Hej...
Według głosowania, pod 30 scenami wyszło, że najbardziej chciałybyście zobaczyć scenę nr 20 -zaślubiny z Rozejmu, z perspektywy Draco.
Jednak, ta scena jest przewidziana w oryginalnym opowiadaniu, dlatego dziś - na szybko, rozpisałam dla Was coś innego - scenę tuż przed - nazwałam ją "Sceną Pierwszego Wrażenia" - pojawi się ona w opowiadaniu, dopiero w wersji PDF.
Niemniej, uważam, że kto czyta to opowiadanie - może dowie się z niej czegoś ciekawego 😊💖😘😘😘
Jeszcze raz Wam dziękuję za te 3 mln!
V.
💢💢💢
Gdy wszedł do środka, sala była
już pełna ludzi. Wystrojonych, rozemocjonowanych i wyraźnie zaciekawionych.
Westchnął z rezygnacją.
Cóżby dał, za możliwość ucieczki teraz do swojego cichego azylu…
Dziś nawet nie musiałby sobie poprawiać humoru gotowaniem. Pizza z mugolskiej
restauracji za rogiem, w zupełności by mu wystarczyła!
Przepowiednia
Sun Zi skomplikowała wiele planów i poniekąd przeraziła wiele osób.
On sam wcale nie czuł się z tym zbyt komfortowo.
Poślubienie Hermiony Granger, znajdowało się bardzo wysoko na liście rzeczy,
których za nic w świecie nie chciałby doświadczyć.
Dwudziestu pięciu kandydatów. Jeden do dwudziestu pięciu… Jakieś siły wyższe,
musiałby go naprawdę znienawidzić, by padło dziś akurat na niego…
Podszedł do stojących już w dwóch rzędach wybrańców, którzy znaleźli się na tej
przeklętej liście jego ojca.
Spięci, źli, obojętni czy niechętni – cała gama emocji, przewijała się przez
twarze tych wszystkich mężczyzn.
- Gotowy? – zapytał z przekornym uśmieszkiem Zabini, gdy Draco stanął obok
niego.
- Mniej niż powinienem, bardziej niż bym tego chciał – odpowiedział z lekkim
uśmiechem, wyciągając pięść w stronę przyjaciela.
- Mam podobne odczucia – Blaise również wyciągnął w jego stronę, podobnie
zaciśniętą dłoń.
Jak na komendę, obydwaj rozprostowali palce.
- Wymianka! – zaśmiał się cicho Zabini, odbierając od Draco, szeroką obrączkę,
wysadzaną małymi szmaragdami.
Malfoy w tym samym czasie, przejął od niego, nieco węższy krążek z platyny, na
którym widniał jakiś mistyczny wzór.
Nie przyglądał się mu za długo, tylko szybko wrzucił obrączkę do kieszeni.
- Poprosiłeś kogoś o poświadczenie za nią, w razie czego…? - spytał cicho Zabb.
- Pansy. To ona ma drugą obrączkę.
Blaise uśmiechnął się nieco cierpko.
- Nie chciałem jej tego robić, dlatego poprosiłem Milicente. Ona jedna nie
powinna się krzywić tak obscenicznie nad Granger…
- Każda się będzie krzywić. Podobnie, jak każdy z nas… - westchnął ciężko
Draco.
- Taki los… Nic nie poradzisz. Dobro świata jest przecież najważniejsze! –
zaśmiał się Blaise.
💢💢💢
Draco,
rozejrzał się po zebranym tłumie. Wiele kobiet dzisiaj, było niemniej
zestresowanych od wybrańców wyznaczonych do ceremonii. Ich przyjaciółki,
wybranki, namiętnie kochanki… Żadna nie chciała utracić tego wieczoru swojego ukochanego
na zawsze.
Dostrzegł Astorię, stojącą wśród tłumu zebranych. Patrzyła
prosto na niego, a w jej oczach
błyszczały łzy strachu. Ta kobieta naprawdę była straszną płaczką… Niemniej,
lubił ją. Nadawała się na dobrą, pokorną żonę, która nie ingerowałaby za bardzo
w jego tryb życia. To musiało mu wystarczyć. Wielka miłość w jego świecie, po
prostu nie istniała…
Drzwi po drugiej stronie sali, otworzyły się i do środka wszedł jego ojciec,
pod ramię z jakąś kobietą.
