piątek, 23 października 2020

30. Teraz nie mów... zasługuję na szczęście!


- Tu masz gaz, a tu hamulec – Blasie wskazał na pokrętła na kierownicy i uśmiechnął się do niej.

Ubrany w czarne jeansy i czarny, obcisły t-shirt, wyglądał obłędnie. Nawet z daleka było widać, jak bosko zarysowane są jego mięśnie.
Ginny starała się jednak nie pochłaniać go za mocno wzrokiem.
Przecież dopiero dziś złożyła pozew o rozwód. Nie wypadało jej.

- I tyle? I dalej mam tylko na tym jechać i się nie zabić? – upewniła się.

- Jeździłaś na motocyklu? – zapytał.

- Tak.

- To dasz radę! – Blaise uśmiechnął się do niej, po czym seksownym ruchem wskoczył na stojącego obok quada i odpalił ślinki.

Wychowywanie się wśród szczęściu braci, nauczyło ją, że trzeba działać szybko, a dopiero potem się zastanawiać nad konsekwencjami, dlatego też odpaliła silnik, starając się zagłuszyć głuchy łomot serca. Uważnie patrzyła, jak Zabb nieśpiesznie odjeżdża spod domu i powoli, próbując wyczuć maszynę poszła w jego ślady i ruszyła.

Po dziesięciu minutach pędzili już dość szybko żwirowymi alejkami parku Malfoyów, w otoczeniu pięknych drzew. Szum powietrza był cudowny, a fakt, że rude włosy spięła znów dziś w warkocz, pozwolił jej cieszyć się niezmąconym widokiem jadącego przed nią mężczyzny. Była mu wdzięczna za ten pomysł z quadami.
Ta przejażdżka na nowo pokazała jej, jak smakuje wolność. Dzikość.
Jak cudownie, gdy po tygodniach nudnej udręki, adrenalina nagle napływa ci do żył i krąży w nich pobudzając w człowieku szczerą chęć do życia.
Przecież mogła znów być wolna… Nieskrępowana!
Mogła znów być sobą, a nie smutną, ponurą żoną, żyjącą pod dyktando despotycznego męża.
Mogła jeszcze spróbować odnaleźć swoje szczęście.
Jeszcze raz spojrzała na jadącego kilka metrów przed nią Zabiniego.
Tak, miała prawo od nowa poszukać swojego miejsca na ziemi.


💞💞💞


- Co.Ty.Tu.Robisz?! – wyartykułował tonem o temperaturze arktycznego powietrza Draco, zrywając się z kanapy i mierząc Lindę Fersoną wzrokiem pełnym wściekłości.

- Wiedziałem, że znasz Lindę, dlatego pomyślałem, że ona… - wtrącił Ress.

- Natychmiast się stąd wynoś! – warknął Draco robiąc krok w stronę kobiety i zaciskając pięści.

Hermiona również zerwała się ze swojego miejsca i od razu złapała go za ramię.

- Spokojnie Draco… Ferson najpewniej jest tu w pracy… – powiedziała, taksując blondynkę zimnym wzrokiem.

- W pracy? A od kiedy mamy w domu burdel, że ta zdzira przychodzi tu do pracy? – wypluł z pogardą Draco.

Ress rozdziabił buzię w wyrazu szoku i najwyraźniej nie wiedział co powiedzieć, a w oczach Lindy zabłysnęły łzy wściekłości.

- Ty wstrętny draniu! Zdzira? Sam niedawno… – krzyknęła.

- Jeszcze tu stoisz?! Naprawdę chcesz, bym cię własnoręcznie wyrzucił? – Draco znów zrobił krok do przodu, ale Hermiona mocniej przytrzymała jego ramię.

- Nie denerwuj się skarbie, przychodząc tu najwyraźniej tylko na to liczyła. Chciała zepsuć nam dzień.

- Ja nie… - zaczęła Linda.

- Nic z tego Ferson! – przerwała jej Hermiona. – Nikomu nie zamydlisz oczu zasłaniając się pracą, czy chęcią pomocy Ressowi przy wywiadzie, bo doskonale wiemy, że szukałaś tylko sposobu na to, by jeszcze raz się do nas dostać i spróbować namieszać tuż przed naszym ślubem. Ale powtórzę ci... Nic z tego!

- Hermiona… - zaczął Draco.

- Chodź, kochanie. Pozwolimy Lindzie zrobić nam zdjęcia. Może kiedy będzie je wywoływała sama w swojej ciemni, dotrze do niej, że nigdy nie miała, nie ma i nie będzie już miała u ciebie żadnych szans! – Hermiona posłała jej pogardliwy uśmieszek.

- To dlatego się ze mną skontaktowałaś? Chciałaś się po prostu dostać do domu Malfoya za moim pośrednictwem? – wysyczał wściekle Ress.

- Ty wstrętna szla… - Linda popatrzyła z nienawiścią na Hermionę.

- Nie waż się kończyć, Ferson! – wrzasnął na nią Malfoy.

- Gdzie ma być to zdjęcie? Na tle kominka? W bibliotece? A może po prostu tu? – Hermiona szybkim ruchem złapała Malfoya za twarz i przycisnęła swoje usta do jego.

Draco w pierwszym odruchu jedynie objął ją w talii, ale już dwie sekundy później złapał ją za pośladek, tak by uniosła nogę i oplotła nią jego biodro, pochylił ją nieco i pogłębił pocałunek.

- Ale byłaby świetna fotka! Cykaj Ferson, skoro to bardzo chciałaś tu być – wyśmiał ją Ress.

Hermiona oderwała się od Dracona i spojrzała na nią z szerokim uśmiechem.

- Tego chciałaś Ferson? A może mamy powtórzyć, byś miała lepsze ujęcie?

- Nigdy ci tego nie wybaczę, Malfoy! – syknęła z nienawiścią Linda, patrząc prosto na Dracona.

- Obejdę się bez twojego przebaczenia, a jeszcze chętniej bez twojego widoku do końca życia! – Draco uśmiechnął się do niej złośliwie.

Linda odwróciła się na pięcie i łapiąc garść proszku z wazonu stojącego na gzymsie, od razu zniknęła w zielonych płomieniach.

- Bardzo was przepraszam! Nie miałem pojęcia, że macie z nią jakieś zatargi… – Ress wyglądał na szczerze skruszonego.

- Możesz oficjalnie napisać o tym, że również względem niej, występujemy do biura aurorów o zakaz zbliżania się do nas.

- Naprawdę? A co takiego wam zrobiła?

- Naprzykrza się nam od czasu zaręczyny, załamana tym, że Draco jej nie wybrał – odpowiedziała swobodnie Hermiona.

- Ciekawa historia! – Ress, aż zatarł ręce z ciekawości.

- Ciekawa, ale jej nie opublikujesz, a Ferson wkrótce wyleci z waszej redakcji jak i z wszystkich innych – przyobiecał mściwie Draco.

- Głupia jest, skoro z tobą zadarła – przyznał Ress. – No cóż, szkoda, że nie dostanę zdjęcia do jutrzejszego artykułu, ale za to podobno my mamy wyłączność na zdjęcia z waszego ślubu, prawda? – zapytał z uśmiechem.

- Z tego, co wiem to tak – odpowiedział cicho Draco.

- Super! Wymyśliłem już nawet tytuł artykułu, chcecie wiedzieć jaki?

- Bardzo – Hermiona zmusiła się do uśmiechu, choć tak naprawdę niewiele ją to interesowało.

- „A to wszystko przez miłość!”. I jak? – ekscytował się Ress.

- Wspaniale i bardzo trafnie – zapewniła go Hermiona.

- Super! W takim razie wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! – Ress wyciągnął do nich dłoń.

- Dziękujemy – Hermiona uśmiechnęła się do niego, gdy ją ściskała.

Draco miał dość obojętną minę.

- Tak właściwie, to chciałem cię zapytać Hermiono, czy zgodziłabyś się kiedyś na reportaż z twojej księgarni? To doprawdy magiczne miejsce i…

- Nie teraz Ress! Mamy inne rzeczy na głowie. Skontaktuj się z nami za dwa – trzy miesiące – wyburczał wrogo Draco, mierząc dziennikarza niechętnym spojrzeniem.

- Eee… Tak jasne… Nie ma problemu! – David uśmiechnął się z przymusem i szybko pozbierał swoje rzeczy, po czym skierował się do kominka.

- Miłego wieczoru! – zawołał.

- Tak, miłego! – pożegnała go Hermiona.

- Dupek! – warknął za nim Draco.

- A teraz mi powiesz, że nie uznałeś propozycji tego reportażu za jednoznaczną z podrywem! – Hermiona popatrzyła na niego z napięciem.

