Dedykacja: Dla nowych autorek dramione! Moje genialne laski! Brawo Wy! 💗😍
PS. Uśmiałam się tak, jak wtedy, gdy szalony Zabini, będzie pomykał w stringach Ginny (Roz. 41 TNMŻ)! 😂😂😂
💞💞💞
W
weekend nie mogli się dostać do ministerstwa w inny sposób, niż przez czerwoną
budką telefoniczną. Draco, Blaise i Mark Stebbins czekali pod nią na resztę
pośpiesznie zwołanej ekipę. Pierwszy pojawił się Theo.
- Cześć. Sorry, że cię odciągamy od rodziny w sobotnie popołudnie, ale sytuacja
jest napięta… - przywitał go Draco.
- Spoko, Smoku. Zawsze do usług. I w ogóle gratuluję, stary! – Theodore wskazał
na jego obrączkę, po czym uścisnął go i poklepał po plecach.
- Zdążyłeś już zrzucić smoking, Malfoy? – zaśmiał się Adrian Pucey, pojawiając
się obok nich.
Draco uśmiechnął się kwaśno.
Mieli na tyle czasu, by przebrać się z Zabini w jeansy i koszule, zanim tu
przyjechali.
- Jak widzisz. Zamiast jeść obiad z żoną i naszymi drużbami, muszę użerać się z
tą jebaną, bliznowatą mendą.
- Nie martw się, jak będzie trzeba to mu zajebie. Byłem już areszcie aurorów
kilka razy, całkiem nieźle dają tam żreć! – wtrącił Gregory, podchodząc do nich
i ściskając im ręce na powitanie.
- Dzięki Goyle! Na ciebie zawsze można liczyć jeśli przychodzi do napieprzania
się na pięści – zaśmiał się Draco.
- Dobra, ruszajmy – zdecydował Stebbins, podchodząc do budki.
- Theodore, a gdzieś ty wczoraj nagle zniknął, co? – spytał Pucey, gdy
patrzyli, jak Draco i Mark pierwsi zjeżdżają w podziemia ministerstwa.
- Głowa mnie rozbolała i poszedłem wcześniej do domu – odparł Nott, nawet nie
patrząc na Puceya.
- Szkoda, że nie zostałeś, bo koniecznie chciałem ci opowiedzieć, że umówiłem się
w poniedziałek na kawę… Zgadniesz z kim?
Adrian uśmiechnął się złośliwie.
- Budka wraca. Właź Pucey, a ty Greg z nim – nakazał Zabini, patrząc na groźnie
zaciśniętą szczękę Notta.
Adrian roześmiał się i razem z Goylem weszli do środka i wybrali numer.
- Zupełnie zapomniałem o… Jak to zniosłeś? – Blaise popatrzył na niego ze
współczuciem.
- Skłamię, jeśli powiem, że dobrze – Theodore potarł twarz.
- Gadałeś z nią chociaż?
- Ta idiotka powiedziała mi, że pomyślała wtedy, że ten list to był tylko żart
– Theo uśmiechnął się smutno.
- Wiem co czujesz. Jak znalazłem się znów blisko Ginny po tych latach, na sesji
zaręczynowej u Malfoyów, to prawie mnie to zwaliło z nóg – przyznał Blaise ze
słabym uśmiechem.
- Draco dalej o niej nie wie?
- Wie. Hermiona mu powiedziała.
- A ona skąd wiedziała? – zdziwił się Nott.
- Ode mnie. Obaj ukrywaliśmy przed Smokiem, że podobały nam się koleżanki
Hermiony, by mu tego nie utrudniać, a teraz zobacz… Będziemy się z nimi
widywali przez to, że oni wrócili do siebie – Blaise z niedowierzaniem pokręcił
głową.
Budka wróciła, więc wsiedli do niej, a Blaise wybrał numer.
- Ty jeszcze masz szansę z Weasley. Ja mam żonę i trójkę dzieci… - Theo westchnął
ciężko.
- Tammy była plastrem na twoje złamane serce, miałeś to szczęście…
- Do wczoraj też tak myślałem, a chyba raczej się łudziłem… – przyznał cierpko.
- Theo?
- Roznosi mnie na samą myśl o tym, że Adrian do niej wystartował. Musiałem
wyjść, by mu nie przyłożyć.
- Cholera, Nottie! Musimy się spotkać przy whisky i o tym pogadać, ok? – Zabini
klepnął go przyjacielsko w ramię.
Theodore skinął potakująco.
Dojechali na dół i dołączyli do reszty mężczyzn, po czym zgodnie ruszyli do
windy, by zjechać do podziemi gdzie mieściło się Biuro Aurorów.
💞💞💞
Draco miał ochotę parsknąć
śmiechem, gdy weszli do gabinetu Pottera. Hermiona, ani trochę się nie
pomyliła, bowiem w środku poza Harrym, byli jeszcze Neville Longbottom, Bill,
Ron i George Weasleyowie oraz Ernie Macmillan, z którym Potter się przyjaźnił.
- Przyprowadziłeś sobie wsparcie, Zabini? – warknął Harry,
na ich widok.
- Jak widać nie tylko ja. A ty Georgie wypad stąd. Masz formalny zakaz
zbliżania się do Dracona – powiedział z wrednym uśmieszkiem Blaise.
- Nie ma problemu Diable, może zostać. Nie przeszkadza mi – Draco niby
mimochodem poprawił obrączkę na palcu.
- Ty chuju! – wrzasnął Geogre, chcąc najwyraźniej ruszyć w jego stronę, ale
Bill i Ron szybko złapali go za ramiona.
- Nie prowokuj go Malfoy! – warknął Ron.
- Przepraszam, to niechcący. Przyzwyczajam się dopiero do obrączki – Draco
błysnął zębami w uśmiechu.
- Zapłacisz mi za to! – warczał George.
- Skoro chcesz. Ile? Nie hamuj się, Weasley. Zapłacę jeśli obiecasz więcej nie
pokazywać się mnie i mojej żonie na oczy – kpił Draco.
- Nie nazywaj jej tak! – George wyglądał na kompletnie wyprowadzonego z
równowagi.
- A jak mogę? Żonka, żoncia, żoneczka? Mój skarb, kwiatuszek, promyczek…
okruszek? – prowokował Draco, a jego koledzy śmiali się, patrząc jak rumieniec
wściekłości rośnie na twarzy Georga.
- Przysięgam Malfoy, że pożałujesz! – obiecał mu George.
- No proszę, to już druga przysięga dzisiaj! W pierwszej ślubowano mi miłość,
wierność … - Draco cały czas się wrednie uśmiechał.
- Kurwa, już nie żyjesz! – George znów się szarpnął, ale Ron i Bill trzymali go
mocno.
- Dość tego! Skończ te wygłupy Malfoy! A ty George uspokój się! – nakazał
Potter.
- Przynieśliśmy dokumenty – Blaise położył na biurku Harryego teczkę.
- Muszę mieć kilka dni na zapoznanie się z nimi i konsultację u prawnika –
stwierdził Potter.
- Proszę bardzo. Jauncey jeszcze u siebie? Bo mam mu do przekazania pozew… -
Blaise zaklęciem powiększył drugą teczkę.
- Jaki pozew? – warkną Potter.
- W imieniu Dracona Lucjusza Malfoya i Hermiony Jean Granger-Malfoy, pozywamy
Biuro Aurorów na dwa miliony galeonów zadośćuczynienia za bezpodstawne
wtargnięcie do ich rezydencji i zakłócenie im spokoju w dniu ich ślubu.
- Umawialiśmy się… - syczał Potter.
- Dokładnie tak. Podpisz w tej chwili zgodę na rozwód z Ginevrą Molly Potter, a
pozwolę ci własnoręcznie podrzeć ten pozew – Blaise uśmiechnął się wrednie do
niego.
- Harry niczego nie podpisze, dopóki my nie pogadamy z siostrą! – wtrącił Bill.
- Wasza siostra jest dorosła i wie co ma robić ze swoim życiem. Złożyła w
Wizengamocie za moim pośrednictwem własnoręcznie wypełnione i podpisane papiery
rozwodowe – powiedział chłodno Blaise.
