Dedykacja: Dla poświątecznych leniuszków! 😁
💞💞💞
Obornik.
Mogła się tego domyślić… Longbottom dokonał na niej swojej małe, śmierdzącej
zemsty, każąc jej przerzucać obornik. Zaciskała zęby i to zrobiła, bo jeśli
było coś, czego Neville o niej nie wiedział, to na pewno to, że panna
Greengrass nie tchórzyła. Jej siostra zapewne by zemdlała na sam widok tego
wszystkiego. Asti miała tylko ochotę zwymiotować. Jednak przełknęła dumę, opanowała
mdłości i wzięła się do roboty. Wiedziała, że jakkolwiek ohydne jest to co
teraz robi, to kiedyś się skończy, a wtedy to ona będzie górą – udowadniając mu,
że dała radę. Motywacja i ambicja – jej dwie ulubione przyjaciółki.
- Przyznaje, że jestem w szoku – Astoria podskoczyła, słysząc nagle jego głos.
- To cieszy mnie bardziej, niż myśl o prysznicu, o którym desperacko teraz
marzę – wbiła łopatę w śmierdzący kopiec i odwróciła się do niego.
- Byłem pewien, że wytrzymasz góra kwadrans i nawet przygotowałem już coś na
zastępstwo, a ty dotychczas nie złożyłaś nawet jednej skargi… – Neville
popatrzył na nią z ciepłym uśmiechem.
- Przegrałam, ty wygrałeś. Psioczenie i narzekanie, niestety tego nie zmienią –
westchnęła, ocierając pot z czoła, rękawem kombinezonu.
- Pierwszy raz poczułem coś na kształt szacunku do jakiegoś ślizgona.
- Zapisz ten dzień w kalendarzu – zażartowała.
- Chodź, Greengrass. Możesz się wykąpać w moim gabinecie, bo obawiam się, że
jeśli wpuszczę cię do ogólnodostępnej łaźni, to będziesz miała około dwudziestu
podglądaczy – Nev wskazał na pracujących nieopodal ogrodników, którzy ciągle
rzucali w jej stronę przeciągłe spojrzenia.
- Koniec z obornikiem? – spytała nie kryjąc ulgi.
- Koniec. Jesteś menadżerem dystrybucji, szkoda tego nie wykorzystać. Szukam
nowego hasła reklamowego, więc będziesz miała okazję się wykazać – Nev mrugnął
do niej.
- Jakiś konkretny produkt? – zainteresowała się, bo kolejną rzeczą o jakiej
Longbottom nie wiedział, było to, że była naprawdę świetna w swojej branży.
- Tak, opowiem ci o tym po lunchu – Neville uśmiechnął się do niej, a Astoria odwzajemniła jego uśmiech.
Wcale nie uznawała tego dnia za najgorszego w swoim życiu.
💞💞💞
- Ale słodkie! – zaśmiała się Luna, patrząc na zdjęcie na
którym Tilly siedzi na ramionach Draco i Zabba, stojących obok siebie.
- Wyglądają jak para gejów z adoptowanym dzieckiem – zażartował siedzący za
biurkiem Theo, przeglądając jakieś papiery.
- Ale jaka szczęśliwa para! – Luna ustawiła zdjęcie na komodzie i sięgnęła po
kolejną rzecz do kartonu.
- To też gdzieś postawić? – spytała cicho, patrząc na zdjęcie ślubne Theodora i
Tammy.
- Wyrzuć to do kosza – nakazał cierpko, zaciskając szczękę.
- Może…
- Kosz Lovegood, już! – Theodore podniósł z pod swojego biurka szary kubeł, a
Luna podeszła i powoli włożyła do niego zdjęcie, nie chcąc nim rzucać.
Postanowiła tego w żaden sposób nie komentować, tylko zając się dalszą dekoracją.
Z dużego kartonu wyjęła przepiękny obraz. Szybko rozpoznała, że był to Hogwart
w promieniach porannego słońca.
- Ale cudo! – westchnęła w zachwycie. – Kto to namalował? Może mogłabym sobie kupić
podobny…? Czasem tęsknie za szkołą – przyznała z delikatnym uśmiechem.
- Naprawdę? Myślałem, że tak nie będzie… – przyznał, unosząc głowę i patrząc na
nią uważnie.
- Nie tęsknie za tym, co mi tam robiono, tylko ogólnie za atmosferą, tymi
wnętrzami i młodzieńczą beztroską – uśmiechnęła się, próbując odczytać podpis
pod obrazem.
- Tak, też czasem tak mam – Theodore uśmiechnął się do niej. – Możesz wziąć ten
obraz skoro tak ci się podoba.
- Naprawdę? – ucieszyła się. – Zapłacę ci za niego! Będzie
cudownie wyglądał na ścianie w moim biurze!
- Kosztował tydzień – odparł spokojnie Nott, znów zaglądając w papiery.
- Twoją tygodniówkę? To zapewne niezła sumka – zaśmiała się. – Ale i tak
zapłacę, bo bardzo chciałabym go mieć.
- Tydzień pracy. Malowałem go przez tydzień – przyznał, odchylając się na
krześle i obserwując jej reakcję.
- To ty go namalowałeś? – Luna zrobiła wielkie oczy.
- Wszystkie obrazy, jakie są w biurze sam namalowałem.
- O Roweno! Te wszystkie cuda są twoje? – Luna z niedowierzaniem popatrzyła na
już wiszące na ścianach pejzaże.
- Takie tam maziaje. Nie nazwałbym tego cudami, ale lubiłem kiedyś się tym
zajmować – wyjaśnił skromnie.
- Nie żartuj! Mógłbyś to robić zawodowo! Są wspaniałe! – Luna nie potrafiła
oderwać oczu od jego prac, a Theodore uświadomił sobie, że pierwszy raz, po
latach widzi na jej twarzy to samo rozmarzenie, które miała jako młoda
dziewczyna.
Wyglądała pięknie…
- Rzadko ostatnio mam czas – przyznał.
Luna westchnęła i jeszcze raz spojrzała na obraz Hogwartu.
- Szkoda, bo to naprawdę niebywały talent. Naprawdę mogę go zabrać? Nie
chciałabym ci odbierać cennej pamiątki…
- Jest twój – Theodore uśmiechnął się do niej ciepło.
- Dziękuje ci bardzo! W ramach nagrody mianuje cię na dwunastolatka – roześmiała
się pogodnie.
- Jeszcze chwila, a będzie mi wolno wypić piwo kremowe – Theodore odwzajemnił
jej wesoły uśmiech.
- Wreszcie do tego dorośniesz – obiecała, puszczając mu oko i sięgnęła po
kolejny karton.
- A to gdzie położyć? – spytała, wskazując na grubą, skórzaną teczkę.
Theodore poczuł, jak krew zamarza mu w żyłach. W najgłębszych fantazjach, nigdy
nie przypuszczał, że Luna Lovegood będzie trzymała kiedyś w dłoni cały zbiór
jego wierszy i rysunków o niej…
- Odłóż to – powiedział głucho, czując jak krtań mu się zaciska.
