Dedykacja dla Rogatego Rogacza i Genezis - Bo lubię czytać wasze rozmowy :)
☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽
– To doprawdy bardzo
ciekawe! Muszę to zobaczyć... – Hermiona zachichotała uroczo i
napiła się swojego egzotycznego drinka.
– Chętnie cię zabiorę.
Nurkowanie to prawdziwa przyjemność – zachwalał Keona, tubylec,
który się do niej przysiadł.
– Brzmi fantastycznie!
– A cóż takiego jest
takie fantastyczne, kochanie? – Hermiona podskoczyła na swoim
krześle, słysząc tuż za swoimi plecami ten dobrze jej znany
ironiczny głos.
– Malfoy, idź sobie... –
burknęła zła, że jej przerwał.
– Witaj, jestem Draco
Malfoy, mąż Hermiony. A ty to kto? – Draco z wrednym uśmiechem
wyciągnął dłoń do mężczyzny.
– Keona Hulihee, jestem
lekarzem w pobliskiej klinice. – Ku zdziwieniu Malfoya Keona
uścisnął jego dłoń i uśmiechnął się szeroko.
– Keona jest lekarzem tak,
jak ja, czy to nie cudowny zbieg okoliczności? – Hermiona
uśmiechnęła się zadowolona, że miejscowy nie pożegnał się z
nią od razu, słysząc, że miała męża.
– Zaiste cudowny, skarbie,
ale pora już wracać do pokoju. – Draco złapał ją w talii,
czując, że Granger wypiła dziś na tyle sporo, że przyda jej się
pomoc.
– W takim razie, Hermiono,
wiesz, gdzie mnie znaleźć, jeśli miałabyś ochotę na nurkowanie.
Dobranoc. – Keona pomachał do nich uprzejmie, a Draco ledwie się
powstrzymał przed jakąś kąśliwą uwagą. Tubylcy byli chyba
bardzo bezczelni, skoro pozwalali sobie na podrywanie cudzych żon w
obecności ich mężów.
☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽
– Hawaje są cudowne! –
zawołała radośnie, wyrywając mu się i biegnąc w stronę plaży.
Draco zrezygnowany przewrócił
oczami. Czy naprawdę był na nią skazany na całe dwa tygodnie?
Hermiona zdjęła swoje sandałki,
by móc przebiec się po piasku, a później zanurzyć nogi w zimnym
ocenie. Mało ją obchodziło, że Malfoy stał nieopodal i gapił
się na jej wyczyny. Była w pięknym miejscu, miała wakacje i miała
prawo się bawić! Pisnęła cichutko, gdy lodowata woda dotknęła
jej bosych stóp, ale nie wycofała się, stając po kostki w wodzie
i obserwując, jak księżyc odbijał się na jej powierzchni.
– Chodź, wariatko, bo się
zaziębisz pierwszego dnia. – Usłyszała tuż za swoimi plecami.
Odwróciła się gwałtownie i zachwiała lekko, zarówno z powodu
wypitego alkoholu, jak i przez to, że Draco stał zdecydowanie za
blisko niej. Przed upadkiem prosto do zimnej wody uchronił ją dobry
refleks i silne ramiona blondyna.
– Jeszcze pomyślę, że
się o mnie martwisz, Malfoy... – wyszeptała, patrząc mu prosto
w oczy.
– Nie martwię, po prostu
nie chcę, by jedyny megomedyk, którego tu mamy, od razu się
rozchorował – wyjaśnił jej z nieco kpiącym uśmieszkiem.
Hermiona również się
uśmiechnęła i pacnęła go w ramię, chcąc mu pokazać, że
dobrze już znała jego żarty.
– Wracajmy do pokoju –
stwierdziła w końcu i dziarsko ruszyła przed siebie, niestety od
razu się potykając.
– Granger, od zawsze
wiedziałem, że jesteś sierotą. – Draco objął ją w talii i
przytrzymał mocno, próbując prowadzić po grząskim piasku.
– A ja od zawsze
wiedziałam, że mówisz głupoty, Malfoy – zachichotała pod
nosem.
☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽
Obydwoje byli szczęśliwi, gdy
wreszcie dotarli do ich apartamentu, a Draco w przypływie odruchu
dobroci pozwolił jej nawet jako pierwszej skorzystać z łazienki.
Jednak gdy wykąpana i przygotowana do snu Hermiona wróciła do
sypialni, zastała w niej widok, którego wcale nie chciała oglądać.
