Dedykacja: Dla pochmurnych - na rozchmurzenie! ⛅🌞😉
💞💞💞
Obydwoje zrezygnowali z deseru, zmęczeni po
tak pełnym wrażeń dniu. Hermiona z ulgą usiadła wygodnie we wnętrzu limuzyny,
szczęśliwa, że wkrótce znajdzie się w domu, a zwłaszcza, że niedługo znajdzie
się w łóżku.
Kątem oka spojrzała na Dracona. Nada był spięty i zamyślony. A może jednak był
trochę zazdrosny o Ferson? Nie wiedziała na ile poważna była ich relacja, ale
była prawie pewna, że był w niej również seks.
Zacisnęła zęby. Cholernie ją to irytowało.
- Ochrona będzie jeszcze przez kilka dni stała pod twoją księgarnią – poinformował.
- Nie ma potrzeby. Zamknęłam ją na jakiś czas. Będę miała możliwość zaaranżować
na nowo regały – odpowiedziała, w duchu zastanawiając się, czy opłaty w tym
miesiącu z powodu przestoju, nie będą wymagały od niej naruszenia oszczędności.
Bardzo nie chciałaby tego robić, ale przecież musiała wypłacić dziewczynom ich
pensje...
- W porządku. Mam nadzieję, że nikt nieproszony się tam nie pojawi.
- A właśnie! Zapomniałam ci powiedzieć. Diana Lachlan tam dzisiaj przyszła –
Hermiona mimowolnie skrzywiła się pod nosem.
- Mogłem to przewidzieć. Pewnie odstawiła niezły cyrk… - westchnął zniechęcony.
- Trzech ochroniarzy próbowało ją poskromić – zaśmiała się. – Wyszłam i
pogadałam z nią chwilę…
- No jasne, jakże by inaczej – Draco wywrócił oczami i spojrzał na nią z
przyganą.
- Miałeś rację mówiąc, że jest dość głupia i pusta – przyznała.
- Tylko raz spotkała moich znajomych i wszystkich zdążyła obrazić w dziesięć
minut, w ogóle nie świadoma tego, że jej głupie teksty mają taki efekt –
wspominał.
- Nie wytrzymałbyś z nią – zaśmiała się.
- Zapewne nie – przyznał.
- Dlaczego powiedziałeś Harryemu, że wkrótce dostanie zaproszenie na ślub? –
spytała. – Przecież ustaliliśmy, że zrobimy tylko zdjęcia…
- Wszyscy oczekują tych zaproszeń. Moi współpracownicy, przyjaciele, znajomi…
Podobnie zresztą twoi – zauważył Draco.
Hermiona poczuła nieprzyjemny dreszcz. On chyba nie zamierzał zmieniać teraz zdania?
Nie da rady odwalić przed tymi wszystkimi ludźmi farsy z udawanym ślubem! Wcześniej
zapłakałaby się na śmierć przy przysiędze…
- Trudno! Nie mam zamiaru ulegać ich presji! – powiedziała twardo.
- Pomyślałem, że wystarczyłoby zorganizować jakieś przyjęcie. Powiemy, że ślub
był prywatną uroczystością, a tydzień później wydamy poślubne przyjęcie w
ogrodzie. To powinno poniekąd załatwić sprawę… - zaproponował.
Hermiona odetchnęła lekko. Z dwojga złego, wolała już udawać cały wieczór
uśmiech, niż stanąć z nim ponownie przy ołtarzu. Na pewno nie dałaby rady…
- Niezły pomysł. Ktoś to zorganizuje? – spytała.
- Współpracuję zawsze z jedną firmą od organizacji przyjęć, chyba, że wolisz to
zrobić sama… - Draco spojrzał na nią.
- Nie! Niech oni wszystko załatwią – odpowiedziała od razu.
- Mogą mieć pytania w kwestii kolorów, czy menu…
- Może Ginny zechce coś wtrącić, mnie tam w sumie wszystko jedno – powiedziała
szczerze.
- W porządku. Zabb załatwi to jutro, a ty napisz do Eveline w sprawie sukni.
Suknie ślubną na sesję już dogadałyście? – spytał.
Hermiona nerwowo przełknęła ślinę.
- Nie. Jutro to załatwię – obiecała.
Draco nic nie odpowiedział, bo podjechali już pod dom.
Weszli do środka nie odzywając się do siebie. Ledwo przekroczyli próg, a
Hermiona z ulgą zrzuciła ze stóp srebrne szpilki.
- Dzięki za kolację – odwróciła się do niego przodem, zachowując jednak
odpowiedni dystans.
- Cała przyjemność po mojej stronie – Draco uśmiechnął się do niej.
- Pójdę się już położyć, bo padam z nóg…
- W takim razie, dobrej nocy – odpowiedział patrząc jej w oczy.
Mierzyli się chwilę wzrokiem, a Hermiona poczuła jak pod wpływem jego
spojrzenia, robi jej się coraz cieplej.
- Wzajemnie! – powiedziała, odwracając się i szybko odchodząc.
Bała się, że jeśli stałaby tam pół sekundy dłużej, któreś z nich pokonałoby
dzielący ich dystans i pocałowało to drugie. Nie powinni tego robić…
💞💞💞
Weszła
do pokoju i zamknęła drzwi. Oparła się o nie i westchnęła. To był w sumie
przyjemny wieczór, niemniej z całą mocną dotarło dziś do niej, że przez te wszystkie
lata Draco miewał inne kobiety. Wiele kobiet. A w zasadzie pewnie nadal je miał.
Nie sądziła, by umiał żyć długo w celibacie, to nie ten typ. Jak zniesie fakt, gdy
on pójdzie na noc do innej, a zaraz następnego dnia będzie trzymał ją za rękę
przy ludziach…?
To było takie popieprzone!
Odłożyła
szpilki do szafy i sięgnęła do suwaka sukienki. Pociągnęła go w dół, ale nie
ustąpił. Szarpnęła się raz i drugi, ale nie pomogło.
Zmięła w ustach przekleństwo i wyjęła swoją różdżkę. Zaklęcie o dziwo też nie zadziałało.
Zamek musiał mocno chwycić materiał podszewki. Pozostało jej tylko spróbować zdjąć kreację,
bez rozpinania.
Nie było szans… Musiałaby rozszarpać srebrne ramiączka, albo rozciąć całą
suknię…
Nie mogła tego zrobić, bo ta szmatka kosztowała zapewne więcej niż jej cała
pensja. A na dodatek, po prostu byłoby jej żal zniszczyć coś tak ładnego. Zaklęcia
naprawiające na tak drogich materiałach nigdy nie dawały odpowiedniego efektu…
Spróbowała jeszcze raz uporać się z zamkiem i wreszcie po poddaniu się, postanowiła
zejść na dół, cicho licząc, że kucharka lub pokojówki jeszcze nie spały i
wyratują ją z opresji.
Wyszła ze swojej sypialni, w tym samym momencie, gdy Draco wszedł po schodach.
Chyba został chwilę dłużej na dole, by wypić jakiegoś drinka.
- Coś się stało? – zapytał zdziwiony jej widokiem.
- Sukienka mnie pokonała – oznajmiła, uśmiechając się delikatnie pod nosem.
- A konkretniej? – nie zrozumiał.
- Zamek chyba chwycił materiał i nie mogę jej rozpiąć nawet zaklęciem –
wyjaśniła, czując, że się rumieni.
Draco zaśmiał się cicho.
- Daj, pomogę ci – zaproponował podchodząc do niej.
