czwartek, 31 grudnia 2020

[WOW] Rozdział 48 - "To nie tak miało być"

 Dedykacja: Dla Wszystkich, którzy w tym roku spędzają sylwestra w gronie najbliższych, przy lampce szampana, dobrej muzyce lub książce 💥😘💗🍸


◈◈◈

                Ubrali się za pomocą zaklęcia i wspólnie wybiegli z jej pokoju.

- Pójdę sprawdzić czy coś zabrał z dormitorium! Może to da nam jakiś trop… - powiedział Draco, gdy razem zbiegali po schodach do holu wejściowego.
- Dobrze! Ja roześle patronusy do McGonagall i Kingsleya! – zdecydowała, szybko sięgając po swoją różdżkę.
Zaczęła teraz odczuwać prawdziwą panikę. A co jeśli Theodore zrobi coś głupiego? Nie będzie mogła wtedy winić za to nikogo, jak tylko siebie.
Miała nadzieję, że szybko udaje im się go zlokalizować, choć na razie nie miała pomysłu gdzie mógł pójść.
 
Po chwili Draco wrócił, zaczerwieniony od szybkiego biegu. 
- Był tam! Zabrał pelerynę… Nie wiem, gdzie się udał, ale w pierwszej kolejności strzelam, że do św. Munga, by pogadać z Zabinim – mówił nieco chaotycznie.

Nie tracąc czasu,  obydwoje wybiegli przed szkołę i nieprzerwany biegiem, skierowali się w stronę bramy.

- Myślisz, że będzie chciał jakoś skrzywdzić Zabiniego? –  wydyszała pytanie Hermiona, czując jak napięcie wewnątrz niej sięga zenitu.
Co jeśli Theodore będzie szukał zemsty na dawnym przyjacielu i sprowadzi tym na siebie ogromne kłopoty? Bała się nawet o tym pomyśleć.
- Na pewno będzie podejrzewał go o to, że to on wynajął Higgsa, by ten rzuciła na niego obliviate.
- Serio myślisz, że Zabini to zrobił?
- Nie wiem… - Draco wyglądał na kompletnie spiętego.
- Mam nadzieję, że Nott chce tylko z nim pogadać, a nie…
- Ja też! Theodore nie ma skłonności do przemocy, ale po tym co odkryłaś w jego wspomnieniach, być może jednak zechce szukać teraz zemsty.
- Musimy go powstrzymać! – Hermiona starała się nie wpadać w popłoch, tylko wymyślić coś racjonalnego i liczyć na to, że zdążą na czas.

◈◈◈  

Ledwo przekroczyli bramę szkoły, Draco złapał ją za przedramię i pociągnął za sobą, teleportując ich prosto pod szpital. Hermiona była nieco oszołomiona pewnością z jaką to zrobił, ale najważniejsze było to, że się nie rozszczepili.

- Nie chcę żeby skończył w Azkabanie – wychrypiał Malfoy, gdy wbiegli do głównej sali szpitala.
W środku panowało spore zamieszanie, a uzdrowiciele biegali w tę i z powrotem, wyraźnie czymś przejęci.
- Alarm! Ktoś wtargnął do sali pacjenta nadzorowanego! – rozległ się jakiś automatyczny komunikat, a wszyscy zaczęli biegać jeszcze szybciej. 
Draco i Hermiona spojrzeli krótko na siebie i pędem ruszyli za jakimś mężczyzną w białym kitlu. Nie mieli wątpliwości, że intruzem, który się tu dostał,  musiał być Theodore…

- Może on tylko chce z nim pogadać? – mówiła z przejęciem Hermiona, gdy wbiegali po dwa schody na raz.
- Ja na jego miejscu raczej bym nie tracił na to czasu... – wyznał bez ogródek Draco, wciąż mocno ściskając jej dłoń.
- Wiesz gdzie on leży? – zapytała, gdy kilku uzdrowicieli biegnących przed nimi, nagle rozdzieliło się na dwie strony.
- Chyba właśnie na trzecim – odpowiedział, gdy dotarli na to piętro.
Hermiona po chwili zorientowała się, że uzdrowiciele wchodzili do wszystkich sal, najpewniej chcąc się upewnić co z resztą pacjentów.

- Zabini! Gdzie leży Blaise Zabini?! – wrzasnęła do przebiegającego obok nich magomedyka.

Nie wiedziała czy to jej ton, determinacja wypisana na twarzy, to, że była znaną wszystkim Hermioną Granger – bohaterką wojenną, czy wreszcie fakt, że trzymała w dłoni uniesioną różdżkę, sprawił, że mężczyzna odwrócił się do niej i odpowiedział drżącym szeptem:

- Sala trzysta jeden.

