Betowa艂a: Neska 馃挌
馃拲馃拲馃拲
13 luty 1999
Bardzo chcia艂a poczeka膰, a偶 Draco wr贸ci do ich komnaty, ale ledwo po prysznicu po艂o偶y艂a si臋 do 艂贸偶ka, a zm臋czenie prawie j膮 zmia偶d偶y艂o. Kilka ostatnich dni by艂o bardzo intensywnych i nie mia艂a ju偶 偶adnych rezerw energii, kt贸re pomog艂yby jej to przetrwa膰 do czasu, a偶 jej narzeczony pojawi si臋 w ich wsp贸lnym pokoju. I cho膰 walczy艂a z tym z ca艂ych si艂, powieki po prostu jej opad艂y i zasn臋艂a nim zdo艂a艂a przemy艣le膰, jak to powstrzyma膰.
Ostatnio jej 艣wiadom膮 my艣l膮, by艂a nadzieja, 偶e Draco po powrocie po prostu j膮 obudzi, chc膮cy czy niechc膮cy - wa偶ne, by mogli wtedy nacieszy膰 si臋 sob膮. By艂a na to gotowa - o wiele bardziej ni偶 kiedykolwiek w czasie spotykania si臋 z Ronem, a co wi臋cej - chcia艂a tego. Bardzo.
Draco poruszy艂 w jej wn臋trzu obszary, kt贸rych istnienia nie by艂a nawet 艣wiadoma. Naprawd臋 zakocha艂a si臋 w nim szybko i mocno. Mia艂a jednak pewno艣膰, co do tego, 偶e te uczucia by艂y prawdziwe. Najdziwniejszym by艂o jednak to, 偶e wcale si臋 ich nie ba艂a. Chcia艂a si臋 w to rzuci膰 i prze偶y膰, mo偶liwie jak najwi臋cej wyj膮tkowych chwil. Z nim.
To w艂a艣nie takie my艣li uko艂ysa艂y j膮 do snu.
Obudzi艂y j膮 promienie s艂o艅ca wpadaj膮ce do komnaty. Westchn臋艂a cicho. Czy jednak zasn臋艂a tak g艂臋boko, 偶e nawet nie zorientowa艂a si臋, 偶e Draco wr贸ci艂 w nocy do pokoju?
Po chwili nabra艂a pewno艣ci, 偶e tu by艂, bowiem jedno rami臋 obejmowa艂o j膮 w p贸艂, a ca艂e jego cia艂o by艂o do niej przyci艣ni臋te. Czu艂a jego umi臋艣niony, nagi tors na swoich plecach, a jego oddech 艂askota艂 jej szyj臋. No i ten zapach… By艂 cudowny i upaja艂 jej zmys艂y.
Rumieniec uderzy艂 w jej twarz, a co艣 w podbrzuszu zacisn臋艂o si臋 mocno, gdy zorientowa艂a si臋, 偶e co艣 d艂ugiego i twardego wbija si臋 w jej po艣ladek.
Draco by艂 wyra藕nie podniecony i to wcale nie lekko. To sprawi艂o, 偶e i ona poczu艂a jak jej kobieco艣膰 zaczyna wilgotnie膰. Nigdy nie prze偶y艂a czego艣 takiego z Ronem - nawet po godzinach pieszczot i ca艂owania.
Czy偶by on m贸g艂 jej pragn膮膰 nawet przez sen?
A mo偶e 艣ni艂 w艂a艣nie o jakiej艣 innej kobiecie i to dlatego?
Przygryz艂a warg臋, by nie wyda膰 z siebie j臋ku frustracji. Mia艂a go tak blisko, tak mocno rozgrzanego, ale nic nie mog艂a z tym zrobi膰. Wiedzia艂a, 偶e Draco spa艂 i to spa艂 g艂臋boko, cho膰 jego d艂o艅 powoli wsun臋艂a si臋 pod jej bluzk臋.
Opuszki jego palc贸w by艂y ch艂odne i mi臋kkie, ale Hermiona mia艂a wra偶enie, 偶e dos艂ownie j膮 parz膮. Czu艂a jego oddech na swojej szyi, a delikatny ruch jej bioder, sprawi艂, 偶e jego m臋sko艣膰 wpasowa艂a si臋 idealnie pomi臋dzy jej po艣ladki.
Merlinie! Chyba jeszcze nigdy w 偶yciu nie by艂o jej tak gor膮co! Ba艂a si臋, 偶e za chwil臋 naprawd臋 zacznie poj臋kiwa膰, a wtedy go obudzi i zawstydzi tym ich oboje.
D艂o艅 Draco zaw臋drowa艂a do jej 偶eber, a kciuki dotkn臋艂y podstawy piersi. 呕a艂owa艂a teraz, 偶e za艂o偶y艂a wczoraj ciemnozielony koronkowy stanik do kompletu z figami, s膮dz膮c, 偶e gdyby po艂o偶y艂a si臋 bez bielizny, Draco m贸g艂by uzna膰, 偶e za mocno na niego naciska i prowokuje… Powinna by艂a go sprowokowa膰, bo nie s膮dzi艂a, by sama mog艂a ju偶 wytrzyma膰 d艂ugie czekanie na to, a偶 to on zrobi kolejny krok.
Zn贸w j臋kn膮艂 w jej szyje, a Hermiona nie mog艂a poradzi膰 nic na wci膮偶 narastaj膮cy pomi臋dzy jej udami 偶ar. Chcia艂a tego. Chcia艂a do艣wiadczy膰 tego wszystkiego o czym wielokrotnie s艂ysza艂a i czyta艂a. Chcia艂a tego z nim. Chcia艂a by膰 jego.
- Ksi臋偶niczko… - wymamrota艂 w jej szyj臋, delikatnie poruszaj膮c biodrami i wciskaj膮c swoj膮 m臋sko艣膰 mocniej pomi臋dzy jej gor膮ce uda.
Hermiona przesun臋艂a si臋 lekko w jego ramionach, licz膮c 偶e wtedy jego d艂o艅 natrafi wreszcie na jej obleczon膮 w koronk臋 pier艣. Jej sutki ju偶 sta艂y, twarde niczym dwa diamenty i gotowe na wszelkie pieszczoty, jakie mog艂yby im zosta膰 ofiarowane.
Draco poruszy艂 si臋, napieraj膮c na ni膮 mocniej, a Hermiona zn贸w musia艂a mocno zacisn膮膰 usta, by nie j臋cze膰 i nie zacz膮膰 si臋 o niego ociera膰 w desperacji. Faktem by艂o, 偶e on nadal spa艂, a ona by艂a 艣wiadoma… Czy mog艂a to wykorzysta膰?
D艂o艅 blondyna wreszcie zacisn臋艂a si臋 na jej piersi - wcale nie delikatnie - jednak jej to ani troch臋 nie przeszkadza艂o. Jeszcze nigdy w 偶yciu nie by艂a mocniej podniecona i gotowa na to, by odda膰 si臋 m臋偶czy藕nie. Temu jedynemu - kt贸rego kocha艂a.
- Hermiono… - wyszepta艂, a ona nie powstrzyma艂a j臋ku. Jej imi臋 w jego ustach, tak gor膮ce, ociekaj膮ce erotyzmem… Musia艂a co艣 z tym zrobi膰!
I w艂a艣nie wtedy, r贸偶d偶ka le偶膮ca na nocnym stoliku zacz臋艂a przera藕liwie brz臋cze膰. Hermiona zakl臋艂a i wyrwa艂a si臋 do przodu, by szybko j膮 wyciszy膰. To prawda, 偶e musia艂a wsta膰 skoro 艣wit z powodu swoich obowi膮zk贸w jako 艣wiadkowa przyrzeczenia, ale dlaczego akurat teraz? Nie…
Niestety d藕wi臋k ten obudzi艂 te偶 Draco, kt贸ry wyskoczy艂 z 艂贸偶ka, jakby zosta艂 poparzony. Hermiona strzela艂a, 偶e zawstydzi艂 si臋 tego, w jakim stanie si臋 obudzi艂. Szybko porwa艂 le偶膮cy na kanapie satynowy szlafrok, kt贸rym natychmiast szczelnie si臋 okry艂.
- Dzie艅 dobry - wymrucza艂, nawet nie patrz膮c w jej stron臋.
- Miejmy nadziej臋, 偶e taki w艂a艣nie b臋dzie - odpowiedzia艂a, sil膮c si臋 na pogodny ton i dusz膮c rozczarowanie.
By艂a 艣wiadoma tego, 偶e nawet gdyby chcia艂a, poprosi膰 go by wr贸ci艂 do 艂贸偶ka, to nie mieli wystarczaj膮cej ilo艣ci czasu na to, by zrobi膰 to odpowiednio. Nie zamierza艂a jednak poddawa膰 si臋 tak 艂atwo. Mieli sp臋dzi膰 jeszcze dwie wsp贸lne noce w tej komnacie i Hermiona by艂a pewna, 偶e dostanie wreszcie od niego to czego chce.
- Chcesz i艣膰 pierwsza pod prysznic? - zagadn膮艂.
- Nie. Id臋 zaraz do 艂a藕ni razem z Ginny i kilkoma innymi kobietami. To podobno jaka艣 w艂oska tradycja.
Hermiona ziewn臋艂a, po czym niech臋tnie wygramoli艂a si臋 z 艂贸偶ka i podesz艂a, by zabra膰 sw贸j szlafrok.
- Co ty masz na sobie? - zapyta艂 zd艂awionym tonem.