Luna spojrzała na notatnik.
- Dobrze się czujesz? Nagle zbladłeś…
- Odłóż to do szuflady w komodzie! – powiedział, tracąć opanowanie.
- Czyżby to był twój pamiętnik? – zaśmiała się i złapała teczkę w obie ręce.
- Odłóż to Lovegood! – zawołał, wstając od biurka.
- Ciekawe ile Zabini albo Malfoy, by mi za to zapłacili? – zachichotała,
patrząc jak do niej idzie.
- Oddawaj to wiedźmo! – Theo spróbował wyrwać jej teczkę z dłoni, ale Luna w
ostatnim momencie odsunęła rękę, ewidentnie rozbawiona jego reakcją.
- Opisywałeś tam ich ekscesy w szkole? – zapytała, uciekając kilka kroków w
tył. – Może powinnam to dać Ginny i Hermionie?
Theodore szybko ją dogonił i złapał w talii, by uniemożliwić jej dalszą
ucieczkę. Luna zapiszczała, próbując mu się wyrwać. Obydwoje chichotali,
siłując się chwilę… Nim dotarło do nich, jak blisko siebie się nagle znaleźli.
Luna poczuła jak oddech zamiera jej w piersi, a Theodore nagle zesztywniał.
Stał tuż przed nią, pochylając się nieco i trzymając ręce na jej talii, a ona
trzymała jego teczkę w wyciągniętej do tyłu ręce, dopiero teraz czując, że
ociera się o niego swoim biustem…
Spojrzeli sobie w oczy, a żadne z nich nie wpadło na pomysł, by się od siebie
odsunąć. Luna nawet nie zarejestrowała czy to ona uniosła się na palcach, czy
Theo bardziej nad nią pochylił.
Ich usta zbliżały się do siebie i gdy już byli prawie pewni, że to się stanie…
Ktoś głośno zapukał do drzwi gabinetu.
💞💞💞
- Co mam dalej robić, mój oprawco? – spytała Ginny, gdy
skończyła kopiować jego dokumenty, jak jej nakazał.
- Przyda się masaż, bo trochę jestem spięty – Blaise wyszczerzył się do niej i
wskazał na swoje plecy.
Ginny wywróciła oczami i zaśmiała się pod nosem.
- To może zdejmij marynarkę, będzie wygodniej – zaproponowała.
- Mogę się w ogóle rozebrać i położyć na biurku – Zabini mrugnął do niej,
wstając by zdjąć marynarkę i poluzować krawat.
- Cokolwiek rozkażesz, panie i władco – mruknęła, podchodząc do niego.
- Salazarze… Nie mów tak skarbie, bo mogę się nie powstrzymać – wymamrotał,
łapiąc ją w talii i skradając z jej ust szybkiego buziaka.
- Jak powiedziałam – jestem do twojej dyspozycji – Ginny uśmiechnęła się
przebiegle.
- Ruda… - Blaise znów musnął jej usta, a ona delikatnie chwyciła pomiędzy swoje
zęby jego dolną wargę.
Szybko obydwoje pogłębili pocałunek. Ginny zaplotła ręce na jego szyi, a
Diabeł, złapał za jej ubrane w bordową spódnicę pośladki.
- Czego pan sobie życzy, panie Zabini? – wyszeptała w jego usta, gdy na chwilę
oderwali się od siebie.
- Chcę cię położyć na moim biurku i wziąć tak mocno, byś krzyczała moje imię
przynajmniej dwa razy – wyznał, delikatnie uciskając jej pośladki.
- Mam się rozebrać, zanim pan to zrobi? – zapytała, oblizując namiętnie wargi.
- Kurwa… Nie prowokuj mnie wiewiórko, bo zaraz naprawdę pęknę – przyznał, a
jego ciemne oczy płonęły pożądaniem.
- Twoje życzenie, jest dla mnie rozkazem – zapewniła, uśmiechając się lekko.
- Cholera! – Blaise obrócił ją nagle, popychając tak, by opadła na blat jego
biurka, po czym od razu wyjął różdżkę, by rzucić zaklęcia zamykające i
wyciszające na swój gabinet.
Ginny jęknęła, gdy dotarło do niej, że naprawdę zmierzają do uprawiania seksu
na jego biurku. Jedna z jej fantazji miała spore szansę na doczekanie się
realizacji…
- Jesteś taka gorąca… Nie znam drugiej tak cudownej kobiety – szeptał jej do
ucha, podwijając w górę jej spódnicę.
- To dobrze dla ciebie, Diable… - wymruczała, znów łącząc ich usta w słodkim
pocałunku.
- Jak chcesz to zrobić? – zapytał, sapiąc głośno, gdy Ginny zaczęła rozpinać
jego spodnie.
- To twoje życzenie ma dziś moc sprawczą – zachichotała, wsuwając mu dłoń w
bokserki i z przyjemnością patrząc, jak odchyla głowę i jęczy, gdy ona zaciska
na nim swoje palce.
- Pochyl się nad biurkiem – rozkazał. – Gdy z tobą skończę, nie będziesz umiała
chodzić, maleńka – obiecał, zamykając w dłoniach jej piersi.
- Kurwa… - jęknęła przeciągle Ginny. – Mam cholerną nadzieję, że właśnie tak
będzie! – przyznała, kładąc dłonie na biurku i wypinając w jego stronę swój
krągły tyłek.
Nigdy nie była tak frywolna i perwersyjna, jak teraz. Widać diabelskie zapędy
Zabiniego i na nią jakoś wpłynęły. Uśmiechnęła się zadowolona, a zaraz potem
przygryzła wargę i głośno zajęczała, czując jak on za nią przyklęka, by móc
lizać i całować jej najintymniejsze sfery. To było po prostu fantastyczne i
doskonale wiedziała, że kompletnie już straciła głowę dla Blaise’a Zabiniego.
💞💞💞
Hermiona
starała się nie spinać, ani tym bardziej nie panikować. Kolejna wizyta w domu
Lucjusza i jego żony, nie była niczym, co chciałaby powtórnie przeżyć,
wiedziała jednak, że nie może odmówić, skoro Lucjusz poprosił również o jej
obecność.
Wyszli razem z Draconem z kominka w holu, gdzie już czekał na nich skrzat
domowy.
- Pani Amandy nie ma w domu, a pan Lucjusz i panienka Józefina, oczekując na
panicza i jego żonę na górze – wyjaśnił pośpiesznie.
- Dobrze. Chcesz coś do picia, skarbie? – spytał Hermiony, gdy prowadził ją w
stronę schodów.
- Nie, dzięki – odpowiedziała, bowiem kilka chwil przed przyjściem tutaj
dopiero co skończyli śniadanie.
Draco wszedł do sypialni ojca bez pukania, wciągając ją tam za sobą.