Nic mu nie odpowiedzieli, tylko pędem ruszyli w tamtym kierunku.
Hermiona zdziwiła się, widząc, że drzwi są zamknięte, a tej sali nikt nie pilnuje.
Wbiegli do niej razem, ramię w ramię i zastali tam Zabiniego, spokojnie leżącego na boku i wpatrującego się tępo w dzbanek z wodą. Był mizerny i ewidentnie schorowany, ale żywy i nieuszkodzony…
Theodora nigdzie nie było.

- Czyżby go jeszcze nie znalazł? Powinniśmy tu poczekać? – dopytywała Hermiona.
- Kurwa! Theo nie… Tylko nie to! - Draco zacisnął szczękę i gwałtownie pociągnął ją w stronę korytarza.
- Co…?
- Jego ojciec leży na oddziale urazów psychicznych – wydyszał, biegnąc razem z nią w stronę schodów.
- To na piątym piętrze! – przypomniała sobie Hermiona.
- Pośpiesz się! – Draco miał dużo dłuższe nogi, dlatego biegł szybciej, ale Hermiona ze wszystkich sił starała się nadążyć i nie pozwalać mu się za sobą ciągnąć jak szmacianej lalce.
Nie mogła dopuścić do tego, by Nott spieprzył sobie życie, robiąc komukolwiek krzywdę. Czuła się cholernie winna, że przez przywrócenie mu wspomnień i niedopilnowanie go, była przyczyną tego wszystkiego.

Gdy tylko dotarli na piąte piętro, od razu zauważyli, że korytarz był pełen ludzi. Poza kilkunastoma magomedykami w białych kitlach, było już tam wielu aurorów w czarnych szatach. Słychać było donośne dudnienie i Hermiona dopiero po chwili zorientowała się, że to było zaklęcie eksplodujące, którym próbowano wyważyć jakieś drzwi.

- Cholera! – zaklął Draco, próbując przepchnąć się bliżej, ale na piętrze znajdowało się zbyt dużo ludzi, a na dodatek aurorzy wciąż krzyczeli: - ODSUNĄĆ SIĘ! WSZYSCY Z DALEKA!
- Musimy coś zrobić! – mówiła płaczliwie Hermiona.
- Kurwa, Nott nie bądź głupi… - warczał Malfoy, próbując dojrzeć coś ponad głowami innych.
- Hermiona? Hermiona! Co ty tu robisz?! – usłyszała gdzieś z boku i po chwili zorientowała się, że to Ron ją wołał.
Zanim zdążyła się odwrócić w jego stronę, on i Harry przecisnęli się do nich i stanęli tuż obok. Była tak zaskoczona i sparaliżowana, że nie zarejestrowała tego, że Draco wciąż ściska jej dłoń.
- Co ty tu robisz? – powtórzył wrogo Ron. – I co do cholery on robi tu z tobą? – wypluł, patrząc na nich ze nieskrywaną wściekłością.
- Ron nie teraz, przecież trwa akcja… - Harry złapał go mocno za ramię.
- Musicie nam pomóc! To Theodore Nott tam wszedł! On… - chciała mu im opowiedzieć wszystko, ale przecież nie mogła w tych okolicznościach wyznać, że to Theo miał mieć dziecko z Ginny. 
To nie był właściwy czas. 
- Co jej zrobiłeś, Malfoy? Porwałeś ją? Zmusiłeś? Puść ją natychmiast! – krzyczał Weasley, celując różdżką w blondyna.
Poczuła, jak uścisk dłoni Dracona słabnie i wiedziała, że chciał się od niej odsunąć, by nie narobić jej kłopotów przed przyjaciółmi. Nie zamierzała mu na to pozwolić, dlatego sama złapała go mocniej.
- Nie mam teraz czasu na wyjaśnienia Ron! Musicie tam wejść i coś zrobić! Kingsley… - mówiła szybko.
- WSZYSCY PADNIJ NA ZIEMIĘ! BOMBARDA! – krzyknęło kilka gardeł na raz, a drzwi zamkniętej sali zostały wyrwane z zawiasów.

Hermiona poczuła, jak dzwoni jej w uszach.
Zanim się zorientowała, Draco pociągnął ją na ziemie i zakrył swoim ciałem, tak by zasłonić jej głowę, w czasie gdy pył i gruz latał dookoła nich.
Wczepiła się palcami w jego płaszcz i zamknęła oczy, czekając, aż kurz opadnie i wróci jej prawidłowy słuch.
- Odsunąć się! Wszyscy poza aurorami, znikają z tego piętra, ale już! – znów ktoś krzyczał.
- Hermiona! – poczuła mocny ucisk na swoim ramieniu i jakaś siła poderwała ją na nogi.
Tym razem jednak Draco mocno ją trzymał i wstał zaraz za nią, natychmiast odtrącając od niej ręce Rona.
- Opierdol się od niej, Weasley! – usłyszała warknięcie. – Nie waż się jej kurwa dotykać!
- Hermiona, musicie stąd iść… Tam chyba jest źle… - wydyszał Harry.
- Harry musisz nam powiedzieć co tam się stało! To ważne! Ja natychmiast muszę wiedzieć! – zażądała, a Potter tylko kiwnął głową i od razu ruszył w stronę Sali.
Ron patrzył na nich totalnie wściekły, chyba wciąż niedowierzając.
- Tak Weasley, nie masz omamów! Jesteśmy tu razem! – rzucił mu Malfoy, a Ron zazgrzytał zębami.
- Hermiona, co tu co cholery wyprawiasz…?
- Nie teraz Ron, proszę cię! Później ci wszystko wyjaśnię, ale teraz muszę wiedzieć co tam się wydarzyło! – zawołała desperacko, stając na palcach by pomimo wciąż zadymionego powietrza, dojrzeć coś w głębi korytarza.
- To była avada prosto w serce – usłyszała gdzieś z oddali. – Theodore Nott senior nie żyje!