Draco zamrugał, ledwo powstrzymując się od przetarcia oczu. Kogo on tu u diabła
przyprowadził?
- O Merlinie…! – westchnął głośno, stojący po jego drugiej stronie Theo Nott.
- Czy to nie miała być, Granger? – zapytał głucho Draco, wciąż absolutnie niedowierzając
temu, co widział.
- To chyba właśnie jest Granger… Salazarze! Dorastanie świetnie jej poszło! –
Zabini zachichotał pod
nosem.
- Świetnie? – zapytał cicho Nott. – Ja bym uznał, że wprost fantastycznie!
Merlinie… ale ona jest piękna!
Draco jeszcze raz przyjrzał się kobiecie, ubranej w piękną, białą szatę. W sumie sam nie wiedział, jak określić ją w
swojej wyobraźni.
Niezwykła – chyba to byłoby najbliższe prawdy.
No i Theo miał absolutną rację. Była też piękna.
- Spierdalać panowie! To będzie moja żona! – zaśmiał się w głos Theodore.
Malfoy spojrzał na niego ukradkiem. Oczy jego kumpla błyszczały w sposób,
którego nigdy wcześniej u niego nie widział.
- Wal się Nottie! Rezerwuję ją dla siebie! – zaśmiał się lubieżnie, David Ress.
- Nie sądzę, byście mieli jakieś szansę… Lepiej od razu sobie darujcie! -
wtrącił dość cierpko Marcus Flint, krzywiąc usta we swoim złowrogim uśmieszku.
Draco rzucił mu krótkie spojrzenie. Każdy, byle nie te śmieć! Nawet Granger,
nie życzyłby tak okrutnego losu!
💢💢💢
Ponownie
skupił swoją uwagę na ślicznotce, stojącej pod ramię z jego ojcem. Właśnie zauważył w niej coś znajomego… Po chwili
zrozumiał, co to takiego.
Oczy.
Znał je dobrze.
To naprawdę była ona – Hermiona Granger, choć gdyby spotkał ją gdzieś przez
przypadek, za nic w świecie, by jej nie rozpoznał.
Gdy dowiedział się, że to ona jest czarownicą z przepowiedni Sun Zi, wyobrażał
sobie szarą, nudną, zębatą i wiąż zgarbioną od nadmiaru ciężkich ksiąg, mocno
nieatrakcyjną wiedźmę.
Nie mógłby się bardziej pomylić.
Granger wyrosła na prawdziwą, zmysłową i bardzo kobiecą piękność – i nawet on,
musiał to z czystym sumieniem przyznać.
💢💢💢
Drzwi
po drugiej stronie sali otworzyły się i Rosier oraz Carrow, wprowadzili do
środka Sun Zi.
Draco nie raz zastanawiał się ile ten czarodziej ma właściwie lat… Zapewne
liczono je już w tysiącach. Jak nic, to kamień filozoficzny brał udział w
długowieczności tego chińskiego mistrza.
Mężczyźni, posadzili już staruszka na specjalnie przygotowanym dla niego
tronie, a to oznaczało, że cała ceremonia wkrótce się rozpocznie.
Wziął głęboki oddech.
Sam nie wiedział co o tym wszystkim myśleć.
Jego niechęć i niesmak, zastąpiło teraz inne uczucie. Ciekawość…
Ciekawość, komu przypadnie w udziale śliczna szlama z Zakonu Feniksa.
Patrzył, jak jego ojciec prowadzi Granger w stronę starca.
Odniósł dziwne wrażenie, że z każdym ich krokiem, robiło mu się coraz bardziej
niekomfortowo.
Dziwne napięcie wzrastało…
- Mistrzu, oto ona! – oznajmił oficjalnie jego stary, gdy podeszli na tyle
blisko, by staruszek mógł go usłyszeć.
- Myślę, że nie popełniłeś omyłki, drogi Lucjuszu – wychrypiał z delikatnym
uśmiechem Sun Zi.
- Obym cię nie zawiódł! – ukłonił się służalczo Lucek.
Draco ledwo powstrzymał szyderczy uśmieszek.
Dobrze, że przynajmniej był ktoś, komu Lucjusz się kłaniał, bo zwykle to on
wymagał tego od innych.
- Podejdź do mnie, dziecinko…
Draco ze szczerym zainteresowaniem patrzył na to, jak starzec wyciągnął do Granger
swoją pomarszczoną dłoń.
