Dedykacja: Dla Wszystkich, którzy w tym roku spędzają sylwestra w gronie najbliższych, przy lampce szampana, dobrej muzyce lub książce 💥😘💗🍸
◈◈◈
Ubrali się za pomocą zaklęcia i
wspólnie wybiegli z jej pokoju.
- Pójdę sprawdzić czy coś zabrał z dormitorium! Może to da nam jakiś trop… -
powiedział Draco, gdy razem zbiegali po schodach do holu wejściowego.
- Dobrze! Ja roześle patronusy do McGonagall i Kingsleya! – zdecydowała, szybko
sięgając po swoją różdżkę.
Zaczęła teraz odczuwać prawdziwą panikę. A co jeśli Theodore zrobi coś głupiego?
Nie będzie mogła wtedy winić za to nikogo, jak tylko siebie.
Miała nadzieję, że szybko udaje im się go zlokalizować, choć na razie nie miała
pomysłu gdzie mógł pójść.
Po chwili Draco wrócił, zaczerwieniony od szybkiego biegu.
- Był tam! Zabrał pelerynę… Nie wiem, gdzie się udał, ale w pierwszej kolejności strzelam, że do św. Munga, by pogadać z Zabinim – mówił nieco chaotycznie.
Nie tracąc czasu, obydwoje wybiegli
przed szkołę i nieprzerwany biegiem, skierowali się w stronę bramy.
- Myślisz, że będzie chciał jakoś skrzywdzić Zabiniego? – wydyszała pytanie Hermiona,
czując jak napięcie wewnątrz niej sięga zenitu.
Co jeśli Theodore będzie szukał zemsty na dawnym przyjacielu i sprowadzi tym na
siebie ogromne kłopoty? Bała się nawet o tym pomyśleć.
- Na pewno będzie podejrzewał go o to, że to on wynajął Higgsa, by ten rzuciła
na niego obliviate.
- Serio myślisz, że Zabini to zrobił?
- Nie wiem… - Draco wyglądał na kompletnie spiętego.
- Mam nadzieję, że Nott chce tylko z nim pogadać, a nie…
- Ja też! Theodore nie ma skłonności do przemocy, ale po tym co odkryłaś w jego
wspomnieniach, być może jednak zechce szukać teraz zemsty.
- Musimy go powstrzymać! – Hermiona starała się nie wpadać w popłoch, tylko
wymyślić coś racjonalnego i liczyć na to, że zdążą na czas.
◈◈◈
Ledwo przekroczyli bramę szkoły, Draco złapał ją za przedramię i pociągnął za
sobą, teleportując ich prosto pod szpital. Hermiona była nieco oszołomiona
pewnością z jaką to zrobił, ale najważniejsze było to, że się nie rozszczepili.
- Nie chcę żeby skończył w Azkabanie – wychrypiał Malfoy, gdy wbiegli do głównej
sali szpitala.
W środku panowało spore zamieszanie, a uzdrowiciele biegali w tę i z powrotem, wyraźnie czymś przejęci.
- Alarm! Ktoś wtargnął do sali pacjenta nadzorowanego! – rozległ się jakiś automatyczny komunikat, a wszyscy zaczęli biegać jeszcze szybciej.
Draco i Hermiona spojrzeli krótko na siebie i pędem ruszyli za jakimś mężczyzną w
białym kitlu. Nie mieli wątpliwości, że intruzem, który się tu dostał, musiał być Theodore…
- Może on tylko chce z nim pogadać? – mówiła z przejęciem Hermiona, gdy
wbiegali po dwa schody na raz.
- Ja na jego miejscu raczej bym nie tracił na to czasu... – wyznał bez ogródek Draco,
wciąż mocno ściskając jej dłoń.
- Wiesz gdzie on leży? – zapytała, gdy kilku uzdrowicieli biegnących przed
nimi, nagle rozdzieliło się na dwie strony.
- Chyba właśnie na trzecim – odpowiedział, gdy dotarli na to piętro.
Hermiona po chwili zorientowała się, że uzdrowiciele wchodzili do wszystkich
sal, najpewniej chcąc się upewnić co z resztą pacjentów.
- Zabini! Gdzie leży Blaise Zabini?! – wrzasnęła do przebiegającego obok nich
magomedyka.
Nie wiedziała czy to jej ton, determinacja wypisana na twarzy, to, że była znaną wszystkim
Hermioną Granger – bohaterką wojenną, czy wreszcie fakt, że trzymała w dłoni uniesioną różdżkę, sprawił, że mężczyzna odwrócił się do niej i odpowiedział drżącym
szeptem:
- Sala trzysta jeden.
Nic mu nie odpowiedzieli, tylko pędem ruszyli w tamtym kierunku.
Hermiona zdziwiła się, widząc, że drzwi są zamknięte, a tej sali nikt nie pilnuje.