Poczuła, jak uginają jej się nogi i była teraz wdzięczna za to, że Draco wciąż był blisko i zdołał ją przytrzymać.
- Czy to on… Czy Theodore go zabił? Ale dlaczego…? Co zrobił jego ojciec? - wyjęczała, czując jak łzy napływają jej do oczu.
- Najpewniej to on wynajął Zabiniego i Higgsa, by ich rozdzielili – wyszeptał jej do ucha Malfoy, również wyraźnie tym wstrząśnięty.
- Hermiona, musicie stąd wreszcie iść, to teraz teren pracy aurorów – ponaglił ich Harry, gdy tylko znów pojawił się przed nimi.
- Theo był w środku? Złapaliście go? Muszę porozmawiać z Kingsleyem! On musi poznać szczegóły, zanim aurorzy go aresztują! – mówiła rozemocjonowana.
- Nie, Notta tam nie było. Wybił szybę i uciekł przez okno…
- Z piątego piętra? – zawołała zdruzgotana. – Zabił się? Leży tam na dole…?
- Kurwa Nott, nie! - zaklął Draco i zakrył oczy dłonią.
- On… chyba teleportował się w powietrzu…Tak sądzimy, bo na dole go nie ma – odpowiedział szybko Harry.
Draco i Hermiona spojrzeli na siebie, po czym odwrócili się i razem, wciąż trzymając się za ręce, rzucili się w stronę schodów.
- Hermiona! – krzyknął za nią Ron, ale nie zamierzała się zatrzymywać.
Nie było czasu do stracenia.

◈◈◈

Wybiegli przed budynek i obydwoje rozejrzeli się dookoła. Skoro Theodore zniknął ze szpitala, najpewniej nie miał zamiaru mścić się na Zabinim. Czyżby zaplanował powrót do Hogwartu, by jednak dorwać Higgsa? A może…
- Co dalej? Gdzie idziemy? – zapytał ją Draco.
- Myślisz, że może wróci do szkoły? Albo do domu? Jego matka pewnie by go ukryła… - dedukowała.
- Kurwa, nie wiem! Ale skoro nie chciał dorwać Zabba, to dziwne, by chciał dopaść teraz Higgsa. Doskonale pewnie wiedział, że on był tylko narzędziem…
- Musimy pomyśleć jak on. Gdzie byś teraz poszedł, na jego miejscu? – zapytała, myśląc o tym gorączkowo.
- Ja… - Draco potarł podbródek. – Sądzę, że mógł pójść do niej…
- Do Ginny? Myślisz, że poszedłby do Nory? – Hermiona poczuła, jak opada jej szczęka.
- Bardziej, że może spróbować poszukać jej grobu… Tak… Ja bym pewnie tak zrobił – przyznał.
- Sprawdźmy to – zdecydowała, mocniej łapiąc go za dłoń i ciągnąć za sobą w wir teleportacji.

◈◈◈

Grób Ginny znajdował się na prywatnym cmentarzu, należącym do państwa Weasley na niewielkiej polance, pod starym dębem, oddzielonej od domu wzgórzem. Hermiona nie miała pewności, czy Theodore mógł o tym wiedzieć… Nie zdążyła przejrzeć w jego wspomnieniach, dokładnie wszystkich jego rozmów z Ginny, ale miała cichą nadzieję, że właśnie tam go spotkają.
Podejrzewała, że był zapewne zdruzgotany, tym wszystkim co odkrył, a jego determinacja, by się zemścić była zapewne ogromna, skoro bez chwili zawahania pozbawił życia swojego własnego ojca.
Cała ta historia była jedną, wielką tragedią dwóch rodzin i Hermiona liczyła, że to był już ostatni akt. Miała szczerą nadzieję, że po przekazaniu wspomnień i wyjaśnieniu wszystkiego Kingsleyowi, uda jej się jakoś ułaskawić Theodora przed Wizengamotem… albo chociaż załatwić mu jak najniższy wyrok.

