Dedykacja: Dla Joanny - za pierwszy komentarz oraz dla Dreamer, Ayame i Margoo, które nadrabiały WOW w ostatnich dniach i czekają na więcej 😊
◈◈◈
Wyrzuciła niedopałek za
balustradę i westchnęła cicho. Nie chciało jej się nawet szukać popielniczki.
Draco swój wyrzucił chwilę wcześniej i teraz stał za jej plecami, obejmując ją
czułym uściskiem swych ramion.
- Dobrze jest wiedzieć, że to było prawdziwe… - wyszeptała.
- Zastanawiam się, jak bardzo musiałem być pochłonięty własnymi sprawami, że
niczego wtedy nie zauważyłem… - Draco westchnął cicho w jej szyję.
- Rozmawiałam z nią kilka razy po Wielkiej Bitwie i też niczego nie spostrzegłam…
Często rozmyślam nad tym, dlaczego mi nie powiedziała? - Hermiona poczuła
napływające do oczu łzy.
- Pewnie się bała twojej reakcji. Romans z wrogiem i to w samym środku wojny…
Też byś tak pewnie zrobiła na jej miejscu.
- Sama nie wiem. Może masz rację? Ale ta ucieczka, ciąża… To wszystko jest
takie niepodobne do Ginny!
- Miłość zmienia ludzi – powiedział cicho.
Hermiona odwróciła się w jego ramionach i delikatnie dotknęła jego policzka.
- To prawda – przyznała.
- A ty powiesz im kiedyś? – zapytał patrząc jej w oczy.
- Komu i co? – nie zrozumiała.
- Twoim przyjaciołom… O nas… - sprecyzował, a Hermiona zauważyła, że był
wyraźnie spięty.
Parsknęła krótkim śmiechem.
- Prawie wszyscy już wiedzą.
- Co? – Malfoy był w widocznym szoku.
- Kingsley i Harry sami się domyślili, Parvati ja powiedziałam, a Seamus
Finingan nabrał podejrzeń, jak przywaliłeś w obronie mojego honoru Deanowi w
nos – zaśmiała się.
- Naprawdę Potter o nas wie? – Draco niedowierzał.
- Tak. Od świąt. Aurorzy sprawdzali wasze zamówienia na świąteczne prezenty…
- No jasne! Dziwie się tylko, że nie przyjechał tu mi przywalić – sarknął
Draco.
- Powiedziałam mu, że to moja sprawa. Przyjął to i zrozumiał – wyjaśniła.
- To dobrze. Nie chciałbym musieć bić twojego przyjaciela… – Draco musnął jej
usta krótkim pocałunkiem.
- Pytanie brzmi… Kiedy ty powiesz swoim przyjaciołom o mnie? – popatrzyła na
niego przekornie.
- Nott może się dowiedzieć, jak tylko się obudzi. Reszta ślizgonów mnie nie
interesuje…
- A twoja mama? – odważyła się zapytać.
- Powiedziałem jej w święta – uśmiechnął się do niej delikatnie.
- Naprawdę? – teraz to ona była w szoku.
- Tak. Życzyła mi powodzenia i prosiła byśmy ją razem odwiedzili, jeśli nam
wyjdzie…
- Bardzo chętnie, skarbie! - zapewniła, wtulając się w niego z lekkim sercem, przepełnionym
czułością i miłością.
Odsunął się nieco, by połączyć ich usta w delikatnym, namiętnym pocałunku. Nie
mogli sobie niestety pozwolić na więcej.
- Robi się późno, lepiej nie przeciągać tego dłużej… – westchnął i pogładził
jej loki.
- Masz rację – Hermiona oderwała się od niego i niechętnie weszła do środka.
Musiała dokończyć to, co zaczęła.
◈◈◈
Mgła i pierwsze wspomnienie…
Hermiona nerwowo przełknęła ślinę. Miała nadzieję, że to nie posunie się zaraz
za daleko...
Ginny stała przyciśnięta do ściany w jakiejś pustej klasie, a Nott namiętnie
znaczył pocałunkami jej szyję, jednocześnie trzymając dłoń pod jej bluzką i
uciskając pierś.
Obydwoje głośno oddychali, a Ginny był cała rozogniona.
- Nie mogłem dziś przestać o tobie myśleć… - szeptał pomiędzy pocałunkami Theo.
- Ja o tobie też… - przyznała
- Jesteś taka słodka, Gin… Oszalałem przez ciebie… – westchnął w jej usta,
całując ją zachłannie.
Nagle tuż za drzwiami rozległy się kroki. Theo i Ginny też je usłyszeli,
odrywając się od siebie szybko. Nim się otworzyły, Nott stał po drugiej stronie
sali, ze znudzonym wyrazem twarzy, a Ginny szybko poprawiając bluzkę, złapała
za znajdującą się nieopodal miotłę.
- Cześć – do sali wszedł Zabini.
- Cześć Diable, co tam? – zapytał nonszalancko Theo.
- Kończ już ten szlaban, bo Snape nas wzywa – odpowiedział, kątem oka zerkając
na Ginny.
- Słyszysz, Weasley? Dość na dziś tego zamiatania – oznajmił chłodno Nott.
- Super! Oddaj moją różdżkę i znikam – Ginny odstawiła miotłę i otrzepała ręce.
Zabini uważnie się jej przyglądał, a Hermiona ledwo zdusiła jęk. Ginny nie
zauważyła, że wciąż ma rozpięty środkowy guzik bluzki, a jej spódnica jest
brudna od tynku ze ściany…
- Proszę bardzo, wiewióro i do jutra! – zaśmiał się wrednie Theodore, posyłając
jej różdżkę zaklęciem.
- Wal się Nott! – odpyskowała cierpko, po czym wyminęła Zabiniego i szybko
wyszła.
- To co, idziemy? – Theo uśmiechnął się do kumpla.
- Tak, chodźmy – odparł spokojnie Zabini, mimo wszystko wciąż uważnie
obserwując przyjaciela.
Wspomnienie
się jeszcze nie skończyło, więc Hermiona przeszła wraz z ślizgonami korytarzem,
prowadzącym do gabinetu dyrektora.
- Masz tynk ze ściany na spodniach – burknął Zabini, gdy byli już blisko
celu.
- Dzięki stary! – Theo szybko się otrzepał. – W tej starej sali, wszędzie było
pełno kurzu! – poskarżył się.
- Taa, widziałem. Weasley też go miała, na całym tyłku, jakby ją ktoś przycisnął
do ściany – Zabini patrzył na Notta przenikliwie.
- Pewnie się gdzieś otarła – Theo wzruszył ramionami.
Hermiona prawie pisnęła, gdy Zabini nagle złapał Notta za przód szaty i
szybkim rzutem posłał go wprost na najbliższą ścianę.
- Ty pierdolony gnojku! – zawarczał, doskakując do niego i znów łapiąc jego
szatę w pieści.
- Pojebało cię Zabb? Co ty odwalasz! – ryknął zszokowany Nott.
- Masz na szacie jej włosy i pachniesz jej perfumami! Oboje jesteście uwaleni
tynkiem, a ona miała rozpiętą bluzkę i też wyraźnie wyczułem od niej twój
zapach jak mnie mijała! – warczał Blaise.
- Cóż… Chuj ci do tego! – syknął Theo, odpychając mocno od siebie Zabiniego.
- Co?! – Blaise, aż się zapienił. – Miałeś ją dla mnie szpiegować, a nie ją
rżnąć! – wydarł się.
- Przykro mi stary, nie wyszło… - Theo potarł dłonią twarz.
- Co to kurwa ma znaczyć? – wściekał się Blaise.
- Zakochałem się w niej.
- Co?! Zabije cię ty pierdolony gogusiu! – ryknął Zabini, znów rzucając się na
Notta.
Theo zrobił szybki unik, po czym sprawnym kopniakiem podciął nogi Diabła.
Nim Blaise zdążył się podnieść, Theo doskoczył do niego i złapał go za przód
szaty.
- Ostrzegam cię! Zapomnij o niej Zabb! Masz się do niej więcej nie zbliżać,
słyszysz?! – krzyczał, potrząsając nim.
- Zabiję cię! Zabiję! Jak mogłeś mi to zrobić! Ty nic nie warta kupo hipogryfiego
łajna! – dyszał Blaise, próbując odepchnąć Notta.
- Co tu się dzieje? – przepełniony chłodem głos Snape’a oderwał ich od siebie.
Nott wstał, oddychając ciężko, a Zabini powoli podniósł się z ziemi, wciąż wyraźnie
wkurzony.
- Zadałem pytanie – wycedził cierpko Snape.
- Drobne nieporozumienie – powiedział cicho Theodore.
- Drobne? Tarzacie się po ziemi jak dwa wściekłe wilki i to ma być drobne
nieporozumienie? – szydził Severus.
- Wyjaśnimy to sobie sami – wtrącił cierpko Blaise.
- Nie sądzę, panie Zabini. Obaj macie tygodniowy szlaban. I nie radzę wam, bym
ponownie usłyszał, że się tak zachowujecie! – warczał dyrektor.
- Tak jest – powiedział Nott.
- Dobrze… - dodał Zabini.
