środa, 25 listopada 2020

64. Teraz nie mów... musi się ułożyć!

 Dedykacja: Dla zasłużonych - rozdział z podziękowaniem, dla Wszystkich, którzy mają swój wkład w moją wenę na częste publikację - dziękuję! 😊💖



💞💞💞


                To było śmieszne. Nie powinna się w ogóle tym denerwować, jednak mimo wszystko czuła się dziwnie skrępowana i niepewna, gdy stawiała pierwszy krok w eleganckim i wytwornym salonie Dworu Nottów. Hermiona starała się zanadto nie rozglądać, ale mimo wszystko musiała przyznać, że dom robił wrażenie.
Nagle tuż przed nią zlokalizowała się mała skrzatka domowa, ubrana w schludnym fartuszek.

- Dzień dobry, jestem Monti, skrzatka pani Nott – przedstawiła się z ukłonem.

- Hermiona Granger – Malfoy, przyszłam tu, by zabrać dzieci do przedszkola.

- Panicz i panienka właśnie się przebierają. Proszę usiąść, moja pani zaraz do pani dołączy – skrzatka skłoniła się znowu, po czym zniknęła.

Hermiona usiadła na eleganckiej kanapie z zielonego aksamitu, starając się nie okazywać zdenerwowania. Nagle od strony schodów rozległ się dźwięk obcasów. Odwróciła się przez ramię. Wysoka, szczupła, kobieta o ciemnobrązowych włosach, zebranych w elegancki kok, zmierzała w jej kierunku. Hermiona wstała.

- Witam pani Malfoy, jestem Marion Nott, mama Theodora – przedstawiła się, wyciągając do niej dłoń.

- Hermiona, bardzo proszę mówić mi po imieniu – mówiąc to, zdobyła się na niewielki uśmiech.

- Chętnie, o ile będzie to działało w obie strony – Marion wskazała jej kanapę i Hermiona z powrotem usiadła, a kobieta opadła na stojący w pobliżu fotel. – Dzieciaki muszą skończyć jeszcze śniadanie, a Junior strasznie dziś marudzi, bo Theo wyjechał bez niego, a nie lubi się rozstawać z ojcem.

- Spokojnie, mamy jeszcze trochę czasu – Hermiona spojrzała na swój zegarek.

- To może napijemy się kawy? Jeszcze nie miałam dziś okazji – Marion uśmiechnęła się do niej.

- Z przyjemnością, dziękuje – odpowiedziała grzecznie Hermiona.

- Przykro mi, że ja i mój mąż nie byliśmy na przyjęciu poślubnym twoim i Dracona, ale woleliśmy zająć się wnukami. Rzadko mamy okazję, bo dużo podróżujemy, a szczerze mówiąc, nie lubię, gdy ich druga babcia do nich przyjeżdża. Robią się po tym okropnie niegrzeczne – wyznała szczerze Marion, dzwoniąc małym dzwoneczkiem, by przywołać skrzata i złożyć zamówienie na kawę.

- Rozumiem. Nic takiego się nie stało. Państwa wnuki są przecudowne i spędzanie z nimi czasu, to zawsze sama przyjemność – Hermiona znów uśmiechnęła się uprzejmie.

- Nasz Dracon się ożenił… Wprost nie mogę uwierzyć! Narcyza nie posiadałby się z radości. Szkoda, że tego nie dożyła – Marion uśmiechnęła się smutno.

- Tak, też bardzo nam przykro z tego powodu – przyznała Hermiona.

- Przynajmniej jemu się poszczęściło. Małżeństwo Theo od początku było tylko pozorem… Zawsze sądziłam, że ta mała flądra specjalnie złapała go na ciąże – Marion westchnęła, nie kryjąc irytacji. – A teraz ta historia z Tobiasem. Skandal, który dotknie całą rodzinę i wstrząśnie magicznym światem. Powinnam była wtedy mocniej go przed tym powstrzymywać.

- Bardzo mi przykro – wtrąciła Hermiona, wnioskując, że najwyraźniej Theodore wszystko już opowiedział rodzicom.

- Dobrze, że się jej pozbył… Ale nie dziwię się, że postanowił jeszcze raz z nią porozmawiać. Najlepiej zamknąć tę sprawę do końca. Jest taka nieprzewidywalna, że naprawdę nie wiem czego się jeszcze spodziewać.

Skrzatka pojawiła się z tacą, dzbankiem kawy, filiżankami i talerzem ciasteczek.

- Jaką pijasz kawę?

- Czarną z małą kostką cukru – odpowiedziała. – Dziękuję – dodała, gdy Marion podała jej filiżankę i podsunęła cukiernicę.

- Jak mówiłam, dużo z mężem podróżujemy i nie możemy odwołać dzisiejszego wyjazdu, ale na jakiś czas trochę to ograniczymy, by pomóc Theo wszystko poukładać – mówiła.

- My też chętnie pomożemy…

- Theo i Draco zawsze byli jak bracia. Theodore miał pięć lat, gdy poznałam jego ojca i pamiętam, że tak się mnie wstydził, że ciągle podsyłał Dracona, żeby to on mnie o coś zapytał – Marion uśmiechnęła się do swoich wspomnień, a Hermiona dopiero teraz, przypomniała sobie, że jak byli na piątym roku w Hogwarcie, to mówiono, że Nott widuje Testrale, bo widział śmierć swojej matki…

- Do dziś są bliskimi przyjaciółmi – powiedziała szybko.

- Tak, to doprawdy wspaniałe. Zmierzam do tego, że Tilly i Junior też są jeszcze na tyle mali, że mogą zaakceptować nową mamę, jeśli jakaś wyjątkowa kobieta pojawi się w życiu Theodora, a ta amerykańska dziwka faktycznie się więcej tu nie pokaże.

- Nie jestem pewna, czy Tammy w ogóle wie co robi. Przez to wszystko zachowywała się nieco irracjonalnie – stwierdziła dyplomatycznie Hermiona.

- Ona zawsze wiedziała co robi. Jest bardzo wyrachowana, zresztą jak cała jej rodzinka. Udawała skromnisie, która woli mieszkać w apartamencie, a za plecami mojego syna, wysyłała pieniądze do swojej matki i siostry, bo jej ojciec nie toleruje zbytniej rozrzutności. A na koniec planowała, by jej bękart przejął część naszego majątku – Marion z dezaprobatą pokręciła głową.

Hermiona postanowiła tego nie komentować. Zachowanie Tammy było oczywiście karygodne i naganne, ale z drugiej strony Tobias nie był niczemu winien, a Theo na pewno już zdążył go pokochać i będzie chciał mieć z nim kontakt mimo wszystko…

- Mam nadzieję, że u Theodora wszystko się ułoży – powiedziała szczerze Hermiona.

- Tak, ja też. Niech poślubi nawet kogoś nieczystej krwi – Marion rzuciła jej szybie spojrzenie – Ale dobrego dla niego i dzieci, no i oczywiście kogoś kto na niego zasłuży. Mój syn jest dobrym, uczciwym i kochającym człowiekiem. Powinien odnaleźć swoje szczęście.

- Zgadzam się z każdym słowem – zapewniła Hermiona.

- Ciocia! – u szczytu wielkich schodów pojawiła się Tilly i szybko zbiegła na dół, by móc się rzucić Hermionie w ramiona.

- Cześć szkrabiku! Przyszłam cię zabrać do przedszkola – Hermiona uściskała ją ciepło, ponad ramieniem widząc, jak Marion uśmiecha się na ten widok.

- Super! Będzie tam ciocia Luna?

- Tak, ciocia Luna już na was czeka – zapewniła Hermiona.

Junior właśnie schodzi ze schodów w towarzystwie pokojówki.

- Luna? To ta właścicielka? Theodore wspomniał, że to twoja przyjaciółka – zapytała Marion.

- Tak, Luna jest właścicielką przedszkola. Chodziła razem z nami do Hogwartu – wyjaśniła pokrótce Hermiona.

