środa, 16 września 2020

1. Teraz nie mów... tak wyszło!

 Dedykacja: Dla wytrwałych! 😋




💞💞💞

6 lat później…

Poranna gazeta leżała na skraju jej biurka. Przejrzała artykuł z pierwszej strony, ale mimo wszystko nie mogła się zmusić do czytania dalej. To było śmieszne! Nie powinno ją to w ogóle obchodzić! Westchnęła cicho i wstała, zabierając pusty kubek po kawie. Przechodząc obok, zgarnęła gazetę i celnym rzutem umieściła ją w koszu. Dziś daruje sobie nowinki ze świata magii. A zwłaszcza tą najciekawszą. O mirażu dwóch olbrzymich fortun, za sprawą małżeństwa ich dziedziców. Mało ciekawy temat, gdyby ktoś chciał akurat ją zapytać o zdanie.


💞💞💞

            Wyszła z zaplecza i rozejrzała się po swoim małym królestwie. Esy i Floresy… Jej raj na ziemi! Uśmiechnęła się ciepło na widok wypełnionych po brzegi książkami półek. Nie sądziła, że gdziekolwiek mogłaby poczuć się lepiej niż tutaj.

            Wiele osób bardzo się zdziwiło, gdy dwa lata temu zrezygnowała z lukratywnej posady w Ministerstwie Magii i za wszystkie oszczędności, oraz za pieniądze ze sprzedaży domu rodziców, kupiła tę starą księgarnię. Interes szedł dobrze, a Hermiona coraz częściej myślała o otworzeniu drugiej fili swojej firmy w Hogsmeade. Bała się jeszcze jednak podjąć takie ryzyko. Musiałaby wziąć olbrzymi kredyt i mocno liczyć na to, że interes się obroni. George szczerze jej to odradzał. Znał się dobrze na biznesie. Miał już w końcu, aż cztery sklepy z zabawnymi gadżetami.

            Teraz i tak nie mogła się na tym skupić. Ślub. Tylko o tym powinna teraz myśleć! Spojrzała na swój palec serdeczny, na którym błyszczał pierścionek zaręczynowy z okrągłym rubinem. To jeszcze tylko dwa miesiące… Miała jeszcze tyle na głowie! Tyle spraw do załatwienia!


💞💞💞

            Zabrzęczał dzwonek nad drzwiami wejściowymi i Hermiona odruchowo spojrzała w tamtą stronę.

- Hejka, stara! – przywitała ją Ginny,  stawiając na ladzie dużą torbę.

- Cześć! Myślałam, że masz dziś dopiero na popołudniową zmianę? – zdziwiła się, podchodząc do przyjaciółki.

- Wzięłam kilka dni wolnego, by trochę ukoić nerwy. Gdy widzę tę skończoną idiotkę, moją nową naczelną, to krew się we mnie gotuje! Harry mówi, że powinnam odpuścić i się przystosować, ale co on tam wie! – narzekała Ruda.

- Rita od zawsze była bździągwą! Nawet sobie nie wyobrażam, jak się teraz musi puszyć tym, że awansowała – Hermiona skrzywiła się lekko i sięgnęła do torby przyniesionej przez Ginny, wiedząc, że znajdzie tam kolejną kawę i najpewniej również jakiegoś pączka.
Ginny prychnęła rozjuszona.

- Nienawidzę tej szmatławej zdziry! Ciekawe komu wskoczyła do łóżka, żeby wreszcie się wybić! – ironizowała.

- Nie przejmuj się! Jak otworzymy drugą księgarnię, będziesz mogła zupełnie zrezygnować z pracy w redakcji i przejść na pełen etat – Hermiona uśmiechnęła się do niej ciepło.

- O niczym innym nie marzę! – zapewniła gorliwie Ruda i również sięgnęła po swój kubek kawy.

- W sumie, to dobrze, że jesteś!

- Coś się stało? Znowu przysłali jakąś koszmarną księgę, która pluje jadem, jeśli nie otworzysz jej na właściwiej stronie? – zapytała.

- Nie. Tylko już od przeszło tygodnia, próbuje się wyrwać do Ministerstwa Magii. Muszę odebrać swoje pozwolenie na zawarcie małżeństwa. Wiesz ile z tym zachodu…?

- Wiem. Mieliśmy szczęście, że Harry załatwił to wtedy przez Kingsleya – westchnęła Ginny.

- Też tak planowałam, ale Kingsley jest teraz na urlopie. A nie mogę czekać, aż wróci z konkursu ujeżdżania Kelpii.

- Nie ma problemu, możesz się tam dzisiaj wybrać. Chętnie wszystkim się zajmę. Na pewno przed ślubem masz jeszcze mnóstwo spraw?

- Cały ogrom! Świetnie, że twoja mama wzięła na siebie część zadań, a Fleur tak chętnie jej pomaga.
Ginny skrzywiła się lekko pod nosem.

- Przepraszam, Herm! Chciałabym też się w to jakoś zaangażować, ale po zeszłym roku mam serdecznie dość. Jeszcze nie przetrawiłam własnego, dość nieudanego wesela…

- Przestań! To nie miały być wyrzuty w stosunku do ciebie! Po prostu trochę mnie to wszystko męczy, a George kompletnie się niczym nie interesuje.

- Wiem. Mój brat to straszny ignorant. Ciągle się dziwię, co ty w nim właściwie widzisz? – Ginny uśmiechnęła się przekornie, a Hermiona również zmusiła się do uśmiechu.

- Chciałabym, żeby było już po ślubie! – westchnęła.

- A w temacie
 ślubów, widziałaś już dzisiejszą gazetę? – zagadnęła Ginny.

- Widziałam – odburknęła pod nosem, wchodząc za ladę i przeglądając korespondencję.

- W redakcji prawie się posikali. Najbardziej pożądany kawaler magicznego świata, wreszcie się zaobrączkuje! – Ginny zaśmiała się złośliwie.

- I krzyż mu na drogę! – warknęła Hermiona, rozrywając za mocno, jedną z kopert.

- I to cię w ogóle nie rusza? – Ruda przyjrzała jej się uważnie.

- A niby dlaczego, by miało? – Hermiona uniosła głowę i spojrzała wrogo na przyjaciółkę.

- Tak tylko pytam. Jak Dean Thomas brał ślub z Lavender, to nie ukrywam, że trochę zakuło. Przecież byliśmy kiedyś parą.

- Ale my nią oficjalnie nie byliśmy i koniec tego tematu!  Niech Malfoy się żeni z kim zechce!

- Nie uważasz, że to dziwne, że przez tyle lat nikogo nie miał, a teraz nagle ogłasza swoje zaręczyny, w ledwo tydzień po tym, jak ty podajesz w rubryce towarzyskiej datę swojego ślubu? – prowokowała Ginny.

- Uważam, że Malfoy jest tak zajęty, że nawet nie czyta takich bzdur, jak ogłoszenia w rubrykach towarzyskich! A teraz po raz drugi proszę – skończmy ten głupi temat! – uniosła się Hermiona.

- Jasne! Przepraszam! Nie chciałam cię zezłościć.

- Nie jestem zła, tylko przemęczona – broniła się nieudolnie.

- W takim razie szkoda, że mój głupi brat nie zaplanował dla was żadnej podróży poślubnej.
 
- Wiesz, że jest zapracowany. Sklepy, interesy i jeszcze wyjazdy z drużyną Rona. Po powrocie do domu pada na twarz ze zmęczenia i nawet nie ma czasu do mnie przyjechać – tłumaczyła go Hermiona.

- I właśnie dlatego powinien sobie na trochę odpuścić i zabrać cię w jakieś fajne miejsce, po tym całym cyrku ze ślubem.

- Może za kilka miesięcy, gdy sytuacja się uspokoi – Hermiona potarła kark i westchnęła, nim znów napiła się swojej kawy.

            Naprawdę nie miała dziś ochoty iść do Ministerstwa Magii, ale nie miała też wyboru. Do piątku musiała dostarczyć to zaświadczenie do mistrza ceremonii, wybranego przez Molly Weasley. Miała tylko nadzieję, że George się nie zapomniał i załatwił już swoje.


 💞💞💞

Witała się z dawnymi kolegami z pracy ze szczerym uśmiechem. Naprawdę lubiła kiedyś to miejsce, ale teraz lepiej czuła się na swoim. Księgarnia była dla niej niczym jej dziecko i była zadowolona z tego, że dwa lata temu zdecydowała się przewrócić swoje życie do góry nogami i ją kupić.

Zjechała widną do Resortu Do Spraw Zawierania Małżeństw, który znajdował się w podziemiach ministerstwa, tuż obok archiwum.

Pobrała odpowiednie formularze w informacji, zapłaciła opłatę wpisową, wypełniła tonę dokumentów i oddała je posępnej, starej czarownicy, której nie kojarzyła z nazwiska. Miała nadzieję, że uda jej się załatwić tę sprawę w miarę szybko, choć w poczekalni znajdowało się około piętnastu innych osób.

Hermiona właśnie miała zamiar sięgnąć do swojej torebki po książkę, gdy nagle drzwi w końcu korytarza otworzyły się i inna czarownica, grubawa i ponura, której Hermiona również nie znała zawołała głośno:

- Czy jest tutaj pani Granger?
Hermiona podniosła się nieco skonsternowana.

- To ja.

- Mamy pewien problem. Zapraszam! – burknęła nieuprzejmie.

Hermiona głośno przełknęła ślinę i niepewnie ruszyła w stronę gabinetu. Jaki problem? Przecież na pewno dobrze wypełniła wszystkie formularze. A może jednak nie?
Weszła do ponurego, zawalonego metalowymi szafkami pokoju i spojrzała na kobietę, która na powrót usiadła za biurkiem.

- Proszę siadać! – nakazała jej sucho.

- Czy coś nie tak z dokumentami?

- Chciała się pani starać o zgodę na zawarcie małżeństwa, czy tak?

- Tak – odpowiedziała szybko.

- A proszę mi powiedzieć, jakim cudem chce pani ponownie wyjść za mąż, skoro jest już pani mężatką?
Hermiona odniosła wrażenie jakby coś wybuchło w jej głowie. Nie! Nie! Nie! To musiała być jakaś pomyłka!

- To niemożliwe, musiało zajść jakieś nieporozumienie – wyjaśniła naprędce.

- Nieporozumienie? – kobieta spojrzała na nią przenikliwie.