Malfoy leżący na jej łóżku i czytający jakieś papiery.
– Co ty tu robisz? Idź do
swojego pokoju! – nakazała.
– I tu właśnie pojawia się
problem, Granger... W tym apartamencie jest tylko jeden pokój z
łóżkiem. – Draco uśmiechnął się ironicznie.
– Co?! Przecież to niemożliwe!
Musi być druga sypialnia! – krzyknęła.
– Nie ma. Wierz mi,
sprawdziłem dokładnie. Ale będę dla ciebie miły i pozwolę ci
zabrać jedną z poduszek i zrobić sobie wygodne posłanie na
kanapie.
– Jakim prawem ja mam spać na
kanapie? – oburzyła się.
– A takim, że ja pierwszy
zająłem łóżko.
– Nieprawda! Ja położyłam się
w nim pierwsza, zaraz po przyjeździe, a ty wlazłeś do niego bez
pytania i jedynie moje dobre serce sprawiło, że pozwoliłam ci w
nim przespać kilka godzin!
– Nie ma sensu się kłócić,
Granger, lepiej w coś zagrajmy. Zwycięzca śpi w łóżku,
przegrany dostaje kanapę. – Draco uśmiechnął się cwanie pod
nosem.
– Teraz chcesz w coś grać?
Jestem wykończona! – marudziła.
– W porządku, zagramy o to
jutro, ale ja wybieram grę.
– O, nie! Na pewno znów
spróbujesz mnie oszukać, już ja cię znam!
– Daj spokój, jesteśmy wśród
mugoli, nie mamy różdżek. Zgadnij, kto z nas ma większe szanse w
mugolskich grach? – kokietował.
Hermiona zastanowiła się nad tym
chwilę i musiała przyznać mu rację. Wątpiła, by taki
arystokrata czystej krwi, jak Malfoy, brudził sobie rączki
mugolskim sportem... A skoro nie mógł kazać jej grać w Qudditcha,
to jej szanse na zwycięstwo nie były takie małe.
– Zgoda, ale w takim
wypadku co zrobimy dzisiaj?
– Prawa czy lewa strona
łóżka? – zapytał jakby od niechcenia, wstając i szykując
swoje przybory toaletowe.
– Wszystko jedno, byleby
było jak najdalej od ciebie!
– Nie martw się, zapach
szlamu powstrzyma mnie przed zbliżeniem się do ciebie nawet podczas
snu.
– Jesteś wstrętny! –
zawołała z oburzeniem.
– To mamy jasną sprawę, skoro
tak uważasz. Nie zbliżysz się do mnie i na dzisiejszą noc
obydwoje jesteśmy bezpieczni. – Draco uśmiechnął się do niej
szeroko, po czym poszedł do łazienki.
☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽
Hermiona nie mogła zasnąć,
wciąż wiercąc się w oczekiwaniu, aż blondyn zajmie swoją stronę
łóżka i będzie mogła zgasić światło. Denerwowało ją, że
miała całą noc spać w sąsiedztwie, było nie było, swojego
najgorszego wroga. Słysząc, że on wychodzi z łazienki, zamknęła
oczy i usiłowała udawać, że zasnęła. Draco jeszcze chwilę
krzątał się po pokoju, po czym zgasił światło i położył
się... bardzo blisko niej.
– Hej! Miałeś spać na swojej
stronie! – zawołała oburzona.
– Co poradzę, że wybrałem tę
samą stronę, co ty? – Zaśmiał się, przerzucając rękę przez
jej talię.
– A zapach szlamu? – warknęła
zgryźliwie.
– Użyłem dużo balsamu do
ciała, nic tego nie przebije – mruknął sennie.
– Malfoy! Natychmiast mnie...
– Nie dziś, skarbie, boli
mnie głowa. Może jutro. A teraz dobranoc. – I po tych słowach,
jak gdyby nigdy nic, Draco wtulił twarz w poduszkę i spokojnie
zasnął, nie zwracając uwagi na gotującą się ze wściekłości
Hermionę.
☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽★☼☁☽
Witajcie,
Oto obiecany rozdział 5 :) Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Krótko, ale często - to moja zasada dotycząca "Snów". Dziękuje Wam za ilość wyświetleń Miniaturki "Pogryź mnie" - widzę, że czytacie, a to dla mnie najważniejsze :) Zapraszam w poniedziałek, na kolejną część Rubinu i Stali, a okolicach środy-czwartku, mam nadzieję dodać kolejną część "Syndromów" :) Życzę Wam udanego weekendu!