- Wiemy, że namówiłeś ją do tego! – warknął George.
- Mało mnie obchodzi co o tym myślisz. Ta sprawa tyczy się zgody Pottera. To
jak, podpisujesz aurorzyno czy mamy iść szukać twojego szefa? – spytał chłodno Diabeł.
- Podpiszę, ale chce najpierw porozmawiać z Ginny!
- Dobra, to bez sensu, Zabb. Dawaj ten pozew. Dopiszę tam jeszcze wniosek o rekompensatę
za użeranie się z aurorami o ćwierć móżdżkach – odezwał się Theodore.
- Ćwierć? Nie jesteś zbyt hojny, Nottie? – zaśmiał się Draco.
- Ostatni szansa, Potter. Gwarantuję ci, że wylecisz za to z hukiem! – Blaise
potrząsnął pozwem, na potwierdzenie swoich słów.
Harry skrzywił się pod nosem.
- Podpiszę, ale oświadczam, że podpis jest nieważny, jeśli moja żona została w
jakiś sposób przez was zmuszona do złożenia pozwu rozwodowego.
- Nikt jej do niczego nie zmusił! Chce rozwodu, bo ją zdradzałeś i próbowałeś
tyranizować! – warczał Draco.
- Co? Zdradziłeś Ginny? – Ron popatrzył na Pottera w szoku.
- Zmyślają… - zajęknął się Harry.
- Miał romans z Chang. Ginny go przyłapała – wyjaśnił Blaise
- Zdradzałeś nasz siostrę z Cho Chang? – Bill popatrzył ostro na wybrańca.
- Mówię wam, że kłamią! Poszedłem z nią na jedną kolację, bo miałam do mnie
sprawę w związku z ochroną posiadłości jej dziadków! – zaperzył się Harry.
- Akurat do mugolskiej restauracji i akurat musiałeś ją obejmować w trakcie
kolacji ramieniem? – drwił Draco.
- No… tak jakoś się złożyło, ale nie zdradzałem Ginny! Raz tylko gdzieś
wyszedłem z Cho!
- Serio, Pottie? Mam sprowadzić tu Changównę? Za ładnie wypisany czek, na pewno
opowiem nam ze szczegółami, jak to nie zdradzałeś z nią żony – szydził Draco.
- Proszę bardzo! Powtórzy wam to co ja – Harry dumnie uniósł podbródek.
- Adrian, ty się znasz z Michaelem Cornerem, prawda? On ma już AurumTel? –
zapytał cierpko Draco.
- Ma. Kupił w zeszłym miesiącu – Adrian wydobył z kieszeni swoich jeasnów złotą
płytkę.
- Zadzwoń i spytaj czy jest z nim może jego narzeczona – poprosił Draco.
- Nie! – Potter zerwał się od biurka.
- Szybka zmiana frontu, wybrańcze! – roześmiał się Theodore.
- Nie wierzę, Harry! Jak mogłeś? – Ron z niesmakiem pokręcił głową.
Potter gwałtownie złapał za pióro i podpisał dokumenty, po czym rzucił nimi w
Zabiniego.
- Trzymaj, a teraz wypierdalajcie z mojego gabinetu! – warczał.
- Z przyjemnością! – Blaise uśmiechnął się szeroko. – Drużyno Diabła, misja wykonana! – zaśmiał
się, po czym machnął na kolegów, by wszyscy razem wyszli z biura Pottera.
Ledwo przekroczyli próg, a za nimi pojawili się Ron.
- Malfoy zaczekaj… - poprosił Ron.
- Czego? – Draco spojrzał na niego z niechęcią.
- Wysłałem Hermionie prezent ślubny, ale sowa wróciła… - Ron wyjął z kieszeni
pudełeczko. – Nie wiem dlaczego go odesłała, ale może mógłbyś…
- Nie odesłała. Po prostu do naszej rezydencji nie mogą przylecieć sowy, które
nie są dopuszczone pod bariery ochronę – wyjaśnił Draco.
- Och… Myślałem, że się obraziła – Ron wyciągnął do niego dłoń z pudełkiem.
Draco zawahał się chwilę, ale w końcu wziął podarek.
- Dziękuję w jej imieniu – powiedział, bo tak mu nakazywały dobre maniery.
- Czy jest szansa byśmy mogli jednak pogadać z Ginny? Rodzice to bardzo
przeżywają…
Draco spojrzał na Blaise’a.
- Dobrze, ale może lepiej nie u was w domu – odpowiedział Zabb.
- To w takim razie może przyjdziecie do nas jutro na śniadanie? – zaproponował
Draco.
- Serio? – Ron wyglądał na zdziwionego.
- Tak. Weź ze sobą rodziców i braci jeśli chcesz. Oczywiście oprócz Georga! –
zaznaczył Malfoy.
- Ja nie wiem co powiedzieć… Dzięki Malfoy – Ron uśmiechnął się słabo.
- Robię to dla Ginny.
- Wiem, dlatego dziękuje.
- Trzymaj się Weasley – pożegnał go Draco i razem z resztą swojej ekipy ruszył
w stronę wind.
Postanowili skoczyć na szybkiego drinka, by obgadać wydarzenia w biurze
aurorów, a potem na spokojnie wrócić do domów na sobotni wieczór.
💞💞💞
Rozpuściła
włosy, bo od eleganckiego koka trochę bolała ją głowa. Zdziwiła się trochę, gdy
się tu pojawiła, widząc bardzo nowoczesne, przestronne urządzenie mieszkania.
Zupełnie inne od elegancji jaka panował w rezydencji, w której teraz mieszkali.
Podobało jej się to miejsce. Pasowało do
Dracona…
Ginny spała w sypialni, a ona przeszła się po innych pomieszczeniach. Malfoy
miał tu jedną sypialnie, dwie łazienki, duży salon łączony z kuchnią, gabinet i
siłownie, a do tego duży taras. Na pewno czuł się tu dobrze.
Na kominku w salonie stały zdjęcia. Jego z matką, na którym obydwoje machali
wesoło do aparatu, wraz z Zabbem na jakiejś górskiej kolejce – szczerzyli się
na nim jak idioci, z małą Tilly na baranach oraz z całą rodziną Nottów chyba w
zoo…
Uśmiechnęła się, widząc to. Draco miał dobre życie. Był otoczony oddanymi
przyjaciółmi. Cieszyło ją, że był szczęśliwy. Do tego obrazka brakowało mu
tylko właściwiej kobiety. Wciąż się obawiała, że to jednak może nie być ona...
Jedno zdjęcie leżało ramką do dołu. Hermiona uniosła je, by poprawnie je
odstawić, sądząc, że samo się przewróciło.
Na chwilę zamarła.
Na zdjęciu Draco siedział przy stole w chyba w jakimś kasynie, a wesoła Linda
Ferson stała za nim, trzymając dłonie na jego barkach.
Nic nieznaczący, przyjacielski gest, ale i tak jej się nie spodobał. Odłożyła
zdjęcie tak jak leżało, po czym przeszła do jego gabinetu.
Też był urządzony w tym samym, nowoczesnym stylu.
Na jego biurku również stało zdjęcie. Podeszła i wzięła je do ręki. Narcyza
Malfoy uśmiechnęła się do niej. Hermiona odwzajemniła uśmiech. Wiedziała, że
matka była dla niego bardzo ważna. Nikogo nie cenił tak jak jej…
Odłożyła zdjęcie i usiadła w jego dużym, skórzanym, obrotowym fotelu.
Rozejrzała się po gabinecie. Był bardzo przyjemny, na pewno Draconowi dobrze się
w nim pracowało po godzinach. Niemal odruchowo wysunęła górną szufladę biurka.
Na górze leżał jakiś stary „Prorok Codzienny”. Wyjęła go, postanawiając
przejrzeć z nudów.
„Dziś finał szkockiej ligi Qudditcha!” – głosił nagłówek.