- Daleko jeszcze? – spytał Draco, gdy wbiegali razem na wzgórze.
- Nie! Zaraz zobaczymy cmentarz! – zapewniła, ignorując kłujący ból w swoim boku i starając się, jak najszybciej przebierać nogami.
Wreszcie po wbiegnięciu na szczyt, ich oczom ukazał się niewielki, dość ponury cmentarzyk. Nagrobek Ginny – wykonany z różowego marmuru, odznaczał się na tym tle.

- Theodore! – ryknął Draco, a Hermiona nie wiedziała czy czuje ulgę czy przerażenie, patrząc na to, jak Nott klęczy przy grobie jej przyjaciółki.
- Nie wołaj go, bo ucieknie! – syknęła, mocniej ściskając dłoń Malfoya, ale było już za późno, bo Theodore odwrócił głowę w ich stronę.

Hermiona z daleka zauważyła, że ściskał coś w dłoniach. Na szczęście nie podniósł się i nie zerwał do ucieczki, tylko patrzył na nich, uśmiechając się lekko pod nosem.
Nadal do niego biegli, ile sił w nogach. Właśnie zbiegli ze wzgórza, gdy Theo uniósł dłoń i pomachał do nich.
Hermiona odetchnęła. Chyba jednak nie zamierzał uciekać…

Mimo, że pędzili przed siebie, a wiatr szarpał ich włosy i płaszcze, ta scena rozegrała się praktycznie w zwolnionym tempie.

Theodore jeszcze raz spojrzał na grób Ginny, po czym ułożył na nim parę białych, wełnianych bucików… Tych samych, co w jego wspomnieniach.
Następnie wyjął coś z kieszeni płaszcza, otworzył usta i wsunął to do nich.
Hermiona była prawie pewna, że usłyszała, jak kliknęła jego szczęka.
- Nie! Kurwa Nott NIE!!! – wrzasnął Draco, biegnąc dalej.

Hermiona zatrzymała się i patrzyła niczym skamieniała, jak ciało Theodora Notta opada na grób jego ukochanej. Bezwładne. Martwe.

Nogi się pod nią ugięły i opadła na kolana, a łzy wypłynęły jej na policzki.

Draco dopadł do przyjaciela, próbując go chyba ratować, ale ona już wiedziała.
Było za późno.
Theodore Nott właśnie wybrał własną drogę…
Najpewniej licząc, że na jej końcu czeka na niego Ginny i ich maleństwo.

◈◈◈

Sylwestrowa Niespodziewanka 😋

Dla osób, które czekały i obawiając się, że znów będą czekać - spokojnie - mam kolejne dwa rozdziały, więc nie będzie już takiej gigantycznej przerwy. 
Mam nadzieję, że udało mi się Was zaskoczyć i ucieszyło Was to, że WOW (prawdopodobnie) zostanie wkrótce zakończone. 
Jednak jak już wspominałam, mam plany na kolejne dramione - nie poddaję się i zostaję z Wami, tak więc Zapraszam Was tu tak często, jak w ubiegłym roku i mam nadzieję, że dołączycie do mnie w kolejnych moich przygodach - będzie mi bardzo miło! 💖

A na Nowy Rok 2021 - Życzę Wam, przede wszystkim, by był lepszy, bezpieczniejszy i spokojniejszy od ubiegłego. Bardziej owocny w nowe wyzwania i niosący dla Was same sukcesy, radość, uśmiech i wenę - na Wszystkie Wasze projekty, z jakimi się będziecie mierzyć 💜 😉😘




81 komentarzy:

  1. Aaaaa wow ❤️❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;( to musiała być prawdziwa miłość skoro Nottie zrobił co zrobił..
      Dziękuję za to wow !!! :*

      Usuń
  2. No to WOW i to ogromne 😍
    Venetiia to było pomimo tego że tak smutne przez tą końcówkę ale tak piękne ❤
    Nie mógł bez niej żyć i pozbywając się odpowiedzialnego za śmierć ukochanej chciał do niej dołączyć❤ matko ależ to musiała być miłość!!!
    Biedny Nottie 😭
    Ale no działo się, działo. Hermiona będzie się tłumaczyć Harry'emu i Ronow..

    Aleś mi dostarczyła emocji na ten ostatni dzień roku ❤
    Wszystkiego co najlepsze Venik ❤ abyś cały kolejny rok i każdy kolejny pisała nam te cuda ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Veniku,ja też Życzę Ci szczęśliwego Nowego roku dla całej rodziny, by kolejny był spokojniejszy,bezpieczny A przede wszystkim jeszcze bardziej obfitował w Twoje opowiadania❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, błagam nie!
    Theo! Nie zdążyłam poznać tej postaci dobrze, ale jest mi tak strasznie smutno z powodu śmierci Theodora. Stracił ukochaną i dziecko, nie potrafię sobie nawet wyobrazić bólu jaki odczuwał i absolutnie rozumiem powód jego samobójstwa.
    Nie mogę się doczekać jak Miona wytłumaczy Ronowi jej związek z Draco i jaka będzie reakcja Rona (mam nadzieję, że będzie wyrozumiały). Wierzę, że Blaise się poprawi i wprost nie mogę się doczekać co dalej z naszymi dramionkami!
    Przesyłam MOC od #venetioholiczek
    #WENADLAWOW
    #WENADLAOPC-ROS
    #WENADLATNMŻ
    #WENADLAZNAKOMITOŚCI
    #WENADLAVENIKA
    Życzę mnóstwo weny i pozdrawiam Morsmordre 💜🐲💜