Hermiona spojrza艂a w d贸艂 na swoj膮 kr贸tk膮, satynow膮 pi偶amk臋 w g艂臋bokim kolorze szmaragd贸w. Wybra艂a j膮 specjalnie na t臋 podr贸偶, maj膮c nadziej臋, 偶e mu si臋 spodoba…
- To moja pi偶ama - odpowiedzia艂a sil膮c si臋 na swobodny ton. - Czy偶by艣 nie zauwa偶y艂 jej w nocy?
- Nie zapala艂em 艣wiat艂a, u偶ywaj膮c tylko lumos, by ci臋 przypadkiem nie obudzi膰 - wyja艣ni艂 pospiesznie, zn贸w odwracaj膮c od niej wzrok.
- Chcia艂am na ciebie poczeka膰, ale niestety zasn臋艂am. Zm臋czenie wczoraj ze mn膮 wygra艂o - przyzna艂a niech臋tnie.
- Nale偶a艂 ci si臋 odpoczynek. Porozmawiamy swobodnie, jak to ca艂e przyj臋cie si臋 sko艅czy - zaproponowa艂 ostro偶nie.
- Jasne - Hermiona odpowiedzia艂a w podobnym tonie, nim zawi膮za艂a szlafrok i przeczesa艂a loki palcami, nie chc膮c nawet sobie wyobra偶a膰, jak wygl膮da艂y tego poranka.
- Powiesz mi, co to za dramat wydarzy艂 si臋 wczoraj na wieczorze wr贸偶b? - poprosi艂, zasiadaj膮c w fotelu.
- Sk膮d o tym wiesz? - Hermiona wr贸ci艂a do szafki po r贸偶d偶k臋, by za jej pomoc膮 przywo艂a膰 kilka niezb臋dnych rzeczy do wizyty w 艂a藕ni.
- Alma wpad艂a na nas, jak wracali艣my na g贸r臋 i twardo nakaza艂a, by Blaise trzyma艂 si臋 swojego pierwotnego planu, co do Ginny, bo inaczej zastrzeg艂a, 偶e b臋dzie p贸藕niej tego bardzo 偶a艂owa艂.
Hermiona zacisn臋艂a usta. Alma naprawd臋 nie powinna m贸wi膰 swojemu synowi takich rzeczy na dzie艅 przed przyj臋ciem zar臋czynowym.
- Powiedzia艂a te偶 do mnie - kontynuowa艂 Draco. - 呕e gratuluje mi wyboru, bo przynajmniej moja wied藕ma jest warto艣ciow膮 osob膮. A p贸藕niej moja matka mnie u艣ciska艂a, mrucz膮c co艣 o wnukach.
Hermiona parskn臋艂a 艣miechem. Alma i Narcyza naprawd臋 musia艂y mocno przej膮膰 si臋 t膮 wr贸偶b膮, skoro by艂y tak wylewne. A mo偶e to po prostu by艂y te trzy kieliszki wina, kt贸re wypi艂y?
- Nie powt贸rzysz tego Zabbowi? - upewni艂a si臋 Hermiona.
- Obaj wierzymy we wr贸偶biarstwo, tak samo, jak w inteligencje Pott…
Hermiona chrz膮kn臋艂a znacz膮co i pos艂a艂a mu mia偶d偶膮ce spojrzenie.
Draco przewr贸ci艂 oczami, ale przerwa艂 swoj膮 wypowied藕. Warunki na pocz膮tku ich uk艂adu by艂y jasne i mimo wyra藕nej zmiany ich relacji, Hermiona nie zamierza艂a zezwala膰, by ponownie wr贸ci艂 do obra偶ania jej przyjaci贸艂. To nie mog艂o si臋 zmieni膰.
- Wr贸偶bita zapowiedzia艂, 偶e Ginny wyjdzie za Zabiniego dopiero za kilka lat. Przynajmniej tak mo偶na wywnioskowa膰 - Hermiona westchn臋艂a ponuro, 艂api膮c za swoj膮 kosmetyczk臋 i wk艂adaj膮c stopy w eleganckie, p艂askie pantofle.
Z tego, co jej przekazano, 艂a藕nia mia艂a znajdowa膰 si臋 na samym dole, gdzie艣 w podziemiach toska艅skiej rezydencji Zabinich. Rzuci艂a szybko zakl臋cie czyszcz膮ce na z臋by i spojrza艂a na zegarek. Mia艂a jeszcze pi臋膰 minut nim musia艂a wyj艣膰.
- Matka zmusi艂a ci臋, by艣 te偶 sobie powr贸偶y艂a? - Draco wsta艂 powoli podchodz膮c do niej, a Hermiona poczu艂a przyjemny zapach mi臋ty. On swoje zakl臋cie od艣wie偶aj膮ce zapewne rzuci艂 bezr贸偶d偶kowo…
- Nie - przyzna艂a. - W wizji o Ginny i Zabinim, ten dziwny W艂och widzia艂 te偶 Smoka i jego rodzin臋 - jak sam to okre艣li艂.
- Nie wiem sk膮d one bior膮 tych dziwak贸w - Draco potar艂 skro艅.
- Ten nie by艂 taki z艂y - Hermiona zachichota艂a. - Przynajmniej mia艂 karty, a nie stare ko艣ci z kurczaka.
Draco po艂o偶y艂 swoje du偶e d艂onie na jej talii, powoli - jakby chc膮c da膰 jej mo偶liwo艣膰, 偶eby go odepchn臋艂a, gdyby mia艂a na to ochot臋.
Hermiona szybko odrzuci艂a kosmetyczk臋 na bok i zaplot艂a r臋ce za jego szyj膮. Mog艂a nawet znie艣膰 zruganie jej przez Narcyz臋 z powodu sp贸藕nienia, je艣li to pozwoli艂oby jej nacieszy膰 si臋 nim d艂u偶ej.
- To b臋dzie d艂ugi dzie艅 - zamrucza艂, przyci膮gaj膮c j膮 bli偶ej do siebie.
- Niestety - szepn臋艂a w jego usta. - Ale przetrwamy go razem - doda艂a nim powoli go poca艂owa艂a. Draco szybko odwzajemni艂 i pog艂臋bi艂 ich poca艂unek, mrucz膮c z zachwytu. Hermiona poczu艂a, jak ciep艂o do niej wraca, a w g艂owie zacz臋艂a szuka膰 dobrej wym贸wki, by m贸c zosta膰 z nim tu d艂u偶ej.
Przerwa艂o im dopiero mocne walenie do drzwi.
Hermiona oderwa艂a si臋 od niego i zachichota艂a. Nie musia艂a zgadywa膰, bo wiedzia艂a ju偶, 偶e to by艂a Ginny. Przyjaci贸艂ka z pewno艣ci膮 nie chcia艂a schodzi膰 do 艂a藕ni sama, a ju偶 zw艂aszcza nie w towarzystwie Almy lub swojej matki.
- Zobaczymy si臋 na 艣niadaniu - powiedzia艂a, przytulaj膮c jeszcze na kr贸tko do niego.
- Do zobaczenia ksi臋偶niczko - mrukn膮艂, zatykaj膮c jej delikatnie lok za ucho i pochylaj膮c si臋 szybko, by skra艣膰 jej ostatniego buziaka.
Niech臋tnie wysun臋艂a si臋 z jego ciep艂ego u艣cisku i 艂api膮c za porzucon膮 wcze艣niej kosmetyczk臋, szybko ruszy艂a w stron臋 drzwi. Mimo wszystko nie mog膮c przesta膰 si臋 u艣miecha膰. To Draco pierwszy podszed艂, by j膮 poca艂owa膰. Chcia艂 tego. I by艂o jej z t膮 my艣l膮 cudownie.
Atmosfera by艂a do艣膰 ci臋偶ka, a ju偶 zw艂aszcza pomi臋dzy Alm膮 - Ginny i Molly. 呕adna z kobiet nie odzywa艂a si臋 do siebie, 艂ypi膮c tylko na siebie nerwowo, jakby w oczekiwaniu kto pierwszy wybuchnie. Narcyza szybko przej臋艂a na siebie ci臋偶ar konwersacji z paniami z towarzystwa, a Hermiona zrobi艂a to samo, zabawiaj膮c m艂odsze pokolenie dziewcz膮t.
Na szcz臋艣cie wystarczy艂o tylko rzuci膰 temat zar臋czyn, bal贸w i 艣lub贸w, i pozwoli膰, by dziewczyny m贸wi艂y o wszystkim, co im w zwi膮zku z tym przysz艂o na my艣l.
Hermiona odetchn臋艂a z ulg膮, gdy nadesz艂a pora 艣niadania, bowiem mieli je zje艣膰 r贸wnie偶 w towarzystwie m臋偶czyzn. Mia艂a nadziej臋, 偶e dzi臋ki temu, kto艣 inny poniesie ci臋偶ar prowadzenia konwersacji, a ona si臋 troch臋 zrelaksuje.
馃拲馃拲馃拲
Gdy weszli do jadalni, Draco czeka艂 ju偶 przy stole wraz z reszt膮. Gdy podesz艂a, od razu wsta艂 i kurtuazyjnie odsun膮艂 jej krzes艂o. Cmokn臋艂a go przelotnie w g艂adki policzek, zadowolona, 偶e zn贸w go widzi.
Dopiero, gdy usiad艂a zorientowa艂a si臋, 偶e Ron zajmowa艂 miejsce na przeciwko nich. Dlaczego tu usiad艂? Hermiona mia艂a, co do tego z艂e przeczucia.