Hermiona skrzywiła się lekko… Pamiętała to. George nie mówi w ten dzień o
niczym innym, choć mieli do rozesłania wiele sów z informacją o dacie ślubu…
Przekartkowała gazetę i natrafiła na rubrykę towarzyską. Nie myliła się… To
było to wydanie, w którym poinformowali opinie publiczną, kiedy mają zamiar się
pobrać. Czy to przypadek, że zachował akurat ten egzemplarz?
Finał szkockiej ligi… Zaraz, zaraz! Przecież on mówił coś, że przespał się z
Ferson bo oglądali razem mecz!
Hermionie zachciało się śmiać. Czyżby poszedł do łóżka z tą kobietą, bo był zły
o to, że ona wychodziła za mąż?
To mógł być tylko zbieg okoliczności, niemniej…
Odłożyła gazetę i zamknęła szufladę. Nie powinna mu grzebać po rzeczach!
Wstała i podeszła do półek wypełnionych po brzegi księgami. Wiedziała, że
Malfoy lubił czytać i miał wiele zainteresowań. To ich poniekąd łączyło. Ona
też uwielbiała książki… od zawsze.
Przejechała palcami po pięknie oprawionych skórą publikacjach i pochyliła
głowę, by odczytać tytuły.
„Pamięć niepamięci – wszystko o obliviate”, „Czary i klątwy zapomnienia”,
„Przywracanie wspomnień – możliwe, niemożliwe?”.
Zamarła na chwilę. Po co mu były te wszystkie księgi o obliviate…?
Czy istniała szansa, że interesował się tym z powodu jej rodziców? Ale… To by
oznaczało, że pomimo rozstania na sześć lat, myślał o niej i jej problemach.
Uśmiechnęła się lekko.
Byłoby cudnie, gdyby tak było.
Ona
myślała o nim każdego dnia. Budząc się rankiem lub kładąc spać wieczorem –
zastanawiała się, jakie ma plany na ten dzień, gdzie pójdzie, co zrobi… Albo
też, jak minęły mu ostatnie godziny, czy był zadowolony, szczęśliwy…?
Czy poznał kogoś? Czy znów się zakochał? Czy czasem o niej myślał?
Za każdym razem gdy widziała gdzieś
jasne blond włosy, zamierało w niej serce. Kupowała zawsze tylko jeden rodzaj
czekolady – jego ulubiony. Ciągle wiązała ręcznie sznurówki – bo Draco często
jej powtarzał, że zaklęcia nie zrobią tego tak porządnie, jak należy.
W wolnych chwilach, nudnymi wieczorami, uczyła się francuskiego… Bo on znał
płynnie ten język i zawsze jej się podobało, gdy go używał. Jego głos nabierał
wtedy takich tonów, od których natychmiast miała ciarki i twardniały jej sutki.
I co roku na rocznice śmierci jego matki, zanosiła kwiaty na jej grób. Różowe
róże, bo Draco powiedział jej kiedyś, że je uwielbiała. Nie wiedziała czy
kiedyś je zauważył, ale ona chodziła tam zawsze bardzo wcześnie rano, tak by go
przypadkiem nie spotkać.
Nie umiała go do końca wyrzucić ze swojego życia przez te wszystkie lata. I ze
swojego serca też nie.
Podeszła do stojącego w kącie gabinetu czarnego fortepianu. Wiedziała, że grał.
Narzekał jej, że rodzice go do tego zmusili w dzieciństwie, uznając, że to
godna arystokraty umiejętność. Chyba za bardzo za tym nie przepadał, niemniej
potrafił… I widać nie zrezygnował, skoro miał fortepian.
Usiadła przed klawiszami i spojrzała na nuty przed sobą. Na pierwszej stronie
był cały tekst piosenki.
- „Samotność” – przeczytała i coś
mocno ścisnęło ją w piersi.
Mimowolnie zagłębiła się w tekst.
(Muzyka)
Gdybyś tylko mogła zobaczyć te łzy
W świecie, który pozostawiłaś za sobą
Gdybyś tylko mogła uleczyć moje serce
Tylko jeden raz
Nawet kiedy zamykam oczy
Widzę twoją twarz
I kolejny raz dostrzegam
Że odeszłaś i już nie powrócisz
Samotność
Wciąż jestem tak samotny
Od dnia, kiedy odeszłaś
Dlaczego mnie opuściłaś?
Samotność
W moim sercu byłaś jedyną
A wspomnienia o tobie wciąż są żywe
Dlaczego mnie opuściłaś?
Samotność
Kroczę ulicami Niczego
Pośród których nasza miłość była młoda i wolna
Nie mogę uwierzyć w tą pustkę
Która nastała
Mógłbym poświęcić życie
Żeby tylko było jak dawniej
Bo nie potrafię uciszyć głosu w moim wnętrzu
Który woła twoje imię
Samotność
Czas nie odmieni już tego, co mi powiedziałaś
Po tym wszystkim, co znaczyliśmy
Miłość przywróciłaby nam znów "ja i ty"
Gdybyś tylko mogła to dostrzec…
Samotność...*
Nie zorientowała się, kiedy na jej policzki wypłynęły
łzy. Otarła je szybko… To wcale nie musiało mieć związku. Może po prostu lubił
grać tę piosenkę? Wcale nie musiał wtedy myśleć o niej.
- I najpewniej wcale nie myślał – próbowała przekonać samą siebie.
Znów poczuła się, jakby grzebała w jego osobistych rzeczach, a nie powinna tego
robić.
Potarła twarz i westchnęła ciężko, po czym wstała i wróciła do półki. Sięgnęła
po jedną z książek o zaklęciach zapomnienia. Miała nadzieję, że nie będzie miał
jej tego za złe. Rozsiadła się wygodnie w jego czarnym fotelu.
💞💞💞
(18+)
Szybko pogrążyła się w lekturze na tyle, że dopiero jego wołanie oderwało ją od
tego.
- Hermiona? Gdzie jesteś?
- Tutaj! – zawołała, a już po chwili Draco stanął w drzwiach do gabinetu.
- Hej… Pasujesz tu. Wyglądasz jak pani prezes jakiejś korporacji – uśmiechnął
się, widząc ją za swoim wielkim biurkiem.
- Na pewno nie pasuje tu, tak dobrze, jak ty – uśmiechnęła
się i wstała.
- Potter podpisał dokumenty. Za miesiąc powinni być po rozwodzie – powiedział
Draco, powoli do niej podchodząc.
- Naprawdę? To wspaniale! – szczerze się ucieszyła.
- Ginny dalej śpi? – spytał cicho.
- Tak. Zaglądałam do niej przed kwadransem i była nadal totalnie nieprzytomna –
Hermiona uśmiechnęła się, gdy stanął przed nią.
- Blaise przeniósł się do biura, bo chciał zrobić magiczne kopie dokumentów, a
tam mamy specjalny sprzęt, który zapobiega fałszerstwom.
- Super! Mamy tu na niego poczekać, czy wracamy? – zapytała przeczesując włosy
palcami.
- Teraz będziemy się kochać na moim biurku – powiedział, łapiąc ją i
przyciągając gwałtownie do siebie.
- Co? – zapytała skonsternowana.
Nie odpowiedział, tylko uniósł ją i posadził na blacie, nie
zważając na to, że wbiła się pośladkiem w róg książki.
- Salazarze… Jesteś taka piękna, mój Promyczku… Zaraz przez ciebie oszaleję…–
wyszeptał, wplatając czułym gestem palce w jej włosy na karku.
- Draco… Nie możemy… - odpowiedziała, czując jak oddech jej przyśpiesza.
- To moje mieszkanie, moje gabinet, moje biurko i ty też jesteś moja –
powiedział, pochylając się by wsunąć dłonie pod jej suknie ślubną i zdjąć z
niej majtki.
- Szalony… - wymruczała, szarpiąc lekko za jego włosy.
- Na twoim punkcie, żoneczko… - schował jej majtki do kieszeni swoich jeansów,
po czym pochylił się i pocałował ją namiętnie.
- A co jeśli nas przyłapią…? – szepnęła, mimo to sięgając do jego spodni.