- Zapewne tak… - Hermiona poczuła, że zimny pot wypływa jej na czoło.

- Czyli, że nie wyszła pani za mąż, siódmego września 1998 roku, za Dracona Lucjusza Malfoya, w magicznej kaplicy Marie Bosse w Hotelu Cape De’Amour w Monako? – zapytała.
Przez chwilę naprawdę zrobiło jej się słabo. Jakim cudem wzmianka o tym incydencie znalazła się w jej papierach?!

- Ja nie… To znaczy tak… Ale… - zaczęła się jąkać, próbują odzyskać pełnie zmysłów

- To tak, czy nie? – warknęła zniecierpliwiona czarownica.

- Tak… Ale małżeństwo zostało anulowane, zaraz następnego dnia! Złożyliśmy odpowiednie dokumenty u prawnika i sprawa miała zostać załatwiona! – Hermiona rozpięła górny guzik swojej bluzki, czując, że nie potrafi złapać głębszego oddechu.
To był jakiś koszmar!

- Nie ma nic w papierach o anulacji. Oficjalnie nosi pani nazwisko Granger - Malfoy, wiec proszę sobie wyrobić nowe dokumenty, bo posługiwanie się obecnymi jest nielegalne! Jest pani mężatką od sześciu lat, więc jeśli do przyszłego roku nie spłodzą państwo potomka, ministerstwo skieruje was na odpowiednie badania do św. Munga…

- Co? Nie! To niemożliwe! To małżeństwo nie istniej! A ja na pewno nie nazywam się Malfoy! – krzyknęła, zrywając się z miejsca.

- Pani dokumenty mówią inaczej – babsko uśmiechnęło się do niej złośliwie.

- W takim wypadku proszę mi powiedzieć, gdzie mam teraz pójść to załatwić. Ta anulacja na pewno gdzieś się odnajdzie!

- Wątpię. Gdyby prawnik jej dokonał, to automatycznie pojawiłoby się to w naszych dokumentach, ponieważ mamy podpisane z Monako i wszystkimi francuskimi kancelariami prawnymi odpowiednie umowy.

- To co teraz? – Hermiona nie wiedziała, czy pyta o to ją, czy samą siebie.

- Możecie państwo oczywiście wystąpić o oficjalny rozwód. Jednak jako, że małżeństwo trwa ponad pięć lat, będziecie musieli przejść specjalnie konsultacje z pracownikami ministerstwa oraz oczywiście zaświadczyć przez Wizengamotem, że nastąpił trwały i całkowity rozpad pożycia…

- Nie było żadnego pożycia! Byliśmy młodzi, lekkomyślni, straumatyzowani po wojnie i kompletnie pijani! – wydarła się Hermiona.

- To nie mój problem. W sprawie zgody na zawarcie małżeństwa zapada decyzja odmowna! – Czarownica wzięła wielką, metalową pieczątkę i z prawdziwą satysfakcją przybiła na formularzy duży czerwony napis „ODMOWA”, po czym z wrednym chichotem przesunęła kartkę w jej stronę.



💞💞💞


            Hermiona złapała za świstek, gniotąc go w dłoni i szybkim krokiem ruszyła do drzwi. To całe Ministerstwo Magii to jeden, wielki burdel! Jak śmieli zgubić jej papiery? To było niedopuszczalne! Już ona zrobi tu porządek! Musiała tylko szybko dostać się do swojego mieszkania i odszukać gdzieś w czeluściach szafy kopię dokumentów z Monako. O ile dobrze pamiętała, wciąż trzymała je razem z pierścionkiem zaręczynowym i ich ślubnym zdjęciem, zrobionym im w tej głupiej kaplicy, przez niezbyt trzeźwego kolesia przebranego za Elfa Legolasa. Miała tylko nadzieję, że uda jej się to szybko załatwić i najlepiej tak, by nikt, nigdy się o tym nie dowiedział!



💞💞💞
 

Potarł zmęczone oczy, próbując się wsłuchać w raport Roberta Skavinga, na temat zysków ich firmy w ostatnim kwartale. Na początku zebrania, zdążył zanotować, że dochody stale rosną, co niewątpliwie go ucieszyło. Nie miał jednak głowy do głębszej analizy tego tematu. Był dziś ospały i zmęczony. Najpewniej spowodował to brak dobrej kawy. Zdecydował, że wywali swoją sekretarkę, jeśli nie nauczy się odpowiednio jej parzyć. Sam nie wiedział, co go tak męczyło. Czyżby poranny trening Qudditcha? Fakt, że jego narzeczona przewróciła mu całe mieszkanie do góry nogami, w poszukiwaniu dowodów zdrady, jakby w ogóle coś ich łączyło? A może też to, że jego macocha zsypała go deszczem sów, dotyczących planów związanych ze ślubem i weselem?
Miał tego wszystkiego dość!

Nagle poczuł dość mocne kopnięcie w okolicy kostki. Syknął cicho i spojrzał złowrogo na swojego przyjaciela, po ustach którego błąkał się szyderczy uśmieszek.
Dopiero teraz dostrzegł, że leży przed nim niewielka, zagięta na pół, biała karteczka.

Zacznij się interesować zebraniem, bo masz minę jak upośledzony Ghul! – głosił napis.

Draco spojrzał z chęcią mordu na Zabiniego, ale Blaise jak zwykle nic sobie z tego nie zrobił.

- Dość Bob! – Malfoy wstał ze swojego miejsca. – Dziękujemy ci bardzo za prezentację. Jak zwykle wszystko było doskonałe! Dziękuję wszystkim za uwagę. Zobaczymy się na następnym zebraniu. A teraz życzę wam miłego popołudnia! – Draco, mimo swoich dość łagodnych słów, poczęstował ich wszystkich takim spojrzeniem, że natychmiast uciekli z sali konferencyjnej, niczym stado spłoszonych kurczaków.

- To, że ty jesteś znudzony i sfrustrowany, nie oznacza, że musisz wyżywać się na innych – Blaise zaśmiała się uszczypliwie i wreszcie podniósł się ze swojego miejsca.

- Na nikim się nie wyżywam! Po prostu mam dziś dość kiepski dzień. Amanda pisała, że stan ojca znów się pogarsza… – burczał.

- I zapewne dlatego, ty i Diana powinniście się pobrać najdalej pojutrze, jak sądzę? – Zabini uśmiechnął się dość cierpko.

- Coś ty! Obie chcą ogromnego wesela, więc najpierw muszą je sobie jakoś zorganizować – Draco skrzywił się pod nosem, zabierając swoje papiery ze stołu.

- Ogromne wesele, to coś zupełnie nie w twoim stylu, co nie Smoku? Ty wolisz zapewne coś skromniejszego! Mała kapliczka w jakimś hotelu, wynajęci świadkowie, kapłan w szatach Merlina… – kpił Blaise.
Draco rzucił mu niechętnie spojrzenie. Nie miał zamiaru odpowiadać na tę jawną prowokacje.

- Nie rozumiem, po co sam to sobie robisz? Przecież wcale nie chcesz się ożenić, a już na pewno nie z tą pustą, głupią lalą! Oświadcz się Lindzie, Pansy, albo Tracey i wszyscy będą zadowoleni! One cię znają i lubią. Takie aranżowane małżeństwo ma szansę się udać, bez zamęczenia ciebie i niszczenia ci życia towarzystwem kobiety o intelekcie rogatego ślimaka! – Blaise podszedł i poklepał go przyjacielsko po ramieniu.

- Czy to ma znaczenie, kto to będzie? To tylko kolejny etap – Draco potarł swoją skroń i westchnął zniechęcony.

- Jeszcze się przekonasz, że to ma duże znaczenie – Blaise smutno pokręcił głową.

- Jest, aż tak źle? – Draco spojrzał na niego ze współczuciem.

- Nie chcę tego mówić… Ale tak. Nienawidzę jej! – mężczyzna zwiesił ramiona i zaczął zbierać własne papiery ze stołu.

- Przykro mi.

- Właśnie dlatego dobrze ci radzę! Nie popełnij mojego błędu i nie daj się zmusić starym do ślubu z kobietą, której nie znosisz – Blaise uśmiechnął się do niego smutno.
Obaj mężczyźni powoli skierowali się do drzwi.

- Wydawało mi się, że Dafne cię kocha…

- Być może nawet tak jest. I to jest chyba jeszcze gorsze. Nie potrafi się pogodzić z tym, że ja nie odwzajemniam jej uczuć. To właśnie dlatego funduje mi piekło na ziemi! – Zabini zacisnął dłoń w pięść, mnąc papiery, które w niej trzymał.

- Może wpadniesz wieczorem na mecz? Diana podobno wyjeżdża do swojej babki do Szkocji. Nie powinna nas dziś na szczęście nachodzić.

- Chętnie! – Blaise uśmiechnął się z zadowoleniem.

- To do zobaczenia! – rozstali się przy gabinecie Zabiniego, a Draco szybkim krokiem ruszył w stronę swojego biura.
Oby sekretarka tym razem nie dała ciała z jego kawą!


💞💞💞

- Dzień dobry panu! – Luisa podskoczyła na jego widok, stając praktycznie na baczność.

- Witaliśmy się już dziś rano – sarknął nieuprzejmie – Są do mnie jakieś nowe wiadomości?
 
- Dwie sowy od pana matki…

- Macochy – poprawił ją automatycznie.

- Jedna od pana narzeczonej i dwie z ministerstwa.
Draco skrzywił się pod nosem, odbierając od niej kilka pergaminów. Nie miał ochoty na czytanie tych wszystkich bzdur, ale Amanda i Diana nie dają mu spokoju, dopóki im nie odpisze.

- To wszystko? – spytał.

- Jest jeszcze… - kobieta wyraźnie się zawahała.
Draco spojrzał na nią pytająco.

- Wiem, że kazał mi pan wyrzucać wszystkie takie listy, ale ta pani napisała już czwarty raz w tym tygodniu, pilnie prosząc o spotkanie…
Westchnął ciężko. Najpewniej to jakaś kolejna dziennikarka, albo inna nawiedzona czarownica, która ma mu do sprzedania swój cudowny wynalazek, który jego firma koniecznie powinna kupić i wprowadzić na rynek.

- Jak się nazywa? – zapytał niechętnie.

- Hermiona Granger – odpowiedziała szybko Luiza.
Draco podniósł głowę i spojrzał na nią zaskoczony. Miał wrażenie, że coś mu się przesłyszało…

- Możesz powtórzyć? – poprosił, czując jak spinają mu się mięśnie karku.