艢niadanie trwa艂o w najlepsze, a sto艂y by艂y zastawione r贸偶norodnymi przysmakami zar贸wno w艂oskimi, jak i tymi z angielskiej kuchni.
U艣miech Ginny by艂 blady i wymuszony, ale Hermiona widzia艂a, 偶e jej przyjaci贸艂ka si臋 stara艂a. Blaise czu艂 si臋 o wiele bardziej swobodnie, nalewaj膮c sobie i narzeczonej herbaty, i rozmawiaj膮c z ojczymem o skali rzucenia zakl臋膰 ogrzewaj膮cych na g贸rny i dolny taras, tak by go艣cie mogli tam odpoczywa膰 w przerwach od ta艅czenia.
Hermiona posmarowa艂a tost d偶emem gruszkowym, ale nim od艂o偶y艂a go na sw贸j talerz, Draco wyj膮艂 jej go z r臋ki i po偶ar艂 w dw贸ch k臋sach. U艣miechn臋艂a si臋 do niego czule. Je艣li mia艂oby go to zadowoli膰, mog艂aby mu przygotowa膰 i sto takich tost贸w.
Wygl膮da艂 ob艂臋dnie w jasnoniebieskiej koszuli i z wci膮偶 uroczo nie u艂o偶onymi - po porannym prysznicu - w艂osami. Jego zapach sprawia艂, 偶e co艣 gor膮cego zaciska艂o si臋 w dole jej podbrzusza, na samo wspomnienie wydarze艅 ich dzisiejszego poranka.
- A co to jest? - zapyta艂a - dziwnie zd艂awionym tonem - siedz膮ca r贸wnie偶 zaraz naprzeciwko nich Lavender.
Ron zignorowa艂 pytanie narzeczonej, zbyt zaj臋ty wbijaniem wzrokiem sztylet贸w w miejsce, gdzie ramiona Hermiony i Malfoya si臋 ze sob膮 styka艂y.
- To w艂oski krem pistacjowy. Jest bardzo dobry, cho膰 kolor mo偶e by膰 niezach臋caj膮cy… - wyja艣ni艂a Hermiona, patrz膮c na Brown, kt贸ra nagle strasznie poblad艂a.
- Ja przepraszam… - wymamrota艂a blondynka, po czym szybko przytkn臋艂a d艂o艅 do ust i gwa艂townie zerwa艂a si臋 od sto艂u.
Ron skrzywi艂 si臋 pod nosem i wreszcie przesun膮艂 wzrok na sw贸j talerz. Molly u艣miecha艂a si臋 nerwowo, a fili偶anka, kt贸r膮 trzyma艂a w d艂oni lekko dr偶a艂a. Siedz膮ca nieopodal Fleur mia艂a na ustach wyra藕ny grymas niesmaku, a Angelina z niedowierzaniem pokr臋ci艂a g艂ow膮.
- M贸j Merlinie… - wyszepta艂 Draco, tak, 偶e tylko Hermiona mog艂a go us艂ysze膰. - Nie m贸w mi, 偶e on m贸g艂 by膰, a偶 tak bardzo g艂upi.
- Powa偶nie Ron? Czy ona naprawd臋…? - zapyta艂a Ginny wychylaj膮c si臋 ze swojego miejsca. Mia艂a twarde spojrzenie i mocno zaci艣ni臋te usta. Najwyra藕niej by艂a w艣ciek艂a.
- Nie wiem o co ci chodzi! - Weasley g艂o艣no stukn膮艂 swoim widelcem w talerz, po czym wsta艂 od sto艂u i r贸wnie偶 odszed艂.
- Wszystko w porz膮dku? - Draco z niepokojem spojrza艂 na Hermion臋.
Przez chwil臋 zastanowi艂a si臋, jak si臋 z tym czuje. Czy by艂a rozczarowana? Tak, ale tylko ze wzgl臋du na fakt, 偶e Ron okaza艂 si臋 tak absolutnie nieodpowiedzialny. Lavender zreszt膮 te偶, cho膰 po niej akurat mog艂a si臋 tego spodziewa膰.
Wiedzia艂a jednak, 偶e Draco niepokoi艂 si臋 o to z zupe艂nie innego powodu. To dlatego spojrza艂a mu w oczy i u艣miechn臋艂a si臋 tak szczerze, jak tylko w tej chwili potrafi艂a.
- 呕al mi tylko tego dziecka - wyszepta艂a, ledwo otwieraj膮c usta.
Draco przygl膮da艂 jej si臋 przez chwil臋, jakby chcia艂 na szybko przeanalizowa膰, czy powiedzia艂a mu prawd臋, po czym sam r贸wnie偶 lekko si臋 u艣miechn膮艂.
- Racja. Z dw贸jk膮 takich rodzic贸w, nie b臋dzie mu w 偶yciu 艂atwo.
- Zgadzam si臋 - Hermiona odwr贸ci艂a si臋 i si臋gn臋艂a po kolejny tost, kt贸ry szybko potraktowa艂a grub膮 warstw膮 d偶emu i poda艂a go Draco nim przygotowa艂a drugi dla siebie.
Wiedzia艂a, 偶e sytuacja Rona na pewno skomplikuje par臋 rzeczy, ale nie czu艂a by to mog艂o mie膰 na ni膮 jaki艣 wp艂yw. Ju偶 na szcz臋艣cie nie.
馃拲馃拲馃拲
Ginny by艂a okropnie zdenerwowana. Hermiona musia艂a pom贸c jej nawet w czym艣 tak prostym, jak napicie si臋 wody, bowiem d艂onie rudej tak dr偶a艂y, 偶e obla艂a sobie szlafrok. Alma na szcz臋艣cie trzyma艂a si臋 z daleka, ale za to Molly nieustannie biegaj膮ca po ca艂ej komnacie, tylko pot臋gowa艂a napi臋t膮 atmosfer臋.
Na pro艣b臋 Ginny, Hermiona stara艂a si臋 wyprosi膰 z jej komnaty Fleur oraz przysz艂e 偶ony jej braci: Angelin臋, Lun臋, Lavender i Audrey, ale Molly nalega艂a, by dziewczyny koniecznie zosta艂y z nimi na ceremoni臋 b艂ogos艂awie艅stw.
- Nie wiem po co nam to - Ginny, a偶 ca艂a dygota艂a. - To wcale nie tak, 偶e to prawdziwe zar臋czyny!
- A co je艣li jednak za niego wyjdziesz? Wielka ksi臋ga wr贸偶enia m贸wi, 偶e bez tego nie b臋dziecie w pe艂ni szcz臋艣liwi! - wtr膮ci艂a si臋 Lavender.
- Ty mia艂a艣 tak膮 ceremoni臋 przed zar臋czynami z Ronem? Bo sobie nie przypominam! - Ginny zmierzy艂a narzeczon膮 brata w艣ciek艂ym spojrzeniem.
Lavender zarumieni艂a si臋 ogni艣cie.
- Jeszcze nie mieli艣my prawdziwego przyj臋cia, ale gdy ju偶 ono b臋dzie…
- Wystarczy Ginny. Pozw贸l niech Fleur odetnie ci kosmyk w艂os贸w, a Hermiona zaniesie go do komnaty tego ch艂opca - nakaza艂a Molly.
- To g艂upota! - upiera艂a si臋 Ginny.
- To tradycja - wtr膮ci艂a Luna. - I tak masz szcz臋艣cie. Nie wszystkie matki mog膮 bra膰 udzia艂 w tej ceremonii - Hermionie zrobi艂o si臋 przykro, patrz膮c na narzeczon膮 Charliego. Jej matka zmar艂a na jej oczach, gdy Luna mia艂a dziewi臋膰 lat.
- Och w艂a艣nie! - zawo艂a艂a Lav. - Hermiona te偶 pewnie nie mia艂a tej ceremonii, prawda? Twojej matki tam przecie偶 nie by艂o.
Hermiona spojrza艂a na wpatruj膮c膮 si臋 w ni膮 z odrobin膮 szyderstwa Brown.
- Tak si臋 sk艂ada, 偶e mia艂am. Narcyza o to zadba艂a - powiedzia艂a cierpko.
- Naprawd臋? - Molly wyra藕nie zainteresowa艂a si臋 tym tematem.
- Naprawd臋 - odpowiedzia艂a pewnie Hermiona. - I przyznam, 偶e by艂a to bardzo wzruszaj膮ca chwila.
- Miejmy to ju偶 za sob膮! - poprosi艂a Ginny, chyba widz膮c, jak Lavender zn贸w otwiera usta, najpewniej by jako艣 zaatakowa膰 lub dopiec Hermionie.
- W porzdki - Fleur szybko upora艂a si臋 z odci臋ciem ma艂ego kosmyka w艂os贸w Ginny, kt贸ry zosta艂 ukryty w specjalnie powi臋kszonej skrytce w platynowym sygnecie.
Hermiona odebra艂a go od Molly w zamkni臋tym pude艂eczku i wysz艂a z komnaty, maj膮c nadziej臋, 偶e inne rytua艂y zdo艂aj膮 si臋 zako艅czy膰 nim ona tam wr贸ci.
馃拲馃拲馃拲
Zastuka艂a mocno w drzwi komnaty zajmowanej przez Zabiniego i musia艂a chwil臋 odczeka膰, nim uchyli艂y si臋 i ukaza艂 si臋 w nich Draco.
Ubrany ju偶 w oficjalny smoking, wygl膮da艂 naprawd臋 ob艂臋dnie. Hermiona stara艂a si臋 nie zarumieni膰, gdy poczu艂a jak przeci膮ga wzrokiem po jej sylwetce.
