czwartek, 24 września 2020

5. Teraz nie mów... wiem wszystko!

W podziękowaniu za Wasze wszystkie cudowne życzenia! Jesteście kochani! 💗
To w zasadzie są dwa rozdziały, ale złączyłam w jedno - żeby dłużej się Wam czytało za te wszystkie wspaniałe słowa! 😋




💞💞💞

Spojrzała jeszcze raz na kartkę podaną jej przez Zabiniego i pokręciła głową z niedowierzaniem. Pieniądze? Czy Draco naprawdę myślał, że będzie mógł ją sobie kupić?

Nie wiedziała czemu, ale nagle zachciało jej się płakać.
Widać chyba bardzo słabo ją znał… A kiedyś myślała…

- To hojna propozycja – tłumaczył Zabini, siedząc na blacie swojego biurka tuż obok krzesła, które zajmowała.

Hermiona spojrzała na niego z niechęcią i odrzuciła kartkę na biurko. Ten świstek dosłownie ją brzydził.

- Mógłbyś ją podnieść i stukrotnie, a i tak bym się na to nie zgodziła – wyjaśniła mu sucho.

- Poza pieniędzmi, to małżeństwo wiąże się jeszcze z ogromem przywilejów…

- Przywilejów? Naprawdę myślisz, że tego szukam? Może życie bardzo mi odpowiada! – warknęła – Nie potrzebuje przywilejów i niczyich pieniędzy, by sobie podnieść samoocenę!

Blaise zaśmiał się krótko.
- Wiem o tym. Tu nie chodzi o to, że próbujemy cię przekupić…

- Nie? – zdziwiła się. – Mam wrażenie, że właśnie dokładnie to usiłujecie zrobić!

- Nie. Draco ma poważny problem, a wasze wciąż trwające małżeństwo, mogłoby być jego dobrym rozwiązaniem…

- Naprawdę? Wątpię!

- Wiesz, że jego ojciec umiera? – zapytał cicho.

Hermiona otworzyła usta. Szczerze mówiąc nie miała o tym pojęcia. Co prawda Lucjusz Malfoy od dawna nie pokazywał się na magicznych salonach, ale nie przypuszczała, że to z powodu choroby…

- Nie wiedziałam o tym – przyznała cicho.

- Jest w kiepskim stanie. Nie umie nawet samodzielnie jeść.

Zabini wstał i obszedł biurko, by usiąść w swoim fotelu. Jego gabinet był o połowę mniejszy, niż ten Dracona, ale również był gustownie i kosztownie urządzony.

- A jaki to ma związek z naszym rozwodem? – zainteresowała się.

- Draco, jeszcze na łożu śmierci obiecał swojej matce, że kiedyś się ożeni… Nie mógł wtedy wiedzieć, że już tak właściwie był żonaty!

Hermiona spięła się nieco. A więc w grę wchodziła jeszcze jakaś przysięga złożoną matce… Doskonale wiedziała, że Draco bardzo kochał Narcyzę.

- Nadal jednak nie widzę związku z…

- Związek jest taki, że Draco chce się ożenić, nim Lucjusz też wyciągnie kopyta! – Zabini westchnął ciężko.

- Jeśli załatwimy szybko rozwód, to zdąży…
Blaise spojrzał na nią przenikliwie.

- Wiesz ile trwają magiczne rozwody? Minimum rok. A na dodatek nie macie żadnych szans na ukrycie tego przed mediami i opinią publiczną.
Hermiona zdusiła jęk. Co za koszmar!

- Znacie na pewno jakieś ważne szychy w Wizengamocie. Będziecie potrafili to jakoś załatwić…

- Nie ma opcji, by to obyło się bez wielkiego skandalu! – rozwiał jej złudzenia Blaise.

- Więc co teraz? Mamy pozostać małżeństwem do końca życia? – wyjęczała rozpaczliwie.

- Nie. Proponujemy ci, byś nie wnosiła sprawy o rozwód do czasu śmierci Lucjusza – wyjaśnił Blaise.

- Tylko tyle? Mamy odłożyć wybuch tej afery na czas po jego śmierci?

- No nie do końca…

- Możesz mówić jaśniej i bez kluczenia dookoła jak śnięty wozak? – poprosiła niecierpliwie.

- Jaśniej, to chodzi nam dokładnie o to, że ogłosimy w prasie, że właśnie spontanicznie się pobraliście. Zostaniesz z Draconem, na tyle długo, by wszyscy w magicznym świecie uwierzyli, że zrobiliście to z miłości. A za jakiś czas się rozwiedziecie z powodu znaczących różnić charakterów – wyjaśnił Blaise.

Hermiona prychnęła zirytowana.
- Pobraliśmy się z młodzieńczej głupoty, a rozwiedziemy się, bo z naszymi charakterami, nie wytrzymamy ze sobą nawet dwóch tygodni!

Blaise roześmiał się szczerze.
- Jeśli naprawdę będziesz upierała się na ten rozwód, to wiem Draco ci go da. Wybuchnie wielka bomba, a ty przygotuj się na kilka trudnych miesięcy babrania się w morzu domysłów, szyderstw, pomówień, kłamstw i plotek. Jeśli twój interes to przetrwała, to będzie mogła potem żyć spokojnie dalej, czekając aż poznasz jakiegoś kolejnego kolesia i oby tym razem lepszego, od Georga Weasleya… – Zabini nie mógł sobie podarować odrobiny szyderstwa.

Hermiona spojrzała na niego rozwścieczona.
- Czyli jednak mieliście z tym coś wspólnego?! – krzyknęła.

-  W uświadomieniu ci, z jaką szumowiną chcesz związać swoje życie? Ależ skąd! Po prostu spotkałem go wczoraj w barze i stąd wiem, że się rozstaliście – Blaise uśmiechnął cwaniacko.
Hermiona z dezaprobatą pokręciła głową. Wiedziała, że Zabini kłamał.

- Znasz narzeczoną Smoka? Nazywa się Diana Lachlan, należy do szlacheckiego rodu ze Szkocji…

- Wiem tylko, że jest modelką – burknęła.

- To prawda. A na dodatek pustą, wredną i głupią damulką, która wszystkich traktuje z góry – wymieniał Blaise.

Hermiona ledwo zdusiła uśmiech satysfakcji. Dobrze! Dokładnie tak, wyobrażała sobie kobietę, na którą powinien być skazany na wieczność Malfoy! Nie raz o tym fantazjowała…

- A mówisz mi o niej, bo? – zagadnęła, udając brak zainteresowania.

- Bo jeśli uprzesz się na rozwód, to najdalej za rok, Draco się z nią ożeni… I zniszczy sobie tym całe życie! – Blaise popatrzył na nią z powagą.

- To jego wybór! – syknęła.

- Jego macocha robi mu piekło na ziemi, ciągle próbując ich wyswatać. Wreszcie niedawno dopięła swego. Dlatego teraz, kiedy pojawiła się okazja w postaci waszego wciąż trwającego małżeństwa, możemy to wykorzystać i zamknąć Amandzie usta. Nie chcę, by Draco musiał się zmuszać do poślubienia tej głupiej kukły.

- Zawsze może wybrać sobie inną narzeczoną, a teraz…
Zabini gwałtownie wstał.

- Wiesz, co przeżywał po tym, jak zostawiłaś go wtedy samego na samym środku ulicy i po prostu sobie poszłaś? – zapytał, powoli obchodząc biurko i idąc w jej stronę z naprawdę nieprzyjemnym wyrazem twarzy.

Hermiona cała się spięła.
- To wcale nie było tak! Razem stwierdziliśmy…

- Razem? Doprawdy! – Blaise prychnął z irytacją.

Znów stanął tuż obok jej krzesła.  Oparł się o biurko, zakładając ręce na piersi i popatrzył na nią z góry.
- Nie wiem o co ci chodzi! – zdenerwowała się.

Zabini powoli pochylił się w jej stronę.
- Wiesz, że prawie go wtedy zabiłaś, Granger…? Rok dochodził do siebie! – wyszeptał, patrząc na nią przenikliwie.


Blaise wcale tego nie chciał, ale wspomnienia same wróciły:

            Francuski oddział św. Munga był nowocześniejszy od tego w Anglii, który dopiero co przed tygodniem sam opuścił. Nadal był w dość kiepskich stanie i to nie tylko fizycznym, ale nie mógł zostawić Malfoya teraz samego… Przyjaciel najwyraźniej go teraz potrzebował. Zwłaszcza jeśli miał rację i ten wypadek, wcale nie był wypadkiem…

- Cześć Smokowaty! – przywitał się, siląc się na radosny ton.
- Cześć – głos Dracona był słaby i odległy.
Siedział przy oknie i patrzył w dal z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
- Jak się dziś czujemy? – spytał podchodząc bliżej.
- Normalnie – Draco nawet na niego nie spojrzał.

Blaise westchnął cicho i przysunął sobie krzesło, by usiąść obok wózka inwalidzkiego w jakim siedział Malfoy. Wiedział, że jego rany się dobrze goiły, a wbrew wcześniejszym obawom, władza w nogach powoli powracała, ale nie to go teraz martwiło.
- Gadałem z Nottem – Zabini pochylił się w stronę kumpla.

Draco wreszcie na niego spojrzał.
- No i? – zapytał cicho.
- Opowiedział mi wszystko.

