piątek, 15 stycznia 2021

78. Teraz nie mów... zdrada wszędzie dookoła!

 Dedykacja: Dla wszystkich cierpiących ostatnio na chroniczny brak czasu i możliwości na realizowanie własnych planów, mimo najszczerszych chęci 😪😁



💞💞💞

                Kochała Hogwart za jego niepowtarzalność. Szkoła była dla niej jednym z najlepszych okresów w jej życiu. To właśnie wtedy bawiła się tak dobrze, jak nigdy później. Z daleka od apodyktycznych rodziców i znana ze swojej nieskazitelnej urody i świetnych ocen, była praktycznie księżniczką Slytheriniu, wielokrotnie w przyszłości łączona potencjalnie z jego księciem – Draco Malfoyem.
Uśmiechnęła się blado na to wspomnienie. Czy naprawdę kiedyś sama w to wierzyła? Czy mogła sądzić, że Draco podobnie jak ona, podda się bezwolnie woli rodziców i poślubi ją bez uczuć i bez specjalnej przyjemności?
Teraz już wiedziała, że te wizje nie miały szans na realizację, ale tak, kiedyś naprawdę wyobrażała sobie, że zostanie wielką Panią Malfoy z ogromnym majątkiem i ugruntowaną pozycją w społeczeństwie.
Sama nie wiedziała, kiedy doszło do niej, że nie chce tego wszystkiego. Czy to się stało właśnie na ślubie Dafne? Być może.
I nawet fakt, że Draco kompletnie ignorował jej próby flirtu z nim nie wpływał na nią tak bardzo, jak widok cienia rozpaczy w oczach Zabiniego. Wiedziała, że pomiędzy nim, a jej siostrą nie ma dosłownie niczego, na czym można by zbudować choć pozory związku. Widząc jak jej rodzice nadskakują Malfoyowi i jego macosze, coś zaczęło się w niej buntować. Nie chciała skończyć jak Dafne – uśmiechająca się głupio z wyższością, w czasie gdy prawie wszyscy goście wiedzieli, że jej kochankowie są wśród zaproszonych gości. To było takie żałosne… Na co ona liczyła? Że będzie zdradzać Zabiniego, w czasie gdy on pozostanie jej od dziś wierny i oddany?
To była komedia, w której ona nie chciała nadal brać udziału. Miała świetnie zdane wszystkie egzaminy, wysokie noty z sumów i owutemów, miała możliwości. Postanowiła je wykorzystać.

Dziś lubiła swoje życie. Niezależność i fakt, że rodzice poddali się w próbach znalezienia jej odpowiedniego, czystokrwistego męża. Nie chciała tego dla siebie.  Tak naprawdę, chciała się zakochać… Poznać kogoś, kto patrzyłby na nią tak, jak teraz Zabini patrzył na Ginny Weasley, albo tak jak Draco patrzył na swoją żonę. To było jej największe marzenie…
Kątem oka spojrzała na stojącego obok niej mężczyznę. Nigdy by się nie spodziewała, że w przyszłości stanie się kimś takim. Wydawał się taki idealny… Przystojny, zaradny, pełen pasji dla swojej pracy… Salazarze! Nie powinna zakochiwać się w Gryfonie! Ale cóż zrobić, kiedy jej rozum i serce, najwyraźniej nie planowały wcale słuchać?

- Dziękuję ci za pomoc – Neville uśmiechnął się do niej, gdy razem wnieśli do szklarni skrzynie z roślinami, które tu dostarczył.

- Nie ma za co. Masz jeszcze cały kwadrans mojego niewolniczego poddaństwa – zaśmiała się, pod skórą czując, że wcale nie chce by to się skończyło.

- Spisałaś się dzisiaj na medal, naprawdę. Nie musisz zostawać. Zapewne masz inne, bardziej ciekawsze plany – Neville uśmiechnął się do niej pogodnie, a Astoria znów poczuła, jak coś dławiąco ciepłego wpływa do jej wnętrza.

- Chętnie zostanę i pomogę. Nie mam na dziś zaplanowanych żadnych innych zajęć – zapewniła, odwzajemniając jego uśmiech.

- To super. Weź tę małą metalową łopatkę, zaraz pokażę ci co dokładnie musisz robić.

Pracowali razem szybko i sprawnie, a Longbottom zabawiał ją ciekawą rozmową o właściwościach magicznych roślin, które znajdowały się w szklarni.

- Skąd to zainteresowanie roślinami? Kiedy się to zaczęło? – dopytywała go.

- Wiesz, na początku szkoły szło mi raczej kiepsko – roześmiał się szczerze. – Długo uczyłem się rzucać każdego zaklęcia, na obronie przed czarną magią zawsze mnie pierwszego rozbrajali, a na eliksirach byłem tak przerażony, że chyba tylko dzięki pomocy Hermiony, nie wysadziłem całej szkoły w powietrze – wspominał, wciąż rozbawiony. – Zielarstwo było inne. Nie wymagało wielkiej magii tylko skupienia, zaangażowania i troski. Szybko to pokochałem… I zostało mi to do dziś. Roślin nie interesuje, jakie klątwy umiesz rzucić, ważne tylko, żebyś o nie zadbał – Neville uśmiechnął się i opuścił głowę, by przyjrzeć się roślinie, którą właśnie sadził, a Astoria nie mogła wprost oderwać od niego wzroku,  urzeczona i prawdziwie nim oczarowana.

- Chciałabym mieć też w sobie taką pasję – wyznała szczerze. – Gdy słyszę, jak Pansy mówi o Qudditchu, to czasami naprawdę jej zazdroszczę, że tak to kocha.

- Ty nie kochasz tak bardzo swojej pracy? – zainteresował się, unosząc głowę i patrząc jej w oczy.

- Ja… Nie. Lubię swoją pracę i lubię to, że pozwala mi się samej utrzymywać, ale nie mam z niej takiej frajdy jak ty z twojej – wyjaśniła.

- Frajda to najfajniejsza część. Mniej fajną jest to, że zawsze po pracy w szklarni w lecie jest się spoconym i brudnym, jak mały kołkogonek po deszczu – zażartował.

- Och, to prawda – przyznała Astoria, ocierając pot z czoła.

Neville roześmiał się szczerze.

- Właśnie rozmazałaś sobie ziemię na czole – poinformował.

- No świetnie! – westchnęła z rezygnacją.

- Nie martw się, możesz skorzystać z prysznica w szatni Qudditcha – zaproponował.

- Serio? Dzięki – Astoria podniosła się z kolan, gdy Neville też wstał.

- Są tam ręczniki i wszystko inne, czego możesz potrzebować – poinformował z ciepłym uśmiechem.

- Ty nie idziesz? – zapytała, mając nadzieję, że nie odbierze tego jako propozycji.

- Nie… Ja… Gdy jestem tu latem, lubię popływać w jeziorze – wyjaśnił.

- Serio? A wielka kałamarnica?

- To tylko mit, że jest niebezpieczna, tak naprawdę to dość przyjemny stwór. Luna Lovegood nawet się z nią zaprzyjaźniła – roześmiał się.

- Lovegood przyjaźniła się z różnymi dziwnymi stworami. Pewnie dlatego teraz prowadzi przedszkole z małymi potworami – Astoria wzdrygnęła się nieco.

- Nie lubisz dzieci? – zapytał Neville, gdy wyszli razem ze szklarni.

- Lubię, ale z daleka – odpowiedziała szczerze, czym znów szczerze go ubawiła.

- Tak, znam to. Boisko jest w tamtą stronę – wskazał jej kierunek, chyba sądząc, że go zapomniała.

- Ja… Pomyślała, że skoro nie ma obaw, że kałamarnica mnie nie zje, to może też mogłabym popływać w jeziorze? Powinnam chyba poćwiczyć, skoro mnie pokonałeś na basenie Malfoyów – przypomniała.

- Pływasz naprawdę świetnie, myślę, że sam na sam bym nie miał z tobą szans – pochwalił ją. – Jasne, jeśli masz możliwość wytrasmutowania sobie stroju kąpielowego to zapraszam. Woda o tej porze roku jest cudownie orzeźwiająca po ciężkiej pracy – Neville mrugnął do niej, a Astoria odetchnęła płytko, zastanawiając się jaki kolor kostiumu powinna tym razem wybrać.

 
💞💞💞

 Wypiła dwie szklanki wody w pokoju socjalnym, nim drżenie jej dłoni lekko ustąpiło. O Roweno! Czy naprawdę prawie się pocałowali? Luna z dezaprobatą pokręciła głową. Cholera! Nie powinni przecież tego robić! Nie powinna się z nim w ten sposób wygłupiać, ani tym bardziej go prowokować… Co ona sobie w ogóle myślała zgadzając się na ten cały zakład?
Potarła twarz i westchnęła cicho. Nie mogła się zachowywać jak głupia małolata, a zwłaszcza nie przy mężczyźnie, który miał trójkę dzieci i niezbyt stabilną żonę… jeszcze.

- Pierwszy dzień w biurze i już same laski do niego przychodzą – usłyszała rozmowę gdzieś za rogiem.

- Ta blondynka, która przyszła mu pomagać, to chyba Luna Lovegood, wiecie która? Ta co pomagała pokonywać Śmierciożerców w czasie wojny.

- Wiem. Ona teraz prowadzi takie super przedszkole. Mam nadzieję, że za rok poślę tam córkę. Myślisz, że mogłaby do niej zagadać?

- Jeśli umawia się z Nottem i będzie tu bywać, to na pewno będziesz miała okazję.

- Ale on ma żonę prawda? Tak kiedyś gdzieś czytałam…

-  Więc może to tylko jego kochanka? – zasugerował ktoś trzeci.

Luna ukryła twarz w dłoniach, płonąc ze wstydu. No jasne! Co ludzie mogli pomyśleć, gdy zobaczyli, że przychodzi dziś do jego biura? Co za koszmar…

- Chyba nie tylko kochanka – wtrącił jakiś kolejny głos. – Wiem, że Nott jest w trakcie rozwodu. Zabini dostał potwierdzenie z sądu o złożeniu pozwu, sama widziałam.

- Czyli przyprowadza do biura swoją nową dziewczynę, a potem ją wyprasza gdy przychodzi do niego napalona latawica, którą wszyscy kojarzą jaką „rozwiązłą panią prawnik”? – zarechotał ktoś.

- Nie wiemy czy ją wyprosił…

Nie wyprosił – pomyślała gorzko Luna. Tak naprawdę sama stamtąd uciekła na widok tej ślicznej lali, tłumacząc się koniecznością napicia się wody i pilnej rozmowy o czymś ważnym z Ginny. Nie chciała zostać i przysłuchiwać się jego prywatnej rozmowie z koleżanką po fachu. Sądziła, że zapewne łączą ich jakieś sprawy zawodowe. Nie przypuszczała, że ta kobieta przyszła do niego w innym celu… Cholera!

- W każdym razie Julia Fancourt jest boska! Żaden facet jej nie odmówi.

- Nott zapowiada się na niezłe ziółko. Ciekawe jak długo Malfoy będzie to tolerował! Wiecie, że nie znosi romansów w biurze…

- Ciekawe czy wie, że jego własna sekretarka za nim sika po nogach – kilka osób wybuchło szyderczym chichotem.

- Słabo trafiła. On właśnie się ożenił.

- I jeśli wierzyć plotkom, to kocha swoją żonę.

- Dziwisz się? To cholerna Hermiona Granger, jedyna w swoim rodzaju.

- No to na koniec… Co powiecie o tym, że żona Pottera umawia się z Zabinim?

- Jak dla mnie spoko, nigdy nie przepadałem za wybrańcem, a Blaise jest naprawdę w porządku. Dobrze, że uwalnia się od tej głupiej żony, która chciała nasz wszystkich rozstawiać po kątach.

Luna uznała, że ma dość podsłuchiwania. Postanowiła pójść poszukać Ginny i porozmawiać z nią chwilę choćby o jakiś głupotach, niedotyczących żadnego z ich wspólnych znajomych. Miała już naprawdę dość plotek na dziś.