Wbiegli do niej razem, ramię w ramię i zastali tam Zabiniego, spokojnie leżącego na
boku i wpatrującego się tępo w dzbanek z wodą. Był mizerny i ewidentnie schorowany,
ale żywy i nieuszkodzony…
Theodora nigdzie nie było.
- Czyżby go jeszcze nie znalazł? Powinniśmy tu poczekać? – dopytywała Hermiona.
- Kurwa! Theo nie… Tylko nie to! - Draco zacisnął szczękę i gwałtownie
pociągnął ją w stronę korytarza.
- Co…?
- Jego ojciec leży na oddziale urazów psychicznych – wydyszał, biegnąc razem z
nią w stronę schodów.
- To na piątym piętrze! – przypomniała sobie Hermiona.
- Pośpiesz się! – Draco miał dużo dłuższe nogi, dlatego biegł szybciej, ale
Hermiona ze wszystkich sił starała się nadążyć i nie pozwalać mu się za sobą
ciągnąć jak szmacianej lalce.
Nie mogła dopuścić do tego, by Nott spieprzył sobie życie, robiąc komukolwiek
krzywdę. Czuła się cholernie winna, że przez przywrócenie mu wspomnień i
niedopilnowanie go, była przyczyną tego wszystkiego.
Gdy tylko dotarli na piąte piętro, od razu zauważyli, że korytarz był pełen
ludzi. Poza kilkunastoma magomedykami w białych kitlach, było już tam wielu aurorów
w czarnych szatach. Słychać było donośne dudnienie i Hermiona dopiero po chwili
zorientowała się, że to było zaklęcie eksplodujące, którym próbowano wyważyć
jakieś drzwi.
- Cholera! – zaklął Draco, próbując przepchnąć się bliżej, ale na piętrze
znajdowało się zbyt dużo ludzi, a na dodatek aurorzy wciąż krzyczeli: - ODSUNĄĆ SIĘ! WSZYSCY
Z DALEKA!
- Musimy coś zrobić! – mówiła płaczliwie Hermiona.
- Kurwa, Nott nie bądź głupi… - warczał Malfoy, próbując dojrzeć coś ponad
głowami innych.
- Hermiona? Hermiona! Co ty tu robisz?! – usłyszała gdzieś z boku i po chwili zorientowała
się, że to Ron ją wołał.
Zanim zdążyła się odwrócić w jego stronę, on i Harry przecisnęli się do nich i stanęli tuż obok.
Była tak zaskoczona i sparaliżowana, że nie zarejestrowała tego, że Draco wciąż
ściska jej dłoń.
- Co ty tu robisz? – powtórzył wrogo Ron. – I co do cholery on robi tu z tobą? –
wypluł, patrząc na nich ze nieskrywaną wściekłością.
- Ron nie teraz, przecież trwa akcja… - Harry złapał go mocno za ramię.
- Musicie nam pomóc! To Theodore Nott tam wszedł! On… - chciała mu
im opowiedzieć wszystko, ale przecież nie mogła w tych okolicznościach wyznać, że to
Theo miał mieć dziecko z Ginny.
To nie był właściwy czas.
- Co jej zrobiłeś, Malfoy? Porwałeś ją? Zmusiłeś? Puść ją natychmiast! – krzyczał
Weasley, celując różdżką w blondyna.
Poczuła, jak uścisk dłoni Dracona słabnie i wiedziała, że chciał się od niej
odsunąć, by nie narobić jej kłopotów przed przyjaciółmi. Nie zamierzała mu na
to pozwolić, dlatego sama złapała go mocniej.
- Nie mam teraz czasu na wyjaśnienia Ron! Musicie tam wejść i coś zrobić!
Kingsley… - mówiła szybko.
- WSZYSCY PADNIJ NA ZIEMIĘ! BOMBARDA! – krzyknęło kilka gardeł na raz, a drzwi
zamkniętej sali zostały wyrwane z zawiasów.
Hermiona poczuła, jak dzwoni jej w uszach.
Zanim się zorientowała, Draco pociągnął ją na ziemie i zakrył swoim ciałem, tak
by zasłonić jej głowę, w czasie gdy pył i gruz latał dookoła nich.
Wczepiła się palcami w jego płaszcz i zamknęła oczy, czekając, aż kurz opadnie
i wróci jej prawidłowy słuch.
- Odsunąć się! Wszyscy poza aurorami, znikają z tego piętra, ale już! – znów
ktoś krzyczał.
- Hermiona! – poczuła mocny ucisk na swoim ramieniu i jakaś siła poderwała ją na nogi.
Tym razem jednak Draco mocno ją trzymał i wstał zaraz za nią, natychmiast
odtrącając od niej ręce Rona.
- Opierdol się od niej, Weasley! – usłyszała warknięcie. – Nie waż się jej
kurwa dotykać!
