Dedykacja: Dla Ann - naszej poetki - bardzo Ci dziękuję za pomoc! 💜😘
Spojrzała w lustro. Suknia była
oczywiście przepiękna, bo Eveline o to zadbała. Włosy upięto jej w elegancki
kok, a w uszach miała długie kolczyki z białego złota, w komplecie z kolią i
bransoletką. Wyglądał tak, jak na żonę bogacza przystało.
Szkoda tylko, że tak się nie czuła.
Gdy wrócili wczoraj sami razem do domu – bo Zabini został w ministerstwie, by
złożyć tuzin pozwów, a Nott musiał iść do własnego biura, zapytała go tylko:
- Wyjaśnisz mi to?
A on uśmiechnął się z przymusem i nieomal nonszalancko.
- Monitorujemy rynek nieruchomości w Londynie, bo to dobre miejsce na inwestycje.
Rozpoznałem twój dom na ogłoszeniu. To ciekawa nieruchomość, więc stwierdziłem,
że warto w niego zainwestować.
- I dlatego podbiłeś cenę w górę? – niedowierzała.
- Zapłaciłem za niego dokładnie tyle, ile uważałem, że jest wart – odparł
spokojnie.
Hermiona podeszła do niego, patrząc mu prosto w oczy.
- Wiesz, że tego nienawidzę?
- Czego? – spytał, nerwowo przełykając ślinę.
- Tego, jak mnie próbujesz okłamywać!
Draco już otwierał usta, by coś jej odpowiedzieć, ale u szczytu schodów właśnie
pojawiła się Ginny z Tobiasem na rękach.
- O hej! I jak?
- Wszystko w porządku Ginny, przeprosili nas za kłopot – odparła Hermiona,
odchodząc od Dracona.
- Idę właśnie z małym do ogrodu, zobaczyć jak idą pracę nad dekoracjami –
poinformowała.
- Super, pójdę z tobą – zdecydował Hermiona, rzucając mu ostatnie niechętnie
spojrzenie.
- Ja przeniosę się do firmy – powiedział szybko Draco.
- Do zobaczenia – warknęła, odwracając się do niego plecami.
I od tamtej pory zamienili tylko kilka
zdawkowych uwag. Hermiona udawała, że koncentruje się na przygotowaniach do
przyjęcia, a Draco, że ma dużo rzeczy do ogarnięcia w firmie. Nie wrócił nawet w
piątek na kolację.
Gdy wszedł do sypialni, ona udawała, że od dawna śpi, a on z cichym westchnieniem
położył się po drugiej stronie łóżka, nawet jej nie dotykając.
Gdy rano wstała – jego już nie było.
A potem ciągle coś się działo – przyjęcie miało być naprawdę wytworne. W
ogrodzie rozstawiono wielką altanę z kilkudziesięcioma okrągłymi stołami, wielkie
stoły na bufet z jedzeniem, bar, scenę i parkiet. Girlandy z kwiatów cudownie
pachniały, a dekoracje na stolach w kolorze srebra, czerwieni i zieleni
powalały urokiem. Ginny zadbała naprawdę o wszystko.
Spotkała się z nim, gdy wychodziła z kuchni po lunchu, który pośpiesznie tam
zjadła, chcąc zdążyć przed wizytą stylistki.
- Cześć, już zjadłaś? – zapytał.
- Cześć, jak widać – odpowiedziała oschle.
- Będziesz cały wieczór taka naburmuszona? – Draco skrzywił się pod nosem,
patrząc na nią uważnie.
- Będę taka cały czas, jeśli dalej będziesz uciekał zamiast ze mną pogadać –
odparła, patrząc mu w oczy.
Zacisnął zęby, wyminął ją i poszedł do kuchni.
Zapowiadał się naprawdę super bal… Już miała serdecznie dość.
Theo, Ginny i Blaise oczywiście zauważyli, że coś się dzieje, ale taktownie nie
wchodzili w dyskusje na ten temat, za co Hermiona była im wdzięczna. Nie miała
ochoty tego roztrząsać. Po prostu Malfoy widocznie lubił mieć przed nią swoje
sekrety i nie była na tyle godna zaufania, by mógł jej je zdradzić. Trudno…
Czyż ona nie miała też sekretów przed nim? Miała. I to poważne. Nie mogła być hipokrytką.
💞💞💞
(18+)
Skończyła się szykować w sypialni
Ginny, zadowolona, że dzień przyjęcia wreszcie nadszedł i jutro będzie to już
tylko wspomnieniem. Ruda chwilę wcześniej wyszła z Zabinim, by sprawdzić czy
wszystko na pewno jest gotowe.
Jej stylistka poszła się przebrać do gościnnego pokoju, bowiem też była
zaproszona na przyjęcie.
Hermiona poprawiła bransoletkę i obejrzała się jeszcze raz. Piękna suknia w kolorze
szampana, była kreacją z najwyższej półki. Czuła się w niej naprawdę
atrakcyjna.
Krótkie pukanie i drzwi się otworzyły, a do pokoju wszedł Draco. Spojrzał na
nią, zrobił krok, po czym się zatrzymał.
- Coś nie tak? – zdziwiła się.
- Owszem. Nie pójdziemy na to przyjęcie – powiedział wchodząc i zamykając za
sobą drzwi.
- Nie? – zdziwiła się, patrząc na jego szary garnitur.
- Nie – odpowiedział, podchodząc do niej.
- Wiesz, że w ogrodzie są już pierwsi goście? – zapytała, wskazując w stronę okna.
- Nic mnie to nie obchodzi – powiedział spokojnie.
- Super. To wyjdź ich przeprosić, a ja zdejmę tą kieckę – warczała, sięgając do
suwaka.
- Pomogę ci – zaofiarował się i szybko do niej podszedł.
- Obejdzie się! – chciała odepchnąć od siebie jego ręce, ale szybko rozpiął jej
suknie i płynnym ruchem zsunął ją z jej ramion, a ona opadła jej do kostek.
Hermiona nie kryła szoku, stojąc przed nim w białym, koronkowym gorsecie,
pończochach i majtkach do kompletu.
- Salazarze… - zamruczał, patrząc na nią z głodem w oczach.
- Ani się waż! – ostrzegła go, gdy położył dłonie na jej talii.
- Nie pójdziemy na to przyjęcie pokłóceni, ale możemy się szybko pogodzić –
wyszeptał jej do ucha, delikatnie zahaczając o nie ustami.
- Nie jesteśmy pokłóceni, tylko ty unikasz tematu i uciekasz. A teraz jak
zwykle liczysz na to, że przeprosisz mnie seksem i sprawy nie będzie. Nic z
tego! – nerwowo strąciła z siebie jego ręce.
- A właśnie, że będziemy teraz uprawiać seks – powiedział twardo i nim
spostrzegła co robi, złapał za jej majtki.
Szarpała się z nim, co skutkowało tym, że ostatecznie je
rozerwał.
- Jesteś szalony! – zarzuciła mu, mimowolnie czując jak oddech jej przyśpiesza,
gdy obcesowo wsunął jej dłoń pomiędzy nogi.
- Dobrze wiesz, że to twoja wina, że taki jestem – pochylił
się i musnął jej usta swoimi ciepłymi wargami. – Nie chcę by ktoś pomyślał, że
nam się nie układa. Pozwól mi cię zrelaksować, a później bawmy się dobrze wśród
znajomych i przyjaciół. Poważne rozmowy odłóżmy do jutra – jego ton zawierał w
sobie niemą prośbę.
