Dedykacja: Dla Joanny, bo to ona zapytała czy rozdział będzie wcześniej 😋💗
Betowała Neska💚
💍💍💍
01 grudzień 1998
Rozejrzała
się dookoła, rejestrując, że powóz w środku tak naprawdę przypominał małe
mieszkanie. Był to salon z kominkiem, dwa - wyglądające na wygodne - fotele w
pobliżu okna i mały stolik kawowy pomiędzy nimi. Jedną ze ścian stanowiły
regały, na których stały książki, a po lewej stronie od wejścia znajdował
się korytarz, gdzie Hermiona dostrzegła
trzy pary drzwi.
- To będzie wygodniejsze i szybsze niż podroż pociągiem –
wyjaśnił Malfoy, zdejmując swój szalik i płaszcz.
- Zapewne tak – zgodziła się, po raz kolejny w swoim życiu
zachwycając się potęgą magii.
- Podroż będzie też sporo krótsza. Za około dwie godziny
będziemy we dworze.
- W porządku – odpowiedziała, zdejmując własny płaszcz i
widząc, że na to oczekuje, podała mu go, by mógł go odwiesić na wieszak przy
wejściu.
- Na czas wznoszenia się w powietrze musimy usiąść w fotelach
– Draco gestem wskazał jej dwa duże, ciemnofioletowe, aksamitne fotele, które
stanowiły centralny punkt salonu.
- I zapiąć pasy, jak w samolocie? – zażartowała, by
rozładować jakoś własne napięcie.
- Nigdy nie leciałem samolotem, ale zakładam, że odczucia są
dość podobne – Malfoy uśmiechnął się lekko, po czym usiadł w jednym z foteli.
Hermiona bez zbędnej zwłoki zajęła drugi.
- Nie sądziłam, że w ogóle wiesz, co to jest samolot –
przyznała szczerze.
- Magiczne bariery chronią przed ingerencją magii, ale nie
zasłaniają widoku. Nad Wiltshire też latają samoloty, więc logiczne było, że
chciałem się dowiedzieć co takiego pojawia się od czasu do czasu na niebie i
wydaje dziwne dźwięki.
- Domniemam, że powóz jest ukryty dla oczu mugoli i załóg
samolotów czy helikopterów? – drążyła, zadowolona, że na razie podjęli dość
lekki temat.
- Oczywiście, że tak… - Malfoy nie zdążył powiedzieć nic
więcej, bowiem właśnie w tej chwili rozległ się trzask i dwa skrzaty domowe
pojawiły się tuż przed nimi.
- Dzień dobry mistrzu, dzień dobry pani! – Większy ze
skrzatów przywitał się jako pierwszy i Hermiona od razu domyśliła się, że był
to mąż Strzałki, o którym jej elfka tak chętnie opowiadała.
- Dzień dobry pani, witaj mistrzu! – pisnęła Strzałka,
kłaniając się im. – Panienka Hermiona pozwoli, że Strzałka jej przedstawi
swojego męża – Śmiałka.
- Bardzo mi miło – Hermiona uśmiechnęła się przyjaźnie.
- To Śmiałkowi jest miło, że może wreszcie poznać narzeczoną
swojego mistrza i panią jego żony – Śmiałek wykonał uroczysty ukłon w stronę
Hermiona.
- Czy wszystko gotowe, byśmy mogli wyruszyć? – wtrącił się
Draco.
- Jeśli nasi państwo są gotowi, to my też – odpowiedział
Śmiałek.
- Świetnie, zatem nie traćmy czasu – nakazał Malfoy.
- Tak jest mistrzu! – Śmiałek od razu zniknął z głuchym
trzaskiem.
- Czy Strzałka może coś państwu podać, jak już wystartujemy?
– Skrzatka zwróciła się z tym pytaniem do Hermiony.
- Ja… - Hermiona nie była pewna, czy Malfoy czegoś by chciał
dlatego spojrzała na niego.
- Herbata i ciastka będą w porządku, dziękuję – zdecydował
Malfoy, widząc jej konsternację.
- Do usług! – Strzałka również zniknęła, a chwile potem
powozem szarpnęło i Hermiona zauważyła, jak krajobraz za oknem zaczyna się
poruszać. Oto była właśnie ta chwila. Właśnie bezpowrotnie opuszczała Hogwart
jako absolwentka. Nigdy więcej nie pojawi się tutaj jako uczennica, prefekt
naczelna czy Gryfonka. To był koniec pewnej znaczącej epoki w jej życiu.
💍💍💍
Siedzieli
w ciszy, w czasie gdy powóz wznosił się ponad pokrywę chmur. Obydwoje
wpatrywali się za okno, pogrążeni we własnych myślach, dlatego też nie było to
niewygodne milczenie, choć Hermiona w duchu zastanawiała się, które z nich
odezwie się jako pierwsze. W końcu sytuacja sama się rozwiązała, gdy Strzałka
pojawiła się z dużą tacą, zaopatrzoną w elegancką porcelanę, cukiernice i
dzbanuszki z mlekiem i miodem oraz duży talerz kilku rodzajów domowych ciasteczek.
- Czy Strzałka ma podać herbatę? – zapytała Hermionę.
- Poproszę – odpowiedziała, nie ufając sobie i swoim dłoniom
na tyle, by nie rozlać czegoś na oczach Malfoy’a.
- Dla panicza z miodem? – zapytała niepewnie Strzałka.
- Tak, jedna łyżka – odpowiedział Draco, nadal spoglądając za
okno.
Hermiona zerkała na niego, nie mogąc się powstrzymać. Znów
miał ten sam wyraz twarzy, jaki znała przez cały semestr. Wyglądał, jakby stał
gdzieś za szybą, niewyraźny i nieprawdziwy…
- Czy Strzałka jeszcze może jakoś służyć? – zapytała, podając
Hermionie jej herbatę, bez pytania o to jaką lubi – dobrze to już wiedziała.
Hermiona czekała, aż Draco odprawi skrzata, ale zamiast tego
on spojrzał na nią i uniósł brew w lekko wyzywającym geście.
- Tak, to wszystko. Dziękujemy ci bardzo – odpowiedziała
Hermiona, posyłając Malfoy’owi wrogie spojrzenie.
Strzałka zniknęła, a Hermiona napiła się swojej herbaty, starając się zrobić wszystko, by filiżanka nie dzwoniła o spodek, gdy ją odkładała. Musiała zapanować nad drżeniem swoich rąk.
- Jeszcze się nie przyzwyczaiłaś do wydawania rozkazów
skrzatom domowym? – zapytał Draco, odkładając własną filiżankę.
- Nigdy się do tego nie przyzwyczaję. Robię to tylko dlatego,
że nie chcę sprawiać jej przykrości. Tak bardzo się stara…
- Skrzat nie przypisany do prywatnej służby dla żadnego z
domowników, stoi zawsze nieco niżej w hierarchii. Strzałka nie mogła się wprost
doczekać dnia, aż dostanie własną panią, by móc jej usługiwać – Draco
uśmiechnął się lekko.
- Była w waszym domu od samego początku? – zapytała,
zadowolona z kolejnego lekkiego tematu.
- Nie. Sprowadził ją Śmiałek, gdy się pobrali. Po ich ślubie
odkupiliśmy ją od rodziny Parkinsonów.
- Odkupiliście? – prychnęła z niesmakiem Hermiona.
- Tak to się odbywa, gdy dwa skrzaty z różnych domów chcą się
połączyć. Miało to miejsce, zanim nasze
skrzaty zostały uwolnione i dostały pensje – wyjaśnił.
- Rozumiem. Mogę zapytać dlaczego nalegałeś na uwolnienie
swoich skrzatów? – Hermiona nerwowo zaplotła palce, patrząc na niego wyczekująco.
- Skąd pomysł, że to byłem ja? – Hermiona z zaskoczeniem
zaobserwowała, że Malfoy wyglądał teraz
na lekko zirytowanego.
- Strzałka mi powiedziała – Hermiona przygryzła wargę, ledwo
te słowa opuściły jej usta. A co jeśli sprawi tym swojej skrzatce kłopoty? Nie
chciałaby tego…
Na szczęście Malfoy uśmiechnął się pod nosem, po czym ku
zdziwieniu Hermiony wstał i zdjął swój czarny sweter.
- Co ci mówiłem o przygryzaniu ust, Granger? – zapytał,
skupiając wzrok na swoim nadgarstku, gdy odpinał guziki z mankietu swojej
białej koszuli.
- To odruch bezwarunkowy – wytłumaczyła, wypuszczając wargę
spod swoich zębów i uważnie obserwując każdy ruch blondyna.
- Miejmy to już za sobą – Draco podciągnął rękaw na swoim
lewym przedramieniu i jej oczom ukazał się głęboko czarny i niesamowicie mocno
odcinający się na jasnej skórze - Mroczny Znak.