- Hermiona, musicie stąd iść… Tam chyba jest źle… - wydyszał Harry.
- Harry musisz nam powiedzieć co tam się stało! To ważne! Ja natychmiast muszę wiedzieć! –
zażądała, a Potter tylko kiwnął głową i od razu ruszył w stronę Sali.
Ron patrzył na nich totalnie wściekły, chyba wciąż niedowierzając.
- Tak Weasley, nie masz omamów! Jesteśmy tu razem! – rzucił mu Malfoy, a Ron zazgrzytał zębami.
- Hermiona, co tu co cholery wyprawiasz…?
- Nie teraz Ron, proszę cię! Później ci wszystko wyjaśnię, ale teraz muszę
wiedzieć co tam się wydarzyło! – zawołała desperacko, stając na palcach by
pomimo wciąż zadymionego powietrza, dojrzeć coś w głębi korytarza.
- To była avada prosto w serce – usłyszała gdzieś z oddali. – Theodore Nott
senior nie żyje!
Poczuła, jak uginają jej się nogi i była teraz wdzięczna za to, że Draco wciąż był
blisko i zdołał ją przytrzymać.
- Czy to on… Czy Theodore go zabił? Ale dlaczego…? Co zrobił jego ojciec? -
wyjęczała, czując jak łzy napływają jej do oczu.
- Najpewniej to on wynajął Zabiniego i Higgsa, by ich rozdzielili – wyszeptał jej do ucha Malfoy, również wyraźnie tym wstrząśnięty.
- Hermiona, musicie stąd wreszcie iść, to teraz teren pracy aurorów – ponaglił
ich Harry, gdy tylko znów pojawił się przed nimi.
- Theo był w środku? Złapaliście go? Muszę porozmawiać z Kingsleyem! On musi
poznać szczegóły, zanim aurorzy go aresztują! – mówiła rozemocjonowana.
- Nie, Notta tam nie było. Wybił szybę i uciekł przez okno…
- Z piątego piętra? – zawołała zdruzgotana. – Zabił się? Leży tam na dole…?
- Kurwa Nott, nie! - zaklął Draco i zakrył oczy dłonią.
- On… chyba teleportował się w powietrzu…Tak sądzimy, bo na dole go nie ma – odpowiedział szybko Harry.
Draco i Hermiona spojrzeli na siebie, po czym odwrócili się i razem, wciąż
trzymając się za ręce, rzucili się w stronę schodów.
- Hermiona! – krzyknął za nią Ron, ale nie zamierzała się zatrzymywać.
Nie było czasu do stracenia.
◈◈◈
Wybiegli przed budynek i obydwoje rozejrzeli się dookoła. Skoro Theodore
zniknął ze szpitala, najpewniej nie miał zamiaru mścić się na Zabinim. Czyżby
zaplanował powrót do Hogwartu, by jednak dorwać Higgsa? A może…
- Co dalej? Gdzie idziemy? – zapytał ją Draco.
- Myślisz, że może wróci do szkoły? Albo do domu? Jego matka pewnie by go
ukryła… - dedukowała.
- Kurwa, nie wiem! Ale skoro nie chciał dorwać Zabba, to dziwne, by chciał
dopaść teraz Higgsa. Doskonale pewnie wiedział, że on był tylko narzędziem…
- Musimy pomyśleć jak on. Gdzie byś teraz poszedł, na jego miejscu? – zapytała,
myśląc o tym gorączkowo.
- Ja… - Draco potarł podbródek. – Sądzę, że mógł pójść do niej…
- Do Ginny? Myślisz, że poszedłby do Nory? – Hermiona poczuła, jak opada jej
szczęka.
- Bardziej, że może spróbować poszukać jej grobu… Tak… Ja bym pewnie tak zrobił
– przyznał.
- Sprawdźmy to – zdecydowała, mocniej łapiąc go za dłoń i ciągnąć za sobą w wir
teleportacji.
◈◈◈
Grób Ginny znajdował się na prywatnym cmentarzu, należącym do państwa Weasley
na niewielkiej polance, pod starym dębem, oddzielonej od domu wzgórzem.
Hermiona nie miała pewności, czy Theodore mógł o tym wiedzieć… Nie zdążyła
przejrzeć w jego wspomnieniach, dokładnie wszystkich jego rozmów z Ginny, ale
miała cichą nadzieję, że właśnie tam go spotkają.
Podejrzewała, że był zapewne zdruzgotany, tym wszystkim co odkrył, a jego
determinacja, by się zemścić była zapewne ogromna, skoro bez chwili zawahania
pozbawił życia swojego własnego ojca.