- Nazywa się Hermiona Granger. Prosi o pilne spotkanie w jakiejś sprawie, która dotyczy też pana… Tak przynajmniej napisała – poinformowała go sekretarka.

- I dopiero teraz mi o tym mówisz?! – huknął na nią, aż przestraszona podskoczyła w miejscu.

- Ja nie wiedziałam! Przepraszam! - wyjąkała Luisa, a do jej oczu napłynęły łzy.

- Wyślij jej pilną sowę z propozycją spotkania jutro z samego rana – nakazał.

- Ale rano przyjeżdżają kontrahenci…

- To ich odwołaj! – warknął rozwścieczony.

- Oczywiście! Zaraz to załatwię! – sekretarka rzuciła się w stronę swojego biurka, w panice sięgając po pióro i pergamin.


💞💞💞


            Draco wszedł do swojego biura i mocno zatrzasnął za sobą drzwi. Oparł się o nie i potrząsnął głową. Co takiego mogło się stać, że nagle po tylu latach, ona zechciała się z nim zobaczyć?
To wspomnienie pojawiło się nagle, doprawdy nieproszone.

- To nie mogło się udać… - wyszeptała cicho, nie patrząc mu w oczy.
- Nie mogło… - potwierdził, choć wcale nie chciał tego powiedzieć.
- W każdym razie, dziękuję. Dzięki tobie jakoś poradziłam sobie z tym całym życiowym bałaganem… – uniosła głowę i na krótko ich oczy znów się spotkały.
- Tak, ja też – przyznał cicho.
- Powodzenia… - wyciągnęła do niego dłoń.
- Hermiono… - ujął jej rękę, niezdolny do powiedzenia niczego więcej.


            I tyle. Krótki uścisk dłoni, a później odeszła. To było sześć lat temu. Od tamtej pory, widywał ją tylko czasem, gdy przechodził przez Pokątną, a ona akurat stała za ladą w swojej księgarni.

Nigdy nie odważył się wejść do środka.
To nie mogło się udać. Tak to sobie tłumaczył i wiedział, że ona najpewniej też dochodziła do podobnych wniosków. Ciekawe dlaczego akurat teraz coś się zmieniło i postanowiła do niego przyjść? Czyżby to miało jakiś związek z jej zbliżającym się ślubem z Weasleyem? Ale jaki? To było zastanawiające…

Był bardzo zmęczony, ale czuł, że dzisiejszej nocy też specjalnie nie pośpi. Wspomnienia i pytania wirujące w jego głowie, zapewne mu na to nie pozwolą.

 
💞💞💞


I jaaaak? 😨
Koniecznie zostawicie swoje komentarze, bo umrę z emocji! 
Kolejny rozdział zgodnie z planem.
Rozejm - niedługo, przecież mnie znacie!

Dziękuję za każde słowo wsparcia! 💗

Jesteście najlepsze! 😋


197 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Miałam cudowne przeczucie 😊 I jestem.

      Fortuna? 'Małżeństwa ich dziedziców?' Do głowy przychodzi mi nazwisko Malfoy. 
      Pierścionek z rubinem... To raczej nie Malfoyowy 🤨 Coś bardziej jak Weasley.
      George? ! No trochę szok, nawet bardzo szok xd. Właśnie Ruda 'Co ona w nim widzi?' 
      Coś mi się wydaje, że jednak ślub Draco rusza Granger. I zapewne z wzajemnością. Trochę dziwna ta sprawa z ich dawnym ślubem. A on nie ma problemu żeby wziąć drugi ślub? 🤔
      Fajnie, że mamy opisy z obu perspektyw.
      No bardzo mnie ciekawi, co się wydarzyło te 6 lat temu... 
      Czekam na kolejny, Dobranoc 💗

      Usuń
    2. No skoro jeszcze nie ma daty ślubu, to jeszcze nie był po pozwolenie w ministerstwie. Gdyby to on poszedł tam pierwszy, to pierwszy by się dowiedział, że zawalili za anulacją... Myślałam, że to dość oczywiste :D

      Usuń
    3. Ależ oczywiste, że oczywiste! To ta późna godzina 🤣

      Usuń
    4. Tak właśnie sądziłam :D Dobrej nocy :*

      Usuń
  2. Czyzbym byla pierwsza?
    Juz sie zabieram za czytanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytalam wszystko w nocy, ale bylam juz tak zmeczona, ale stwierdzilam ze moj komentarz nie mialby najmniejszego sensu wiec komentuje dopiero teraz :D
      Juz po tym pierwszym rozdziale nie moge sie doczekac nastepnego... to chyba dlatego, ze ostatnio takie opowiadania maja jakies szczegolne miejsce w moim sercu. Takie, to znaczy, ktore zaczynaja sie gdy pomiedzy nimi juz jest utworzona jakas pozytywna wiez i z retrospekcji dowiadujemy sie, jak to wszystko sie zaczelo, a nie przechodzimy przez caly proces od nienawidci do milosci :D ma to w sobie COS i az nie moge sie doczekac kolejnych rozdzialow :D
      Widze ze kazdy zajety! Hermiona z Georgem, co tez bylo dla mnie sporym zaskoczeniem, ale w sumie dobrze ze jakas odmiana i ze nie jest to jak zawsze Ron i moze zostanie pozytywnie ukazany? :D Draco z jakas Diana...Ktorej wszyscy wiemy ze nie kocha. Blaise tez...No bedzie ciekawie, tego jestem pewna :D
      I bardzo podoba mi sie Hermiona pracujaca przy ksiazkach. To w koncu jedna z jej najwiekszych milosci i szczerze mowiac, jeszcze nigdy sie z tym nie spotkalam :D
      Ginny w redakcji pod Rita? Tez swietny pomysl! Jestem strasznie ciekawa co jeszcze nam tutaj zafundujesz. A spotkamia Draco i Hermiony to nie moge sie doczekac, jak bedzie przebiegalo, jak beda sie zachowywac, mowic w stosunku do siebie...Umre z tej niepewnosci, dlatego mam nadzieje ze rozdzial mimo wszystko pojawi sie troche szybciej, a nie we wtorek...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Jestem i cieszę się jak dziecko ❗😛😛😛🥰😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ło matko no to jest dopiero drama 🥺😊 jak to się stało wgl skąd Ty masz takie świetne pomysły ❓❓❓ Normalnie rewelacja ❗❗❗ Świetnie że połączyłaś Hermione z mądrzejszym bratem 😛🤣 ale też bardziej zapracowanym... dodatkowo pomysł na te komplikacje i że to ich małżeństwo 6 lat temu nadal jest ważne i to że teraz to muszą się nachodzić za tym kupę czasu i to RAZEM żeby to anulować a bardziej oficjalnie się rozwieść normalnie jestem pod MEGA wrażeniem ❗
      Dodatkowo to że są dwie strony relacji rozdziale i Hermionka coś powie I Draco się pożali (widać że on nie chciał się rozstać ona pewnie też ale to ognisty temperament w sensie nie wierzy że dla niego to było na serio i nie chce wyjść na zakochaną i głupią desperatkę a in znowu pewnie myślał wtedy że ona to nie chce a on nie będzie się prosił i każdy poszedł w swoją stronę) no Mega Mega pomysł❤❗ czekam co będzie dalej 🤗😍

      Usuń
    2. Ale napisałam to chaotycznie 🤣 postaram się jutro odpisać poprawnie bo dzisiaj to za dużo emocji jest we mnie 😆😁 ale wiedz że jestem ZACHWYCONA ❤❗

      Usuń
    3. Aga - miałam podobne przemyślenia jak przeczytałam w nocy ! ;)

      swoja droga zastanawiam się - czy może specjalnie ktoś tu nie doprowadził sprawy do końca z ta anulacją.. ?? ;)

      Usuń
    4. Ciekawe, czy wścibska Rita Skeeter nie wywęszy, że nasi państwo Malfoyowie (XD) są małżeństwem i nie rozdmucha tego w magicznym świecie :D Chociaż tutaj Gin mogłaby wyjść na bohaterkę, skoro tam pracuje na jakaś część etatu, i próbować ją powstrzymać :D <3

      Usuń
    5. To mogłoby być nawet dobre jak by się Rita dowiedziała... oszczędność czasu w tłumaczeniu wszystkim znajomym A do tego nasza para musiałaby razem zamieszkać 😉😊

      Usuń
    6. Ale by musiała mieć łeb na karku, by sobie pójść do Departamenty do spraw zawierania małżeństw i poprosić o dokumenty Malfoya (których nie może widzieć - bo magiczne RODO) i to wywęszyć... No lepsza jasnowidzka niż Trelwaney. O ich ślubie wiedział tylko Nott. A Ginny i Blaise dowiedzieli się o wiele później.

      Usuń
    7. Racja, ale bardziej myślałam, czy mimo wszystko ktoś coś gdzieś nie chlapnie, ona nie podłapie (w końcu to Rita...) i machina nie ruszy ;) Ale to tylko takie moje dywagacje :D

      Usuń
    8. Mała właśnie tak samo myślałam...