 💞💞💞

                Woda w jeziorze faktycznie była przyjemnie orzeźwiająca. Astoria w swoim czerwonym bikini, zanurzyła w wodzie dopiero same kostki, gdy Neville Longbottom już wypływał daleko od brzegu. W promieniach zachodzącego słońca wyglądał naprawdę imponująco taki mokry i cholernie męski. Asti przygryzła wargę i weszła głębiej, licząc, że woda nie tylko ostudzi jej ciało, ale i emocje. Czuła, że naprawdę tego potrzebuje. Ten dzień był bardzo udany i jednocześnie nieco przerażający… Potrzebowała dużo spokoju i jeszcze więcej wina, by dobrze to przemyśleć.
Woda sięgała jej prawie do pasa i zastanawiała się czy wejść dalej, gdy to się stało. Poczuła dwie zimne macki owinięte dokoła swoich kostek i coś wciągnęło ją w stronę dna. Zdążyła krzyknąć, nim w całości znalazła się pod wodą.
W panice wynurzyła się, mocno machając rękami. Na szczęście po chwili stanęła na pewnym gruncie i otarła wodę z twarzy.
Neville wyłonił się z pod wody trzy metry dalej, śmiejąc się w głos.

- Ty! – Astoria uderzyła w taflę, chlapiąc na niego. – Cholera, przestraszyłeś mnie Longbottom!

- Słyszałem. Myślałaś, że to jednak kałamarnica postanowiła cię zjeść, prawda? – dokuczał jej, ciągle chichocząc.

- Spadaj! – obraziła się, zakładając dłonie na piersi i mierząc go zimnym spojrzeniem.

- No już się nie obrażaj! Chciałem tylko byś zamoczyła się na tyle, by zmyć ten ślad na czole – wyjaśnił. – Chyba nie chciałaś być naznaczona na zawsze niczym Harry, prawda? – dodał.

- Wielkie dzięki za pomoc, ale poradziłabym sobie sama! – Astoria mimo wszystko nie mogła dalej udawać obrażonej, za bardzo podobał jej się rozbawiony wyraz jego twarzy.

- Ale ja naprawdę lubię pomagać damom w opałach!

- W opałach byłam dopiero, jak mnie wciągnąłeś pod wodę! – Astoria znów chlapnęła w jego stronę.

Szybko tego pożałowała, bowiem Longbottom zemścił się z o wiele większą siłą, chlapiąc na nią bez opamiętania, tak że znów nic nie widziała i zaczęła kaszleć, gdy woda zalała jej usta i nos.

- Przepraszam, chyba trochę przesadziłem… - Neville stanął obok i złapał ją za ramię, w czasie gdy ona próbowała przywrócić sobie prawidłowy oddech.

- Chcesz mnie zabić, Longbottom? – pyta, opierając się o niego i oddychając chrapliwie.

- Absolutnie nie – mówił nadal nieco rozbawiony.

- Zapłacisz mi za to! – zawołała, skacząc i opierając się na jego umięśnionych ramionach, próbując tym sposobem wepchnąć go pod wodę.

Niestety Longbottom był tak silny i postawny, że jej próba nie zrobiła na nim kompletnie żadnego wrażenia, poza wybuchem śmiechu, gdy ją złap i przytrzymał w talii.
Powoli zsunęła się po jego mokrym ciele, dopiero po kilku sekundach uświadamiając sobie, że wylądowała w jego objęciach, przyciśnięta do niego całą sobą.

Oddech zamarł jej w piersi i poczuła, że i on się spiął. Jej wzrok nie odzyskał jeszcze pełnej ostrości po kontakcie z wodą, gdy nagle poczuła, jak jego dłonie dotykają jej twarzy.
Chciała jęknąć z powodu tego kontaktu, ale nie zdążyła, gdy jego usta opadły na jej.
Złapała go za ramiona i pozwoliła sobie na pogłębienie pocałunku. Tego właśnie chciała… Skosztować, czy jego usta są tak miękkie i władcze, jak sądziła.
Pomyliła się…
Były lepsze. O wiele, wiele lepsze! Neville Longbottom fantastycznie całował – mogła mu to przyznać, bo miała sporą skalę porównawczą.
Była zachwycona tym, że się odważył i pierwszy sięgnął jej ust. Cudowne przeżycie…

Nagle jednak Nev oderwał się od niej i spojrzał jej prosto w oczy, delikatnie gładząc kciukami jej szczupłe policzki.

- Jesteś zupełnie inną kobietą, niż się spodziewałem, Astorio Greengrass – wyszeptał wciąż trzymając jej twarz w swoich dużych dłoniach.

- Ja… - Nie do końca wiedziała, co chce mu powiedzieć, ale była zachwycona ich bliskością.

- Jednak ja nie jestem mężczyzną dla ciebie… Jesteśmy z dwóch różnych światów – Neville puścił ją i odsunął się kilka kroków.

- Ale…

- Nie jesteśmy z tej samej ligi. Zawsze tak było – Neville uśmiechnął się smutno. – Przepraszam, nie powinienem był cię całować. Dziękuję ci dziś za pomoc… Powodzenia – odwrócił się i wskoczył do wody, nurkując głęboko, po czym odpłynął daleko w stronę środka jeziora.

Astoria zamrugała, czując nagły ucisk w piersi. Żal dławił jej gardło, a niezrozumienie prawie wyrwało z niej krzyk. Dlaczego jej nie chciał? Czy coś źle zrobiła?
Zacisnęła pięści i odwróciła się, by ruszyć do brzegu. Całą sobą hamowała łzy upokorzenia i niezrozumienia. Teraz jeszcze bardziej niż przed tym, potrzebowała długiej chwili samotności i dużej ilości dobrego merlota.


💞💞💞

                Hermiona otworzyła oczy i zarejestrowała tylko błękit koszuli przed sobą. Draco mocno ją do siebie przyciskał, gdy ich świtoklik lądował w specjalnie do tego przeznaczonej hali w podziemiach australijskiego oddziału jego firmy.

- Wszystko w porządku? – zapytał z czułością, delikatnie odgarniając jej lok sprzed oczu.

- Jeśli pytasz o podróż to tak, jeśli o świat dookoła, to sam wiesz, że ostatnie dni to niezła jazda bez trzymanki – zaśmiała się, również poprawiając jego potargane włosy.

- To prawda, ale cieszę się, że ojciec ma się lepiej. Uzdrowiciel uważa, że może z tego wyjść…

- Kiepsko, że musieliśmy wyjechać akurat teraz, gdy biuro aurorów będzie badało sprawę jego potencjalnego otrucia.

- To tylko dwa dni. Zabb i reszta jakoś sobie poradzą – zapewnił.

- Myślisz, że sobotnie otwarcie księgarni to dobry pomysł? – zagadnęła, gdy weszli do windy.

- Doskonały. Wiem, że bardzo brakuje ci już twojej pracy. Jestem pewien, że humor ci się poprawi, gdy twoja księgarnia znów zacznie działać.

- Też tak myślę. Zapewne Ginny też już się nie może doczekać remontu i otwarcia punktu w Hogsmeade.

- Zaczniecie działać w przyszłym tygodniu. Jeśli chcesz, to weź już taksówkę do hotelu. Podpisywanie dokumentów nie powinno potrwa dłużej niż pół godziny, ale muszę zrobić to dzisiaj, tak by nowa sekretarka zajęła się tym od razu jutro z samego rana, gdy my będziemy na przesłuchaniu.

- Nie jestem zmęczona, choć w nocy słabo spałam… Ale tu już jest prawie ciemno, zapewne też jeszcze trochę się zdrzemniemy – uśmiechnęła się do niego.

- Skoro zaplanowałaś na nasz wyjazd, by być akurat niedysponowaną, to jak widać sen to nasza jedyna opcja – narzekał.

- Malfoy! Tego się nie da zaplanować, wiesz? – oburzyła się.

- Wiem, ale i tak jestem niezadowolony. Dobrze, że przynajmniej zgodziłaś się na przełożenie moich dwunastu godzin pełnej dominacji – uśmiechnął się do niej dwuznacznie.

- I tak nie zrobię niczego, czego nie będę chciała. Wcześniej cię przeklnę, jeśli tego zażądasz – poinformowała go z wyższością.

- Zobaczymy… Na pewno nie chcesz już pojechać do hotelu? Możesz poczekać też na dole w recepcji, nie musisz wjeżdżać na samą górę…

- Pójdę do automatu po jakiś napój, bo zawsze po podróży świstoklikiem chce mi się pić – zdecydowała.

- W gabinecie mam chyba tylko whisky – zaśmiał się.

- Jak przewidywalnie – Hermiona wywróciła oczami.

Winda dojechała akurat na piętro, gdzie znajdował się jego gabinet. Wysiedli razem, a Hermiona uznała, że w sumie chętnie napije się kieliszek whisky, czekając, aż Draco podpisze wszystko co powinien.

Jako pierwsza otworzyła drzwi do gabinetu i zamarła.

Na biurku stał kubełek szampana i dwa kieliszki, a obok znajdowała się misa truskawek w czekoladzie.

Fotel Dracona był odwrócony do drzwi, ale wyraźnie ktoś w nim siedział…

- Jesteś wreszcie! Już myślałam, że żona cię zatrzymała i nie znajdziesz dziś dla mnie czasu… - usłyszała dziwnie znajomy głos.

Z rosnącym w niej napięciem, patrzyła na to jak fotel się obraca, a przed jej obliczem pojawia się nie kto inny, tylko Eva Charmall, ubrana w rozpięty beżowy płaszczyk i komplet białej, koronkowej bielizny.

Gdy zobaczyła w drzwiach Hermione, uśmiech zamarł jej na ustach i szybkim ruchem zebrała poły płaszcza, zawiązując go ciasno.

- To dlatego chciałeś bym pojechała do hotelu? Spodziewałeś się gościa? – zapytała głucho Hermiona, patrząc przez ramię na stojącego tuż za nią Dracona.

- Ja… nie… - Malfoy wyglądał na kompletnie oszołomionego.

- To nie krępuj się, tylko wejdź. Twoja kochanka już czeka! – Hermiona pociągnęła go za koszulę do gabinetu, po czym od razu wyszła i z hukiem zatrzasnęła za sobą drzwi.

Niczym burza podbiegła do windy, uderzając w przycisk przywołujący i walcząc z gwałtownie napływającymi do oczy łzami. To było kompletnie nieprawdopodobne, że jego była kochanka, czekała na wpół nago, z szampanem w jego gabinecie.

- Hermiona! – Draco wyleciał z gabinetu, podbiegając do niej i łapiąc ją za ramiona.

- Odwal się! – szarpnęła się wściekle.

- Chyba nie sądzisz, że mam z tym cokolwiek wspólnego? – syknął przez zaciśnięte zęby. – Nie mam pojęcia, co ona tam robiła!

- To twój gabinet czy nie? – warczała, szarpiąc się z nim.

- Nie mam bladego pojęcia co tu się wyprawia, ale przysięgam, że zaraz się dowiem! – Draco nie zamierzał jej wypuścić.

W tym momencie winda się otwarła i ich oczom ukazał się…  Burt Carigan, dyrektor do spraw dystrybucji w firmie Dracona, trzymający w dłoni kolejną butelkę szampana.
Na ich widok mężczyzna zbladł, a jego szczęka opadła.

- Draco… Nie spodziewałem się… - zająkał się.

- Carigan! – głoś Draco ociekał ostrą stalą.

- Ale miło, że jesteś. Hermiona cześć!

- Normalnie nie wierzę! Jak możesz, Burt? – Hermiona z niedowierzaniem pokręciła głową.

- Ale co…

Ten moment wybrała sobie Eva, by wyjść z gabinetu Dracona.

- Wyjaśnisz nam to? – poprosił Draco, a Hermiona była praktycznie zdziwiona, że iskry nie lecą mu z nosa, niczym u prawdziwego smoka.

- Ja… nie… my… - jąkał się mężczyzna.

- Jak możesz to robić Sonii?! – zawołała Hermiona, odwracając się i wskazując na Evę, która była czerwona, a jej broda drżała.

- To nie tak... – Burt wyglądał na bliskiego omdlenia.

- Czyli, że nie umówiłeś się ze swoją kochanką dziś wieczorem na schadzkę w moim gabinecie?

- Draco pozwól mi…

- Pozwolę – przerwał mu Malfoy. – Pozwolę ci w tej chwili złożyć swoje wymówienie i wynieść się z mojej firmy, zanim sam cię wywalę na tę odrażającą twarz! – warczał.

Burt opuścił ramiona i lekko kiwnął głową.

- Idziesz z nami, skarbie? – zapytał Draco, choć jego głos nie brzmiał jeszcze do końca naturalnie.

- Poczekam tutaj – zdecydował Hermiona, mierząc wrogim spojrzeniem Evę, która podeszła do windy, nie patrząc na nikogo.

- Załatwię to szybko – obiecał blondyn, wchodząc do gabinetu i czekając, aż Carigan wejdzie tam zaraz za nim.

- Przepraszam… - wyszeptała Eva, a łzy spłynęły jej po twarzy, gdy naciskała przycisk przywołujący windę.