- Cześć ciociu! – Junior też podszedł się do niej przytulić.

- Cześć przystojniaku. Gotowy pójść do przedszkola? – zapytała go.

- Tak! Do cioci Luny!

- Theo mówił też, że podłączą nasz kominek z przedszkolem? – dopytywała Marion.

- Tak, Luna przysłała mi z samego rana informację, że już to załatwiła, dlatego możemy się przenieść bezpośrednio tam – przekazała z uśmiechem Hermiona.

- Mogę pójść z wami? Mam jeszcze chwilę, a chciałabym się tam rozejrzeć…

Hermiona uśmiechnęła się z przymusem. Nie miała prawa jej tego odmówić. W końcu ta kobieta, była babcią dzieciaków…

- Oczywiście. Złapiemy Juniora za ręce, a Tilly poda mi drugą. Przedszkole nazywa się „Niezwykły świat”.

- To ruszajmy – Marion uśmiechnęła się do Juniora, po czym razem podeszli do kominka, by po chwili zniknąć w zielonych płomieniach.


💞💞💞


                Wyszły w holu przedszkola, a Hermiona zauważyła, że dziś panuje tu o wiele większy ruch. Dzieciaki żegnały się z rodzicami i z szerokimi uśmiechami biegły do swoich wychowawczyń.

Rozejrzała się dookoła i spostrzegła stojącą przy biurku Lunę. Przyjaciółka chyba wyczuła na sobie jej spojrzenie, bo odwróciła się i uśmiechnęła, po czym ruszyła w ich stronę.

- Ciocia! – Junior pierwszy się wyrwał i do niej podbiegł.

Luna przyklękła i mały wpadł prosto w jej ramiona. Płynnie go uniosła i z szerokim uśmiechem słuchała czegoś, co jej żywo opowiadał.

Hermiona ukradkiem zerknęła na Marion, która nie spuszczała z Luny spojrzenia nawet na sekundę.

- Dzień dobry. Cześć Tilly! – Luna odstawiła Juniora i uśmiechnęła się znowu, gdy to mała się do niej przytuliła.

- Cześć Lun. To jest pani Marion Nott, mama Theodora – przedstawiła ją Hermiona.

Marion wyciągnęła dłoń do blondynki.

- Dzień dobry, bardzo mi miło. Luna Lovegood – powiedziała, ściskając rękę pani Nott.

- Czy my się już kiedyś spotkałyśmy? Mam bardzo silne wrażenie, że gdzieś już panią widziałam… – powiedziała, dokładnie przyglądając się jej twarzy.

- Och! Niestety nie przypominam sobie… I proszę mówić mi po imieniu - Luna zmusiła się do uśmiechu.

Nagle jednak Marion otworzyła usta, po czym zaśmiała się cicho.

- Ale ja już sobie przypomniałam. Coś takiego…

Hermiona i Luna spojrzały na siebie niepewnie, nie bardzo rozumiejąc, o co chodzi kobiecie.

- Biegnijcie do swoich grup szkrabiki. Popołudniu ciocia Luna odprowadzi was do domu i jak będziecie chcieli, popływamy razem w basenie – obiecała Hermiona z ciepłym uśmiechem.

- Super! Po ciociu! Pa babciu! – Tilly nawet się nie obejrzała, tylko pognała jak długa przed siebie.

- Amerykańskie geny – skrzywiła się Marion.

Junior nie bardzo kwapił się do odejścia, mocno ściskając dłoń Luny.

- To my już pójdziemy. Do zobaczenia popołudniu Kicaku i dzięki za pomoc – Hermiona ucałowała przyjaciółkę w policzek.

- Nie ma problemu, przecież wiesz, że chętnie pomogę – Luna uśmiechnęła się do niej.

- Pa skarbie. Babcia będzie tęsknić – Marion przyklęknęła i pożegnała Theo Juniora, który się do niej przytulił.

- Było mi bardzo miło. Do widzenia – pożegnała się Luna.

- Mnie również. Jestem pewna, że jeszcze się spotkamy – Marion uśmiechnęła się do niej promiennie.

- Jak ci się podoba przedszkole? – spytała Hermiona, gdy ustawiły się w kolejce do kominka.

- Jest doskonałe dla moich wnuków. Ale pozwól, że to ja zadam ci teraz kilka pytań…

- Jasne… - Hermiona już podświadomie wiedziała, jak one będą brzmieć.

- Ona ma kogoś?

- Nie. Jest wolna.

- Nigdy nie sądziłam, że istnieje naprawdę – zaśmiała się Marion.

- Nie bardzo rozumiem – przyznała Hermiona.

- Mało kto o tym wie, bo Theodore rzadko o tym wspomina, ale jest uzdolniony plastycznie. Zaraz po wojnie, narysował cudowny obraz. Piękną kobietę. Była to więźniarka, uwieziona w lochu… Bardzo chciałam go zachować i powiesić gdzieś w naszym domu, ale zabronił, a potem gdzieś go ukrył.

Hermiona westchnęła cicho. Nigdy nie sądziła, że ze strony Theo to było, aż tak bardzo poważne…

- Luna w czasie Wielkiej Wojny była więziona w dworze Malfoyów – wyszeptała Hermiona, mając nadzieję, że inni rodzice tego nie usłyszą.

- Domyśliłam się tego teraz. Ale jej nazwisko nie należy do nienaruszalnej dwudziestki ósemki…

- Są rodziną czystej krwi, ale ojciec Luny był bardzo ekscentrycznym czarodziejem.

- Nie szkodzi – Marion uśmiechnęła się szeroko. – Absolutnie nie ma to teraz znaczenia.

Hermiona nic nie odpowiedziała. Nadeszła ich kolej, na przeniesienie.

- W razie czego ja i mąż mamy AurumTele, kontaktujcie się z nami, dobrze? – poprosiła Marion.

- Oczywiście! – zapewniła ją Hermiona.

- Dziękuję ci za wszystko, moja droga. Koniecznie pozdrów ode mnie Dracona! – Marion uśmiechnęła się raz jeszcze, po czym uścisnęła jej dłoń i zniknęła w płomieniach.

- Przynajmniej jego rodzina nie będzie miała obiekcji – pomyślała z delikatnym uśmiechem Hermiona, po czym wzięła garść proszku i przeniosła się do swojego domu.


💞💞💞


                Właśnie wchodziła po schodach na górę, chcąc iść zobaczyć, jak się dziś czuje Ginny, gdy zadzwonił jej AurumTel.

Wyjęła go i ze zdziwieniem spostrzegła, że dzwonił Theodore.

- Cześć, co tam? – przywitała go.

- Cześć Herm, dzwonię, bo biorąc pod uwagę różnicę czasu, najpewniej odprowadziłaś już dzieciaki do przedszkola? – zapytał.

- Tak. Były zachwycone – Hermiona uśmiechnęła się do niego.

- Cieszę się. Jeszcze raz dzięki…

- Daj spokój! To naprawdę sama przyjemność. Twoja mama poszła z nami, by się rozejrzeć.

- Salazarze… - Theo wywrócił oczami. – Ona i ta jej ciekawość!

- Bardzo jej się podobało – Hermiona posłała mu promienny uśmiech.

- Domyślam się… Mam nadzieję, że nie wypaliła z niczym głupim – Nottie, nagle się spiął.

- Ależ nie! Bardzo miło potraktowała Lunę…

- Super. Już widzę, jak przeżuje mnie  za to, jak gnom dżdżownice – westchnął.

Hermiona mimowolnie się roześmiała, pewna, że Theodore wcale się nie pomylił.

- A jak Zabb? – spytała cicho.

- Kiepsko, ale powoli się zbiera – odpowiedział.

- Trzymajcie się tam, a o nas się nie martwicie! Wszystko będzie dobrze! – zapewniła go.

- Dzięki! Zadzwonię wieczorem, pogadać z maluchami, dobrze?

