Dedykacja: Dla Neski, która betowała to opowiadanie naprawdę w zabójczo ekspresowym tempie. Wielkie dzięki kochana! 😘💕
✨✨✨
Jesień w tym roku przyszła wyjątkowo wcześnie i jak na
pierwszego września, pogoda naprawdę nikogo nie rozpieszczała. Wiał zimny
wiatr, a marznący deszcz, dopiero niedawno przestał siąpić z nieba.
On jednak nie musiał się tym martwić, bowiem zaklęcie
cieplne, wciąż działało bez zarzutu. Uśmiechnął się lekko i poprawił potargane
wiatrem włosy… Choć wiedział, że to raczej próżny trud. Zawsze tak było. Mama
powtarzała mu, że taki jego urok, ale choć zawsze wtedy patrzyła na niego z
czułością i nostalgią, to czuł też, że to zawsze było dla niej trochę bolesne.
Strata, której nikt jej nigdy nie zrekompensował, nadal siedziała głęboko w jej
sercu. I choć miała cudowne życie i razem tworzyli zgraną, i szczęśliwą
rodzinę, to przy ich stole w czasie świąt, czy ważnych uroczystości, zawsze
stały dwa puste krzesła – krzesła dla jego tragicznie zmarłych rodziców.
Zmiótł liście z dużego nagrobka z białego marmuru i położył
na nim nowy bukiet pięknych różowych róż – zdaniem jego taty, to były ulubione
kwiaty jego mamy.
Zawsze, gdy tu był nie bardzo wiedział, jak ma mówić.
– Dzień dobry mamo i tato, mama i tata przywieźli mnie dziś
do was… - Brzmiało to nieco śmiesznie, ale było też całkowitą prawdą. Mama
Hermiona i tata Draco, zawsze dbali o to, by mógł odwiedzać grób swoich
biologicznych rodziców, kiedy tylko czuł taką potrzebę.
Wiele o nich rozmawiali, a w jego pokoju i w ich rodzinnym
salonie, zawsze wisiały ich magiczne zdjęcia. Od najmłodszy lat znał historię
tego, jak jego rodzice spotkali się i wbrew wielu ludziom pokochali oraz
pobrali. Historia jego drugich rodziców nie była aż tak romantyczna, gdy tylko
się o niej słuchało, ale jeśli dłużej się nad tym zastanowić, to też była
naprawdę piękna. Dokładnie taka, na jaką dwójka tak wyjątkowych ludzi
zasługiwała.
Poczuł prawdziwe ukłucie smutku, gdy zorientował się, że to
dziś będzie musiał ich opuścić. I choć od pierwszej chwili, gdy usłyszał to
słowo, marzył całym sobą o pójściu do Hogwartu, to naprawdę wcale nie był
szczęśliwy, że będzie musiał zostawić swoją rodzinę. Na dodatek trochę się
martwił, do jakiego domu zostanie przydzielony. Czy będzie ślizgonem, jak mama
Pansy i tata Draco czy też gryfonem, jak tata Harry i mama Hermiona? Sam nie
wiedział, co tak naprawdę by wolał…
Usiadł na ławeczce przed nagrobkiem rodziców i jeszcze raz
bezskutecznie poprawił rozmierzwione włosy. Zawsze, gdy czuł się niepewnie, a
rodzice mimo najszczerszych chęci nie potrafili uspokoić jego wewnętrznych
obaw, wtedy prosił o wizytę na cmentarzu. Tu zwykle odzyskiwał swój spokój.
Zawsze czuł, że jego prawdziwi rodzice, patrzyli na niego z góry i kibicowali
mu we wszystkim co zrobił.
- Wiem, że mama Hermiona trochę ukradkiem się smuci – wyznał
cicho. – Stara się, żebym tego nie widział, ale tata ciągle chodzi dookoła niej
na paluszkach i nazywa ją „Mionuś”, co jak nic oznacza, że też się o nią
martwi. Wcale nie chcę ich zostawiać, ale myśl, że szkoła pozwoli mi zostać
prawdziwym czarodziejem bardzo mnie ekscytuje – mówił. – Tata Draco jest
przekonany, że będę świetny w Qudditchu. Ciągle powtarza, że to u mnie
naturalne, skoro ty i on byliście takimi świetnymi szukającymi. Bardzo
chciałbym, żeby miał rację. Qudditch to moje ulubione hobby – wyznał cicho.
Wiatr zawiał mocniej, sprawiając, że kilka liści otarło się o
jego buty. James spojrzał na nie i uśmiechnął się lekko.