Malfoy prychnął pod nosem i znów spojrzał w okno.
- To mi trochę rozjaśniło sprawę, wiesz? – Blaise wyprostował się i sięgnął do kieszeni swojej kurtki.
- Niby jaką? – spytał cicho.
- Taką. Magomedyk mi to dał. Znaleźli to w kieszeni twojej kurtki… – Blaise wyjął i pokazał mu zdjęcie.
Zdjęcie na którym on i Hermiona Granger stali w jakiejś kaplicy, wgapiając się w siebie z prawdziwym żarem w oczach. Patrząc na to zdjęcie, nikt nie mógł mieć wątpliwości, że stojąca na nim para obłędnie się kochała.




- Nieaktualne – powiedział Draco, odwracając wzrok od zdjęcia. 
- Serio? Bo już właśnie miałem cię pytać, czemu żona nie czuwa przy twoim boku! – zakpił Blaise.
- Bo jej nie mam. 
- Anulowaliście ślub? 
- Po mniej niż jednym dniu. 
- Kiedy?

Draco zacisnął usta. Blaise dobrze znał tę minę. O Salazarze…  
- Tydzień przed wypadkiem.
- Wypadkiem… Smoku… Naprawdę, było aż tak źle? Czemu nic nie powiedziałeś?! Mogłeś… - Zabini nie umiał znaleźć właściwych słów. 
- Nie chce o tym rozmawiać. Nigdy. Rozumiesz? – spytał odwracając głowę i patrząc przyjacielowi w oczy. 
- Rozumiem. 

Blaise położył dłoń na przedramieniu kumpla i uścisnął je lekko.
 
Nie miał pojęcia, gdzie się podziała Hermiona Granger, ale lepiej dla niej, by przez jakiś czas nie pokazywała mu się na oczy, jeśli nie chciała, by rozerwał ją na strzępy za to co zrobiła jego przyjacielowi… I swojej przyjaciółce również. 


💞💞💞


Blaise otrząsnął się z przykrych wspomnień i spojrzał surowo na siedzącą przed nim kobietę.

- Ja nie…  - Hermiona poczuła, że do jej oczy napływają łzy.
Nigdy nie przypuszczała, że ich rozstanie mogło jakoś na niego wpłynąć. Prawdę mówiąc, od zawsze myślała, że Draco zniósł to wszystko bez problemów, w czasie, gdy ona leczyła się z tego przez prawie dwa lata.
Ku jej zaskoczeniu, Zabini z całej siły uderzył dłonią o blat, tak mocno, aż podskoczyła na krześle.

- Nie pozwolę mu, zmarnować sobie życia! Za nic w świecie! Nie poślubi tej wrednej lali, bo ty z nim zostaniesz Granger, udając przed magicznym światem szczęśliwą żonkę, do czasu, aż sytuacja uspokoi się na tyle, byście mogli przeprowadzić rozwód bez zbędnego zamieszania i rozgłosu! Rozumiesz?

- Rozumiem o co ci chodzi Zabini! Naprawdę! To wspaniale, że Draco ma w tobie takie wsparcie… Ale ja też mam swoje życie, którego nie mam czasu dłużej marnować!

Blaise uśmiechnął się kpiąco.
- Lubisz je, prawda? Księgarnia, książki, wieczorki poezji czytanej… No i jest jeszcze oczywiście twoja najlepsza przyjaciółka, która zawsze może na ciebie liczyć, mam rację?

- Mogę wiedzieć do czego zmierzasz? – sarknęła nieuprzejmie.

- Zastanawiam się tylko, co by się stało, gdyby siostra Weasleya, dowiedziała się, że ukrywasz przed nią to, co zrobił jej Potter?

Zabini patrzył na nią, jakby przejrzał ją właśnie na wskroś, a Hermiona nerwowo przełknęła ślinę. To niemożliwe, żeby on mógłby cokolwiek o tym wiedzieć! Nikt nie wiedział! Nikt, poza nią i Harrym. Na pewno, absolutnie nikt więcej!

- Nie mam pojęcia o czym mówisz! – odpowiedziała, gwałtownie wstając i kierując się do drzwi.

- Doskonale wiesz, o czym mówię, Granger. To ty mu wtedy pomogłaś. A ona nigdy się nie zorientowała… - wyszeptał z dziwnym bólem w głosie.

- Ale… Jak? Czy ty…? – Hermiona stała w miejscu, niczym sparaliżowana.

Czuła się kompletnie oszołomiona. Nigdy nie spodziewałaby się takiego obrotu spraw.
- Przysięgam, że powiem jej wszystko i pokażę każde wspomnienie, jeśli nadal będziesz się upierała w sprawie tego rozwodu – Blaise miał prawdziwą stal w spojrzeniu.

Hermiona podeszła na chwiejnych nogach z powrotem do krzesła i usiadła na nim z cichym jękiem.
.
- Zabini… Nie wyświadczysz mu przysługi, jeśli zmusisz mnie bym udawała przed nim…
Blaise się roześmiał się prześmiewczo.

- Nie masz niczego udawać przed nim! Masz udawać przed innymi, ale nigdy nie próbuj oszukać jego, jasne? Jeśli chodzi o wasze relacje, to Draco nie zasłużył od ciebie na nic innego, poza najprawdziwszą szczerością! Teraz chyba wreszcie możesz się na to zdobyć, prawda? - Mężczyzna popatrzył na nią z taką niechęcią, że Hermiona aż poczuła od tego gorycz w ustach.

- Czyli, że chcesz mnie zmusić szantażem, żebym się z nim na razie nie rozwiodła? – zapytała cicho.

Zabini przyjrzał jej się uważnie.
- Skoro sama, nie potrafisz zdobyć się na to, by zechcieć pomóc mężczyźnie, na którym kiedyś podobno ci zależało, to tak. Uznaj, że to będzie z mojej strony szantaż.

Poczuła, jak po jej policzku płynie łza.
- Nie rozumiesz… - wyszeptała.

- To może mi jednak wytłumaczysz? – zaproponował spokojnie.

            Hermiona już otwierała usta, ale jednak nie zdobyła się na to, by wyznać mu prawdę. Nie potrafiła przyznać się przed nim i przed samą sobą, że tak bardzo chciała tego rozwodu ze strachu. Bała się, że jeśli drugi raz Draco ją zrani, to już się z tego nie podniesie. Umierała z przerażenia na tę myśl… Panicznie obawiała się ponownie do niego zbliżyć, a później znów tak bardzo cierpieć. Mur, za którym przez lata ukrywała te wszystkie wspomnienia był kruchy i popękany. Wiedziała, że jeden silny podmuch, a wszystko wróci i przygniecie ją całą, po raz drugi.
Ale gdyby Ginny ją znienawidziła i się od niej odsunęła, nie miałaby już nikogo…

- Przysięgasz nic nie mówić Ginny? – zapytała szeptem.

- Przysięgam! – odparł bez wahania.

- W takim razie zgoda… - Hermiona przełknęła łzy i opanowała się trochę.

- Doskonale! Reasumując szczegóły umowy…– Blaise przybrał ton rzeczowego prawnika.

- Nie chce jego pieniędzy. Zrobię co trzeba. Będę się z nim pokazywać, pozować do zdjęć i odwiedzać jego chorego ojca, ale nie chce niczego w zamian, poza twoim milczeniem.

- Masz moje słowo. Nikt poza tobą i mną, nigdy się nie dowie o tej części naszej umowy, nawet Draco – zapewnił ją z mocą.

- Dobrze… Jak to zorganizujemy? – zapytała cicho, sięgając do swojej torebki po chusteczkę.

- Zamieszkacie razem w domu Smoka w Hampstead. Najlepiej przenieś się tam do końca miesiąca. Dobrze, że nie będę musiał ci jednak  wysyłać ci nakazu małżeńskiego... Prasa mogłaby coś zwęszyć.

- Potrzebuje tylko kilku dni na zorganizowanie wszystkiego – wyszeptała, mnąc w dłoniach skrawek materiału.

- Jasne. Podeślę ci jakąś renomowaną firmę przeprowadzkową.

- Nie trzeba. Nie mam zamiaru rezygnować ze starego mieszkania. Zabiorę tylko kilka rzeczy i swoje ubrania.

- Od teraz wszystkie stroje będzie dla ciebie wybierał stylista. Możesz zrezygnować z gratyfikacji za zgodę na pozostanie w małżeństwie, ale musisz mieć fundusz reprezentacyjny. Draco bierze udział w wielu bankietach i innych tego typu imprezach. Musisz nosić odpowiednią garderobę.

- Rozumiem… - otarła łzy i schowała chustkę.

- Musisz też wyrobić sobie nowe dokumenty na nazwisko Granger – Malfoy. Złożę w twoim imieniu  odpowiednie podania w ministerstwie.

- Dobrze – Hermiona czuła się tym przytłoczona.

- Wiesz, że nikt nie może się dowiedzieć o tym, że to wszystko mistyfikacja? Ani Potter, ani Weaseley…

- Ale ja muszę powiedzieć Ginny!

Blaise skrzywił się lekko na dźwięk tego imienia.
- Dobrze. Ona może znać prawdę, o ile nie wsypie się z tym przed swoim mężulkiem…

- Na pewno tego nie zrobi! – zapewniła go.

- W sobotę dwudziestego trzeciego umówię was na sesję zdjęciową – planował dalej Blaise.

- Sesję? – Hermiona głośno przełknęła ślinę.

- Tak. W poniedziałek za trzy tygodnie w prasie pojawią się zdjęcia z ogłoszeniem o waszych zaręczynach.

- Ale jak, skoro Malfoy nie pozbył się jeszcze poprzedniej narzeczonej? – zdziwiła się.