- Nie musisz pytać o takie rzeczy, Theo. Będziemy niecierpliwie czekać na wiadomości od ciebie! – zapewniła z uśmiechem.

- Dzięki Herm! Pozdrów Smokowatego, jak ci się gdzieś nawinie.

- Dzięki. Na pewno tak zrobię. Miłego dnia! – Hermiona pomachała do niego pogodnie.

Theodore odwzajemnił ten gest, po czym się rozłączył, a ona weszła wreszcie na górę, sprawdzić co u przyjaciółki.


💞💞💞


                Ginny akurat kończyła jeść śniadanie w łóżku, gdy Hermiona weszła do jej pokoju.

- Cześć słońce, jak się dziś czujemy? – zapytała z uśmiechem.

- Przechujowo – mruknęła, ale mimo to się uśmiechnęła.

- Współczuję ci – Hermiona podsunęła sobie krzesło i usiadła obok łóżka.

- Co to były za chore akcje… Niczego nie ogarniam – przyznała Ruda, z westchnieniem odkładając szklankę po soku pomarańczowym.

- Mów mi jeszcze. Wczorajszy dzień był jedną, totalną katastrofą – westchnęła Hermiona.

- Nawet nie wiem, o co cię zapytać w pierwszej kolejności… - Ginny uśmiechnęła się do niej blado.

- Wierzę ci… Skończyłaś? Odeślę tace.

- Tak. To prawda, że Theodore i… Zabini wyjechali? – spytała, gdy Hermiona sprawiła, że puste naczynia zniknęły.

- Tak. Tammy uciekła, zostawiając jakiś marny liścik. Biedny Nottie… Wszystko mu się posypało – Hermiona potarła skroń, bo na samą myśl o tej całej historii, poczuła zbliżającą się migrenę.

- A ten dureń czemu z nim pojechał? – spytała cierpko Gin.

Hermiona zawahała się przez chwilę.

- Nie będę ściemniać. Nie mógł spojrzeć ci w oczy. Cały czas twierdzi, że to wszystko jego wina…

- Wczoraj, gdy mnie odtruwaliście… Słabo pamiętam, ale to on mnie trzymał, prawda? – spytała cicho.

- Tak. I wierz mi miał łzy w oczach, gdy targały tobą konwulsje i bardzo cierpiałaś…

- Dupek. Ucieczka nigdy nie rozwiązuje problemów!

- Coś o tym wiem – przyznała ze smutny uśmiechem Hermiona.

- Przepraszam! To nie miał być przytyk do ciebie! – powiedziała pośpiesznie Ginny.

- Wiem o tym, nie przejmuj się, Gin. Nie jestem urażona.

- Herm… Dlaczego nigdy wcześniej nie powiedziałaś mi o dziecku? – Ginny złapała ją za dłoń i ścisnęła jej palce.

- Bo to zbyt bolesne by o tym gadać. Liczyłam, że kiedyś zapomnę – wyszeptała, ze łzami w oczach.

- Jak Draco to przyjął?

- Na początku źle. Potem jednak pogadaliśmy i jest ok. Powiedział mi, że to wszystko jeszcze przed nami – uśmiechnęła się lekko.

- Będziecie cudownymi rodzicami, patrząc na to jak kochacie dzieciaki Notta.

- Właśnie odprowadziłam je do przedszkola, wraz z jego matką…

- To jego macocha, tak naprawdę, no nie? Słyszałam kiedyś…

- Tak. Mówiła, że Theodore miał pięć lat, jak poznała jego ojca.

- I jak się zachowywała?

- W sumie jest trochę protekcjonalna i bardzo źle mówiła o Tammy. Ale na Lune się gapiła, jak w obrazek. Zadała mi kilka szybkich pytań o nią…

- I co o niej myśli?

- Chyba jej się spodobała, ale widziały się ledwo kilka minut.

- No nic, wstaję, biorę prysznic i lecimy do księgarni – odezwała się Ginny.

- Mowy nie ma! Magomedyk kazał ci leżeć dwa dni w łóżku! – zaznaczyła Hermiona.

- Nie kpij, Herm! Mowy nie ma! Idę z tobą.

- Absolutnie! Możesz co najwyżej przenieść się do sali z MagicTv, żebyś się nie nudziła – Hermiona uśmiechnęła się do niej uroczo.

- Wiesz, że nienawidzę bezczynności! – zajęczała Ginny.

- Wiem, dlatego jeśli wytrzymasz jeden dzień, to szybko dojdziesz do siebie i będzie dobrze, a jeśli dziś się nadwyrężysz, to potem możesz leżeć w łóżku przez trzy albo cztery dni! – tłumaczyła jej.

- W sumie racja – Ginny westchnęła ciężko.

- Obiecuję, że nie zabawię długo w księgarni – Hermiona pochyliła się nad nią i cmoknęła ją w czoło.

- Dobrze. Pozdrów ode mnie Susan – poprosiła.

- Na pewno tak zrobię, dzięki. To na razie! – pożegnała się, wychodząc.


💞💞💞


Ginny ułożyła się wygodnie, po czym spojrzała na nocny stolik, stojący obok jej łóżka. Leżał na nich AurumTel.
Wahała się tylko przez chwilę.



@Ja

Ucieczka? Myślałam, że masz w sobie więcej odwagi.

Była bardzo ciekawa, czy w ogóle jej odpisze.

@Zabb
Przepraszam.

@Ja
Za co konkretnie?

@Zabb
Za wszystko.

@Ja
Zabini… Możesz przestać? Pogadaj ze mną normalnie!

@Zabb
Nie mogę, Ruda… Przepraszam. Nie jestem w stanie powiedzieć ci niczego, co by mogło wyrazić, jak strasznie jest mi przykro.

@Ja
To się nie stało przez ciebie, tylko dlatego, że zareagowałam zbyt impulsywnie.

@Zabb
Nie zareagowałabyś tak, gdybyś tego nie usłyszała. Nie powinienem był w ogóle poruszać tego tematu w takich okolicznościach…

@Ja
Dlaczego nie, skoro cię dręczył?

@Zabb
I dręczy cały czas. Żałuję bardzo, że dowiedziałaś się w ten sposób. Naprawdę zamierzałem ci o tym opowiedzieć… Kiedyś.

@Ja
Więc będę czekała na dzień, aż to zrobisz.

@Zabb
Ruda… Ja… Chyba przeniosę się na jakiś czas do fili do naszej firmy do Stanów. Tak będzie łatwiej.

Ginny zdusiła jęk. Czyli naprawdę planował od niej uciec? Tak na stałe? Bez jakiejkolwiek rozmowy?

@Ja
Chcesz się tam przenieść, bo potrzebujesz zmian w swoim życiu, czy może uciekasz przede mną, bo nie wiesz jak mi powiedzieć, że jednak już nie zamierzasz się mną już interesować?

@Zabb
Jesteś piękną kobietą, a wkrótce będziesz znów wolna. Szybko znajdziesz swoje szczęście u boku kogoś, kto ma mniej popieprzone życie od mojego.

@Ja
I uciekasz z kraju, bo nie chcesz oglądać mojego szczęścia z innym facetem?

@Zabb
Poniekąd tak.

@Ja
Mój Godryku…! Ale z ciebie czasem idiota, Blaise! Masz trzy dni na powrót, a jak nie to sama tam po ciebie przyjadę! I skończ mnie wkurzać, bo po tym co odwaliła wczoraj moja rodzinka, jestem chodzącym wkurwieniem. Pogadamy, jak wrócisz i przestań sobie wkładać do głowy jakieś chore wizje, bo mnie popamiętasz!

@Zabb
Mam ciarki strachu…

@Ja
Słusznie!
😊

@Zabb
Wrócę i pogadamy, skoro na pewno tego chcesz, piękna…

@Ja
Nie ma innej opcji! I żadnych lasek, Zabini… Nott mi o wszystkim doniesie!

@Zabb
Nie ma opcji. W głowie wciąż mam tylko jedną. Naprawdę.

