środa, 14 października 2020

19. Teraz nie mów... to nadal idealne!

 Dedykacja: Dla lubiących seksy 😁

Ostrzegam - znów dużo wulgarnego Draco.


💞
💞💞

- A teraz zagraj: „Pieśń o piękności z przeszłości”! A ty Hermiona, słuchaj! Z dedykacją specjalnie dla ciebie! – zawołał do niej Terry, prawie już całkiem zalany.

Marcus Flint uderzył w struny gitary, a pijane towarzystwo zawyło: „Hej piękna dziewczyno, co masz usta jak wino!

- Serio, wyjebie mu zaraz! – zaklął siedzący obok niej na kocu Draco.

On też nie oszczędzał się dziś z whisky i od jakiejś godziny, a było już dobrze po północy, mordował Boota wzrokiem już całkiem oficjalnie.
Hermiona obawiała się, że jeszcze dwa drinki i zupełnie straci panowanie nad sobą.
W sumie miał do tego kilka powodów, bowiem Terry ciągle wołał coś do niej, tak by koniecznie zwrócić na siebie jej uwagę.

- Przestań… Nie widzisz, że jest pijany? – uśmiechnęła się, szturchając go ramieniem.

- Jasne! Broń go! Tak jak dawniej! Nic się nie zmieniło… – wyrzucał z pretensjami, przechylając szklankę z whisky i wlewając bursztynowy płyn do ust.

- Nie bronię go, tylko nie chcę, by coś zepsuło taki miły wieczór… - Hermiona gestem wskazała na Tammy i Theo, ciasno przytulonych do siebie w tańcu, nieopodal ogniska.  

- Miły ten wieczór by był, gdyby ten niedorobiony krukonik wpadł przypadkiem do jeziora, albo lepiej prosto w płomienie! – złowrogi uśmieszek, rozlał się po ustach Dracona.

- Hej Hermiono, moja miła, coś za błąd ty popełniła! Za Malfoya nie wychodź kochanie, bo memu sercu krzywda się stanie! – zadeklamował Terry, potykając się o korzeń i lądując na kocu, obok wyraźnie już przysypiającej w alkoholowej fazie Pansy.

- Kurwa, dość tego! 

                Hermiona wyczuła, że Draco ma zamiar się podnieść, dlatego przytrzymała go za kolano i szybko wsunęła się miedzy jego nogi, łapiąc jego przedramiona i zmuszając, by ją nimi objął. Oparła się całą sobą o jego tors i położyła głowę na jego barku.

- Przytul mnie, bo mi zimno – skłamała szybko.

Draco westchną z rozdrażnieniem w jej włosy.

- Sprytne, Granger… Wciąż jesteś taką małą, przebiegłą wydrą, co…? – zamruczał, mimo wszystko przyciskając ją mocniej do siebie.

Uśmiechnęła się pod nosem. Naprawdę nie chciała, by Draco pobił się dziś z Bootem. To na pewno zepsułoby atmosferę…

- Hej Malfoy! Właśnie wpadłem na zajebisty pomysł! W piątek robimy twój kawalerski! – ryknął Theo.

- Po co mu kawalerski, skoro ślub zostanie odwołany? Hermiona powiedz mu, że uciekniesz ze mną!  – Terry zaśmiał się w głos i sięgnął gwałtownie po otwartą butelkę whisky, po czym oblał się prawie połową jej zawartości.

- Jeszcze słowo Boot, a tak ci przypierdolę, że żadne znane w świecie magii zaklęcie nie wprawi ci nowych zębów! – ostrzegł go na serio Draco.

- Uspokój się… - poprosiła Hermiona, czując, że ze zmęczenia i napięcia zaczyna boleć ją głowa.
Pijany Terry naprawdę zaczynał ostro przeginać.

- Właśnie! Żadnego ślubu! Bo wtedy kolejny dobry w łóżku zniknie z obiegu! – zachichotała Alison, dziewczyna Grahama Montauge, urocza, szczupła i kompletnie dziś zalana blondynka.

- Coś ty powiedziała? – zdziwił się Graham, patrząc na nią z ukosa.
On sam też już był nieźle zaprawiony…

- No szkoda żeby taki ogier już nie był wolny! – ryknęła pijackim śmiechem dziewczyna.

Hermiona momentalnie zdrętwiała. Naprawdę przyprowadził ją na imprezę, na której była jakaś jego była kochanka? I na dodatek cały wieczór złorzeczył na Boota, bo kiedyś przez dziesięć minut siedziała mu na kolanach? A w tym czasie ona, jak gdyby nigdy nic stukała się kieliszkiem wina z laską, którą kiedyś pieprzył? Co za ostatnia świnia!

- Malfoy! Ty chuju! Posuwałeś mi dziewczynę?! – wydarł się Graham.

- Pojebało cię? Chodzisz z nią od dwóch tygodni! A ja widzę ją pierwszy raz w życiu na oczy! – zawołał Draco.

Hermiona prychnęła pod nosem. Teraz żałowała, że kazała mu się przytulić. Miała ochotę odepchnąć go od siebie z całej siły. Pieprzony casanova od siedmiu boleści…

- To żeby było sprawiedliwie, to przelecę teraz twoją narzeczoną! – Graham uśmiechnął się i potarł ręce.

- Nawet kijem nie tknąłem twojej dziewczyny, Montague! A jeszcze raz, choć przez myśl ci przejdzie coś na temat mojej narzeczonej, to aurorzy nie znajdą sposobu, by zidentyfikować twoje zwłoki! – zagroził Malfoy, bliski prawdziwej furii.

Hermiona obejrzała się na niego przez ramię.

- Skoro z nią nie spałeś, to skąd ona wie, że taki z ciebie ogier? – zadrwiła.

- Jej zapytaj! Nie mam pojęcia, co ona pierdoli… – Draco spojrzał pogardliwie na dziewczynę kolegi.

- Wiem to, bo znam się z Meredith Davies! – zachichotała głupkowato Alison.

- Davies? Żona Rogera Daviesa? – zdziwił się Theo. – Od kiedy to posuwasz mężatki, Smoku?

- Od nigdy! Przespałem się z nią raz,  jak była jeszcze wolna! Sto lat temu! – wkurwił się Malfoy. 

- Sto lat? Taki ogier z ciebie, że aż cofasz się w czasie?  – przygadała mu Hermiona.

- Nie pamiętam dokładnie kiedy to było, ale na pewno na długo przed tym, zanim wyszła za mąż za tego przemądrzałego kretyna! – odburknął, chyba też nieco zawstydzony tą sytuacją.

- Mer wspomina to do dziś! – zachichotała Alison.

- Powiedź jej, że nie radzę jej mnie spotkać, bo gorzko pożałuje, tego, że plotkuje o mnie na takie tematy! – wściekał się.  

- No właśnie! Smok nie posuwa mężatek! Ma zasady, prawda? – Theo wskazał go palcem, chwiejąc się przy tym lekko.

- Zasady… - prychnęła pogardliwie pod nosem Hermiona, zdegustowana całą tą rozmową.

- W życiu przespałem się tylko z jedną mężatką – wyszeptał Draco, prosto do ucha, a jej ciało przeszył nagły dreszcz. – Z moją własną żoną, w naszą noc poślubną.

- Przestań! – poprosiła, zła, że zaczęła się gwałtownie rumienić.

- Nadal jesteś taką małą wstydnisią? Uroczo skarbie… – zadrwił z niej.

- Śpisz dziś na kanapie! – zdecydowała.

- Śpię dziś z mężatką… Chuj z zasadami – roześmiał się pod nosem.

- Uważaj, bo jej mąż to podobno chorobliwe zazdrosny psychol! Lepiej zrezygnuj – poradziła mu ze słodkim uśmieszkiem.

- Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana! – droczył się, muskając lekko nosem jej policzek.

- W takim razie napijmy się jeszcze – zdecydowała, sięgając po swój kieliszek wina dla rozluźnienia.

- Z przyjemnością! – zgodził się Draco, dolewając sobie obficie whisky.


💞💞💞



                Było już po trzeciej w nocy, gdy dotaszczyła go do ich sypialni. Zachciało jej się śmiać, gdy przypomniała sobie, jak popołudniu martwiła się, jak spędzą tę noc we wspólnym łóżku. Widać nie miała o co… Draco był praktycznie nieprzytomny.
Zdjęła mu buty i spodnie, starając się nie gapić na jego męskość, ukrytą pod materiałem czarnych bokserek i nakryła go kołdrą.

- Chodź do mnie kochanie… - mruczał, próbując sięgnąć po jej dłoń.

- Zaraz przyjdę – obiecała, dobrze wiedząc, że poczeka w łazience, aż on na pewno twardo zaśnie, tak by nie musieć mu przypadkiem dawać po łapach, jeśli zrobi się nachalny.

Na szczęście, gdy wróciła po prysznicu, Draco spał w najlepsze. Tyle w tym temacie… Jutro wieczorem wrócą do domu i pójdą znów do osobnych sypialni.

- Ginny będzie niepocieszona, że jednak nie dostanie tej książki – mruknęła sama do siebie, kładąc się wygodnie.
Mimo wszystko, miło było czuć jego ciepłe ciało znów obok siebie. Wsłuchała się w rytym jego cichego oddechu i zasnęła bardzo szybko.


💞💞💞

 
                Obudziła się dość wcześniej, stwierdzając, że nawet się wyspała. Draco spał po drugiej stronie łóżka, z głową pod poduszką, więc najpewniej zaczął już odczuwać pierwsze skutki kaca, objawiające się światłowstrętem. Dobrze mu tak!
Umyła się i ubrała w wygodne jeansy i ładną, szarą bluzkę z czarnym nadrukiem. W sam raz na poranny spacer po okolicy.
W przypływie dobrego serduszka, położyła na nocnym stoliki ze strony Dracona, fiolkę eliksiru na kaca. Nie się jakoś ogranie, jak już wreszcie wstanie.
Rezygnując ze zabrania żakietu, wyszła cicho z sypialni.

Zeszła po schodach prosto do salonu, w którym zastała Tammy i Sammy, siedzące nad talerzem kanapek i dzbankiem kawy.

- Już nie śpisz? – uśmiechnęła się do niej Tammy.

- Jakoś szybko się wyspałam – Hermiona odwzajemniła uśmiech i usiadła na chwilę na kanapie.

- Jak wszystkie te, których faceci zalali się wczoraj w zombie – zaśmiała się Sammy, której narzeczony zasnął na kocu w ogrodzie i najpewniej został tam, aż do rana.

- Kawy? – Tammy podsunęła jej filiżankę.