Był ciekawy, czy zaprotestuje…?
Jednak nie. Zrobiła kilka niepewnych kroków i ujęła dłoń mistrza.
W całej sali zapadła głucha cisza, a Draco mimowolnie
policzył uderzenia swojego serca.
Raz, dwa, trzy…
- To z całą pewnością ona! – oznajmił głośno Sun Zi.
Od razu w całej sali rozległy się gromkie brawa, a kilka osób nawet zawołało
coś na wiwat.
Draco uśmiechnął się cierpko pod nosem. To było oczywiste. Nikt inny, nie mógłby
być najmądrzejszą czarownicą tego pokolenia…
- Wspaniale mistrzu! Czułem, że tak będzie! – zawołał Lucjusz.
No tak… Teraz zrozumiał. Stary pewnie sam, by ją chętnie zgarnął dla siebie. Niepoprawny
zboczeniec! – Draco mimowolnie popatrzył
na ojca z niesmakiem.
Sun Zi puścił dłoń Hermiony i sięgnął po różdżkę.
- Chcesz być pierwszy, Lucjuszu? – zapytał uprzejmie.
- Z największą przyjemnością! – odpowiedział Lucek, szorstkim gestem łapiąc dłoń Hermiony i
splatając ich palce razem
- Podejdźcie! – nakazał mistrz.
Patrzył, jak jego ojczulek pociągnął Granger kilka kroków bliżej i uniósł ich
dłonie w stronę Sun Zi.
Mistrz machnął nad nimi różdżką, w całej sali znów zrobiło się przerażająco
cicho, a Draco sam nie wiedział czemu, ale mimowolnie wstrzymał oddech.
- Przykro mi Lucjuszu, ale to nie ty! – Sun Zi uśmiechnął się smutno.
Wypuścił powietrze i poniekąd odczuł ulgę. Granger jego macochą…? To byłoby...
– znów na nią popatrzył… trudne! Tak. Trudne.
- Widać nie było mi dane – stwierdził Lucjusz, po czym po krótkim ukłonie
odszedł.
- Dołohow, ty będziesz następny – zdecydował mistrz.
Antonin Dołohow bardzo szybko do nich podszedł i ujął dłoń Granger, nieco obcesowym
gestem.
Draco ledwo stłumił swój grymas niechęci.
Przy nim też nie byłaby szczęśliwa. Wszyscy wiedzieli, że Antonin był
kryptogejem, lubującym się w młodych śmierciożercach…
- To też nie ty! Teraz Nott senior – wywołał chiński mistrz.
Draco zarejestrował, jak Hermiona wzdrygnęła się, gdy ten stary zwyrodnialec
złapał jej dłoń.
Kątem oka, spojrzał na Theo.
Jego ojciec, jako wdowiec, miał prawo do wzięcia udziału w ceremonii.
Widać jednak było, że Nott junior wyraźnie się teraz spiął. Czyżby mówił serio,
że chce Granger dla siebie?
Draco znów na nią spojrzał.
Tak, Theo na pewno nie żartował. Taka żona nie odjęłaby mu prestiżu…
- Nie ty! – oznajmił śpiewnie Sun Zi.
Draco wziął lekki oddech. Dobrze… Stary Nott, w ogóle nie nadawał się na
najszlachetniejszego syna, rodów czystej krwi…
Był obleśny i czasem śmierdział.
- Panicz Zabini! – padło kolejne polecenie.
Draco nie spuszczał oka z przyjaciela, gdy ten szedł w stronę Granger. O dziwo,
Blaise się cały czas uśmiechał. No tak… Przecież od zawsze leciał na ładne
laski. Cały diabeł!
Miał nadzieję, że Pansy się tym specjalnie nie przejęła…
Widział wyraźnie, że Zabini powiedział coś do Granger, nim
złapał ją za rękę. Ciekawe co?
- Niestety to też nie ty! – odezwał się po chwili Sun Zi i uśmiechnął się do
Zabiniego.
- Szkoda! – Blaise powiedział to na tyle głośno, że Draco usłyszał, po czym nonszalancko
wzruszył ramiona i odszedł.
- Młody pan Flint! – zawołał chiński mistrz.
Poczuł, jak mimowolnie spięły mu się wszystkie mięsnie. Nawet najgorszemu
wrogowi, nie życzyłby wpadnięcia w łapy tego psychola.