Hermiona wzięła głębszy oddech i odwróciła się do niego plecami, ciesząc się,
że przynajmniej nie zauważy, że jej twarz właśnie zmienia się w dorodnego
pomidora.
Właśnie przypomniała sobie, że pod kreacją nie ma na sobie stanika, jako, że
był on wszyty w suknię…
Zaraz spłonie ze wstydu. I napięcia.
Poczuła jego delikatny oddech na swoim karku i ledwo zdusiła jęk. Merlinie!
Przecież dotykał ją setki razy przedtem! Skąd te gwałtowne reakcje?
Jego palce musnęły skórę pomiędzy jej łopatkami i poczuła, że ostrożnie łapie
za zapięcie.
- Faktycznie, zamek zahaczył o skrawek materiału – powiedział, dziwnie
ochrypłym głosem.
- Tak myślałam – odpowiedziała cicho.
Draco chwile szarpał się z tkaniną, ale wreszcie poczuła, jak suwak powoli
opada w dół. Zamknęła oczy i przygryzła wargę. Ile razy zdejmował z niej
sukienkę w ten sposób? Cholera! Musi uciekać…
- Dzięki! – zrobiła krok do przodu, akurat w momencie, gdy on chwycił ją za
biodra i przyciągnął gwałtownie do siebie.
Nie powstrzymała jęku, gdy poczuła jego twardy tors.
- Hermiona… - wyszeptał jej do ucha, po czym złożył na jej szyi gwałtowny
pocałunek.
Prawie bez udziału świadomości sięgnęła dłonią do tyłu, wplatając ją w jego
włosy i zamruczała cicho, czując jak namiętnie kąsa jej skórę. Odchyliła głowę,
chcąc dać mu lepszy dostęp i zamruczała znowu, gdy przesunął rękami po jej
ciele.
Syknęła cicho, gdy jego duża dłoń musnęła przez sukienkę jej pierś i wessała
gwałtownie powietrze, gdy bez zbędnej zwłoki wsunął rękę pod materiał i
zaczepił palcami o jej sutek.
Oddech jej przyśpieszył, bowiem wyraźna twardość wbiła się w dół jej pleców.
Godryku! Zaraz oszaleje przez niego!
Draco objął całą dłonią jej nagą pierś, masując ją czule, a ona mimowolnie mocniej wygięła biodra w jego
stronę. Ponownie zaczął znaczyć jej szyję gorącymi pocałunkami, a z jej ust
wydobywały się ciche jęki.
- Chodź… - szepnął, popychając ją delikatnie w stronę sypialni.
Zrobiła już pierwszy krok, pogodzona z tym, że dziś mu ulegnie, gdy z dołu
dobiegło ich głośne chrząknięcie.
Hermiona odskoczyła od niego, gwałtownie poprawiając ramiączko sukienki, które
się zsunęło, gdy pieścił jej pierś.
- Przepraszam proszę pana… - odezwał się nieco skrępowany Robert.
- Czego? – warknął Draco.
- To znowu panna Ferson. Robi awanturę pod bramą główną… - powiedział.
Hermiona zdrętwiała. Ferson tu była? Znowu? Co to miało oznaczać?
- Powiedź jej, że ma się wynosić! – krzyknął Draco.
- Przecież chciałeś z nią pogadać – przypomniała mu, patrząc na niego przez
ramię.
- Hermiona… - Draco spojrzał jej w oczy.
- Dzięki za pomoc z sukienką i dobranoc – powiedziała, szybko wchodząc do
swojej sypialni i mocno zatrzaskując za sobą drzwi.
💞💞💞
Zrzuciła
suknie i pognała prosto do łazienki. Dopiero pod prysznicem pozwoliła sobie na
kilka łez. Sama nie wiedziała przez co tak naprawdę płacze. Ze zdenerwowania?
Rozczarowania? Frustracji? Niezrozumienia samej siebie? Swojej słabości? Czy
zazdrości o niego?
Chyba ze wszystkiego po trochu.
Miała
świetny, prawie euforyczny humor. Poranek znów spędziła w ramionach Malfoya na
wieży astronomicznej. Leżeli razem na kocu, wymieniając czułe pocałunki, a on
trzymał ją w swoich ramionach, jakby była dla niego czymś cennym.
Wiedziała, że to co się dzieje, jest pokręcone i chyba niewłaściwe, nie chciała
jednak przestać. Od tygodnia, nie mogła o niczym innym myśleć, jak tylko o tym,
by znów zbudzić się przed świtem i pognać na wieżę, na której on już zwykle na
nią czekał.
Zawsze mieli koc, herbatę, słodycze czy inne przekąski, ale zwykle tak długo
zajmowali się sobą, że zupełnie o tym zapominali. Zaczynała coraz mocniej to
uwielbiać…
Prawie podskakiwała, wracając z lunchu do zachodniego skrzydła, gdzie razem z Parvati
i Lavender zajmowały się odmalowywaniem klas.
Wyszła zza rogu i zamarła w pół kroku.
Draco stał przyciśnięty do ściany, a Sarah Fawcett wpija się w jego usta, chyba
próbując go pożreć.
Poczuła się, jakby ktoś dał jej właśnie w twarz.
Szybko się jednak opanowała i wyminęła ich bez słowa.
- Ups! Chyba Granger nas widziała… – usłyszała za swoimi plecami głupiutki
chichot krukonki.
Od razu przyśpieszyła kroku.
W sumie nie miała po co. Wiadomym było, że Malfoy i tak za nią nie pójdzie, by próbować
ją zatrzymać i jej to wyjaśnić. Zapewne nic go nie obchodziło, że w ogóle to
widziała.
Zachciało jej się cholernie śmiać z własnej naiwności. Czego ona się
spodziewała? Wyłączności? Że to dla niego coś więcej, niż tylko dobra zabawa?
Ależ była głupia! A tyle razy mówiła, że ona nie jest naiwniarą…
- Ogarnij się Granger! Nie jesteś, ani trochę mądrzejsza od tych wszystkich
sikający za nim po nogach słodkich laluń! – wyrzucała samej siebie.
Mimo postanowienia, by jak najszybciej o tym zapomnieć, przepłakała pół nocy w
swoją poduszkę. Gdy za oknem wschodziło słońce, zastanawiała się… Czy on tam
dziś poszedł? Z pewnością nie. Ona też nie poszła.
Wstała i ubrała się dopiero w porze śniadania.
Usiadła
przy wspólnym stole, na samym skraju, nie chcą przypadkiem siedzieć gdzieś w
jego pobliżu. Na szczęście dziś go chyba nie było…
Jadła swoje płatki i popijała sok, gdy wysoka postać stanęła nad nią, rzucając
cień na jej otwartą książkę.
- Granger, mogę cię prosić na słówko? – spytał cierpko.
- Nie możesz – odparła, siląc się na neutralny ton.
- Mam do ciebie kilka uwag w sprawie tych odnawianych klas – powiedział głośno.
- To przekaż je Parvati – odpowiedziała, spokojnie przerzucając stronę w
książce, świadoma tego, że z każda chwilą reszta stołu coraz bardziej skupia na
nich swoją uwagę.
Draco pochylił się nad nią.
- Albo w tej chwili ze mną wyjdziesz, albo przysięgam, że pocałuje cię przy
tych wszystkich ludziach! – wyszeptał ostrzegawczo.
Hermiona uniosła głowę i spojrzała na niego ostro. Co za bezczelny palant! Jednak
coś w jego spojrzeniu powiedziało jej, że wcale nie żartował.