Wahała się przez chwilę, doskonale wiedząc, że uleganie mu po raz kolejny, nie
jest żadnych wyjściem… Ale był tak cholernie seksowny, gdy patrzył na nią z
takim pożądaniem w oczach, że dosłownie od tego topniała.
- Dobrze, ale zrelaksujmy się razem – wyszeptała, łapiąc go za przód marynarki
i przyciągając do mocnego pocałunku.
Pieścili się i smakowali, ale obydwoje wiedzieli, że nie mają za dużo czasu…
Draco szybko zdjął marynarkę i odwiesił ją na krzesło, a Hermiona rozpięła w
tym czasie elegancki pasek jego spodni.
- Odwróć się i oprzyj…
Dopiero gdy to zrobiła, zorientowała się, że stoją przy toaletce z lustrem…
Wszystko było widać. To tak ją nakręciło, że w sekundę zrobiła się nie tyle
wilgotna, co wręcz mokra.
Odkrył to, gdy wsunął w nią swój długi palec i zajęczał cicho.
- Moja niecierpliwa dziewczynka… - wyszeptał, a ona zamknęła oczy i poruszyła
biodrami, uwielbiając go za ten tekst od zawsze.
- Mam ochotę pieprzyć cię przez następne kilka godzin… - przyznał, zsuwając z
bioder spodnie. – Ale teraz musi nam wystarczyć następnych kilka minut,
kochanie.
Wbił się w nią płynnym ruchem, a ona otworzyła oczy i zobaczyła w lustrze jego
zamglony wzrok.
- Tam jest trzysta osób, a my… - wyjęczała, gdy jego biodra mocno zderzyły się
z jej.
- A my się ruchamy w sypialni twojej przyjaciółki. Właśnie tak, skarbie… Zawsze
to lubiliśmy – szeptał, przyśpieszając.
- Taaaak – przyznała, co zabrzmiało jak przeciągły jęk.
Posuwał ją tak mocno, że zastanawiała się jakim cudem jej piersi nie wyskoczyły
jeszcze z gorsetu. Był w tym naprawdę fantastyczny.
- Otwórz oczy i patrz na nas! – nakazał, a ona bez sprzeciwu posłuchała.
Patrzenie w lustrze na to, jak ją posuwa, zmąciło jej zmysły i ścisnęło mocno
jej podbrzusze.
- Smoku… Ja zaraz… - wyszeptała.
- Tak, promyczku… Tak, ja też! – jęknął, a ona doszła z głośnym okrzykiem,
dopiero po chwili przypominając sobie, że na sypialni nie ma zaklęcia
wyciszającego.
A co jeśli ktoś z gości usłyszał?
Draco osiągnął spełnienie tuż po niej. Opadł na nią, dysząc
jej chrapliwie w kark, a ona chłonęła całą sobą jego męski zapach, świadoma
tego, że jest wypełniona teraz jego gorącym nasieniem.
Uwielbiała ten stan…
- No i teraz możemy iść się dobrze bawić – zamruczał, całując ją w łopatkę i
odsunął się od niej i sięgnął po różdżkę.
Nim zdążyła coś powiedzieć, wilgoć spomiędzy jej ud zniknęła, a ona poczuła się
sucha i odświeżona.
- Nie mogłeś przyjść, zanim wzięłam prysznic przed przyjęciem? – marudziła.
- Nie, bo byś mnie wyrzuciła, gdybym pojawił się za wcześnie. Zawsze gdy
wzrasta w tobie poziom napięcia czy stresu, jesteś chętniejsza na igraszki –
wyszczerzył się, gdy rzuciła mu karcące spojrzenie.
- No proszę, jak ty mnie dobrze znasz! – ironizowała.
Draco pochylił się i delikatnie cmoknął ją w usta.
- Muszę. Jesteś moją żoną.
Dziwne ciepło rozlało się po jej ciele, gdy to powiedział.
- To bądź teraz dobrym mężem i napraw to co zepsułeś! – wskazała na swoje
podarte majtki.
- Dziś nie preferujesz braku bielizny? – zażartował, podnosząc koronkę z ziemi.
- Nigdy go nie preferowałam. Ale fajnie było patrzeć, jak się głowisz nad tym
czy mam na sobie majtki czy nie – zaśmiała się.
- Nawet jeśli je miałaś, to wiedziałem, że wkrótce ich już nie będzie –
zapewnił z szelmowskim uśmieszkiem i pochylił się, by pomóc jej założyć figi.
- Jesteś zdecydowanie zbyt pewny siebie,
Malfoy – skarżyła się, gdy pomógł jej nasunąć na siebie sukienkę.
Na szczęście się mocno nie pomięła, krótkie zaklęcie prasujące załatwiło
sprawę.
- Jestem pewny tego, co do mnie należy – odparł, całując ją w kark i zapinając
jej sukienkę.
Ledwo skończył to robić, a drzwi do sypialni gwałtownie się otworzyły.
Hermiona podskoczyła w miejscu, przestraszona.
- Wszyscy już są, czekamy na was! – poinformowała ich Ginny
Po kilku sekundach jej twarz ozdobił szeroki, dwuznacznym uśmieszek, gdy
zauważyła marynarkę Malfoya leżącą na krześle.
Zapewne od razu się wszystkiego domyśliła.
- Zaraz przyjdziemy – zapewnił ją Draco.
- Super, do zobaczenia za chwilę! – Ginny zachichotała, po czym wyszła.
- Nie rzuciłeś zaklęcia na drzwi? – skarciła go Hermiona, patrząc jak zakłada
górę garnituru.
- Gdy zobaczyłem cię w tej sukni, jedyne o czym myślałem, to żeby rzucić się na
ciebie – uśmiechnął się do niej, po czym sięgnął po jej dłoń, składając na niej
delikatny pocałunek.
- Co też zrobiłeś…
- Nie uciekałaś – podkreślił.
- Mam na to za wysokie szpilki – uśmiechnęła się do niego.
- I tak bym cię dogonił – zapewnił, po czym wyprowadził ją z sypialni Ginny.
💞💞💞
Goście
stali rozstawieni po ogrodzie w mniejszych i większych grupkach. Wszyscy byli
elegancko ubrani – kobiety miały wieczorowe suknie, a mężczyźni wytworne
garnitury.
- Uśmiechnij się, to podobno najszczęśliwszy dzień twojego życia – powiedział,
gdy wyszli z domu i rozległy się gromkie oklaski.
- Wcale nie, ale uśmiechnę się, widząc jak Ron męczy się w garniturze, a
Neville ciągnie za muchę, już tylko marząc o tym, by móc ją zdjąć.
- Mam nadzieję, że Weasley i Parkinson nam się tu nie pobiją, wiesz, że się
nienawidzą… Zazwyczaj - Draco uśmiechnął się dwuznacznie na samo wspomnienie
ich odwiecznej rywalizacji.
W szkole dwa zwaśnione domy.
W życiu dorosłym dwie nienawidzące się drużyny Qudditcha. Mogło być zabawnie.
- Proszę państwa oto nasza para młoda! Hermiona i Draco Malfoyowie! – zawołał
stojący na scenie wodzirej.