@Ja
Dobrze dla ciebie!
😉

Położyła się i uśmiechnęła sama do siebie. Potrzebowała tego. Tej pewności, że nie ucieknie. Muszą porozmawiać. A ona musi mieć pewność, że on bierze ją na poważnie, zanim i ona na poważnie się  w to zaangażuje.


💞💞💞


                Z powodu tych wszystkich zawirowań, Hermiona zdecydowała się przenieść otwarcie księgarni o cały tydzień. Musiała najpierw uporać się z kilkoma problemami. Susan jednak już przychodziła do pracy, by pomóc jej z aranżacją reszty regałów i przygotowaniem ciekawej oferty i promocji na samo otwarcie.

- Zatrudnimy też dwie nowe osoby. Nie dam rady teraz sama stać za ladą, bo za dużo się dzieje, a poza tym, dziennikarze mogliby mnie nagabywać. Ginny już do nas nie wróci, tylko najpewniej od razu zacznie pracować w nowej księgarni.  Znasz może kogoś odpowiedniego na te stanowiska? – zapytała z uśmiechem.

- Serio? Aż dwie nowe pracownice? Nie spodziewałam się… - przyznała Su.

- Tak. Ty awansujesz na moją asystentkę, a one będą kasjerkami – powiedziała z uśmiechem.

- Awans? Naprawdę? – Susan zrobiła wielkie oczy.

- I podwyżka. Dostaniesz też trochę nowych obowiązków, ale jestem pewna, że sobie poradzisz! – Hermiona uśmiechnęła się do niej.

- Tak! Kocham cię, Herm! Dzięki! Na pewno cię nie zawiodę! A co do nowego stanowiska, to słyszałam, że Padma Patil szuka pracy. Mówiła mi to w czasie waszego przyjęcia.

- Padma? – zdziwiła się Hermiona. – Ale przecież ona pracowała u Madam Malkin.

- Niestety podobno, szuka ona teraz kogoś młodszego na jej miejsce – westchnęła Susan.

- Co za bzdura, przecież Padma ma dwadzieścia cztery lata!

- No cóż… - Susan wzruszyła ramionami

- No dobrze, daj jej znać, że kogoś szukamy i zobaczymy co ona na to – zdecydowała Hermiona.

- Jasne, załatwię to. Ktoś stoi za witryną. To chyba kurier z kwiatami – zauważyła Bones.

- Wpuść go – Hermiona uśmiechnęła się lekko.

Nie chciała się bawić w zgadywanie, ale przypuszczała, że to Draco chciał jej jakoś poprawić humor i stąd te kwiaty.

- Przesyłka dla pani Granger – Malfoy – oznajmił kurier, podając jej bukiet, przepięknych, różnokolorowych kwiatów, najpewniej jakiejś zagranicznej odmiany.
 
Trochę ją zdziwiło, że Draco nie postawił na białe lilie. Przecież dobrze wiedział, że je od zawsze uwielbiała.

- Dziękuję. Nie widzę bileciku, jest może napisane od kogo to? – spytała, odbierając bukiet.

- Niestety nie – kurier uśmiechnął się do niej.

- Susan, daj panu napiwek, a ja wstawie je…- nagle błysnęło niebieskie światło, a Hermiona poczuła mocne szarpnięcie w okolicy pępkach.

Susan i kurier popatrzyli na siebie w niemym szoku, gdy Hermiona nagle zniknęła im z oczu.


💞💞💞

Jak sami widzicie - nie ma dram, a spoiler Kingi oszukiwał 😋
I znów - naprawdę nie wiem, jakie tempo publikacji uda mi się utrzymać, ale obiecuję, że zrobię Wszystko by nie spadło ono do zera 😁

Pozdrowienia dla Wszystkich!

Venetiia. 





131 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. To ja się tak tylko delikatnie uśmiechnę i powiem: czekam na kolejny rozdział. 😊 I coraz częściej nieopanowane pragnienie na WOW się odzywa. 🙂

      #wenadlaWOW
      #wenadlaOPC-ROS
      #wenadlaTNMŻ
      #WENADLAVENETII
      DUŻA TUBKA CZASU.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ok nie myśl, ze Ci się upiecze! Ale pokolei
      Po 1) bardzo spodobała mi się macocha Teo
      Po 2) brawo Ginni tak się z facetami postępuje
      Po 3) siostra Patil w księgarni hmmm czy to na pewno dobru pomysł ? Nie wiem czas pokaże 😂
      A teraz po 4 i najważniejsze ! Zwołuje ekipę ! Robimy rewolucje ! Ja tego nie przeżyje ! Chcemy kolejny rozdział ! Najlepiej już 😂 a jak nie to chociaż 00:01 ? 😁😁😁

      Usuń
    2. Wiedza to potega ! Ja chce wiedziec co dalej !!! ZD

      Usuń
    3. Tak tak wiedza to potęgi klucz! Zgadzam się, musimy wiedzieć co dalej.. a w 0.01 to w sumie już inny dzień.. nooo więc może Venik się zlituje nad nami 🙏🙏

      Usuń
    4. Jestem za! Rewolucja o rozdział ❤️❤️

      Usuń
    5. I ja 😭Venik tak nie można przerywać 😭

      Usuń
    6. O tak! O tak! 🥺🥺🥺
      Nie zaśniemy bez wiedzy co dalej 😰

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Venik chcesz żebyśmy padły tutaj z niepewności 🙈 jak można nas zostawiać z taką końcówka 🙈 to jest wręcz okrucieństwo!
      Ale wracając do rozdziału to jestem w szoku, że macocha Theo okazała się równa babka ! Okaże się jeszcze że będzie bawić się w swatke 😄 Co w tym wypadku Theodorowi by wyszło na dobre 🥰🥰
      Ginny bardzo dobra reakcja ! Potrząśnij W końcu tym Diabłem bo co on wymyślił to głowa mała ! Az nie mogę uwierzyć że tak chciał zwiaci zostawić biedna Wiewiórke 🙈🙈
      Chcemy kolejnego rozdziału!!!!

      P.S. Dużo weny kochana i rozwiązuj nam te dramy i zagadki bardzo szybko ❤❤

      Usuń
  4. Jeee jest rozdział 😍😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :o kto porwał Herm???
      Draco ratuuuj 🤯🤯🤯

      Usuń
  5. My chyba mamy inną definicję braku dram ;) to tak jak w mojej pracy jest ;) kiedy jest ankieta roczna i przez jej pryzmat oceniają nasze zaangażowanie to dla mnie jest to wszytsko to co robię w pracy żeby się kulalo A dla moich pracodawców to jest to czy dobrze o nich mówię i na nich nie narzekam 😂🤣😂 tu jest to samo 😂🤣😂jak zniknięcia, podpalenia, kłótnie, opuszczenie, to nie dramy to ja nie wiem czy chce znać Venik twoja definicję dramy 😂🤣😂😂

    OdpowiedzUsuń
  6. Świstoklik? Ktoś porwał Hermionę?! Draco!!!! Na pomoc!!!! Żonę Ci zabrali!!!!
    Blaise ty tchórzu😠 wracaj do Ginny i całuj ziemię po której chodzi zamiast spieprzać do Stanów.
    Wydaje mi się, że macocha Theo będzie go swatać z Luną 😁😁😁
    Super rozdział 😁

    OdpowiedzUsuń
  7. O bogowie, znów została porwana tylko tym razem skutecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Człowiek sobie spokojnie czyta, cieszy z radości dzieci idących do przedszkola. Z tego że macocha Theo akceptuje Lune. Ginny lepiej się czuje, rozmowa z Zabbem dobrze się kończy przynajmniej optymistycznie. Nowa księgarnia a potem jeb... i nie ma...
    Nie ma optymizmu jest wnerw o ten piekielny układ stron Venik!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to chyba jestem dziwna ale mi się podoba takie zakończenie 😛 jest większy apetyt na następny rozdział

      Usuń
    2. I nie uwierzę że akurat taki był uklad stron! Co to to nie :p

      Usuń
    3. Ja bym tego apetytem nie nazwała 😂
      Tylko potrzebą lub głodem 😂

      Usuń
    4. Nieopanowane pragnienie, które domaga się uwagi, a jedyny znany sposób, aby je ugasić to nowy rozdział. 😊

      Usuń
    5. Zdecydowanie! Tak! Tak! Tak! Warunek konieczny do dobrego przetrwania kolejnego dnia!