Nienawidził tego skurwiela ze wszystkich sił.
Już naprawdę sam wolałby poślubić Granger, niż zobaczyć ją…
Co? Nie! Wcale tego nie pomyślał!
Widział, jak kobieta wyraźnie się krzywi, gdy Flint jej dotyka.
Dobrze… Mądra dziewczynka, zresztą nie od dziś…
Co? Nie! Tego też wcale nie pomyślał!
- To również nie jesteś ty! – padło po krótkiej chwili.
Draco dopiero teraz, uświadomił sobie, że przez cały czas zaciskał pięści.
- Draconie, teraz twoja kolej – oświadczył spokojnie Sun Zi.
Serce zabiło mu mocniej, gdy ruszył w jej stronę, starając się wyglądać pewnie
i dostojnie.
Z każdym krokiem, uświadamiał sobie, że po znienawidzonej kujonce, którą znał,
nie było już śladu.
Granger naprawdę była piękna…
Salazarze, dlaczego akurat ona?
- To nie będę ja… – wyszeptał sam do siebie w myślach.
Podszedł
i złapał za jej dłoń, w tej samej sekundzie rejestrując, że ma miękką skórę,
jej oczy mają cudownie niespotykaną barwę, a zapach przywodzi na myśl coś przyjemnego
i kojącego…
- To nie będę ja! – powtórzył z mocą w myślach, gdy starzec unosił różdżkę.
Nim jednak Sun Zi nią machnął, dotarło do niego…
- To będę ja. Ja. To na pewno będę ja!
Od
razu wyczuł ten moment, gdy ciepło przeniknęło spomiędzy ich splecionych dłoni.
Serce znów zabiło mu z całej siły.
Tak. Nie było już odwrotu. To naprawdę się stało.
Poślubi kobietę, której rękę trzymał.
Piękność o orzechowych oczach i kasztanowych lokach.
Zaraz poślubi Hermionę Granger…
💢💢💢
Podobało się? Pisałam bardzo szybko - ale liczę, że coś Wam to rozjaśniło - choć troszeczkę 😉💗
Widzimy się dziś - nieco później 😋
V.
Jakim cudem kilka sekund po publikacji, ja już jestem po lekturze? XD
OdpowiedzUsuńAle żarciki mnie trzymają 😂
Kinga 🤣
UsuńMam nadzieję że przygotowałas nam jakieś spoilery z Rozejmu i WOW ? 🙏❤
Na WOW jestem jak wy, czyli 45 :)
UsuńA Rozejm 31 spojler macie pod 30tką, spojler do 32 będzie, jak przeczytam 32, który dostałam przed chwilą do porannej kawki (jak to napisała mi Venik) ❤️ a potem tylko 8 rozdziałów 😱😱
Spoiler z WOW - dużo wspomnień Notta :D
UsuńTak to szybko minęło że nie wiem kiedy😱 ale już nie mogę się doczekać jak wszystko będzie wiadomo i można będzie na spokojnie wszystko przeczytać 😀😉😊
UsuńJoanna... Zachłannisia :P - neologizm wymyślony na Twoją cześć :P
UsuńMi już głowa paruje od tych moich teori co dalej🤣
UsuńDzięki 😊🤣taka już jestem wkręcam się na maksa 😉😊
UsuńKinia, jak to mówi moja koleżanka - się żarciki trzymają, jakbyś klauna zjadła na kolację, hihihi 🤣 ;*;*;*
UsuńA wczoraj byłam potwornie głodna! To zapewne dlatego :D
UsuńPierwsza? :p super prezent zabieram sie za czytanie :D
OdpowiedzUsuńOkej to druga 🤣
UsuńTy to napisałaś na szybko? �� jak ty to robisz? Super oddałaś myśli Dracona- w sumie tak to sobie wyobrażałam- zwłaszcza po komentarzach pod niektórymi rozdziałami.. i w sumie jeszcze bardziej nam się wyjaśniła zazdrość Draco o Notta nie? :D jak był taki w nią patrzony i Draco widział jak mu zależy- to nic dziwngo :D
UsuńPisałam to 25 minut, więc to nie wyżyny... Ale oddałam większość tego, co chciałam :D
UsuńJeśli tak to duże brawa 👏👏👏👏
UsuńI chyba częściej powinnaś tak tworzyć rozdziały 😍😊😉
Oj tak wielkie brawa kochana! Mistrzostwo :D
UsuńPierwsza?