- Dzięki!

- Weź sobie kanapkę! Prawdziwe śniadanie będzie, jak wszyscy wstaną, a to może trochę potrwać…

- Dzięki, ale nie jadam śniadań, chociaż ostatnio służba Dracona pakuje mi ogromne porcje na wynos do pracy – zaśmiała się.

- Zawsze się zastanawiałam, czemu Draco nie ma skrzatów domowych? – Tammy spojrzała na nią pytająco.

Hermiona wzruszyła ramionami. W sumie tego nie wiedziała… To prawda, że gdy byli razem, to powtarzała mu, że w jej domu nigdy nie będzie skrzatów na usługach, ale czy to mogło mieć jakiś związek?

- Służba dobrze daje sobie radę – Hermiona uśmiechnęła się niepewnie.

- Ale bym chciała mieć służących! Albo chociaż skrzata… - rozmarzyła się Sammy.

- Podaruje ci z okazji ślubu – zaśmiała się Tammy. - A właśnie! Hermiono, bardzo dziękujemy za zaproszenia na wasze przyjęcie ślubne!

- Nie ma za co – zapewniła Hermiona. 

- Szkoda, że nie poznaliśmy się wcześniej, bo może też byś nas zaprosiła. Tammy zawsze mówi, że imprezy Malfoya są takie cudowne – Sammy westchnęła tęsknie.

- Ależ oczywiście, że cię zapraszam! Będzie mi bardzo miło jeśli ty i Rolf przyjdziecie! Tammy przekaże ci wszystkie szczegóły, a ja dopilnuję, by organizator dostarczył do ciebie zaproszenie – Hermiona uśmiechnęła się do niej serdecznie.

- Naprawdę? Dzięki! Chętnie przyjdziemy! W zamian wy koniecznie będziecie musieli przyjechać w przyszłym roku na nasz ślub do Stanów! – zaśmiała się Sammy.

- Z przyjemnością – odpowiedziała Hermiona, czując bolesny skurcz w sercu.
Zapewne wtedy będą już w trakcie rozwodu… Osobno. A Draco być może pojedzie tam z inną…

- Pójdę się trochę przejść – zdecydowała, wstając.

- To naprawdę piękne okolice. Spodoba ci się – zapewniła Tammy.

- Uważaj tylko, by nie złapał cię deszcz – Sammy niepewnie spojrzała przez okno.

- Dobrze, dzięki i do zobaczenia! – Hermiona pomachała im, po czym wyszła.


💞💞💞


                Tereny tutaj naprawdę było bardzo ładnie, las i jezioro, skały i klify, roślinność i dużo świeżego powietrza. Podobało jej się. Przez chwilę zastanawiała się, jakby to było mieszkać w takiej scenerii. Czy lubiłaby to? Tę ciszę, ten bezkresny spokój?
Szła tak, rozmyślając o tym, jak wyglądałby jej idealny dom i mimowolnie cały czas, gdzieś w tych wizjach pojawiła się Draco.
Bała się tego coraz bardziej, ale nie miała też zbyt wielkich sił na walkę. Przecież opieranie się mu, gdy był tak blisko, było praktycznie niemożliwe.
Dopiero po chwili zorientowała się, że pogrążona we własnych myślach, niechcący nieco zboczyła ze ścieżki.
Odwróciła się, by na nią wrócić, gdy noga nagle jej się zaklinowała pod wystającym korzeniem. Szarpnęła mocno, a nagły ból przeszył jej kostkę, tak mocno, że aż krzyknęła głośno. Wreszcie uwolniła stopę i spróbowała na niej stanąć.
Krzyknęła znowu.
- Kurwa… - zaklęła, choć rzadko jej się zdarzało.
Wiedziała, że chyba właśnie skręciła nogę.
Była sama, pośrodku lasu, bez różdżki, która została w kieszeni jej żakietu… A na dodatek z nieba polały się właśnie pierwsze krople zimnego deszczu.
Miała dosłownie przechlapane.


💞💞💞


                 Siedziała oparta o drzewo, a deszcz lał coraz mocniej. Czuła się wyjątkowo głupio. Jak mogła pójść na spacer po obcym terenie i nie zabrać ze sobą różdżki? Odbijało jej już chyba od tej całej pogmatwanej sytuacji życiowej, w której się tak nagle znalazła. Bała się, że jej zniknięcie na pewno sprawi wiele problemów gospodarzą. Theo i Tammy i tak mieli pewnie sporo na głowie, skoro plany na piknik w plenerze pokrzyżowała im dziś pogoda…
Miała tylko nadzieję, że Draco nie będzie na nią zły.
Już wczorajszy wieczór, był dla nich obojga dość trudny, dlatego za nic nie chciała pogorszyć i tak ciężkiej atmosfery. Nie miała zamiaru dokładać mu zmartwień. Nie zasługiwał na to…

                Głuchu grzmot przeciął powietrze, a Hermiona zamknęła oczy i wzięła kilka uspokajających oddechów, próbując nie popadać w panikę. Siedziała pod drzewem, przemoczona i zziębnięta, a na dodatek zaczynała się poważna burza, a ona od dziecka panicznie się ich bała.
Skręcona kostka pulsowała ostrym bólem, dlatego nie hamowała się tylko pozwoliła sobie na jęk i łzy. I tak nie było ich widać, przez padający rzęsiście deszcz.

- Her…!

Kolejny grzmot zagłuszył ten dźwięk, ale przez chwilę mogłaby przysiądź, że ktoś ją wołał.

- Hermiona!

Serce zadudniło jej głucho. Och! To chyba naprawdę był on!

- Tutaj! Draco! Tu jestem! – krzyknęła ile sił w płucach.

- Już idę! – znajdował się gdzieś po jej lewej stornie, a jego głos mieszał się z mocnym szumem deszczu.

- Tutaj! – odkrzyknęła znowu.

Po chwili go zobaczyła. Miał na sobie biały, przemoczony t-shirt i krótkie jeansy.

- Hermiona…

Wybiegł za drzew i dopadł do niej. W jego oczach odbiło się prawdziwe oblicze ulgi.

- Hej… - wyszeptała, gdy położył dłonie na jej talii.

- Na Salazara, co ci się stało! Szukamy cię od trzech godzin! – wydyszał.

- Skręciłam kostkę, a nie zabrałam różdżki, nie mogłam iść… - tłumaczyła chaotycznie.

- Zwariuje kiedyś przez ciebie – westchnął, przyciągając ją do swojej piersi.

- Przepraszam ja…

- Przestań! Najważniejsze, że już cię znalazłem – uśmiechnął się do niej lekko, po czym wyjął swoją różdżkę.

Machnął nią, a z jej końca wyskoczyła srebrna jaszczurka. Latający Smok. Jego patronus…
Hermiona uśmiechnęła się lekko na ten znajomy widok.

                Srebrzysta wydra hasała dookoła niej, podskakując wesoło. Hermiona uśmiechała się do niej, zadowolona, że ma towarzystwo. Siedziała samotnie na wieży astronomicznej, nie chcąc myśleć za bardzo o tym, dlaczego Draco dziś nie przyszedł. Czyżby się przestraszył? Ten pocałunek w lesie zaskoczył ich oboje, ale jednak jeśli jego zamiarem było to, by jej teraz unikać, to…
Nagle usłyszała świst powietrza i po chwili Draco zeskakiwał już ze swojej miotły.
- Zaspałem – wydyszał, opierając miotłę o ścianę i podchodząc, by usiąść obok niej na kocu, o dziwo o wiele bliżej niż zwykł to robić.
Poczuła, jak jej ciałem wstrząsa delikatny dreszcz.
- Nic się nie stało – uśmiechnęła się do niego.
- Fajna. To wydra? – spytał, wskazując na patronusa, który wciąż podskakiwał dwa metry dalej.
- Och! Tak. Zapomniałam o niej – Hermiona machnęła różdżką, a wizja zniknęła.
- Pasuje do ciebie. Chyba ci już nawet mówiłem, że jesteś wydrą, prawda? – zaśmiał się.
- Wcale nie jestem! – oburzyła się. – Ciekawe, jaki jest twój patronus, co? Czyżby fretka? – odgryzła się.
Draco nagle spochmurniał i odwrócił głowę.
- Nikt, kto ma mroczny znak, nigdy go nie wyczarował – powiedział cicho.
- Och! – Hermiona dotknęła jego ramienia. – Przepraszam!
- W porządku – Draco uśmiechnął się lekko, ale Hermiona widziała, że zapewne jest mu przykro.
- Myślę, że mroczny znak nie będzie miał wpływu, jeśli wymyślisz naprawdę bardzo szczęśliwe wspomnienie! – zapewniła.
- Szczęśliwe? – zapytał cicho, patrząc na nią.
- Tak! Pokażę ci! Spróbuj… - zachęciła go.
Zgodził się.
Pierwszych kilka prób, obejmowało tylko srebrne mgiełki wydobywające się z końca jego różdżki.
Pierwszego cielesnego patronusa, wyczarował zaraz następnego dnia, po ich pierwszej wspólnej nocy.

- Znalazłem ją Nott, jakieś pięć kilometrów na zachód od waszego domu. Ma skręconą kostkę – powiedział Draco, a jego patronus po chwili zniknął.
Hermiona oderwała się ze wspomnień i spojrzała na niego zdziwiona.

- Przeszłam, aż tyle? – zdziwiła się.

- Najwyraźniej. Która kostka? – zapytał, przyklękając przy jej stopach.

- Lewa – mruknęła, mimowolnie krzywiąc się z bólu.

Draco od razu podwinął jej jeansy i szybko wypowiedział zaklęcie leczące, a ona odczuła prawdziwą ulgę.

- Dzięki! – uśmiechnęła się do niego szczerze.

- I tak nie powinnaś chodzić. Zaniosę cię… - zaproponował, łapiąc ją w talii i ostrożnie pomagając jej wstać.

Tuż nad nimi rozległ się kolejny, potężny grzmot.

Nagle tuż obok nich zmaterializował się srebrzysty Matagot.

- Całe szczęście! – oznajmił głosem Theo. – Nie wracajcie w te burzę do domu, bo zapowiada się na naprawdę ostrą. Bliżej będzie do naszej chatki myśliwskiej. Hasło do barier to: „Ślizgoni górą, Gryfoni kanałami…”. Sorry Granger, jakbym wiedział, że to usłyszysz,  to bym je zmienił – zachichotał patronus głosem Theo. – Po burzy, przyjadę tam po was na Testralu – obiecał, po czym Matagot zniknął.

- Chatka myśliwska? – zdziwiła się.