      Usuń
    9. Nie planowałam takich akcji :) Bardziej tu skupią się na romantycznej stronie historii, a nie na wielkich dramach - pisałam w podstawowych informacjach :)

      Usuń
    10. Dziewczyny - fajnie, że macie teorie, ale może poczekajcie na 2-3 rozdziały, co Wam się wyklaruje w głowie więcej info :D

      Usuń
    11. Czyli za bardzo kombinowałyśmy.😊😉
      Ale jak będzie romantyczna strona to bardzo się cieszę ❤

      Usuń
    12. Hehe, nie za bardzo, tylko w złą stronę :)
      Nie chcę ich tu przeprawiać przez pole minowe jak WOW czy Rozejmie, tylko skupić się na uczuciach, emocjach i relacjach - bez zbędnych dram na siłę.
      Będą oczywiście - ale logiczne i spójne :)

      Usuń
    13. Joanna, chyba faktycznie nas ponosi 😉 Za bardzo się wczuwamy w opowiadanie 😁
      Ale nawet jeśli, to mam nadzieję, że wiesz, Venetiio, że to tylko z miłości :) <3

      Usuń
    14. Veniku kochany - myślę, że to tylko dowód na to jak szybko wkręcamy się we wszystko co piszesz :)

      Usuń
    15. Ja podkreślam - bardzo się cieszę! Boje się tylko byście się nie zawiodły, bo to nie opowiadanie ze spektakularnymi akcjami. Będzie bardzo powolne, emocjonalne, ukazujące problemy wewnętrzne itp. :)

      Usuń
    16. Ja tam sie ciesze na takie dojrzale opowiadanie. Mozna spokojnie przez nie przejsc, nie bojac sie, ze Draco zacznie wyzywac Hermione od szlam i ze pierwsza lepsza akcja ich ze soba porozni :D

      Usuń
    17. Nie, nie będzie tu żadnych szlam :) Chyba, że w retrospekcji, ale raczej nie planuję :D

      Usuń
    18. Klaudia, mam to samo :)

      V., jeśli chodzi o mnie, to nie ma takiej możliwości, żebym się miała w jakikolwiek sposób rozczarować, jestem zakochana w Twoich opowiadaniach od kilku lat :) Nawet, jeśli mój nieokiełznany mózg podpowiada mi milion możliwości i wątków i się tutaj tym dzielę, to tylko po to, żeby sobie podyskutować nad prawdopodobnymi rozwiązaniami i umilić oczekiwanie na kolejny rozdział. A jeśli nie trafię z przypuszczeniami - tym lepiej! <3

      Usuń
    19. Napiszę tylko że zgadzam się z Tobą Mała w 100% 🥰 odezwę się później to się Wam troszeczkę rozpisze😜🤣😁😘

      Usuń
    20. bez presji - ale my po prostu bierzemy co dajesz - i nas to zachwyca :)
      tak już po prostu jest i koniec ;p
      a dojrzałe opowiadanie brzmi świetnie - bo i miło się będzie czytało ich rozmowy w dorosłej wersji - i tak pewnie nacechowane emocjami, zabawne i wciągające!

      Usuń
  4. Wiedziałam, że nas nie zawiedziesz i rozdział szybko nadejdzie;) Jesteś najlepsza :*
    Już lecę czytać hihi :D
    J.K

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział, jak zawsze jestem pełna podziwu po przeczytaniu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! No to rzuciłaś na Nas prawdziwą bombę! Tego się serio nie spodziewałam. Ślub niczym jak z Las Vegas, po pijaku, nie wiedząc co robią tak naprawdę. Ale tu faktycznie chyba było jakieś uczucie. Draco by nie zareagował w ten sposób na wieści o niej, gdyby faktycznie nie czuł do niej czegoś więcej. A teraz sobie niszczy życie żeniąc się z jakąś głupią trzpiotką? No serio Draco, ty to sobie musisz życie komplikować. Zresztą jak widać nie tylko on, Diabeł się wplatał w małżeństwo z Greengrass i też najlepiej na tym nie wyszedł jak można wywnioskować... Oj Panowie, poważnie?! Cieszy mnie, że nie związałaś Hermiony znowu z Ronem tylko dałaś tu postać George'a! Kompletnie coś nowego i nieprzewidywalnego! I to w bardzo pozytywny sposób. Ron mi tak kompletnie nie pasuje do Hermiony, dlatego jestem ciekawa co zrobisz tu z Georgem, jak go pokażesz, choć już się możemy domyślać, że nie koniecznie będzie dobrym mężem, skoro zostawił Hermionie przygotowania do ślubu na głowie a sam przed tym ucieka. No i ta bomba w postaci nierozwiązanego małżeństwa Hermiony i Draco! Oj będzie się działo! Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów bo czuje, że będzie wyjątkowo.
    Pozdrawiam cieplutko ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwowzorze to było Magic Las Vegas, ale szybko mnie zrugano, że to oklepane. Podobnie, jak Ron, oraz podobnie jak fakt, że narzeczona Malfoya chciała od niego kasy.
      Te wątki zmieniłam po konsultacjach :D

      Usuń
    2. Camille myśle ze zarówno Draco jak i Hermiona coś do siebie czują. Hermiona na początku rozdziału też zareagowała na artykuł o ślubie Draco. Myśle ze tam nie było tylko jakieś imprezy i alkoholu i w tym samym dniu ślub. Chyba mieli jakąś swoją historię...
      Zabini i Ginny również nie mają ciekawego życia.

      Usuń
    3. Nie mówię, że ich ślub był po pijaku, tylko że mi przypomina właśnie taką historie xD Naprawdę jestem ciekawa tego, co się stało i jak to się stało, że nagle się pobrali po czym stwierdzili, że to nie miałoby sensu.
      Zaraz, zaraz Venik, czy ty mi chcesz powiedzieć, że ta narzeczona Draco faktycznie z nim jest, bo się w nim zakochała a nie dlatego, że chce jego kasy? 🤯 Znaczy rozumiem, że ona też jest bogata, bo jest wspomnienie o dwóch wielkich fortunach, no ale jednak... Wciąż to jest inicjowane małżeństwo 🤔

      Usuń
    4. Ona chce jego nazwiska. Jest siostrzenicą jego macochy i one upatrzyły sobie, że to będzie świetna para. Od razu zaznaczam - nic kompletnie ich nie łączy - nawet sie nie całowała z Draconem :D

      Usuń
    5. No właśnie coś ta macocha za bardzo naciska na ślub... To chyba typ kobiety z piekła rodem 😉

      Usuń
    6. Największy antagonista :D

      Usuń
    7. Camille - stara miłość nie rdzewieje - a już jak się zobaczą - hmmm w mojej wyobraźni - wióry lecą ;p

      Usuń
    8. Myślę że Draco się postawi i nie pozwoli rządzić jego życiem

      Usuń
    9. Zauważcie, że największa przeszkoda zniknęła - wyraźnie pisze, że stan Lucjusza się pogarsza :D

      Usuń
    10. No tak ale myślę że on dobrał sobie partnerkę pod siebie😉

      Usuń
    11. No właśnie ten Lucjusza mnie zmartwił, to znaczy, że ten ślub będzie się musiał odbyć tak czy tak, no ale kurcze, przecież to jest tylko macocha a nie rodzona matka... Eh, gorzej już chyba trafić nie mógł 😔

      Usuń
    12. Camille, dla mnie to scena jak w "Przyjaciołach" (jeśli oglądałaś), kiedy Ross i Rachel się hajtnęli w Vegas i potem chcieli to anulować :D

      Oooo, chce tylko kasy i nazwiska? Też sądziłam, że może zakochana, jak Dafne w Blaisie ;) Robi się coraz ciekawiej! :)

      Usuń
    13. To nie do końca tak Mała. Przeczytałaś ten fragment, że Hermiona miała pierścionek zaręczynowy? Albo to, że do zawarcia małżeństwa potrzebne jest pozwolenie? No właśnie... To nie Rose i Rachel - nie ten schemat, choć podobny :)

      Usuń
    14. Robi się coraz bardziej ciekawie...Wyczuwam że tam jest przed ślubem jakaś głębsza historia

      Usuń
    15. Oczywiście, że tak. Będzie dużo retrospekcji na temat tego, jak to się rozwijało.

      Usuń
    16. No tak, racja, oczywiście - muszę Ci się przyznać, że tak rozpaliłaś moją ciekawość tym opowiadaniem, że naprawdę, mam łeb jak sklep ;) Każdy szczegół jest tu ważny!
      Już spieszę z tłumaczeniem: użyłam skrótu myślowego - bardziej mi się wątek z samą anulacją skojarzył, tylko w tamtym przypadku to oczywiście była wina Rossa :D Tutaj już mi się znów odpala wyobraźnia, ale ją poskaramiam ;)

      Usuń
    17. Wątek z nieudaną anulacją zaczerpnęłam z serialu Rizzoli & Isles (Partnerki) :) Może ktoś będzie wiedział o co chodzi :)

      Usuń
    18. O, tego nie znam! W takim razie będę czekać, co tam się odmerlinowało ;)

      Usuń
    19. hmmmm - czuje zawiłą historię - i pewnie nie raz nam jeszcze szczęki opadną - a co do Lucjusza - przeszkody należy omijać albo ignorować ;p
      a na serio - #teamhappyend czyli będzie się działo wiele ale i tak każda liczy na szczęśliwy finał z udziałem naszej ulubionej pary :)

      Usuń
    20. Heh no zobaczymy, jak to będzie :D W sumie, jeszcze nie mam ostatecznej koncepcji na epilog :D

      Usuń
    21. nadzieje umiera ostatnia! ;)
      więc ja będę sobie marzyc, że będzie pięknie i romantycznie ;p

      Usuń
    22. Może rozważysz opcję dwóch epilogów, jak w "Rubin i Stal"? :) Jeśli nie będziesz mogła się zdecydować :)

      Usuń
    23. Takie rozwiazanie bedzie już znów w WOW - nie no, ja jestem na wieki #teamhappyend, wiec jeśli nic mi nie odbije... :D

      Usuń
    24. Venetii nie strasz mnie zawsze  #teamhappyend

      Usuń
    25. Ja również jestem #teamhappyend! Smutne zakończenia okropnie mnie dobijają i zawsze jestem wdzięczna autorowi, jeśli obok smutnego zakończenia pokusi się o stworzenie radosnego, dla takich dusz, jak moja :)

      Tak znów nieśmiało zapytam: próbujesz jednak "odczarować" WOW?