Cała ta historia była jedną, wielką tragedią dwóch rodzin i Hermiona liczyła,
że to był już ostatni akt. Miała szczerą nadzieję, że po przekazaniu wspomnień
i wyjaśnieniu wszystkiego Kingsleyowi, uda jej się jakoś ułaskawić Theodora
przed Wizengamotem… albo chociaż załatwić mu jak najniższy wyrok.
- Daleko jeszcze? – spytał Draco, gdy wbiegali razem na wzgórze.
- Nie! Zaraz zobaczymy cmentarz! – zapewniła, ignorując kłujący ból w swoim
boku i starając się, jak najszybciej przebierać nogami.
Wreszcie po wbiegnięciu na szczyt, ich oczom ukazał się niewielki, dość ponury
cmentarzyk. Nagrobek Ginny – wykonany z różowego marmuru, odznaczał się na tym
tle.
- Theodore! – ryknął Draco, a Hermiona nie wiedziała czy czuje ulgę czy
przerażenie, patrząc na to, jak Nott klęczy przy grobie jej przyjaciółki.
- Nie wołaj go, bo ucieknie! – syknęła, mocniej ściskając dłoń Malfoya, ale
było już za późno, bo Theodore odwrócił głowę w ich stronę.
Hermiona z daleka zauważyła, że ściskał coś w dłoniach. Na szczęście nie
podniósł się i nie zerwał do ucieczki, tylko patrzył na nich, uśmiechając się
lekko pod nosem.
Nadal do niego biegli, ile sił w nogach. Właśnie zbiegli ze wzgórza, gdy Theo
uniósł dłoń i pomachał do nich.
Hermiona odetchnęła. Chyba jednak nie zamierzał uciekać…
Mimo, że pędzili przed siebie, a wiatr szarpał ich włosy i płaszcze, ta scena
rozegrała się praktycznie w zwolnionym tempie.
Theodore jeszcze raz spojrzał na grób Ginny, po czym ułożył na nim parę
białych, wełnianych bucików… Tych samych, co w jego wspomnieniach.
Następnie wyjął coś z kieszeni płaszcza, otworzył usta i wsunął to do nich.
Hermiona była prawie pewna, że usłyszała, jak kliknęła jego szczęka.
- Nie! Kurwa Nott NIE!!! – wrzasnął Draco, biegnąc dalej.
Hermiona zatrzymała się i patrzyła niczym skamieniała, jak ciało Theodora Notta
opada na grób jego ukochanej. Bezwładne. Martwe.
Nogi się pod nią ugięły i opadła na kolana, a łzy wypłynęły jej na policzki.
Draco dopadł do przyjaciela, próbując go chyba ratować, ale ona już wiedziała.
Było
za późno.
Theodore Nott właśnie wybrał własną drogę…
Najpewniej licząc, że na jej końcu czeka na niego
Ginny i ich maleństwo.
◈◈◈
Sylwestrowa Niespodziewanka 😋
Dla osób, które czekały i obawiając się, że znów będą czekać - spokojnie - mam kolejne dwa rozdziały, więc nie będzie już takiej gigantycznej przerwy.
Mam nadzieję, że udało mi się Was zaskoczyć i ucieszyło Was to, że WOW (prawdopodobnie) zostanie wkrótce zakończone.
Jednak jak już wspominałam, mam plany na kolejne dramione - nie poddaję się i zostaję z Wami, tak więc Zapraszam Was tu tak często, jak w ubiegłym roku i mam nadzieję, że dołączycie do mnie w kolejnych moich przygodach - będzie mi bardzo miło! 💖
A na Nowy Rok 2021 - Życzę Wam, przede wszystkim, by był lepszy, bezpieczniejszy i spokojniejszy od ubiegłego. Bardziej owocny w nowe wyzwania i niosący dla Was same sukcesy, radość, uśmiech i wenę - na Wszystkie Wasze projekty, z jakimi się będziecie mierzyć 💜 😉😘

Aaaaa wow ❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuń;( to musiała być prawdziwa miłość skoro Nottie zrobił co zrobił..
UsuńDziękuję za to wow !!! :*
❤❤❤
OdpowiedzUsuńVenik ❤❤❤
OdpowiedzUsuńNo to WOW i to ogromne 😍
OdpowiedzUsuńVenetiia to było pomimo tego że tak smutne przez tą końcówkę ale tak piękne ❤
Nie mógł bez niej żyć i pozbywając się odpowiedzialnego za śmierć ukochanej chciał do niej dołączyć❤ matko ależ to musiała być miłość!!!
Biedny Nottie 😭
Ale no działo się, działo. Hermiona będzie się tłumaczyć Harry'emu i Ronow..
Aleś mi dostarczyła emocji na ten ostatni dzień roku ❤
Wszystkiego co najlepsze Venik ❤ abyś cały kolejny rok i każdy kolejny pisała nam te cuda ❤
Veniku,ja też Życzę Ci szczęśliwego Nowego roku dla całej rodziny, by kolejny był spokojniejszy,bezpieczny A przede wszystkim jeszcze bardziej obfitował w Twoje opowiadania❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńBiedny Teo,płakam....