- Mama Hermiona powiedziała, że muszę mieć buty ze smoczej
skóry i najlepszy zestaw ubrań w szkole, bo nie chce byś przyszła ją nawiedzić
mamo za to, że twój syn jest nieodpowiednio ubrany. Babcia Cyzia miała mnóstwo
radości prowadząc mnie po tych wszystkich sklepach. Tata tak bardzo mi
współczuł, że gdy wróciłem do domu, dał mi ukradkiem Czekoladową Żabę, tak by
mama i babcia nie zauważyły, że pozwala mi na nadprogramowe słodycze – James
zachichotał. – Niestety Scory to zauważył i musiałem się z nim podzielić, by
mnie nie wydał przed mamą. On na pewno zostanie ślizgonem. Jest praktycznie
małą kopią taty, choć mama lubi przypominać głośno, że ma na drugie imię Harry,
po tobie tato.
James nie mógł nie uśmiechnąć się pod nosem, na myśl o
licznych iście ślizgońskich psotach swojego dziewięcioletniego brata. Często
doprowadzał tym matkę do szału i potajemnie napawał ojca dumą, choć nigdy nie
okazywał tego przy swojej żonie, by jej bardziej nie zezłościć.
- Już wiem, że będę bardzo tęsknił za Cassie. Mama mówi, że
byłaby dla ciebie idealną córką chrzestną, mamo. Ma ledwo pięć lat, a już mówi,
że stworzy kiedyś linię ubrań Cassiopeia Pansy Fashion. Ma twarz aniołka z
blond lokami i tymi ciemnymi oczami mamy, ale czasem bywa taką małą złośnicą,
że tata żartuje, że już dawno osiwiał, ale na szczęście tego po nim nie widać –
James zachichotał.
Kochał swoją siostrę od dnia, gdy w szpitalu mama i tata
pozwolili mu ją potrzymać. Był jedynym członkiem rodziny, który potrafił
opanować wybuchy złości Cassie i zagonić ją do spania o odpowiedniej godzinie.
Już się bał, jak rodzice sobie z nią poradzą, teraz gdy on wyjedzie.
- Wakacje w Grecji były bardzo fajne, a tata obiecał, że gdy
wrócę do domu na przerwę zimową znów pojedziemy w góry i pojeździmy na
mugolskich nartach. Wciąż pamiętam, jak tata pierwszy raz się tego uczył.
Szkoda, że tego nie widzieliście… Mama mówiła, że uszkodziła sobie żebro, bo
tak mocno się z niego śmiała. Na szczęście tata się na nią za to nie złościł.
Nazywał ją tylko złośliwą jędzą, a później pocałował. Scorpius zawsze się
krzywi i krzyczy „fuuuj”, gdy rodzice się całują, ale ja lubię, gdy to robią.
Mam jedno wasze zdjęcie, na którym też się całujecie. Jesteście tam bardzo
szczęśliwi i wierzę, że moi rodzice też zawsze tacy są.
James poczuł, że zaczynają szczypać go oczy, dlatego
postanowił pomówić o czymś weselszym.
- Wujek Ron i ciocia Lavender znów będą mieli dziecko. Tata
żartuje, że idą w ślady dziadków Weasleyów, ale ja tam się cieszę. Lubię to, że
mamy tak wiele kuzynów i kuzynek. Ostatnio ciocia Ginny i wujek Blaise byli u
nas ze swoimi bliźniaczkami Fredą i Georgią. Są naprawdę zabawne. Zrobiły
Scoriemu dowcip, po którym jego włosy stały się różowe. Strasznie płakał, ale Cassie
była zachwycona. Gdy mama wreszcie go odczarowała, to Cass płakała, a znów
Scorpius był szczęśliwy.
Kolejny powiew wiatru, tym razem był na tyle mocny, że odczuł
go pomimo ciepłej kurtki. Zaklęcie jego mamy, musiało się powoli wyczerpywać.
James spojrzał przez ramię, na stojących przy bramie cmentarza rodziców. To był
jego znak dla nich, że mogą już teraz podejść.
Jego mama wciąż była bardzo ładna i wyglądała młodo. W
czerwonym płaszczyku i z rozwianymi lokami, wcale nie wyglądała na matkę
jedenastolatka, który dziś miał zacząć szkołę. Tata zawsze był elegancki. Jego
czarny płaszcz był idealnie dopasowany, a okulary w złotych oprawkach dodawały
mu powagi. Jak zawsze trzymał ramię owinięte wokół talii mamy, a James lubił
myśleć, że to dlatego, że nie mógł być obok niej zbyt długo, by wytrzymać i jej
nie dotykać. Jego rodzice mieli znajomych, którzy się rozwiedli – jak na
przykład wujek Theodore, zanim nie spotkał później cioci Luny. On jednak
wiedział, że jego mama i tata, wciąż bardzo się kochali, podobnie jak bardzo
kochali jego i jego rodzeństwo.
