Ostrzeżenie: rozdział zawiera bardzo wiele wulgaryzmów.
💞💞💞
Była zmęczona, ale zadowolona.
Układanie książek, szło jej całkiem sprawnie. Gdy dochodziło południe,
postanowiła pójść zjeść coś jeszcze z kolejnej ogromnej porcji śniadania, jaką
uraczyła ją dziś Adelajda.
Ledwo przekroczyła próg gabinetu, gdy zadzwonił jej AurumTel.
Podeszła szybko do swojej torebki. Okazało się, że dzwoni… Mąż. No jasne.
- Odbierz.
- Mogę wiedzieć, co ty wyprawiasz? – spytał cierpko na powitanie.
Hermiona szczerze zdziwiła się jego tonem.
- Układam książki, a co?
- Dlaczego moja służba, dzwoni do mnie bliska paniki, mówiąc coś o tym, że
chcesz im osobno płacić? – spytał, patrząc na nią ze złością.
Hermiona nerwowo przełknęła ślinę.
- Jutro mamy wieczór poezji w księgarni. Zawsze kupujemy na niego ciasta z
pobliskiej cukierni, ale wczorajsza szarlotka Adelajdy była tak przepyszna, że
pomyślałam…
- Na Salazara, Granger! – ofuknął ją. – Ci ludzie dla mnie pracują, ale nie są
bez skazy! Chcesz, żeby do prasy wyciekło, że osobno płacisz swoim własnym
służącym za jakieś głupie ciasto? Sądzisz, że taki skandal ułatwi nam życie? A
może naprawdę, aż tak bardzo się upierasz, by gardzić moimi pieniędzmi, że
nawet z takiej głupot robisz taki wielki problem? – warczał na nią.
- Ja nie… Oczywiście, że nie… - odpowiedziała, czując, że zbiera się jej na
płacz. – Przepraszam, nie chciałam…
- Świetnie! Adelajda upiecze ci co zechcesz i ile tego zechcesz, a Olaf ci to jutro
dostarczy! I nie chce więcej o tym słyszeć! – przeszył ją zimnym spojrzeniem.
- Dobrze – odpowiedziała, przełykając łzy.
– Dziękuję i do zobaczenia – dodała i szybko się rozłączyła, nim
pierwsze łzy wypłynęły jej na policzki.
💞💞💞
- Kurwa! – ryknął wściekle, rzucając złotą płytką o biurko.
Sam nie wiedział dlaczego zareagował tak ostro po telefonie Boba. Mój Merlinie…
Czyżby ona serio przez niego płakała? Jeśli tak, to chyba zaraz sam się czymś
przeklnie!
Z miejsca wkurzył się do granic, słysząc, że zachowywała się tak irracjonalnie
w tak błahej sprawie. Stać go było, by wykupić wszystkie cukiernie w tym kraju,
a ona serio chciała płacić jego ludziom za blachę jakiegoś głupiego strucla?
Dlaczego tak bardzo próbowała zachować niezależność? A może to dlatego, by nie
przyzwyczajać się zanadto do pieniędzy, skoro i tak planowała od niego odejść
bez nich?
- Zwariuję… - wyszeptał, chowając twarz w dłoniach.
- Dzień doberek! Właśnie wracam ze spotkania z naszym dyrektorem do fili w
Kangurownie… - zaczął mówić od wejścia wesoło Zabb.
- Nie teraz, Blaise – poprosił cicho Draco, wciąż nie zabierając rąk z twarzy.
- Co ci Smoku? – zainteresował się.
- Chyba właśnie doprowadziłem Hermionę do płaczu – przyznał, wstając gwałtownie
i podchodząc do barku.
Desperacko potrzebował teraz drinka.
- Umyślnie? – spytał cicho Diabeł, siadają przed jego biurkiem.
- Nawrzeszczałem na nią – westchną ciężko.
- Zrobiła ci coś złego? – Blaise przyglądał mu się uważnie.
- Nie. Po prostu… Wkurza mnie to, że tak się dystansuje! – Draco potarł oczy i
łyknął ze swojej szklanki.
- To dopiero kilka dni. Daj jej trochę czasu. Sytuacja jest jeszcze świeża…–
wytłumaczył spokojnie.
- Sam nie wiem, Zabb. Chyba jednak lepiej będzie to wszystko, jak najszybciej
zakończyć. Pogadam z nią dziś i zaproponuje rozwód… - Draco opadł ciężko na
swój fotel.
- Co?! Kpisz sobie! Absolutnie nie! – Diabeł zerwał się ze swojego miejsca,
upuszczając teczkę.
- Nie mogę, rozumiesz? Nie dam rady tak żyć! – Draco popatrzył mu w oczy.
- Chuja tam, nie dasz rady! Musisz dać! – Blaise obszedł biurko i stanął obok
niego.
- To nie jest twoja decyzja – Draco zignorował przyjaciela, znów popijając
whisky.
- Żebyś się nie zdziwił! – Zabini złapał go mocno pod ramiona i gwałtownie
poderwał do góry.
- Co ty kurwa wyprawiasz?! – wściekł się Draco.
- Idź ją przeprosić! – nakazał Blaise, ciągnąć go w stronę kominka.
- Całkiem ci już na mózg padło? Nigdzie nie idę! – zdenerwował się Malfoy.
- A właśnie, że idziesz. Powiedz, że miałeś pochrzaniony początek dnia, że ci
przykro i że to się więcej nie powtórzy! Jak będzie trzeba, to błagaj ją na
kolanach o wybaczenie, ty skończony idioto!
Zabini mocno trzymając jego ramią, doprowadził go tuż pod palenisko.
- Pojebało cię! Nie mam zamiaru…
Diabeł nie zważając na jego protesty złapał za garść proszku Fiuu i wrzucił ją
do kominka.
- Gabinet Hermiony! – powiedział, po czym obcesowo złapał Malfoya za fraki i
wrzucił go prosto w płomienie.
Otrzepał ręce i uśmiechnął się pod nosem.
- Ja ci dam kurwa rozwód, Smokowaty! Po moim bladym trupie! – zaśmiał się, po
czym podniósł swoją teczkę i wyszedł z gabinetu przyjaciela.
💞💞💞
Draco wylądował, boleśnie obijając
sobie kolano. Jęknął cicho i szybko rozejrzał się po jej biurze. Na szczęście
Hermiony nigdzie nie było.
Podniósł się i doprowadził do porządku. Cholera…! Ten pieprzony Zabini był
totalnie nieobliczany. Spojrzał w stronę stojącego na gzymsie pojemnika z Fiuu.
Mógł wziąć trochę i po prostu wrócić do swojego gabinetu…
Czy naprawdę, powinien to zrobić?
Dostrzegł białe lilie stojące na jej biurku. Widać znalazła nowy wazon i udało
jej się uratować kwiaty, które wczoraj tak sponiewierał Weasley.
Może z nimi było podobnie?
Może mimo tego, że kiedyś się rozbili,
coś mogło ich jeszcze uratować?
Wyszedł z jej gabinetu i postanowił jej poszukać.
Krótka myśl, która pojawiła się dziś w jego głowie, o tym by jednak
zaproponować jej szybszy rozwód, wydała mu się teraz tak przytłaczająca i
gorzka, że sam nie mógł ocenić, czy naprawdę byłby w stanie się na to zdobyć…
Przeszedł do tej części księgarni, w której spotkał ją ostatnio.
Już zanim wyszedł za róg, usłyszał cichy szloch.
Poczucie winy prawie zmiotło go z nóg, jak podmuch zaklęcia rozbrajającego.
Czyli jednak płakała…
Powoli wyłonił się za regału.
Ubrana w stare jeansy i czerwony t-shirt, jedną ręką ścierała łzy z policzków,
a drugą układała książki.
- Hermiono… - powiedział to bardzo cicho, ale i tak ją przestraszył.
Pisnęła i upuściła na ziemię wielki tom, który klapnął głucho.
- Przestraszyłeś mnie! – zarzuciła mu, szybko odwracając twarz i ocierając łzy.
- Przepraszam… - wyszeptał, mając teraz ochotę by podnieść te wielką księgę i
mocno się nią uderzyć prosto w głowę.
- Nie szkodzi, od zawsze byłam strachliwa – zdobyła się na nikły uśmiech. – Coś
się stało? Potrzebujesz czegoś? – spytała szybko.
Nie wytrzymał dłużej. W dwóch krokach znalazł się przy niej i wziął ją w
ramiona.
- Przepraszam. Ostatni palant ze mnie! Nie chciałem na ciebie nakrzyczeć…
Hermiona westchnęła spazmatycznie, objęła go w pasie i wtuliła się w jego szyję.
- To ja przepraszam. W ogóle nie pomyślałam… Że gdyby prasa się o tym dowiedziała…
- westchnęła raz jeszcze, najwyraźniej walcząc z kolejną falą łez.
Pogładził ją po plecach, czując potworny żal do samego siebie o to, że do tego
doprowadził.
- Zapomnijmy o tym dobrze? – poprosił, tuląc ją mocniej i całym sobą chłonąc
jej przyjemny zapach, w którym wyraźnie odznaczał się limonkowy szampon.
- Nigdy specjalnie nie umieliśmy się długo kłócić – przypomniała.
Draco uśmiechnął się delikatnie. To była prawda…
Machał
szybko różdżką, a ławki ustawiały się jedna po drugiej w równych rzędach. Był
tak niewyobrażalnie wściekły, że prawie mąciło mu to zmysły. To wszystko było
takie popieprzone i pochrzanione, że miał już tego serdecznie dość. Co mu w ogóle
odbiło? Jak mógł choć przez chwilę pomyśleć o tym, że to się uda? Pierdolić to
wszystko! Kończy z tym! Jutro rano już go tu nie będzie…
Drzwi z klasy otworzyły się i ktoś wszedł do środka.
Odwrócił się i zmiął w ustach przekleństwo. Szybko znów stanął do niej plecami.
Po chuj tu w ogóle przyszła? Chciała mu to jeszcze bardziej utrudnić?
Pieprzona, chodząca mącicielka!
- Malfoy… - podeszła bliżej.
- Pracuję, Granger – warknął.
- To nie było tak… - zaczęła.
- Nie jak? – spytał cierpko.
- Nie tak, jak myślisz… Przy stole nie było miejsca i zanim się zorientowałam…
Draco odwrócił się do niej i spojrzał w oczy.
- I zanim się zorientowałaś już siedziałaś na kolanach Boota i czule szeptałaś
mu do ucha?
- To nie miało żadnego podtekstu! – zaperzyła się.
- Wiesz co, Granger? Pieprze to! Rób co chcesz i z kim chcesz! To nie moja
sprawa.
Wyminął ją i ruszył do drzwi.
- Draco…
Odwrócił się, słysząc, że wymówiła jego imię. Sam nie wiedział dlaczego to tak
bolało…
- Powodzenia – złapał za klamkę.
- Czyli to prawda, że wyjeżdżasz? – spytała, a w jej oczach błysnęły łzy.
- Jutro z samego rana – odpowiedział, po czym nie czekając na jej odpowiedź
szybko wyszedł z klasy.
Nie mógł zostać. Nie mógł, bo to by go zniszczyło.
A potem ona przyszła do niego… wieczorem, do Trzech Mioteł.
I po krótkiej kłótni, poszli do łóżka. Ten pierwszy raz.
Najsłodsze pogodzenie w jego życiu…
Hermiona westchnęła cicho w jego szyję, co wydobyło go z czeluści wspomnień.
- Naprawdę przepraszam – powtórzył w jej włosy.