- Normalnie. Jeszcze dziś, w popołudniowym wydaniu kilku gazet, pojawią się wzmianka o tym, że ty i on rozstaliście się ze swoimi partnerami. A potem we wszystkich artykułach,  zostanie to ładnie przedstawione w ten sposób, że zakochaliście się w sobie bez pamięci, gdy przypadkiem spotkaliście się wiele lat po szkole – tłumaczył jej Blaise.

Hermiona zamknęła oczy i westchnęła ciężko. Nie chciała sobie nawet wyobrażać, co George i reszta jego rodziny sobie o niej pomyślą w tej sytuacji.

- Przygotuję wszystkie odpowiednie dokumenty i też podpiszesz je przed przeprowadzką – zaproponował.

- Jak myślisz…? Ile to wszystko może potrwać? – odważyła się zapytać.

- Na moje oko, Lucjusz nie pożyje już dłużej niż pięć - sześć miesięcy. No i później około rok rozwodu, ale tu akurat nie ma problemu, bo nie będziecie musieli wtedy już mieszkać razem.

- Serio musimy jeszcze raz oficjalnie brać ślub? – jęknęła.

- W zasadzie to nie. Jeśli twoja przyjaciółka się zgodzi udawać twojego świadka, to możemy też zrobić tylko sesję zdjęciową i puścić mediom jakąś bajeczkę o szybkiej, skromnej uroczystości.

- Byłoby świetnie! – Hermiona westchnęła z ulgą.
Nie wyobrażała sobie, stanąć z nim po raz drugi w kaplicy, by ślubować mu miłość i się przy tym gorzko nie rozryczeć. Już na samo wspomnienie ślubu w Monako, łzy zawsze napływały jej do oczu…

- Co mam mu powiedzieć? – zapytał Blaise.

- Nie rozumiem… - zdziwiła się nieco.

- Muszę mu powiedzieć, że coś cię przekonało, by odwołać plany rozwodowe. Skoro nie chcesz wziąć pieniędzy, to jaką wymówkę mam mu podać? – sprecyzował.
Hermiona zastanowiła się chwilę.

- Powiedz, że chcę mu pomóc, ale również, że robię to na złość Georgowi. Że to ma być moja zemsta na nim za zdradę – zdecydowała.

- Niezły pomysł – pochwalił.

- Wydaje mi się, że to logiczne.

- Ale tak naprawdę to nie chcesz się mścić, bo wcale nie kochałaś Weasleya, czy tak? – Zabini uśmiechnął się do niej złośliwie.

- To nie twoja sprawa! – Hermiona zareagowała ze zbędną przesadą.

- I tak wiem, że nie. Inaczej na pewno byś się nie zgodziła. Nawet mój mały szantaż by tu nie pomógł – Zabini roześmiał się cicho.

- Przekaż mu co ustaliliśmy i powiedz, że musiałam wrócić już do księgarni, ale mogę się z nim spotkać w inny dzień…

- Dlaczego nie teraz? – dociekał Zabini.

- Bo nie jestem w stanie… Muszę się pozbierać… - przyznała szeptem.

- Dobrze. W takim razie, to chyba wszystko. Jeśli będę miał do ciebie jeszcze jakąś sprawę, to wyślę ci sowę – Blaise podszedł i wyciągnął do niej rękę.

Hermiona zawahała się chwilę, ale w końcu ją uścisnęła.

- Nie miej mi tego za złe… Naprawdę nie chcę cię skrzywdzić, ale to jemu zawdzięczam w życiu wszystko. Nie pozwolę mu powtórzyć swoich błędów. Jesteś okazją, która spadła mi z nieba, bym mógł uratować przyjaciela  – wyznał bez ogródek, patrząc jej prosto w oczy.

            Hermiona popatrzyła na niego i dopiero teraz zrozumiała. Zabb naprawdę nie chciał jej krzywdy. Po prostu wierzył, że jest w jakiś sposób w stanie pomóc Draconowi. I ona naglę zapragnęła w to uwierzyć. Skoro i tak nie miała wyjścia, postanowiła dać z siebie wszystko, by spróbować…
Musiała trzymać dystans i nie pozwolić dawnym uczuciom odżyć. Ale mogła chyba znowu się z nim zaprzyjaźnić. Znali się dobrze. Być może będą mogli żyć obok siebie, bez konieczności ranienia się i odkopywania dawnych spraw? Chciała wierzyć, że to będzie mogło się udać.


💞💞💞


- Żartujesz?! – Ginny z niedowierzania przetarła oczy.

- Chciałabym… -  westchnęła Hermiona, pakując swoje dokumenty do pudeł.

- Będziesz z nim mieszkać przez minimum pół roku?

- Kto wie ile to potrwa. Pół roku to tylko prognoza – Hermiona zapieczętowała pudło zaklęciem i sięgnęła po kolejny karton.

- Naprawdę jesteś skłonna mu pomóc? Przecież nie musisz…

- Nie zdążymy się rozwieść przed śmiercią Lucjusza, a Malfoy gryzie się tym, że nie dotrzyma słowa danego Narcyzie… To jedyne, rozsądne wyjście. A poza tym ani jemu, ani mnie, nie pomoże skandal z nagłym rozwodem. Cała sprawa o Monako się wyda i będzie wielka nagonka mediów na nas. Ściema z szybkim ślubem, łatwiej przejdzie… - Hermiona mówiła do przyjaciółki, starając się jak najmniej patrzeć jej w oczy.

Nienawidziła kłamać Ginny, ale nie miała innego wyjścia. Złożyła przysięgę przyjacielowi i musiała jej dotrzymać, choć nie raz już się zastanawiała czy dobrze wtedy zrobiła.

- A nie boisz się, że nie wytrzymasz i któregoś dnia się po prostu na niego rzucisz? – prowokowała Ginny.

- To się nie wydarzy! – zaperzyła się Hermiona.

- Zdajesz sobie sprawę z tego, że będziesz go codziennie oglądać, w towarzystwie trzymać jego ramię albo dłoń, obejmować go na wspólnych zdjęciach, zabawiać jego znajomych i jadać obiadki z jego rodziną?

- Przeżyję – burknęła.

- A co jeśli to Draco zrobi pierwszy krok? Co wtedy? Odmówisz mu? – Ginny spojrzała na nią przenikliwie.

- Nie zrobi go. On słynie z licznych romansów. Zapewne znajdzie sobie rozrywkę poza domem… - warknęła nie potrafiąc ukryć rozdrażnienia.

Ginny gruchnęła śmiechem.
- Serio, to ci nie będzie przeszkadzało? Nie wierzę!

- To nie jest kwestia wiary! Tak będzie i już. To już nie jest lekkomyślny i szalony ślub w romantycznym hotelu nad morzem, tylko czysty, jasny i klarowny układ. Nie łączy nas już nic z tego, co wtedy…

- Hermiona… On o tobie nie zapomniał, tak, jak ty nie zapomniałaś o nim. Założę się z tobą o co zechcesz, że nie wytrzymacie nawet dwóch tygodni bez wskoczenia do łóżka! – stwierdziła pogodnie Ruda.

- Nie wygaduj bzdur! Nie będziemy ze sobą sypiać! – upierała się Hermiona.

- Jasne… W takim razie przyjmujesz zakład? Twoja księga „Tajemnych Nocnych Mocny z Langwedocji”, za moją „Czary-Mary z Marie Wolf”, co ty na to?

- Dwa tygodnie? – upewniła się Hermiona z chytrym uśmieszkiem.

- Dwa tygodnie od kiedy się do niego wprowadzisz! – uściśliła Ginny.

- Zgoda! – Hermiona z uśmiechem wyciągnęła dłoń do przyjaciółki.

- Już się cieszę! Zawsze chciałam mieć tę księgę w swojej kolekcji! – rozmarzyła się Ruda.

- Zapomnij! Za „Czary-mary…”, mogę żyć w celibacie przez najbliższe dwa lata – zapewniła ją Hermiona.

- Jasne… Ale na wszelki wypadek nie zapominaj o dobrych eliksirach antykoncepcyjnych i o zakupie jakiejś ładnej bielizny. Babcine majtasy lepiej zostaw w mieszkaniu – poradziła Ruda.

Hermiona rzuciła jej ostrze spojrzenie, ale nic nie powiedziała. Chciała mieć pewność, że wygra ten zakład z Ginny, ale nagle przypomniała sobie Malfoya siedzącego za jego wielkim biurkiem… Pokręciła głową i wróciła do pakowania książek. Miała jeszcze trochę czasu na oswojenie się z tym, nim wyrok zapadnie.


💞💞💞


- Nie sądziłem, że zrobiła się taka mściwa – mruknął Draco, porządkując papiery na swoim biurku.

- Przynajmniej wciąż nie jest materialistką – uśmiechnął się Blaise, również wykopując się z stosu pergaminów.

- A może jednak coś do niego czuła…

- Nie. Jestem pewien, że nie. Po porostu chce sobie podbudować trochę ego, a co może zrobić to lepiej, niż małżeństwo z najbardziej pożądanym kawalerem w tej części świata? – drażnił się Zabb.

Draco posłał mu spojrzenie z ukosa.
- Podała ci jakieś szczegóły? Będzie chciała czegoś jeszcze?

- Nie, ale myślę, że musicie to dogadać we dwoje.

- Już się cieszę… - burknął Draco, wkładając dokumenty do szuflady.

- Na sobotę za trzy tygodnie umówię was na sesję narzeczeńską. Stylista już wie. Muszę jeszcze tylko wybrać fotografa. Pomyślałem, że może Linda znajdzie dla nas czas? – planował Zabini.