Pozdrowienia dla Wszystkich!
Pozdrowienia dla Wszystkich!
Venetiia
Pierwszy <3 RR
OdpowiedzUsuńCudownie i krótko :3 i tak słodko :D dziwi mnie dedykacja... Niby dla mnie a bez seksu nimfomanek i innych cudownych tworów ludzkości? ^^ dziękuję ślicznie za ten rozdział i słyszymy się w poniedziałek pod rubinami i stalą :D RR
UsuńA no widzisz, przeszedłeś na wyższy poziom. Teraz masz podwójną dedykację. Następna będzie przy gorących scenach z Ginny :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMiałem różne dedykacje :D pierwsza była chyba przy GJS po moim pierwszym komentarzu xd bo widzisz malo facetów tu było :D
UsuńMało, ale za to jakich! :D
UsuńHah, przede wszystkim solidnych! Tyle czasu minęło, a ty nadal nie opuściłeś Venetii :D
UsuńWłaściwie to opuściłem ale tylko po to żeby wrócić :)
UsuńRogaty, ale Twoje dobre fluidy zawsze były przy mnie :D I tak powstała Ginny nimfomanka :D
UsuńGinny to moja ulubiona postać z DŚ (tak mi się wydaje ale ciężko wybrać xd) zobaczymy więc czy w roli nimfomanki bardziej mi się spodoba ^^ nie mogę się doczekać
UsuńDruga! :D
OdpowiedzUsuńJak miło mi się zrobiło czytając dedykację. Na początku myślałam, że może za bardzo spamimy, ale cieszę się, że Ci to nie przeszkadza, a nawet przyjemnie się czyta. Rozdział uroczy. Idealny na leniwe, sobotnie popołudnie. Korzystając z wolnego dnia lecę nadrobić RiS.
Miłego weekendu!
Bardzo miło się to czyta.
OdpowiedzUsuńOgółem Twoje opowiadania zaczęłam czytać od RiS, więc to opowiadanie jest dla mnie nowością. Zupełnie różną od Rubinu tam powaga a tu swoboda i lekkość.
Cieszę się, że tak często dodajesz wszystkie rozdziały i miniaturki. Dziękuję za to, iż się tak starasz.I cóż... chyba wszyscy czytający Twoje opowiadania to doceniają :)
To ciekawe doświadczenie, obserwować Dracona, który ewidentnie jest zazdrosny, ale w bardzo kiepski sposób próbuje udowodnić całemu światu, że kobieta jedynie go irytuje. Oj, chciałabym zobaczyć go w akcji, kiedy nasz tubylec posunąłby się do czegoś więcej :D Mimo wszystko, "scena łóżkowa" wywołała u mnie największe rozbawienie. No bo to takie słodkie było. Tacy są zgodni w tym, co robią. Nawet jeśli chodzi o wybór strony łóżka, po której się śpi.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak poradzą sobie dalej.
Pozdrawiam! :)
Rrrr. Uroczo ❤. Bardzo mi się podoba i coś myśle, że ktoś tu oszukuje samego siebie.
OdpowiedzUsuńKocha, kocham, kocham... nic innego jak kocham nie ciśnie mi się na klawiaturę :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
Pozdrawiam ;*
Uwielbiam ich słowne utarczki. I to, że mimo wszystko Draco przerzucił ramię przez talię Hermiony. ;)
OdpowiedzUsuńJak słodko <3 Zazdrosny Malfoy to niecodzienny widok. Myślę, że on coś kombinuje, skoro od razu zaproponował coś mugolskiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dramione-ja-to-ja. blogspot.com
Bosko jak zawsze 😃 czy dobrze pamiętam coś na temat pokera? 😉 Będzie się działo 😂
OdpowiedzUsuńNie, tutaj będzie wyścig :D Ale fakt, będzie się działo.
UsuńTo nawet lepiej, będzie zaskoczenie 😃
UsuńSłodko *.* jestem ciekawa, co będzie dziać się dalej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! J. M.
Ale to jest fajne! :3 W ogóle świetny pomysł z tym opowiadaniem, bardzo mi się podoba. Jestem ciekawa co będzie dalej i mam nadzieję, że ostatecznie żadne z nich nie skończy na kanapie :) Pozdrawiam i czekam na kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńdark-family-dtb.blogspot.com
Jak Draco i Hermiona nie pozabijają się na tych wakacjach to będzie cud 😂
OdpowiedzUsuń