Goście nie przestawali klaskać, a z nieba nagle posypał się na nich deszcz
płatków czerwonych róż.
- Ginny i Blaise znów się postarali – zauważyła, wzruszona tym Hermiona.
- Na nich zawsze można liczyć – Draco się uśmiechnął, do niej patrząc jej w
oczy, co zebrani goście uznali zapewne za gest czułości.
Stanęli na środku ogrodu, naprzeciwko altany, a Robert podszedł do nich z tacą,
na którym stały dwa elegancki kieliszki z szampanem. Sięgnęli po nie z
uśmiechem.
- Zdrowie państwa młodych! – ryknął głośno Zabini.
Wszyscy goście unieśli swoje lampki.
- Dziękujemy! – Draco i Hermiona wznieśli je, po czym stuknęli się kieliszkami
i wypili toast.
Ledwo skończyli, Draco wzmocnił uścisk swojego ramienia na jej talii, przysunął
ją blisko do siebie i złożył na jej ustach czuły pocałunek.
Uniosła dłoń i delikatnie położyła ją na jego policzku, oddając słodką
pieszczotę na oczach ponad trzystu osób.
Na ich pierwszym ślubie, dwójka przypadkowych staruszków zgodziła się zostać
ich świadkami. Postawili im potem za to kolację w ramach podziękowań…
Teraz mieli tu wszystkich.
Patrzyła na karton leżący na łóżku i zastanawiała się, czy aby na pewno wie
co robi… W środku była prosta, biała, zwiewna sukienka. Nie była specjalnie
wytworna, ale podobała jej się i co najważniejsze – było ją stać, by kupić ją
za własne pieniądze. Draco dał jej na zakupy swoją mugolską, złotą kartę
kredytową. Nie skorzystała z niej.
W tym wyjątkowym dniu, chciała mieć coś własnego. Ta suknia była naprawdę jej. To
była jej sukienka ślubna.
Starała się nie płakać na myśl o tym, że nie będzie dziś przy niej rodziców,
przyjaciół, wszystkich tych, na których jej tak bardzo zależało.
Ale będzie on, a na nim zależało jej najbardziej.
Nawet przez jedną sekundę nie zwątpiła w to, że chce być jego żoną, jego
wsparciem, opieką, przyjaciółką, kochanką, a kiedyś matką jego dzieci…
- Kochanie? – dobiegł ją jego głos z salonu.
- Tutaj jestem – odpowiedziała, wchodząc i uśmiechając się na jego widok.
- Mam nasze pozwolenia – pomachał dwoma pergaminami, a oczy błyszczały mu
prawdziwym szczęściem.
- Jesteś pewien, że prasa się o tym nie dowie? Pożarliby nas bez reszty, jak
śmierciotula – zaśmiała się lekko.
- Kiedyś i tak będą musieli się dowiedzieć – powiedział, patrząc na nią
poważnie.
Hermiona nerwowo przełknęła ślinę.
Jak i kiedy? Przecież to zawsze będzie skandal, niezależnie od tego kiedy to
ogłoszą.
- Wiem, ale nie chciałabym by ktoś wpadł zrobić nam fotki na ceremonii –
wydukała, pierwsze co przyszło jej na myśl.
- Nie martw się. Mają tam własnego fotografa. Pamiętasz tę uroczą parę
staruszków z Danii, która wczoraj zagadywała do nas na plaży?
- Tak, Laura i Mikkel?
- Dokładni ci. Spotkałem ich, jak wychodziłem z kaplicy i spytali co tam
robiłem. Powiedziałem im i zaproponowali, że mogą zostać naszymi świadkami,
zamiast wynajętych z hotelu…
- Serio? To bardzo miło z ich strony! – Hermiona uśmiechnęła się delikatnie.
- Denerwujesz się? – spytał, podchodząc do niej i czule zakładając jej lok za
ucho.
- Trochę – skłamała, bo denerwowała się cholernie mocno.
- Jeszcze możesz się wycofać… - powiedział cicho, przyglądając jej się uważnie.
- Ty też – odparła, zarzucając mu ręce na szyję i całując go w szczękę.
- Nigdy! – zapewnił, szukając jej ust, by porwać je do namiętnej zabawy.
Roześmiała się i odwzajemniła jego pocałunek.
- To będzie najszczęśliwszy dzień naszego życia – wyszeptał, wplatając dłoń w
jej włosy i całując ją mocno.
- Na pewno – odszepnęła i pozwoliła mu się wziąć na ręce i zanieść do sypialni.
- A teraz zapraszamy do składania życzeń państwu młodym, a
następnie zajmowania swoich miejsc – obsługa, wskaże państwu wasze stoliki! –
mówił ze sceny konferansjer, a Hermiona otrząsnęła się ze wspomnień.
Rozległy się kolejne brawa, a Ginny i Zabb ustawili się za nimi, tak by móc
przejmować prezenty, Luna i Theo również tam podeszli, by pomóc w odnoszeniu
ich do domu i Hermiona zrozumiała, że najpewniej ich przyjaciele ustalili to wszystko
wcześniej. Odwróciła się przez ramię i uśmiechnęła do dziewczyn. Ginny miała na
sobie wspaniałą, bordową suknie z dekoltem w literę v, a jej rude, proste włosy
sięgały jej prawie do pasa, a Luna założyła czarną, obcisłą sukienkę do ziemi,
bez pleców, wykańczaną srebrną lamówką, która sprawiała, że wyglądała bardzo
seksownie. Jej długie blond włosy były upięte z jednej strony spinką, w
kształcie srebrnego liścia. Wyglądały wspaniale, podobnie jak Theo i Zabb w
eleganckich garniturach – Zabb w granatowym, a Theo beżowym, pasującym do jego
karnacji.
- Trzysta osób! Nogi mi odpadną, zanim
to się skończy – burczał Draco, zdobywając się na uśmiech w stronę idących do
nich gości.
- A dopiero co chciałeś mnie gonić – przypomniała mu ze śmiechem.
- Na to zawsze znajdę siłę – Draco mrugnął do niej, po czym wyciągnął dłoń do
jakiegoś swojego dawno niewidzianego wujka, który spytał na wstępie gdzie
Lucjusz i Amanda…
- Super się zaczyna – westchnęła Hermiona i uśmiechnęła się do jego żony, która
kurtuazyjnie powitała ją w rodzinie.
Hermiona nie miała pojęcia, czyje dłonie ściska, choć
niektórzy goście informowali ją, kim są i czym się zajmują w jego firmie czy
też w innych dziedzinach życia Dracona.
Niestety nie obyło się bez kilku zgrzytów.
Pierwszym z nich był Terry Boot.
- Co ten złamas tu robi? – szepnął nerwowo Draco, gdy
zauważył go w kolejce.
- Wysłałam mu zaproszenie – przyznała, teraz żałując, że lepiej tego nie
przemyślała.
Malfoy rzucił jej ostre spojrzenie.
- Niech się tylko odwali jakiś numer, a przypierdolę mu przy wszystkich! –
poprzysiągł.
- Spokojnie – poprosiła, nie chcąc by ktoś coś zauważył.
Terry tylko uścisnął dłoń Malfoya bez słowa, a Hermiona doskonale wiedziała, że
Draco jak nic, próbował zmiażdżyć mu rękę. Do niej uśmiechnął się serdecznie.