- Nie! – Draco powiedział to nieco za głośno.

- Dlaczego nie? To twoja najlepsza przyjaciółka. Sądziłem, że możemy ją nawet w to wtajemniczyć…

- Powiedziałem ci, że nie! Linda nie zrobi tych zdjęć i w nic jej nie wtajemniczymy! – warknął Draco, wstając i podchodzą do barku, by nalać sobie drinka.

Blaise uśmiechnął się pod nosem.
- Czyli to jednak prawda…

- Co? – Draco spojrzał na niego z ukosa.

- To o czym plotkowały Dafne i Pansy. Naprawdę się z nią przespałeś! – Blaise z niedowierzaniem pokręcił głową.

Draco skrzywił się pod nosem i wypił whisky jednym łykiem.

- Oszalałeś? Ta kobieta cię obsesyjnie kocha! Jak mogłeś…? - Blaise spojrzał na niego z przyganą.

- To był przypadek. Kwestia chwili!– bronił się blondyn, znów dolewając sobie whisky.

- Przypadek? Wpadła na ciebie, jak siedziałeś nago na kanapie? – szydził Blaise.

- Oglądaliśmy razem mecz… Sporo za dużo wypiliśmy i stało się. Nie ma o czym gadać! – Denerwował się Smok.

- Mecz? A kiedy? – Blaise wstał i również podszedł do barku po drinka.
Draco spojrzał na niego krótko i znów odwrócił się w stronę butelki bursztynowego alkoholu.
 
- Nie pamiętam dokładnie, co to był za dzień.

- To pozwól, że zgadnę. To zapewne był ten dzień, gdy przeczytałeś w gazecie o dacie ślubu Hermiony? – Blaise nie okazywał litości.

Draco prychnął pod nosem, ale nic nie odpowiedział. Zabini miał przecież całkowitą rację…

- Wykorzystałeś kobietę, która za tobą szaleje od dobrych czterech lat i jak cię znam, to później nawet nie wysłałeś jej sowy z przeprosinami, co? – Blaise stanął tuż przed przyjacielem i popatrzył na niego przenikliwie.

- Nie planowałem tego… Lubię Lindę, ale… - Draco zamknął oczy i odchylił głowę i westchnął ciężko.
Czuł się naprawdę podle ze względu na to, jak potraktował przyjaciółkę.

- Od początku się zastanawiałem, czemu to właśnie jej się nie oświadczyłeś? Przecież świetnie się dogadujecie, a ona zna cię bardzo dobrze. Zawsze myślałem, że by wam się ułożyło…– tłumaczył Blaise.

- Wiesz dlaczego tego nie zrobiłem? – Draco popatrzył przyjacielowi w oczy.

- No, dlaczego?

- Diana była mi kompletnie obojętna. Nawet nie wiem jaki pierścionek sobie wybrała na te całe zaręczyny, bo tylko przysłała mi za niego rachunek. Mógłbym ją zdradzać bez żadnych wyrzutów sumienia, tak jak ty Dafne. Ale Linda bardzo by cierpiała w takim małżeństwie.  Nie odwzajemniam jej uczuć. Nie kocham jej. To by ją tylko raniło…

Zabini skrzywił się pod nosem.
- Różnica między nami jest taka, że wy potraficie się dogadać z Lindą, a ja i Dafne nie. Ty i Ferson dzielicie wiele pasji i macie podobny gust do wielu rzeczy. Mnie i Dafne nie łączy kompletnie nic!

- Nie potrafiłbym jej oszukiwać bez wyrzutów sumienia. Domyślam, że i tak załamało ją ogłoszenie moich zaręczyny z Dianą. Niech zakocha się w kimś, kto odwzajemni jej uczucia i odnajdzie swoje szczęście. Naprawdę dobrze jej życzę…– stwierdził z przekonaniem Draco.
Blaise zaśmiał się cicho.

- Ona swoje szczęście, a ty swoje. A propos… Kiedy idziesz odwiedzić żoneczkę? – zapytał prowokacyjnie.

- Chyba w przyszłym tygodniu – stwierdził niemrawo Draco.

- A co to za mina? Nie cieszysz się?

- A z czego mam się cieszyć? Że mam być jej narzędziem zemsty na Wiepszleju? Super! – ironizował.

- Weź nie gadaj, Smoku! Będziecie razem mieszkać! Będziecie się codziennie widywać, jadać razem, sypiać…

- Nie będziemy ze sobą sypiać! – oburzył się Draco.

- Serio…?

- Już wydałem służbie odpowiednie dyspozycje. Będziemy mieć oddzielne sypialnie.

Zabini roześmiał się na głos.
- Może przez jakichś pierwszych kilka dni! A później…

- Nie! Zaczynam powoli żałować, że w ogóle się na to zgodziłem! – narzekał Draco.

- A co jeśli ona będzie chętna? Co wtedy? Odrzucisz jej zaloty? – dopytywał Zabb.

- Nie będzie. Dopiero co zerwała zaręczyny po długim związku. Nie licz na to, że coś się pomiędzy nami wydarzy. To dawno skończony temat! – oznajmił chłodno.

- Spoko! Skoro tak twierdzisz, to w takim razie, może mały zakład? – prowokował Blaise.

- Zakład? – Draco zmarszczył brwi, nie bardzo rozumiejąc.

- No zakład. Ja mówię, że nie wytrzymasz bez wskoczenia do jej łóżka zbyt długo!

- O co chcesz się założyć?

- Jak to, o co? O forsę! Tysiąc galeonów, że nie wytrzymacie nawet dwóch tygodni od dnia, jak zamieszkacie razem! – Blaise wyciągnął do niego swoją dłoń.

- Zgoda. Szykuj już czek! – Draco uścisnął rękę przyjaciela, pewny zwycięstwa.

- Raczej zamówienie do sklepu sportowego. Z przyjemnością wydam tę kasę na nową rękawicę do Qudditcha, taką ze skóry garboroga! – roześmiał się Blaise.

            Draco popatrzył na kumpla z niechęcią. Nie sądził, by Hermiona była skłonna na wskoczenie mu ponownie w ramiona. Ich rozstanie było zbyt nagłe, dziwne i pełne niedopowiedzeń, by mogła chcieć w to ponownie wchodzić. I on wiedział, że lepiej będzie trzymać dystans. Miał tylko nadzieję, że uda mu się wytrwać w tym postanowieniu.

💞💞💞

Hej!

Przepraszam, że to nie WOW, ale dopiero teraz do mnie doszło, że 46 rozdział chyba zniknął razem z pierwszym epilogiem Snów. Szukam go jeszcze na swojej poczcie, ale nie umiem się dziś na szybko przekopać. 
Dodam, jak tylko go znajdę, bo raczej na pewno gdzieś powinien być 😉

Wielkie buziaki i dzięki za życzenia! 😘



PS. Przepiękny rysunek ślubny oczywiście autorstwa Gyglene :) 

PS. EDT - zdjecie Draco z opowiadania - to nie jest w mojej wizji Tom Felton!
Hermiona tak - dorsła, dzisiejsza Emma W. 



94 komentarze:

  1. Czyje że to mogą być cieżkie 2 tygodnie -zakazany owoc smakuje najlepiej !
    Kochana jeszcze raz wszystkiego najlepszego:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem i zabieram sie do czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany! To sie porobiło... mam nadzieje, ze Hermiona przyzna sie Ginny do tego co zrobila.... jeszcze raz wszystkiego co najlepsze i świętuj urodziny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana Wszystkiego Naj Naj Najlepszego dużo zdrowia i dużo weny! 😍😍😙 a co do rozdziału, ale jestem ciekawa co ukrywa Hermiona przed Ginny że ta zdecydowała się pójść na układ z Blaisem. Zakłady haha cos mi się wydaje ze Ginny i Blaise szybko wygrają 😂 miedzy Hermioną i Draco tak iskrzy że hoho 😁

    Pozdrawiam. 😙

    OdpowiedzUsuń
  5. A już miałam zacząć narzekać, że to nie WOW, jak obiecałaś. 😅 A tu jak zawsze złośliwość rzeczy martwych. Dobrze, że chociaż jest TNMŻ. Mam teorię, nie wiem czy słuszną, że Harry zdradził Ginny, a Hermiona mu pomogła to ukryć, a akurat w tej zdradzie Blaise znalazłby swoją szansę na bycie z Ginny. Wszystkiego najlepszego po raz drugi. Oby się znalazł niedługo ten rozdział WOW, ale spokojnie, jeśli się nie znajdzie ciesz się do końca wieczorem i powolutku, na spokojnie możesz zabierać się do pisania jeszcze raz, oby tylko nie trwało to miesiąc 😂.
    Elojza

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaskoczyło mnie za to nie WOW (nadzieję że się znajdzie) Ale TNMŻ też kocham. Muszę powiedzieć że tak uważam to za bardzo słodko-gorzki bardzo gorzki... Ten układ będziesz ciężko dla nich. Obie strony się kochają Ale też czują żal... i ten szantaż Zabiniego. Co takiego Hermiona zrobiła? Wspomnienia Zabiniego smutne i jeszcze te przemyślenia Hermiony... MOne samopoczucie jest 😞 jedynie co mi poprawiło troszkę humor to te zakłady ciekawe czy Zabini i Ginny połączą siły żeby wygrać😊
    Zabini w tym opowiadaniu wyrasta ta super gościa taki przyjaciel to skarb 😊
    Rozdział super naprawdę Venetiio masz talent literacki to opowiadanie jest inne niż wszystkie takie dojrzałe 😊😊
    Ty kochana świetuj dalej 😊😀😘
    A ja chyba sobie jakiegoś drinka albo kilka na polepszenie humory 😀😉🍷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taki plan Joanno, przed chwilą skończyłam pracę i wineczko i Venetii, to coś, czego dzisiaj bardzo potrzebuje. Na zdrowie 😉🍷