Westchnęła i wstała, pakując swoje rzeczy.
Wyszli razem z Wielkiej Sali, a on tuż za drzwiami złapał ją za rękę i
zaprowadził prosto do świeżo odnowionej klasy wróżbiarstwa na parterze.
Ledwo tam weszli, wyjął różdżkę i zamknął zaklęciem drzwi.
- Czego chcesz? – spytała cierpko.
Nie odpowiedział, tylko w dwóch krokach znalazł się przy niej i wcisnął ją w
najbliższą ścianę, mocno całując w usta.
W pierwszej chwili chciała jęknąć i oddać jego pocałunek, ale szybko
przypomniała sobie, co wczoraj zobaczyła, dlatego od razu odepchnęła go
gwałtownie od siebie.
- Spieprzaj Malfoy! Nie będę jedną z twoich zabawek! – powiedziała twardo.
- Nie, nie będziesz – powiedział, patrząc jej w oczy.
- Puść mnie, nim czymś cię przeklnę! – ostrzegła.
- To, co wczoraj widziałaś…
- Nie interesuje mnie to – odparła spokojnie.
- Nie? To skąd ta zazdrość? – spytał, opierając jedną dłoń obok jej twarzy, a
palcami drugiej przejeżdżając po jej policzku.
- To nie zazdrość tylko złość. Złoszczę się na samą siebie, że pozwoliłam ci
się zabawić moim kosztem. Koniec tego. Właśnie wrócił mi rozsądek! – mówiła
zimno.
- Granger… To ta idiotka mnie pocałowała! Praktycznie rzuciła się na mnie! –
tłumaczył.
- Mój ty biedaku! – poklepała go lekko po policzku. – Jak to przeżyłeś? Masz
teraz traumę? Chcesz chusteczkę, by się popłakać? – szydziła z niego.
- Granger! – warknął ostrzegawczo.
- Daj mi spokój, Malfoy. Po wojnie najwyraźniej coś mi się poprzestawiało w
głowię, że w ogóle na to pozwoliłam. Będę wdzięczna jeśli nigdy nikomu o tym
nie powiesz – uśmiechnęła się do niego słodko, odpychając jego ramię i chcąc
przejść.
- Nie pozwolę ci odejść z powodu tego, że napaliła się na mnie jakaś niewyżyta
krukonka! – oznajmił, mocno łapiąc ją w talii i przyciskając do swojego torsu.
- Puść mnie! Chcę stąd wyjść! – zażądała, czując, że zbiera jej się na płacz.
Malfoy gwałtownym ruchem odwrócił ją do siebie i złapał jej twarz w dłonie,
patrząc jej w oczy.
- Pozwolę ci odejść, jeśli powiesz mi, że to nie miało dla ciebie żadnego
znaczenia.
- Co? – wyszeptała nie rozumiejąc.
- To wszystko co się wydarzyło! Nasza kolacja, pocałunek w lesie i wszystkie te
wspólne wschody słońca, w czasie których tak uroczo drżałaś w moich ramionach!
Powiedź to, a pozwolę ci wyjść… - szeptał z pasją, nie pozwalając jej odwrócić
spojrzenia.
- Malfoy… - czuła, jak pod jej powieki napływają łzy.
Draco uśmiechnął się zwycięsko i pochylił się całując ją lekko.
- Nie dam ci z tego zrezygnować Granger. Nie teraz kiedy wiem, że masz najsłodsze
usta na świecie…
Hermiona syknęła cicho, gdy na jej głowę poleciała nagle zimna woda. Tak się
zamyśliła, że niechcący przekręciła kurek.
- Dość tych durnych rozmyślań. Pora iść
spać! – upomniała samą siebie, wychodząc z pod prysznica i owijając się
ręcznikiem.
💞💞💞
Gdy tylko Hermiona zatrzasnęła za sobą drzwi
sypialni, Draco zmiął w ustach przekleństwo i szybko zbiegł ze schodów.
- Jeszcze raz mi przerwiesz w takiej sytuacji, a szukanie nowej pracy będzie
twoim najmniejszym zmartwieniem! – warknął na kamerdynera, który nerwowo
przełknął ślinę, pierwszy raz w życiu widząc taką furię u swojego szefa.
Wybiegł
z domu, zastanawiając się ile lat może dostać za rozerwanie na strzępy Lindy
Ferson? A był już tak blisko… Jeszcze trochę i mógłby… Kurwa! Znowu im
przerwano! Czy ktoś go z rozmysłem przeklął? Ile jeszcze był w stanie znieść
tej frustracji?
Wybiegł przed główną bramę tak gwałtownie, że Linda, odruchowo cofnęła się o
kilka kroków.
- No wreszcie… - zaczęła.
- Czego ty tu do cholery jasne jeszcze szukasz?! – wrzasnął na nią.
- Mówiłam ci, że chcę porozmawiać… - wyszeptała.
- Nie odbieram od ciebie sów, ochrona nie wpuszcza cię do mojego biura, a moja
służba codziennie odprawia cię z kwitkiem! Czego ty jeszcze nie zrozumiałaś,
Ferson? Nie chcę z tobą rozmawiać, ani cię oglądać! Dociera? – warczał.
- Ty draniu! Nie pozwolę ci się traktować tak, jak te wszystkie dziwki, z
którymi przespałeś się raz, a potem je spławiłeś! – wysyczała, z oczami pełnymi
łez.
- To czego chcesz? Mam ci się oświadczyć po jednym seksie? Przepraszam! Kurwa!
Gdybym miał zmieniacz czasu, to cofnąłbym się do tej chwili i nie zrobił tego
drugi raz! Ale nie mogę! Żałuję, że to się wydarzyło! Żałuję, że tak cię
potraktowałem! Przepraszam cię, bo tylko tyle mogę! Wiem, że sam sobie jestem
winien! Już dawno powinienem był zerwać z tobą kontakt! Nigdy, nawet przez
sekundę nie odwzajemniłem twoich uczuć, rozumiesz?
Linda rozszlochała się w głos.
Draco wiedział, że postąpił z nią nad wyraz okrutnie, ale miał już serdecznie
dość jej nachalności. Chciał mieć z nią spokój, raz na zawsze.
- Kłamiesz! Chciałeś tego! Pragnąłeś mnie! – krzyczała, podchodząc do niego i
kładąc mu dłoń na ramieniu.
- Nie zmuszaj mnie, bym cię bardziej zranił Lindo… Odejdź i zapomnij, proszę
cię. Przez wzgląd na dawne czasy… – starał się mówić spokojnie.
- Możesz się oszukiwać! Ale dla ciebie to też była wyjątkowa noc! Ta twoja
Granger, ci tego nie da! – szlochała.
Draco złapał ją mocno za nadgarstek i popatrzył jej w oczy.
- Gdy byłem wtedy z tobą, wyobrażałam sobie, że to była ona. Chciałem być tej
nocy tylko z nią, ale skoro nie mogłem…
Linda wyglądała, jakby ją uderzył. Poniekąd tak było. Zranił ją teraz do żywego.
Wiedział jednak, że znała go na tyle dobrze, by rozpoznać, że jej nie okłamał. I
naprawdę nie skłamał. Cały tamten dzień myślał tylko o Hermionie i o tym, jak
cholernie trudno będzie mu zaakceptować fakt, że zostanie żoną innego…
- Ty… podła świnio! – Linda zamachnęła się i dała mu w
twarz.
Draco zacisnął usta i puścił jej nadgarstek, robiąc krok w tył.
- Należało mi się. Mam nadzieję, że przyniosło ci to ulgę. A teraz zapamiętaj!