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo WOW!!💜💚❤❤🤪🤪🤪 TAKI przyjemny sylwestrowy szok 🤪🤪.
    Ile emocji! Warto było tyle czekać ! Kochany biedny Theodor 😔😔. Jak można było zrobić im tak wielka krzywdę,ale mam nadzieję, że wreszcie wszystko się wyjaśni.

    Dziękujemy ci Veniiku za cały rok ciężkiej pracy icierpilowsci.❤💚💜🧡. Nadal będę niecierpliwie czekać na Twoją twórczość 😊
    Ściskam Rakieta 🤗🤗🚀🚀🚀

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg... Płacze 😭😭😭

    OdpowiedzUsuń
  7. Popłakałam się 😭😭😭 ten rozdział był tak emocjonujący.. czułam jakbym z nimi biegła, ciekawe czy Draco będzie obwiniać Mione? (Bo pamiętam, że miały być w tym opowiadaniu dwa zakończenia- więc szukam punktu zaczepienia do sad end)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny prezent na koniec roku, szkoda, że taki smutny 😭 Cholernie się popłakałam na końcówce, więc teraz wyglądam jak klaun 🙈 Ale czy mogło być lepsze zakończenie dla Theo? Nie. Nie wyobrażam sobie, se mógłby żyć bez Ginny i ich maleństwa tak spokojnie. Jestem zaskoczona, że zemścił się jedynie na swoim ojcu, a Zabiniego i Higgsa zostawił w spokoju. Przecież to oni w sumie wykonali czarną robotę. Jego ojciec tylko ich wynajął. Wątpię, czy historia Theo skończyłaby się inaczej, nawet, gdyby Hermiona i Draco by go przypilnowali. Prędzej, czy później i tak by dokonał swojej zemsty i skończył w taki sposób.
    Trochę słabo wyszło, że Ron dowiedział się o Hermionie i Draco w taki sposób. Ale na to i tak nie ma złotego środka. I tak by się wkurzył, nie zależnie od sytuacji w której by się o nich dowiedział. Za późno na powstrzymywanie ją przed związaniem się Z Draco. Zresztą to jest życie Hermiony i tylko ona może decydować o tym, co zrobi i jak postąpi.
    Możesz być pewna, że będę Ci towarzyszyć w 2021! Nie po to wróciłam do opowiadań, żeby teraz zrezygnować z takich cudów, które dla nas piszesz. Dziękuję Ci z całego serduszka, za taką niespodziankę. Nawet nie wiesz, jak bardzo tęskniłam za WOW! Dużo weny i szczęścia w Nowym Roku! 🎆✨🎇🎉

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo WOW to naprawdę wspaniały pezent
    z okazji Nowego Roku. To bardzo wzruszający koniec . Biedy Theodor nie mógł przeżyć bez swojej ukochanej i odebrał sobie życie.
    Myślę jak Miona wytłumaczy Ronowi i Harremu jej związek z Draco ale zostawiam to twojej wenie i pomysłowi.
    Przesyłam dużo weny i zdrowia od #venetoholiczek.
    #WENADLAWOW
    #WENADLATNMŻ
    #WENADLAOPC-ROS
    #WENADLAZNAKOMITOŚĆ
    #WENADLAVENIKA

    OdpowiedzUsuń
  10. No tego to się nie spodziewałam, jestem w szoku. Zastanawiam się jak to wpłynie na związek Draco i Hermiony. No i czy jeszcze Ron czegoś nie odwali, z nim to nigdy nic nie wiadomo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo się cieszę z kontynuacji tego opowiadania ❤️🥺 to od niego poznałam twoja twórczość na wattpadzie i bardzo się cieszę, że trafiłam tutaj! Rozdział cudowny jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  12. OMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMG

    Odwiedzam bloga pierwszy raz od ponad tygodnia i widzę WOW - oby to był dobry omen na kolejny rok!

    Mam mieszane uczucia w kwestii tego jak "skończył" Theo. Z jednej strony przykro mi, że popełnił samobójstwo, a z drugiej można by pomyśleć, że jest teraz z Ginny (ostatnio czytałam książkę z podobnym motywem - główny bohater musiał przez swoje pochodzenie odejść do innego świata, a główna bohaterka "dołączyła" do niego po śmierci i razem spędzają wieczność).
    Ron oczywiście w formie w kwestii ogarniania rzeczywistości 😂

    Również życzę szczęśliwego Nowego Roku i tradycyjnie duuużo weny!!! ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  13. O rany! I to chyba tyle co mogę powiedzieć o rozdziale bo mnie zatkało .



