piątek, 18 września 2020

Prezent za 3 mln - Rozejm - Scena Pierwszego Wrażenia.


 Hej... 
Według głosowania, pod 30 scenami wyszło, że najbardziej chciałybyście zobaczyć scenę nr 20  -zaślubiny z Rozejmu, z perspektywy Draco.

Jednak,  ta scena jest przewidziana w oryginalnym opowiadaniu, dlatego dziś - na szybko, rozpisałam dla Was coś innego - scenę tuż przed - nazwałam ją "Sceną Pierwszego Wrażenia" - pojawi się ona w opowiadaniu, dopiero w wersji PDF.

Niemniej, uważam, że kto czyta to opowiadanie - może dowie się z niej czegoś ciekawego 😊💖😘😘😘

Jeszcze raz Wam dziękuję za te 3 mln! 

V. 


💢💢💢

                Gdy wszedł do środka, sala była już pełna ludzi. Wystrojonych, rozemocjonowanych i wyraźnie zaciekawionych.
Westchnął z rezygnacją.
Cóżby dał, za możliwość ucieczki teraz do swojego cichego azylu…
Dziś nawet nie musiałby sobie poprawiać humoru gotowaniem. Pizza z mugolskiej restauracji za rogiem, w zupełności by mu wystarczyła!  

                Przepowiednia Sun Zi skomplikowała wiele planów i poniekąd przeraziła wiele osób.
On sam wcale nie czuł się z tym zbyt komfortowo.
Poślubienie Hermiony Granger, znajdowało się bardzo wysoko na liście rzeczy, których za nic w świecie nie chciałby doświadczyć.
Dwudziestu pięciu kandydatów. Jeden do dwudziestu pięciu… Jakieś siły wyższe, musiałby go naprawdę znienawidzić, by padło dziś akurat na niego…

Podszedł do stojących już w dwóch rzędach wybrańców, którzy znaleźli się na tej przeklętej liście jego ojca.
Spięci, źli, obojętni czy niechętni – cała gama emocji, przewijała się przez twarze tych wszystkich mężczyzn.

- Gotowy? – zapytał z przekornym uśmieszkiem Zabini, gdy Draco stanął obok niego.

- Mniej niż powinienem, bardziej niż bym tego chciał – odpowiedział z lekkim uśmiechem, wyciągając pięść w stronę przyjaciela.

- Mam podobne odczucia – Blaise również wyciągnął w jego stronę, podobnie zaciśniętą dłoń.

Jak na komendę, obydwaj rozprostowali palce.

- Wymianka! – zaśmiał się cicho Zabini, odbierając od Draco, szeroką obrączkę, wysadzaną małymi szmaragdami.

Malfoy w tym samym czasie, przejął od niego, nieco węższy krążek z platyny, na którym widniał jakiś mistyczny wzór.

Nie przyglądał się mu za długo, tylko szybko wrzucił obrączkę do kieszeni.

- Poprosiłeś kogoś o poświadczenie za nią, w razie czego…? - spytał cicho Zabb.

- Pansy. To ona ma drugą obrączkę.

Blaise uśmiechnął się nieco cierpko.

- Nie chciałem jej tego robić, dlatego poprosiłem Milicente. Ona jedna nie powinna się krzywić tak obscenicznie nad Granger…

- Każda się będzie krzywić. Podobnie, jak każdy z nas… - westchnął ciężko Draco.

- Taki los… Nic nie poradzisz. Dobro świata jest przecież najważniejsze! – zaśmiał się Blaise.



💢💢💢


                Draco, rozejrzał się po zebranym tłumie. Wiele kobiet dzisiaj, było niemniej zestresowanych od wybrańców wyznaczonych do ceremonii. Ich przyjaciółki, wybranki, namiętnie kochanki… Żadna nie chciała utracić tego wieczoru swojego ukochanego na zawsze.

Dostrzegł Astorię, stojącą wśród tłumu zebranych. Patrzyła prosto na niego,  a w jej oczach błyszczały łzy strachu. Ta kobieta naprawdę była straszną płaczką… Niemniej, lubił ją. Nadawała się na dobrą, pokorną żonę, która nie ingerowałaby za bardzo w jego tryb życia. To musiało mu wystarczyć. Wielka miłość w jego świecie, po prostu nie istniała…

Drzwi po drugiej stronie sali, otworzyły się i do środka wszedł jego ojciec, pod ramię z jakąś kobietą.

