Dedykacja: Dla wytrwałych! 😋
💞💞💞
6 lat
później…
Poranna gazeta leżała na skraju jej biurka. Przejrzała artykuł
z pierwszej strony, ale mimo wszystko nie mogła się zmusić do czytania dalej.
To było śmieszne! Nie powinno ją to w ogóle obchodzić! Westchnęła cicho i
wstała, zabierając pusty kubek po kawie. Przechodząc obok, zgarnęła gazetę i
celnym rzutem umieściła ją w koszu. Dziś daruje sobie nowinki ze świata magii.
A zwłaszcza tą najciekawszą. O mirażu dwóch olbrzymich fortun, za sprawą
małżeństwa ich dziedziców. Mało ciekawy temat, gdyby ktoś chciał akurat ją
zapytać o zdanie.
💞💞💞
Wyszła
z zaplecza i rozejrzała się po swoim małym królestwie. Esy i Floresy… Jej raj
na ziemi! Uśmiechnęła się ciepło na widok wypełnionych po brzegi książkami
półek. Nie sądziła, że gdziekolwiek mogłaby poczuć się lepiej niż tutaj.
Wiele
osób bardzo się zdziwiło, gdy dwa lata temu zrezygnowała z lukratywnej posady w
Ministerstwie Magii i za wszystkie oszczędności, oraz za pieniądze ze sprzedaży
domu rodziców, kupiła tę starą księgarnię. Interes szedł dobrze, a Hermiona
coraz częściej myślała o otworzeniu drugiej fili swojej firmy w Hogsmeade. Bała
się jeszcze jednak podjąć takie ryzyko. Musiałaby wziąć olbrzymi kredyt i mocno
liczyć na to, że interes się obroni. George szczerze jej to odradzał. Znał się
dobrze na biznesie. Miał już w końcu, aż cztery sklepy z zabawnymi gadżetami.
Teraz
i tak nie mogła się na tym skupić. Ślub. Tylko o tym powinna teraz myśleć!
Spojrzała na swój palec serdeczny, na którym błyszczał pierścionek zaręczynowy
z okrągłym rubinem. To jeszcze tylko dwa miesiące… Miała jeszcze tyle na
głowie! Tyle spraw do załatwienia!
💞💞💞
Zabrzęczał
dzwonek nad drzwiami wejściowymi i Hermiona odruchowo spojrzała w tamtą stronę.
- Hejka, stara! – przywitała ją Ginny,
stawiając na ladzie dużą torbę.
- Cześć! Myślałam, że masz dziś dopiero na popołudniową zmianę? – zdziwiła się,
podchodząc do przyjaciółki.
- Wzięłam kilka dni wolnego, by trochę ukoić nerwy. Gdy widzę tę skończoną
idiotkę, moją nową naczelną, to krew się we mnie gotuje! Harry mówi, że
powinnam odpuścić i się przystosować, ale co on tam wie! – narzekała Ruda.
- Rita od zawsze była bździągwą! Nawet sobie nie wyobrażam, jak się teraz musi
puszyć tym, że awansowała – Hermiona skrzywiła się lekko i sięgnęła do torby
przyniesionej przez Ginny, wiedząc, że znajdzie tam kolejną kawę i najpewniej
również jakiegoś pączka.
Ginny prychnęła rozjuszona.
- Nienawidzę tej szmatławej zdziry! Ciekawe komu wskoczyła do łóżka, żeby
wreszcie się wybić! – ironizowała.
- Nie przejmuj się! Jak otworzymy drugą księgarnię, będziesz mogła zupełnie
zrezygnować z pracy w redakcji i przejść na pełen etat – Hermiona uśmiechnęła
się do niej ciepło.
- O niczym innym nie marzę! – zapewniła gorliwie Ruda i również sięgnęła po
swój kubek kawy.
- W sumie, to dobrze, że jesteś!
- Coś się stało? Znowu przysłali jakąś koszmarną księgę, która pluje jadem,
jeśli nie otworzysz jej na właściwiej stronie? – zapytała.
- Nie. Tylko już od przeszło tygodnia, próbuje się wyrwać do Ministerstwa Magii.
Muszę odebrać swoje pozwolenie na zawarcie małżeństwa. Wiesz ile z tym zachodu…?
- Wiem. Mieliśmy szczęście, że Harry załatwił to wtedy przez Kingsleya –
westchnęła Ginny.
- Też tak planowałam, ale Kingsley jest teraz na urlopie. A nie mogę czekać, aż
wróci z konkursu ujeżdżania Kelpii.
- Nie ma problemu, możesz się tam dzisiaj wybrać. Chętnie wszystkim się zajmę.
Na pewno przed ślubem masz jeszcze mnóstwo spraw?
- Cały ogrom! Świetnie, że twoja mama wzięła na siebie część zadań, a Fleur tak
chętnie jej pomaga.
Ginny skrzywiła się lekko pod nosem.
- Przepraszam, Herm! Chciałabym też się w to jakoś zaangażować, ale po zeszłym
roku mam serdecznie dość. Jeszcze nie przetrawiłam własnego, dość nieudanego wesela…
- Przestań! To nie miały być wyrzuty w stosunku do ciebie! Po prostu trochę
mnie to wszystko męczy, a George kompletnie się niczym nie interesuje.
- Wiem. Mój brat to straszny ignorant. Ciągle się dziwię, co ty w nim właściwie
widzisz? – Ginny uśmiechnęła się przekornie, a Hermiona również zmusiła się do
uśmiechu.
- Chciałabym, żeby było już po ślubie! – westchnęła.
- A w temacie ślubów, widziałaś już dzisiejszą gazetę? – zagadnęła Ginny.
- Widziałam – odburknęła pod nosem, wchodząc za ladę i przeglądając
korespondencję.
- W redakcji prawie się posikali. Najbardziej pożądany kawaler magicznego
świata, wreszcie się zaobrączkuje! – Ginny zaśmiała się złośliwie.
- I krzyż mu na drogę! – warknęła Hermiona, rozrywając za mocno, jedną z kopert.
- I to cię w ogóle nie rusza? – Ruda przyjrzała jej się uważnie.
- A niby dlaczego, by miało? – Hermiona uniosła głowę i spojrzała wrogo na
przyjaciółkę.
- Tak tylko pytam. Jak Dean Thomas brał ślub z Lavender, to nie ukrywam, że trochę
zakuło. Przecież byliśmy kiedyś parą.
- Ale my nią oficjalnie nie byliśmy i koniec tego tematu! Niech Malfoy się żeni z kim zechce!
- Nie uważasz, że to dziwne, że przez tyle lat nikogo nie miał, a teraz nagle
ogłasza swoje zaręczyny, w ledwo tydzień po tym, jak ty podajesz w rubryce
towarzyskiej datę swojego ślubu? – prowokowała Ginny.
- Uważam, że Malfoy jest tak zajęty, że nawet nie czyta takich bzdur, jak
ogłoszenia w rubrykach towarzyskich! A teraz po raz drugi proszę – skończmy ten
głupi temat! – uniosła się Hermiona.
- Jasne! Przepraszam! Nie chciałam cię zezłościć.
- Nie jestem zła, tylko przemęczona – broniła się nieudolnie.
- W takim razie szkoda, że mój głupi brat nie zaplanował dla was żadnej podróży
poślubnej.
- Wiesz, że jest zapracowany. Sklepy, interesy i jeszcze wyjazdy z drużyną Rona.
Po powrocie do domu pada na twarz ze zmęczenia i nawet nie ma czasu do mnie
przyjechać – tłumaczyła go Hermiona.
- I właśnie dlatego powinien sobie na trochę odpuścić i zabrać cię w jakieś
fajne miejsce, po tym całym cyrku ze ślubem.
- Może za kilka miesięcy, gdy sytuacja się uspokoi – Hermiona potarła kark i
westchnęła, nim znów napiła się swojej kawy.
Naprawdę
nie miała dziś ochoty iść do Ministerstwa Magii, ale nie miała też wyboru. Do
piątku musiała dostarczyć to zaświadczenie do mistrza ceremonii, wybranego
przez Molly Weasley. Miała tylko nadzieję, że George się nie zapomniał i
załatwił już swoje.
Witała się z dawnymi kolegami z pracy ze szczerym uśmiechem.
Naprawdę lubiła kiedyś to miejsce, ale teraz lepiej czuła się na swoim.
Księgarnia była dla niej niczym jej dziecko i była zadowolona z tego, że dwa
lata temu zdecydowała się przewrócić swoje życie do góry nogami i ją kupić.
Zjechała widną do Resortu Do Spraw Zawierania Małżeństw, który znajdował się w
podziemiach ministerstwa, tuż obok archiwum.
Pobrała odpowiednie formularze w informacji, zapłaciła opłatę wpisową,
wypełniła tonę dokumentów i oddała je posępnej, starej czarownicy, której nie
kojarzyła z nazwiska. Miała nadzieję, że uda jej się załatwić tę sprawę w miarę
szybko, choć w poczekalni znajdowało się około piętnastu innych osób.
Hermiona właśnie miała zamiar sięgnąć do swojej torebki po książkę, gdy nagle
drzwi w końcu korytarza otworzyły się i inna czarownica, grubawa i ponura,
której Hermiona również nie znała zawołała głośno:
- Czy jest tutaj pani Granger?
Hermiona podniosła się nieco skonsternowana.
- To ja.
- Mamy pewien problem. Zapraszam! – burknęła nieuprzejmie.
Hermiona głośno przełknęła ślinę i niepewnie ruszyła w stronę gabinetu. Jaki
problem? Przecież na pewno dobrze wypełniła wszystkie formularze. A może jednak
nie?
Weszła do ponurego, zawalonego metalowymi szafkami pokoju i spojrzała na kobietę,
która na powrót usiadła za biurkiem.
- Proszę siadać! – nakazała jej sucho.
- Czy coś nie tak z dokumentami?
- Chciała się pani starać o zgodę na zawarcie małżeństwa, czy tak?
- Tak – odpowiedziała szybko.
- A proszę mi powiedzieć, jakim cudem chce pani ponownie wyjść za mąż, skoro
jest już pani mężatką?
Hermiona odniosła wrażenie jakby coś wybuchło w jej głowie. Nie! Nie! Nie! To
musiała być jakaś pomyłka!
- To niemożliwe, musiało zajść jakieś nieporozumienie – wyjaśniła naprędce.