- Pieprzyć to… Zróbmy to teraz skarbie, proszę cię… - znaczył pocałunkami linie
jej szyi, jednocześnie unosząc jej suknie w górę.
- Dobrze… - wymruczała, wkładając mu dłoń w spodnie i pieszcząc go przez
materiał bokserek.
- Zaraz znów przelecę najpiękniejszą pannę młodą na świecie… - wyszeptał
zsuwając spodnie i bokserki do kostek i od razu łapiąc ją za uda, by przysunąć się
bliżej.
- Jestem gotowa – przyznała, by wiedział, że może sobie darować grę wstępną.
Już po tym, jak nazwał ją piękną, od razu zwilgotniała dla niego.
Wszedł w nią jednym mocnym ruchem i odrzucił głowę do tyłu z wyrazem totalnej
rozkoszy wypisanej na twarzy.
- Cholera… - wyszeptał cicho. – Nie wytrzymam tego długo – przyznał bez
ogródek.
- Ja też – powiedziała, oplatając go mocno nogami, wciąż w szpilkach i samonośnych
pończochach.
Draco wsunął dłoń pod czerwoną podwiązkę, a drugą mocno złapał ją za pośladek i
zaczął się poruszać.
Wchodził w nią mocno, a ona pojękiwała, czując jak cudownie się w nią wpasował,
każdym pchnięciem posyłając ją w otchłań spełnienia.
- Musiałem cię mieć w tej sukni… - przyznał chrapliwie. – Wyglądasz w niej, jak
nieprzyzwoicie wyuzdany anioł… – zapewnił, nim znów wtargnął językiem do jej
ust.
- Specjalnie dla ciebie, męczyłam się w niej cały dzień – zaśmiała się przy jego wargach, mocniej ciągnąc za jego
włosy.
- Jesteś taka cudowna… Skarbie… Wynagrodzę ci to, ale ja naprawdę zaraz, już
prawie… - wydyszał.
Hermiona popatrzyła, jak zaciska szczęki i poczuła, jak wbija jej palce w skórę.
Zrozumiała, że jest blisko. Fakt tego, że tak bardzo jej pragnął, że dochodził
po ledwo kilku minutach zmąciła jej zmysły.
Nie spodziewała się. Orgazm targnął nią zupełnie nagle. Chyba bardziej wywołany
świadomością tego, że Draco tak cholernie mocno jej pożądał, niż doznaniami własnego
ciała. Zajęczała i wygięła się do tyłu, opadając na biurko.
- O kurwa… - warknął i wytrysnął w niej, szarpiąc mocno biodrami.
- Nie mam pojęcia jak to zrobiłeś… - wyznała, podnosząc się powoli i wciąż
czują przyjemne skurcze w podbrzuszu.
- Ja też nie… To małżeństwo wpędzi mnie w kompleksy. Nigdy tak szybko nie
dochodziłem – zaśmiał się do jej ucha.
Pogłaskała go po policzku i pocałowała czule.
- Zabini? Hermiona? Malfoy? – rozległo się nawoływanie.
Hermiona na sekundę zdrętwiała, a zaraz później odepchnęła go i zeskoczyła z
biurka.
- Idę Ginny! – zawołała, wykonując mały teatrzyk pantomimy, nakazując mu by
zapiął spodnie i jakoś się ogarnął.
Zrobiła już dwa kroki w stronę drzwi, gdy coś sobie uświadomiła.
- Majtki! – wyszeptała konspiracyjnie.
- Zapomnij! To moje trofeum! – odszepnął
i zachichotał.
Zgromiła go wzrokiem, ale nie mając innego wyboru wyszła do przyjaciółki,
starając się zignorować to, jak wilgotna i gorąca wciąż była po tym niesamowicie
szybkim, ale i namiętnym numerku na jego biurku.
* Westlife – „Soledad” – tłumaczenie za stroną tekstowo.pl
💞💞💞
Kochane Dziewczynki!
Bardzo Dziękuję Wam za akcję - "Zaskoczyć Venika" - słowo daję, oklapnięty Zabini to coś, czego bym absolutnie nie wymyśliła 😂 - Pełne zakoczenie!
Mam nadzieję, że to nie koniec!
Wołajcie kiedy nowy post (i nowy drink!) i bawimy się dalej 😘😍
Było super!
Bardzo dziękuję!
Wasza Wdzięczna V.
Jestem!
OdpowiedzUsuńBiedny Theo! :( Tak mi go szkoda. Czy nikt nie potrafi sobie ułożyć życia, aby być w pełni szczęśliwym? Blaise świetnie wymyśliłeś z tym pozwem. Przygotowany na każdą ewentualność. Draco już powinien się bać skoro zaprosił do siebie całą rodzinę Weasley oprócz Georgea. To będzie wyzwanie. Szybki numerek na biurku. 😍 Od początku rozdziału tylko na to czekałam. 😅
UsuńDzisiejszy wieczór mogę uznać za jeden z najbardziej udanych. Świetnie się bawiłam, a to dopiero wstęp. Jutro również będziemy i myślę, że z każdym dniem będzie coraz lepiej. Z niecierpliwością wypatruje SAMA-WIESZ-CZEGO.
#wenadlaWOW
#wenadlaOPC-ROS
#wenadlaTNMŻ
#WENADLAVENETII
PS. Spokojnej nocy. 😘
Usuń❤
OdpowiedzUsuńTyle emocji w jednym rozdziale !
UsuńWow pierwszy raz nie mam nic do Rona, a nie bardzo za nim przepadam. Draco i śniadanie z Weasleyami to dopiero niespotykane 😂
TO jest facet idealny z tą piosenka, fortepianem i tymi wszystkimi księgami dotyczącymi zaklęć zapomnienia 😭😭❤❤ wzruszyłam się
Doczekałyśmy się seksów i to na biurku 😍🔥🔥 Ależ oni na siebie działają 🙉
Cudny rozdział jak zawsze ❤❤
Cudna Ty że pozwoliłaś nam dziś poszaleć ❤
Weny kochana, bo nie mogę się doczekać tego co się będzie działo, a najbardziej wyczekuje teraz 41 rozdziału ! Przez spojler wylałam pół butelki wina tak się śmiałam 😂🙈
O zapomniałam jeszcze o moim Theo, jak mi go szkoda ! Chciałabym żeby on też w końcu był szczęśliwy ! 😭❤
UsuńRozdział 42 - połowa to historia życia Theo :)
UsuńTak ! Kocham kocham kocham ! To czekam teraz na rozdział 41 i 42 ! ❤❤
UsuńUF! :D
OdpowiedzUsuńSmutno mi z powodu Teo... Bardzo :(
UsuńNie mogę uwierzyć, że Harry tak szybko podpisał papiery... Czy to pułapka? :D
No i jest mój Ron! Tak, wiedziałam, że za nim tęsknię :D Niech zajebią Pottera, bitwa gang Weasley'ow vs. Potter - lepsze niż KSW :D
Hermiona mogła spalić zdjęcie Lindy... tak przypadkiem oczywiście :D
Tak, oczywiście... Draco interesuje się utratą pamięci przez zaklęcia na pewno nie z powodu jej rodziców... no na bank... I oczywiście piosenka też nie była o niej... W ŻYCIU! 🤦♀️🤦♀️🤦♀️
No i Westlife! Salazarze! Słuchałam ich za młodu! W sumie do tej pory mi się czasami zdarzy ich słuchać :D
Szybki numerek na biurku! Jestem urzeczona! Więcej, więcej, więcej! :D
#chceseksy
🐼❤️
❤🔥
OdpowiedzUsuńLece czytac :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale strasznie lubię te smokowate biurka w Twoich opowiadaniach 😅🤩😍🤩😅 A ten gabinet Draco przesiakniety Hermiona ;) A fortepian i piosenka, matko boska 😭😭😭😭😭
OdpowiedzUsuńTo my dziękujemy, że nam to umożliwiłaś �� Było mega, płakłam ze śmiechu, oplułam ekran ������ Ja chce jeszcze raaaaz ������
OdpowiedzUsuńA rozdział świetny �� Rozmowa Diabła i Theo - jak tylko mi się przypomina jego historia z Luną to mam oczach łzy, a to dopiero początek...