- A ty mi, że tym razem zauważyłaś, że ten kretyn się do ciebie ślinił!

- Malfoy, czy ty masz jakąś obsesję? Przez siedem lat codziennie słyszałam od ciebie, że jestem tak brzydka, że tylko desperat tknąłby mnie końcówką kija od swojej miotły, a teraz patrzysz krzywo na każdego faceta, który oddycha tym samym powietrzem?

- Tylko na tych, którzy przy tym oddychaniu, są na tyle bezczelni, by gapić ci się na biust w obecności twojego narzeczonego… męża! – dodał cierpko.

- Rozumiem. Uważasz, że to robią, bo wciąż nie wierzą w tą całą bajeczkę o ślubie z miłości?

- Bajeczkę? – powtórzył głucho.

Hermiona się spięła widząc ten lód w jego spojrzeniu.

- Wiesz co miałam na myśli…

- Absolutnie nie siedzę w twojej głowie, Granger, by móc wiedzieć co miewasz na myślisz! – syknął.

- Tak? To ja ci powiem, co najpewniej ty teraz myślisz! – Hermiona podeszła i stanęła tuż przed nim.

- Serio? – pochylił się, patrząc jej w oczy.

- Myślisz, że znów się zaraz pokłócimy, a potem w pierwszym odruchu zamiast ze sobą o tym pogadać, znów będziemy się na zgodę pieprzyć na dywanie lub przy drzwiach… - dźgnęła go palcem w klatę.

- A gdzie byś wolała? Powiedź, a zaraz to załatwimy… – zapytał, obcesowo łapiąc ją za pupę i przyciągając do swoich bioder.
Już po chwili mogła poczuć, jak jego męskość wzrasta i twardnieje.

- Co? Mowy nie ma! – ofuknęła go.

- Nie? To patrz! – Draco pochylił się i zręcznym ruchem przerzucił ją sobie przez bark i uniósł.

- Oszalałeś?! Puść mnie! Malfoy! – krzyczała.

- Nie wierzgaj mały jednorożcu, bo spadniemy ze schodów – Draco obcesowo klepnął ją w pośladek, po czym nie zważając na jej dalsze protesty, żwawo ruszył na górę, pogwizdując wesoło.


💞💞💞


                Zatrzymali się na odkrytej polanie. Ginny zaparkowała obok Zabiniego i z szerokim uśmiechem zeskoczyła z quada.

- Duże ziemie ma tu ten Malfoy, jak na fakt, że to wciąż Londyn – zauważyła, podchodząc do niego.

- Malfoy wszystko ma duże. A największego to już w ogóle ma swoje ego – zaśmiał się Zabini, podnosząc siedzenie swojego quada, pod którym znajdował się poręczny schowek i wyjmując z niego czarny, skórzany plecak.

- Dobrze, że cię nie usłyszał – zaśmiała się.

- Doskonale wie, co o nim myślę. Nasza znajomość zaczęła się od tego, że wyśmiałem jego włosy, a on odpowiedział: - „spjejdaja ty uju”. I to było chyba jego pierwsze, w pełni wypowiedziane zdanie – Blaise wyszczerzył się do niej, a Ginny roześmiała się na głos.

- Jesteście wspaniałymi przyjaciółmi – powiedziała to zupełnie bez złośliwości.

- Cóż… Znamy się bardzo dobrze. Dlatego żałuję, że nie byłem wtedy z nimi Hogwarcie… Od razu bym się zorientował co się święci. Nott miał wtedy inne problemy na głowie i nie zareagował, jak należało, gdy uciekli wziąć ślub do Monako. Powinien pojechać za nimi i ich przypilnować… To mogło się inaczej skończyć, gdyby ktoś przemówił im wtedy do rozsądku i dopilnował, by zostali razem.

Przeszli nad niewielkie jeziorko, którego Ginny wcześniej nie zauważyła, a Zabini wyciągnął z plecaka koc, dwa piwa i kilka pergaminów.

- Piknik nad jeziorkiem? Nie posuwasz się za szybko? – zaśmiała się, opadając na koc.

- Zapewniam, że to tylko koleżeńska pogawędka. Na pierwszą randkę zwykle zabieram dziewczyny do Paryża albo Wenecji. Wiesz, tak by od razu pokazać klasę … - Zabb mrugnął do niej.

- Pozer – roześmiała się, przypominając sobie, że dokładnie tak go zapisała w swoim AurumTelu.

- Po prostu mężczyzna, który zna potrzeby kobiet – jakby na potwierdzenie tych słów, podał jej otwarte piwo.

- Dzięki. Tu przyznam ci rację. Od rana mam straszną ochotę się napić! – Ginny łyknęła z butelki i westchnęła.

Dopiero po chwili zauważyła, że Blaise przygląda jej się uważnie.

- Co? – zdziwiła się.

- Nie chciałaś poprosić, bym wyczarował ci szklankę? – zarechotał.

- Mam sześciu braci, Zabini. Ciesz się, że nie beknęłam na głos – Ginny wzniosła butelkę w geście toastu.

- Jesteś niesamowita! – Blaise z niedowierzaniem pokręcił głową, uśmiechając się szeroko.

- Szkoda, że mój mąż tak nie uważa – Ginny z niesmakiem popatrzyła na swoją obrączkę.

- Uważa. Prawie wczoraj płakał przed Draconem. A dziś pod bramą, też wyglądał jak zbity kociołek…

- Był tu też wczoraj? – zdziwiła się.

- A myślałaś, że łatwo się podda? – Blaise skrzywił się i napił piwa.

- Na co on liczy? Przecież dobrowolnie pukał tę krzywonogą brzydule… I dobrze wiedział, że między nami jest ostatnio kiepsko.

- Przez to, że chciał byś rzuciła pracę w księgarni? – zainteresował się.

- Przez wiele spraw – przyznała z goryczą.

- Przykro mi… Ale nie martw się, na pewno wszystko się ułoży.

- Myślisz, że ktoś jeszcze zechce rozwódkę bez perspektyw? – zaśmiała się smutno.

- Po pierwsze nie waż się mówić, że nie masz perspektyw! A po drugie, sądzę, że w dniu ogłoszenia rozwodu, Malfoy będzie musiał ci pożyczyć z dwóch swoich ochroniarzy do odganiania tego tłumu natrętnych adoratorów spod wyjścia z Wizengamotu – Blaise uśmiechnął się do niej.

Ginny spojrzała mu w oczy i rozumiała, że powiedział to szczerze. Odwzajemniła jego uśmiech.

- Dzięki. Mam nadzieję, że się nie mylisz…

- A ja wręcz odwrotnie, ale cóż. Ja rzadko się mylę – Zabini napił się piwa.

- Co to za pergaminy? – zapytała, by zignorować dziwny dreszcz, gdy dotarł do niej drugi sens jego słów.
Czyżby naprawdę nie chciał, by miała wielu adoratorów po rozwodzie? Ciekawe dlaczego?

- Musimy dogadać jeszcze kilka spraw w sprawie jutra.

- A to! Wyrwałam się na sekundę, kłamiąc, że boli mnie głowa i ukradkiem pożyczyłam sowę Malfoya, by napisać do Parvati… - Ginny urwała.

- Nie musisz przerywać. Domyśliłem się, że tam będzie. Między nami wszystko ok. Gorzej znosi mnie jej mąż, ale on nie jest zaproszony.

- To dobrze, że ona nie ma pretensji, po tym jak…

- Czyli słyszałaś, że Dafne wylała jej na głowę eliksir łysienia? – parsknął.

- Twoja żona to furiatka – zachichotała.

- Raczej wariatka. Najprawdziwszy demon w ludzkim wydaniu – westchnął ciężko.

- Czemu się z nią ożeniłeś? – spytała ciekawsko Ginny.

- Uwierzysz, jeśli ci powiem, że mama mi kazała?

Ginny gruchnęła głośnym śmiechem.

- To mamy podobną historię. Na mnie też mocno naciskali rodzice… Głównie mama – przyznała.

- Co powiedzą teraz na twój rozwód?

- A jak myślisz, czemu wolałam się ukryć u Hermiony niż wrócić do rodzinnego domu? – Ginny nerwowym gestem potarła twarz i znów napiła się piwa.

- Obawiasz się ich reakcji?

- Mam to w nosie. Chcę żyć własnym życiem. Nie mam ochoty dłużej czekać w pustym domu, którego nie znoszę, na to, aż wróci mój mąż pełen pretensji do wszystkiego, bo już jakoś zapomniano o tym, że to on pokonał Voldemorta i uratował cały świat.