- Nieporozumienie? – kobieta spojrzała na nią przenikliwie.
- Zapewne tak… - Hermiona poczuła, że zimny pot wypływa jej na czoło.
- Czyli, że nie wyszła pani za mąż, siódmego września 1998 roku, za Dracona
Lucjusza Malfoya, w magicznej kaplicy Marie Bosse w Hotelu Cape De’Amour w Monako?
– zapytała.
Przez chwilę naprawdę zrobiło jej się słabo. Jakim cudem wzmianka o tym
incydencie znalazła się w jej papierach?!
- Ja nie… To znaczy tak… Ale… - zaczęła się jąkać, próbują odzyskać pełnie
zmysłów
- To tak, czy nie? – warknęła zniecierpliwiona czarownica.
- Tak… Ale małżeństwo zostało anulowane, zaraz następnego dnia! Złożyliśmy
odpowiednie dokumenty u prawnika i sprawa miała zostać załatwiona! – Hermiona
rozpięła górny guzik swojej bluzki, czując, że nie potrafi złapać głębszego
oddechu.
To był jakiś koszmar!
- Nie ma nic w papierach o anulacji. Oficjalnie nosi pani nazwisko Granger -
Malfoy, wiec proszę sobie wyrobić nowe dokumenty, bo posługiwanie się obecnymi
jest nielegalne! Jest pani mężatką od sześciu lat, więc jeśli do przyszłego
roku nie spłodzą państwo potomka, ministerstwo skieruje was na odpowiednie
badania do św. Munga…
- Co? Nie! To niemożliwe! To małżeństwo nie istniej! A ja na pewno nie nazywam
się Malfoy! – krzyknęła, zrywając się z miejsca.
- Pani dokumenty mówią inaczej – babsko uśmiechnęło się do niej złośliwie.
- W takim wypadku proszę mi powiedzieć, gdzie mam teraz pójść to załatwić. Ta
anulacja na pewno gdzieś się odnajdzie!
- Wątpię. Gdyby prawnik jej dokonał, to automatycznie pojawiłoby się to w
naszych dokumentach, ponieważ mamy podpisane z Monako i wszystkimi francuskimi
kancelariami prawnymi odpowiednie umowy.
- To co teraz? – Hermiona nie wiedziała, czy pyta o to ją, czy samą siebie.
- Możecie państwo oczywiście wystąpić o oficjalny rozwód. Jednak jako, że
małżeństwo trwa ponad pięć lat, będziecie musieli przejść specjalnie
konsultacje z pracownikami ministerstwa oraz oczywiście zaświadczyć przez
Wizengamotem, że nastąpił trwały i całkowity rozpad pożycia…
- Nie było żadnego pożycia! Byliśmy młodzi, lekkomyślni, straumatyzowani po
wojnie i kompletnie pijani! – wydarła się Hermiona.
- To nie mój problem. W sprawie zgody na zawarcie małżeństwa zapada decyzja
odmowna! – Czarownica wzięła wielką, metalową pieczątkę i z prawdziwą
satysfakcją przybiła na formularzy duży czerwony napis „ODMOWA”, po czym z
wrednym chichotem przesunęła kartkę w jej stronę.
💞💞💞
Hermiona
złapała za świstek, gniotąc go w dłoni i szybkim krokiem ruszyła do drzwi. To
całe Ministerstwo Magii to jeden, wielki burdel! Jak śmieli zgubić jej papiery?
To było niedopuszczalne! Już ona zrobi tu porządek! Musiała tylko szybko dostać
się do swojego mieszkania i odszukać gdzieś w czeluściach szafy kopię dokumentów
z Monako. O ile dobrze pamiętała, wciąż trzymała je razem z pierścionkiem
zaręczynowym i ich ślubnym zdjęciem, zrobionym im w tej głupiej kaplicy, przez niezbyt
trzeźwego kolesia przebranego za Elfa Legolasa. Miała tylko nadzieję, że uda
jej się to szybko załatwić i najlepiej tak, by nikt, nigdy się o tym nie
dowiedział!
💞💞💞
Potarł zmęczone oczy, próbując się wsłuchać w raport Roberta
Skavinga, na temat zysków ich firmy w ostatnim kwartale. Na początku zebrania,
zdążył zanotować, że dochody stale rosną, co niewątpliwie go ucieszyło. Nie
miał jednak głowy do głębszej analizy tego tematu. Był dziś ospały i zmęczony.
Najpewniej spowodował to brak dobrej kawy. Zdecydował, że wywali swoją
sekretarkę, jeśli nie nauczy się odpowiednio jej parzyć. Sam nie wiedział, co
go tak męczyło. Czyżby poranny trening Qudditcha? Fakt, że jego narzeczona
przewróciła mu całe mieszkanie do góry nogami, w poszukiwaniu dowodów zdrady,
jakby w ogóle coś ich łączyło? A może też to, że jego macocha zsypała go
deszczem sów, dotyczących planów związanych ze ślubem i weselem?
Miał tego wszystkiego dość!
Nagle poczuł dość mocne kopnięcie w okolicy kostki. Syknął cicho i spojrzał
złowrogo na swojego przyjaciela, po ustach którego błąkał się szyderczy
uśmieszek.
Dopiero teraz dostrzegł, że leży przed nim niewielka, zagięta na pół, biała
karteczka.
Zacznij się interesować zebraniem, bo masz minę jak upośledzony Ghul! –
głosił napis.
Draco spojrzał z chęcią mordu na Zabiniego, ale Blaise jak zwykle nic sobie z
tego nie zrobił.
- Dość Bob! – Malfoy wstał ze swojego miejsca. – Dziękujemy ci bardzo za
prezentację. Jak zwykle wszystko było doskonałe! Dziękuję wszystkim za uwagę.
Zobaczymy się na następnym zebraniu. A teraz życzę wam miłego popołudnia! –
Draco, mimo swoich dość łagodnych słów, poczęstował ich wszystkich takim
spojrzeniem, że natychmiast uciekli z sali konferencyjnej, niczym stado
spłoszonych kurczaków.
- To, że ty jesteś znudzony i sfrustrowany, nie oznacza, że musisz wyżywać się
na innych – Blaise zaśmiała się uszczypliwie i wreszcie podniósł się ze swojego
miejsca.
- Na nikim się nie wyżywam! Po prostu mam dziś dość kiepski dzień. Amanda
pisała, że stan ojca znów się pogarsza… – burczał.
- I zapewne dlatego, ty i Diana powinniście się pobrać najdalej pojutrze, jak
sądzę? – Zabini uśmiechnął się dość cierpko.
- Coś ty! Obie chcą ogromnego wesela, więc najpierw muszą je sobie jakoś
zorganizować – Draco skrzywił się pod nosem, zabierając swoje papiery ze stołu.
- Ogromne wesele, to coś zupełnie nie w twoim stylu, co nie Smoku? Ty wolisz
zapewne coś skromniejszego! Mała kapliczka w jakimś hotelu, wynajęci
świadkowie, kapłan w szatach Merlina… – kpił Blaise.
Draco rzucił mu niechętnie spojrzenie. Nie miał zamiaru odpowiadać na tę jawną prowokacje.
- Nie rozumiem, po co sam to sobie robisz? Przecież wcale nie chcesz się
ożenić, a już na pewno nie z tą pustą, głupią lalą! Oświadcz się Lindzie, Pansy,
albo Tracey i wszyscy będą zadowoleni! One cię znają i lubią. Takie aranżowane
małżeństwo ma szansę się udać, bez zamęczenia ciebie i niszczenia ci życia towarzystwem
kobiety o intelekcie rogatego ślimaka! – Blaise podszedł i poklepał go
przyjacielsko po ramieniu.
- Czy to ma znaczenie, kto to będzie? To tylko kolejny etap – Draco potarł
swoją skroń i westchnął zniechęcony.
- Jeszcze się przekonasz, że to ma duże znaczenie – Blaise smutno pokręcił
głową.
- Jest, aż tak źle? – Draco spojrzał na niego ze współczuciem.
- Nie chcę tego mówić… Ale tak. Nienawidzę jej! – mężczyzna zwiesił ramiona i
zaczął zbierać własne papiery ze stołu.
- Przykro mi.
- Właśnie dlatego dobrze ci radzę! Nie popełnij mojego błędu i nie daj się
zmusić starym do ślubu z kobietą, której nie znosisz – Blaise uśmiechnął się do
niego smutno.
Obaj mężczyźni powoli skierowali się do drzwi.
- Wydawało mi się, że Dafne cię kocha…
- Być może nawet tak jest. I to jest chyba jeszcze gorsze. Nie potrafi się
pogodzić z tym, że ja nie odwzajemniam jej uczuć. To właśnie dlatego funduje mi
piekło na ziemi! – Zabini zacisnął dłoń w pięść, mnąc papiery, które w niej
trzymał.
- Może wpadniesz wieczorem na mecz? Diana podobno wyjeżdża do swojej babki do Szkocji.
Nie powinna nas dziś na szczęście nachodzić.
- Chętnie! – Blaise uśmiechnął się z zadowoleniem.
- To do zobaczenia! – rozstali się przy gabinecie Zabiniego, a Draco szybkim
krokiem ruszył w stronę swojego biura.
Oby sekretarka tym razem nie dała ciała z jego kawą!
💞💞💞
- Dzień
dobry panu! – Luisa podskoczyła na jego widok, stając praktycznie na baczność.
- Witaliśmy się już dziś rano – sarknął nieuprzejmie – Są do mnie jakieś nowe wiadomości?
- Dwie sowy od pana matki…
- Macochy – poprawił ją automatycznie.
- Jedna od pana narzeczonej i dwie z ministerstwa.
Draco skrzywił się pod nosem, odbierając od niej kilka pergaminów. Nie miał ochoty
na czytanie tych wszystkich bzdur, ale Amanda i Diana nie dają mu spokoju,
dopóki im nie odpisze.
- To wszystko? – spytał.
- Jest jeszcze… - kobieta wyraźnie się zawahała.
Draco spojrzał na nią pytająco.
- Wiem, że kazał mi pan wyrzucać wszystkie takie listy, ale ta pani napisała
już czwarty raz w tym tygodniu, pilnie prosząc o spotkanie…
Westchnął ciężko. Najpewniej to jakaś kolejna dziennikarka, albo inna
nawiedzona czarownica, która ma mu do sprzedania swój cudowny wynalazek, który
jego firma koniecznie powinna kupić i wprowadzić na rynek.