      Usuń
    6. Ann, dokładnie - to jest narkotyczny głód kolejnego rozdziału 😂❤️

      Usuń
    7. Ann, ewentualnie uzależnieniem 😁

      Usuń
  9. Ginny! Jest mistrzynią. Cieszę się, że jasno napisała co myśli i że Zabb ma przyjechać- koniec i kropka! 😂
    A Hermiona co? Świstoklik? Od kogo? I gdzie ja zabiera? Może ten koleś z Australii? No szaleństwo! 😮😮😮

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się podoba, że Ginny wali tak prosto z mostu 😁

      Usuń
    2. Ona jest tutaj taką fajną przeciwwagą dla Hermiony, która za dużo momentami myśli. U Ginny jest akcja - reakcja, kocham to ❤️

      Usuń
  10. Haha no w tym rozdziale może nie ma dram, ale w kolejnym za to będzie się pewnie działo :P jestem pewna, że kwiatki były świstoklikiem od Dantego! Jeśli tak, mam nadzieję, że Draco powyrywa mu za to nogi z dupy. Ahhh, dość już tych szalonych adoratorów i adoratorek xD
    Historia z obrazem Theo cudna <3 ja też mam nadzieję, że Theo i Lunie mimo wszystko się uda. Oby tylko ten facet z Ameryki za dużo nie namieszał.. najlepiej, żeby w ogóle już się nie pojawił :D
    Dobrze, że Zabb tak szybko odpuścił! Nie wybaczyłabym mu chyba zostawienie Ginny w takim momencie. Biedaczka, nie może teraz pracować, ale przynajmniej może być już spokojna o Blaise'a. Niech oni się już rozwiodą, bo nie mogę doczekać się ich dzikich seksów!
    Trzymam kciuki za wenę i przesyłam czas w tubce <3
    floribble

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś czuję, że z mamą Teo będzie wiele ciekawych i zabawnych akcji😂 Bardzo się cieszę, że z miejsca zaakceptowała Lunę, przynajmniej tu nie będzie może dram 😅❤️
    Ginny moja kochana Ginny... kocham jej temperament! Cudownie załatwiła Zabba, kobieta wie czego chce od życia 💜😈
    A co do tego świstoklika to obstawiam zakochanego od pierwszego wejrzenia gostka z Australii (Dante??? Zapomniałam jak ma na imię 🤣)
    Życzę dużo zdrówka i ogrom weny😍

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja piernicze no uwielbiasz poprostu kończyć w takich momentach, a później jeszcze napisać że nie wiesz jakie tempo możesz utrzymać ... Jezu moje serduszko może takiej niepewności nie wytrzymać ! 😁
    Bardzo mi się spodobała mama Teo, konkretna kobitka😁
    Blaise i Ginny ❤️❤️❤️❤️ awwww 😍 czekam na ich ciąg dalszy 🥰
    Mam nadzieję tylko że ten swistoklik Hermionę przeniesie w piękne miejsce, a tam będzie Draco ❤️😍 a nie jakiś głupi siusiak, albo głupia pinda! 😁
    Ściskam 😘

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko, o matko?!?!?! I co dalej?! Nie można tak kończyć. Ten cholerny układ stron. Myśle, że to nie Draco ją porwał a więc kto? Austalijczyk? Czy dalej zdesperowany George. I najważniejsze. Kiedy będzie mały Draco. Jak ja bym już chciala zeby mieli bambino!!! Nie moge sie doczekać. Z nadzieją odswieze o 0.01 :D a może się uda :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że to niestety Dante 😡 niech wraca na drzewo 😡
    Ja chcę Scorpiusa już 😭

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię macochę Theo, mam wrażenie, że będzie bardzo zabiegac aby związał się on z Luną i dobrze! Ktoś musi ich trochę popchnąć ku sobie 😁
    Dobrze, ze Zabb nie ucieknie tylko wróci pogadać z Ginny 😊
    Ale serio Padma? Czy ona nie jest czasem zazdrosną, wredną jedzą? 🤔 Już czuję jakąś dramę na horyzoncie 😂
    Świstoklik? O Merlinie! Stawiam na Dantego, ciekawe czy mi się uda trafić 😅
    Rozdział świetny, a zakończenie wywołuje u mnie chęć błagania o nastepny rozdział, bo chyba nie wytrzymam w tej niepewności 🥺🥺🥺

    OdpowiedzUsuń
  16. Czyżby Dante porwał Hermione?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Merlinie, o nim zupełnie zapomniałam! Oby nie, a jeśli tak to niech skończy gorzej od rudego

      Usuń
  17. Żadnych dram, ale ciekawie musi być. Pisz codziennie, bo jak po kilku dniach mam chwilkę, to więcej do czytania, ale Twoje zachowanie jest naprawdę karygodne... żeby zostawiać w takim momencie swoje czytelniczki. 🤣

    OdpowiedzUsuń
  18. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, Zabini wracaj w tej chwili, o strasznie Ciebie brakuje. Mama Theo zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie mam nadzieję, że to nie tylko pozory!!! Zastanawiam się co tam u Draco bo tutaj o nim nie było, ale liczę na to, iż popędzi odzyskać Mionkę. Mam nieodparte wrażenie, że tym razem Hermi została porwana przez Dantego, a nie Pottera bądź Weasley'a.
    Przesyłam MOC od # venetioholiczek
    #WENADLAWOW
    #WENADLAOPC-ROS
    #WENADLAZNAKOMITOŚCI
    #WENADLATNMŻ
    # WENADLAVENIKA
    PS: Czekam na małe Diabełki i małe Smoczki 😈🐲💜
    Życzę dużo weny, trzymaj się ciepło, pozdrawiam Morsmordre 💜🐲💜

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam czasu by napisać komentarz wcześniej to teraz podsumuję 😋
    Ale akcje! Te dramy! Molly jest chora psychicznie. Polecam ją dać na jeden oddział z Lockhartem bo nic już z niej nie będzie. Dobrze, że Ron zdążył przyjść w samą porę.
    Tammy jest nienormalna! Jak mogła tak po prostu zostawić dzieci? Oby ją Nottie znalazł i wbił jej do głowy że nie po to dzieci robiła by je zostawiać albo jemu Tobiasa odbierać 😤 to nie wina dzieci że matka jest kurwą.
    Blaise tak się troszczy o Ginny 🥰 tylko niech przestanie uciekać i rozwinie się nasz wątek Blinni.
    Cieszę się że Marion spodobała się Luna. Przynajmniej nie będą mieli problemu z rodziną jak będą chcieli być razem. I Theo artysta! Wow 😁 chciałabym zobaczyć ten obraz.
    I kto jej przysłał świstoklik? 😮 Ferson wydaje mi się za głupia na to... Ale to ona mi pasuje i George ewentualnie jeśli jeszcze nie dał za wygraną.
    Draco, Hermi! Róbcie dzieci czekam na nie 😂
    Weny!