- Wracajcie do dormitorium i przyślijcie mi tu Malfoya. Nie chcę was więcej
oglądać! – Snape popatrzył na nich z czystą pogardą, po czym się odwrócił i
odszedł.
- Uważaj Zabb, jeśli się dowiem, że dalej za nią łazisz, gorzko pożałujesz –
ostrzegł Nott.
- Nie odzywaj się do mnie nigdy więcej, ty pierdolony zdrajco! Gardzę całym
tobą! – Blaise splunął mu pod stopy, po czym odwrócił się i szybko odszedł.
Wspomnienie się skończyło.
◈◈◈
Hermiona odetchnęła głębiej… Czyli to się stało. Ginny i Theo zakochali się w
sobie i postanowili być razem. Wiedziała, że teraz czeka ją najtrudniejsza
część.
To
chyba był pokój życzeń, choć wystrój był inny, niż wtedy, gdy ona spotkała się
w nim z Malfoyem… Przede wszystkim było tam łóżko, a w nim dwójka nagich,
młodych ludzi. Hermiona w duchu podziękowała, że wspomnienie nie zaczęło się
chwilę wcześniej i nie zobaczyła ich w tej możliwie najbardziej intymnej
sytuacji.
Ginny opierała głowę o nagą klatę Theo, a on delikatnie gładził jej rude
włosy.
- Boje się Theon… - wyszeptała, ze łzami w oczy.
- Ja też kruszynko… - wyznał, wzdychając ciężko.
- Rodzice chcą mnie zabrać ze szkoły.
Theodore na chwilę wyraźnie się spiął.
- To nie jest w sumie zły pomysł. Będę spokojniejszy…
Ginny uniosła głowę i spojrzała mu w oczy.
- Chcesz żebym wyjechała? – nie udało jej się ukryć drobnej pretensji w swoim
głosie.
- Chcę żebyś była bezpieczna, słońce… - Nott cmoknął ją w czoło.
- Nie chcę cię zostawiać – powiedziała, ocierając łzy.
- Wiem Gin, ale napięcie rośnie. Carrowowie szaleją. Mówi się, że Lovegood
wcale nie została po świętach w domu, tylko została porwana… - westchnął.
- W domu pewnie będę bezpieczna, rodzice zabezpieczyli go barierami.
- Twoje bezpieczeństwo jest teraz najważniejsze. Mnie ochroni moja rodzina –
uśmiechnął się do niej czule i scałował z jej policzka słoną kroplę.
- Będę tęsknić – przyznała, znów układając głowę na jego klacie.
- Ja też, okropnie mocno – zapewnił, sunąc delikatnie dłonią po jej nagich
plecach.
- Będziesz do mnie pisał? – spytała.
- Przysięgam, że każdego jednego dnia! – obiecał.
Ginny uśmiechnęła się delikatnie pod nosem.
- Będę ci od razu odpisywała.
- Liczę na to. Tak w zasadzie… To mam coś dla ciebie… - Theodore uniósł się i
sięgnął do sterty swoich ubrań na podłodze.
- Co to? – Ginny również usiadła, z zainteresowaniem patrząc na to, co Nott jej
podawał.
- Znasz legendę o krawacie, prawda? – Nott uśmiechnął się niepewnie.
- O Godryku! Naprawdę? – Ginny niedowierzała.
- Kocham cię. Chcę żebyś o tym wiedziała… - wyszeptał, wkładając w jej dłonie
swój zielony krawat.
- Och! Ja ciebie też! Przysięgam! – zawołała, rzucając mu się na szyję i
szlochając z radości.
Hermiona zamknęła oczy. Liczyła, że to wspomnienie zaraz przeminie. Nie mogła
dłużej na to patrzeć. Dopiero po chwili zrozumiała, że ma twarz mokrą od łez.
To było prawdziwe… I straszne, że ktoś zniszczył tę piękną, niewinną miłość
dwójki młodych ludzi.
Biała mgła i kolejne wspomnienie.
◈◈◈
Od
razu zrozumiała, gdy minął ją promień zaklęcia. To była bitwa o Hogwart.
Śmierciożercy w czarnych szatach właśnie minęli, stojącego za rogiem Theo.
Widać było, że Nott jest niewyobrażalnie zdenerwowany. Ruszył przed siebie
biegiem, rozglądając się dookoła i ewidentnie czegoś szukając.
Hermiona nie musiała zgadywać. Wiedziała, że szukał Ginny.
Przechylił się balustradę schodów i dostrzegł kaskadę jej rudych włosów.
Walczyła akurat z jakimś zamaskowanym śmierciożercą. Nott nie zawahał się nawet
chwili, tylko rzucił w niego szybko jakąś klątwą i zbiegł na dół, do wyraźnie
zaskoczonej Gin, która chyba nie wiedziała co się dokładnie stało, że jej
przeciwnik padł nagle porażony zaklęciem.
- Theo! – wyraźnie się ucieszyła, gdy do niej dobiegł.
- Ty nierozważna wiedźmo! Co tu robisz? Miałaś zostać w domu! – warczał, łapiąc
ją w ramiona i mocno do siebie przytulając.
- Nie mogłam… Musiałam tu wrócić – wyznała ze łzami w oczach.
- Nie odłączaj się od swojej rodziny! Bądź zawsze, z którymś ze swoich braci
lub rodzicami! – szeptał gorączkowo w jej włosy, a Ginny płakała.
- A ty…
- Lord nas wzywa do lasu… Muszę tam iść. Modle się, by przegrał, ale jeśli
wygra to uciekaj Gin, uciekaj najdalej jak się tylko da! – prosił drżącym
głosem.
- Kocham cię… Nie daj się zabić… - wychrypiała płaczliwie.
- Ja też cię kocham skarbie… Jeśli przeżyję, przysięgam, że zrobię wszystko byś
była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie! – złożył przysięgę, szybko cmokając
ją w usta.
Wspomnienie się skończyło, a Hermiona otarła kolejne łzy. Obydwoje przeżyli…
Musieli być tacy szczęśliwy z tego powodu…
◈◈◈
Kolejne z przeżyć Notta.
Była
noc, a oni właśnie pojawili się na jakiejś łące. Hermiona mimo mroku, szybko ją
rozpoznała. To była łąką należąca do ziemi państwa Weasely, w pobliżu Nory.
Dopiero po chwili dostrzegła postać w ciemnoczerwonym kapturze, która siedziała
na kocu na ziemi.
- Kruszynko? – odezwał się Theodore.
- Theon! – Ginny zerwała się z ziemi i już po chwili tonęła w uścisku jego
ramion.
- Salazarze! Jak ja strasznie za tobą tęskniłem! – westchnął z wyraźną ulgą,
tuląc ją mocno do siebie.
- Ja też… - Ginny nagle zaszlochała.
- Hej! Już dobrze, jestem tu… - mówił spokojnie, delikatnie głaszcząc jej rude
włosy.
- Zawaliłam… tak bardzo… - wyznała, drżąc z napięcia.
- Co? Co się stało? – Theodore odsunął ją trochę od siebie i popatrzył jej w
oczy.
- Eliksir… Hermiona ostrzegała mnie, że utrzymuje swoją moc tylko przez rok.
Zapomniałam o tym. Myślałam, że… - Ginny rozszlochała się na nowo.
- Czy ja dobrze słyszę? Masz na myśli eliksir antykoncepcyjny? – wyszeptał.
- Tak. Dziś sprawdziłam… To dlatego kazałam ci przyjechać…
- Sprawdziłaś i… - Nott najwyraźniej niedowierzał.
- Jestem w ciąży – wyznała to wreszcie z bólem.
- Ginny! – Theodore porwał ją w ramiona, przytulając mocno. – Ginny, Ginny,
Ginny – szeptał w jej włosy, a jego głos brzmiał, jakby sam tłumił łzy.
- Przepraszam, tak bardzo przepraszam! – Ruda rozpłakała się na nowo.
- Przestań! Będziemy mieli dziecko… Dziecko… - Theo oderwał się od niej i
czułym gestem przytknął dłoń do jej brzucha.
- Nie jesteś zły? – zapytała cicho.
- Nie! Zaskoczony… Ale nie zły. Kocham cię! Chcę mieć z tobą dzieci! – zapewnił
z mocą.
Ginny roześmiała się, z wyraźną ulgą.
Nott przytulił ją mocno do siebie.
- To trochę pokomplikuje moje plany… Musimy szybko się pobrać, bo inaczej mogą
spróbować nas rozdzielić – mówił z napięciem.
- Pobrać? Czy ty naprawdę…
- Tak. Chcę cię prosić o rękę. Nie mam pierścionka…, ale – Theo wyjął z
kieszeni spinkę do mankietu. – To mój klejnot rodowy. Czy zgodzisz się zostać
moją żoną, Ginevero Weasley, najpiękniejsza istoto na ziemi? – przyklęknął i
otworzył dłoń ze szmaragdem.
- Tak! – wykrzyknęła Ginny w prawdziwej euforii, odbierając spinkę.
- Musimy to zrobić dyskretnie. Jak już się pobierzemy, nikt nas nie rozdzieli! –
obiecał Theo, wstając i znów biorąc ją w ramiona.
- Wiem. Zróbmy tak – westchnęła, niemniej wyraźnie szczęśliwa.

Powyższa scena oczami Gryglene
Mgła. Kolejne wspomnienie.