- Jak się nazywa? – zapytał niechętnie.
- Hermiona Granger – odpowiedziała szybko Luiza.
Draco podniósł głowę i spojrzał na nią zaskoczony. Miał wrażenie, że coś mu się
przesłyszało…
- Możesz powtórzyć? – poprosił, czując jak spinają mu się mięśnie karku.
- Nazywa się Hermiona Granger. Prosi o pilne spotkanie w jakiejś sprawie, która
dotyczy też pana… Tak przynajmniej napisała – poinformowała go sekretarka.
- I dopiero teraz mi o tym mówisz?! – huknął na nią, aż przestraszona
podskoczyła w miejscu.
- Ja nie wiedziałam! Przepraszam! - wyjąkała Luisa, a do jej oczu napłynęły
łzy.
- Wyślij jej pilną sowę z propozycją spotkania jutro z samego rana – nakazał.
- Ale rano przyjeżdżają kontrahenci…
- To ich odwołaj! – warknął rozwścieczony.
- Oczywiście! Zaraz to załatwię! – sekretarka rzuciła się w stronę swojego
biurka, w panice sięgając po pióro i pergamin.
💞💞💞
Draco
wszedł do swojego biura i mocno zatrzasnął za sobą drzwi. Oparł się o nie i
potrząsnął głową. Co takiego mogło się stać, że nagle po tylu latach, ona zechciała
się z nim zobaczyć?
To wspomnienie pojawiło się nagle, doprawdy nieproszone.
- To nie
mogło się udać… - wyszeptała cicho, nie patrząc mu w oczy.
- Nie mogło… - potwierdził, choć wcale nie chciał tego powiedzieć.
- W każdym razie, dziękuję. Dzięki tobie jakoś poradziłam sobie z tym całym
życiowym bałaganem… – uniosła głowę i na krótko ich oczy znów się spotkały.
- Tak, ja też – przyznał cicho.
- Powodzenia… - wyciągnęła do niego dłoń.
- Hermiono… - ujął jej rękę, niezdolny do powiedzenia niczego więcej.
I
tyle. Krótki uścisk dłoni, a później odeszła. To było sześć lat temu. Od tamtej
pory, widywał ją tylko czasem, gdy przechodził przez Pokątną, a ona akurat
stała za ladą w swojej księgarni.
Nigdy nie odważył się wejść do środka.
To nie mogło się udać. Tak to sobie tłumaczył i wiedział, że ona najpewniej też
dochodziła do podobnych wniosków. Ciekawe dlaczego akurat teraz coś się
zmieniło i postanowiła do niego przyjść? Czyżby to miało jakiś związek z jej
zbliżającym się ślubem z Weasleyem? Ale jaki? To było zastanawiające…
Był bardzo zmęczony, ale czuł, że dzisiejszej nocy też specjalnie nie pośpi.
Wspomnienia i pytania wirujące w jego głowie, zapewne mu na to nie pozwolą.
💞💞💞
I jaaaak? 😨
Koniecznie zostawicie swoje komentarze, bo umrę z emocji!
Kolejny rozdział zgodnie z planem.
Rozejm - niedługo, przecież mnie znacie!
Dziękuję za każde słowo wsparcia! 💗
Jesteście najlepsze! 😋
1! ❤
OdpowiedzUsuńMiałam cudowne przeczucie 😊 I jestem.
UsuńFortuna? 'Małżeństwa ich dziedziców?' Do głowy przychodzi mi nazwisko Malfoy.
Pierścionek z rubinem... To raczej nie Malfoyowy 🤨 Coś bardziej jak Weasley.
George? ! No trochę szok, nawet bardzo szok xd. Właśnie Ruda 'Co ona w nim widzi?'
Coś mi się wydaje, że jednak ślub Draco rusza Granger. I zapewne z wzajemnością. Trochę dziwna ta sprawa z ich dawnym ślubem. A on nie ma problemu żeby wziąć drugi ślub? 🤔
Fajnie, że mamy opisy z obu perspektyw.
No bardzo mnie ciekawi, co się wydarzyło te 6 lat temu...
Czekam na kolejny, Dobranoc 💗
No skoro jeszcze nie ma daty ślubu, to jeszcze nie był po pozwolenie w ministerstwie. Gdyby to on poszedł tam pierwszy, to pierwszy by się dowiedział, że zawalili za anulacją... Myślałam, że to dość oczywiste :D
UsuńAleż oczywiste, że oczywiste! To ta późna godzina 🤣
UsuńTak właśnie sądziłam :D Dobrej nocy :*
UsuńCzyzbym byla pierwsza?
OdpowiedzUsuńJuz sie zabieram za czytanie!
Przeczytalam wszystko w nocy, ale bylam juz tak zmeczona, ale stwierdzilam ze moj komentarz nie mialby najmniejszego sensu wiec komentuje dopiero teraz :D
UsuńJuz po tym pierwszym rozdziale nie moge sie doczekac nastepnego... to chyba dlatego, ze ostatnio takie opowiadania maja jakies szczegolne miejsce w moim sercu. Takie, to znaczy, ktore zaczynaja sie gdy pomiedzy nimi juz jest utworzona jakas pozytywna wiez i z retrospekcji dowiadujemy sie, jak to wszystko sie zaczelo, a nie przechodzimy przez caly proces od nienawidci do milosci :D ma to w sobie COS i az nie moge sie doczekac kolejnych rozdzialow :D
Widze ze kazdy zajety! Hermiona z Georgem, co tez bylo dla mnie sporym zaskoczeniem, ale w sumie dobrze ze jakas odmiana i ze nie jest to jak zawsze Ron i moze zostanie pozytywnie ukazany? :D Draco z jakas Diana...Ktorej wszyscy wiemy ze nie kocha. Blaise tez...No bedzie ciekawie, tego jestem pewna :D
I bardzo podoba mi sie Hermiona pracujaca przy ksiazkach. To w koncu jedna z jej najwiekszych milosci i szczerze mowiac, jeszcze nigdy sie z tym nie spotkalam :D
Ginny w redakcji pod Rita? Tez swietny pomysl! Jestem strasznie ciekawa co jeszcze nam tutaj zafundujesz. A spotkamia Draco i Hermiony to nie moge sie doczekac, jak bedzie przebiegalo, jak beda sie zachowywac, mowic w stosunku do siebie...Umre z tej niepewnosci, dlatego mam nadzieje ze rozdzial mimo wszystko pojawi sie troche szybciej, a nie we wtorek...
Pozdrawiam!
Jestem i cieszę się jak dziecko ❗😛😛😛🥰😘
OdpowiedzUsuńŁo matko no to jest dopiero drama 🥺😊 jak to się stało wgl skąd Ty masz takie świetne pomysły ❓❓❓ Normalnie rewelacja ❗❗❗ Świetnie że połączyłaś Hermione z mądrzejszym bratem 😛🤣 ale też bardziej zapracowanym... dodatkowo pomysł na te komplikacje i że to ich małżeństwo 6 lat temu nadal jest ważne i to że teraz to muszą się nachodzić za tym kupę czasu i to RAZEM żeby to anulować a bardziej oficjalnie się rozwieść normalnie jestem pod MEGA wrażeniem ❗
UsuńDodatkowo to że są dwie strony relacji rozdziale i Hermionka coś powie I Draco się pożali (widać że on nie chciał się rozstać ona pewnie też ale to ognisty temperament w sensie nie wierzy że dla niego to było na serio i nie chce wyjść na zakochaną i głupią desperatkę a in znowu pewnie myślał wtedy że ona to nie chce a on nie będzie się prosił i każdy poszedł w swoją stronę) no Mega Mega pomysł❤❗ czekam co będzie dalej 🤗😍
Ale napisałam to chaotycznie 🤣 postaram się jutro odpisać poprawnie bo dzisiaj to za dużo emocji jest we mnie 😆😁 ale wiedz że jestem ZACHWYCONA ❤❗
UsuńAga - miałam podobne przemyślenia jak przeczytałam w nocy ! ;)
Usuńswoja droga zastanawiam się - czy może specjalnie ktoś tu nie doprowadził sprawy do końca z ta anulacją.. ?? ;)
Ciekawe, czy wścibska Rita Skeeter nie wywęszy, że nasi państwo Malfoyowie (XD) są małżeństwem i nie rozdmucha tego w magicznym świecie :D Chociaż tutaj Gin mogłaby wyjść na bohaterkę, skoro tam pracuje na jakaś część etatu, i próbować ją powstrzymać :D <3
UsuńTo mogłoby być nawet dobre jak by się Rita dowiedziała... oszczędność czasu w tłumaczeniu wszystkim znajomym A do tego nasza para musiałaby razem zamieszkać 😉😊
UsuńAle by musiała mieć łeb na karku, by sobie pójść do Departamenty do spraw zawierania małżeństw i poprosić o dokumenty Malfoya (których nie może widzieć - bo magiczne RODO) i to wywęszyć... No lepsza jasnowidzka niż Trelwaney. O ich ślubie wiedział tylko Nott. A Ginny i Blaise dowiedzieli się o wiele później.
UsuńRacja, ale bardziej myślałam, czy mimo wszystko ktoś coś gdzieś nie chlapnie, ona nie podłapie (w końcu to Rita...) i machina nie ruszy ;) Ale to tylko takie moje dywagacje :D
UsuńMała właśnie tak samo myślałam...
UsuńNie planowałam takich akcji :) Bardziej tu skupią się na romantycznej stronie historii, a nie na wielkich dramach - pisałam w podstawowych informacjach :)
UsuńDziewczyny - fajnie, że macie teorie, ale może poczekajcie na 2-3 rozdziały, co Wam się wyklaruje w głowie więcej info :D
UsuńCzyli za bardzo kombinowałyśmy.😊😉
UsuńAle jak będzie romantyczna strona to bardzo się cieszę ❤
Hehe, nie za bardzo, tylko w złą stronę :)
UsuńNie chcę ich tu przeprawiać przez pole minowe jak WOW czy Rozejmie, tylko skupić się na uczuciach, emocjach i relacjach - bez zbędnych dram na siłę.