- Przez chwilę pomyślałam, że Draco ma coś z tym wspólnego… Już trzeci raz przez ciebie w niego zwątpiłam. Jesteś gorsza od klątwy! – syczała wściekle.

- Nie chciałam, naprawdę. Z tym gabinetem, to pomysł Burta…

- A romans z żonatym facetem, to czyj pomysł? – zaszydziła Hermiona.

Eva zaszlochała głośno.

- To nie do końca tak, to długa historia, ja naprawdę…

- Naprawdę to nie chcę cię już słuchać i oglądać Charmall. Masz się trzymać z daleka od firmy mojego męża, jasne? I pomyśleć, że przez chwilę uważałam cię za uczciwą i sympatyczną! – Hermiona nie kryła swojej pogardy.

- Musisz mi uwierzyć, że nie chcę nikogo skrzywdzić… To się stało… Ja wiem, że to złe… - Jej słowa przerywały spazmy płaczu.

- Nie obchodzą mnie twoje wyjaśnienia.

Winda właśnie przyjechała i Eva niepewnie weszła do środka.

- Przepraszam raz jeszcze… i przeproś Dracona. Nie chciałam, by to was dotknęło…

- Trzymaj się od nas z daleka raz na zawsze! – Hermiona posłała jej ostatnie, pewne jadu i pogardy spojrzenie, nim winda się zamknęła, a jedynym dźwiękiem nim odjechała, był głośny płacz Evy.

- Fantastycznie nam się zaczyna ten wyjazd – burknęła Hermiona, pocierając swoją skroń.
Miała tylko nadzieję, że był to tylko incydent, który nie zepsuje im humorów na całą resztę pobytu w Australii.

💞💞💞

Kochani!

Przepraszam za ten przestój, ale sprawy rodzinne mi się ostatnio nawarstwiły i nie wiem kiedy się tak dokładnie wykaraskam 😋
Niemniej obiecuję, że będzie przynajmniej jedna publikacja na tydzień każdego z opowiadań. Będę publikować na zmianę TNMŻ i OPC-ROS - to powinno zadowolić wszystkich.

Dziękuję za Wasze komentarze i odwiedziny - tylko dzięki Waszemu wsparciu walczę nawet z kapryśną weną 😂

Wasza Venetiia.

PS. Jeśli czujecie niedosyt naszych Luny&Theo i Ginny&Zabba w kwestii ich kar po przegranym zakładzie, to zapewniam, że wrócę do tego w kolejnym rozdziale 😋

PS. 2 Wątek Astorii i Nevilla - powróci do nas za jakiś czas 💗

193 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Obyło się bez dramy, jestem w szoku 😀 ale jak mogłaś tak potraktować Astorię j Neva? Jakie nie pasujemy do siebie? Jak z innych światów? Przecież to są idealne podstawy do stworzenia nowego świata 😊 ale skoro mówisz że ich wątek powróci za jakiś czas to jestem dobrej myśli
      #wenadlaVenika
      #tubkaczasudlaVenika

      Usuń
  2. Dzięki za dobry podział stron bo byłaby mała zadyma coś czuje jakbyś nam zakończyła na scenie w gabinecie 😂😂 cudny prezent na piątkowy wieczór 🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha to samo pomyślałam Szarlota! 😂😂 Ale na szczęście sytuacja w miarę się wyjaśniła 😅

      Usuń
    2. Oj byłaby 😅😅😅

      Usuń
    3. "MAŁA ZADYMA" :D Tak... MAŁA.... 😂

      Usuń
  3. Jak zawsze warto czekać 😍
    Och nie dajesz naszym parom ani chwili wytchnienia: Luna podsłuchuje biurowe plotki co ją rani, Nev odrzuca Astorię a Hermiona znowu wątpi w Draco... ahhh te dramy
    Życzę weny 🙂 a na Twoje opowiadania będę czekać zawsze. Pozdrawiam 💚💚💚

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze to Neville no!!! Tak sie pięknie zapowiadało, gorąco mi sie zrobiło prawie tak jak im i z chęcia bym w tym jeziorze popływała 😂 i jeszcze te przekomarzanki i przede wszystkim pocałunek! 😍
    No i czar prysł bo Neva dopadły kompleksy z przeszłości... no ten facet to potrzebuje uwierzyć w siebie!
    Ehh zdenerwowałam się na niego, ale mam nadzieję, że szybko się ogarnie 😁 i zdobędzie pannę Ast 😁
    Oj ta Hermiona to ma ciężkie przeprawy z tą Ewą 😂 pechowa kobieta no 😂 co by nie chciała to i tak wychodzi jak wychodzi, ale no seksy w gabinecie szefa kochanka i swojego byłego? Toż to nie jest dobry pomysł 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zdecydowanie nie jest to dobry pomysł! Nie rozumiem jak WGL mogła się na to zgodzić 🙉 W każdym razie nieźle się bawią w tej Australii pod nieobecność Dracona 😂😂

      Usuń
  5. Ekstra ❤ nigdy nie myślałam, że spodoba mi się połączenie Neville'a z Astorią, a tu taka niespodzianka 😍

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja tęskniłam za TNMŻ! ❤❤
    Szkoda mi Astorii, po takim gorącym pocałunku została sama 🙈 A niech Cię Neville z tą Twoją niepewnością! Ona zdecydowanie jest kobietą dla niego. Razem doskonale się uzupełniają i stanowią świetne połączenie! 🥰🥰 Czekam z niecierpliwością jak to się rozwinie!
    Nieświadomie Luna posłuchała dość ciekawą rozmowę ale dziwo nie była ona wredna! Szok! Szkoda tylko, że akurat u nich do tego pocałunku nie doszło, ale mają jeszcze czas, oby tylko pani prawnik za bardzo się nie udała na Nottiego..
    Jak ja się Venik cieszę, że układ stron był łaskawy i nie skończył się na akcji w gabinecie, bo bym chyba umarła, taki koniec bardzo by mi się przypadł do gustu. Swoją drogą ta Eva jakaś dziwna, ciekawe o co chodzi w całej tej historii 🤔🤔
    Mam tylko nadzieję, że nie zepsuła im tego wyjazdu i Draco nie będzie się długo gniewał na Herm, że w niego zwatpila 🙈 ale trzeba przyznać, że sytuacja wyglądała dość dwuznacznie...
    Idealny prezent na piątkowy wieczór!
    Z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały! ❤
    Życzę Ci dużo, dużo weny i czasu kochana! ❤❤

    OdpowiedzUsuń
  7. Neville i Astoria to połączenie idealne! Dużo weny, kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Tego potrzebowałam! Spadłaś mi z nieba! Od czego zacząć? Niech będzie Nastoria ❤️ Naprawdę podoba mi się ich połączenie. To, że tak swobodnie mogą ze sobą rozmawiać i dość dobrze czują się w swoim towarzystwie. Astoria naprawdę coś do niego poczuła. A Neville... Szkoda, że tak szybko z tego zrezygnował. Od razu z miejsca założył, że nie ma u niej szans, bo ona jest z innej ligi. Czym się różnią? Że ona jest bogata a on nie? Jakie znaczenie ma taka głupota, jeśli faktycznie coś do siebie czują. Czemu Neville w takim razie ją pocałował, skoro wiedział, że nie mogą być razem? On też poczuł do niej coś więcej. Może bardziej się przestraszył u wolał się wycofać po tym, jak zareagował zbyt gwałtownie pozwalając sobie na ten pocałunek? Neville'u Longbottom! Masz natychmiast się ogarnąć i ne wywoływać więcej łez na twarzy tej kobiety!
    Tuna💙 Cholerna franca Julia Fancourt w natarciu! Wypad idiotko! Właśnie przeszkodziłaś tej dwójce w czymś bardzo ważnym! Doprawdy bardzo ciekawe wyczucie czasu 😡 Spadaj kretynko, ten facet już jest zajęty! Tylko jedna kobieta jest godna jego serca i to nie jesteś i nigdy nie będziesz ty! Szkoda, że Luna musiała nasłuchać się tego wszystkiego.😔 Jakby nie było, wszyscy będą traktować ją jak kochankę albo nową zabawkę Theo, kiedy ten się rozwodzi. Ludzie są naprawdę okropni. Luna nie zasłużyła na coś takiego. To najwspanialsza kobieta, jaką kiedykolwiek widziałam.
    I moje Dramionki ❤️💚 Już się bałam, że znowu będzie u nich drama, ale dość szybko się sprawa wyjaśniła i chwała Ci za to! Nie zniosłabym, gdyby znowu się pokłócili. Eva powinna zniknąć na dobre. Rozpieprza wszysko co napotka na swojej drodze. Całe szczęście, że Draco jest niewinny, choć w jego winę i tak nie wierzyłam. Zaczynałam lubić Eve a tu bum... Żeby tak wykorzystać biuro Draco?
    Nie przejmuj się kochana! Każdy ma swoje obowiązki. A jeśli chodzi o rodzinę, to wiadomo, że powinna być na pierwszym miejscu. Także będziemy grzecznie czekać na kolejne rozdziały ❤️ Niech Cię wena nigdy nie opuści 😊 Pozdrawiam cieplutko 😘

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogłam się już doczekać, naprawdę ❤️ Odwiedzałam 100 razy dziennie blog 😎
    Neville i Astoria... nigdy za nia nie przepadałam, ale to co powiedział Neville.. złamało mi serduszko i bardzo mi jej żal :( mam nadzieje se wszystko będzie dobrze między nimi ❤️
    Sytuacja w biurze z jednej strony była komiczna, a z drugiej strony uwierzyłam na początku ze chodzi o Draco.. 😔 cieszę się, ze się wszystko wyjaśniło 😎
    Bardzo tęskniłam, czekam już na kolejny rozdział 😍 dużo weny kochana i jeszcze więcej czasu na tworzenie ❤️

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział emocjonujący choć wydaje się krótki 😉 wspaniała scena w jeziorze choć Neville spieprzył sprawę 😠 najpierw całuje a potem mówi że są z różnych światów. Biedna Luna, że też musiała usłyszeć jakieś grupie plotki, współczuję jej. No i ta pani adwokat, że też miała czelność im przerwać😠 do beczki i do rzeki z nią.
    Hermiona to ma przeżycia w tej Australii. Zawsze coś dziwnego musi się wydarzyć. Dobrze, że wyrzuciła tą lalunię i kazała jej trzymać się z daleka. Najwyższy czas.
    Venik życzę Ci dużo weny, spokoju i uporządkowania swoich spraw.
    Pozdrowionka.💙❤️💚💛

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh Herm nie wątp w Draco on Cię bardzo kocha 🥰 Astoria i Nev świetna para szkoda tylko że Nev to przerwał 😞 ale mam nadzieję że będą razem 😌

    OdpowiedzUsuń
  12. 🧡Codziennie dawka dobrej energii i dużo weny od #venetiiomaniaczek🧡
    #WENADLAOPC-ROS🧡
    #WENADLATNMŻ 🧡
    #WENADLANOWOŚCI🧡

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam Astorię i tak mi jej teraz szkoda. Och, Neville, dlaczego ? Czekam na kontynuację ich wątku z wielką niecierpliwością. Zawiodłam się trochę zachowaniem Hermiony. Draco wyznaje jej, że kocha ją od lat i udowadnia to swoimi czynami, ale ona od razu zakłada, że sprowadził sobie kochankę... Sytuacja wyglądała nieciekawie, Ewa powiedziała coś co pasowało do Hermiony, ale jednak trochę zaufania by nie zaszkodziło. Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ❤

    OdpowiedzUsuń
  15. Coś mi się zdaje ze Astoria zdoła przekonać Nevilla ze są dla siebie stworzeni 😊 a dziewczyny naprostuja Lune, zeby pozwoliła sytuacji z Nottem się rozwijać 😊
    Hermiona i jej gorąca krew, są z Draco tacy sami ❤️
    Świetny rozdział i dużo weny Veniku ❤️

    OdpowiedzUsuń
  16. Nev skąd wiesz ze Ast nie jest dla ciebie. Nie przekonasz się dopóki nie spróbujesz. Hermiona w gorącej wodzie kapana. Dobrze ze sytuacja szybko się wyjaśniła