    Kochana Venetiio nie zacznę życzeń od weny bo to samolubne. Więc życzę Ci spełnienia marzeń tych małych i tych dużych, zdrowia radości, masy radosnych niespodzianek i miłości. I żeby nie było że życzę weny to życzę życzliwości Kalliope .

    OdpowiedzUsuń
  14. Venik!
    Naprawdę warto było tyle czekać! Jak tylko zobaczyłam to otworzyłam rozdział z prędkością światła. Tyle emocji, że nie potrafię nawet dobrze napisać.
    Kocham cię, Venik. Nie ma takiej skali, która odzwierciedliłaby choć w małym stopniu jak bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh mnie Elojza wmurowało jak zobaczyłam WOW 😂 ale jak oprzytomniałam to pochłonęłam w zastraszającym tempie ❤

      Usuń
    2. Jak pojawia się coś od Venik to trzeba wszystko rzucić i czytać 😂😘

      Usuń
    3. Dokładnie! Gdzieby się nie było noe wygram z ciekawością i rzucam wszystko 😂

      Usuń
    4. Zrobilam to samo ale im bardziej mi więcej czytałam tym bardziej płakać mi się chciało więc poryczalam się dopiero w łazience. Ostatnie łzy w 2020 należały do WOW 😭

      Usuń
  15. O matko, aż dostałam ciarek 😭❤ świetny rozdział, jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  16. O jej o jej 😱 Venik cóż za niespodzianka 🎁 jak tylko skończę dyżur to lecę czytać 😍

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla Nas Wszystkich razem i każdemu z osobna:
    Szczęśliwego Nowego roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiem czy siedzenie zaryczaną i czytanie tego rozdziału było rozpoczęciem tego roku, jakiego kiedykolwiek bym się spodziewała, ale nie żałuję! <3
    Nie ukrywam - jestem niesamowicie zaskoczona powrotem WOW, i to w jak najbardziej pozytywnym aspekcie! <3
    Tak się cieszę, że twoja wena chociaż na moment wróciła :D
    Rozdział był... Mocny. Bardzo mocny. Nie spodziewałam się kompletnie takiego obrotu sprawy :o Zakończenie 2020 z mocnym przytupem! ;)
    Nie mogę się doczekać dalszej części, bo to co się tutaj teraz podziało... Jestem niesamowicie zaintrygowana, jak to wszystko potoczy się dalej ;)
    Wszystkiego dobrego w całkowicie nowym 2021 roku <3
    Noworoczna Vera

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh nikt się nie spodziewał dlatego to taka cudowna niespodzianka ❤
      Ja siedziałam i płakałam przez pół wieczora i musiałam po porządnie opić 😂

      Usuń
    2. Chyba każdy kto przeczytał musiał później to opić. Ratuje nas tylko to że będzie happy end ❤❤❤

      Usuń
    3. Ja sobie na sen dodatkowego drinka zaaplikowałam, żeby łatwiej zasnąć po tych wrażeniach :'D

      Usuń
  19. Oh. Zaskoczyłaś mnie totalnie tym rozdziałem. Theo i Ginny jak Romeo i Julia. Szkoda mi ich a jednoczesnie pokazałaś jak bardzo Theo kochał Ginny. Brak słów.
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Oby rok 2021 był lepszy niż poprzedni.

    OdpowiedzUsuń
  20. Szczęśliwego Nowego roku! 🍾
    2021 musi być wspaniały skoro poprzedni rok zakończylimśy WOWem.
    Kris.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten rozdział rozbił moje serce na kawałki. Tylko tyle jestem w stanie napisać. Szczęśliwego Nowego Roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj chyba każdemu serce popękało 😢
      Ale mam nadzieję, że przynajmniej Draco i Hermiona wszystko sobie wyjaśnią ❤

      Usuń
    2. Ja liczę że Draco i Hermiona dzięki temu będa jeszcze bliżej.

      Usuń
  22. O Nieee!! Biedny Nott, ja tak się bałam, że to właśnie w ten sposób się dla niego skończy 🙈 to taka tragiczna historia.
    Tak ją kochał, że zabił się nie potrafiac bez niej żyć 😭😭
    Do tego Draco stracił przyjaciela na którym mu zależało... to będą ciężkie chwilę teraz dla nich...
    Jak ja się cieszę że nie będziemy musiały długo czekać na kolejny rozdział!
    Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku dla was! ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj biedny 😭 ale też czułam, że może tego nie wytrzymać, taki koszmar na jawie w jego życiu 😭

      Usuń
    2. Dokładnie może to lepiej bo co on miałby teraz robić w życiu znając przeszłość.