UsuńNie, błagam nie!
OdpowiedzUsuńTheo! Nie zdążyłam poznać tej postaci dobrze, ale jest mi tak strasznie smutno z powodu śmierci Theodora. Stracił ukochaną i dziecko, nie potrafię sobie nawet wyobrazić bólu jaki odczuwał i absolutnie rozumiem powód jego samobójstwa.
Nie mogę się doczekać jak Miona wytłumaczy Ronowi jej związek z Draco i jaka będzie reakcja Rona (mam nadzieję, że będzie wyrozumiały). Wierzę, że Blaise się poprawi i wprost nie mogę się doczekać co dalej z naszymi dramionkami!
Przesyłam MOC od #venetioholiczek
#WENADLAWOW
#WENADLAOPC-ROS
#WENADLATNMŻ
#WENADLAZNAKOMITOŚCI
#WENADLAVENIKA
Życzę mnóstwo weny i pozdrawiam Morsmordre 💜🐲💜
Ooo WOW!!💜💚❤❤🤪🤪🤪 TAKI przyjemny sylwestrowy szok 🤪🤪.
OdpowiedzUsuńIle emocji! Warto było tyle czekać ! Kochany biedny Theodor 😔😔. Jak można było zrobić im tak wielka krzywdę,ale mam nadzieję, że wreszcie wszystko się wyjaśni.
Dziękujemy ci Veniiku za cały rok ciężkiej pracy icierpilowsci.❤💚💜🧡. Nadal będę niecierpliwie czekać na Twoją twórczość 😊
Ściskam Rakieta 🤗🤗🚀🚀🚀
Omg... Płacze 😭😭😭
OdpowiedzUsuńPopłakałam się 😭😭😭 ten rozdział był tak emocjonujący.. czułam jakbym z nimi biegła, ciekawe czy Draco będzie obwiniać Mione? (Bo pamiętam, że miały być w tym opowiadaniu dwa zakończenia- więc szukam punktu zaczepienia do sad end)
OdpowiedzUsuńCudowny prezent na koniec roku, szkoda, że taki smutny 😭 Cholernie się popłakałam na końcówce, więc teraz wyglądam jak klaun 🙈 Ale czy mogło być lepsze zakończenie dla Theo? Nie. Nie wyobrażam sobie, se mógłby żyć bez Ginny i ich maleństwa tak spokojnie. Jestem zaskoczona, że zemścił się jedynie na swoim ojcu, a Zabiniego i Higgsa zostawił w spokoju. Przecież to oni w sumie wykonali czarną robotę. Jego ojciec tylko ich wynajął. Wątpię, czy historia Theo skończyłaby się inaczej, nawet, gdyby Hermiona i Draco by go przypilnowali. Prędzej, czy później i tak by dokonał swojej zemsty i skończył w taki sposób.
OdpowiedzUsuńTrochę słabo wyszło, że Ron dowiedział się o Hermionie i Draco w taki sposób. Ale na to i tak nie ma złotego środka. I tak by się wkurzył, nie zależnie od sytuacji w której by się o nich dowiedział. Za późno na powstrzymywanie ją przed związaniem się Z Draco. Zresztą to jest życie Hermiony i tylko ona może decydować o tym, co zrobi i jak postąpi.
Możesz być pewna, że będę Ci towarzyszyć w 2021! Nie po to wróciłam do opowiadań, żeby teraz zrezygnować z takich cudów, które dla nas piszesz. Dziękuję Ci z całego serduszka, za taką niespodziankę. Nawet nie wiesz, jak bardzo tęskniłam za WOW! Dużo weny i szczęścia w Nowym Roku! 🎆✨🎇🎉
Ooo WOW to naprawdę wspaniały pezent
OdpowiedzUsuńz okazji Nowego Roku. To bardzo wzruszający koniec . Biedy Theodor nie mógł przeżyć bez swojej ukochanej i odebrał sobie życie.
Myślę jak Miona wytłumaczy Ronowi i Harremu jej związek z Draco ale zostawiam to twojej wenie i pomysłowi.
Przesyłam dużo weny i zdrowia od #venetoholiczek.
#WENADLAWOW
#WENADLATNMŻ
#WENADLAOPC-ROS
#WENADLAZNAKOMITOŚĆ
#WENADLAVENIKA
No tego to się nie spodziewałam, jestem w szoku. Zastanawiam się jak to wpłynie na związek Draco i Hermiony. No i czy jeszcze Ron czegoś nie odwali, z nim to nigdy nic nie wiadomo.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z kontynuacji tego opowiadania ❤️🥺 to od niego poznałam twoja twórczość na wattpadzie i bardzo się cieszę, że trafiłam tutaj! Rozdział cudowny jak zawsze
OdpowiedzUsuńOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMG
OdpowiedzUsuńOdwiedzam bloga pierwszy raz od ponad tygodnia i widzę WOW - oby to był dobry omen na kolejny rok!