      Usuń
    26. Moniq wczoraj czytała i uznała, że jest ok. Jeszcze dziś wieczorem Kinia zerknie i jak to przedyskutujemy to jutro powinien się pojawić rozdział 45 :)

      Usuń
    27. O, to cudownie! :) Bardzo dobra wiadomość :)

      Usuń
    28. Mała nie ma chyba odcinka Friendsów, którego bym nie oglądała xD Znam je wszystkie na pamięć wręcz xD Byli tam tak naprani, że nawet nie wiedzieli że się pobrali, myślę, że z Draco i Hermioną aż tak źle nie było xD

      Usuń
    29. Tak musieli mieć dokumenty i nie byli aż tak pijani, skoro zdołali kupić tort i nie zapomnieć o nocy poślubnej 😛

      Usuń
    30. Camille, piąteczka! XD Ja każdy sezon co najmniej 5 razy widziałam, teraz - dla odmiany 🤣 - oglądam po angielsku, haha :)
      No jasne, też nie uważam, że było z nimi źle, co zresztą można było wyczytać w Prologu :D Nie mniej naprawdę nie panuję nad tym, że większość spraw kojarzy mi się z sytuacjami we Friendsach, spaczony mózg 😛😉

      Usuń
    31. Mała masz tak jak ja! Uwielbiam ten serial po prostu! Ten odcinek ze ślubem Rossa i Emily jest chyba jednym z moich ulubionych i ten ze ślubem w Las Vegas też, szczególnie jak już po nim z tej kaplicy wyszli i każde poszło w inną stronę xD

      Usuń
    32. Hahahahahahah, to było piękne 😂 Siedze na ławce i ryje do telefonu 😂

      Usuń
  8. Tak się bałam, dosłownie bałam, że ten ślub to po pijaku 🤣 było za kolorowo na początek, ale zapowiada sie zaje... ehm ciekawie :D Uwielbiam takie klimaty i co więcej- mega ucieszyło mnie, że George jest tym przyszłym mężem (teortycznie ofc- nie wiem czy dl ślubu dojdzie 🤣). Fajnie taka odmiana, że nie jest to Ron :D
    Generalnie to już kocham to opowiadanie!
    Pozdrawiam gorąco 😀

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm czyżby to było opowiadanie pełne rozbijania małżeństw? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Co ten Wizengamot się tu biedny napracuje, to głowa mała :D

      Usuń
  10. Oj czuje skomplikowane reakcje małżeńskie. Cichy i szybki ślub A później rozstanie.. Będzie ciekawie... Do tego brak odwagi Draco do nawet jeden rozmowy.chyba tam było jakieś uczucie...
    Ginny i Blaise jako przyjaciele którzy znają ich sekret...
    A do tego sprawa: jeśli do przyszłego roku nie spłodzą państwo potomka, ministerstwo skieruje was na odpowiednie badania do św. Munga…. Już nie mogę się doczekać co dalej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że to będzie ciekawe spotkanie naszej pary... po 6 latach raczej nie dostaną szybko rozwodu tylko będzie próba ratowania małżeństwa?
      Myślę że macocha i przyszła/niedoszła narzeczona namieszaja dużo do tego George który się nie interesuje to teraz się pewnie zdziwi... Oj tyle rzeczy do przemyśleń..🤯☕
      Wyczuwam że to będzie dojrzałe i skomplikowane opowiadanie 😊

      Usuń
  11. Okej, przeczytałam i po nieco niepasującym mi prologu rozdział pierwszy uważam za absolutnie cudowny. Przede wszystkim to, gdzie umiejscowiłaś Hermionę jest takie prost, a tak genialne w tej swojej prostocie, że szok. Przecież własna księgarnia to idealne miejsce dla Hermiony i miło widzieć ją w nowym otoczeniu - innym niż Mung i Ministerstwo. Świetny pomysł! Dalej.. George - cieszę się, serio. Jest to dobra odskocznia od tego Rona (który może w końcu będzie się zachowywał jak normalny, fajny facet. O ile w ogóle będzie miał jakiekolwiek znaczenie dla całego opowiadania - będzie się przewijał?). Wątek z nieanulowanym ślubem - w punkt, daje to ogromne pole do popisu i jestem ciekawa co nas czeka.
    Draco bardzo nostalgicznie wrócił do tej ich znajomości sprzed sześciu lat, wydaje się, że nawet ma w sobie jakiś żal, że wyszło jak wyszło. M
    imo, iż wolę klimaty szkolne/wojenne to na razie bardzo mi się podoba.

    PS. Miło znów zobaczyć Ginny i Zabiniego jako tych dobrych. 🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że fajnie zw nie pracują w ministerstwie bo to dość częsty przypadek...
      Związek z George to coś nowego, chodź nie wiem czy on nie przypomina mi brata bo też się za bardzo nie interesuje A do tego jego własną siostra się zastanawia dlaczego Hermiona jest z nim...
      Coś czuję że Ginny i Zabini będą chcieli połączyć nasza parę... I pewnie łagodził ich spory 😊😉

      Usuń
    2. Nie planuje tu zbyt wielu kłótni dramionków - są dorośli, potrafią rozmawiać - przynajmniej na niektóre tematy :D

      Usuń
    3. "Przynajmniej na niektóre tematy" - padłam ze śmiechu 🤣🤣🤣

      Też mam nadzieję, że Blaise i Ginny to będę dobre dusze tego opowiadania <3

      Usuń
  12. Opowiadanie zapowiada się bardzo interesująco i wciągająco! Już jestem zaciekawiona i czekam na następny rozdział. Miło jest teraz dla odmiany zobaczyć Blaise'a i Ginny jako pozytywne postacie (uwielbiałam tę dwójkę w ``dwóch światach`` i bardzo mnie iteresuje czy podobnie pozytywnie będą oni kreowani tutaj).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blaise i Ginny to będzie dojrzalsza wersja moich dramionków dwuświatowych - podobny styl i poczucie humoru :)

      Usuń
    2. To mi się podoba... mam nadzieję że będą pomagać naszej Draco i Hermione uświadomić ze coś do siebie czują i żeby zostali w tym małżeństwie 😊

      Usuń
  13. Jedno słowo mi się ciśnienie na usta o k***a.... teraz to nie jestwm pewna czy nie umre z ciekawości jak się dalej potoczy ta historia.... nie powiem umiesz ponosić ciśnienie lepiej niż kawa :) trzymaj się ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na te chwile jestem mega podekscytowana nowym opowiadaniem! Uwazam też że miło przeczytać o nowych realiach i zupełnie innym podejściu do Dramione. Już sam fakt że Hermiona ma wyjść za Georga jest dość innowacyjny. Postacie też wydają się być dojrzalsze, ale na razie za mało danych by być tego pewnym,😀 Czekam niecierpliwie dalej. 🙂😊

    OdpowiedzUsuń
  15. No wiedziałam!! Po prostu wiedziałam, że wyskoczyła kolejna petarda !!❤🙈🙈🙈.
    Nie mam pojęcia co się stanie po i h spotkaniu,w ogóle dalej....
    Choć pewnych rzeczy się już domyślam. Zobaczymy czy są frafne 😛😊. .
    Czekam,czekam moja Droga 😍

    OdpowiedzUsuń
  16. Hejka!
    Powiem szczerze, ze jak zobaczyłam, że szykuje się nowe opowiadanie to ogarnął mnie smutek, ze WOW chyba nie zostanie skończone a bardzo na to liczylam... ale myślę, że Twoja wena i chęci co do WOW kiedys powrócą 😝 poki co Rozejm jest totalnie odlotowy, a najnowsze opowiadanie również zapowiada się ekstra, wiec nie będę narzekać 😁 cieszę się, ze nadal raczysz Nas swoją twórczością. Oby jak najdłużej🙂 niewazne co, ważne, że publikujesz😉

    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzisiejsza dawka wsparcia:
    Venetiia robisz bardzo dobrą robotę nie przejmuj się jakimiś pojedynczymi komentarzami to Ty masz być że swojej pracy zadowolona. My przeczytamy wszystko co napiszesz. Pozdrawiam i miłego dnia dla wszystkich 😘😊😉


    #teamczytelniczekvenetii

    OdpowiedzUsuń
  18. Limp Bizkit - Behind blue eyes

    Nikt nie wie jak to jest
    Być złym człowiekiem
    Być smutnym człowiekiem
    Skrywającym swoje uczucia za maską
    I nie wie nikt jak to jest
    Być znienawidzonym
    Skazanym na mówienie samych kłamstw

    Lecz moje marzenia nie są tak próżne
    Jak wydaje się być moje sumienie
    Tyle czasu, zawsze w samotności
    Moja miłość to zemsta
    Która nigdy nie będzie wolna

    Nikt nie wie jak to jest
    Doświadczać tych uczuć
    Których ja doznaję, i winię za to ciebie!
    Nikt tak mocno nie dusi w sobie
    Swojego gniewu
    Żadne moje strapienie i cierpienie
    Nie może ujrzeć światła dziennego
    *

    Ale się porobiło. Szczerze mówiąc zdziwiłam się, że Hermiona schodzi się z Georgiem, bardziej spodziewałam się Rona. Ale w sumie, jest to coś innego, nowego. Czytając to, odczuwałam wszystkie te emocje, które towarzyszyły postaciom i nadal nie wiem, jak Ty to robisz 😆 bardzo jestem ciekawa, jak ogólnie doszło do ich ślubu, bo nie wierzę, że po prostu sam alkohol i trauma po wojnie ich do tego skłoniła. Musiało narodzić się mocne uczucie, co zresztą już widać po zachowaniach Draco i Hermiony. Ona chce o nim zapomnieć, ale nie potrafi i każda nieudana próba kończy się irytacją, a on chce jak najszybciej zacząć ten kolejny "etap". Love is in the air!
    Czekam na następne rozdziały 💜

    OdpowiedzUsuń
  19. Jednak w głębi serca liczyłam na rozejm ale to też fajnie. ❤️

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem pod wrażeniem, czekam na więcej 💓

    OdpowiedzUsuń
  21. I jak tu spokojnie czekać tyle czasu na kolejny rozdział. Poczatki opowiadań są zawsze najbardziej emocjonujące bo tyle się dzieje. Mam nadzieje że tamtych ślubów nie bedzie a oni spłodzą potomka. 😁

    Pozdrawiam. 😙

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat u Venika, to zawsze jest ogrom emocji, czy to początek, czy środek opowiadania 😀

      Usuń
    2. Ewelina dokładnie co kolejny rozdział to więcej pytań i teorii...😊
      Ma być ponad 50 rozdziałów więc będzie się działo 😊😉

      Usuń
  22. O rety cóż to za drama,
    Rzecz się stała niesłychana!
    Herm się z Georgem zeszła jakoś,
    Nieciekawie zniósł to Drakoś.
    Lecz gdzie Ron jest ja się pytam?
    Z jego stron nie będzie szykan?
    Zamiast żony ma bratową
    Z burzą włosów kasztanową.
    Blaise z Dafne się ożenił
    Przez to ma piekło na ziemi.
    Pragnie ostrzec przyjaciela
    Bez miłości ślub to ściema!
    Nie rób tego Draco drogi
    Bo to spędzi cię w nałogi.
    Wiem, z zazdrości chcesz się żenić
    Lecz wątpię czy Herm to doceni!
    Spotka nas nielada gratka
    Wyjdzie na jaw mała wpadka.
    Coś tak czuję, coś tak węszę,
    Że rozwodu tu nie będzie!
    Ma paskudna, gorzka kawa -
    Venik ją osłodził rana.
    Dzięki co za te rozdziały,
    To myk na stres doskonały!
    Czekam więc co będzie dalej,
    Weno Venetii nigdy nie małej!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Oh wow! Zapowiada się interesująco! Mam nadzieję, że niedługo wyjaśni się jak to się zaczęło z tym ślubem po wojnie. Czy to była wielka miłość zrodzona podczas wojny czy tylko głupi wybryk po alkoholu? W Monako? Czyli urlop i tam ślub pod wpływem chwili? Tyle pytań! Czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały. Pomyśl z księgarnią bardzo mi się podoba, ale jestem ciekawa co robiła wcześniej? I jak to się stało, że przez 6 lat Draco i Hermiona nie mieli że sobą kontaktu, no i jak te ich kontakty wyglądały wcześniej.