Nie chcę cię tu więcej widzieć, a jeśli spotkamy się na jakimś przyjęciu, poza
przywitaniem się ze mną i moją żoną, nie waż się do nas więcej zbliżać, czy to
jasne?
- Ja nie jestem panienką na jedną noc! – zasyczała.
- Nie? Słyszałem różne twojej opowieści, przez te wszystkie lata! Przecież sama
mówiłaś, że przygodny seks nigdy ci nie przeszkadzał…
Linda znów uniosła dłoń, ale Draco złapał ją mocno za nadgarstek i zablokował
cios.
- Nie radzę ci! Poznałaś mnie dobrze Ferson i doskonale wiesz, że nie warto ze
mną zadzierać. I lepiej się tego trzymaj! – ostrzegł.
- Kim jest ta kobieta, że tak zawróciła ci w głowie? – syczała przez łzy.
- Wszystkim – odpowiedział, po czym odwrócił się i wszedł za bramę.
- Nie zostawię tak tego! – odgrażała się.
- Jeśli jeszcze raz się tu pokażesz, to służba wezwie aurorów, a ja złoże formalny
wniosek o zakaz zbliżania się do mnie i mojej żony – zaznaczył, po czym
odwrócił się i ruszył w stronę domu.
- Draco! Draco proszę! – krzyczała za nim, ale nie zatrzymał się, ani nawet nie
odwrócił w jej stronę. – Nie żeń się z nią! Nie rób głupstw! Proszę!
💞💞💞
Wszedł do domu i głośno zamknął drzwi.
- Proszę pana, ja przepraszam… - zaczął Robert.
- I co mi teraz po twoich przeprosinach? – warknął na niego. – Jeśli Ferson nie
odejdzie z pod bramy do dziesięciu minut, wezwijcie aurorów. Mają ją usunąć –
zdecydował.
- Jak pan sobie życzy – Rober ukłonił się mu.
- Coś jeszcze? – zapytał cierpko, podchodząc do barku po whisky.
- Czy służba ma również jutro przygotować śniadanie na wynos dla pani Malfoy?
- Zabrała ze sobą dziś śniadanie? – zainteresował się.
- Tak, Adelajda je przygotowała.
- Niech więc to robi codziennie – powiedział, wypijając whisky w dwóch łykach.
- Jak pan każe.
- Wyjeżdżamy na weekend. Dopilnuj, by Marina i Martha spakowały nasze rzeczy.
Stylistka wybierze, co Hermiona ma zabrać – poinformował.
- Oczywiście! Czy mogę coś jeszcze dla pana zrobić?
- Nigdy więcej nie wkurzaj mnie tak, jak dziś Bob – poradził z ponurym
uśmiechem, po czym odstawił szklankę i poszedł na górę.
Był wściekły o to, jak potoczył się ten wieczór, zwłaszcza… Że był prawie
pewien, że Hermiona się teraz od niego odsunie, po tym jak zorientuje się, że
jego zbzikowana była przyjaciółka ciągle za nimi łazi.
💞💞💞
Wstała
specjalnie wcześniej, chcąc zejść do kuchni i przywitać się ze służbą, jak
wczoraj obiecała. Miała to zrobić zaraz po pracy, ale ta cała sytuacja z
Georgem, tak ją wytrąciła z równowago, że zupełnie o tym zapomniała.
Postanowiła to dziś nadrobić.
Założyła na siebie markowe jeansy i ładną tunikę. Wiedziała, że te ciuchy też
są niebotycznie drogie, ale wrzuciła do swojej torebki coś na przebranie ze
starej garderoby, tak by przy aranżowaniu regałów nie było jej żal się
pobrudzić.
Gdy schodziła po schodach, Draco właśnie
zbliżał się do kominka. Przez chwilę miała nadzieję, że jej nie zauważy, ale
chyba zorientował się, że ktoś na niego patrzy bo odwrócił się przez ramię.
- Cześć. Wcześnie dziś wstałaś – uśmiechnął się do niej.
- To wczoraj wstałam za późno – odpowiedziała, unosząc lekko kąciki ust.
- Adelajda szykuje ci właśnie śniadanie do pracy.
- Nie ma potrzeby, dziś jestem sama do popołudnia… - odpowiedziała.
- Zabrałbym cię na lunch, ale mam dziś spotkanie kwartalne – Draco uśmiechnął
się przepraszająco.
- Nie szkodzi. Mam zamiar cały dzień ciężko pracować – zapewniła.
- Gdyby coś się działo, to dzwoń na AurumTel.
- Dziś będzie raczej spokojnie – posłała mu kolejny wymuszony uśmiech.
- W takim razie miłego dnia.
- Wzajemnie – odpowiedziała cicho, patrząc jak znika w zielonych płomieniach.
💞💞💞
Draco
wszedł do swojego gabinetu i z całej siły cisnął swoją teczką pod biurko. Ta
chłodna wymiana zdań była prawdziwym koszmarem! W ciągu czterech dni, dwa razy
prawie wylądowali w łóżku, a teraz rozmawiają ze sobą, jak dwójka niezbyt
przepadających za sobą znajomych? Cholera! Miał rację, sądząc, że Granger się
odsunie. Myślał, że przez lata nabrała trochę więcej pewności siebie i nie
będzie robiła uników, jak tylko coś się trochę skomplikuje. Widać jednak, nic
się nie zmieniło.
Kurwa!
W przypływie złości, wyjął z szuflady swojego biurka zwykłą, mugolską komórkę.
Zanim zdążył to dobrze przemyśleć, wybrał numer z listy.
Odebrała po dwóch sygnałach.
- Cześć przystojniaku! – zaszczebiotała słodko.
- Witaj piękna! Jesteś w mieście? – zapytał, łapiąc krótki oddech.
- Jutro mam wolny wieczór. Zainteresowany?
- Jak zawsze, skarbie! – odpowiedział szybko.
- Super! Najpierw kolacja u Jeffrey’sa? Mam ogromną ochotę na porządny stek… -
zamruczała uwodzicielsko.
- Jak sobie życzysz, ślicznotko. O siódmej? – upewnił się.
- Już nie mogę się doczekać! Do zobaczenia, mój książę.
- Ja też. Całuję.
- Buziaczki! – zaśmiała się Anna, a Draco przerwał połączenie i wrzucił komórkę
do szuflady.
Usiadł w swoim fotelu i poczuł,
jak gorycz napływa mu do ust. Nigdy nie miewał wyrzutów sumienia z powodu
randek z Anną. Spotykali się już prawie dwa lata, raz – dwa razy w miesiącu. On
fundował jej kolację w wykwintnej restauracji, a ona potem zapraszała go do
siebie na drinka i udany seks, wraz ze śniadaniem. Żadne z nich nie oczekiwało
po tych spotkaniach niczego więcej poza dobrą zabawą. Układ był jasny i
klarowny…
Skąd więc teraz to uczucie, jakby zrobił coś złego? Przecież…
Zamknął oczy i westchnął cicho.
Wiedział skąd.
Trudno. Linda miała rację. Był draniem. Na dodatek sfrustrowanym draniem, który
desperacko potrzebował dać upust swoim potrzebom.
Nikt się przecież o tym nie dowie.
💞💞💞
- Dzień dobry – przywitała się Hermiona, wchodząc do kuchni.
Robert siedzący przy dużym, wykładanym białymi kafelkami blacie, natychmiast
poderwał się na nogi.
- Potrzebuje pani czegoś? – zapytał od razu.