      Usuń
    2. Dzięki 😍 Mi się nastrój polepsza bo wiem że Venetiia jest zwolenniczką happy endów 😍😊 inaczej już bym płakała

      Usuń
  7. No ja Cię nie mogę! Upisałam się tyle i telefon wywinął mi cholerny kawał! W takim razie zaczynam od nowa przeprawę z komentarzem.
    Blaise się musiał posunąć aż do takiej ostateczności, żeby Hermiona się zgodziła na te warunki... Co takiego zrobiła, że boi się, że straci przyjaźń Ginny? W czym pomogła Potterowi? I czemu mam wrażenie, że to miało coś wspólnego z Blaisem i Ginny oraz tym, że teraz są w małżeństwie z tym z kim są a nie razem... Bo bo czemu też i Blaise był w szpitalu przed wypadkiem Draco... Dużo tu zagadek i naprawdę mnie tym mega zaintrygowałaś! No ale szantaż Diabełka zadziałał i to jest najważniejsze, będą grać cudowne i szczęśliwe małżeństwo. Znowu pokazał nam przy tym inną twarz, poważnego i bardzo troskliwego przyjaciela, który jest gotowy dosłownie na wszystko jeśli chodzi o jego przyjaciół. Miło go dla odmiany widzieć w takiej roli a nie tylko błazna. No i coś czuję, że Blaise i Ginny wkrótce się wzbogacą xD Naszym gołąbeczkom może być trudno utrzymać łapki zdala od siebie, tym bardziej, że będą zmuszeni się pokazywać razem publicznie i grać szczęśliwą i szaleńczo zakochaną w sobie parę. Oby Lucjusz żył jak najdłużej, choć coś mi się wydaje, że te pięć czy sześć miesięcy nie będzie potrzebne, bo uczucia między nimi wcale nie znikły, to jak Draco zareagował na wieść o ślubie Hermiony, że aż wykorzystał biedną i zakochaną w nim dziewczynę, żeby zagłuszyć swój smutek i żal. Nie ładnie Draco, nie ładnie! Chociaż tyle, że nie zmarnował jej życia i nie wziął jej za żonę.
    Ściskam Cię mocno i czekam z ogromną niecierpliwością na kolejny rozdział, bo na pewno będzie się mega dużo działo jak gruchnie informacja, że się "zaręczyli" i wzięli ślub. Mam nadzieję, że rozdział WOW szybko się znajdzie 😊 Jeszcze raz wszystkiego najlepszego Venik❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że Hermionie będzie twardsza bo w końcu może stracić książkę a dla Draco 1 tyś to nic 😉🤣 pewnie koniec końców Draco jako dobry mąż kupi jej te książki 😍

      Usuń
  8. Dobry wieczór wszystkim 😉 Dziękuję za połączone rozdziały 😘Ojoj to Draco naprawdę mocno odchorował rozstanie z Hermioną. Oprócz tego wypadku, to jeszcze coś na kształt depresji? Hermiona też zbierała się do kupy 2 lata... Coś o tym wiem i rozumiem jak ciężkie są rozstania, kiedy miłość trwa nadal. Sama chyba do tej pory tego nie odchorowałam, mimo że u mnie to już sporo czasu minęło. Ale to się właśnie tak ładnie nazywa - różnice nie do pogodzenia 😅
    Ciekawe co ten nasz Potter odwinął Ginny - czyżby jakaś zdrada? I dlaczego tak zabolało to Zabiniego? Uderzał wtedy do Rudej i przez ten sekret się nie udało? I czyżby Harry był tutaj znowu trochę ciemniejszym bohaterem? Ja tam w zasadzie go lubię jak nie jest przedstawiany jako nieporadny, niedomyślny kretyn, które nawet różdżką poprawnie machać nie umie 😂
    Haha cudowne zakłady, jestem pewna, że Ruda i Diabeł wygrają 😁
    Obyś znalazła WOW ❤️❤️❤️
    I JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już sobie wyobrażam jakiś przed ostatni rozdział gdzie mówią sobie wszystko co czują i wszystkie ich tajemnice się wyjaśniają ❤❤❤

      Usuń
    2. Tak ❤️ I wtedy całą masa emocji i jakieś dobre sexy na koniec 🥰

      Usuń
    3. Lynn- dobre seksy 😀❤️ Ja liczę, że beda na poacztku w środku i na końcu 😁😂😀

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Ewelka007 - ja też na to liczę! ❤️

      Usuń
    6. Tylko seksy seksy seksy... tak tak tak i jeszcze raz TAK 😁 W tym Dramione przez dojrzałość bohaterów (mimo wszystko Blaise też tu jest dojrzały😄) liczę że sceny 18+ pojawią się i będą się przewijać co drugi rozdział 😅🤣 he he 🤣😅
      to wszystko przez to że teraz mamy juz 5 rozdział i emocje sięgają sufitu 😄😁
      ja nie wiem jak to będzie jak oni wejdą do wspólnego domu to czy wytrzymają do momentu zamknięcia się drzwi czy zostawią je otwarte❓😆
      Tak to widzę... a moja wyobraźnia tak szaleje na najwyższych obrotach przez ten rozdział 😆🤣😂 powaliłaś mnie całym długim jak sosna rozdziałem 😆😅🙃 Dziękuję za to jak nas rozpieszczasz ale teraz mnie tak nakręciłaś że normalnie nie wiem jak wytrzymam ten czas do kolejnego TNMŻ ☺😝😘
      Ściskam mocno 🥰😘😘😘

      Usuń
  9. Lubię Zabiniego ale trochę się zawiodłam w tym rozdziale. Chce dobrze ale nienawidzę jak ktoś wpieprza się w czyjeś życie. I zawiodłam się na Draco, że sam jej wszystkiego nie wytłumaczył..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba naszej parze trudno że sobie rozmawiać... Zabini jako prawnik zrobił to spokojnie

      Usuń
    2. Gdyby się mieli dogadać sami nic by z tego nie wyszło. Zabini powiedział Hermionie rzeczy, na których wyznanie sam by się nie zdobył.

      Usuń
  10. To jest takie niesamowite opowiadanie, że jakby było dostępne całe to bym chyba przeczytała jednym tchem :D

    Rozdział bardzo emocjonalny, Hermiona i Draco co innego czują i myślą co innego mówią, ale to jest takie ludzkie. Te ich niedomówienia są tak ciekawe i intrygujące, że chce się żeby już się wszystko wyjaśniło, a z drugiej strony ma się taką przyjemność z czytania, że najlepiej żeby opowiadanie trwało jak najdłużej. Kolejne, które pewnie będę czytać kilka razy :D

    Wszystkiego najlepszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przybilas mi gwoździa tą informacja o Hermionie i Harrym. I jak mieli wiediec tylko oni,to skad wie Zabini??
    Kurczę i układ Draco i Hermiony... to będzie ciężki okres dla nich coś czuję 🙈 tak wiele niedomówień i żalu.... ale wierze, że z każdym rozdziałem będą sobie powoli wsyTsko wyjaśniać, albo ich przyjaciele to za nich zrobią 😀 oby Lucek nie padł na zawał, jak się dowie kim bedzie jego synowa 🙈
    Dzięki Veniku za rodzial i sto lat jeszcze raz ❤️😘

    OdpowiedzUsuń
  12. Idina Menzel - Into the unknown

    Słyszę cię – ale nie posłucham
    Niektórzy szukają kłopotów, a inni nie
    Mam tysiąc powodów, żeby wrócić do codzienności
    I zignorować twoje szepty,
    chciałabym żeby zniknęły
    Oh-oh, oh-oh

    Nie jesteś głosem
    Tylko dzwonieniem w uszach
    Gdybym cię usłyszała – co się nie stanie
    Obawiam się, że jestem już zajęta

    Każdy kogo kiedykolwiek kochałam, żyje w tych murach
    Wybacz, tajemnicza syreno, że ignoruję twoje wołanie
    Miałam już swoją przygodę.
    Nie potrzebuję nic nowego
    Boję się tego, co ryzykuję, jeśli podążę za tobą...

    W nieznane

    Czego chcesz?
    Bo nie pozwalasz mi zasnąć.
    Czy jesteś tu, żeby mnie rozpraszać
    Żebym popełniła wielki błąd?
    A może jesteś kimś, gdzieś, kto jest trochę podobny do mnie?
    Kto w duszy wie, że nie jestem tam, gdzie powinnam być
    [...]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie piosenka Empty space James Arthur myślę że dobrze ukazuje jak Draco się czuł jak Hermiona odeszła. Do tego w teledysku gra Tom Felton. Uwielbiam głos Jamesa 😍❤

      Usuń
    2. O cholibka! Joanna, to jest IDEALNE! Nie znałam tego wcześniej, a tym bardziej nie wiedziałam, że Tom Felton gra w jakimś teledysku. To jest mega! Mogłoby być zwiastunem do tego opowiadania, gdyby aktorką była Emma.