- W porządku – odpowiedziała, a jej ciepły oddech musnął jego szyję.
Poczuł, że musi się pochylić i ją pocałować… Naprawdę musi… Nim jednak to
zrobił, coś zgrzytnęło gdzieś w oddali.
- To pewnie Ginny. Miała przyjść mi pomóc – wyjaśniła, odrywając się od niego.
- Faktycznie masz zamiar cały dzień ciężko pracować – uśmiechnął się do niej
lekko, wypuszczając ją ze swoich ramion.
- Lubię się zmęczyć – uśmiechnęła się blado.
- O! Cześć! Nie przeszkadzam? – przywitała się Ginny, patrząc na nich z
zainteresowaniem.
- Nie. Wpadłem tylko na chwilę powiedzieć coś Hermionie – Draco uśmiechnął się
pod nosem. – Muszę już uciekać. Nie przepracowujcie się.
- Dzięki. Do zobaczenia – Hermiona również zdobyła się na uśmiech.
- Do widzenia, Ginny – Draco wyminął Rudą i poszedł w stronę gabinetu.
💞💞💞
Dziewczyny stały chwilę w milczeniu. Dopiero, gdy słychać było trzask drzwi,
Hermiona na nowo zalała się łzami.
- Godryku! Herm, co jest…? – Ginny podeszła do niej i objęła
ją mocno.
- Nie dam rady Ginny. To wszystko zbyt boli… Wspomnienia, on w pobliżu… Nie
mogę! – wyszlochała w ramie przyjaciółki.
- Kochanie, to dopiero kilka dni… - wyszeptała z niepokojem Ruda.
- Wystarczy. Przeniosę się dziś do siebie, a jemu wyślę list. Chcę ten rozwód
już. Nie mogę tak żyć. Nie mogę udawać, że to zabawa… – płakała Hermiona.
- Nie podejmuj pochopnych decyzji. Przecież zgodziłaś się mu pomóc! Hermiona… -
Ginny pogłaskała ją po włosach.
- Zrozumie. Dla niego też to nie jest łatwe, a ma przecież swoje inne problemy.
Wiem, że się zgodzi. Być może nawet mu trochę ulży… – Hermiona oderwała się od
niej i wytarła łzy.
- Przemyśl to jeszcze… - poprosiła Ginny zbolałym głosem.
- Chyba nie ma sensu – westchnęła Hermiona. – Pójdę do łazienki się trochę
ogarnąć. Jak chcesz to w gabinecie jest znów masa jedzenia – powiedziała, po
czym odeszła.
💞💞💞
Ginny nerwowo przygryzła wargę. To nie mogło się tak skończyć…
Wyjęła z tylnej kieszeni jeansów swój AurumTel.
- Zadzwoń do Pozer Zabini – nakazała, uśmiechając się lekko na myśl o tym, jak
go zapisała w swoich kontaktach.
- A cóż to za zaszczyt mnie kopnął? – przywitał się Blaise z delikatnym
uśmiechem.
- Nie czas na twoje głupie żarty, mamy problem… - Ginny nerwowo popatrzyła w
stronę gabinetu.
- Problem? Draco i Hermiona znów się pokłócili? – zmartwił się.
- To oni się pokłócili? – zdziwiła się Ginny.
- Draco nie pojawił się w księgarni, by ją przeprosić? – Zabini wyglądał na
wkurzonego.
- Był tu i chyba rozmawiali, ale ledwo wyszedł, a Hermiona powiedziała, że chce
rozwodu już teraz…
- Kurwa! Następna mądra! – Blaise potarł twarz w geście irytacji.
- Nie mogę dłużej gadać, bo ona zaraz wróci, ale musimy coś zrobić…
- To jasne, że musimy. Kiedy i gdzie możemy się spotkać? – spytał szybko.
- Za trzy godziny będę mogła wyjść. Może lepiej gdzieś po mugolskiej stronie? –
zaproponowała.
- Znam świetną kawiarnię. Wyślę ci adres na AurumTel.
- Dobra, do zobaczenia – powiedziała, po czym się rozłączyła.
💞💞💞
Blaise
odłożył złotą płytkę i westchnął ciężko.
Bał się, że właśnie popełnia straszny błąd. Starał się trzymać od Ginny
Weasley tak daleko, jak tylko zdołał przez prawie sześć lat. Chuj z tym, że gdy
widział gdzieś rude włosy, to od razu myślał o niej. Chuj z tym, że gdy mijał
Esy i Floresy, to nigdy nie mógł się powstrzymać przed tym, by nie szukać jej tam
wzrokiem. Chuj z tym, że w dniu jej ślubu najebał się jak mała świnia i
zarzygał Draconowi cały apartament. I chuj z tym, że nienawidził Pottera tak
bardzo, że nie wychodził na boisko, gdy on z nimi grał, w obawie, że go
poniesie i zatłucze go swoim własnym kaflem.
Sam podjął decyzję o rezygnacji. Poniekąd rozumiał Hermionę. Ona też się czegoś
bała, wtedy sześć lat temu, że zrezygnowała z Dracona…
I on się bał. Gdyby wtedy był taki, jak teraz, to by nie odpuścił. Ale niestety
nie był, a teraz było już dawno za późno.
Od
tamtej pory jego życie staczało się w dół i gdyby nie Draco i jego
determinacja, to kto wie, co by się z nim w ogóle stało. Smok się pozbierał,
choć był dosłownie wbity w ziemię. Pół roku uczył się na nowo chodzić,
jednocześnie będą w czymś na kształt depresji za utraconą miłością.
U niego to nie było to samo… Ale też czuł się podle. Starał się jednak iść do
przodu. I jakoś nawet by się to toczyło, gdyby nie to, że dwa lata temu jego
matka wepchnęła go prosto na mur. Mur o urodzie anioła i charakterze najgorszej
piekielnicy. Dafne Greengrass… Na
początku myślał, że może jakoś to będzie. Daff była niezła w łóżku i dużo się
śmiała. Dopiero krótko po ślubie dotarło do niego, że śmieje się nie dlatego,
że jest zabawna, a dlatego, że jest taką słodką idiotką, która rechota ze
wszystkiego, czego nie rozumie. Wkrótce już i seks przestał mu pasować.
Zwłaszcza, jak w trakcie zaczynała go pytać, czy już się w niej wreszcie zakochał…
Nie kurwa! Nie zakochał i nie zakocha… On się nie zakochiwał, nie był takim
typem.
Jednak gdy przypominał sobie smak tych małych, wrednych usteczek, których
riposty raniły niczym małe sztylety, zawsze się uśmiechał. Był doskonałym
kłamcą i manipulatorem, ale nie mógł nigdy oszukiwać samego siebie.
Wtedy czuł, że w Ginevrze Weasley mógłby się zakochać…
Po jednym pocałunku…
To śmieszne.
Domyślał
się, że Ruda wejdzie znów do jego życia, jeśli tylko Draco wróci do Hermiony.
Nie chciał tego, ale… On sam był tak cholernie nieszczęśliwy! Nie mógłby znieść,
gdyby Smok też całe życie taki był… A byłby, gdyby Hermiona wyszła za Weasleya,
a blondas ożenił się z Dianą lub Lindą…
Hermiona
nie zniknęła magicznie z serca Malfoya. Wiedział o tym od lat. Myślał jednak,
że nic nie można z tym zrobić, bo Granger już dawno przeszło.
Dopiero, gdy zobaczył ich, jak stanęli naprzeciwko siebie i patrzyli sobie w
oczy, a Draco trzymał jej nadgarstek… To było bardziej niż oczywiste. Oni się
nada kochali. Obydwoje. Niesamowicie… Myślałby kto, że krótki młodzieńczy
romans, okraszony duża ilością seksu, alkoholu i szaleństwa, przerodzi się w
miłość na całe życie?
Nie
mógł dopuścić, by Draco zmarnował taką szansę. A Granger… Poniekąd rozumiał,
czemu się tak uparcie broniła. Jednak nie pozwoli jej od niego uciec, nawet
jeśli to będzie wymagało od niego spotkań na osobności z pięknym rudzielcem,
który nawet po latach nawiedzał go we snach… i to zwłaszcza w tych
niegrzecznych.
💞💞💞
- Zabini – przywitała się, stając nad nim.
- Ruda – Blaise mimowolnie się uśmiechnął.
Wyglądała świetnie w obcisłych jeansach i zielonej koszulce. Jej piękne, długie
włosy były spięte wysoki kucyk. Słodka i zadziorna.
Ginny usiadła naprzeciwko niego i spojrzała na jego filiżankę kawy.
- Mają tu wiele świetnych odmian kawy – powiedział, powoli przesuwając wzrokiem
po jej zadartym, piegowatym nosku i malinowych ustach.
Skosztował ich tylko raz… Ale pamiętał to wyraźnie. Szkoda, że ona nie.
- Uwielbiam kawę. Nie funkcjonuję bez niej normalnie – Ginny zdobyła się na
blady uśmiech.
- Jaką pijasz? – zapytał. – Albo czekaj, sam zgadnę. – Czarną z jedną kostką
cukru?
- Nieźle – pochwaliła z uśmiechem. – Dokładnie taką.
Blaise uśmiechnął się przekornie. Dobrze o tym wiedział. W każdym razie przed
laty taką lubiła…
Przywołał kelnera.
- Skusisz się na jakieś ciastko? – zapytał.
- A ty? – Ginny sięgnęła po kartę.
- Na rudą babeczkę – odpowiedział.
Posłała mu oburzone spojrzenie sponad karty i już otwierała
usta.
- To ich specjalność, polecam – zaśmiał się, bowiem w karcie tej knajpy
naprawdę było ciastko o takiej nazwie.
- Jesteś niemożliwy – skarciła go, ale też się uśmiechnęła. – W takim razie ja
wezmę ciasto czekoladowe – spojrzała na niego nieco prowokacyjnie.
Zabini znów się roześmiał. Może go nie pamiętała, ale nadal byłą tamtą Ginny,
którą polubił.
Złożyli zamówienie u kelnera i razem patrzyli jak odchodzi.
- Wyłożę od razu, o co mi chodzi – zaczęła Ginny. – Jeśli oni się rozejdą, to
nie wiem, czy Hermiona się pozbiera.
- Hermiona? Wiesz, co przeżywał Draco po ich pierwszym rozstaniu? Wolałbym
sobie wykłuć oczy, niż znów go oglądać w takim stanie – burknął Zabb, sięgając
po swoją kawę.
- Czyli oboje się zgadzamy, że nie powinni się rozstawać? – spytała.
- Nigdy. I nie rozstaną się, choćbym miał ich razem zamknąć w lochu – Diabeł
uśmiechnął się do niej.
- To dla nich trudne… Boje się, że któreś w końcu się podda, albo nawet oboje…
- Ginny uśmiechnęła się do kelnera, który podał jej kawę i duży kawał brownie.
- Mówiłem już. Nie pozwolę na to – Diabeł sięgnął po widelczyk, by skosztować
przyniesionego mu smakołyku.
- Masz jakiś pomysł, jak ich… zbliżyć? – zainteresowała się.
- Jestem pewien, że z tym sami dają sobie radę. Muszą tylko pobyć trochę dłużej
razem. W weekend jadą do Nottów, tam na pewno będą ciągle obok siebie.
- Hermiona chce się wyprowadzić od niego jeszcze dziś – powiedziała cicho
Ginny.
- Nie zrobi tego – zapewnił Zabini.
- Skąd wiesz? – spytała.
- Bo ją od tego odwiedziesz, a jak to nie pomoże, to przypomnę jej o warunkach
umowy. Zostanie tam, gdzie ma być.
