Dedykacja: Dla miłośników przebiegłych ślizgonów 🐉
oraz dla Kini - za piękną poezję o mojej (nie)skromnej osobie 😋
💢💢💢
W piątek pogoda była paskudna,
dlatego Hermiona naprawdę cieszyła się, że udało jej się wykręcić z lunchu z
Nevillem i Pansy. Miała nadzieję, że ta dwójka nie będzie się nudziła we
własnym towarzystwie.
Popołudniu postanowiła wstąpić do Malfoya, by powiedzieć mu, że idzie w sobotę
z dziewczynami na zakupy i upewnić się, czy będzie mogła się przenieść z jego
apartamentu do mugolskiego Londynu…
Weszła do gabinetu i zamarła w pół kroku, widząc kto siedzi za biurkiem.
-Ginny? – spytała przez chwilę myśląc, że ma omamy.
Ruda uniosła głowę i posłała jej słaby uśmiech.
- Cześć Hermiono…
- Co ty tu robisz? – Hermiona nie mogła otrząsnąć się z szoku.
- Draco wywalił z pracy Anett Hill i postanowiłam, że na jakiś czas ją
zastąpię… - wyjaśniła Ginny, nie patrząc jej w oczy.
- Naprawdę? – Hermiona z niedowierzaniem pokręciła głową i podeszła bliżej.
- To tak tylko na razie…– szepnęła Gin.
- Nie rób sobie tego Ginny, proszę cię… Nie zniosę patrzenia na twoje
cierpienie z takiego bliska – wyszeptała z bólem Hermiona.
- Zawsze możesz odejść – Ruda wreszcie spojrzała jej w oczy.
- Nie mogę… - Hermiona poczuła napływające łzy.
- Nie możesz, czy nie chcesz? – spytała kwaśno.
Hermiona szybko przełknęła łzy i gwałtownie, bez pukania wpadła do gabinetu Dracona.
- Kochanie, jak miło cię widzieć! – wyszczerzył się do niej.
Mocno zatrzasnęła za sobą drzwi i wyjęła różdżkę.
Draco zrobił wielkie oczy, a ona rzuciła szybko zaklęcie wyciszające i podeszła
do jego biurka, ledwo panując nad nerwami.
- Po co to robisz, ty przeklęty draniu? – wysyczała przez zaciśnięte zęby.
Draco odchylił się lekko na krześle i posłał jej perfidny uśmieszek.
- Mam kilka powodów, a co jeden to lepszy od drugiego! – oznajmił, nadal się
uśmiechając.
- Naprawdę będzie cię cieszyć, że łamiesz jej serce? – zapytała z pogarda.
Spojrzał na nią z ukosa.
- Sama to sobie robi! Nie przyciągnąłem jej tutaj przecież siłą!
- Jak już zaczynam myśleć, że masz jednak jakiś honor i zasady, to ty znów
odwalasz coś takiego, co niszczy to wrażenie! – Hermiona z dezaprobatą
pokręciła głową i odwróciła się chcąc wyjść.
- Chcesz poznać moje powody? – zapytał cicho.
Popatrzyła na niego przez ramię.
- Tak – odpowiedziała, czując, że jeśli je pozna, to przynajmniej będzie
wiedziała, jak z nimi walczyć.
Draco podniósł się i wyjął różdżkę, machną nią, a Hermiona zrozumiała, że
cofnął jej zaklęcie wyciszające.
Szybko przeszedł przez gabinet i otworzył drzwi. Ginny od razu skoczyła na
równe nogi.
- Podaj nam proszę dwie kawy Ginevro, dla mojej żony biała bez cukru, a dla
mnie czarna i gorzka.
- Oczywiście!
Ginny od razu ruszyła do stojącego w kącie ekspresu, a Draco zostawił drzwi
otwarte na oścież, odwrócił się i podszedł do Hermiony.
Nim zdążyła coś powiedzieć, złapał ją w talii i przeniósł w powietrzu, sadzając
na swoim biurku.
Od razu objął ją mocno i zatopił twarz w jej włosach.
- Co ty wyprawiasz? – wyjąkała totalnie oszołomiona.
- Wyjaśniam ci obrazowo moje powody – szepnął, przesuwając dłońmi po jej plecach.
- Natychmiast mnie puść! – warknęła, szarpiąc się lekko, ale tak by Ginny nic nie
usłyszała.
- Uspokój się, albo cię ugryzę – ostrzegł, składając delikatne pocałunki tuż za jej uchem.
Hermiona miała wrażenie, że zaraz zapłonie. Co on jej do cholery robił?
- Będę krzyczeć! – zapowiedziała, ledwo tłumiąc jęk.
- Świetny pomysł. Efekty specjalne dodają realności – zamruczał, wplatając
palce w jej włosy i odginając lekko jej głowę, by mieć lepszy dostęp do szyi.
- Kawa… - wyszeptała ledwo słyszalnie Ginny.
Draco odwrócił się do niej i uśmiechnął.
- Dzięki! Postaw na biurku. Wypijemy jak skończymy...
Hermiona musiała przyznać, że był bardzo zapobiegliwy, bowiem przyciskał ją do siebie
tak mocno, że nie mogła go teraz ani kopnąć, ani uderzyć, ani choćby nawet uszczypnąć
w ramach zemsty.
Ginny odłożyła kawę i szybko wyszła z gabinetu, mocno zamykając za sobą drzwi.
- Czyli chcesz tego, by mnie znienawidziła, tak? – Hermiona spojrzała mu w
oczy, kręcąc głową z niedowierzaniem.
- Poniekąd tak – odpowiedział odsuwając się od niej.
- Jesteś… jesteś… - nawet nie miała słów żeby to określić.
- Chcę jej pozbawić wszystkich złudzeń i chcę by ona pozbawiła ich Pottera i
Weasleya. Ma im powtórzyć wszystko, co tu zobaczy. Muszą wreszcie zrozumieć! Nie
odzyskają cię. Cud się nie wydarzy. Już nigdy do nich nie wrócisz – powiedział
spokojnie.
- I masz zamiar mnie przy niej obmacywać? – Hermiona aż zachłysnęła się z
oburzenia.
- To tak na początek… – Draco posłał jej dwuznaczny uśmieszek.
- Naprawdę kiedyś nie wytrzymam i uduszę cię w nocy poduszką! – obiecała wcale
nie na żarty i zeskoczyła wreszcie z jego biurka.
- Od dziś śpię z jednym otwartym okiem – zaśmiał się.
- Głupek! – warknęła.
- Gryfonica – zripostował od razu.
Hermiona prychnęła pod nosem i już miała wychodzić, gdy drzwi się otworzyły i
do gabinetu weszła Pansy.
- Przeszkadzam wam moje gołąbeczki? Ta desperatka zza biurka coś mówiła, że
jesteście zajęci – Parkinson mrugnęła do nich porozumiewawczo, a Hermiona
zauważyła, jak Ginny przechyla się przez blat, najpewniej chcąc więcej zobaczyć i usłyszeć.
- To skoro wiedziałaś, że zajmujemy się tu sobą, to po co wpakowałaś się
bezceremonialnie do gabinetu, na dodatek bez pukania? – zrugał ją Draco.
- Daj spokój Smoku! Masz ją na całe noce, więc w gmachu tej szacownej
instytucji mógłbyś się trochę pohamować!
- Niby jak ma to zrobić, skoro seks na biurku, jest najlepszy? – wyszczerzył
się Malfoy.
- Idę, a wy sobie dalej gadajcie o swoich urojeniach – Hermiona popatrzyła na
nich z dezaprobatą.
- Zaniosłam ci lunch do gabinetu, twoja asystentka go odebrała – poinformowała
Pansy.
- Dzięki wielkie, jesteś kochana! A jak było na spotkaniu z Nevillem? – zapytała
szybko.
- Fantastycznie! – Pansy przeczesała palcami włosy, uśmiechając się nerwowo.
- Tylko mi nie mów, że polazłaś gdzieś z Longbottomem! – Draco nie krył swojej dezaprobaty.
- No tak, zjedliśmy razem lunch. Hermiona miała pójść z nami, ale… Ty małpo!