Przełknęła nerwowo i spróbowała opanować wzdrygnięcie i jęk,
który chciał jej się wyrwać z gardła. Przecież wiedziała, że on go ma. To nie
była żadna niespodzianka. Jednak wiedzieć, a widzieć…
- Chcesz mnie tym przestraszyć? – zapytała cicho.
- Nie – Draco opuścił rękaw i usiadł z powrotem w fotelu, jak
gdyby nigdy nic.
- Czyli pokazujesz mi go bo…?
- Żeby cię oswoić. Mam Mroczny Znak od przeszło dwóch lat.
Jest on nie tylko symbolem tego, że przynależę do grupy, która ma za zadanie
podbicie magicznego świata i podporządkowanie go tyranii jednostki. To jest
również symbol mojego poddaństwa. To znak własności. Nie należę już tylko do
siebie. Teraz jestem prawie, jak skrzat domowy zmuszony słuchać rozkazów
swojego pana.
Ton Malfoy’a był zwyczajny, prawie nonszalancki, ale
spojrzenie jego burzowych oczu sprawiło, że jej skórę przeszył dreszcz. To była
gorycz, ból i nienawiść… Chyba nienawiść do samego siebie. Musiała wbić sobie
paznokcie w dłoń, by nie sięgnąć przez stół i nie złapać go za dłoń w geście
pocieszenia.
- To dlatego uwolniłeś skrzaty? Ponieważ sam wiesz, jak to
jest służyć komuś, kto jeśli nie będzie z ciebie zadowolony, będzie mógł cię
srodze ukarać? – wyszeptała, nie potrafiąc wydobyć z siebie siły do wzmocnienia
swojego głosu.
Malfoy znów się uśmiechnął, tym razem jednak bardziej
szczerze, na tyle że cień tego uśmiechu objął i złagodził wyraz jego oczu.
- Jak zwykle w punkt Granger. To właśnie dlatego cię
wybrałem. Nie trzeba ci wszystkiego tłumaczyć, jak tępemu gumochłonowi. Sama w
mig łapiesz w czym rzecz.
- To odnosi się do tego, że jak twierdzisz, wybrałeś mnie z
powodu mojej inteligencji? – zagadnęła, gotowa na to by przeprowadzić z nim
wreszcie rozmowę o jego celach i nakazach, jakie planował na nią nałożyć.
- Tak. To oczywiste dla każdego kto cię zna, że masz też
ogrom paskudnych wad, ale nie można zaprzeczyć temu, że jesteś inteligentna.
- I teraz nie wiem, czy ci podziękować za komplement, czy
przekląć stąd do niedzieli, za te słowa o moich wadach – Hermiona skrzywiła się
do niego cierpko.
- Nie ma ludzi bez wad – Malfoy uniósł lekko kąciki ust, po
czym poprawił rękaw koszuli, tak by na pewno zakrył cały jego mroczny tatuaż. –
Przy swoim wyborze kierowałem się jednak tym, że jesteś nie tylko mądra, ale
również bystra i rozsądna. Znasz dobrze naszych rówieśników i sama dobrze
wiesz, że to niestety niezbyt częsta cecha.
- Ale też nie wyjątkowa. Zapewne kilku Krukonów ma podobne
zdolności – Hermiona wcale nie chciała brzmieć skromnie, po prostu próbowała
zrozumieć, dlaczego padło akurat na nią.
- Owszem, ale jak wspominałem – drugim powodem, dla którego
cię wybrałem była twoja umiejętność adaptacji do każdego środowiska, do którego
jesteś wrzucona. Na pierwszym roku chyba początkowo było ci ciężko, ale jakoś
szybko dostosowałaś się do świata magii. Severus do dziś nie może przeżyć, że
dwunastoletnia dziewczynka przeszła cały magiczny tor przeszkód i rozgryzła
jego zagadkę z eliksirami – Draco zaśmiał się kpiąco.
- Opowiedział ci o tym? – Hermiona się szczerze zdziwiła.
- Tak. Konsultowałem z nim mój wybór, jeśli musisz wiedzieć.
On też uważa, że najlepiej się nadajesz do odegrania tej roli.
- Nie wiedziałam, że dyrektor Snape w jakiś sposób mnie docenia
– nadąsała się, zakładając ręce na piersi i ignorując jego rozbawienie.
- Mógłbym wymienić jeszcze kilka sytuacji, które dobrze
pokazały twoją zdolność do dostosowywania się do nowych warunków. To prawda, że
cały zeszły rok mieszkałaś w starym namiocie z tą dwójką idiotów?
- Ustalmy to od początku! – warknęła w złości. – Nie będziesz
przy mnie obrażał moich przyjaciół ani umniejszał ich zasług! Nie interesuje
mnie twoje osobiste zdanie na ich temat, ale przy mnie lepiej milcz, jeśli nie
chcesz bym znów zmieniła cię w małą, białą, skoczną fretkę! A wierz mi, że
potrafię to zrobić!
- Spokojnie Granger, bo podpalisz powóz, jeśli będziesz tak
iskrzyć. – Malfoy chyba próbował szyderstwem przykryć to, że jej groźba
naprawdę na niego podziałała.
- To mój warunek. Nawiasem mówiąc, mam ich jeszcze kilka –
zaznaczyła dosadnie.
- Zacznijmy więc od tego. Najpierw twoje warunki, a później
moje…
- Nie. Najpierw reszta twoich powodów dlaczego to właśnie
mnie wybrałeś, a później możemy porozmawiać o moich i twoich warunkach tego
całego układu – uparła się.
- Zgoda. Pierwsze dwa już ci podałem – Draco wyglądał na
nieco zmęczonego i Hermiona zauważyła, że tęsknie zerka w stronę barku z
alkoholem stojącego w kącie powozu.
- Tak. To moja inteligencja i łatwa zdolność do
przystosowania się w każdych warunkach. Dalej?
- To chyba oczywiste, prawda? Chcę ochrony dla mojej rodziny.
Jeśli dzięki pomocy mojej i mojego ojca wygracie, my chcemy mieć tylko święty
spokój. Żadnych procesów, żadnej konfiskaty majątku czy okresów próbnych bez
różdżki. Wy wygrywacie, a my nadal jesteśmy jedną z najbardziej znanych
magicznych rodzin, bez grama skazy na nazwisku. Tyle.
- To duża cena – Hermiona dzielnie spojrzała mu w oczy. – Ale
jeśli dzięki wam wygramy, sama dopilnuje by dochowano tych warunków.
- Nie wątpię, że to zrobisz – Draco wytrzymał siłę jej
spojrzenia na tyle długo, że to ona pierwsza musiała odwrócić wzrok.
- Zachodzi pytanie… Co się ze mną stanie, jeśli to wy
wygracie? – Hermiona nie mogła powstrzymać lekkiego drżenia w swoim głosie na
samą myśl o tym.
- Jeśli to się stanie przed końcem naszego kontraktu, to dam
ci wybór – obiecał spokojnie.
- Wybór?
- Tak. Będziesz mogła sfingować swoją śmierć i uciec do
świata mugoli lub resztek ruchu oporu, jeśli jeszcze jakiś będzie istniał.
- Albo?
- Albo zostać i wyjść za mąż za jakiegoś mężczyznę czystej
krwi. Z nowym nazwiskiem na pewno będziesz chętnie zapraszana do towarzystwa i
będziesz mogła wybrać kogoś wartościowego i najlepiej niezwiązanego zbyt blisko
z Czarnym Panem.
- Nigdy tego nie zrobię! – krzyknęła.
- Jeśli sytuacja rozwinie się w ten sposób, że to
śmierciożercy wygrają, wtedy będziesz miała czas zdecydować. Ze swojej strony
mogę obiecać, że zapewnimy ci bezpieczeństwo na tyle, na ile będzie to możliwe
– Draco znów spojrzał jej w oczy, a ona po raz pierwszy w prawdziwym życiu,
choć przez chwilę poczuła się tak, jak w jednym z swoich snów.
Otrząsnęła się szybko i nerwowo sięgnęła po herbatę, o mały
włos jej nie wylewając. Na szczęście udało jej się wreszcie unieść filiżankę i
wypić kilka małych łyków.
- Rozumiem, że warunki jakie zawarł Kingsley z twoim ojcem
były dla was satysfakcjonujące?
- Ojciec nie był zachwycony koniecznością zawiązania tego
planu z tym imbecylem – wnukiem Dagworth – Grangera, ale po namyśle zgodził
się, że jesteś naszą najlepszą opcją. Umberto myśli, że uwierzyłaś, że naprawdę
jesteś z nim spokrewniona, więc nie zdradź się przed nim, że wiesz że to
sfingowaliśmy.
- Przyznajesz mi to wprost? – zdziwiła się nieco.
- Patrz punkt pierwszy, Granger. Nie będę robił z siebie
idioty, by udawać, że nie wiesz, jak to wszystko się zadziało.
- I naprawdę myślicie, że wszyscy uwierzą, że jednak mam
czystą krew? – zapytała, nie kryjąc wątpliwości.