Loredana zadba艂a, by jej suknia by艂a naprawd臋 pi臋kna - blado r贸偶owa, klasyczna w kroju, ale z pi臋knie haftowan膮 koronk膮 na plecach i r膮bku lekko rozszerzanej sp贸dnicy.
- Czy w czym艣 mog臋 pani pom贸c? - przywita艂 j膮 z 艂obuzerskim u艣mieszkiem, cho膰 jego g艂os brzmia艂 dziwnie ochryple.
- Dzie艅 dobry. Szukam pewnego przystojnego narzeczonego - Hermiona u艣miechn臋艂a si臋 do niego przekornie.
- Patrz膮c na pier艣cie艅 na pani palcu, widz臋, 偶e ju偶 go pani znalaz艂a - Draco wymownie uni贸s艂 brew.
- Szukam takiego bardziej skromnego - droczy艂a si臋.
- Je艣li to Hermiona, a przysz艂a tu, by spr贸bowa膰 mnie odbi膰, to powiedz jej, 偶e si臋 zgadzam z ni膮 uciec! - zawo艂a艂 g艂os z g艂臋bi pokoju.
Hermiona roze艣mia艂a si臋 i wesz艂a do komnaty, gdy Draco odsun膮艂 si臋 jej z drogi.
- Jak si臋 miewasz Blaise? - zapyta艂a, patrz膮c na siedz膮cego na swoim 艂贸偶ku w samej koszuli i spodniach Zabba.
- Jest takie brzydkie powiedzenie na to, jak si臋 teraz czuj臋 - Blaise u艣miechn膮艂 si臋 blado. - Co艣 o robieniu w spodnie ze strachu.
Hermiona pos艂a艂a mu pokrzepiaj膮cy u艣miech.
- B臋dzie dobrze, zobaczysz. To tylko jeden wiecz贸r - zapewni艂a, podchodz膮c by wr臋czy膰 mu pude艂eczko z sygnetem.
- Pude艂ko z bransoletk膮 le偶y na komodzie - Blaise skin膮艂 na Malfoya, kt贸ry szybko podszed艂 i poda艂 je Hermionie, jednocze艣nie odbieraj膮c od niej sygnet.
- Podarowa艂e艣 jej w艂osy? Je艣li tak, to czy nadu偶yciem b臋dzie pytanie sk膮d je wzi膮艂e艣? - za偶artowa艂a, patrz膮c na jak zwykle 艂ys膮 czaszk臋 Zabiniego.
- Uspok贸j twoj膮 narzeczon膮 Smoku albo zaraz naprawd臋 poka偶e jej moje w艂osy - Blaise r贸wnie偶 si臋 u艣miechn膮艂. - Bransoletka ma ukryt膮 przewieszk臋 z krwi膮.
- Mog艂am si臋 domy艣li膰 - Hermiona spojrza艂a na trzymane w d艂oniach pude艂ko. Blaise kocha艂 Ginny, wi臋c logicznym by艂o, 偶e chcia艂 jej odda膰 mo偶liwie najwi臋ksze zabezpieczenie.
Pytanie, co Draco czu艂 do niej w dniu ich zar臋czyn, skoro zrobi艂 to samo?
- Trzymaj si臋 Blaise, b臋dzie dobrze. A po ceremonii odwdzi臋cz臋 si臋 tym, co ty zrobi艂e艣 dla nas i przynios臋 ci co艣 mocniejszego ni偶 wino - Hermiona mrugn臋艂a do niego porozumiewawczo.
- Smok ju偶 mi to obieca艂, ale fajnie 偶e jeste艣cie zgodni - Zabini pos艂a艂 jej blady u艣miech, po czym si臋gn膮艂 po swoje buty.
Hermiona po偶egna艂a ich i wysz艂a z komnaty, u艣miechaj膮c si臋 lekko pod nosem, gdy poczu艂a, 偶e Draco wychodzi tu偶 za ni膮.
- W 偶yciu nie widzia艂em go tak zdenerwowanego - przyzna艂, gdy tylko drzwi si臋 za nimi zamkn臋艂y.
- Ginny te偶 nie 艣wieci opanowaniem - przyzna艂a Hermiona wzdychaj膮c lekko.
Draco zbli偶y艂 si臋 do niej, a ona unios艂a lekko g艂ow臋, patrz膮c mu w oczy.
- Czy kto艣 ci powiedzia艂, jak 艣licznie wygl膮dasz? - spyta艂 cicho.
- Nie, ale narzeczony pewnie pochwali sukienk臋, gdy ju偶 mnie w niej zobaczy - droczy艂a si臋.
- W takim razie jest idiot膮 - Malfoy u艣miechn膮艂 si臋 z przekor膮. - Bo wygl膮da艂aby艣 艣licznie nawet w starym worku.
Hermiona j臋kn臋艂a i rzuci艂a si臋 na niego, chc膮c skra艣膰 cho膰 jeszcze jeden poca艂unek, nim zostan膮 rozdzieleni na kolejne p贸艂 dnia, przez swoje obowi膮zki.
Niestety trwa艂o to kr贸tko, nim kto艣 znacz膮co chrz膮kn膮艂 za ich plecami. Szybko odskoczyli od siebie, gdy zorientowali si臋, 偶e by艂 to Lucjusz. Pos艂a艂 im obojgu wymowny u艣mieszek, a Hermiona mia艂a wra偶enie, 偶e rumie艅ce sparz膮 jej sk贸r臋.
- Przepraszam, 偶e przerywam, ale Neviani poprosi艂 bym spyta艂 jego pasierba czy chce ceremonii b艂ogos艂awie艅stw. Sam strasznie si臋 tym stresuje.
Draco szybko poprawi艂 swoj膮 marynark臋.
- Oczywi艣cie. Mo偶emy go zapyta膰.
- To ja wracam do komnaty narzeczonej - powiedzia艂a szybko Hermiona, wskazuj膮c na pude艂ko, kt贸re trzyma艂a, po czym z wymuszonym u艣miechem wymin臋艂a obu m臋偶czyzn i znikn臋艂a z korytarza.
Lucjusz odczeka艂 oko艂o trzech sekund, nim zgubili j膮 z oczy, nim odwr贸ci艂 si臋 do syna z kolejnym wymownym u艣mieszkiem.
- Czyli rozumiem, 偶e wasz uk艂ad zmieni艂 zasady?
- Przesta艅 - sykn膮艂 Draco przez z臋by.
- Nie 偶ebym tego nie przewidzia艂 - che艂pi艂 si臋 Malfoy senior. - Albo si臋 z tego nie cieszy艂 - doda艂 ju偶 powa偶nie.
- Nie rozmawiam z tob膮 o tym teraz - podkre艣li艂 Draco, podchodz膮c z powrotem do drzwi komnaty, by m贸c je otworzy膰.
- Ona jest wyj膮tkowa - doda艂 szybko Lucjusz. - Wiesz o tym. Lepiej tego nie zmarnuj.
- Nie zamierzam - odpowiedzia艂 wyra藕nie Draco, rzucaj膮c ojcu ostatnie spojrzenie, nim wprowadzi艂 go do pokoju Zabiniego, by mogli zapyta膰 go o ch臋膰 wzi臋cia udzia艂u w przed zar臋czynowej ceremonii b艂ogos艂awie艅stw.
馃拲馃拲馃拲
Ginny Weasley wygl膮da艂a naprawd臋 pi臋knie w kremowej, koronkowej i d艂ugiej sukni. Gdy pojawi艂a si臋 na szczycie schod贸w, Draco wyra藕nie s艂ysza艂, jak stoj膮cemu przed nim przyjacielowi zapar艂o oddech. To dlatego poklepa艂 go po ramieniu i nakaza艂 mu oddycha膰 - dok艂adnie tak samo, jak on nakaza艂 to jemu w dniu jego zar臋czyn z Hermiona.
Draco uni贸s艂 nieco g艂ow臋, by lepiej widzie膰 schodz膮c膮 zaraz za Weasley i jej ojcem - Hermion臋. Wygl膮da艂a naprawd臋 prze艣licznie. Nie m贸g艂 wprost oderwa膰 od niej wzroku. Czy ta ob艂臋dna m艂oda kobieta, naprawd臋 i szczerze chcia艂aby by膰 jego? Bez uk艂ad贸w i szanta偶u? Wci膮偶 nie m贸g艂 w to uwierzy膰.
Nie by艂 jednak g艂upi. Hermiona rzuca艂a si臋 w jego ramiona i sama inicjowa艂a pomi臋dzy nimi coraz gor臋tsze interakcje. Zachowywa艂a si臋, jakby z ka偶dym jednym poca艂unkiem i chwil膮 sp臋dzon膮 sam na sam, chcia艂a go bardziej. Jak m贸g艂by jej odm贸wi膰? Nie mia艂 tak silnej woli.
Ginny i Zabb p艂on臋li. Nie da艂o si臋 inaczej tego okre艣li膰, widz膮c to jak na siebie patrzyli, gdy Blaise sk艂ada艂 poca艂unek na jej d艂oni w ramach powitania. Gdy g艂贸wna para wieczoru ruszy艂a przodem do sali balowej, Draco z u艣miechem zaoferowa艂 swoje rami臋 Hermionie, kt贸ra uj臋艂a je patrz膮c na niego z takim 偶arem w oczach, 偶e i on zacz膮艂 p艂on膮膰. To mog艂a by膰 naprawd臋 wyj膮tkowa noc.