- Hermiono, cudownie wyglądasz! Wszystkiego najlepszego… - próbował się
pochylić by ją pocałować w policzek, ale ona odsunęła się nieco i energicznie
potrząsnęła jego dłonią.
- Dzięki Terry. Byłam pewna, że jednak nie przyjdziesz. Miło mi, że jesteś.
Obsługa pokaże ci stolik – powiedziała cierpko.
Boot chyba się zdziwił jej chłodnym powitaniem, ale tylko skinął głową i
odszedł. Niedługo po nim w kolejce stał Ron.
Uścisnął dłoń Dracona i pochylił się, by coś mu szepnąć. Hermiona zauważyła,
jak jej mąż krzywi się lekko, a potem powiedział tylko:
- Pamiętam o tym, Weasley.
Po chwili ona tonęła w uścisku przyjaciela.
- Wyglądasz prześlicznie, Herm… - wyszeptał jej do ucha.
- Dzięki Ron i dziękuję… że tu dziś ze mną jesteś – powiedziała, czując jak
wzruszenie łapie ją za gardło.
- Musiałem tu dziś być. Żałuję, że nie
byłem lepszym przyjacielem te sześć lat temu – przyznał ze słabym uśmiechem.
- Jesteś najlepszym przyjacielem, jakiego mogłam sobie wymarzyć – odpowiedziała,
delikatnie poprawiając jego krawat.
- Dzięki. Pogadamy potem? Zarezerwujesz dla mnie jeden
taniec? – spytał z uśmiechem.
- Obiecuję, że tak! – zapewniła go.
Kolejny zgrzyt nastąpił, gdy Hermiona zobaczyła, że w kolejce czekają Tammy,
Sammy i Rolf.
Spojrzała kątem oka na Theodora, który wyglądał na ledwo panującego nad sobą.
Zabini też ich zauważył, bo położył dłoń na ramieniu kumpla w uspakajającym
geście.
Theodore zaczarował stos prezentów, jaki się utworzył i zaczął go lewitować w
stronę domu.
- Smoku… - Tammy wyciągnęła ręce w stronę Dracona.
- Cześć Tamm, nie spodziewaliśmy się ciebie – powiedział chłodno Draco,
obejmując ją z wyraźnym dystansem.
- Nie mogło mnie zabraknąć w tak ważnym dniu! Jesteśmy przyjaciółmi!–
powiedziała, wzruszonym głosem.
- Gdy ktoś mocno rani moich przyjaciół, nie może już dłużej nazywać się jednym
z nich – Draco posłał jej cierpkie spojrzenie.
- Wiedziałam, że staniesz po jego stronie… – wyszeptała z bólem.
Draco pochylił się nad nią.
- Gdyby to on, zrobił to tobie… Urwałbym mu głowę i przyniósł ci ją na tacy, a
Zabini by mnie wtedy eskortował.
- Hermiono… - Tammy stanęła przed nią. – My mamy dzieci, musicie przemówić mu
do rozsądku… Nie może nas zostawić! – Tammy kątem oka spojrzała na stojącą
nieopodal Lunę.
Lovegood dzielnie zniosła jej spojrzenie, choć Hermiona dobrze wiedziała, że na
pewno poczuła się bardzo niekomfortowo.
- Uważasz, że jego rozsądek powinien być większy od twojego, Tamm? – spytała
chłodno Hermiona, zła, że kobieta przyszła na przyjęcie, czym zapewne zepsuje
Nottiemu humor do reszty.
- Popełniłam błąd – wyszlochała Tammy.
- Tak, błędy niestety bywają bolesne i zwykle trzeba ponosić ich konsekwencje –
Hermiona poklepała ją lekko po ramieniu, z niepokojem zauważając, jak goście z
kolejki z ciekawością patrzą na to, że żona Notta płacze, a on nagle zniknął z
horyzontu.
- Chodź Tammy, znajdziemy swoje miejsca.
- Przepraszam was, że tu jesteśmy, ale Tammy zrobiła ogromną awanturę i
musieliśmy ją tu przyprowadzić – wyjaśnił im Rolf.
- W porządku – odpowiedział Draco, ściskając jego dłoń.
- Hermiono, wszystkie najlepszego – powiedział, podchodząc do niej. – Nie mogę
znieść tego, co spotkało w tej rodzinie Theodora… - przyznał.
- Na pewno nie jest ci łatwo.
- Tuż po powrocie do stanów zrywamy zaręczyny…
- Och! Bardzo mi przykro – powiedziała Hermiona.
- Tak, mnie też… Do zobaczenia – Rolf uśmiechnął się smutno, po czym odszedł.
- Thomas Howard, dyrektor generalny America Malfoy Invention Inc. – przedstawił
jej się wysoki, dobrze zbudowany brunet, przypominający trochę graczy w
football.
Miał wyraźnie amerykański akcent i bystre, brązowe oczy.
- Bardzo mi miło, Hermiona Granger – Malfoy – uścisnęła jego dłoń.
- Draco to prawdziwy farciarz, że wyrwał taką laskę! – powiedział, a Hermiona
od razu się uśmiechnęła.
Sama nie wiedziała czemu, ale polubiła bezpośredniość Amerykanina.
- Dzięki, choć nie wiem czy on podziela to zdanie – zaśmiała się.
- Hermiono, mogę ci zadać jedno pytanie? A w zasadzie dwa – powiedział szybko,
a Hermiona dopiero teraz zauważyła, że jego wzrok uciekał gdzieś ponad jej
ramię.
- Jasne!
- Powiesz mi jak ma na imię ta śliczna blondynka? – wskazał głową na Lunę,
która akurat układała prezenty na stosie.
Gdzie zaraz za nią coś upadło i Hermiona odwróciła się przez drugie ramię. To
Theodore upuścił jakiś karton, który głucho zagrzechotał.
Mogła się założyć, że usłyszał pytanie Thomasa.
- To moja przyjaciółka, ma na imię Luna – powiedziała z wymuszonym uśmiechem.
- Luna…? Jak cudownie! A drugie pytanie brzmi… czy jest zajęta?
Hermiona ledwo zdusiła jęk. Nie mogła przecież skłamać.
- Nie, jest obecnie wolna.
- Fantastycznie! Wiedziałem, że mam przyjechać tu bez żadnej koleżanki –
zaśmiał się. – Pójdę sprawdzić, przy którym stoliku siedzi! Życz mi bym miał
takiego samego farta, jak Malfoy!
- Pewnie, powodzenia! – Hermiona zmusiła się do uśmiechu, w duchu myśląc, że
Theo na pewno będzie bardzo kiepsko wspominał to przyjęcie.
Spojrzała na ciągnącą się dalej kolejkę i w duchu marzyła, by to się już
wreszcie skończyło.
Nagle jednak zauważyła coś przedziwnego. Na końcu kolejki stała dziwna postać, na
długą suknie miała narzuconą białą pelerynę, na głowie kaptur, a w dłoni
trzymała dziwne kwiaty.
Dopiero po chwili Hermiona zrozumiała, co naprawdę widzi.
To były czarne róże.
💞💞💞
Heeej.
Rozdział teraz, bo nie wiem jak będzie z resztą mojego czasu - córka chora i mam w domu naprawdę nie wesoło z marudnym dzieciaczkiem 😂
Jeśli nie zwariuję, to pewnie kolejny rozdział będzie w najbliższych dniach 😆
W razie pytań: venetiia.noks@gmail.com
Buźki!