- Ważne jest, by śmierciożercy uwierzyli. Czarny Pan był
zadowolony z przedstawionych mu dowodów, choć wiemy, że kilku innych próbowało
je negować. Na szczęście ja i ojciec stoimy w hierarchii na tyle wysoko, że
nikt nie odważył się za mocno w tym kopać.
- I co się stanie jeśli uwierzą? Będę musiała ich widywać?
Pijać z nimi herbatki? Jadać miłe kolacyjki? – szydziła.
- Postaramy się to ograniczyć jak najbardziej będzie to
możliwe, ale niestety będzie to nieuniknione. Za każdym razem będziemy cię do
tego odpowiednio przygotowywać, tak byś wiedziała co przed kim możesz
powiedzieć.
- Czy będę musiała zobaczyć… - Hermiona nie mogła się
powstrzymać i znów przygryzła wargę. Na samą myśl o tym, zrobiło jej się
niedobrze.
- Kogo? Czarnego Pana? Nie sądzę, choć nie możemy tego
całkowicie wykluczyć. Na pewno nie pokaże się we dworze z żadną oficjalną
wizytą. Od czasów starcia z Potterem, siedzi zamknięty w nieznanej lokalizacji,
mocno chroniony wszystkimi możliwymi barierami.
- Miałam na myśli twoją ciotkę… - Hermiona nerwowo
przełknęła.
- Nie! – przerwał jej ostro Malfoy. – Nie zobaczysz jej. Nie
wolno jej się nawet do ciebie zbliżyć. Ona wie, co ją czeka, jeśli się nie
dostosuje – jego głos brzmiał twardo, a słowa wyglądały na przemyślane i
ostateczne.
- W porządku. Dziękuję… - Hermiona odetchnęła głębiej.
- Znasz już trzeci powód. Mój czwarty powód ma imię i
nazwisko – Draco na chwilę zacisnął szczękę.
- Podasz mi je? – zachęciła.
- Thorfinn Rowle – wyjawił krótko.
- Śmierciożerca, którego znaleźliśmy w czasie obchodu? –
Musiała przyznać, że się tego nie spodziewała.
- Tak – odpowiedział, po czym swobodnie sięgnął po dzbanek,
by dolać sobie herbaty.
- I tylko tyle masz do powiedzenia? – naciskała Hermiona.
- Rowle miał udział w małym epizodzie, który też mnie
dotyczył – wyjaśnił oględnie. – Poprzysiągłem mu wtedy zemstę. Wiedziałem, że
wręcz obsesyjnie chciał cię zdobyć dla siebie w ramach nowego prawa
małżeńskiego. Próbował nawet wytropić twoich rodziców, by przekląć twojego ojca
i zmusić go, by się zgodził.
- Co?! – Hermiona, aż podskoczyła na swoim miejscu.
- Nie martw się, nie udało mu się to. Nikt nie jest w stanie
tego zrobić, upewniłem się. Nasi ludzie też nie zdołali tego zrobić, a wierz
mi, że są najlepsi – Draco posłał jej mały uśmiech, a ona mogła się teraz
zastanawiać, czy nie krył się za tym drobny podziw dla jej umiejętności.
- Dlaczego Rowle tak bardzo chciał mnie mieć? – zastanawiała
się na głos.
- Dlatego, że jesteś jedyną w historii jego życia czarownicą,
której udało się go przekląć. Nie mógł przeżyć takiej zniewagi. To bardzo
brutalny człowiek. Jeśli kiedykolwiek się do ciebie zbliży, staraj się
natychmiast odejść.
- Czy on zakradł się do Hogwartu, by jakoś mnie skrzywdzić? –
zapytała cicho.
- Oficjalnie był tam z wizytą u Severusa. Wiedzieliśmy
jednak, że należy go pilnować i nie pozwolić, by cię odnalazł. To dlatego
poszedłem z tobą na patrol, zamiast Bletchleya. Przy mnie nie odważyłby się cię
zaatakować – wyjawił.
- To ty go przekląłeś i umieściłeś w tym schowku? – Hermiona
zdobyła się na odwagę, by ponownie spojrzeć mu w oczy.
- Nie – odpowiedział.
- Wiesz kto to zrobił?
- Tak. Uprzedzając twoje pytanie – nie, nie powiem ci kto to
był.
Hermiona prychnęła pod nosem i zaplotła ręce na piersi w
geście mającym wyrażać jej niechęć i urazę. Oczywiście Malfoy, absolutnie się
tym nie przejął, tylko sięgnął po jedno z ciasteczek.
- To cztery powody na pięć. Jaki jest ostatni? – zapytała.
- To twój brak przywiązania do łatwo dostępnych osób. Trwa
wojna i każdy z nas jest tak silny, jak słaby jest jego najsłabszy punkt –
Draco otrzepał ręce i swoją koszulę z okruszków ciastka i rozparł się wygodnie
w fotelu.
- Chodzi ci o to, że nie mam bliskich krewnych poza
rodzicami, których dobrze ukryłam? – Próbowała zrozumieć.
- Tak. Jakiś twój daleki wuj z Kornwalii, którego nawet byś
nie rozpoznała, zapewne byłby słabym źródłem nacisku, by cię wywabić lub
złamać.
- Ja… - Hermiona nie wiedziała co powiedzieć. Prawdopodobnie
nie dopuściłaby do tego, by ktoś skrzywdził z jej powodu wuja i jego rodzinę,
choć wcale ich nie znała.
- Wiem, że zrobiła byś wszystko, żeby go uratować, ale
większość śmierciożerców cię nie zna. Dla nich jasnym jest, że musieliby dopaść
kogoś naprawdę ci bliskiego, by to mogło cię zmusić do poddania się. Nie mogę
sobie pozwolić, byś miała słabe punkty, jeśli musimy wytrwać w tym razem.
Hermiona nie chciała przyznawać mu na głos racji, ale widać
Malfoy naprawdę trochę ją znał.
- Ale jestem blisko z wieloma członkami Zakonu…
- Owszem, ale nie łączą was więzy krwi, a poza tym, jeśli
udałoby się im przejąć kogoś ważnego z feniksów, bardziej opłacalnym byłoby
wyciągnąć z kryjówki Pottera, niż ciebie.
- To prawda – zgodziła się niechętnie.
- Sugerowałaś na balu, że mogłem równie łatwo wybrać Ginny
Weasley. Pomijając jej gorący temperament i fakt, że w życiu racjonalnie nie
podeszłaby do moich argumentów, zanim nie przeklęłaby mnie i wszystkich dookoła
przynajmniej tuzinem upiorogacków, to Weasleyowie są naprawdę dużą rodziną.
Ktoś bez problemu, mógłby pojechać do Francji i przywieźć rodziców lub siostrę
jej szwagierki, by wymusić na niej posłuszeństwo. Albo ta ich stara ciotka,
mieszkająca gdzieś samotnie w Walii – idealny cel dla śmierciożercy, który
potrzebuje źródła nacisku. Nie mogłem sobie pozwolić, by moja narzeczona miała
słabe punkt, poprzez które ktoś mógłby się dostać i do mnie.
- Rozumiem, o co ci chodzi – przyznała, choć poniekąd bolało
ją, że to była prawda. Była teraz na świecie zupełnie sama. Gdyby nie Harry,
Weasleyowie i Zakon Feniksa, nie miałaby zupełnie nikogo. Rodzice jej nie pamiętali
i nawet nie wiedziała, czy uda jej się kiedyś odwrócić zaklęcie, którego na
nich użyła.
- Znasz już moje powody. Mogę jeszcze tylko dodać, że
dodatkowym bonusem na twoją korzyść, na pewno było to, że jesteś naturalnym
oklumentą. Zakładam też, że doskonaliłaś się w tej sztuce przez lata? –
zainteresował się.
- Skąd wiesz, że znam oklumencję? – Hermiona nie kryła
swojego zaskoczenia.
- Legilimenci wyczuwają takie rzeczy na odległość – przyznał.
- Jesteś jednym z nich? To rzadki dar i doskonalenie go
wymaga wielu lat nauki! – Hermiona nie zablokowała nuty podziwu w swoim głosie.
- Lubię się uczyć – zażartował. – I szczerze przyznam, że
zawsze interesowało mnie, jaka wygląda wizja twojej bariery?
- Nigdy nie próbowałeś dostać się do mojej głowy? – niedowierzała.
- Nie, bo wiedziałem, że jeśli się zorientujesz, to po
pierwsze zdemaskuje to moje umiejętności, a po drugie przeklniesz mnie w
zapomnienie szybciej, niż zdążę opuścić twoje myśli – zaśmiał się dość ponuro.
- Więc zrób to teraz. Spróbuj wejść mi do głowy i zobaczyć,
co myślę – odważyła się to zaproponować, pewna, że jej osłony wytrzymają.
Ćwiczyła te umiejętność z Kingsleyem, który jako auror był naprawdę dobry we
wnikaniu w umysł. Nigdy się nie przebił.