      Usuń
  23. Tego się nie spodziewałam! Jak zawsze zaskoczyłaś, a czytało się bardzo szybko ze względu na to. Szkoda Notta, wybrał taka drogę aby w końcu być ze swoją ukochana.
    A Tobie Veniku i wszystkim tutaj Szczęśliwego Nowego Roku, oby był lepszy ❤️
    Bardzo się cieszę, ze nadal tu dla nas będziesz ❤️

    OdpowiedzUsuń
  24. Theo...😳😲🥺😭😭😭😭😭 O jeju. Tego się nie spodziewałam 😭 myślałam że poleci skrzywdzić Higgsa a ten zabił ojca i wypił truciznę 😭 ty to umiesz wprowadzić emocje 😲
    Rozdział wspaniały i emocjonujący💚💙💛❤️

    W tym Nowym Roku życzę Wam wszystkim dużo zdrowi i szczęścia, spokoju, aby Nowy Rok był lepszy od minionego❤️💛💙💚

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowna niespodzianka na zakończenie roku... tak mi szkoda Theo. W jednej chwili odzyskał wspomnienia, miłość swojego życia by w tym samym momencie ją stracić wraz z ich dzieckiem. To musiało być okropne uczucie...tak mk szkoda, że wybrał śmierć- Hermiona i Draco pewnie będą się obwniniać- oby razem to przetrwali. 😀
    Jak zawsze pełno emocji, trzymasz w napięciu.
    Szczęśliwego Nowego Roku, oby był pełen ciepła, miłości i obfitości w wenę twórczą🎆✨🎊🎉
    💚💚💚

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudowne zakończenie roku z WOW.
    Venik Ty zawszs wiesz jak nas zaskoczyć. Biedny Theo, chociaż teraz będzie mógł być z Ginny i ich dzieckiem 😭. Draco też dużo przeżył, śmierć przyjaciela, mam nadzieję że to jeszcze bardziej zbliży ich do siebie. ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  27. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaWOW ❤
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤

    OdpowiedzUsuń
  28. Nareszcie 🙃 tak długo czekałam na kolejne WoW 😍... ale Theo.. szkoda go😔 co bd dalej?

    OdpowiedzUsuń
  29. Tak mi szkoda Theo, dynamiczny rozdział, choć standardowo jak dla mnie (każdy w sumie) zbyt krótki 😅 moja reakcja na rozdział wow? Wow! 😆

    OdpowiedzUsuń
  30. 💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaWOW 💚
    #wenadlaOPC-ROS 💚
    #wenadlaTNMŻ 💚
    #WENADLAVENIKA 💚

    OdpowiedzUsuń
  31. #idziemypo4mln 💪💪💪💪

    OdpowiedzUsuń
  32. Venetiio ogromnie Ci dziękuję, że na zakończenie Starego Roku i na rozpoczęcie Nowego Roku dałaś nam kolejny rozdział WOW. NIe ukrywam nie spodziewałam się i jest to super niespodzianka. Wielkie Dzięki:**
    Co do rozdziału to nadal zbieram szczękę z ziemi i walczę z emocjami. Taka dynamika i tyle wydarzeń. Przez cały rozdział szalało we mnie wiele emocji. Tak bardzo szkoda mi Notta, jego historia jest taka poruszająca. W ogóle mam dziwne wrażenie, że podczas wcześniejszej rozmowy Draco i Higgsa rozmawiali o ojcu Notta. Tam było chyba coś na rzeczy?? To że Senior prawdopodobnie wynajął Zabiniego i Higgsa to spory szok... Może to że Zabb wpadł w używki jest spowodowane tym wszystkim...? Jeszcze tyle pytań pozostaje bez odpowiedzi...
    Scena końcowa to jest mistrzostwo... Tak bardzo mi żal Teo, ale nie wyobrażam sobie innego zakończenia jego historii.
    Jestem ciekawa jak to wszystko wpłynie na Draco i Hermione. Mam nadzieję, że będą się wspierać w tym wszystkim. No i czeka jeszcze rozmowa z Ronem;//
    Wszystkiego najlepszego Venetiio w Nowym Roku:**
    Buźka:**

    OdpowiedzUsuń
  33. Oh Nottie nie coś Ty zrobił 😔 jego miłość była bardzo silna że tak postąpił 😢
    Szczęśliwego Nowego Roku !🎉🎇

    OdpowiedzUsuń
  34. Najlepszy początek roku ever!! Kolejny WOW ❤️

    THEO 😭😭😭😭
    Strasznie mi smutno. Ale jak wielka musiała być to miłość! Że wybrał życie wiecznie z ukochaną i bobaskiem ❤️😭
    Tyle się działo w tym rozdziale, że moja skacowana głowa nie nadążała do końca 🙈
    Bardzo się cieszę, że masz głowę pełną pomysłów!! ❤

    Wszystkiego dobrego w nowym roku! 🙈❤️

    OdpowiedzUsuń
  35. 💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaWOW 💚
    #wenadlaOPC-ROS 💚
    #wenadlaTNMŻ 💚
    #WENADLAVENIKA 💚