Będą oczywiście - ale logiczne i spójne :)
Joanna, chyba faktycznie nas ponosi 😉 Za bardzo się wczuwamy w opowiadanie 😁
UsuńAle nawet jeśli, to mam nadzieję, że wiesz, Venetiio, że to tylko z miłości :) <3
Veniku kochany - myślę, że to tylko dowód na to jak szybko wkręcamy się we wszystko co piszesz :)
UsuńJa podkreślam - bardzo się cieszę! Boje się tylko byście się nie zawiodły, bo to nie opowiadanie ze spektakularnymi akcjami. Będzie bardzo powolne, emocjonalne, ukazujące problemy wewnętrzne itp. :)
UsuńJa tam sie ciesze na takie dojrzale opowiadanie. Mozna spokojnie przez nie przejsc, nie bojac sie, ze Draco zacznie wyzywac Hermione od szlam i ze pierwsza lepsza akcja ich ze soba porozni :D
UsuńNie, nie będzie tu żadnych szlam :) Chyba, że w retrospekcji, ale raczej nie planuję :D
UsuńKlaudia, mam to samo :)
UsuńV., jeśli chodzi o mnie, to nie ma takiej możliwości, żebym się miała w jakikolwiek sposób rozczarować, jestem zakochana w Twoich opowiadaniach od kilku lat :) Nawet, jeśli mój nieokiełznany mózg podpowiada mi milion możliwości i wątków i się tutaj tym dzielę, to tylko po to, żeby sobie podyskutować nad prawdopodobnymi rozwiązaniami i umilić oczekiwanie na kolejny rozdział. A jeśli nie trafię z przypuszczeniami - tym lepiej! <3
Napiszę tylko że zgadzam się z Tobą Mała w 100% 🥰 odezwę się później to się Wam troszeczkę rozpisze😜🤣😁😘
Usuńbez presji - ale my po prostu bierzemy co dajesz - i nas to zachwyca :)
Usuńtak już po prostu jest i koniec ;p
a dojrzałe opowiadanie brzmi świetnie - bo i miło się będzie czytało ich rozmowy w dorosłej wersji - i tak pewnie nacechowane emocjami, zabawne i wciągające!
Wiedziałam, że nas nie zawiedziesz i rozdział szybko nadejdzie;) Jesteś najlepsza :*
OdpowiedzUsuńJuż lecę czytać hihi :D
J.K
świetny rozdział, jak zawsze jestem pełna podziwu po przeczytaniu!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWow! No to rzuciłaś na Nas prawdziwą bombę! Tego się serio nie spodziewałam. Ślub niczym jak z Las Vegas, po pijaku, nie wiedząc co robią tak naprawdę. Ale tu faktycznie chyba było jakieś uczucie. Draco by nie zareagował w ten sposób na wieści o niej, gdyby faktycznie nie czuł do niej czegoś więcej. A teraz sobie niszczy życie żeniąc się z jakąś głupią trzpiotką? No serio Draco, ty to sobie musisz życie komplikować. Zresztą jak widać nie tylko on, Diabeł się wplatał w małżeństwo z Greengrass i też najlepiej na tym nie wyszedł jak można wywnioskować... Oj Panowie, poważnie?! Cieszy mnie, że nie związałaś Hermiony znowu z Ronem tylko dałaś tu postać George'a! Kompletnie coś nowego i nieprzewidywalnego! I to w bardzo pozytywny sposób. Ron mi tak kompletnie nie pasuje do Hermiony, dlatego jestem ciekawa co zrobisz tu z Georgem, jak go pokażesz, choć już się możemy domyślać, że nie koniecznie będzie dobrym mężem, skoro zostawił Hermionie przygotowania do ślubu na głowie a sam przed tym ucieka. No i ta bomba w postaci nierozwiązanego małżeństwa Hermiony i Draco! Oj będzie się działo! Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów bo czuje, że będzie wyjątkowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ❤️
W pierwowzorze to było Magic Las Vegas, ale szybko mnie zrugano, że to oklepane. Podobnie, jak Ron, oraz podobnie jak fakt, że narzeczona Malfoya chciała od niego kasy.
UsuńTe wątki zmieniłam po konsultacjach :D
Camille myśle ze zarówno Draco jak i Hermiona coś do siebie czują. Hermiona na początku rozdziału też zareagowała na artykuł o ślubie Draco. Myśle ze tam nie było tylko jakieś imprezy i alkoholu i w tym samym dniu ślub. Chyba mieli jakąś swoją historię...
UsuńZabini i Ginny również nie mają ciekawego życia.
Nie mówię, że ich ślub był po pijaku, tylko że mi przypomina właśnie taką historie xD Naprawdę jestem ciekawa tego, co się stało i jak to się stało, że nagle się pobrali po czym stwierdzili, że to nie miałoby sensu.
UsuńZaraz, zaraz Venik, czy ty mi chcesz powiedzieć, że ta narzeczona Draco faktycznie z nim jest, bo się w nim zakochała a nie dlatego, że chce jego kasy? 🤯 Znaczy rozumiem, że ona też jest bogata, bo jest wspomnienie o dwóch wielkich fortunach, no ale jednak... Wciąż to jest inicjowane małżeństwo 🤔
Ona chce jego nazwiska. Jest siostrzenicą jego macochy i one upatrzyły sobie, że to będzie świetna para. Od razu zaznaczam - nic kompletnie ich nie łączy - nawet sie nie całowała z Draconem :D
UsuńNo właśnie coś ta macocha za bardzo naciska na ślub... To chyba typ kobiety z piekła rodem 😉
UsuńNajwiększy antagonista :D
UsuńCamille - stara miłość nie rdzewieje - a już jak się zobaczą - hmmm w mojej wyobraźni - wióry lecą ;p
UsuńMyślę że Draco się postawi i nie pozwoli rządzić jego życiem
UsuńZauważcie, że największa przeszkoda zniknęła - wyraźnie pisze, że stan Lucjusza się pogarsza :D
UsuńNo tak ale myślę że on dobrał sobie partnerkę pod siebie😉
UsuńNo właśnie ten Lucjusza mnie zmartwił, to znaczy, że ten ślub będzie się musiał odbyć tak czy tak, no ale kurcze, przecież to jest tylko macocha a nie rodzona matka... Eh, gorzej już chyba trafić nie mógł 😔
UsuńCamille, dla mnie to scena jak w "Przyjaciołach" (jeśli oglądałaś), kiedy Ross i Rachel się hajtnęli w Vegas i potem chcieli to anulować :D
UsuńOooo, chce tylko kasy i nazwiska? Też sądziłam, że może zakochana, jak Dafne w Blaisie ;) Robi się coraz ciekawiej! :)
To nie do końca tak Mała. Przeczytałaś ten fragment, że Hermiona miała pierścionek zaręczynowy? Albo to, że do zawarcia małżeństwa potrzebne jest pozwolenie? No właśnie... To nie Rose i Rachel - nie ten schemat, choć podobny :)
UsuńRobi się coraz bardziej ciekawie...Wyczuwam że tam jest przed ślubem jakaś głębsza historia
UsuńOczywiście, że tak. Będzie dużo retrospekcji na temat tego, jak to się rozwijało.
UsuńNo tak, racja, oczywiście - muszę Ci się przyznać, że tak rozpaliłaś moją ciekawość tym opowiadaniem, że naprawdę, mam łeb jak sklep ;) Każdy szczegół jest tu ważny!
UsuńJuż spieszę z tłumaczeniem: użyłam skrótu myślowego - bardziej mi się wątek z samą anulacją skojarzył, tylko w tamtym przypadku to oczywiście była wina Rossa :D Tutaj już mi się znów odpala wyobraźnia, ale ją poskaramiam ;)
Wątek z nieudaną anulacją zaczerpnęłam z serialu Rizzoli & Isles (Partnerki) :) Może ktoś będzie wiedział o co chodzi :)
UsuńO, tego nie znam! W takim razie będę czekać, co tam się odmerlinowało ;)
Usuńhmmmm - czuje zawiłą historię - i pewnie nie raz nam jeszcze szczęki opadną - a co do Lucjusza - przeszkody należy omijać albo ignorować ;p
Usuńa na serio - #teamhappyend czyli będzie się działo wiele ale i tak każda liczy na szczęśliwy finał z udziałem naszej ulubionej pary :)
Heh no zobaczymy, jak to będzie :D W sumie, jeszcze nie mam ostatecznej koncepcji na epilog :D
Usuńnadzieje umiera ostatnia! ;)
Usuńwięc ja będę sobie marzyc, że będzie pięknie i romantycznie ;p
Może rozważysz opcję dwóch epilogów, jak w "Rubin i Stal"? :) Jeśli nie będziesz mogła się zdecydować :)
UsuńTakie rozwiazanie bedzie już znów w WOW - nie no, ja jestem na wieki #teamhappyend, wiec jeśli nic mi nie odbije... :D
UsuńVenetii nie strasz mnie zawsze #teamhappyend
UsuńJa również jestem #teamhappyend! Smutne zakończenia okropnie mnie dobijają i zawsze jestem wdzięczna autorowi, jeśli obok smutnego zakończenia pokusi się o stworzenie radosnego, dla takich dusz, jak moja :)
UsuńTak znów nieśmiało zapytam: próbujesz jednak "odczarować" WOW?
Moniq wczoraj czytała i uznała, że jest ok. Jeszcze dziś wieczorem Kinia zerknie i jak to przedyskutujemy to jutro powinien się pojawić rozdział 45 :)
UsuńO, to cudownie! :) Bardzo dobra wiadomość :)
UsuńMała nie ma chyba odcinka Friendsów, którego bym nie oglądała xD Znam je wszystkie na pamięć wręcz xD Byli tam tak naprani, że nawet nie wiedzieli że się pobrali, myślę, że z Draco i Hermioną aż tak źle nie było xD
UsuńTak musieli mieć dokumenty i nie byli aż tak pijani, skoro zdołali kupić tort i nie zapomnieć o nocy poślubnej 😛
UsuńCamille, piąteczka! XD Ja każdy sezon co najmniej 5 razy widziałam, teraz - dla odmiany 🤣 - oglądam po angielsku, haha :)
UsuńNo jasne, też nie uważam, że było z nimi źle, co zresztą można było wyczytać w Prologu :D Nie mniej naprawdę nie panuję nad tym, że większość spraw kojarzy mi się z sytuacjami we Friendsach, spaczony mózg 😛😉
Mała masz tak jak ja! Uwielbiam ten serial po prostu! Ten odcinek ze ślubem Rossa i Emily jest chyba jednym z moich ulubionych i ten ze ślubem w Las Vegas też, szczególnie jak już po nim z tej kaplicy wyszli i każde poszło w inną stronę xD
UsuńHahahahahahah, to było piękne 😂 Siedze na ławce i ryje do telefonu 😂
UsuńTak się bałam, dosłownie bałam, że ten ślub to po pijaku 🤣 było za kolorowo na początek, ale zapowiada sie zaje... ehm ciekawie :D Uwielbiam takie klimaty i co więcej- mega ucieszyło mnie, że George jest tym przyszłym mężem (teortycznie ofc- nie wiem czy dl ślubu dojdzie 🤣). Fajnie taka odmiana, że nie jest to Ron :D
OdpowiedzUsuńGeneralnie to już kocham to opowiadanie!