Draco zamrugał, ledwo powstrzymując się od przetarcia oczu. Kogo on tu u diabła przyprowadził?

- O Merlinie…! – westchnął głośno, stojący po jego drugiej stronie Theo Nott.

- Czy to nie miała być, Granger? – zapytał głucho Draco, wciąż absolutnie niedowierzając temu, co widział.

- To chyba właśnie jest Granger… Salazarze! Dorastanie świetnie jej poszło! – Zabini zachichotał pod
nosem.

- Świetnie? – zapytał cicho Nott. – Ja bym uznał, że wprost fantastycznie! Merlinie… ale ona jest piękna!

Draco jeszcze raz przyjrzał się kobiecie, ubranej w piękną, białą szatę.  W sumie sam nie wiedział, jak określić ją w swojej wyobraźni.
Niezwykła – chyba to byłoby najbliższe prawdy.
No i Theo miał absolutną rację. Była też piękna.

- Spierdalać panowie! To będzie moja żona! – zaśmiał się w głos Theodore.

Malfoy spojrzał na niego ukradkiem. Oczy jego kumpla błyszczały w sposób, którego nigdy wcześniej u niego nie widział.  

- Wal się Nottie! Rezerwuję ją dla siebie! – zaśmiał się lubieżnie, David Ress.

- Nie sądzę, byście mieli jakieś szansę… Lepiej od razu sobie darujcie! - wtrącił dość cierpko Marcus Flint, krzywiąc usta we swoim złowrogim uśmieszku.

Draco rzucił mu krótkie spojrzenie. Każdy, byle nie te śmieć! Nawet Granger, nie życzyłby tak okrutnego losu!


💢💢💢


                Ponownie skupił swoją uwagę na ślicznotce, stojącej pod ramię z jego ojcem. Właśnie  zauważył w niej coś znajomego… Po chwili zrozumiał, co to takiego.
Oczy.
Znał je dobrze.
To naprawdę była ona – Hermiona Granger, choć gdyby spotkał ją gdzieś przez przypadek, za nic w świecie, by jej nie rozpoznał.

Gdy dowiedział się, że to ona jest czarownicą z przepowiedni Sun Zi, wyobrażał sobie szarą, nudną, zębatą i wiąż zgarbioną od nadmiaru ciężkich ksiąg, mocno nieatrakcyjną wiedźmę.
Nie mógłby się bardziej pomylić.
Granger wyrosła na prawdziwą, zmysłową i bardzo kobiecą piękność – i nawet on, musiał to z czystym sumieniem przyznać.

💢💢💢


            Drzwi po drugiej stronie sali otworzyły się i Rosier oraz Carrow, wprowadzili do środka Sun Zi.
Draco nie raz zastanawiał się ile ten czarodziej ma właściwie lat… Zapewne liczono je już w tysiącach. Jak nic, to kamień filozoficzny brał udział w długowieczności tego chińskiego mistrza.

Mężczyźni, posadzili już staruszka na specjalnie przygotowanym dla niego tronie, a to oznaczało, że cała ceremonia wkrótce się rozpocznie.

Wziął głęboki oddech.
Sam nie wiedział co o tym wszystkim myśleć.
Jego niechęć i niesmak, zastąpiło teraz inne uczucie. Ciekawość…
Ciekawość, komu przypadnie w udziale śliczna szlama z Zakonu Feniksa.

Patrzył, jak jego ojciec prowadzi Granger w stronę starca.
Odniósł dziwne wrażenie, że z każdym ich krokiem, robiło mu się coraz bardziej niekomfortowo.
Dziwne napięcie wzrastało…

- Mistrzu, oto ona! – oznajmił oficjalnie jego stary, gdy podeszli na tyle blisko, by staruszek mógł go usłyszeć.
 
- Myślę, że nie popełniłeś omyłki, drogi Lucjuszu – wychrypiał z delikatnym uśmiechem Sun Zi.

- Obym cię nie zawiódł! – ukłonił się służalczo Lucek.
Draco ledwo powstrzymał szyderczy uśmieszek.
Dobrze, że przynajmniej był ktoś, komu Lucjusz się kłaniał, bo zwykle to on wymagał tego od innych.