Wystawiłaś nas, żeby przyjść się tu obściskiwać z tym wrednym blondasem? –
zawołała z szczerym oburzeniem Pansy.
- Absolutnie nie! Miałam dużo pracy i…
- Ale z ciebie przyjaciółka! – Parkinson roześmiała się i pogroziła jej palcem.
- Żadna dobra przyjaciółka nie umówiłaby cię z Longbottomem! – wtrącił Draco.
- Tak… Faktycznie fatalna ze mnie przyjaciółka… – Hermiona kątem oka spojrzała
na drzwi gabinetu.
Ginny zapewne słyszała dokładnie całą tę rozmowę.
- Ale za to świetna żona! – Jego ton zabrzmiał wręcz entuzjastycznie, jakby
powiedział to z prawdziwą radością.
- Uwielbiam, gdy jesteście razem! Zawsze poprawia mi humor, to jak świetnie
do siebie pasujecie! – Pansy uśmiechnęła się do nich szeroko.
- W zasadzie to wpadłam tu tylko po to, by powiedzieć, że jutro idę z dziewczynami na
zakupy – przypomniała sobie Hermiona.
- Idziemy zamawiać suknie na bal! – dodała Pansy.
- Porzucasz mnie w sobotę? Cóż ja biedny pocznę? – zawołał teatralnie Draco.
- Będziesz mógł coś ugotować, bo wproszę się do was na lunch – Parkinson
wyszczerzyła się do niego chytrze.
- Niestety. Spędzamy ten weekend w zamku, bo jutro wieczorem idziemy na urodziny… -
przypomniał Draco.
Pansy nagle zbladła i zacisnęła usta w wąską kreskę. Hermiona wiedziała
dlaczego. To miały być urodziny Zabiniego.
- Pójdę już. Miłego dnia – Hermiona przeszła szybko przez gabinet i minęła
biurko Ginny, nawet na chwilę na nią nie spoglądając.
Nie miała na to siły.
Właśnie miała wchodzić do swojego gabinetu, gdy tuż za nią
pojawił się Terence Higgs, vice szef Departamentu Sądownictwa.
- Dzień dobry, pani Malfoy – przywitał się z uśmiechem.
- Dzień dobry, ma pan do mnie jakąś sprawę? – spytała.
- Chciałem tylko poinformować, że skończono już przygotowywanie sal sądowych
Wizengamotu. Potrzebujemy jednak pani podpisu pod protokołem odbioru – wyjaśnił
Higgs.
- Dobrze, zaraz zjadę na dół i wszystko obejrzę, a jeśli faktycznie żadne poprawki
już nie będą konieczne, to podpiszę protokół – zapowiedziała Hermiona,
odbierając od niego dokumenty.
- Byłoby fantastycznie, dziękuje pani – Higgs uśmiechnął się uprzejmie i
odszedł.
Hermiona spojrzała na papiery. Najlepiej było załatwić to teraz. Miała jeszcze
godzinę do końca pracy. W sam raz.
Zastanowiła się chwilę, czy nie zawołać Puceya, ale uznała, że zapewne po
wspólnym obiedzie z Claudią, odpoczywają teraz i swobodnie rozmawiają. Nie
chciała im przerywać.
💢💢💢
Zjechała
windą do podziemi, gdzie znajdować się miał odnowiony Wizengamot. Starała się
nie myśleć o Ginny, ale wprost nie mogła. Nie miała pojęcia, jak to się stało,
że przez dziesięć lat nie zauważyła, że jej przyjaciółka jest zainteresowana
Malfoyem?
Jednak gdy teraz przypomniała sobie, jak Ginny zamierała za każdym razem jak w
bitwie ginął jakiś Śmierciożerca… Hermiona myślała, że dzieje się tak, bo ruda
brzydzi się śmiercią. Jak widać nie do końca o to chodziło…
Podziemia
były puste. Hermiona uznała, że ekipa personelu technicznego najpewniej
skończyła już pracę. Zerknęła tylko do kilku pomieszczeń, zakładając, że ludzie
pana Botta zrobili wszystko, jak należy. To właśnie dzięki nim, nowe
ministerstwo funkcjonowało już prawie pełną parą.
Nagle usłyszała jakiś dźwięk. Coś jakby kroki.
Odwróciła się i rozejrzała, ale nikogo nie zobaczyła.
Nagle jednak coś poczuła. Ogromny żar skumulowany na samym środku jej pleców.
Wiedziała co to. Bardzo silna klątwa obezwładniająca.
💢💢💢
Widziała
światło… Coś wysoko nad nią jaśniało coraz mocniej. Wiedziała też, że dookoła
niej są jacyś ludzie. Leżała na podłodze, a ktoś trzymał jej głowę na swoich
kolanach. To chyba było atrium…
- Hermiona… Skarbie… - usłyszała szept.
- Draco? – spytała, nie będąc pewną czy to on.
- Nie! To ja… Ron. Trzymaj się kochanie, pomoc zaraz nadejdzie… - jego głos wyraźnie
drżał.
Czuła jak mocno ściskał jej dłoń.
Miała zamiar mu powiedzieć, żeby odszedł. Nie chciała by spotkało go coś złego,
za to że przy niej był.
- Gdzie ci uzdrowiciele? – warknęła osoba, która trzymała jej głowę i Hermiona
domyśliła się, że to Padma Patil.
Miała zawsze bardziej wyrazisty głos od Parvati.
Gdzieś obok zapanowało jakieś zamieszanie.
- Idzie pan Malfoy – wyszeptał ktoś konspiracyjnie.
Hermiona otworzyła oczy i zobaczyła jego wypastowane buty, zbliżające się do
niej prawie biegiem. Zaraz za nim podążały czerwone szpilki.
To Pansy. Była pewna.
- Co jej się stało? – zapytała z paniką Parkinson.
- Przesuń się Weasley! – warknął Draco, po czym Hermiona
poczuła, jak bierze ją na ręce i wstaje.
- To chyba była jakaś klątwa obezwładniająca. Ja i Ron znaleźliśmy ją na
korytarzu pod główną salą Wizengamotu – tłumaczyła szybko Padma.
- Odsunąć się! Z drogi! – krzyczał Sebastian Pucey, a ona czuła, że Draco
gdzieś ją niesie.
- Kominek? Może lepiej… - to znowu odezwała się Pansy.
- Idź przodem i sprowadź Jevonsa! – nakazał twardo Draco.
- Za chwilę zjawią się uzdrowiciele! Zostaw ją Malfoy, bo jej jeszcze
zaszkodzisz! - Ton Rona był złowrogi i natarczywy.
- Hej lwico, słyszysz mnie? – spytał delikatnie.
- Tak – odpowiedziała słabo.
- Musisz mnie objąć bardzo mocno, dobrze? – Draco odstawił ją na chwilę i od
razu złapał za biodra.
- Dobrze…
Uniósł ją, a ona oplotła go nogami w pasie, obejmując go za mocno kark i od razu wtuliła
twarz w jego cudownie pachnącą szyję.
Draco trzymał ją pewnie, jakby nie ważyła dla niego więcej od przeciętnej
miotły.
- Trzymaj się mała. Lecimy – szepnął, robiąc krok do kominka.
Hermiona na chwilę uniosła głowę i otworzyła oczy.
Pełen niedowierzania i bólu wzrok Rona był ostatnim, co zarejestrowała, nim na
nowo straciła przytomność.
💢💢💢
Obudziła się dopiero następnego poranka. Całe jej ciało było lekko obolałe, a w
ustach wciąż czuła gorzki posmak eliksirów.
Odwróciła się i dostrzegła, że Draco nie ma obok niej. Czyżby już wstał?
Usłyszała szum wody z łazienki i domyśliła się, że brał prysznic.
Też go potrzebowała. Jak nic w nocy miała gorączkę, bo była cała klejąca i
spocona.
Leżał przez chwilę, wpatrując się w bladozłoty baldachim, aż
wreszcie usłyszała, że drzwi się otwierając.
Draco miał na sobie jasne jeansy i biały t-shirt.
- Jak się czujesz? – zapytał, podchodząc do szafki i zakładając zegarek.