    PS Jestem tu nowa, tyle do nadrobienia! Dziękuję pięknie, że dzielisz się swoim czasem i wyobraźnią ❤️

    OdpowiedzUsuń
  24. No nie wiem co napsiac... to po prostu jest takie, hmmm świetne! 😀 jaja jak berty! Ale Że Herm i George? Tego, to nawet Sybilla by nie przewidziała! I dlaczego po takim ślubie, na drugi dzień już Anulacja małżeństwa? Czyżby Hermiona coś odkryła podczas nocy poślubnej? Ale z tego bedzie galimatias! 😀 już zacieram ręce ❤️

    Wyobraziłam sobie Kinga 😂 „A nie mogę czekać, aż wróci z konkursu ujeżdżania Kelpii„
    😂

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale się super zapowiada!! Jestem pod wrażeniem, ślub w Monako - tu chyba nie muszę mówić ze nie mogę się doczekać ich współpracy w sprawie unieważnienia go😂, ślub z Georgem- ktoś inny niż Ron, super!
    nikomu się nie układa w związku... będzie ciekawie :D
    Uściski ❤️❤️
    P.

    OdpowiedzUsuń
  26. Niespodziewałam się (kolejne słowo oprócz "zaskoczyłaś mnie", którego tu bardzo często używam 😂) takiego przeskoku w czasie. I... że to nie Ron! Któraś z dziewczyn pisała chyba pod prologiem, czy to może będzie opowiadanie z Ronem, którego da się lubić. Skoro do Hermiona nie będzie podbijał to pewnie będzie się dało 😂 Przerzucimy się za to na ciśnięcie innego Wesley'a 😆
    Jestem zaintrygowana bardziej niż po początkach "Rozejmu".
    Nie wiem co więcej napisać... Po prostu czekam na kolejny rozdział :D

    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  27. Hermiona i księgarnia to dwie pasujace do siebie połowki jabłka! W zadnym przeczytanym przeze mnie ff nie widzialam, zeby ja tak idealnie umiejscowic 🤔 I oczywiscie nadal pozostaje ambitna Granger - oby jej ta filia w Hogsmade sie udala! To i dla Ginny by bylo wybawienie (przy okazji: moja kochana Gin, wyglada, ze jest tu "normalna" 😁), wiec mam nadzieje, ze marzenie sie spelni 😊 Za to paring Hermiona/George...! Ale mnie zaszokowalas, tego chyba tez nigdzie nie widzialam 🤔 W gruncie rzeczy, jak tak mysle kanonicznie, to chyba wyluzowany blizniak lepiej pasuje do spietej Granger, niz Ron 😂 Tutaj przynajmniej moga wzajemnie od siebie czerpac i sie uzupelniac. Cholerka, to bylby pomysl na zupelnie inne opowiadanie! Uhh, mozg mi paruje 😁😍
    Blaise utknal z Dafne, ech. Jestem ciekawa ich relacji - czy to bedzie jakis watek drugoplanowy? W tlumaczenii u Very postac Astorii mnie zaskoczyla (pozytywnie, nawet, jesli to negatywny bohater) i teraz sie zastanawiam, czy i u Ciebie, w tym opowiadaniu, Greengrass bedzie kims wiecej, niz pusta laleczka :) W sumie to by byla mila odmiana - druga sprawa, ze Blaise jej nie kocha, ale jedno drugiego nie wyklucza 😁
    No i najwazniejszy watek: Draco i Hermiona! Teraz to mam metlik w glowie! Czyli wzieli slub spontanicznie, po czym chcieli sie rozejsc na drugi dzien (ohh, so Ross&Rachel! 😂)? Ale i tak cos miedzy nimi "wisi"? I iskrzylo wczesniej, biorac pod uwage zarowno to, jak sie traktowali w Prologu, i jak sie teraz unikaja 😉
    Kurcze, nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu! Bardzo mi sie podoba to opowiadanie, jest zupelnie inne - oby Wena Cie nie opuscila 😘

    Ściskam mocno!
    Mała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dobrze to odczytuje że Ginny jest żona Pottera czy nie?

      Usuń
    2. Tak Ginny wyszła za Harry'ego rok przed akcją rozdziału.

      Usuń
    3. Bo Ginny mówi :"Jeszcze nie przetrawiłam własnego, dość nieudanego wesela… "to myślałam że już po rozwodzie... A tu pewnie kłopoty w raju 😊

      Usuń
    4. Ojjj, czyli skłaniamy się ku myśli, że Ginny i Blaise będą się ze sobą "ścierać"? ;) Jeśli tak, to faktycznie Wizengamot będzie miał pełne ręce roboty! :D

      Usuń
    5. to znaczy, że rozwód może dopiero być - kolejny... ;)
      a zdradzisz nam Venik czemu nieudane wesele? ;>
      czy to będzie kiedyś tam w rozdziałach wyjaśnione ?

      Usuń
    6. Wesele było nieudane, bo bylo w ogrodzie Nory, a w ten dzień padał deszcz. Córka Fleur i Billa oblała Ginny suknie sokiem pomarańczowym, a Harrry, Ron i wszyscy jej bracia totalnie się spili. Na dodatek ciotka Muriel ciągle jej dokuczała, że nie chciała nosić jej diademu. A jakby tego wszystkiego było nie dość, to ktoś nie zamknął kurnika i kury wydziobały cały biszkopt z tortu :D
      Noc poślubną Ginny spędziła płacząc w ramię Hermiony :D - nieszczęśliwa.

      Usuń
    7. no cóż... to faktycznie niezbyt udane ;p
      ale mam nadzieje, że chociaż ślub był z miłości ;)

      Usuń
    8. Ekhm... Nie mogę zdradzać za dużo :D

      Usuń
    9. Japier.ole XD Że tak nieelegancko skomentuję ;) Z tego wszystkiego, to chyba ten deszcz najprzyjemniejszy 😂 Biedna, biedna Gin!

      Usuń
    10. Skoro płakała (co wcale nie jest dziwne w jej sytuacji) to słusznie piszesz że jedynie ten deszcz był najlepszym z tego co ją w ten dzień spotkało i mam nadzieję że wliczając w to całe jej małżeństwo z Harrym (oczywiście nie mam pojęcia jaką on jest tutaj postacią ale chyba mnie trzyma jeszcze z Rozejmu to jaki jest a do Ginny już zmieniłam postawę po pierwszym rozdziale ❤😘) także ciekawie to wszystko wygląda i zupełnie inaczej niż dotychczas co bardzo mnie cieszy że kolejne opowiadanie jest zupełnie inne a mimo to tak samo wciągające 🥰😘

      Usuń
  28. Najsłodszy Merlinie!
    Tego to ja się w życiu nie spodziewałam, szczeka mi opadła i jest chyba gdzieś pod łóżkiem!
    Kinga miała racje mowiac, ze gdy przeczytamy pierwszy rozdział będziemy chcieć kolejny!
    Domyślam się, ze będzie dużo zawiłości, emocji i jeszcze więcej zwrotów akcji. Już się nie mogę doczekać 😍
    A Blaisowi i Ginny życzę takiego rozwodu jak ja miałam 😂 10 minut i po sprawie
    Nie wiem Veniku jak to robisz, ale rób to dalej bo jesteś jednym słowem genialna!
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh :) No wszystko w swoim czasie :D

      Usuń
    2. Vegas 🤣🤣 poprawilaś mi dziś humor z rana ❤

      Usuń
    3. Joanna mówisz o rozwodzie? Dzisiaj sobie go przypomniałam 😂 a świętowałam z szampanem i wódka 😂

      Usuń
    4. Heh rozwód bez dramatów? Super! :D

      Usuń
    5. Tak 😉 10 minut i po sprawie 🤣, szkoda że niektóre związki nie mogą tak się skończyć

      Usuń
    6. Dramat był wcześniej, bardzo długa historia. Po półtorej roku się dopiero zgodził, pod warunkiem ze zapłacę za rozwód i go na niego zawiozę 🤦🏼‍♀️ Wchodząc do sądu usłyszał, ze jak coś zepsuje to wyjdę z budynku wdową

      Usuń
    7. Nie rozpisując się, dramat był jak się dowiedziałam o zdradach

      Usuń
    8. Współczuje Ci przejść, ale najważniejsze, że teraz już wszystko spoko. Wspominałaś, czy tylko mi się zdaje, że ponownie wyszłaś za mąż? :)

      Usuń
    9. Tym bardziej brawo dla Ciebie że masz takie podejście ❤😊

      Usuń
    10. Tak, wyszłam drugi raz za mąż.
      Nie ma czego współczuć, moja głupota, ze nie widziałam znaków wcześniej bo zdrady jedno, damski bokser drugie. Ale trafił na taka co w odwecie mu zebra połamała 🙈
      W sumie teraz mogę byłemu podziękować, bo dzięki niemu wyjechałam z Polski.
      Dzięki Joanna ❤️ Ze wszystkiego wychodzę zawsze silniejsza

      Usuń
    11. Hehe, karma wróciła - super :)
      Ciesze się, że wszystko się poukładało!
      Jeszcze raz - zdrówka! ❤️

      Usuń
    12. Dziękuje Veniku ❤️ Jak Twój nastrój dziś?