◈◈◈
To był pokój w jakimś ładnym, chyba mugolskim hotelu. Ginny leżała na łóżku, a
Theodore tuż obok niej, jedną dłoń trzymając na jej nieznacznie powiększonym
brzuszku, a drugą ścierając jej łzy z policzków.
- Nie płacz kochanie, wszystko się ułoży… - zapewniał z czułością.
- Mama pewnie bardzo to przeżywa – wyszeptała, a nowe krople znaczyły ścieżki
na jej twarzy.
- Wybaczy ci, jak wszystko załatwimy. Jeszcze dziś koleś z ministerstwa ma mi
przynieść zgody na zawarcie małżeństwa. Jutro jedziemy do Szkocji, a pojutrze
będzie już panią Nott i tak przedstawisz się rodzicom – Theodore pogłaskał ją
czule po policzku.
- Naprawdę myślisz, że to zaakceptują? – spytała cicho.
- Nie będą mieli wyboru. Nikt nas nie zmusi do magicznego rozwodu, jeśli go nie
będziemy sami chcieli, więc będą musieli się z tym pogodzić – mówił twardo.
- A co jeśli nie?
- Wtedy wyjedziemy i ułożymy sobie swoje życie bez nich – oznajmił sucho.
- Naprawdę mógłbyś zrezygnować dla mnie ze swojej rodziny i przyjaciół? –
spytała, patrząc mu w oczy.
- Bez zawahania. Teraz wy jesteście moją rodziną, ty i nasze dziecko – Theo
pogłaskał brzuch Ginny, a jej przyjaciółka roześmiała się cicho.
- Wiem, kto będzie po naszej stronie – westchnęła Ginny. – Hermiona. Ona na
pewno się ode mnie nie odwróci. Szkoda, że wyjechała…
- Szkoda. Mogłaby być twoją druhną… - Theo pocałował ją w czoło.
- Ty też nie możesz poprosić żadnego z kolegów…
- Poprosiłbym Malfoya, ale jutro zaczyna się proces jego ojca. Jego matka
podobno źle to znosi.
- Domyślam się. Zresztą, Malfoy nigdy by się nie zgodził…
- Zgodziłby się. On umie być dobrym przyjacielem – zaśmiał się Nott, wstając z
łóżka.
- Nakarmisz Arnolda? – poprosiła, ocierając łzy.
- Pewnie! – Theo podszedł do klatki w puffkiem. – Cześć potworze! Chcesz trochę
przysmaków dla sów? – zapytał z uśmiechem, a Arnold podskoczył radośnie w
swojej klatce.
- No nic, to ja się zbieram, słonko – oznajmił, podchodząc z powrotem do łóżka
- Musisz iść? – Ginny zrobiła smutną minkę.
Theodore pochylił się i pocałował ją czule.
- Tak, ale wrócę za dwie, góra trzy godziny. Prześpijcie się trochę, skarby wy
moje! – zaśmiał się, jeszcze raz pogłaskał ją po brzuchu, po czym wstał i
założył buty i czarną pelerynę.
Gdy wychodził z pokoju, Ginny już spała.
Wyszedł z pokoju i wszedł do hotelowego lobby. Hermiona podążyła za nim. Nagle
jednak Theo przystanął, widząc coś na wystawie hotelowego sklepu. Ku zdziwieniu
Hermiony wszedł do środka, a po chwili wyszedł trzymając w dłoni pudełko z parą
małych, niebieskich, wełnianych bucików…
Hermiona ledwo stłumiła łzy, patrząc na czuły uśmiech na jego twarzy. Widziała,
jak dyskretnie pomniejsza pudełko zaklęciem i chowa do kieszeni peleryny.
Theodore opuścił elegancki hotel w centrum mugolskiego Londynu i wciąż z tym
drobnym uśmieszkiem na ustach, szedł przed siebie raźnym krokiem.
Jednak nagle, choćby z pod ziemi, wyrosła przed nim wysoka, odziana w czarną
szatę postać.
- Co do… - zaczął Theo, chcąc wydobyć różdżkę.
- Dzień dobry… I dobranoc, panie Nott – zaśmiał się złowrogo Terence Higgs.
Chwile później wszystko zalała biała mgła.
Wspomnienie się skończyło.
◈◈◈
Wyszła z myśli Notta i zachwiała się, czując jak nogi
odmawiają jej posłuszeństwa.
- Hermiona! – Draco od razu znalazł się przy niej, łapiąc ją mocno w swoje
ramiona.
- O Boże… o… - Hermiona niezgrabnie wyrwała się z jego uścisku, po czym pędem
rzuciła się do łazienki.
Długotrwałe używanie silnego zaklęcia legilementacyjnego i stres związany z tym
co zobaczyła, wywołały u niej torsje.
Skończyła wymiotować i ochlapała twarz zimną wodą. Wiedziała… Wiedziała już
kto.
- Kochanie, czy wszystko ok? – Draco zapukał do drzwi.
Wytarła twarz i podeszła otworzyć.
- To był Higgs. To Higgs odebrał mu pamięć – westchnęła.
Draco popatrzył na nią uważnie, po czym powoli skinął głową.
- Tego się w sumie spodziewałem…
- Powinniśmy go obudzić, ale nie czuję się teraz na siłach. Podam mu kolejną
dawkę nasennego i sama się trochę zdrzemnę, a potem…
- Dobrze – Draco ponownie wziął ją w ramiona i przytulił.
- Zostaniesz? – spytała, czując jak pierwsze łzy spływają jej po policzkach.
Świadomość, że ktoś odebrał jej przyjaciółce szanse na szczęście, była
cholernie bolesna.
A jej tu wtedy nie było. Nie pomogła.
Nic nie zrobiła. Zawiodła.
- Oczywiście, że tak. Chodź skarbie, położę cię, a potem podam Theo eliksir… -
Ku jej zaskoczeniu, Draco sprawnym ruchem wziął ją na ręce i zaniósł do
sypialni.
- Wróć zaraz… - poprosiła, gdy zdjął jej buty i sukienkę, a zaraz potem nakrył
ją kołdra.
- Za sekundę będę – obiecał, cmokając ją w czoło.
Ostatnią świadomą myślą, było to, co musiała czuć, myśleć i przeżywać Ginny,
gdy pomimo obietnicy, Theo do niej nie wrócił…
◈◈◈
Gdy
się obudziła, za oknem wstawał świt. Czyżby naprawdę przespała całe wczorajsze
popołudnie i noc…? Wędrówka po wspomnieniach Theo, była naprawdę wyczerpująca.
Czuła wyraźnie przerzucone przez jej talie silne ramię, a czyjś oddech łaskotał
jej bark. A więc Draco z nią został… Uśmiechnęła się sama do siebie. Był cudowny.
Bardzo chciała teraz wierzyć w to, że ich historia, skończy się o wiele lepiej,
niż ta Ginny i Theo…
Higgs… Ten mały krętacz nie podobał jej się od samego początku roku. Musiała
jak najszybciej się dowiedzieć, co poza zabraniem Nottowi wspomnień, ta szuja
miała z tym wszystkim wspólnego.
- Ledwo otworzysz oczy, a już coś planujesz? – usłyszała cichy pomruk.
- Skąd wiesz? – zaśmiała się cicho.
- Bo znów, aż cała iskrzysz – Draco przesunął nosem po jej szyi.
- Czuje się taka winna… - przyznała.
- Hermiona, nie mogłaś wiedzieć…
- Mogłam jej chociaż więcej niż raz przypomnieć, że eliksir antykoncepcyjny,
traci na ważności – westchnęła ciężko.
- To dlatego się stało? Nie zorientowała się, że bierze przeterminowany
eliksir? – zdziwił się.
- Najwidoczniej tak.
- Słabo… Ale Nott też mógł się postarać, zapytać ją o to, albo coś…
- Zachował się bardzo honorowo. Gdy powiedziała mu, że jest w ciąży, od razu
poprosił ją o rękę!
Hermiona mimowolnie się spięła, przypominając sobie jak Draco potraktował
Astorię, gdy padło podejrzenie, że ona może być z nim w ciąży.
- To nic dziwnego, skoro ją kochał. Dziecko z ukochaną kobietą, to przecież i
tak naturalny etap w życiu… - mówił spokojnie.
- Serio? – nie mogła sobie podarować nuty ironii.
- Tak. Też bym tak zrobił, gdyby chodziło o ciebie – przyznał bez ogródek, znów
całując ją w kark.
- Nie każ mi sprawdzać! – zaśmiała się, odwracając się do niego.
- Chciałbym się tobą jak najdłużej egoistycznie nacieszyć, ale nigdy bym cię
nie zostawił – zapewniał patrząc jej prosto w oczy.
- Nie martw się. Dzieci to bardzo odległy temat – wtuliła się w niego, mimo
wszystko czując się lepiej.
Naprawdę coraz mocniej zaczynała wierzyć w to, że ich historia może się dobrze
skończyć.
- Cieszę się, że zakładasz, że będziemy mieć wspólne, odległe tematy… -
zamruczał, sunąć dłońmi po jej ciele.
- Jeśli liczysz na swoją nagrodę za wczoraj, to musisz poczekać, aż się trochę
odświeżę – kokietowała.