- Bywało lepiej – przyznała szczerze Hermiona.
- Zdrowiej szybciej, bo czeka cię jeszcze porządne lanie – Draco posłał jej
złowrogi uśmieszek.
- Lanie? – powtórzyła głucho.
- Kto ci pozwolił ruszyć się gdziekolwiek bez ochrony? – patrzył na nią
karcąco.
- To ministerstwo… Nie sądziłam…
- Myślisz, że za co płacę temu idiocie, Puceyowi? Ma cię nie spuszczać z oka!
- Och! Tylko go nie zwalniaj! Claudia by się załamała! – zawołała Hermiona.
Draco zaśmiał się i pokręcił głową.
- Ktoś cię atakuje ciosem w plecy, a ty pierwsze o co się martwisz, to jakiś
biurowy romansik? Kobiety!
- Wiadomo już kto to był?
- Nie, ale biuro aurorów Kingsleya już się tym zajmuje. Przeprowadzą kontrole
różdżek.
- Naprawdę? To poważne…
- Gdy nasi dwaj ministrowie magii się dowiedzieli, że ktoś cię zaatakował, to
prześcigali się w wymyślaniu sposobu na złapanie i ukaranie sprawcy. Potter
domagał się nawet, by go do ciebie przyprowadzić.
- Był tu? – spytała z niedowierzaniem.
- Wcześniej go ucałuje, niż pozwolę mu przekroczyć próg naszych komnat!
- Chciałabym to zobaczyć – roześmiała się Hermiona.
- Serio przez tyle lat nie zauważyłaś, że jest w tobie tak kompletnie
zakochany? – spytał Draco, podchodząc i siadając na skraju łóżka obok niej.
- Nie jest. Myślę, że jest tylko wściekły o to, że już nie może na mnie
polegać. Dużo razem współpracowaliśmy w czasie wojny i pewnie teraz mu poniekąd
tego brakuje. Nie ma się kogo poradzić…
Draco odwrócił się w jej stronę.
- Potter, jest aż chory z zazdrości o ciebie. Ostatnio prawie mnie uderzył, jak
wychodziłem z gabinetu od ojca. Patil znów go powstrzymała.
Hermiona otworzyła lekko usta.
- Nie wiedziałam…
- Przynajmniej Weasleyowi już powoli mija – Draco popatrzył na nią uważnie.
- Tak myślisz? – spytała, czując się dziwnie nierealnie, bo ta informacja w
żaden sposób jej nie dotknęła.
- A jak sądzisz, co robił z Padmą Patil w ciemnych zakamarkach Wizengamotu?
Mimowolnie parsknęła śmiechem.
- Ron i takie coś? Niemożliwe! On jest na to za bardzo staroświe… - w ostatnim
momencie ugryzła się w język.
- Naprawdę? To musiałaś się strasznie wynudzić przez te dziesięć lat! – Malfoy
uśmiechnął się do niej złośliwie.
- Umiem sobie sama zorganizować rozrywkę – zapewniła przekornie.
- No proszę, jakie nowiny… W każdym razie dobrze, że nie dostajesz depresji od
tego, że on już się pocieszył inną.
- Prawdę mówiąc, cieszy mnie to. Życzę mu jak najlepiej. Teraz martwi mnie ta sprawa z Ginny... – przyznała bez ogródek.
Draco westchnął ciężko i przejechał palcami po swoich wciąż wilgotnych włosach,
a Hermiona znów poczuła jak robi jej się nienaturalnie gorąco. Cholera!
- Dobrze. Nie mam ochoty się o to spierać. W poniedziałek odeśle ją do eksperymentalnej, a sam zatrudnię jako sekretarkę jakąś starą, brzydką nudziarę.
Hermiona uśmiechnęła się do niego szeroko.
- Dziękuję!
- Masz u mnie za to dług wdzięczności, lwico – Draco mrugnął do niej
i wstał.
- Niech ci będzie. Która godzina? Dziewczyny umówiły się ze mną o dziesiątej.
- Chyba nie sądzisz, że pozwolę ci gdzieś się ruszyć? Masz leżeć przynajmniej
do jutra!
- Ale sukienka…
- Pansy coś dla ciebie zamówi. Mam tylko nadzieję, że
wyraźnie zrozumiała moje polecenie dotyczące długości i dekoltu…
Hermiona zaśmiała się pod nosem. Parkinson, jak nic go nie posłucha, mogła się o
to założyć.
Nagle uświadomiła sobie coś dziwnego.
- Skąd wiedziałeś, że dostałam zaklęciem w plecy?
- Unum et anima una.
- Serio? Myślałam, że daje znać tylko o zranieniach, które wiążą się z upływem
krwi.
- Najwidoczniej nie tylko. Przez chwilę poczułem się, jakby
ktoś mi przystawił gorący kociołek na sam środek kręgosłupa – wyznał.
- Twój zastępca wiedział, że jadę do Wizengamotu – przypomniała sobie.
Draco zacisnął szczękę i westchnął ciężko.
- Wiedziałem, że to był ten pierdolony Flint!
- Naprawdę tak myślisz? – zdziwiła się.
- On i Terence są dla siebie jak bracia. To dlatego mianowałem go na mojego
vice przewodniczącego. Flint wie, że jeśli mi podskoczy, to najpierw oberwie
Higgs.
- Ministerialne intrygi… - Hermiona uśmiechnęła się do niego słabo.
- Kiedyś ci opowiem o wszystkich, a teraz możesz wziąć prysznic, nim skrzaty
dostarczą nam śniadanie.
💢💢💢
Faktycznie
nie pozwalał jej ruszyć się z sypialni, więc dzień mijał jej na leżeniu i
czytaniu. Pansy wpadła opowiedzieć jej o projekcie sukni i Hermiona już
wiedziała, że Malfoy nie będzie z niej zadowolony.
Natomiast po obiedzie odwiedził ją Lucjusz, przynosząc ogromne pudełko eleganckich czekoladek, w ramach poprawy nastroju.
Zdziwiła się widząc, że Draco wieczorem kładzie się na łóżku obok niej, z własną
książką w rękach.
- Nie idziesz na urodziny?
- Nie zostawię cię tu samej. Jutro dam Zabiniemu prezent – odpowiedział.
- Nie wygłupiaj się, tylko idź! Przecież nic mnie tu nie zje! – Hermiona
uśmiechnęła się do niego.
- Naprawdę nie muszę… - Draco wzruszył ramionami i wrócił do czytania.
Hermiona westchnęła ciężko, odłożyła własną książkę i wyrwała mu z dłoni jakieś
opasłe tomiszcze traktujące o magicznym sądownictwie.
- Ubieraj się, idź i baw się dobrze! – nakazała, nie chcąc słyszeć ponownego sprzeciwu.
Draco zaśmiał się pod nosem i wstał.
- Żona, która wygania mnie na imprezę. Prawdziwy skarb!
- Idź już i życz Zabiniemu, żeby był mniej nieogarniętym palantem!
Malfoy znów się roześmiał, ale nic już nie powiedział tylko zabrał ubrania z
szafy i poszedł do łazienki.
💢💢💢
Wykąpała się i przebrała w satynową koszulkę nocną. Uwielbiała dotyk chłodnej
satyny na skórze. Wydawało jej się, że nawet na chwilę zasnęła, gdy obudziło ją
gwałtowne ciepło na skroni i dolnej wardze. Usiadła przestraszona, czując jak
głucho wali jej serce.
Wiedziała, że to mogło oznaczać tylko jedno… Draco został zraniony.
💢💢💢
Czeeeeść 😴
Coś dziś nie umiem się obudzić...
Może Wasze komentarze mnie rozruszają?
Nie wiem co wymyślić żeby jutro Wam nie dodawać Rozejmu... Muszę uknuć jakiś iście ślizgoński plan! 😋
A tak serio - dziękuję bardzo za wszystkie komentarze i aktywny udział we wszelkich szalonych pomysłach, na jakie wpadam! 😁
Widzimy się oczywiście jeszcze raz przy maratonie "Snów".
Wielki Buź!
V.