Spojrzał ponownie na grób rodziców. Był Potterem i był z tego
dumny, ale zawsze czuł się pełnoprawnym Malfoyem. I choć czasem zastanawiał
się, jakby to było, gdyby jego biologiczni rodzice nie umarli, to nie mógł
żałować tego, w jakiej rodzinie przyszło mu się wychowywać. Nigdy niczego nie
brakowało mu do szczęścia.
- Jak tam kochanie? Zimno ci? – Hermiona podeszła i z troską
dotknęła policzka syna.
- Trochę – przyznał. – Musimy już iść na pociąg?
- Za pięć minut – oznajmił Draco, sprawdzając czas na swoim
zegarku.
- Myślicie, że byliby dziś przejęci? – zapytał cicho, znów
patrząc na imiona rodziców, wyryte w białym marmurze.
- My jesteśmy, więc oni zapewne czuliby to samo – Hermiona
pogładziła jego włosy z delikatnym uśmiechem.
- Będę tęsknił – James usiłował być dzielny, ale do jego oczu
i tak napłynęły łzy.
- My też stary… Ale ani się obejrzysz, a będziesz z powrotem.
I wtedy też cię tu zabierzemy, jeśli będziesz chciał – Draco położył dłoń na
ramieniu syna i uścisnął je lekko.
James pokiwał głową i otarł łzy. Wiedział, że jego prawdziwa
mama i tata chcieliby, by dzielnie wkroczył w nowy etap swojego życia. I
wiedział, że cokolwiek się stanie mama Hermiona i tata Draco będą go wspierać.
Zawsze to robili.
- Do zobaczenia mamo i tato. Proszę trzymajcie za mnie kciuki
– szepnął w kierunku nagrobka, po czym złapał mocno dłoń Hermiony.
- Jestem pewna, że byliby z ciebie bardzo dumni – wyszeptała,
ściskając z uczuciem jego rękę.
- Tak samo, jak my jesteśmy – Draco uśmiechnął się do niego,
po czym znów uścisnął jego ramię.
Wyszli razem ze cmentarza, blisko siebie – nie tylko dlatego,
że zimny wiatr smagał ich twarze i rozwiewał ubrania, ale też dlatego, że byli
kochającą się rodzina, która lubiła być razem. I choć nigdy nie odzyskali tego,
co los tak niesprawiedliwie im odebrał, to zyskali coś wyjątkowego. I zarówno
Hermiona jak i Draco, zawsze byli wdzięczni swoim przyjaciołom, wiedząc, że tak
naprawdę to ich miłość do nich, połączyła ich razem, dając im szczęście o jakim
wielu tylko może pomarzyć.
KONIEC 😉
Zawsze odczuwam tę samą radość, gdy uda mi się zakończyć kolejne opowiadanie/miniaturkę.
Cieszę się, że i tym razem się udało dobrnąć do końca 😂
Jak zapowiedziałam mam w planach jeszcze 3 mini-maratony. Postanowiłam, że tym razem to Wy możecie zdecydować o czym będzie kolejny, bym mogła sobie już spokojnie go pisać w wolniejszej chwili - Wstępnie przewiduję, że pojawi się w grudniu w okolicach świąt.
Pierwsza opcja - "Odwet" - Historia o tym, jak bycie draniem nie popłaca i że lepiej pamiętać o tym, by z niektórymi ludźmi nie zadzierać. Dużo humoru i standardowa dawka fantastycznej przyjaźni Draco, Theo i Zabba.
Druga opcja - "Dysfunkcja" - Znów mój ulubiony motyw małżeństwa wymuszonego sytuacją - bardzo wiele emocji, dużo niejasnych sytuacji i zadawnionych tajemnic. W tle rozpacz po rozbitym małżeństwie i chęć pokonania demonów przeszłości.
Trzecia opcja - "Przywrócenie" - Historia o wyborach i rozdrożach, które nagle pojawiają się w życiu. Ukazanie walki o swoją przyszłość i przywracanie wiary, że wszystko się jeszcze ułoży. Trochę dramatu, a trochę romantycznej słodyczy. Stosunkowo najkrótsze i najbardziej proste z trzech opcji.