Pozdrawiam gorąco 😀
Hmm czyżby to było opowiadanie pełne rozbijania małżeństw? :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Co ten Wizengamot się tu biedny napracuje, to głowa mała :D
UsuńOj czuje skomplikowane reakcje małżeńskie. Cichy i szybki ślub A później rozstanie.. Będzie ciekawie... Do tego brak odwagi Draco do nawet jeden rozmowy.chyba tam było jakieś uczucie...
OdpowiedzUsuńGinny i Blaise jako przyjaciele którzy znają ich sekret...
A do tego sprawa: jeśli do przyszłego roku nie spłodzą państwo potomka, ministerstwo skieruje was na odpowiednie badania do św. Munga…. Już nie mogę się doczekać co dalej...
Myślę że to będzie ciekawe spotkanie naszej pary... po 6 latach raczej nie dostaną szybko rozwodu tylko będzie próba ratowania małżeństwa?
UsuńMyślę że macocha i przyszła/niedoszła narzeczona namieszaja dużo do tego George który się nie interesuje to teraz się pewnie zdziwi... Oj tyle rzeczy do przemyśleń..🤯☕
Wyczuwam że to będzie dojrzałe i skomplikowane opowiadanie 😊
Okej, przeczytałam i po nieco niepasującym mi prologu rozdział pierwszy uważam za absolutnie cudowny. Przede wszystkim to, gdzie umiejscowiłaś Hermionę jest takie prost, a tak genialne w tej swojej prostocie, że szok. Przecież własna księgarnia to idealne miejsce dla Hermiony i miło widzieć ją w nowym otoczeniu - innym niż Mung i Ministerstwo. Świetny pomysł! Dalej.. George - cieszę się, serio. Jest to dobra odskocznia od tego Rona (który może w końcu będzie się zachowywał jak normalny, fajny facet. O ile w ogóle będzie miał jakiekolwiek znaczenie dla całego opowiadania - będzie się przewijał?). Wątek z nieanulowanym ślubem - w punkt, daje to ogromne pole do popisu i jestem ciekawa co nas czeka.
OdpowiedzUsuńDraco bardzo nostalgicznie wrócił do tej ich znajomości sprzed sześciu lat, wydaje się, że nawet ma w sobie jakiś żal, że wyszło jak wyszło. M
imo, iż wolę klimaty szkolne/wojenne to na razie bardzo mi się podoba.
PS. Miło znów zobaczyć Ginny i Zabiniego jako tych dobrych. 🤣
Myślę że fajnie zw nie pracują w ministerstwie bo to dość częsty przypadek...
UsuńZwiązek z George to coś nowego, chodź nie wiem czy on nie przypomina mi brata bo też się za bardzo nie interesuje A do tego jego własną siostra się zastanawia dlaczego Hermiona jest z nim...
Coś czuję że Ginny i Zabini będą chcieli połączyć nasza parę... I pewnie łagodził ich spory 😊😉
Nie planuje tu zbyt wielu kłótni dramionków - są dorośli, potrafią rozmawiać - przynajmniej na niektóre tematy :D
Usuń"Przynajmniej na niektóre tematy" - padłam ze śmiechu 🤣🤣🤣
UsuńTeż mam nadzieję, że Blaise i Ginny to będę dobre dusze tego opowiadania <3
Opowiadanie zapowiada się bardzo interesująco i wciągająco! Już jestem zaciekawiona i czekam na następny rozdział. Miło jest teraz dla odmiany zobaczyć Blaise'a i Ginny jako pozytywne postacie (uwielbiałam tę dwójkę w ``dwóch światach`` i bardzo mnie iteresuje czy podobnie pozytywnie będą oni kreowani tutaj).
OdpowiedzUsuńBlaise i Ginny to będzie dojrzalsza wersja moich dramionków dwuświatowych - podobny styl i poczucie humoru :)
UsuńTo mi się podoba... mam nadzieję że będą pomagać naszej Draco i Hermione uświadomić ze coś do siebie czują i żeby zostali w tym małżeństwie 😊
UsuńJedno słowo mi się ciśnienie na usta o k***a.... teraz to nie jestwm pewna czy nie umre z ciekawości jak się dalej potoczy ta historia.... nie powiem umiesz ponosić ciśnienie lepiej niż kawa :) trzymaj się ciepło:)
OdpowiedzUsuńNa te chwile jestem mega podekscytowana nowym opowiadaniem! Uwazam też że miło przeczytać o nowych realiach i zupełnie innym podejściu do Dramione. Już sam fakt że Hermiona ma wyjść za Georga jest dość innowacyjny. Postacie też wydają się być dojrzalsze, ale na razie za mało danych by być tego pewnym,😀 Czekam niecierpliwie dalej. 🙂😊
OdpowiedzUsuńNo wiedziałam!! Po prostu wiedziałam, że wyskoczyła kolejna petarda !!❤🙈🙈🙈.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia co się stanie po i h spotkaniu,w ogóle dalej....
Choć pewnych rzeczy się już domyślam. Zobaczymy czy są frafne 😛😊. .
Czekam,czekam moja Droga 😍
Hejka!
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, ze jak zobaczyłam, że szykuje się nowe opowiadanie to ogarnął mnie smutek, ze WOW chyba nie zostanie skończone a bardzo na to liczylam... ale myślę, że Twoja wena i chęci co do WOW kiedys powrócą 😝 poki co Rozejm jest totalnie odlotowy, a najnowsze opowiadanie również zapowiada się ekstra, wiec nie będę narzekać 😁 cieszę się, ze nadal raczysz Nas swoją twórczością. Oby jak najdłużej🙂 niewazne co, ważne, że publikujesz😉
Pozdrowionka
Dzisiejsza dawka wsparcia:
OdpowiedzUsuńVenetiia robisz bardzo dobrą robotę nie przejmuj się jakimiś pojedynczymi komentarzami to Ty masz być że swojej pracy zadowolona. My przeczytamy wszystko co napiszesz. Pozdrawiam i miłego dnia dla wszystkich 😘😊😉
#teamczytelniczekvenetii
I ode mnie: dobrego dnia! ❤
Usuńogólnie chyba dla wszystkich - miłego dnia! :)
UsuńLimp Bizkit - Behind blue eyes
OdpowiedzUsuńNikt nie wie jak to jest
Być złym człowiekiem
Być smutnym człowiekiem
Skrywającym swoje uczucia za maską
I nie wie nikt jak to jest
Być znienawidzonym
Skazanym na mówienie samych kłamstw
Lecz moje marzenia nie są tak próżne
Jak wydaje się być moje sumienie
Tyle czasu, zawsze w samotności
Moja miłość to zemsta
Która nigdy nie będzie wolna
Nikt nie wie jak to jest
Doświadczać tych uczuć
Których ja doznaję, i winię za to ciebie!
Nikt tak mocno nie dusi w sobie
Swojego gniewu
Żadne moje strapienie i cierpienie
Nie może ujrzeć światła dziennego
*
Ale się porobiło. Szczerze mówiąc zdziwiłam się, że Hermiona schodzi się z Georgiem, bardziej spodziewałam się Rona. Ale w sumie, jest to coś innego, nowego. Czytając to, odczuwałam wszystkie te emocje, które towarzyszyły postaciom i nadal nie wiem, jak Ty to robisz 😆 bardzo jestem ciekawa, jak ogólnie doszło do ich ślubu, bo nie wierzę, że po prostu sam alkohol i trauma po wojnie ich do tego skłoniła. Musiało narodzić się mocne uczucie, co zresztą już widać po zachowaniach Draco i Hermiony. Ona chce o nim zapomnieć, ale nie potrafi i każda nieudana próba kończy się irytacją, a on chce jak najszybciej zacząć ten kolejny "etap". Love is in the air!
Czekam na następne rozdziały 💜
Jednak w głębi serca liczyłam na rozejm ale to też fajnie. ❤️
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, czekam na więcej 💓
OdpowiedzUsuńI jak tu spokojnie czekać tyle czasu na kolejny rozdział. Poczatki opowiadań są zawsze najbardziej emocjonujące bo tyle się dzieje. Mam nadzieje że tamtych ślubów nie bedzie a oni spłodzą potomka. 😁
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. 😙
Akurat u Venika, to zawsze jest ogrom emocji, czy to początek, czy środek opowiadania 😀
UsuńEwelina dokładnie co kolejny rozdział to więcej pytań i teorii...😊
UsuńMa być ponad 50 rozdziałów więc będzie się działo 😊😉
O rety cóż to za drama,
OdpowiedzUsuńRzecz się stała niesłychana!
Herm się z Georgem zeszła jakoś,
Nieciekawie zniósł to Drakoś.
Lecz gdzie Ron jest ja się pytam?
Z jego stron nie będzie szykan?
Zamiast żony ma bratową
Z burzą włosów kasztanową.
Blaise z Dafne się ożenił
Przez to ma piekło na ziemi.
Pragnie ostrzec przyjaciela
Bez miłości ślub to ściema!
Nie rób tego Draco drogi
Bo to spędzi cię w nałogi.
Wiem, z zazdrości chcesz się żenić
Lecz wątpię czy Herm to doceni!
Spotka nas nielada gratka
Wyjdzie na jaw mała wpadka.
Coś tak czuję, coś tak węszę,
Że rozwodu tu nie będzie!
Ma paskudna, gorzka kawa -
Venik ją osłodził rana.
Dzięki co za te rozdziały,
To myk na stres doskonały!