OdpowiedzUsuńJa już nie wiem co ile trzeba sprawdzać czy się rozdział nowy nie pojawił 😂🤣
UsuńJa przed północą odświeżałam chyba co pół sekundy!
UsuńAle i tak ciekawość zwyciężyła i najpierw czytałam, potem zasnęłam i skomentowałam dopiero rano jak czytałam drugi raz do kawki :D
1 cytat . Wielka miłość w jego świecie, po prostu nie istniała smutny ale fajnie pokazuje w jakim świecie żył Draco.
OdpowiedzUsuń2. Dorastanie świetnie jej poszło! – Zabini zachichotał pod
nosem.- Świetnie? – zapytał cicho Nott. – Ja bym uznał, że wprost fantastycznie! Merlinie… ale ona jest piękna- mistrzostwo 🤣 poprawa humoru na dobranoc
Reszt wniosków później 🤣😊
Miła odmiana z perspektywy Draco zobaczyć, co on czuł przed całą ceremonią wyboru. Hermiona tak wypiękniała, że wszyscy Ślizgoni chcieli mieć ją za żonę no ale i tak wiadomo było, że ten który najbardziej tego nie chciał zostanie jej mężem i wątpię, że teraz tego żałuję 😁 Powinien wyściskać tego staruszka, że uczynił go jej mężem. No i jak już Draco sam przed sobą przyznał, że Hermiona jest piękna i że sam wolałby zostać jej mężem niż żeby trafiła na Flinta trochę mnie rozczulił. Szybko się te jego negatywne uczucia zmieniły. Obleśny Nott mnie rozwalił z tym, jaki był pewien, że Hermiona zostanie jego żoną i kazał wszystkim spadać, biedny do tej pory się z tym pogodzić nie może xD Fajnie też się dowiedzieć czegoś więcej na temat relacji Dracona z ojcem, niby już wiadomo, że w serdecznych relacjach nie są, no ale tutaj też zawsze coś nowego na ten temat i ta myśl o tym, że Hermiona mogłaby zostać jego macochą xD oj nie miałby wtedy łatwego życia oj nie miałby. Naprawdę sie ciesze, że wtedy nie trafiło na Flinta, oślizgły i obleśny cham! Serio czekam na to, aż Draco mu w końcu rozkwsi tą wstrętną paszcze!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i gratuluję poraz któryś już 😁❤️
Przeczytałam..... czy raczej powinnam powiedzieć połknęłam szybko tą niespodziankę i zaniemówiłam.... jeśli to było pisane w 25 min i po przeczytaniu tego cuda chce jeszcze więcej to obawiam się o moje serducho jak dojedziesz do epilogu :). Czekam z niecierpliwością na następne rozdziały:)
OdpowiedzUsuńPiękne. 💝 poczuł, że to jest to. W sumie idealnie się złożyło, że to dodałaś, bo przez to po raz kolejny przypomniał mi się mój ślub, który miał miejsce w zeszłą sobotę. Ty bardziej to pobudziło mój umysł, żeby rozpamiętywać tę chwilę. Gratuluję 3 mln, wiem, że teraz pójdzie to coraz szybciej, bo często dodajesz, a każdy kolejny rozdział jest coraz lepszy. Jeszcze nie do końca jestem na bieżąco, ale staram się. Myślę, że po weekendzie, nadrobię. Powodzenia, pozdrawiam. 😊
OdpowiedzUsuńPerspektywa Draco to jest strzał w 10 😊 fajnie pokazuje to samo ale z całkiem innej perspektywy. To wyobrażenia wszystkich o Hermionie okazało się błędem Ta zazdrość o Notta jest bardziej zrozumiała A do tego odczucia wszystkich jak tylko zobaczyli Hernione pokazuje że Draco ma rację że jest zazdrosny o żonę. Super jest ten opis każdego z mężczyzn który pokonuje Draco przed ceremonią. Wydaje mi się że Draco też jak tylko zobaczył Hermione to się zauroczył(bo raczej nie od razu zskochal) skoro tak szybko zmienił zdanie co do ślubu z nią i uznał że nikt nie jest dobry na poślubienie jej.