Dajcie znać w komentarzach co sądzicie 💜 Każdy ma 1 głos - wygra większość 😋
Wprowadziłam zasadę, że każdy mini-maraton będzie miał tytuł składający się z jednego słowa i nie mniej niż 3, ani nie więcej niż 10 części plus prolog i epilog 😊
Zapraszam do dalszego zaglądania i odwiedzin 💞 Wielkie Buźki! 😘
Venik
PS. Przypominam, że dodatkowa scena 18+ z opowiadania "Odpowiedzialność" pojawi się jutro na hot blogu 😈
Aaa dziękuję za dedykację <3 ja głosuje na wszystkie 3 , 😂😂😂😍😍😍
OdpowiedzUsuń2 jestem
OdpowiedzUsuńOdwet bardzo proszę o to opowiadanie
UsuńNo i się znowu łezka zakręciła, bo epilog był cudownym zwieńczeniem całej historii. A pewno Pansy i Harry byliby dumni z syna i byłoby dla nich bez znaczenia, do którego domu by trafił. Obydwoje kochali go całym sercem i wspieraliby go w jego przygodzie i nauce w Hogwarcie. Ciekawe, czy James odziedziczył też zmysł do psotów i pakowania się w kłopoty, tak jak jego ojciec i przybrana matka xD Tego już niestety nie zobaczymy, ale mimo wszystko mnie to ciekawi. Co do Quidditcha, to na pewno będzie miał miejsce w drużynie, w końcu jego ojcowie byli naprawdę świetnymi zawodnikami, więc nie ma się o co martwić. Cieszy mnie ogromnie to, że pozostałe dzieci też mają w sobie coś po Harrym i Pansy. Że Hermiona i Draco wspominaliśmy o nich nie tylko ze względu na Jamesa, ale też na to, że byli ich najlepszymi przyjaciółmi. Choć okoliczności niestety były tragiczne, to jednak właśnie im mogą zawdzięczać to, że teraz są razem i mają cudowną i kochającą się rodzinę.
OdpowiedzUsuńEh, szkoda sie żegnać, ale skoro masz coś nowego dla nas 😅 Wybieram "Dysfunkcje", chyba najbardziej mnie to zaintrygowało ❤️
Poproszę myślę 1😁😁
OdpowiedzUsuńA epilog byl slodki🧡❤ nie mogłoby byc inaczej jak żyli długo i szczęśliwie 😁😁💜
Na następne publikacje czekam z równą niecerpliwością 🤪🤪
1 - Odwet
OdpowiedzUsuńNo i znowu płacze, że szczęścia, ze wzruszenia tą sytuacją, to było takie piękne😍😍
OdpowiedzUsuńCudownie zakończyłaś tą historię ❤️
A jeśli chodzi o kolejne opowiadanie to ja zdecydowanie jestem za 1 'odwet'😁💕
Zarąbisty epilog , a ja chciałabym 1-Odwet
OdpowiedzUsuńWybieram numer 1 🤗
OdpowiedzUsuńAż się oczy zaszkliły 🥺 Przepiękna miniaturka i nic tylko pogratulować ukończenia jej😍 Jeśli chodzi o kolejną miniaturkę to ja jestem za 1 "Odwet". Pozdrawiam cieplutko ❤️
OdpowiedzUsuńMi najbardziej odpowiada opcja 2 ♥️
OdpowiedzUsuńCudowny epilog <3 jaki mądry chłopiec z tego Jamesa. Ma cudowną rodzinę i dobrze o tym wie, docenia to. Urocze były jego rozmyślania, do którego domu trafi, "Czy będzie ślizgonem, jak mama Pansy i tata Draco czy też gryfonem, jak tata Harry i mama Hermiona? " ♥
OdpowiedzUsuńTo był świetny pomysł z aranżowanym małzeństwem! Bardzo lubię takie historie, jak uczucie rodzi się niespodziewanie, między jednym uśmiechem a drugim. Dlatego też głosuję na opcję nr 2! :D
Dużo weny i zdrówka ♥
Wybieram opcję 2 😁
OdpowiedzUsuńChoć chętnie przeczytałabym każde z tych opowiadań 🤗
Ciężki wybór. Ale chyba trochę humoru nie zaszkodzi. Ja wybieram 1 😉
OdpowiedzUsuńA Epilog, mega wzruszający i piękny. 😍
OdpowiedzUsuńCudo ��
OdpowiedzUsuńGłosuje za nr 1 - Odwet ��
Co do hot bloga to nie mogę się doczekać ��
Czemu zamiast minek są ? 😱
UsuńMi osobiście odpowiada podana przez ciebie kolej mini-maratonów 😅
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
Ja głosuję na 2 ❤
OdpowiedzUsuńTeraz jestem duża fanką tych historii małżeńskich
Ja głosuje na dwa
OdpowiedzUsuńBardzo wzruszający epilog. Naprawdę świetny był ten mini-maraton! Dlatego jak dla mnie, wszystkie propozycje są super, ale jak muszę wybrać tylko jedną, to wybieram numer 1.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Myśle ze opcja 1 najlepsza według mnie xd ❤️
OdpowiedzUsuńEpilog mega wzruszający i piękny, to takie urocze, jak James mówi na Hermionę i Draco oraz Harry'ego i Pansy "mamo i tato"😍🥺 Trudny wybór między tymi miniaturkami, ale chyba 1❤
OdpowiedzUsuńPiękny epilog aż łza się w oku kręci
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kolejny maraton to najchętniej wszystkie 😉 ale jeśli mam wybrać tylko jeden to nr 2 (dysfunkcja)
Piękne zakończenie tej historii 🙂😍 inaczej nie mogłam sobie tego wyobrazić.