    OdpowiedzUsuń
  17. I jest!! 🤗🤗. Astoria na prawdę się zmienila...i bardzo ja lubię w tym opowiadaniu. Jest taka slodka i szczera...wydaje się na prawdę w porządku.... i tak sobie wyobrażam Nevilla. Taki męski przysntojny. Idealny dla Astorii 😊. Biedna Luna musiala słuchać jak te okropne plotkary obgadują wszystkich wkoło.. Licze ze Theo rozwieje ich wszelkie wątpliwości z...czasem 😜.
    Cóż nasz Draco właśnie ciepi katusze bo nie może tknąć swojej żony w trakcie wyjazdu 🤣🤣 i coś czuję że zdecydowanie odbierzr to sobie z nawiązką kiedy będą jej dni niewolnictwa 😜. Teraz ta dziwna sytuacja z Eva. Przeciez Draco powiedział Hermionie l,że ja kocha nie powinna już w niego wątpić...choć wiem,że trudno pozbyć się pewnych uprzedzeń sprzed wielu lat.
    Dziękujemy za ten rozdział 🥰🥰.
    Czekam z niecierpliwością na kolejny💜❤💛💚.
    Ściskam Rakieta 🚀🚀🚀

    OdpowiedzUsuń
  18. Naprawdę bardzo lubię Astorię w tym opowiadaniu i zrobiło mi się przykro, gdy Neville ją odtrącił zaraz po tym jak ją pocałował. Mam nadzieję, że on się zaraz ogarnie i zrozumie, że jednak są dla siebie wręcz stworzeni. Natomiast Luna podsłuchała tą głupią rozmowę i mam wrażenie, że teraz odsunie się od Theo, bo inni myślą, że ona jest jego kochanką..
    No i sytuacja w biurze Draco, gdy nie chciał, żeby Hermiona weszła z nim na górę, a w biurze zastali Evę, trochę to było podejrzane, ale nie było opcji, żeby zdradzał Hermionę. Dobrze, że sytuacja się wyjaśniła, ciekawe jak dalej potoczy się ich pobyt w Australii.
    Pozdrawiam i życzę dużo weny 😊

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje postanowienie noworoczne to częściej komentować :D
    Neville nie wyjeżdżaj mi tu z dwoma światami po trylogii "wszyscy moi przyjaciele zakochali się we wrogach" spodziewałam się czegoś lepszego od Ciebie. A może to prostu ma wewnętrzne bariery przed Asti bo wydaje mu się że jest dla niego za dobra? Może mimo jego glow-upu w środku dalej czuje się niepewnie?
    Love ten plot twist z naszą dwójką 😂
    Ciekawe co zrobi Draco za ten incydent, podobno nie znosi romansów w firmie. Trzeba będzie ochcić gabinet na nowo :D
    Czekam na jakieś rozwinięcie sytuacji z naszą dwójka nieśmiałych gołąbeczków. Coś czuję że nasza Luna to taka cicha woda i jak tylko sie rozwiąże sprawa Theo z rozwodem to zrobi mu niespodziankę niczym Eva Burtowi 👀🔥
    #zdrowiedlacórci
    #dużooowenydlaVenika

    OdpowiedzUsuń
  20. O mój Boże tak na to opowiadanie czekałam 😍

    OdpowiedzUsuń
  21. Stęskniłam się już za tą historią:))
    Neville niestety się w tym rozdziale nie popisał... Jest Gryfonem nie powinien odpuszczać. Na prawdę pasują do siebie z Asti:) Ona mu sie pokazała na prawdę z dobrej strony i się chłopak wystraszył... Neville walcz!
    Za to Luna biedna musiała słuchać plotek na swój i Notta temat- nic przyjemnego... Byle by się nie zniechęciła. No i jeszcze ta pirania...
    Za to nasze Dramionki w Australii też nie mają lekko... Znowu pojawia się ta Eva...i miesza. Szkoda, że Herm tak zareagowała, chociaż trochę się jej nie dziwię. Sytuacja wyglądała dość jednoznacznie. Mam tylko nadzieję, że w związku z tym nie będzie jakiejś dramy.
    Oczywiście weny i czasu:))
    Buźka:**

    OdpowiedzUsuń
  22. Nevilll!! Tak nie można. Mam nadzieję, że Astoria będzie miała większe jaja od ciebie i nie zrezygnuje i zawalczy o tą miłość ❤️ szkoda mi tu Lunki, to taka dobra dziewczyna, pełna miłości i empatii, a musiała usłyszeć tak wiele raniących słów... Teo nic jeszcze nie zrobił, a już ma opinie Casanovy! Cóż to za niesprawiedliwość i tylko wystraszyli Lunę, a on przecież tylko jej chce ❤️
    No i Hermiona znowu zwątpiła w biednego Dracona... Wiecej wiary dziewczyno! Bądź pewna siebie i miłości męża, a przestaniesz mieć takie wahania nastrojów 😁 a najlepiej to zajmij się #babyMalfoy ❤️❤️😁 mam nadzieję tak jak Hermiona, że więcej ekscesów w Australii nie będzie 😁🥰
    Ściskam mocno 😘

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie, nie, nie! Jak Nevile moze tak zrezygnować z Astorii? Mam nadzieję, że szybko się opamiętają i wrócą w swoje objęcia 😍
    Biedna Luna! Dlaczego ona zostawiła Theo? Mam nadzieję, że Nott szybko pozbędzie się intruza i da jej do zrozumienia, że nie jest nią zainteresowany!
    Boże! Wiesz, że ja przez chwilę też zwątpiłam w Draco? Ale wstyd! Już nigdy w niego nie zwątpię - obiecuję!
    Trzymam kciuki za wenę i czas ❤️🐼

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie niech Astoria trochę powalczy o Nevilla, pewnie przyzwyczaiła się że to faceci za nią latają teraz niech będzie odwrotnie.
      Luna i Theo moim zdaniem powinni być bardziej odważni względem siebie muszą powalczyć o swój związek.
      Draco jaki biedny nie wiedział co się dzieję ale mam nadzieję że żonka go jakoś fajnie przeprosi za to że w niego wątpi 😈😈🎉🔥

      Usuń
    2. No niby racja... Jestem ciekawa czy Astoria jakoś zawalczy... Bo no Salazarze... JEST O CO :D
      Luna jest jakaś nieśmiała bardzo... Takie mam wrażenie, ale mam nadzieję, że już niedługo jakoś popchną tą ich relację do przodu :D Jak będą mieli problem z pozbyciem się intruzów (jakiś prawniczek na przykład) to ja im chętnie pomogę w pozbyciu się :D
      Oj zdecydownie! Hermiona powinna mocno pokutować za niewiarę :D

      Usuń
  24. 🧡Codziennie dawka dobrej energii i dużo zdrowia od #venetiiomaniaczek 🧡
    Przesyłam MOC i dużo weny.
    #WENADLAOPC-ROS🧡
    #WENADLATNMŻ 🧡
    #WENADLANOWOŚCI🧡

    OdpowiedzUsuń
  25. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ❤

    OdpowiedzUsuń
  26. Asti i Nevill ❤️ tak się jaram ich pocałunkiem! Szkoda, że się skończył w taki sposób 😔
    Nie rozumiem Miony czemu ona jeszcze wątpi w Draco! Przecież on jest jej tak wiernie oddany! Mam nadzieję że to nic miedzy nimi nie zepsuje!
    Życzę Ci dużo weny i czasu na pisanie 😍

    OdpowiedzUsuń
  27. Biedna Luna 😢 zawsze musi na jakaś harpie trafić 😢 ale Astoria i Nevill ! Strzał w dziesiątkę ! Podoba mi się ta para przeogromnej, a ten całus 🥰🥰🥰 ale dlaczego się odsunął i odszedł 😭😭😭 prawie mi serce pękło 😭😭😭 i wtf ja się pytam !? Co ta Eva odwaliła ?! Hahaha seriously Burt 🤣 ale zes se przerypał 🤣🤣🤣 Hermiona Ty lwico 😃 masz racje ludzi trzeba do pionu ustawiać 😃 Kochana chyba wszyscy mamy teraz zapierdziel i brak czasu 😢 ja się już gubię we wszystkim 🙈 mam nadzieje, ze powrócisz do Astorii i Nevill bo to mogłaby być bardzo intrygująca para :-) a Blinny i Tune zawsze chce czytać jeżeli jest to w Twoim wykonaniu 😃 ❤️ Pozdrawiam i duzoooo weny 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamer też mi prawie serce pękło jak on się odsunął!

      Usuń
  28. Dopiero przeczytałam 77 i juz byl 78 😍 ja mam farta 🤣

    OdpowiedzUsuń
  29. Czekamy na nowy rozdział, którejś z historii ❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  30. Dramy i dramaciki to domena tego opowiadania. Chociaż zazdrosna Hermiona już jest nieco irytująca, mogłaby poczekać chociaż na wyjaśnienia (mając już doświadczenie z tym że pierwsze wrażenie jest często mylące). Ale chyba teraz już nie zwątpi tak łatwo, przynajmniej mam taką nadzieję.
    Ach! Nev! Błagam daj jej szanse! To już nie jest podstawówka i ludzie się zmieniają!
    Luna... Ciutek pewności siebie, daj Theo szanse. I w drugą stronę oczywiście!
    Dużi weny !!

    OdpowiedzUsuń
  31. Doskonale Cię rozumiem Venetiio, też okropnie cierpię na deficyt czasu, nim się obejrzę robi się 1 w nocy i tylko liczę godziny snu które zostały mi do wczesnej pobudki. A ten rok zaczął się tak spokojnie 😂. No ale cóż może to tylko studenckie "sesja is coming". Rozdział przyjemny❤ mam nadzieję że drama z Evą nie będzie rzutowac na cały wyjazd (chyba podobnie jak Hermiona😅). A Neville i Astoria no cóż Longbottom zdaje się postanowił zachować się z klasą i nie pakować w relacje która wydaje się nie mieć przyszłości. Trochę to rozumiem🤔
    Będę czekać aż ten wątek wróci...
    Tylko jakoś z gustem Asti się nie zgadzam... merlota? Chyba troszkę za karę takie wino😂
    Pozdrawiam jak zawsze !

    OdpowiedzUsuń
  32. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ❤

    OdpowiedzUsuń
  33. Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤
    #wenadlaWTŚ ❤
    #wenadlanowości ❤
    #WENADLAVENIKA ❤

    OdpowiedzUsuń
  34. 💙Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS💙
    #wenadlaTNMŻ💙
    #wenadlaWTŚ💙
    #wenadlanowości💙
    #WENADLAVENIKA💙

    OdpowiedzUsuń
  35. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤
    #wenadlaWTŚ ❤
    #wenadlanowości ❤

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale z Nevilla baran... Inaczej się tego nazwać nie da ;(
    Ciekawe kto tak gadał w kuchni, jakieś znaczące postaci czy tylko plotkary z firmy? Nie lubię ich już od samego czytania. Drama z Evą z udziałem żonatego faceta, no i to, że w biurze Draco co za idiotka. Dobrze że Hermiona jej wygarnęła że jest gorsza niż klątwa. Łapie się za facetów których powinna omijać szerokim łukiem, ale tu już przemawia przeze mnie własne złe doświadczenie i niechęć. Życzę weny i czekam na Teo i Lunę, no i kiedy Blasie pokaże Ginny tatuaż? Ten szok będzie boski <3

    OdpowiedzUsuń
  37. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ
    #wenadlanowości

    OdpowiedzUsuń
  38. 🧡Codziennie dawka dobrej energii i dużo zdrowia i czasu do opisania
    od #venetiiomaniaczek.🧡
    Przesyłam MOC i dużo weny.💪💪
    #WENADLAOPC-ROS 🧡
    #WENADLATNMŻ 🧡
    #WENADLANOWOŚCI 🧡

    OdpowiedzUsuń
  39. Venik my czekamy na nowy rozdział 😘🙏🏼❤

    OdpowiedzUsuń
  40. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ❤

    OdpowiedzUsuń
  41. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤
    #wenadlaWTŚ ❤
    #wenadlanowości ❤.