      Dziękuję, właśnie poznałam nową, piękną piosenkę ze wspaniałym teledyskiem 💜

      Usuń
    3. Jeszcze myślałam nad "Białym misiem", ale teraz wiem, że takie dyrdymały to nie na tę ligę 😜

      Usuń
    4. Zobacz sobie też Don't ask me to come back james arthur też suoer tekst jak ktoś lubi jak ja smutne piosenki :)

      Usuń
    5. A mi też tutaj pasuje No Doubt i -Don’t speak ❤️
      T y i ja byliśmy nierozłączni
      Razem, każdego dnia, zawsze
      A teraz naprawdę czuję, że tracę mojego najlepszego przyjaciela
      Nie mogę uwierzyć, że to może być koniec Wygląda na to, że zrezygnowałeś z nas
      I jeśli to prawda, nie chcę o tym wiedzieć
      Nic nie mów.
      Wiem co zamierzasz powiedzieć,
      Więc proszę, nie tłumacz mi tego
      Nie mów nic, bo to boli
      Nie mów nic, wiem co sobie myślisz I nie chcę znać Twoich powodów
      Nie mów mi ich, bo to boli.
      Nasze wspomnienia, one są zachęcające
      Ale niektóre z nich są całkowicie przerażające. Gdy umieramy - Ty i ja,
      Siedzę i płaczę, podpierając głowę rękoma Więc zamilcz, bo wiem co zamierzasz powiedzieć
      Proszę, nie tłumacz się wcale
      Nie mów nic, bo to boli, nie, nie, nie
      Zamilcz, wiem co sobie myślisz
      I nie chcę znać Twoich powodów
      Nie mów nic, bo to boli
      To już koniec
      Musimy przestać udawać osoby którymi byliśmy wcześniej skoro się zmieniliśmy
      Ty i ja Umieramy, czy to prawda?
      Nic nie mów, wiem co zamierzasz powiedzieć Więc proszę, nie tłumacz tego
      Nie mów nic, bo to boli,
      Zamilcz, wiem co sobie myślisz I nie chcę znać Twoich powodów
      Nie mów nic, bo to boli
      Nie mów nic, bo to boli
      Wiem co zamierzasz powiedzieć
      Więc proszę, nie tłumacz się wcale
      Nie mów, nie mów, nie mów
      Wiem co sobie myślisz I nie chcę znać Twoich powodów
      Wiem ile jesteś wart.
      Wiem, że jesteś dobry.
      Wiem, że jesteś naprawdę dobry
      La da da da, la da da da da
      Nie mów, nie mów.
      Cicho, cichutko, kochany.
      Zamilcz, zamilcz, kochanie
      Zamilcz, zamilcz, nie mów nic, bo to boli Cicho, cichutko, kochany.
      Zamilcz, zamilcz, kochanie
      Zamilcz, zamilcz,

      Usuń
    6. To również pasuje jak ulał 😁

      Usuń
    7. Tom Felton u Jamesa Arthura, Rupert Grint u Eda Sheeran a Emma Watson w teledysku zespołu One Night Only w piosence Say you don't want it xD

      Usuń
    8. Z Emma nie widziałam teledysku. Dzięki Camille 😉

      Usuń
    9. Dziewczyny nie żartujcie! Ten menel z teledysku to nie Draco z tego opowiadania :D Ale trzeba oddać Feltonowi, że świetnie zagrał!
      Muszę Wam chyba wrzucić zdjecie Draco z tego opowiadania, bo już wybrałam :D

      Usuń
    10. Tak tobnie Draco 🤢 Ja tylko piosenki słucham bo jest świetna a teledysk unikam...

      Usuń
    11. Zoabcz sobie jeszcze raz post, dodałam zdjecie na koniec :D

      Usuń
    12. 🥰❤ i to jest Draco 😍

      Usuń
    13. Tak jest - multimilioner Draco Malfoy :D Taki właśnie jest. Nie można oczu oderwać!

      Usuń
    14. Na razie chyba tylko same zalety, chodź może to że nie powalczył o żonę nie czyni go w 100% idealny.

      Usuń
    15. No nie powiedziałabym, że to szlachetna cecha, że po pijaku rżnie przyjaciółki, które za nim szaleją :D brzydki Smok :D

      Usuń
    16. Venik, chyba się zakochałam! ❤️😍

      Usuń
    17. Taaa Camille, mów mi jeszcze :D Gdyby szło takiego kupić, to zastawiłabym nerkę żeby go zdobyć :D

      Usuń
    18. A ja bym dorzuciła drugą! 😂 Takiego faceta mieć i boku... W życiu bym się nie domagała unieważnienia małżeństwa!

      Usuń
    19. Oj Venetiio to był wypadek A pozatym to był dzień w którym przeczytał ze jego ukochaną się zaręczyła. Ja już kiedyś pisałam Draco wybaczam więcej 😉

      Usuń
    20. Hehe będzie tu dużo takich scen za które bedziecie chciały ich pozabijać, ale też dużo taki ze słodkim "awwwwww! serce miękkkknie!" :D

      Usuń
    21. I jak tu się nie uzależnić od kolejnego opowiadania 🥰

      Usuń
    22. Tak, wyglądał tam jak menel, ale można sobie tłumaczyć to tym, że stoczył się po tym jak Hermiona go rzuciła. Potem wiadomo, ogarnął się i teraz wygląda jak milion galeonów 😝

      Usuń
  13. Venetiio nie zdołałam przekazać tego pod poprzednim postem, więc wykorzystam okazję tutaj :)
    WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE Z OKAZJI URODZIN :)
    Pewnie miałaś już mnóstwo życzeń, więc moje będą krótkie i konkretne :)
    Aby wszystko czego się podejmujesz i wszystko o czym marzysz pewnego dnia się ziściło :)

    A teraz mogę z czystym sercem komentować :D
    Ja chcę takiego Zabba w moim życiu :D:D:D Genialny, oddany, waleczny i prze-jedyny przyjaciel :D
    Ginny też jest rewelacyjna, ale gdyby nie plan Diabełka :D
    Szantaż, ale szantaż w takim celu musi zostać wybaczony.
    OMG ależ Hermiona i Draco musieli cierpieć!!! Ona chciała go chronić, on poczuł się odrzucony... Mam nadzieję, że jednak to był wypadek, a nie targnął się na swoje życie! To byłoby straszne, ale też pokazywałoby ogrom jego uczuć, a wszystkie chyba kochamy kochającego do szaleństwa Smoka :)
    Hermiona i tajemnica przed Ginny! Że co??? Jestem tak zaintrygowana tym i co ma z tym wspólnego Diabeł i to, że nawet nie potrafi przetrawić wymówienia imienia rudej... Coś czuję, że Harry dał nieźle popalić, a Hermiona nie wiedząc wszystkiego postanowiła wspomóc przyjaciela mimo wszystko! Ale cóż to takiego, że aż tak boi się reakcji przyjaciółki? Będę czekać z niecierpliwością :D
    Sam fakt, że Herm i Draco będą ze sobą mieszkać mnie przeraża :P seriooo... To opowiadanie jest dla mnie tak emocjonalne, tak powoli odkrywasz te wszystkie uczucia, którymi się darzyli, to cierpienie, które ich trawi chyba do tej pory, ale jednak potrafili ze sobą rozmawiać po tylu latach tak pięknie i szczerze, pamiętając o tym co lubią... Chyba muszę wykupić zapas chusteczek, póki mam czas, bo czuję, że nie jedną łzę wyleje nad opisem ich wspomnień z czasu kiedy się rozstawali. Już ta scena ze szpitala - już mi się łezka kręciła - bo Draco taki zmarnowany, jakby stracił iskierkę życia...
    Ależ mi się rozpisało, dobra kończę, bo przychodzą mi na myśl kolejne teorie ;)
    PS. Trzymam kciuki za odnalezienie WOW :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak to się dzieje że za każdym razem gdy myślę że to opowiadanie jest najlepsze Ty wymyślasz coś jeszcze lepszego? To chyba jakaś nieskończoność Venetiiowego Dramione.
    Nie ważne ile tekstu zostanie wrzucone i tak wszystko połykam.
    "Tutejsi" Draco i Hermiona wydają się być bardzo zranienia strachem który przerwał ich związek w młodości. Podejrzewam że będzie to obfitowało sporym zaprzeczeniem ich uczuć. Pewnie będę to strasznie przeżywać😅😅😅
    Na pewno Zabini będzie mój "ulubieny" bo już zyskuje moją aprobatę tym że najrozsadniej patrzy na sytuację.
    Obawiam się że Linda to nowa postać którą nabruździ naszej parce ale obym nie miała racji. Po tak długiej przerwie i rozwinięciu Rozejmu do którego najpierw nie byłam przekonana sama nie wiem na które rozdziały czekam najbardziej!

    Ps: przeglądając czasem komentarze widzę trochę różnych poleceń dramione i nie tylko. Może chciałabyś stworzyć posta albo zakładkę z nowymi tłumaczeniami i ulubionymi fanfickami które polecasz? Coś co mogłoby zająć Twoich złaknionych dramione fanów pomiędzy publikacjami ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!❤❤. Dużo zdrówka, miłości, szczwscia6,nie opuszczajacej Cię weny,uśmiechu na każdy dzień i spełnienia każdego najmniejszego marzenia!😊.
    Dziękujemy za kolejny rozdział. Myślę,że trwanie tego małżeństwa będzie dobrym czasem,żeby Draco i Hermiona wszystko sobie wyjaśnili i być może zaleczyli swoje wzajemne rany. Jakoś tak mocno mnie to wszyatko rusza...