- Ależ nie, przyszłam się przedstawić. Przepraszam, że nie zrobiłam tego
wczoraj, ale późno wróciliśmy… - Hermiona uśmiechnęła się uprzejmie.
Rozejrzała się po kuchni. Czy dużym piecu stała pulchna, śniada kobieta, która
uśmiechnęła się do niej, jednocześnie przewracając na patelni duży naleśnik.
Po drugiej stronie kuchni, przy mniejszym stole w kącie, siedziały dwie
pokojówki, ubrane w gustowne biało-czarne fartuszki.
Obie wstały na jej widok.
- Dziewczęta podejdźcie – nakazał im Bob.
Szybko zbliżyły się do nich. Jedna była wysoka i ładna. Miała długie, ciemne, kręcone włosy i czarne oczy.
- To Martha – przedstawił ją Robert.
- Dzień dobry – dziewczyna spojrzała na nią nieco chłodno i oceniająco.
Hermiona ledwo zdusiła śmiech. Czyżby kolejna fanka Malfoya?
- A to Marina – Robert wskazał na niską, nieco myszowatą szatynkę o wesołych,
niebieskich oczach. – Marinna będzie pani osobistą pokojówką – dodał.
- Bardzo mi miło, jestem Hermiona – odpowiedziała z uśmiechem.
- A to nasza kucharka, Adelajda – Rober wskazał na kobietę przy piecu.
- Dziękuję pani wczoraj za przepyszne śniadanie. Robert miał rację, mówiąc, że
przecudownie pani gotuje! – zapewniła z uśmiechem.
- Dziękuję bardzo, pani Malfoy! – Adelajda uśmiechnęła się promiennie.
- Ogrodnik, Samuel zajmuje się teraz przycinaniem krzewów, a dostawca Olaf,
pojechał po sprawunki – wyjaśnił pośpiesznie Bob.
- Rozumiem. Bardzo się cieszę, że mogłam was poznać.
- Śniadanie zaraz będzie gotowe – poinformowała kucharka, przerzucając kolejny
naleśnik do pudełka.
- Dziękuję, ale proszę nie szykować tak dużych porcji,
jestem dziś w pracy sama…
- Pan Malfoy, kazał nam panią porządnie podkarmić. Jest pani bardzo szczupła –
zaśmiała się Adelajda.
- Przy pani pysznościach, zapewne szybko zmienię rozmiar – zażartowała.
- Czy możemy pani jeszcze czymś służyć? – zapytał Bob.
- Chciałam zapytać, skąd była ta przepyszna szarlotka, którą pani mi wczoraj
spakowała? – zapytała Hermiona.
- Proszę mi mówić po imieniu! – poprosiła Adelajda. – Ja sama ją upiekłam.
Bardzo lubię piec ciasta…
- Naprawdę? Była wyśmienita. Mogę zamówić taką u… ciebie? – zagadnęła.
- Ależ oczywiście! Na kiedy sobie pani życzy! – zawołała z entuzjazmem.
- Potrzebowałabym dość dużą blachę, na jutro wieczorem.
- Nie ma żadnego problemu.
- Świetnie. Potrzebujesz bym zapłaciła za nią od razu? – spytała.
W kuchni zaległa ciężka cisza, a wszyscy zebrani popatrzyli na nią, jakby
właśnie oświadczyła, że przyleciała z innej galaktyki na złotym jednorożcu.
- Zapłacić? Pan Malfoy dobrze mi płaci, za gotowanie… - wyjąkała Adelajda.
- Ale to będziesz robiła dla mnie, więc to ja za to zapłacę – oznajmiła
stanowczo.
- Skoro pani sobie życzy… - Adelajda wyglądała na nieco przestraszoną.
- Świetnie, odbiorę ciasto jutro około osiemnastej trzydzieści – Hermiona uśmiechnęła
się do nich. – Życzę wam wszystkim miłego dnia.
- Wzajemnie proszę pani – odpowiedzieli chórem.
- Poczekam w salonie na śniadanie – zdecydowała żegnając się.
W sumie początek dnia nie był taki zły.
💞💞💞
Żeby Wam nie było szaro w te niedzielne popołudnie - rozdział może mało zabawny, ale za to dość się w nim działo 😋
Jak uprzedzałam akcja idzie wolnym tempem, bo to długie opowiadanie - dużo rozdziałów - będziemy się długo jeszcze przy nim spotykać, jeśli wykażecie ochotę 😁
Z dwudziestu "desperatek", które poprosiły o scenę 18+ z TNMŻ, dwie nie raczyły spełnić mojej prośby o to, by odpisać mi w mailu, co o niej sądzą.
Te dziewczyny proszę, by nigdy więcej nie wysyłały mi wiadomości w sprawie spoilerów czy materiałów dodatkowych - jakieś minimum szacunku, do tego, że robię takie akcję i w zamian mam tylko jedną prośbę, chyba byłoby wskazane.
Naprawdę nie sądziłam, że to mógł być dla kogoś taki wysiłek, skoro o tę scenę napisać potrafiłyście.
Jestem szczerze tym zniesmaczona. 😏
Do zobaczenia - w przyszłości 😘
Venetiia.
Trafione ❤️
OdpowiedzUsuńZatopione!
UsuńZabieram sie do czytania :) a scena 18+ idealna na dzisiejszą zimną niedziele :)
OdpowiedzUsuńBez ciepłej herbaty i koca nie da się wytrzymać dnia!
Usuńpo tym co czytamy od nasze kochanej Venetii to raczej musimy dodać coś mocnego do herbatki :)
UsuńRum do herbaty polecam! ❤️
UsuńA co do tych dwóch dziewczyn które nie odpisały to może są w szoku i jeszcze nie doszły do siebie. Venetiio ta scena jest bardzo bardzo gorąca :) ❤️❤️❤️
UsuńNie ładnie się zachowały :)
UsuńA może jeszcze nawet nie przeczytały?
UsuńNo wiesz, dwa dni minęły - jakoś w godzine umiały ogarnąć napisanie maila o scenie, że ją chcą, a w 2 dni nie mogły sklecić dwóch zdań opinii? Sorry, jakoś nie wierzę.
UsuńWięcej nie dostaną ode mnie nawet pozdrowień przez maila.
Nie wymagałam przecież, żeby pisały nie wiadomo co - ale skoro coś komuś daję, a w zamian tylko PROSZĘ o coś, a ktoś mnie ignoruje, to niestety - też wpada na moją listę ignorowanych, tak na przyszłość.
Czyli trzeba zapamiętać, że nie wolno zapominać spełniać twych próśb, które w porównaniu z tym co od ciebie otrzymujemy są naprawdę nie wielkie.
UsuńNiestety mam taki charakter, że jak ktoś mi zalezie za skórę, to koniec :D A skórę mam twarda, jak Smok - więc jak coś się przebije, to już koniec - nie wylezie :D
UsuńOj, to właśnie o ten zamek chodziło 😂
OdpowiedzUsuńDraco powinien dać podwyżkę stylistce ��
UsuńHahahaha ❤️
UsuńLece czytac ! Ratujesz mi dzien ;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie też tak szaroburo?