Przyrzeczenie posz艂o g艂adko, cho膰 g艂os Ginewry troch臋 si臋 rwa艂. Blaise m贸wi艂 tak, jakby chcia艂 by ka偶de jedno s艂owo wry艂o si臋 w dusz臋 rudow艂osej. Draco zacz膮艂 zastanawia膰 si臋, czy wygl膮da艂 tak samo, gdy m贸wi艂 do Hermiony w czasie ich zar臋czyn? To by艂o prawdopodobne.
Wszyscy lekko odetchn臋li z ulg膮, gdy oficjalna cz臋艣膰 ceremonii zosta艂a zako艅czona, a oni mogli razem zasi膮艣膰 do sto艂u i spokojnie zje艣膰 posi艂ek.
Draco cieszy艂 si臋 towarzystwem Hermiony w asy艣cie pysznego wina. Wkr贸tce jednak posi艂ek si臋 sko艅czy艂 i wszyscy musieli wsta膰 od sto艂u, by p贸j艣膰 by zobaczy膰 pierwszy taniec. Blaise i Ginny wkroczyli pewnie na 艣rodek sali, mocno trzymaj膮c si臋 za r臋ce. Michai艂 wybra艂 dla nich spokojn膮, klasyczn膮 choreografi臋. To by艂o przyjemne, patrze膰 na to jak z delikatnymi u艣miechami wiruj膮 po parkiecie. Obydwoje chyba postanowili troch臋 odpu艣ci膰 i wyluzowa膰.
Hermiona odwr贸ci艂a si臋 do niego i u艣miechn臋艂a promiennie. Ona chyba te偶 zauwa偶y艂a zmian臋 nastawienia u ich przyjaci贸艂. Tak. To dobrze wr贸偶y艂o.
Sesja zdj臋ciowa by艂a troch臋 nerwowym wydarzeniem, ale Draco i Hermiona starali si臋 艂agodzi膰 atmosfer臋 zw艂aszcza t膮 pomi臋dzy Alm膮, a Molly. P贸藕niej by艂 wyst臋p Grahama i Tracey, kt贸rzy napisali now膮 piosenk臋 dla przysz艂ych pa艅stwa Zabinich.
Draco by艂 szcz臋艣liwy, gdy wreszcie uda艂o mu si臋 porwa膰 narzeczon膮 do ta艅ca cho膰 na kilka chwil. Przyj臋cie wypad艂o bardzo dobrze na tle innych imprez z ostatnich tygodni, a pod koniec nawet Alma zdawa艂a dobrze si臋 bawi膰 na parkiecie w towarzystwie swojego m臋偶a.
Ostatni taniec wieczoru by艂 niezwyk艂y. Michai艂 chyba postanowi艂 wykorzysta膰 potencja艂 charakter贸w Ginny i Zabba, bowiem na koniec rozbawili towarzystwo szybk膮 choreografi膮 z wieloma zabawnymi akcentami.
Draco u艣miecha艂 si臋 i klaska艂, troch臋 zdziwiony, 偶e nie ma przy jego boku Hermiony. Rozejrza艂 si臋 po sali, gdy cz臋艣膰 go艣ci zacz臋艂a zbiera膰 si臋 na pokaz lampion贸w, a druga cz臋艣膰 偶egna膰 przed odjazdem z rezydencji. Wreszcie jednak dostrzeg艂 pob艂ysk ciemnoczerwonej sukienki, w kt贸r膮 Hermiona przebra艂a si臋 do cz臋艣ci tanecznej przyj臋cia. W艂a艣nie mign膮艂 mu gdzie艣 za szklanymi drzwiami prowadz膮cymi na taras.
Postanowi艂 p贸j艣膰 i powiedzie膰 jej, 偶e musz膮 ogarn膮膰 go艣ci oraz przypomnie膰 nowym narzeczonym, 偶e maj膮 jeszcze dla nich ma艂y, wsp贸lny prezent od ich grupy.
Nie wiedzia艂 dlaczego Hermiona wysz艂a z sali przed ko艅cem ostatniego ta艅ca, ale na pewno nie spodziewa艂 si臋 tego, 偶e gdy otworzy drzwi i wyjdzie na taras, natrafi akurat na moment, gdy obrzydliwe usta Ronalda Weasleya opadn膮 na malinowe, dr偶膮ce wargi Hermiony w gwa艂townym i szorstkim poca艂unku.
馃拲馃拲馃拲
Hej 馃構
Rozdzia艂 w sobot臋, by troch臋 Was ug艂aska膰 za ko艅c贸wk臋 (i dlatego, 偶e Neska szybko zabetowa艂a 馃槀馃挌).
Pierwsza osoba, kt贸ra rzuci zarzutem "偶e dlaczego w takim momencie koniec" albo wspomni co艣 o polsacie, dostanie ode mnie kl膮tw膮 - serio! 馃榿
Wyt艂umacze si臋 jednak, 偶eby nie by艂o - taki moment by膰 musia艂, bowiem ta scena b臋dzie pisana jeszcze raz - z perspektywy Hermiony. 馃槇
Na pocieszenie dodam - kolejny rozdzia艂 r贸wnie偶 b臋dzie w sobot臋.
Mam nadziej臋, 偶e Wasze przygotowania do 艣wi膮t s膮 mniej gor膮czkowe ni偶 moje 馃槴
Niemniej - "Przyrzeczona" na pewno si臋 pojawi - trzymam si臋 tego celu niczym Potter 艣wistokliku, gdy wia艂 z cmentarza przed Voldziem 馃構
Buziaki dla Was!
Venetiia
PS. Przypominam o naszym wiosennym konkursie na grupie na fb. Szczeg贸艂y w po艣cie poni偶ej.
Pierwsza?
OdpowiedzUsu艅Dobra, to lec臋 czyta膰
Usu艅O matko, co tu si臋 wydarzy艂o. Liczy艂am, 偶e rano w 艂贸偶ku wydarzy si臋 co艣 wi臋cej,ale nie narzekam. Co艣 co musz臋 powiedzie膰 to,偶e absolutnie uwielbiam Lucjusza w tym opowiadaniu, ale nie musia艂 im tak perfidnie przerywa膰. Co do Rona, kiedy my艣l臋, 偶e ju偶 bardziej nie mo偶e mnie zdenerwowa膰 to okazuje si臋, 偶e jednak mo偶e馃槨
Usu艅Rozdzia艂 cudowny, jak ka偶dy zreszt膮, niczego innego si臋 nie spodziewa艂am.
No i z niecierpliwo艣ci膮 czekam na ten 60 rozdzia艂
Absolutnie si臋 zgadzam⬆️
Usu艅馃挒馃挒馃挒
OdpowiedzUsu艅Ron za bardzo m膮ci ostatnio! Draco musi co艣 z tym zrobi膰, koniecznie 馃え czekam z ut臋sknieniem na nast臋pny rozdzia艂 馃グ馃グ馃グ馃グ
OdpowiedzUsu艅O matko matko
OdpowiedzUsu艅Jaki fantastyczny rozdzia艂! Jak zawsze z reszt膮! Przes艂odki 馃槏馃グ, cho膰 jak zwykle za kr贸tki (jak na nas zach艂anne baby)...
Czy Ty Venik chcesz 偶eby艣my pad艂yyy?!
Teraz musimy 膰wiczy膰 cierpliwo艣膰.... 馃槚馃ズ
Ju偶 nie mog臋 si臋 doczeka膰 soboty馃槄☺️
Venetiia, kiedy my艣l臋, 偶e ju偶 czytam najlepszy rozdzia艂 pod s艂o艅cem to ka偶dy kolejny jest jeszcze bardzo poci膮gaj膮cy i niesamowity! 艁adujesz w te rozdzia艂y ca艂e serce i gam臋 emocji.
OdpowiedzUsu艅Uwielbiam to oczekiwanie ♥️ slow burn to zdecydowanie b臋dzie jeden z moich ulubionych styl贸w.
Sam pocz膮tek to po prostu gor膮cy wrz膮tek, a偶 czu艂am si臋 intruzem podgl膮daczem 馃檲 generalnie jestem zachwycona jak zawsze 馃グ nie mog臋 si臋 doczeka膰 nast臋pnego rozdzia艂u - taka zapowied藕 to po prostu w艂膮czy艂o u mnie oczekiwanie level - niepomierzalny.
Uwielbiam te momenty, kiedy Lucjusz albo Narcyza widz膮 nasza par臋 w tych niejednoznacznych sytuacjach ♥️
呕al mi Blaisa, bo Ginny go skrzywdzi.
Rozmowy mi臋dzy Draco a Hermiona s膮 tak przesycone erotycznym oczekiwaniem, 偶e a偶 dech zapiera.
Ostatnia scena c贸偶, Ron zapewne zn贸w poka偶e jakim jest debilem. Ju偶 to z reszt膮 pokaza艂, 偶e z Lavender spodziewaj膮 si臋 dziecka - ameby umys艂owe. Jednak to 偶e ma narzeczona w ci膮偶y, a zapewne na si艂臋 ca艂uj臋 Hermione to wola o pomst臋 do nieba! Oby piorun go strzelil - a dok艂adniej pi臋艣膰 Draco. Chocia偶 szkoda d艂oni na takiego patafiana. Ale to godzenie, ta zazdrosz, ten wulkan musi w ko艅cu znale藕膰 ujscie ♥️
Genialne! Zjawiskowe! Niesamowite! Nieskazitelne! Boskie!