- Zrobię to Granger, jednak nie teraz. Mamy jeszcze kilka
rzeczy do omówienia – Draco wyraźnie dał jej do zrozumienia, że nie rezygnuje z
wyzwania, tylko po porostu odkłada je w czasie.
- W porządku. Moje warunki są następujące. Po pierwsze nie
obrażasz i nie dyskryminujesz moich przyjaciół.
- Tylko jeśli możesz to usłyszeć – doprecyzował z wrednym
uśmieszkiem.
- Niech będzie – Hermiona wymownie wywróciła oczami, uważając
jego zachowanie za nieco dziecinne. – Po drugie, wolno mi się z nimi
kontaktować kiedy zechcę.
- W dworze czeka na ciebie twoja prywatna sowa, będziesz też
miała dostęp do Fiuu, choć Weasleyom nie wolno będzie przez nią przechodzić.
- Brzmi dobrze – Hermiona westchnęła. – Chcę mieć
nieograniczony dostęp do mojej różdżki.
- Nie rozumiem dlaczego miałabyś go nie mieć? – Malfoy
wyglądał na lekko zaskoczonego.
- W porządku. Chcę prywatną komnatę z własną łazienką.
- Naprawdę choć przez sekundę uważałaś, że każę ci spać w
moim pokoju? – zakpił, szyderczo wyginając usta.
- Nie! – zaprzeczyła gwałtownie. – Ale kto wie, czy nie
kazałbyś mi spać w lochach lub w kuchni wraz ze skrzatami domowymi?
- Nasze skrzaty mają swój własny dom zaraz za dworem, a w
lochach obecnie trwa remont. Zdaje się, że potrzebujemy kolejnej piwnicy na
wino – Draco skrzywił się kwaśno, znów odwracając głowę w stronę okna.
- Nie chcę jadać, ani pijać herbat tam… w tym… - Hermiona
wzięła głęboki oddech.
Malfoy odwrócił się w jej stronę i spojrzał jej w oczy.
- Ten pokój został przebudowany i służy teraz jako
przechowalnia nieużywanych portretów. Nikt tam nie wchodzi, chyba że trzeba
odnieść tam jakiś obraz zbyt głośnego przodka.
- Naprawdę? – Hermiona poczuła się naprawdę zaskoczona. Z
tego co zapamiętała, Bellatrix torturowała ją w jednym z głównych salonów w
rezydencji. Czy naprawdę Malfoy’owie przerobili go na zwykłą rupieciarnię?
- Dobrze… Chcę jeszcze tylko poprosić o szacunek. Obiecałam
ci szanować twoich rodziców, w zamian oczekuję tego samego – zaznaczyła
dobitnie, hardo unoszą głowę.
- Masz moje słowo, że nikt w tym domu nie zrobić nic, co mogłoby
uwłaczać twojej godności. Zarówno nasze skrzaty domowe, jak i służący sądzą, że
to co napisał „Prorok” to prawda. Nie wiedzą, nic na temat naszego układu, więc
zarówno przed nimi, jak i przed wszystkimi gośćmi dworu, poza Zabinim, musimy
udawać, że się lubimy i szanujemy.
- Skoro uważasz, że mam zdolności adaptacyjne, to jak mogę
temu nie podołać? – Hermiona pozwoliła sobie na żart.
- Czy to koniec twoich warunków? – zapytał spokojnie.
- Ja… Chciałabym jeszcze mieć możliwość korzystania z waszej
biblioteki – przyznała, próbując się nie zarumienić.
- Dlaczego miałabyś jej nie mieć? Nie będziesz tam więźniem,
tylko gościem Granger – Draco uśmiechnął się cynicznie. – Wierz mi, że jeśli
będziemy chcieli byś gdzieś nie wchodziła, to na pewno damy ci o tym znać.
- W porządku – Hermiona poczuła, że napięcie nieco z niej
opada. – Pora na resztę twoich warunków.
- Pierwszy z nich wypełniłaś będąc z w szkole. Z drugim chyba
nie będzie problemów, bo matka napisała mi, że wysłałaś jej kilka miłych listów.
- Wedle umowy – doprecyzowała szybko Hermiona, nie chcąc by
pomyślał, że z premedytacją próbuje podlizać się Narcyzie.
- Kolejny mój warunek. Musisz dobrze udawać, że powoli, krok
po kroku zaczynasz popierać ideologię czystej krwi i odsuwasz się od swoich
przyjaciół i ich pomysłów.
Hermiona otworzyła usta, patrząc na niego z niedowierzaniem.
- Chyba nie myślisz, że wyrzeknę się swoich przyjaciół?
Malfoy wymownie przewrócił oczami i westchnął.
- Oczywiście, że nie. Masz tylko udawać, że to robisz. Ludzie
dookoła nas mają w to uwierzyć. Ale jestem pewien, że znajdziemy sposób, byś
mogła nadal kontaktować się z Potterem i resztą, bez wzbudzania podejrzeń
otoczenia.
- Rozumiem. To znów odnosi się do adaptacji w nowych
warunkach. Przystosuję się – zgodziła się.
- Warunek numer cztery – żadnych potajemnych spotkań i
schadzek, o których nie wiem. Możesz opuszczać dwór tylko wtedy, gdy mi o tym
powiesz. Naprawdę nie możesz się narażać na to, że wpadniesz w niepowołane
ręce albo na to, że ktoś cię zobaczy
poza domem w jakiejś kompromitującej sytuacji…
- Naprawdę myślisz, że będę się wymykać, by spotykać się z
kimś za twoimi plecami? – zapytała chłodno.
- Stawiam warunek byś tego nie robiła, nawet jeśli przyjdzie
ci to do głowy – uciął dosadnie Malfoy.
- Masz na to moje słowo! – zapewniła go, ledwo hamując złość.
Za kogo on ją uważał?
- Ostatni warunek. Cokolwiek się wydarzy, czegokolwiek
będziesz świadkiem, kiedy każe ci odejść lub uciec, zrobisz to bez grama
zawahania. Nie będzie tu miejsca na twoją Gryfońską odwagę, ani na heroizm w
walce. Jeśli sprawy się skomplikują, zrobisz to co ci powiem, bez pytań i bez
zawahania.
- Nie mogę ci obiecać czegoś podobnego! – oburzyła się
szczerze.
- Musisz. Podałem ci swoje powody, a ty miałaś spełnić w
zamian moje warunki – Malfoy uśmiechnął się do niej dokładnie tak, jak cwanego
Ślizgona przystało.
- Nie myśl, że przejmuję się twoimi sztuczkami – Hermiona
odważnie popatrzyła mu w oczy.
- Poważnie Granger… To nie jest kolejna przygoda w
towarzystwie twoich przyjaciół, którą możesz jakoś przetrwać. Trwa wojna.
Dostaniesz awaryjny świstoklik, zapasową różdżkę i adres bezpiecznej
lokalizacji, w razie gdyby sprawy się skomplikowały.
- To warunki wieczystej przysięgi? – zapytała cicho, nie
rozumiejąc skąd aż taka dbałość o jej bezpieczeństwo ze strony Malfoyów.
- To warunek umowy pomiędzy nami. Dostosujesz się do niego,
jasne? – Draco spojrzał na nią twardo i Hermiona wiedziała, że wyrażenie
jakiegokolwiek oporu oznaczałoby rozpoczęcie kłótni.
- Czy to wszystko? – warknęła, poirytowana jego władczą
postawą.
- Chcę byś wypełniała harmonogram, jaki przygotuje dla ciebie
moja matka.
- Harmonogram? – Hermiona zrobiła wielkie oczy.
- Tak. Mama wszystko ci wyjaśni najpewniej jutro. Dziś zjemy
z nimi tylko powitalną kolację, byś miała czas rozgościć się w swoim pokoju.
- Powiem ci, czy będę przestrzegała tego harmonogramu, gdy
już go zobaczę.
- Dobrze, przedyskutujemy to jutro, jeśli będziesz chciała –
Malfoy zerknął za okno, a Hermiona poczuła, jak coś zaczyna opadać jej w
żołądku. Powóz chyba zaczynał obniżać swój lot.
- Widać już dwór – Draco wskazał jej na okno, a Hermiona
odwróciła się by spojrzeć.
Jego rodzinna rezydencja była naprawdę imponująca. I choć
Hermiona bała się tego, co może ją tam spotkać, mając na uwadze to, czego już
doświadczyła, musiała szczerze przyznać, że od dziś przyjdzie jej zamieszkać w
nieomal pałacu. Spojrzała kątem oka na wyraźnie zamyślonego blondyna. Skoro
jest pałac, oczywiście oznaczało to, że jest i książę. Prawdziwie Ślizgoński królewicz…
O oczach, które wzbudzały w niej emocje, których zaczynała nienawidzić… i
takie, których zaczynała się bać.
💍💍💍
Hej!
No i jesteśmy już w dworze Malfoyów, gdzie rozegra się główna część akcji opowiadania 😋 Sama przyznam, że nie mogę się doczekać!