Jestem!
OdpowiedzUsuńczytam i się zachwycam ❤❤❤
OdpowiedzUsuńOooch Veniiku! Przerwałaś w takim momencie!!! Przeczucie mi mówi,że ta dziwna postacią była Lindą Ferson....🤦♀️🤦♀️nie wiem dlaczego,ale tak właśnie czuje...
OdpowiedzUsuńTammy chyba nie zrozumie, że Theo nie będzie chciał już do niej wrócić 😡po tym wszystkim...
Rozdział sam w sobie cuuudowny!! Przepiękna sukienka Hermiony! Sama chętnie by taka założyła ....
Życzę zdrówka domownikom i Tobie czasu Veniiku i dobrego humoru.
Ściskam Rakieta 🚀🚀🚀🤗
Och Tammy a Theo prosił żebyś nie przychodziła. Biedny Theo jak usłyszał pytania Thomasa. Mam nadzieję że jednak Luna będzie z Nottem. Poważne rozmowy po przyjęciu hmm..Hermiona w koncu dowie sie ze Draco szuka sposobu aby wrócić pamięć jej rodzicom? I jak zareaguje? Draco będzie pewnie w szoku jak dowie się o poronieniu. I znowu sex na zgodę 😁ach ten Draco
OdpowiedzUsuńO Jezu! Czytam!❤️
OdpowiedzUsuńMoje kochane niewyżyte bestie xD Nawet przed przyjęciem się nie mogą powstrzymać przed szybkim numerkiem na złagodzenie napięcia między nimi xD A Wystarczyłoby ze sobą normalnie porozmawiać, szczerze i otwarcie i by się w końcu wszystko stało jasne... No ale nie! No bo po co? Lepiej przed sobą takie rzeczy ukrywać a potem się kłócić... Eh Malfoyki wy moje... Już mi się cierpliwość zaczyna powoli do Was kończy xD Czekam na szczerą rozmowę z waszej strony, niech wszystko zostanie wyjaśnione, bez żadnych niedomówień. On niech się przyzna czemu faktycznie kupił dom jej rodziców i co na celu ma tak klinika a ona niech powie w końcu o dziecku, bo to nawet nie zdrowe tyle informacji w sobie trzymać.
UsuńNo ale propsy dla Diabełków za organizacje takiego przyjęcia! Jezu, aż bym chciała tam być! Takich przyjęć się nie zapomina! Ilość gości powalająca xD Byłam raz na takim weselu o składanie życzeń trwało około dwóch godzin prawie, także wytrwałości życzę naszej parze😅
Przyjęcie wspaniałe, ale Theo raczej na pewno nie będzie go mile wspominał. Tak coś czułam, że Tammy, Sammy i Rolf jednak się zjawią na tym przyjęciu😤 Ta kobieta serio nie może odpuścić i zrozumieć, że między nimi koniec. Jeszcze przyszła robić sensacje na przyjęciu jego przyjaciół... Chociaż tyle, że Rolf zobaczył w co mógł się wmanewrować i może się z tego uwolnić póki jeszcze jest na to szansa. No a Luna dostała nowego adoratora! Czy Theo nie może mieć gorszego dnia? Żona kretynka a teraz jeszcze kobieta którą kocha wpadła w oko innemu... Oj Theo😭 Liczę jednak, że odpowiednio o wybrankę swojego serca zawalczy😏
No i tajemnicza osoba z czarnymi różami... Linda dalej nie odpuszcza? Oj będzie drama coś czuję!
Pozdrawiam cieplutko i życzę mnóstwo zdrówka dla córeczki! Niech szybko się wykuruje ❤️
Podziwiam tak długie komentarze, ja chyba muszę się jeszcze wprawić 😅
UsuńA miało nie być codziennie rozdziałów! A są! Takie niespodzianki to ja rozumiem ❤️❤️
OdpowiedzUsuńPopieram codziennie niespodzianki!
UsuńDziękuję za nowy rozdział Venetiio ❤️Uuu się dzieje! Cóż to za tajemnicza postać z różami... Czyżby któraś z lampucer czy wprowadzasz kogoś nowego?
OdpowiedzUsuńSeksy na zgodę zawsze wchodzą najlepiej 🔥🔥🔥 Ale nie mogę się doczekać ich poważnej rozmowy, bo wiem, że po przyjęciu się będzie nieźle działo w tym temacie. A sukienka boska!
Theo biedny już będzie musiał walczyć z amerykańskim napaleńcem o względy Luny, ten to nie ma spokoju 😂 Ale żal mi go, że nawet na przyjęciu nie może się oderwać od problemów...
Czekam z niecierpliwością na wątek Pansy i Rona, coś czuję, że będzie ostro, bo oboje przecież temperamenti 🔥🔥🔥
Dużo zdrowia dla córeczki, wszystkiego dobrego Venik ❤️❤️❤️
Właśnie o co chodzi z różami? Linda ?🤯
UsuńTheo ma konkurencję🙈
Ja też czekam na Pansy i Rona będzie walka 😉😂
Oj tak, to mój chyba najbardziej wyczekiwany paring tutaj 😂😂😂
UsuńMoże być ciekawie oni też się nienawidzą chyba bardziej niż wcześnie Draco i Hermiona będzie gorąca 🔥🔥🔥
UsuńHaha widzę że nie tylko ja czekam 😂 bo to faktycznie brzmi jak mieszanka wybuchowa 🔥😁
UsuńOh tyle gości aż mnie nogi bolą za Hermionę😂 Draco Draco i tak nie wywiniesz się z rozmowy 😌
OdpowiedzUsuńNie tylko ona czekam my wszyscy 😂😂
UsuńCzytam 💕
OdpowiedzUsuńDramionki nigdy mnie nie zawodzą - nie potrafią utrzymać rąk z dala od siebie 😁😁😁😁😁
UsuńSukienka Miony - o Merlinie, sama chce taką 💕💕💕💕💕💕
Też mi się wydaje, że to Linda z tymi różami. Oby Draco ją pognał 😏😏😏😏😏
Cudowny rozdział, Venik dziękuję 😘🌹
Wszystkie kreacje śliczne, chętnie zobaczyłabym wszystkie! Ale Hermiona najśliczniejsza!
UsuńTyle ludzi a oni i tak swoje bo po co by się ograniczać prawda. Jednak przyjęcie to jie tylko zabawa ale również obowiązki a co z tym związane odbębnienie tego i owego. Napięcie jest wręcz namacalne a atmosfera sprzyjająca wybuchaniu konfliktów i wszczynania dram. Pytanie tylko kto pierwszy pęknie i coś odwali. Czy postaci które są skreślone w oczach głównych bohaterów czy może jakieś kłopoty w raju czy powstanie jakiś nowy front mieszany. Hmm zobaczymy kto wyjdzie z tego obronna ręka a kto polegnie ku polu chwały. Życzę wszystkim zdrowia.
OdpowiedzUsuńWoooow! Ciekawe kto to? Linda?
OdpowiedzUsuńNo i jestem ciekawa czy Draco wyjaśni Hermionie tę sytuację z domem..