- Taaa, uratował. Podejrzewam, że bez Hermiony, tkwiłby dalej w jakimś namiocie w środku lasu…

Ginni parsknęła śmiechem.

- Też tak sądzę. Wiesz, że to chyba przez tę ich przyjaźń zaczęłam w ogóle o tym myśleć?

- Przez Hermionę zaczęłaś myśleć o rozwodzie?

- On nawet nie pojechał z nią szukać rodziców, choć to z jego winy na zawsze odebrała im pamięć… Przez ostatnie dwa lata ciągle mi mówił jaki jest dumny z tego, że jego przyjaciółka osiągnęła sukces w interesie, choć sam bardzo odradzał jej wcześniej odejście z ministerstwa. Nie interesowało go to, że po zakupie księgarni, Hermiona codziennie sama stała za ladą, bo nie było jej stać na pracownika. Kończyła, po czym nie wracała do domu, tylko szła robić porządki, wykładać nowe księgi, robić ekspozycje… A on ani Ron ani razu nie zaofiarowali jej swojej pomocy. Ona uratowała im tyłki, tułając się z nimi dziesięć miesięcy po lesie i chroniąc ich najlepiej jak umiała, a Harry dziwnym przypadkiem nigdy nie miał czasu, by pójść jej pomóc przenieść choć kilku kartonów! Najlepszy przyjaciel? Też coś! – prychnęła z pogardą.  – Ale, gdy tylko padła informacja o jej zaręczynach z Malfoyem, prawie się posikał, próbując wymyślić sto sposobów, jak może mu się tu opłacić i jak to cudownie, że nadal przyjaźni się z Herm.  

- Nauczył się, jak być w centrum uwagi i trudno mu z tego zrezygnować. Czyli to, że Potter zaczął być kiepskim przyjacielem, zaczęło cię pchać w stronę rozwodu?

- Poniekąd. No i chyba jeszcze to, jak zobaczyłam ją razem z Draconem w księgarni. Od razu dotarło do mnie, że to co sobie wyobrażałam na ich temat, nie miało żadnego odbicia w rzeczywistości.

- A co sobie wyobrażałaś?

- Szczerze? – zaśmiała się.

- No pewnie! – Blaise też się uśmiechnął.

- Że łączył ich tylko seks i dużo alkoholu. Byłam pewna, że przy ponownym spotkaniu będą sobą zażenowani i wysoce skrępowani. Będą unikać patrzenia na siebie i zachowywać dystans. Tymczasem prawie przyłapałam ich wtedy na całowaniu… - zachichotała.

- Też się zdziwiłem, gdy pierwszy raz zobaczyłem ich razem. Salazarze! Dobrze że nie mam włosów, bo pewnie by mi się naelektryzowały od tych iskier pomiędzy nimi – wspominał z uśmiechem.

- Wstyd mi teraz za siebie, bo nie raz żałowałam po cichu Hermiony. Chyba nawet momentami czułam się od niej trochę lepsza – przyznała ze wstydem. – Ona straciła rodziców, popełniła w młodości błąd, zadając się z Malfoyem, straciła tę prawdziwą przyjaźń Harryego i Rona, a na koniec związała się z moim bratem, którego bardziej interesował kontrakt na import peruwiańskiego proszku natychmiastowej ciemności niż jej potrzeby… On nawet nie trzymał jej za rękę przy innych, zbyt zajęty gadaniem o Dowcipach Weasleyów. Ale ona dzielnie w tym trwała, uśmiechając się i idąc do przodu każdego dnia. Gdy Harry lub Ron jej potrzebowali, rzucała wszystko i gnała w to bez zastanowienia, by potem nie usłyszeć od nich nawet „dziękuję”. Często myślałam sobie, jaka ona jest biedna! Ja miałam wspaniałą rodzinę, byłam żoną wybrańca, którego przecież kochałam i który też mnie podobno bardzo kochał… Miałam też jej przyjaźń, no i nigdy nie musiałam niczego żałować w swoim życiu, bo nie zrobiłam też nigdy niczego lekkomyślnego.

Blaise nerwowo przełknął ślinę i odwrócił głowę, znów popijając piwo.

- A teraz myślisz inaczej? – zapytał cicho.

- Jasne, że tak. To Hermiona ma w życiu wszystko. Taka miłość, to wszystko czego człowiekowi potrzeba do szczęścia. Reszta się nie liczy. Doszło do mnie, że to co ja mam… to właśnie nic. Rodzina praktycznie wepchnęła mnie w ramiona Pottera, bo to przecież taki prestiż mieć zięcia i szwagra wybrańca. Między nim, a mną nigdy nie było czegoś tak wyjątkowego, jak u Malfoyów.

- Powiem teraz coś, co zniszczy moją reputację macho samca alfa, ale zgadzam się z tobą. Taka miłość, jaką oni mają zdarza się raz w życiu i naprawdę wystarczy za wszystko.

Blaise znów spojrzał na nią, akurat w momencie, gdy Ginny odwróciła głowę i razem popatrzyli sobie w oczy.
Siedzieli tak w ciszy, nie przerywając połącznia wzrokowego… I żadne jakoś nie miało ochoty odezwać się pierwsze.

Nagle jednak Ginny poczuła na swoim czole zimną krople. Spojrzała odruchowo w górę.

- Chyba zaczyna kropić – odezwała się.

- Tak, masz rację. Zwijajmy się. A co do jutra…

- Parvati odpisała mi, że wszystko jest gotowe – Ginny uśmiechnęła się, dopiła piwo i oddała Zabiniemu pustą butelkę. – Dzięki. Następnym razem ja stawiam!

- Nie mogę się doczekać – Zabini schował puste butelki do plecaka, po czym wstał.
Ginny właśnie też planowała się podnieść, gdy zauważyła, że Diabeł wyciąga do niej dłoń. Przyjęła jego pomoc i poderwała się do góry.

Nie spodziewała się jednak, że Zabini nie puści jej ręki tylko przyciągnie ją blisko siebie.
Oddech uwiązł jej w gardle, gdy spojrzała mu w oczy z tak bliskiej odległości.

- I żebyś nie miała wątpliwości – wyszeptał. – Że będę stał w pierwszym rzędzie pod tym Wizengamotem w dniu, gdy znów będziesz wolna – delikatnie starł z jej policzka kolejną kroplę deszczu, po czym zrobił krok w tył, odwrócił się i ruszył w kierunku swojego quada.

Ginny uśmiechnęła się lekko pod nosem.
- Będę trzymać ci miejsce – obiecała samej sobie w swoich myślach.


💞💞💞

(Scena 18+)

                Leżała na brzuchu i rozkoszowała się tym, jak przyjemnie mrowiło całe jej ciało. Było jej ciepło, błogo i bardzo miękko. Westchnęła w poduszkę, a zaraz później zamruczała, czując jego wargi na swojej łopatce.

- Jeszcze nie masz dość? – spytała cicho.

- To był dopiero raz… - odpowiedział, przesuwając ustami w górę, aż na jej kark.

- O raz za dużo! – wytknęła mu. – Obiecałam sobie, że koniec z seksem na zgodę, a przez ciebie znów złamałam obietnicę – marudziła.

- To nie był seks na zgodę – Draco położył się obok i podparł się na łokciu, po czym odgarnął kilka splątanych loków z jej twarzy.

- A jaki? – zachichotała.

- To był seks na poskromienie złośnicy – zażartował, pochylając się i całując ją lekko.

Odwróciła się na plecy i nasunęła prześcieradło na nagie piersi, po czym przyciągnęła go bliżej i pogłębiła ich pocałunek. Draco przysunął się do niej, a ona wplotła mu palce we włosy i pozwoliła całować się dalej, czując jak jego męskość znów budzi się do życia, oparta o jej udo. Trochę podziwiała go za to, że pomimo upływu lat w jego temperamencie nic się nie zmieniło. Nadal mógł często i długo uprawiać fantastyczny seks…

- Jeśli zrobimy to drugi raz, to już na pewno nie wyjdziemy dziś z łóżka… - wymruczała w jego usta.

- A po co chcesz wychodzić? Świat za drzwiami nie jest ani trochę lepszy – zażartował, sięgając dłonią by ująć i pomasować jej pierś.

- Ginny…

- Służba się nią zajmie – zapewnił, całując ją w szyję i delikatnie sunąc palcami po jej twardym do bólu sutku.

- Nic z tego… - zaśmiała się, odtrącając jego rękę. – Idę się wykąpać, a potem schodzę na kolację…

- Niedobra wiedźma… - zamarudził, znów wracając palcami na jej pierś.