Dziękuję bardzo Nesce za to, że dzięki niej rozdział pojawił się wcześniej - tak jak prosiłam.
Zapewniam, że na razie "Przyrzeczona" będzie pojawiała się planowo - gorzej z innymi opowiadaniami, ale naprawdę się nie poddaję i piszę ile mogę i na ile wena pozwoli.
Pozdrowienia dla Igi i Pandy 💖 - moich etatowych motywatorek i dla Wszystkich Dziewczyn, które codziennie motywują mnie swoimi regularnymi wpisami o wenie - jesteście cudowne! 💕 Dziękuję bardzo! 💋💋💋
Pozdrawiam Wszystkich!
Venetiia 😘




Dziękuję Venik ❤❤❤
OdpowiedzUsuńDruga ��
OdpowiedzUsuńTrzecia
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje opowiadania! A to mega mi się podoba… Muszę przyznać, że takie ,,mroczne’’ historie w Twoim wykonaniu są najlepsze. Co tydzień czekam z zapartym tchem na nowy rozdział. Gdy się skończy - przeczytam całe od nowa!
UsuńDraco jest tutaj interesującym mężczyzna… Naprawdę wierzę, że zaskoczysz nas nie raz w tym opowiadaniu.
Draco w tym opowiadaniu jest najbardziej tajemniczy niz w poprzednich, za każdym razem zaskakuje, kompletnie nie wiem jakie ma plany
UsuńW tym opowiadaniu Draco jest najbardziej tajemniczy że wszystkich jakie Venik stworzyła. Po prostu także jego zachowanie są dla mnie zaskoczeniem nie wiadomo czego się spodziewać
UsuńPodoba mi się ten Draco 🤗 Ma klasę, swoją tajemniczość i od początku wzbudza takie zaufanie
UsuńTak bardzo czekałam na rozdziały w Dworze i już są! Jak ten czas szybko leci, ekstra!
OdpowiedzUsuńI w końcu wyjaśnili sobie większość rzeczy, teraz czekam na dramy, bo zapewne już za chwilę takie będą 😂
Oj tak akcja na pewno będzie 😃😃😃 poznamy życie arystokracji. Na dramy też czekam 😃ale żeby się szybko kończyły 🙏🙏🙏 czekam też na jakieś romantyczne chwile
UsuńSuper rozdział
OdpowiedzUsuńMiałam dobre przeczucie, żeby sprawdzić, czy jednak nic nie wrzuciłaś xD
OdpowiedzUsuńAkcja się powoli rozkręca, dowiadujemy się czegoś nowego i cieszy mnie to, że dzieje się to właśnie powoli. Napięcie się buduję, oni zaczynają się poznawać i docierać, stopniowo będzie się coś tam między nimi rodzić. Draco przedstawił jej 5 powodów, ale zapomniał, że było ich jednak 6 xD No cóż, jakby jej wypalił z tekstem, że to dlatego że się w niej zakochał to myślę, że by go do Munga wysłała na leczenie xD Ale Hermiona z tymi swoimi warunkami... Merlinie, to nie jest więzienie, obóz koncentracyjny czy cokolwiek, że ma się bać, że jej wolność ograniczą na maksa xD Jak by to wgl wyglądało... Może i Voldi w Dworze Malfoyów przebywał nie będzie, ale jakiś koleżka Śmierciożerca może wpaść i jakby zobaczył jak traktują ją gorzej od skrzata, to co by sobie pomyślał? Nie po to Lucjusz tak pokombinował, żeby teraz wszystko poszło w pizdu xD
Jestem mega ciekawa kolacji z rodzicami xD Co to się będzie tam działo. O Narcyzę jestem spokojna, gdzieś mam dobre przeczucia co do niej, ale Lucjusz... No cóż, zobaczymy co tam dla nas przygotowałaś 😁
Buziaki i czekam na kolejny rozdział 😘 A pozostałymi opowiadaniami się nie przejmuj, jak wena przyjdzie to przyjdzie, a przyjść musi, najgorsze jest pisanie na siłę
Kolacja z teściami może być ciekawie 😂😂😂 Lucjusz mów mi tato 😂😂😂
UsuńHistorię w dworze oj czuje że będzie ciekawie
Ja czekam jak ten świr się pojawi i Draco będzie bohaterem
I kto uratował w Hogwardzie Hermione? Snape?
Uwielbiam jak rozmawiają. Niby spokojnie ale wciąż z lekkim przekomarzaniem się. Draco, Draco a gdzie 6 warunek hm? Zakochałeś się w Hermionie, ale nie powiem piękne wymyśliłeś pozostałe 5 powodów. Warunki jakie obije przedstawili są dosyć konkretne i może nawet oczywiste. Ale Granger serio to nie wiezienie.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej kolacyjki i chyba najbardziej Lucjusza.
A! I mega jestem ciekawa kto przełknął tego śmierciożerce!
Jestem pełna podziwu jak zadbali by by zmienić dwór by te miejsca które były najgorsze dla Hermiony zostały przebudowane i to jak Draco się lekko zdenerwował za sama myśl ze Bella miałby chociażby być w tym samym pomieszczeniu co Hemriona!
Czekam na kolejny rozdział bo akcja mega się rozkręca! Na pewno zaskoczysz czyś super!
A pozostałymi opowiadania się nie przejmuj, przyjdzie czas że wena zawita i machniesz rozdziały takie że mucha nie siada 😉
Ja tez czekam na Lucjusza😂😂
UsuńJakie warunki przedstawione dokładnie ale teoria i rzeczywistość może być różna
Nie mogę się Lucjusza doczekać i to bardzo 😆 i poniekąd Narcyzy przez tą bransoletkę bo bardzo mnie ciekawi czy informacja zwrotna do niej dotarła że coś miało miejsce z Ronem.
UsuńWłaśnie Jak się zachowa Narcyza czy przemilczy ta sytuację czy na kolacji poruszy ten temat
UsuńSuper rozdział. Wreszcie interakcje Draco - Hermiona. Och i wyzwanie z oklumencją, już nie mogę się doczekać 🙂. Niecierpliwie czekam na kolejny rozdział (przy okazji proszę o spoiler) i dalej ściskam kciuki 🤞 za powrót weny.
OdpowiedzUsuńOczywiście czekamy na spoiler 🙏❤🙏❤🙏❤🙏
UsuńJak zwykle super! Czekam na kolejne rozdziały ;)
OdpowiedzUsuńAhh...
OdpowiedzUsuńTo opowadanie jest CAŁKOWICIE inne od wszystkich jakie dotychczas napisałaś 😍😍😍
to jaki Draco jest tutaj odsunięty od Hermiony.. ja wiem że to dopiero początek ale serio ten dystans czuć na kilometr 🙆♀️🙈🤐
Jak bardzo podkreśla fakt układu... że każdy jego ruch względem Hermiony jest udawany... normalnie powinnam czuć niesmak a tutaj jestem tak nakręcona na ten moment kiedy w końcu zaiskrzy... normalnie już czuje to ciepło jak przenika do mnie przez ekran jak normalnie tak jedną wielką falą wdziera się w mój umysł i serce i rozlewa po każdej komórce ciała dając euforię z faktu że on ją tak szczerze i namiętnie kocha ale ukrył to pod siódmą skóra (jak cebula)😜😂 i dopiero w 30 rozdziale powie jej co czuje❤ 🙆♀️ he he żarcik 😅😁
A tak poważnie to jest to STRASZNIE EKSCYTUJĄCE... widzieć ich relacje taką w tym momencie wiedząc że w końcu będzie między nimi ta magia a w sumie to już jest ale oni jeszcze tego nie wiedzą😅🤦♀️😉😂
O słodki Merlinie błagam o kolejny rozdział to jest jak narkotyk 🙆♀️😁😜🤩🤩🤩
Venik jesteś świetna w tych pomysłach ❗💗
Ściskam mocno i przesyłam moc dla weny ⚡⚡⚡❤❤❤❗❗❗😘😘😘
Od kiedy tylko się obudziłam ciągle w głowie siedzi mi fragment powodu wyzwolenia skrzatów... to porównanie do siebie jest w punkt! Venik muszę to znowu podkreślić masz niebywałe pomysły 🤩❗ i nadal czekam na kolejną niedzielę ⏳⏰😅🙆♀️🤐😍😍😍😍❤❤❤❤😘
UsuńWłaśnie wszystkie znaki na niebie wskazują że Draco już od dawna jest zakochany w Hermionie 🥰😍🥰😍🥰😍
UsuńNie mają jakiś wygórowanych warunków są do spełnienia przynajmniej tak mi się wydaje 😂 no i nawet nawet się dogadali 🤭
OdpowiedzUsuńCzytam 💚
OdpowiedzUsuńCudo 💚 Cudo 💚 Cudo 💚 kocham to opowiadanie to mój nr 1 ze wszystkich opowiadań... KOCHAM 💚 UBÓSTWIAM 💚 Błagam o więcej 🙏 Kocham takiego Draco 💚💚💚💚💚💚💚💚💚
UsuńTeeż 😻 chociaż kocham każdego draco z opowiadań u venik
UsuńTeż uwielbiam tajemniczego Draco ale chciałbym poznać jakieś jego sekrety
Usuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
UsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaprzyrzeczona💚
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA
💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙
OdpowiedzUsuńSuper rozdział:) Ich rozmowa w powozie bardzo interesująca. Widać, że jak chcą to potrafią ze sobą rozmawiać bez wyzwisk. Powody Draco w punkt, chociaż na prawdę myślę, że jest jeszcze jeden powód. Ale do tego, że się w niej kocha nie mógł się przyznać:P - pewnie kiedyś:P
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak Hermionie będzie się mieszkać w dworze. No i jakie będą jej stosunki z Lucjuszem i Narcyzą.