OdpowiedzUsuńWybieram Dysfunkcję, bardzo intrygująca zapowiedź 😉
Buziaki!
Odwet 😁
OdpowiedzUsuńEpilog cud, miód, malina! Lubię gdy zakończenie jest spojrzeniem od innej strony, a między wierszami można czytać jak wygląda relacja głównych bohaterów. Spośród Twoich pomysłów najbardziej przemówił do mnie "Odwet". Nawet tytuł jest intrygujący. No i dawka humoru to jest to, co misie lubią najbardziej :-)
OdpowiedzUsuńEpilog był wzruszający. To jak przedstawiłaś rozterki młodego Jamesa przed wyjazdem do Hogwartu. Jak tęsknił za rodzicami i wie że będzie tęsknił za Draco i Hermioną. No i Draco z Hermioną mają swoje dzieci🙂 i to dwójkę. Jak super.
OdpowiedzUsuńJa jestem za Odwetem, uwielbiam to męskie trio ^^
OdpowiedzUsuńKoniec opowiadania przepiękny i taki słodko-gorzki, czyli tak jak lubię
Jedyneczkę poproszę ☺️
OdpowiedzUsuńJames i tak jak na 11-latka dobrze radzi sobie z tym wszystkim no ale jak masie takich rodziców ☺️ ja jestem za opcja numer 1. Trzech facetów to jest zawsze najlepiej 😋
OdpowiedzUsuńGłosuję na Odwet! Super rozdział
OdpowiedzUsuńLilak
Hmmm mimo, że uwielbiam męskie trio i bardzo chciały przeczytać odwet to swój głos chyba postawie na dysfunkcje
OdpowiedzUsuńJa głosuję na 2 🙊
OdpowiedzUsuńSuper, że można było na zakończenie zobaczyć perspektywe Jamesa. Wydaję się bardzo dojrzały. Chętnie zobaczyłabym nastoletnią postać z taką cechą.
OdpowiedzUsuńJak na świata, to zdecydowanie "odwet".
Mój głos na Odwet, panów trzech to dokładnie to czego moje serduszko pragnie na Święta❤️
OdpowiedzUsuńSwój głos oddaję na Odwet :)
OdpowiedzUsuńDefinitywnie Dysfunkcja ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę... poryczałam się 😭
OdpowiedzUsuń💚💚💚
Opcja pierwsza - Odwet 😁
Głosuję na Dysfunkcje
OdpowiedzUsuńEpilog jak dla mnie jest wisienka na torcie, a co do głosu to ciężko się zdecydować, ale stawiam na Odwet
OdpowiedzUsuńJa bym chciała wszystkie ale jak już mam wybierać to stawiam na Odwet
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym już wszytskie ale skoro muszę wybrać to wydaje mi się że 1 ❤️
OdpowiedzUsuńEpilog 😭😍
OdpowiedzUsuńPodoba mi się że jest on oczami Jamesa i pokazuje ich reakcje, miłość, oddanie i szczęście mimo ogromnej straty.
Bede wracać do tej Miniaturki.
Co do kolejnych... No nie mogę wybrać między 1 a 2 😭😭😭
Ale chyba 1, zdecydowanie, tak tak 1, czas się pośmiać.
Najbardziej wzruszające i najbardziej emocjonalny epilog jaki można sobie wyobrazić.
OdpowiedzUsuńScena na cmentarzu i opowieści na grobie Harrego i Pansy co dzieje w jego rodzice i jego objawy przed pierwszym wyjazdem do Hogwartu.
Kolejny odcinek epilogu do wzruszeń to opowieści jak powiększyła jego rodzina o brata i siostra i jak dogaduje się z dzieci ich najbliższych przyjaciółmi.