- Jeśli Draco sam będzie chciał rozwodu…
- To co on ma w głowie to jedno, ale wierz mi, znam go
dobrze. W życiu sam nie poprosi by odeszła. Nie przejdzie mu to przez gardło.
- Czyli jaki mamy plan?
- Taki, że muszą wyjechać w sobotę do Nottów. Jeśli po tym weekendzie dalej
będą się od siebie oddalać, wymyślimy coś nowego.
- Dziś wymęczę Hermionę tak mocno w księgarni, że wróci do domu i po prostu
padnie, a jutro mamy wieczór poezji, trwa on zwykle do północy…
- Wieczór poezji? Namów ją, by zaprosiła Malfoya! Jak porecytują razem
romantyczne wiersze, to może wreszcie te ich iskry wywołają płomień – zaśmiał
się.
- Spoko, to da się zrobić. A co z czwartkiem i piątkiem? – spytała.
- W piątek wieczorem gramy mecz, wiec Draco będzie poza domem…
- Dobrze! Zorganizuję babski wypad. Hermiona pewnie chętnie pójdzie.
- Zostaje nam czwartek… - Zabini zamyślił się chwilę.
- Może moglibyście przyjść nam pomóc skręcać nowe regały do księgarni? –
zaproponowała.
- Doskonały pomysł! Draco na pewnie chętnie pomoże… - zaśmiał się Diabeł.
- Powiedziałam, moglibyście! Nie mam zamiaru sama być piątym kołem u wozu –
Ginny zgromiła go wzrokiem.
- Muszę sobie podnieść pensję, by mieć choć jakąś rekompensatę za te tortury… -
zażartował Blaise.
- Sam? – zdziwiła się.
- Draco nie będzie protestował, a wie, że kasa mi się przyda…
- Komu nie? – zaśmiała się.
- Mnie z innego powodu. Rozważam rozwód – powiedział szczerze.
- Och! Przykro mi… - Ginny spojrzała na niego ze współczuciem.
- Dzięki, Potter…
- Wolę Weasley – wtrąciła od razu.
- Powiesz mi czemu? – spytał.
- Po prostu tak jest – Ginny uciekła wzrokiem w bok.
- Wzięli ślub sześć lat temu, jako młodzi, lekkomyślni nastolatkowie… A nadal
się kochają – powiedział cicho.
- Prawda, że to piękne? Zazdroszczę im… - przyznała cicho.
- Tak. Ja trochę też – Blaise uśmiechnął się smutno.
Ich spojrzenia się spotkały i przez chwilę patrzyli na siebie w milczeniu.
- To ja już pójdę – Ginny wstała szybko i sięgnęła do torebki po portfel.
Blaise również się podniósł.
- Nie wygłupiaj się, ja zapłacę Weasley.
- W takim razie, dzięki – uśmiechnęła się do niego.
- Pilnuj, by Hermiona nie uciekła – powiedział, wyciągając do niej dłoń.
- A ty, by Smok nie odleciał – odpowiedziała, uśmiechając się do niego i łapiąc
jego rękę.
Obydwoje szybko wycofali dłonie, gdy pomiędzy nimi przeskoczyło coś, niczym
najprawdziwsza iskra. Ginny zarumieniła się prawie od razu.
- To na razie Zabini!
Odeszła szybko, nie oglądając się za siebie.
- Cholera jasna… - mruknął, opadając z powrotem na krzesło. – Ani się kurwa
waż, Zabb – powiedział do samego siebie, zamykając oczy i oddychając ciężko.
Doskonale jednak wiedział, że ostrzeganie samego siebie nie miało dla niego
głębszego sensu.
💞💞💞
Założył
jasnoniebieską koszulę i ciemne jeansy. Spryskał się ulubionymi perfumami i zapiął
zegarek.
Wyjął z komody skórzany portfel, w którym nosił mugolską kartę kredytowa i
przeczesał palcami wciąż wilgotną po prysznicu grzywkę.
Spojrzał na zegarek. Jeszcze pół godziny do spotkania z Anną.
Westchnął ciężko. Od wczorajszej rozmowy z Hermioną w księgarni, zamienił z nią
dwa zdania. Wczoraj wieczorem życzył jej dobrej nocy, a dziś rano miłego dnia…
W sumie cieszyło go to. Jak mógłby jej spojrzeć w oczy, wiedząc, że za kilka
godzin będzie w łóżku z inną?
Westchnął raz jeszcze i wyszedł z sypialni.
💞💞💞
Właśnie zbiegał po schodach, gdy Hermiona podchodziła do kominka z naręczem
książek.
- Och! Cześć! Nie wiedziałam, że już jesteś… - uśmiechnęła się do niego.
- Cześć – przełknął nerwowo ślinę.
Był pewien, że ona nie wróci dziś do domu, aż ten jej cały wieczór poezji się
nie skończy…
- W zasadzie miała do ciebie zadzwonić, zapytać czy nie chciałbyś dziś wpaść?
Te wieczory są naprawdę magiczne… – Hermiona popatrzyła na niego uważnie.
- Ja… Dzięki, ale jestem już umówiony – wypalił, nim zdążył to przemyśleć.
- Tak… Właśnie widzę – Hermiona jeszcze raz zlustrowała go wzrokiem. – Baw się
dobrze – powiedziała, po czym odwróciła się i weszła do kominka.
- Kurwa… - burknął pod nosem, nerwowo przeczesując włosy.
Miał pewność. Ona się zorientowała…
💞💞💞
- Hej, masz te książki? – spytała Ginny, gdy Hermiona pojawiła się w gabinecie.
- Tak. Super, że biblioteka Malfoya jest taka duża – odpowiedziała, skupiając
się na rozłożeniu tomów na biurku, by móc wybrać te, które dziś miały być
czytane.
- Wszystko w porządku? – spytała cicho Ginny.
- Tak, a dlaczego pytasz? – Hermiona uniosła głowę i spojrzała na przyjaciółkę.
- Draco przyjdzie? – Ruda popatrzyła na nią z niepokojem.
- Nie.
- A dlaczego? – Gin widziała, jak jej przyjaciółka heroicznie powstrzymuje łzy.
- Może dlatego, że ma dziś randkę – odpowiedziała, nonszalancko wzruszając
ramionami.
- O Godryku… - Ginny podeszła i objęła ją mocno.
- Prosto stąd wracam dziś do swojego mieszkania – wyszeptała, oddając uścisk.
- Hermi…
- Nie dam rady Gin, naprawdę. Chcę to przerwać, jak najszybciej. W sumie muszę…
- Rozumiem… - Ginny pogłaskała ją po włosach.
- Załatw mi dobrego prawnika, proszę cię… Macie ich w redakcji na pęczki –
mówiła, stłumionym od łez głosem.
- Dobrze… Pomogę ci ze wszystkim! Obiecuję! – Ginny oderwała się od niej i
uśmiechnęła smutno.
- Dzięki. Wspaniale, że wciąż mam ciebie – Hermiona uśmiechnęła się do niej i
potarła oczy, po czym zabrała książki i przeszła do głównej części księgarni.
Ginny westchnęła ciężko. Nie chciała ich rozstania… Ale nie chciała też, by
Hermiona cierpiała. Malfoy najwidoczniej naprawdę nie zamierzał się angażować,
skoro poszedł do innej… Skończony dupek!
💞💞💞
- Czy oni oszaleli? Po co tyle tego? – dziwiła się Hermiona, patrząc na trzy duże
blachy ciasta, trzy talerze kanapek, ogromną misę jakiś cukierków i dwie
wielkie patery mini koreczków.
- Adelajda chciała, by pani goście byli zadowoleni – Olaf, wysoki blondyn o
skandynawskiej urodzie, uśmiechnął się do niej uprzejmie.
- Naprawdę nie musiała robić sobie kłopotu… Zresztą ty też nie, sama mogłam to
odebrać – Hermiona poklepała go przyjacielsko po ramieniu.
- To moja praca! Bardzo się cieszę, że mogłem się pani przydać! – zapewnił Olaf, mimowolnie podążając wzrokiem
za przechodzącą obok Susan, która posłała mu uroczy uśmiech.
💞💞💞
Hermiona
uśmiechnęła się smutno. Szkoda, że ta dwójka się więcej nie zobaczy…Może z tego
nawet coś mogłoby być? Jednak to był pierwszy i ostatni raz, gdy służba Malfoya
pomagała jej zorganizować poczęstunek w księgarni.
Starała się, jak najmniej myśleć o tym, że jej mąż spędzi ten wieczór i
najpewniej noc w ramionach innej kobiety. Nie miała prawa mieć do niego o to
pretensji. Ich wciąż trwające małżeństwo, było tylko kwestią przypadku. Nic ich
nie łączyło… A ten układ? Nie mogła w nim dłużej trwać. Jeśli będzie trzeba, to
będzie błagać Zabiniego, by nic nie mówił Ginny… albo to ją będzie błagała na
kolanach o wybaczenie, jeśli pozna prawdę. Cokolwiek się stanie, wiedziała
jedno. Naprawdę nie mogła zostać z nim po czymś takim. Musiała ratować choć te
resztki… Godności i samooceny.
- Ale tłumy! – zauważyła Ginny, patrząc przez witrynę.
- Dałam ochronie listę stałych uczestników naszych spotkań, tylko ich wpuszczą
do środka.
- Dodałaś Zabiniego? Mówił, że chciałby też przyjść – zagadnęła Ginny.
- Zabini? Na wieczór poezji? – zaśmiała się Hermiona. – W sumie, to podobno on
ich zatrudniał, więc na pewno go wpuszczą.
- Dobra, to co? Zaczynamy? – spytała Susan, dziwnie podekscytowana.
- Tak – zdecydowała Hermiona.
- Otwieramy! – zaśmiała się Ginny, przekręcając zamek.
- Dziękuję ci, Olafie. Możesz wrócić już do domu. Sama odstawię patery –
zapewniła Hermiona.
- Jeśli pani nie ma nic przeciwko, chciałbym zostać… Lubię poezję – mężczyzna
uśmiechnął się lekko, jednocześnie znów odwracając głowę w stronę Susan.
- Jak najbardziej! Będzie nam bardzo miło. Może usiądziesz obok Su? Ona też
lubi poezję – Hermiona mrugnęła do niego i wskazała mu krzesło najbliżej tego,
które zwykle zajmowała Susan.
- Dzień dobry Hermiono! – przywitał się z nią Gus, stary marynarz, który
przychodził do nich recytować swoje własne szanty.
Hermiona bardzo go lubiła.
- Cześć Gus, cieszę się, że jesteś – uśmiechnęła się do niego, wskazując mu
miejsce.
- Słyszałem, że wychodzisz za mąż! Gratulacje! – wyszczerzył się do niej.
- Dziękuję bardzo – odpowiedziała siląc się na uśmiech.
Nie chciała sobie nawet wyobrażać jaki skandal wybuchnie, gdy zamiast wielkich
zaślubiny, nastąpi niespodziewany rozwód.
- Cześć ślicznotki! – przywitał się Zabini, podchodząc do niej i Ginny.
- Cześć Diable, cieszę się, że wpadłeś – Hermiona uśmiechnęła się do niego z
przymusem. – Przepraszam was na chwilę, pójdę sprawdzić jak zaklęcie nagłaśniające
– powiedziała, pochodząc do podwyższenia, na którym autorzy recytowali swoje
teksty.
- Draco jeszcze nie ma? – zdziwił się Blaise. – Zaprosiła go w ogóle?
- Nie przyjdzie. Poszedł na randkę – Ginny popatrzyła na niego smutno. –
Hermiona dziś od niego odchodzi. Poprosiła mnie o pomoc przy rozwodzie –
wyszeptała.