Dużo weny:)
Buziaki:*
Narcyza będzie pewnie miła i jej pomoże w byciu narzeczoną dziedzica Malfoyów
UsuńZdecydowanie wolę taką wersję Draco i Hermiony... są po prostu dojrzali. Czekam na więcej, życzę dużo weny! 😁
OdpowiedzUsuńIdealne rozpoczęcie dnia 🤩🤩🤩
OdpowiedzUsuńJestem absolutnie szczęśliwa, że zaczęłam czytać, to oczekiwanie na rozdziały jest niesamowite, a kiedy rozdział się pojawia to serce aż chce wyskoczyć 💕💕💕
Uwielbiam rozmowy Draco i Hermiona, w tym opowiadaniu czuć taki dystans między nimi. Właściwie w każdym Twoim opowiadaniu są inni, ale tu już przeszłaś sama siebie, są tak bardzo dojrzali, chociaż rozmawiają, otworzyli swoje karty odnośnie warunków to w ich obecnej relacji czuć taka aurę sekretów i tajemniczości. Hermiona będzie udawać, ciekawe kiedy będzie punkt przełamania, że jednak nie oprze się Draco. A Draco, już ją kocha, własną umowa, zapewnienie bezpieczeństwa, bezpieczna lokalizacja. Do tego brak spotkań z jego ciotka, salon zamieniony w graciaenie, likwidacja lochów na kolejne piwniczki win, Ideał! To będzie piękna, porywająca, podniecająca miłość.
Nie mogę się doczekać tego jak to będzie wyglądało po przyjeździe do Malfoy Manor🥰
Dużo, dużo weny, buziaki 😘😘😘💕💕💕
Właśnie na razie jest między nimi dystans ale jak się poznają bliżej to pewnie będzie lepiej, potrzebują czasu
UsuńScena że znakiem i powodem uwolnienia skrzatów bardzo mocna. Venik przechodzi sama siebie zapada w pamięć. Chce więcej takich wyznań Draco 🙏❤🙏❤🙏
Czyli wszystko wyjaśnione i jedziemy z tym wszystkim dalej XD
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co to będzie :)
💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS💚
#WENADLATNMŻ💚
#WENADLAPRZYRZECZONA💚
#wenadlanowości💚
#WENADLAVENIIKA💚
Oh, Draco, Draco... Oswajasz Hermionę z mrocznym znakiem? To chyba znaczy, że zamierzasz przy niej chodzić bez koszuli...
OdpowiedzUsuń😂😂
UsuńO tym nie pomyślałam ale bardzo czekam 🙏😂😂😂😂😂
UsuńI bardzo proszę żeby to było szybko 😂😂
UsuńNie bez koszuli, ale tak z krótkim rękawem i to będzie szybko i często :D
Usuń" Naprawdę choć przez sekundę uważałaś, że każę ci spać w moim pokoju?" He, he. Na pewno o tym myślał;) Może nawet dłużej niż sekundę...
OdpowiedzUsuńKażda z dziewczyn o tym marzy Draco😂😂
UsuńKocham to opowiadanie 😍😍 Rozmowa Hermiony i Draco była dojrzała i konkretna, skoro już wszystko omówili to czas na romans, roooomans, rooooooomans 🤭🤭 Nie mogę się doczekać kolejnych części, siedzę jak na szpilkach 😅 Dużo weny 💖
OdpowiedzUsuńTak, ja też je kocham. To chyba jedno z najlepszych Dramione jakie czytałam. Draco jest tutaj taki pewny siebie, wie czego chce. A Hermiona dopiero się dowie... ❤
UsuńZ opowiadaniami Venik to trudno wybrać które najlepsze ale to jest bardzo tajemnicze tyle sekretów i znaków zapytania dawno nie miałam
UsuńDziękujemy za rozdzial i za wszystko Kochana 😍
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie działa niesamowicie 🙃🙃
Draco I Hermiona odbyli na prawdę przyjemną rozmowę na temat całej sytuacji...widać jak Draco probuje ją oswoić z tym wszystkim... I między wierszami mam wrażenie,że się o nią na prawdę martwi i nie ma to związku tylko z tym co obiecał Zakonowi....🤔🤔 a chyba i Hermiona odkrywa w sobie pokłady innych uczuć względem Księcia Ślizgonów..I ciekawa jestem kiedy obydwoje pękną i przestaną ukrywać swoje emocje...I w jakich okolicznościach to się wydarzy...Draco juz w bardzo mocno opiekuńczy sposób chce jej bezwarunkowego bezpieczeństwa,niezależnie od wszystkiego...😁😁😁
Nie mogę się doczekać kolejnych publikacji bo akcją na prawdę nabiera juz tępa i emocji 🔥🔥🔥❤💚💜
Dziekuje Ci bardzo i ściskam
🚀🚀🚀🚀
Tez jestem ciekawa kiedy zacznie im na sobie już tak widocznie zależeć.
UsuńDraco tajemniczy bohater ale chce zapewnić jej bezpieczeństwo A coś czuję że wrogowie już na nią czekają. Draco będzie miał dużo pracy
Mogę was zapewnić, że Slow burn będzie tutaj naprawdę widoczny, ale będą drobne gest, kilka bliższych sytuacji i na pewno duuuużo chemii i napięcia :)
Usuńczekamy z niecierpliwością🔥🔥🔥💚💜
UsuńCoś ostatnio coraz mniej komentarzy. Może jakaś dyskusja co dalej będzie się działo?
OdpowiedzUsuńJak kolacja będzie przebiegać? Kto zawita do dworu? Albo jak inne pary będą sobie radzić?
Ja nie przewiduję nic, bo mi nie wychodzi nigdy 😂😂 Ale ogólnie mam wrażenie, że czegoś nam jeszcze Venik i Draco nie mówią... Kwestia snów Hermiony bardzo mnie intryguje i myślę, że to będzie z tym związane. Ogólnie mam wrażenie, że wydarzyło się coś czego Hermiona nie pamięta. No ale to takie luźne wyrażenie. To przez to, że oglądam "Dawno, dawno temu" i tam wszyscy zapominają 🤣
UsuńMnie ciekawi, ja to ktoś chyba pod ostatnim rozdziałem zauważył, że na przyjęciu zaręczynowym Ginny będzie bez pary.... i czy wtedy cóż z Zabinim może 😏 i sama sprawa Blaisa... czemu jako jedyny nie ma narzeczonej nawet takiej dla układu, czeku nikt na to jak narazie nie zwraca uwagi!
UsuńObstawiam, że wlansie on szybko zawita we dworze, by rozbawić towarzystwo 😆
Moniq też się zastanawiam co z tymi snami, tylko kiedy to się wydarzyło? Może jakieś przeznaczenie że oni w innym życiu się znali, bo coś cała rodzina Malfoyów jest za bardzo pewna i tak pozytywnie nastawiona do Hermiony.
UsuńDokładnie Ja się zastanawiam co się stanie z Ginny i Harrym jakoś ich nie widzę razem, Zabiniegociagnie do Ginny...
UsuńJa się też zastanawiam co z Theo i Pansy chce bardziej poznać ślizgonów z innej storny i Nevil też się wydaje super bohaterem
Nevill mi tu zastępuje Harrego i Rona w jednym 😆 i to jest mega! Tak ją broni i chce dla niej jak najlepiej (tu moja wyobraźnia mówi ze może on coś do niej czuje 😅)
UsuńI racja, ślizgoni z Theo na czele to niezła zagwostka 🤭
I oby ten wymyślony krewny wnuk Dagworth – Grangera nie namieszał
Właśnie Nevil robi pozytywne wrażenie nie robi pretensii Hermione tylko wspiera jej, lubię to jako pewnego siebie A nie ofertę losu.