- Tak, to niedaleko, mniej niż kilometr. Chodź. Bezpieczniej będzie, jeśli wskoczysz mi na plecy, bo jeśli się potknę o korzeń z tobą na rękach, to obydwojga nas nie poskładają – zaśmiał się.

- Ja mogę sama…

- Nie upieraj się, Granger. To na nic! – uśmiechnął się do niej, po czym odwrócił tak, by mogła objąć jego barki i jednym skokiem przylgnąć do jego mokrego i wychłodzonego ciała.

Mimo tego, zrobiło jej się nienaturalnie gorąco, gdy jednym podrzutem poprawił jej pozycję, a ona oplotła jego szyję swoimi ramionami, wtulając policzek w tył jego głowy.

- Trzymaj się, ruszamy – poinformował ją, po czym bez najmniejszych problemów, czy choćby nawet zadyszki, wybrał kierunek i zaczął maszerować szybkim krokiem.

Burza naprawdę przybierała na sile, błyskawice raz po raz przecinały niebo, a grzmoty były coraz częstsze i coraz głośniejsze.

Na szczęście dość szybko dotarli do obszernej polany, na skraju której stała drewniana chatka. Z zewnątrz wyglądała na dość ponurą i zdewastowaną.

Podeszli do drzwi, a Hermiona zeszła wreszcie z jego pleców, szczęśliwa, że nie widział jak przez całą drogę zamykała oczy, by opanować się jakoś i nie pocałować go w kark, chcąc poczuć bliżej jego cudowne ciepło i upajający zapach.

- Jakie było hasło? – zapytał z przekornym uśmieszkiem.

- Nie licz na to, że je wypowiem. To już wolę tu zmoknąć na śmierć! – odparła, zakładając ręce na piersi.

Malfoy zaśmiał się, po czym przyłożył dłoń do starych drzwi i wyszeptał hasło, tak by bardziej jej nie drażnić. Coś zgrzytnęło i skrzypnęło i po chwili chatka stanęła przed nimi otworem.


💞💞💞

                Draco wszedł pierwszy, a Hermiona tuż za nim. Nie mogła ukryć swojego zdziwienia, rozglądając się po przestronnym wnętrzu. Całe pomieszczenie było wielkim salonem z aneksem kuchenny, kanapą i kominkiem, pod którym leżała skóra z jakiegoś puszystego zwierza. Po lewej stornie znajdowała się nowoczesna kuchnia, wraz z wyspą z błyszczącego marmuru. Regał naprzeciwko kuchni był pełen magicznych łuków i kusz, strzał, boltów, dziwnych sieci i czarodziejskich sideł.

- Polujecie na magiczne zwierzęta? – zapytała z zainteresowaniem, zamykając za sobą drzwi.

- Nott to lubi. Ja nie specjalnie – przyznał, podchodząc do lodówki i zaglądając do środka.

- Nie wiedziałam…

- Są napoje i jakieś zimne przekąski. Głodna? – spytał odwracając się do niej.

- Nie – odparła i wzdrygnęła się, gdy siła kolejnego grzmotu wstrząsnęła chatką.

- Przepraszam, głupek ze mnie – Draco szybko wyjął różdżkę i rzucił na nią zaklęcie suszące, najwyraźniej sądząc, że ten dreszcz przeszył ją z powodu zimna.
Zaraz powtórzył to zaklęcie na sobie, po czym ponownie zajrzał do lodówki.

- Jest wino – zauważył, wyjmując przyjemnie zmrożoną butelkę.

- To chętniej – zaśmiała się, podchodząc do kominka i siadając na podłodze.
Ostrożnie zdjęła but i spojrzała na swoją kostkę. Już nie bolała, mimo to skóra była zaczerwieniona i opuchnięta.

Draco wyjął z jakiejś szafki dwa kieliszki i za pomocą zaklęcia odkorkował butelkę.

- Mógłbyś? – Hermiona wskazała na zimne palenisko.

- Jasne! – blondyn machnął różdżką, a w kominku pojawiły się przyjemne płomienie.
Wyciągnęła w ich stronę dłonie z delikatnym uśmiechem, a przyjemne ciepło rozlało się po jej ciele i poprawiło jej nastroju, pomimo głośnych grzmotów za oknem.

Draco podszedł do niej z dwoma kieliszkami i usiadł tuż obok, tak blisko, że czuła wyraźnie jego zapach. Podał jej wino i uśmiechnął się przekornie.

- Proponuję toast, za twoją życiową niezdarność, Granger! – zaśmiał się.

- Wcale nie jestem niezdarna! – oburzyła się.

- Ostatni raz, jak ratowałem cię w czasie deszczu, też poszłaś do lasu bez różdżki – przypomniał jej, popijając z kieliszka.

Hermiona mimowolnie się zaczerwieniła. To właśnie wtedy… Pocałował ją po raz pierwszy… To wspomnienie było wciąż bardzo żywe w jej pamięci. By to ukryć, sama się napiła.

- Jak noga? – spytał, odkładając kieliszek i pochylając się nad jej kostką.

Syknęła cicho, gdy jego zimne palce zetknęły się z jej skórą.

- Wciąż boli? – zmartwił się, nieopatrznie rozumiejąc jej reakcję.

- Trochę – skłamała, nie chcąc się przyznać, że to od jego dotyku.

Draco podwinął jej mocniej nogawkę jeansów i delikatnie pomasował stopę.

Przygryzła wargę, nie chcąc pozwolić, by jęk zachwytu opuścił jej usta.
Jego potargane włosy, ten idealnie opinający jego ciało t-shirt, te cudowne oczy, w których odbijał się blask płomieni z kominka… Nie mogła się na niego napatrzeć, chłonąc jego obecność całą sobą. Był taki nieskazitelny, taki przystojny, taki znajomy…

Niespodziewanie Draco uniósł głowę i popatrzył jej w oczy. Mierzyli się przez chwilę spojrzeniem.


(Scena 18+)


                Nie wiedziała kiedy lampka z winem wypadła jej z ręki, a jego kieliszek również potoczył się pod drewnianej podłodze. Zdążyła tylko zarejestrować, jak wplótł swe palce w jej włosy, a zaraz później jego zimne usta, zetknęły się z jej gorącymi wargami.
Szybko objęła go za ramiona, przyciągając bliżej siebie, chcąc go poczuć mocniej, wchłonąć pod swoją skórę całego i nigdy nie wypuścić.
Całował ją z żarem, oddaniem i determinacją i było to bardziej niż właściwie.
Jego język w jej ustach, był władczy i dominujący, ale nie zamierzała się poddać bez walki, namiętnie oddając jego pocałunki i szarpiąc delikatnie jego miękkie włosy swoimi palcami.

Nie wiedziała kiedy, położył ją przed kominkiem i całował dalej, tak jakby nic poza tą chwilą i tym pocałunkiem się nie liczyło.

Pierwsza przeniosła usta na jego szyję, dobrze wiedząc, że bardzo to lubił. Znaczyła jego skórę mocnymi pieszczotami i lekkimi przygryzieniami, wyraźnie czując wibrację jego jęków pod swoimi wargami.

- Hermiona… - wychrypiał, gdy sięgnęła do brzegu jego koszulki i gwałtownym ruchem, pociągnęła ją w górę.

Gdy tylko pozbyła się tego skrawka odzieży, przewróciła go na plecy i powoli obdarzyła podobnie namiętnymi pocałunkami, jego tors.

- Salazarze… - westchnął ciągnąc za jej bluzkę.

Uniosła się nad nim i sama przeciągnęła ją przez głowę, a on westchnął cicho, patrząc na jej jasnoniebieski, koronkowy stanik.
Bez zawahania sięgnął do jej piersi, zamykając ją w swojej dłoni.

Podniósł się i pchnął ją tak, by to znów ona leżała na plecach.
Ścieżka jego pocałunków, zaczęła się u podstawy jej szyi i szybko przemieściła się w dół. Gdy zamknął usta na jej sutku, ssąc go przez lekko drapiącą koronkę, Hermiona krzyknęła. On zawsze potrafił doprowadzać ją do obłędu swoimi pieszczotami.

Uniósł ją, by dostać się do zapięcia jej stanika, po czym od razu się go pozbył.
Nie kazał jej czekać, tylko natychmiast powrócił do przerwanej czynności.
Najpierw polizał jej sutek swym gorącym, gładkim językiem, później dmuchnął na niego lekko, a po chwili zamknął swe usta dookoła niego, najpierw pieszcząc go wargami, a później ssąc mocno i namiętnie.

Hermiona wiła się pod nim, kompletnie rozemocjonowana, tym co jej robił. Wiedziała, że tym razem to się stanie. Nikt im nie przeszkodzi… Byli sami, w tej starej chatce, pośrodku lasu, z burzą szalejącą nad nimi. Przed płonącym kominkiem, półnadzy, z białym winem rozlanym dookoła.

- Skarbie… - zamruczał, gdy na chwilę zesztywniała, pochłonięta chaotycznymi myślami.

Uniósł głowę i popatrzył jej w oczy.

- Hermiona…?

- Nie hamuj się! – zażądała, przyciągając go mocniej do siebie i znów całując desperacko i bardzo namiętnie.

- Nie zamierzam… Slazarze. Już ani chwili dłużej… - wymruczał, podnosząc się i sięgając do zapięcia jej jeansów.

Hermiona westchnęła, gdy zdjął jej drugi but, a później zsunął z niej materiał, ostrożnie, tak by nie urazić kontuzjowanej nogi.
Ponownie pochylił się nad nią i pocałował ją z czułością, jednocześnie sunąc swoimi palcami po jej nagim udzie.
Dobrze wiedziała dokąd zmierzał i Merlin jej świadkiem, chciała tego, niczym kolejnego łyku powietrza.
Draco zamruczał jej w usta, gdy jego palce przesunęły się po koronkowym materiale, jasnoniebieskich fig. Najpewniej wyczuł, jak gorąca i mokra już była.
Hermiona mimowolnie uniosła nieco mocniej biodra, tak by poczuć jego dotyk bardziej.

- Moja dziewczynka… - zamruczał znowu. – Jak zwykle niecierpliwa… - wyszeptał, odrywając się od niej i znów schodząc pocałunkami w dół jej ciała.

Hermiona nie panowała już nad jękami, które bez udziału jej woli, opuszczały jej usta. Wiedziała, że powrót do intymnej relacji z Malfoyem, będzie cholernym błędem, jednak nic nie mogła na to poradzić. Jego usta i ręce na jej ciele, wprawiały ją w stan, w którym nie była od lat… Tylko on jeden to potrafił.