- Ja go kurwa zabije… - warknął wściekle Diabeł.
- Nie pozwolę, by on ją tak ranił Blaise… - powiedziała zakładając ręce na
piersi.
Zabini starał się zignorować dreszcz, jaki przeszył jego ciało, gdy Ginny
wymówiła jego imię. Nie mógł jednak tego zrobić… To było niesamowite.
💞💞💞
Wyszedł
z kominka w Dziurawym Kotle i pomachał do barmana Toma na powitanie.
- Dobry wieczór, panie Malfoy! Gratulacje z okazji zaręczyn! – barman uśmiechnął
się do niego bezzębnymi ustami.
- Dzięki Tom – powiedział, kierując się do wyjścia na mugolską stronę. – I dzięki, że mi o tym przypomniałeś,
kretynie… - dodał w myślach.
Mimo lipca, pogoda była dziś pochmurna i wietrzna. Wsadził dłonie w kieszeń
swojej skórzanej kurtki i ruszył przed siebie, czując jak z każdym krokiem coś
przygniata go coraz mocniej. Wiedział co to. Poczucie winy.
Wzrok Hermiony, gdy zrozumiała, gdzie wychodzi…
Zatrzymał się.
Dlaczego chciał to zrobić? Przecież i tak znów przez cały czas myślałby tylko o
niej.
- Stracisz ją na zawsze…
Sam nie wiedział skąd ten głos pojawił się w jego głowie, ale wiedział, że
powiedział prawdę.
Wyjął komórkę z kieszeni.
To koniec Anno.
Przepraszam.
Trzymaj się i powodzenia.
D.
Kliknął „wyślij”, po czym wyłączył
telefon, wyjął z niego kartę i wywalił go do pierwszego kosza na śmieci jaki
minął. Kartę zaraz później wrzucił do studzienki kanalizacyjnej.
- Już pan wraca? Tak szybko? – zdziwił się Tom, widząc jak znów przechodzi
przez jego pub.
- Pomyliłem kierunki – burknął, po czym wyszedł prosto na Pokątną.
💞💞💞
Hermiona
uśmiechała się do znajomych twarzy, które zajmowały krzesła dookoła podestu.
Cieszyła się, że wieczorki poezji cieszyły się popularnością, a ponadto dziś
frekwencja naprawdę dopisała. Pewnie byłaby w prawdziwej euforii, gdy nie to…
Musiała odejść. Dziś. A może jeśli jej się poszczęści, to zobaczy go ponownie dopiero
w czasie rozprawy rozwodowej?
Zeszła z podestu i stanęła przy stoliku, na którym czekały książki i rękopisy
autorów, poukładane według kolejności prezentacji. Miała cichą nadzieję, że
usłyszy dziś jak najmniej wierszy o nieszczęśliwej miłości. Nie chciała płakać
przy wszystkich…
- Chcesz żebym to ja dziś ich zapowiadała? – spytała Ginny podchodząc do niej.
- Mogłabyś? Dzięki wielkie… - Hermiona uśmiechnęła się do niej z wysiłkiem.
- Będzie dobrze Herm, zobaczysz… - Ruda patrzyła na nią z prawdziwą troską,
opierając się o blat stołu.
- Jasne, że tak – Hermiona westchnęła ciężko, kartkując jedną z książek.
- Och! Chyba naprawdę będzie dobrze – Ginny zachichotała i szybko odeszła.
Hermiona zdziwiła się, odwracając się i patrząc za odchodząca przyjaciółką.
Dopiero po chwili zauważyła, co Ginny miała na myśli.
Ostatkiem sił się powstrzymała, by do niego nie podbiec. Merlinie! Naprawdę?
Naprawdę zrezygnował…?
- Cześć – powiedział podchodząc do niej z pięknym bukietem czerwonych róż,
które najpewniej kupił od jednego z ulicznych sprzedawców na Pokątnej.
- Zmieniłeś plany? – spytała, patrząc na niego uważnie.
- Tak. Mam nadzieję, że nie za późno… - powiedział, podchodząc bliżej i
obejmując ją ramieniem.
- Nie. Cieszę się, że jesteś… - wyszeptała, zamykając oczy i przytulając się do
niego.
Wiedziała, że wszyscy zgromadzeni w księgarni, gapią się teraz na nich. Miała
to jednak głęboko gdzieś. Najważniejsze, że Draco Malfoy był tutaj dla niej.
💞💞💞
I dramatycznie i słodko i gorzko, kłótliwie itp. - Taki oto rozdział.
Chciałam dodać informację o tym, czy Draco zrezygnował czy nie, dopiero w następnym rozdziale, ale Kinia wybroniła tego, by tak się skończyło, żeby nikomu nie łamać serduszka 😊💖
Jutro postaram się wreszcie dodać coś innego.
Wielkie buziaki dla Wszystkich i miłego wieczoru! 😉
Czytam! 😋
OdpowiedzUsuńPeabo Bryson - If ever you're in my arms again
UsuńTo wszystko przyszło tak łatwo
Cała miłość, którą mi dałaś
Odczucia, które podzieliliśmy
I nadal pamiętam
Jak twój dotyk był tak delikatny
Mówił mi, że się troszczysz
Mieliśmy raz w życiu
Ale po prostu nie mogłem zobaczyć
Dopóki nie odeszło
Drugi raz w życiu
Może to było zbyt wiele, aby poprosić
Ale teraz przysięgam
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
Tym razem będę cię kochał bardziej
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
Tym razem będę cię trzymał na zawsze
Tym razem nigdy nie skończymy
Teraz widać po mnie wyraźniej
Jak wciąż potrzebuję cię blisko mnie
Wciąż tak cię kocham
Jest coś między nami
To nas nigdy nie opuści
Nie ma odpuszczania (żadnego odpuszczania)
Mieliśmy raz w życiu
Ale po prostu nie wiedziałem
Dopóki moje życie nie rozpadło się
Drugi raz w życiu
Nie jest zbyt wiele, aby zapytać
Bo przysięgam z serca
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
Tym razem będę cię kochał bardziej
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
Tym razem będę cię trzymał na zawsze
Tym razem nigdy nie skończymy, nigdy nie skończymy
Najlepsze romanse
Zasługują na drugie szanse
W jakiś sposób do ciebie dotrę
Bo teraz obiecuję
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
Tym razem będę cię kochał bardziej
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
Tym razem będę cię trzymał na zawsze
Tym razem nigdy nie skończymy
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
Tym razem będę cię kochał bardziej
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
Tym razem będę cię trzymał na zawsze
Tym razem nigdy nie skończymy
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
Tym razem będę cię kochał bardziej
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
Tym razem będę cię trzymał na zawsze
Tym razem nigdy nie skończymy
Jeśli znów będziesz w moich ramionach
❤ zabieram się do czytania...
OdpowiedzUsuńBo zdrady są fe w małżeństwie! Musiałam namówić Venika, żeby tak było!
OdpowiedzUsuń#Kinganaszbohaterka. Dziękujemy ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
UsuńO Kinia jesteś wielka, że przekonałaś do tego Venika!
UsuńKinga super :D
UsuńNo i dobrze ! Nie zniosła bym chyba tego..
UsuńMusiałabym mocno to zapic winem.. a jutro wtorek i praca.. wiec nie wypada ;)
Zdradom mówimy „Nie!”❤️❤️❤️
UsuńNie wypada się spić! XD
UsuńNo wlasnie wiem.. musze czekac do piatku :p
UsuńKinia BARDZO Ci dziękuję że namowiłaś Naszą VENETIIE na dokończenie sceny z Anną w tym rozdziale 😊 Dzięki Tobie wyśpię się do pracy a przynajmniej wgl zasnę 😅 Dziękuję Ci NASZA BOHATERKO ❗❤😘😘😘
Usuń❤ zabieram się do czytania...
OdpowiedzUsuńJestem!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo szczęśliwa, że jednak się opamiętał i nie popełnił najgorszego błędu w swoim życiu. Naszego kochane Blinny pięknie knuje, aby naszą dwójkę uparciuchów połączyć i to jest cudowne. Mam nadzieję, że kiedyś Ginny odzyska pamięć i będą z Blaisem jeszcze szczęśliwi. Trenuję swoją cierpliwość! 😅 Idzie całkiem nieźle.
Usuń#wenadlaWOW
#wenadlaOPC-ROS
#wenadlaTNMŻ
#WENADLAVENETII
Ja jestem wkręcona w TNMŻ prawie tak samo jak w Rozejm
Usuń#wenadlaWOW
#wenadlaOPC-ROS
#wenadlaTNMŻ
#WENADLAVENETII
Hahaha
UsuńTo chyba tyczy sie kazdego opowiadania! ;)
Po prostu #venetiioholiczki
:) lece czytac :)
OdpowiedzUsuńBardzo głośno odetchnełam z ulgi..
UsuńMa szczescie !!!! Bo inaczej bysmy go wytropily i zalatwily z kretesem ;)
Ja tam się nie pogniewam że jutro też będzie TNMŻ. Wkreciłam się w to opowiadanie i pozatym jutro jest wtorek ❤��
OdpowiedzUsuńNo wlasnie !
UsuńJa sie nie pogniewam na 2 rozdziały;)
TNMZ i cos innego :p
Tak tak ! Popieram jutro musi być TNMZ wtorki zobowiązują ! ❤
UsuńAż się popłakałam jak on na nią tak nakrzyczał. 😭 biedna Herm no i Draco też, jak oni cierpią z powodu niedomówień. 😞 ale wierzyłam w Malfoya że jednak nie pójdzie do niej ah Draco masz szczęście bo nie tylko Blaise by Cię zabił 😤
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😙
No własnie Draco w ostatnim momencie się ogarnąć...
UsuńA ta jego złość to chyba nawet je o to ciasto tylko o tą ich całą relację
Oczywiście, że o relację - Draco sam mówi, że wkurza go to, że ona już planuje jak będzie jej się żyło bez jego pieniedzy - w domyśle, nadal chce odejść - i to go wkurwia nieziemsko :D
UsuńUwielbiam 💓💓💓
OdpowiedzUsuńŻyczę weny!!!
Może znowu wyzwanie 100 komentarzy i spoiler. Co wy na to Kinia i Venetiio?
OdpowiedzUsuń101!
UsuńJak 101 fanek Venika!
Dla nas nie ma rzeczy niemożliwych.
Usuńno nie wiem czy jest nas tylko tyle :D
Usuń#Veniki101fanek :D
Prawie jak 101dalmatańczyków :P
Dokładnie, jesteśmy jak dalmatyńczyki, które merdają ogonem!
Usuńhahaha w sumie to prawda :D
UsuńPandy też są w kolorze dalmatyńczyka więc będzie 101 dalmatyńczyków i jedna panda :D
UsuńJa już szaleje za TNMŻ ❤❤❤❤❤
UsuńPanda ależ się idealnie zgramy kolorystycznie :D
UsuńMyślę że szybko nam tp pójdzie;)
UsuńKinia ma gotowy spoiler - będa komentarze, będzie spoiler :D
UsuńTak! Mam i nie zawaham się go użyć! :D
UsuńMale Spoilery sa zawsze mile widziane :D
UsuńMałe i duże ❤❤❤
UsuńWszystkie spoilery są zaje... :D
UsuńNie mogłam się skoncentrować na nauce. Najpierw musiałam przeczytać rozdział. Boże jak dobrze, że Draco się opamiętał, aż się wzruszyłam. Jego powrót i stwierdzenie "że nie za późno?" IDEALNE W punkt! Niemal widzę te wszystkie znaczące spojrzenia i to ile przekazały w tym pomieszczeniu pełnym ludzi.