Mam mieszane uczucia w kwestii tego jak "skończył" Theo. Z jednej strony przykro mi, że popełnił samobójstwo, a z drugiej można by pomyśleć, że jest teraz z Ginny (ostatnio czytałam książkę z podobnym motywem - główny bohater musiał przez swoje pochodzenie odejść do innego świata, a główna bohaterka "dołączyła" do niego po śmierci i razem spędzają wieczność).
Ron oczywiście w formie w kwestii ogarniania rzeczywistości 😂
Również życzę szczęśliwego Nowego Roku i tradycyjnie duuużo weny!!! ❤❤❤
O rany! I to chyba tyle co mogę powiedzieć o rozdziale bo mnie zatkało .
OdpowiedzUsuńKochana Venetiio nie zacznę życzeń od weny bo to samolubne. Więc życzę Ci spełnienia marzeń tych małych i tych dużych, zdrowia radości, masy radosnych niespodzianek i miłości. I żeby nie było że życzę weny to życzę życzliwości Kalliope .
Venik!
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto było tyle czekać! Jak tylko zobaczyłam to otworzyłam rozdział z prędkością światła. Tyle emocji, że nie potrafię nawet dobrze napisać.
Kocham cię, Venik. Nie ma takiej skali, która odzwierciedliłaby choć w małym stopniu jak bardzo!
Heh mnie Elojza wmurowało jak zobaczyłam WOW 😂 ale jak oprzytomniałam to pochłonęłam w zastraszającym tempie ❤
UsuńJak pojawia się coś od Venik to trzeba wszystko rzucić i czytać 😂😘
UsuńDokładnie! Gdzieby się nie było noe wygram z ciekawością i rzucam wszystko 😂
UsuńZrobilam to samo ale im bardziej mi więcej czytałam tym bardziej płakać mi się chciało więc poryczalam się dopiero w łazience. Ostatnie łzy w 2020 należały do WOW 😭
UsuńO matko, aż dostałam ciarek 😭❤ świetny rozdział, jak zawsze
OdpowiedzUsuńO jej o jej 😱 Venik cóż za niespodzianka 🎁 jak tylko skończę dyżur to lecę czytać 😍
OdpowiedzUsuńDla Nas Wszystkich razem i każdemu z osobna:
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego roku!!!
Nie wiem czy siedzenie zaryczaną i czytanie tego rozdziału było rozpoczęciem tego roku, jakiego kiedykolwiek bym się spodziewała, ale nie żałuję! <3
OdpowiedzUsuńNie ukrywam - jestem niesamowicie zaskoczona powrotem WOW, i to w jak najbardziej pozytywnym aspekcie! <3
Tak się cieszę, że twoja wena chociaż na moment wróciła :D
Rozdział był... Mocny. Bardzo mocny. Nie spodziewałam się kompletnie takiego obrotu sprawy :o Zakończenie 2020 z mocnym przytupem! ;)
Nie mogę się doczekać dalszej części, bo to co się tutaj teraz podziało... Jestem niesamowicie zaintrygowana, jak to wszystko potoczy się dalej ;)
Wszystkiego dobrego w całkowicie nowym 2021 roku <3
Noworoczna Vera
Heh nikt się nie spodziewał dlatego to taka cudowna niespodzianka ❤
UsuńJa siedziałam i płakałam przez pół wieczora i musiałam po porządnie opić 😂
Chyba każdy kto przeczytał musiał później to opić. Ratuje nas tylko to że będzie happy end ❤❤❤
UsuńJa sobie na sen dodatkowego drinka zaaplikowałam, żeby łatwiej zasnąć po tych wrażeniach :'D
UsuńOh. Zaskoczyłaś mnie totalnie tym rozdziałem. Theo i Ginny jak Romeo i Julia. Szkoda mi ich a jednoczesnie pokazałaś jak bardzo Theo kochał Ginny. Brak słów.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Oby rok 2021 był lepszy niż poprzedni.
Szczęśliwego Nowego roku! 🍾
OdpowiedzUsuń2021 musi być wspaniały skoro poprzedni rok zakończylimśy WOWem.
Kris.
WOW 😳
OdpowiedzUsuńTen rozdział rozbił moje serce na kawałki. Tylko tyle jestem w stanie napisać. Szczęśliwego Nowego Roku.
OdpowiedzUsuńOj chyba każdemu serce popękało 😢
UsuńAle mam nadzieję, że przynajmniej Draco i Hermiona wszystko sobie wyjaśnią ❤
Ja liczę że Draco i Hermiona dzięki temu będa jeszcze bliżej.