Ale zrobiłas niespodziankę wrzucając rozdział tak wcześnie 😊
OdpowiedzUsuńSeksy cudowne 😍
Biedny Theo...nie dość że Tammy go dręczy to jeszcze się pojawił zalotnik Luny 😅
Zaciekawilas mnie bardzo tymi czarnymi różami! Aż się nie mię doczekać kto to i co za aferę rozpęta! 😅
Coś czuje ze będzie się duuuzo działo w następnym rozdziale 😄
Dużo weny i spokoju dla Cb! 😍
Melduję się na przerwie w pracy 💓😅
OdpowiedzUsuńZaczyna się długo wyczekiwane przyjęcie, nie mogę doczekać się dram :D aczkolwiek martwi mnie adorator Luny, jest tylko jeden słuszny - Theo 🤤
Czekam na więcej, ściskam mocno i życzę dużo weny 🙊💓
Jeny wkurza mnie Tammy czego ona oczekuje że jak pojawi się na przyjęciu to nagle Theo zapomni że go zdradzała i wmawiała mu nieswoje dziecko. I ma jeszcze pretensje do biednej Luny
OdpowiedzUsuńI ciekawe co to za postać z czarnymi różami
Ja osobiście stawiam że to może być linda bo dawno dramy nie zrobiła i też nie wie kiedy odpuścić
Tammy ty wredna szujo, jak śmiałaś się tam pokazać i zamiast życzeń dałaś im swoje żale i pretensję 😠😠😠😠
OdpowiedzUsuńBiedny Theo, nawet w taki dzień musi znosić tą zdradziecką kurwę.No ijeszcze jakiś fagas chce mu podrywać Lunkę😠
Uwielbiam seksy Dramionków 😁 niech zrobią jeszcze jakaś bombową akcje na swoim własnym przyjęciu a będzie to.impreza stulecia😍
Spojler!
OdpowiedzUsuń- Piękne przyjęcie Hermiono, gratuluję. Chciałam ci też powiedzieć, że bardzo się cieszę, że już od
poniedziałku wracamy do pracy – odezwała się Susan.
- Tak, ja też. Nowa księgarnia od razu podbiła moje serce – przyznała z uśmiechem.
- Już ją wyremontowaliście? – niedowierzała Lavender.
- Tak. To był prezent od Draco, Blaisa i Ginny – wyjaśniła.
- Jak cudownie – zaśmiała się Parvati. – To musi być niesamowite mieć tak bogatego męża!+
- Widziałaś kiedyś Malfoya? – spytała cierpko Hermiona. – On sam w sobie jest niesamowity. Nie
potrzeba mu do tego pieniędzy.
No i je zgasiła. :D
UsuńNo i pozałatwiane zazdrośnice 😁
UsuńA one co tu robią,? Tym paniom podziekujemy.. one chyba są tak głupie pewnie by ma kolanach szły do Draco
UsuńAch, ten bogato.. wyposażony mąż! XD
UsuńAch ten IDEALNY we wszystkim MĄŻ 😛😛😛
UsuńDobrze Hermiona! Zgasiłaś tą kretynkę jak należy😁
UsuńNo faktycznie ;) U Malfoya to we wszystkim jest na bogato 😂😅😂😅 ciekawa jestem ile w realu takich idzie spotkać 😅😂😅😂
UsuńA jeżeli chodzi o te pindy to w sumie jak się pojawiają i chcą coś zepsuć zawsze wychodzą na debili j jest dobra smiechawa z nich 😂😅😂😢
UsuńMionka pięknie je ustawiła do pionu 😈😈😈
UsuńOch ten idealny we wszystkim Draco 💕💕💕 gdzie takiego znaleźć? 😂😂😂
Zgasiła ją tak jak gasi się papierosa, depcząc (w tym przypadku po jej dumie i ego)
UsuńJestem dumna Mionka 😉😘❤️
Uwielbiam, jak Herm uciera tym wszystkim zazdrośnicom nosa 😂
UsuńCo za wredne zazdrosne babska, wrrrr 😡😡 brawo Hermiona 👏
UsuńHahaha a masz ty larwo przebrzydla !!!
UsuńOne muszą być sprowadzone na ziemię tak jest miejsce z panią Malfoy się nie zadziera
UsuńSZACH MAT SZMATY :D
UsuńBogaty w galony i w sprzęt :D
Pozamiatane:-)
UsuńTrochę mi się mieszają dramione ale Parvati jest w tym opowiadaniu mężatką, co nie? Żoną Finnigana? I nadal uważa, że tylko kasa się liczy u ślubnego? To biedny Seamus w tym układzie...
Dobrze im tak, niech zamkną te gęby!
UsuńUwielbiam to ich godzenie się, ale faktycznie powinni pogadać... I już płaczę na myśl o tym gadaniu 😭
OdpowiedzUsuńGorące zrywanie bielizny o tak lubię to 😁 Malfoy od razu przechodzi do rzeczy 😁
Haha przy tylu gościach to ja im naprawdę współczuje 😂 5godz później beda mogli cos zjeść 😂
Tammy o matko że ona tam polazla!!! No dała by sobie spokój zamiast jeszcze prowokować!!!
Super postawa Draco, gdyby to Nott zdradził to by mu dał popalić i więc naprawde prawdziwie traktował przyjaźń z żoną najlepszego kumpla 😉
Baba w bieli z czarnymi różami??? Nosz bezczel jakich mało!!!
A dedykacja ❤
UsuńVenik bo sie zarumienię ☺️
A nic takiego nie zrobiłam 😉 Polecam się na przyszłość 😉
Poetka, kurczę chyba do mnie nie dociera to jeszcze 😂😂😂
To dziwne bo do nas już tak Ann 💚🧡💙💛💜
UsuńAnn Ty to jesteś cudowna poetka 😘🥰❤❤
UsuńOch Wy moje słoneczka ❤❤❤
UsuńNo chyba nikt mnie nie wkurza w tym opowiadaniu tak jak Tammy 😡 Cholerne babsko, żeby w tak ważny dzień dla naszych bohaterów przyjść tylko po to by znowu użalać się nad sobą i jeszcze prosić żeby przemówili Nottowi do rozsądku🤬 ŻAŁOSNE!!
OdpowiedzUsuńZawsze jestem szczęśliwa gdy Draco i Hermiona uprawiają seks ale cały czas mam nadzieję na ich szczerą rozmowę ❤️
Ściskam mocno😍
Wspaniale, że nowy rozdział pojawił się tak szybko. Tym niemniej utwierdził mnie on tylko w opinii na temat Hermiony. Obawiam się, ze niestety powili wyrasta ona na najmniej lubianą bohaterkę opowiadania😡 już jej przemyślenia w poprzednim rozdziale były nie do zniesienia, ale teraz... Na miłość, kobieto!!!! Facet robi dla Ciebie wszystko!!! WSZYSTKO!!!!! Dba jak potrafi najlepiej, spełnia największe marzenia, kupuje Ci dom w Australii żebyś mogła być jak najbliżej rodziców, a Ty się zastanawiasz kim dla niego jesteś?!?! Serio?!?! Czy to jest najmądrzejsza czarownica? Co ma jeszcze ten biedny chłop zrobić żebyś zrozumiała?? Ma Ci ukraść księżyc i rzucić pod nogi? Serio tak ważne jest usłyszeć te dwa słowa? Więcej znaczą od czynów? Ilu jest mężczyzn, którzy bez przerwy mówią „kocham cię”, tylko ze poza słowami nic zło tym nie świadczy!! Czy na prawdę trzeba to powiedzieć?? Nie wystarczy dawać komuś na każdym kroku do zrozumienia ze się go kocha? A rak swoją drogą to co Ty Hermiono robisz, żeby go przekonać o swoich uczuciach, bo jak na razie to chciałaś zwiewać przy pierwszej poważnej aferze (księgarnia) i co prawda byłaś po jego stronie na przesłuchaniu, ale potem już niestety znowu podejrzenia i domysły... Daje do myślenia...
OdpowiedzUsuńUff, wyrzuciłam negatywne emocje😤
Tym niemniej kibicuje naszym bohaterom bardzo mocno!!! Ściskam 😍😍
Uu Hermiona umie się gniewać...
OdpowiedzUsuńSeks na zgodę super, to jak na siebie oddziałują i jak potrafią dać sobie przyjemność jest elektryzujące, erotyka wręcz z tego bije.
Mam nadzieję, że rzeczywiście uda im się porozmawiać bo seks na zgodę choć nieziemkso przyjemny problemów nie rozwiąże 🤔
Serio Tammy?-tak nisko upadłaś? Okropne zachowanie tak wprować na przyjęcie weselne i wylewać żale...
Ohhh Teo, biedny Teo- żona psuje mu nastrój i robi z siebie pośmiewisko a kobieta jego serca spodobała się jakiemuś facetowi- bardzo ki go szkoda i mam nadzieję, że planujesz dla niego w końcu jakieś pozytywy 🤞😄
Jak zawsze czekam na więcej 💜💜💜
Wspaniałe są seksy nie ma dram normalnie marzenie. Zastanawiam się kim jest postać w kapturze, aczkolwiek ma wrażenie iż jest to mama Hermiony.
OdpowiedzUsuńJejku nie mogę się doczekać aż zdradzą sobie sekrety, bo szykuje się poważna rozmowa i liczę, że Draco dowie się o dziecku.
Przesyłam MOC od #venetioholiczek
#WENADLAWOW
#WENADLAOPC-ROS
#WENADLATNMŻ
#WENADLAZNAKOMITOŚCI
#WENADLAVENIKA
PS: Wciąż czekam na małe Smoczki i małe Diabełki 😈🐲💜
Pozdrawiam Morsmordre 💜🐲💜
Dramionki nigdy nie zawodzą w kwestii godzenia się 😂 chociaż prawdziwa rozmowa jeszcze przed nimi, coś czuję, że nie będzie najweselsza.. Czy to podczas niej Draco dowie się o poronieniu?
OdpowiedzUsuńBiedny Theo :/ nie dość, że jego szalona żona znowu go dopadła, to jeszcze będzie mieć konkurencje. Oby Tammy już więcej się nie pojawiła, a Luna nie była zbytnio zainteresowana Amerykaninem. Inaczej Nottie nam się załamie xD
Czyżby Linda przybyła na przyjęcie? Ktokolwiek jest tą tajemniczą postacią, pewnie zrujnuje całe przyjęcie.. Ci to mają pecha do takich przyjęć. Oby drama została szybko ogarnięta!
Życzę duużo zdrowia dla wszystkich i przesyłam czas i wenę <3
floribble
Nie mogę się doczekać tej ich poważnej rozmowy, jestem strasznie ciekawa ile sobie wyjaśnią 🤔🤔
OdpowiedzUsuńSeksy 🔥🔥🔥
Cudowne w Draco jest to, że zna takie szczegóły dotyczące zachowania Hermiony, nawet wie kiedy najlepiej do niej podejść i jest w stanie przewidzieć reakcję 😊😊
Retrospekcja urocza, coraz bardziej zastanawia mnie to dlaczego Hermiona z tego zrezygnowała, tak bardzo chciała być jego żona, a następnego dnia już uciekała, ta zagadka spędza mi sen z powiek 😅😅😅
Tammy... 😡😡 Biedny Theo musi znosić tą bezczelną desperatkę, jak ona w ogóle ma czelność mieć do kogokolwiek pretensje, skoro sama jest winna tej całej sytuacji 😤
Biedna Luna musi znosić te oskarżycielskie spojrzenia ze strony Tammy, tak jakby to właśnie ona rozbijała rodzinę Theo...
Brawo Rolf uciekaj póki możesz 😎
Luna ma adoratora, będzie ciekawie 🤭🤭
Czarne róże... czyżby Linda? A może Diana? Cholera, strasznie mnie to ciekawi i z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnego rozdziału 😊😊
#WENADLAWOW
#WENADLAOPC-ROS
#WENADLATNMŻ
#chcemyseksy🔥🔥
Oj przyjęcie i później poważną rozmowa..
UsuńCiekawe czy Rolf nie będzie się jeszcze kręcił przy jakieś dziewczynie??
Też jestem ciekawa co dalej z Rolfem, ale kompletnie nie mam pomysłu przy której moglby się kręcić 🤔🤔
UsuńCiekawe dlaczego się rozstali? Przez to co Tammy zrobiła? Chyba nie była to jakaś miłość?
UsuńRozstali się przez solidarność plemników 🤣🤣 a tak serio to tez mi się wydaje, że to nie była miłość, pewnie byli razem z rozsądku, a jak Rolf sie dowiedział, że wejście do ich rodziny rozsądne by raczej nie było to nawiał 😅
UsuńAlbo wie że się kasa od notta skończy
Usuń.. I już nie będzie jakiego dobrego życia
Wiem co to znaczy chore dziecko. Moja ma trzy miesiące i już przeszła jedno przeziębienie. Nie polecam 😂
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to cudowny. Biedny Theo. Nie dość że Tammy spieprzyła sprawę po całości to ma jeszcze tupet żeby przychodzić? Ja bym na miejscu Smoka ją wyprosiła. Sprawy prywatne załatwia się w zaciszu domu, bez świadków a nie na przyjęciu z trzema setkami gości. No ale niektórzy najwyraźniej lubią publikę.
Co do państwa Malfoy to mam nadzieję że Draco w końcu wyjaśni o co chodziło z tym domem po rodzicach Herm. Bo jej zaraz się w główce naroi domysłów z księżyca wziętych. Co do Luny to jej współczuję. Przybyła na przyjęcie żeby być dla przyjaciółki a została ofiarą wrednych spojrzeń niewiernej żony. Szkoda mi jej.
Rozdział cudowny i nie mogę się doczekać następnego.
Szybkiego powrotu do zdrowia dla córeczki 😘 i dużo weny
Dziękuję Venetiio za kolejny rozdział:) Wszyscy chyba czekaliśmy na to przyjęcie:) Tam to już może wydarzyć się dosłownie wszystko xD
OdpowiedzUsuńNasze Dramionki to czasami przechodzą same siebie. Zamiast w końcu ze sobą normalnie pogadać to błądzą wokół siebie. Albo od razu przechodzą do seksów xD To im zawsze wychodzi najlepiej:PP Ale te to był istne fajerwerki - ogień!