    OdpowiedzUsuń
  42. 🧡Codziennie dawka dobrej energii i dużo zdrowia od #venetiiomaniaczek.🧡
    Przesyłam MOC💪 i dużo weny.🥰
    #WENADLAOPC-ROS🧡
    #WENADLATNMŻ 🧡
    #WENADLANOWOŚCI🧡

    OdpowiedzUsuń
  43. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ❤
    #wenadlaWTŚ ❤

    OdpowiedzUsuń
  44. ❤️Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS❤️
    #wenadlaTNMŻ❤️
    #wenadlaWTŚ❤️
    #wenadlanowości❤️
    #WENADLAVENIKA❤️

    OdpowiedzUsuń
  45. Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤
    #wenadlaWTŚ ❤
    #wenadlanowości ❤
    #WENADLAVENIKA ❤

    OdpowiedzUsuń
  46. 🧡Codziennie dawka dobrej energi i zdrowia od #venetiiomaniaczek 🧡
    Przesyłam MOC💪
    #WENADLAOPC-ROS🧡
    #WENADLATNMŻ 🧡
    #WENADLANOWOŚCI🧡

    OdpowiedzUsuń
  47. 💙Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS💙
    #wenadlaTNMŻ💙
    #wenadlaWTŚ💙
    #wenadlanowości💙
    #WENADLAVENIKA💙

    OdpowiedzUsuń
  48. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaTNMŻ
    #wenadlanowości

    OdpowiedzUsuń

  49. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ❤
    #wenadlaWTŚ ❤

    OdpowiedzUsuń
  50. Codziennie dawka dobrej energii i dużo zdrowia od #venetiiomaniaczek
    Przesyłam MOC i dużo weny.
    #WENADLAOPC-ROS
    #WENADLATNMŻ
    #WENADLANOWOŚCI

    OdpowiedzUsuń
  51. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤
    #wenadlaWTŚ ❤
    #wenadlanowości ❤
    #WENADLAVENIKA ❤

    OdpowiedzUsuń
  52. 🧡Codziennie dawka dobrej energii i zdrowia od #venetiiomaniaczek 🧡
    Przesyłam MOC 💪
    #WENADLAOPC-ROS🧡
    #WENADLATNMŻ 🧡
    #WENADLAWTŚ 🧡
    #WENADLANOWOŚCI🧡

    OdpowiedzUsuń
  53. 💙Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS💙
    #wenadlaTNMŻ💙
    #wenadlaWTŚ💙
    #wenadlanowości💙
    #WENADLAVENIKA💙

    OdpowiedzUsuń
  54. Sesja, studia, milion nauki totalnie zabierają mi życie :c
    Bardzo się cieszę z nowego tnmz!! Neville?! :o jak on tak mógł :o zastanawiam się czy miał na myśli siebie, że Astoria jest dla niego za wysoką ligą czy on dla niej :o
    Jednocześnie super, że będą mieli kontynuację ❤️
    Przynaje, że też zwatpilam w Draco 😭😭😭 chociaż to nie miałoby sensu! Przecież są zakochani na maksa!!! A Eva mnie zawiodła! Myślałam, że jest okejo :c

    Duuużo zdrówka i weny, a jeszcze więcej czasu! 🥰😇

    OdpowiedzUsuń
  55. Hej Venetio, życzę dużo zdrowia, weny oraz czasu. Kiedy możemy spodziewać się nowego rozdziału ROS? 💖💖

    OdpowiedzUsuń
  56. 💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS 💚
    #wenadlaTNMŻ 💚
    #WENADLAVENIKA 💚

    OdpowiedzUsuń
  57. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC ����
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ❤
    #wenadlaWTŚ ❤

    OdpowiedzUsuń
  58. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ❤
    #wenadlaWTŚ ❤

    OdpowiedzUsuń
  59. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤
    #wenadlaWTŚ ❤
    #wenadlanowości ❤
    #WENADLAVENIKA ❤

    OdpowiedzUsuń
  60. Venik szlocham, czekam, tęsknie! :D

    OdpowiedzUsuń
  61. Venik szlocham, czekam, tęsknię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpinam się!😁 I ciągle wypatruje nowego rozdziału 🙏

      Usuń
  62. 🧡Codzienna dawka dobrej energii i dużo weny i od #venetiiomaniaczek
    Przesyłam MOC💪
    #WENADLAOPC-ROS🧡
    #WENADLATNMŻ🧡
    #WENADLAWTŚ🧡
    #WENADLANOWOŚCI🧡

    OdpowiedzUsuń
  63. Tak się nie mogłam doczekać kolejnego rozdziału, że przeczytałam wszystko inne twoje opowiadania po raz drugi i to w 2 dni 🙈 czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  64. Piąteczek z winem i Dramione! Mam nadzieje ze u Ciebie, droga autorko, wszystko Ok!

    OdpowiedzUsuń
  65. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ❤
    #wenadlaWTŚ ❤

    OdpowiedzUsuń
  66. 🧡Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS🧡
    #wenadlaTNMŻ🧡
    #wenadlaWTŚ🧡
    #wenadlanowości🧡
    #WENADLAVENIKA🧡

    OdpowiedzUsuń
  67. 🧡Codzienna dawka dobrej energii i dużo zdrowia od #venetiiomaniaczek
    Przesyłam MOC 💪
    #WENADLAOPC-ROS 🧡
    #WENADLATNMŻ 🧡
    #WENADLAWTŚ 🧡
    WENADLANOWOŚCI 🧡

    OdpowiedzUsuń
  68. Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS🧡
    #wenadlaTNMŻ🧡
    #wenadlaWTŚ🧡
    #wenadlanowości🧡
    #WENADLAVENIKA🧡

    OdpowiedzUsuń
  69. 🧡Codzienna dawka dobrej energii i dużo weny od #venetiiomaniaczek
    Przesyłam MOC💪
    #WENADLAOPC-ROS🧡
    #WENADLATNMŻ🧡
    #WENADLAWTŚ🧡
    #WENADLANOWOŚCI🧡

    OdpowiedzUsuń
  70. Trochę niefajnie, że miały być dwie publikacje w tygodniu, a od zeszłego piątku nie było żadnej. Odzewu brak, chociaż na blog +18 publikacje są dodawane... Szkoda 😒

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na blogu +18 są publikacje innych, nie tylko Venik, dlatego mogą pojawiać się częściej. Jeśli Venik miałaby wystarczająco dużo czasu, to na pewno by się czymś z nami podzieliła. Każdy z nas na pewno bardzo czeka na nowy rozdział, ale myślę, że nie ma co narzekać

      Usuń
    2. dokładnie Camille_1909
      ja teraz nie mam czasu na sen, a mam tylko sesje
      A co dopiero rodzinę, to już zupełnie inny etap życia! mam nadzieję tylko, ze wszystko jest dobrze ♥

      Usuń
    3. Jak nazywa się ten blog 18+?

      Usuń
    4. Zdecydowanie zgadzam się z dziewczynami. Uwielbiam jednego i drugiego bloga,ale kazdy z nas misi zyc,ma jescze obowiązki i inne rzeczy. Jeśli Veniik znajdzie czas i będzie miała cos gotowego jestem przekonana,że natychmiast nas o tym poinformuje😁😁.
      Tymczasem trzeba czekać i życzyć tego czasu i tej weny 💜🧡❤💚.
      Pozdrawiam dziewczyny 🤗🤗

      Usuń
    5. Myślę że Venik dodaję rozdziały bardzo regularnie. Na pewno jeśli będzie cis miała to doda nam. Musismy cierpliwie czekać ❤❤❤❤ i życzyć jej duże weny i czasu.
      Myślę że trzeba więcej komentować bo nasza aktywność też spadła jeśli chcemy czegoś to sami musismy coś dać od siebie.
      A na drugim blogu nie tylko Venik pisze tylko każdy ktoś chce

      Usuń
    6. Tak jak dziewczyny wyżej piszą. Na blog 18+ w większości piszą inne osoby. Venik ma rodzine, firmę i swoje życie poza wirtualnym. Powinnismy i cieszyć się z tak częstych publikacji bo inne autorki często raz na pół roku coś wrzucają. Bardzo nie fajnie, że w ogóle napisałaś ten komentarz, czasami warto się wstrzymać zamiast pluć jadem gdzie popadnie...

      Usuń
    7. @Mart napisałam - W MIARĘ MOŻLIWOŚCI, MOJEGO PLANU I ŻE CHCIAŁABYM ŻEBY BYŁY DWA RAZY W TYGODNIU - nie mogę poradzić nic na to, że mam gorący czas w pracy i życiu rodzinnym, a taka roszczeniowość jest po prosty dla mnie nie do przyjęcia. Niefajny to jest Twój komentarz!

      Usuń
    8. Jak zawsze komentarz umieściłam nie tam gdzie powinnam i nie mogę bo anulować 🙈🙈🙈🙈

      Usuń
    9. Kurczę dziewczyno miej trochę wyobraźni... Venik ma swoją rodzinę, pracę i inne obowiązki :D
      Jeżeli Ty takich nie masz to nie sugeruj się tym, że wszyscy ich nie mają :D
      A takie komentarze z bólami zostaw dla siebie :)

      Usuń
    10. Jak ja nie znoszę takiego czepialstwa bez krzty wyobraźni... Totalny brak szacunku do drugiej osoby - zachowanie całkowicie poniżej jakiegokolwiek poziomu ludzkiej godności.
      Dziewczyny już wyżej chyba wszystko podsumowały... Ja poleciłabym chociaż raz na jakiś czas przypomnieć sobie o czymś takim jak zrozumienie i empatia, bo najwidoczniej niektórym tego brakuje.

      Usuń
    11. Nie było mnie tu ponad trzy miesiące... W między czasie wiele się wydarzyło a jeszcze więcej wydarzy bo przecież życie toczy się dalej. Udało mi się dobić do brzegu 😊 Jestem tu 😆 dotarłam 😁 jak zawsze staram się nadrabiać komentarze ale to niełatwe 🥺 dopiero tutaj przeczytałam większość ale Twojego Mart wolałabym NIGDY nie widzieć 🙈🤬
      Dziewczyno czy Ty wgl widzisz o co masz problem?
      Nie wiem czy masz kłopoty ze wzrokiem czy może z czymś innym ale ten blog jest jedynym który działa tak prężnie ❗ Większość blogów autorki prowadzą publikując pracę które albo mają skończone i wrzucają po trochu systematycznie ale też nie zawsze albo piszą jedną pracę gdzie czasu zajmuje to zdecydowanie mniej niż kilka na raz ale to też nie jest 10 minut i jest rozdzial❗ Ludzie kochani trzymajcie mnie bo im dłużej o tym myślę tym bardziej się wkurwiam że wgl masz problem o to że Venik nie dodała rozdziału w założonym wcześniej czasie gdzie nie miała pojęcia że jej życie może się trochę skomplikować ❗ Merlinie Złoty widzisz i nie rzucasz Avadą 🤦‍♀️ Venetiia nie będzie Ci tutaj się tłumaczyć ale ja chciałabym żebyś się nauczyła na przyszłości... jeśli wgl przeczytasz mój komentarz to wiedz że pretensje do jakiejkolwiek autorki czegokolwiek możesz mieć ale w swojej głowie czy pamiętniku ale nigdy nie pisz ich publicznie bo tylko zrobisz sobie krzywdę a autorkę wkurwisz i to całkowicie słusznie bo nawet mnie wkurwiłaś co to mnie nie dotyczy... Tak sie nie robi bo to jest jej czas i jej ciężka praca... tylko ktoś kto niczego w życiu nie napisał nie rozumie jak to wygląda od strony technicznej i wyrzuca takie teksty ❗🤬 a jakbyś nie wiedziała to istnieje jeszcze życie po za blogami czy wgl Internetem 🙊😤😅

      Usuń
    12. Wiesz Aga co jeszcze się wrzuca? Post z informacją, żeby nie czekać.

      Usuń
    13. A po co ? Ten blog jest własnością Venik i może wrzucać co chce i kiedy chce

      Usuń
    14. Jestem ciekawa jaka zazdrosna autorka kryje się za tą zmienioną nazwą

      Usuń
    15. Aga zgadzam się z Tobą w 100%. Takie komentarze są... aż nie mieści mi się w głowie, że można napisać coś takiego 😱 a feeee Mart 😠

      Usuń
  71. Dokładnie na hot blogu każda z nas dokłada swoją cegiełkę dlatego publikacje są codziennie, chociaż to też się może skończyć. Każdy ma swoje życie A blog to przyjemny dodatek i jak Venik znajdzie chwilkę to na pewno uraczy nas olejnym wyjątkowym rozdziałem. Zawsze można poczytać jeszcze raz poprzednie opowiadania. Ja uwielbiam do nich wracać bo mimo.iz wiem jak.sie skończą czyta mi się je tak samo zajebiscie za każdym razem 🥰

    OdpowiedzUsuń
  72. Każdy myślący zrozumie, że praca i dom są najważniejsze. Ale skoro nie potrafisz dotrzymać słowa to nie składaj obietnic bez pokrycia, bo nie napisałaś "W MIARĘ MOŻLIWOŚCI, MOJEGO PLANU I ŻE CHCIAŁABYM ŻEBY BYŁY DWA RAZY W TYGODNIU" a w poście wyraźnie zaznaczyłaś - "Niemniej obiecuję, że będzie przynajmniej jedna publikacja na tydzień każdego z opowiadań. Będę publikować na zmianę TNMŻ i OPC-ROS - to powinno zadowolić wszystkich."
    Odpalam bombę i #venetiianoksisoverparty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? Twój komentarz jest po prostu śmieszny. Ty nie masz swojego życia? Venik Może A nie musi publikować. Ciekawe czy ty coś piszesz i też dodajesz rozdziały codziennie.
      Ale serio taki ## to już jest przegięcie. Najlepiej może poszukaj sobie innego bloga albo napisz swoje opowiadanie

      Usuń
    2. Każdy myślący nie napisałby takiego komentarza z bólem swoich czterech liter :)

      Usuń
    3. Zgadzam się z Panda nikt myślący...