- Chętnie ci pomogę – zaśmiał się cwaniacko.
- Dobrze. Rzucimy bariery na salon. Theo powinien jeszcze trochę pospać –
westchnęła, czując lekki dreszcz.
Wiedziała, że pobudka Notta będzie bardzo nieprzyjemna. Już mu z serca
współczuła…
- W takim razie chodźmy… - Draco pierwszy wyszedł z łóżka.
Hermiona nie mogła oderwać od niego wzroku, gdy w samych bokserkach i z
rozpuszczonymi włosami, przeszedł przez jej sypialnie.
Zachwycający!
Relaks pod prysznicem, w ramionach ukochanego, był czymś, co zdecydowanie mogło
poprawić jej dzisiejszy nastrój.
◈◈◈
Zebrała
włosy, chcąc je upiąć, przed wyjściem do łazienki, gdy nagle Draco wbiegł do
sypialni.
- Notta nie ma! Kanapa jest pusta! – krzyknął.
Hermiona zerwała się na równe nogi.
- A łazienka?
- Też go tam nie ma, sprawdziłem!
- Cholera! – Hermiona szybko złapała za swoją różdżkę i przywołała mapę huncwotów.
Serce biło jej jak szalone, ale miała cichą nadzieję, że Nott po prostu wrócił
do swojego dormitorium.
Niestety szybko okazało się, że tam również go nie ma.
- Co to jest? – zdziwił się Malfoy, patrząc na mapę.
- Nie pytaj, tylko szukaj ze mną jego nazwiska! – warknęła, sprawdzając gabinet
i komnaty Higgsa.
Wyglądało na to, że ten przeklęty Terence po prostu najzwyczajniej spał w
swojej sypialni.
- Hermiona! Patrz! Jest! – krzyknął Draco, wskazując jej na skraj mapy.
Kropka z nazwiskiem Theodore Nott, przesuwała się szybko, coraz bliżej bramy
Hogwartu.
I Hermiona już wiedziała. Theo miał najwyraźniej zamiar zaraz się dokądś
aportować.
Dreszcz strachu przebiegł jej po plecach.
To mogło się naprawdę skończyć jakąś katastrofą…!
◈◈◈
I już 47!
Jeszcze tylko 3 rozdziały i epilog. Wiem, że dużo jeszcze do wyjaśnienia, ale spokojnie - to nie ostatnie wspomnienia, jakie oglądamy! 😊
Dalsze publikacje - w toku.
Ostatnio wasze czary zaowocowały weną na WOW - proszę o więcej - Joanna, Panda, Aga i reszta temu wiedźmowego - odprawiajcie swoje szamańskie rytuały, bo dają efekty 😁
Buźki!
V.
Tego się nie spodziewałam. Rzucam prace i zabieram się do czytania
OdpowiedzUsuńJa mam szczęście do WOW już 3 raz z rzędu jestem pierwsza ❤����
Usuń#venetiiomaniaczki zawsze w pogotowiu...
#wenadlaWOW ❤❤❤❤❤❤
Lecę czytać 💜
OdpowiedzUsuńTak mi żal Theo 😭😭😭😭 i jak zwykle płakałam... Razem z Hermioną...
UsuńSongsterka mi się wydaje że dla Hermiony najpesza piosenka po tym rozdziale to Lullaby Nickelback
UsuńO tak, też pasuje 💜
UsuńZnam to uczucie, kiedy człowiek znajduje się na krawędzi.
I nie ma sposobu, aby odciąć się od poszarpanego brzegu
Mówię ci, że nigdy nie jest tak źle
Posłuchaj co mówią inni którzy byli tam gdzie ty jesteś teraz
Leżysz na podłodze i nie wiesz czy dasz radę przetrwać.
Spróbuj jeszcze raz z tą kołysanką,
Podkręć głośność w radio
Jeśli mnie słyszysz to staram się do ciebie dotrzeć
By powiedzieć, że nie jesteś sam
I jeśli nie możesz powiedzieć, że boisz się jak diabli
Bo nie mogę złapać cie na telefonie
Po prostu zamknij oczy (zamknij oczy)
To jest kołysanka
Twoja własna kołysanka
Proszę pozwól mi zabrać cię z ciemności do światła
Bo wierzę w ciebie wiem, że możesz wygrać innej nocy
Nie myśl o wybraniu prostej drogi
Nie ma potrzeby zdmuchiwać świec
Bo wszystko jeszcze przed tobą jesteś za młoda,
Najlepsze dopiero przyjdzie
Spróbuj jeszcze raz z tą kołysanką,
Podkręć głośność w radio
Jeśli mnie słyszysz to staram się do ciebie dotrzeć
By powiedzieć, że nie jesteś sam
I jeśli nie możesz powiedzieć, że boisz się jak diabli
Bo nie mogę złapać cie na telefonie
Po prostu zamknij oczy (zamknij oczy)
To jest kołysanka
Twoja własna kołysanka
Każdy z nas sięgnął dna i był zapomniany
Każdy jest zmęczony byciem samemu
Każdy był opuszczony i zostawiony z pustymi rękoma
Więc jeśli jesteś tam i ledwo się trzymasz to
Spróbuj jeszcze raz z tą kołysanką,
Podkręć głośność w radio
Jeśli mnie słyszysz to staram się do ciebie dotrzeć
By powiedzieć, że nie jesteś sam
I jeśli nie możesz powiedzieć, że boisz się jak diabli
Bo nie mogę złapać cie na telefonie
Po prostu zamknij oczy (zamknij oczy)
To jest kołysanka
Twoja własna kołysanka
To jest kołysanka
Twoja własna kołysanka
To dla Hermiony, a dla Theo pasuje jak nic Without you Aviciiego 💔
Usuń😭😭😭😭
UsuńPowiedziałaś, że zawsze będziemy "my"
Bez ciebie czuję się zaginiony na morzu
Poprzez mroki miałaś ukryć się ze mną
Jak wiatr mieliśmy być dzicy i wolni
Powiedziałaś, że poszłabyś za mną wszędzie
Ale twoje oczy mówią mi, że cię tam nie będzie
Muszę nauczyć się jak kochać bez ciebie
Muszę nieść mój krzyż bez ciebie
Utknąłem w środku i mam zamiar zaraz
Zrozumieć to bez ciebie
I mam dość siedzenia w domu bez ciebie
Kurwa! Wychodzę bez ciebie
Rozniosę to miasto bez ciebie
Staję się jak Bonnie i Clyde bez ciebie
Teraz uciekam, moja droga
Od samego siebie i od prawdy, której się boję
Moje serce bije, nie mogę zobaczyć wyraźnie
Jak ja chcę, żebyś tu była
Powiedziałaś, że poszłabyś za mną wszędzie
Ale twoje oczy mówią mi, że cię tam nie będzie
Muszę nauczyć się jak kochać bez ciebie
Muszę nieść mój krzyż bez ciebie
Utknąłem w środku i mam zamiar zaraz
Zrozumieć to bez ciebie
I mam dość siedzenia w domu bez ciebie
Kurwa! Wychodzę bez ciebie
Rozniosę to miasto bez ciebie
Staję się jak Bonnie i Clyde bez ciebie
Jakie to wszystko jest smutne 😭😭😭
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKocham Lulluby!!! W ogóle uwielbiam Nickelback, ale ta piosenka to mój nr 1, od lat nie rozstaje się z nią jako dzwonek na tel!!!
Usuń"Każdy z nas sięgnął dna i był zapomniany
Każdy jest zmęczony byciem samemu
Każdy był opuszczony i zostawiony z pustymi rękoma
Więc jeśli jesteś tam i ledwo się trzymasz to"
:D
Rzucam wszystko i czytam:)
OdpowiedzUsuń;(
UsuńGeraz pochlipuje troche nad losem Ginny i Theo...
A ja z Tobą 😭😭😭
UsuńMałe buciki :<
OdpowiedzUsuń.Miłość zmienia ludzi ❤❤❤
UsuńJak przeczytałam o tych malutkich bucikach to już wybuchłam tak niekontrolowanym płaczem 😭💔
Usuńjak przeczytałam o bucikach to uśmiech przez łzy wszedł mi na usta :)
UsuńChciałam sobie wrócić do rozejmu od początku, nie myślałam że tak wcześnie coś tu znajdę nowego A tu taka cudna niespodzianka w sam raz po wykładzie wyczekiwane wow 💖💖
OdpowiedzUsuńGod damn it! Byłam taka silna cały rozdział i tylko trzy linijki A moje nerwy runęły:
Usuń"Ostatnią świadomą myślą, było to, co musiała czuć, myśleć i przeżywać Ginny, gdy pomimo obietnicy, Theo do niej nie wrócił…"- no i znowu ryczę :( juz tak bardzo chciałabym poznać zakończenie tej historii, historia Theo i Ginny to chyba najsmutniejszy wątek ever I najgorsze jest to, że Ginny faktycznie prawdopodobnie odeszła że świadomoscią że miłość jej życia zostawiła ją i ich nienarodzone dziecko, a jeśli jeszcze będzie scena (Boże mam nadzieję że nie będzie bo to będzie nóż w moje serduszko) jak Ginny chciała porozmawiać z nim już po tym jak usunięto mu wspomnienia A on zimno ją odtrąca to już się rozsypę doszczętnie. Draco i Hermiona oczywiście są nadal mega slodcy i choć od razu mówię, że bardzo proszę o wysłanie mi sad endu na maila to jednak coraz bardziej przekonuje się do happy endu. Do czasu byłam przekonana że jest to chyba pierwsze Dramione, gdzie widziałabym sad end, bo pasuje mi do żaru, nieprzewidywalności i namiętności ich relacji, po prostu :D ale zaczynasz mnie przekonywać, więc czekam i po prostu oddałabym i zrobiła wszystko żeby następne publikacje to było już WOW do końca, bo za każdym razem jak jest nowy rozdział wkręcam się w to absolutnie na nowo! Buziaki i dużo weny ! 💖
O matko jak mi szkoda Teo;( odliczam do końca;) I emocje rosną cały czas ;)
OdpowiedzUsuńO nie akurat jak mi się wykład zaczął 🙈 idę czytać
OdpowiedzUsuńDziękuję za dedykację <3
UsuńByło mi tak smutno przez cały rozdział 😔 to ciężkie czytać jak ich niewinna miłość musiała się tak skończyć. Tak współczuję Theo 😭 oby nie zrobił nic głupiego.