- Podejdź do mnie, dziecinko…

Draco ze szczerym zainteresowaniem patrzył na to, jak starzec wyciągnął do Granger swoją pomarszczoną dłoń.

Był ciekawy, czy zaprotestuje…?
Jednak nie. Zrobiła kilka niepewnych kroków i ujęła dłoń mistrza.

W całej sali zapadła głucha cisza, a Draco mimowolnie policzył uderzenia swojego serca.
Raz, dwa, trzy…

- To z całą pewnością ona! – oznajmił głośno Sun Zi.
Od razu w całej sali rozległy się gromkie brawa, a kilka osób nawet zawołało coś na wiwat.

Draco uśmiechnął się cierpko pod nosem. To było oczywiste. Nikt inny, nie mógłby być najmądrzejszą czarownicą tego pokolenia…

- Wspaniale mistrzu! Czułem, że tak będzie! – zawołał Lucjusz.
No tak… Teraz zrozumiał. Stary pewnie sam, by ją chętnie zgarnął dla siebie. Niepoprawny zboczeniec!  – Draco mimowolnie popatrzył na ojca z niesmakiem.

Sun Zi puścił dłoń Hermiony i sięgnął po różdżkę.

- Chcesz być pierwszy, Lucjuszu? – zapytał uprzejmie.

- Z największą przyjemnością! – odpowiedział Lucek,  szorstkim gestem łapiąc dłoń Hermiony i splatając ich palce razem

- Podejdźcie! – nakazał mistrz.

Patrzył, jak jego ojczulek pociągnął Granger kilka kroków bliżej i uniósł ich dłonie w stronę  Sun Zi.
Mistrz machnął nad nimi różdżką, w całej sali znów zrobiło się przerażająco cicho, a Draco sam nie wiedział czemu, ale mimowolnie wstrzymał oddech.

- Przykro mi Lucjuszu, ale to nie ty! – Sun Zi uśmiechnął się smutno.

Wypuścił powietrze i poniekąd odczuł ulgę. Granger jego macochą…? To byłoby... – znów na nią popatrzył… trudne! Tak. Trudne.

- Widać nie było mi dane – stwierdził Lucjusz, po czym po krótkim ukłonie odszedł.

- Dołohow, ty będziesz następny – zdecydował mistrz.
Antonin Dołohow bardzo szybko do nich podszedł i ujął dłoń Granger, nieco obcesowym gestem.

Draco ledwo stłumił swój grymas niechęci.
Przy nim też nie byłaby szczęśliwa. Wszyscy wiedzieli, że Antonin był kryptogejem, lubującym się w młodych śmierciożercach…

- To też nie ty! Teraz Nott senior – wywołał chiński mistrz.

Draco zarejestrował, jak Hermiona wzdrygnęła się, gdy ten stary zwyrodnialec złapał jej dłoń.
Kątem oka, spojrzał na Theo.
Jego ojciec, jako wdowiec, miał prawo do wzięcia udziału w ceremonii.
Widać jednak było, że Nott junior wyraźnie się teraz spiął. Czyżby mówił serio, że chce Granger dla siebie?
Draco znów na nią spojrzał.
Tak, Theo na pewno nie żartował. Taka żona nie odjęłaby mu prestiżu…

- Nie ty! – oznajmił śpiewnie Sun Zi.

Draco wziął lekki oddech. Dobrze… Stary Nott,  w ogóle nie nadawał się na najszlachetniejszego syna, rodów czystej krwi…
Był obleśny i czasem śmierdział.

- Panicz Zabini! – padło kolejne polecenie.

Draco nie spuszczał oka z przyjaciela, gdy ten szedł w stronę Granger. O dziwo, Blaise się cały czas uśmiechał. No tak… Przecież od zawsze leciał na ładne laski. Cały diabeł!
Miał nadzieję, że Pansy się tym specjalnie nie przejęła…

Widział wyraźnie, że Zabini powiedział coś do Granger, nim złapał ją za rękę. Ciekawe co?

- Niestety to też nie ty! – odezwał się po chwili Sun Zi i uśmiechnął się do Zabiniego.

- Szkoda! – Blaise powiedział to na tyle głośno, że Draco usłyszał, po czym nonszalancko wzruszył ramiona i odszedł.

- Młody pan Flint! – zawołał chiński mistrz.