      Usuń
    13. O niebo lepiej! Dzięki :)

      Usuń
    14. Super 😉 jakby co mojego meila masz wiec gdybys miała zły humor (chociaż lepiej nie) i chciała pogadać to się odzywaj 😊

      Usuń
    15. Dzięki i pamiętaj, że to działa w obie strony! 😉

      Usuń
    16. Vegas łącze się z Tobą w bólu a raczej teraz to w radości 😄 możemy sobie przybic piątki jedyny wyjątek to to że moje rozstanie trwało ponad pół roku a nie był moim mężem. I popieram postrzeganie sytuacji co nas nie zabije to nas wzmocni 😁 ja też jestem teraz wdzięczna za moje wcześniejsze doświadczenia bo dzięki temu jestem jaka jestem i mam to co mam 🥰 można powiedzieć że dzięki niemu czekałam ma swój moment dłużej (bałam się związków) i teraz jestem szczęśliwa ❤❗ Gratuluję Ci siły i pogody ducha 🥰 uwielbiam takich ludzi a z tego co widzę oprócz Ciebie Vegas i naszego Venika takich pozytywnych kobiet jest tu ogromna ilość 😍 dlatego nie potrafię zostawić tego miejsca na dłużej zawsze kiedy tu zaglądam poprawia mi się humor 😄🥰❤
      Dzięki kochane 🥰❗ Buziaki dla wszystkich obecnych 😘😘😘

      Usuń
    17. PS Vegas ten tekst że jak coś odwali to wyjdziesz z tamtąd jako wdowa to jest tekst roku ❗❗❗😅🤣🤣🤣 normalnie już to sobie wyobraziłam ha musiał mieć MEGA mine 😆😂

      Usuń
    18. Agnieszka półtorej roku minęło od mojego wyjazdu z Polski do rozwodu. Wcześniej przez ponad pol roku nie chciał się wyprowadzić z mieszkania, wiec o wyjeździe moim dowiedział się w piątek wieczorem, a ja miałam wylot w poniedziałek rano 😂 Ogólnie byliśmy razem 3 miesiące jako małżeństwo, tam było dużo historii ale nie ma co zaśmiecać tu 😉 tez mam wrażenie ze jest tutaj dużo silnych kobiet i super!
      Najlepsza mine miał ochroniarz, który to usłyszał 😂

      Usuń
    19. Vegas w opowiadaniu pojawia się podobny tekst :D Ale chętnie i wykorzystam kiedyś ten Twój - w takiej podobnej sytuacji :D

      Usuń
    20. Ha ha ha 😂😂😂😂 normalnie komediodramat jak się patrzy 😅😆😆😆 za każdym razem będę się głupio uśmiechać jak sobie przypomnę to zdanie 😄😄😄😄
      PS Barwo dla Ciebie za super podejście do tej sytuacji 😁 Jesteś wielka ❗😊😘

      Usuń
    21. Venik myślę że jakby każda z nas opowiedziała coś o sobie i swojej przeszłości to wyszła by z tego nie jedna ciekawa historia 😆 a przynajmniej ciekawy wątek dla naszych głównych bohaterów w wersji komediowej oczywiście😃 bo nie chcemy tu aż takiej dramy jakie się nam przydarzyły 😬🙃😉ale inspiracja do Twojej wyobraźni była by chyba dobra 😛😅☺😁

      Usuń
    22. Haha cieszę się, ze go wykorzystasz, powinien pasować 😂 koleżanka zawsze się śmieje skąd ja te swoje teksty biorę, jej ulubiony do jej męża: wyjdź z domu, nie pasujesz do wystroju
      Agnieszka dziękuje dziękuje ❤️ Jak kiedyś mi przyjdzie pisać autobiografie, to napewno poinformuje 😂 krótki romans z pisaniem miałam wiec kto wie 😂

      Usuń
    23. No nie kolejny do kolekcji ❗❤ Wyjdź z domu nie pasujesz do wystroju 🤣🤣🤣🤣
      Leżę i nie wstaje 😅😂😂😂😂

      Usuń
  29. Czytałam już wstępna wersję rozdziału ale tutaj są fajerwerki;) wypieki na twarzy i wielkie zainteresowanie;p znowu jest super i trzeba być cierpliwym co dalej;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Pięknie!!
    Cieszę się na takie zmiany! Że George, że księgarnia, że dawny ślub z Draco! 😄

    Masz tyle opowiadań na głowie, a i tak udaje Ci się nas zaskoczyć! Magia totalna! Podziwiam i życzę dużo weny i zdrówka 😇

    OdpowiedzUsuń
  31. No no przyznam że tego się nie spodziewałam. Bardzo ciekawy zwrot akcji. Tak jak widać nie tylko w naszym świecie są problemy z papierologią. Jestem wsumie podekscytowana i jednocześnie czekam na więcej bo z chęcią poczytam jak dalej to rozegrasz. Tak zaskoczenie też było, że to nie Ron. No i wsumie kto wkoncu niby udidlil Draco. Hmm. Życzę miłego dnia i duzo natchnienia.

    OdpowiedzUsuń
  32. Wiedziałam, że ta sielanka nie potrwa zbyt długo.. Chociaż najwidoczniej jest żywa zarówno w umyśle Hermiony i Draco, bo czemu inaczej reagowaliby tak na informacje o ślubach? Ich spotkanie po 6 latach może być ciekawe, szczególnie patrząc na to, jaki interes znów ich połączy.
    George'a się tutaj nie spodziewałam! Chociaż muszę przyznać, że kiedy zastanawiałam się, z kim w kanonie JKR mogła połączyć Herm zamiast z Ronem, często zastanawiałam się właśnie nad Georgem. Zawsze chciałam zobaczyć Hermionę pomagającą mu z wymyślaniem nowych produktów do sklepu :D jakby nie było - oboje są naprawdę dobrymi czarodziejami (w którejś części Herm chyba sama nawet pochwaliła zaklęcia bliźniaków), więc to połączenie mogłoby być naprawdę ciekawe.. gdyby nie to, że tutaj kibicuję jednak Draco :P
    Blaise i Ginny też chyba mają niezłe zamieszanie ze swoimi małżeństwami, może jakoś ich to połączy?.. Dawno nie czytałam dobrego Blinny :) a to opowiadanie ma mega potencjał, zresztą, tak jak wszystkie Twoje. Widać, że piszesz dokładnie to, co chcesz i to się liczy, obojętnie, co mówią inni <3
    Pozdrawiam gorąco i do następnego!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  33. ooooooooooo zbieram szczękę z podłogi - raz że w szoku - dwa że zachwycona !
    serio nie mogę się doczekać kolejnych jeśli tak wygląda początek !

    i ewidentnie czuje, że Draco nie zapomniał o swojej żonie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. No i kolejny super pomysł! ❤️ Opowiadanie zaczyna się obiecująco, nie mogę się doczekać jak to się rozwinie dalej 😍 powrócenie tu po tylu latach było jedną z najlepszych moich decyzji, każdym opowiadaniemmnie urzekasz 😇 a tak zapytam ile rozdziałów planujesz to opowiadanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minimum 50 - ale jak mi się spodoba, to może dobije i do 100? :D Nie wiem, w każdym razie planuje je na najdłuższe moje dramione.

      Usuń
    2. Oj to trzymamy kciuki żebyś miała dużo weny. 😊❤

      Usuń
    3. Ale super 😍 mega sie cieszę, że będzie tak dużo, teraz nic tylko czekać 😇

      Usuń
  35. O matko jakie to jest dobre! Myślałam, że się rozpłaczę, czytając ten rozdział. Wiem, że to pierwszy rozdział, ale widać jak oboje są nieszczęśliwi, ale próbują sobie wmówić co innego. Retrospekcja złamała moje serce, bo jak mogli się pożegnać w taki sposób i przez 6 lat nie mieć kontaktu?! Poczułam satysfakcję na wieść, że nie są jednak rozwiedzeni i kto wie, może wcale do tego rozwodu nie dojdzie? Elf Legolas śmieszy mnie do tej pory hahahah
    Hermiony z Georgem się nie spodziewałam, ale jestem ciekawa jak wygląda bliżej ich relacja, i co w takim razie z Ronem. Czy Ginny jest z Harrym? Nie jestem pewna czy była informacja o tym. A no i Blaise! O wiele bardziej lubię go w wersji najlepszego kumpla Draco i dowcipnisia niż wersję z Rozejm czy GDS :)
    Czuję niedosyt, a jednocześnie jestem zmęczona tyloma emocjami po tym jednym rozdziale. Czekam z niecierpliwością na więcej
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  36. Wow! Wow! Wow! Po prostu brak mi słów! 😍😍😍
    Po pierwsze, dziękuję bardzo, że dodałaś ten rozdział po tym jak się wczoraj czułaś, mam nadzieję, że jest Ci duuuużo lepiej dzisiaj ❤️❤️

    Ahhhh a co to rozdziału. Pierwszy rozdział, a najprawdziwsze cudo! Już widzę, że to opowiadanie chyba będzie na podium w mojej głowie 😂 Tyle pytań! Tyle mam teraz emocji! Smutek, bo nie sa już razem, radość, bo się spotkaja, ekscytacja, bo wiem, że będzie też Blinny. Dlaczego Blaise wie, ale Ginny nie wie o ślubie? Jak do niego doszło, kiedy Hermiona jest odpowiedzialna i na pewno ot tak by sobie tego ślubu nie wzięła, więc na pewno coś wydarzyło się albo na wojnie, albo zaraz po. Czemu, ah czemu się rozstali? Hermiona, nadal trzyma pierścionek i zdjęcie ślubne 😭😍 Draco nada coś do niej czuje 😭😍 No nie! Zainwestuję się emocjonalnie w to opowiadanie jak nic! 😂 Uuu i niezapominajmy o tym, że tym razem to nie Ron jest tym ‘drugim’, również ciekawe! Wtorki będa teraz moimi ulubionymi dniami w tygodniu 😂😍

    Weny i dobrego samopoczucia Ci życzę Venik! ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd wniosek, że Ginny nie wie o ślubie? Oczywiście, że wszystko wie! :)

      Usuń
    2. Ah! Myślałam, że skoro Hermiona powiedziała Ginny, że nigdy nie była z Draco w ‘oficjalnym zwiazku’ i Ginny nic na temat ślubu nie wspomniała to nie wie 😂 Ale jak wie to dobrze 😁 No i wiadomo teraz nasuwa mi się pytanie czy tylko Ginny i Blaise wiedza, ale nie odpowiadaj, chcę wiedzieć jak namniej o tym opowiadaniu, żeby tak kompletnie się w nie wkręcić 😂

      Usuń
  37. Emocjonalnie już jestem w tym na 110%, zawodowo już widzę te piętrzące się trudności na drodze do rozwodu, zwłaszcza jeśli chociaż jednej stronie nie do konca będzie na nim zależało...Ach!❤️

    OdpowiedzUsuń
  38. Kurcze, widzę, ze początek z grubej rury - podoba mi się! Aż miałam ciary jak czytałam! Jestem zafascynowana. Klimat opowiadania nieziemski. Ale to będzie dobre!