Westchnęła cicho i wplotła palce w jego włosy, gdy całował jej brzuchu, tuż przy skraju fig. Jego pocałunki były czułe i namiętne, ale jednocześnie zachłanne i pożądliwe, jakby znacząc nimi jej skórę, chciał podkreślić, że należy ona teraz do niego.
Należała… Nie tylko teraz. Od zawsze. Na zawsze. Cała.

- Draco… ja… - wyszeptała, czując, jak zsuwa z niej majtki.

- Cii… Nie myśl. Nie analizuj. Poddaj się. – szeptał tuż przy jej skórze, po każdym zdaniu składając delikatny pocałunek, coraz wyżej wewnętrznej strony jej ud.

- O Merlinie! – jęknęła, gdy poczuła jego oddech w swoim najbardziej wrażliwym punkcie.

Dobrze wiedział, że jak bardzo uwielbiała, gdy jej to robił. Ile to razy, budziła się w środku nocy z jego głową pomiędzy swoimi udami, pieszczona przez niego w ten niesamowicie idealnie intymny sposób?

Zagryzła wargę i zacisnęła swoje dłonie – jedną na jego włosach, a drugą na barku, gdy zaczął ją kochać swoimi ustami, chciwie wsłuchując się w każdy jej głośniejszy jęk.
Wiedziała, że nie wytrzyma długo. Tak bardzo go pragnęła w każdej jednej chwili, w której stykali się ze sobą w ciągu ostatnich kilku dni, że ten orgazm musiał być kwestią ledwo paru minut…

                Znał dobrze jej ciało. Wiedział, gdzie nacisną mocniej, gdzie poruszyć językiem szybciej, by doprowadzić ją tym na skraj obłędu. Całował jej kobiecość z zapamiętaniem i własnym pomrukiem satysfakcji, czując jak gorąca i wilgotna jest dla niego. Wiedział, że wkrótce z tego skorzysta… W przeszłości uwielbiali się zabawiać w miłość oralną, czasem bardzo długo leżąc w pozycji 69 i pieprząc się swoimi ustami tak, aż obydwoje nie doszli dwa albo trzy razy. Byli wtedy naprawdę niewyżyci… I cholernie szczęśliwy. I on teraz też taki był.

Jego Hermiona leżała pod nim, głodna, chętna, spragniona i praktycznie gotowa, by dał jej orgazm. Jego żona. Jedyna kobieta, którą w życiu pokochał, szeptała teraz jego imię, przeplatanymi krótkimi westchnieniami o tym, jak jej z nim cudownie.

Chciałby tak leżeć między jej nogami, cały dzień, a później noc i kolejny dzień… Wiedział jednak, że nie wytrzyma za długo w oczekiwaniu. Zbyt mocno jej pragnął. Dlatego przycisnął język mocniej do jej gorącej cipki i poruszył nim jeszcze kilka razy.

Hermiona wygięła się pod nim, krzyknęła, a zaraz później jej ciałem wstrząsnął potężny dreszcz. Oderwał się od niej i uniósł trochę, nie mogąc sobie podarować widoku jej oczu, tak rozkosznie wypełnionych mgiełką spełnienia. Sprawił, że było jej dobrze. Cieszyło go to…

- Godryku… - wymruczała, oddychając ciężko.

- Mam na imię Draco – zachichotał przesuwając się wyżej by móc sięgnąć jej ust.

Popatrzyła mu w oczy, gdy pochylił się nad nią i wplatając mu znów palce we włosy, przyciągnęła jego głowę do pocałunku. Nigdy nic nie mieli przeciwko całowaniu się po seksie oralnym. Chyba nawet oboje to lubili…

- Dlaczego wciąż masz na sobie spodnie, Draco - bożku seksu? – zapytała namiętnie.

Zaśmiał się tuż przy jej ustach. Kazał jej się tak nazywać, po tym jak jednej nocy doprowadził ją, aż do pięciu orgazmów. Miło, że wciąż pamiętała tę chwilę jego triumfu…

Hermiona uniosła się i pchnęła go na plecy i na nowo zaczęła wędrować pocałunkami po jego ciele. Pozwolił jej na to, czekając aż się upora z jego jeansami. Wiedział jednak, że nie może pozwolić jej wziąć się w usta. Doszedłby z prędkością zaklęcia, gdyby mu to dziś zrobiła.  Chciał tylko znaleźć się znów w niej, głęboko i mocno, tak jak zawsze lubił.

Hermiona sprawnym ruchem zsunęła z niego spodnie i bokserki i szybko złapała go w swoją dłoń. Syknął cicho i zamruczał, gdy poruszyła nią sprawnie w górę i w dół.

Nim jednak pochyliła się nad nim, by go zadowolić, podniósł się, złapał ją za ramiona i przyciągnął mocno do siebie, zmuszając by na nim usiadła.

- Weź mnie, Granger. Jestem cały twój – wyszeptał patrząc jej w oczy.

Hermiona westchnęła cicho po czym lekko siknęła głową, uniosła się na kolanach i sprawnym ruchem złapała go w dłoń. Opuściła się na niego powoli, tak by przyzwyczaić się do jego rozmiaru i by on miał czas zaakceptować tę ciasnotę, wilgoć i cholernie upajające gorąco.

- Kurwa… - wyrwało mu się z gardła, gdy znalazł się w niej cały.

Uprawiał w życiu wiele seksu, w różnych miejscach, z różnymi kobietami.

Ale to co czuł, będąc teraz tak głęboko w gorącym wnętrzu Hermiony Granger – Malfoy, nie mogło się równać z żadnym z tych przeżyć.

Leżał pod nią, bezbronny, obnażony i porażony tym, jak cholernie jest mu teraz dobrze… i właściwie.
Otworzył oczy i patrzył, jak Hermiona zaciska powieki, odchyla głowę i zaczyna poruszać się na nim, przyjmując go w sobie z jękami rozkoszy.

- Kurwa… - powtórzył, uświadamiając sobie, że czuje się teraz, jakby ktoś dał mu wypić jakiś życiodajny eliksir. Jakby wrócił do domu po długiej, przykrej wędrówce. Jakby nie było dla niego właściwszego miejsca na ziemi.

Jego żona… jego naturalnie piękna, namiętna, idealna żona brała go całego i oddawała mu się cała. Niczego więcej nie chciał w swoim życiu. Tylko tego. Tylko jej.

                Uwielbiała to. Zawsze. Patrzenie na niego, jak leży pod nią, a to ona dominuje go i bierze, jakby należał tylko do niej, sprawiało jej wręcz perwersyjną satysfakcję. Nic nie mogła na to poradzić. Od ich pierwszego razu. Od chwili, gdy położył na niej swojej ręce i odebrał jej niewinność. Od chwili, gdy doszedł w niej ten pierwszy raz, tylko on miał ją tak naprawdę całą. Tak, jak właśnie teraz. Była jego. Tak cholernie mocno i bezgranicznie jego…
Jego twarz wyrażała coraz większą rozkosz. Złapał ją mocno i wyrzucał w górę swoimi biodrami, zgrywając idealnie ich wspólny rytm. Wiedziała, że jest mu dobrze… A za chwile będzie wspaniale.

Trzymając ją w pasie, Draco podniósł się i usiadł, nadal pozostają w niej, napierając na nią szybko i wchodząc w nią tak głęboko, jak tylko zdołał.  Pocałował ją żarliwie, a później zgodnie zajęczeli w swoje usta, ciasno spleceni, obydwoje świadomi tego, że nadal było im ze sobą rewelacyjnie w tych sprawach.
Cała chatka była wypełniona odgłosami ich wspólnych jęków i ciężkich oddechów.
Czuła, że obje są blisko…
On też to wiedział, dlatego szybkim ruchem odwrócił ją na plecy. Oplotła go mocno swoimi biodrami i ramionami, nie chcąc pozwolić, by opuścił ją chociaż na chwilę przed słodkim końcem.
Poruszał się coraz szybciej, w chodząc w nią z całą siłą, a ona mruczała i wyginała się, chcąc być jak najbliżej.

- Skarbie… - wydyszał chrapliwie.

Otworzyła oczy i spojrzała w jego szaro-niebieskie tęczówki, wiedząc, że tego oczekiwał. Zawsze chciał patrzeć jej w oczy, gdy w niej dochodził… i gdy ona dochodziła pod nim.

- Smoku…  - szepnęła.

Nagle poczuła, jak drugi orgazm szarpie gorącą falą jej wnętrze, a biodra same uciekając do góry.

- Hermiona! O kurwa! – wyjęczał, poruszając się ostatni raz i opadając na nią swoim ciałem.

Czuła, jak jego gorące nasienie wypełnia jej wnętrze, a on drży w jej ramionach, spocony i spełniony.
Wplotła palce w jego włosy i właśnie zrozumiała, że wszystkie jej plany i zasady znów przepadły.

Nadal go kochała. Nigdy nie przestała. I bała się, że chyba już nigdy nie przestanie. 


💞💞💞

I jak? Zadowolone po seksach? 
Walczyłyście jak lwice o ten rozdział. 
Zapewniam, że seksóff w tym opowiadaniu będzie naprawdę bardzo dużo - bądźcie spokojne 😋

A teraz proszę o chwilę cierpliwości... Musze się ogarnąć kilka spraw, ale obiecuje, że nie znikam na długo! 💚


Buziaki i pozdrowienia! 

 

bardzo

275 komentarzy:

  1. Doczekaliśmy się ❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że wszystko uda się Ci załatwić szybko... trzymamy kciuki.
      Nie wiem czy damy rady wytrzymać bez Ciebie długo, już jeden dzień jest ciężko

      Usuń
    2. Też trzymam kciuki za pomyślne załatwienie wszystkich spraw i mam nadzieję, że wszystko w porządku. Pozdrawiam mocno ❤️

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Weź mnie, Granger. Jestem cały twój – wyszeptał patrząc jej w oczy.
      Słowa, o które nie prosiłam, ale nie wiedziałam, że potrzebowałam przeczytać. To był intensywny moment ✨ Genialne
      Dużo weny Venik!