PS. A mówiłam, że będzie Ginny? To jeszcze nie koniec 😀
pieeerwsza :)
OdpowiedzUsuńJEST!
OdpowiedzUsuńCoś ty tu nawymyślała? I jak ja mam teraz czekać, nie wiadomo ile do przeczytania kolejnego rozdziału i dowiedzenia się, co się stało z Draco? Jak? Jak? Jak? Coś mi się należy za wierszowanie! :D
UsuńDraco nieźle wymyślił z odgrywaniem scen przed Ginny, brawa dla niego! I słodko, że zgodził się na odesłanie Ginny, posłuchał się żony.
A Pansy to taki słodki czarny króliczek, serio ją uwielbiam.
A teraz czekam na kolejny rozdział ROZEJMU, byle szybko, bo ja tu zamartwiam się strasznie o Draco... naprawdę muszę wiedzieć! Proszę!
mam przeczucie, że ta walka Draco to albo zemsta albo walka o honor ukochanej żony :)
Usuńten typ tak ma ! :)
Ja to mam nadzieję, że zajmie się należycie mężem :D trzeba wybłagać kolejny rozdział!
Usuńpodobno jest świetna żona - więc nie będzie wyboru :)
Usuńto ja zacznę: Błagam bardzo ładnie o kolejny rozdział :)
M. chyba musimy napisać kolejny wierszyk dla Venika, bo takim cudem dostałam dedykację :D Poezja do niej przemawia :D
Usuńromantyczna dusza ;p
Usuńdobra coś trzeba będzie wykombinować !
poetka ze mnie kiepska-więc z góry przepraszam ;)
Venetiio miła - nie bądź niegodziwa !
rozdział nam szybko daj - na nic nie czekaj ;p
Komentarzy cała będzie masa
a każdy z nich najwyższa klasa !
M.i - Oooo jak słodko, bardzo dziękuję, mój poziom przekonania o rozdziale na jutro wzrósł do 10% :D
UsuńM. hahahahahhaha, uwielbiam cię!
UsuńVeniku mój króliku,
Nakicaj rozdziałów parę,
Veniku mój kociku,
Będziemy mieć petardę!
Och Kinia - jak ty umiesz posłodzić! Całe miodowe królestwo nie ma w sobie tyle słodyczy :D
UsuńWzrost chęci dodania rozdziału na 20% :D
Rany nie do wiary,
Usuń16 rozdział już za nami
Co tu się stanie, co tu się stanie
Ale mamy ciary.
Poezja rymowana mi nie wychodzi,
Wolę słowem inaczej prosić. :D
Przykro mi - choć doceniam, to każda poetka może wywalczyć góra 10% obniżki od zniechęcenia na jutrzejszy rozdział :D
UsuńAle od śmiechu to mi drżą szyby w gabinecie :D
Idę budzić Verę :D
Usuńwobec niemożliwości nabijania kolejnych % zachęcam resztę ;p
Usuńrozdziały stworzone i do publikacji gotowe
a my włosy z głowy wyrywamy - ile jeszcze czekać mamy ?
O rety, o rety
UsuńCo tu się działo!
Ale niestety
Akcję urwało..
A dużo więcej,
Więcej by się chciało!
Veniku zechciej
Dodać rozdział śmiało,
W komentarzach wtedy
Napewno będzie wrzało.
Nie bijcie, jestem ścisłowcem 😂😂😊
Luolei ! suuuuper :)
UsuńLuolei <3 Super!
UsuńVenettio nasza wspaniała co radość dajesz nam co rano.
UsuńProśbę do Ciebie ślemy o nowe rozdziały.
Poetka że mnie żadna Ale mam nadziej że doceniasz coś próby 😉
Aaaale ślicznie dziewczynki! Joanna, Luolei - bardzo dziękuję :) Już coraz bliżej jutrzejszej publikacji :D
UsuńVeniku nasz kochany,
UsuńDaj rozdział by złagodzić rany
Dosłownie i w przenośni
Żeby Draco szybko przestały boleć kości
Już nie od dziś wiadomo,
Że każde dobre słowo
Uśmiech na twarzy nam wywołuje
A Nasze serce się raduje ❤️
Wierszokleta ze mnie słaby ale... 🙈
Wszystkie dałyście dziś z siebie wszystko! Cudowne moje ❤️❤️❤️
UsuńAch rozpływam się... 😊😊😊😊
Venetiio dorga,
Usuńkażdy rozdział to przygoda !
Nie daj się więc prosić mocno
I publikuj choćby nocką !
Tylko na tą wciąż czekamy,
W dzień i w nocy wyglądamy.
O rany, nie wierzę że w ogóle cokolwiek zrymowałam :D :D Ale czego się nie robi dla nowych rozdziałów Rozejmu. :D
Blanka - suuuper i mega prawdziwe - bo serio i dniem i nocą ostatnio ;)
UsuńJestem zabieram się do czytania
OdpowiedzUsuńno dobra - to teraz dłużej - bardzo poprawiłaś mi humor pierwszą częścią :)
OdpowiedzUsuńto ich takie słodkie przekomarzanie się - odrazu sprawia że się uśmiecham - no i to jak Draco o nią dba :)
oczywiście mózg ostro pracuje kto ja chciał skrzywdzić
ale na pocieszenie myślę sobie, że skoro Draco dostał w twarz - to ta piękna twarz trzeba będzie opatrzyć i ukoić ból ;)
a jeśli chodzi o Ginny - no cóż - ewidentnie trzeba pozbawić ją złudzeń ;)
UsuńTylko żeby jej nie odbiło i coś Hermionie nie zrobiła... Myślę że nie będzie zadowolona jak Malfoy ja zwolni
Usuńno cóż - nie lubię na ogół stereotypowego myślenia - ale podobno rude to wredne - więc pewnie coś nas czeka w tym temacie ;p
UsuńTeż myślałam o tym, że Hermiona powinna się nim zająć!
UsuńUwielbiam takie akcje! 🙈 ten atak na Hermione, ale się tutaj dzieje.. na koniec jeszcze Draco oberwal.
OdpowiedzUsuńScena z Ronem bezbledna, chciałabym zobaczyć jego minę jak myślała, że to Draco.. urocze, ze odrazu o nim pomyślała 😁
❤
Strasznie "krwawy" ten rozdział :D
UsuńLiczę na to, ze jeszcze coś się wydarzy, coś mocniejszego 🙈🙈
UsuńOj, tak! 16 rozdział za nami, 17 będziemy wyczekiwać jeszcze bardziej :D
UsuńJa tam wolę więcej chwil typowo "dramione" albo jakoś intrygi i kłótnie😊
UsuńCoś "mocniejszego" w sensie bardziej krwawy napad na nich? :D
UsuńCoś w tym stylu 🙈 na Hermione, chciałabym zobaczyć Draco w akcji 🤪
UsuńOj lepiej nie... Z daleka od krwawych napadów😣
UsuńStrzyga, ja myślałam, że w stylu: Draco ma zaatakować Hermionę :D :D :D :D
UsuńW rozdziale 23 atak na nich oboje :P dramatyczny
Usuńłatwego życia to oni jednak chyba mieć nie będą ;p
UsuńNie, skąd 🙈 jakiś napad, porwanie.. no nie wiem..😉
UsuńVenetiia jak dotrwać 😱
UsuńDobrze, że mają siebie! Może jakoś przeżyją ten atak :)
UsuńAtak na balu? Chyba Harry lub Ron zobaczą romantyczny taniec naszej pary😁
UsuńZapewniam Was, że nie.
UsuńSpoilery na dziś.
Rozdział 17 - konflikty
Rozdział 18 - zdrada i seks
Rozdział 19 - przeszłość i pożądanie
Rozdział 20 - dramat i zemsta
:D
Zdrada i seks w jednym rozdziale? :D
UsuńNo cóż poradzę, że ja lubię tak mieszać te emocje! :D
UsuńJa nie mogę!! Będę teraz chodzić i myśleć 🙈
Usuńno cóż - to może nie zdrada w ich relacji (oby)
Usuńale to opowiadanie jest tak nieprzewidywalne że wszystko się może zdarzyć ;)
Mieszać to mało powiedziane :D
UsuńJa nawet nie próbuje niczego się domyślać, bo zwykle mi to nie wychodzi.. 🤷♀️
UsuńKogo będzie dotyczyć to pożądanie w rozdziale 19?🤔🤔
UsuńOboje?