Kolejny mini-maratony i pomysł są bardzo przemyślane i opis bardzo mnie zaskoczyły. Najpierw to "Odwet" i to na jego obstawiam
💚❤ Codzienna dawka energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🔋
#wenadlaPRZYRZECZONA 💚❤
#wenadlaOPC-ROS 💚❤
#wenadlaTNMŻ 💚❤
#wenadlanowości 💚❤
#wenadlaVENIIKA 💚❤
Odwet :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle rewelacyjna historia, dzięki! 🥰 Co do wyboru, to jestem fanką historii z aranżowanymi małżeństwami, ale wesołe trio Draco, Theo, Blaise wygrywa 😅 Stawiam na Odwet 😊
OdpowiedzUsuńEpilog tylko potwierdził genialność tego opowiadania 🥰
OdpowiedzUsuńCieszę się, że planujesz napisać więcej tak cudownych mini-maratownow 😁
Mimo, że każda propozycja brzmi ciekawie, to swój głos oddaje na "Dysfunkcję". ☺️
Najlepszy minimaraton ever ❤️
OdpowiedzUsuńZdecydowania opcja 1 - Odwet :)
Dysfunkcja!
OdpowiedzUsuńWybieram 2 ☺
OdpowiedzUsuń💚Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
Znowu łezka mi się w oku zakręciła, jak podczas czytania całej Odpowiedzialności. Już to pisałam, ale strasznie podobają mi się twoje nowe publikacje i z niecierpliwością czekam na kolejne.
OdpowiedzUsuńWszystkie 3 opcje mi się podobają, ale serduszkiem jestem za 2, ponieważ przyznam szczerze, że to również jeden z moich ulubionych motywów.
Piękne mini opowiadanie bardzo dojrzałe. Nie raz się na nim popłakałam. Bardzo dziękuję za nie. A kolejna miniaturka to może Odwet
OdpowiedzUsuńTroje dzieci 😱 mają wesoło ☺️☺️☺️ ale scena przejmująca, całe opowiadanie było super,zwroty akcji uwielbiam. A co do kolejnej opcji, wybieram 2, to ostatnio mój ulubiony motyw🔥
OdpowiedzUsuńI znowu się wzruszyłam. Fajny pomysł na zakończenie. Coś dobrego jednak przyniosło to małżeństwo 😀 James ma rodzeństwo 😀
OdpowiedzUsuńWybieram opcje 1-odwet 😀
Pozdrawiam
Piękne zwieńczenie całej historii! Znowu łzy leciały! Jak na początku tak i na końcu! Wzruszyłam sie mocno! Cudowne opowiadanie❤️
OdpowiedzUsuńGłos pada oczywiście na „Odwet”- humor w Twoim wykonaniu, to najlpesza rzecz😀
Piękne zakończenie sama prawie płakałam głos na odwet
OdpowiedzUsuńCudowna historia! 🥰
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaprzyrzeczona💚
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA
Popłakałam się jak dziecko.. 😭😭😭 mega wzruszający, mega piękny epilog. Kocham takie zakończenia. Co do miniaturki to oddaje głos na Odwet 😎
OdpowiedzUsuńPiękny wzruszający epilog:)
OdpowiedzUsuńTen pomysł z perspektywą James jest cudowny. Taki wzruszający i przejmujący. Cieszę się, ze ta historia tak się skończyła. Przez cały czas była pełna emocji i taka dojrzała. Życie naszych bohaterów potoczyło się szczęśliwie, tak samo jak Jamesa:) Nie wyobrażam sobie innego zakończenia. Wyszło jak zawsze pięknie:)
Buźka:*
PS. Swój głos oddaje na Odwet
Dwa! Dwa! Dwa!
OdpowiedzUsuń22222222222222222222222!
❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Super opowiadanie. Głosuję na 2❤
OdpowiedzUsuń❤💚 Codzienna dawka energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🔋
#wenadlaOPC-ROS ❤💚 #wenadlaPRZYRZECZONA ❤💚
#wenadlaTNMŻ ❤💚
#wenadlanowości ❤💚
#wenadlaVENIIKA ❤💚
Wybieram numer 1
OdpowiedzUsuńPoproszę opcję nr 2. Epilog cudowny. Aż się wzruszyłam. Jest taką wisienką na torcie. Przedstawienie z punktu widzenia Jamesa było świetnym pomysłem. Takie szczere i prawdziwe. Cieszę się z takiego zakończenia tej historii. Bardzo dziękuję za mini maraton Veniku. Był rewelacyjny. Czekam na wiecej.❤💚💜💙💛
OdpowiedzUsuńTylko Ty umiesz z jednej reakcji wpaść w drugą że smutku w wściekłość jak i euforię.... Nie spodziewałam się ze epilog będzie z perspektywy Jamesa ale to i lepiej... Widać po nim że czuję się szczęśliwy i kochany.. Brak mi słów co mam napisać no jestem strasznie wzruszona..