      Usuń
  3. JA MAM ARTY SEKSU! :D
    Ale mogę wysłać linki tylko i wyłącznie na e-maila :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. joannakowal1995@gmail.com
      Zobaczę po pracy ❤

      Usuń
    2. Kinia ślij! kamila.sztuksmg@gmail.com
      Chętnie sobie popatrzę 🙈

      Usuń
    3. ja też ja też :D
      ann.pharm.01@gmail.com

      Usuń
    4. o jak dobrze, że nie jestem teraz w pracy :D
      Nie mogłabym się skupić :P

      Usuń
    5. Kinia, ja też! Ja też!
      okowalczyk1@gmail.com :D

      Usuń
    6. A ja też mogę? Pliska 🥺
      lynn.rudnik@gmail.com

      Usuń
    7. Tak chciałam powiedzieć, że już mi gorąco, już nie narzekam na pogodę, bo normalnie u mnie w tym momencie Egipt 😂 Dziękuję Kinga ❤️

      Usuń
    8. Hmmm :D Tak na rozwianie chmur grafiki :D

      Usuń
    9. One idealnie pasują do niektórych scen z opowiadania :D

      Usuń
    10. Zgadzam się Kinia :D Oj taaaaaak!

      Usuń
    11. Oj tak, aż sobie przeczytałam jeszcze raz rozdział i czytając moją ulubioną scenę mogłam sobie jeszcze lepiej wszystko zwizualizować 😁🔥

      Usuń
    12. Kinia... ja się gapię jak cielak na te grafikę :D I mam tyle myśli, że chyba mi głowę rozsadzi :D Jak to dokładnie oddać w treści... No naprawdę, cudowna inspiracja! :D
      Wczoraj miniaturka Very... Dziś to! No ja się zmienie w zboczeńca jakiegoś chyba :D - tak do reszty, bo tak trochę to każdy wie, że jestem :D

      Usuń
    13. Właśnie namawiam Venika, żeby "wykorzystać" jedną grafikę :D

      Usuń
    14. To będzie zaskakujący rozdział w takim razie :D już nie mogę się doczekać!

      Usuń
    15. Oj tak! Jestem za Kinią! Nie wiem, co prawda o którą chodzi, ale opis jednej bardzo chciałabym przeczytać :D
      Ja się tutaj przez Was zmieniam w jeszcze większego zboczeńca :D

      Usuń
    16. Chyba boję się zapytać która ... Ale jednak nie pytam :D

      Usuń
    17. Pozostaje mi tylko liczyć, że to będzie ta grafika o której chciałabym poczytać :D

      Usuń
    18. A ja zapytam! Która scena Pando? :D

      Usuń
    19. Napisałam Ci na maila Kinia :D

      Usuń
    20. :D :D :D :D :D :D :D :D też chce! :D :D :D :D :D :D :D

      Usuń
    21. Dziewczyny ka jestem w pracy A Wy mnie tak zachęcacie żebym zobaczyła co mi Kinia przesłała

      Usuń
    22. Mnie chyba zwolnią bo więcej spędzam na telefonie niż coś robiąc

      Usuń
    23. Tak, tak i jeszcze raz tak! Koniecznie Venetiio musisz się zainspirować 😁 Więcej seksów i łognia 🔥🔥🔥 Może i zboczuszki z nas, ale kto nam zabroni 😁

      Usuń
    24. Kinga mogę też prosić o linki? boudika.nox@gmail.com ;D jakoś zimno się zrobiło, a z tego co czytam to arty są gorące xD

      Usuń
    25. Joanno jak jesteś w pracy, to upewnij się, że nikt Ci nie wisi na ramieniu jak będziesz otwierać maila 😂

      Usuń
    26. jak się okazuje my z Kinią to jednak małe perwersy jesteśmy :D :D

      Usuń
    27. Boudika, poszło!
      Panda... echem, tak :D

      Usuń
    28. hehe ja stwierdzam, że jakąś radość na tej kwarantannie muszę mieć :D
      Pogoda nie dopisuje to chociaż jest się czym rozgrzać :D
      Joanno w pracy to ja Ci tego nie polecam :P

      Usuń
    29. Właśnie dlatego nie otwieram Ale jak tylko skończę to zobaczę co tam ciekawego mi Kinia wysłała ❤❤❤

      Usuń
    30. Przygotuj sobie coś na ochłodę :P
      Bo temperatura po tym skacze :P
      wiem co mówię :P

      Usuń
    31. O nie, o nie ja też poproszę! Lamb94@o2.pl 😍

      Usuń
    32. Dziewczyny ja nie wiem jak wytrzymam jeszcze godzinkę..... .

      Usuń
    33. Luolei cieszę się, że się podobało :)

      Usuń
    34. Ja też chce! Ja też! Plose, plose, plose!!! kiniabejbe11@gmail.com

      Usuń
    35. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    36. Kinga dziękuję ;) musiałam wykorzystać całą siłę woli żeby nie otworzyć maila w pracy, a później w komunikacji miejskiej wracając xD
      Arty są pobudzające... tak to chyba najlepsze słowo ;D

      Usuń
    37. A czy ja mogłabym prosić? madz1403@gmail.com

      Usuń
    38. Kinia ja też mogę ❓🥺😊

      golygowskaagnieszka91@gmail.com

      Usuń
    39. Niedługo zrobimy głosowanie na ulubioną grafikę :D

      Usuń
    40. Poszło dziewczyny!
      Tak Panda, to dobry pomysł!

      Usuń
  4. Aaaa chyba pierwszy raz jestem tak szybko po dodaniu! Lecę czytać!

    OdpowiedzUsuń
  5. Co tu w komentarzach tak cicho?
    Nie spodziewali się chyba rozdziału, albo zamurowało po seksie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wszyscy w szoku....Ja udaje że mam przerwę w pracy

      Usuń
    2. No ja w szoku przogromnym! Nie spodziewałam się, że #czarnobialarewolucja tak szybko zadziała 😂 Kocham Was dziewczyny ❤️❤️❤️

      Usuń
    3. Musiny przesłać teraz naszej kochanej Venetii dużo weny

      Usuń
    4. Ann i warto było czekać ��������⚡⚡

      Usuń
    5. Dużo, dużo weny Veniku ❤️❤️❤️

      Usuń
    6. Joanna zdecydowanie warto było :D
      Venik nigdy nie zawodzi :D

      Usuń
    7. Musimy co chwilę wysyłać dobra energię nadziej kochanej Venetii żebyśmy wcześniej mogły czytać takie cudowne rozdziały..
      A jak sobie przypomnę o tym ci wczoraj napisała o tym hejcie to mnie nerwy ogarniaja jak można takim być..... #venetiiomaniaczki muszą walczyć o Venetiie ❤❤❤❤❤❤

      Usuń
    8. Dużo weny i cierpliwości do nas! :D

      Usuń
    9. Właśnie zapomniałam o tej cierpliwości do nas ❤❤❤❤❤❤❤
      Wiesz że my Cię tak nudzimy bo odbiło nam z miłości

      Usuń
  6. Kinia może jakieś wyznanie spoilerowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, dobra, coś znajdę :D
      A wy jakoś odczarujcie pogodę, bo znowu pada deszcz :D

      Usuń
    2. U nas na szczęście nie pada ale takie zimno że masakra.... wczoraj lało strasznie i cały dzień po pracy przespałam. Nawet przegapiłam dzisjesz ranny rozdział ����������

      Usuń
    3. Znikaj deszczu paskudny
      dzień przez ciebie jest marudny
      człowiek szuka pocieszenia
      i jakiegoś ciepłego ramienia
      Znikaj precz, słońce wróć
      męki nasze skróć
      Chmury niech przepędza ciepły wiatr
      Niech nie wieje zimą z Tatr
      Ostatnie przed zimą promyki słońca
      niech uradują nasze serca bez końca :D

      Usuń
    4. Przeczytałam "Człowiek szuka podniecenia i jakiegoś cieołego ramienia" :D

      Usuń
    5. U mnie nie zadziałało - poproszę też o odczarowanie pogody w Szczecinie! Pizga, gwizda i leje!

      Usuń
    6. Kinia - głodnemu zawsze chleb na myśli hahah :D

      Usuń
    7. Beskid wyspowy tragedia, zaczynam obawiać się, że zima przyjdzie w październiku, bo w Zakopcu już śnieg...

      Usuń
    8. To przez Venika, bo szukam jej... inspiracji.... :D
      Venik, słyszysz? :D Ratuj mnie :D

      Usuń
    9. Nie chcecie być w Świętokrzyskim, nie bez powodu się mówi "Piździ jak w Kieleckim". Wyszłam tylko na chwilkę na zewnątrz i zmarzłam jak jasna cholera bo wieje 🥶

      Usuń
    10. U mnie śnieg był chyba ostatnio 2 lata temu przez jakieś 5 dni.... Więc z jednej strony trochę zazdroszczę :D W tym roku, żeby zobaczyć śnieg pojechałam do Zakopanego właśnie - myślę, że w tym roku będzie podobnie :D

      Usuń
    11. U mnie szamańskie obrzędy też nie dają rady i w Krakowie dalej pizga złem 🥶💦💨

      Usuń
    12. Kinia po tym co od Ciebie dostałam to podniecenie nawet bardziej pasuje :D

      Usuń
    13. Ja z Małopolski Ale daleko od gór i mam nadzieję że śniegu nie zobaczę �� ja się słońce

      Usuń
    14. U mnie Beskid Niski i piździ niemiłosiernie :/
      No cóż kiepski ze mnie szaman :/

      Usuń
  7. Rozdział jak zwykle genialny. Zarówno Draco jak i Hermiona zazdrośnicy...A scena 18+ to już nawet nie będę pisać tylko GENIALNA

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak! W końcu seksy! Tak długo na nie czekałam! I był łogieeeeeń 🔥🔥🔥 Ale oprócz łognia, to było też wzruszenie w tym momencie jak Draco myślał o tym jaki jest szczęśliwy, jak cudownie się czuje kochając po takim czasie swoją żonę... "Jakby wrócił do domu po długiej, przykrej wędrówce. Jakby nie było dla niego właściwszego miejsca na ziemi.

    Jego żona… jego naturalnie piękna, namiętna, idealna żona brała go całego i oddawała mu się cała. Niczego więcej nie chciał w swoim życiu. Tylko tego. Tylko jej." Ten fragment mnie chyba najbardziej wgniótł w ziemię. Coś pięknego ❤️ Wiem, że już tyle razy o tym pisałam pod Rozejmem i tutaj, ale tak uwielbiam Venetiio, że potrafisz wzbudzać tyle emocji swoimi historiami. Za każdym razem jak czytam kolejne rozdziały, to normalnie czuje się jak na kolejce górskiej - raz w totalnej euforii, czasem w przerażeniu, a ostatnio najczęściej we wzruszeniu, bo jakoś taka bardziej się zrobiłam emocjonalna i wszystko mocniej przeżywam. Dziękuję Ci pięknie za te emocje ❤️❤️❤️
    A o rozdziale nie wiem nawet co jeszcze mogę napisać, bo to przecież moje najbardziebwyczekiwane SEKSY!!! I SA CUDOWNE!!! Tak pięknie je opisujesz ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę, że nie tylko ja tak mam :D Lynn podpisuje się obiema rękami pod tym co napisałaś :D

      Usuń
    2. Haha już to kiedyś pisałam pod naszymi komentarzami Ann - wielkie umysły myślą tak samo! ❤️ Ale my wszystkie veniątka tutaj mamy wielkie umysły i myślimy tak samo 😁 Dlatego tak dobrze mi tutaj z Wami ❤️

      Usuń
    3. Właśnie ten cytat "Jakby wrócił do domu po długiej, przykrej wędrówce. Jakby nie było dla niego właściwszego miejsca na ziemi" zakochana na maksa...