- Jesteście! Dzięki, że tak szybko zareagowaliście… Twój ojciec, jak tylko się
dziś obudził, wziął kartkę i napisał mi, że mam was ściągnąć – wyjaśniła im
pośpiesznie Józefina.
- Czy coś się stało? Coś z jego zdrowiem? – zaniepokoił się Draco.
- Nie. Właściwie to ostatnio czuje się lepiej – wyjaśniła
opiekunka, prowadząc ich w stronę siedzącego w fotelu pod oknem Lucjusza.
Hermiona spoglądając na niego, sama odniosła wrażenie, że wygląda on nieco
lepiej, niż gdy byli u niego dzień po ogłoszeniu ich ślubu w prasie.
- Witaj ojcze – Draco podszedł i złapał go za dłoń, przyklękając przy fotelu.
Hermiona patrzyła, jak Lucjusz ściska jego dłoń, po czym puszcza ją i wyciąga
ją do niej. Przełykając nerwowo ślinę, podeszła i ujęła jego rękę.
- Dzień dobry – przywitała się, czując jak dłoń Malfoya seniora zaciska się na
jej.
Po chwili puścił ją i wskazał na Józefinę, która od razu podeszła do niego z piórem
i pergaminem.
- Będę odczytywać, jeśli pozwolicie – odezwała się opiekunka.
- Oczywiście, że tak – Draco wstał i stanął przy Hermionie, splatając ich palce
razem i patrząc uważnie, jak jego ojciec z wysiłkiem skrobie po pergaminie.
- Musisz mieć sposób – odczytała Józefina.
- Sposób na co? – zapytał Draco.
Lucjusz skrobał przez chwilę po pergaminie, a Józefina zmarszczyła brwi.
- Na rozwód – rozszyfrowała.
Hermiona poczuła jak zimny dreszcz przebiega jej po ciele. O Godryku! Więc jednak Lucjusz nie akceptował
ich związku?
- Zapomnij o tym ojcze! – syknął nerwowo Draco. – W życiu się nie rozwiodę z
Hermioną!
Lucjusz spojrzał na niego i z dezaprobatą pokręcił głową, po czym znów zaczął
pisać.
Hermiona starała się stłumić łzy. To, że Draco powiedział, że mimo woli ojca
się z nią nie rozwiedzie, sprawiło, że poczuła się naprawdę wyjątkowo.
Wiedziała, że on ją kochał, ale kiedyś myślała, że ich miłość to za mało, by
wystarczyło by być razem. Teraz zaczynało do niej dochodzić, jak wielki błąd
mogła popełnić te sześć lat temu, uciekając, zamiast dać im szansę choć
spróbować…
- Nie ty, idioto – przeczytała Józefina, nie kryjąc
rozbawienia. – Ja i ta dziwka – doczytała po chwili.
- Och! – wyrwało się z ust zaskoczonej Hermiony.
- Chcesz się rozwieść z Amandą? – zapytał lekko zszokowany Draco.
Lucjusz energicznie pokiwał głową, po czym znów pochylił się nad pergaminem.
- Tak. Szybko – powiedziała na głos Józefina.
Hermiona spojrzała na Dracona niepewnie. Czy jego ojciec był świadomy tego co
chciał zrobić?
- Tato, magiczne rozwody są trudne do przeprowadzenia.
Musisz być pewien, że tego chcesz… - Draco znów przyklęknął przy ojcu i
popatrzył mu w oczy.
Lucjusz uśmiechnął się lekko, po czym znów zaczął pisać.
- Zabierz mnie stąd. Rozwód!
- Jeśli tego chcesz… - Draco wstał i wyjął swój AurumTel z tylnej kieszeni
swoich jeansów i idąc w stronę drzwi.
- Co robisz? – zainteresowała się Hermiona.
- Wezwę tu Zabba, by to omówić – odpowiedział, po czym wyszedł, by móc w
spokoju pogadać z przyjacielem.
- Czy jeśli Lucjusz zamieszka z wami, będziecie nadal potrzebować mojej pomocy?
Wiem, że macie w domu własną służbę – odezwała się nieco zaniepokojona
Józefina.
Hermiona nerwowo przełknęła ślinę. Czy Lucjusz zamieszka teraz z nimi? W
zasadzie pewnie tak… Nie miała w sumie nic przeciwko, bo w końcu to ojciec jej
męża, ale jednak nadal niepokoiła się w jego obecności…
- Zapewniam cię, że twoja pomoc będzie nam niezbędna – odpowiedziała opiekunce,
siląc się na uśmiech.
Draco wrócił do pokoju, uśmiechając się półgębkiem.
- I co ustaliliście? – spytała.
- Zabb i Ruda zaraz tu będą. Chyba przerwałem im małe co nieco… - zakpił z
wrednym uśmieszkiem.
- Mścisz się z nawiązką za to, że też nam kiedyś przerywali – Hermiona nie kryła
rozbawienia.
- Fantastyczne uczucie – Draco uśmiechnął się i podszedł ponownie do ojca. –
Poinformowałem już skrzaty, by spakowały rzeczy twoje i Józefiny. Zabieramy cię
od razu, póki Amanda nie wróci, zgoda?
- Tak – odpisał szybko Lucjusz, a po chwili dopisał – Gdzie?
- Do Białego Lotosa, tam teraz mieszkamy – wyjaśnił mu Draco.
- Nie – odpisał szybko Lucjusz. – Mały dom, ukryty. Spokój – naskrobał na
pergaminie.
- Nie chcesz z nami mieszkać? Dlaczego? Zajmiemy się tobą – zapewnił go Draco.
- Nie. Wy razem, spokój. Wnuki – odczytała Józefina, śmiejąc się w głos.
Hermiona zaczerwieniła się ogniście. Dlaczego wszyscy zaraz po ślubie pytają
młode małżeństwa o dzieci? Przecież to nie jest żaden przymus!
- Jak chcesz. Wolisz być w mieście, czy chcesz mieszkać nad morzem? Zapewnimy
ci służbę i ochronę, a jak się lepiej poczujesz, to zawsze możesz wrócić do
Dworu Malfoyów – tłumaczył Draco.
- Mały dom, ja i Józefina – odpisał ponownie Lucjusz.
- Może twój tata na razie zamieszka w domu moich rodziców? – zaproponowała
Hermiona. – Jest nieduży i jest blisko, a jedna z sypialni jest na parterze.
Mógłby korzystać z ogrodu. No i raczej tam twoja macocha nie będzie go szukać –
zaproponowała Hermiona.
- Świetny pomysł! – Draco uśmiechnął się do niej ciepło. – Masz coś przeciwko
Józefino?
- Pójdę wszędzie, gdzie Lucjusz będzie tego chciał – zapewniła opiekunka,
patrząc ciepło na swojego pacjenta.
Hermiona przyjrzała się jej wyrazowi twarzy i właśnie do niej dotarło, że ta młoda
i wcale nie brzydka dziewczyna, była zakochana w jej schorowanym teściu. Cóż za
historia!