Draco Ty mój ideale �� zaprosił Rudy klan na śniadanie!!! Wow �� Jest cudowny i kochający i dba o przyjaciół ��
Rewelacyjnie załatwili gnojka Pottera ��
Brawo ��
A scena na biurku ualala gooorąco!!! Chyba musze wziąć drugi prysznic, tym razem chłodny��
Rudy klan 😅🤣😂😅🤣🤣😅
UsuńKocham ❤❤❤
OdpowiedzUsuńTen wieczór był naprawdę genialny, już się mogę doczekać kolejnego :)
OdpowiedzUsuńA rozdział świetny. Rewelacyjnie załatwili Pottera, oby do końca życia żałował, że zdradził Ginny. I zaproszenie Weaslyów na śniadanie. Draco jest takim ideałem. Idealny mąż, kochanek, przyjaciel. No i seksy na biurku 😍😍😍
O cholera, przegapiłam akcje zrobioną przez dziewczyny😭 nie było mnie od południa na blogu i nawet nie wiedziałam, se coś się będzie działo😔 Muszę sobie wszystko w takim razie nadrobić ale to jutro bo dziś już umieram.
OdpowiedzUsuńNo ale rozdział! Boska akcja w gabinecie u Pottera. Malfoy się świetnie przygotował znając już możliwości tej taniej imitacji pseudo czarodzieja i wiedział jakiej karty przetargowej użyć, żeby podpisał te papiery i zostawił Ginny w spokoju. Bracia Weasley powinni mu ładnie skopać dupsko za zdradzanie ich jedynej siostry. I jeszcze im bezczelnie chciał wcisnąć kit, że tak wcale nie było, że nic go z Cho nie łączy... Tu cholerny piździelcu bez mózgu! Serio Ci łeb urwę a teraz zacytuję najpopularniejsze hasło WYPIERDALAJ! Że też Ginny serio musiała trafić na Ciebie... Miło dla odmiany jest oglądać tak trzeźwo myślącego Rona który nie robi gównoburzy o byle co. Wydaje się być taki ogarnięty i mega mnie to cieszy. Myślę, że nawet się Draco może z Ronem polubić bo potrafili poprowadzić kulturalny dialog a to już jest dobry początek. Blaise znowu pokazuje jakim jest cudownym przyjacielem. Tym razem został pocieszycielem Theo. Jestem zaskoczona, że Blaise o tym wiedział. No ale przecież są przyjaciółmi, powinni wiedzieć o sobie takie rzeczy, ale na przykład Draco o miłości Diabła do Ginny nie wiedział 🙁 Hermiona cholera jasna co ty jeszcze musisz zobaczyć, żeby uwierzyć w to, że Draco Cię kochał a ostatnie 6 lat bylo dla niego koszmarem, bo nie było Cię u jego boku?! Książki o obliviate, stare wydanie Proroka Codziennego z wyznaczoną datą Twojego ślubu z tym kretynem Georgem i w dodatku tą piosenka! No już bardziej dobitnych dowodów się chyba nie da przedstawić a ta dalej wątpi... Trzymajcie mnie! Za to ten seks w jego biurze❤️ Szybka ta noc poślubna, ale jeszcze się sobą nacieszą i odrobią to sobie z nawiązką 😏
Pozdrawiam cieplutko ❤️
Ale zawsze możesz dołączyć do nas jutro 🥰😊 jest kolejka ale spokojnie dla Ciebie też m znajdzie się miejsce 😁
UsuńJak i dla każdego kto jest chętny 😄 Serdecznie zapraszam 😘😘😘
Jak będę mogła to dołączę z przyjemnością!❤️ Nieźle się uśmiałam jak czytałam xD Draco i Blaise w kieckach to jest hit, ale czego się nie robi, żeby wiedzieć co żona wyprawia i ta akcja w biurze jak konar nie mógł zapłonąć dla Ginny i Blaise się żalił xD
UsuńRozdział super!! Dobrze, że Potter podpisał dokumenty rozwodowe 😁 Mam nadzieje, ze Adrian nie umówił się na kawę z Luną tylko jednak z kimś innym. Biedny Teo...
OdpowiedzUsuńOstatnio przypomniała mi się piosenka, które moim zdaniem fajnie pasuje do początku wspólnej relacji Draco i Hermiony. Zara Larsson - Uncover 😋
UsuńPrzykro mi - już wspominałam - tylko piosenki zgodnie z ramami czasowymi historii.
UsuńŚlub - 1998
Zejście się - 2004.
Zara Larsson - 2013 - To już inna historia :D
Wiem wiem, tak tylko napisałam 😁 słuchałam jej i od razu o tym pomyślałam :D
UsuńMuszę dołączyć do następnej akcji 😂 Zabinu ty nasz Kłapouszku 😂 Bardzo szkoda mi Theo. Uważam, że każdy zasługuje na szczęście. I liczę, że jemu też się powiedzie. Ciekawe co Ron wysłał Hermionie 💪🏻
OdpowiedzUsuń#wenadlaVenika
Przyjmę cokolwiek mi dasz!
Buziaki!
K.
Właśnie Ron on jakiś racjonalny i fajny.. już nie mogę się doczekać śniadania... ciekawe co cała rodzina Weasley zrobi
UsuńCudny rozdział!❤
OdpowiedzUsuńBędzie mi smutno jak Theo zostawi Tammy..
Właśnie nie wiem czy bym chciała ona wydaję się nie taka zła, może później wyjdzie że jest ale są dzieci i nie chciałbym rozstania...
UsuńTeż nie chciałaby żeby się rozstali, może jednak się wyleczy z Luny i pozostanie szczęśliwy z żoną i dziećmi ❤❤
UsuńNo własnej chociaż Venik mówiła że nie wszystkie dzieci są jego...
UsuńJa wiem jedno, będziemy dziewczyny płakać nad ich historią ������
UsuńJak to ? Nie wszystkie dzieci Theo są Theo ? 🙉 To ja nie wiedziałam 🙈
UsuńVenetiia nam powiedziała żebyśmy nie zakładały że Tammy jest taka super, bo niewiele o niej było ��
UsuńO kurde to teraz zmieniam nastawienie, ale co by to nie było, zgadzam się z Tobą Ann, że będzie płakane 🙈🙈
Usuń❤Codzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC
#wenadlaWOW.❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤❤❤
Cudo kochana! C U D O!
OdpowiedzUsuńmoże następnym razem zdążę na waszą akcje, dawno się tak nie uśmiałam jak to czytałam :D jesteście genialne :D
Weny weny i jeszcze raz weny!
❤️❤️❤️❤️❤️
Biedny Theo. Szkoda mi go ;(
OdpowiedzUsuńDobrze że Potter podpisał papiery!
Pierwsze biurko zaliczyli teraz czekać na kolejne 😀
Super rozdział.
Pozdrawiam
Myślę że Potter nie powiedział ostatniego słowa..
UsuńI prosimy o spoiler Kinia
OdpowiedzUsuń#Kinganaszbohaterka ❤❤❤
Codzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC
#wenadlaWOW.❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤❤❤
Kurczę, że też akurat wczoraj miałam dużo do zrobienia 😢 To nie może być koniec! Maturzyści też mają swoje prawa 😂
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału: Mega! Fajnie załatwili Pottera, nie musieli go obdzierać ze skóry, bo zrobią to jego przyjaciele. Iście ślizgonki plan xD
Westlife ma dużo pięknych piosenek, a ta to się tak idealnie wpasowała, jakby stworzyli ją specjalnie dla Draco i Hermiony 💜 świetny wybór!
No i akcja na biurku też była cudowna 😏 Idealna na chłodny poranek. Należało im się, za te wszystkie ostatnie wydarzenia.