To nie tylko pożądanie w sensie seksu, ale też tego, że ktoś czegoś bardzo chce :P
Usuńjakoś mi się skojarzył Herry - który pragnie Hermiony ...
UsuńM.i - niezłe skojrzanie!
Usuń*skojarzenie :)
Usuńkojarzy mi się wiele rzeczy - np że jutro będę czytać nowy rozdział Rozejmu :D
UsuńZnów w pierwszej piątce :D
OdpowiedzUsuńCiekawe czy to odczuwanie wzajemnych obrażeń wychodzi poza te spowodowane czynnikami zewnętrznymi. Mam przed oczami wizję Draco zwijającego się z bólu podczas gdy Hermiona ma okres, albo jeszcze lepiej podczas porodu. To by było... Hmm... Sprawiedliwe xD
UsuńA tak na poważnie trochę obawiam się do czego może posunąć się Ginny, bo obawiam się, że jest zdolna do podjęcia jakichś działań, takie uczucie trwające od 10 lat może być dość silne. I ciekawe od kogo Draco oberwał i jak mocno temu komuś oddał :D
Pozostaje mi ttlo kiczyc na to, że nie znajdziesz powodu żeby nie dodać rozdziału :P
Wzajemne obrażenia odczuwane są jako ciepło. I tylko wtedy, gdy ból jest nagły, niespodziewany i zadany z premedytacją :)
UsuńWięc nie - nie odczuwa jej okresu, ani migreny, ani niczego tego typu :D
Tu chodzi, że magia wyczuwa, że ktoś ją/jego krzywdzi, a nie że organizmowi samo coś dolega :)
Wiem, wiem. Tak tylko podoba mi się wizja sprawiedliwości ;)
UsuńTaaa wiem, co masz na myśli :D Ale on się często kontuzjuje przy Qudditchu, wiec Hermiona tez nie ma łatwo :D
UsuńIle akcji w tym rozdziale. Z jednej strony akcja z Ginny następnie atak na Hermione A później jeszcze Draco oberwal.. Jak zwykle nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ( mam nadzieję że jutrk)i oczywiście 18 ❤
OdpowiedzUsuńJak mogłaś w takim momencie przerwać! Haha jestem tak ciekawa co stało się Draconowi. Już nie mogę się doczekać kolejnej części ❤️
OdpowiedzUsuńJak Ty nas rozpieszczasz! Podoba mi sie :D
OdpowiedzUsuńDraco jaka sprytna bestia, robiac takie rzeczy z Hermiona na oczach Ginny? No i w koncu widac ze Hermionie podoba sie jego dotyk, towarzystwo itp. Robi sie coraz ciekawiej.
Pansy jest moja ukochana postacia w tym opowiadaniu. Jak tylko sie pojawia to mam na ustach szeroki usmiech :D taki promyk z niej
I ciesze sie ze Ronowi i Hermionie juz przechodzi to uczucie do siebie, ciezko mi sie czytalo o tym ze ona go kocha, chciala za niego wyjsc itp...
I co sie u licha stalo z Draco?! Kto mu cos zrobil? Kurde, rozdzial musi byc koniecznie jutro bo inacxej to ja nie wytrzymam haha
Niecierpliwie czekam na Rozejm i na Sny i pozdrawiam!
Ginny biedna Ginny ale Hermiona nie może odpuscic sobie Malfoya. Aleno w takim momencie zakończyć noco Ty jak tak można. I Ty nie chcesz dodać jutro Rozejmu jak tak został zakończony ten rozdział. 😢😢😢 mam nadzieję że komentarze będą motywujące 😁 ale i tak nas rozpieszczasz taką ilością materiału. 😍 Jestem ciekawa kto uderzył Draco i kto zaatakował Hermionę, wszędzie chcą ich się pozbyć albo zagarnąć dla siebie. 😐
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. 💚💚💛💛
Ginny zaczyna mnie irytować!
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten komentarz Dracona o Nevillu😂😂
Pansy to taka jedna z nas, jeśli chodzi o Dracona i Mione😍 Ja tez się tak cieszę, jak czytam o nich ❤
Mam nadzieję, że Pansy nie zawiedzie i kupi jej FANTASTYCZNIE SEKSOWNA sukienkę!!!
I znów zakończenie w takim momencie. Mogę chociaż wiedzieć kto odważył się dac Malfoyowi w twarz? Flint? Czy może Zabinni już się dowiedział o nowej znajomości Pansy?
Magicznie pozdrawiam ❤
myślę - że sukienka zdecydowanie wzbudzi mieszane uczucia w Draco - oby ja wypuścił z komnat ;p
UsuńAlbo zerwie z niej tą sukienkę, to też bardzo prawdopodobne :D
UsuńHeh nic Wam nie powiem :P Ale tylko, że po rozdziale 18 Hermiona na stałe bedzie musiała nosić do pracy sukienki i spódnice na życzenie męża :P
UsuńOch, czyli będzie wyglądać tak seksownie, że Draco będzie chciał więcej? 😁🙈
UsuńZdejmowanie spodni za długo by trwało :P
UsuńTak, tak, Venik, a spanie w majtkach jest niezdrowe dla kobiet :) To też powinien jest dokładnie wytłumaczyć :)
UsuńWłaśnie po co tracić czas.. chociaż jakieś kuszące stroje też mogą być fajne 😊😉
Usuńto się nazywa pragmatyzm z jego strony;)
Usuńale nie dziwie się - tak jak nie mogę się doczekać :)
I jak my mamy czekać tyle na kolejne rozdziały jak tu takie spoilery🥺🥺
UsuńCoś czuję, że rozdział 18 nas nie zawiedzie. Lepiej!Będziemy chciały jeszcze więcej, dwa rozdziały codziennie!😂😁
UsuńCodziennie w sukienkach i spodniczkach?!?
Jak Draco będzie mógł wytrzymać z rękami przy sobie?😅
Heh no niestety - tu jest nowa wersja Draco w historii - Draco nieposkromiony erotoman :D
UsuńDraco nieposkromiony erotoman i słowo niestety - nie powinny znajdować się razem w 1 zdaniu ;)
UsuńJak to napisałam dziś Venikowi: Niewyżyty smok, tylko zionąć chce czym innym :)
UsuńSkoro tak mówisz to - Panie Szanowne - w tej wersji Dramione - Draco jest zboczeńcem, który wyznaje zasadę "z żoną mogę zawsze, wszędzie, o każdej porze i bez względu na wszelkie inne okoliczności" :D
UsuńOj coś czuje że w kolejnych rozdziałach będzie bardzo gorąco...
UsuńMogłabym zostać jego żona!