UsuńU mnie pogoda super ale dzieci mojej siostry chyba chcą mnie wykończyć psychicznie :p a teraz mam w koncu chwilke dla siebie :)
UsuńTo czas na herbatę! ❤️
UsuńO matko Draco nie ja Cię proszę;)generalnie spoiler + 18 To było by piękne ale po tym co przeczytałam wyżej to jedyne co mnie interesuje to czy ten blond tleniony łeb zaliczy Annę;)
OdpowiedzUsuńTeż molestowałam Venika o kolejny rozdział, żeby wiedzieć! :)
Usuńno właśnie ja mam nadzieje ze Draco sie wycofa....prosze prosze Draco nie możesz nas tak zawieść
UsuńNie dziwię się teraz to mi żyć nie da ;) nie skupię się już na niczym do następnego rozdziału;)
UsuńNic nie zdradzę :) ale nie ukrywam, że było to dla mnie emocjonalne czekanie :)
UsuńNo ja mam nadzieję, że on się opamięta!! Tzn wiem, że to zrobi.. tak na 99% ale ten 1% i gak może mnie wykończyć.. ;)
UsuńNo ja mam nadzieję, że on się opamięta!! Tzn wiem, że to zrobi.. tak na 99% ale ten 1% i gak może mnie wykończyć.. ;)
UsuńByłam w gorszej sytuacji, bo obgadywałam to z Venikiem i nie wiedziałam, co w końcu postanowiła 😅😅😅😅
UsuńNo ja też mam nadzieję że ruszy większą głową i ucieknie 🤣😂😅
UsuńLiczymy Kinia ze przekonałaś Venetiie zeby olał tą cała Anne... w końcu #Kinganaszabohaterka
Usuńplus pamiętam ze Venetiia nie lubi zdrad małżeńskich....
Zdradą w małżeństwie mowimy nie !
UsuńDraco poczekaj jeszcze 3 rozdziały ������
UsuńMusi wytrzymać :D Na pewno będzie warto :D
UsuńDraco jest głodny...jak wybierze Annw8to tak by zjadł suchy chleb zamiast poczeka na pyszne danie....
UsuńAhahaa Joanna! Ale to przyrównałaś! Super :D
UsuńNo przecież znowu mi się telefon rozladuje od ciągłego odświeżania czy już coś się nowego pojawiło;) zaczynam.popadac w uzależnienie 🤩🤩🤩
OdpowiedzUsuń#venetiioholiczka :)
UsuńTak do nałogów trzeba się oficjalnie przyznawac #venetiioholiczka
UsuńCiekawe czy w CV można wpisać :)
UsuńZ pewnością była by to pozycja o którą każdy pracodawca by się zapytał 🤣😅
UsuńHahahaha, może i zostałby fanem? XD
UsuńZawsze #venetiioholiczka
UsuńSię śmiejecie, ale raz się zdarzyło, że pisanie bloga pomogło mi pomogło dostać podwyżkę w starej pracy :D
UsuńTo musi być super historia! Muszę znać szczegóły! 😅😅
UsuńVenetiio poprosimy jeśli możesz o szczegóły ����
Usuń#venetiioholiczka z calej Polski łączmy się w błaganiu o nowy rozdział albo chociaż spoiler ;)
UsuńI o historie o podwyżkę-może to jakies sposób uniwersalny :p
Hehe szefowa zażartowała kiedyś na naradzie, że prowadzenie bloga, ma sens tylko jeśli prowadzisz blog modowy, bo innych się obecnie nie czytuje. Udowodniłam jej, że jest w błędzie... Zobaczyła liczby wyświetleń - wtedy nawet jeszcze nawet blog miał reklamy, na których zarabiałam całkiem miło :) No i przyznała mi rację i podwyżkę, za to że odważyłam się jej udowodnić, że się pomyliła... Ale mało mi zależało, bo wtedy miała już inną pracę na oku, ale trochę kasy na nowe buty jednak wpadło :D
UsuńDokładnie zwłaszcza że jestem na etapie szukania czegoś nowego i zmagań się z pisaniem cv 😂😅każda pozytywna historia będzie miłe widziana bo mam straszna depresja jak muszę to robić;)
UsuńTo jakby teraz zobaczyła statystyki, to w pięty by jej poszło!
UsuńSzarlota, wiem, że szukając pracy to kiepsko z $, ale wszyscy moi znajomi, którzy zamówili sobie profesjonalne CV przez firmę, dużo szybciej znaleźli pracę. Ja byłam na 4 rozmowach ze swoim CV i nic, a jak tylko dostałam takie zamówione, poszłam z nim na 2 i od razu obie firmy chciały mnie przyjąć :) Jakoś zaraz inaczej do mnie podchodzili.
UsuńKuzynki mąż - straszne miał problemy ze znalezieniem pracy i w końcu sama mu kupiłam w prezencie takie CV - za tydzień już pracował :)
Na to nie wpadłam że może ktoś to za mnie zrobić;) dzięki na pewno o tym pomyśle to by było wręcz zbawienie;) I miałabym więcej czasu na odświeżania czy jest już coś nowego 🤩🤩🤩🤩
UsuńW końcu miałam chwilę, żeby nadrobić parę rozdziałów i akurat trafiłam w momencie dodania przy odświeżaniu😂 opowiadanie wciąga tak samo jak rozejm, a może to już ogólne uzależnienie od twoich publikacji kto to wie ❤️ cudo,cudo,cudo. Pozdrawiam cieplutko 😍
OdpowiedzUsuńOpowiadania Venika można wciągać jak narkotyk :)
UsuńZgadzam się, mój narzeczony już zaczyna się ze mnie śmiać, że ciągle sięgam tylko po telefon i odświeżam stronę 😂
UsuńMój tylko powtarza: Kasia do Ciebie pisze! :)
UsuńHeh a mój mąż mówi: "Skarbie, chyba znów dostałaś maila od Szybkiej Kini" :D
UsuńAch, ci mężowie, mają z nami przekichane!
Usuń"Ty sobie tu leż i pisz z Kasią, a ja pójdę z psem" 😂😂
Ja co chwilę ładuje telefon zebym mogła co chwilę odświeżać i nic nie przegapić
UsuńDziś jadę na razładowanym 😅😅 ładuje do 15% i zabieram ❤️
UsuńTo chyba problem nas wszystkich.. ja mam 12 % i jestem na placu zabaw.. więc spoiler musi byc szybko:p
UsuńMam 4%, a kontakt daleko 😂😂
UsuńNo to musisz chyba dodac juz teraz :p
UsuńNo to musisz chyba dodac juz teraz :p
UsuńMoże powtórka z wczoraj i jakaś akcja żebyśmy otrzymały jakiś spoiler :) co ty na to Kinga i Venetiia ? ❤️❤️
OdpowiedzUsuńKinia co ty na to? Może fragmencik Blinny? :D
UsuńTylko te 75 za szybko im poszło! 😅😅
UsuńA może czy Draco złamie nasze serca ;) 🙈🙈
UsuńSzarlotka musicie poczekać do kolejnego rozdziału z tym :) zgadzam się z Venikiem i mogę przygotować Blinny :)
UsuńJakoś wytrzymam ;) ale podejrzewam, że będę wredna dla otoczenia z desperacji 🤣😅🤣😂 chociaż jak się zastanawiam to te spoilery to jeszcze bardziej mnie nakrecaja 😅🤣😂😅😅🤣🙈🙈🍷🙈
UsuńJa jutro od 6 bedę błagać o kolejny rozdział :)
UsuńTo 100 komentarzy i spojler? :)
UsuńJoanna nie ma problemu mogę pomóc o 6 zaczynam pracę;) czyli zero roboty i odświeżanie co 3 minuty 🤣😅😂
UsuńRobi się :)
UsuńMówisz masz Kinia ;)
UsuńMysle ze to zajmie z 5 minut max :p wiec szykuj spoiler ;)
Hahaha, czyli przeciążenie strony o 6 rano będzie? 😅
UsuńTutaj nie ma przerwy zawsze ktoś zagląda
Usuńnie no ja obstawiam, że jakaś przerwa w nocy może się zdarzyć :P
Usuńale raczej krótka
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOh co to była za gorąca scena, aż miałam ciarki. No ale pojawił się Robert, ten to ma dopiero wyczucie. Myślałam, że go Draco rozszarpie :P Na szczęście wyżył się na Lindzie, ona to na to najbardziej zasłużyła. Jest jeszcze gorsza niż Ginny z Rozejmu. Chyba nic do niej specjalnie nie dociera, nawet na prawdę ostre słowa. Myślę, że ona da naszej dwójce jeszcze mocno do wiwatu. I pojawiła się Anna...hm nie podoba ma się ich zażyłość. Mam nadzieje, że nie dojdzie do ich spotkanie. Chociaż Draco jest draniem i to jak widać mocno napalonym - zdesperowanym...