      Usuń
    4. Ten cytat na długo ze mną zostanie :D
      #veniątka :D cudowne określenie :D

      Usuń
  9. Jak się namyśliłam przed dodaniem, tak po przeczytaniu nie mam nic do dodania :D
    Czekałam i się doczekałam :D
    Jest cudownie, gorączka mi skoczyła :P Musze ochłonąć :D
    To piękne jak potrafisz ubrać w słowa to pożądanie i przede wszystkim miłość :)
    Bo to nie tylko seks to prawdziwe kochanie się :D brania i dawanie siebie nawzajem :D
    Tak przepięknie grasz na moich emocjach :D
    Dzięki za to :D

    OdpowiedzUsuń
  10. No. I wszystkich zamurowało;) to jest tak zupełnie niesamowite jak potrafisz pokazać jak bardzo inny od „pierwszych akcji” jest seks ludzi, którzy się tak doskonale znają..❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  11. Merlinie jak mi się gorąco zrobiło 🔥🔥🔥 Nie wiem, czy wgl sklecę jakieś zdanie poprawnie i gramatycznie bo jestem tą rozemocjonowana 😅 To było mega gorące! A jeszcze jak dodałam sobie ten obrazek z wczoraj... Nie pytaj co teraz czuję, bo nie mam pojęcia 🤭 Na to czekałam! Serio jak już ogarnęłam te spojrzenia między nimi od razu wiedziałam, że to jest ten moment, nawet mi zaznaczenie fragmentu +18 nie było potrzebne xD Oj widać, że bardzo za sobą tęsknili skoro rzucili się na siebie prawie jak zwierzęta 🤪 Nie wiem kto się bardziej z tego wszystkiego ucieszył, CZY Hermiona czy Draco, chyba obydwoje jednakowo, bo obydwoje byli tak bardzo siebie spragnieni. NO I W KOŃCU NIKT IM NIE PRZESZKODZIŁ! Dzięki Merlinowi za to, że Hermiona nie wzięła różdżki, skręciła kostkę i złapała ją ulewa xD Owszem, trochę się z kostką wycierpiała no ale jej mąż tak czule się nią zajął, że myślę, że szybko jej wszelki ból minął xD Powiem Ci, że tak mnie rozgrzało, że musiałam sobie okno otworzyć żeby trochę tego gorąca wypuścić 🙈 No a teraz coś z tych śmiesznych rzeczy xD Boot i jego teksty mnie rozwaliły xD Serio oglądanie tak wkurwionego i zazdrosnego Draco! 😅 No jeśli ktoś jeszcze myśli, że Draco nie kocha Hermiony i że chce z nią być bo jest dobra w łóżku a ona chce od niego kasy... No tą zazdrością o Boota pokazał to idealnie, że jego uczycie jest szczere ❤️ Kolejna ciekawa retrospekcja. Draco nie mógłby od niej uciec po tym pocałunku, to niemożliwe! Zza wielkim przytupem weszła w jego życie, żeby miał z niej zrezygnować. Tammy i Sammy są kochane! Mam nadzieję, że i Sammy będzie się częściej pojawiać bo już ją polubiłam!
    Ściskam mocno i czekam na kolejny rozdział mega niecierpliwie co to się teraz będzie działo! ❤️
    PS. Spaliłam takiego buraka, że się na mnie bratowa w końcu spytała co się stało 🙈

    OdpowiedzUsuń
  12. Ooo ja pierdziu!!!❤❤ moja mistrzyni królowa wszystkich literackim tekstów Venetiia!!💞💞💞.
    Rozwaliłaś system. Cóż zaopiekował się nią pięknie i wziął za to zasłużona nagrodę.😊
    Przynajmniej nie będą już oboje chodzić tacy spięci i sfrustrowani 🤪🤪🤪

    Ściskam 🚀🚀🚀🚀

    OdpowiedzUsuń
  13. Zacznijmy od początku - hahahahaha! Draco! Uwielbiam jak jest zazdrosny! U W I E L B I A M! Co prawda jestem trochę zasmucona, bo jednak liczyłam na tą bitwę bez koszulek :D Może jeszcze nie wszystko stracone… Mam nadzieję, że doczekam się kiedyś bitwy o Hermionę bez koszulek… Czemu w tym pokoju nagle zrobiło się tak cholernie gorąco?
    Zazdrość Hermiony jest taka urocza. Hermiona chyba sama stara się wyprzeć z wyobraźni to, że Draco mógłby być z innymi kobietami - rozumiem ją! Ja też wypieram to ze świadomości, tak samo jak Hermionę z Georgem - ugh.
    I to „w życiu przespałem się tylko z jedną mężatką. Z moją własną żoną, w naszą noc poślubną” - rozpływam się!
    Co do ślubu Sammy - myślę, że pojadą na niego wciąż jako mąż i żona! To będzie cudowne! Nie pozwolę Ci, żeby pojechali osobno! I jeszcze Salazarze, niby mieliby wziąć ze sobą kogoś innego niż siebie?! WYBIJ TO SOBIE Z GŁOWY :D Zrozumiałaś? Lecą tam razem i koniec kropka :D Nie przyjmuję innych scenariuszy! #pandawizjonerka :D
    Oh! SALAZARZE! Ten ich seks był tak wspaniały. Już Ci to pisałam, ale powtórzę. Chyba najbardziej z tego wszystkiego ruszyły mnie te ich przemyślenia w trakcie. Jak się każdy z nich przed sobą przyznaje, że należy do drugiej osoby. Hermiona mówiąca, że nikt nigdy jej nie miał całej, po za Draco, że dalej należy do niego, że go kochała, kocha i (wykreślę to bezsensowne słowo chyba :D) i będzie kochać :D Draco, jak porównuje, że nigdy nie czuł się tak jak teraz, że to jest właściwe. Ogólnie po tym wszystkim można wywnioskować, że Hermiona nie boi się przyznać, że go kocha, przed sobą oczywiście. Draco jest zawodnikiem cięższego kalibru, bo pierwsza i jedyna osoba, którą pokochał zostawiła go. Wszyscy wiemy, że no nie miał łatwego życia, nawet samo to, że jego najszczęśliwsze wspomnienie wiązało się z nią… Zaraz się rozpłaczę! Draco tak bardzo boi się otworzyć przed nią, a jednocześnie tak bardzo tego chce… Salazarze! Ulżyjmy mu w tych cierpieniach i niech Hermiona mu powie dokładnie to samo, o czym myślała podczas seksu… Myślę, że to by przyniosło mu ulgę. Jestem zafascynowana, zauroczona, zakochana w tym opowiadaniu! Już nie mogę się doczekać dalszych rozdziałów!
    I małe sprostowanie! Walczyłyśmy jak małe agresywne pandy! :D
    Chwilowo będę cierpliwa, co by nie było, że tylko buntuje dziewczyny do walki o rozdział :D
    Ściskam Cię! Liczę, że szybko uda Ci się wszystko ogarnąć! Zawsze służę pomocą :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Pando cudownie to wszystko opisałaś! Ja się cholerka skupiłam tylko na seksach w moim komentarzu i kompletnie zapomniałam tych wszystkich wspaniałościach z początku rozdziału 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panda jak zwykle w punkt ❤❤❤
      A co do buntu to my zawsze chętnie za Tobą ruszymy

      Usuń
  15. Bardzo zadowolone😁 rozdział cudny💙💛❤️

    OdpowiedzUsuń
  16. Nareszcie! 😍😍😍

    Bryan Adams - Heaven 💜💜💜

    Oh, myślę o wszystkich naszych latach młodości,
    byliśmy wtedy tylko ty i ja.
    Byliśmy młodzi, szaleni i wolni.
    Teraz nic nie może ciebie zabrać ode mnie.
    Szliśmy tą drogą wcześniej,
    ale tamto jest teraz skończone.
    Ty ciągle sprawiasz, że wracam po więcej...

    Kochanie, jesteś wszystkim czego chcę,
    kiedy leżysz tutaj w moich ramionach.
    Ciężko mi teraz w to uwierzyć,
    że jesteśmy w niebie.
    A miłość jest wszystkim czego potrzebuję
    i znalazłem ją tam w twoim sercu.
    Nie jest zbyt trudno to dostrzec.
    Jesteśmy w niebie.

    Och, pewnego razu w swoim życiu znajdujesz kogoś,
    kto zmieni twój świat na lepszy,
    podniesie cię kiedy upadasz na duchu.
    Tak, nic nie mogłoby zmienić tego co dla mnie znaczysz.
    Och, wiele mógłbym powiedzieć,
    ale po prostu przytul mnie teraz,
    bo nasza miłość oświetli tę drogę.

    Kochanie, jesteś wszystkim czego chcę,
    kiedy leżysz tutaj w moich ramionach.
    Ciężko mi teraz w to uwierzyć,
    że jesteśmy w niebie.
    A miłość jest wszystkim czego potrzebuję
    i znalazłem ją tam w twoim sercu.
    Nie jest zbyt trudno to dostrzec.
    Jesteśmy w niebie.
    Tak…

    Czekałem tak długo
    na Coś by nadeszło,
    na miłość by się pojawiła.

    Teraz nasze marzenia się spełniają
    "w dobrej i złej doli"
    Tak, będę trwał przy Tobie, oh.