UsuńA która by nie mogła, Nicolette? :D Każda chętna :D
Usuńta wersja to oficjalnie moja ulubiona ! ;)
UsuńZgłosiłam się jako pierwsza! Mam pierwszeństwo przed innymi czytelniczkami😁
UsuńHahaha, uwielbiam te dedykacje trafione w punkt😁😁😁🤣🤣🤣 Przebiegły ślizgon jest tu ujmujący 🥰🥰🥰Co do trafienia Hermiony klątwą 😋 Co jak co... Uważam, że rude kobietki bywają zawistnymi furiatkami od czasu do czasu😅😅😅🤣🤣🤣Oj, dziewczyny.. Ruda furia najchętniej wydrapałaby Hermionie oczy już za samo to, że istnieje w tym wypadku😁Ginny to ma tą swoją 'miłość' na pograniczu szaleństwa 🤣😁😅😘 i idiotyzmu w tym wypadku. Niechętnie, ale ją rozgrzeszam😁😁🤣🤣 Rozdział cudowny. Czekamy na suknię, minę Draco i próby zdarcia jej z Hermiony🤯, bo tak, to przecież nie pójdzie 😂😂😂🥳 Ale będzie impreza🎁🥳😇😘😘😘
OdpowiedzUsuńO, w ogóle nie pomyślałam, że za atakiem może stać jakiś zazdrosny babsztyl! A to dobry trop, Ginny albo Astoria, podejrzanie cicho się o niej zrobiło 🤔
UsuńWooow mega mi się podoba! Uwielbiam jak tyle się dzieje. Wiem, że Ginny nic takiego jeszcze nie zrobiła, ale boję się, że sporo jeszcze namiesza. Nie wydaje mi się, żeby to Flint zaatakował Hermionę. To by było zbyt oczywiste, jednak nie rozumiem wgl celu tego ataku. Draco jest przesłodki w tym rozdziale. Mam nadzieję, że nie stało się mu nic poważnego, ale jak można kończyć w takim momencie?! Venetiio, wykończysz nas 🧐
OdpowiedzUsuńBuziaki
"Nie możesz czy nie chcesz?" No to już po przyjaźni, Ginny pewnie uzna, że Hermiona robi jej na złość. Ciekawe co odwinie żeby odzyskać Draco, który denerwował mnie jeszcze bardziej niż w poprzednim rozdziale ale na szczęście się opamiętał i ją odeśle. Nie podoba mi się, że realizuje swoje plany kosztem Hermiony, choćby nie wiem jak były usprawiedliwione:D. Niech żonę przerwie, nie będzie musiał ogarniać takich podstępów xd A już niewiele trzeba, Hermiona się topi pod jego dotykiem:D
OdpowiedzUsuńJestem zdziwiona, że to Harry jest bardziej zazdrosny, a przynajmniej bardziej to okazuje niż Ron. Ale nie sądzę też żeby Ronowi przechodziło, jeśli nawet rzeczywiście obłapiał się z Padmą to chyba z dziecięcego przekonania oko za oko żeby być kwita z Hermioną skoro ona ma innego. Może myślał że z zazdrości do niego wróci?
Co do ataku na Hermionę to strasznie nie daje mi spokoju jaki był cel? Czy napastnik zrobił co chciał? Czy został spłoszony? Chciał ją porwać, zabić, a może rzucić jakąś klątwę? Może wyrobyć informację? W pierwszej chwili w ogóle jak przeczytałam, że trzyma ją Ron, byłam przekonana że to Feniksy zrobiły akcję odbicia Hermiony i to oni ją zaatakowali, a kiedy padło hasło idzie Malfoy wyobrażałam sobie że są ukryci zaklęciem i przejdzie obok nich o.O takie teorie spiskowe tworzą mi się w głowie. A ciekawe co musiał pomyśleć kiedy jego "skarbie" uznała za Drakońskie. To chyba podziałało lepiej niż wszystkie Malfoya zagrywki!
Stawiam, że na imprezie Draco z kimś się pobił, sądząc po obrażeniach, może w końcu Potter porwał go w swoje ręce? Albo może z Flintem, może poszedł zrobić z nim porządek. I ciekawe ile zaklęć ochronnych rzucił na Hermionę zanim zostawił ją samą, haha
A w ogóle coś cicho się zrobiło o Astorii, aż dziwne, że Hermiona pozwoliła Draconowi iść na imprezę gdzie pewnie ona będzie, tyle zaufania do męża? Po akcji w gabinecie?
Pięknie Draco podsumował Neville, ciekawe czy my odpuści jak zobaczy, że Pansy jest przy nim szczęśliwa. Żeby tylko Zabini nie zamieszkał. Może on myśli, że ma jeszcze jakieś szanse?
Oby kolejny rozdział pojawił się jak najszybciej bo tyle niewiadomych czeka na wyjaśnienie... no i relacja naszych gołąbeczków nabiera tempa, czekam na krok dalej!
Wow! Ile tu przemocy! Najpierw Hermiona dostała jakąś klątwą teraz Draco! Co tu się dzieje?! I czemu mam wrażenie, że to może jednak nie był Flint tylko zazdrosna Astoria która nie do końca sobie zdaje sprawę z tego, co się dzieje gdy któreś z nich oberwie zaklęciem. Jeśli dobrze rozumiem działa to w ten sposób, że gdy któreś z nich zostanie zaatakowane to ta druga osoba jest tego świadoma właśnie poprzez rozchodzenie się ciepła w danej części ciała która została naruszona? Nie wpadłabym na taki pomysł, jest genialny. Czyżby się Draco pobił z Flintem bo nie wytrzymał jego dogadywania albo się spytał jak tam się trzyma jego żona po ataku i czemu puściła go samego... Jejku, miałam się uczyć a nie wymyślać nowe teorie 😂 Scena w biurze Draco mnie rozwaliła, myślę, że dobitniej już nie mógł pokazać Rudej, jak bardzo jest oddany żonie i jak bardzo go pociąga 😅 Wyobraziłam sobie jak Ruda wkurzona wychodzi z jego gabinetu i zamyka te drzwi z furią na twarzy 🤣 i bardzo dobrze! Nie masz szans Ruda! Hermiona chyba też już bardziej naturalnie podchodzi do relacji z Draco, skoro po tym, jak odzyskała przytomność spytała o Draco, to znaczy, że wskoczył wyżej w jej hierarchii. Sporo było tragizmu i dramatu w tej scenie, no bo przecież Hermiona oberwała zaklęciem, ale to jak Draco od razu się nią zajął gdy ją znalazł, jedna z piękniejszych scen. A Ron niech nie robi zbolałych min skoro się obściskuje z Patil po kątach... Chyba się już częściowo pogodził z tym co się stało, ale niech więcej nie myśli o tym, żeby nazwać Hermione skarbem, to już jest skarb kogoś innego! Pansy na randce z Nevillem, troche szkoda, że tego nie mogliśmy obejrzeć, no ale dostali trochę czasu dla siebie i myślę, że to był wstęp do pięknej relacji, choć ciężko mi się pogodzić z tym, że Pann nie będzie z Zabinim. Jej chyba też wciąż jest ciężko, to jak zareagowała na wspomnienie o urodzinach. Był kimś ważnym w jej życiu i naprawdę szkoda, że musiało się tak skończyć, no chyba, że Diabeł będzie o nią walczył 😏 No a Draco niech nie robi takiej miny! Kto powiedział, że tylko on ma być prawo szczęśliwi że wspaniałą żoną? Pansy też się coś od życia należy, a jeśli znalazła kogoś kto pomoże jej się uporać z tym wszystkim i czuje się dobrze w towarzystwie Neville'a to powinien się cieszyć jej szczęściem a nie narzekać.
OdpowiedzUsuńOj czekam na kolejny etap, choć nie wiem czy go jutro przeczytam, bo o 9 egzamin a potem trzeba się przygotować do jeszcze jednego w niedzielę. Jestem wyczerpana, ale te chwile z Rozejmem są cudownym ukojeniem w tych trudach nauki.
Do zobaczenia wieczorem, czekam na rozdział Snów i jak się tam potoczy akcja ❤️
Bylam ponad tydzien na wakacjach i i jedna z dobrych rzeczy jakie z tego wyszly to to ze mialam duzo do nadrobienia 😁
OdpowiedzUsuńTo co Draco chcial zrobic Ginny bylo takie okrutne 😭 Szkoda mi bylo Rona ale rzeczywiscie szybko sie pocieszyl, nie dziwi mnie to 😂
Tak jak mowilas, Draco jest troche toksyczny i momentami mnie irytuje ale tez lubie go w takiej wersji, pasuje mi to do niego.
Jak zwykle Twoje opowiesci sa super, i Rozejm i Sny, i nie moge sie doczekac kolejnych rozdzialow mimo ze sa codziennie dodawane!
Pozdrawiam i zycze duzooo weny!
Lumos Maxima ✨
Nie trudź się kochana, po co tracić siłę i energię na jakieś tam plany, lepiej po prostu dodać nam rozdział. :D
OdpowiedzUsuńNo proszę Ginny jest po prostu opętana tą fascynacją względem Draco, aż mnie zaczyna irytować, nic dobrego z tego nie wyniknie czuję i przyjaźń raczej się rozpadnie...