Tylko pytanie pierwsze gdzie udał się Theo? Do rodziców czy do Zabiniego???
UsuńA może do Ginny... Albo raczej na jej grób 😭😭😭
UsuńJej i swojego dziecka 😭😭😭😭😭😭😭😭
UsuńRaczej nie wie gdzie jest...? On chyba pamięta co się działo później
UsuńChyba pamięta już wszystko. To co przed wymazaniem pamięci i to co po. Dla niego Ginny pewnie była po prostu jedną z gryfonek - na pewno dotarła do niego jej śmierć tylko nie wiedział, że to była jego ukochana.
UsuńTak Lynn - Theo wie o śmierci Ginny - słyszał o niej.
UsuńA domyśla się gdzie jest jej grób, bo był na pogrzebie Freda i wie, że czarodzieje z jej stron mają tam własny cmentarz :P
Czyli jednak! No jak nic jeszcze bardziej będę ryczeć w następnym rozdziale 😭😭😭
UsuńMam nadzieję że go znajdą...
UsuńZemsta najlepiej smakuje na zimno...
Higgs Nie zasłużył na n szybką śmierć...
Skladam wniosek zeby kolejny rozdzial wow byl wieczorem albo dzisiaj albo jutro ! Ale na pewno nie w dzien.. bo inaczej bede ryczec pol dnia w pracy -takie mam przeczucie co do kolejnego rozdzialu ;(
Usuńwniosek popieram :D
UsuńNie dość, że odwołali mi dzisiaj wykład, to jeszcze nowy rozdział WOW! Dzień uważam za udany :)
OdpowiedzUsuńCudo ❤ Dziękuję za dedykację ❤ moją pierwszą 🤗 Dziękuję też, że piszesz i nigdy, przenigdy nie przestawaj 🙏 Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów, obyś miała dużo weny 😘
OdpowiedzUsuńTheo zachował się jak prawdziwy mężczyzna, aż łezka mi się zakręciła w oku jak czytałam jego wspomnienia. Ale co on chce zrobic? 😐
OdpowiedzUsuńCały zapas chusteczek jaki miałam rozpłynął się w mgnieniu oka 😭 Tyle łez co przy tym rozdziale to nie wylałam chyba nigdy. Merlinie jak teraz się musi czuć Theo po tym, jak się obudził z tymi wspomnieniami. Tak ją kochał! Oświadczył się jej, mieli mieć dziecko 😭 Pisze ten komentarz i płaczę bo pęka mi serduszko 💔 Nie zasłużyli na taki los... Tak bardzo się kochali. Jak przeczytałam o tym krawacie i spince... Venik jak się przez Ciebie nie pozbieram! Cholerny Zabini! Cholerny Higgs! Żeby spłonęli w piekle za to, co zrobili im obojgu. Trzeba się było pogodzić Zabini z tym, że ktoś może Cię nie chcieć i woli kogoś innego. Nie wina Ginny i Theo, że się w sobie zakochali. Jakbyś sam załatwiał swoje sprawy jak należy a nie prosił kogoś innego o wyręczenie to mógłbyś być ty a nie Nott! Wystarczyło być zwyczajnie miłym a cholernym Don Juanem który myśli, że jak będzie flirtował cały czas i walił głupie komentarze, to zdobędzie kobietę. A ty Terence musisz być takim cholernym pieskiem na posyłki bo nie masz swojego mózgu co? Gdzie biegnie Theo mam już podejrzenie, ale zostawię je dla siebie. Serio nie mogę uwierzyć, że nam to zrobiłaś 😭 Taka miłość i takie tragiczne jej zakończenie... Pocieszenie w tym, że między Hermioną a Draco się układa i niech tak zostanie. Tylu jej przyjaciół już wie o nich ale i Draco powiedział swojej matce i można by stwierdzić, że dostał nawet jej błogosławieństwo skoro poprosiła go, by przyszedł z Hermioną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ❤️ Idę dalej wypłakiwać oczy, może znajdę jakiś ręcznik papierowy czy coś 😭
Proszę... Wygrzebałam z szafki serwetki na święta... Jak się skończą, mam jeszcze stare gazety... 😭😭😭😭
UsuńPrzyjmę wszystko ❤️ Póki co odgrzebałam całą rolkę ręcznika papierowego, może mi starczy na dziś 😭
UsuńStan Bush - On my own (z filmu "Krwawy Sport")
OdpowiedzUsuńBoli go, gdy okazuje się, że nie zaliczył testu
Wiedząc, że dałeś z siebie wszystko.
Jako twój przyjaciel nigdy
Cię nie zawiodę.
Wiem, że nie chciałeś mnie zostawić
Na własną rękę
Samego dziś wieczorem.
Zbiorię siły
Znajdę moc
Wtedy wiesz, że to naprawię
Dziś wieczorem na własną rękę
Znajdę to wewnętrzne światło
mogę być silny
Sam
Na własną rękę
Najbardziej się boisz po zmroku
Samotnie stawić czoła swoim prywatnym duchom.
Jako twój przyjaciel nigdy
Cię nie zawiodę.
Wiem, że nie chciałeś mnie zostawić
Na własną rękę
Samego dziś wieczorem
Zbiorę siły
Znajdę moc
Wtedy wiesz, to że naprawię
Na własną rękę
Sam dziś wieczorem
Znajdę to wewnętrzne światło
Mogę być silny
Sam
Na własną rękę
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, że dodałaś nowy rozdział WOW, dziękuję! ❤️ Cieszę się, że wena dopisuje i dołączam się do odprawiania szamańskich rytuałów 😁😁😁
OdpowiedzUsuńAle tak mi smutno po przeczytaniu tego rozdziału. Biedni Theo i Ginny - taka piękna miłość się pomiędzy nimi zrodziła, a taki tragiczny musiał być jej koniec. Nie wiem dlaczego, ale gdzieś we mnie się tli jeszcze jakaś nadzieja, że Ginny może jednak nie umarła... że wymyśliłaś jakiś sposób i to po prostu jedna wielka mistyfikacja, żeby uchronić ją i dziecko przed Higgsem i Zabinim... Mam jeszcze 3 rozdziały i epilog żeby ta nadzieja się we mnie tliła 😁
Cieszę się, że związek Hermiony i Draco stał się taki poważny i dojrzały. Draco powiedział o niej swojej mamie - to najbardziej świadczy o szczerości jego uczuć. Cieszę się bardzo! Ciekawa jestem czy jeszcze jakieś dramy będą między nimi czy tylko już historia będzie oscylowała w kierunku wyjaśnienia śmierci Ginny.
Trzymam kciuki za wenę ✊✊✊
Pozdrawiam #venetiiomaniaczki ❤️❤️❤️
O ja cię! Mam wykłady z patoimmunologii, ale są rzeczy ważne i ważniejsze!
OdpowiedzUsuńTo już zdecydowanie chore, że tak się jaram WOW 😂 a jeszcze tylko/aż 4 rozdziały. Wiemy kto usunął pamięć Theo... Ale w sumie... Nic wyraźnie nie jest napisane, bo Hermiona wcześniej opuściła wspomnienie. I co w ogóle teraz zrobi Theo?
Wiesz, że ja już chcę dalej wiedzieć? Postaram się być cierpliwa 😆
Życzę weny! Najwięcej jak się da!
Ściskam :*
Tak bardzo szkoda mi Theo i Ginny, oni serio byli po prostu razem szczęśliwi.. Ciekawe gdzie Nott się wybiera.. na cmentarz?
OdpowiedzUsuńDobrze, że związek Draco i Miony się dobrze rozwija.. a najabrdziej się cieszę, że będzie jednak ten #happyend, a nie tylko sad end- no tego bym nie zniosła. 🤣 Zwłaszcza teraz kiedy tak im się układa..
Pytania co się stanie jeszcze.... czy Higgs nie będzie chciał coś zrobić Hermionie. I co się stanie że Draco i Hermiona się pokłócą
UsuńJoanna a maja się pokłócić ? Chyba coś mi umknęło w komentarzach dopiero od kilku dni czytam Wow :-)
UsuńMają w epilogu się zejść więc muszą się pokłócić...