Kocham! 💜
Dziś chyba będzie powtórka więc jak masz czas 18 do 21 to zapraszamy
UsuńJeszcze zobaczę, może się wyrobię, bo też będę mieć zawalony wieczór. Ale może się uda :)
UsuńIm nas więcej tym lepiej ❤❤❤
UsuńDokładnie im więcej tym zabawniej 😁
Usuń. To małżeństwo wpędzi mnie w kompleksy. Nigdy tak szybko nie dochodziłem – zaśmiał się do jej ucha. - oj biedny Draco musisz dużo ćwiczyć z żoną ;) :D :P
OdpowiedzUsuńBelinda Carlisle - Heaven is a place on Earth
OdpowiedzUsuńOoch, kochanie, czy wiesz czego to jest warte?
Ooch, raj jest miejscem na ziemi
Mówią, że w niebie miłość jest na pierwszym miejscu/jest wyróżniona
Sami uczynimy niebo miejscem na Ziemi
Ooch, niebo jest miejscem na Ziemi
Gdy zapada noc
Czekam na ciebie
I wreszcie jesteś/przychodzisz
I świat jest pełen życia
Z odgłosem dzieci
(Bawiących się) na ulicy na zewnątrz
Kiedy wchodzisz do pokoju
Przyciągasz mnie do siebie i zaczynamy się ruszać
I kręcimy się z gwiazdami w górze
A ty podnosisz mnie w fali miłości
Ooch, kochanie, czy wiesz czego to jest warte?
Ooch, raj jest miejscem na ziemi
Mówią, że w niebie miłość jest na pierwszym miejscu/jest Wyróżniona
Uczynimy niebo miejscem na Ziemi
Ooch, niebo jest miejscem na Ziemi
Kiedy czuję się osamotniona
Wyciągam ręce/sięgam po ciebie
I zabierasz mnie do domu
Kiedy czuję się kompletnie zagubiona
Słyszę twój głos
I on mnie podtrzymuje
My na tym świecie dopiero zaczynamy
Rozumieć cud życia
Kochanie, wcześniej się bałam
Ale już więcej się nie boję
Ooch, kochanie, czy wiesz czego to jest warte?
Ooch, raj jest miejscem na ziemi
Mówią, że w niebie miłość jest na pierwszym miejscu/jest Wyróżniona
Uczynimy niebo miejscem na Ziemi
Ooch, niebo jest miejscem na Ziemi...
Jak zawsze każdy rozdział bardzo emocjonujący ❤. Sytuacja z Potterem wywołała u mnie po części rozbawienie 🤣. Zachowuje się jak takie duże dziecko,którego nie ma.juz wpływu na sytuację poza bardzo kiepskimi zagrywkami. Draco zachował się bardzo wspanialomyslnie w stosunku do Rona i rodziny Ginny...
OdpowiedzUsuńMam nadzieje6,że to docenią i zrozumieją w końcu, ze Ruda nie może być z taka Łajzą. W końcu jej szczęście jest najważniejsze..
Teraz trochę o naszym nieporawnym,niewyżytym Draco'nie 🤣🤣. Ale nie ma co się facetowi dziwić skoro ma taka cudowna i atrakcyjną żonę 😛. W sumie to prawidłowa relacja,więc numerek na biurku był jak najbardziej wskazany 😛🤣🤣🤣
Dziękuję za ten rozdzial i mocno ściskam Rakieta 🚀🚀🚀🚀🤗🤗🤗🤗
Biedny Theo. 😞 Ha Draco śmieszek 😋 ale ochrona dobra. 😂 seks na biurku jestem jak najbardziej na tak. 😋 ale jestem ciekawa tego śniadania
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. 😙
No niestety tak jak w przypadku Draco i Hermiony zabrakło rozmowy..
UsuńWłaśnie seks na biurku super sprawa o liczę że będzie więcej Draco ma więcej biurek... I jeszcze to jacuzzi liczę że tam też będą seksy ❤❤❤❤
Rozmowq jednak dużo wyjaśnia 😞 ooo no jacuzzi też dobry pomysł. 😁
UsuńCodzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💕💕
#wenadlaTNMŻ ❤
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaVenika❤❤❤
Theoś mój słodziaku <3
OdpowiedzUsuńKinia prosimy o spoiler ❤❤❤
UsuńTheo taki ekstra chłop a taki smutny :(
UsuńSpojler za zadanie!
OdpowiedzUsuńUlubiona piosenka, która pasuje do Draco, Theo, Hermiony, Zabbiniego, Ginny :)
Pod tym postem wrzucajcie propozycje i razem wybierzemy najlepszą opcję :)
Count on me Bruno Mars ❤❤❤❤❤❤
UsuńDowiedz się po co jesteśmy stworzeni Jesteśmy wzywani do pomocy przyjaciołom w potrzebie
Salazarze co za ciężkie zadanie 😂
UsuńW momencie kiedy Draco i Hermiona sie rozstali - 6 lat temu to chyba powiedziałabym Jordin Sparks & Chris Brown - No Air :D
Ja przy ich rozstaniu słyszę tylko I will always love you. Wybieram chyba wersję Whitney Houston, ale ta Dolly Parton jest równie piękna i łamiąca serce. Obczajcie same tekst ->
UsuńIf I should stay
I would only be in your way
So I'll go but I know
I'll think of you every step of the way
Bittersweet memories –
That is all I'm taking with me. So good-bye. Please don't cry:
We both know I'm not what you, you need
I hope life treats you kind
And I hope you have all you've dreamed of
And I wish you joy and happiness
But above all this I wish you love
And I... will always love you
I will always love you
A mi przychodzi na myśl Ed i jego Thinking out loud i taka miłość, która nigdy nie gaśnie ��
UsuńKiedy Twoje nogi nie będą już są sprawne tak jak kiedyś A ja nie będę mógł spowodować żebyś znowu zakochała się we mnie od pierwszego wejrzenia Czy twoje usta wciąż będą pamiętać smak mojej miłości? Czy twoje oczy nadal będą się uśmiechały znad twoich policzków? Ale ja, kochanie, będę cię kochał, aż będziemy mieli po 70 lat I, kochanie, moje serce będzie nadal kochać tak mocno jak wtedy kiedy miałem lat 23 Myślę o tym, jak ludzie zakochują się nieodgadnionymi sposobami Może to tylko dotyk dłoni Oh, ja, zakochuję się w tobie każdego dnia I po prostu chcę ci powiedzieć, że jestem A więc teraz, kochanie Weź mnie w twoje kochające ramiona Pocałuj mnie w blasku tysięcy gwiazd Złóż głowę na moim bijącym sercu Tak sobie głośno myślę Że być może znaleźliśmy miłość właśnie tam, gdzie jesteśmy Kiedy prawie nie będę miał już włosów, a moja pamięć zblaknie I ludzie nie będą pamiętać mojego imienia Kiedy moje dłonie nie zagrają na strunach tak samo jak kiedyś, mhm Wiem, że nadal będziesz mnie kochać tak samo Bo, kochanie, twoja dusza Nigdy nie może się zestarzeć, ona jest wiecznie młoda Kochanie, twój uśmiech jest zawsze w moim myślach i pamięci Myślę o tym, jak ludzie zakochują się nieodgadnionymi sposobami Może to wszystko jest częścią planu Ja będę nadal popełniał te same błędy Mając nadzieję, że będziesz wyrozumiała Ale teraz, kochanie Weź mnie w twoje kochające ramiona Pocałuj mnie w blasku tysięcy gwiazd Złóż głowę na moim bijącym sercu Tak sobie głośno myślę Że być może znaleźliśmy miłość właśnie tam, gdzie jesteśmy, och
Nie dosłownie w temacie ale tak mi się kojarzy z Draco i Hermioną, pasuje do oburzenia Pottera jak Hermiona mogła się zadać ze smierciozerca
UsuńBon Jovi - living in sin
I don't need no license
To sign on no line
And I don't need no preacher
To tell me you're mine
I don't need no diamonds
I don't need no new bride
I just need you, baby
To look me in the eye
I know they have a hard time
And your Daddy don't approve
But I don't need you Daddy
Telling us what we should do
Now there's a million questions
I could ask about our lives
But I only need one answer
To get me thought the night
So, I say
Baby, can you tell me
Just where we fit in
I call it love
They call it living in sin
Is it you and me
Or just this world we live in
I say we're living on love
They say we're living in sin
Is it right for both our parents
Who fight it out most nights
Then pray for God's forgiveness
When they both turn out the lights
Or wear that ring of diamonds
When you heart is made of stone
You can talk but still say nothing
You stay together but alone
Or is it right to hold you
And kiss your lips goodnight
They say the promise is forever
If you sign it on the dotted line
Oh baby, can you tell me
Just where we fit in
I call it love
They call it living in sin
Is it you and me or
Just this world we live in
I say we're living on love
They say we're living in sin
Baby, can you tell me
Just where we fit in
I call it love
They call it living in sin
Is it you and me or
Just this world we live in
I call it love
They call it living in sin
I don't know where to begin
I don't know where we fit in
Living in sin
Ed Sheeran - Perfect Duet (with Beyoncé) – Draco i Hermiona to po prostu idealny duet
UsuńZnalazłem miłość Dla mnie
Kochanie zatrać się w tym
I podążaj za mną
Znalazłem dziewczynę Piękną i słodką Nigdy nie wiedziałem, że to ty
Na mnie czekałaś .