Czekam więc co będzie dalej,
Weno Venetii nigdy nie małej!!!
NIE MALEJ*!!
UsuńHaha jakie cudo. Od Ciebie Luolei trzeba się uczyć komentowania! ❤️
UsuńLuolei super 😉
Usuń❤️❤️❤️❤️ Awww! Dzięki :*:*:*
UsuńLuolei Brawo ❗🥰 pięknie to ujęłaś 😍😘
UsuńOh wow! Zapowiada się interesująco! Mam nadzieję, że niedługo wyjaśni się jak to się zaczęło z tym ślubem po wojnie. Czy to była wielka miłość zrodzona podczas wojny czy tylko głupi wybryk po alkoholu? W Monako? Czyli urlop i tam ślub pod wpływem chwili? Tyle pytań! Czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały. Pomyśl z księgarnią bardzo mi się podoba, ale jestem ciekawa co robiła wcześniej? I jak to się stało, że przez 6 lat Draco i Hermiona nie mieli że sobą kontaktu, no i jak te ich kontakty wyglądały wcześniej.
OdpowiedzUsuńPS Jestem tu nowa, tyle do nadrobienia! Dziękuję pięknie, że dzielisz się swoim czasem i wyobraźnią ❤️
No nie wiem co napsiac... to po prostu jest takie, hmmm świetne! 😀 jaja jak berty! Ale Że Herm i George? Tego, to nawet Sybilla by nie przewidziała! I dlaczego po takim ślubie, na drugi dzień już Anulacja małżeństwa? Czyżby Hermiona coś odkryła podczas nocy poślubnej? Ale z tego bedzie galimatias! 😀 już zacieram ręce ❤️
OdpowiedzUsuńWyobraziłam sobie Kinga 😂 „A nie mogę czekać, aż wróci z konkursu ujeżdżania Kelpii„
😂
Ale się super zapowiada!! Jestem pod wrażeniem, ślub w Monako - tu chyba nie muszę mówić ze nie mogę się doczekać ich współpracy w sprawie unieważnienia go😂, ślub z Georgem- ktoś inny niż Ron, super!
OdpowiedzUsuńnikomu się nie układa w związku... będzie ciekawie :D
Uściski ❤️❤️
P.
Niespodziewałam się (kolejne słowo oprócz "zaskoczyłaś mnie", którego tu bardzo często używam 😂) takiego przeskoku w czasie. I... że to nie Ron! Któraś z dziewczyn pisała chyba pod prologiem, czy to może będzie opowiadanie z Ronem, którego da się lubić. Skoro do Hermiona nie będzie podbijał to pewnie będzie się dało 😂 Przerzucimy się za to na ciśnięcie innego Wesley'a 😆
OdpowiedzUsuńJestem zaintrygowana bardziej niż po początkach "Rozejmu".
Nie wiem co więcej napisać... Po prostu czekam na kolejny rozdział :D
Pozdrowionka
Hermiona i księgarnia to dwie pasujace do siebie połowki jabłka! W zadnym przeczytanym przeze mnie ff nie widzialam, zeby ja tak idealnie umiejscowic 🤔 I oczywiscie nadal pozostaje ambitna Granger - oby jej ta filia w Hogsmade sie udala! To i dla Ginny by bylo wybawienie (przy okazji: moja kochana Gin, wyglada, ze jest tu "normalna" 😁), wiec mam nadzieje, ze marzenie sie spelni 😊 Za to paring Hermiona/George...! Ale mnie zaszokowalas, tego chyba tez nigdzie nie widzialam 🤔 W gruncie rzeczy, jak tak mysle kanonicznie, to chyba wyluzowany blizniak lepiej pasuje do spietej Granger, niz Ron 😂 Tutaj przynajmniej moga wzajemnie od siebie czerpac i sie uzupelniac. Cholerka, to bylby pomysl na zupelnie inne opowiadanie! Uhh, mozg mi paruje 😁😍
OdpowiedzUsuńBlaise utknal z Dafne, ech. Jestem ciekawa ich relacji - czy to bedzie jakis watek drugoplanowy? W tlumaczenii u Very postac Astorii mnie zaskoczyla (pozytywnie, nawet, jesli to negatywny bohater) i teraz sie zastanawiam, czy i u Ciebie, w tym opowiadaniu, Greengrass bedzie kims wiecej, niz pusta laleczka :) W sumie to by byla mila odmiana - druga sprawa, ze Blaise jej nie kocha, ale jedno drugiego nie wyklucza 😁
No i najwazniejszy watek: Draco i Hermiona! Teraz to mam metlik w glowie! Czyli wzieli slub spontanicznie, po czym chcieli sie rozejsc na drugi dzien (ohh, so Ross&Rachel! 😂)? Ale i tak cos miedzy nimi "wisi"? I iskrzylo wczesniej, biorac pod uwage zarowno to, jak sie traktowali w Prologu, i jak sie teraz unikaja 😉
Kurcze, nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu! Bardzo mi sie podoba to opowiadanie, jest zupelnie inne - oby Wena Cie nie opuscila 😘
Ściskam mocno!
Mała
A ja dobrze to odczytuje że Ginny jest żona Pottera czy nie?
UsuńTak Ginny wyszła za Harry'ego rok przed akcją rozdziału.
UsuńBo Ginny mówi :"Jeszcze nie przetrawiłam własnego, dość nieudanego wesela… "to myślałam że już po rozwodzie... A tu pewnie kłopoty w raju 😊
UsuńOjjj, czyli skłaniamy się ku myśli, że Ginny i Blaise będą się ze sobą "ścierać"? ;) Jeśli tak, to faktycznie Wizengamot będzie miał pełne ręce roboty! :D
Usuńto znaczy, że rozwód może dopiero być - kolejny... ;)
Usuńa zdradzisz nam Venik czemu nieudane wesele? ;>
czy to będzie kiedyś tam w rozdziałach wyjaśnione ?
Wesele było nieudane, bo bylo w ogrodzie Nory, a w ten dzień padał deszcz. Córka Fleur i Billa oblała Ginny suknie sokiem pomarańczowym, a Harrry, Ron i wszyscy jej bracia totalnie się spili. Na dodatek ciotka Muriel ciągle jej dokuczała, że nie chciała nosić jej diademu. A jakby tego wszystkiego było nie dość, to ktoś nie zamknął kurnika i kury wydziobały cały biszkopt z tortu :D
UsuńNoc poślubną Ginny spędziła płacząc w ramię Hermiony :D - nieszczęśliwa.
no cóż... to faktycznie niezbyt udane ;p
Usuńale mam nadzieje, że chociaż ślub był z miłości ;)
Ekhm... Nie mogę zdradzać za dużo :D
UsuńJapier.ole XD Że tak nieelegancko skomentuję ;) Z tego wszystkiego, to chyba ten deszcz najprzyjemniejszy 😂 Biedna, biedna Gin!
UsuńSkoro płakała (co wcale nie jest dziwne w jej sytuacji) to słusznie piszesz że jedynie ten deszcz był najlepszym z tego co ją w ten dzień spotkało i mam nadzieję że wliczając w to całe jej małżeństwo z Harrym (oczywiście nie mam pojęcia jaką on jest tutaj postacią ale chyba mnie trzyma jeszcze z Rozejmu to jaki jest a do Ginny już zmieniłam postawę po pierwszym rozdziale ❤😘) także ciekawie to wszystko wygląda i zupełnie inaczej niż dotychczas co bardzo mnie cieszy że kolejne opowiadanie jest zupełnie inne a mimo to tak samo wciągające 🥰😘
UsuńNajsłodszy Merlinie!
OdpowiedzUsuńTego to ja się w życiu nie spodziewałam, szczeka mi opadła i jest chyba gdzieś pod łóżkiem!
Kinga miała racje mowiac, ze gdy przeczytamy pierwszy rozdział będziemy chcieć kolejny!
Domyślam się, ze będzie dużo zawiłości, emocji i jeszcze więcej zwrotów akcji. Już się nie mogę doczekać 😍
A Blaisowi i Ginny życzę takiego rozwodu jak ja miałam 😂 10 minut i po sprawie
Nie wiem Veniku jak to robisz, ale rób to dalej bo jesteś jednym słowem genialna!
Buźka!
Heh :) No wszystko w swoim czasie :D
UsuńVegas 🤣🤣 poprawilaś mi dziś humor z rana ❤
UsuńJoanna mówisz o rozwodzie? Dzisiaj sobie go przypomniałam 😂 a świętowałam z szampanem i wódka 😂
UsuńHeh rozwód bez dramatów? Super! :D
UsuńTak 😉 10 minut i po sprawie 🤣, szkoda że niektóre związki nie mogą tak się skończyć
UsuńDramat był wcześniej, bardzo długa historia. Po półtorej roku się dopiero zgodził, pod warunkiem ze zapłacę za rozwód i go na niego zawiozę 🤦🏼♀️ Wchodząc do sądu usłyszał, ze jak coś zepsuje to wyjdę z budynku wdową
UsuńNie rozpisując się, dramat był jak się dowiedziałam o zdradach
UsuńWspółczuje Ci przejść, ale najważniejsze, że teraz już wszystko spoko. Wspominałaś, czy tylko mi się zdaje, że ponownie wyszłaś za mąż? :)
UsuńTym bardziej brawo dla Ciebie że masz takie podejście ❤😊
UsuńTak, wyszłam drugi raz za mąż.
UsuńNie ma czego współczuć, moja głupota, ze nie widziałam znaków wcześniej bo zdrady jedno, damski bokser drugie. Ale trafił na taka co w odwecie mu zebra połamała 🙈
W sumie teraz mogę byłemu podziękować, bo dzięki niemu wyjechałam z Polski.
Dzięki Joanna ❤️ Ze wszystkiego wychodzę zawsze silniejsza
Hehe, karma wróciła - super :)
UsuńCiesze się, że wszystko się poukładało!
Jeszcze raz - zdrówka! ❤️
Dziękuje Veniku ❤️ Jak Twój nastrój dziś?