UsuńTylko w szczęśliwym epilogu :P nieszczęśliwy będzie gooorzki :P
UsuńNieszczęśliwego nie chcemy przecież wiesz :P
Usuń#happyend #alwaysandforever :D
Pięknie ujęłaś wspomnienia Teodora- sa pełne miłości i wzruszeń... współczuję mi nagle sie obudzić ze wspomnieniami swojego szczęścia, które się nieodwracalnie straciło... to musi być tragiczne przeżycie 😥
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy by poznać finał tej historii 💚
Przez pół godziny mnie nosiło, bo widziałam, że jest rozdział a nie mogłam go przeczytać. Jest WOW! Dzień od razu staje się piękniejszy, jakby się cieplej zrobiło i jaśniej. Za to treść rozdziału wpędza w bezdenną otchłań smutku i rozpaczy. I jak ja mam nie zabić Zabiniego i Higgsa? Nie da się. Blaise nawet nie raczył sam się pofatygować i odebrać Theo wspomnień. Za to między naszym ukochanym Dramione wszystko układa się jak najlepiej , do czasu jakiejś dramy. Nie mogę się doczekać jej, ale też jej rozwiązania. Zostało tak niewiele, wierzę się uda.
OdpowiedzUsuń#wenadlaWOW
#wenadlaVenetii
Ale mnie tąpnęły te buciki! :( Masakra, biedny, biedny Theo! Czyżby Higgs załatwił sprawę za Zabiniego i teraz Zab ma dług u "nauczyciela"? Jeju, mam nadzieję, że wena Cię nie opuści! Nie mogę się doczekać końca!
OdpowiedzUsuńDraco z tekstem o rodzinie z ukochaną osobą rozczulił mnie okrutnie...! :)
Mała.
Ja jestem ciekawa czy to też Higgs zgwałcił? Obawiam się że będzie chciał coś zrobić Hermionie...
UsuńNo nie no... proszę, zastosuj rozwiązanie z rozejmu z Narcyzą bo ja się tu popłaczę, jak Ginny nie ukrywa się gdzieś w mugolskim świecie, a Kingsley o wszystkim wie i pomógł jaj sfingować śmierć. UMRĘ TU.
OdpowiedzUsuńPopieram ta wersje ! Tez umrę 😭😭😭
UsuńTak odchodząc lekko od tego opowiadania - miałam to napisać w dniu Q&A, ale zapomniałam, więc napiszę teraz:
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo chciałabym mieć na swojej półce zbiór Twoich Dramionowych opowiadań w wersji papierowej, czytałabym ją chyba na okrągło.
Heh są PDFy możesz sobie wydrukować :) ja mam podrukowane i zbindowane :)
UsuńNiedługo zbieramy się za Rozejm - będzie piękny PDF :D
To jest dobry pomysł....
UsuńJa mam wszystkie na ebooku :D
UsuńChyba tak dobrze to nie będzie.... Venetiia już wspominała że Ginny na pewno nie żyje ������
OdpowiedzUsuńTak, Ginny na pewno nie żyje i umrze jeszcze kilka innych osób :D
UsuńMam nadzieje ze zginą tylko źli bohaterowie... taki Zabini, Higgs...
UsuńJuż się boję kogo jeszcze planujesz uśmiercić, mam nadzieję, że tylko tych złych 😁
UsuńTego Higgsa i Zabiniego to bym najchętniej za jaja powiesiła 😡 albo powyrywałabym im wszystkie kończyny, pozszywała je spowrotem i znowu je powyrywała, narobiłabym im dużo ran ciętych, a potem je posoliła! 💣🤯😤💀
UsuńDobra dobra, Narcyza też się powiesiła! :<
UsuńObstawiam że może umrzeć Nott... stracił ukochaną i ich dziecko. Zemści się i pewnie odbierze sobie życie ��
UsuńMam teorię! Theo popełni samobójstwo, a Draco będzie miał o to żal do Hermiony, bo to ona chciała przywrócić mu wspomnienia i się bardzo o to pokłócą.
UsuńJak blisko prawdy jest moja teoria?
Elojza dobra teoria i bardzo realna. Draco przyjaźni się z Theo więc jego śmierć może być dla niego bolesna...
UsuńHeh moje czytelniczki zawsze takie dociekliwe :) Jestem pod wrażeniem.
UsuńNieeee!!!! chociaż może wtedy Nott w końcu spotkałby się ponownie z Ginny! PŁACZĘ!
UsuńKurczę też pomyślałam o Theo, że nie będzie mógł żyć bez Ginny, bo tak ją kochał i chce połączyć się z nią i ich dzieckiem w zaświatach :( z jednej strony na samą myśl płaczę, a z drugiej byłoby to na swój sposób piękne, po czym takim co przeżył...
UsuńNo własnie jak tam się zastanowić to jak się zemści na osobach które odebrały mu pamięć i zabiły Ginny i dziecko to co mu biednemu pozostanie?
UsuńZ tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia...
UsuńTo dla mnie za dużo, od poniedziałku mój syn chodzi do żłobka i czuję się najgorszą matką ever, nie pozbierałam się jeszcze po poronieniu Hermiony w TNMŻ, a tu takie potworne rzeczy i ta myśl Hermiony, że Ginny pewnie zginęła myśląc, że Theo ją porzucił... A wszystko przez to, że jeden głąb nie umiał się pogodzić z odrzuceniem! Mam nadzieję, że dogonią go zanim zrobi coś głupiego, a potem wymyśla razem tak paskudną zemstę, że zapamiętają to pokolenia. I czy to Higgs zabił Ginny czy to Zabini osobiście? Przesyłam Ci hektolitry weny i czekam na resztę Wow, najwyżej dostanę nerwicy ale co tam🤣🤣
OdpowiedzUsuńHistoria Theo i Ginny jest tak piękna, a zarazem smutna, że płakałam, przez cały rozdział.. Mam nadzieję, że Higgs oraz ktokolwiek inny jeszcze mu pomagał zapłaci za to, co im zrobił. Jestem ciekawa, jak zmusili Ginny do samobójstwa, to musiało być okrutne..
OdpowiedzUsuńDraco i Hermiona jak zwykle idealni, ale boję się, jaką dramę jeszcze tutaj szykujesz. Chociaż najważniejsze, żeby wszystko skończyło się dobrze #teamhappyend :D Nie wiem, czy będę w stanie sięgnąć po sad end, Dramione tutaj zasługuje na szczęście.
Mam nadzieję, że Theo nie zrobi nic głupiego!!
Życzę duuuuuużo weny dla WOW!
Asia
No tak ciekawe ci sprawi że Draco i Hermiona się pokłóca... zostało tak samo rozdziałów więc pewnie w następnym już cis się stanie...
UsuńZawsze wysyłamy dobra energię #wenadlaWOW ❤❤❤❤❤
Ale beczałam :-( masakra :( mam nadzieje, ze właśnie dlatego blaise został alkoholikiem ! Poczucie winy nie dało mu zyc ! Biedna Gin i Teo :( tak mi ich szkoda :-(
OdpowiedzUsuńNormalnie strasznie się cieszę że o mnie pomyślałaś pisząc dedykację (tak myślę że to o mnie 😅) choć w ostatnich dniach byłam tu krótko i nie dodałam nic konkretnego w komentarzach to jestem ciagle z Wami myślami a z Tobą sercem i przelewam w całej mocy moje uwielbienie do wszystkich Twoich publikacji 🥰 liczę że tak jak wszystkie dziewczyny jestem dobrym wsparciem bo ostatnio serio zawaliłam w okazywaniu swojej radości co do tego co przeczytałam ostatnio ❤
OdpowiedzUsuńPS w poniedziałek wróciłam do pracy po 1,5 rocznej przerwie i ciężko mi się odnaleźć w nowej sytuacji gdzie od pojawienia się Mojego Synka byłam w domu i miałam więcej czasu dla Was 🥺🥺🥺 nadrabiam jak tylko mogę i mam nadzieję że jak już wszystko się unormuje i wpadnę na właściwe tory będę się zachwycać regularnie i na tyle często żeby naszą Królową motywować bo te perełki są BOSKIE ❤❗ Każda inna a to co je łączy to to że wszystkie są bardzo wyjątkowe i emocjonujące na MAKSA ❤❗
Ściskam Was mocno dziewczyny a Tobie Venik przesyłam całą swoją energię i zachwyt 😘😘😘 Niech Moc Będzie z Tobą ❗❗❗❤❤❤😘
Biedny Theo, on pewnie się teraz czuje jakby tkwił w koszmarze :(
OdpowiedzUsuń3 rozdziały do końca, aż się boję tych dram, które dla nas szykujesz, a jednocześnie jestem strasznie ciekawa jak te wszystkie wątki się rozwiążą i kto jest sprawcą tego wszystkiego. Będzie bardzo ciężko wytrzymać do następnego rozdziału, dlatego...
#wenadlaWOW #wenadlaWOW #wenadlaWOW #wenadlaWOW #wenadlaWOW #wenadlaWOW :D
Historia Ginny i Theo nie doczekała się happy endu... :( Trochę przypomina mi historię Draco i Hermiony z "Echa naszych słów" Damy Kier. Obu dziewczynom nie było dane spotkać z ukochanym następnego dnia, obie nie spędziły z nimi reszty życia. Ale może spotkają się po śmierci. Rozkleiłam się i to tak totalnie... :(
OdpowiedzUsuńBiedny Theo, musi przeżywać niewyobrażalne katusze.