OdpowiedzUsuńNo i pierwszy fragment z Blaisem, absolutnie świetny, czuje że niedługo będzie skomlał nie mogąc odpędzić się od myśli o Ginny.
Moja diabelska ciekawość została zaspokojona i teraz wracam do fizjologii bo inaczej będzie jutro źle na zajęciach ale na pewno rozdział będzie mi towarzyszyć jeszcze przed snem że dwa razy 😅😅😅 albo 3❤
Po całym dniu odświeżenia strony w końcu jest :) I powiem Ci kochana, że potrafisz podnieść ciśnienie :) oczywiście w tym dobrym sensie :) cieszę się, że Draco jednak zrezygnował z randki, bo inaczej byłoby mi smutno. A Twoje opowiadania mają nieść radość i przenosić nas w inny świat :) pozdrawiam G.
OdpowiedzUsuńJa też już od 6 odświeżam i nic... dziś taka pogoda że nic się nie chce i jedynie nowy rozdział od Venetii ratuje ten dzień
UsuńOj ale emocje!!!
OdpowiedzUsuńAż się zdenerwowałam na Malfoya :D
Ale jak zobaczyłam treść smsa :D BRAWO :D nie ma się co zastanawiać, Hermiona to Hermiona :D
Ależ się działo w tym rozdziale :D
Takie kłótnie to mogą mieć, skoro tak ładnie im idzie godzenie się :D Po raz kolejny pokazujesz ich dojrzałość :) Super :)
Ginny i Blaise :D mistrzostwo :D co prawda skręca mnie z ciekawości, co tam się wydarzyło, że się całowali, ale ona tego nie pamięta! Kurdę mam nadzieję, że nie będziesz mnie tym długo dręczyć Venik :)
Jestem jeden dzień na kwarantannie i mam dość :P Moja mama chodzi po ścianach razem ze mną :P I chyba przytyję z 10kilo :(
PS. Zakochałam się w Pet Project :D Pochłonęłam w tempie ekspres :D i chyba teraz zacznę czytać drugi raz na spokojnie, żeby wszystko dokładnie przeanalizować :D Ta Hermiona rozwala system, a Severus :D no jest genialny no :D Dzięki za to polecenie :D
Normalnie K O C H A M Cię za takie rozwiązanie tej sytuacji z Anną! Chyba nigdy bym sobie nie wyobraziła tak tego, a miała wiele scenariuszy w głowie. Drama praktycznie przez 95% rozdziału. Popłakałam się, gula w gardle mnie już dusiła i myślałam ze nie przeczytam tego bo umrę. Ale czytając na raty dałam rade i się nie zawiodłam. Nie pamiętam jak dawno już nie mogłam przebrnąć przez jakiś rozdział czy trudną sytuacje w książce-zawsze musiałam wiedzieć do końca jak się zakończy. Tutaj co chwilę wątpiłam bardziej, serio nie wiem jak udało mi się to doczytać do końca. Ale nie żałuje, emocjonalny rollercoster jak nigdy! Al Ginny i Blaise-tak im się popieprznęło a nawet nie byli aż tak intensywnie jak Draco z Hermioną (jak tylko raz się całowali) ale przemyślenia Zabiniego-aż chcę go ukochać, pocieszyć i zapewnić że czeka go tylko szczęście-taki fajny facet z niego:) Nie wiem teraz czy wolę Draco czy Zabiniego......trudny wybór. Jeszcze raz dzięki za uratowanie mojego nadszarganego serducha!
OdpowiedzUsuńRozdział pełen emocji i trzyma mocno w napięciu. Cieszę się, że Draco zrezygnował bo nikt nie zastapi mu Hermiony 💚
OdpowiedzUsuńGinny i Blaise są uroczy - fajnie, że coś się z nimi pojawiło i oby więcej.
Jak zawsze cudo 🥰
Cudowny rozdział i Draco nie zawiódł;) Kinia wielkie dzięki za namową i wyjaśnienia sytuacji w tym rozdziale bo tak nasze serca by tego nie zniosły ;) być może nawet strona by padła od ciągłych próśb o kolejny rozdział, chociaż nie wiem czy po tym rozdziale nie padnie równiez ;) A po następnym bo już niedlugo 18 ohhhh ;) uwielbiam tego Blaise, mam do niego straszny sentyment od DŚ ;) jest takim wzorem zajebistego przyjaciela i kocham to że w tym opowiadaniu jest dobra postacia 🤩🤩🤩 mam nadzieję że z Rudą będą mieć fajne przygody 😅
OdpowiedzUsuńHeh śmiałyśmy się długo z Kinią z "Chuja tam nie dasz rady! Musisz dać!" - naprawdę nie pytajcie mnie skąd to się bierze, bo to nie ja :D To Zabini.
UsuńTeksty Zabbiniego powinny zostać wypisane i zapisane dla potomnych! :D
UsuńTo jest jeden z najczęściej występujących tekstow w mojej pracy ! Wiec uwielbiam go z marszu ;)
UsuńZabini❤️❤️ I Ruda❤️❤️❤️❤️ Gotuje zupę dla pułku wojska i czekam, czekam, czekam... na tyle TNMŻ ile tylko Venetiia nam da... Ależ to jest absolutnie obłędne opowiadanie!
UsuńNo własnej teraz tylko TNMŻ ❤❤❤❤❤
UsuńMożecie nie wierzyć ale moja przyjaciółka tyle razy usłyszała od o mnie takie zdanie że sama do mnie tak mówi jak mam gorszy czas 😅 jak przeczytałam ten tekst to normalnie nie mogłam uwierzyć że wymyśliłaś coś tak podobnego... to jest niesamowite jak to jest możliwe to nie wiem ale aż miałam ciary jak to czytałam (oczywiście oprócz podobieństwa słów za sam fakt tego co było w tym rozdziale) 😍😍😍😍❗❤❗❗❗
UsuńHeh wielkie umysły myślą tak samo - i to też spoiler z 17 :P
UsuńU mnie to czysty przypadek ale miło mi że tak to widzisz 😊 Dzięki za spoiler ale jak to mówią dałaś palec więc teraz dawaj rękę 😜😅 ja chce więcej 😆😁 PROOOSZĘĘĘ 🥺🥺🥺🥰🥰🥰😘😘😘
UsuńMi się teraz marzy maraton z TNMŻ ❤❤❤������
OdpowiedzUsuńMi tez! ❤️
UsuńRozdział znam, ale boję się wścieklej Ginny z Rozejmu którą chcesz na mnie nasłać, także komentuje xD Malfoy serio nie powinien tak na nią napadać. To, że Linda im nabruździła i Bob przerwał im moment i teraz ich relacje wyglądają tak jak wyglądają nie dają mu żadnych praw do tego, żeby naskakiwać tak na Hermione. Serio nawet jakby się w mediach wydało, że ona osobno płaci służbie za jakieś drobnistki, o Merlinie... Przecież chyba ma lojalnych ludzi pod dachem którym może ufać prawda? Zadziałała pod wpływem chwili i nie przemyślała jak to może wyglądać trudno, ale nie musi na nią wrzeszczeć i przyprawiać o łzy. Dobrze, że Diabeł zawsze jest na miejscu i jak zachodzi potrzeba to nawet siłą go zmusi do odpowiedniego działania. Malfoy cholera jasna ogarnij się, bo serio w końcu ją stracisz! Jeszcze raz kamień z serca, że jednak nie poszedł do Anny tylko kupił kwiatki i pognał do Hermiony. Wilk syty i owca cała, bo on wybrał właściwie a i media dostaną pożywkę, że z kwiatami wparował na wieczór poetycki do swojej "przyszłej" żony xD Serio spróbowałby zachować się inaczej i iść do Anny. Łeb bym mu urwała! Nawet po tym jak zrozumiał że ona wie jednak wyszedł... Całe szczęście się ogarnął w porę 🙄 Blinny! Moje kochane Diabełki! Jakie on katusze musi przechodzić przez to co ich łączyło i teraz nie może dalej łączyć... Blaise bierz ten rozwód i podbijaj do Gin! Ona też musi się ogarnąć i kopnąć w dupe Pottera! Kocham ten jego wewnętrzny monolog xD Tak bardzo ja w niektórych momentach xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i czekam na kolejny rozdział mega niecierpliwie! ❤️
Gdyby tylko Draco spróbował pójść do Anny to bym chyba go zamordowała, ale na szczęście wybrnął :D Nic tak nie boli jak zdrada!
OdpowiedzUsuńNo i początek Blinny! Ahhh! Czuć to napięcie! No i rozwód! Tak Blaise! Panda Ci pomoże w rozwodzie! :D #pomocnapanda :D
Końcówka rozdziału - BOSKA! Uwielbiam Cię za nią :)
I Już nie mogę się doczekać jutra!
Końcówka aż elektryzuje! Aż samej oczy mi się świecą!
UsuńTo prawda! Mi też Kinia :D
UsuńJa liczę że w następnym rozdziale będzie kontynuacja wieczoru poetyckiego... jakiś gorący wiersz ❤��
UsuńA spojler nie jest kontynuacją? 🤔🤔
UsuńOoo tak ! Jakiś gorący wiersz w sumie mógłby się pojawić 😄😍😍
Chyba jest... ciekawy to może być wieczór... Może któraś z adoratorek Draco się pojawi... albo jski poeta zauroczony Hermiona
UsuńWiersza nie planowałam :)
UsuńPojawi się ktoś znany ze większości opowiadań dramione :P
To mamy rozkmine Pansy Nevill Ron albo ktoś inny...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPróbowałam jakiś wymyślić wiersz oddający moje prawdziwe oblicze - czyli grożący fanklubowi Draco ale niestety to już nie ta godzina :(
UsuńHej ty fanko Draco jedna, zmywaj się, bo będzie biedna! Jak cię panda w mig dopadnie, to ci ząb z paszczy wypadnie. Więc przed pandą wnet umykaj, a Dracona nie dotykaj! :D
UsuńHa ha ha czysta nasza PANDA 😄😜❤❗
UsuńVenik świetnie Ci idzie może uda Ci się napisać coś o naszych gołąbeczkach i umieścić to w kolejnym rozdziale❓🥺🥰😘
UsuńVenik - poetka i pisarka w jednym :D
Usuń❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńWiedziałam że Draco nie da rady zbliżyć się do Anny będąc z Hermioną ale...
Sam Draco stwierdził że wiedział doskonale że Hermiona domyśliła się prawdy... Myślę że tak ją ta myśl jedzie dręczyć że chciał ją zdradzić że nie będzie potrafiła otworzyć się na Dracona - ale może się mylę :P
Draco już jest na skraju...Ale spokojnie jeszcze 2 rozdziały.....brawo dla Blaise ze wziął sprawy s swoje ręce i zmusił Draco żeby przeprosił Hermione. Co do Ginny i Blaise to mam nadzieję że będą mieli więcej scen razem i też poznamy więcej z ich przeszłości.. Zabini myśli o rozwodzie wreszcie....
OdpowiedzUsuńJak do dobrze że Draco się opamietał
Kinia! dziękuję za to zakończenie!!! ♥ idealne jest ♥
OdpowiedzUsuńoj bardzo dużo emocji jest w tym rozdziale. Gniew, rozpacz, rezygnacja, zazdrość..
Ginny straciła pamięć? Potter jej to zrobił? by za niego wyszła, a porzuciła Blaise?
boski rozdział! lecę dalej się uczyć, ale dziękuję mocno!