OdpowiedzUsuńNo i pojawiła się kolejna super retrospekcja. Zazdrosna Miona to niezły widok. Uwielbiam ich chemie wtedy i uwielbiam ją w teraźniejszości.
Czekam na więcej:)
oj tak Robert jak mogłeś... trzeba było ją od razu wyrzucić a nie iść po Draco.... A ta Ann to liczę ze jedynie zje dobrą kolację i do widzenia...
UsuńRetrospekcję jak zwykle genialne dodają klimacik... Zazdrosna Hermiona to super babka :)
ciągle im ktoś przeszkadza :P
UsuńNawet Robert 😅😅😅🤕
UsuńNo cóż.. moim zdaniem i tak wyjdzie im to na dobre..
UsuńBo czasem waeto czekać.. a jako 1 z desperatek - wiem że im sie to opłacilo :p
Pogoda im pomogła! 😅😅😅
UsuńZdecydowanie! Ale musze przyznać że klimat mi tam wyjątkowo podpasował.. jest cos w tych burzach... ;)
UsuńA moze to tylko moje miłe wspomnienia :p
seksik w czasie burzy???
UsuńJa postanowiłam poćwiczyć cierpliwość i nie wysłałam maila :(
Ann gratulacje cierpliwości ❤❤❤ na milion procent będziesz oczarowana
UsuńNie spoilerować seksem! :D
UsuńDziewczyny zdecydowanie macie racje:)
UsuńStwierdziłam, że dam radę, ale po takim rozdziale to sama nie wiem :P
UsuńDasz radę Ann #wierzewCiebie! :)
UsuńDzięki Venik :)
UsuńJak już się podjęłam to muszę :D
Jakoś sobie umilam czas "Pet Project" i jestem zachwycona :)
Ann... "Lavender zabiłaby za takie rzęsy" - nie wiem czy już czytałaś, ale serio kocham ten fragment :D
UsuńJeszcze nie :D
UsuńVenetiia przeczytałam ten fragment :D rewelacja :D
UsuńNooo cudowny - w ogóle pomysł, że TO dla niego stworzyła - najlepszy wątek :D Uwielbiam!
UsuńCudowne :) Jestem ciekawa reakcji Seva jak się zorientuje :)
UsuńI jestem pod wielkim wrażeniem nauki myślenia :D Taka błahostka, przecież wszyscy myślimy, ale kurczę w tym opowiadaniu to wchodzi w inny wymiar :D I jest to mega :D
Aż poczułam ich frustrację :D
OdpowiedzUsuńBędzie gorąco :D
Mam nadzieję, że Draco jednak nie spotka się z Anną!
Ciekawe po co Hermionie to ciasto? Kogoś chce odwiedzić, czy kogoś zaprosić?
Ehh idealny rozdział na pochmurną i nerwową niedzielę, bo okazało się, że muszę siedzieć na kwarantannie przez calutki tydzień :/
Oj, biedactwo! Ale żadnych objawów?
UsuńNa wieczór poezji ciasto - częstuje nim autorów.
UsuńChyba Draco pojawi sie na tym wieczorze, nagle odkryje duże zainteresowanie poezją...
Usuńobjawów żadnych na szczęście i mam nadzieję, ze tak zostanie :)
Usuńwieczór poezji :D
Ja będę nadrabiać coś czuję przez ten tydzień :)
Oj tak Draco będzie mega zafascynowany poezją i nie spotka się z Anną :D
Draco bardziej niż kolację z Anna będzie wolał wieczór poezji z Hermiona przecież ciasto jest lepsze ❤❤❤❤
UsuńJesli Draco spotka i przespi sie z ta cala Anna to osobiscie go znajde i udusze. Przysiegam. Mam nadzieje ze szybko zrozumie ze to nie jest to czego szuka i da sobie spokoj :/
OdpowiedzUsuńZ sukienka bylo goraco! Juz myslalam ze gwiazdka w tym roku przyszla wczesniej i jednak wyczekiwana scena pojawi sie szybciej ni zapowiadalas, no ale i tym razem ktos musial im przeszkodzic 😂
Ferson jest tak irytujaca ze to sie w glowie nie miesci...Raz placze, potem sie drze, potem znowu blaga...Chyba trzeba miec do niek nieskonczone poklady cierpliwosci, ktore mi powoli sie koncza, a czuje ze to dopiero poczatek tej baby 😐😂
Boba to az mi bylo szkoda...Jak Draco byl AZ tak wkurzony. Biedny Bob nie wiedzial ze to byla jedna z niewielu okazji gdzie mogli pojdc na calosc :( Pewnie myslal ze takie narzeczenstwo co chwile zamyka sie w sypialni i zajmuje soba i ze jak na chwile swojego szefa odciagnie to dokonczs pozniej. A tu taki psikus :D
To opowiadanie wciaga tak ze az brak slow...Mi sie podoba ze akcja nie zapieprza, dzieki temu dostajemy o wiele wiecej szczegolow :D
Czekam na kolejny rozdzial i pozdrawiam serdecznie :D
Heh no pomyślcie - oni mają osobne sypialnie - najpewniej służba nie ma pojęcia co myśleć :D Na dodatek każą im mówić Pani Malfoy, a to podobno dopiero narzeczona - no rozdwojenie jaźni :d
UsuńGalimatias po Malfoyowemu :)
UsuńParsknęłam śmiecham że oplułam telefon jak przeczytałam Wasze teksty 🤣🤣🤣🤣😝
UsuńI zgadzam się jak bym zgupła w takim GALIMATIASIE dziewczyny 😅😆😆😆
Myślę że oni jeszcze nie raz będą mieli rollercoaster z państwowym Malfoy
UsuńScena z zamkiem jest mega seksowna, cudownie przedstawia napięcie między naszymi bohaterami... to są takie małe smaczki, które sprawiają, że przebijają się do mojej głowy wszystkie te pojawiające się emocje 💚 UWIELBIAM 😘
OdpowiedzUsuńDraco mocno potraktował Ferson ale mam wrażenie, że to do niej nie trafiło, pewnie jeszcze uprzykrzy im życie...
Jak zawsze czekam na więcej i życzę niekończącej się weny dla wszystkich Twoich opowiadań 🥰😃
Miły przerywnik w zajęciach i poprawa humoru z powodu laptopa, który jutro wędruje do serwisu po tym jak się bezczelnie na mnie wypiął.