Choć tak bardzo lubię, gdy opowieści kończą się happy endem, tak tutaj pasuje mi sad end. Operacja przywracania pamięci Theo musi się jakoś negatywnie odbić na związku Draco i Hermiony.
Pozdrawiam serdecznie! :*
Ciarki i łzy płynące po policzkach przez cały rozdział... czy ja się dziś z tego otrząsnę, ale smutne te wspomnienia, biedny Theo, lepiej by mu chyba było bez tych wspomnień, aż mnie serce boli jak sobie pomyślę co on będzie czuł 🙈
OdpowiedzUsuńKocham WOW 💚
OdpowiedzUsuńUczelnia już mnie przytłacza i wydziera moją kreatywność, nawet do pisania komentarzy 😭
OdpowiedzUsuńBardzo smutny rozdział, kolejny.. Wspomnienia Notta docierają głęboko w człowieka i zasiewa ją smutek. Jednak dzięki nim wiemy, że to było prawdziwe uczucie! Mieli rodzinę ❤️ Teo zachował się wspaniale, okazał duże wsparcie Ginny. Jego reakcja była tak naturalna i szczera!! Bardzo się cieszę, że dowiedzieliśmy się, kto stoi za wymazaniem mu pamięci. Obstawiałam samego Zabiniego, a tu proszę jego parobek - Higgs. Mam nadzieję, że wymyśliłaś straszną karę dla ich 👿
Teo poszedł na grób Ginny, prawda? Oj, będą łzy w kolejnym etapie 😭😭
Dużo weny i zdrówka 😇
Przytulam wirtualnie :* Znam to uczucie, gdy studia psują nam nastrój...
UsuńNa to czekałam całe to opowiadanie. 😁 Smutna, ale piękna historia!
OdpowiedzUsuńJeszcze około 7 tyś wyświetleń i kolejne nowe 100 tysięcy wyświetleń ❤❤❤
OdpowiedzUsuńJeszcze niecałe 4 tys i możemy świętować kolejne 100 tyś wyświetleń. Może jak ostatnio dwoma rozdziałami dziś? ��❤��❤��❤
Usuń2 tyś...
UsuńNiecały 1 tyś
UsuńSalazarze! Daj mi chwilę na pukładanie...
OdpowiedzUsuńAż mi się płakać chce! Normalnie, jak co, dlaczego?!
UsuńPo pierwsze…. Nie wiem Higgs może i wyczyścił pamięć Nottowi, ale mam wrażenie, że to nie jest tylko i wyłącznie jego sprawka… Zabini? Może… A może ktoś kogo w ogóle o to nie podejrzewamy? Masakra!
Po drugie - oh! Draco i Hermiona są tacy uroczy. Te ich wspólne dialogi. Zszokowało mnie trochę, że Draco powiedział o Hermionie swojej mamie - ciekawe jak zareagowała :D Chciałabym zobaczyć tą rozmowę.
Po trzecie - ja wiedźma? Może :D Ale Ty wcale nie lepsza, bo wiem że planujesz dla nas jeszcze jakąś dramę pomiędzy naszymi ulubieńcami… Wiedźma! :D
Po czwarte - teraz z tej niewiedzy i z napięcia będę musiała zjeść pół blachy ciasta (mój wspaniały narzeczony właśnie mi upiekł ciacho - czasami myślę, że mam z nim za dobrze :D)
Po piąte - CHCĘ WIĘCEJ! WIĘCEJ! WIĘĘĘĘĘĘĘCEJ!
Po szóste - ściskam i przesyłam moc całusów! :*
Ja właśnie usiadłam do rozdzialu tak porządnie bo wcześniej nawet nie mogłam się skupić czytając jedynie odpowiedziałam na te MIŁĄ zaczepkę 😉🥰😘 i kiedy to przeczytałam to musiałam otworzyć nutelle żeby zaspokoić potrzebę przytulenia przez te emocje 🥺😭😭😭😫
Usuńaż strach pomyśleć, co będzie dalej :(
Usuńpot, łzy, seks, tragedia, trauma, śmierć, koniec :D
Usuńchyba mam za mało chusteczek po dzisiejszym!!!
UsuńJa poproszę pot,seks, (dodaję) miłości,koniec ❤
UsuńVenik... Voldemort był przy Tobie aniołem :D
UsuńAniołem miłosierdzia :D Ja jestem aniołem płaczu :D Uwielbiam, jak mnie topicie we łzach :D
UsuńJeśli nikt nie zaszlocha przy ostatnich rozdziałach, to będzie mega porażka :(
ja już szlocham nad którymś rozdziałem z kolei :P
UsuńW TNMŻ wchodzimy w te weselsze rozdziały :) Będzie fajnie i wesoło :)
UsuńHahahahahaha Voldi jako anioł miłosierdzia - wyobraziłam go sobie, jak pojawia się cały w bieli i pomaga ludziom :D
UsuńJa się pocieszam Happy endem :D Ale no ciężko, ciężko!
W TNMŻ czekam na seksy!!!!!! SEKSY!
UsuńVenetiia i panda nie poddawajcie takich myśli :P
Usuńbo połączenie śmiechu z łzami może być niebezpieczne :P
No to dobrze, że TNMŻ będzie weselej!!!
SEKSY! SEKSY! SEKSY! ewentualnie bardzo gorące kąpiele we dwoje w szampanie :D
Seksy jeszcze trochę :P Ale będą często w TNMŻ - no a tak gdzieś od połowy to już w ogóle, jak Blinny wejdzie :D
UsuńW WOW płaczemy od kilku rozdziałów ����
UsuńW TNMŻ czekamy na dużo scen dramione i seksy... #teamVenikpiszteseksy
Venik No już bliżej niż dalej! Trzeba szukać pozytywów :D
UsuńDokładnie tak Joanna, w WOW był płacz, ja nad ostatnim TNMŻ też uroniłam łezkę po wspomnieniach Hermiony i należą nam się seksy :P
Usuń#teamVenikpiszteseksy
No i seksy oczami Draco! :D Chce się żyć :D
Usuń#uvenetiisameseksfanki :D
UsuńJak to się mówi #SwójDoSwego :D
UsuńA no dokładnie! Bo bym tych seksów nie pisała, jakbym nie miała dla kogo :P
Usuń#veniklubipisacseksy :D
No i wszyscy są szczęśliwi :D
Usuń#pandauwielbiaczytaćseksyvenika
idę spać, bo padam na twarz, ale jutro liczę na seksy! :D
Usuń#alwayshungry :D
#venetiiomaniaczkiuwielbiajączytaćseksyvenika ❤❤❤
UsuńSama mówiłaś Venik, żeby oszczędzać na ogrzewaniu xD
UsuńNa poprawę mojego humoru (ja tonę we własnych łzach....😭😭😭😭).
Usuń#venetiioholiczkispragnioneseksowodvenika
Przeczytałam kilka rozdziałów do tyłu żeby mieć jeszcze lepszy obraz dzisiejszego rozdziału i to był QWA błąd 😭😭😭😭
Ja już nie mam chusteczek- wycieram łzy w ręcznik😭😭😭😭🥺
Nie mam pojęcia jak mam wytrzymać do końca kiedy to jeszcze nie jest koniec mojej męki i przed nami KOLEJNE DRAMY takie WIELKIE DRAMY 😱😱😱😭😭😭😭😭
Zlituj się KROLOWO i daj coś dzisiaj na otarcie moich łez bo nie wiem jak mam się pozbierać po tym dramacie KOCHANEGO Teodora ❤
Tak mi smutno
Tak mi źle
Błagam Venik
Pociesz mnie 🥺🥺🥺😘
PS W skrajnych momentach zawsze mam wene do rymów ale wolałabym je pisać z radość 😭😭😭😭🥺
Venik RATUJ ❗❗❗😭😭😭😭😭🥺❤
Moja bidulka!
UsuńDobrze pamiętam, że Aga Goł to ty?
Daj znać, a wyślę Ci na maila coś.
#seksy / #wesołyrozdział?
Aga bidulko trzyma się pamiętaj że tutaj będzie happy end ❤❤❤
UsuńDramaty przybliżają do szczęśliwych chwil...
Ja już boję się iść spać bo nie wiem czy nie przegapie rozdziału...