Dużo weny i zdrówka :)
Ja tylko wrzeszczałam "nie, on nie może, słyszysz Venik, nie może, nie może, nie może" 😂😂
Usuńale jak skutecznie!! :D
Usuńmam nadzieję, że gardło od tego nie boli :D haha
Ja też miałam już mord w oczach dopóki się nie okazało, że jednak się opamiętał :D
UsuńMyślę że każda z nas chciała ździelić w ten zakuty łeb Draco że on nawet pomyślał że mógł zastąpić seksy z Hermiona z jakąś Anną. Draco nie porównuj gówn. Z czekoladą.
UsuńSpojler!
OdpowiedzUsuń- Cześć! – Blaise wyszczerzył się do nich. – Trzymam wam miejsce!
- Jedno? – zdziwiła się Hermiona.
- A nie wystarczy? – Zabb posłał im złośliwy uśmieszek.
- Masz subtelność buchorożca, stary – burknął Draco, zdejmując kurtkę i wieszając ją na oparciu, po czym usiadł, złapał Hermionę za biodra i posadził sobie na kolanach.
- Siedź grzecznie, jeśli nie chcesz bym cię stąd wyniósł w połowie prezentacji – wyszeptał jej prosto do ucha.
- Po co wychodzić? Nie zmieniłam pewnych upodobań… - odpowiedziała, niby mimochodem poprawiając rąbek swojej spódnicy.
- Granger… - warknął ostrzegawczo.
Cudo 🤣😂😍
UsuńAaaa kocham ❤ Diabeł to diabeł jednak 😄🔥
UsuńBędę piszczeć! ❤️😍
UsuńDiabeł diabłem Ale Granger��������
UsuńJa zgłaszam wniosek żeby utrzymać tradycję i żeby jutro był kolejny rozdział TNMŻ ��������
Usuńaż mi się iskierki w oczach zaświeciły :D
UsuńOh Hermiona! O to Cię nie podejrzewałam haha!
UsuńTradycja to bardzo ważny czynnik kulturotwórczy i jednoczący w czasie i przestrzeni. Dobre tradycje trzeba kultywować #tnmżcodnia
UsuńProszę dużo komentarzy pod tym postem! 😂 Wtedy na pewno kiedyś coś się pojawi! XD
UsuńHermiona w tym opowiadaniu nie będzie nieśmiała dziewczynka.. liczę na dużo momentów dominującej Hermiony ������
UsuńOmg nie mogę się doczekać 😍😍😍😍
UsuńJa tam lubię najbardziej właśnie taką Hermione 😍🔥🔥 bad girl 😈😈
UsuńOj tak myślę że Draco też ja lubi A nawet kocha za to...
UsuńOoojjj chyba naszemu Draco zrobi się gorąco.. ;)
UsuńJutro wtorek wiec zgodnie z tradycją... ;)
Oj chyba ktoś tu zaczyna pogrywać z nakręconym Smokiem tak by przyspieszyć tok zdarzeń. I bardzo dobrze❤ w końcu uczestniczki akcji #chcemyseksy mogłyby już nie znieść tego napięcia! 😊
UsuńUuu, nie znałam Hermiony od tej strony ale bardzo mi się ta strona podoba 😃 #chcemyseksy
UsuńNo Draco masz szczęście.. 😂 Rozdział trzymał w napięciu ale dobrze, że jednak skończyło się tak jak oczekiwałyśmy. W końcu zadanka na studia można robić w spokoju bo sprawdzanie telefonu w tym nie pomaga 😂 pięknie jak zawsze, pozdrawiam❤️
OdpowiedzUsuńBlinny ❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńKocham ich razem! I te ich wzajemne docinki!!!
Bardzo Dracona mierzi niezależność Hermiony. Myśli, że ona nadal uważa to tylko za zemstę na Weasley'u i chce id niego odejść jak najszybciej. Dlatego tak się piekli i nie panuje nad sobą.
Dziękujemy Ci Kingi za interwencję w sprawie Anny. ❤❤
Czy ja mogę prosić o rozdział 17 w trybie ekspresowym? 🙋🏻♀️🙏
PS. Nadal jestem zauroczona tym opowiadaniem ❤
Ale emocjonalnie 🙉 tym bardziej że nadrabiałam jeszcze wczorajszy rozdział, scena z suwakiem - hot hot hot 🔥
OdpowiedzUsuńCieszę się że Draco jednak zmienił zdanie, nie przeżyłabym gdyby stało się inaczej 🙈 Kocham Blinny wiedziałam że coś się musiało między nimi w przeszłości wydarzyć, że Diabeł od poczatku mial do niej takie nastawienie a nie inne, bez powodu by sie tak nie zachowywał. A on do tej pory pamięta ich pocałunek po tylu latach 🥰🥰 musiał niezłe zrobić na nim wrażenie. Good job Ginny 😄👌
Rozdział cudo jak zawsze ! ❤
Oczywiście jeszcze podziękowanie dla #Kinianaszabohaterka za końcówkę. Umarlabym z niewiedzy gdyby nie Ty 🙈
UsuńAle podejrzewałam, że on nie będzie w stanie tego zrobić, tym bardziej że wszyscy mu przypominali,że no halo człowieku masz żonę!!!
#Kinganaszbohaterka dzięki niej Draco nie popełnił głupiego błędu
UsuńCały dzień odświeżałam stronę sprawdzając, czy coś dodałaś! umierałam ze strachu przed tym co odwali Draco ale na szczescie opamiętał się i jego serce jest po dobrej stronie ;)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym opowiadaniu ;)
Aaa, jak ja kocham wieczorki z herbatką, kocykiem i opowiadaniami Venika. No wieczór idealny ❤️ Teraz już nie wiem czy wolę Blinny czy Dramione w tym opowiadaniu 😇💪🏻
OdpowiedzUsuńPrawda ? Też nie wiem co lepsze ❤
UsuńDramione ❤
UsuńOh F..k co za spoiler, rewelacja. Kurcze pieczone jeśli to dopiero 16 rozdział-MEGA, ten spoiler będzie w 17-jeszcze bardziej MEGA nie mam pojęcia jak ty to robisz podnosząc poprzeczkę co chwila. Az trzeba zacząć aplikować dożylnie melisę aby przeżyć przez te jeszcze z 40 rozdziałów!
OdpowiedzUsuńPS Ja też dziękuję Kinga za pomoc i uratowanie Draco, taka dobra ciocia z Ciebie!
Im dalej Tym ciekawiej....Takimi spoilerami powstaje uzaleznienie
UsuńPrzez chwilę miałam ochotę walnąć Ginny bo gdyby akurat nie przyszła to kto wie co by się stało. Ale wybrnęła tym spiskowaniem
OdpowiedzUsuńPrzerwa w czytaniu bo znowu zapomnę -> „Otrzepał ręce i uśmiechnął się pod nosem.
OdpowiedzUsuń- Ja ci dam kurwa rozwód, Smokowaty! Po moim bladym trupie! – zaśmiał się, po czym podniósł swoją teczkę i wyszedł z gabinetu przyjaciela. ” Boże jak ja gościa kocham 😂
Skończyłam :) dziękować Bogu za Kingę :) wykończyłabym się psychicznie gdyby cd z Anna był w kolejnym rozdziale 😂 Blinny, Blaise jest Kochany ❤️ Tak mi go szkoda :( tez nie wiem co leosze Blinng czy Dramione :) duuuuuzo weny życzę :-)
UsuńJa już od wczoraj się zamartwialam co będzie z tą Anną....
UsuńJak dobrze,że Draco w odpowiednim momencie się ogarnął. Chociaż sama myślałam, że będzie to w trakcie kolacji. Dobrze, że szybciej mu się te klepki ustąpiły w głowie 😄 inaczej zostałby tu zlinczowany 😂 po każdym rozdziale chce się jeszcze!! Nie musisz nam jutro zmieniać opowiadania, bardzo chętnie zostanę z tym na kilka kolejnych rozdziałów 😄 a spoiler.. aż brak słów!hmmm 6 lat temu ktoś tu się nieźle bawił 😂
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest serio cudowne!❤
OdpowiedzUsuńSuper się czyta te wspomnienia, chcę ich więcej! 😁
"Pozer Zabini"- rozwaliło mnie to. 😂 Teksty Zaba są świetne! "A cóż to za zaszczyt mnie kopnął?" 😂😂 Jak dla mnie to już tam między nimi iskrzy. Ciekawi mnie bardzo ich historia. To zapewne będą jedne z moich ulubionych wątków. 😊
Aaaa co to za zakończenie..aż się rozmarzyłam! 😍😍
Ciekawe jak zareaguje Zabini jak zobaczy jak to podpisała..
UsuńI ciekawi mnie czy dojdzie do starcia Potter Zabini
Dziękuję dziękuję dziękuję!!❤❤❤. Normalnie przebierałam dziś nóżkami żeby się dowiedzieć co właściwie będzie dalej!!🙈🙈
OdpowiedzUsuńNieziemsko się cieszę,że się jednak pamiętał i nie poszedł na to spotkanie! 😁😁😁. Chyba powinnam to nosić na rękach (ha ha). Chyba w tym rozdziale było wszystko, smutek,radość,miłość i cała paleta emocji. Swoją drogą ależ Draco się irytuje,że Hermiona nie chce jego pieniędzy to aż słodkie. 🤪❤.
Widzę że ruszyła z Naszym Blinny 🤗. Uwielbiam te parę razem,!! Podejrzewam,że będzie z tego nieziemsko gorący romans! 🤣. Z nimi zawsze wszystko jest szalone. Niezależnie ile mają lat 🙃.
Czekam,czekam wreszcie na te scenę 18+ i co tam się wreszcie wydarzy. Uwielbiam Cię i ściskam!!🤗🤗
Ja mam nadzieję że Draco częściej będzie kupował żonie kwiaty. Co do Ginny i Blaise liczę że akcja z nimi też przyspieszy
OdpowiedzUsuńŻeby wszyscy mężowie kupowali swoim żoną kwiaty 🤪. Oczywiście są tacy co to robią bez mrugnięcia okiem 🙃
UsuńNiestety nie jest tak dobrze w życiu Ale mamy takiego naszego idealnego Draco i możemy się nim zachwycać
UsuńOoo trafione w punkt!!😁. "MAMY NASZEGO IDEALNEGO DRACO'NA "
UsuńECH...❤❤❤
O w mordę jeża! Jak dobrze, że Draco nie poszedł do Anny! Chyba bym mu wyrwała te blond włoski!
OdpowiedzUsuńAle co Hermionie musiała poczuć jak się zorientowała, gdzie on idzie... musi jej to soczyście wynagrodzić! 😁
Te ich rozterki doporiwadzja mnie do wstrzymywania oddechu. Zamknęłabym ich w klatce żeby się pożarli (w dobrym tego słowa znaczeniu 😏), ale wiem! Wszytsko w odpowiednim czasie.
Ginny i Zabini- duet nie z tej ziemi 😀 właściwie to z piekła rodem!
Jak dobrze, że są tutaj i trzymaja rękę na pulsie!
I już wiemy więcej o ich relacji. Czyli potwierdzone, że wspomnienie Ginn zostało zabrane. Potter, to świnia...🐽?
Dzięki za rozdział i weny!
Jutro coś innego? Czyżby Rozjem Okiem Smoka 😀?
101 komentarzy jest zadanie wykonane ❤❤❤
OdpowiedzUsuńI jedna panda!
UsuńSpojler nr 2 - pojawi się Potter :) czekajcie na to i wymyślajcie już bluzgi :)
UsuńOj to już na pewno jutro prosimy o utrzymanie tradycji i wtorkowe TNMŻ!