    Kochanie, jesteś wszystkim czego chcę,
    kiedy leżysz tutaj w moich ramionach.
    Ciężko mi teraz w to uwierzyć,
    że jesteśmy w niebie.
    A miłość jest wszystkim czego potrzebuję
    i znalazłem ją tam w twoim sercu.
    Nie jest zbyt trudno to dostrzec.
    Jesteśmy w niebie.
    Niebie...
    Oooh…

    Ciebie tylko chcę,
    Ciebie trzeba mi

    OdpowiedzUsuń
  17. jeju ♥♥ idealne! TO było idealne! wszystko, te słowa, gesty, uczucia! niewypowiedziane też, oni już to poczuli, że to nie jest tylko pożądanie, to zawsze była i będzie miłość ♥ cudownie czytało mi się ten rozdział, jest tak napakowany uczuciami, że aż niemożliwe! a jednak!!
    Jesteś genialna w tym co robisz!!
    Dużo weny i zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam parę swoich ukochanych perełek +18 w twoich opowiadaniach, m.in. Pierwszy raz w GJS, miniaturka Rekompensata, całe WOW... Ale to wskakuje na szczyt ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę że tutaj może być dużo scen 18+ w końcu są małżeństwem i muszą nadrobić całe 6 lat i jeszcze są dojrzali i znają swoje upodobania

      Usuń
  19. Dobrze, że zajrzałam tu dopiero po wykładzie, bo chyba nie umiałabym się na nim już skupić :D Pobyt sam na sam w myśliwskiej chatce musiał się tak skończyć, wiadomo! Niby minęło 6 lat, ale czytając czułam, że ich relacja wciąż jest tak samo ognista i namiętna. No po prostu cudo!!! Opłacało się czekać te 19 rozdziałów. Mam nadzieję, że teraz takie sceny będą częściej :D
    Ciekawe, czy inni w domu Nottów domyślą się, co się dzieje w chatce. A niech wiedzą, może w końcu Terry przestanie rzucać takie teksty w stronę Hermiony! To naprawdę cud, że Draco jeszcze go nie zabił #dracozazdrośnik.
    Po tym rozdziale jestem już w stanie czekać tak długo, jak tylko będzie trzeba <3
    Pozdrawiam i wysyłam nieskończone pokłady weny!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  20. Merlinie to jest idealne, warto było czekać na seksy ;D
    Ale seksy, seksami a ten rozdział jest cudowny również dzięki emocjom, które można wyczuć miedzy mimi również w innych scenach. A retrospekcja jest tak urocza, szczególnie jej końcówka, jestem ciekawa czy Draco dalej wspomina ich pierwszy raz kiedy wyczarowuje patronusa 😍
    W tym opowiadaniu dzieje się magia i to wcale nie dlatego, że jest o czarodziejach 🙃 aż chce się tam być, najlepiej na miejscu Hermiony 😅
    Ekstra, że ta wydra przyznała się przed samą sobą, że go kocha ❤
    Dużo weny 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boudika.Nox tak ta retrospekcja jest cudowna :D To przy Hermionie poczuł prawdziwe szczęście, prawdziwe, silne, mocne, aby wyczarować patronusa :D

      Usuń
    2. Miłość spowodował że może wyczarować patronusa. Pewnie teraz zawsze myśli o niej ❤❤❤❤❤

      Usuń
    3. Wiem, zwyczajnie się zastanawiam czy konkretnie to wspomnienie przywołuje rzucając to zaklęcie i czy przez te 6 lat musiał sobie przypominać za każdym razem :D

      Usuń
    4. Draco ma szczęśliwe wspomnienie - to, że się zakochał. Że w jego życiu była prawdziwa miłość - to wywołuje jego patronusa :)

      Usuń
  21. Taak o tak. 😌 tyle czekania na seksy i jest. 😎 ale były iskry ta namiętność no i romantycznie przy kominku. 😋 haha śmieszny początek i to jak Draco jest zazdrosny choć Hermiona też mocno o niego zazdrosna 😁

    Pozdrawiam. 😙

    OdpowiedzUsuń
  22. Musimy chyba pogratulować wygranej zakładu Ginny i Blaise ❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  23. Spojler!

    - Smoku? – zawołał za nim Nott.
    - Tak?
    - Wiem, że kochacie się z Zabinim, jak dwie plumpki , ale zapewniam cię, że to ja będę lepszym
    materiałem na chrzestnego! – Theo zaprezentował wszystkie ząbki w szerokim uśmiechu.
    Draco wywrócił oczami.
    - Jeśli ty i Zabini, to cały mój wybór, to gdzie tu jest wybór? – zażartował.
    - Masz jeszcze w odwodzie Weasleya i Pottera… - Theodore uśmiechnął się złośliwie.
    - Spierdalaj Nott!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha i znowu wulgarny Draco 😂

      Usuń
    2. Oj pojawiły się s planach #babymalofy ❤❤❤❤ szkoda że z inicjatywy Theo Ale zawsze to postęp... Chyba Draco nie będzie mógł odkleic rąk od żony:D

      Usuń
    3. A tak w ogóle jak dużo do przodu Kinia masz rozdziałów? Jak Venetiia stoi z zapasami?

      Usuń
    4. Jeden do przodu jestem, ale Venik pisze kolejne :) 20tkę dziś przeczytałam rano ❤️

      Usuń
    5. Mam już 90% 21 rozdziału, ale Kinia i Panda wybiły mnie z rytmu seksami :D

      Usuń
    6. Venetiio my się nie obrazimy jeśli będzie jeszcze więcej seksów więc to na z ich strony drobna sugestia co do inspiracji do opowiadania :D ;)

      Usuń
    7. To wysyłamy dużo pozytywnej energi żeby było 100% ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

      Usuń
    8. hahahahaha! Co złego to nie my! :D

      Usuń
    9. Ha ha!🤣🤣. W ogóle podpisuje się. Nie obrazimy się zupełnie na więcej seksów.
      Jak Draco ma się tak słodko wulgarne wyrażać 🤣🤣🤪🤪

      Usuń
    10. Spadło ciśnienie z Draco to może teraz żartować... :D :D

      Usuń
    11. Joanna, zobaczyłaś już grafiki? Z Ciebie też spadło ciśnienie?

      Usuń
    12. Kinia sam ogień 🔥🔥🔥 🔥🔥🔥 tylko tyle mogę powiedzieć. Mam nadzieje ze nasza Venetiia sie zainspiruje :)

      Usuń
    13. Im więcej seksów tym lepiej, szczególnie tak genialnie opisanych ;) #seksywkażdymrozdziale? xD

      Usuń
  24. Narazie napiszę krótko: uwielbiam sceny seksu w twoim wykonaniu, są po prostu magiczne!
    A teraz muszę iść bo moje dziecko bije się ze ścianą 😨 byle do wieczora!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. OMG 🤩🤩🤩🤩 NO i od razu człowiek czuje się jak w raju na wakacjach ;) cudowny rozdział ;) scena seksu gorąca;) ale i cudowne wspominki z lat szkolnych. Jejku mam taki sentyment do ich lat szkolnych 🤩🤩 no ale teraz to już w ogóle będzie molestowanie o rozdziały i spoilery po najlepszej informacji ever, że w tym opowiadaniu będzie dużo seksow 😜

    OdpowiedzUsuń
  27. Łał łał łał 😆🥰😍🤩
    Najpierw zazdrosny Draco to uroczy Draco a potem Hermiona to niezdara i Draco jako jej wybawca 😀
    Seksik jest genialny- pełen erotyzmu i smaku... takie sceny chcę czytać i czytać 🥰🥰
    Weny, weny, weny bo UWIELBIAM 💚

    OdpowiedzUsuń
  28. Kto czytał scenę seksu więcej niż raz? :D

    #Ja tak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 🙋🙋🙋🙋🙋🙋🙋🙋

      Usuń
    2. A to dało się tylko raz?!

      Usuń
    3. 2 😁🤷🙈😁♥️

      Usuń
    4. Raz to się nie liczy ��������������

      Usuń
    5. I ja! Jestem totalnie zakochana w tej scenie :)

      Usuń
    6. My zawsze chcemy #więcejseksów

      Usuń
    7. I ja też! Tylko że cały rozdział 3 razy czytałam. Z czego pierwszy raz w trakcie zajęć 🙈🙈🙈

      Usuń
    8. Od kiedy dostałam ten rarytas na pocztę to był mój któryś raz ale przestałam liczyć przy 5 😂 nadal mam problemy z leczeniem przez te emocje 😍😁😅 a wróciłam do pracy gdzie muszę umieć liczyć więcej niż do 10 🤣🤣🤣 pewnie niedługo mnie wywalą bo choć nie siedzę w pracy na telefonie to nie mogę się skupić ma zadaniach bo ciągle myślę co tu się dzieje kiedy mnie nie ma 😭😆😄😁😘

      Usuń
  29. Rozdział bossski. Przeczytałam go już kilka razy. Czekam na ciąg dalszy i na OPC

    OdpowiedzUsuń
  30. Boski rozdział, boski Draco i boski seks :)
    Veniku wracaj do nas szybko :) czekamy i tęsknimy :)
    Kinia podziel się grafiką proszę :) też się chce pozachwycać -> grazyna.urban13@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga twoje znaleziska robią furorę ❤❤❤

      Usuń
    2. Ja to się zastanawiam, czy po prostu nie wkleje tu linka za chwilę. XD Venik mogę?

      Usuń
    3. Dzięki Kinga :)
      Moja reakcja: zszokowany wdech A potem jedno wielkie WOW :) nie no... jestem pod ogromnym wrażeniem... kurczę... czasami to bym chciała jakoś stać się Hermioną z tych opowiadań... marzenia...