    OdpowiedzUsuń
  20. Chwila. Co tu się właśnie wydarzyło?
    I teraz zarwana nocka rozmyślając kto porwał Hermione.
    Kris.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nie? Ja często spać przez to nie mogę. Ale przynajmniej nabijam wyświetlenia do kolejnego miliona 😁

      Usuń
    2. I o to chodzi Natasza 🔥❤

      Usuń
  21. Swistoklik? Ale mnie teraz zaciekawilaś! 😁
    Uff jak dobrze ze Ginny to twarda babka i sprowadziła Blaisa "na ziemie" 😅 bo odleciał trochę w kosmos z tym poczuciem winy 😂
    Macocha Theo jest dość ciekawą osobą. Ciesze się ze chyba jej się Luna podoba ale coś czuję że będzie wtykać nos w życie miłosne Theodora 😅
    A gdzie Draco? Brakowało mi jego amorów z Mionką 😉
    Weny i mnóstwo czasu na pisanie życzę! 😄
    Czekam z nieustającą niecierpliwością na następny rozdział 😍

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozdział sympatyczny, przyjemny. Końcówka oczywiście standardowo Venetiiańska 🙃 mam nadzieję, że Ginny ogarnęła odpowiednio Blaise'a. Patil? Spoko, ale może nie w tej historii 😅 Theoś to miał trudne życie pełne rewolucji 😰 biedactwo się uwolnić od tego nie może. Pozdrawiam i weny życzę! Rozdział i spojler zawsze cudownie widziane!

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowne opowiadanie
    Nie mogę przestać czytać
    A tyle emocji od pierwszego rozdziału
    Życzę weny i dużo zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  24. a może chociaż spoiler?
    #Kinianaszabohaterka 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram Margoo, Kinga poprosimy spojler 🙏
      #Kinganaszabohaterka

      Usuń
  25. To opowiadanie jest tak wciągające, że się wydaje jakby rozdział czytało się minutę! Jak najwięcej weny!

    OdpowiedzUsuń
  26. Nieeee w takim momencie 😭 nie lubię tego układu stron 😡💔
    Jak tu się uczyć, skoro w mojej głowie ciągle mam: kto porwał Hermionę. Linda - pinda? Białe lilie z nią mi się skojarzyły 🤔
    Pani Nott, no konkretna kobieta xd hahaha wszystko wie, a jak nie, to zaraz się dowie. Ewidentnie nie lubiła Tammy. Super, że akceptuje Lunę! A może nawet będzie swatką 😍🙈
    Ginny to ruda kocica! Dobrze wie czego chce! Mega się cieszę, że umiała napisać Zabbowi wprost czego oczekuje 💪 girl power 🥰❤️
    Dużo weny i zdrówka 😇

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale że co tu się odwaliło? To ta późna pora mi już mąci w głowie, czy ona serio się nagle gdzieś przeniosła?😳 I czemu pomyślałam od razu do Dante, że to on maczał jakoś w tym paluchy... W sumie mógł ją namierzyć jeśli aż tak mi wtedy namieszała w głowie i nie zrozumiał, że ma się odwalić. A może to jednak Linda chce się mścić i wysłała jej kwiaty, żeby ściągnąć ją do siebie i się z nią rozprawić... Kto by to nie był, to będzie ogromna drama! Draco chyba nie biorę pod uwagę, bo wysłałaby jej inne kwiaty, wie jakie lubi, także raczej odpada. Ale jak się dowie co się stało, to nie chciałabym być w skórze tego, kto to zaplanował.
    Blaise cholero jedna przebrzydła! Wracaj mi tu zaraz do Gin i nie wkurwiaj jej bardziej niż już jest wkurwiona xD I nie zmuszaj jej, żeby jednak musiała Cię ścigać po USA bo to jednak jest spory kraj a ona biedna dopiero co ze szpitala wyszła i nie powinna się przemęczać 😁 Proszę mi tu kupić ładny bukiet kwiatów i na kolanach iść i przepraszać za to, jakim jest idiotą, że ją tak zostawił bez słowa i musiała się o tym dowiadywać od innych. Rozwód się weźmie i wszystko się ułoży jak trzeba 🥰
    Mama Theo jest wspaniała! Pokochała go jak własnego syna i chce jego szczęścia i to jest najważniejsze. W dodatku wyraziła wszystko to, co myślę o tej cholernej idiotce. Coś czuję, że jakby dorwała Tamm w swoje ręce, to by ją rozerwała na strzępy za to jak skrzywdziła i wykorzystała Theo. Za to jak ją Luna oczarowała! Czyżby się zapowiadało na swatanie Theo z Luną? 🤔😅 Marion Nott, jeszcze lepsza swatka niż Blaise i Ginny w duecie xD Jak ona się weźmie za Nottiego i Lunke to ślub będzie bardzo szybko xD No i widzi, że jej wnuki też się dobrze przy niej czują, więc czego chcieć więcej? A obraz Theo tym bardziej ją popchnie do działania, bo chyba wyczaiła, że jest dla niego kimś ważnym skoro ją namalował 😁
    Pozdrawiam cieplutko i czekam na wyjaśnienia końcowej sceny! 😘❤️

    OdpowiedzUsuń
  28. Na wstępie życzę Ci weny, bo nie możesz nas tutaj zostawić z tym niedokończonym cudem!! Kobieto, jak mogłaś tak zakończyć, ja tutaj zawału dostanę z tych emocji i niecierpliwości🥴😳

    OdpowiedzUsuń
  29. Obstawiam Dantego! Egzotyczne kwiaty jak nic były australijskie 😂 Chyba, że Linda-Pinda na jakimś wywczasie za granicą uznała, że nie może uznać wyjazdu za udany bez wywołania przynajmniej jednej dramy u Malfoyów, więc porwała Hermionę 😂

    Jak ja lubię postawę Ginny wobec Blaise’a! Wracaj Diabełku i to bez gadania!

    Ktoś wyżej napisał, że nie wie, czy Padma w księgarni to taki dobry pomysł i ja się pod tym podpisuję rękami i nogami! Ta żmija będzie pewnie mącić do spółki z Parvati i Lav 😒

    OdpowiedzUsuń
  30. Theo i obraz Luny? To jest tak urocze i romantyczne i pokazuje siłę jego uczucia, że aż boli jak pomyślę że to tak się potoczyło.
    A spojler tylko nas wystraszył a tu jednak uda się Diabełkom porozmawiać 😀
    Jak to Hermiona zniknęła? Co się dzieje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matka Theo chyba będzie chciała pomóc synowi ❤🔥

      Usuń
    2. Wydaje się, że jest spoko babeczką ale o Tammy też tak na początku myślałam więc tutaj nigdy nic nie wiadomo... ale chyba tych przeciwności losu już im wystarczy i przydałaby sie ktoś jeszcze kto im kibicuje 😀

      Usuń
    3. No własnie najpierw miła A późnej wyszło szydło z worka... Ale chyba jako matka nie opowiadała by tego Hermionie z tym obrazem...

      Usuń
    4. Pewnie nie. Więc trzymam kciuki za jej pomoc przy tej relacji- może akurat coś zadziała, ze im pomoże 😀

      Usuń
  31. Są urywanie rozdziału w takim momencie powinna być kara, naprawdę! 😅 Mam przeokrutny niedosyt, nie wiem jak przeżyje do momentu aż się dowiem kto miał czelność porwać naszą Herm 😰
    Cieszę się, że powoli wszystko się układa u Rudej i Zabiniego.. ❤️

    Dużo weny kochana, dla WOW i TNMŻ 🤩❤️

    OdpowiedzUsuń
  32. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ

    #czasdlaveniika

    OdpowiedzUsuń
  33. Co.tubsie teraz wydarzyło?2😮😮😮. Hermiona zniknęła i niestety wątpię,że to był Darco....i mam jakiejś niejasne przeczucie,że to był Dante...i w ten sposób porwał Hermionę...😡😡😡😡,bo przecież pamiętamy,że obiecał sobie że to jescze nie koniec....
    Jeśli.chodzi o Ginny I Zabba mam.nadzieje, ze się dogadają i Ginny przyłoży Zabb'owi za to,że chciał uciekać poniekąd zasłużył 😛.
    Cieszę się,że macocha Theodora tak dobrze o nim mówi i chce dla niego jak najlepiej i tak bardzo kocha jego dzieci. Myślę że będzie chciała, żeby Luna i Theo byli szczęśliwi...