OdpowiedzUsuńO, dokładnie Joanna, dobre spostrzeżenie - teraz tym bardziej rozumiemy, dlaczego Draco jest taki zazdrosny o Granger :)
UsuńNo oczywiście, zauważcie - on od początku źle traktował Notta, to właśnie za ten błysk w oku, jaki zauważył na ceremonii u niego :D
UsuńAle tego Notta strasznie wzięło że dalej tak się na Hermione patrzy...
UsuńPerspektywa Draco - cudna! Po tym jak przeczytałam 30 rozdziałów Rozejmu w jedną noc i cierpiałam na syndrom odstawienia jak znalazł! Bardzo lubię znać historię z różnych perspektyw, bo pozwala mi to spojrzeć na historie. Z szerszej perspektywy. No i oczywiście kocham Draco więc lubię wiedzieć, co się dzieje w jego ślicznej blond główce 😂
OdpowiedzUsuńKinga widzę że Ty też należysz do #teamrozejmoholiczki❤
UsuńPoszłam spać o 5 rano a o 10 wiozlam siostrę na pociąg, więc na 100% jestem #teamrozejmoholiczki, chociaż w sumie powinnam też być #uzależnionaodtwórczościVenetii
UsuńDraco podczas ceremoni:
OdpowiedzUsuńDio - Rainbow in the dark
Gdy pojawia się piorun
Zawsze uderza we mnie
Bo jest nieokiełznany i widzę, że to ja
Jestem zgubiony i nigdy nieodnaleziony
Domagam się magii
Czuję, jak tańczy w świetle
Lecz było zimno - zgubiłem swój punkt oparcia
Gdzieś w cieniach nocy.
Nie ma znaku wskazującego że nadejdzie ranek
Zostałeś zdany na samego siebie
Tak jak tęcza w ciemnościach
Tęcza w ciemnościach
[...]
*
Hermiona podczas ceremonii:
"Mustang z Dzikiej Doliny" - Nie ulegnę
Jedno wiem, nie poddam się
Galopem noc, pokonać chcę
Idźcie stąd, zostawcie mnie.
Tam czeka dom, a tu jest mi źle,
Do swoich, wrócę stron.
Mam twardy kark, nie złamią go...
Jestem zdrów, zwyciężę znów.
Żadnej przegranej i szkoda słów...
Nie! Nie wiecie co w moim sercu się kryje,
Chcę żyć i przeżyję!
Nigdy nie ulegnę, nigdy nie ulegnę wam, nie!...
Kto nie dotrze do fal, nie popłynie na ich grzbiecie.
A wy tak właśnie chcecie
Nigdy nie ulegnę, nigdy nie ulegnę, wam nie.
Chcę wolnym być, chcę żyć!
To stale dręczy mnie,
Dlaczego wszystko poszło źle?
Chcę już odejść stąd.
Nie jestem tam, gdzie jest mój dom!
I jedno wiem, nie poddam się,
Ze wszystkich sił próbować chcę,
Ni kroku wstecz, to ważna rzecz.
Wy z drogi mej, zabierajcie się, precz!
[...]
❤❤❤
UsuńSongsterka :D jak zwykle świetnie :)
UsuńZawsze wiesz, co dodać za piosenkę! Uwielbiam wszystkie i zawsze zaraz lece słuchać :)
UsuńCieszę się bardzo, że Wam się to podoba 😁
UsuńBARDZO ❤ Masz wyczucie ❗🥰
UsuńDraco to taki niezdecydowany niby nie chciał ale jednak by chciał poślubić Hermionę 😂
OdpowiedzUsuńOn ją zobaczył i stwierdził... Nie będzie tak źle 😂😂😂😂
UsuńA to podobno kobieta zmienną jest :) ������
UsuńNie chciał, bo pamiętał ją jako kujonicę :P
UsuńJak zobaczył piękność to zmienił zdanie :P
Większość wolnych facetów zapewne by zrobiła to samo :P
Faceci... Czego się po nich innego spodziewać 🤣😉
UsuńDokładnie tak to miało wyjść - dlatego, powiedział, że Granger jako macocha byłaby trudna do zaakceptowania. Kto chciałby mieć macochę, którą sobie wyobraża we własnym łóżku? :D
UsuńOj ���� aż tak o tym nie pomyślałam że o to chodziło.