Czekam na najlepszy prezent na 艣wi臋ta ♥️♥️♥️
Nie zapytam dlaczego koniec w takim momencie,bo si臋 ju偶 przyzwyczai艂am馃ぃ馃ぃ馃槢馃槢 b臋d臋 po prostu czeka膰 na ci膮g dalszy馃槈
OdpowiedzUsu艅Niemniej rozdzia艂 bardzo przyjemny馃榿. Kr膮偶膮 nasze Go艂膮beczki wok贸艂 si臋 kr膮偶膮... 馃敟馃敟
Prze偶ywam relacje Ginny i Zabba kochaja si臋 i teraz tak bardzo si臋 m臋cz膮.... Mam nadziej臋,偶e ich historia sko艅czy si臋 happy endem i ciekawe co jeszcze w mi臋dzyczasie si臋 wydarzy馃敟
Mam ochot臋 zorganizowa膰 jaki艣 zmasowany atak na Rona i st艂uc go na kwa艣no...馃槨馃槨 Co za g艂膮b! Nie do艣膰,偶e narozrabial z Lavender to jeszcze teraz dobiera si臋 do Hermiony.... Mam nadziej臋,偶e ta go przekln臋 st膮d do wieczno艣ci a Draco jeszcze poprawi pi臋艣ci膮 馃槨馃槨 i uratuje ja z tej kiepskiej sytuacji...
Na prawd臋 trzeba by膰 kretynem....
B臋d臋 czeka膰 z ut臋sknieniem nast臋pnego rozdzia艂u jak zawsze ka偶dego 馃槈馃榿馃榿
艢ciskam 馃殌馃殌馃殌馃殌
Ps. Apropo 艣wiat to ja mam nadziej臋 do nich wyzdrowie膰 馃槢
Uwielbiam Lucjusza w tym opowiadaniu, zdecydowanie jest jedna z moich ulubionych postaci 馃榿 Cudowne jest to jak rozwin臋艂a si臋 relacja Draco i Hermiony, a pocz膮tek rozdzia艂u by艂 cudowny ♥️ Nie mog臋 si臋 doczeka膰 kolejnego rozdzia艂u, po tym co napisa艂a艣 na grupie na Facebooku 馃槏馃槏馃槏 Niech ju偶 b臋dzie kolejna sobota 馃槃
OdpowiedzUsu艅Lilak
Jak zwykle jest ogie艅
OdpowiedzUsu艅Normalnie a偶 brak mi s艂贸w.. musia艂am da膰 sobie troch臋 czasu po przeczytaniu, 偶eby och艂on膮膰!!
OdpowiedzUsu艅Boszz, ale to jest cudowne!!Zgadzam si臋 w 100% z komentarzem wy偶ej!! Dos艂ownie ka偶dy kolejny rozdzia艂 wci膮ga i po偶era mnie jeszcze bardziej! Tyle emocji, pragnienia, ilo艣膰 uczu膰 w tych rozdzia艂ach, no masakra!
Lucjusz zadowolony, Draco i Hermiona zawstydzeni.. no cudo hah
Blaise i Ginny- martwi臋 si臋 o nich i nadal licz臋, 偶e mo偶e jednak nie bedzie z nimi tak 藕le jak si臋 wydaje.
A RON !1!1!! NO DO WORA Z NIM, A W脫R DO ...(przerw臋 zanim, wyjdzie ze mnie jaki艣 morderca i pofatyguj臋 si臋 do pewnego rudego szczura) Nie no ale tragedia co on odwala, dos艂ownie co za typ! Nie do艣膰, 偶e jego narzeczona zasz艂a w ci膮偶臋, zachowuje si臋 jak ostatni buc, to jeszcze napastuje Hermione, nosz kurde!! Mam nadziej臋, 偶e Draco mu poka偶e i ta konfrontacja nie b臋dzie bierna ze strony Draco jak i Hermiony. Niech oboje mu przywal膮, najpierw Hermiona za to 偶e w og贸le jego "obrzydliwe usta" odwa偶y艂y si臋 jej dotkn膮膰, a Draco za ca艂膮 reszt臋, a przyznajmy, 偶e jest za co!!!
AHHH, jak zwykle zostawiasz mnie z gam膮 ro偶nych emocji, niecierpliwo艣ci膮 czekania na kolejny rozdzia艂, satysfakcj膮, 偶e moja ulubiona Przyrzeczona jeszcze bardziej si臋 rozkr臋ca i wielk膮 rado艣ci膮 w serduszku po przeczytaniu rozdzia艂u, kt贸ry co tydzie艅 jest dla mnie czym艣 na co czekam z niecierpliwo艣ci膮 i szcz臋艣ciem.
Buziaki, Meelaa3
Fantastyczny i przes艂odki rozdzia艂 馃槏 oczywi艣cie do momentu ko艅cowego z Ronem. Mam szczera nadziej臋, 偶e Hermiona go przeklnie, a Draco odpowiednio poprawi 馃獡馃獡馃獡
OdpowiedzUsu艅Ale nie ma co czeka mnie fantastyczne 膰wiczenie cierpliwo艣ci i ewentualnie domys艂y co si臋 dalej wydarzy 馃挌
Ronald 馃檮 No naprawd臋!
OdpowiedzUsu艅Ciesz臋 si臋 ze Ginny i Blaise troch臋 wyluzowali pod koniec przyj臋cia!
Oby tylko Draco nie zdenerwowa艂 si臋 na Hermion臋. To przecie偶 oczywiste, 偶e oba nie chce Rona tylko jego.
OdpowiedzUsu艅Co ten ry偶y szczur chce od naszej Hermiony skoro nie potrafi艂 utrzyma膰 interesu w spodniach?
I mamy tak zosta膰 przez tydzie艅 ?!?!馃槹馃槺 Dobrze, 偶e mam du偶o do zrobienia rozpacz b臋dzie nieco mniejsza ....
OdpowiedzUsu艅Rozdzia艂 rewelacja 馃ぉ馃ぉ liczy艂am na co艣 wi臋cej w scenie 艂贸偶kowej ale wida膰 trzeba jeszcze poczeka膰 :) Ron to dupek jak on mo偶e narzeczona w ci膮偶y a on si臋 bierze za inna 馃え馃槫馃槧 dra艅...
Draco powinien mu pokaza膰 gdzie jego miejsce ...
Z niecierpliwo艣ci膮 czekam na ci膮g dalszy
Rozdzia艂 super, bardzo przyjemny a potem na koniec takie sceny? Co ten Ron znowu!!! 馃槨 Niech kto艣 go w ko艅cu przeklnie!
OdpowiedzUsu艅Czekam z niecierpliwo艣ci膮 na nast臋pny rozdzia艂. Albo chocia偶 na spojler 馃槄
Rozdzia艂 sztos! Czekam na nast臋pny i reakcj臋 Draco! 馃槏
OdpowiedzUsu艅❤❤❤
OdpowiedzUsu艅Ja wiedzia艂am 偶e temu rudemu szczurowi ufa膰 nie mog臋! Ojjj mam nadziej臋, 偶e Dracze si臋 nim zajmie 馃槇 Oby Draco nie by艂 z艂y na Herm. Jestem wr臋cz pewna 偶e to nie ona go poca艂owa艂a a ta ruda imitacja czarodzieja j膮 馃が Ju偶 wsp贸艂czuj臋 dziecku Rudego i Lav. Przy takich rodzicach to b臋dzie mia艂 za艂amanie przez ca艂e 偶ycie. Biedaczek 馃ズ No nic czekam do soboty (mam nadziej臋) wpierdol Rudego 馃榿 Pozdrawiam ❤️
OdpowiedzUsu艅Nieeee馃槕 Ron to debil zawsze to powtarzam. Ale wiem 偶e b臋dzie dobrze i czekam na ten rozdzia艂 馃槇 wiadomo 偶e si臋 kochaj膮 i mam nadziej臋 偶e Herm dobitnie i mocno poka偶e sw贸j sierpowy temu debilowi a Draco poprawi 馃槫
OdpowiedzUsu艅
OdpowiedzUsu艅Matko b艂agam next bo mnie szlag trafi 馃榿 rozdzia艂 jak zawsze extra i mam przeczucie 偶e ten 60 b臋dzie tym wyczekanym...馃槒
Ronowi ju偶 kompletnie odbi艂o. Po co on ca艂y czas „walczy” o Hermione? Sam ruszy艂 dalej, teraz spodziewa si臋 dziecka... czas dorosn膮膰 i wzi膮膰 odpowiedzialno艣膰 za swoje czyny. Zw艂aszcza ze Hermiona nie daje mu 偶adnych sygna艂贸w kt贸re mog艂yby mu dawa膰 cho膰 najmniejsza nadzieje...
OdpowiedzUsu艅Oby Draco obi艂 mu za to bu藕k臋 馃檹 zas艂u偶y艂.
Jestem pewna, 偶e rzuci艂 na ni膮 jakie艣 zakl臋cie i najgorzej wk....ia mnie to, 偶e przez to chyba znowu si臋 od siebie oddal膮.... ech.... oddech z艂api膮 chyba dopiero w epilogu, bo akcja zmienia si臋 co chwil臋 jak w kalejdoskopie...
OdpowiedzUsu艅Wr臋cz przeciwnie 馃榾 nie widzia艂a艣 zapowiedzi Venik co si臋 wydarzy w 60 rozdziale?馃敟
Usu艅Niestety nie mam dost臋pu do tych zapowiedzi .... Ale dzi臋kuj臋, ju偶 mnie pocieszy艂a艣! 馃榾馃榾馃榾
Usu艅No! Wreszcie krew nie woda!
OdpowiedzUsu艅Super.