Ciekawa jest kto mógł zaatakować Hermionę i czy rzeczywiście to była sprawka Flinta, swoją drogą o co chodzi temu Flintowi i co takiego poróżniło go z Draconem, że tak się nienawidzą...
Genialna ta reakcja Hermiony na słowa Rona, była pewna że mówi do niej Draco. :D Cieszę się, że jej uczucia względem rudzielca już wygasły i mam nadzieję, że w drugą stronę jest podobnie, coś mi się wydaje że bardziej niebezpieczny tym razem może tu być Potter, ale zobaczymy co wymyślisz :D
Ciekawa jest cóż to za bal się szykuje? Jakiś ministerialny?
Oby tylko nie doszło do jakiejś poważnej bójki między Flintem z Draconem i żeby tylko nasz blondyn za mocno nie ucierpiał...podoba mi się ta reakcja Hermiony, widać że faktycznie martwi się stanem Dracona. :)
No to mam jednak poprawiony humor i nie jest mi tak smutno po tych Snach. :)
Uściski !
Venetiio Droga❣️
OdpowiedzUsuńNie bądź zbyt sroga,
Nim ogarnie Nas trwoga 🤯
Nie zmuszaj modlić się do Boga! 🙏🏻
Byś nowy rozdział dodała
I strach o życie Dracona rozwiała !!! 🥺
Och Dzięki :) Ja chyba serio przy Was nie mam wyboru z tymi rozdziałami :D
UsuńCzyli będzie dziś? Mam taką chrapkę na 18, że już chce 17 :D To przez spojlery :)
UsuńPiękny wierszyk A&M!
podpisuje się pod powyższym!
Usuń😊☺️
UsuńOj Venetiio!
OdpowiedzUsuńMoja miła!
Tyś nam życie umylila!
Twój Rozjem jest wspaniały,
Wszyscy wywyalają gały
Co tu tworzysz nas raduje
Aż serce galopuje
Dzień bez rozdziału, to starszna zmora,
Chyba lepszy pocałunek dementora.
Bardzo ładnie Cię prosimy
Komentarze zasilimy😀
Heh dzięki kochana! :)
UsuńWywalczyłaś, jak Smok dziewice - będzie rozdział 17 jutro :*
Ewelka Twój wierszyk wygrał dziś wszystko! Jest genialny dziewczyno! <3
Usuńjupi ! :)
UsuńA co mamy zrobić żeby 18 rozdzial był najpóźniej w niedzielę 😊
UsuńJoanna mam lepsze pytanie: Co zrobić, żeby 17 był dziś a 18 jutro?
UsuńPorwać mnie i przekląć imperiusem :P
UsuńI dzięki za tekst o "rozdupceniu" - to moje słowo dzisiejszego dnia :D
No właśnie! Co napisać ? Pieśń? Tren? Mogę nawet psalm 🤣
UsuńVenetiio! Zrobię wszystko 🙏🏻
Gdzie mogę Cię znaleźć aby móc Cię porwać i zaczarować?🤣
OdpowiedzUsuńHeh jak ja Was kocham, normalnie aż nie wierzę, że może Wam aż tak zależeć na tych głupotach spod moich palców :D
UsuńJak możesz tak mówić to jest prawdziwe dzieło normalnie cudo ❤❤ wszystkie Twoje opowiadania są boskie Ale to już jest najwyzszy top 😍.
UsuńMój drogi Veniku,
OdpowiedzUsuńPodziękowań jestem ci winna bez liku!
Raczysz nas rozejmem soczyście
Każdy rozdział skomponowany zamaszyście
Akcji się dzieje masa
Tylko gdzie się podziała Draconowa kiełbasa?
Rozdział osiemnasty tak długo obiecywany
Kurcze, czy niebawem go wreszcie doczekamy?
Emocje moje jak na szpilkach
Kto odważył się uderzyć naszego zaborczego wilka?
Oby Hermiona nam w szał nie wpadła
I przed przypadek z łóżka nie spadła
Niech go tam grzecznie utuli i ucałuje
A może on jej jakoś inaczej za troskę podziękuje
A Zabiniego niech ktoś kopnie w dupe
Zanim się nam wpakuje w Nevillową zupę
Pansy to moja idolka
Czytam o niej i jestem w skowronkach
Ginny za to mnie irytuje
Czy desperatka się wreszcie pohamuje?
Astoria za to zniknęła z pola widzenia
Dziewczyna zdesperowana, ale czy to coś zmienia?
Do kompletu brakuje nam Flinta
Pewnie wychylił na imprezie wódę z gwinta
I się na naszym Draco wyżywa
Szuja parszywa
Poematu mego koniec dobiega
Chcecie więcej? Niech ktoś ponalega
Pozdrawiam was serdecznie i gorąco
Wasza Vera Verto, wcale nie nagląca XD
Płakam... Vera... Ja płakam... W pracy... Przy biurku...
UsuńGdzie chusteczki?
O Merlinie złoty! :D
Wygrałaś ten konkurs poetycki Kochana ! 😅😂🤣
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem!
UsuńFantastyczny wierszyk ❤❤❤
WOW - pojechałaś po całości !!! :)
Usuń- za takie coś to chyba jednak nie trzeba porywać Venetii ;)
Vera to oficjalnie mistrz!
UsuńVenetio moja, czy twoje serce poruszyłam?
UsuńI na łaskę dla nas zasłużyłam?
Czy jednak twoje fanki szykują porwanie
Wtedy już nic nie pomoże, nawet błaganie
Hahahahhahahahah, ja nie mogę! Dobrze, że Glorianę nie zwierszowałyśmy :D
UsuńKinia, jeszcze mamy czas! Wszystko możemy przewierszować XD
UsuńWystarczy, ze pojechałam dzieciaki odebrać i tyle mnie ominęło ❤
Usuńhahahaha kocham!!! 😂❤️
Usuńhahaha dzięki za to
Usuń:D
CUDO!
Hahahaha jakie boskie rymowanki :D:D:D
UsuńPodbijam, definitywnie brakuje mi tu draconowych kiełbasek...
...jakkolwiek dwuznacznie by to nie zabrzmiało 😂
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHahahahahhahahahahahah, wdech wydech, bo się uduszę :D zupa i kiełbasa :D
OdpowiedzUsuńAż chyba pójdę na obiad po tym wszystkim :D
UsuńTo chyba żurek - zupa i kiełbasa :D
UsuńŻebyś wiedziała, że tak mi się skojarzyło :D
UsuńDobra jędze! Dodam Wam ten rozdział dziś - baaaardzo wyjątkowo, ale jak ktoś bedzie narzekał na tempo dodawania, to macie go za mnie przekląć :P
❤❤❤❤
UsuńVenik, wtedy wyślemy mu wiersz Very :D
Usuńhurrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :)
Usuńewidentnie wzięłyśmy Cię na litość i błaganie - ale liczy się skutek :)
❤❤❤
Usuńooo nie M.i - wzięłyście mnie na coś co lubie najbardziej - śmiech, aż żebra mnie bolą!
Usuńja mam kolkę od śmiechu, Vera mnie prawie zabiła :D dobrze, że ją obudziłam! :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńi może na "piękne oczy" ? - osobiście starałam się takie właśnie robić do monitora - może tego nie było widać - ale zapewniam że tak własnie było ;)
UsuńPoproszę, że Draco ugotował Hermionie żurek. Żurek musi być... z kiełbasą :D
UsuńDziwne mam wrażenie że to Ginny zaatakowała Mione, ale jak zwykle się mylę. No nic widzimy się jeszcze w nocy z kolejnym rozdziałem snów. A tak swoją drogą strasznie przeżywam każdą akcję w Twoich opowiadaniach i niebawem dostanę jakiejś choroby dwubiegunowej od tych skrajności 😵 😂 Buźka i pozdrawiam 😉
OdpowiedzUsuńJa myślę że to mogła być Astoria lub jej siostra one na pewno nie powiedziały ostatniego słowo
OdpowiedzUsuńHmmm... Czyżby to Ginny zaatakowała Hermione? Oby nie . Mam nadzieję że szybko jej to minie . Oby nie knuła bo tego nie zniosę. 😛
OdpowiedzUsuńWyobraziłam sobie jak Hermiona teraz wyskakuje z łóżka i leci na urodziny Zabiniego żeby w kogoś miotnac porządnym zaklęciem. Czyżby Draco pobił się z Flintem?