- Niewyżyty seksoholik! – wyśmiała go.

Draco westchnął cicho, po czym odwrócił się i wyszedł z łóżka. Hermiona zdziwiła się trochę, że jednak nie nalegał na kolejny numerek… Czyżby się obraził za jej żart?

Nim jednak zdążyła go o to zapytać, mężczyzna zerwał z niej nakrycie i szybko wziął ją na ręce, jakby nie ważyła więcej od jego ulubionej miotły.

- Co robisz? – zdziwiła się, odruchowo łapiąc go za szyję.

- Przecież chciałaś się wykąpać.

- Malfoy! Miałam na myśli to, że wykąpie się sama! – wyjaśniła z rozbawieniem.

- Straszne marnotrawstwo wody… Brzydko, że nie dbasz o ekologię, Granger – zachichotał w jej szyję, po czym bez dalszych komentarzy wniósł ją do łazienki i włożył ją do pustej wanny.
Pisnęła, gdy jej skóra zetknęła się z zimnym wnętrzem, ale Malfoy od razu włączył idealnie ciepłą wodę.

- Jakieś życzenia, co do zapachu płynu? – zapytał, wchodząc za jej plecy.

- Coś dobrego do umycia się, bo przyszła się tu tylko i wyłącznie wykąpać! – droczyła się.

Draco przekręcił kurek, a w powietrzu od razu uniósł się zapach konwalii.

- Pociągnął ją tak, by oparła się o jego tors, w czasie gdy on oparł się o brzeg.

- Uwielbiam tę wannę… - zamruczała, zamykając oczy i kładąc łokcie na jego zgiętych nogach.

- Ja też… A zaraz zapewne polubię ją jeszcze bardziej… - Blondyn nabrał trochę białej piany z powierzchni wody w dłonie i powoli rozprowadził ją po jej piersiach, zataczając coraz mniejsze kręgi.

- Malfoy… - chciała by jej głos zabrzmiał ostrzegawczo, ale nie udało się.

- Nie opieraj się. Wiem, że tego chcesz… - zacisnął jedną z dłoni na jej piersi, a drugą powiódł w dół jej ciała, rozsuwając jej nogi i sięgając palcami do jej kobiecości.

- Ty zawsze wiesz – jęknęła i mocniej wcisnęła głowę w jego bark.

Gorąca woda potęgowała jej doznania. Po tym, jak przyniósł ją do sypialni, nawet nie zdążyła go porządnie opieprzyć, gdy zaczął ją całować, jak dzikus. Szybko osiągnęła orgazm z nim głęboko w sobie, oparta na czworakach o dywan, bo nie zdążyli dojść do łóżka, pieprząc się nawet nie do końca rozebrani.  
Wiedziała, że teraz będzie inaczej. Powoli, subtelnie i długo…
Kochała to w nim, że potrafił sprawić jej rozkosz na tak wiele sposobów! 

Pieścił jej cipkę swoimi palcami, głaskał jej pierś i całował szyję i kark tak długo, aż doszła jęcząc głośno. Dwa orgazmy w odstępie mniej niż godziny odebrały jej siły.

- Chodź, Promyczku. Położymy cię do łóżka – Draco pocałował ją w skroń i chciał się podnieść.

Za to też go kochała. Nigdy nie był egoistą, który domagał się odwdzięczenia rozkoszą za rozkosz.
Nie chciała jednak by przez nią poszedł spać niezaspokojony, a wyraźnie czuła jego wciąż twardą erekcję w dole swoich pleców.

Odwróciła się gwałtownie, tak, że woda w wannie zachlupotała. Złapała go za barki i przytrzymała się ich, wsuwając mu się na uda.

- Hermiona… - wyjęczał, gdy zakleszczyła pod wodą dłoń na jego twardym penisie.

- Myślałeś, że to koniec? Nic z tego… - wyszeptała mu do ucha, obejmując go za kark i zaczynając szybko poruszać ręką na jego przyrodzeniu.

- O tak…. – wyszeptał, opuszczając głowę i stykając ich czoła razem.

Hermiona wiedziała, że choć, to co mu robiła, bardzo mu się podobało, to zasługiwał na więcej. Dlatego uniosła się na kolanach i szybko nasunęła się na niego jednym, płynnym ruchem.
Syknął przez zęby i odgiął głowę, mocno zaciskając powieki.

- Tak mi dobrze… - przyznał, łapiąc ją w tali i pomagając jej znaleźć dogodny rytm, w którym go ujeżdżała.
Łazienka szybko wypełniła się odgłosami ich wspólnych jęków i ciężkich oddechów.

- Podoba ci się, Smoku? – wyszeptała mu perwersyjnie do ucha, przyśpieszając.

- Z tobą zawsze… Jesteś dla mnie doskonała… - zajęczał głośno.

Hermiona wplotła palce w jego włosy i przysunęła się bliżej.

- Patrz na mnie, gdy będziesz we mnie dochodził! – rozkazała szorstko.

Draco otworzył oczy, patrząc na nią chyba z lekkim niedowierzaniem. To on zawsze tego od niej żądał.
Hermiona rozkoszowała się widokiem tego, jak dążenie do spełnienia w nim narastało. Wiedziała, że jeszcze chwila…

- I jak? Fajnie ci się rżnie mężatkę, co? Powiedź! – nakazała, ciągnąc mocniej za jego włosy.

- O kurwa… Hermiona! - zawarczał, napiął się i doszedł w niej z głuchym jękiem, szarpiąc biodrami tak, że woda przelała się przez brzeg wanny.

Czuła jak jego oddech owiewa jej szyję, gdy przytuliła się do niego mocno.

- A teraz użyj na mnie zaklęcia lewitacji, Granger. Bo na pewno sam nie dam rady wyjść z tej wanny przez najbliższe dwie godziny – poskarżył się.  

Zaśmiała się, po czym pochyliła się, by znów go pocałować.


💞💞💞

Heeeej...

No i są znów te wyczekiwane seksy 😎

Serio planowałam na całe opowiadanie 3-4 takie sceny, a teraz piszę je co 2-3 rozdziały 😝
Cóż zrobić... ja lubię pisać - wy chcecie czytać, czyli chyba mamy - win-win 😁

Następny rozdział będzie miał najsłodszą scenę dramione jaką napisałam kiedykolwiek, dlatego już zapowiadam, byście nie przesładzali herbaty za mocno do tego czasu 😋

Ciągle dostaje pytania w komentarzach o WOW 
WOW nie ma - nie wiem kiedy będzie - obiecuję, że się postaram, by było jak najszybciej - tyle! 

Życzę Wam udanego weekendu! 😘


Venetiia





156 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie win-win!
      Hermiona zaczyna sie zachowywać jak Draco - z kim przystajesz takim się stajesz :D pozbyła się Lindy w pięknym stylu 😍
      Scena Blinny - ah! Cudo! Jestem ciekawa ich pocałunku, tego jak Ginny dowie sie prawdy i ich pierwszego razu, ich wyznania uczuć... mysle że to będzie coś! Sztos!
      No i scena +18! Boska! 😍 znowu mi ciepło! 😍
      Dzisiaj tak krótko bo jestem u brata we Wrocławiu!
      Ściskam! ❤️