UsuńO niebo lepiej! Dzięki :)
UsuńSuper 😉 jakby co mojego meila masz wiec gdybys miała zły humor (chociaż lepiej nie) i chciała pogadać to się odzywaj 😊
UsuńDzięki i pamiętaj, że to działa w obie strony! 😉
UsuńVegas łącze się z Tobą w bólu a raczej teraz to w radości 😄 możemy sobie przybic piątki jedyny wyjątek to to że moje rozstanie trwało ponad pół roku a nie był moim mężem. I popieram postrzeganie sytuacji co nas nie zabije to nas wzmocni 😁 ja też jestem teraz wdzięczna za moje wcześniejsze doświadczenia bo dzięki temu jestem jaka jestem i mam to co mam 🥰 można powiedzieć że dzięki niemu czekałam ma swój moment dłużej (bałam się związków) i teraz jestem szczęśliwa ❤❗ Gratuluję Ci siły i pogody ducha 🥰 uwielbiam takich ludzi a z tego co widzę oprócz Ciebie Vegas i naszego Venika takich pozytywnych kobiet jest tu ogromna ilość 😍 dlatego nie potrafię zostawić tego miejsca na dłużej zawsze kiedy tu zaglądam poprawia mi się humor 😄🥰❤
UsuńDzięki kochane 🥰❗ Buziaki dla wszystkich obecnych 😘😘😘
PS Vegas ten tekst że jak coś odwali to wyjdziesz z tamtąd jako wdowa to jest tekst roku ❗❗❗😅🤣🤣🤣 normalnie już to sobie wyobraziłam ha musiał mieć MEGA mine 😆😂
UsuńAgnieszka półtorej roku minęło od mojego wyjazdu z Polski do rozwodu. Wcześniej przez ponad pol roku nie chciał się wyprowadzić z mieszkania, wiec o wyjeździe moim dowiedział się w piątek wieczorem, a ja miałam wylot w poniedziałek rano 😂 Ogólnie byliśmy razem 3 miesiące jako małżeństwo, tam było dużo historii ale nie ma co zaśmiecać tu 😉 tez mam wrażenie ze jest tutaj dużo silnych kobiet i super!
UsuńNajlepsza mine miał ochroniarz, który to usłyszał 😂
Vegas w opowiadaniu pojawia się podobny tekst :D Ale chętnie i wykorzystam kiedyś ten Twój - w takiej podobnej sytuacji :D
UsuńHa ha ha 😂😂😂😂 normalnie komediodramat jak się patrzy 😅😆😆😆 za każdym razem będę się głupio uśmiechać jak sobie przypomnę to zdanie 😄😄😄😄
UsuńPS Barwo dla Ciebie za super podejście do tej sytuacji 😁 Jesteś wielka ❗😊😘
Venik myślę że jakby każda z nas opowiedziała coś o sobie i swojej przeszłości to wyszła by z tego nie jedna ciekawa historia 😆 a przynajmniej ciekawy wątek dla naszych głównych bohaterów w wersji komediowej oczywiście😃 bo nie chcemy tu aż takiej dramy jakie się nam przydarzyły 😬🙃😉ale inspiracja do Twojej wyobraźni była by chyba dobra 😛😅☺😁
UsuńHaha cieszę się, ze go wykorzystasz, powinien pasować 😂 koleżanka zawsze się śmieje skąd ja te swoje teksty biorę, jej ulubiony do jej męża: wyjdź z domu, nie pasujesz do wystroju
UsuńAgnieszka dziękuje dziękuje ❤️ Jak kiedyś mi przyjdzie pisać autobiografie, to napewno poinformuje 😂 krótki romans z pisaniem miałam wiec kto wie 😂
No nie kolejny do kolekcji ❗❤ Wyjdź z domu nie pasujesz do wystroju 🤣🤣🤣🤣
UsuńLeżę i nie wstaje 😅😂😂😂😂
Czytałam już wstępna wersję rozdziału ale tutaj są fajerwerki;) wypieki na twarzy i wielkie zainteresowanie;p znowu jest super i trzeba być cierpliwym co dalej;)
OdpowiedzUsuńPięknie!!
OdpowiedzUsuńCieszę się na takie zmiany! Że George, że księgarnia, że dawny ślub z Draco! 😄
Masz tyle opowiadań na głowie, a i tak udaje Ci się nas zaskoczyć! Magia totalna! Podziwiam i życzę dużo weny i zdrówka 😇
No no przyznam że tego się nie spodziewałam. Bardzo ciekawy zwrot akcji. Tak jak widać nie tylko w naszym świecie są problemy z papierologią. Jestem wsumie podekscytowana i jednocześnie czekam na więcej bo z chęcią poczytam jak dalej to rozegrasz. Tak zaskoczenie też było, że to nie Ron. No i wsumie kto wkoncu niby udidlil Draco. Hmm. Życzę miłego dnia i duzo natchnienia.
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że ta sielanka nie potrwa zbyt długo.. Chociaż najwidoczniej jest żywa zarówno w umyśle Hermiony i Draco, bo czemu inaczej reagowaliby tak na informacje o ślubach? Ich spotkanie po 6 latach może być ciekawe, szczególnie patrząc na to, jaki interes znów ich połączy.
OdpowiedzUsuńGeorge'a się tutaj nie spodziewałam! Chociaż muszę przyznać, że kiedy zastanawiałam się, z kim w kanonie JKR mogła połączyć Herm zamiast z Ronem, często zastanawiałam się właśnie nad Georgem. Zawsze chciałam zobaczyć Hermionę pomagającą mu z wymyślaniem nowych produktów do sklepu :D jakby nie było - oboje są naprawdę dobrymi czarodziejami (w którejś części Herm chyba sama nawet pochwaliła zaklęcia bliźniaków), więc to połączenie mogłoby być naprawdę ciekawe.. gdyby nie to, że tutaj kibicuję jednak Draco :P
Blaise i Ginny też chyba mają niezłe zamieszanie ze swoimi małżeństwami, może jakoś ich to połączy?.. Dawno nie czytałam dobrego Blinny :) a to opowiadanie ma mega potencjał, zresztą, tak jak wszystkie Twoje. Widać, że piszesz dokładnie to, co chcesz i to się liczy, obojętnie, co mówią inni <3
Pozdrawiam gorąco i do następnego!
Asia
ooooooooooo zbieram szczękę z podłogi - raz że w szoku - dwa że zachwycona !
OdpowiedzUsuńserio nie mogę się doczekać kolejnych jeśli tak wygląda początek !
i ewidentnie czuje, że Draco nie zapomniał o swojej żonie :)
No i kolejny super pomysł! ❤️ Opowiadanie zaczyna się obiecująco, nie mogę się doczekać jak to się rozwinie dalej 😍 powrócenie tu po tylu latach było jedną z najlepszych moich decyzji, każdym opowiadaniemmnie urzekasz 😇 a tak zapytam ile rozdziałów planujesz to opowiadanie?
OdpowiedzUsuńMinimum 50 - ale jak mi się spodoba, to może dobije i do 100? :D Nie wiem, w każdym razie planuje je na najdłuższe moje dramione.
UsuńOj to trzymamy kciuki żebyś miała dużo weny. 😊❤
UsuńAle super 😍 mega sie cieszę, że będzie tak dużo, teraz nic tylko czekać 😇
UsuńO matko jakie to jest dobre! Myślałam, że się rozpłaczę, czytając ten rozdział. Wiem, że to pierwszy rozdział, ale widać jak oboje są nieszczęśliwi, ale próbują sobie wmówić co innego. Retrospekcja złamała moje serce, bo jak mogli się pożegnać w taki sposób i przez 6 lat nie mieć kontaktu?! Poczułam satysfakcję na wieść, że nie są jednak rozwiedzeni i kto wie, może wcale do tego rozwodu nie dojdzie? Elf Legolas śmieszy mnie do tej pory hahahah
OdpowiedzUsuńHermiony z Georgem się nie spodziewałam, ale jestem ciekawa jak wygląda bliżej ich relacja, i co w takim razie z Ronem. Czy Ginny jest z Harrym? Nie jestem pewna czy była informacja o tym. A no i Blaise! O wiele bardziej lubię go w wersji najlepszego kumpla Draco i dowcipnisia niż wersję z Rozejm czy GDS :)
Czuję niedosyt, a jednocześnie jestem zmęczona tyloma emocjami po tym jednym rozdziale. Czekam z niecierpliwością na więcej
Pozdrawiam serdecznie :))
Wow! Wow! Wow! Po prostu brak mi słów! 😍😍😍
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, dziękuję bardzo, że dodałaś ten rozdział po tym jak się wczoraj czułaś, mam nadzieję, że jest Ci duuuużo lepiej dzisiaj ❤️❤️
Ahhhh a co to rozdziału. Pierwszy rozdział, a najprawdziwsze cudo! Już widzę, że to opowiadanie chyba będzie na podium w mojej głowie 😂 Tyle pytań! Tyle mam teraz emocji! Smutek, bo nie sa już razem, radość, bo się spotkaja, ekscytacja, bo wiem, że będzie też Blinny. Dlaczego Blaise wie, ale Ginny nie wie o ślubie? Jak do niego doszło, kiedy Hermiona jest odpowiedzialna i na pewno ot tak by sobie tego ślubu nie wzięła, więc na pewno coś wydarzyło się albo na wojnie, albo zaraz po. Czemu, ah czemu się rozstali? Hermiona, nadal trzyma pierścionek i zdjęcie ślubne 😭😍 Draco nada coś do niej czuje 😭😍 No nie! Zainwestuję się emocjonalnie w to opowiadanie jak nic! 😂 Uuu i niezapominajmy o tym, że tym razem to nie Ron jest tym ‘drugim’, również ciekawe! Wtorki będa teraz moimi ulubionymi dniami w tygodniu 😂😍
Weny i dobrego samopoczucia Ci życzę Venik! ❤️❤️❤️
A skąd wniosek, że Ginny nie wie o ślubie? Oczywiście, że wszystko wie! :)
UsuńAh! Myślałam, że skoro Hermiona powiedziała Ginny, że nigdy nie była z Draco w ‘oficjalnym zwiazku’ i Ginny nic na temat ślubu nie wspomniała to nie wie 😂 Ale jak wie to dobrze 😁 No i wiadomo teraz nasuwa mi się pytanie czy tylko Ginny i Blaise wiedza, ale nie odpowiadaj, chcę wiedzieć jak namniej o tym opowiadaniu, żeby tak kompletnie się w nie wkręcić 😂
UsuńEmocjonalnie już jestem w tym na 110%, zawodowo już widzę te piętrzące się trudności na drodze do rozwodu, zwłaszcza jeśli chociaż jednej stronie nie do konca będzie na nim zależało...Ach!❤️
OdpowiedzUsuńKurcze, widzę, ze początek z grubej rury - podoba mi się! Aż miałam ciary jak czytałam! Jestem zafascynowana. Klimat opowiadania nieziemski. Ale to będzie dobre!