      Usuń
    4. Ta "bomba", którą odpalasz zgaśnie na samym starcie. Venik miała takie plany, ale jak to w życiu bywa zawsze coś może nie pójść po myśli. Szanujmy się - kto chociaż raz złożył obietnicę i nie udało się jej dotrzymać z różnych powodów? Prawda jest taka, że Venik nas trochę za bardzo rozpieściła publikując codziennie rozdział, a czasem nawet dwa razy dziennie. Venik też jest człowiekiem, a nie maszyną do wypluwania opowiadań. To że pisze i się z nami tym dzieli jest tylko jej dobrą wolą. Powinniśmy być szczęśliwi, że daje nam możliwość przeczytania tych dzieł, a nie wytykania, że nie udało jej się spełnić obietnicy.

      Usuń
    5. Serioooo???
      Skoro jesteś taka oburzona posiadaniem przez ludzi życia prywatnego i problemów, przez które nie są w stanie ślęczeć nad kompem i pisać to po prostu sie obraź i zniknij, ale nie podburzaj takimi tekstami, które nic nie wnoszą tylko wkurwiają!
      Większość ludzi, którzy piszą coś swojego wiedzą, że nie jest to łatwe i jednego dnia można napisać kilkanaście stron a innego ledwo sklecić jedno zdanie. Niestety życie, praca i rodzina absorbuje i nie zawsze da się ogarnąć wszystko!
      Ja zawsze będę #wspieraćVenika, aby nam pisała swoje świetne opowiadania jak tylko da radę ❤

      Usuń
    6. Ale dawno trolla nie spotkałam 😃 założyłaś specjalnie konto i myślisz, ze jesteś anonimowa ? Nawet nie wiesz jak bardzo się myślisz dziewczynko ;) jak chciałaś zabłysnąć to idź obsyp się brokatem gdzieś, gdzie kogoś interesuje twoja opinia -> tu nikogo takiego nie znajdziesz ;-)

      Usuń
    7. Ale mi też bomba 😂😂😂😂 normalnie swiat się skończy bo rozdział będzie raz na 2 tygodnie 😂😂😂 serio każdy chciałby mieć tak beztroskie życie że największym problemem jest to, że rozdział nie pojawia się raz na tydzień 😂😂😂 może byś wzięła pod uwagę to że w życiu ludzkim dzieją się mniejsze i większe dobre rzeczy ale i tragedie różnego rodzaju, ktore powodują że zapomina się o rzeczach przyziemnych i wena schodzi na dalszy plan i nikt nie musi Cię o takim stanie rzeczy informować. Serio nie podoba się czekanie to odpuść i nie czytaj bo jeszcze przez ten stres coś ważnego w twoim życiu Cię ominie. I miej odwagę używać takiego Nicka co zawsze A nie stworzonego na chwilę

      Usuń
  73. 🍿🍿🍿 To się pisze post i się mówi "sory, nie dałam rady" a nie obiecuje coś, czego nie może dotrzymać, a potem jeszcze twierdzi, że pisała coś innego. I o to chodziło użytkownikowi gdzieś wyżej. Potraficie zesrać się w swoją lśniącą zbroję bo ktoś śmie wytknąć waszej guru zwykłą literówkę. Obserwuję ten blog od kilku lat, lubię opowiadania, są okej. Komentarze też bajka, ale wystarczy jedna odmienna od waszej opinia i wychodzi z Was cała toksyczność, rzucacie się na ludzi z autorką opowiadania na czele, która nakręca gównoburzę bo ktoś śmiał w ogóle skrytykować jej prace. Jak się coś publikuje do internetu to TRZEBA nastawić się na krytykę i PRZYJĄĆ ją na klatę, czasem nawet PRZEPROSIĆ i się zastanowić, czy może to ja nie popełniam błędu i powinnam coś zrobić by go naprawić. Zamiast tego mamy autorkę, która na miłe komentarze wysyła serduszka, a na wytknięcie błędu staje się ofensywna i wredna. No ale przecież powinniśmy dziękować na kolanach, że dla nas pisze XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro ci się coś nir podoba to ja się tylko zapytam po co czytasz?! Bo naprawdę każda z nas ma miliony innych zajęć niż czytanie twoich żali, bo tobie się coś nie podoba. Uprzedzając pytanie po co w takim razie się udzielam, odpowiem tyle, że będę bronić Venetii, bo nie zasłużyła sobie na takie traktowanie i na pewno się źle poczuła na taki komentarz jak twój i żeby pokazać, że istnieją jeszcze normalni ludzie na świecie, którzy potrafią docenić to co mają, a nie wybrzydzają w chwili kryzysu.

      Usuń
    2. A ja Ci z całego serca polecam przeczytać wpis na krytyce kulinarnej - nawet Ci go podlinkuje :D
      https://krytykakulinarna.com/dziewczyny-przestancie-byc-dla-siebie-takimi-pizdami/
      Może wyciągniesz jakieś wnioski, trzymam kciuki! :D

      Usuń
    3. Sama napisałaś taki komentarz i czego się spodziewałaś? Chyba nie przyklaśnięcia... to nie jest krytyka tylko hejt

      Usuń
    4. Macie tak dużo zajęć a to nadal wy odpisujecie na moje komentarze, które was przecież nie obchodzą. Panda, ja trzymam kciuki, żebyś przestała usprawiedliwiać swoje idolki za popełniane błędy. Zesrałyście się, bo ktoś śmiał się o coś upomnieć. Bronicie jej tym samym pompując jej ego, które kiedyś pierdolnie bo będzie tak nadmuchane. Cały czas umacniacie ją w przekonaniu, że jest nieskazitelna i może bezkarnie zaliczać wpadki w swojej pisaninie, bo wy i tak ją pogłaszczecie po główce. Jak pisałam, lubię opowiadania i doceniam, że jej się chce. Nie lubię za to osób, które nie potrafią się przyznać do najmniejszego błędu. I o to w tym chodzi.
      Panda, niestety to wy jesteście pizdami dla osób, które nie podzielają waszego zdania. 🤡

      Usuń
    5. O ależ podsumowanie...
      Venetiia jest toksyczna, bo czuje się urażona, gdy ktoś czepia się jej o byle pierdołe jak literówki, my jesteśmy toksyczne bo ją bronimy, ale osoby które zarzucają oskarżeniami o oszustwo bo nie napisała postu, bo nie miała czasu to już toksyczne nie są...
      Ja tu widzę kogoś innego, kto właśnie gównoburzę próbuje wywołać...

      Usuń
    6. Ale jakie błędy twoim zdaniem. Serio literówki albo nie dodawanie rozdziałów codziennie to są błędy twoim zdaniem?
      Myślę że tak jak ty możesz pisać swoją opinię tak i my możemy.
      Ale pisanie że ktoś jest pizdą bo ma inne zdanie niż Ty, to chyba trochę przegięcie 🤡

      Usuń
    7. Wyjaśniłam ci dlaczego odpisuję na komentarz, a jeśli nie wiesz to polecam czytać uważnie. A dla twojej informacji Venik zdaje sobie sprawę ze swoich błędów. Czasem nawet mnie nazywa swoim cierniem w boku swojej samochwały, więc nie musisz się przejmować, że nikt jej nie zwraca na nic uwagi. Ale nie potrzebuje również krytyki od osób takich jak ty, która się czepia o częstotliwość, podkreślam CZĘSTOTLIWOŚĆ rozdziałów, co według mnie jest po prostu śmieszne.

      Usuń
    8. Elojza, w końcu jakiś normalny komentarz. Skoro zdaje sobie sprawę, że te błędy popełnia, to dlaczego ich nie poprawia tylko naskakuje na osobę wytykające je publicznie?

      Usuń
    9. A słucham uważnie, jak według ciebie nie poprawia błędów? Zrobiła błąd w rozdziale ktoś jej to wytknął i od razu ma lecieć poprawiać swój błąd, bo ktoś jej zwrócił uwagę? Dla mnie takie coś nie ma racji bytu. Venik stara się po prostu nie robić błędów, ale jest tylko człowiekiem i jak każdy człowiek popełnia błędy. Zauważ, że osoby, które czepiały się o błędy, a które potem były krytykowane albo nie powiedziały nic o samym rozdziale albo napisały, że rozdział był bardzo fajny, co ma się nijak do fabuły całości.
      Dyskusję uważam za zakończoną i nie zamierzam się więcej udzielać w tej sprawie.

      Usuń
    10. Ja mam tylko jedno do powiedzenia... Kto pisze cokolwiek ten wie jakie to trudne złapać w słowa myśli i przelać na kartkę czy tudzież klawiaturę... Zmiana ułożenia zdania, lekki przeskok pomiędzy formami i tworzą się literówki... Swoich błędów się nie widzi choć można coś czytać setki razy...
      Wena jest kapryśną przyjaciółką, nie zawsze pozwala nam na tyle ile byśmy chcieli, ale takie akcje powodują tylko, że się odechciewa...
      Bronisz tych "wytykanych", ale muszę przyznać, że obrażanie ludzi to naprawdę kiepska droga...

      Usuń
    11. Zgadzam się z opinią na temat zbyt rozdmuchanych dram z osobami, które zwracają uwagę na jakiś błąd językowy (sama jestem taką osobą). I uprzedzając, nie , nie mam obowiązku komentować fabuły rozdziału i to, że tego nie zrobiłam nie jest powodem, żeby mnie zlinczować. Jednak jeśli chodzi o regularność dodawania rozdziałów to zupełnie inna historia. Ten blog to nie jest praca, venetiia nie dostaje od nas pieniędzy za napisanie tych opowiadań, więc nie ma w obowiązku spełniać jakiś oczekiwań. No i nie przesadzajmy, chyba każdemu zdarzyło się coś obiecać i tego nie dotrzymać, bo po prostu życie dużo rzeczy weryfikuje. Dlatego wydaję mi się, że powinno być dla wszystkich zrozumiałe, że skoro nie ma rozdziału, to autorka nie miała czasu i trzeba trochę poczekać. Nie jest to jakiś dramat chyba, a już na pewno nie jest to powód do venetiiaisoverparty.

      Usuń
    12. Po prostu są osoby, które nie zwracają uwagi i nie przywiązują jej do literówek. Oczywiście są też takie, którym to może strasznie przeszkadzać - pisałam to miliony razy - doskonale wiem, że są literówki i doskonale wiem, że jest ich dużo, ale skoro rozdział został przeze mnie dodany, to został dodany w takiej formie w jakiej mi odpowiada - można mi wytykać błędy, rozumiem, że ktoś po prostu musi to zrobić, bo tak go nosi, że nie potrafi się z tym pogodzić - w porządku. Nikt jednak nie może narzucać mi tego jak mam pisać i ile czasu na to poświęcać - jeśli literówki są tak bardzo nie do przyjęcia - przykro mi, nie zmienię tego, bo nie mam ani czasu ani ochoty. Osoby, które tego nie akceptują muszą zrozumieć, że to niczego nie zmieni - przykro mi. Przypominam to nie dlatego, że jestem wredna czy toksyczna, ale dlatego że taka jest prawda - nikogo siłą tu nie przykułam i nikogo siłą moimi literówkami nie morduję. Nowe opowiadania będą betowane, ale wytykanie literówek i tak zapewne będzie - rozumiem, że może ktoś szuka doskonałości w każdym aspekcie swojego życia, ale ja nie byłam, nie jestem i nie będę taką osobą.
      A afera o literówki, zaczęła się nie z powodu tego, że ktoś mi ją wytknął, tylko z powodu tego, że autorka komentarza sugerowała mi, że mam poświęcać na blog więcej czasu - takie komentarze są dla mnie nie do przyjęcia, bo nikt nie ma pojęcia jak wygląda moje życie i ile na co czasu mogę poświęcać. Tyle.