Wspomnienia z przed ich ślubu były takie wzruszające:) Idealnie to wkomponowałaś moment:)
Ich przyjęcie na pewno będzie obłędne patrząc na to jak zaczęło się od życzeń. Teo będzie miał traume... Pojawienie się Tammy było do przewidzenia, ta kobieta nie ma za grosz dumy. Mogłaby już sobie odpuścić poniżanie... Sammy jej przyklaskuje... DObrze, że chociaż Rolf poszedł po rozum do głowy. No i jeszcze nowy adorator Luny, to może być ciekawy wątek.
Ale końcówką zrobiłaś nam zagwostkę... Kim jest ta tajemnicza postać? Mam dziwne wrażenie, że może to być niestety Linda.. Widziałam po komentarzach że nie tylko ja tak myślę.
No i oczywiście
#WENADLAWOW
#WENADLA OPC-ROS
#WENADLATNMŻ
I oczywiście zdrowia dla Twojej córeczki:)
Buźka:**
#chcemyseksy
Przesyłam dużo weny i zdrowia od #venetioholiczek:
OdpowiedzUsuń#WENADLAWOW💗🥰💗
#WENADLAOPC-ROS😍❤😍
#WENADLATNMŻ💞😘💞
#WENADLAVENIKA🌺🌺
Tyle się działo... najpierw pokłócili się że sobą później seks na zgodę ❤❤❤
OdpowiedzUsuńA później goście oj czuje że to będzie niezapomniane przyjęcie nie tylko dla Draco i Hermiony...
Coś mało komentarzy? Jak myślicie kto przyniósł te kwiaty?
OdpowiedzUsuńA no właśnie jakaś tendencja spadkowa się zrobiła.
UsuńMusimy rozkręcić komentarze
UsuńOstatnio dużo pracy, i piszemy teksty na 2blog i komentarze nam uciekają...
UsuńNadrobimy 😁
Właśnie jeszcze 2 blog 😊 ale tutaj tyle się dzieje... Musimy do końca roku zdobyć ten kolejny milion wyświetleń 😉
UsuńO tak!!! jest wyzwanie trzeba pracować :D
UsuńMnie też to martwi, dlatego nadrabiam wiele lat i podbijam statystyki w komentarzach 😅
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń#teamchcemysexy🔥🔥🔥🔥🔥
Usuń#babymalfoy😁😁😁😁😁
Zdrowia Maluszkowi 😘😘😘😘😘
Usuń#wenadlatnmż💕💕💕💕💕
#wenadlawow😽😽😽😽😽
#wenadlavenika❤❤❤❤❤
Biedny Theo nie dosyć że ta szmata przyszła to ktoś znowu chce zarywać do Luny 😔 czułam że Rolf zerwie zaręczyny, kto chciałby być z kimś kto tak lekko podchodzi do zdrady? I mam nadzieję, że to nie Ferson! Długo jej nie było i tak ma zostać!
OdpowiedzUsuńZdrowia dla córeczki i weny ❤️
Luna i Theo nawet chyba nie rozmawiali o tym
UsuńA ona chyba ma prawo poznawać nowych ludzi przecież nie jest z nim
Rolf tego nie rozumem bo ta siostra co takiego zrobiła? Tylko nie zdradziła siostry? Jemu przecież nic 😑
Pewnie woli nie ryzykować, że skończy podobnie jak Nottie...
UsuńSzczerze? Nie wiem co myśleć o tym rozdziale, a tym bardziej co napisać. Po prostu świetny rozdział i scena +18 wyszła genialnie. A Tammy to szuka bez sumienia i moralności. No i ciekaw jestem kim jest postać z różami.
OdpowiedzUsuńTak się zastawiałem czy w twojej twórczości jest choć jeden ślub bez jakiekolwiek dramy?
Kris.
Jest wesele muszą być dramy 😂
Usuń❤Codzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek ❤
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
Czekamy na kolejny rozdział TNMŻ ❤❤❤
OdpowiedzUsuń❤Codzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek ❤
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
Rozdział bardzo interesujący 🤣 było wszystko co najlepsze 🤣 kłótnie, przepraszanie w najlepszy sposób 😏, drama Tammy, tajemniczą postać 🤣 każdy rozdział zawiera w sobie coś takiego, że jak się go zaczęło czytać to nie ma siły, która by przerwała to czytanie i za to kocham wszystkie twoje opowiadania ❤️ życzę dużo weny i zdrowia dla córeczki Agata 😘
OdpowiedzUsuńCodzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek ❤
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
AH! SEKSY! Seksów nigdy za wiele! Cały czas niedobór :D CAŁY CZAS! :D Seksy były mega HOT!
OdpowiedzUsuńNo nie Hermiono! Jak możesz to robić Theo?! JAK?! Niewdzięczna :(
No i co to za szuja szuka szczęścia?! Trzeba się jej pozbyć :D Zdecydowanie!
To przyjęcie będzie usłane różami i dramami :D
Dużo, czasu, weny i CIERPLIWOŚCI! :D Nie siły, nie siły Venik ❤️
Może Theo się tak opije ze smutków na weselu, że powie niechcący o sekrecie Hermiony
OdpowiedzUsuńCodzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek ❤
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
Dedykacja w punkt! Uwielbiam wiersze Ann 🥰🙈
OdpowiedzUsuńDramione trzeba rozmawiać!! Seksy oczywiście uwielbiamy 🥰 ale rozmawiać szczerze proszę misiaczki 🙈
Oho boję się "jutra" I poważnej rozmowy. Chyba wiele sekretów wyjdzie na jaw! Ale jednocześnie też nie mogę się doczekać! 😄
Oooo zaczyna się romans Pansy i Rona! 😄 Chyba nigdy nie widziałam takiego parringu, ale jestem go bardzo ciekawa! Super też, że Ron jest tutaj tym normalnym, a Harry świrem 😅💯
Cudowne wspomnienie z pierwszego ślubu ❤️❤️❤️❤️❤️
Jeju, w takim momencie kończyć? Czarne róże? Symbol śmierci?? Dobrze, że mam co nadrabiać 🙈
Dużo weny i zdrówka 😇
Seksy zawsze na propsie 😍 ohhh Tammy :( dlaczego ? Oby Teo powiedział Twoim rodzicom ... wiem, ze to ja ja broniłam 🤣 ale No kurde przegina kobieta ! I na koniec te czarne róże teraz już wiem laski ocb 😃 weny Veniku ;*
OdpowiedzUsuńTaki świetny rozdział, a tak mało komentarzy 😔 spieszę z moim 😁
OdpowiedzUsuńRozdział suuuuper, przyjęcie tylko pozazdrościć! Szkoda mi Theo...
Dramione nas nie zawodzi, tak samo jak natura Blaise'a i Ginny - pokochałam ich dzięki Tobie 🥰 Eh Tammy, tego się można było spodziewać... A Ronald mógłby się ogarnąć, a nie tylko bez sensu straszyć.
Weny weny weny, czasu i dużo zdrówka!
🔥❤️
OdpowiedzUsuńAhh ten Draco on zawsze wie jak się pogodzić z żoną ❤❤
OdpowiedzUsuńA to wspomnienie jest takie słodkie 🥰🥰
Ron jaki groźny ciągle tylko straszy,ale w sumie nawet urocze że tak się martwi o Herm, przynajmniej ten przyjaciel jej się udał...
Cudny rozdział i taka końcówka!! 🙉
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC
#wenadlaWOW
#wenadlaOPC-ROS
#wenadlaTNMŻ