UsuńDraco zawsze lubił piękne kobiety, od razu zaczął się martwić, że może jej zapragnąć, jeśli będzie blisko - a jako macocha, zapewne by była :)
UsuńW sumie to też by było fajne opowiadanko :D
Ja bym chętnie przeczytała że Hermiona jest macocha Draco A on jej pragnie Ale ich późniejszy związek byłby trochę niezreczny bo ona była z ojcem i synem ����
UsuńZ Lucjuszem pewnie tylko formalnie :D Jakoś nigdy nie pałałam miłością do Lucmione :D
UsuńJeśli tylko formalnie to tak �� ja też nie za bardzo ja tylko dramione Ale nawet lubię połączenie Ginny i Lucjusza ��
UsuńAj❤️ Draco! Już widzę jak całej 25 opadły szczęki na podłogę ! Hermiona zrobiła wielkie wejście i pogłupieli 😁
OdpowiedzUsuńNott chyba miłość od pierwszego wejrzenia... jak go tak widzę, teraz po tym wszytskim. Dlatego tak się na nią gapi. Zakochał się? Czy po prostu ma smaka na Hermionie🙈?
Uwiebilam opowiadania z perspektywy Draco e Twoim wykonaniu❤️ Slyszl dobrze jak każdy się zachwyca jego juz teraz zona i biedny teraz chorobliwie zazdrosny 😀
P.S. Szacun za napisanie tego w 25 min❤️ Jesteś wielka!
Myślę że Nott po pierwsze przeżył szok jak wszyscy jak Hermiona wygląda do tego, wiedział że kto zostanie wybranym na jej męża będzie najszlachetniejszym synem rodów czystej krwi A do tego pewnie mu się bardzo spodobała i ma na nią smaka ���� Myślę że jak by się zakochał to by inaczej się zachowywał
UsuńNie ma to jak cos przyjemnego do sniadanka 😁
OdpowiedzUsuńDzieki za ten bonusowy rozdzialik z perspektywy Draco 😊 Faktycznie, troche poszerza nam perspektywe - zarowno pod katem jego relacji z ojcem, jak rowniez z innymi Smierciozercami ;) I ta zmiana gadki, jak Hermiona weszla do sali... 😂 Faceci sa tacy przewidywalni! 😂 Dziwne, ze tam basenu nie zrobili od nadmiaru sliny, jaka im pociekla na widok naszej kochanej kujonki 😁😉
Rozczulil mnie Draco, ktory wolalby sie sam poswiecic, niz zeby Hermiona trafila w ręce Notta! Chlopie, ktory by nie chcial 😂😉
Mała
Dokładnie Małą
UsuńDraco taki dobry i się poświeci :)
Do tego nikt nie jest dobry dla niej :)
Otóż to, hihi 😁
Usuńśniadanko, kawka, rozdział od Venetii :D
OdpowiedzUsuńtakie poranki to ja poproszę codziennie :P
Tak na szybko przeczytałam komentarze i szoook... 25min???
Wow, Venik jak Ty takie cudeńka tworzysz w 25min to ja się już całkowicie nie dziwie swojemu uzależnieniu :D
Po długiej przerwie wróciłam do fanfiction i chyba długo ich nie opuszczę dzięki Tobie :)
Z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że perspektywa Draco wyszła cudowna.
UsuńJak czytałam to wręcz sama biłam się z myślami :P
"Co? Nie! Wcale tego nie pomyślał!" - śmiałam się i współczułam jednocześnie, bo tak się wzbraniał i przeliczał, jakiego to musiałby mieć pecha (SZCZĘŚCIE!), żeby to na niego trafiło :D
Kochana! Boskie! Nie sądziłam, że perspektywa Draco tak bardzo przypadnie mi do gustu... Ale no po prostu się zakochałam :)
OdpowiedzUsuńPo jego pierwszej reakcji i tym co powiedział niedawno to myślę, że nie potrzebował nawet godziny, żeby poczuć do niej coś większego, ale myślę, że sam o tym nie wiedział, a tym bardziej nie potrafił tego nazwać :)
Dziwię się, że nie nie wiedział od początku, ze to jemu przypadnie zaszczyt poślubienia Granger :D Przecież to było oczywiste! :)
Ściskam Cię mocno i czekam na kolejny rozdział :*
Dobrze, że się tam chłopcy nie pozabijali😂
OdpowiedzUsuńHermiona musiała zrobić piorunujące wrażenie! Które by nie chciała wywołać takich okrzyków zachwytu😊
Postawa Dracona pokazuje, w pewien sposób jego szlachetność. Czy nie pomyślał, że woli aby została jego żona niż żeby dostał ja w łapy ten podły Flint.