      Usuń
    13. Hania masz dużo racji. Ale nie rozumiem dlaczego pojawia się słowa lincz? Każdy pisze swoją opinie. Ja nie zgadzam się z autorka komentarza więc napisała jej odpowiedź. To ona nas obraża i wyzywa

      Usuń
    14. Joanna, bo właśnie to robi autorka i wy, jako jej fanki. Linczujecie osoby, które wyrażają negatywną opinię. Podsyłałam tu link z blogiem, który pokazuje, że od kilku lat nic się w tym temacie nie zmieniło. Są usuwane. Uczepiłyście się literówek, a przecież autorka popełnia błędy ortograficzne, stylistyczne i nie umie zgrabnie operować słowami zakończonymi na ą, ął i om.

      Super, że będzie beta. Jeszcze nabierz do siebie dystansu. Łatwo jest do siebie zniechęcić czytelnika, kiedy piszesz "posąguw" "Draco wyją". Zdrowia dla córki i przemyśl sobie jaką autorką chcesz być, bo na razie udaje Ci się zasłaniać wianuszkiem fanek.

      Usuń
    15. Dokładnie jak Joanna pisze... rozumiem, że ktoś piszący o literówkach ma do tego prawo, ale my do wyrażenia swojego zdania odnośnie jego komentarza już tego prawa nie mamy ? Dziewczyny nie bądźcie hipokrytkami ;)

      Usuń
    16. Za parę lat tu wejdziecie i poczytacie swoje komentarze, złapiecie się za głowę i będziecie się zastanawiać co miałyście teraz w głowie, idąc ślepo za jakąś venetioideologią.

      Usuń
    17. Dla twojej informacji z tekstu, który wcześniej przytoczyłaś słowo "posoguw" było, ponieważ zabrakło spacji. Każdemu się zdarza, a też niektóre programy zmkeniają czasem format i wychodzi coś takiego.

      Usuń
    18. Elojza, przestań w końcu ją usprawiedliwiać na siłę. Zjebała to zjebała.

      Usuń
    19. No i proszę jaka wartość czytalnika: "gówno" "pizdy" "zjebała" - naprawdę co ja bym zrobiła bez Ciebie małpeczko... :D

      Usuń
    20. Dla Ciebie usprawiedliwianie na siłę, dla nas również piszących i popełniających takie błędy to normalne i nawet niezależne od tego co by się chciało...
      Autokorekta przy niektórych programach też nie pomaga...

      Usuń
    21. Błędy się zdarzają ale to są tylko językowe. To nie jest chyba koniec świata jak ktoś się pomyli u lub ó. Fabuły to nie zmienia...

      Usuń
    22. Oszukujecie się.

      Usuń
    23. No cóż skoro tak uważasz to pozostaje mi tylko powiedzieć, że ciesz się, że TY jesteś tak świadoma...

      Usuń
    24. Za głowę to ty się małpeczko złapiesz jak dorośniesz i przeczytasz jakie elokwentne komentarze pisałaś ... mam już tyle lat, że doskonale wiem czego bronię i jakimi ideologiami się kieruje. Strzelasz sobie w kolano każdym jednym komentarzem.

      Usuń
    25. Sama nam napisałaś pewnego razu, że żyjemy w różowej bańce - nic się nie zmieniło panno P :) Nie wiem na co ty jeszcze liczysz i czego tu jeszcze szukasz, jak Twoje argumenty, kontra nasze są ciagle takie same i w kółko wałkujemy to samo. Daj, że już spokój i odfruń :)

      Usuń
    26. Powiem ci tak droga komentatorko, nazwałabym cię inaczej, ale niestety nie chcesz nam ujawnić swojej tożsamości, więc muszę tak napisać. Nie muszę na siłę kogoś usprawiedliwiać i tego nie robię. Piszę tylko prawdę, a ty robisz tu gównoburzę o nic i naprawdę żal mi cię, że nie masz własnego życia do tego stopnia, że musisz chodzić po internecie i czepiać się nawet najmniejszych błędów.

      Usuń
  74. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤
    #wenadlaWTŚ ❤
    #wenadlanowości ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dla odświeżenia sytuacji 🤗 Venik nie przejmuj się, zaczekamy tyle ile trzeba 😘

      Usuń
    2. Rozdział będzie dziś :* Staram się jak mogę wyrobić, ale nie przewidziałam choroby dziecka - mój błąd, że Was nie poinformowała i za to przepraszam. Na przyszłość nie będę składała żadnych obietnic względem publikacji rozdziałów - będą, jak będą - żadnych konkretów :)

      Usuń
    3. Poczekamy ❤ jako że jestem pizda nie wymagam od Ciebie żebyś bloga traktowała jako coś ważniejszego niż chore dziecko. W takiej sytuacji każdy chciałby każda sekunde poświęcić temu co jest najważniejsze w jego życiu i większość z nas nie wymaga usprawiedliwienia że czegoś nie będzie. Myślę że do zagłady świata nie dojedzie jak będziesz wstawiać rozdziały w swoim.tempie ❤❤❤

      Usuń
    4. Brawo Szarlota ❤️ Lepiej nie mogłaś tego podsumować :-)

      Usuń
    5. Zgadzam się z dziewczynami ❤❤

      Usuń
  75. Żeby była jasność - dziewczyno od dobrych rad w sprawie bet itp. - możesz komentować co chcesz, ile chcesz i lat te swoje gównosłowa - bo masz taki poziom - nie ma co ukrywać. Ale nie pod nickiem z wykorzystaniem mojego pseudonimu - zmień go z powrotem na ten, który dobrze wszyscy znamy i pisz ile chcesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę je usuwać zawsze :) Będzie jeszcze więcej literówek bo będę mniej pisać bawiąc się z tobą, jak w piaskownicy.

      Usuń
  76. Ja od siebie dziewczynko chce napisać jeszcze, że może w domu pozwalają ci się tak do siebie odzywać, ale ja sobie nie pozwolę żeby jakaś gówniara w internecie mówiła do mnie pizdo. Może matka(ojciec) cię nie potrafi wychować, ale świat to zrobi za nią(niego). Swoją drogą ile czasu poświęciłaś na wymyślenie nicka 🤔 powiem ci, że niestety ale słaby jest 😅 taki poziom dziecka z przedszkola 👌🏻 Chociaż 🤔 jednak zmieniam zdanie ... przedszkolak ma więcej rozumu i kreatywności ;)

    OdpowiedzUsuń
  77. Usuwanie niewygodnych komentarzy. Czas start.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo szereg emotek z kupą jest przecież tak wartościowym komentarzem, że powinno się go czcić...

      Usuń
    2. Niewygodne to są za małe buty :) Nie dopuszczę do tego, by ktoś się na moim blogu podpisywał moim nickiem. Możemy się naprawdę przerzucać obelgami i wyzywać od pizd i gówien, ale takie coś to już największa podłość i tylko ktoś totalnie bez żadnego honoru może tak zrobić - czuje się obrzydzona taką osobą.
      Linki do sznaucerka będę usuwać, bo nie dopuszczę do kolejnych dram - nikomu to niepotrzebne. A ty droga komentatorko, już się nie ukrywaj - dobrze wiem kim jesteś :)

      Usuń
    3. Dziewczyno weź ty się w ogóle zastanów co ty piszesz, bo mi byłoby wstyd w internecie pisać takie rzeczy, naprawdę.

      Usuń
    4. Nie masz pojęcia i liczysz, że sama ci to powiem. Co do pizd to niestety, ale ta mało subtelna aluzja wypłynęła od strony fanek.

      Ann, nie mówię o emotkach a o linku do starego jak świat artykułu, który pokazuje, że Venetiia nic a nic się nie zmieniła przez te siedem lat. Naucz się przyjmować krytykę na klatę albo zrób blog prywatny dla komentatorek, bo reszta czytelników jest przecież nic nie warta.

      Usuń
    5. Szczerze mówiąc, dla mnie czytelnik, który podszywa się pod kogoś - nie mając odwagi pisać pod swoim - znanym wszystkim nickiem, który na dodatek wpieprza jakieś prowokacyjne emotki z kupą i szuka na siłę dramy nie jest nic warty i dużo bardziej bym wolała, żeby go na moim blogu nie było. Ale cóż... nie można mieć wszystkiego :)

      Usuń
    6. Dziewczyny pisały Ci już wyżej naucz się czytać ze zrozumieniem. Dostałaś link do artykułu. Nikt pizdą cię nie nazwał, w przeciwieństwie do ciebie. Mówi ci coś IP komputera ? Możesz założyć 10 kont, blokować swój profil, zmienić jego nazwę. IP zawsze jest to samo...

      Usuń
    7. Ja się zastanawiam tylko gdzie ty znalazłaś ten artykuł... Ja jak czegoś nie lubię to nie czytam i nie wchodzę na bloga..

      Usuń
    8. Ojej co tu się właściwie wygarzylo?🙈🙈. I jakos sporo mnie widać omineło...
      Nie spodziewałam się takiej nienawiści i gali hejtu...aż razi po oczach serio..
      Ale myślę,że słusznie jest się bronić. I nadal utrzymuje to co napisałam wczoraj. Każdy z nas ma swoje sprawy iinne obowiązki. Życie na prawdę potrafi być nieprzewidywalne. 🤦‍♀️ I kazdy nas zrozumiałby nieobecność i brak czasu...
      Pozdrawiam Was i Veniiku Niech Moc Będzie Z Tobą 💚🧡❤.
      Ja będę 😜

      Usuń
    9. Serio, po co tyle jadu? Nazywanie pizdą kogoś, bo ma inne zdanie od Twojego? Bardzo to jest dorosłe. Ale jak to się mówi, kozak w necie i wiadomo kto w świecie (nie będę obrażać kogoś, bo nie na tym to polega) i to się tyczy Ciebie niestety komentatorko. Mieć pretensje o to, że ktoś ma swoje życie prywatne, pełno obowiązków, ledwo wie jak się nazywa, bo jest zarobiony, bo nie dodała rozdziału? To nie jest jej praca. Nikt jej za to nie płaci. Robi, bo to lubi, a jeśli nie ma czasu, to należy to zrozumieć. Gdyby mogła, na pewno dodawałaby rozdziały częściej, ale nie może. Może trochę wyrozumiałości. Tobie się nigdy nie zdarzyło czegoś nie zrobić, chociaż coś obiecałaś? Nikt nie jest cholernym robotem, który nie ma nic innego do roboty, tylko siedzi dzień i noc i pisze opowiadania. A co do literówek, Venik powtarzała to już tyle razy, że nie chce bety, że wie, że są literówki. I co z tego, że są? Aż tak to wpływa na komfort czytania? Czy aż tak treść jest niezrozumiała? No już nie przesadzajmy. A ty nie dziw się, że się uruchomiłyśmy, bo to jest nie fajne, że wytykasz jej, taką glupią rzecz jak częstotliwość... Faktycznie popełniła ogromny błąd, bo zajęła się chorym dzieckiem i skupiła się na nim, zamiast nam napisać, że nie da rady dodać czegoś nowego... Chyba każdy nie miałby głowy do takich pierdół.

      Usuń
    10. A wy nadal nie o tym co trzeba. Nie produkujcie się już. Nie wytykam częstotliwości za obietnic bez pokrycia i najazdu na użytkownika Mart. :)

      Usuń
  78. Co do prywatnego bloga - próbowałam już to zrobić, ale można zaprosić tylko 100 osób, a zgłosiło się ponad 600 - i było mi naprawdę przykro, że tak wiele z nich było zawiedzionych. Mam już prywatny blog 18+ i tam takich dram nie musimy przeżywać.
    Przepraszam Wszystkie czytelniczki zawiedzione tygodniową przerwą w publikacji - obiecuję, że więcej nie złoże obietnic bez pokrycia. Córka jest jednak dla mnie najważniejsza na świecie - błąd, że nie poinformowałam Was o tej sytuacji w komentarzu.
    Kolejne opowiadania będą betowane - w zasadzie to szukam kilku chętnych bet do zabetowania raz jeszcze starych dramione. Ogłoszę to jeszcze w osobnym poście za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że nie ma co się przejmować, to jest jeden komentarz na 100 że komuś przeszkadza. Najważniejsza jest rodzina jak ktoś chce przeczytać to na pewno poczeka dłużej.

      Usuń
    2. Najśmieszniejsze jest to, że pod tym postem taka ciiiiiszaaaaaa....

      Usuń
    3. A co tu pisać? Zrobiła dokładnie to co powinna w końcu i tyle. Zdrowia dla córki.

      Usuń
    4. Dokładnie. Miłego wieczorka.