    Ściskam ❤🤗.
    Buziaki i jescze raz wszyatkiego naj naj!!💞💞

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział mocny- wiemy, że Harry coś zrobił, wiemy że Miona go kryje przed Ginny- przez to może ją stracić. Zabini ją szantażuje- co z jednej storny rozumiem bo działa dla przyjaciela, ale jednak... Hermiona też swoje przeszła. Też z nią było na pewno bardzo źle- co pewnie się jeszcze dowiemy. I tak z jednej strony przykro mi zrobiło po tym rozdziale- że oboje az tak to przeżyli, że Ginny też pewnie będzie przechodziła ciężkie chwile.. i ciekawe co łączy ich już teraz z Zabinim? No i właśnie z drugiej strony- po tym rozdziale moja ciekawość wzrosła o 100000000%. Jak to wszystko się potoczy?!
    Pozdrawiam kochana! ❤

    OdpowiedzUsuń
  17. 100 lat Veniku! Coby Cię wena nie opuszczała, bo się nie pozbieram ❤️ Niby zakochane myślą podobnie u Ginn i Zabba się to sprawdza! No uwielbiam rozdziały. Można dołączyć do zakładu? Zabiniemu kupię książkę pt. "1001 sposobów na uprzykrzenie życia, czyli poradnik prawdziewgo Diabła" 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
  18. Czekam na rozejm kochana Venetio 💖💖💖💖❤️

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszystkiego najlepszego❤️❤️ A merytorycznie: rozmowa Blaise i Hermiony wgniotła mnie w fotel. Czytam ja jakiś siódmy raz i rozkoszuje się kazdym zdaniem.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie zdążyłam wcześniej :)
    Wszystkiego dobrego, dużo zdrówka i radości... Jeszcze więcej cierpliwości i pomysłów!
    Rozdział cudny i ten zakład! A właściwie dwa :D
    Coś czuje, że i Blaise i Ginny się ucieszą!
    No i co to za tajemnica! Na serio nie mogli na głos powiedzieć xD teraz bedzie mnie to męczyć aż się nie dowiem!
    Strasznie szkoda mi Malfoya w tym opowiadanku, zazwyczaj to Hermiona była tą poszkodowaną, a tu proszę.
    Jeszcze raz wszystkiego dobrego ^^

    Adirella

    P.S. A no i jeszcze raz pieniędzy!

    Adirella

    OdpowiedzUsuń
  21. Eh... sama nie wiem, co o tym wszystkim myśleć, bo zachowanie Hermiony jest dla mnie... dziwne. Mam na myśli fakt, że ukrywa coś przed Ginny, coś, co może i wpływa na to, czy jest, czy nie jest z Potterem. Nie ma czarno-białych ludzi i charakterów, ale jakoś mnie to do niej zniechęca.

    Za to Blaise jest wspaniałym przyjacielem ❤️ Ginny przyjaciółką zresztą też. Coś czuję, że oboje wygrają zakłady 😂😂😂

    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba pewne 🤣 Ale Draco i Hermiona pewnie nie będą przegrani. Ba myślę że Hermiona pewnie dostanie te książki od męża 🥰

      Usuń
  22. Bardzo tajemnicza sprawa przed czym Hermiona kryje Harrego przed Ginny...
    A przede wszystkim frapuje mnie jedna rzecz - co tal naprawdę łączyło Zabiniego z Ginny przed ich ślubami...

    OdpowiedzUsuń
  23. Po 1 mam nadzieję, że miałaś cudowny dzień!
    Po 2 kocham, kocham, kocham to opowiadanie❤❤❤
    Po 3 czy Ginny nie pamięta jakiś wspomnień? Z Blaisem oczywiście 🤔
    Po 4 Biedny Draco, biedactwo moje. Taki skrzywdzony jest, pewnie miało to wpływ na to że jest taki "zimny"
    Po 5 JA JUŻ CHCE ICH RAZEM, W ICH DOMU 😀😈
    Po 6 więcej TNMŻ 🙏🙈
    Po 7 Blaise to prawdziwy diabełek 😈 ale przyjaciel godny pozazdroszczenia! ❤❤
    Jeszcze raz wszystkiego cudownego 🎂🎈🎉

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeju, ale smutny ten rozdział. Tyle niespełnionych miłości w nim ;c mam nadzieję, że Hermiona nie kryje Harrego w tym, że zdradził Ginny ;c Biedny Draco, biedny Blaise..
    To jest bardzo dojrzałe Dramione. Wzbudza we mnie wiele uczuć! To chyba o to chodzi, prawda? :D
    Czekam z niecierpliwością na więcej.

    Jeszcze raz sto lat!!

    Dużo weny i zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Rozdział długi, ale i tak przeczytany na jednym wdechu. Niby spokojne to opowiadanie, ale i tak zawsze jestem rozemocjonowana jak je czytam 😄
    Czyżby Potter, zakochany w Ginny, odebrał jej wspomnienia o Zabinim? I Hermiona mu pomogła? Na razie nie widzę innego wyjaśnienia, ale jestem otwarta na inne rozwiązania. Jeśli jest tak, jak sądzę, to Harry w kolejnym opowiadaniu jest już dla mnie stracony.. takie zachowanie jest niedopuszczalne. Ale mam nadzieję, że na końcu dostaniemy piękne Blinny ❣
    Zakłady, zakłady! Jestem piekielnie ciekawa, kto wygra. Może jednak wytrzymają te 2 tygodnie i dopiero później uswiadomią sobie, jak im zależy? A może seksy będą zaraz po przekroczeniu progu? Zżera mnie ciekawość 😂
    Kocham to opowiadanie za retrospekcje ❤ nadają super klimatu i są pięknie napisane. Mam nadzieję, że będą w każdym rozdziale i że stopniowo poznamy całą historię ich burzliwego romansu.
    Co do wyglądu Draco, ja chyba pozostaję jednak przy Feltonie, bo jest bardziej w moim guście. Ewentualnie czasem widzę go jako Cody'ego Ferna, takiego trochę bad boya 😆 Ale wyższością słowa pisanego nad filmem jest właśnie to, że dla każdego Malfoy może wyglądać inaczej 😊
    Pozdrawiam i życzę dużo weny!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie pasuję mi taka Hermiona. Cokolwiek zrobiłby Harry... to wydaje mi się, że od razu by powiedziała Ginny, w końcu to też jej najlepsza przyjaciółka. Sama kwestia interesowności. Od razu by chciała pomóc, nie zwracając uwagi na swoje uczucia, ale oczywiście to Twoja wizja, ja mogę tylko trochę ponarzekać. Opowiadanie świetne. Trzymaj się! 😁

    OdpowiedzUsuń
  27. O ja cię! 🙈 Czekałam na WOW, ale TNMŻ mnie nie zawiodło.
    Te zakłady są genialne. I kto będzie zwycięzcą? Może jednak Hermiona i Draco? Intrygująca kwestia tego co Hermiona ukrywa przed Ginny. Co mógł zrobić Harry?

    Czekam już na kolejny rozdział! I na WOW - będę Cię nim męczyć aż nie zostanie zakończone!

    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Charakterystyka postaci:

    Hermiona-inteligentna, wykształcona, piękna, kochająca, opiekuńcza dla bliskich, próbuje wmówić sobie że potrafi żyć bez serca udając że nie jest złamane przez jej głupotę bo jest przekonana że postąpiła słusznie zostawiając Smoka. Opiera się swojemu uczuciu więc tylko czekać aż w końcu nie wytrzyma 😁 ahh to będzie rozdział ❤

    Draco- przystojny, wykształcony, inteligentny błyskotliwy, i wiele wiele innych ważnych cech 😅😁🥰 Oszukuje się że nic już nie czuje do Hermiony. W kryzysie popełnia błędy (czytaj nieprzewidziany seks z przyjaciółką) udając że to nie był kryzys a na pewno niezwiązany z Hermioną.. Błądzi między tym co czuje a tym co chce. Wymusza na swoim sercu obojętność  myśląc że Hermiona go nie chciała. Tylko czekać ich wspólnego zamieszkania 🥰🔥🔥🪓🌲

    Ginny- rudowłosa piękność, inteligentna, lojalna przyjaciółka, wierna żona, nieświadoma niewierności męża. Nie wiem co zaszło między nią a Blaisem (Mam wrażenie że Ginny też tego nie wie) ale już nie mogę się doczekać kiedy będzie o tym mowa i będziemy wracać wspomnieniami do tych wydarzeń 🥰

    Blaise- wykształcony, inteligentny, przystojny, oddany przyjaciel, ma genialne poczucie humoru. Ma żal do Hermiony o sytuację z Draco nie rozumie dlaczego go zostawiła. Nie mam pojęcia co wydarzyło się że Hermiona kryje Harrego przed Ginny a Blaise o tym wie ale to też nie poprawia jego relacji z Hermioną. Zapewne wszystkiego dowiemy się z czasem 😄

    Blinny: to duet który kocham i cieszę się że tutaj Ci bohaterowie są właśnie tacy ❤

    Nasze kochane Dramione: Oboje walczą z uczuciami choć wiemy że z przeznaczeniem nie wygrasz, a z naszą KRÓLOWĄ VENETIĄ to już na pewno ❗ To ona jest tutaj przeznaczeniem, losem tzw. Merlinem dla naszych bohaterów ❗😁

    UWIELBIAM do dramione bo ma w sobie tyle emocji a jednocześnie jest tak dojrzałe że szok jak może połączyć ze sobą te dwa aspekty 😆😊