      Usuń
    4. haha KtośTaki1223 chyba każda z nas trochę skrycie o tym marzy :D
      A przynajmniej te które jeszcze nie znalazły, żeby znaleźć kogoś takiego, żeby czuć się przy nim jak Hermiona przy Malfoyu :D

      Usuń
    5. No zdecydowanie patrząc na te grafiki... To każda chce. XD

      Usuń
    6. Chyba możesz Kinia :D
      Nadaj cyferki i głosujemy - zwycięska grafika będzie w następnych seksach! :D

      Usuń
    7. Venik ale jak tu się zdecydować???
      Jak wszystkie są takie faaaaajne :D

      Usuń
  31. Muszę powiedzieć, że jak na razie ta relacja między Draco, a Hermioną jest jedną z moich ulubionych za wszystkich dramione (TOP3 jak nic).
    Taka piękna miłość, że aż niewyobrażalna 🙈 Kupuję to totalnie.
    Zobaczymy jak będzie dalej 😁

    Życzę weny!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie tylko kominek tu płonął i nie tylko konar w ogniu stał na baczność! Draco Ty zboczuszku, zachowuj się tak częściej! Bardzo się nam to podoba!
    A to jaki jest zazdrosny zawsze mnie cieszy, bo widać jak bardzo jest zakochany. Cudowny rozdział, czytany przy drinku (przyjaciółka ma urodziny) mam nadzieje ze następne seksy zdążą się już w następnym rozdziale a jak nie to chociaż w piątek bo wtedy są moje urodziny i z chęcią poczytam seksy :D
    Ich miłość jest słodka a ja lubię słodycz wiec no :D
    Jeszcze więcej weny kochana i powodzenia w załatwianiu spraw.
    Mam nadzieje, ze uda mi się w końcu dodać komentarz bo jak nie to znów będę klęła 😂

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo dziękuję za wulgarnego Dracona - jest na prawdę w tym przeuroczy :P
    Oh i ta zazdrość i jedno i drugie w scenie przy ognisku było takie urocze :P Chociaż na prawdę dziwię się, że Terry jest nie skończył bez zębów. Co do Hermiony to miałam nadzieję, że wstanie i wytarga to laskę za włosy:P
    No i doczekaliśmy się upragnionych SEKSÓW xD
    Czytam te scenę po raz kolejny i za każdym razem podoba mi się coraz bardziej:)Romantyczna sceneria myśliwskiej chatki to świetny pomysł. Widać, że to wszystko bardzo na nich zadziałało. Znają siebie i swoje ciała wzajemnie najlepiej:) Nawet po tylu latach rozłąki - to takie fascynujące:) Ich sex jest gorący i czytelników też rozgrzał chyba do czerwoności:) Jestem zdecydowanie wielkim fanem scen +18 w szczególności z pod Twojego pióra:) W tej scenie ogromnie podoba mi się ta dosadność i obrazowość. Wyobraźnia działa na pełnych obrotach. Ich przemyślenia w trakcie są wisienką na torcie. Dają super klimat i nie mogłam przestać się uśmiechać.
    Widziałam na końcu info, że sexów będzie tutaj sporo - nie ukrywam cieszę się:)
    No i powodzenia w ogarnianiu spraw:)
    Buźka:*
    .

    OdpowiedzUsuń
  34. Jak cudownie! Ty Venetiio wiesz dobrze co nas uszesliwia ! Teraz dopiero na spokojnie mogę coś napisać, ale ten rozdział to było zbawienie po moim okropnym dniu ❤
    Mimo, iż jestem jedną z desperatek, która dostała scenę wcześniej to i tak cudnie było przeczytać to znów. Bardzo mnie cieszy, że będzie więcej takich rzeczy jak przystało na członka teamu #chcemyseksy 😄😄
    Powtórzę to znów ale no uwielbiam zazdrośników A zwłaszcza Draco, już myślałam, że faktycznie wstanie, jestem w szoku, że tak sie nie stało, bo Terry prowokował go bardzo ! Upił się i żałował, że Smok wyrwał najlepszą partię a on nie miał na to najmniejszych szans.
    A scena z domku była gorąca 🔥🔥 Nikt normalny nie przeczytałby jej raz i tak po prostu zostawił, nie dało sie !! Ty to umiesz budować w nich napięcie 😄👌
    Wracaj do nas jak tylko będziesz mogła, a my w tym czasie doprawiamy modły o wene dla Veni 🥰❤❤

    OdpowiedzUsuń
  35. W końcu! Tak!! Czekałam BARDZO na ten rozdział. Jest fantastyczny!!!
    Aż czuje to jak mocne było między nimi przyciąganie i to że wcale nie wystarczy im ten raz by się sobą nasycić!
    Mam też ogromną nadzieję że pozwolą sobie obydwoje na chwilę szczęścia, które uleczą Hermione i pozwolą przywrócić patronusowi Draco skrzydła... Swoją drogą ciekawa jestem które wspomnienie przywołuje teraz Draco myśląc o patronusie? Bo rozumiem że kiedyś myślał o ich pierwszym razie🤔 A może jeszcze o czymś innym?
    Mam nadzieję że sprawa z Bottem szybko ucichnie, zaraz po przyjęciu weselnym. Smok i Miona mają ważniejsze rzeczy do przegadania w końcu niż jacyś tam rywale!
    Mam nadzieję że wszystkie sprawy dobrze się poukladaja i będziesz mogła do nas wrócić ze spokojną głową Venetiio! A tymczasem życzę ogroma sil witalnych w tym ponurym czasie!

    OdpowiedzUsuń
  36. Głosowanie:
    1. https://img3.pillowfort.social/posts/64ba6a38c718_38.jpg
    2. https://img3.pillowfort.social/posts/0157862c5d6e_31.jpg
    3. https://img3.pillowfort.social/posts/08ccc1430bd7_27.jpg
    4. https://img3.pillowfort.social/posts/d116dc598f39_12.jpg
    5. https://img3.pillowfort.social/posts/703e20cefec2_5.jpg

    Głosowanie!
    Venik, a co jak wygra scena z mojego prezentu? Wtedy w poniedziałek dodasz rozdział dla wszystkich z moim tortem? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemożliwie ciężko się zdecydować, ale po długich kontemplacjach wybieram : 1! ;D

      Usuń
    2. jak już się muszę zdecydować to 5 :D

      Usuń
    3. Skoro Draco i Hermiona tak lubią oral to 1 😃

      Usuń
    4. Omg 😍🤯
      O taak 1 I 5!
      Z lekką przewagą na 1! Niech chłopak ma! ☺️😄

      Usuń
    5. Kinia wszystkie te grafiki są tak świetne że no wybór nie jest prosty dlatego:
      - jeśli mówimy o akcji bieżącej to 4, myślę że Hermiona za rzadko bywa w biurze męża!
      - a jeśli zapytasz o młodych Draco i Hermione to zdecydowanie 2

      Usuń
    6. Ann dobrze to ujęłaś skoro musimy podjąć decyzję to ja wybieram 5 ❤
      Choć numerek😆😉 2 też jest ciekawy taki czuły 🥰
      Ale jakoś do 5 czuje sentyment 😆😅😁😉

      Usuń
    7. tak 2 jest bardzo czuła i taka subtelna :D
      ale na mnie najbardziej "działa" 5 :P

      Usuń
    8. Ja oczywiście 5 :D Lubię mężczyzn... zaangażowanych :D
      Ale podoba mi się też bardzo nr 3... Ta jego wykrzywiona ekstazą twarz i fakt, że autorka nawet dodała taki szczegół jak połysk na pewnej ważnej części ciała... Normalnie, aż stamtąd czuję tu zapach seksu :D

      Usuń
    9. Mam dylemat dziewczyny :) wybieram 5 :) chociaż w sumie wszystkie można je połączyć w jakiś taki seksmaraton :)

      Usuń
    10. Ooo to to 😍 KtośTaki1223 też o tym pomyślałam jak miałam wybierać 😅 😁

      Usuń
    11. O KUR... seksmaraton!
      temp i skoczyła na tą myśl :P

      Usuń
    12. Aga zacytuję Ginny: wielkie umysły myślą tak samo :) tak samo nieprzyzwoicie :)

      Usuń
    13. Scena z 2 i 3 w sumie była już tu w seksach w rozdziale :D
      A sceny 1,4 i 5 są już w sumie rozpisane :D
      1 i 5 - dla Kini dziś napisałam - Panda powiedz im czy ok?
      A scena 4 to cały jeden seks w biurze - Kinia ty znasz :P

      Usuń
    14. Venik ten numerek 😆😉 3 to mi się nasunął 😂😅😁 czytając ponownie fragment z dzisiaj:

      "Hermiona sprawnym ruchem zsunęła z niego spodnie i bokserki i szybko złapała go w swoją dłoń. Syknął cicho i zamruczał, gdy poruszyła nią sprawnie w górę i w dół.

      Nim jednak pochyliła się nad nim, by go zadowolić, podniósł się, złapał ją za ramiona i przyciągnął mocno do siebie, zmuszając by na nim usiadła.

      - Weź mnie, Granger. Jestem cały twój – wyszeptał patrząc jej w oczy.

      Hermiona westchnęła cicho po czym lekko siknęła głową, uniosła się na kolanach i sprawnym ruchem złapała go w dłoń. Opuściła się na niego powoli, tak by przyzwyczaić się do jego rozmiaru i by on miał czas zaakceptować tę ciasnotę, wilgoć i cholernie upajające gorąco.

      - Kurwa… - wyrwało mu się z gardła, gdy znalazł się w niej cały.

      Uprawiał w życiu wiele seksu, w różnych miejscach, z różnymi kobietami.

      Ale to co czuł, będąc teraz tak głęboko w gorącym wnętrzu Hermiony Granger – Malfoy, nie mogło się równać z żadnym z tych przeżyć."


      Tak widziałam ten moment i kiedy zobaczyłam grafikę od razu ten fragment Wpisałam w ten obraz ❤😍🥰❤❤❤

      Usuń
    15. No właśnie Panda, mów mi tu już!
      A scena w biurze, mrau! Czekajcie na nią!

      Usuń
    16. Hahahah! Oj taaaak scena 1 i 5... JEST MOC. Wyszło bardzo dobrze :D
      Moje ulubione to takie jak Kini - 1 i 5 :D

      Usuń
    17. Ahhh czasem mam taki moment.kiedy chce napisać do Venetii i błagać o spoilery a najlepiej rozdziały jakie tylko ma w zapasie 😁😅 jestem tak nienasycona że SZOK 😛😛😛😛😅😆

      Usuń
    18. hahahah oj powiem Ci, że do tej pory zbieram buzię z ziemi :D Wyglądałam jak gumochłon... O właśnie tak 😮

      Usuń
    19. Venetiio i jak my mamy teraz funkcjonować w tą informacją że już za niedługo przeczytamy takie sceny ❤❤❤❤��������
      Ja chyba na pewno błagam o kolejny rozdział

      Usuń
    20. Panda, więc prezent będzie cudny dla mnie na urodziny? Seks scena z 1 i 5, nie mogę się doczekać. 😅

      Usuń
    21. Czyli dobrze kalkulacje ze już w następnym rozdziale przeczytamy ��❤❤❤

      Usuń
    22. W kolejnym rozdziale (20tce), nie ma sceny erotycznej, za to jest słodki Dracon w pościeli ;)

      Usuń
    23. Romantyczne dramione zawsze mile widziane ❤❤❤❤❤❤

      Usuń
    24. Mi aż tętno podskoczyło Kinia :D a samo wspomnienie wywołuje u mnie ochy i achy :D
      Ogólna ocena pandy 100/10 :D

      Usuń
    25. mnie tam zastanawia czy skoro już poszli były seksy to czy 2 sypialnie zmienią się na jedną :D

      Usuń
    26. Brałabym każdego Dracona spod ręki Venetii :)
      Kinia kiedy złożyć Ci życzenia?

      Usuń
    27. Właśnie Kinia kiedy jest szczęśliwy dzień ? :D

      Usuń
  37. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń