Dedykacja: Dla wszystkich, którzy mocno wsparli mnie dzisiejszego dnia. Dziękuję za wasze liczne wiadomości, maile i nasze rozmowy. Jesteście najlepsi! 💖
🐉🐉🐉
Gdy
Granger poszła za Pansy do łazienki, Draco odetchnął głębiej i sięgnął po swoje
whisky. Jego napięty penis powoli stygnął, a on rozmyślał o najbardziej
pojebanych chwilach swojego życia – takich, jak konfrontacja z Dumbledorem na
wieży astronomicznej, albo historia tej całej włoszki – Biancy Cost, by
pozwolić opaść swojemu podnieceniu i nie przywoływać go nagle, na samą myśl o
jędrnych i gorących udach Granger.
Astoria Greengrass wychyliła się nieco, by na niego spojrzeć, zapewne licząc,
że bez obecności swojej żony, być może się do niej odezwie. Niedoczekanie!
Głupia, narwana idiotka…
Wiedział, że gdyby tylko chciał, mógłby teraz wstać i wyciągnąć do niej rękę, a
ona wyszłaby z nim na korytarz i podciągnęła dla niego sukienkę, opierając się
o pierwszą – lepszą ścianę. Rżnąłby ją, a ona przepraszałaby go gorączkowo za
tę historię z Flintem.
Nie mógł jednak tego zrobić z więcej niż stu powodów na raz… A w zasadzie wcale
by tego nie chciał. Zwierzęce zaspokojenie jego popędu, któremu hołdował przez
wszystkie minione lata, o dziwo wcale nie było dziś jego głównym celem… Spojrzał w stronę drzwi, za
którymi chwilę wcześniej zniknęła Hermiona… Granger.
Musiał się pogodzić z tym, że była seksowna. Naturalnie piękna i zmysłowa. Mógł
strzelać, że była też namiętna w seksie, patrząc na to, jak mocno rzucała się
całą sobą w każdą sprawę, która ją zajmowała… Tak. Nie mógł się oszukiwać.
Chciałby ją mieć w swoim łóżku, tak naprawdę i na poważnie. Chętną i
zaangażowaną.
- A więc Malfoy…– zasyczał Flint, nie kryjąc się z wrednymi zamiarami. – Widzę,
że układa ci się z żoneczką, co?
Draco odruchowo zacisnął szczękę na dźwięk jego głosu, ale szybko zmusił się do
przywołania na twarz swojego triumfującego uśmiechu.
- Lepiej, niż mogłem sobie to wymarzyć. Gr… Hermiona, jest bardzo zaangażowana
w utrzymanie dobrych relacji zawartych przy rozejmie, więc jesteśmy zgodni co
do tego, że musimy się dobrze dogadywać i dawać przykład, że całkowite
pojednanie pomiędzy naszymi stronami jest możliwe – mówił, nie tracąc Flinta z oczu
i częstując go dużym samozadowoleniem z wyraźnym wskazaniem, kto znów tu
wygrał.
Marcus zaciskał szczęki, ledwo tłumiąc swą zazdrość i
wściekłość. Cała reszta zebranych przy stole, patrzyła pomiędzy nimi niczym na
meczu MagicTenisa – raz w lewo, raz w prawo, raz na niego, raz na Marcusa…
Pojedynek na słowa był, jak widać bardzo interesujący.
- A jak przebiegała noc poślubna? Dobrze się bawiłeś? –
Flint uniósł brew.
Draco ledwo utrzymał na twarzy maskę zwycięzcy. Ten pojebany psychol trafił w
najczulszy punkt. Noc poślubna, była jedną z największych traum, jakie Draco
przeżył w swoim dotychczasowym życiu. Najbardziej na świecie, chciałby móc o
niej raz na zawsze zapomnieć… Nie mógł jednak tego wyznać na głos.
- Zajebiście! Było o wiele lepiej, niż się spodziewałem… Pamiętasz plotki o
gryfonkach? Nie kłamały. Są świetne – roześmiał się, mając nadzieję, że
zabrzmiał szczerze i prawdziwie.
Flint wyglądał na ledwo panującego nad sobą, a z ust Astorii wyrwał się nagle
cichy szloch. Misja wykonana – uwierzyli w jego słowa. Nawet Zabini patrzył na
niego z cichym podziwem. Dobrze.
Tracey Davis zachichotała.
- Udany seks, to podstawa dobrego małżeństwa! Wasze zdrowie, Draco! – uniosła
swój kieliszek z winem.
Wszyscy szybko poszli w jej ślady, spełniając toast i popijając ze swojego
szkła. Milicenta rzuciła Tracey i Zabbowi zniesmaczone spojrzenie, patrząc na
to, jak kobieta łasi się do rozbawionego Diabła, po czym wstała i też ruszyła
do łazienki. Draco znów pozwolił sobie na głębszy oddech – musieli się stąd w
miarę szybko zmyć, zanim ktoś zauważy, jak bardzo Granger była przy nim spięta.
- Cholerny farciarz z ciebie – mruknął Theodore, opróżniając
swoją szklankę jednym, głębokim łykiem.
- Nie mogę zaprzeczyć – zaśmiał się Draco, wciąż nie
rozluźniając dłoni zaciśniętej w pięść.
Fakt, że musiał kłamać przed najbliższymi ludźmi o relacji jego i Granger, nie
był wcale fajny. Nie miał jednak wyboru. Theo nie mógł podejmować prób
zbliżenia się do jego żony. To by tylko wszystko skomplikowało…
Drzwi prowadzące do sypialni Zabiniego ponownie się
otworzyły i do pokoju weszły trzy kobiety. Pansy wyglądała na opanowaną,
Milicenta na w lekko bojowym nastroju, a Granger była spięta i niepewna.
Wyciągnął do niej dłoń, by zachęcić ją do powrotu. Musiał się kontrolować i
dopilnować tego, by jego erekcja nie wróciła. Myślenie o niej w tak lubieżny
sposób, było wysoce niewłaściwie!
- Smoku, jakbyś się potem trochę zmęczył, to wiesz ja
chętnie… - wtrącił Nott, patrząc tęsknie na Granger, niczym na coś związanego z
jego marzeniem.
Draco zacisnął szczękę. Lubił Theodora, naprawdę. Dobrze mu życzył… Ale nie
mógł on zakochać się i pragnąć jego żony, to było kompletnie niedopuszczalne!
- Zamknij się Nott, jeśli nie chcesz zaraz oberwać! Już od dzisiejszego
popołudnia jesteś na mojej czarnej liście, ty zbereźny idioto! – przybrał
warkliwy, terytorialny ton.
Nott był już lekko zalany, więc pewnie dotarło do niego, że musi odpuścić.
- Uuu, ciekawe! A czymże ci się nasz drogi Theo tak naraził, co Malfoy? –
odezwał się pogardliwie Flint.
- Gapił się obleśnie na cycki Hermiony! – odpowiedziała Tracey, śmiejąc się
przy tym jak idiotka, którą w sumie była.
- A od kiedy to ty jesteś taki zaborczy, co? To już nawet popatrzeć nie można?
– Flint patrzył prosto na Hermionę, uśmiechając się pogardliwie.
- Nie, nie można. I jestem taki od zawsze – Ta odpowiedź wiele go
kosztowała. Musiał zachować opanowanie, bo syczenie i warczenie wypadłoby zbyt
teatralnie.
- Jakoś o Astorię nigdy, zazdrosny nie byłeś! – wypomniał mu Flint
- Bo Greengrass nie była jego żoną, a ja jestem. Masz jeszcze jakieś mądre
pytania Flint? Może chciałbyś się dowiedzieć, co zjedliśmy na pierwsze,
wspólne, małżeńskie śniadanie? – odpowiedziała Granger.
Flint wyglądał na wypatroszonego. Fakt, że Granger nie bała się mu odpyskować i
to tak bezpośrednio, chyba nieźle go zszokował. Nie mógł się nie roześmiać,
widząc jak jego największy wróg, miota się w celu wymyślenia riposty na słowa
jego żony. Była genialna… Taka bezpośrednia. Odważna. Kobieta, przy boku której
można było odczuwać tylko dumę.
- Ale ja chciałem tylko zapytać… - zaczął coś mamrotać Flint.
- Ty to nie powinieneś zostać szefem departamentu do spraw cywilnych, tylko
nowym redaktorem „Proroka”! Masz tyle pytań i przemyśleń, że idealnie byś się
do tego nadawał! – Granger była nieprzejednana i piękna w swej determinacji, by
zgasić Marcusa. Imponująca!
- Racja, Malfoy! Flint to się nadaje na takiego upierdliwego dziennikarzynę! –
roześmiał się szczerze Zabb.
- Ale masz głupią minę, Marco! – dopowiedział Nott, chichocząc prawie do łez.
Był już chyba mocno zalany.
- Widzisz Flint, tak się złożyło, że od szkoły niewiele się zmieniło i Hermiona
nadal ma język ostry jak nóż księżycowy. Lepiej jej się nie narażaj bez
potrzeby! – uwaga Pansy, była jak najbardziej trafna.
Granger niewiele się zmieniła, ale jeśli już miałby poczynić jakąś uwagę na ten
temat, to Draco musiał przyznać, że zmieniła się na lepsze.
- Ale ci się trafiło, Malfoy… – Flint był zaczerwieniony ze wściekłości i
zazdrości. Satysfakcjonujące było oglądanie go w takim wydaniu.
- Prawda, że szczęściarz ze mnie? – Draco czuł się prawdziwym zwycięzcą.
Pokonał Flinta – znowu. Postanowił zaryzykować i dać ostatni popis – to właśnie
dlatego pochylił się lekko i musnął ustami policzek Granger… Miała taką
cudownie miękką skórę…
Prrry Draco! Opanuj się w tej chwili! – upomniał sam siebie.
Astoria nagle zerwała się od stołu z wielkim szlochem. Draco
ledwo poskromił uśmiech. Idiotka, idiotka, idiotka! Mówił jej – uprzedzał –
zada się z Flintem, to więcej go nie
dotknie! Znajdzie inną chętną wiedźmę… Mimowolnie spojrzał kątem oka na
Granger. A może jakoś ją przekona?
- Mógłbyś być subtelniejszy! – zaatakowała go Dafne.
- Nie, nie mógłbym być! A jej powiedz, że jak nie skończy
wciąż ryczeć, to się stąd wyprowadzi! Nikt nie ma zamiaru utonąć w jej łzach! –
ostrzegł ją, chcąc dosadnie podkreślić, że pomiędzy nim, a Astorią to był
definitywny koniec.
- Palant z ciebie, Dracz! – zasyczała na niego Dafne.
Nie przejął się tym. Był palantem i draniem, jeśli chodziło o relacje z
kobietami i wcale tego nie krył. Jego kochanki – choć zawsze zadowolone, mogły
szczerze przyznać, że dla niego seks był czymś bliskim zaspokajania głodu czy
pragnienia – chciał tego, potrzebował… Więc to robił. Nigdy jednak nie wiązało
się to z głębszymi uczuciami.
- On ma rację, Daff. Jeśli Astoria ma zamiar nic tylko płakać, to niech
przynajmniej robi to w swoich komnatach, a nie łazi za nami. Nie mamy ochoty
tego dłużej oglądać! – przemówiła Bulstrode.
Dafne była wkurwiona. Nie dziwił jej się, że stała po stronie siostry i nie
dziwił się, że wyszła, mocno trzaskając za sobą drzwiami.
- I świetny wieczór chuj strzelił! – Zabini wyraźnie obwinił o to Flinta i miał
cholerną rację. Ten dupek, próbując grać Astorią w ich nienawistnej grze jeden
na jeden, tylko wszystko psuł i komplikował.
Draco jednak, był już do tego dobrze przyzwyczajony. To Asti skrewiła, że się
temu poddała. Słaba, głupia, pusta idiotka.
- Wybaczcie nam, ale mamy za sobą długi weekend, a jutro dużo na głowie.
Widzimy się w ministerstwie – poinformował wszystkich, czując, że to cholerna
prawda. Chciałby się móc już położyć i odciągnąć swój umysł – ale i ciało, od
tego wszystkiego.
Granger zerwała się z jego kolan niczym rącza łania. Nie mógł jej za to winić.
Zapewne wolała trzymać się od niego z daleka. Mimo to, złapał ją za dłoń, gdy
pociągnął ją w stronę wyjścia.
- Musimy to powtórzyć i to szybko! – zaproponował Blaise.
- Jasne stary, na pewno! – Draco zdobył się na przyjacielski gest klepnięcia w
ramię, w duchu obiecując sobie, że nigdy – naprawdę nigdy więcej, nie da
Flintowi okazji do prowokacji i insynuacji na temat jego małżeństwa z Granger.
- Dobranoc, Hermiono Malfoy… - Blaise pożegnał ich wylewnie, nawet ściskając
Granger na pożegnanie, niczym dobrą znajomą.
Granger też dobrze odegrała swoją rolę, mówiąc coś w ramach
podziękowań.
- Idę z wami – Draco spojrzał na determinację Pansy. Był doskonale świadom
tego, że związek jego najlepszej przyjaciółki z Zabinim daleki był od ideału,
ale i tak nie znosił, gdy Panss z tego
powodu cierpiała.
- Nie zostaniesz? – Diabeł chyba, jak zwykle, liczył na dobry seks z Pansy.
- Nie. Dobranoc! – Przyjaciółka Draco była pełna determinacji, by posłać Zabba
do diabła…
- Nie wygłupiaj się mała! Zostań! – nalegał bezczelnie, mocno zaprawiony
alkoholem, Blaise.
Pansy jednak się nie poddała i wyszła razem z nim i Granger z komnat. Draco
postanowił dać jej kilka chwil na zaciskanie szczęki i złość, nim zatrzymał się
i objął ją swoim ramieniem. Panss była jego powiernikiem, przyjacielem – prawie
siostrą. To co łączyło ją i Zabiniego, od początku mu się nie podobało –
wiedział jednak, że nie może się wtrącać – obydwoje byli jego przyjaciółmi i z
racji tego, okazywał im tylko wsparcie.
- Nie płacz, Panss! Nie płacz, bo zaraz tam wrócę i przekrzywię mu nos! –
wyznał to bez ogródek, bo naprawdę był skłonny to zrobić. Cierpienie Pansy z
rąk Zabba, zawsze niepomiernie go wkurzało.
Postanowił zmienić nieco ułożenie swoich ramion, tak by móc
obejmować swoją przyjaciółkę, ale jednocześnie nie rezygnować z bliskości
Granger. Wiedział, że to nieodpowiednie, ale mimo wszystko poczucie ciepła i
jakiejś zgodności towarzyszyło mu przez cały czas, gdy ona była blisko.
- Myślał, że z nim zostanę, po tym jak pół wieczoru ją obmacywał! – wścieła się
Pansy.
- Wiesz, że to taki beztroski głupek! Zapewne, jutro zrozumie co zrobił i zaraz
przyleci cię przepraszać – starał się ją jakoś podnieść na duchu.
- Nie! Koniec z tym! Nienawidzę go! – narzekała ze łzami w oczach.
- On sam nie wie co ma począć. Dobrze wiesz, że też go dręczy ta cała sytuacja
z waszymi rodzicami… – Draco ubolewał nad ich sytuacją od dawna i planował
nawet poprosić ojca o pomoc, jeśli Pansy i Blaise zdecydowaliby się naprawdę
być razem.
- Nic mnie to już nie obchodzi. Jutro powiem staremu, że może aranżować mój
ślub z Nottem! – wypluwała z siebie Pansy.
- Przestań! Nie możesz wyjść za takiego obleśnego dupka!
Draco spojrzał na Granger, która patrzyła teraz na jego przyjaciółkę z godną
podziwu determinacją. Była ognista, waleczna, taka piękna…
Draco spojrzał na nią kątem oka i roześmiał się lekko.
- Lwica ma rację, nie możesz wyjść za tego debila! – Nazywanie ją takim
określeniem o dziwo, okazało się dla niego zadziwiająco proste. Wcale nie
brzmiało to obco.
- Lwica? – zapytała Pansy.
- To przez ten naszyjnik, który mi kupiłaś – tłumaczyła jej gorączkowo Granger.
- Och… Jestem pewna. Jak nic! – zaśmiała się Panss.
Draco rzucił jej ukradkowe spojrzenie. Czego była pewna?
- Wejdziesz do nas na drinka? – zaproponował.
- Nie chcę wam przeszkadzać… - odparła szybko Pansy.
- Nie wygaduj głupot! Chodź! – zachęciła ją gorąco Granger, a Pansy się
zgodziła bez dalszych oporów.
🐉🐉🐉
- Co pijecie? – zapytał obie kobiety, gdy rozsiedli się przy stole w jego… w sumie
to teraz już w ich salonie.
- Ja whisky!
Wcale nie zdziwił go wybór jego przyjaciółki – zawsze wolała
whisky od wina czy innych koktajli.
- Masz tutaj to dobre, niebieskie coś? – zapytała Granger.
Uśmiechnął się lekko pod nosem. Widać naprawdę jej zasmakowało to, czym
poczęstował ją w swoim apartamencie.
- Błękitny sen – wyjaśnił jej nazwę i uniósł butelkę.
- Uuu! Pijesz wynalazki Smoka? Nie boisz się? – zażartowała Pansy.
- Wynalazki? – Granger wyglądała na szczerze zaintrygowaną.
- To taka nalewka, którą sam wymyśliłem – wyjaśnił jej pokrótce.
- Sam wymyślasz nalewki? Ile razy mnie jeszcze zaskoczysz, co?
Granger patrzyła na niego z lekkim uśmiechem, a w jej oczach błyszczała
ciekawość. Pierwszy raz, przypomniała mu teraz tą napuszoną wiedźmę, którą była
w Hogwarcie.
- Wiele – odpowiedział, mimowolnie czując jak jego flirciarska natura zaczyna
się włączać do rozmowy.
Lubił czarować swoim urokiem ładne wiedźmy – a ona była tą, którą w sumie
chciałby oczarować.
- Jak nic, jak nic, jak nic! – zaśpiewała nagle Pansy.
- A tobie co? – Draco nie miał pojęcia o co znów chodziło jego przyjaciółce.
- A jakoś tak poprawiliście mi humor! Dzięki! – Pansy uśmiechnęła się do niego
dwuznacznie i już wiedział, że jej mała główka zaczynała coś planować…
Po kilku kieliszkach „Błękitnego Snu”, Granger zaczęła mówić coraz więcej i
coraz głośniej. Opowiadała o tym, jak trudno im było przetrwać w Zakonie
Feniksa i jak mocno sfrustrowana była swoją niemocą w niektórych kwestiach.
Wojna odcisnęła na niej swoje piętno – ale też wzmocniła jej waleczność.
Draco patrzył na to, jak mówiła i zastanawiał się - Czy ona zawsze taka była? W
szkole jakoś nigdy nie dostrzegał niczego, poza tym, że była irytująca i
przemądrzała.
- Muszę do łazienki! – oznajmiła nagle z chichotem,
podnosząc się z krzesła i chwiejnie kierując się w stronę sypialni.
Draco odprowadził ją wzrokiem, jeszcze raz gratulując sobie
w duchu swojej samokontroli… Ta jej sukienka… Te nogi… Udawanie, że pije równo
z dziewczynami było właściwe. Mogło go ponieść, jeśli faktycznie by się dziś
upił.
- Nie tak ją sobie wyobrażałeś, prawda? – zagadnęła Pansy,
szczerząc się jak wredny chochlik.
- Doskonale wiesz, że nie. Zresztą chyba wszyscy wciąż są w szoku –
odpowiedział z bladym uśmiechem.
- Całe Mirum Pars zwariowało, gdy ją stąd zabrałeś. Choć jestem kobietą,
przyznam szczerze, że ona jest naprawdę no wiesz… wow…- zaśmiała się Pansy.
- Wcale mnie to nie cieszy. Jej uroda wszystko utrudnia.
Dobrze wiesz, że to tylko układ – westchnął z rezygnacją Draco.
- Może i tak, ale wiesz… ja mam przeczucie. Czuję, że się w niej zakochasz, a
ona zakocha się w tobie. Myślę, że zostaniecie ze sobą już na zawsze… - Pansy
znów zachichotała i wzniosła szklaneczkę w geście toastu.
- Nie wymyślaj takich historii Panss. One się nie wydarzą – Draco starał się
poskromić kwaśny grymaś twarzy.
Parkinson wstała i roześmiała się w dość wrednym chichocie.
- Będziecie razem Smoku. Ty i ona. Kładę na to moje lewe przedramię i nawet
Mroczny Znak!
- To się nie wydarzy – powtórzył twardo Draco.
- Zobaczymy! – Pansy pożegnała go szerokim uśmiechem,
kierując się do wyjścia.
Pansy wyszła z jego komnat, podśpiewując coś o gorącej miłości, a Draco
westchnął i dopił szklaneczkę swojej ognistej. Musiał pójść do swojej sypialni…
Dotknąć świata, który znał, ze zmienną w postaci seksownej Hermiony Granger.
🐉🐉🐉
Ostrożnie złapał za klamkę, nie chcąc jej przestraszyć. Granger siedziała na
łóżku, chwiejąc się nieco i chyba próbowała zdjąć swoje szpilki.
- Gdzie Panssss? – zapytała, patrząc na niego nieco nieprzytomnie.
- Wyszła. Jutro musimy pójść do pracy, a jest już późno – wyjaśnił,
przyglądając jej się uważnie.
- Och nie! Tak dobrze się bawiłam! – Granger wstała i zachwiała się, po czym
czknęła i zachichotała sama z siebie.
- Nieźle się zaprawiłaś, lwico – uśmiechnął się do niej, nieco spięty tym, że
się do niego zbliżała.
- Teraz mi wolno! Nie ma już wojny. Nie mam obowiązków… Wiesz za to co mam? –
zapytała, uśmiechając się i dźgając go palcem w klatkę piersiową.
- Wiem, że jutro będziesz mieć kaca – Draco zastanawiał się, jak ma ją
przekonać, by grzecznie poszła spać.
- Mam teraz męża! Bogatego! I takiego ładnego! – Granger odrzuciła głowę do
tyłu, śmiejąc się nieomal histerycznie.
Znów się zachwiała, a Draco złapał ją w talii, by nie upadła. Nie spodziewał
się jednak, że Hermiona zarzuci mu ręce na szyję i wtuli nos w jego szyję,
niczym mała, ufna dziewczynka. Chyba nie miała już pełni świadomości swoich
czynów…
- Poradzisz sobie sama w łazience? – zapytał z niepokojem, starając się nie
spinać od jej bliskości.
Była pijana. Nie mógł jej dotknąć, nawet jeśli była na to chętna.
- Przebiorę się tu. W końcu nie mam się kogo wstydzić,
prawda? – Granger wciąż chichotała, rozpinając swoją sukienkę.
- When all is dark and there's no light. Lost in the deepest star of night. I
see you
Your hands are shaking baby. You ain't been sleeping lately… - zaczęła śpiewać,
zsuwając sukienkę z ramion.
Miała na sobie ciemnozielony, koronkowy stanik.
Draco zaklął cicho, gdy jego przyrodzenie drgnęło w spodniach na ten widok.
Musiał ją powstrzymać, nim rozbierze się do końca i będzie mógł zobaczyć jej
majtki…
- Wystarczy Granger… Chodź, pora się położyć – odwrócił ją do siebie plecami i
ostrożnie poprowadził w stronę łóżka.
- I'm going crazy in this hazy fantasy. You put a spell on
me…*- nuciła dalej, gdy usiadła na łóżku, wcześniej ściągając do końca sukienkę
i rzucając ją na drugi koniec pokoju.
- W porządku, a teraz się połóż – Draco uniósł kołdrę i delikatnie pchnął jej ramię.
- Będę spać nago, bo nie mam piżamy – oznajmiła, chichocząc w pijackim amoku.
- Lepiej nie! – Draco nerwowo przełknął ślinę, widząc jak sięga za plecy, by
rozpiąć stanik.
- Nie wstydź się Malfoy! To ja jestem w twoim łóżku – Granger chyba usiłowała
mrugnąć do niego zalotnie, ale zamiast tego zachwiała się tylko.
- Widzę – burknął, zły na samego siebie, że podnieca się na
widok pijanej kobiety w ładnej bieliźnie.
- Chodź tu! Zabraliście mi mój świat. W zamian niech mam
chociaż dobry seks – Niespodziewał się tego, że Granger złapie go za koszulę i
przyciągnie do siebie.
- Kurwa mać – zaklął siarczyście, czując jak krew spływa mu w dół ciała prosto
do penisa, gdy jej usta nagle znalazły się na jej szyi.
Musiał się szybko uwolnić z jej uścisku, albo to mogło naprawdę źle się
skończyć. Dlatego zrobił pierwsze co przyszło mu na myśl. Rzucił niewerbalne
zaklęcie usypiające, licząc na to, że zadziała.
Uścisk Granger natychmiast się poluźnił, a ona opadła na łóżko, niczym bezwolna
kukiełka.
- Gdybym się upił, to by się skończyło katastrofą – westchnął i nerwowo potarł
twarz.
Delikatnie podniósł jej nogi, ułożył je na łóżku i przykrył ją kołdrą.
🐉🐉🐉
To był naprawdę pokręcony dzień… A w zasadzie kilka ostatnich dni. Musiał się
pilnować, bo nie było co ukrywać, że Granger naprawdę mocno na niego działała.
Potrzebny był mu jakiś plan działania… Nie miał jednak dziś siły, by próbować
go wymyślić.
Zdjął koszulę, czując na niej jej perfumy i rzucił nią w
kierunku krzesła. Nawet nie zauważył, że zsunęła się z oparcia, gdy wszedł do
łazienki. Rozpiął spodnie. Zirytował się lekko, widząc jak jego męskość wciąż
się pręży. To był tylko lekki dotyk ust na szyi! Musiał przestać o niej myśleć
w taki sposób… Nie miał prawa tak o niej myśleć. Nie po tym, co jej zrobił…
Jednak jego erekcja nie opadła, gdy pierwsze strumienie ciepłej wody spływały
mu na głowę. Powinien przekręcić kurek i oblać się lodowatą wodą, wtedy na
pewno jego podniecenie by opadło. Wiedział jednak, że jeśli za chwilę ma wrócić
do sypialni i położyć się z nią do jednego łóżka, powinien to zrobić…
Zamknął oczy i oparł jedną dłoń o kafelki. Wypuścił cichy oddech, nim sięgnął w
dół swojego ciała. Jego fiut był gorący i lekko obolały. Potrzebował ulgi…
Chwila sam na sam z jego fantazją.
Przywołał pod powieki obraz Astorii, klęczącej z zawiązanymi za plecami rękami.
Ssała go z zaangażowaniem, mocno poruszając głową w górę i w dół. To było
świetne… Ale nie działało tak, jak powinno. Chciał zrobić to szybko i pójść
wreszcie spać. Ciało jednak nie współpracowało. Doskonale wiedział czego chce…
Spojrzał na drzwi. Ona była tuż za nimi…
Ponownie zamknął oczy. Widok tego seksownego
stanika od razu nawiedził jego głowę. Powolny ruch jego kciuka na sutku
zakrytym zieloną koronką. Cichy jęk…
Delikatna, alabastrowa skóra i drobne piegi. Miękkie loki. Słodkie usta,
znaczące skórę na jego szyi. Palce przeczesujące jego włosy, gdy jego usta
zastępują palce i zaczynają bawić się jej idealnie okrągłymi piersiami. Piękna… Naturalna… Jego…
Jej paznokcie wbite w jego plecy, gdy pchnął ją na łóżko. Długie nogi
oplatające jego biodra. Jej głośny krzyk, gdy wszedł w nią mocno. Szybkie
ruchy, kołyszące się biodra, jej słowa uznania, błaganie go o więcej.
- Tak Draco, jeszcze… Jesteś taki doskonały… - jęczała mu wprost do ucha.
- Jestem. Jestem stworzony dla ciebie, moja mała, słodka
lwico…
- Draco tak! – doszła pod nim, mocno, gorąco.
Wystarczyły trzy długie pociągnięcia dłoni, aby skończył jęcząc mimowolnie: - Hermiona.
Obrzydzenie do samego siebie ścisnęło mu żołądek. To nie
powinno było się wydarzyć. To była kobieta, którą wziął siłą… A on już drugi
raz wyobraził sobie, że była dla niego chętna. Musiał pilnować, by nigdy więcej
się to nie wydarzyło. Jeśli będzie trzeba, będzie musiał znaleźć sobie nową
kochankę, która zaspokoi jego potrzeby… I będzie mógł być pewien, że będzie
trzymał łapy z dala od Granger. Pozostawała jeszcze kwestia konieczności
spłodzenia potomka… Musiał jak najszybciej wymyślić, jak ich z tego wymiksować.
Niestety, po intensywnym orgazmie nie miał teraz siły na myślenie. Chciało mu
się tylko spać… Miał nadzieję, że zmęczenie wystarczy, by potrafił się
powstrzymać przed zbliżeniem się do niej.
🐉🐉🐉
- O Boże! – dobiegł go pełen napięcia szept.
Uśmiechnął się delikatnie pod nosem. Tak… Wiele razy słyszał, jak nazywano go w
łóżku bogiem. To było miłe. Trzymał w ramionach ciepłą i miło pachnącą wiedźmę.
Lubił takie poranki. Niestety wiedźma wyraźnie próbowała mu się wyrwać.
- Śpij… Jeszcze wcześnie… - chciał ją zatrzymać, czując, że poranny seks mógłby
dobrze mu zrobić.
Poczuł nagłe szarpnięcie za przegub swojej dłoni i dopiero teraz uświadomił
sobie, że od wczoraj nawet na chwilę nie zdjął z nadgarstka zegarka od Granger…
Zacisnął mocniej powieki. Kurwa, to nie była żadna chętna wiedźma, którą wczoraj
zerżnął. To była Granger… A w zasadzie Malfoy. Jego żona…
Przyłożył dłoń do czoła, próbując nie krzywić się i nie kląć na głos.
- O cholera! – zaklęła głośno Granger i wyskoczyła z łóżka.
Wydawała zdecydowanie za głośne dźwięki, jak na tak wczesną porę i fakt, że
lekko łupało go w głowie od wczoraj wypitej whisky. Uniósł rękę na wysokość
oczu i postanowił sprawdzić godzinę.
- O kurwa! – krzyknął, wyplątując się niezgrabnie z pościeli. - Pośpiesz się!
Za pół godziny mamy być w ministerstwie! – zawołał do niej, szybko podchodząc
do szafy.
Nie mogli się dziś spóźnić! Ojciec byłby wysoce niezadowolony, a Draco nie
chciał rozpoczynać pierwszego dnia pracy od kłótni z nim.
- A prysznic? – zapytała Granger
- Zaklęcie czyszczące musi nam dziś wystarczyć! Cholera! Gdzie moja różdżka? –
odpowiedział jej, mimowolnie przypominając sobie, co zrobił wczoraj podczas
swojego prysznica.
Nie potrafił sobie przypomnieć, gdzie rzucił wczoraj spodnie. Czy jego różdżka
w nich była? A może zostawił ją wczoraj w salonie? Nagle coś mocno pacnęło go w
tył głowy.
- Przepraszam, to niechcący… – zapewniła go, Granger.
- Dobra! Ruszaj się, bo stary nas ochrzani, jeśli się dziś spóźnimy! I tak
będzie się pieklił, że nie zjedliśmy z nim i resztą śniadania! – szybko podniósł
różdżkę i wciągnął na siebie spodnie.
Kątem oka spojrzał na Granger. Nie wyglądała zaciekawie. Najpewniej bolała ją
głowa i miała mdłości. Dobrze, że Draco był zawsze przygotowany i miał duży
zapas eliksiru na kaca.
- Masz! Wypij! – nakazał jej, wysyłając do niej fiolkę z cudowną miksturą.
- Co to?
- Dobry eliksir na kaca. Pij i ruszaj się wreszcie! – Nie dziwił się jej, że
zapytała. Granger zawsze miała pytania – nic się nie zmieniła pod tym względem.
Patrzył, jak Granger szybko się ubiera, nie krępując się specjalnie tym, że
znów widział ją tylko w bieliźnie. Była świadoma tego, że ma ładne ciało i nie
ma potrzeby się go wstydzić. Lubił pewne siebie kobiety… A skoro nie kryła się
przed nim, nie uciekała, ani nie rumieniła, naprawdę mógł mieć nadzieję, że nie
ma do niego żalu o ich noc poślubną. To dobrze…
- Szybciej! Na razie mamy tylko jeden kominek z siecią Fiuu w holu. Na pewno
będzie cholerna kolejka! – popędzał ją, przywołując swoją teczkę.
Musieli zdążyć na czas, tak by wszyscy mogli zobaczyć, że przychodzą razem.
Ona była teraz jego żoną i nikt nie powinien mieć co do tego wątpliwości.
Spojrzał na nią, gdy kończyła zapinać bluzkę. Dobrze, że musieli się spieszyć,
bo inaczej mógłby naprawdę poświęcić jeszcze kilka niepokojących myśli na to,
jak ładnie dziś wyglądała.
🐉🐉🐉
- Ale wczoraj przesadziliśmy… - odezwała się, gdy w pośpiechu opuścili ich
komnaty.
- My? To nie ja zrobiłem dla ciebie striptiz w rytm największego hitu Fatalnych
Jędz! – wytknął jej z wrednym uśmiechem.
Naprawdę miała szczęście, że więcej nie wypił… Bo wtedy na pewno rzuciłby się
na nią, a jeśli byłaby naprawdę chętna, to fantastycznie by się z sobą
zabawili…
- Kłamiesz! – Granger płonęła z zażenowania.
- Nie! Masz tylko szczęście, że ja mam jeszcze jakieś zasady, bo naprawdę ty
ich wczoraj nie miałaś… – nie krył swojego rozbawienia jej zawstydzeniem.
Zbliżali się do holu i wiedział, że musi ją złapać za rękę. Stwarzanie pozorów
udanego małżeństwa musiało być jak najbardziej dla wszystkich wiarygodne.
Kolejka do Fiuu była długa, ale Draco nie miał zamiaru czekać. Wszyscy
wiedzieli, że należy go przepuścić, dlatego schodzili im z drogi, zanim zdążył
choć otworzyć usta i im to nakazać.
- Dziękuję! Dziękuję bardzo! – powtarzała raz za razem, Granger, a Draco zdusił
chęć poinformowania jej, że nie musi tego robić, bo to ich obowiązek, ustępować
przed synem ich dowódcy.
Postanowił jednak, że jeśli chce gryfońsko wszystkim dziękować, to niech to
robi.
Gdy znaleźli się przy kominku, szybko owinął swoje ramię wokół jej talii i
wciągnął ją w zielone płomienie. Miał nadzieję, że ktoś znaczący zauważy ich
razem, gdy pojawią się w atrium ministerstwa ciasno ze sobą objęci i rozpuści
te plotkę dalej. Gdy lądowali, zauważył pobłysk rudej czupryny, choć nie
rozpoznał, który to łasic stał w pobliżu. Granger potknęła się o jego nogę i
oparła na nim, by utrzymać równowagę.
- Uważaj lwico! – powiedział to głośno i wyraźnie, mając nadzieję, że rudzielec
usłyszy.
- Nie możesz mnie tak porywać, bez ostrzeżenia! – Granger się zaśmiała i wciąż
się go trzymała, gdy poprawiała swoją szpilkę.
Z boku zapewne wyglądali na rozbawioną i zażyłą parę. Doskonale!
- Oczywiście, że mogę! – odpowiedział jej, też się uśmiechając.
Hermiona nagle usłyszała gdzieś z boku rozwścieczone syknięcie. Draco odwrócił
się w tamtą stronę i prawie podskoczył z radości. Całą tę scenę widział nie kto
inny, tylko sam Ronald Pieprzony Łasic Weasley. Lepiej być nie mogło! Draco
uśmiechnął się szeroko. Coś mu mówiło, że to będzie naprawdę świetny dzień.
*Prawdziwy przebój Fatalnych Jędz - tekst za stroną harrypotter.fandom.com/
🐉🐉🐉
Hej...💜
Bardzo przepraszam za brak publikacji w obiecanym czasie - przykro mi jeśli ktoś się poczuł z tego powodu urażony. Sprawa była o tyle skomplikowana, że dotyczyła choroby mojej córki i naprawdę blog nie był na szczycie listy moich zadań. Mam nadzieję, że będzie to zrozumiane i więcej nie poruszane.
Od dziś nie będę informowała o żadnych planach publikacji - dlatego bardzo proszę - nie pytajcie kiedy możecie się spodziewać kolejnego rozdziału, bo na wszelki wypadek nie będę niczego planować, ani obiecywać, żeby nie powtórzyła się niemiła sytuacja z wczoraj i dziś.
Pozdrawiam.
Venetiia
PS. To prawda, że na blogu 18+ publikacje są codziennie - ale ja sama publikuję tam tylko raz w tygodniu, a inne dni to prezentacja pracy bardzo wielu różnych autorek.
Hermiona jako prawdziwa lwica wymiata 🤩 uwielbiam perspektywe Draco 🥰 to był genialny pomysł żeby ta historię napisać z dwóch perspektyw 💚💙💜💜
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuń❤❤❤
OdpowiedzUsuńKocham tego kotleta ;)
OdpowiedzUsuńOj Dracze ❤️❤️❤️❤️❤️
A tym tam to się nie ma co przejmowac !!!! 😘
OdpowiedzUsuńKotlet - odgrzewany czy nie - zawsze świetny.
OdpowiedzUsuńTo była czysta przyjemność, jak tylko będziesz jeszcze czegoś potrzebowała to wiesz gdzie mnie znaleźć. 😉
Venetiia nie przejmuj się! Wiadomo, że zdrowie córki jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńZawsze będziemy Cię wspierać ;)
A sam rozdział jest mega! Opowiadanie z jego perspektywy chyba jednak bardziej mi sie podoba 😃
Pozdrawiam
Haha oj Herm jak jesteś pijana to wychodzi z Ciebie naprawdę niegrzeczna lwica🤭 oj Draco że się opanowałes.
OdpowiedzUsuńNa Twoje opwiadania warto czekać bo to miły dodatek do naszej codzienności 🙂
OdpowiedzUsuńCieszę się, że perspektywa Draco od razu nie pokazuje go jako zakochanego i oddanego - nawet nie przeszkadzają mi te jego plany co do kochanki, bo poprostu to jego sposób na poradzenie sobie z tym, że tak pociąga go jego żona 😁
💚💚💚
Draco jest zauroczony Hermiona... Ja już nie mogę się doczekać kolejny scen z jego perspektywy. Chyba najmocniejsza to będzie jej ucieszka i moment kiedy bedzie myślał że Hermiona chce usunąć dziecko
UsuńJa jestem ciekawa jego emocji podczas tego pocałunku gdy Hermiona spała i podczas balu gdy wspomniała o rozwodzie, i po ocknieciu w szpitalu. Nie mogę się tego doczekać...
UsuńVenik nie przejmuj się, my będziemy czekać ❤❤❤
OdpowiedzUsuńPerspektywa Draco jest cudowna, dużo wnosi do historii A nawet pokazuje ja w innym świetle.
Scena z pijaną Hermiona wygrywa, chociaż żałuję że Draco się powstrzymał 🐍
Oj ta lwica to potrafi pobrykać 😁
OdpowiedzUsuńTaka pijana Hermiona jest śmieszną babką 😁
Ta piosenka, ten striptiz 😂
Perspektywa Draco jest świetna 😊 znaliśmy tylko uczucia Hermiony, a tutaj kryje się tyle smaczków 😁 to jak go rozpala, jak Astoria i Flint wkurzają 😊
Byłam bardzo ciekawa jak wyglądała ta scena striptizu Hermiony 😈😂 i tak jak za pierwszym razem byłam zachywcona tym, jak Hermiona dogadała Marcusowi. :D
OdpowiedzUsuńP.S. Widziałam co się działo pod poprzednim postem i z mojej strony powiem tyle- pisz wtedy kiedy możesz i masz ochotę! To ty tu jesteś autorką i to ty decydujesz o tym jak często będą rozdziały- przecież jak autorzy piszą książki to też się czeka na następne części/tomy nie? Prawda jest taka, że i tak uważam, że jesteś dla nas za dobra :D (halo nie raz i nie dwa były przecież 3 rozdziały dziennie!) ❤
Nazywasz to opowiadanie "odgrzewanym kotletem", a mi bardzo się podoba odświeżenie tej historii z perspektywy Draco.
OdpowiedzUsuńKocham! 💓💓
Na kolejne publikacje poczekamy ile będzie trzeba!
Życzę weny! ❤️
Nie masz za co przepraszać! I nie przepraszaj. Rodzina jest na pierwszym miejscu i tego się powinien trzymać każdy. Wiadomo, że jak masz chore dziecko w domu, to nie jest za wesoło i ostatnie o czym myślisz, to żeby pisać cokolwiek. Pisz kiedy masz czas, wenę i ochotę. Najważniejsze jest to, że i tak pozostajesz z nami w kontakcie, inne autorki porzucają opowiadania albo dodają coś raz na pół roku, więc tygodniowa nieobecność, w dodatku spowodowana chorobą córki, to jest naprawdę nic. Nie przejmuj się.😘
OdpowiedzUsuńA przechodząc do opowiadania... Czekałam na tę scenę! Tak bardzo! Striptiz Hermiony przed Draco!😁 To sobie chłopak popatrzył na to, jak zgrabną ma żonę xD Dobrze, że się nie upił, bo serio by mogli skończyć tylko w ten jeden i konkretny sposób xD A tego by mu prędko nie wybaczyła. Oj nie, także dzięki Ci Merlinie, że ma swoje zasady.😁 Flint wkurza mnie tu jeszcze bardziej niż w Rozejmie. Paskudny dupek! Ale chociaż Draco zobaczył, że ma nie tylko piękną żonę, ale także bardzo inteligentną, która potrafi sama siebie obronić i nie dać się jakiemuś kretynowi. I cholerniku jeden! Jak żeś namącił Astorii w głowie, to się teraz nie dziw, że beczy! Wiem, że Flint i wgl, ale naprawdę... Wiedząc teraz to, czego nie wiedziałam wcześniej, naprawdę jest mi jej szkoda. Tak jak Pansy. Dobrze, że Draco jest dla niej tak dobrym przyjacielem. Jeszcze się nie raz przekonamy, a raczej przypomnimy sobie o tym, jak ta relacja jest piękna. I ona wiedziała. Od początku wiedziała, że oni są sobie przeznaczeni ❤️
Pozdrawiam cieplutko, życzę mnóstwo zdrówka dla córeczki❤️ I masz się nie przejmować cholernymi trollami, którym się nudzi w domu i rozkręcają aferę o byle co.
Kurcze, chyba perspektywa Draco zaczyna mi się bardziej podobać niż pierwotna wersja 💕 trzymam kciuki za wenę i dużo zdrowia dla córeczki!
OdpowiedzUsuńA ja kocham tą perspektywę ❤️❤️❤️ Nie potrafię nawet określić, którą lubię bardziej 😃 rozszczeniowcami bez wychowania się nie przejmujemy :) pamiętaj ❤️ Ja również mam córkę i ostatnią rzeczą o jakiej bym pomyślała w trakcie jej choroby jest blog ;) przechodząc do tekstu ❤️ Cudowny, lubię gdy Hermiona pokazuje pazurki :) taka drapieżna lwica bardzo do niej pasuje ❤️ Dużo weny i zdrowia dla córeczki Kochana ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńCzekałam na tą scenę od samego początku, gdy tylko napisałaś, że będzie perspektywa Draco. Nie zawiodłam się! 😁 Pijana Hermiona była zajebista! I te rozterki Draco z jego twardym penisem ... 😈
OdpowiedzUsuńTa historia jest poprostu zajebista i nie widzę tu żadnego kotleta, jest to dla mnie kolejna świetna historia stworzona przez cudowną Venik ❤️❤️
Czekam teraz na ich pierwszy seks 😈😈
Ściskam cieplutko🥰😘
Perspektywa Draco jest cudowna 😍 A Hermiona po alkoholu to niezła wariatka 😆
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. 💖💖
OdpowiedzUsuńJejku jak bardzo się cieszę, że trafiłam na twojego bloga. Twój styl pisania jest cudowny i czytając tutaj Twoją twórczość nie wiadomo nawet kiedy zlatuje czas. Wracając do dzisiejszego rozdziału to jak zawsze zostałam mile zaskoczona. Rozejm był pierwszym opkiem jakie znalazłam na twoim profilu które mnie zaciekawiło i było mi przykro że już jest skończone i nie będę mogła się cieszyć na nowe rozdziały �� a tu proszę, perspektywa Draco jest genialna i wprost uwielbiam to jak Hermiona go przyciąga mimo iż nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału i tego jak rozwinie się akcja. ��
OdpowiedzUsuńPs. dużo zdrowia dla córci ��
Z jednej strony nie uważam tego opowiadania za coś co już było bo świetnie się to czyta. I choć są to te same sceny to przeżywam wszystko jakbym czytała to pierwszy raz. Z drugiej strony chyba przez to że wiem jak się między nimi ułoży i kiedy możemy się tego spodziewać to czuję to czekanie na rozdziały mnie wykańcza bo już chciałabym ich razem. Ale spokojnie czekam cierpliwie.
OdpowiedzUsuńPpS. Zdrowia dla córki i na spokojnie zajmij się swojimi zobowiązaniami a my tu poczekamy bo każdy rozdział to jak prezent gwiazdkowy.
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC
#wenadlaOPC-ROS
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaWTŚ
#wenadlaNOWOŚCI
#WENADLAVENETII
Tubka czasu i dużo zdrowia dla ciebie, dla córki, dla męża i wszystkich bliskich. 😘
Życzę zdrowia dla córki i całej rodziny.
OdpowiedzUsuńNaprawdę dużo się działo po przyjęciu u Blaise a tu taka niespodzianka Striptiz dla
W końcu Hermiona pokazała swoje pazurki Flintowi a Pansy to prawda przyjacìółka Draco a co mu powiedziała na pewno mu się spełni.
OdpowiedzUsuńNaprawdę dużo się działo po przyjęciu u Blaise a tu taka niespodzianka Striptiz dla męża i jeszcze po pijanemu i dobrze że ją upał bo nie wiem co by się stało.
Dziękuję za rozdział mimo choroby córki. Życzę zdrowia dla córki i całej rodziny i cierpliwości i czasu do pisania.
💛💙💜💚❤
OdpowiedzUsuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Ale super ze jest nowy rozdział ❤️ „Odgrzewany kotlet” to jest to 😁 Draco mi imponuje, ja bym się nie powstrzymała w takiej sytuacji :D cieszę się bardzo ze powoli wkraczamy w etap wybuchu ich miłości 😍
OdpowiedzUsuńNawiazując do akcji o publikacje, nie przejmuj się, naprawdę. Ci co chcieli i czekali naprawdę doceniają to co dla nich robisz i rozumieją, ze ktoś nie ma czasu. Nie rozumiem argumentacji ze „obiecałaś”. To nie jest praca i obowiązek ze piszesz dla nas teksty, tylko hobby rozrywka przyjemność i jeśli pojawiają się na horyzoncie rzeczy ważniejsze, hobby zrzuca się na drugi plan. Olej takie gadanie i nie martw się, czekamy zawsze i wszędzie❤️
P.S.2 coś mi się zepsuło na blogu tym i +18 i nie mogę dodawać komentarzy pod swoim pseudonimem :( z tego co tam zobaczyłam kiedy nadrabiałam wasze miniaturki (sesja niestety daje w kość😢) to zniknęła mi nawet opcja dodawania komentarzy 😢😢 może jest jakaś dobra duszyczka która wie co mogłam zepsuć i pomoże mi naprawić?😢
❤️
A.G.
Finalnie tutaj się udało, ale na tamtym nie mam pojęcia 😢😢😢
UsuńKocham tego kotleta jak,chyba jak my wszystkie 😊😊Cudownie jest znow czytać jaka piękna maja relacje. CIĘTY język Hermiony jest boski 😜.
OdpowiedzUsuńBędę czekać cierpliwie na kolejny rozdzial❤💚.
Poza tym Veniiku Wszystkie jesteśmy z Toba i życzę Ci wszystkiego dobrego wytrwałości i zdrówka 🥰🥰🤗🤗
ŚCISKAM RAKIETA 🚀🚀🚀
Aaaaa! Uwielbiam perspektywę Draco! Kocham to jak Hermiona odpowiada Flintowi - normalnie UWIELBIAM! Strasznie długo czekałam na to, żeby się dowiedzieć jak wyglądała scena striptizu... No i jeszcze Draco pod prysznicem... Ah! Cudnie!
OdpowiedzUsuńNie masz za co przepraszać kochana!
Jak ja uwielbiam to, że postanowiłaś napisać to opowiadanie z perspektywy Draco 💚 kocham Go 😘
OdpowiedzUsuńJak cudownie przeczytać kolejny rozdział! 😍 Stęskniłam się!
OdpowiedzUsuńUwielbiam taka zadziorną Mione, to jak odpowiedziała Flintowi to nadal kozak!
Nie wiedziałam że z niej takie ziółko i namawiała Draco do seksu 😅 ale z niego dżentelmen! 😅
Czekam z niecierpliwością na dalszą część!
Dużo weny, dużo czasu i spokoju! ☺️
Uwielbiam rozkminy Draco o tym jaka to Hermiona jest seksowna i on jej chce ale nie może 🤣😂 genialne. I ta próba pod prysznicem... Wiadomo, że Hermiona nawet po pijaku jest lepsza niż Astoria w każdym stanie. Niech to zapamięta 😁
OdpowiedzUsuńVenettia pamiętaj, że my Cię kochamy (zwłaszcza za te drobne literówki 😂🤣)
Perspektywa Draco jest chyba jeszcze lepsza niż Hermiony. Pansy już na tak wczesnym etapie mu powiedziała, że będzie razem z Hermioną już na zawsze, no i ta scena w sypialni, naprawdę byłam ciekawa tego striptizu, ale tego że będzie chciała już z nim uprawiać seks to się nie spodziewałam, dobrze, że Draco się nie upił, bo inaczej byłaby katastrofa.
OdpowiedzUsuńPo prostu uwielbiam to opowiadanie ☺
Venik, proszę Cię, nie tłumacz tego ze masz dziecko chore. Człowiek normalny nie kwestionuje niczego tylko cierpliwie czeka. Chyba każdy zdążył się przyzwyczaić do tego i zauważyć ze jesteś osoba słowna. Przykładów tego można wymieniać i wymieniać. Jeśli nie dodajesz rozdziału (na blogu, który tworzysz dla nas czytelników i w swoim wolnym czasie) to znaczy ze masz do tego powod. Jakieś dziecko nie rozumie co to znaczy mieć obowiązki, rodzine, zobowiązania. Takim ludziom nie trzeba się tłumaczyć. Dorośnie to może zrozumie.
OdpowiedzUsuńOdgrzewany kotlet jest cudny ❤️❤️❤️
Trzymaj się kochana i zdrówka dla córki ❤️
💙Codzienna dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek 💙
OdpowiedzUsuńPRZESYŁAM MOC💪💪
#WENADLAOPC-ROS 💙
#WENADLATNMŻ 💙
#WENADLANOWOŚCI 💙
To mój ulubiony odgrzewany kotlet! Smakuje wybornie! :)
OdpowiedzUsuńPS Nie przejmuj się osobami, które nie rozumieją, że masz życie poza blogiem. Rodzina jest najważniejsza. Dużo zdrowia dla Małej! :)
Rozdział wspaniały ale co najważniejsze to to aby Twoja córeczka była zdrowa. Trzymam kciuki i nie martw się będzie wszystko ok. Pozdrawiam cieplutko 🙂
OdpowiedzUsuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
❣️Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC ♥️
#wenadlaOPC-ROS ❣️
#wenadlaTNMŻ❣️
❤️Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS❤️
#wenadlaTNMŻ❤️
#wenadlaWTŚ❤️
#wenadlanowości❤️
#WENADLAVENIKA❤️
Zgodzę się, że to najlepszy odgrzewany kotlet. Z perspektywy Hermiony był taki opanowany, a tu proszę jakie cuda mu po głowie chodziły :D Uwielbiam jego relacje z Pansy, sama mam przyjaciół różnej płci i nie wyobrażam sobie zazdrości z tego powodu. I vice versa oczywiście z mojej strony :D Astoria jeszcze bardziej denerwująca!! Nie spodziewałam się, że to możliwe :D Z perspektywy Hermiony wierzyłam, że to jednak miłość... Jednak Draco rozwiał wątpliwości i jednak to tylko głupota.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnych częci :D
Dużo zdrówka, czasu i weny !
#wenadlaOPC-ROS❤️
#wenadlaTNMŻ❤️
#wenadlaWTŚ❤️
#WENADLAVENIKA❤️
Uwielbiam tą perspektywę! ❤
OdpowiedzUsuńDraco to chodzący kłębek emocji! A jak dobrze wiemy, będzie tych emocji jeszcze więcej!😁😁😁
Więcej, więcej, więcej tych kotletów!😂😂
Dużo zdrowia dla Ciebie i całej rodziny❤
Dużo weny dla smakowitego, odgrzewanego kotleta jak i reszty opowiadań!❤
Magicznie pozdrawiam 😊
❤️Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS❤️
#wenadlaTNMŻ❤️
#wenadlaWTŚ❤️
#wenadlanowości❤️
#WENADLAVENIKA❤️
Kocham perspektywę Draco! Dopiero teraz wiemy jakie emocje w nim siedziały przez cały czas, w Rozejmie wydawał się być taki opanowany, a tutaj dopiero widać jakie uczucia tak naprawdę w nim były!
OdpowiedzUsuńA było ich pełno, Draco to doskonały aktor, jego maska opanowania dla mnie to coś nierealnego... dlatego tak dobrze jest siedzieć w jego głowie 🥰🥰
Ten striptiz Herm... to szok, że dał radę na tyle się opanować, ale faktycznie gdyby nie przystopowal z whisky mogłoby się to inaczej skończyć...
Wcale by źle wtedy nie było, ale na wszystko u nich przyjdzie czas jak już wiemy ❤❤
Nie mogę się doczekać reszty!
Kochana będziemy czekać ile będzie trzeba na kolejną część, dziękuję że z nami jesteś i dzielisz się swoimi wspaniałymi pomysłami!
wenadlaOPC-ROS ❤️
#wenadlaTNMŻ ❤️
#wenadlaWTŚ ❤️
#wenadlanowości ❤️
#WENADLAVENIKA ❤️
Rozejm z perspektywy Dracona jest zupełnie inny:) Widać jakie nim targają emocje i jak działają na niego różne sytuacje. No i jak na niego działa Hermiona, chociaż widać że sam się jeszcze broni żeby przed samym sobą przyznać, że coś zaczyna czuć:P To już nawet Pansy wyczuła sytuacje - ma dziewczyna oko:)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że Draco na tej imprezie Zabba musiał być mocno opanowany - cały czas się śmiałam z jego reakcje (biedny):P Ale Hermiona dała też niezły popis to jak dogadała Flintowi to mistrzostwo. I Draco się to oczywiście podobało:P
Podobał mu się też striptiz - Hermiona dała nieźle czadu:P Sama nie wiem jak to się stało, że Draco się na nią nie rzucił, po jego emocjach widać lekko nie było. No i ta scena pod prysznicem - robi wrażenie:)
Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że mimo iż wiemy co się dalej wydarzy to z niecierpliwością czekamy jak to będzie wyglądać dalej z perspektywy Draco. Więc oczywiście:
wenadlaOPC-ROS
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaWTŚ
#wenadlanowości
#WENADLAVENIKA
Buźka:**
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC
#wenadlaOPC-ROS
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaWTŚ
#wenadlanowości
#WENADLAVENETII
Tubka z czasem i zdrowia dla ciebie i twojej rodziny oraz bliskich.
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
❤❤️Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS❤️
#wenadlaTNMŻ❤️
#wenadlaWTŚ❤️
#wenadlanowości❤️
#WENADLAVENIKA❤️
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤️
#wenadlaTNMŻ ❤️
#wenadlaWTŚ ❤️
#wenadlanowości ❤️
#WENADLAVENIKA ❤️
💛Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek💛
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC💪
#WENADLAOPC-ROS 💛
#WENADLATNMŻ 💛
#WENADLANOWOŚCI 💛
💛Przesyłam też dużo zdrowia dla córki i całej rodziny coraz bliskich💛
Czekamy ❤️❤️
OdpowiedzUsuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
tak! no boskie to jest :D wersja Draco jest bardziej surowa, pełna męskich przemyśleń! i taka bez cenzury, co niesamowicie mi się podoba!!! taka jak Skandynawia, surowa, nieoczekiwana, a jakże piękna! ♥
OdpowiedzUsuńpijana Hermiona i jej striptiz to hit! :D hahaha
duuuuuużo zdrowia i dużo weny! ♥
Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC
#WENADLATNMŻ
#WENADLAOPC-ROS
#WENADLANOWOŚCI
Dużo zdrowia i czasu do pisania dla Ciebie i całej twojej rodziny.
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS❤️
#wenadlaTNMŻ❤️
#wenadlaWTŚ❤️
#wenadlanowości❤️
#WENADLAVENIKA❤️
Ten kotlet jest wyśmienity!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za ten rozdział, wspaniałe było oderwać się na moment od stresującej rzeczywistości. Weny nie można popędzać, pisz tak jak Ci pasuje, bo na twoje opowiadania warto czekać!
Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek.
Przesyłam MOC
#WENADLATNMŻ
#WENADLAOPC-ROS
#WENADLANOWOŚCI
Dużo zdrowia i czasu do pisania dla Ciebie i całej twojej rodziny 🧡
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
❤ Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek ❤
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤️
#wenadlaTNMŻ ❤️
#wenadlaWTŚ ❤️
#wenadlanowości ❤️
#WENADLAVENIKA ❤️
.Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek ❤
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤️
#wenadlaTNMŻ ❤️
#wenadlaWTŚ ❤️
#wenadlanowości ❤️
#WENADLAVENIKA ❤️
💞Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💞
#wenadlaTNMŻ💞
#wenadlaWTŚ💞
#wenadlanowości💞
#WENADLAVENIKA💞
💞Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💞
#wenadlaTNMŻ💞
#wenadlaWTŚ💞
#wenadlanowości💞
#WENADLAVENIKA
Kochana jak ja kocham ten smażony panierowany kotlet❗❤
OdpowiedzUsuńTo jest to czego moje Dramionowe podniebienie potrzebuje 😍❗
Oprócz dnia w którym zrodził się Twój talent błogosławię dzień w którym wpadłaś na pomysł tej historii ❤❗
Uwielbiam pod każdym względem ❤❤❤❤❗❗❗❗😘😘😘😘
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Uwielbiam! Trafiłam niedawno i zostaje na długo ❤ Można prosić adres do tego drugiego bloga +18? ❤
OdpowiedzUsuńVenik wysyla indywidualne zaproszenia do drugiego bloga.
UsuńPozdrawiam 😊😊
Właśnie musisz do niej na maila napisać.
UsuńDziękuję za odpowiedzi. Już pisze!
UsuńProszę bardzo 😉
UsuńZdrowia dla miniVenetii❤️❤️❤️ W pełni empatyzuje, z zasmarkana dwójka i jedna sztuka jeszcze-nie-chora... leje w nich antygrypine i trzymam kciuki żeby szybko pomogła...
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAVENIKA 💚
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC
#wenadlaOPC-ROS
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaWTŚ
#WENADLAVENETII
Dużo czasu i zdrowia dla ciebie wraz z rodziną oraz bliskich. 😘
💙Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💙
#wenadlaTNMŻ💙
#wenadlaWTŚ💙
#wenadlanowości💙
#WENADLAVENIKA💙
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC i czas do pisania. #WENADLAOPC-ROS
#WENADLATNMŻ
#WENADLANOWOŚCI
💙Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💙
#wenadlaTNMŻ💙
#wenadlaWTŚ💙
#wenadlanowości💙
#WENADLAVENIKA💙
Czy dziś pojawi się nowy rozdział?)
OdpowiedzUsuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
💙Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💙
#wenadlaTNMŻ💙
#wenadlaWTŚ💙
#wenadlanowości💙
#WENADLAVENIKA💙.
Czekamy na kolejny rozdział TNMŻ 🙏🏼❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńOj czekamy czekamy 💚💜🧡💛
UsuńVeniku czekamy i bardzo tęsknimy ❤️❤️
Usuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAVENIKA 💚
Czekamy na rozejm oczami smoka kochana. <3<3
OdpowiedzUsuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💛
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAVENIKA 💙
💙Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💙
#wenadlaTNMŻ💙
#wenadlaWTŚ💙
#wenadlanowości💙
#WENADLAVENIKA💙
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💕
#wenadlaTNMŻ 💕
#WENADLAVENIKA 💕
Dawno mnie tu nie było z komentarzami :( jednak zagladam cały czas :* i dołączam z dobra energia, mocą i pozdrowieniami 😊💕
Czekamy, prosimy 🙏🙏❤️❤️
OdpowiedzUsuńBardzo przepraszam kochani, ale wena naprawdę wzięła sobie na trochę wolę... Obiecuję, że jak tylko wróci, to ostro weźmiemy się obie do działania! Na chwilę obecną wszystko mam zaczęte, ale nic nie dobrnęło do końca :( Ale liczę, że to będzie wkrótce!
UsuńPozdrawiam Was Mocno!
Czekamy cierpliwie 😘 mamy nadzieję że wena niedługo wróci ❤💜
UsuńWeno Venetii przyzywam Cie do porządku! Proszę wrócić do tej wspaniałej autorki jak najszybciej! My bardzo czekamy na te jej perełki ❤️❤️🙏
Usuń#wenadlaWENY
UsuńPoczekamy ile będzie trzeba ❤
UsuńNie przejmuj się niczym! Będziemy czekać, jak długo będzie trzeba ❤️
UsuńNic się nie dzieje! Pisz sobie na spokojnie, a my będziemy czekać tyle ile trzeba ♥️
Usuń#WENADLAVENIKA
Bedziemy czekać ile będzie trzeba ❤💚❤😘. Pisz wszytko na spokojnie i dajmy szanse wrócić wenie na swoje miejsce.
UsuńŚciskam Cie mocno 🤗🤗🤗
Na spokojnie, poczekamy. Co prawda niecierpliwie, ale poczekamy, damy radę💪. Niech wena wraca szybko i pozwolić Ci działać!! Trzymamy kciuki ❤✊
OdpowiedzUsuńPrzesyłam pozytywną energię 🙃
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💕
#wenadlaTNMŻ 💕
#WENADLAVENIKA 💕
😊😘
Ja to pamietam jak pisalysmy poematy o wiecej Rozejmu. Kiedy to bylo, o jejku.. w kazdym razie, moze chociaz sprawi, ze te moje wypociny rozgrzeja wene Venika 😁😘
OdpowiedzUsuńOdgrzewany kotlet,
Czy tona kiełbasy,
Dla venetiomaniaczek to same rarytasy.
Rozejmu Draco My oczekujemy
Więc Twoja wene na litość bierzemy
Placzaca Astoria inaczej wygląda
Gdy Smok krzywo na nią spogląda.
Nowy ten wątek, nowe spojrzenie
Tyle radości, to nieporozumienie.
Choć wiemy co się wydarzy
To nadal mamy wypieki na twarzy.
TNMZ to dla nas gratka,
Tyle się dzieje, niezła zagadka.
Zdrady, rozwody, miłosne intrygi..
Byłe Malfoya robią dziwne podrygi.
Hermiona i Draco, para wybuchowa,
Lecz niech nam Miona te pazury schowa.
Blaise i Ginny są tak uroczy, że cukier chyba mi zaraz podskoczy.
Luna i Teo, ten ship też lubię,
Choć w ich relacji trochę się gubię.
Astoria i Neville to cos nowego,
Coś ich kieruje do nieznanego.
Co się wydarzy, tego nie wiemy,
Jedno jest pewne, że się dowiemy ..
Na Twoją wene mocno liczymy,
I nasze wsparcie Tobie dostarczymy :D
Strzygo! Poetko Kochana!!🧡💜❤💚. Powiem szczerze mistrzostwo i po prostu mega mi to weszło 😲😲😲😁😁😁
UsuńJaka poetka. Super ci wyszło, naprawdę. Eh... to były czasy... Jak w godzinę nabiłyśmy 200 komentarzy, bo chciałyśmy już, teraz, natychmiast dostać ostatni rozdział przed epilogiem. Na wspomnienia mi się zebrało. 😅
UsuńStrzyga poetko kochana! Pięknie Ci to wyszło😍 wstrzeliłaś się w punkt w każdym zdaniu. Cudowne❤️❤️
UsuńStrzyga cudowne i zgadzam się z Tobą 🥰😍
UsuńStrzyga rewelacja 😁
UsuńCieszę się, że się podobało 😁😘
UsuńWyszło ci świetnie, cudowne i zgadzam się z każdym słowem❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
💙Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💙
#wenadlaTNMŻ💙
#wenadlaWTŚ💙
#wenadlanowości💙
#WENADLAVENIKA💙
🧡Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS🧡
#wenadlaTNMŻ🧡
#wenadlaWTŚ🧡
#wenadlanowości🧡
#WENADLAVENIKA🧡
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAVENIKA 💚
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
☀️💙Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💙
#wenadlaTNMŻ💙
#wenadlaWTŚ💙
#wenadlanowości💙
#WENADLAVENIKA💙
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💕
#wenadlaTNMŻ 💕
#WENADLAVENIKA 💕
😊😘
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💕
#wenadlaTNMŻ 💕
#WENADLAVENIKA 💕
😊😘
A ja podzielę się z Tobą codziennie innym cytatem z książek:
OdpowiedzUsuńŻycie jest tylko przechodnim półcieniem,
Nędznym aktorem, który swą rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie
W nicość przepada - powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.
William Shakespeare, Makbet
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
💛Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek💛
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC 💪
#WENADLATNMŻ 💛
#WENADLAOPC-ROS💛
#WENADLAVENIKA💛
Żaden dzień się nie powtórzy,
OdpowiedzUsuńnie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wisława Szymborska, Nic dwa razy
🧡Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS🧡
#wenadlaTNMŻ🧡
#wenadlaWTŚ🧡
#wenadlanowości🧡
#WENADLAVENIKA🧡
💚Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAVENIKA 💚💚💚
OdpowiedzUsuńCodzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
I przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💕
#wenadlaTNMŻ 💕
#WENADLAVENIKA 💕
😊😘
Pragnę powiedzieć że udało mi się znaleźć bloga po wielu latach :) kiedyś byłam wierną czytelniczką ale jakoś tak się moje drogi z opowiadaniami Dramione rozminęły a tu się okazuje że ciągle publikujesz i to jest niesamowite :D bardzo mnie to cieszy i nie przestawaj bo to naprawdę niesamowite ile masz fanstazji i pomysłów, każda historia jest inna a ta jest moja ulubiona <3 życzę zdrowia Córce zdrowia a Tobie weny <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz! Dziękuję, że dzielisz się swoją twórczością. Uwielbiam ją! Odkryłam Cię pół roku temu i od tej pory czytam zachłannie wszystko co piszesz. Twoje Dramione bardzo mnie zainspirowało i postanowiłam sama się zmierzyć z tym rodzajem twórczości. Jeśli masz ochotę zajrzeć o serdecznie zapraszam https://www.wattpad.com/1023673187 Życzę Twojej córeczce dużo zdrowia a Tobie siły i czasu do dalszego pisania.
OdpowiedzUsuń