Nie zdążyła się dłużej nad tym zastanowić, gdy rozległo się pukanie do drzwi, a
po chwili w sypialni pojawili się Blaise i Ginny.
- Cześć – przywitała się Ruda, podchodząc do Hermiony i cmokając ją w policzek,
po czym odwróciła się w stronę Lucjusza.
- Dzień dobry, panie Malfoy – przywitała się, nie umiejętnie kryjąc swój szok,
na widok tego, co obecnie prezentował wielki i niezłomny kiedyś Malfoy senior.
- Witaj Lucjuszu! Wyglądasz lepiej niż ostatnio, jak tu byłem! – skomentował
Zabini, przyklękając przy mężczyźnie i poklepując go przyjacielsko po dłoni.
Lucjusz uśmiechnął się do niego, ewidentnie ciesząc się, że Blaise tu jest.
- Jak ci wspominałem, ojciec chce wziąć rozwód z Amandą –
wtrącił Draco.
- Bułka z masłem! Mam na nią tyle kwitów, że możemy jeszcze wystąpić, by to ona
płaciła twojemu ojcu alimenty. Niemniej, proponuje jakąś ugodę, niech weźmie
jakieś ochłapy i znika – zaproponował Zabini.
Lucjusz w odpowiedzi, jedynie kiwnął głową.
- Ojciec zamieszka od dziś w Brent. Na razie podeśle tam Marthę i Olafa, by
pomogli jemu i Józefinie, ale musimy jak najszybciej zrekrutować tam jakąś
pomoc domową i koniecznie ochronę…
- Zrobi się szefie! – Blaise mrugnął do niego
porozumiewawczo.
- Józefino, warunki twojej pracy są niezmienne, podobnie jak pensja, chyba, że
masz jakieś obiekcje? – zapytał Draco.
- Nie, wszystko może zostać, jak jest i nie musisz się martwić o pomoc domową.
Umiem i lubię gotować, a tutaj nie bardzo miała okazję, ale chętnie będę
szykowała posiłki dla mnie i Lucjusza. Gdy ja mu coś ugotuję, zawsze chętnie
je, a gdy robią to skrzaty, zwykle źle się potem czuje – tłumaczyła Józefina.
Hermiona i Ginny spojrzały na siebie.
- Jak często pan Malfoy jest badany przez uzdrowicieli? – spytała Ginny,
przyglądając się dłonią Lucjusza.
- Raz w tygodniu przychodzi magomedyk z Munga – wyjaśniła Józefina.
- I mówi, że co mu dolega? – dopytywała Ginny.
- Osłabienie organizmu, przez crucio w czasie wojny – wyjaśniła.
- A co mówi o zasinieniu palców? – Ginny wskazała na rękę Malfoya seniora.
- Problemy z krążeniem – tłumaczyła opiekunka.
- Nie objawiają się w taki sposób – Ginny skrzywiła się lekko. – Miałam
przeszkolenie magomedyczne po wojnie i jak na moje oko, to efekt trucizny z
krwiowca.
- Trucizny?! – ryknęli Blaise i Draco.
- Serio myślisz, że to możliwe? – spytała Hermiona, przyglądając się uważnie
przyjaciółce.
- Serio. Nie wiem co za magomedyk go bada, ale to na pewno nie od krążenia –
zawyrokowała Ginny.
- Magomedyk jest znajomym pani Amandy… Widziałam, że… - Józefina spojrzała
krótko na Lucjusza. – Są dość blisko – dokończyła.
- Zabiję tę dziwkę! – warknął Draco, zaciskając pięści.
- Spokojnie… - Hermiona podeszła i złapała go za ramię.
- Wyjaśnimy to i jak coś powiadomimy aurorów. A teraz zajmijmy się
przeniesieniem twojego ojca, Smoku. Czas ucieka – polecił Zabini.
- Dobrze, tak zróbmy – zdecydował Draco.
Hermiona puściła go i podeszła do Ginny.
- Kolejny dramat na horyzoncie – szepnęła do przyjaciółki.
- Ale przynajmniej wciąż jesteśmy wszyscy razem – Ginny mrugnęła do niej
pocieszająco i się uśmiechnęła, a Hermiona odwzajemniła jej uśmiech.
Oby to w końcu wszystko przeminęło…
💞💞💞
Resztę swojej kary, Astoria spędziła w sali konferencyjnej w budynku biura, w
ogrodach Longbottoma. Dostała kawę i ciasteczka, a Whitney tylko dwa razy
weszła do pokoju, by posyczeć trochę na jej widok. Przegrana z nim w zawodach
pływacki, naprawdę nie była taka zła.
- To brzmi naprawdę świetnie – Neville nie krył uznania dla planów sprzedaży i
dystrybucji ich nowego eliksiru na porost roślin, które zaprezentowała mu
Astoria.
- Nie miała za dużo czasu, by zapoznać się ze specyfikacją, ale jeśli coś z
tego wykorzystacie, to będzie mi bardzo miło – zapewniła.
- Zapewniam cię, że się na tym oprzemy – Longbottom posłał jej uroczy uśmiech.
- Cieszę się – Astoria nie mogła oderwać od niego wzroku.
Jakim cudem po latach stał się takim przystojniakiem? Wciąż zachodziła w głowę…
- Została ci godzina do końca kary, a ja mam jeszcze jedno zadanie… Jeśli
chcesz możesz pójść ze mną, ale nie wiem, czy się nie przedłuży – wyjaśnił.
- Jakie zadanie? – spytała, wstając od stołu w jego sali konferencyjnej.
- Muszę dostarczyć kilka skrzynek roślin do szklarni w Hogwarcie.
- Naprawdę? Jedziesz do Hogwartu? Super! Chętnie się zabiorę z tobą! –
zapewniła.
- No to zbierajmy się – Nev posłał jej kolejny uśmiech, a coś w piersi Astori
nagle urosło i zalało ją falą ciepła.
I już teraz dobrze wiedziała, że ten facet będzie dla niej kiedyś zgubą.
💞💞💞
Rozdzialik leniwy - niczym ja po świętach 😁 Kolejne publikacje już wkrótce - odwiedzajcie mnie, zaglądajcie, bo na pewno nigdzie Wam nie ucieknę!
Serdecznie Pozdrowienia!
Wasza V.

❤💜❤
OdpowiedzUsuńDruga ❤️
OdpowiedzUsuńJestem!
OdpowiedzUsuńJestem ❤️ muszę zacząć nadrabiać drugi blog ☺️
OdpowiedzUsuńZa krótko! Rozdział był tak fantastyczny, że po prostu nie wiem kiedy go przeczytałam 😁
UsuńKtoś bardzo niegrzeczny przerwał Lunie i Teo! Brzydko 😁😁 mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości dokończą 😍
Tak podejrzewałam, że głupia pinda Amanda stoi za złym zdrowiem Lucjusza! Wystarczyło kilka dni i już chłop odżywa, no wreszcie! Niech ją wyzmą do ostatniej niteczki! głupia stara prukfa!
No i Draco pięknie stanął w obronie swojego małżeństwa ❤️❤️
Ah no i te igraszki Blaisa z Ginny 😈😈😈 szkoda że przewali😁
Umm Astoria zauroczona Nevillem jest przeurocza 😍 taka poważna a zarazem uczuciowa ❤️ ich związek będzie świetny 🥰
Ściskam 😘
❤💚💜💙💛
OdpowiedzUsuńA to szuka z tej Amandy dobrze że Lucek przejrzał na oczy 😤
OdpowiedzUsuńMiód, cud i orzeszki, czy jak to leciało 😂🤣
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział po tak długiej przerwie
Ajć, szkoda że przerwano pocałunek Luny i Theo 😱
Kopnę tego kto przeszkodził Tunie ! ;)
OdpowiedzUsuńZabić!
UsuńWłaśnie jak można im przeszkadzać 🙈😈
UsuńI nasza czarna lista się znów powiększyła 😅
UsuńCzytam!❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńKtokolwiek się dobił do drzwi gabinetu Theo już jest martwy!🤬😡 JAK KTOŚ ŚMIAŁ IM PRZERWAĆ W TAKIM MOMENCIE?! Jestem prawie tak samo wkurwiona jak po dzisiejszym cyrku z polskimi skoczkami. Kto się ośmielił nagle przyleźć i przerwać tak cudowną scenę?! Było tak blisko! Tak blisko, by ich usta się spotkały i w końcu się pocałowali! 😭 I jakaś menda postanowiła, że musi go właśnie w tym momencie odwiedzić 💔 Kocham ich razem! Tak bardzo ich kocham! No i Luna dowiedziała się czegoś więcej na jego temat. Myślę, że na pewno się nie spodziewała, że Theo potrafi tak pięknie malować. Ej, a może jednak Theo by się zaoferował, że pomaluje Lunie tą salkę? Przecież taki talent się nie może zmarnować! A no i co by było, gdyby odkryła co się znajduje w tej teczce 😏 To były dopiero szok. Ale może by się przekonała, jak silne były wtedy jego uczucia i jak bardzo to się nie zmieniło aż do tej pory. No i akcja ze zdjęciem na którym był z Tammy. Myślę, że też udowodnił w ten sposób, że wszystko między nim a tą puszczalską suką już skończone. Ugh, dalej nie mogę przeboleć tego, że ktoś im przerwał możliwość ich pierwszego pocałunku 😭
UsuńMoje ogniste Blinny 🔥 Ci to dopiero nie potrafią przy sobie rączek utrzymać xD A Draco się teraz mści za to, że jemu i Hermionie tak bezczelnie przerywano xD Oj no, jeszcze się sobą nacieszą a Blaise zawsze może odliczyć tych kilka godzin kary na inny dzień xD Taka tam luźna sugestia xD Co się odwlecze to nie uciecze prawda? 😏
No i Dramionki! Czułam, że między Luckiem a Józefiną coś się może kroić. W sumie to nawet romantyczne, że się w nim zakochała i jest mi tak wierna. Ale jak wystrzelił z tym rozwodem, to aż mi serce szybciej zabiło ale od razu myśl, że może chodzi o niego i Amandę i się również nie pomyliłam. Ta wredna franca go truje! Mam nadzieję, że jednak uda mu się wrócić do zdrowia, jeśli trucizna nie będzie trafiać do jego organizmu. Józefina na pewno o niego dobrze zadba. Blaise serio i ją powinien puścić z torbami za to, co zrobiła Lucjuszowi. Naprawdę nie spodziewałam się, że aż tak go tu polubię.
No i moja nowa ulubiona para, jak ja to ich nazwałam Nastoria? Myślę, że Greengrass pokazała się przed Nevem z naprawdę dobrej strony. Chciał ją pognębić i odpłacić jej pięknym za nadobne a tu proszę. Nie dała mu się złamać. Jestem ciekawa, jak dalej się będą układać relacje między nimi. Oby tylko i wyłącznie pozytywnie.
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za taki cudny rozdział❤️
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń💜💚🧡💙💙 Lucek i jego nie Ty idioto doprowadziło mnie do śmiechu i łez 🤣😂🤣 no i nasza lista do odstrzału się powiększa 🤣😂 całe szczęście że mamy jeszcze sporo zapasu bo wyczuwam że niedługo wolne miejsce się zapełni 😂🤣😂
OdpowiedzUsuńHahaha o tak 😂 Lucek wymiata w tym opowiadaniu 😂😂😅
UsuńAh! Co to za małe szujowisko przeszkodziło Lunie i Theo?! Już ja się nim zajmę 😈
OdpowiedzUsuńAstoria i Nev! Cudne! Czuje ze polubię ten pairing tak samo mocno jak Pansy i Neva z Rozejmu 😀
No i Lucjusz! Mistrz! „Nie Ty idioto” - rozbawił mnie do łez😀
Dobrze, że Ginny sie poznała na tej szmacie 😈 czeka nas kolejny rozwód i mam nadzieję, że Amanda sroooogo zapłaci za to co zrobiła!
A No i seks na biurku Blinny! Wyobraźnia juz mi sie wyostrzyła 😈😈😈
Chce więcej! Więcej!
Zaskakujące jest to, że układ stron był łaskawy... martwi mnie to, bo strach pomysleć z czym wyskoczysz w kolejnym rozdziale 🤔
Cudo, czekam na następną część zarówno tego jak i rozejmu oczami Draco. Lucjusz ma rację ! Spokój i wnuki tak,tak,tak! Draco, Hermiona do roboty! Strasznie żałuję, że jednak nie doszło do pocałunku Teo i Luny, ale mam nadzieję, że już niedługo, a patrząc na to, że z każdym rozdziałem są coraz bliżej to może wkoncu się doczekam
OdpowiedzUsuńSerioooooo musiał ktoś przerwać Lunie i Theooooo? :( Ja tu się już cieszyłam na ten pocałunek 😂 Co do Lucjusza- przypomniałam sobie, że jak Draco i Miona odwiedzali Lucjusza po raz pierwszy to przeszło mi przez myśl czy ktoś mu nie daje jakieś trucizny- w "Rubinie" chyba było, że właśnie Lucek tak podtruwał Narcyze i jakoś tak mi się skojarzyło- ale kompletnie nie wzięłam tej myśli na poważnie! A tu jednak... Niesamowite Venik jak potrafisz podkręcić akcję! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszytkich i lecimy po 4 mln! 😀
A to suka z tej Amandy. Tak go podtruwać. Szkoda że pocałunek Luny i Theo został przerwany. W sumie Ginny i Zabinni też nie mieli szczęścia xd Fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obornik 😂 no Nev pojechał z tym zadaniem 😂 a jakie zdziwienie, że dała radę 😁 To się nazywa kobieta pracująca żadnej pracy sie nie boi 😁 ale no jak mógł zaproponować prysznic w gabinecie a nie umyć jej plecków??? No nie ładnie 😂
OdpowiedzUsuńU Luneo było za to uroczo 😊 obrazy Theo ❤ i to przekomarzanie ❤ tylko ja się pytam po co jakaś pinda!!! ( bo to za pewne jakąś baba) im przeszkodziła? Ehh mają pod górkę...
U Blinny na to ogień 🔥🔥🔥 o tak biureczko trzeba ochrzcić, a fantazję spełniać 😁
Lucek! Jak ja lubie takiego Lucka 😁 i Józefina? No cóz nawet chory ma chłopina to coś 😁 jak to na Malfoya przystało 😁
Amanda! Kolejna, która prosi się o rychłą śmierć albo chociaż Azkaban!
Heh autentycznie poczułam to rozbawienie Draco, że teraz to on przerwał igraszki tak jak oni im przerywali 😂
Oj nie mogę się doczekać kontynuacji😁 i Hogwart ❤
Uwielbiam, uwielbiam takie rozdziały ❤️ szkoda że ktoś przerwał Theosiowi i Lunci ale co się odwlecze to nie uciecze, jak to mówią 😁 w pierwszym momencie serio myślałam, że Lucjusz chce rozwodu między Hermioną a Draco. Do rze, że poszedł po rozum do głowy i chce się uwolnić od tej zdradzieckiej szmaty i trucicielki.😠 Ale bym małpę pod kilem przeciągnęła 👿👿👿
OdpowiedzUsuńNo ale żeby tak brutalnie w trakcie małego co nieco na biurku przerywać? Venik ty chyba serca dla Rudej i Diabełka nie masz 😂🤣
Rozdział prze wspaniały 💚💙💛❤️😘😘😘
Ehh Luna i Theo- kto im ośmielił przerwać? Ja tak liczyłam na ten pocałunek.
OdpowiedzUsuńOd razu po świętach drama? Serio? Zero wytchnienia? Ale czad że to trucizna... pewnie Lucek ozdrowieje i wyjaśni, ze nigdy nie życzył źle ich związkowi...
Kurczaczki czekam na więcej...mam niedosyt
💚💚💚
Ah jak ja uwielbiam te spokojne rozdziały na końcu których są dramy. Wprost idealnie na początek tygodnia.
OdpowiedzUsuńKris.
❤❤❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńJakbym miała dać serduszko dla każdej pary to by miejsca nie starczyło! Tylke zauroczeń, miłości miłostek.... Ach!! Zachwyt i zachwyt ! Mogłabym tak czytać bez końca! Dużo weny i radości na koniec trgo roku ^^ a jeszcze więcej na następny rok :D
Jak mogłaś przerwać pocałunek Luny i Theo :'(
OdpowiedzUsuńAle tęskniłam już za TNMŻ ❤❤❤
OdpowiedzUsuńTak czułam, że Lucjusz jest pod wpływem trucizny i stąd jego staram zdrowia 🙈
Amanda się doigra jak to okaże się prawda...
A ja zabije tego kto przeszkodził Luneo w tej pięknej scenie! Wiedziałam, że nie tak szybko u nich pójdzie, ale zawsze to jakis krok do przodu 😄
Diabełki jak zawsze ogniste, a karma do nich wraca za przedzkadzanie innym 😂😂😂
Ciekawe też jak się uda wycieczka do Hogwartu Nastorii 🤔🤔❤
Czekam na kolejny rozdział! 🥰
Super Veniku że jesteś, my tez tutaj zawsze jesteśmy 🥰🥰
Kolejny rozwód 😂 ale dobrze ta suka powinna iść do azkabanu za próbę otrucia 😤 i Thuna się rozwija 🥰 cudownie tylko krótko 😟
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej!
To opowiadanie to same rozwody🤣 Ale jestem jak najbardziej za! Lucek w tym opowiadaniu póki co wydaje się bardzo pozytywną osobą więc życzę mu jak najlepiej ❤️ Szkoda, że Luna i Teo nie przeżyli swojego pierwszego pocałunku ale mam nadzieję, że wszystko przed nami🥺💜
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno, życzę dużo weny i zdrowia 😍❤️
🔥❤️
OdpowiedzUsuńjak cudownie, że tutaj zajrzałam i jest nowy rozdział ❤️
OdpowiedzUsuńObecnie jestem najbardziej ciekawa jak rozwinie się relacja Theo i Luny, ale między Astorią a Neville'm też coś zaczyna się ciekawego kroić. 😉
Amanda to obrzydliwa ropucha... Tak myślałam, że podtruwa Lucka, by mieć kasę i wygody dla siebie, a jednocześnie by nie musieć zadowalać go swoim towarzystwem. Cieszę się, ze zabierają go od niej i mam nadzieję, ze zapłaci za to, że jest taką wariatką.
Lubię dramy i czekam na dalsze rozwinięcie wątków naszych kochanych Ślizgońsko - Gryfońskich Par oraz jednej Ślizgońsko - Krukońskiej ;)
Ale się suka daleko posunela, przeszło mi przez myśl że może to trucizna ale nie spodziewałam się nawet że trafiłam... Crucio na taką co najmniej 😑
OdpowiedzUsuńRozdzial super, bardzo wyczekany od świat, zaglądałam tu co chwila :D
Mam nadzieję że na następny nie będziemy musieli długo czekać, bo aż mnie rozrywa z ciekawości co będzie z Luckiem :D
Dużo weny kochana ❤️
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
Nie tylko Ty Veniiku jesteś leniwa po świętach 🤣🤣🤣. Ja dopiero wczoraj jako tako wróciłam do żywych. Dziś praca i się nie chce 🤪.
OdpowiedzUsuńMiły rozdzialik na to,żeby spróbować się rozkręcić. Sporo nam się tych rozwodów nazbierało w ostatnim czasie. Tylko fakt jest taki,że im wszyatkim dobrze to zrobi.🙂🙂.
Mam nadzieję że wreszcie będą szczęśliwi.
Podoba mi się relacja Nevilla i Astorii,te ich przekomarzanki.🤪.
Dziewczyny dostały niezłe kary po przegranej,choć nie wiadomo.jescze co czeka naszą Hermionę 🤣🤣.
Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział 😍.
Ściskam Rakieta 🚀🚀
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
Nevill i Astoria to chyba będą tak powoli do siebie zbliżać, może ona zmieni pracę... Tak jej się spodoba?
OdpowiedzUsuńCo do Luny i Theo to mam nadzieję że się bardziej odważa i będzie z tego super związek 😁🙂😊
Ginny i Blaise to teraz czyste szaleństwo 🔥🔥🔥
A dramione to moja ulubiona sielanka i miłość 😍😘😍 nie rozumiem czemu Hermiona się dziwi że wszyscy mówią o dzieciach taka miłość A do tego geny szkoda żeby się zmarnowały 😂😉👶 A pozatym wy jesteście już długo małżeństwem 🤣
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
#wenadlaVenika ❤️
Kina prosimy o spoiler ❤❤❤
OdpowiedzUsuń#Kinganaszabohaterka
Dlaczego ktoś zapukał do drzwi. A miało być tak pięknie. Blinny nie stracili pazura. A co do Astorii to taki Nev może być też moją zgubą🤣😍
OdpowiedzUsuń#idziemypo4mln 💪💪💪💪
OdpowiedzUsuńWalczymy 3 dni jeszcze zostało ❤❤❤
Napisałam tak długi komentarz już 3 razy i za każdym razem znika! Cholera wie czemu. Teraz napisze tylko ze jestem zachwycona rozdziałem. Jak się Neville nie domyśli ze Astoria jest nim zafascynowana coraz bardziej to ona sama go nakieruje.
OdpowiedzUsuńNottie i Luna to słodziaki. A to ze im przerwano w sumie na plus, bo kolejnym razem gdy będą sami to jeszcze szybciej wpadną w swoje ramiona. Czekam na to.
Widać ze Blaise jest facetem dla Ginny, a ich rozmowy i przegadywanki są świetne. Uwielbiam ta dwójkę razem.
Ze tez Draco musiał im przerwać, chciałam się dowiedzieć czy Ginny będzie nadal w stanie chodzić 😂
A to, ze Lucjusz chce się rozwieść, nie myślałam ze na starość i on może zmądrzeć 😂 widzę w wyobraźni minę Draco jak słyszy „nie Ty idioto” 😂 ale to jak zareagował ze nie rozdziewdie się nigdy z Hermiona ❤️ Cudo!
To, ze ta wiedźma go podtruwa było do przewidzenia. Teraz jeszcze łatwiej będzie go rozwieść, Blaise moment sobie z tym poradzi.
Weny Veniku i #idziemypo4mln
#idziemypo4mln 💪💪💪💪
OdpowiedzUsuńWalczymy 3 dni jeszcze zostało ❤❤❤
Blaise i Ginny, oni są idealni!
OdpowiedzUsuńI Lucek z Józefiną... Myślałam o tym, ale i tak jestem w pozytywnym szoku 😅
Odczarowana Asti 🥰
Jak tam dalej pójdzie do Lucjusz do trzech razy sztuka jeśli chodzi o śluby 😂🤣
UsuńKinga,prosimy slicznie o spojler
UsuńNiestety Ewela nic nie mam :)
Usuń#idziemypo4mln
OdpowiedzUsuń#wszystkierecenapokład
♥️♥️♥️
Lucjusz?! Nie dość, że zmądrzał na stare lata, to jeszcze poznał miłość? 🙈 Wow trucizna. Pewnie po niej jest bardziej uległy i nieświadomy tego, co się dzieje. Nagły zwrot akcji, że jednak ogarnia. No rewelka
OdpowiedzUsuńA kary rewelacja! Dziewczyny dobrze sobie radzą. Każdy romans na innym etapie, ale liczę, że wszystkie dobrze się skończą 🥰❤️
Dużo weny i zdrówka 😇
Cudowny rozdział❤️❤️❤️ Amanda za kraty, truć tez trzeba umieć..;)
OdpowiedzUsuńJak ja tęskniłam za TNMŻ ❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńAle temu,kto przeszkodził w pierwszym pocałunku Luny i Teo zrobiła bym małe "kuku".
No dobra,kłamie. Całkiem duże....
Natomiast Dramionkow intryguje mnie,co tak naprawdę miało miejsce 6lat temu?????
Hermiona nie bez przyczyny podjęła taka decyzję...
"Nie Ty,idioto" rozwaliło mnie😂😂😂😂😂
A Draco ma frajdę odplacajac z nawiązką Diablowi i Rudej❤❤❤❤❤
Już czekam na kolejny rozdział TNMŻ....
Pozdrawiam
Rozdział był przecudowny! ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńKto śmiał przeszkodzić Lunie i Theo? 😭😭😭
P.
Astoria i Neville to jest potencjał😍 mam nadzieję, że będzie między nimi dużo seksualnego napięcia!
OdpowiedzUsuńLucek- fajnie, że przejrzał na oczy, oby rozwiódł się bez problemu z tą suką...
Lubię rozdziały pełne napięcia między parami i kiedy te uczucia rosną ahhhh
Oby jakiś straszne dramy nie rozwaliły aż tak tego wszystkiego.
Życzę dużo zdrówka i weny!❤️
#wenadlaWOW
#wenadlaOPC-ROS
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaVenika
To Ci podła szuja z Amandy 🤬 biedny Lucjusz 😢 teraz będzie już o niebo lepiej :-) i chyba ktoś wpadł sobie wzajemnie w oko :D Bliny wy diabełki jedne ! Draco Ty mściwy ślizgonie 😂 i Tuna ❤️ Co za małpiszonek wredny im przerwał się pytam !? Duzzzzo weny Veniku ❤️
OdpowiedzUsuńGinny i Blaise to istny wulkan miłość i szaleństwa.
OdpowiedzUsuńDobrze że Lucjusz chcę się rozwieść z Amandą i jego myśl na temat mieszanka.
Postawa Draco i jego bunt że nie rozwodzie się z Hermiona to bardzo dojrzałe i pełen uczuć.
Amanda to naprawdę podła kobieta i na pewno chodziło o pieniądze.
Codzienna dawka dobrej energii i zdrawia.
Przesyłam Moc
#WENADLAWOW
#WEBADLATNMŻ
#WENADLAOPC-ROS
#WENADLAZNAKONITOŚĆ
A może jakiś spoler?
OdpowiedzUsuńBędzie, jak Venik napisze rozdział :)
UsuńWspaniały rozdział ♥️♥️♥️
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC od #venetioholiczek
#WENADLAWOW
#WENADLAOPC-ROS
#WENADLATNMŻ
#WENADLAZNAKOMITOŚCI
#WENADLAVENIKA
PS:Czekam na małe Diabełki i małe Smoczki 😈🐲💜
PS2: Czekam na zejście się Luneo ❤️❤️❤️
Życzę mnóstwo weny i pozdrawiam Morsmordre 💜🐲💜
Po tym rozdziale parę rzeczy utkwiło mi w głowie😅
OdpowiedzUsuńPo pierwsze kto do jasnej cholery miał czelność pukać do drzwi w tak ważnym momencie dla Theo i Luny!!!!
Po drugie obornik chwycił mnie za serce 😂 mała zemsta 😂 Asti i Neva badał kocham 🥰🥰
Po trzecie czemu nie było opisu seksów Blinny? 😭 Tak bardzo bardzo bardzo ich uwielbiam!
I po czwarte jak się cieszę że Lucjusz przejrzał na oczy! Ta wredna małpa do otruwala i dobrze że w końcu się od niej uwolni 😉
Wygląda na to że w końcu nadrobiłam wszelkie zaległości 😅
Czekam na dalszy rozwój wszystkich historii miłosnych z tego cudownego opowiadania 🥰
Nie mogę się też doczekać aż może w końcu Miona będzie w ciąży? 😉
Życzę dużo weny🥰
Święta, święta i po świętach... Szkoda, że kalorie tak szybko nie idą precz jak święta. 😂
OdpowiedzUsuńNareszcie znalazłam chwilę, aby przeczytać ( wiem, wiem - czytam o dziwnych porach ).
Wiedziałam, że Astoria jest ulepiona z innej gliny niż jej starsza siostra, ona nie boi się pobrudzić. Whitney ewidentnie sobie ostrzyła ząbki na Nevilla, a teraz jest zazdrosna, bo Nevill się nią nie przejmuje tylko Astorią.
Naprawdę jesteś wredna - ty nasza despotyczna tyranko. Tuna w końcu miała się pocałować, ale nie ponieważ jak zawsze musiałaś coś wymyślić, aby utrudnić im życie. Oni muszą być w końcu razem - albo nie nazywam się Elojza.
" Jak Kuba Panu Bogu, tak Pan Bóg Kubie" - idealny cytat odnośnie Blinny. Cały czas przeszkadzali Draco i Hermionie to mają za swoje.
To chyba wiadome, że Amandzie nie można ufać. Jestem trochę zdziwiona, że Draco nic nie zauważył i sam nie zlecił badań też innemu specjaliście. Trudno go jefnak winić. Był rozbity po rozstaniu z Hermioną i zupełnie inaczej mu się żyło. Kiedyś nadejdzie dzień, w którym wszyscy odpowiedzą za swoje uczynki.
Nie mogę się doczekać sama-wiesz-czego i mam nadzieję, że prace nad tym postępują do przodu. Mogą powoli, bo wiadomo jak to bywa, ale oby do przodu - nie cały czas tak samo i pod żadnym wypadkiem wstecz.
#wenadlaWOW
#wenadlaOPC-ROS
#wenadlaTNMŻ
#WENADLAVENETII
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
#wenadlaVenika ❤️
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
#wenadlaVenika ❤️
#idziemypo4mln 💪💪💪💪
OdpowiedzUsuń#idziemypo4mln coraz bliżej celu❤❤❤❤❤
UsuńDamy radę????
No jasne!!!!!
Wszystkie ręce na pokład. Dziewczyny czytamy, komentujemy i #idziemypo4mln
UsuńZróbmy to dla Venetii
Za jej cudowne opowiadania 🤗
Nowy Rok z 4 mln 💪💪💪
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
Nie mogę się doczekać następnego. Jestem wnet uzależniona od twoich opowiadań, i dzień bez choćby jednego rozdziału jest dla mnie stracony 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że jak najszybciej wstawisz nowy bo uschnę z tęsknoty
Serdecznie pozdrawiam i życzę weny
Senri97
Powoli coś się rodzi między Nevillem a Astorią 😊 już myślałam że Theo i Luna się pocałują, ale niestety nie, może w następnym rozdziale? No i ciekawa sytuacja z Lucjuszem, jestem ciekawa jak to się dalej potoczy, czekam na kolejny,pozdrawiam i życzę dużo weny ☺️
OdpowiedzUsuńKocham ten rozdział:) Od samego początku nie mogłam przestać się uśmiechać:)
OdpowiedzUsuńJuż początek z Astorią i Nevillem jest taki uroczy, oboje siebie mega zaskakują i intrygują. Czekam z wielką niecierpliwością na pogłębianie ich relacji:)
Oh ale za to relacja między Luną i Teo zaczyna być ekscytująca:) Ich przekomarzanki w biurze i te rozmowy o rysunkach takie magiczne. No ale niestety nie mają u Ciebie lekko... ciekawe kto im w tej romantycznej chwili przeszkodził?
No i mamy nasze Diabełki... u nich zawsze gorąco. Są tacy namiętni i perwersyjni na swój sposób. Twoją super parę - idealną! No i Draco przerywujący im w idealnym momencie - ażwyobraziłam sobie jego reakcję:P
Wizyta u Lucjusza mocno niespodziewana. Chęci rozwodu z jego strony zdecydowanie się nie spodziewałam. Widać, że się zmienił i może jeszcze jego jakieś szczęście spotka:) Chociaż nadal jestem mocno ciekawa co wydarzyło się 6 lat temu, że Hermiona postanowiła odejść. Tyle pytań jeszcze pozostaje bez odpowiedzi:)
Życzę w takim razie dużo weny i wolnego czasu:)
BUźka:**
Bardzo mi się podoba ten rozdział. Dziś trochę krócej niż zwykle. Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW 💚
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAVENIKA 💚
Ooooo czekam na kontynuację. Jednak przeczucie mnie nie myliło że ta podła baba truje Lucka
OdpowiedzUsuńWitam kiedy można by było reszty się doczekać bo teraz nie mow pochłonęłam w 3 dni i nie mogę się doczekać kolejnego!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze i jeszcze więcej!!! Zwaliłam dom, gotowanie i sen żeby przeczytać wszystko ciągiem. Ja chcę jeszcze ♥️♥️
OdpowiedzUsuńNo i stało się... tak bałam się tej chwili, przeczytałam wszystko z bloga i co teraz mam ze sobą zrobić :P Cudooooo! Jesteś bardzo zdolna, życzę dużo weny :)
OdpowiedzUsuńDotarłam do ostatniego rozdziału wczoraj w nocy i zamarłam... Całe opowiadanie przeczytałam w niecałe 3 dni. Przyznaje się bez bicia, że poszczególnych rozdziałów nie komentowałam ale po prostu jak najszybciej chciałam przechodzić do czytania( dziękuje tez ze w pracy nie wiele się działo ze mogłam czytać praktycznie całe dnie 😅) A co do historii to ... W.O.W ostatnio takie przeżycia doznałam podczas pierwszego czytania DŚ jak dopiero co zostało wydawane. Powróciłam przez przypadek na bloga zupełnie nie świadoma że tworzy się coś nowego i tak w 4/5 dni przeczytałam to opowiadanie jak i W otoczeniu wroga co tez przeczytałam jednym tchem... Cudo! Podziwiam Cie za każda historie, która jest zawsze oryginalna i tak przyciąga ze nie potrafię myśleć o niczym innym dopóki nie przeczytam kolejnych i kolejnych rozdziałów. To dramione już wogole skradło moje serce tym jaki jest Draco i sama Hermiona ale i moj ukochany Blaise i blinny czy Luna z Theo, po prostu kocham Cię za to! I powtarzam że podziwiam za każdy pojedynczy wątek i za to że jednocześnie łączą się w super całość! I wiem że na pewno je wszystkie super zakończysz już się nie mogę doczekać. I na końcu chyba po prostu chce podziękować za to że tym Dramione spowodowałaś u mnie powrót to dawnych odczuć czytając o moim ulubionym shipie. Za każde emocje od radości przez frustracje do płaczu i wzruszenia. Teraz gdy jestem już na bierząco (nie daruje sobie, ze tyle mnie omijało) będę komentować każdy rozdział który wyjdzie! Dużo dużo weny i dobrego dnia ❤️
OdpowiedzUsuń