    I teraz jescze bardziej czekam na rozdział (choć codziennie czekam),będzie mnie męczyć co dalej z Hermioną 😛😛.
    Za ten rozdział dziękuję i ściskam Rakietka 🚀🚀🚀

    OdpowiedzUsuń
  34. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ

    OdpowiedzUsuń
  35. Czekamy na kolejny rozdział TNMŻ.❤❤❤
    I oczywiście Kinia prosimy o spoiler
    #Kinganaszabohaterka

    OdpowiedzUsuń
  36. No to ktoś ma przekichane jak Draco się dowie.... o ile przezyje najpierw wkurwiona Hermione ;) czekam na następny rozdzial z niecierpliwością...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli porwałeś Hermione i nie jesteś Draco Malfoy to czeka się bardzo nieprzyjemme spotkanie z Hermiona 😈😈😈

      Usuń
    2. Ktoś łącznie że mną obstawiam,że osobą,która porwała Hermionę jest Dante? 🤔🤔😡😡. Ja się nie mogę pozbyć tego uczucia

      Usuń
    3. Raczej tak. Weasley jest za głupi chociaż może któraś z byłych Draco tylko żeby jej się nic nie stało.

      Usuń
    4. Jakoś byle Draco'na chyba bym odrzuciła, ale w sumie wszyatko jest możliwe...
      Oby Susan zareagowała prawidłowo i powiadomiła Dracona....

      Usuń
    5. Też wydaje mi się że to nie Draco ale jak by zabrał ja do Monako na przypomnienie nocy poślubnej 🤣🤣 chociaż to pewnie odpada bo kwiaty nie są takie jak lubi A on ja zna...

      Usuń
    6. Zgadzam się z Tobą,że to na pewno nie Draco...jesli coś ma się stać Hermionie liczę na prawidlowa reakcję Susan...ze poinformuje kogo trzeba...i ten ktoś wtedy właśnie dostanie od Draco'na 🤪🤪🤪

      Usuń
  37. No ciekawe kto tym razem zajdzie za skórę Malfoy'om 😂

    OdpowiedzUsuń
  38. Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  39. Co co co kto to zrobił jak tak mógł 9 co chodzi ? 😮😮 A co do Ginny bardzo dobrze mu napisała a nie będzie się ukrywał!

    OdpowiedzUsuń
  40. Kinia, a może jakiś spojler?😁

    OdpowiedzUsuń
  41. Na wstępie chciałam przeprosic, że ostatnio rzadziej komentuję lub są to komentarze na szybko. Mam dużo na głowie i sporo zaliczeń, ale w grudniu może będzie lepiej.
    Nie wierzę, że Blaise tak szybko się poddał! To on zawsze namawia wszytskich do działania, a teraz poleciał do Stanów eh. Dobrze, że Ginny to konkretna babeczka i szybko go opamiętała hahah
    Ciekawi mnie jak rozwinie się dalej relacja Tuny. Są takimi słodziakami, ale wiadomo, że wszystko w sowim czasie. No i Herm! Gdzie jesteś?? Co tu się stało??

    OdpowiedzUsuń
  42. Spojler!
    - To tutaj? – spytał cicho Zabini.
    - Z tego co udało mi się wyciągnąć od Sammy, to tak – przyznał Theodore, patrząc ponuro na uroczy
    żółty domek, w jakiejś niewielkiej miejscowości w Illinois.
    - Myślisz, że uciekła prosto do niego?
    - A do kogo innego? Przecież nie znała innych mugoli – powiedział Theodore z frustracją pocierając
    twarz.
    - Zapukamy? – zaproponował Zabb.
    - Nie. Poczekajmy chwilę – zdecydował.
    Nie trwało to długo, bo już po kilku minutach pod dom podjechał mini-van, z którego wysiadł jakiś mężczyzna.
    - To on? – spytał z niesmakiem Blaise, patrząc na łysiejącego, szczupłego, bladego facecika w dużych
    okularach.
    - Wdaje mi się, że tak. Widziałem go tylko raz, na zdjęciu – przyznał.
    Szybko jednak przekonali się, że to był on… bowiem Tammy wysiadła ze samochodu od strony pasażera i podeszła do tyłu, by wyciągnąć z fotelika Tobiasa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to sucz... a tak miala kochac Notta...

      Usuń
    2. Biedny Theo 😭😭😭😭

      Usuń
    3. I dobrze. Niech ułoży sobie życie z Luną. Na co mu taka kłamliwa s... jak Tammy

      Usuń
    4. Masakra 🙈 gdzie ta Twoja miłość do Notta Tammy ? 🙈

      Usuń
    5. O ty suko.... Taka niby wielka miłość do Theo a spierdoliłaś do tego mugola?! Jak cię dorwę to nogi z dupy wyrwę a łeb do kibla wsadzę!!! Ty szujo...

      Usuń
    6. Ale z niej... uciec sobie do innego i porzucić dwójkę dzieci 😡 która kobieta tak robi?

      Usuń
    7. Ale Natalia ma rację, niech Theo zajmie się Lunką 😍

      Usuń
    8. Trochę szkoda Theo ale z drugiej strony on ją nie kochał A jak ułoży sobie życie z tym mugolem to da mu spokój o on będzie miał lepszą drogę do Luny

      Usuń
    9. O ja cię panie ale tammy jest wyrachowana
      Najpierw zdradziła Theo
      Potem wmówiła mu nie jego dziecko
      Jak się dowiedział i ja skonfrontowal to nagle go kocha
      Grozi potem Lunie i ja zastrasza a bądźmy szczerzy Luna nie ma nic z ta sprawa doczynienia
      Potem zostawia 2 dzieci i z 3 ucieka do byłego kochanka
      Żeby założyć rodzinkę nowa z nim
      Naprawdę ale straszna osoba z niej

      Usuń
    10. O ty mała kurwo! Taka zakochana w Theo ale poleciała do tego gnojka... Theo powinien Ci serio odebrać wszystko! A ty jeszcze miałaś czelność iść do Luny i ją starszyć 😡
      #kinianaszabohaterka ❤️

      Usuń
    11. Ale z niej Łajza... miałam idealne przeczucie,że uciekła prosto do niego! Biedny Theo...😔😔. Myske6,że nie będzie już teraz przebiegał w środkach i ja udusi....

      Usuń
    12. A ja się trochę z tym linczem nie zgadzam. Znaczy absolutnie nie pochwalam porzucenia dzieci I uprowadzenia Tobiasa ale skoro była pewna, że rodzice ją przepędzą, to gdzie miała iść kiedy zrozumiała, że u Theo nie ma żadnych szans? Wolałybyście dramy na poziomie Lindy? Przynajmniej Theo w spokoju ułoży sobie życie z Luną 😃

      Usuń
    13. Tutaj wychodzi, jak wielką miłością Tammy darzy Theo XD No i jej wyrachowanie, bo nawet jeśli rzeczywiście chciała zostać z Nottem, kiedy zrobiło się gorąco, ta z podkulonym ogonem uciekła do swojego mugola 🥵Oby już tam została i nie wychylała nosa, o jedną wariatkę mniej. Oby tylko rozwiązali to jakoś z Tobiasem...

      Usuń
  43. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  44. Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ💕

    OdpowiedzUsuń
  45. W końcu jakaś normalna macocha 😍 już ją lubię. I Ginny cudownie ustawiła Zabba do pionu, zuch dziewczyna!

    Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ💕

    OdpowiedzUsuń

  46. Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ💕

    OdpowiedzUsuń
  47. Ten mugol to taki chyba mało przystojny i niezbyt bogaty, nagle tak jej łatwo wszystkie wygody porzucić? Jakby co to nie obrażam ludzi mniej bogatych czy przystojnych 😰 ale myślałam, że z niego też będzie ciacho

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest napisane, że nie jest bogaty - ale faktycznie nie jest :D A Tammy jak wiadomo, musiała uciekać przed ojcem - więc brała co leciało.