Ale tak to jest jak jesteś w teamie #venetiiomaniaczek
❤❤❤❤❤❤❗❗❗❗❗
UsuńTak to ja 😘😘😘😘
golygowskaagnieszka91@gmail.com
W każdym opowiadaniu naszej kochanej Venetii są duże emocje i dramaty Ale jest też miłość o happy end więc musimy cierpliwie czekać ❤❤❤❤❤❤
UsuńAsiu wiem ale tak jak napisałam niżej wątek Ginny i Teo to jakby dla mnie osobna historia i osobny dramat 😭
UsuńChoć kocham WOW to swoje muszę odcierpieć 🥺
Ale wiem że będzie dobrze naszą Królowa nie zostawi nas w samym smutku 😘
Venik kocha szczęśliwe zakończenia jak i my ❤❗
Choć nie będą dla wszystkich jednakowe to jednak może w jakiś sposób wszyscy tam będą szczęśliwi gdziekolwiek będą 😊😘😘😘😘
Aga zerknij na pocztę :)
UsuńJesteś kochana❤❗ Choć jeszcze nie wiem co tam jest to już mi lepiej 🥺😊 Dziękuję 😘😘😘
UsuńNo własnie myślę że najlepiej dla Theo będzie to że dołączy do Ginny i ich dziecka... chodź jak o tym myślę to płacze i nie zgadzam się chce żeby było szczęśliwi chce żeby wszyscy którzy przyczyni się to ich tragedii zginęli w meczarniach ������������������������
UsuńVenettio Ty chyba musisz nam jakieś szczęśliwe mini historię tworzyć i dodawać między dramatycznymi rozdziałami bo ja nie wiem ci to będzie z naszym zdrowiem psychicznym ���������� mi juz po TNMŻ jest ciężko A teraz po WOW to już szczególnie
UsuńKolejne TNMŻ będą wesołe. Będę Wam przeplatać rozdziały :D
UsuńOj to mnie trochę pocieszyłaś ❤
UsuńAle i tak Theo będzie w moich myślach i jego małe, niebieskie wełniane buciki …����������������������������������
Biedny Teo... ale mi go szkoda :(
OdpowiedzUsuńten rozdział wyglądał u mnie tak...
OdpowiedzUsuńzacisk szczęki, próba zatrzymania łez, sięgnięcie po chusteczkę, nie mogłam powstrzymać łez, beczałam razem z Hermioną, łzy, chusteczki, buciki - uśmiech pomimo łez, łzy, chusteczki, łzy...
I jak ja mam sklecić komentarz....
Venetiia jak sobie popłaczę to napiszę...
to było okrutnie piękne no...
Tak się kochali, a tak źle się skończyło...
szukałam jakiegoś pomysłu na wiedźmie zaklęcie weny :P
Usuńale chyba # Joanny są świetne w tym :D
#Venetiiomaniaczki
#wenadlaWOW
Ta sprawa na prawdę ma głębokie podłoże 😔. Biedny Nott...jak można komuś zrobić coś takiego...zabrać miłość, szczęście i wspomnienia...
OdpowiedzUsuńA mogli być tacy bardzo szczęśliwi 😔. Czekam,żeby dowiedzieć się dlaczego rośnie właściwie stalo,czemu Higgs to zrobił no i o co chodziło Zabbini'emu 🤔🤔.
A jeśli chodzi o Draco'na i Hermionę to chyba coś za.dlugo jedt dobrze ? Ale mam nadzieję,że już nic się nie wydarzy i chociaż oni będą szczęśliwi w obliczu tej tragedii...
I następny poproszę!!! Bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo 🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏
Ściskam 🤗🤗🤗
I tak dla jasności jest mi strasznie smutno że tak to wszystko się potoczyło w związku Ginny i Teo... jakoś odbieram ich jako mój osobisty dramat odbiegający od szczęśliwego zakończenia dla naszych Draco i Hermiony. Tak jakby to opowiadanie miało dwie osobne historie i jedna była szczęśliwa a druga nie... To nie chodzi o to że coś mi nie pasuje...Broń Cię Merlinie nawet tak nie myśl z pod Twojej ręki wszystko wielbię i także tak jest z tą smutną historią... tylko po prostu jest mk smutno czytać takie wydarzenia... muszę to jakoś przestawić szczególnie że WOW mimo tej tragedii jest tak świetnym opowiadaniem za sam pomysł na jego fabułę masz u mnie Oscara ale jak ta nie lubię SADENDÓW że nie wiem jak to dalej przetrwać kiedy wiem że Ginny naprawdę nie żyje a nie ukrywam liczyłam że jest inaczej, czytam że może też Teo odejdzie... to jest takie inne od wszystkich Twoich historii że SZOK... Ale zapamiętaj jedno wszystko w WOW jest WOW ❗❗❗ To świetna historia która porusza do szpiku kości wyciska łzy jak najlepszy melodramat i jest tak wciągająca że mimo moich obaw o ciągu dalszy nie przestanę czytać póki nie zobaczę napisu THE END ❗
OdpowiedzUsuńI bez względu na to co będzie tu dalej wiem że nadal będę wielbić Twoje dzieła i błogosławić dzień narodzin Twojego talentu ❤❗ Jesteś świetna❗😍
Aga zgadzam się z Tobą ale z drugiej strony do dzięki temu nieszczęściu Theo i Ginny powstała ta historia. Gdyby nie śmierć przyjaciółki Hermiona nie wróciła by do Hogwardu i nie zobaczyłaby się z Draco o nie zakochali by się w sobie. ❤
UsuńDokładnie dlatego mimo mojego lamentu wiem że tak musiało być 🥺 ale mimo to muszę się wypłakać 😭😭😭
Usuń#venetiiomaniaczkiforever ❤
Czasem wypłakanie jest najlepsze. ❤❤��❤
UsuńAle ile mozna plakac ?? Ja tez lece z winem... bo jakos to musze przetrawic :(
UsuńJa nie mogę wina bo jutro rano do pracy ��������
UsuńJak dla mnie to sie nie wyklucza :p
UsuńBede pocieszac się z umiarem ;)
Tyle co musiałabym wypić żeby po tym rozdziale chodź trochę mi pomogło to dziś bym mogła nie wstać A co do piero jechać samochodem
Usuńno dobra... umiar jednak nie był zachowany ;p
UsuńVenikuuuu poratuj !!! ;)
Czekamy ❤��
UsuńPostanowiłam przeczytać ponownie i tak mi się smutno zrobiło, że musiałam wino otworzyć z wrażenia, jedynym pocieszeniem (poza winem xD, wpadnę w alkoholizm...) jest to, że będzie happy end :D
OdpowiedzUsuńPopłakałam się bardziej niż jak Mufasa umierał ;(
❤Od rana #venetiiomaniaczki przesyłają naszej kochanej Venetii dobra energię dla weny ❤❤❤
OdpowiedzUsuń#wenadlaWOW
##wenadlaTNMŻ
#wenadlaOPC-ROS
Mam nadzieję, że Theo idzie na grób Ginny. Naprawdę liczę na to, że nic sobie nie zrobi😔
OdpowiedzUsuńJednak myślę, że jeśli ma nas czekać jakaś śmierć to będzie to on 😔
Scena z bucikami łamie serce 😔
Bardzo smutny rozdział😔
Magicznie pozdrawiam
Gdzie udaje się Theo? Albo na grób Ginny albo do Zabiniego ja tam bardziej stawiam że do Zabiniego żeby go zabić....
Usuń#stillwaiting :D
OdpowiedzUsuń#alwayswaiting
Usuń#gdziejestvenik #gdziejestnowyrozdzial ? :D
UsuńA na co wy tak czekacie moje wiedziemko-pszczółeczki kochane? :)
UsuńCzekamy na kolejny wspaniały rozdział ❤❤❤ z wdzięcznościa przyjmujemy wszystko od Ciebie
UsuńA nie na samą mnie? Kochacie mnie tylko dla moich rozdziałów? :(
UsuńFoch! :P
Kochana na Ciebie to my zawsze czekamy ❤❤❤❤❤. Nie chcemy żeby Twój mąż był zazdrosny że spędzasz więcej czasu z nami niż z nim...
UsuńVeniku kochany chyba aktywność podczas Q&A dała przykład że kochamy nie tylko Twoje rozdziały ale Ciebie z całym dobrodziejstwem inwentarza 😁😁💖💖
UsuńHehe mój mąż się cieszy, jak daję mu spokój :P
UsuńBędzie dziś coś... jeszcze nie wiem co, ale coś na pewno :)
I zgadzam się z Joanną, nie chcemy dawać mężowi powodów do zazdrości:D
UsuńMy już ponad dzień bez rozdziału więc już ciężko nam❤❤❤.
UsuńJa Cię podziwiam że masz do nas anielska cierpliwość i chce Ci się nam odpisywać
Ja tam oczywiście, że czekam na Ciebie Venik! A rozdział to tylko miły dodatek #lizus :D
UsuńNo to teraz to już na pewno będę odświeżać co 5 sekund, podpowiesz chociaż koło której godzinki ? *-*
OdpowiedzUsuńTo wstrząsający rozdział. Tak żal mi Theo, stracił wszystko. Higgs zapewne zrobił to na zlecenie Zabiniego. Gdy Nott stracił wspomnienia, Ginny została sama. Czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O nie! Taki smutny rozdział 😭😢 Tak mi szkoda Ginny i Theo, byli naprawde szczesliwi a tu takie cos ich spotkalo 😭 Biedny Theo teraz wszystko pamieta, zal mi go ze bedzie musial teraz z tym zyc 😭 Dobrze ze chociaz Draco i Hermionie na razie wychodzi 😊
OdpowiedzUsuńOk, przyszłam tu z Wattpadda (lilaliean) licząc, że może tu jest aktualizacja a tam nie. I tu też nie ma. 😭😭😭 Pochłonęłam całość w 1 dzień, jak mam dalej żyć? 😭😭😭
OdpowiedzUsuń