UsuńJutro zaczynam uczelnie, więc mogę nie przeżyć tego dnia bez TNMŻ 🙈
UsuńŻeby szlag go tak mocny trafił i przestawił mu w głowie wszystko tak żeby już nic nie pamiętał tak jak przez niego Ginny...
Usuńiiii...żeby... żeby mu wszystkie włosy wypadły tak jak ja sobie rwe za to że Ginny jeszcze z nim jest...
Aaaa...iii...ii.... i żeby piorun w niego trafił jak w skrzynkę od transformatora -tam też jest taki znak jak u niego na czole- i żeby mu już nigdy się nic nie podniosło a najlepiej niech on sam już się też położy❗❗❗❗
Tylko tlen marnuje... zaraza jedna...
Kinia tak może być❓
Czy może byłam zbyt delikatna
jak na to co nas przy nim czeka ❓❓❓
Kini odpowiedź: ....miejsce na kolejny spoiler... 😆😅😁😘😘😘
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuń.Tak musimy dowiedzieć się co Potter odwali
UsuńAga, mi się nasuwa "Potter, ty chuju" :D
Usuń.Kinia w tobie nasza jedyna nadzieja❤ że uda Ci się przekonać nasza kochana Venetiie żeby dziś był kolejny rozdział TNMŻ ❤����
Usuń#Kinganaszbohaterka
Kinia, "Potter, ty chuju" wydaje mi się, że będzie pasować :D albo "Potter ty zwykły łachu" :D
Usuń"Potter, ty miękki siuśku" 😄
UsuńDla mnie całkowitym oddaniem jego osoby w moich oczach jest:
Usuńzwykły ŁACH albo zeszmaciały GAŁGAN ❗😆🤣🤣🤣
Nie mogłabyś skończyć w takim momencie, bo nie potrafię spać jak mam złamane serce. Strasznie się cieszę, że będzie to długa historia, chyba będzie moją ulubioną. 💜
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam że przez tą niewiedzę byłam dzisiaj tak sfrustrowana... serio... To był straszny dzień i to wszystko przez Ciebie Draco ❗ Ahh masz szczęście że Cię uwielbiam bo normalnie miałam ochotę Cię wziąść przewinąć przez kolano 😆😅😁
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana Królowo że miałyśmy rację co do Twojej dobrej duszy i wielkiego serca które nie mogły nas skrzywdzić innym zakończeniem relacji Draco-Anna... ulżyło mi serio choć wiedziałam że nasza Królowa jest bardzo inteligentną bestyjką i że będzie chciała nas podpuścić 😜 a Ty niegrzeczna Venik 😄😘😘😘 Normalnie nogi mam jak z waty a kark tak spięty przez te niepewność... do ostatniej chwili skubana nas trzymałaś w niepewność a bardziej przerażeniu... ten moment:
"Właśnie zbiegał po schodach, gdy Hermiona podchodziła do kominka z naręczem książek.
- Och! Cześć! Nie wiedziałam, że już jesteś… - uśmiechnęła się do niego.
- Cześć – przełknął nerwowo ślinę.
Był pewien, że ona nie wróci dziś do domu, aż ten jej cały wieczór poezji się nie skończy…
- W zasadzie miała do ciebie zadzwonić, zapytać czy nie chciałbyś dziś wpaść? Te wieczory są naprawdę magiczne… – Hermiona popatrzyła na niego uważnie.
- Ja… Dzięki, ale jestem już umówiony – wypalił, nim zdążył to przemyśleć.
- Tak… Właśnie widzę – Hermiona jeszcze raz zlustrowała go wzrokiem. – Baw się dobrze – powiedziała, po czym odwróciła się i weszła do kominka.
- Kurwa… - burknął pod nosem, nerwowo przeczesując włosy.
Miał pewność. Ona się zorientowała…"
Uwierz mi na słowo dobrze że siedziałam... To było tak jakby ktoś mi wbił nóż w serce... to jest fikcja a ja żyję tą historią w takich emocjach że sama siebie linczuje za to że właśnie nazwałam to fikcją ❗ Przecież to co tu tworzysz to zakrawa o najlepszy nowy gatunek literacki ❗ Tu jest tyle emocji że nawet nie potrafiłabym określić gatunku tych historii chyba oprócz tego że na tym blogu są NAJLEPSZE DRAMIONE EVER & FOREVER ❤❗Ja już nie mam słów na to jak Ty potrafisz mnie doprowadzić na SKRAJ... OSZALEJE jeśli jeszcze raz wymyślisz coś takiego to serio zwariuje... tak samo było jak przeczytałam w Rozejmie fragment bodajże w przed ostatnim rozdziale... Astoria pyta się kiedy zabije Hermione żeby mogli razem wychowywać dziecko... tutaj jak narazie najmocniejszy był ten moment z Anną ale przed nami jeszcze tyle że ja na prawdę boję się o swój stan psychiczny 😅🤪🤪🤪
Na koniec tylko podsumuje że to wszystko co tu napisałam można tak na prawdę ująć w jednym zdaniu:
Venik - Vabik JESTEŚ WSPANIAŁA❗
NIGDY NIE WĄTP W SWÓJ TALENT ❗
No może jednak w dwóch 😅😄😘😘😘
Ściskam Mocno❗❗❗
Przesyłam MOC do dalszych pomysłów ❤❗
😘😘😘
#Venetiioholiczki ❤
#venetiiomaniaczki ❤
#chcemyseksy ❤
#wenadlaWOW ❤
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ ❤
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
cytat rozdziału: "Ja ci kurwa dam rozwód!" (śmiałam się jak opętana i wręcz widziałam Zabiniego jak to mówi) - kocham Blaisa, tak tęskniłam za tym dwuświatowym Diabłem *-* jestem przekonana, że ten cytat pojawi się pod koniec opowiadania, ale w myślach Draco, jak Hermiona będzie chciała go zostawić (najpierw jemu to mówiono, a teraz to on myśli, taka klamra kompozycyjna :D) no i relacja Blaisa z Ginny też na pewno będzie gorąca.. cały czas myślę, co takiego Potter zrobił i moje myśli idą w bardzo złe zakamarki i obym nie miała racji :( no i jestem w szoku, że Blaisem wstrząsnął tak tylko jeden pocałunek z Rudą, za to nienawidzę Twoich wizji, bo aż mi się chorobliwie marzy taka piękna i nierealna miłość, kiedy już patrzysz na człowieka i wiesz.. a potem odchodzę od komputera i mam co mam, i jak tu się nie spić winem? :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że Draco nie polazł gdzieś w bok jednak (mądry Smok, mądry, polać mu), bardzo mi się podoba końcówka rozdziału, jak oni potrafią się komunikować takimi półsłówkami i gestami na zasadzie "i ona już wiedziała", to mega słodkościowourocze *-* też mam nadzieję, że to trochę pchnie Hermionę w stronę Dracona jak ogarnie, że on na nią czeka. Jednym zdaniem - NO KOCHAM PO PROSTU KOCHAM,nic dodać nic ująć :D mam nadzieję, że nic się nie zmieni i codziennie będzie na nas czekać niespodzianka od Ciebie, bo to aż wywołuje uśmiech w takie pochmurne dni <3
Jak dobrze że Draco nie popełnił największego błędu! A rozdział jak zawsze zajefajny 😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiedziałam, że Draco tego nie zrobi!!! I jeszcze zupełnie zerwał kontakt z Anną, chyba już czuję, że za niedługo kto inny go będzie zaspokajać 😂
OdpowiedzUsuńDobrze, że Ginny i Blaise połączyli siły, bo bez nich te dwa matoły chyba nigdy by się nie odnalazły z powrotem. Serio chcieli rozowdu??? Przeciez oni paasuja do siebie idealnie, i chyba naprawdę tylko oni tego jeszcze nie widzą.
Spoiler 🔥 oj, kolejne rozdziały będą gorące, mam nadzieję, że nie będziesz kazać nam długo czekać 😏
Życzę weny dla wszystkich opowiadań i pozdrawiam ❤
Asia
Tyle emocji! Przyznam, że wątpiłam w Draco, ale jestem winna przeprosiny. Wybrał jasną stronę mocy. Jestem dumna.
OdpowiedzUsuńAaa jak ja się cieszę, że jednak nie poszedł do Ann! No po prostu kompletnie straciłby w moich oczach! To dobrze Venetiio, że nie uznajesz zdrad małżeńskich 😁
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny! Tyle emocji! Wzruszyłam się bardzo czytając go ❤️ I przemyślenia Zabba i jego rozmowa
z Ginny i potem przemyślenia Hermiony i Draco i te ich wszystkie wspólne momenty ❤️❤️❤️
Dziękuję bardzo 😘 Mam nadzieję, że jutro napiszę więcej, ale już padam na twarz. Musiałem jeszcze zerknąć tutaj przed snem z nadzieją na rozdział, no i nie mogłam zasnąć bez komentarza 😘
Czytam w środku nocy jako dobry początek urodzin😁 cudowny rozdział, głęboki i wzruszający ❤️
OdpowiedzUsuńIza wszystkiego najlepszego z okazji urodzin ❤
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin;)
UsuńPrzeczytałam już wczoraj rozdział, ale było już późno i wracam rano go podsumować :D chodziłam wczoraj cały dzień jak tykająca bomba a na twoim blogu byłam co 5 sprawdzić, a może już jest jakiś nowy rozdział 😅 myśl że Draco mógłby naprawdę zdradzić Hermione mnie dobiła bardzo :C cieszę się że jednak wyjaśniło się wszystko w tym rozdziale, scena w księgarni była cudowna... Aż iskrzyło 😍
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny kochana, nie każ nam długo czekać na to cudo ❤️
❤Codzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuń#wenadlaWOW
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaOPC-ROS
Oeaz proszę Venetiio zeby dziś też był kolejny rozdział TNMŻ ❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńTaka pogoda dziś że jedynie nowy rozdział może chodź trochę uratować ten dzień ������������
UsuńWłaściwie to mamy nowy dzień i tylko z nowym rozdziałem będzie cudowny!❤❤
OdpowiedzUsuńNie wytrzmałabym, jakbyś nie dopisała końcówki :o
OdpowiedzUsuńMimo, że gdzieś tam w środku wiedziałam, to i tak... To tylko ludki mogą popełniać błędy :D
Mam nadzieję, że teraz i Dramione i Blinny się rozwinie! Chociaż tak mnie zastanawia czo ten Potter kombinuje :o w sensie kim się stał .
Na koniec dodam tylko... Awwww! Chcę więcej!
Adirella
Jestem tylko ciekawa czy na pewno Annna zniknęła z życia Draco za zawsze oby tak... mamy jeszcze 2 laski które muszą,zniknąć..... I jedną macocha...
UsuńJa już nie mogę doczekać się co odwali Potter może Draco znowu będzie bohaterem.... Potter lepiej znikaj... pewnie będzie coś od Hermiony chciał skoro ta jesr z Draco....