Poczuł, jak mimowolnie spięły mu się wszystkie mięsnie. Nawet najgorszemu wrogowi, nie życzyłby wpadnięcia w łapy tego psychola.
Nienawidził tego skurwiela ze wszystkich sił.
Już naprawdę sam wolałby poślubić Granger, niż zobaczyć ją…
Co? Nie! Wcale tego nie pomyślał!

Widział, jak kobieta wyraźnie się krzywi, gdy Flint jej dotyka.
Dobrze… Mądra dziewczynka, zresztą nie od dziś…
Co? Nie! Tego też wcale nie pomyślał!

- To również nie jesteś ty! – padło po krótkiej chwili.

Draco dopiero teraz, uświadomił sobie, że przez cały czas zaciskał pięści.

- Draconie, teraz twoja kolej – oświadczył spokojnie Sun Zi.

Serce zabiło mu mocniej, gdy ruszył w jej stronę, starając się wyglądać pewnie i dostojnie.
Z każdym krokiem, uświadamiał sobie, że po znienawidzonej kujonce, którą znał, nie było już śladu.
Granger naprawdę była piękna…
Salazarze, dlaczego akurat ona?

- To nie będę ja… – wyszeptał sam do siebie w myślach.

                Podszedł i złapał za jej dłoń, w tej samej sekundzie rejestrując, że ma miękką skórę, jej oczy mają cudownie niespotykaną barwę, a zapach przywodzi na myśl coś przyjemnego i  kojącego…

- To nie będę ja! – powtórzył z mocą w myślach, gdy starzec unosił różdżkę.

Nim jednak Sun Zi nią machnął, dotarło do niego…

- To będę ja. Ja. To na pewno będę ja!

                Od razu wyczuł ten moment, gdy ciepło przeniknęło spomiędzy ich splecionych dłoni.
Serce znów zabiło mu z całej siły.
Tak. Nie było już odwrotu. To naprawdę się stało.
Poślubi kobietę, której rękę trzymał.
Piękność o orzechowych oczach i kasztanowych lokach.
Zaraz poślubi Hermionę Granger…


💢💢💢

Podobało się? Pisałam bardzo szybko - ale liczę, że coś Wam to rozjaśniło - choć troszeczkę 😉💗
Widzimy się dziś - nieco później 😋

V.







67 komentarzy:

  1. Jakim cudem kilka sekund po publikacji, ja już jestem po lekturze? XD
    Ale żarciki mnie trzymają 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga 🤣
      Mam nadzieję że przygotowałas nam jakieś spoilery z Rozejmu i WOW ? 🙏❤

      Usuń
    2. Na WOW jestem jak wy, czyli 45 :)
      A Rozejm 31 spojler macie pod 30tką, spojler do 32 będzie, jak przeczytam 32, który dostałam przed chwilą do porannej kawki (jak to napisała mi Venik) ❤️ a potem tylko 8 rozdziałów 😱😱

      Usuń
    3. Spoiler z WOW - dużo wspomnień Notta :D

      Usuń
    4. Tak to szybko minęło że nie wiem kiedy😱 ale już nie mogę się doczekać jak wszystko będzie wiadomo i można będzie na spokojnie wszystko przeczytać 😀😉😊

      Usuń
    5. Joanna... Zachłannisia :P - neologizm wymyślony na Twoją cześć :P

      Usuń
    6. Mi już głowa paruje od tych moich teori co dalej🤣

      Usuń
    7. Dzięki 😊🤣taka już jestem wkręcam się na maksa 😉😊

      Usuń
    8. Kinia, jak to mówi moja koleżanka - się żarciki trzymają, jakbyś klauna zjadła na kolację, hihihi 🤣 ;*;*;*

      Usuń
    9. A wczoraj byłam potwornie głodna! To zapewne dlatego :D

      Usuń
  2. Pierwsza? :p super prezent zabieram sie za czytanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to napisałaś na szybko? �� jak ty to robisz? Super oddałaś myśli Dracona- w sumie tak to sobie wyobrażałam- zwłaszcza po komentarzach pod niektórymi rozdziałami.. i w sumie jeszcze bardziej nam się wyjaśniła zazdrość Draco o Notta nie? :D jak był taki w nią patrzony i Draco widział jak mu zależy- to nic dziwngo :D