    OdpowiedzUsuń
  36. O NIEEEEEE! 😭😭😭 JAK MOGŁAŚ TO ZROBIĆ? Biedny Theo 😭😭 oby był teraz wiecznie szczęśliwy z Ginny i ich dzieckiem 😢

    OdpowiedzUsuń
  37. Witam Wszystkich w Nowym Roku oby Wszyscy byli zdrowi, coz mila niespodzianka, że pojawiło się WoW, świetny rozdział jak zwykle ale tez bardzo smutny... mam nadzieje, że Theo odnalazł spokoj razem z Ginny i Maluszkiem. Weny zycze i wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jestem pod ogromnym wrażeniem, nie mogłam doczekać się kolejnego rozdziału WOW 🤩 Bardzo cieszę że się że udało się jesxcze w starym roku, ogromnie dziękuję! ❤️Bardzo podobał mi się rozdział, niepewność związana z Theo i w końcu dowiemy się całej tajemnicy o śmierci Ginny 😥 mam nadzieję że już niedługo spotkamy się znów z WOW 🤩
    Dużo weny kochana na caaaaly rok ❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  39. Co za cudowna niespodzianka 😍 mam łzy w oczach i ciarki na całym ciele 🥺😭 piękna, chociaż tragiczna historia wspaniałej miłości❤️. Emocje, które pokazujesz są niesamowite. Samobójstwo Theo złamało mi serce💔. dziękuje Ci za ten rozdział, WOW to moje najukochańsze ze wszystkich Twoich wspaniałych opowiadań. Życzę Ci aby Nowy Rok był dla Ciebie dokładnie taki, jakiego potrzebujesz 😘 A egoistycznie i z myślą o sobie życzę jak najwiecej weny i żebyś tworzyła dla nas jak najdłużej 💕 Niecierpliwie czekam na nowe Dramione ☺️. I oczywiście na dalsze rozdziały przede wszystkim WOW, TNMŻ oraz ROS 💘

    OdpowiedzUsuń
  40. 💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaWOW 💚
    #wenadlaOPC-ROS 💚
    #wenadlaTNMŻ 💚
    #WENADLAVENIKA 💚

    OdpowiedzUsuń
  41. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaWOW ❤
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤

    OdpowiedzUsuń
  42. #idziemypo4mln 💪💪💪💪

    OdpowiedzUsuń
  43. #idziemypo4mln
    Szkoda ,że nie udało się wejść z #z4mlnwnowyrok 😪

    OdpowiedzUsuń
  44. Tak jak zawsze pięknie napisany rozdział, ogromnie wzruszający 😭❤️ Nawet nie chce sobie wyobrażać co czuł Teo gdy sobie to wszystko przypomniał 😭😭😭 Mam nadzieję, że teraz jest mu lepiej tam na górze wraz ze swoją miłością ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  45. Szczęśliwego Nowego Roku 🎉🥂❤
    Wszystkiego dobrego! Coraz więcej wyświetleń i dużo weny!🎉❤
    Cieszę się, że wróciłaś z WOW. Tęskniłem za tym klimatem.
    Boję się, że Draco będzie obwiniał o wszystko Mione. Jestem ciekawa co będzie dalej🙂
    Magicznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. Szczęśliwego Nowego Roku🍾🍾🍾

    OdpowiedzUsuń
  47. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaWOW ❤
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
      I przesyłam MOC 💪🏻
      #wenadlaWOW ❤
      #wenadlaOPC-ROS ❤
      #wenadlaTNMŻ ❤

      Usuń
  48. Zostało nam niecałe 25 tyś ❤❤❤
    #idziemypo4mln 💪💪💪💪

    OdpowiedzUsuń
  49. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  50. Ale się działo! Jakie emocjonujące zakończenie, Theo wolał umrzeć, niż żyć bez ukochanej. Czekam na więcej 😊

    OdpowiedzUsuń
  51. Czekamy na kolejny rozdział 🙏🏼😍🙏🏼😍❤

    OdpowiedzUsuń
  52. Nieeeee! To było straszne! 😭😭😭😭😭

    OdpowiedzUsuń
  53. Matko :( popłakałam się :( ale dla Teo to była najprostsza droga... :(

    OdpowiedzUsuń



  54. P❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaWOW ❤
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤


    #idziemypo4mln 💪💪💪💪

    OdpowiedzUsuń
  55. ❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC 💪🏻
    #wenadlaWOW ❤
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ ❤

    OdpowiedzUsuń
  56. a ja życzę 5 milionów w tym roku! Bo 4 to pyknie jeszcze w tym tygodniu chyba :-)

    OdpowiedzUsuń
  57. Salazarze! Biedny Nottie! 😭 No ale w ten sposób będzie mógł być razem z Ginny w lepszym świecie...
    🐼❤️

    OdpowiedzUsuń