      Usuń
  79. Nie mogę uwierzyć w to co dzisiaj tu przeczytałam, dla mnie ten blog jest bardzo miłą odskocznią od problemów dnia codziennego, zaglądam tu codziennie, jeśli nie ma nowego rozdziału to przecież nie koniec świata, zawsze można sobie odświeżyć coś co zostało już opublikowane wcześniej, a jest tego sporo. Trzeba zrozumieć, że każde opowiadanie i każdy wątek na blogu jest przemyślany i dopracowany, co wymaga czasu, a my jako czytelniczki nie zawsze może zdajemy sobie z tego sprawę ale trochę cierpliwości jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Dlatego dziękuję Venetii za czas, który poświęca na prowadzenie tego bloga, abyśmy mogły cieszyć się jej twórczością a wasz wszystkie dziewczyny proszę o spokój i kulturalne komentowanie. Miłego wieczoru i dużo uśmiechu dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dokładnie tym powinien być, odskocznią zarówno dla Venetii jak i nas czytających :)

      Usuń
  80. JAK JA SIĘ TERAZ WKURWIŁAM TO ŻADNA SKALA NIE JEST W STANIE TEGO UJĄĆ. BOŻE, CO ZA DZIECINADA. MOŻE POLECĘ FREZASEM 'ALE KOZAK W NECIE PIZDA W ŚWIECIE' ZAPEWNE IDEALNIE OPISUJE TĘ SYTUACJĘ.
    MOŻE SIĘ POWTÓRZĘ, ALE JAKIM PRAWEM KTOŚ NIE ROZUMIE TUTAJ, ŻE ROZSZCZENIOWOŚĆ WZGLĘDEM OSOBY, KTÓRA NIE JEST CI NIC WINNA, JEST ZWYCZAJNIE ŻAŁOSNA.
    UGH, gratuluję koleżanko, twój paskudny charakter wylał jak świeże szambo.
    Skoro jesteś taką wierną czytelniczką 'od lat' to powinnaś może zauważyć, że Venik w ostatnim czasie nie pisze z betą, a robi to dla czystej frajdy, bo UWAGA (niesamowite przełomowe odkrycie) ludzie po to piszą fanfiction (co za szok, niesamowite, co?).
    Myślę, że kwestia negatywnych komentarzy to zwykłe czepilastwo. Nad tekstami nie pracuje sztab wydawniczy, żeby był on 'idealnym książkowym opowiadaniem'. Dziewczyno, to jest fanfik nad którym pracuje jedna osoba. Ba, jedna osoba mająca swoje życie, rodzinę, pracę i własne zmartwienia. Venik nie pisze dla wielkiej, milionowej grupy odbiorców. Pisze dla nas, czytelników, osób, które lubią ją czytać i którym sprawia to przyjemność, które się tutaj świetnie bawią, a nie przychodzą na bloga, żeby wytykać komuś literówki. Twoje podejście jest przykre i wyraźnie pokazuje tylko, jak bardzo zepsuta wewnętrznie jesteś. Nie sądzę, żeby tak dziecinne drążenie tematu było czymś, czym powinnaś się szczycić.
    Koniec, nie mam siły karmić już jakiegokolwiek trolla.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  81. Dzisiaj byłam rano z psem, bo chciało mu się kupę, potem zjadłam śniadanie (płatki z mlekiem były dobre), potem przeczytałam sobie "Rubin", bo mi się nudziło, potem zjadłam obiad (obiad też był dobry, makaron i grzyby, pycha), potem poszłam spać, potem weszłam na Hotty, bo dawno mnie tam nie było, a teraz będę czekać na wieczór...
    Zdecydownaie Venik powinnaś spowiadać się z każdego aspektu swojego życia. Może w formie tabelki, aby każdy widział, że nie masz czasu? Że masz życie? Że nie jesteś robotem? Że swój wolny czas poświęcasz blogu, gdzie nikt ci nie płaci, a możesz liczyć tylko na dobre słowo?
    Salazarze, aż mi niedobrze od całej tej rozmowy. Czy jeżeli pisarz miał wydać książkę w maju, ale tego nie zrobił to też ktoś pisze do niego z pretensjami? Wydaje mi się, że to brak taktu. Straszny brak taktu, empatii, dobrego wychowania i zahamowań społecznych.
    Ech. Życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygrałaś tym komentarzem 😘😘

      Usuń
    2. George R. R. Martin na pewno dostaje listy z pretensjami. Pewnie nawet z pogróżkami.

      Usuń
    3. Odpowiedz sobie sama na pytanie, czy to źle świadczy o George'u R.R. Martinie czy o osobach które mu to wysyłają?

      Usuń
    4. 🙈🙈🙈 i na pewno odpisuje wszystkim i przeprasza za to 🙈🙈🙈

      Usuń
    5. Powtórzę jeszcze raz, ale dosadniej, jako osoba, która wydaje książki osób z całego świata w Polsce: BRAK TAKTU.
      A Martin pali nimi w kominku, Twoimi komentarzami nie da się palić w kominku, więc są bezwartościowe, nawet nie dają ciepła.

      Usuń
  82. Autorki zaczynały swoje opowiadania - dając nadzieję czytelnikom, że kiedyś je skończą. Potem je porzucają i nigdy do nich nie wracają - i naprawdę nikt nie ma o to pretensji. Ale jak Venetiia Noks doda rozdział dzień później, to zaraz dramat :D
    Wydaje mi się dziewczyny, że koleżanka @ jest zazdrosna o to, że mnie bronicie. Próbuje na siłę pisać do mnie o moim ego i uderzać we mnie starymi historiami, bo wie, że to Was nakręci na obronę mnie - a ona będzie mogła dalej się pławić w tym, że wie lepiej bo przecież tak - są literówki, tak - są niedotrzymane obietnice itp. Nie robi tej konfrontacji ze względ na to, że jej to przeszkadza, albo że chce mi dokuczyć - nie ona chce waszego odzewu, waszych nerwów i zaangażowania Was w te jałowe dyskusje - bo wtedy ona czuje się w centrum, czuje się zauważona i ma te adrenalinę wojując w zasadzie o nic. Nawet jeśli jestem toksyczną, nadętą, samo zakochaną w sobie wredną pizdą, która niedotrzymującą obietnic - to ją to niewiele obchodzi, ona tylko chce waszej uwagi :)
    Przyznajcie jej rację - Venik jest beznadziejna, bezczelna, głupia, pusta itp. A zobaczycie, że ta dyskusja się zakończy bardzo szybko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje fanki same się nakręcają na obronę, ale przecież tobie jest to na rękę. Ruch na blogu jest. :)

      Usuń
    2. I co mam z tego ruchu na blogu Twoim zdaniem? Myślisz, że te wyświetlenia są warte moich zszarganych nerwów i tego, że musiałam wytłumaczyć dziecku, dlaczego mama brzydko mówi. Zamiast spędzić przyjemne popołudnie z rodziną, odpisuje na komentarze jakiejś małej dziewuszki, która się cieszy, bo może trochę namącić. Tak - na taki sukces pracowałam pisząc 12 lat bloga :) Rozgryzłaś mnie kochana do samych kości!

      Usuń
    3. Każdy pisze co chce i kiedy chce...
      Sama napisałaś taki komentarz bo chciałaś zrobić drame, tylko niestety nikt nie zgadza się z tobą

      Usuń
    4. Mogłabym się znów rozpisać, ale to wystarczy. Do następnego.
      🙈🙊🙉

      Usuń
    5. Mam nadzieję że nie będzie następnego
      Ale najlepiej zobaczyć ta dyskusję

      Usuń
    6. Jakbyś nie wywołała gownoburzy byłby spokój;) dziewczyny po prostu nie warto dalej ciągnąć tego wątku. Co jakiś czas pod kolejnymi pseudonimami pojawia się ktoś kto próbuje wywołać tutaj poruszenie swoją spostrzegawczoscia co do literówek. Teraz doszła jeszcze częstotliwość. Może po prostu zróbmy jakiś regulamin 1. Teksty dostaje jak mam wenę i czas ;) prawdziwe życie jest najważniejsze;) 2. Nie ma bety co oznacza że mogą się zdarzyć literówki. 3. Gownoburzę robimy tylko z ważnego powodu. 🙈

      Usuń
  83. Ty się już nie rozpisuj bo na dzisiejszy dzień skompromitowałaś się już wystarczająco ;) paciorek, siusiu i lulu dziecinko 🙏🏻

    OdpowiedzUsuń
  84. Nigdy nie rozumiełam ludzi, którzy lubują się w wywoływaniu zamieszania w internecie. Każdy na prawo do swojego zdania to fakt. Ale pewne zachowania są poniżej poziomu który chciałbym komentować. Jednakże:
    Jeśli ktoś ma jakiś problem proponuje napisać prywatnie czy będzie rozdział albo nawet na blogu. Ale nie bądźmy roszczeniowi. Idąc gdzieś w gości nie robię afery, że nie ma moich ulubionych ciastek tylko cieszę się z tego co dostaje. A jak mi się bardzo nie podoba to nie wracam tam więcej a nie pier*ole do gospodarza jaki to jest fatalny..
    Internet ma wiele zalet bo można poznać ludzi z podobnymi upodobaniami z różnych części świata czy Polski. Ale największą wadą jest to że ludzie wylewają z siebie żale, złość i pretensję bo mogą. I to jest po prostu smutne.

    OdpowiedzUsuń
  85. 🧡Codzienna dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek🧡
    Przyłam MOC 💪
    #WENADLAOPC-ROS 🧡
    #WENADLATNMŻ🧡
    #WENADLANOWOŚCI 🧡

    OdpowiedzUsuń
  86. Przeczytałam wszystkie komentarze tej osoby i chciałam tylko powiedzieć, że nie wierzyłam w to co zobaczyłam. JAK MOŻNA komuś kto podkreślam DOBROWOLNIE pisze, dzieli się swoją pracą ZA DARMO, dostając za to tylko komentarze swoich czytelników, wytknąć ze powiedział że wstawi rozdział a nie zrobił tego w określonym czasie!?? Że nie wypada to mało powiedziane. Zacznijmy od tego, że to jedynie dobra wola autorki, wena i jej chęci tworzą tego bloga. I to ona sama decyduje kiedy i co publikuje, ale kiedy w grę wchodzi jej prywatne życie, rodzina, czy problemy które spotykają nas niespodziewanie myśle że normalną rzeczą powinno być to, że ważniejsze staje się życie prywatne A NAM NIC DO TEGO! NIE MAMY PRAWA WYMAGAĆ OD AUTORKI NIC, POWTARZAM NIC, BO TO ZE PUBLIKUJE TO JEJ WOLA I WYBÓR. I wiem, że to co pisze to raczej do tej jednej zbulwersowanej osoby, ale nie mogłam tego w sobie dusić bo strasznie mnie to zdenerwowało.

    OdpowiedzUsuń
  87. Chciałam jeszcze powiedzieć, że zawsze czekam z niecierpliwością na nowe rozdziały, sprawdzam codziennie wieczorem czy coś nowego się pojawiło, ale traktuj to proszę autorko jako komplement, ponieważ tak wciągają mnie twoje opowiadania, a nie jako pospieszanie i bycie namolną!

    OdpowiedzUsuń
  88. Ręce mi opadły. Dosłownie. Dobrze, że są przytwierdzone jednak na stałe do ramion bo bym nie miała ich jak z podłogi podnieść. Po pierwsze: Venik współczuję Ci tej sytuacji, szkoda Twoich nerwów. Twojej córeczce życzę dużo zdrówka, bardzo dużo 🤗
    Po drugie, cała ta.... burza wydaje mi się bezsensowna. Komentarz o niedotrzymanie obietnicy nie na miejscu, totalnie poniżej jakiejkolwiek godności. Co innego jakby z dnia na dzień Venik porzuciła bloga, a przecież od dawna uprzedzała że ma zawirowania w życiu osobistym i mało czasu na wszystko. Totalny brak empatii. Dziewczyny wielkie brawa za postawę 👏👏👏 jesteście wspaniałe💕
    Oby więcej nie trzeba było się tak wykłócać.

    OdpowiedzUsuń
  89. Boże Draco naprawdę nienawidzi zdrad... ale dobrze ... taki niby miły facet a zdradza żonę jeszcze w biurze swojego szefa jezuniu ..... trochę się Hermionie nie dziwie ale i trochę tak. Mogłaby już spróbować bardziej zaufać Draco i od razu nie osadzać go o zdrady, No ale to tylko kobieta. Co do Nevilla i Astorii to cóż Dwa różne światy ... stwierdzenie kojarzące mi się najbardziej z tobą jako autorką i twoja twórczością. Mam nadzieje,ze jednak wszystko się ułoży!

    OdpowiedzUsuń