      Usuń
    2. Pisałam to 25 minut, więc to nie wyżyny... Ale oddałam większość tego, co chciałam :D

      Usuń
    3. Jeśli tak to duże brawa 👏👏👏👏
      I chyba częściej powinnaś tak tworzyć rozdziały 😍😊😉

      Usuń
    4. Oj tak wielkie brawa kochana! Mistrzostwo :D

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja już nie wiem co ile trzeba sprawdzać czy się rozdział nowy nie pojawił 😂🤣

      Usuń
    2. Ja przed północą odświeżałam chyba co pół sekundy!
      Ale i tak ciekawość zwyciężyła i najpierw czytałam, potem zasnęłam i skomentowałam dopiero rano jak czytałam drugi raz do kawki :D

      Usuń
  4. 1 cytat . Wielka miłość w jego świecie, po prostu nie istniała smutny ale fajnie pokazuje w jakim świecie żył Draco.
    2. Dorastanie świetnie jej poszło! – Zabini zachichotał pod
    nosem.- Świetnie? – zapytał cicho Nott. – Ja bym uznał, że wprost fantastycznie! Merlinie… ale ona jest piękna- mistrzostwo 🤣 poprawa humoru na dobranoc
    Reszt wniosków później 🤣😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Miła odmiana z perspektywy Draco zobaczyć, co on czuł przed całą ceremonią wyboru. Hermiona tak wypiękniała, że wszyscy Ślizgoni chcieli mieć ją za żonę no ale i tak wiadomo było, że ten który najbardziej tego nie chciał zostanie jej mężem i wątpię, że teraz tego żałuję 😁 Powinien wyściskać tego staruszka, że uczynił go jej mężem. No i jak już Draco sam przed sobą przyznał, że Hermiona jest piękna i że sam wolałby zostać jej mężem niż żeby trafiła na Flinta trochę mnie rozczulił. Szybko się te jego negatywne uczucia zmieniły. Obleśny Nott mnie rozwalił z tym, jaki był pewien, że Hermiona zostanie jego żoną i kazał wszystkim spadać, biedny do tej pory się z tym pogodzić nie może xD Fajnie też się dowiedzieć czegoś więcej na temat relacji Dracona z ojcem, niby już wiadomo, że w serdecznych relacjach nie są, no ale tutaj też zawsze coś nowego na ten temat i ta myśl o tym, że Hermiona mogłaby zostać jego macochą xD oj nie miałby wtedy łatwego życia oj nie miałby. Naprawdę sie ciesze, że wtedy nie trafiło na Flinta, oślizgły i obleśny cham! Serio czekam na to, aż Draco mu w końcu rozkwsi tą wstrętną paszcze!
    Ściskam mocno i gratuluję poraz któryś już 😁❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam..... czy raczej powinnam powiedzieć połknęłam szybko tą niespodziankę i zaniemówiłam.... jeśli to było pisane w 25 min i po przeczytaniu tego cuda chce jeszcze więcej to obawiam się o moje serducho jak dojedziesz do epilogu :). Czekam z niecierpliwością na następne rozdziały:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne. 💝 poczuł, że to jest to. W sumie idealnie się złożyło, że to dodałaś, bo przez to po raz kolejny przypomniał mi się mój ślub, który miał miejsce w zeszłą sobotę. Ty bardziej to pobudziło mój umysł, żeby rozpamiętywać tę chwilę. Gratuluję 3 mln, wiem, że teraz pójdzie to coraz szybciej, bo często dodajesz, a każdy kolejny rozdział jest coraz lepszy. Jeszcze nie do końca jestem na bieżąco, ale staram się. Myślę, że po weekendzie, nadrobię. Powodzenia, pozdrawiam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Perspektywa Draco to jest strzał w 10 😊 fajnie pokazuje to samo ale z całkiem innej perspektywy. To wyobrażenia wszystkich o Hermionie okazało się błędem Ta zazdrość o Notta jest bardziej zrozumiała A do tego odczucia wszystkich jak tylko zobaczyli Hernione pokazuje że Draco ma rację że jest zazdrosny o żonę. Super jest ten opis każdego z mężczyzn który pokonuje Draco przed ceremonią. Wydaje mi się że Draco też jak tylko zobaczył Hermione to się zauroczył(bo raczej nie od razu zskochal) skoro tak szybko zmienił zdanie co do ślubu z nią i uznał że nikt nie jest dobry na poślubienie jej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dokładnie Joanna, dobre spostrzeżenie - teraz tym bardziej rozumiemy, dlaczego Draco jest taki zazdrosny o Granger :)

      Usuń
    2. No oczywiście, zauważcie - on od początku źle traktował Notta, to właśnie za ten błysk w oku, jaki zauważył na ceremonii u niego :D

      Usuń
    3. Ale tego Notta strasznie wzięło że dalej tak się na Hermione patrzy...