      Usuń
    2. Kochana zapraszam do odliczania para komentarzy niżej 😃

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Nie wiem kto słodszy, czy Dramionki czy Blinny xD Ferson ma serio tupet, żeby się pojawić w ich domu! Co ta Lafirynda chce tym osiągnąć? Zapomniała już, że oni są małżeństwem od sześciu lat? Jak myślał o Hermionie kiedy był z nią w łóżku? Chyba jasno się wyraził, że to był błąd, noc z nią... Jak widać kolejna która niczego nie rozumie co się do niej mówi. Jeszcze wykorzystała w tym Ressa... No ale Hermiona pokazała jak ogromna miłość jest między nią a Draco. Dali chyba wystarczający pokaz tego, że są szczęśliwi i że uczycie jest prawdziwe choć oni dalej w to wątpią choć co znowu pokazali tą kłótnią o Davida. Draco kochanie nie musisz być zazdrosny, naprawdę xD No ale jak potem masz tak poskramiać złośnicę to tego Ci już zabronić nie mogę xD Swoją drogą Hermiono, jak możesz nie dbać o ekologię?! Powinnaś słuchać męża jak chce dbać o środowisko xD Kocham te ich pieszczotliwe zwroty, a to Promyczek a to jednorożec xD No jak tu ich nie kochać?! Uśmiech się sam pojawia na twarzy jak się na nich patrzy. To jak wzajemnie reagują na siebie jest cudowne! Pociąg seksualny to jedno ale jak dochodzi do tego jeszcze miłość... Dramionki wy moje! Ogarnąć się proszę w końcu i wyznać sobie miłość w końcu! Bo Ginny tu ma rację! To co im się trafiło jest prawdziwe i zdarza się tylko raz. Dobrze też poznać trochę więcej myśli Ginny. I ma rację co do jeszcze jednej kwestii. Powiedziała wszystko co jest prawdą o Ronie i tym pseudo aurorem. Ona zawsze była gotowa pomóc im, straciła rodziców by ich chronić gdy pomagała Potterowi. Włóczyła się z nim przez prawie rok i odwaliła za niego większość roboty bo przecież ten dzban nie jest zdolny do samodzielnego myślenia a on nie powiedział nawet zwykłego "dziękuję"... Nie zrewanżował się jej w żaden sposób kiedy go potrzebowała bo był wiecznie zajęty sobą... Czy to wg niego jest przyjaźń? Wykorzystywanie drugiej osoby i szukanie profitów ze znajomości z nią? By Cię szlag Potter! Serio matce serce by pękło jakby zobaczyła co z Ciebie wyrosło. Ginny naprawdę dobrze zrobiła, że już wcześniej zastanawiała się nad rozwodem i powiedziała o tym Diabłowi. Nie ma to jak związek podyktowany życzeniem rodziny. Jak tak bardzo im się podoba zięć i szwagier to może niech oni się z nim ożenią? Relacja między Blaisem i Ginny jest naprawdę wyjątkowa. Serio jak ona może nie widzieć tego, że on na nią leci? To chyba jasne, że by nie chciał wielu przeciwników w walce o jej serce po rozwodzie ale coś mi się zdaje, że chyba już je zdobył. Myślałam, że ją pocałuje jak ją przyciągnął do siebie ale przypomniałam sobie, że Ty żadnej formy zdrady małżeńskiej nie akceptujesz i mi emocje opadły 😔 Czekam niecierpliwie na ten ich pocałunek! To będzie na pewno wyjątkowe ❤️
      Cóż, trzeba się powoli zbierać spać bo od 8 do 20:30 znowu maraton z zajęciami także życz mi wytrwałości szczególnie pod koniec na 3h seminarium 🙈 Ale humor mi bardzo poprawiłaś tym rozdziałem bo był bardzo uroczy. Pozdrawiam cieplutko❤️

      Usuń
    2. Nie wiem czy już to pisałam, a jeśli tak to najwyżej się powtórzę. Uwielbiam twojego komentarze. Oddają w pełni to co sama czuję, a powiedziałabym, że nawet to jest lepiej ujęte niż moje myśli. Powodzenia jutro! 😘

      Usuń
    3. Dziękuję i dziękuję ❤️ Przyda się do jutrzejszej walki 😊

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. I znowu trio baterio. 😅 Przez cały rozdział jedyne co robiłam to się uśmiechałam lub wybuchałam śmiechem, chociaż w pewnym momencie przy scenie Blinny w deszczu łezka się w oku zakręciła. Oni są stworzeni dla siebie, nie mogłoby być inaczej. Mimo, że wiele im brakuje do bycia razem to są na bardzo dobrej drodze. Kiedy tylko widzę waleczność Hermiony co do Draco to uśmiech sam się pcha, choćby był najbardziej ponury dzień. Oni są taaaaacy słodcy! A dopiero w następnym rozdziale miało być słodko. Herbatki przesładzać nie będę, ponieważ zawsze jak mnie choróbsko bierze to herbatka traci smak, jak na złość, bo ją uwielbiam. Wracając do tematu Blinny oni naprawdę zasługują na szczęście i widać to chemię, która krąży wokół nich i nie może znaleźć ujścia, jest nawet gorzej niż z Draco i Hermioną, bo oni dają sobie wspaniałą miłość, mimo, że żadne nie widzi u drugiego, że to właśnie to. Cóż poradzić, że wszyscy kochają WOW, tęsknią za nim i nie mogą się doczekać ich dalszych losów. Nie minął jeszcze miesiąc od ostatniego rozdziału, więc nie jest tragicznie. Jak na razie maksymalny przestój to 1 miesiąc i 1 dzień, dlatego jest czas. Ale jeśli nie ma weny to nic na to nie poradzimy, dlatego trzeba się uzbroić w cierpliwość ( naprawdę się staram 😅 ) i liczyć, że pewnego dnia nastąpi to magiczne wydarzenie. Tymczasem rozkoszujmy się czytaniem tego co nam ofiarujesz, a gwarantuję, że wszyscy będą zadowoleni. W końcu zdecydowanie lepiej czytać to co nam oferujesz niż nie czytać nic. A teraz to co myślę, że może ci się przydać.

      #wenadlaWOW
      #wenadlaOPC-ROS
      #wenadlaTNMŻ
      #WENADLAVENETII 😘

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hell yeah baby 😍😍😍 dzieeeeekujemy baaaaaardzo 😍😍😍 lecę czytać ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mistrzowsko potraktowali tą pinde Linde ! 😁 kochane Blinny ❤️ Uwielbiam ❤️

      Usuń
  6. Seksy są dopełnieniem opowiadania. 😇 a go jak Hermiona jescze przejęła kontrolę mmmm. Głupia Ferson ale przynajmniej Hermiona miała okazję jej wygarnąć 😂 Ginny i Blaise też będziecie mieć taką miłość. 😊

    Pozdrawiam. 😙

    OdpowiedzUsuń
  7. To jak Hermiona pozbyła się Lindy było tak w stylu Malfoy😁 zimno i z nutą bycia suką.
    A scena z Blaisem i Ginny wręcz słodka 😍😍😍😍cudowny rozdział.
    I chociaż uwielbiam seksy to Draco nie powinien za każdym razem wykorzystywać seksu jako sposób na kłótnie z Hermioną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że nie powinien, ale cóż... lubi to robić :D Będa inne seksy, ale te "na zgodę" będa najczęstsze :D

      Usuń
    2. Prawdziwa pani Malfoy 🥰🥰🥰🥰

      Usuń
    3. Hermiona nie narzeka sama nawet tak przeprasz.. seks "na zgodę" im wychodzi

      Usuń
    4. A któż by narzekał na takie przepraszanie :D

      Usuń
  8. Wojownicza Hermiona broniąca swego jest extra- to jak dogadała Ferson było genialne, szokujące i władcze az sam Mężuś był zdziwiony 😆
    Uwielbiam Ginny i Blaisa- te ich podchody są urocze, to jak potrafią ze sobą swobodnie rozmawiać- trzymam za nich kciuki 💚
    Oczywiście nasi Malfoyowie są najlepsi- ich rozmowy, uszczypliwości, ta miłość od nich bijąca ŁAŁ ŁAŁ ŁAŁ 🤩
    Jak zawsze namiętny, pełen ekscytacji seks to co kobietki lubią najbardziej 💜💜💜

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz komentuje jakiekolwiek twoje opowiadanie 😅 ale jestem od początku publikowania Rubin i Stal ❤️ przeczytałam wszystko jednym tchem i teraz często do nich wracam z taką samą pasją jak na początku 😍 uwielbiam twoje opowiadania i codziennie wchodzę po kilkanaście razy sprawdzając czy jednak coś nowego nie doszło ❤️ każde opowiadanie jest cudowne i każdy nowy rozdział tak samo mnie cieszy 😍 życzę dużo weny na przyszłość 🤣 pozdrawiam Agata 😘

    OdpowiedzUsuń
  10. To zdecydowanie win-win. I dobrze się składa bo niedawno odstawiłam cukier (a słodziłam po dwie łyżeczki) i jeszcze nie do końca herbata mi smakuje😃 A byłam świecie przekonana, że to z kawą będę mieć większy problem😅
    Dramionki mogłyby się uczyć od Blaisa, on nie owija w bawełnę i właśnie został moim idolem! Więcej Blinny! ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I akcja z Lindą bezcenna, załatwili ją na cacy. Serio, na co ta idiotka liczyła? Ale widzę, że chyba skończyły się próby zdobycia Malfoya i teraz będzie zemsta za wszelką cenę w jej wydaniu. Strach się bać, a jak jeszcze połączy siły z Potterem? Olaboga!
      Haha Draco postanowił wprowadzić seks na zgodę jeszcze przed kłótnią zapobiegawczo? Ciekawe podejście 😂 każdy pretekst dla seksu jest dobry, popieram☺

      Usuń
    2. No własnie win-wim my kochamy je czytać 🥰

      Usuń
    3. luolei ja też miałam ten problem :P Teraz po kilku latach nie wyobrażam sobie słodkiej herbaty :D
      Z kawą masz rację jest gorzej :P Ja nie dałam rady, zeszłam do jednej łyżeczki i nie dam rady odstawić :D jednak kawa musi być czarna i słodka :D
      Nawet nie poddawaj takich myśli jak komitywa Pottera i Lindy!!! Nie znoszę ich osobno, a co dopiero razem w jednym rozdziale!!!