UsuńCo do uczucia ciekawy wątek ale jakoś tego nie widzę myślę że bardziej przyjaciel
Myślę że ten udawany krewny dostał kasę i nie będzie narażał się na konflikt z Malfoyami
Ja bym wolał taka skomplikowaną relację z Theo że Draco jest zazdrosny A nie żeby Theo był dupkiem ale z tego co pokazał na balu to bliżej mu do dupka 😂
Cały rozdział tylko Dramione ❤ jak już kiedyś pisałam, uwielbiam ich rozmowy 😄 coś mi się wydaje, że Hermiona jeszcze nie poznała wszystkich powodów wyboru Draco 😉 już nie mogę się doczekać rozwoju akcji, ten rozdział wnosi sporo do całej fabuły, czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tak myślę bo te są mega racjonalne A my chcemy jakiś szalonych 😃
Usuńspoiler 🙏 spoiler 🙏 spoiler 🙏
OdpowiedzUsuń🔥❤️
OdpowiedzUsuńPowoli do przodu, dużo się dziś dowiedzieliśmy i zoabczylismy jak to mniej więcej powinno wyglądać
OdpowiedzUsuń💚Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaprzyrzeczona💚
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA
❤️ Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek ❤️
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Moc 💪💪🔥
#WENADLAOPC-ROS🌺🌹❤️
#WENADLATNMŻ🌺🌹❤️
#WENADLAPRZYRZECZONA🌺🌹❤️
#wenadlanowości🌺🌹
Coraz bardziej zaczynam się przekonywać do nich w tym opowiadaniu. Ich rozmowa w tym rozdziale była mi potrzebna do nawiązania sympatii z tym Draco 🙂
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo weny i czekam niecierpliwie na dalsze rozdziały TNMŻ.
Myślę, że do Draco będziemy mogły lepiej się odnieść, gdy po 20 rozdziale na ok 5-6 rozdziałów pojawi się jego retrospekcja z wyjaśnieniem wszystkiego - co, kiedy, jak, dlaczego itp. :) Później opowiadanie zacznie być pisane z 2 perspektyw :)
UsuńJuż nie mogę się doczekać 😭 jak ja wytrzymam to czekanie 😭 Nigdy, przenigdy nie zaczynam nie zakończonych Dramione, tylko w Twoim przypadku robię wyjątki, Venik, bo wiem, że prędzej czy później, ale skończysz i nie zostanę zawieszona w próżni bez wyjaśnień 😘
Usuńoj bardzo czekam, bo uwielbiam Draco ale jest bardzo tajemniczy, nie wiem kompletnie o co mu chodzi i do mnie tak intryguje, ja lubie wiedzieć 🙂🙂
UsuńSpoiler kochani dziś lub jutro ;) muszę się uporać z emocjami mi towarzyszącymi w związku z wyjazdem mojego dziecka na pierwszą kolonie 😱😱😱
OdpowiedzUsuńCudnie 💚 i powodzenia w poskramianu emocji, ale na pewno dasz radę 🤗
UsuńCudownie czekamy 😘
Usuńi powodzenia związku z wyjazdem dziecka, trzeba kiedyś odciąć pępowinę, na pewno bedzie sie dobrze bawił 💚💚
Odcięłam pępowinę :D córka pojechała na drugi koniec Polski, a matka przeżywa jak szalona 😫😫😩 świetnie się bawi :D nie odebrałam telefonu, bo nie słyszałam to pół rodziny postawiła na nogi, że mama nie odbiera 😂😂😂😂
UsuńTak myślałam że siecto skończy 😂😂
UsuńJak ja nie wytrzymam do soboty venik...
OdpowiedzUsuńDo niedzieli :P Zawsze można napisać na maila venetiia.noks@gmail.com - jeśli ktoś chce przeczytać wcześniej, ale oznacza to czekanie potem jeszcze dłużej na kolejny rozdział :D
UsuńRacja, zapomniałam się bo kilka razy rozdziały były w sobotę wieczorem 😂, ale trudno jakoś wytrzymam. Bardzo wciągnęłam się w przyrzeczoną, w opowiadaniach bardzo lubię wątek arystokracji, no i oczywiście kocham też draco z tego opowiadania, więc zdecydowanie warto się przemęczyć! ❤️
UsuńI to jest dylemat. Pisać czy nie pisać o kolejny rozdział? Strasznie kusi 🥰😂😂
UsuńJa zdecydowałam poczekać ��, wolę chyba to niż czekać jeszcze dłużej na kolejny rozdział ��
UsuńStrzałka jak się przedstawiała Hermionie w Hogwarcie, powiedziała, że od dziecka była szkolona by usługiwać przyszłej Pani Malfoy. Nie wiem czy wkradł się błąd czy to fragment intrygi Parkinsonów?
OdpowiedzUsuńZmiana koncepcji po drodze. Doszłam do wniosku, że Strzałka nie powinna być wychowywana w tym samym domu co Śmiałek, żeby to nie było dziwne. Dlatego Strzałka opowie nam o swoim dziedzictwie w domu Parkinsonów, a w rozdziale IX zostało to już zmienione, tak by pasowało do kontekstu. Dużo uwagi poświęcam skrzatom w tym opowiadaniu - ich życiu i hierarchii, uznając, że to może być ciekawy wątek. Strzałka będzie pojawiała się praktycznie w każdym rozdziale. Dzięki za uwagę, naprawdę zapomniałam o tym fragmencie wyznania skrzata :D
UsuńChoć czuję że moja odegrać duża rolę w tym opowiadaniu? Mają dużo magicznej mocy A więc mogą namieszać
UsuńAha. Super, bo lubię poznawać świat czarodziejów w opowiadaniach. I kocham Twoją twórczość!
OdpowiedzUsuńPorwałam się tutaj trochę na zakradnięcie się fabuły bardziej w stronę czystokrwistej arystokracji w szerszym spektrum. Mam nadzieję, że wyjdzie ciekawie :)
UsuńVenik, ja jestem przekonana, że wyjdzie niesamowicie. Już jest to najlepsze że wszystkiego co czytałam 💚
UsuńOj tak zawsze bardziej skupiano się na tej tzw. dobrej stronie, gryfindor i te sprawy, bardzo czekam na więcej historii na temat arystokracji. Przedstawienia ich punktu widzenia, kto jest z własnej woli po stronie Voldemorta A kto został zmuszony. Poznać innych bohaterów którzy do tej pory byli w cieniu
UsuńZdecydowanie świetnie bedzie przeczytać cos więcej o czystokrwistych arystokaratach. Ciekawi mnie ich punkt widzenia i to jakimi prawami się rządzą 🤔
Usuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
💚Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
Może spoler?
OdpowiedzUsuńTak, prosimy 🙏🙏🙏
UsuńOczywiście także czekam 🙏❤
UsuńTaak 🙏🙏
UsuńSpoiler powiewa nuda :D
OdpowiedzUsuń- Jeszcze jedno – Malfoy zmierzył całą jej postać oceniającym spojrzeniem, a Hermiona wzdrygnęła się lekko czując na sobie jego wzrok. – Mama zadbała o twoją nową garderobę. Musisz się ubierać, jak przystało na narzeczoną z wyższych sfer.
Hermiona zacisnęła szczękę i rzuciła mu wrogie spojrzenie. Nie żeby nie spodziewała się tego, że każą jej nosi inne ubrania, po incydencie z sukienką na Balu z okazji Święta Duchów, ale całą sobą buntowała się przed tym, by Malfoyowie mogli teraz decydować o kompletnie każdym aspekcie jej życia.
- Mogę się odpowiednio ubierać na eleganckie przyjęcia, ale na co dzień chcę chodzić tak, jak mi się podoba.
- Niestety Granger, jeansy są zabronione w moim domu – Draco uśmiechnął się do niej cynicznie.
- Sam nosisz jeansy hipokryto! – zawołała w oburzeniu, patrząc na jego spodnie.
- Tak, ale nikt nie ślini się na widok mojego tyłka, gdy mam je na sobie. W tym domu będzie przewijało się sporo mężczyzn i lepiej unikać sytuacji, by widzieli w tobie coś kuszącego na tyle, by spróbować się zbliżyć – wyjaśnił rzeczowym tonem.
Hermiona otworzyła usta, ale kompletnie nie wiedziała co ma mu odpowiedzieć. Czy on właśnie sugerował, że jest na tyle atrakcyjna, że faceci gapią się na jej pośladki, gdy nosi jeansy?
- Chyba nigdy nie miałeś okazji słyszeć, co Lavander i Parvati mówią o twoim tyłku w jeansach – odpowiedziała burkliwie, nawet na niego nie patrząc.
Malfoy parsknął szczerym śmiechem, wyraźnie ubawiony tym co właśnie powiedziała.