    Weny Veniku i dobrego humoru :*

    OdpowiedzUsuń
  39. Jako, że nie ogłaszałam tego wcześniej - ogłaszam teraz - o tym opowiadaniu nie będzie spoilerów - koniec z nimi :D
    Ale... Żeby oddać sprawiedliwość - dziś jest jedyna możliwość zadania pytania na maila - jednego! :D
    I koniec spoilerowania, bo potem sama się w tym gubię już :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dobrze że to widzę ja na pewno napiszę Ale muszę przemyśleć... jedno pytanie to będzie wyzwanie 😊

      Usuń
    2. Dokaldnie to samo pomyślałam Joanna bo ja już mam chyba z 10 pytań 😅 i które tu wybrać 🤔 chyba w jednym pytaniu zapytam o kilka wątków 😆😅 w tedy będzie jedno pytanie ale o kilka sytuacji 🤣🙃😉 nie no żarcik😄 pomyślę o chce wiedzieć najbardziej 😛 mam chyba czas do wieczora co Venik ❓😊

      Usuń
    3. Od jutra będziemy musiały sobie radzić same z naszą duża wyobraźnia. Chyba że uda nam się namówić Kingę na wyjawienie nam codziennej dawki spojlerów 🙏😊😉😘❤

      Usuń
    4. Joanna - opowiadanie bez spoilerów - dziś macie jedyną szansę :D

      Usuń
    5. Ja już wiem co chciałam wiedzieć, a resztę poczekam na kolejne rozdziały, tak będę ćwiczyć swoją cierpliwość 😊😉

      Usuń
  40. A takie pytanko czy będzie w którymś rozdziale wyjaśnione czemu Hermiona jest z Georgiem A nie np z Ronem jak ich związek się zaczął?

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo mi się podoba fabuła, szczerze mówiąc nie miałam okazji czytać dramione z jakimś dawnym ślubem w tle po pijanemu. 😄 Opowiadanie porządnie się nie zaczęło, a ja już liczę na to, że ten dawny nierozwiązany ślub na dobre namiesza i nasza dwójka nie będzie mogła zawrzeć ponownego małżeństwa. 😄
    Oczywiście nie mogę się doczekać pierwszego spotkania po tych 6 latach Draco i Hermiony, z jednej strony dobrze że masz zamiar publikować raz w tygodniu, bo chociaż dłużej będziemy mogli cieszyć się nowym opowiadaniem. :)
    I nie zamierzam wymuszać spoilerów, niech się toczy powili swoim tempem, więcej przyjemności ! 😄

    Buziaki ! 😘

    OdpowiedzUsuń
  42. Kurcze zapowiada się takie fajne i dluuugie Dramione, a ja nie wiem czy przeboleję Hermione i George’a ;(
    Co do slubu Hermiony i Draco chyba nie mógł być aż tak po pijaku skoro musieli mieć papierki z ministerstwa. Chyba, ze takie szybkie pijackie slubu rządzą się swoimi prawami 🤔 na pewno jeszcze chwile pozostanę, może przekonam się do George’a. Tym bardziej, ze zapowiadałas Blinny 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro to George ma ci przeszkadzać, to koniecznie wróć 🤣

      Usuń
    2. Taki trochę spoiler chyba 😁😂

      Usuń
    3. Bo, aż parsknęłam śmiechem w głos. Zapraszam choć na kolejny rozdział, wtedy Ci się może trochę rozjaśni 😁

      Usuń
    4. Co to może George rzuć Hermione jak się dowie że jest już mężatką ❓🤔😃 mam lekki mętlik w głowie teraz co Tu się wydarzy 🙃😄😁

      Usuń
    5. Myślę że Hermiona jest tak dobra i piękna i pewnie nie jeden zazdrości mu takiej narzeczonej i większość facetów na pewno zaczekam aż rozwiąże problem bo ona nie była przez ten czas z Malfoyem, 😊😉

      Usuń
  43. I tak zamierzałam wrócic chociaż by się przekonać 😁 ale teraz już będę wyczekiwać z niecierpliwością 😎

    OdpowiedzUsuń
  44. Zaczyna się ciekawie - ale w życiu nie posądziłabym George'a o takie zachowanie - brak pomocy Hermionie przy organizacji ślubu, brak podróży poślubnej...
    Oj coś czuję że Draco namiesza XD

    OdpowiedzUsuń
  45. Bardzo interesujący początek!
    Nie sądziłam, że ten ich ślub był taki krótki🤔
    Widać Dracona nadal coś ściska jak tylko usłyszy jej nazwisko.
    Czekam,czekam na więcej!
    Jak my wytrzymamy z 1 rozdziałem na tydzień.
    Znów mi się skojarzył Ross i Rachel z tym ślubem😁
    Magicznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. To jest fantastyczne ! Jestwm mega ciekaqa rozwoju akcji. Czekam ! ❤

    OdpowiedzUsuń
  47. Zaczynam chodzić po ścianach czekając na kolejny rozdział. Upewnię się tylko - naprawdę chcesz je wrzucać co tydzień? AŻ SIEDEM DNI?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, co ja chce ma na tym blogu niewiele wspólnego z tym, co tu się dzieje :D
      Na pewno chce szybko skończyć WOW - odwiesiłam, jednodniowe zawieszenie - jak tylko mi się to uda, to na pewno polecę równolegle z Rozejmem i TNMŻ :)

      Usuń
  48. Mam pytanko czy dziś lub po północy możemy się spodziewać kolejnego rozdziału? Bo nie wiem czy czekać? Dziś przegapiłam i nie chce tego powtórzyć 😀😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz, jeśli mi nie napiszesz "cokolwiek", tylko co chcesz przeczytać :P

      Usuń
    2. Ja bardzo bym chciała rozejm droga Venetio 😳❤️

      Usuń
    3. Ale ładnie odpowiadacie... #dumnavenetiia ❤️

      Usuń
    4. Strasznie czekam na rozejm ♥️ :)

      Usuń
    5. Ja też bym chciała Rozejm :)

      Usuń
    6. Czekam na rozejm <3
      Kocham każde Twoje opowiadanie, każde jest wspaniałe, każde zapiera dech i każde wciąga jak cholera <3

      Usuń
    7. Ja też proszę o rozejm 😍

      Usuń
    8. Solidarnie prosiłabym o rozejm ❤️

      Usuń
    9. Proście... A będzie Wam dane... :D Ale zabrzmiałam, jak psychopatka :D
      Spoko - inaczej - Wasze życzenie, jest dla mnie rozkazem.
      Kto pierwszy skomentuje, dostanie jakąś nagrodę :P

      Usuń
    10. Jak alkohol to będę odświeżać co chwile 🤣

      Usuń
    11. Ja chcem ja ❗ ja pierwsza ja pierwsza 😁😛

      Usuń
    12. A że to miało być pod nowym rozdziałem❓😳
      😵😵😵😵
      Dobra właśnie to do mnie dotarło 😅😆😆😆

      Usuń
    13. A z tego wszystkiego to zapomniałam napisać co ja chcem😅🤣
      mimo że oczywiście chciałabym wszystko to jestem w stanie się dostosować do regulaminu (tak wyjątkowo😆) i wybieram (werbel proszę)....



      ROZEJM ❤❗

      Usuń
  49. Tak tylko pomarudzę, że ostatni Rozejm był aż dwa dni temu!

    OdpowiedzUsuń
  50. Boże zakochalam się.. :) jak ja mam wytrzymac tydzień do kolejnego rozdzialu?! Ostatnio Dwa Światy przeczytałam i Rozejm na jednym wdechu... Ciąża i bezsennosc dają popalić... :D jak się ogarne to skomentuje rozdziały Rozejmu :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ojej! Kocham już to opowiadanie, jestem ciekawa, jak to się wszystko dalej potoczy... ciekawe czy Draco będzie skory do anulowania ślubu, ja na jego miejscu bym nie chciała, ale kto to wie!
    Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością, ta pierwsza konfrontacja po tym okresie 6 lat to będzie taka wisienka na torcie, dużo nam powie o tym co jedno czuje do drugiego :)
    Ściskam Cię mocno:*

    OdpowiedzUsuń
  52. Widzę, że nie mam spojlerować, więc siedzę z kłódką na ustach.
    Wiesz, co myślę o tym opowiadaniu, jest super i życzę ci dużo weny, aby wszystko spełniło się po Twojej myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widze ze mamy podobne zdanie na ten temat Kingo;))

      Usuń
  53. Taka niespodzianka z rana :D
    Czytałam do śniadania :) Potem niestety młyn w pracy i komentarz dopiero teraz. Ale jest też plus przeczytałam sobie drugi raz :D
    O ja pierdziu... ślub 4m-ce po wojnie, rozwód pod jednym dniu, nie widzieli się 6lat, a tu teraz śluby planują??? I do tego dalej są małżeństwem :D
    Leżę i kwiczę pod ogromem Twoich pomysłów :D
    Jestem zachwycona, zwłaszcza, że ma to być opowiadanie o dorosłej relacji tej dwójki :D
    Czekam na te wszystkie piękne opisy rozwoju sytuacji emocjonalnej , bo uwielbiam je w Twoim wykonaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Oh kolejne wspaniałe dramione ❤️ Ale czemu się dziwić tylko takie wychodzą spod Twojej ręki :-) lecę czytać dalej :-)

    OdpowiedzUsuń
  55. twoja wyobraźnia nie zna granic. Będę czytała wszystko co napiszesz ... w każdym miejscu i o każdej dobie gdziem z tobą bywał, gdziem z tobą się bawił, zawsze i wszędzie będę ja przy tobie bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił...aaa!!!
    an - tosia

    OdpowiedzUsuń
  56. O jejku z Georgem? :O tego się nie spodziewałam.
    I te zawistne panie urzędniczki xd <3
    Nie mogę doczekać się spotkania Hermiony i Draco!
    Świetny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  57. Czytam opowiadanie po raz kolejny i co jak co ale żeby Hermiona z Georgem tego się nie spodziewałam ani też swoją drogą nigdzie indziej nie spotkałam. Ginny pracująca z Ritą? Przecież oni jej szczerze nienawidzili, a teraz Harry stojący po jej stronie?

    OdpowiedzUsuń