      Usuń
  9. Perspektywa Draco - cudna! Po tym jak przeczytałam 30 rozdziałów Rozejmu w jedną noc i cierpiałam na syndrom odstawienia jak znalazł! Bardzo lubię znać historię z różnych perspektyw, bo pozwala mi to spojrzeć na historie. Z szerszej perspektywy. No i oczywiście kocham Draco więc lubię wiedzieć, co się dzieje w jego ślicznej blond główce 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga widzę że Ty też należysz do #teamrozejmoholiczki❤

      Usuń
    2. Poszłam spać o 5 rano a o 10 wiozlam siostrę na pociąg, więc na 100% jestem #teamrozejmoholiczki, chociaż w sumie powinnam też być #uzależnionaodtwórczościVenetii

      Usuń
  10. Draco podczas ceremoni:
    Dio - Rainbow in the dark

    Gdy pojawia się piorun
    Zawsze uderza we mnie
    Bo jest nieokiełznany i widzę, że to ja
    Jestem zgubiony i nigdy nieodnaleziony

    Domagam się magii
    Czuję, jak tańczy w świetle
    Lecz było zimno - zgubiłem swój punkt oparcia
    Gdzieś w cieniach nocy.

    Nie ma znaku wskazującego że nadejdzie ranek
    Zostałeś zdany na samego siebie
    Tak jak tęcza w ciemnościach
    Tęcza w ciemnościach
    [...]
    *
    Hermiona podczas ceremonii:
    "Mustang z Dzikiej Doliny" - Nie ulegnę

    Jedno wiem, nie poddam się
    Galopem noc, pokonać chcę
    Idźcie stąd, zostawcie mnie.
    Tam czeka dom, a tu jest mi źle,

    Do swoich, wrócę stron.
    Mam twardy kark, nie złamią go...
    Jestem zdrów, zwyciężę znów.
    Żadnej przegranej i szkoda słów...

    Nie! Nie wiecie co w moim sercu się kryje,
    Chcę żyć i przeżyję!
    Nigdy nie ulegnę, nigdy nie ulegnę wam, nie!...
    Kto nie dotrze do fal, nie popłynie na ich grzbiecie.
    A wy tak właśnie chcecie
    Nigdy nie ulegnę, nigdy nie ulegnę, wam nie.

    Chcę wolnym być, chcę żyć!

    To stale dręczy mnie,
    Dlaczego wszystko poszło źle?
    Chcę już odejść stąd.
    Nie jestem tam, gdzie jest mój dom!

    I jedno wiem, nie poddam się,
    Ze wszystkich sił próbować chcę,
    Ni kroku wstecz, to ważna rzecz.
    Wy z drogi mej, zabierajcie się, precz!
    [...]

    OdpowiedzUsuń
  11. Draco to taki niezdecydowany niby nie chciał ale jednak by chciał poślubić Hermionę 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On ją zobaczył i stwierdził... Nie będzie tak źle 😂😂😂😂

      Usuń
    2. A to podobno kobieta zmienną jest :) ������

      Usuń
    3. Nie chciał, bo pamiętał ją jako kujonicę :P
      Jak zobaczył piękność to zmienił zdanie :P
      Większość wolnych facetów zapewne by zrobiła to samo :P

      Usuń
    4. Faceci... Czego się po nich innego spodziewać 🤣😉

      Usuń
    5. Dokładnie tak to miało wyjść - dlatego, powiedział, że Granger jako macocha byłaby trudna do zaakceptowania. Kto chciałby mieć macochę, którą sobie wyobraża we własnym łóżku? :D

      Usuń
    6. Oj ���� aż tak o tym nie pomyślałam że o to chodziło.