OdpowiedzUsuń❤️ Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek ❤️
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Moc 💪💪🔥
#WENADLAOPC-ROS🌺🌹❤️
#WENADLATNMŻ🌺🌹❤️
#WENADLAPRZYRZECZONA🌺🌹❤️
#wenadlanowości🌺🌹
Głosuję na Dysfunkcję, uwielbiam motyw wymuszonego małżeństwa sytuacją.
OdpowiedzUsuńEpilog niby happy end, a łzy w oczach, cieszę się, że Dramione są razem, mają dzieci, są szczęśliwi. Jakby słowa Jamesa trafiają prosto jak takie małe igiełki w umysł, że ma nadzieję, że rodzice patrzą na niego, jak im wszystko opowiada, jak nie miał możliwości ich poznać osobiście. Eh smutne, dobra piszę i sama mam ochotę się rozkleić.
Jak zwykle historia dostarczyła i wzbudziła we mnie emocje, historia jest fantastyczna i na pewno będę do niej często wracać <3 Dziękuję, za kolejną świetną lekturę, jestem na prawdę bardzo bardzo wdzięczna <3
Uwielbiam tą rozbudowaną miniaturkę. Epilog to arcydzieło, z łezką w oku i świadomością, że szczęście najbardziej doceniamy w obliczu tragedii.
OdpowiedzUsuńDziękuję Venetio, jak zwykle wciągnęłaś mnie w to zupełnie.
Głosuję na ,,Odwet".
❤💚 Codzienna dawka energii i szczęścia od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🔋
#wenadlaOPC-ROS ❤💚
#wenadlaPRZYRZECZONA ❤💚
#wenadlaTNMŻ ❤💚
#wenadlanowości ❤💚
#wenadlaVENIIKA ❤💚
❤💚Codzienna dawka energii i szczęścia od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🔋
#wenadlaOPC-ROS ❤💚
#wenadlaPRZYRZECZONA ❤💚
#wenadlaTNMŻ ❤💚
#wenadlanowości ❤💚
#wenadlaVENIIKA ❤💚
Całe opowiadanie to arcydzieło😍 wypadek Pansy i Harrego straszna tragedia😔 poleciała mi łza gdy czytałam opis emocji jakie targały Hermioną podczas identyfikacji zwłok Harrego i podczas ostatniej rozmowy z Pansy😪 na początku trochę wkurzało mnie zachowanie Draco ale patrząc na to z innej strony on się po prostu w tym wszystkim pogubił, spadło na niego bardzo wiele poczynając od śmierci najlepszej przyjaciółki po opiekę nad dzieckiem. Wydaje mi się, że na początku bał się trochę odpowiedzialności w końcu obiecał Pansy, że zajmie się Jamesem razem z Hermioną i w końcu zawalczy o swoje szczęście. Bardzo się ucieszyłam gdy Draco się ogarnął i w końcu pokazał Hermionie swoje prawdziwe oblicze☺ zachowanie rodziców Pansy było poniżej wszelkiej krytyki. Jak w ogóle śmieli ubiegać się o prawa do opieki nad Jamesem skoro wyrzekli się własnej córki. Na szczęście Draco i Hermiona na to nie pozwolili. Wzruszyłam się jak Draco opowiadał o swoich uczuciach do Hermiony pod wpływem veritaserum😍 a najbardziej się ucieszyłam gdy Hermiona powiedziała Draco, ze również go kocha❤ razem stworzyli wspaniałą i kochającą rodzinę dla Jamesa i jak się okazało w epilogu dla dwójki swoich rodzonych dzieci❤ jak dla mnie epilog to prawdziwy wyciskacz łez. Widać, że Jeames bardzo tęskni za swoimi biologicznymi rodzicami ale też wie, że zawsze może liczyć na Herm i Draco, wie że oni go kochają jak własnego syna a on ich traktuje jak prawdziwych rodziców❤
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za to mini opowiadanie Venetiio❤ co do kolejnego mini maratonu to najbardziej przypadł mi do gustu "Odwet"😍
Kochana Venik wszystkiego najlepszego z okazji urodzin 💐🎂💐🎂
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Kochana 😙❤️
UsuńWszystkiego najlepszego, Venik! 🥳🥳🎂❤
OdpowiedzUsuńDzięki 😘❤️
UsuńPoza tym wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin 🎊🎊🍷🍾🍾
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat niech żyje żyje nam! Sto lat, sto lat niech żyje żyje nam, jeszcze raz, jeszcze raz niech żyje, żyje nam niech żyje nam! A kto? Nasza Ukochana Veniik! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo uśmiechu, zdrowia. Obyś zawsze była z siebie zadowolona. Mnóstwa sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym. No i przede wszystkim weny, i cierpliwości do nas jak trujemy Ci tyłek o nowe rozdziały, to tylko dlatego, że raczysz nas tak wspaniałymi dziełami i nie możemy się od nich oderwać!