Jaka nuda 😍😍
UsuńPo pierwsze w planach będzie zakupy z teściową 😂😂😂
Po drugie zazdrosny Draco ze ktoś może patrzeć na tyłek jego narzeczonej, tylko on może
Plus uwielbiam ich przepychanki słowne 😍😍
Cudo 😍 zazdrosny Draco to mój ukochany Draco, z resztą jak każdy 💚
UsuńObserwacja tyłka Hermiony jest zarezerwowana tylko dla Dracona Malfoy'a 🤣🤣🤣
UsuńPrędzej pomyślę, że wszystkim innym którzy będą próbowali to robić Draco wykole oczy 😜😜
💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS 💚
#WENADLATNMŻ💚
#WENADLAPRZYRZECZONA💚
#wenadlanowości💚
#WENADLAVENIIKA💚
Choć wiem że niedziela jest daleko przed nami to i tak jestem tu co kilka godzin... Jak się coś spodoba to ciężko tak po prostu przestać się interesować 🤷♀️ i nawet kiedy wiadomym jest że zasada niedzielnych publikacji nadal obowiązuje to gdzieś tam w środku ciągle tli się nadzieja że może jednak jak zajrzę to zobaczę najlepszą niespodziankę jaką mogłabyś mi sprawić Venetiio 🎁🎉💗❗😇😅😁😘 ehh nawet teraz liczę że może nie śpisz i się zlitujesz nad mizerotą życiową 😅😉😘
OdpowiedzUsuńDokładnie mam identycznie 💚
UsuńRacja 😂 zaglądam przynajmniej 2 razy dziennie ❤️
UsuńJak ja to rozumiem 🙈
UsuńOj tak jak przypomni mi się czas Rozejmu 🥰😍 czekamy na niespodziankę 🙏❤🙏❤🙏
Usuń21
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
I przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS 💚
#WENADLATNMŻ💚
#WENADLAPRZYRZECZONA💚
#wenadlanowości💚
#WENADLAVENIIKA💚
💚💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaprzyrzeczona💚
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA
Cieszy mnie, że wreszcie akcja skupi się na Dramione 😍 każdy subtelny znak że Draco zależy na Mionie jest dla mnie wielkim szczęściem 😅
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać spotkania Narcyza Hermiona xddd coś czuję że będzie się działo ✊✊
Marże już o jakiś buziaki naszej kochanej pary 🥰😂
Dużo weny i czekam z utęsknieniem na następny rozdzial! ❤️
💚Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS 💚
#WENADLATNMŻ💚
#WENADLAPRZYRZECZONA💚
#wenadlanowości💚
#WENADLAVENIIKA💚
Po dlugim czasie, postanowilam wrocic do Dramione - ot tak mnie naszlo. Zakochalam sie, w tym opowiadaniu. Wciagnelo mnie od pierwszego rozdzialu. Wszystko jest przemyslanie, akcja rozwija sie powoli, trzymajac nas w napieciu. Podoba mi sie fabula ow tym opowiadaniu , czasy wojny, gdzie nikt nie moze byc pewny swojej przyszlosci, a bohaterowie musza szybciej dorosnac. Z checia bym zobaczyla pierwsza konfrontacje Draco z Ronem. Utarczki slwone miedzy nasza dwojka sa po prostu MEGA! Draco w tym opowiadaniu jest interesujaca postacia, zachowuje spokoj w kazdej sytuacji, jest dojrzaly, nie jak jakis rozwydrzony bachor, ja chyba osobiscie bym wolala zeby byl troche bardziej ' mroczny' ale to Ty jestes autorka :) pozdrawiam i czekam na dalsze czesci.
OdpowiedzUsuńDraco w tym opowiadaniu brzydzi się wszystkim co mroczne, dlatego niestety nie bedzie tu takim typem :)
UsuńJa tam lubię tego Draco, on może nie jest mroczny ale bardzo tajemniczy i taki intrygujący, co chwilę zastanawiam się o co mu chodzi
UsuńCzy możemy spodziewać się dziś ROS?
OdpowiedzUsuńRaczej nie, bo pracuję nad miniaturką i ROS czeka w kolejce :D Ale może miniaturka się pojawi - jeśli się uda skończyć.
UsuńCoś nowego 😍🥰 już nie mogę się doczekać
UsuńWspaniały niespodzianka 🥰😘 Już nie mogę się doczekać.
Usuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek ❤️
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Moc 💪💪🔥
#WENADLAOPC-ROS🌺🌹❤️
#WENADLATNMŻ🌺🌹❤️
#WENADLAPRZYRZECZONA🌺🌹❤️
#wenadlanowości🌺🌹
🌹❤️🌹 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam Moc 💪🔥
#WENADLAOPC-ROS🌹❤️🌹
#WENADLATNMŻ🌹❤️🌹
#WENADLAPRZYRZECZONA🌹❤️🌹
#wenadlanowości🌹❤️🌹
#WENADLAVENIIKA🌹❤️🌹
Ojej, jaki cudowny rozdział 💕 chyba póki co będzie to mój ulubiony, bo jest w nim same Dramione i praktycznie nic poza tym 🥰
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nawet będąc bez widowni, potrafią ze sobą rozmawiać jak ludzie, a nie tylko kłótnie, wyzwiska i szyderstwo ;) Widać, że Draco zależy na Hermionie i tak emocjonalnie odpowiedział od razu na pytanie, czy Bella będzie w pobliżu.. Postarał się, by było jej u nich komfortowo ;) Mam nadzieję, że już niedługo nie będą mogli się trzymać od siebie z daleka :D Nie mogę się doczekać, jak ta ich znajomość się rozwinie💚
Ano i mega podobało mi się, jak Draco mówił o tym, dlaczego uwolnił skrzaty 💕
Miłego dnia wszystkim 💕
OdpowiedzUsuńCzy rozdział będzie wcześniej?
OdpowiedzUsuńJa też czekam ❤
UsuńJak tylko beta z nim skończy będzie dodany:)
UsuńNo to czekamy 😁
UsuńZdecydowanie czekamy 🙏
Usuń❤❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek ❤️
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Moc 💪💪🔥
#WENADLAOPC-ROS🌺🌹❤️
#WENADLATNMŻ🌺🌹❤️
#WENADLAPRZYRZECZONA🌺🌹❤️
#wenadlanowości🌺🌹
❤️ Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS🌺🌹❤️
#WENADLATNMŻ🌺🌹❤️
#WENADLAPRZYRZECZONA🌺🌹❤️
#wenadlanowości🌺🌹❤️
#WENADLAVENIIKA🌺🌹❤️
rozpływam się :)
OdpowiedzUsuńJestem paskudną pandą…. Koszmarną, niedobrą, najgorszą, bo dopiero teraz zaczynam woli nadrabiać zaległości…. Mam nadzieję, że zrozumiesz i nie będziesz mnie biczować :( Wiem, że rozumiesz dlaczego to tak wygląda wszystko, ale obiecuję poprawę! Jeszcze trochę musisz wytrwać z taką kijową czytelniczką jaką jestem teraz :D Ale wynagrodzę Ci to! Przysięgam na mały paluszek!
OdpowiedzUsuńW końcu Draco wyjawił swoje powody… Chociaż mam wrażenie, że panicz Draco nie wyjawił najważniejszego, ale dajmy muu czas… Wszystko w swoim czasie :D
Rozmowa o Bellatrix… Salazarze! Draco zareagował bardzo… intensywnie, co mnie niezmiernie cieszy. Myślę, że Hermiona była równie szczęśliwa co ja gdy to usłyszała, ale myślę, że nie będzie starała się za wszelką cenę dowiedzieć się więcej na temat jego reakcji.
No I przerobienie salonu na rupieciarnie! No ideał ideał!
Moje paskudne zachowanie ma jednak swoje plusy… Mogę teraz bez problemu przejść do kolejnego rozdziału i nie muszę czekać na publikację!
I wpis pod rozdziałem - miód na moje serce!
UsuńMega się jaram!! Naprawdę ciekawi mnie w jaki sposób będzie rozwijała się relacja między głównymi bohaterami
OdpowiedzUsuńTen rozdział to perełka, chyba najciekawszy jak dla mnie do tej pory! Bo tyle się z niego dowiedziałam! Poznaliśmy nareszcie powody Draco, choć szczerze miałam nadzieję, że będzie miał opory przed ich wyjawieniem, a 5 będzie- bo Cię kocham :D hahahah ale ta rozmowa przedstawiła ich jako rozsądnych młodych ludzi, którzy chcą osiągnąć jeden cel. A oburzenie Draco, na wspomnienie Bellatrix , wow on serio chce ją ochronić przed złem i nie pozwoli by poczuła się choć przez chwilę źle. Oczywiście zmuszenie jej do zaręczyn to inna bajka :D
OdpowiedzUsuń❤
OdpowiedzUsuńNieeeee!!! A gdzie powód - miłość?!😭😭😭💔 jestem totalnie zszokowana, zaskoczona i zmieszana 🙈 No bo ten patronus i dotyk sygnetu na policzku? Czyżby Malfoy przed nią zataił najważniejszy - szósty - powód? Na bank musi coś czuć!
OdpowiedzUsuńI nie mogę słuchać tego jak gada, że Hermiona będzie mogła wrócić do Rudego🤢🤢
Draco pomimo swojej tajemniczości wzbudza zaufanie. 😍 5 powodów powiedział, chociaż mam wrażenie, że najważniejszy nadal jest tajemnicą 😄.
OdpowiedzUsuń