      Usuń
    4. No właśnie mi z kawą o dziwo poszło łatwiej, a piłam słodkie mleko z kawą. Dwa tygodnie mi zajęło przestawienie się na czarną i gorzką i nawet nie tęsknię za mlekiem 😀 najgorzej z zieloną herbatą 😅 jeszcze mam skrzywa przy piciu.
      Podajemy im amortencję, niech się w sobie zakochają i wyjadą razem na Arktykę podglądać sklątek tylnowybuchowych🤣🤣🤣 to by była wspaniał komitywa😄

      Usuń
    5. Niech nigdy nie wracają.. ta Linda to już godności za grosz nie ma... Ja jestem ciekawa co ten pan dziennikarz zrobi.. czy odważy się jeszcze spotkać z Hermiona

      Usuń
  11. Bonnie Tyler - All I need is love

    Wszystko jest w porządku
    ze mną.
    Jestem po prostu trochę przygnębiona.
    Nie potrzebuje leku*, który mnie uratuje.
    To coś bez czego mogę żyć.

    Pewnego dnia jestem w górze, potem jestem na dole
    Jednego dnia jesteś tutaj, następnego dnia cię nie ma.
    A ja jestem tylko trochę
    jestem po prostu trochę samotna

    Miłość to wszystko, czego potrzebuję
    I biegnę po nią
    Ja potrzebuję miłości
    Muszę szybko otrząsnąć się z rozpaczy.
    Ja potrzebuję twojej słodkiej , słodkiej miłości,
    żeby postawiła mnie na nogi.
    Kochanie, twoja miłość to wszystko, czego potrzebuję.

    Nie ma horyzontu,
    Który mogę zobaczyć
    Nie ma światła w ciemności
    Nie ma nikogo
    Oprócz mnie
    I mojej tęsknoty w sercu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny bo tam niżej w komentarzach jest akcja 😂 zapraszam :D

      Usuń
  12. Ponownie powiem, że kocham to zdanie
    "Przecież mogła znów być wolna… Nieskrępowana!
    Mogła znów być sobą"
    To chyba kwintesencja zmagań w życiu :) Bo każdy z nas chce być tylko i aż sobą :) wolny, nieskrępowany, szczęśliwy :) Bardzo się cieszę, że Ginny na powrót może taka być :) I że nasz Diabełek jej w tym pomoże :)
    Znowu ta LindaPinda!!! brrr co za babsko okropne!!! Reakcja Draco za delikatna, ale może dobrze, że go żona powstrzymywała ;) Oj Hermiona dała jej popalić :D BRAWO!!! Pokazała klasę, jak się pozbyć natrętnej baby :D
    Chyba przejmuje coraz więcej ślizgońskich cech męża :D świetnie :D
    "A to wszystko przez miłość!" Piękne ;)
    A to jak ją przerzucił i zaniósł :D hahaha ubawiłam się :D To taka zadziorna i zabawna scena, ale pokazuje, że mogą się kłócić, mogą się droczyć, ale oni po prostu się kochają :D
    Piknik Blinny... rozpływam się :D Oni są dla siebie stworzeni!!! I jak nikt zasługują na szczęście!
    I ta ich rozmowa o Hermionie :) Fajnie, że ktoś w końcu jasno i klarownie przestawił sytuację :D Gdyby nie Hermiona to Harry mógłby sobie Voldemortowi pomachać i uciekać gdzie pierz rośnie... nie miałby szans, o ile by tego dożył! A ona poświęciła dla niego rodziców :( Ale jeszcze jest nadzieja w Draco :) On im przywróci pamięć :)
    A ta końcówka... aaaaacchhhhh :) rozklejam się... ten uścisk, ten szept, ze on będzie pierwszy- cudowne :) Chyba nic tak nie działa jak chęć walki ze strony mężczyzny :D
    A nasze kochane Dramionki w tym czasie się bawiły :D I to jak się bawiły :D goooorąco :D Zdecydowanie idealne na ten chłodny jesienny wieczór :D
    "Straszne marnotrawstwo wody… Brzydko, że nie dbasz o ekologię, Granger " hahaha właśnie zadbajmy o ekologię :D Uwielbiam w ogóle te ich sceny w wannie, są wspaniałe :)
    I taka dominująca Hermiona o wow :D ale to było faaaajne :D
    Zdecydowanie Venetiio win-win :D Pisz je dalej :D Bo są ekstra :D a zima ma być ponoć chłodna :P
    PS. Dziękuję za dedykację :*
    Jest mi przemiło, że się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ann ja bym chętnie przeczytała twoje wiersze bo ten co mi kiedyś wysłałaś był cudowny 🥰

      Usuń
    2. Też polecam! W tych ciężkich czasach w naszym kraju trzeba doszukiwać się pozytywów!

      Usuń
    3. Ten, który dostałam od ciebie jakiś czas temu był niezwykły i zdecydowanie bardzo chętnie bym poczytała twoją twórczość!

      Usuń
    4. Dziewczyny prawdę mówią Ann! Twoje wiersze są cudowne ❤️

      Usuń
    5. Zgadzam się wiersze Anne sa cudowne 🥰

      Usuń
    6. Dziewczyny już doskonale wiem co czuje Venetiia :D
      Dajecie naprawdę mega wielkiego kopa energii :)
      Dziękuję :*

      Usuń
  13. "Nie spodziewała się jednak, że Zabini nie puści jej ręki tylko przyciągnie ją blisko siebie.
    Oddech uwiązł jej w gardle, gdy spojrzała mu w oczy z tak bliskiej odległości.

    - I żebyś nie miała wątpliwości – wyszeptał. – Że będę stał w pierwszym rzędzie pod tym Wizengamotem w dniu, gdy znów będziesz wolna – delikatnie starł z jej policzka kolejną kroplę deszczu, po czym zrobił krok w tył, odwrócił się i ruszył w kierunku swojego quada.

    Ginny uśmiechnęła się lekko pod nosem.
    - Będę trzymać ci miejsce – obiecała samej sobie w swoich myślach."

    Kocham! 💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜

    OdpowiedzUsuń
  14. 💓💓💓
    Jestem. I życzę weny!

    OdpowiedzUsuń
  15. Aaa ❤️ utonęłam 🥰 Blinny było idelanie! Dopóki są w małżeństwach nic nie zrobią, bo to wbrew ich zasadom. Okej, nie Diabła xd ale też on szanuje i kocha Ginny,nie traktuje jej jak przygody na jedną noc..
    Podoba mi się bardzo, że Ginny otworzyła się przed Zabinim ❤️ zaufała mu, dobrze się razem czują 🥰
    O i nasze Dramionki! Tu jest ogień 🔥 płonie i coraz to nowe rzeczy jeszcze bardziej go podsycają! I wszystko co stanie mu na drodze nie ma szans, Linda splawiona po mistrzowsku!! 😈🎉

    Dużo weny i zdrówka 😇

    OdpowiedzUsuń
  16. Generalnie uwielbiam WOW i strasznie czekałam na końcówkę opowiadania ale szczerze powiem że TNMŻ tak zaspokaja moje serce, że nie nalegam i masz tyle czasu ile potrzebujesz, żeby odnaleźć wene do WOW. Najważniejsze żeby się dobrze skończyło. Cudnie że lubisz pisać seksy bo my bardzo lubimy je czytać 🤩 blinny 🤩

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę że w WOW jest na takim etapie że tyle będzie się działo że najlepiej żeby nasza kochana Venetiia napisała całość i byłyby maraton WOW 🥰😁

      Usuń
  17. Kobieto, ja przez Ciebie już dawno przestałam słodzić ❤ Każde Twoje kolejne opowiadanie jest lepsze od następnego 😍 wprost nie wyobrażam sobie codzienności bez Twoich Draco i Hermiony ❤ Przenigdy nie przestawaj pisać 🙏

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzisiaj nie zrobiłam nic z zaplanowanych rzeczy bo wciągnęłam na raz całe sny wybranych. A miałam tylko zerknąć na jedną scenę. Jak tak dalej pójdzie to nawet do pracy ciężko będzie mi wyjść bo ciągle w kółko czytam twoje opowiadania.