UsuńO Nieee!! Biedny Nott, ja tak się bałam, że to właśnie w ten sposób się dla niego skończy 🙈 to taka tragiczna historia.
OdpowiedzUsuńTak ją kochał, że zabił się nie potrafiac bez niej żyć 😭😭
Do tego Draco stracił przyjaciela na którym mu zależało... to będą ciężkie chwilę teraz dla nich...
Jak ja się cieszę że nie będziemy musiały długo czekać na kolejny rozdział!
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku dla was! ❤
Oj biedny 😭 ale też czułam, że może tego nie wytrzymać, taki koszmar na jawie w jego życiu 😭
UsuńDokładnie może to lepiej bo co on miałby teraz robić w życiu znając przeszłość.
UsuńTego się nie spodziewałam! Jak zawsze zaskoczyłaś, a czytało się bardzo szybko ze względu na to. Szkoda Notta, wybrał taka drogę aby w końcu być ze swoją ukochana.
OdpowiedzUsuńA Tobie Veniku i wszystkim tutaj Szczęśliwego Nowego Roku, oby był lepszy ❤️
Bardzo się cieszę, ze nadal tu dla nas będziesz ❤️
Theo...😳😲🥺😭😭😭😭😭 O jeju. Tego się nie spodziewałam 😭 myślałam że poleci skrzywdzić Higgsa a ten zabił ojca i wypił truciznę 😭 ty to umiesz wprowadzić emocje 😲
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały i emocjonujący💚💙💛❤️
W tym Nowym Roku życzę Wam wszystkim dużo zdrowi i szczęścia, spokoju, aby Nowy Rok był lepszy od minionego❤️💛💙💚
Cudowna niespodzianka na zakończenie roku... tak mi szkoda Theo. W jednej chwili odzyskał wspomnienia, miłość swojego życia by w tym samym momencie ją stracić wraz z ich dzieckiem. To musiało być okropne uczucie...tak mk szkoda, że wybrał śmierć- Hermiona i Draco pewnie będą się obwniniać- oby razem to przetrwali. 😀
OdpowiedzUsuńJak zawsze pełno emocji, trzymasz w napięciu.
Szczęśliwego Nowego Roku, oby był pełen ciepła, miłości i obfitości w wenę twórczą🎆✨🎊🎉
💚💚💚
Cudowne zakończenie roku z WOW.
OdpowiedzUsuńVenik Ty zawszs wiesz jak nas zaskoczyć. Biedny Theo, chociaż teraz będzie mógł być z Ginny i ich dzieckiem 😭. Draco też dużo przeżył, śmierć przyjaciela, mam nadzieję że to jeszcze bardziej zbliży ich do siebie. ❤❤❤
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
Nareszcie 🙃 tak długo czekałam na kolejne WoW 😍... ale Theo.. szkoda go😔 co bd dalej?
OdpowiedzUsuńTak mi szkoda Theo, dynamiczny rozdział, choć standardowo jak dla mnie (każdy w sumie) zbyt krótki 😅 moja reakcja na rozdział wow? Wow! 😆
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW 💚
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAVENIKA 💚
#idziemypo4mln 💪💪💪💪
OdpowiedzUsuńVenetiio ogromnie Ci dziękuję, że na zakończenie Starego Roku i na rozpoczęcie Nowego Roku dałaś nam kolejny rozdział WOW. NIe ukrywam nie spodziewałam się i jest to super niespodzianka. Wielkie Dzięki:**
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to nadal zbieram szczękę z ziemi i walczę z emocjami. Taka dynamika i tyle wydarzeń. Przez cały rozdział szalało we mnie wiele emocji. Tak bardzo szkoda mi Notta, jego historia jest taka poruszająca. W ogóle mam dziwne wrażenie, że podczas wcześniejszej rozmowy Draco i Higgsa rozmawiali o ojcu Notta. Tam było chyba coś na rzeczy?? To że Senior prawdopodobnie wynajął Zabiniego i Higgsa to spory szok... Może to że Zabb wpadł w używki jest spowodowane tym wszystkim...? Jeszcze tyle pytań pozostaje bez odpowiedzi...
Scena końcowa to jest mistrzostwo... Tak bardzo mi żal Teo, ale nie wyobrażam sobie innego zakończenia jego historii.