OdpowiedzUsuńWeny Veniku i dobrego humoru :*
Jako, że nie ogłaszałam tego wcześniej - ogłaszam teraz - o tym opowiadaniu nie będzie spoilerów - koniec z nimi :D
OdpowiedzUsuńAle... Żeby oddać sprawiedliwość - dziś jest jedyna możliwość zadania pytania na maila - jednego! :D
I koniec spoilerowania, bo potem sama się w tym gubię już :D
Oj dobrze że to widzę ja na pewno napiszę Ale muszę przemyśleć... jedno pytanie to będzie wyzwanie 😊
UsuńDokaldnie to samo pomyślałam Joanna bo ja już mam chyba z 10 pytań 😅 i które tu wybrać 🤔 chyba w jednym pytaniu zapytam o kilka wątków 😆😅 w tedy będzie jedno pytanie ale o kilka sytuacji 🤣🙃😉 nie no żarcik😄 pomyślę o chce wiedzieć najbardziej 😛 mam chyba czas do wieczora co Venik ❓😊
UsuńOd jutra będziemy musiały sobie radzić same z naszą duża wyobraźnia. Chyba że uda nam się namówić Kingę na wyjawienie nam codziennej dawki spojlerów 🙏😊😉😘❤
UsuńJoanna - opowiadanie bez spoilerów - dziś macie jedyną szansę :D
UsuńJa już wiem co chciałam wiedzieć, a resztę poczekam na kolejne rozdziały, tak będę ćwiczyć swoją cierpliwość 😊😉
UsuńA takie pytanko czy będzie w którymś rozdziale wyjaśnione czemu Hermiona jest z Georgiem A nie np z Ronem jak ich związek się zaczął?
OdpowiedzUsuńBędzie :)
UsuńBardzo mi się podoba fabuła, szczerze mówiąc nie miałam okazji czytać dramione z jakimś dawnym ślubem w tle po pijanemu. 😄 Opowiadanie porządnie się nie zaczęło, a ja już liczę na to, że ten dawny nierozwiązany ślub na dobre namiesza i nasza dwójka nie będzie mogła zawrzeć ponownego małżeństwa. 😄
OdpowiedzUsuńOczywiście nie mogę się doczekać pierwszego spotkania po tych 6 latach Draco i Hermiony, z jednej strony dobrze że masz zamiar publikować raz w tygodniu, bo chociaż dłużej będziemy mogli cieszyć się nowym opowiadaniem. :)
I nie zamierzam wymuszać spoilerów, niech się toczy powili swoim tempem, więcej przyjemności ! 😄
Buziaki ! 😘
Kurcze zapowiada się takie fajne i dluuugie Dramione, a ja nie wiem czy przeboleję Hermione i George’a ;(
OdpowiedzUsuńCo do slubu Hermiony i Draco chyba nie mógł być aż tak po pijaku skoro musieli mieć papierki z ministerstwa. Chyba, ze takie szybkie pijackie slubu rządzą się swoimi prawami 🤔 na pewno jeszcze chwile pozostanę, może przekonam się do George’a. Tym bardziej, ze zapowiadałas Blinny 😁
Skoro to George ma ci przeszkadzać, to koniecznie wróć 🤣
UsuńTaki trochę spoiler chyba 😁😂
UsuńBo, aż parsknęłam śmiechem w głos. Zapraszam choć na kolejny rozdział, wtedy Ci się może trochę rozjaśni 😁
UsuńCo to może George rzuć Hermione jak się dowie że jest już mężatką ❓🤔😃 mam lekki mętlik w głowie teraz co Tu się wydarzy 🙃😄😁
UsuńMyślę że Hermiona jest tak dobra i piękna i pewnie nie jeden zazdrości mu takiej narzeczonej i większość facetów na pewno zaczekam aż rozwiąże problem bo ona nie była przez ten czas z Malfoyem, 😊😉
UsuńI tak zamierzałam wrócic chociaż by się przekonać 😁 ale teraz już będę wyczekiwać z niecierpliwością 😎
OdpowiedzUsuńZaczyna się ciekawie - ale w życiu nie posądziłabym George'a o takie zachowanie - brak pomocy Hermionie przy organizacji ślubu, brak podróży poślubnej...
OdpowiedzUsuńOj coś czuję że Draco namiesza XD
Bardzo interesujący początek!
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że ten ich ślub był taki krótki🤔
Widać Dracona nadal coś ściska jak tylko usłyszy jej nazwisko.
Czekam,czekam na więcej!
Jak my wytrzymamy z 1 rozdziałem na tydzień.
Znów mi się skojarzył Ross i Rachel z tym ślubem😁
Magicznie pozdrawiam
To jest fantastyczne ! Jestwm mega ciekaqa rozwoju akcji. Czekam ! ❤
OdpowiedzUsuńZaczynam chodzić po ścianach czekając na kolejny rozdział. Upewnię się tylko - naprawdę chcesz je wrzucać co tydzień? AŻ SIEDEM DNI?
OdpowiedzUsuńTo, co ja chce ma na tym blogu niewiele wspólnego z tym, co tu się dzieje :D
UsuńNa pewno chce szybko skończyć WOW - odwiesiłam, jednodniowe zawieszenie - jak tylko mi się to uda, to na pewno polecę równolegle z Rozejmem i TNMŻ :)
Hurraaaaa :)
UsuńMam pytanko czy dziś lub po północy możemy się spodziewać kolejnego rozdziału? Bo nie wiem czy czekać? Dziś przegapiłam i nie chce tego powtórzyć 😀😊
OdpowiedzUsuńMożesz, jeśli mi nie napiszesz "cokolwiek", tylko co chcesz przeczytać :P
UsuńJa bardzo bym chciała rozejm droga Venetio 😳❤️
UsuńRozejm ❤
UsuńAle ładnie odpowiadacie... #dumnavenetiia ❤️
UsuńStrasznie czekam na rozejm ♥️ :)
UsuńJa też bym chciała Rozejm :)
UsuńCzekam na rozejm <3
UsuńKocham każde Twoje opowiadanie, każde jest wspaniałe, każde zapiera dech i każde wciąga jak cholera <3
Ja też proszę o rozejm 😍
UsuńSolidarnie prosiłabym o rozejm ❤️
UsuńProście... A będzie Wam dane... :D Ale zabrzmiałam, jak psychopatka :D
UsuńSpoko - inaczej - Wasze życzenie, jest dla mnie rozkazem.
Kto pierwszy skomentuje, dostanie jakąś nagrodę :P
Jak alkohol to będę odświeżać co chwile 🤣
UsuńJa chcem ja ❗ ja pierwsza ja pierwsza 😁😛
UsuńA że to miało być pod nowym rozdziałem❓😳
Usuń😵😵😵😵
Dobra właśnie to do mnie dotarło 😅😆😆😆
A z tego wszystkiego to zapomniałam napisać co ja chcem😅🤣
Usuńmimo że oczywiście chciałabym wszystko to jestem w stanie się dostosować do regulaminu (tak wyjątkowo😆) i wybieram (werbel proszę)....
ROZEJM ❤❗
Tak tylko pomarudzę, że ostatni Rozejm był aż dwa dni temu!
OdpowiedzUsuńRozejm! <3
OdpowiedzUsuńBoże zakochalam się.. :) jak ja mam wytrzymac tydzień do kolejnego rozdzialu?! Ostatnio Dwa Światy przeczytałam i Rozejm na jednym wdechu... Ciąża i bezsennosc dają popalić... :D jak się ogarne to skomentuje rozdziały Rozejmu :)
OdpowiedzUsuńOjej! Kocham już to opowiadanie, jestem ciekawa, jak to się wszystko dalej potoczy... ciekawe czy Draco będzie skory do anulowania ślubu, ja na jego miejscu bym nie chciała, ale kto to wie!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział z niecierpliwością, ta pierwsza konfrontacja po tym okresie 6 lat to będzie taka wisienka na torcie, dużo nam powie o tym co jedno czuje do drugiego :)
Ściskam Cię mocno:*
Widzę, że nie mam spojlerować, więc siedzę z kłódką na ustach.
OdpowiedzUsuńWiesz, co myślę o tym opowiadaniu, jest super i życzę ci dużo weny, aby wszystko spełniło się po Twojej myśli.
Widze ze mamy podobne zdanie na ten temat Kingo;))
UsuńTaka niespodzianka z rana :D
OdpowiedzUsuńCzytałam do śniadania :) Potem niestety młyn w pracy i komentarz dopiero teraz. Ale jest też plus przeczytałam sobie drugi raz :D
O ja pierdziu... ślub 4m-ce po wojnie, rozwód pod jednym dniu, nie widzieli się 6lat, a tu teraz śluby planują??? I do tego dalej są małżeństwem :D
Leżę i kwiczę pod ogromem Twoich pomysłów :D
Jestem zachwycona, zwłaszcza, że ma to być opowiadanie o dorosłej relacji tej dwójki :D
Czekam na te wszystkie piękne opisy rozwoju sytuacji emocjonalnej , bo uwielbiam je w Twoim wykonaniu :D
Oh kolejne wspaniałe dramione ❤️ Ale czemu się dziwić tylko takie wychodzą spod Twojej ręki :-) lecę czytać dalej :-)
OdpowiedzUsuńtwoja wyobraźnia nie zna granic. Będę czytała wszystko co napiszesz ... w każdym miejscu i o każdej dobie gdziem z tobą bywał, gdziem z tobą się bawił, zawsze i wszędzie będę ja przy tobie bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił...aaa!!!
OdpowiedzUsuńan - tosia
O jejku z Georgem? :O tego się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńI te zawistne panie urzędniczki xd <3
Nie mogę doczekać się spotkania Hermiony i Draco!
Świetny rozdział :D
Czytam opowiadanie po raz kolejny i co jak co ale żeby Hermiona z Georgem tego się nie spodziewałam ani też swoją drogą nigdzie indziej nie spotkałam. Ginny pracująca z Ritą? Przecież oni jej szczerze nienawidzili, a teraz Harry stojący po jej stronie?
OdpowiedzUsuń