OdpowiedzUsuńLiliann
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! 😇 🧡🥳🎉
OdpowiedzUsuńEpilog jest przecudowny 😍 podoba mi się perspektywa Jamesa jak patrzy na jednych i drugich rodziców i to jak opisuje swoje rozsterki. To wyszło bardzo realistycznie. Dziękuję za kolejną cudowna historię 🥰
OdpowiedzUsuńAaaa prawie bym zapomniała. Chciałabym przeczytać "odwet" 😃
OdpowiedzUsuńPrawie się poryczałam! Cudownie napisane cale opowiadanie. Ściskało coś w dołku. Głosuję na dysfunkcje! ✌🤞
OdpowiedzUsuńCzy jest opcja jeszcze się załapać na hot bloga?
Dużo weny Venetiio!
Może i z opóźnieniem, ale co tam😅
OdpowiedzUsuńPiękne zakończenie. Delikatne, a jednak pełne emocji. Dobrze wiedzieć, że wszystko się ułożyło. Bliźniaczki Zabini? Przeczytała bym o tym!🤪
Jeśli chodzi o głosowanie, wiem, późno, ale wszystko brzmi ciekawie. Odwet✨
Dobra w końcu dotarlam i tutaj :) w końcu. To mini opowiadanie jest piękne i bardzo wzruszające. Praktycznie na każdym rozdziale uroniłam łzy. Bardzo miło i przyjemnie się czytało az szkoda ze to juz koniec. Ciesze się ze zatriumfowała milosc i wszystko się bardzo dobrze skończyło. Tylko szkoda ze Pansy i Harry musieli zginac zeby oni mogli odnaleźć siebie. I maja dwójkę dzieci i Jamesa którego traktują jak własne. To jest piękne i wspaniale. Tylko twoje opowiadania wywołują tyle emocji u mnie. Epilog caly przepłakałam. Dziekuje za tak wspaniale opowiadanie
OdpowiedzUsuńŚliczne😍😍
OdpowiedzUsuńI.T.A.M.G.H.B.P
Absolutnie boskie :)
OdpowiedzUsuńEpilog spełnił swoje zadanie🥰😢❤ Poruszający przez sam fakt że to mały James był głównym bohaterem i zwieńczył historie tak jak to powinno być ❤
OdpowiedzUsuńKolejny świetny tekst z Twojej ręki 😍
Bardzo się cieszę na wieść o kolejnych w planach. Jeśli jeszcze mogę oddać głos to wybieram nr 1 bo z opisu bardzo kojarzy mi się z Pogryź mnie 😍
Odwiedzam Twojego bloga co kilka miesięcy, żeby sprawdzić czy nie pojawiło się coś nowego. Przeczytalam wszystko i nie ma opowiadania, czy miniaturki, która nie byłaby cudowna i zapadająca w pamięć. Mam swoje lata, ale mimo wszystko uwielbiam historie Dramione i oczywiście jestem fanką sagi Harrego Pottera od najmłodszych lat. Czekam niecierpliwie na następne cudeńka. Osobiście najbardziej pasuje mi opcja z 'Odwetem' ! Dzieki za tak cudowne prace. Umilasz czas na macierzyńskim :D
OdpowiedzUsuńOd poprzedniego rozdziału miałam łzy w oczach teraz się popłakałam. Naprawdę świetnie ci wyszło, cudowna miniaturka. Czekam na więcej takich perełek 🥰
OdpowiedzUsuńAhhhh.... Ty wiesz jak doprowadzić mnie do łez bez użycia siły :( Niby wszystko dobrze się skończyło powinnam być szczęśliwa, ale... Pansy i Harry nie żyją :( Teraz na rozluźnienie muszę przeczytać Odwet - czuję, że będzie trochę bardziej luźne, muszę odreagować to :D
OdpowiedzUsuńCudowne zakończenie, choć sama historia zaczęła się smutno, i tak wszyscy mamy pewność ze Draco i Hermiona poradzili sobie idealnie w roli rodziców. Gorzko-slodkie opowiadanie. I na zakończenie jeszcze perspektywa Jamesa skradła moje serce. Oryginalna forma jak to przystało na twoja twórczość :D
OdpowiedzUsuń