      Usuń
    2. Wywnioskowałam to po opisie że spojleru 😅 w sumie to było prawdopodobne, że do niego pójdzie

      Usuń
  48. Rozdział zakończony w najgorszym momencie.. nie mogę się doczekać, aż okaże się kto porwał Hermionę. Czekam niecierpliwie na następny rozdział, życzę dużo weny i czasu ☺️

    OdpowiedzUsuń
  49. Człowiek się ucieszy, że widzi nowy rozdział, czyta z zapartym tchem i nagle dostaje w twarz. Tak się czuję jak czytam te Twoje rozdziały i one się nagle kończą w TAKICH momentach. Nie cierpię czytać nieskończonych opowiadań, to dla mnie czysty masochizm jak nie wiem od razu co będzie dalej. Ale biczuje się tak codziennie i odświeżam stronę co chwilę żeby chłonąć to opowiadanie choćby po jednym zdaniu na dzień.
    Czekam na więcej, życzę dużo weny.

    OdpowiedzUsuń
  50. Mam mieszane uczucia co do macochy Teo, niby jest miła ale jest w niej coś takiego, że nie da się jej polubić. No i to zakończenie, czyżby australijski wielbiciel dał o sobie znać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o dokładnie takie wrażenie mi chodziło :) To jak wypowiadała się o Tammy i jej rodzinie powinno pokazać, że to wcale nie jest milusia mamuśka :) Ale w opowiadaniu będzie raczej na + :)

      Usuń
  51. Wow co tu się wydarzyło? Kto to porywa nasza Hermionę? Czyżby Georgie jednak nie zrozumiał? A może Booth albo Dante wpadł na genialny pomysł - porwij i módl się o syndrom sztokholmski 😁 No ciekawa jestem mega co się z tego wykluje.
    Podoba mi się reakcja Ginny, dobrze, że ciągnęła dalej te wiadomości i nie pozwoliła Blaisowi na ucieczkę. Lubię w niej tę pewność siebie i dążenie do celu, brawa dla niej 😁
    A macocha Nottiego? Brr też mi się nie spodobała. Taka sztuczność trochę, niby milutka ale widać, że ma sporo pod pazurami. Mam jednak nadzieję, że będzie tutaj wspierać Theo i Lunę 🙂
    Ściskam mocno ❤️

    OdpowiedzUsuń
  52. Hermiona porwana? Szok... tego się nie spodziewałam. Oby Draco szybko ją odnalazł. Dobrze że Ginny wzięła sprawy w swoje ręce i nie pozwoliła mu sie poddać. Niech pogadają i żeby powoli ich relacja szła w dobrym kierunku;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  53. Przeczytałam rozdział raz jeszcze i jeszcze bardziej nie mogę się doczekać co będzie dalej 😅😅 jestem maksymalnie ciekawa kto porwał Hermione i teraz nie mogę przestać o tym myśleć, to już zakrawa o szaleństwo 🤣🤣🤣 ale jestem totalnie opętana przez to opowiadanie 😍
    Mam nadzieję, że wena Cię nigdy nie opuści bo wszystko co piszesz jest ekstra 😊
    #wenadlaTNMŻ
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #chcemyseksy 😅

    OdpowiedzUsuń
  54. Jak ja uwielbiam to opowiadanie. Nie odzywałam się tu dotychczas, ale zdecydowałam się to zmienić. Cudownie się czyta. Jeśli tym porywaczem nie będzie Dante to się mocno zdziwię. Mam cichą nadzieję, że Hermiona poradzi sobie sama i Draco przyjdzie już po fakcie, żeby zobaczyć znokautowanego przez jego żonę napastnika:)
    Życzę dużo weny, z niecierpliwością czekam na rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  55. Chcemy wieceeeej ❤️❤️❤️❤️
    Prosimyyy 🥰🙏

    OdpowiedzUsuń
  56. Faktycznie spojler nas lekko oszukał, ale to pozytywne oszukanie. Tyle dobrego:P
    Poznanie macochy Teo to lekkie zaskoczenie. Póki co nie wydaje się jakąś "dziwna", chociaż jej mocne zdanie na temat Tammy i jej rodziny jest dość trafne. Kolejne zaskoczenie to to zachowanie wobec Luny, była nawet miła. Ona już by tutaj Teo zeswatała od razu. Konkretna z niej kobieta niewątpliwie. No i romantyczne wspomnienie o obrazie przedstawiającym Lunę - to takie urzekające.
    Super, że Ginny dochodzi do zdrowia. Ale jej osobisty pielęgniarz uciekł... Niech Zabb ogarnia siebie i zacznie zajmować się swoją "przyszłą" :P Na prawdę nie rozumiem co nim tak kieruje, że ucieka. Dobrze, że Ginny potrafi go nawet przez telefon potrząsnąć:P
    No i ta końcówka.... Co tam się do Diabła wydarzyło... Mam dziwne wrażenie, że to Dante... Niech lepiej już Draco zaczyna sobie na niego ostrzyć zęby...
    Z wielką niecierpliwości czekam co dalej!
    Buźka:**

    OdpowiedzUsuń
  57. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ

    OdpowiedzUsuń
  58. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ

    OdpowiedzUsuń
  59. Czekamy na kolejny rozdział TNMŻ 🙏🏼❤🙏🏼❤🙏🏼❤🙏🏼

    OdpowiedzUsuń
  60. Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ❤️❤️❤️

    Czekamy z niecierpliwością 🥰😍🙏🙏

    OdpowiedzUsuń
  61. BLINNY! Boże! KOCHAM BLINNY!
    Mama Theo trochę mnie niepokoi... To dobrze czy nie? W sumie z Tobą nigdy nie wiadomo więc lepiej dmuchać na zimne i myśleć, że coś knuje :D
    Hermiona! Boże! Biedna! Draco oszaleje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pando trzeba widzieć w ludziach dobra, a Ty od razu podejrzenia, mama się martwi o synka 😂🤣😂🤣
      Ja mam nadzieję zw Draco rozprawi się z tą osobą która zabrała mu żonę 🤬🤬🤬😈

      Usuń
  62. ❤️❤️❤️
    Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ

    OdpowiedzUsuń
  63. Venikuuuu gdzieś jest jeśliś jest ? ☹☹

    Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ

    💖💖💖
    Czekam od rana odswieżam jak dzika 🤣🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak sprawdzałam czy o nas nie zapomniałaś, bo ja tu już przebieram nóżkami żeby zobaczyć co Hermiona zrobi z George'm ( tak strzelam ) bo jemu to chyba życie niemiłe, no i jak konfrontacja Theo I Tammy, nie dręcz nas dłużej *-*
      I mam nadzieję że ten mugol Tammy nie bezie postacìą negatywna bo ja to już facetowi współczuję
      Tak poza tym Miłego weekendu kochana ! 💖

      Usuń
  64. Kochani z okazji miesięcznicy naszej 'Pijackiej eskapady' serdecznie zapraszamy na kolejną odsłonę !! 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będę czytać jak zawsze :D A są jakieś castingi na piszące czy to tylko stały skład tak by the way? :D

      Usuń
    2. A gdzie można przeczytać Wasza twórczość? 🦊

      Usuń
    3. http://venetiia-noks.blogspot.com/2020/10/praca-zbiorowa-pijacka-eskapada-cz-i.html

      Usuń
  65. Chciałam tylko powiedzieć, że dziś black friday, więc może tak jakąś promkę poprosimy w formie rozdziału?(lub najlepiej dwóch🙊)🙏🏼🥺🙊

    OdpowiedzUsuń
  66. O ja cie najpierw tak spokojnie wszystko po kolei, się uspokaja, naprawia, uzdrawia, emocje, relacje a tu pod koniec takie BUM!!! Niezły pomysł plus następny rodział dzięki temu będzie jeszcze bardziej wyczekiwany. Mega się bawiłam życzę spokoju i zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  67. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ

    OdpowiedzUsuń