Znalazłam mężczyznę,
Silniejszego niż ktokolwiek kogo znam On dzieli ze mną marzenia,
Sabrina Claudio - Truth is - ta mi się akurat najbardziej kojarzy z Hermiona i Draco podczas tych 6 lat rozłąki 😭😭
UsuńTruth is I'm dishonest
'Cause I'm always scared to get too deep
Truth is that I want this
'Cause I always see you in my sleep Truth is that I love you
Even when I'm trying not to
Wiem że już spojler jest, ale kocham tą piosenkę i pasuje mi ona do wszystkich bohaterów i muszę się nią podzielić 😁
UsuńHoobastank - The Reason
I'm not a perfect person
There's many things I wish I didn't do
But I continue learning
I never meant to do those things to you
And so I have to say before I go
That I just want you to know
I've found a reason for me
To change who I used to be
A reason to start over new
And the reason is you
I'm sorry that I hurt you
It's something I must live with every day
And all the pain I put you through
I wish that I could take it all away
And be the one who catches all your tears
That's why I need you to hear
I've found a reason for me
To change who I used to be
A reason to start over new
And the reason is you
And the reason is you
And the reason is you
And the reason is you
I'm not a perfect person
I never meant to do those things to you
And so I have to say before I go
That I just want you to know
I've found a reason for me
To change who I used to be
A reason to start over new
And the reason is you.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
AsiA
Ale się uśmiałam dziewczyny! Jesteście mega, świetna akcja 😂 Klapnięty Zabini 😂👍 Padłam na twarz, dosłownie 😁
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że Potter podpisał te dokumenty, choć nie obyło się bez kilku dram w trakcie. Ale w ogóle śmiać mi się chciało jak sobie wyobraziłam sytuację - po jednej stronie dostojne wężyki (choć nie wiem jak Goyle), a po drugiej drużyna ubogich 😂 Choć Ron mnie zaskoczył, ciekawe co takiego podarował Hermionie.
Wzruszenie mnie oczywiście wzięło jak Hermiona zaczęła przeglądać rzeczy Draco w jego gabinecie. Po cichu liczyłam, że znajdzie gdzieś swoje zdjęcie, ale i tak te wszystkie drobiazgi wskazywały, że ciągle od niej myslak4przez te lata. Szkoda, że ona nie do końca w to wierzy.
No a seksy na biurku? Ogień 🔥🔥🔥 I ten tekst, że to małżeństwo wpędzi go w kompleksy 😂
Pozdrawiam i ślę dużo weny ❤️❤️❤️
.P!nk - Just Give Me A Reason Draco u Hermiona
OdpowiedzUsuńMi się to skojarzyło z Hermioną i Draco jak jeszcze byli osobno. No i do Diabełka i Gin też pasuje w sumie
OdpowiedzUsuńLord Huron - The night we met
Nie jestem jedynym podróżnikiem
Który nie spłacił swojego długu
Szukam drogi, którą mógłbym znów podążać
Zabierz mnie z powrotem do tej nocy, gdy się poznaliśmy
I wtedy zadam sobie pytanie: co do cholery powinienem zrobić
I wtedy odpowiem sobie, żeby trzymać się z dala od ciebie
Miałem Cię całą, potem większość Ciebie, trochę, aż teraz nie mam Cię wcale
Zabierz mnie z powrotem do tej nocy, gdy się poznaliśmy
Nie wiem co zrobić, gdy Twój duch wciąż mnie nawiedza
Och, zabierz mnie z powrotem do tej nocy, gdy się poznaliśmy
Kiedy noc była pełna koszmarów
A Twoje oczy wypełnione łzami
Kiedy jeszcze mnie nie dotknęłaś
Och, zabierz mnie z powrotem do tej nocy, gdy się poznaliśmy
Miałem Cię całą, potem większość Ciebie, trochę aż teraz nie mam Cię wcale
Zabierz mnie z powrotem do tej nocy, gdy się poznaliśmy
Nie wiem co zrobić, gdy Twój duch wciąż mnie nawiedza
Zabierz mnie z powrotem do tej nocy, gdy się poznaliśmy
Uwielbiam tą piosenkę ❤️
Jedna z moich ulubionych piosenek ❤❤
UsuńDziękuję, że mi o niej przypomniałaś 💕
Też uwielbiam ❤️❤️❤️
UsuńSpojler do 38 rozdziału w nagrodę :)
OdpowiedzUsuń- Wstawaj leniu jeden! – zażądała, okładając go po głowie i torsie.
Pisnęła gdy nagle złapał ją za nadgarstek i wciągnął do łóżka. Nim się spostrzegła, leżała pod nim, a on
pochylał się nad nią.
- Draco Dormiens Nunquam Titillandus – wyszeptał tuż przy jej ustach.
Oddech na chwilę w niej zamarł. Merlinie, ależ on był nieziemsko przystojny i seksowny!
- To może z łaski swojej ten Smok, by wstał, skoro za pół godziny mają tu przyjść jego goście? –
uśmiechnęła się przekornie.
- Pół godziny? – skrzywił się. – A w sumie trochę już zregenerowałem siły i może mógłbym… -
sugestywnie przejechał dłonią po jej udzie.
- Ja chyba zacznę wiązać cię zaklęciem, by cię poskromić – obiecała.
- Świntuszysz, promyczku… Podoba mi się to… - zaśmiał się, cmokając ją w szyję.
- Proszę cię! Nie chcę ich sama witać… - przyznała.
- Nie będziesz skarbie, ogarnę się w dziesięć minut – obiecał, całując ją w policzek i wychodząc z
łóżka.
Hermiona podparła się na łokciu i patrzyła, jak kompletnie nagi znika za drzwiami łazienki. Przygryzła
wargę… A może by tak?
Nie no, oni są niemożliwi xD ❤️ Kocham ich, jedno bardziej niewyżyte od drugiego xD
UsuńZdecydowanie powinna iść za nim! 😈😈
UsuńSłodziaki ❤❤
Zdecydownanie tak!!! Powinna go poskromić pod prysznicem ������
UsuńŚwietny spoiler ��
Rodzina Weasley się zbliża. Ale zostało jeszcze tyle czasu więc Hermiona idź lepiej umyć plecy mężowi
UsuńOj co czuje,że będzie gorąco 😛😛😛.
UsuńNie wydaje mi sie,że z tej dwójki tylko nasz Drco jest kompletnie niewyżyty🤣🤣🤣🤣🤣
Jasne powinna się odświeżyć przed przyjęciem gości;)
UsuńEmilia trudno się dziwić Hermionie jak ma tak przystojnego męża:D
UsuńJoanna,zgadzam się z Tobą w 100%. Nie da się przejść obok kogoś takiego obojętnie 😛😛🤣
UsuńMrrrau, nie ma nic lepszego niż spojler, który prawdopodobnie zapowiada seksy 🔥🔥🔥
UsuńJestem ciekawa czy naprawdę będą seksy czy tylko my wszędzie widzimy okazję?