Jestem ciekawa jak to wszystko wpłynie na Draco i Hermione. Mam nadzieję, że będą się wspierać w tym wszystkim. No i czeka jeszcze rozmowa z Ronem;//
Wszystkiego najlepszego Venetiio w Nowym Roku:**
Buźka:**
Oh Nottie nie coś Ty zrobił 😔 jego miłość była bardzo silna że tak postąpił 😢
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku !🎉🎇
Najlepszy początek roku ever!! Kolejny WOW ❤️
OdpowiedzUsuńTHEO 😭😭😭😭
Strasznie mi smutno. Ale jak wielka musiała być to miłość! Że wybrał życie wiecznie z ukochaną i bobaskiem ❤️😭
Tyle się działo w tym rozdziale, że moja skacowana głowa nie nadążała do końca 🙈
Bardzo się cieszę, że masz głowę pełną pomysłów!! ❤
Wszystkiego dobrego w nowym roku! 🙈❤️
💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW 💚
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAVENIKA 💚
O NIEEEEEE! 😭😭😭 JAK MOGŁAŚ TO ZROBIĆ? Biedny Theo 😭😭 oby był teraz wiecznie szczęśliwy z Ginny i ich dzieckiem 😢
OdpowiedzUsuńWitam Wszystkich w Nowym Roku oby Wszyscy byli zdrowi, coz mila niespodzianka, że pojawiło się WoW, świetny rozdział jak zwykle ale tez bardzo smutny... mam nadzieje, że Theo odnalazł spokoj razem z Ginny i Maluszkiem. Weny zycze i wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem, nie mogłam doczekać się kolejnego rozdziału WOW 🤩 Bardzo cieszę że się że udało się jesxcze w starym roku, ogromnie dziękuję! ❤️Bardzo podobał mi się rozdział, niepewność związana z Theo i w końcu dowiemy się całej tajemnicy o śmierci Ginny 😥 mam nadzieję że już niedługo spotkamy się znów z WOW 🤩
OdpowiedzUsuńDużo weny kochana na caaaaly rok ❤️❤️
Co za cudowna niespodzianka 😍 mam łzy w oczach i ciarki na całym ciele 🥺😭 piękna, chociaż tragiczna historia wspaniałej miłości❤️. Emocje, które pokazujesz są niesamowite. Samobójstwo Theo złamało mi serce💔. dziękuje Ci za ten rozdział, WOW to moje najukochańsze ze wszystkich Twoich wspaniałych opowiadań. Życzę Ci aby Nowy Rok był dla Ciebie dokładnie taki, jakiego potrzebujesz 😘 A egoistycznie i z myślą o sobie życzę jak najwiecej weny i żebyś tworzyła dla nas jak najdłużej 💕 Niecierpliwie czekam na nowe Dramione ☺️. I oczywiście na dalsze rozdziały przede wszystkim WOW, TNMŻ oraz ROS 💘
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW 💚
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAVENIKA 💚
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
#idziemypo4mln 💪💪💪💪
OdpowiedzUsuń#idziemypo4mln 💪💪💪💪
Usuń#idziemypo4mln
Usuń#idziemypo4mln
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że nie udało się wejść z #z4mlnwnowyrok 😪
#idziemypo4mln
Usuń#wnowymroku7mln
Tak jak zawsze pięknie napisany rozdział, ogromnie wzruszający 😭❤️ Nawet nie chce sobie wyobrażać co czuł Teo gdy sobie to wszystko przypomniał 😭😭😭 Mam nadzieję, że teraz jest mu lepiej tam na górze wraz ze swoją miłością ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku 🎉🥂❤
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! Coraz więcej wyświetleń i dużo weny!🎉❤
Cieszę się, że wróciłaś z WOW. Tęskniłem za tym klimatem.
Boję się, że Draco będzie obwiniał o wszystko Mione. Jestem ciekawa co będzie dalej🙂
Magicznie pozdrawiam
Szczęśliwego Nowego Roku🍾🍾🍾
OdpowiedzUsuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
UsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
Zostało nam niecałe 25 tyś ❤❤❤
OdpowiedzUsuń#idziemypo4mln 💪💪💪💪
#idziemypo4mln 💪💪💪💪
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle się działo! Jakie emocjonujące zakończenie, Theo wolał umrzeć, niż żyć bez ukochanej. Czekam na więcej 😊
OdpowiedzUsuńCzekamy na kolejny rozdział 🙏🏼😍🙏🏼😍❤
OdpowiedzUsuńNieeeee! To było straszne! 😭😭😭😭😭
OdpowiedzUsuńMatko :( popłakałam się :( ale dla Teo to była najprostsza droga... :(
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńP❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
I przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
#idziemypo4mln 💪💪💪💪
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
Zostało tylko 12 tyś ❤❤❤❤
Usuń#idziemypo4mln 💪💪💪💪
❤❤❤❤❤
Usuń#idziemypo4mln
Usuńa ja życzę 5 milionów w tym roku! Bo 4 to pyknie jeszcze w tym tygodniu chyba :-)
OdpowiedzUsuńSalazarze! Biedny Nottie! 😭 No ale w ten sposób będzie mógł być razem z Ginny w lepszym świecie...
OdpowiedzUsuń🐼❤️