Draco! Nie krzycz tak na Hermione! 😐
OdpowiedzUsuńAle tez rozumiem jego frustracje 😂 Brakuje mu seksu, a majac obok Hermione to wszystko sie tylko poteguje, w dodatku on caly czas sie boi ze ona zaraz odejdzie i znowu bedzie musial leczyc zlamane serce. Co chyba teraz wygladaloby jeszcze gorzej. Ale Hermiona tez juz ma zszargane nerwy, ciezko jej byc obok niego i udawac...Z tym ze zadne z nich nie udaje 😅 Zabb jest swietny, ja go wepchnal do tego kominka 😂 Prawdziwy przyjaciel, a nie! Bedzie go klepal po glowce. Cale szczescie ze on i Ginny dobrze widza co ta dwojka do siebie czuje i bedzie ich pchac w swoje ramiona tak dlugo, az tam w koncu zostana i przestana sie odsuwac :D
Spotkanie Ginny i Zabba to juz troche taki przedsmak tego co juz za niedlugo bedzie...Dogaduja sie, potrafia sie ze soba podroczyc, przekomarzac..No idealnie! Czekam tylko az Ginny zacznie w nim dostrzegac cos wiecej niz tylko przyjaciela Malfoya.
Prawie do ostatniej chwili miala ochote blondasa udusic. Wyszykowal sie i wychodzi?! No co za...Jeszcze przed Hermiona tak wylecial...No trzymajcie mnie, bylam bliska dostania zawalu. Ma szczescie, ze wszystko zrozumial nim byloby za pozno bo faktycznie na zawsze by ja stracil...Powinien jej teraz codziennie dawax bukiety roz zeby jej te wrzaski i probowanie bycia niewiernym mezem wynagrodzic 😂
Przeczytalam spojler i kurde, potrzebuje rego rozdzialu dzis...Blaise jak zwykle smieszek, ale po Hermiona sie nie spodziewalam ze to taka prowokatorka! Milo mnie to zaskoczylo :D Cos czuje ze po tej prezentacji tak sie na siebie napala ze potem bedzie ta scena z rozdzialu 18 na ktora wszystkie czekamy :D
Rozdzial przeczytalam juz wczoraj wieczorem ale padlam ze zmeczenia... choroba nie rozpieszcza, pogoda tez nie, wszystko przeciwko mnie :/
Naprawde licze na rozdzial juz dzisiaj haha, nie wytrzymam dluzej po tym spojlerze :D
Pozdrawiam!
Ja chyba nie mogę najbardziej doczekać się sceny jak Hermiona odkryje blizne po wypadku. .może być emocjonalnie... jak się dowie że prawie zginąl i musiał na nowo uczyć się chodzić.... I jeszcze jak Draco dowie się o utracie dziecka.... to będą chyba najbardziej emocjonalne sceny już mi się chce płakać ���������� na sama myśl że o tym kiedyś przeczytamy...
OdpowiedzUsuńHermiona jest dojrzała i tak prowokuje smoka chyba się czym się to skończy.... już niedługo.... Oj jak ja się nie mogę doczekać jak oni nie będą już tłumić wzajemnego pożądania....
Draco jak raz zakosztuje znowu swojej żony to nie będzie widział już żadnej kobiety.....
Kochane moje - chciałabym zawnioskować o jakiś nowy rozdział :D Zbieram podpisy!
OdpowiedzUsuńPando podążam za Tobą ❤❤❤❤
UsuńI ja też :-) w pracy mamy masakrę, to chociaż może nowy rozdział poprawi humor...
UsuńIm nas więcej tym lepiej :D #wincyjludzi #wincyjpodpisów :D
UsuńPodpisuję się pod tym wnioskiem!🙋🏻♀️🙋🏻♀️
UsuńJa liczę po cichu na 2 rozdziały jeden z OPC ROS A drugi z TNMŻ ��❤��
UsuńProsimy pięknie Venetiio ❤❤❤❤❤❤❤
Ja tez. Dzisiejszy poranek bardzo tego potrzebuje;)
UsuńOdwołali mi dzisiaj ćwiczenia przez sytuacje epidemiologiczną. A naprawdę bardzo już chciałam iść na te zajęcia dlatego też podpisuje się obiema rączkami pod wnioskiem troszkę szukając pocieszenia u naszej Venetii!
UsuńZgłaszam się ! 😁🙋 Zaglądam co chwilę od 7 ☺️
UsuńAsia
No oczywscie ze tak ! :D
Usuńmusimy pokazać Venikowi, że bardzo chcemy rozdział :D!
Usuń#pandzipochódporozdział
Usuńja zawsze za! <3
My już Pando jesteśmy ponad etap że chcemy.... to już jest pragnienie
Usuńahahahahaha padłam #pandzipochódporozdział :D Wy to jesteście kreatywne! :D
Usuń❤ #pandzipochódporozdział
UsuńPanda - i twarz nr 4 - Panda rewolucjonistka :D Ciągnie za sobą tłumy :D
UsuńI co ja mam z Wami zrobić?
TNMŻ? Pasuje? :>
O każdej porze dnia i nocy pasuje ❤❤❤❤��❤
UsuńJa tez sie podpisuje!
UsuńI TNMŻ zawsze 😅
W końcu nie bez powodu jest Panda Wielka :D
UsuńOczywiście! PASUJE!
Tak, cokolwiek Twojego Venetiia i dzień będzie lepszy ! 🥰
UsuńPasuje pasuje pasuje! TNMŻ ♥️♥️♥️
Usuńja wręcz błagam o TNMŻ! <3
Usuń❤️❤️❤️❤️
UsuńTMNŻ nowe uzależnienie 🙉❤❤
UsuńZ tego wszystkiego słownik mi zwariował 😄
UsuńTNMŻ oczywiście 🥰🥰
Jeszcze jak! Pasuje idealnie!
Usuń#pandzipochódporozdział hahahaha :D
Usuń#pandzipochódporozdział
Usuń:D :D :D
hahaha dalej nie mogę z tego hasztaga :D
UsuńCzego chcemy? Rozdziału!
Kiedy chcemy? Już :D
Pasuje❤
UsuńZ pomysłodawcą rewolucji nie należy zadzierać. Tylko spokojnie rozważyć jej(Pandy) warunki, bo wybuchnie większy bunt😂😂😂😂
Mamy nowe uzależnień ������
UsuńZdecydowanie Nicolett jestem nieobliczalna :D młoda, piękna i szalona 😂
UsuńPanda, będę po twojej prawej w tym krwawym buncie!😂😂
UsuńJeżeli Venik będzie chciała pertraktować to może obejdzie się bez ofiar 😂😂
UsuńHaha cieszę się że mój hashtag tak się przyjął, grunt to solidarność!! 😀😀
UsuńTo będzie pamiętny hasztag, który rozpoczął rewolucję :D Boski jest Wera!
UsuńOczywiście dołączam się do rewolucji pandziernikowej! :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod wnioskiem również 😁😁❤
OdpowiedzUsuńCzytając przyszło mi zaraz do głowy,
OdpowiedzUsuńŻe Draco zdurniał. Innymi słowy:
Malfoy kretynie, skąd taki pomysł,
Co się rzuciło na ten twój umysł?
By żonę zdradzać, bo wam przerwano,
Przez sprawę z laską ślepo zakochaną?
Gdybyś trzymał siusiaka na wodzy, gdy było trzeba to tamtej nocy
Zwiedzałbyś gwiazdy w ramionach Hermiony.
Żadna to widać dla Ciebie nauczka,
Już prawie miała powtórzyć się sztuczka!
Na szczęście w porę żeś się opamiętał
I dziennikarzom opadła szczęka
Gdy wpadłeś z kwiatami jak urzeczony
Na wieczór poezji do swojej żony.
Szczęście w nieszczęściu zawsze się znajdzie -
Przez twą głupotę Ginny zaczęła knuć z Blaisem!
Niech prędko pamięć dziewczynie wraca,
Muszą nadrobić stracone lata!
Kinia spoilery takie nam wrzuca,
Że z zapowietrzeń pękną nam płuca.
My #chcemyseksy! Chcemy rozdziały!
Musimy wiedzieć czy Potter nie ma pały!
Veniku nie każ nam czekać zbyt długo
Bo z serduszkami naszymi naprawdę będzie krucho!!!
Panda już bunt nam tutaj różnica,
Pragniemy czytać jak Draco się podnieca,
Gdy diabelskim podstępem został zmuszony
Do utrzymania na kolanach swojej perwersyjnej żony!
Ave dramione! Ave Venettia!
Że takie teksty wymyśla z powietrza!
Wybaczcie proszę zbyt dużo cukru
Dostało mi się z rana do mózgu.
Laptopa mego żywot był krótki
O teraz z niemocy zajadam swe smutki.
Dobrze, że są jeszcze venikowe dramione -
Przez te emocje kalorie w mig są palone!
🤪🙈🙉🙊
luolei, ależ to jest świetne :D
Usuń:Gdybyś trzymał siusiaka na wodzy, gdy było trzeba to tamtej noc" hahahha no nie mogę :P
Cudowne to Kochana 😍😍😍😍
UsuńŚwietne rymy i wgle cały tekst jest ŚWIETNY 🥰 Hermiona spokojnie mogła by Cię zaprosić na wieczór poezji ❗❤ BRAWO Ty ❗❗❗😘😊
Dzięki dziewczyny ☺
UsuńNie poszłabym tak recytować przed ludźmi, mogłabym najwyżej anonimowo podrzucić moje wypociny 😅
Wróciłam dopiero z pracy i znalazłam w końcu czas żeby dodać komentarze:)
OdpowiedzUsuńGeneralnie trochę Draco poniosło w czasie tej rozmowy o pieniądzach, chociaż nie ukrywam miał racje. Dobrze, że Diabeł zadziałał i się pogodzili. Bo nie wyglądało to niestety najlepiej. Chociaż styl Blaisa był dość dosadny ale chyba z Draconem inaczej nie można. Co tu nie mówić Diabeł ma siłę przebicia. No i rozmowa kiedy się pogodzili była taka urocza. Kocham retrospekcje - zawsze wiele wnoszą do akcji. I widać, że oni na prawdę mają ze sobą wiele wspaniałych wspomnień:) Pierwszy raz :P
No i w końcu pojawia się nasze Blinny:) Cieszę się, że poznajemy po trochu historie Blaisa. Chociaż na prawdę współczuje mu doboru żony...trafił na jego z najgorszych. Mam wielką nadzieję, że szybko dojdzie do rozwodu. Zabini na szczęście się już do tego zbiera. No i te spotkanie z Ginny takie przesłodkie. Normalnie nie mogłam się przestać przy tym uśmiechać:)
Ogromnie się cieszę, że Draco zmądrzał i nie doszło do spotkania z Anna, a nawet całkowicie postanowił zerwać kontakt. Ta rozmowa Dracona z Hermiona podczas której ona go zaprosiła na wieczór poezji aż mnie zmroziła. ale na koniec Dracona okazał się największym słodziakiem z kwiatkami:)
Taką miałam nadzieję, że Draco zachowa się przyzwoicie w ostatnim momencie <3 Kocha Hermionę i nie chciałby jej ranić, chociaż mam małe dreszcze jak pomyślę, że gdyby nie spotkał Hermiony i nie widział TEGO w jej oczach... Cóż, wtedy wszystko by się mogło wydarzyć :( A Blaise i Ginny...! Serce mi się kraja, jak o nich czytam, co tam się, do jasnej anielki, wydarzyło! :O
OdpowiedzUsuńMała.
Masz szczęście Malfoy! Strach pomyśleć co by było gdyby nie zobaczył Hermiony przed wyjściem...
OdpowiedzUsuńI zaczyna się wątek Blinni 🥰 tak bardzo bym chciała wiedzieć co się między nimi wydarzyło. Mam nadzieję że niedługo się zejdą
Jak dobrze że się opamiętał i przypomniał sobie odpowiedni kierunek. Inaczej zaprzepaściłby wszystko czego tak naprawdę pragnie, ona jak i ona. No i Blinni...to jak musiał się czuć cały czas Blaise to aż mi się w głowie nie ieści.
OdpowiedzUsuń