    Na te chwilę tak właśnie widzę naszych bohaterów i to co się do tej pory wydarzyło 😁 możliwe że się mylę w ocenie tym bardziej że większość cech charakteru nie została jeszcze przedstawiona ale opis powyżej dotyczy jak najbardziej cech które uważane są za zalety więc chyba nie sprawie nikomu zawodu moja oceną 😅😊
    Żeby mieć pewność albo jasność to czekam na więcej szczegółów a raczej rozdziałów ☺ emocje są tu niesamowite i nie mogę się doczekać następnego TNMŻ 🥰😘

    Ściskam mocno i pozdrawiam serdecznie❗ 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  29. Dopiero 5-ty rozdział a już tajemnice i zagadki. Teraz będę cały czas próbować odgadnać co takiego Hermiona kryje przed Ginny. Już wiedziałam, że nie polubię Harry’ego w tym opowiadaniu, ale jak się dowiem co takiego zrobił Ginny to go jeszcze bardziej znienawidze 🙄 Hmmm, coś czuję, że Blaise i Ginny wzbogaca się troszkę za dwa tygodnie 😂 Przecież po tym jak Hermiona i Draco wzięli ślub po tylku kilku miesiacach widać, że szybko wpadaja sobie w ramiona 😂 Mówiłam już, że uwielbiam to opowiadanie? Chyba tak, ale powiem jeszcze raz, a co tam 😁

    OdpowiedzUsuń
  30. Super! Ciekawe co kryją przed Ginny. Coś czuję że te dwa tygodnie szybko im zleci na przegranym zakładzie 😂
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Po pierwsze spóźnione, ale wszystkiego co najlepsze, w tych czasach dużo zdrowia i jak najmniej zarazkow 😉😊 i oczywiście dużo dużo weny, niech Cię nie opuszcza i ciągłego uwielbienia Twoich czytelniczek 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co do historii, Zabini mnie zaskoczył tym szantażem, zapowiada się niezła bomba 🙆‍♀️ ale coś musi się wydarzyć konkretnego żebyśmy mieli Blinny 😁 uwielbiam takiego Blaisa, świetny przyjaciel, jak w DŚ, już go tu kocham.
      Ginny to taka sprytna kocica, ale jest też rozsądna.. odnoszę się tutaj do poprzedniego rozdziału, jak podgadywala Hermione. Lubię ogólnie Ginny i po Rozejmie jest tu miła odmiana.
      Draco i Hermiona, póki co ciężko mi ich ocenić, będę czekać na rozwój akcji.. I już nie mogę się doczekać, bo zapowiada się historia na miarę Rozejmu i chyba ogólnie wszystkich Twoih historii 😊😃
      Pozdrawiam cieplutko 😘

      Usuń
  32. Walczę z dodaniem komentarza 😩 jeszcze raz:
    Bardzo mnie zaintrygowałaś tą tajemnicą. Mam wrażenie, ze usunęli Ginny pamięć, no ale nie wiem, zobaczymy co tam wymyśliłaś :)
    A zakład wygrają... wiadomo kto 😂
    Rozdział był super i na dodatek taki długi ❤️
    Życzę weny i zdrówka!
    P.

    OdpowiedzUsuń
  33. Kochana Venetiio czy możemy dzisiaj liczyć na Twoje dobre serce i kolejny rozdział Rozejmu? 🙏🥰🙏🏼

    OdpowiedzUsuń
  34. Ojej! Jestem niezaspokojona #niezaspokojonaPanda
    Boska rozmowa Hermiona/Ginny i Draco/Blaise :D Coś czuję, że Draco i Hermiona nie przetrwają dwóch tygodni (JUPI!) a przynajmniej chciałabym :D
    Boże no nie… Nie mów mi, że Linda będzie psychofanką Draco, która będzie chciała zniszczyć związek Draco i Hermiony? Nie, nie, nie! Dlaczego?! Uśmierćmy ją, żeby nie mieszała za bardzo w relacji Draco-Hermiona…. Proszę? :D #pozbądźmysięLindy #bardzoładnieproszę
    Jestem ciekawa co Harry zrobił Ginny… I dlaczego Hermiona to tuszowała? Szczerze? Kijowa z niej przyjaciółka skoro pozwoliła na zatuszowanie złej rzeczy, która stała się Ginny… Jak ona mogła? Ginny jest całą sobą za nią a ona co?! Jestem wściekła na Hermionę!
    No, a co do zdjęcia Draco… pod…. MRRRRRRRRRR….
    Ściskam Cię mocno i czekam na kolejne rozdziały! I Rozejm, i WOW i TNMŻ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ale bardzo mnie cieszy, że Hermiona czuje coś wciąż do Draco, a Draco do niej... to będzie piękne małżeństwo :D

      Usuń
    2. Więcej pytań po tym rozdziale niż odpowiedzi 😊
      Co do Lindy to się z Tobą zgadzam ale pewnie nie będzie ona jedyna kobieta w otoczeniu która będzie chciała odbić Hermionie Draco

      Usuń
    3. dokładnie! Mam całą głowę pytań!
      To trzeba je po kolei dyskretnie usuwać... Bardzo dyskretnie :D Zaczęłam oglądać Working moms na Netflixie i tam były pomysły na zabójstwa bez dowodów :D Venik może rozważysz?

      Usuń
  35. Przez chwilę przeszło mi przez myśl że Harry zdradził Ginny z Hermioną. Ale z treści wynika że jednak nie...
    Ale rozdział super, aż się nie można doczekać na więcej.
    Buziaczki 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi przyszło do głowy, że albo wykazali jej z pamięci Blaisa albo Potter podał jej amortencję żeby się w nim zakochała. Wydaje mi się, że coś było między Ginny i Zabinim patrząc na jego wspomnienia i to jak o niej mówi

      Usuń
    2. w sumie mogło coś być... może Ginny chciała zostawić Harryego dla Blaise'a ?

      Usuń
    3. Ja myślę że on ja zdradził i pewnie Hermiona pomogła mu to ukryć.. A co do Zabiniego to pewnie Ginny się zastanawiała kogo wybrać..

      Usuń
    4. Podbijam wersje Joanny. Tez mi sie ta wydaje. Harry pewnie został przyłapany przez Ginn i błagał Hermione, ze to jeden raz i ze Kocha Ginny, a ona dla dobra przyjaciół przystała pomoc Harremu, a o Ginny i Diable pewnie nikt nie wiedział...

      Usuń
    5. Oooooo to brzmi jeszcze bardziej logicznie Ewelka007 :D Mam nadzieję, że wszystko niebawem się wyjaśni :)

      Usuń
    6. Ja myślę że trochę poczekamy aż to ja wyjaśni...

      Usuń
    7. Czyli na razie będziemy tylko tworzyły teorie i później zobaczymy która z nas miala rację 😊😉

      Usuń
    8. A nie ukrywajmy w tych teoriach to jesteście świetne 😊 uwielbiam Wasze scherlockowskie umysły 🤩😘 zawzze z zaciekawieniem czytam wasze domysły i spekulacje 🥰 normalnie za każdym razem zastanawiam się która tym razem bardziej przypomina Holmes'a ☺😘

      Usuń
  36. Żal mi Draco, wiele przeszedł i nadal nie może zaznać szczęścia. Ciekawi mnie, co takiego Hermiona ukrywa przed Ginny. Myślę, że to nie jest w porządku, bo Ginny stoi murem za Hermioną. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  37. Niespodziewałam się że Hermiona zostanie zaszantażowana ale jestem ciekawa co będzie dalej. Miło jest czytać że Ginny jest jednak normalna po tym jak w Rozejmie ma lekką paranoję 😂

    OdpowiedzUsuń
  38. twoich prac nie da się czytać inaczej niż jednym tchem ciągle chcesz więcej i więcej! Potrafisz zaciekawić nie wymuszając tego. Przeczytałam już wszystkie prace zajęło mi to nie całe 3 dni! Rozumiesz to? Ja normalnie spać nie mogłam póki nie dotrwałam do końca! Pierwszy raz spotykam się z takimi rewelacyjnymi treściami!

    Szkoda mi Draco i Hermiony. Zasługują na swoje szczęście. Rozumiem Draco całkowicie tego, że się po części bał, ale jego reakcja na to co stało się później dało mi do myślenia, że był gotowy walczyć. Co nie jest ślizkońcą cechą, spodziewałabym się tego bardziej po Hermionie. Chyba nie miała takiej woli walki jaką ma zazwyczaj. Wybrała wygodniejszą opcję. Czasem warto jest zawalczyć o swoje życie. Czekam na więcej niecierpliwie!

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo podoba mi się, ze wreszcie znalazł się ktos kto trochę ogarnia Granger :D denerwowało mnie to jej stawianie na swoim i histerie w innych opowiadaniach :D tu jest super ❤️

    OdpowiedzUsuń
  40. Blaise prawdziwy przyjaciel 😊 Uwielbiam go takiego stanowczego, kochanego, a jednocześnie nadal ślizgonskiego! I te ich zakłady z Ginny 😂 Ciekawe, kto z nich wygra 😉
    Draco, oj Draco, przespanie sie z zakochana przyjaciółką to najgorsze! 🙈 Mam nadzieje, ze sie dziewczyna nie załamie, już mi jej szkoda, zwłaszcza, jeśli duzo ich łączy ☹
    Hermiona rozsądna, ale z tajemnicą - podoba mi sie to! Oby wena Cie nie opuszczala 😘

    Mała

    OdpowiedzUsuń
  41. Mam nadzieję że Ginny i Blaise wygrają zakład 😂
    I jak Draco mógł się przespać z Lindą? To okropne. Na szczęście nie daje jej nadziei.
    I co takiego Hermiona zrobiła z Harrym? Zdradził z nią Ginny? 🤔

    OdpowiedzUsuń