    OdpowiedzUsuń
  19. A tak na serio to każdy rozdział to istny majstersztyk. Brakuje mi trochę takie sceny jak robią coś razem bez ciągłego obmacywania się, nawet rozmowa przy kolacji czy jakaś przejażdżka na motorach I tak jak uwielbiam każdą scenę seksów, i sama wiem jak to jest kiedy z partnerem nie można utrzymać rąk przy sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo oni nie robią jeszcze takich rzeczy - przyjdzie czas na to życie codziennie - na to trochę ostygnięcie :D Mam nawet do tego fajną serię fanartów. Ale nie opisuję tego bo na razie to są właśnie dramy-seks-kłótnie-seks :D

      Usuń
    2. Mi na razie się bardzo podoba taka konfiguracja dramy-seks-kłótnie-seks chodź może być samo seks-kłótnie-seks 🥰🥰🥰😋

      Usuń
  20. Nikt nie krzyczy o spojler? 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja zacznę... Gdzie ten spojler?!

      Usuń
    2. No właśnie! Gdzie jest spojler?! 😂

      Usuń
    3. Aż się zaskoczyłam, że tu nie ma trzeciej bitwy o Hogwart w komentarzach o spojler 😂😂

      Usuń
    4. Dawaj Kinia spoiler! Jestem dzisiaj tak wymęczona fizycznie j psychicznie że nawet nie wiem jak sobie radzić z życiem :(
      #poratujpandęspoilerem 🐼

      Usuń
  21. Ooooo❤. Wiesz,że to też było słodkie ? Ginny I Zabb...ten moment kiedy to przytrzymał ja bliżej siebie patrząc głęboko w oczy....
    Cud miód i orzeszki...❤.

    Seksy na zgodę ,na poskromienie zlośnicy na każdą okazję. Draco Malfoy zawsze wie co dobre i jak z tego korzystać 😛😛🤣🤣

    Mam nadzieję, że uraczysz nas kolejnymi cudownymi rozdziałami w ten weekend❤😘😘. Za ten ogromnie dziękujemy. 💞💞💞💞

    Kolejna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW.❤
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ

    Ściskam Rakieta 🚀🚀🚀🤗🤗🤗🤗

    OdpowiedzUsuń
  22. Spojler dla Elozjy, bo była pierwsza :)

    - Co tam Smokwaty? Kończysz na dziś? – zapytał.

    - Nadal nie umiesz pukać, a urodziny masz dopiero za dwa miesiące. Chyba zrobię ci szybszy prezent – Draco wyszczerzył się do niego.

    - W zasadzie, to ja mam dla ciebie prezent – Zabini położył przed nim podłużne pudełko.

    - Ty dla mnie? Na ostatnie urodziny dałeś mi kubek z napisem „Najbardziej pojebany szef na świecie”, a teraz tak bez okazji przynosisz mi prezent? – Draco spojrzał na niego podejrzliwie.

    - Otwieraj, a nie marudź! Doceń gest! – zrugał go przyjaciel.

    Draco westchnął i niepewnie otworzył pudełko.
    Okazało się, że były w nim… srebrne kajdanki.

    - Powaliło cię? Po co mi to? – chwycił w dwa palce przedmiot i uniósł go niepewnie.

    Co ten Diabeł wymyślił? Czyżby chciał w piekle własnego Smoczka do obrony? Czy może własną zabawkę? 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahahha ! 😂😂😂

      Usuń
    2. 😂 Blaise autentycznie coraz bardziej cię kocham! Szkoda, że to nie kajdanki z różowym futerkiem. Coś mi mówi, że te prezenty co roku są coraz lepsze 👌! Dziękuję za dedykację spojlera! 😊

      Usuń
    3. Lepiej, lepiej przynajmniej trochę weselej ❤️
      Dzięki Kinia! ❤️

      Usuń
    4. Diabełku kochanie ty to wiesz jaki prezent dać🤣 A ty Draco nie udawaj, że nie wiesz jak wykorzystasz te śliczne bransoletki xD

      Usuń
    5. Zabini wie ja poprawić humor.🤣😂🤣😂
      Ale państwo Malfoy będą mieli zabawę 😈😈😈😈

      Usuń
    6. Ha ha ha 🤣🤣🤣🤣. Chyba wszyscy myślą Ci chodziło Zabb'owi po głowie 🤣🤣🤣

      Usuń
    7. Wy jeszcze nie wiecie, a mnie to strasznie śmieszy 😂😂😂
      Bo do zabawy to one na pewno nie posłużą 😂😂😂

      Usuń
    8. Błagam niech to będą kajdanki świadczące o tym, że udupią Pottera albo Lindę :D

      Usuń
  23. Rozdział cudo!!!

    Nie jestem za bardzo fanką innych parringów niż Dramione, ale Blinny rozwala system ❤️ bardzo podoba mi się jak rozwija się ich relacja, wszystko ma swoje miejsce i swój czas, oby tak dalej ❤️

    Oczywiście relacja Draco z Hermioną też jest niesamowita, oni są na bardziej zaawansowanym etapie, miłość zaczyna kwitnąć 🤩 oby tym razem nie przegapili swojej szansy ☺️

    Czekamy na kolejny rozdział z niecierpliwością, dużo weny zarówno dla TNMŻ i WOW ❤️ będziemy czekać tyle czasu, ile będzie potrzebowała twoja wena ☺️☺️

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowny rozdział! I blinny i dramione fireee

    OdpowiedzUsuń
  25. Linda naprawdę jest mocno zdesperowana. Ciekawe, kiedy w końcu da sobie spokój 🤔 z takimi wariatkami nigdy nie wiadomo, tak jak z Ginny z Rozejmu 😂 Dobrze, że mimo wszystko Linda nie jest aż tak okropna.
    OMG BLINNY ❤❤❤ Zaczynają kraść moje dramionowe serduszko. To jak się sobie zwierzają i jacy są naturalni ze sobą, cudo 😍 oby Blaise dopchał się na sam przód tej kolejki! 😀
    Seksy coraz bardziej gorące, a jak wlecą kajdanki to już w ogóle będzie 🔥 nie mogę się doczekać
    Życzę weny dla wszystkich opowiadań!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że z nią może też być ciężko Ginny z Rozejmu była chora A na może na chłodno wymyślić plan zemsty 🤬

      Usuń
    2. Opis Lindy zawsze podaje jednym zdaniem:
      "Niebo nie zna wściekłości takiej, jak miłość w nienawiść zmieniona, ni piekło nie zna furii takiej jak kobieta wzgardzona"
      W.Congreve

      Usuń
    3. Piękne i idealnie oddaje sytuację!

      Usuń
    4. Coś czuję że skończy gorzej niż Ginny 😋😈

      Usuń
  26. Wow ❤️ Ta scena hot mnie przygniotła 🔥🔥🔥 Te seksy w wannie... No Venik sztos!!!
    Bardzo mi się podobało jak Hermiona pogoniła Ferson. Good girl! Super, że nie daje sobie w kaszę dmuchać i walczy o swoje. Martwi mnie jedynie cały czas, że ona dalej nie do końca wierzy, że to co ich łączy przetrwa i że to prawdziwa miłość ze strony Draco...
    Zabini i Ginny - no love ❤️ To jak Blaise na koniec powiedział, że będzie jednym z pierwszych czekajacych na nią pod Wizengamotem ❤️ Naprawdę mega się cieszę, że tak dużo Blinny tutaj będzie, bo bardzo podoba mi się ich wątek.
    A Pottera nie lubię coraz bardziej...
    Pozdrawiam serdecznie, ściskam i życzę dobranoc. Przepraszam, że tak mało wylewnie w komentarzu, ale padam już na twarz. Miałam mega ciężki wieczór, ale musiałam jeszcze wpaść i coś od siebie dodać przed snem 😘

    OdpowiedzUsuń
  27. ❤Codzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek
    I przesyłam MOC
    #wenadlaWOW.❤
    #wenadlaOPC-ROS ❤
    #wenadlaTNMŻ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Asiu, bez tego nie zaczęłabym dobrze dnia :* Moja zaklinaczko weny :)

      Usuń
    2. Wspomagam Cię Asiu w zaklinaniu weny. Im nas więcej tym lepiej 🙃🙃🙃

      Kolejna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek
      I przesyłam MOC
      #wenadlaWOW.❤
      #wenadlaOPC-ROS ❤
      #wenadlaTNMŻ

      Usuń
    3. Prawda Emilia :) Też zawsze czekam na Twoje zaklinanie. Asi pozwala mi zacząć pisać, twoje kontynuować pisanie :D

      Usuń
    4. Skoro im więcej tym lepiej to najlepiej jakby w tym miejscu się wszyscy zebrali. Niestety to jest pewnie tylko marzenie, ale nadzieja umiera ostatnia, więc najwyżej mile się zaskoczymy. :)

      #wenadlaWOW
      #wenadlaOPC-ROS
      #wenadlaTNMŻ
      #WENADLAVENETII

      Usuń
  28. Jestem do usług, świątek piątek czy niedziela zaklinaczka weny pracuje 🧙‍♀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno mój MISZCZU ❤️

      Usuń
    2. Świątek, piątek, czy niedziela, Joanna nasza się nie opierdziela 🤣

      Usuń
  29. Nie wiem jak inni ale ja już czekam na kolejny rozdział TNMŻ ❤🥰😘😍🙏🏼

    #venetiiomaniaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Od samego rana wytrwale wypatruję nowego rozdziału.