Zastanawiające jest to, że jak zrozumiał, że to on zostanie wybrany to wtedy pojawiło się ciepło i światło.
Nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów z jego perspektywy.
Magicznie pozdrawiam
Super kochana;) na prawdę świetna scena;) bardzo lubię sceny pisane z perspektywy Dracona...
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wielkie gratulacje za 3 miliony;**
Wow. Ekstra. Bardzo się cieszę że dodałaś taki rozdział z punktu widzenia Dracona. Jestem zachwycona. ❤️
OdpowiedzUsuńWow, nie wierzę, że napisałaś to w 25 minut! 😍 Fajnie zobaczyć co Draco czuł przed ceremonia, zazwyczaj wolę chyba perspektywę Draco, więc ten mały dodatek na pewno przypadł mi do gustu 😁 Hihi, te przemyślenia Draco i jego zaprzeczenia co do tych przemyśleń 😂 Super! Nie mogę się doczekać sceny zaślubin z jego perspektywy 😊 Jak zwykle super napisane! ❤️
OdpowiedzUsuńjej, lubię bardzo jak piszesz z perspektywy Dracona!
OdpowiedzUsuńGratuluję raz jeszcze!!
Cudowne! Ach te emocje Draco jak ją zobaczył, są przekomiczne. Nie mogę się doczekać rozdziałów z jego perspektywy.
OdpowiedzUsuńTo co się tu dzieje po publikacji kazdej jednej rzeczy z Twoich rąk to jakiś obłęd ! 😅 genialny fragment, fajnie ze z perspektywy Draco 😉
OdpowiedzUsuńWspaniałości! Podoba mi się sposób w jaki opisałaś emocje Draco. I cieszę się, że to nie była nagle zmiana z "Draco gardzącego szlamą" w "Draco kochającego Hermionę" jak tylko zobaczył, że jest piękna. Widać, że nie miał takich radykalnych poglądów i wcale nie brzydził się jej krwi. Ten tekst do Zabiniego, że "każdy się będzie krzywić" odnosił się raczej według mnie do jego wyobrażenia o Hermionie - zasuszonym, brzydkim i zaniedbanym molu książkowym. A tu taka niespodzianka 😁 Mam nadzieję, że takich części z perspektywy Draco będzie dużo. Wiem, że je przewidujesz w dalszej części opowiadania i już się nie mogę doczekać 🙂 Bardzo dziękuję za ten fragment i z niecierpliwością czekam na kolejne. Jeszcze raz gratuluję 3 mln! Pozddawiam wszystkich 😁
OdpowiedzUsuńGenialne ❤️ I te wewnętrzne rozmowy Draco z samym sobą 😂😂😂
OdpowiedzUsuńWczoraj było 3 mln wyświetleń A dzisiaj jest już 10 tysięcy więcej, coraz bardziej powiększa się grono #teamczytelniczekvenetii
OdpowiedzUsuńNo i tak właśnie wyobrażałam sobie zachowanie Draco w tej scenie ale to dopiero po 20 rozdziale Rozejmu 😅 wcześniej nie byłam w stanie przewidzieć tego co chcesz nam o nim przekazać i jak może wyglądać jego podejście do Hermiony ale jak wracałam myślami do tej ceremonii to mniej więcej tak to widziałam ale oczywiście Ty i tak zrobiłaś z tego coś o wiele piękniejszego niż moja wyobraźnia i to zajęło Ci 25 minut 😍 i jeśli kiedykolwiek będziesz się zastanawiać czy to wszystko ma sens i czy warto to zajrzyj w te komentarze do tego rozdziału ❗ skoro ten napisałaś w 25 minut i masz takie odpowiedzi do niego to kolejny dowód na to że TO MA SENS bo dla Ciebie WARTO TU BYĆ CODZIENNIE ❗ 🥰❤
OdpowiedzUsuńPS cały ten rozdział jest idealnie trafiony w punkt i wiem że jeszcze nieraz do niego wrócę bo uwielbiam czytać perspektywę naszego Draco ❤
Buziaki 😘😘😘
Podoba mi się perspektywa Draco❤️ zawsze przedstawia go nieco inaczej co lubię 😁
OdpowiedzUsuń