Totalnie nie czaj臋 wierzenia we wr贸偶by, a ju偶 na pewno robienia z tego wielkiego halo.
Alm臋 podejrzewa艂am o bardziej otwarty umys艂!
Lucek, m贸j wspania艂y Lucek!
Ciekawe o co si臋 za艂o偶y艂 z Narcyza, 偶e Hermiona zostanie na sta艂e.
Ronald w tym opowiadaniu to strasznie durny buc. Szkoda mi Lav.
Mo偶e nauczy艂 si臋 czego艣 wreszcie i rzuci艂 na Hermion臋 imperio !
W艣r贸d pisanek b臋d臋 czyta膰 co to si臋 dalej dzia艂o.
Fajnie Venik, nie ma nudy:)
Noszszsz, dobre
OdpowiedzUsu艅Dzi臋kuj臋 noc mam z g艂owy....
OdpowiedzUsu艅Jadna jak偶e szokuj膮ca wiadomo艣膰 ze Ron b臋dzie tata, co idzie si臋 domy艣le膰 po jego wymownych relacjach w kilku rozdzia艂ach taj teraz jeszcze ta ko艅c贸wka no b臋d臋 prze偶ywa膰 to do nast臋pnej soboty... Ja wiem, ja zdaj臋 sobie spraw臋 偶e to Ron j膮 zmusi艂 ja to czuje bo przed chwil膮 jeszcz mieli艣my wyznanie uczy膰 Hermiony wzgl臋dem Draco a teraz to.. to co ju偶 nie powinno mie膰 nigdy miejsca. Na 1029288380192299292929293848477% Ron zacz膮艂 si臋 z ni膮 k艂贸ci膰 i w zazdro艣ci to zrobil. A Draco oh biedny Draco z艂e to zrozumie. Ale chwila czy teraz czy mog膮 czy Hermiona odwa偶y si臋 na co艣 wi臋cej dzi臋ki temu. Bo偶e czemu nie masz ju偶 nast臋pnej soboty....
馃槺馃槶馃槰馃槦馃ズ馃槩
Mi艂o wszystko mi艂ego wieczoru i weekednu 馃槏
Ron jest g艂upim hipokryt膮... Niszczy zwi膮zek Hermiony, a sam brnie do przodu i to na ca艂ego xd Mam nadziej臋, 偶e w ko艅cu dostanie za te zagrywki i szczerze, to my艣l臋, 偶e tym razem nie b臋dzie mowy, 偶eby go to omin臋艂o.
OdpowiedzUsu艅Lucek to jednak dobry agent jest, z Narcyz膮 tworz膮 idealn膮 par臋 馃槄
Pozostaje czeka膰 馃樁馃槇
No,dobra nie powiem ,nic o Polsacie...o takim momencie!Milcz臋 w tej kwestii! Ale,o jedno chc臋, zapyta膰...ale, 偶e jak obrzydliwe usta Rona,na malinowych ustach Hermiony?! I,dopiero teraz powiem jak mog艂a艣☠czekammmm,na rozw贸j sytuacji(oby,Ron oberwal!kocham twoje opowiadania,czekam na wi臋cej!❤❤
OdpowiedzUsu艅Super, 偶e w sobot臋 next, ju偶 odliczam 馃槏
OdpowiedzUsu艅Mam nadziej臋, 偶e sytuacja si臋 w miar臋 szybko wyja艣ni, albo w og贸le Hermiona tak szybko si臋 zreflektuje, 偶e Ron jeszcze pi臋knie dostanie po pyszczku od Draco ;)
Mam nadziej臋, 偶e nie b臋dzie jakie艣 afery z tego 馃槶 ju偶 jest tak s艂odko mi臋dzy nimi, b艂agam o brak dram na 艣wi臋ta 馃檹馃檹馃檹
Pozdrawiam 馃榿
Ohyda Weasley! Nie dla psa kie艂basa! Biedna Herm! Mam nadziej臋 偶e Draco przywali Rudem tak, 偶e wi臋cej si臋 nie b臋dzie bra艂 za to co nie jego! Venik, dzi臋ki za Lucjusza chwilk臋 bo chwilk臋 ale strasznie lubi臋 jego posta膰 w Przyrzeczenej馃槇 Nasi zakochani jak zwykle cudowni! Ju偶 my艣la艂am czytaj膮c 偶e to TEN moment a tu klops馃ぃ czekamy dalej馃挌 mam nadziej臋 偶e Blinny b臋dzie r贸wnie szcz臋艣liwe jak oni馃尫
OdpowiedzUsu艅Za to, to ty powinna艣 dosta膰 kl膮tw膮 od nas. Ko艅czy膰 w takim miejscu i z tym czym艣. Poza tym to Ron chyba tego nie prze偶yje, wiec mo偶e skoczy膰 z balkonu ju偶 nawet sam
OdpowiedzUsu艅Twoje opowiadania s膮 niemo偶liwe!!! Kocham je!! Chce wi臋cej!! To czekanie z tygodnia na tydzie艅 jest okropne.
OdpowiedzUsu艅Zgadzam si臋 偶e Ron chyba nie prze偶yje tego co robi bo zapewne jest to jaka艣 jego inicjatywa... nie mog臋 si臋 doczeka膰!!
Ty lubisz nas torturowa膰 prawda?? I mamy czeka膰 ca艂y tydz na ten wyj膮tkowy rozdzia艂 jak tak mozesz? Nie wiem co napisa膰 bo tyle si臋 dzia艂o w rozdziale....nie od dzi艣 wiadomo 偶e Ron to idiota i my艣li czym艣 innym ni偶 g艂ow膮... ju偶 nie mog臋 si臋 doczeka膰 zbli偶enia naszej dwojki
OdpowiedzUsu艅No po prostu no nie…. Je艣li ten rudy imbecyl z urojeniami co艣 mi臋dzy nimi popsuje to teleportuje si臋 do tego opowiadania i go rozszarpie, a p贸藕niej b臋d臋 patrzy艂a jak jak Draco rozszarpuje te rozszarpane kawa艂ki 馃槨馃槨
OdpowiedzUsu艅Brak s艂贸w! Rudy zn贸w sobie co艣 uroi艂 i ka偶dy ma my艣le膰 tak jak on? Szkoda 偶e jemu si臋 nie uda艂o pomysle膰 w dobrym momencie.
OdpowiedzUsu艅Jedyne pocieszenie 偶e kolejny rozdzia艂 b臋dzie w sobot臋!
Weny <3
Czemu oni tak do siebie pasuj膮? Gdy czytam o ich rozwijaj膮cej si臋 relacji to rozp艂ywam si臋 ❤️ Jestem zaskoczona jak sko艅czy艂 si臋 rozdzia艂. Nigdy nie zaprzeczy艂am, 偶e Ron jest debilem, ale przegi膮艂. Mam tylko nadzieje, 偶e Draco nie pomy艣li sobie, 偶e Hermiona co艣 jeszcze czuj臋 do tego szczura, bo b臋d臋 wy膰 z rozpaczy do ksi臋偶yca!
OdpowiedzUsu艅馃挀馃挀馃挀
OdpowiedzUsu艅Cudownie si臋 zacz臋艂o 馃榿馃槏 Dramionki s膮 urocze i coraz bardziej zbli偶aj膮 si臋 do siebie馃榿馃榿 relacja Ginny i Blaise jest trudna. Z jednej strony rozumiem strach Almy, ale z drugiej mnie troch臋 denerwuje. Mam nadziej臋 偶e wszystko si臋 jako艣 szybko si臋 rozwi膮偶e - bez mocno z艂amanego serca Zabiniego.
OdpowiedzUsu艅Ko艅c贸wka zaskakuj膮ca... Ron - ehhh - szkoda s艂贸w na niego. Denerwuje mnie od samego pocz膮tku, ale teraz to ju偶 przeszed艂 sam siebie. Mam nadziej臋, 偶e Draco nie zrozumie tego na opak i nie odtr膮ci膰 Hermiony, albo jako艣 si臋 zacznie dystansowa膰. Ju偶 nie mog臋 si臋 doczeka膰 soboty馃榿☺️
Du偶o weny Venik!
Mi艂ego weekendu i spokojnego tygodnia!馃槏
Cudne rozdzialicho 馃槅 ten poranek nadszarpn膮艂 moje pok艂ady cierpliwo艣ci przyszykowane na 60 rozdzia艂... Ruda jako艣 tak zacz臋艂a mnie bardziej dra偶ni膰 ni偶 Rudy... we藕 zrob co艣 z Lavender bo ta g艂upota wo艂a o pomst臋 do nieba... a co do fina艂u? Dobrze, niech Ci b臋dzie - niczym Narcyza wyka偶臋 si臋 cierpliwo艣ci膮 i opanowaniem a tak偶e pow艣ci膮gliwo艣ci膮 馃槒馃樁
OdpowiedzUsu艅Oczekuj臋 nowego rozdzia艂u i pozdrawiam 馃槈
Ten komentarz zosta艂 usuni臋ty przez autora.