      #venetiioholiczki

      Usuń
  30. No to wyzwanie na dziś:
    Jak zbiorę 20 chętnych na romantyczny wieczór przy (winie) i rozdziale to dodam go dziś wieczorem.
    Każdy ma 1 głos i odliczajcie się proszę, bo potem się w tym gubię :D
    .-----------------------------------------------------.
    START!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Ja chętna! Tylko wina nie mam ale do sklepu dwa kroki to pobiegnę😃

      Usuń
    2. To ja się zgłaszam ❤❤❤. Najpiękniej na świecie proszę o cudny rozdział wieczorkiem . Czekam z butla wina albo gorącą herbatą, jescze nad tym pomyśle 🤔🤔😛❤❤❤.

      Usuń
    3. 4. No wiado, że ja też się zgłaszam! 😁

      Usuń
    4. 3. Jeśli chodzi o wino to ja zawsze jestem chętna! 😁 A jeśli dodamy że będzie romantiko to już w ogóle 😁♥️
      Czekam ❤️❤️
      AsiA

      Usuń
    5. 8. Oczywiście że na taki wieczór się piszę!

      Usuń
    6. 9. Oczywiście, ze chętna 😍 potrzebuje tego jak powietrza 😃😃😃 laski gdzie jesteście chono tu 😂😂😂

      Usuń
    7. 🙋🙋🙋🙋🙋
      To ja też dostanę nowy wieczorem? 😂

      Usuń
    8. Kinia Ty też odliczaj 😋😊

      Usuń
    9. 12. Nie potrafiłabym odmówić!

      Usuń
    10. 11. Rozdział, dwa, dziesięć - nie ma takiej ilości, której bym nie przeczytała! ;)

      Usuń
    11. Chyba jednak 13 🥺🤫🤣

      Usuń
    12. 15. Melduje gotowość 🍷 🥰🥰

      Usuń
    13. Chyba 14 się zgubiła 😂🙈 więc ja jako 14!

      Usuń
    14. 15 ja również jestem chętna

      Usuń
    15. 16 (?) Bardzo chętnie przeczytam nowy rozdział hah ❤❤❤

      Usuń
    16. Może ja podsumuje :-)
      1. Luolei
      2. Emilia Suchecka
      3. Dominika
      4. Lynn
      5. Unknown
      6. Żancia
      7. Joanna
      8. Mary
      9. Dreamer
      10. Szarlotka
      11. Kinga Maszota
      12. Elojza
      13. OlaS
      14. Paulina
      15. Justyna
      16. Unknown (nie wiem czy to ta sama osoba co nr 5?)
      17. Ada.Skowrońska

      Usuń
    17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    18. Okej to ja chyba 19 😁
      Dominika

      Usuń
    19. To ja chyba będę 20 😀

      Usuń
    20. 20!
      Ostatni będą pierwszymi 😂🐼

      Usuń
    21. Gratulację :)
      Zapraszam na rozdział o 19 - najsłodsze dramione ever :P
      Przygotujcie wino (nie słodkie) i dobry humorek, bo będzie nawet wesoło :)

      Buziaki!

      V.

      Usuń
    22. O tak!!!! Kakao i ciastka mogą być? Bo ja to niealkoholowa...;)

      Usuń
    23. Elanna, mam nadzieję, że nie będzie Ci za słodko :D

      Usuń
    24. Niee ja podpisałam tam nr 5 to AsiA 😃

      Usuń
    25. To ja wyciągnę z mojej tajnej skrytki zapas ciastek i specjalną kawę na właśnie takie okazje.

      Usuń
    26. Jeszcze ja :D
      Byłam w pracy, przegapiłam :P

      Usuń
    27. Jupi udało się brawo dziewczyny! U mnie gorąca herbata zimowa, pieseł i kocyk :-) córa idzie do babci i mogę czytać 😍😍😍

      Usuń
    28. O 15 postanowiłam się zdrzemnąć, żeby mniej czekać na rozdział xD zostały jeszcze niecałe dwie godzinki, ale jakoś zleci :D

      Usuń
    29. heh u mnie kot postanowił zaszyć się w szafie :D
      Chyba nie będzie w przytulaśnym nastroju :/

      Usuń
    30. O nie! Dzięki za przypomnienie, muszę znaleźć kota!

      Usuń
    31. Szukaj Elojza :D Ja mam nadzieję, że moje czarne szaleństwo wylezie przed 19 :D

      Usuń
    32. No Kochane 😃 Koty odnalezione ? Została 1h10m 🥂🥂🥂

      Usuń
    33. Znaleziony czarno-biały potworek. :D

      Usuń
    34. Czyli odliczamy dziewczyny!!! 😊🥂🌯

      Usuń
    35. I nawet kot sam wlazł na kolana :D

      Usuń
  31. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  32. Laseczki stawiać się do odliczania ! Gdzie jesteście 🙏🏻🙏🏻🙏🏻

    OdpowiedzUsuń
  33. Wszystkie dziś się bycza 😂 halo halo gdzie jesteście ? Wbijać pod komentarz Venetii i odliczać 😘

    OdpowiedzUsuń
  34. Jeszcze chciałam dodać, że Ann znowu mnie zmiotła swoim wierszem ❤️❤️❤️ Dziękuję za takie piękne emocje Ann 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nieee A ja akurat kupiłam słodkie czerwone, no nic na szczęście mam dużą tolerancję dla słodkości i ciężko mi przekroczyć poziom cukru 😄😄 już czekam 😍😍

      Usuń
  35. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ooo ja o 19.00 kończę pracę i po takim dniu to tylko nowy rozdział może mnie uratować ❤

    OdpowiedzUsuń
  37. Niestety przez studia i małe remonty ostatnio ciężko u mnie z czasem, ale szybko staram się nadrabiać. Świetne wszystko, Blinny super, Dramione jeszcze bardziej. ☺ Życzę dużo weny, bo też czekam na WOW, ale też oczywiście cieszę się z każdego rozdziału tej historii. 💜

    OdpowiedzUsuń
  38. Melduję się z winkiem, odliczam do 19 🤩 pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się melduje z kubkiem sowa (700ml) i zimowa herbatka, a tortillę akurat za 20 min wyciągam z piekarnika 😍😍😍 i pieseł tez już jest ❤️

      Usuń
    2. Heh nie ma Agi to nie mam z kim dziś pić :D

      Usuń
    3. ja się melduje z grzanym winem :D

      Usuń
    4. Ja też się melduję! Babeczki w piekarniku, bo jutro czekam na gości do kawki 😂

      Usuń
  39. Melduje gotowość do czytania ❤

    OdpowiedzUsuń
  40. Pięknie pozbyli się Lindy z domu 😂 oby tak dalej
    I Blinni powoli się rozwija. Z niecierpliwością czekam na ich związek oboje zasługują na szczęście po swoich przeżyciach.
    I znowu przyjemna scena 18+ 😁 zdecydowanie win-win
    Aż się boję tego cukru 😂 ale idę czytać!

    OdpowiedzUsuń
  41. Cześć!
    Natrafiłam dzisiaj na to opowiadanie i oto juz jestem na 30 rozdziale!😁 Powiedzieć, że to opowiadanie jest genialne to jak nic nie powiedzieć 😉 bardzo podoba mi się jak rozwija się wątek Dramione i kocham opowiadania, gdzie Ginny jest łączona z Blasiem! Już się nie mogę doczekać by przeczytać dalsze rozdziały i zobaczyć jak miłość między tymi parami rozkwita 😍
    Zazwyczaj nie komentuje blogów, ale tutaj się nie mogłam powstrzymać! Zasługujesz na to by to opowiadanie było wychwalane! Gratuluje pomysłowości i weny!
    Nie należę do cierpliwych osób, wiec idę czytać dalej 😉

    OdpowiedzUsuń