UsuńJaja niewyzytki 😂😂😂😂
UsuńNo wiado, ja wszędzie widzę okazję na seksy. Chłop mi się stracił jakiś czas temu, to nadrabiam wyobraźnią 😂😂😂
UsuńLynn ������
UsuńPo takim spoilerze ja bardzo ładnie proszę o rozdział TNMŻ ❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńDla tego postulatu buduje się poważna grupa lobbingowa❤️❤️❤️
UsuńCzekamy z utęsknieniem na kolejny rozdział 😍❣️
OdpowiedzUsuńTak, zniszczcie Pottera! Odbierzcie mu wszystko! Należy się temu dupkowi. A na śniadaniu u Malfoy'ów niech Weasley'owie dokładnie dowiedzą się, jak zachowywał się ten bliznowaty "bohater" wobec ich córki i siostry. Może wtedy przestaną być po jego stronie. Mam wrażenie, że najszybciej uwierzy w to Ron, chociaż jest go tu niedużo, to sprawia wybitnie dobre wrażenie. Oby stanął po stronie Ginny, niech Potter straci wszystkich przyjaciół.
OdpowiedzUsuńBiedny Theo <3 naprawdę uwielbiam ich razem. Hermiona powoli zaczyna sobie uświadamiać ile znaczy dla Draco, ale mam nadzieję, że on sam powie jej o tym jak najszybciej :D
Dużo weny!
Asia
Ja dopiero teraz ale tez na chwilkę bo zmykam na pogrzeb, ciężki dzień dzisiaj 🙈 rozdział cudowny, aż cała się naelektryzowałam od emocji w gabinecie Pottera 😁 piękne to było, a zwiedzanie Hermiony gabinetu Draco ❤️ Płakałam razem z nią 😢 seksy jak zawsze na medal 😁 idę oblookać spoiler 😘
OdpowiedzUsuńCzekamy niecierpliwie na rozdział Moje Drogie?😁😁😁😁❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńVeniiku Nasz Kochany 💞💞💞💞💞💞💞
Już myślałam, że nie czekacie :P
UsuńMy czekamy wiesz że zawsze... ❤❤❤ dzień bez TNMŻ to dzień stracony
UsuńZawszw czekamy 😁
UsuńNp jasne ze czekamy:) jak narnijczycy na Świetego Mikołaja tak czekamy..❤️
UsuńMy zawsze i o każdej porze czekamy ❤️ Ja dopiero do domu wróciłam 🙈
UsuńŚwiat by się musiał skończyć, żebyśmy przestały czekać ❤❤
UsuńCzekamy czekamy
UsuńCzekamy,czekamy. Mimo,że jescze nie wyszłam z pracy 😔❤❤❤
UsuńZawsze czekamy!
UsuńJuz sie mogę sie doczekać :)
UsuńPewnie że czekamy 😀
UsuńCzekamy czekamy. ❤❤❤
OdpowiedzUsuńW ciągu tych sześciu lat rozłąki mam wrażenie, że pokochali się jeszcze bardziej!! ❤ Bo nie patrzyli na siebie pod kątem cielesności, pożądania, ale troski, dbania o dobro drugiej osoby, tęsknoty, radości, uśmiechu, spełnienia marzeń.. To jest taki typ miłości, którego się zazdrości i czyta o niej w książkach 😭😭
OdpowiedzUsuńTen rozdział to takie pełen emocji:))
OdpowiedzUsuńTej historii Teo nie mogę się doczekać. Tutaj zdecydowanie jest coś na rzeczy z luną w przeszłości. Coś co dalej jest w nim. Intryguje mnie też Tammy - ten komentarz pod którymś rozdziałem, że nie jest taka krystaliczna dal mi mocno do myślenia. Przynajmniej Teo humor sie poprawił jak spotkali się z Potterem i ekipą, ta sytuacja była do tego mocno żenująca. "Drużyna Diabła" przynajmniej dobrze się bawiła :P Te zaproszenie rodziny Ginny do siebie to będzie istna katastrofa, chociaż przynajmniej jest szansa że będzie zabawnie.
Końcówka rozdziału w apartamencie to dosłownie zenit uczuć:) Kiedy Hermiona wspomina o Narcyzie i znajduje książki o Oblivarte - to wszystko jest takie emocjonalne. Cała ta emocjonująca scena w gabinecie jest wzruszająca. Czekam z niecierpliwością jak wyłożą oboje karty na stół i wyznają sobie miłość i opowiedzą jak wyglądało ich życie jak nie byli swoim życiu. No i nasze wyczekiwane seksy - jak zawsze gorące i jak zawsze świetnie napisane. Wprawiły mnie w świetny zastrój:P
Buziaki:)
Tak Hermiono. Draco cię kocha. Nigdy nie przestał. Nic co tam zobaczyłaś nie było przypadkowe. Więc ogarnij się wreszcie i nie bój się tej miłości!
OdpowiedzUsuńA co do Theo... Mam nadzieję że jednak nie usmiercisz Tammy ale jak coś to nie będę mieć nic przeciwko jego związkowi z Luną 😂
I jak zwykle świetna scena 18+! Uwielbiam je 😁
Tak! W końcu rozwód Ginny z Harrym! Nie lubię go jak mało kogo w tym opowiadaniu 😉
OdpowiedzUsuńScena 18+ jak zawsze genialna i na swój sposób romantyczna 😍
No no to Ci dopiero sytuacja... ledwo uszli z życiem😬 jeszcze chwilę a Ginny by ich przyłapała 😅 niezła akcja 😆 fragment kiedy przegląda jego gabinet... po prostu awwwwwwww ❤❤❤❗
OdpowiedzUsuńW tym rozdziale mimo wielkiego wzruszenia podczas utworu to ten fragment skradł moje serce:
"Czy istniała szansa, że interesował się tym z powodu jej rodziców? Ale… To by oznaczało, że pomimo rozstania na sześć lat, myślał o niej i jej problemach.
Uśmiechnęła się lekko.
Byłoby cudnie, gdyby tak było.
Ona myślała o nim każdego dnia. Budząc się rankiem lub kładąc spać wieczorem – zastanawiała się, jakie ma plany na ten dzień, gdzie pójdzie, co zrobi… Albo też, jak minęły mu ostatnie godziny, czy był zadowolony, szczęśliwy…?
Czy poznał kogoś? Czy znów się zakochał? Czy czasem o niej myślał?
Za każdym razem gdy widziała gdzieś jasne blond włosy, zamierało w niej serce. Kupowała zawsze tylko jeden rodzaj czekolady – jego ulubiony. Ciągle wiązała ręcznie sznurówki – bo Draco często jej powtarzał, że zaklęcia nie zrobią tego tak porządnie, jak należy.
W wolnych chwilach, nudnymi wieczorami, uczyła się francuskiego… Bo on znał płynnie ten język i zawsze jej się podobało, gdy go używał. Jego głos nabierał wtedy takich tonów, od których natychmiast miała ciarki i twardniały jej sutki.
I co roku na rocznice śmierci jego matki, zanosiła kwiaty na jej grób. Różowe róże, bo Draco powiedział jej kiedyś, że je uwielbiała. Nie wiedziała czy kiedyś je zauważył, ale ona chodziła tam zawsze bardzo wcześnie rano, tak by go przypadkiem nie spotkać.
Nie umiała go do końca wyrzucić ze swojego życia przez te wszystkie lata. I ze swojego serca też nie."
To jest tak realne myślenie o kimś dla nas ważnym.. eh nie będę wchodzić w szczegóły ale ten fragment jest mi bliski i dzięki Tobie na moment wróciły wspomnienia.. czytałam z zapartym tchem... 😍 tyle emocji tyle wzruszeń a do tego ten seks... aj kobieto jak Ty potrafisz zmącić mój umysł 😍❗Cudownie czytało się to po raz enty 🥰
PS jak już wiesz uwielbiam ich dialog podczas seksu bo chociaż wtedy rozmawiają intensywniej 😜 i nie mówię tu tylko o mowie ich ciał 😁🙊😅🤣😘