Ha! Dedykacja mistrz - mój narzeczony kupił mi zawieszkę do Pandory mojej ze Slytherinem - bo jak twierdzi (w sumie zgadzam się z nim) jestem w 100% ślizgonem :D Natury nie oszukasz!
OdpowiedzUsuńGinny w tym opowiadaniu wysuwa się na moją najbardziej nieulubioną postać :D Przewyższa nawet Rona i Harry’ego :D Nie wiem czemu mam wrażenie, że to ona zaatakowała Hermionę… Jakoś tak składa mi się to wszystko do kupy. Zazdrosna dziewczyna jest gotowa na wszystko… a Giny nie ma tak na prawdę nic do stracenia, a według niej sporo do wygrania.
Draco taki kochany, dobry, wspaniałomyślny mąż… Eh ideał :D Aż mi się ciepło robi na serduszku jak o nim pomyślę :D
Jestem ciekawa co mu się wydarzyło… w sensie Draco. Czy Flint byłby na tyle głupi, żeby go zaatakować? Chociaż może pobili się z Zabinim o Pansy? Albo pobił się z Nottem bo mówił coś o Hermionie? Mam wrażenie, że to coś w tym stylu będzie, bo Hermiona wybiegnie (w swojej kuszącej piżamce) na korytarze i wbiegnie do komnat Zabiniego, a tam się okaże, że nic się ni dzieje i wszyscy będą ją pożerać wzrokiem :D Tak! Właśnie tak to widzę :D Albo coś w tym guście… Pasowałoby mi to do tego :D
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! Ściskam Cię mocno :*
Napisałam komentarz i weszłam, żeby go dodać, a tutaj już 17 rozdział widzę!!!!!! OMG!
UsuńNie mogę przełknąć tej biednej Ginny w tym opowiadaniu. To, że są rozdzielone z Hermioną, a ta jeszcze traktuje ją z takim chłodem jest jakieś takie smutne. 😔 To zawsze one stanowiły najlepszy team przyjacielski, ale jak widać Draco i Blaise też mają kłopoty, chociaż to miałam już okazję czytać. (jestem już po przeczytaniu rozdziału 17)
OdpowiedzUsuńNiezmiernie zaskakujące robi się to opowiadanie. "Krzyżówki" postaci są zajebiste. 😁 Dobrze, że Ron jakoś sobie radzi u boku kogoś innego. No i ciekawe, kto zranił Hermionę i po co? Jeśli walnął jej w plecy to nie lepiej było do razu strzelić avadą?
Uściski przesyłam! 💞
Jak to robisz, że z każdym kolejnym rozdziałem Rozejm jest jeszcze lepszy i chcę to jeszcze więcej? Przecież to jest GE NIAL NE ❤ Tak się cieszę, że dodasz dziś jeszcze 17, bo czuję, że od 18 będzie już tylko ogień 🔥
OdpowiedzUsuńZaczynam coraz bardziej nielubic Ginny i czuję, że zwolnienie jej przyniesie tylko więcej szkody. To ona zaatakowała Hermionę za scenę w gabinecie Draco? Nie zdziwiłabym się.
No i co stało się Malfoyowi? Z pewnością wdał się w jakąś bójkę, może z powodu Hermiony..
Ja też się dołożę do tych poetyckich dzieł 😆
Venetiio kochana,
Zostałaś nam przez niebiosa zesłana
Żeby nam humory poprawiać.
Nie daj się długo namawiać
I dodawaj szybciutko rozdziały,
Żeby się nasze serduszka radowały ❤
Do następnego!
Asia
Żyją w niebezpieczenstwie nasi bohaterowie. Ciągle ktoś czyha na ich życie 😱 ktoś na pewno baaaardzo zazdrosny i zawistny. Bo nie oszukujmy się, to związek idealny, oboje piękni, inteligentni, mają cięty język 😅
OdpowiedzUsuńLubię Pansy tutaj, w tym opowiadaniu. Prawdziwa przyjaciółka!! ❤
Dużo weny i zdrówka 😇
Ja nie wiem co Ty wyprawiasz? Chcesz mnie doprowadzić do zawału? 🙈🙈. Widzę,że sytuacja z Ginny nabiera rumieńców. ..cos gdzieś tam z tyłu głowy mówiło może właśnie tak może się to skończyć...zazdroscia i próbą kontrolowania sytuacji...
OdpowiedzUsuńA Malfoy przebiegły ślizgoński wężyk 🤣🤣.
Ale za to jaki troskliwy...
Ciekawa jestem co stało się na tych urodzinach....
Ściskam 🤗🤗
O rany, co tu się wydarzyło. Ginny staje się bardzo irytująca. Hermiona nie wiedziała o jej zauroczeniu i poświęciła się w imię rozejmu. Ginny nawet nie zna wszystkich szczegółów, a i tak próbuje zbliżyć się do Draco. Zastanawiam się co chciał osiągnąć napastnik, gdy rzucił klątwę obezwładniającą. Wygląda mi to tylko na zastraszenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ależ to tempo jest boskie :D
OdpowiedzUsuńGinny mnie wkurza, od razu podłapała posadkę...
Hermiona mam wrażenie jeszcze nie raz się na tym biurku znajdzie
Rozczuliło mnie, że nie poznała Rona, tylko pierwszy przyszedł jej na myśl Draco :D
Ale już mnie skręca, żeby wiedzieć cóż to za intryga z tą klątwą
Ale akcja! Świetny rozdział ;) Ciekawe co z Draco...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ech, taka wspaniała okazja, żeby wszystko wytłumaczyć Ginny! I oczywiście przepadła, przypieczętowana cudownym zachowaniem kompletnie nietaktownego Draco ;P Dobrze, że Pansy się pojawiła w odpowiedniej chwili i załagodziła sytuację :D
OdpowiedzUsuńJeju, dobrze, że Ron się obmacywał z Padmą w tych zaułkach, bo obawiam się, że na samej klątwie obezwładniającej by się nie skończyło :( Brrr, aż mam ciarki! Harry zazdrosny o Hermioną - nadal boli mnie mózg, hahah :D
Kończyć w takim momencie... Nieładnie się tak pastwić hihi ;) Lecę szybko do następnego rozdziału!
Draco przebiegły Lisek, ale faktycznie wzięcie Ginny na asystentkę to przegięcie, oczywiście względem Hermiony, wiadome było, że źle zareaguje. Dobrze, że chociaż nie chciał się kłócić i odprawi ją z kwitkiem. "zawsze możesz odejść" Ron Harry i inni dopiero wtedy by dostali zawału 😅 z resztą Draco z Wesley - to by było już nazbyt nierealne.
OdpowiedzUsuńPieprzony Flint, powinien dostać za to solidny wpierdziel. Ale jego kolej nadejdzie 😅
Właściwie Draco i Hermiona z jednej strony mają szczęście, z drugiej to przekleństwo takie połączenie, że czują gdy coś się stało drugiemu. Nie powiem chciałabym takie połączenie z mężem, ale wyjeżdża na dwa tygodnie, gdyby się uderzył, a na dodatek nie odbierał telefonu to już bym odchodziła od zmysłów, oni są w gorszej sytuacji, bo nawet telefonów nie mają... Ale cały pomysł na takie połączenie jest arcymistrzowski :)
Trochę żałuję że Draco nie wpadł w jakiś szał i nie pokazał swojego oblicza... Uwielbiam twoje pozdrowienia na samej górze. Przynajmniej wiem czego się trochę spodziewać po rozdziale... Wiesz. Kiedy wziąć środki na uspokojenie,kiedy wziąć chusteczkę... Albo butelkę wina. ❤️😅
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny 💙
Jestem ciekawa kto zaatakował Hermionę 🤔. Ciekawe czy przypuszczenia Draco na temat Rona i Padmy są słuszne 😄, oby tak 😉. Neville i Pansy myślę, że coś z tego będzie 😄.
OdpowiedzUsuń