      Usuń
    7. Draco zawsze lubił piękne kobiety, od razu zaczął się martwić, że może jej zapragnąć, jeśli będzie blisko - a jako macocha, zapewne by była :)
      W sumie to też by było fajne opowiadanko :D

      Usuń
    8. Ja bym chętnie przeczytała że Hermiona jest macocha Draco A on jej pragnie Ale ich późniejszy związek byłby trochę niezreczny bo ona była z ojcem i synem ����

      Usuń
    9. Z Lucjuszem pewnie tylko formalnie :D Jakoś nigdy nie pałałam miłością do Lucmione :D

      Usuń
    10. Jeśli tylko formalnie to tak �� ja też nie za bardzo ja tylko dramione Ale nawet lubię połączenie Ginny i Lucjusza ��

      Usuń
  12. Aj❤️ Draco! Już widzę jak całej 25 opadły szczęki na podłogę ! Hermiona zrobiła wielkie wejście i pogłupieli 😁
    Nott chyba miłość od pierwszego wejrzenia... jak go tak widzę, teraz po tym wszytskim. Dlatego tak się na nią gapi. Zakochał się? Czy po prostu ma smaka na Hermionie🙈?
    Uwiebilam opowiadania z perspektywy Draco e Twoim wykonaniu❤️ Slyszl dobrze jak każdy się zachwyca jego juz teraz zona i biedny teraz chorobliwie zazdrosny 😀
    P.S. Szacun za napisanie tego w 25 min❤️ Jesteś wielka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że Nott po pierwsze przeżył szok jak wszyscy jak Hermiona wygląda do tego, wiedział że kto zostanie wybranym na jej męża będzie najszlachetniejszym synem rodów czystej krwi A do tego pewnie mu się bardzo spodobała i ma na nią smaka ���� Myślę że jak by się zakochał to by inaczej się zachowywał

      Usuń
  13. Nie ma to jak cos przyjemnego do sniadanka 😁
    Dzieki za ten bonusowy rozdzialik z perspektywy Draco 😊 Faktycznie, troche poszerza nam perspektywe - zarowno pod katem jego relacji z ojcem, jak rowniez z innymi Smierciozercami ;) I ta zmiana gadki, jak Hermiona weszla do sali... 😂 Faceci sa tacy przewidywalni! 😂 Dziwne, ze tam basenu nie zrobili od nadmiaru sliny, jaka im pociekla na widok naszej kochanej kujonki 😁😉
    Rozczulil mnie Draco, ktory wolalby sie sam poswiecic, niz zeby Hermiona trafila w ręce Notta! Chlopie, ktory by nie chcial 😂😉

    Mała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie Małą
      Draco taki dobry i się poświeci :)
      Do tego nikt nie jest dobry dla niej :)

      Usuń
  14. śniadanko, kawka, rozdział od Venetii :D
    takie poranki to ja poproszę codziennie :P
    Tak na szybko przeczytałam komentarze i szoook... 25min???
    Wow, Venik jak Ty takie cudeńka tworzysz w 25min to ja się już całkowicie nie dziwie swojemu uzależnieniu :D
    Po długiej przerwie wróciłam do fanfiction i chyba długo ich nie opuszczę dzięki Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że perspektywa Draco wyszła cudowna.
      Jak czytałam to wręcz sama biłam się z myślami :P
      "Co? Nie! Wcale tego nie pomyślał!" - śmiałam się i współczułam jednocześnie, bo tak się wzbraniał i przeliczał, jakiego to musiałby mieć pecha (SZCZĘŚCIE!), żeby to na niego trafiło :D

      Usuń
  15. Kochana! Boskie! Nie sądziłam, że perspektywa Draco tak bardzo przypadnie mi do gustu... Ale no po prostu się zakochałam :)
    Po jego pierwszej reakcji i tym co powiedział niedawno to myślę, że nie potrzebował nawet godziny, żeby poczuć do niej coś większego, ale myślę, że sam o tym nie wiedział, a tym bardziej nie potrafił tego nazwać :)
    Dziwię się, że nie nie wiedział od początku, ze to jemu przypadnie zaszczyt poślubienia Granger :D Przecież to było oczywiste! :)
    Ściskam Cię mocno i czekam na kolejny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze, że się tam chłopcy nie pozabijali😂
    Hermiona musiała zrobić piorunujące wrażenie! Które by nie chciała wywołać takich okrzyków zachwytu😊
    Postawa Dracona pokazuje, w pewien sposób jego szlachetność. Czy nie pomyślał, że woli aby została jego żona niż żeby dostał ja w łapy ten podły Flint.
    Zastanawiające jest to, że jak zrozumiał, że to on zostanie wybrany to wtedy pojawiło się ciepło i światło.
    Nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów z jego perspektywy.
    Magicznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Super kochana;) na prawdę świetna scena;) bardzo lubię sceny pisane z perspektywy Dracona...
    Jeszcze raz wielkie gratulacje za 3 miliony;**