OdpowiedzUsu艅馃挌Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsu艅I przesy艂am MOC 馃挭馃徎
#wenadlaOPC-ROS 馃挌
#WENADLAPRZYRZECZONA 馃挌
#wenadlanowo艣ci 馃挌
#WENADLAVENIKA 馃挌
NIE W TAKIM MOMENCIE!WRRRRR馃槨馃槨馃槨馃槨馃槨馃槨馃槨
OdpowiedzUsu艅Ja tam lubi臋 takie zako艅czenia rozdzia艂u, wyobra藕nia mo偶e sobie potem troch臋 pohasa膰 podrzucaj膮c r贸偶ne pomysly na ciag dalszy;) a znaj膮c 偶ycie Twoja kontynuacja b臋dzie jeszcze inna:D <3
OdpowiedzUsu艅Wspaniali s膮 tu Draco i Blaise, do tej pory to Zabb bardziej wspiera艂 i pomaga艂, a teraz Draco mo偶e si臋 wykazywa膰 tym samym...lubi臋 taka m臋sk膮 przyja藕艅<3 no i przekomarzanki Dramionk贸w - super!
Te偶 lubi臋 takie zako艅czenia, ale potem ca艂y tydzie艅 zamiast uczy膰 si臋 do matury i sesji, a w pracy na pracy, to ca艂y tydzie艅 tylko chodz臋 i si臋 zastanawiam co b臋dzie dalej馃槀
Usu艅Ja juz chyba w myslach rozpisalam scene na balkonie i po z milion razy!!! Mozemy miec jakas konkretna bojke miedzy Ronem a Draco? Jak nie Crucio to chociaz konretna walke :D? Nie no, musze uspokoic moje emocje. Jak ja lubie jak w opowiadaniach Ron ciagle robi z siebie idiote i sie upokarza. Rowling musiala na glowe upasc ze polaczyla ich w pare. Oni w ogole do siebie nie pasowali!!!
OdpowiedzUsu艅Wracajac do tematu :) rozdzial Mega! Podoba mi Hermiona z prowokowaniem Draco, tu pizama, tu sama go pocaluje, znaki ma wylozone czarno na bialym. Nie moge sie doczekac tej scenyb punktu widzenia Hermiony.
Dlaczego w takim momencie?! Oh... Czuje ca艂膮 sob膮 ten niedosyt! Nie mog臋 si臋 doczeka膰 nast臋pnej notki, tak pi臋knie odpisujesz ich odczucia i te wszystkie obrazy. To po prostu pi臋kne !
OdpowiedzUsu艅呕ycz臋 du偶o weny i spokoju❤️
Mam ma艂e op贸藕nienie w czytaniu, ja potrzebuje urlopu! 馃檲
OdpowiedzUsu艅Rozdzia艂 podsyci艂 m贸j apetyt na wi臋cej! A ko艅c贸wka wbi艂a mnie w fotel, ju偶 czyje jakie po tej scenie b臋d膮 emocje. Czekam na reakcj臋 Hermiony 馃槄
Pi臋knie ich do siebie zbli偶asz 馃グ cierpliwie czekam na wszytsko co dla nich przygotowa艂a艣.
Du偶o weny! ❤️
Dobra nie b臋d臋 marudzi膰 o zako艅czenie rozdzia艂u 馃槣 Sama za nieca艂e p贸艂 roku bior臋 艣lub i chyba powoli mi si臋 udzieli艂 stres Ginevry 馃槈 Pozosta艂o nam tylko czeka膰 na ci膮g dalszy buziaki ❤
OdpowiedzUsu艅Nie lubie tutaj Rona, oj bardzo nie lubie...
OdpowiedzUsu艅A po za tym rozdzial super !;D
Ja,to tylko jednego nie mog臋 przebole膰, czemuuu,ty nam to robisz,czemu! Kocham to opowiadanie,prawie tak jak D艢!Chocia偶,nie pisze swoich przemy艣le艅,bo nie mam nic ciekawego do zaoferowania,opr贸cz przemianie Rona w Nosala(jako艣 tak,mi pasuje). Mam,tylko nadziej臋, 偶e Draco od razu skuma,偶e to intryga Pana inteligentego inaczej!POZDRAWIAM MATKO,JAK JA WYTRZYMAM DO SOBOTY 馃槶馃榿馃槀
OdpowiedzUsu艅Czy Ron nie mo偶e po prostu odpu艣ci膰?馃槕 Niech Draco i Hermiona w ko艅cu zrobi膮 z nim porz膮dek馃檹 I oczywi艣cie czekam na hot scen臋 dramionk贸w馃槏馃槏
OdpowiedzUsu艅Dobra dotar艂am w ko艅cu przed tym wypragnionym przez wszystkich rozdzia艂em :) . Wiem ze to mo偶e Ci si臋 Kochana wydawa膰 dziwne i troch臋 wkurzaj膮ce ze wszystkie dziewczyny odliczaj膮 rozdzialy do seksu ale po prostu wszystkie nie mog膮 si臋 doczeka膰 tego wielkiego wybuchu erotyzmu kt贸ry czeka nas juz za chwile. Chociaz to czekanie urozmaica艂as nam ciekawymi pe艂nymi napi臋cia fajnymi rozdzia艂ami przy kt贸rych szczerze powiedziawszy sie nigdy nie nudzi艂am. Wiem ze sie powt贸rz臋 bo to juz kiedys pisalam ze w tym opowiadaniu interakcje g艂贸wnych bohater贸w s膮 budowane powoli ze smakiem i w og贸le romantycznie ze jezeli o mnie chodzi w ogole mi to nie przeszkadza bo ty doskonale wiesz jak rozbudzi膰 w czytelnikach pelne napi臋cia sceny przy kt贸rych my czytelnicy wymiekamy i po prostu szalejemy nad wszystkim co tylko nam chcesz przekaza膰. <3
OdpowiedzUsu艅Co do konkretnych rozdzia艂贸w i scen. Czy mowilam ze uwielbiam Narcyza i Lucjusza w tej historii. Jacy oni s膮 Kochani i wspaniali wida膰 偶e kochaj膮 Draco i zrobi膮 wszystko zeby tylko m贸g艂 by膰 szczesliwy y boku wybranki swojego serca. :) ttoche martwi mnie zachowanie Almy w stosunku do Ginny . Ha rozumiem ze Blaise jest jej synem ale to cz艂owiek dorosly i on doskonale wie jakie b臋d膮 konsekwencje swoich czyn贸w. Chociaz przepowiednia nie pala tak do ko艅ca optymizmem to i tak jest powiedziane ze oni b臋d膮 szcz臋艣liwi i kocha膰 si臋 b臋d膮 mi艂o艣ci膮 do ko艅ca swoich dni. A ze po drodze wyjd膮 r贸偶ne sytuacje to i tak na samym ko艅cu los ich po艂膮czy ale wcale nie dziwie si臋 Ginny ze jest sko艂owana,przecie偶 z jednej strony kocha Harrego chociaz wydaje mi si臋 ze to juz bardziej podbiega pod rutyn臋, nacisk rodzic贸w zeby ona poslubila Harrego. A ze to przy Blaise czuje miete jest wg mnie normalna sprawa. Bardziej do siebie pasuj膮 a po drugie Blaise wida膰 Kocha ja szczera i prawdziwa mi艂o艣ci膮.
Jezeli chodzi o nasza ukochana par臋. Bardzo podoba mi si臋 to ze Hermiona jest gotowa na seks z Draco wida膰 偶e mo偶e ufac i wie ze nie zostanie przez niego skrzywdzona. Nie boi si臋 przed samym sob膮 przyzna膰 ze go porzada i jest got贸w odda膰 mu swoje dziewictwo. To takie awwwww slodkie az mi slinka cieknie na sama mysl.a pomy艣le膰 ze na samym pocz膮tku Hermiona nienawidzi艂a Draco a teraz go kocha. To takie slodkie i piekne :)
Kurcze nie wiem co jeszcze napisa膰.
Oczywiscie dziekuje za wszystkie dedykacje, bardzo mnie one ciesz膮 <3
Super rozdzia艂, relacja Draco i Hermiony w Przyrzeczonej to jedna z najlepszych stworzonych przez ciebie馃槏 Mam nadziej臋, 偶e Ron dostanie za swoje i zarobi solidnego guza. Pozdrawiam i z niecierpliwo艣ci膮 czekam na ci膮g dalszy馃槉
OdpowiedzUsu艅Nie mog臋 ju偶 doczeka膰 si臋 kolejnego rozdzia艂u! Przyrzeczona to m贸j ulubione opowiadanie na Twoim blogu, a w ci膮gu ostatnich dw贸ch tygodni przeczyta艂am wszystkie:) ❤❤❤
OdpowiedzUsu艅Ach ten Ron..
OdpowiedzUsu艅Z niecierpliwo艣ci膮 czekam na kolejny rozdzia艂 <3
Kocham Twoje opisy postaci i sytuacji, wszystko jest tak dok艂adnie przemy艣lane i logiczne :)! Nie mog臋 si臋 doczeka膰 kolejnego rozdzia艂u i wyja艣nienia tego co si臋 wydarzy艂o pomi臋dzy Hermion膮 i Ronem. Mam nadziej臋, 偶e to jakie艣 nieporozumienie, kt贸re nie zepsuje w 偶aden spos贸b stosunk贸w pomi臋dzy g艂ownymi bohaterami...
OdpowiedzUsu艅Gdy pieczesz sernika i jednocze艣nie patrzysz czy nie wyszed艂 nowy rozdzia艂
OdpowiedzUsu艅Dok艂adnie!
Usu艅No nie dziwne, ze z Ronem nawet po godzinie pieszczot nic nie podzialalo na nia, tyllo ciekawe ze Lavender tak na niego leciala. Ale ona na wszystkich w sumie leciala xD
OdpowiedzUsu艅Mam nadziej臋, 偶e Draco spierze go na kwa艣ne jab艂ko, a p贸藕niej zabierze Hermion臋 do sypialni 馃榿馃槇
OdpowiedzUsu艅