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow. Ekstra. Bardzo się cieszę że dodałaś taki rozdział z punktu widzenia Dracona. Jestem zachwycona. ❤️

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow, nie wierzę, że napisałaś to w 25 minut! 😍 Fajnie zobaczyć co Draco czuł przed ceremonia, zazwyczaj wolę chyba perspektywę Draco, więc ten mały dodatek na pewno przypadł mi do gustu 😁 Hihi, te przemyślenia Draco i jego zaprzeczenia co do tych przemyśleń 😂 Super! Nie mogę się doczekać sceny zaślubin z jego perspektywy 😊 Jak zwykle super napisane! ❤️

    OdpowiedzUsuń
  20. jej, lubię bardzo jak piszesz z perspektywy Dracona!
    Gratuluję raz jeszcze!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowne! Ach te emocje Draco jak ją zobaczył, są przekomiczne. Nie mogę się doczekać rozdziałów z jego perspektywy.

    OdpowiedzUsuń
  22. To co się tu dzieje po publikacji kazdej jednej rzeczy z Twoich rąk to jakiś obłęd ! 😅 genialny fragment, fajnie ze z perspektywy Draco 😉

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniałości! Podoba mi się sposób w jaki opisałaś emocje Draco. I cieszę się, że to nie była nagle zmiana z "Draco gardzącego szlamą" w "Draco kochającego Hermionę" jak tylko zobaczył, że jest piękna. Widać, że nie miał takich radykalnych poglądów i wcale nie brzydził się jej krwi. Ten tekst do Zabiniego, że "każdy się będzie krzywić" odnosił się raczej według mnie do jego wyobrażenia o Hermionie - zasuszonym, brzydkim i zaniedbanym molu książkowym. A tu taka niespodzianka 😁 Mam nadzieję, że takich części z perspektywy Draco będzie dużo. Wiem, że je przewidujesz w dalszej części opowiadania i już się nie mogę doczekać 🙂 Bardzo dziękuję za ten fragment i z niecierpliwością czekam na kolejne. Jeszcze raz gratuluję 3 mln! Pozddawiam wszystkich 😁

    OdpowiedzUsuń
  24. Genialne ❤️ I te wewnętrzne rozmowy Draco z samym sobą 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
  25. Wczoraj było 3 mln wyświetleń A dzisiaj jest już 10 tysięcy więcej, coraz bardziej powiększa się grono #teamczytelniczekvenetii

    OdpowiedzUsuń
  26. No i tak właśnie wyobrażałam sobie zachowanie Draco w tej scenie ale to dopiero po 20 rozdziale Rozejmu 😅 wcześniej nie byłam w stanie przewidzieć tego co chcesz nam o nim przekazać i jak może wyglądać jego podejście do Hermiony ale jak wracałam myślami do tej ceremonii to mniej więcej tak to widziałam ale oczywiście Ty i tak zrobiłaś z tego coś o wiele piękniejszego niż moja wyobraźnia i to zajęło Ci 25 minut 😍 i jeśli kiedykolwiek będziesz się zastanawiać czy to wszystko ma sens i czy warto to zajrzyj w te komentarze do tego rozdziału ❗ skoro ten napisałaś w 25 minut i masz takie odpowiedzi do niego to kolejny dowód na to że TO MA SENS bo dla Ciebie WARTO TU BYĆ CODZIENNIE ❗ 🥰❤
    PS cały ten rozdział jest idealnie trafiony w punkt i wiem że jeszcze nieraz do niego wrócę bo uwielbiam czytać perspektywę naszego Draco ❤
    Buziaki 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  27. Podoba mi się perspektywa Draco❤️ zawsze przedstawia go nieco inaczej co lubię 😁

    OdpowiedzUsuń