OdpowiedzUsuńBob! Mam ochotę Cię udusić normalnie! Musiałeś?! Musiałeś?! No przecież że musiałeś! Jak przeczytałam, że nie może rozpiąć tej sukienki to od razu mi się lampka zaświeciła, że pewnie Draco będzie jej pomagał xD No i pomógł i chciał wziąść zapłatę za ten miły uczynek, no ale przecież... Niech że wszyscy zostawią ich w spokoju i pozwolą działać! Mi tu zimno jest i pasowałoby się jakoś rozgrzać! #teamseksyodVenik xD Cholerna Farson zawsze wie kiedy przyleźć tak samo 🤬 Kobieto rozszarpie Cię normalnie jeśli Malfoy tego nie zrobi wcześniej niż ja. Nie dziwię mu się wcale, że tak się wkurzył bo też bym się na jego miejscu wkurwiła. Tu spędzasz miłe chwile z ukochaną kobietą, wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku i czujesz, że zaraz z Ciebie zejdzie całe napięcie i nagle wpada tu tą bezczelna baba która nie ogarnia, że ma się iść wypchać i zostawić ich w spokoju! 😤 Czego ona jeszcze nie rozumie i czego się naćpała, że wmawia sobie i jemu, że mu na niej zależy i że chciał tego co się stało... Ty głupia babo, on się kocha w Hermionie od sześciu lat i będzie ją kochał do końca życia! Spadaj na drzewo! Retrospekcja znowu wspaniała. Już od samego początku mieli przeszkody w postaci innych kobiet. Głupia Krukonka 😠 No ale wiadomo, że Hermiona i tak skradła jego serce a on jej. Nie zaprzeczyła by mu wtedy, nie ma szans. I mogła wmawiać sobie, że to wcale nie była zazdrość ale to aż biło po oczach, że gdyby mogła to by się odpowiednio Krukonką zajęła xD Ale podziwiam za to, że tak zwyczajnie obok nich przeszła i nie zareagowała w żaden sposób. To świadczy tylko o tym jaka jest twarda. Powiedziałabym, że Draco też cudowny całokształtem ale mega minus za tą akcje z Anną! Malfoy cholera jasna co ty sobie wyobrażasz?! Co to ma być? Aż tak ciągnie wilka do lasu? Czasem cierpliwość popłaca i w końcu się uda, nie trzeba od razu korzystać z usług. Jakby nie było udajecie czy nie udajecie jednak jest Twóją żoną i szacunek jej się należy. Farson czy inna baba, zdrada to zdrada! Ale jakby tak Hermiona sobie chciała ulżyć w napięciu, to by nie przeżył... Odwołaj to albo serio już do reszty ją stracisz.
Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejny rozdział mega niecierpliwa! Muszę wiedzieć co się będzie działo dalej ❤️
Jak pisałam sceny do następnego rozdziału - to doszło do mnie, że musiałam zmięknąć przez lata. Najpierw płakałam na Snach, a teraz w jednym momencie tak mnie oczy szczypały :D sięgnęłam po krople, oszukując się, że to ze zmęczenia :D
UsuńZmieniam zdanie i nie od jutra rana tylko od dziś błagam o rozdział
UsuńAle że aż tyle wzruszeń będzie? Kasia, wisisz mi husteczki xD uzupełniłam ostatnio na promce ale coś czuję, że może nie starczyć xD
UsuńHeh serio - to nie dlatego, że jest nad czym płakać, po prostu w pewnym momencie żal mi się zrobiło dwójki bohaterów i tak wyszło :P
UsuńJuż się boję, skoro Ty zmiękłaś to co ja pocznę???
UsuńMi jest ich żal w każdym rozdziale jak czytam wspomnienia i ich przemyślenia taka cudowna miłość A stracili 6 lat przez strach
UsuńJoanna -tez tak mam.. jak mozna się tak kochac i rozstac na tyle lat :(
UsuńJa ostatnio jestem w płaczliwym nastroju xD Jak tylko jakieś nieszczęśliwe historie czytam albo takie które na mnie jakoś wpływają to zaraz topię się we łzach 🙈
UsuńJesli chcecie naprawde sie poplakac.. to polecam ksiazke "Małe życie" wyłam jak bóbr!!
UsuńDopisuje do mojej listy książek do przeczytania w takim razie, dzięki M.i za polecenie 😊
UsuńTo jest cegla 820 stron.. bardzo smutna ale naprawde warto przeczytac.
UsuńZa depresje po przeczytaniu nie biore odpowiedzialności:p
Draco popełni największy błąd jak pójdzie na spotkanie z Anna.. oby zaczął myśleć odpowiednim mózgiem ;)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział;)
Pozdrawiam
Kinia już 100 jesr szybko poszło ❤❤
OdpowiedzUsuńSpojler!
OdpowiedzUsuń- Skusisz się na jakieś ciastko? – zapytał.
- A ty? – Ginny sięgnęła po kartę.
- Na rudą babeczkę – odpowiedział.
Ginny posłała mu oburzone spojrzenie sponad karty i już otwierała usta.
- To ich specjalność, polecam – zaśmiał się, bowiem w karcie tej knajpy naprawdę było ciastko o takiej nazwie.
- Jesteś niemożliwy – skarciła go, ale też się uśmiechnęła. – W takim razie ja wezmę ciasto czekoladowe – spojrzała na niego nieco prowokacyjnie.
Ach te nasz Blinny... i sama mam teraz ochote na cos slodkiego :p
UsuńAle słodkie :D
UsuńBlinny! Moje dwa słodziaczki xD Ruda babeczka rozwaliła system xD Ogromne dzięki za spojler Kinia ❤️
UsuńPodziękowania dla Venika za to, że pozwala wrzucać :)
UsuńVenik to wiadomo ❤️ Bezcenne są te sceny 🤩
UsuńUwielbiam ten fragment ❤❤❤❤❤❤ to jest kwintesencją ich osobowości 😍😍😍😍
UsuńRuda babeczka ❤❤❤❤❤
UsuńCzemu zawsze zapominam, żeby nie jeść w trakcie czytania? Spoiler jest cudowny! Wielkie dzięki za niego.
UsuńAhhhh Blinny 😍😍😍😍
UsuńJuż biegnę doczekać się kiedy dowiemy co się między nimi stało...
UsuńAwwwww!
UsuńZabije Dracona jeśli dojdzie do tego spotkania, nie ma gorszej rzezy niż zdrada 😰 umrę z emocji do kolejnego rozdziału, jeszcze ten moment napięcia między nimi, ah! Chcemy więcej ❤️
OdpowiedzUsuńMiły akcent w tym dzisiejszym ponurym dniu.😔.
OdpowiedzUsuńOch Bob mam.ochote rozszerzać Cię golami rękami!!! No musiałeś wpaść akurat w takim momencie! No Matko Kochana! Wiedziałam,ze to Draco będzie wybawicielem Hermiony z tej sukiekowej opresji!🤣🤣 Zrobiło się gorąco! #teamgdzieteseksyodvenetii# 😁😁
Kolejna sprawa Panna Ferson!! No co za irytujący,ciągle trujący innym cztery litery typ natręta!! Tak Tak wiem z miłości czasem mozna zwariować...I myślę że akcji będzie ciąg dalszy....
Ostatnia sprawa akcji z Panną Anna... Czy Dracona kompletnie już pogieło! Wiem,że jest sfrustrowany mając taka piękna i posiadającą kobietę pod dachem,tym bardziej że już kolejny raz byli tak blisko,ale żeby od razu ratować się jakaś Tam inna tylkompp to żeby sobie rozładować napięcie!!!🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️Mam ochotę to udusić! Niech to jak naszybciej odwoła,bo jak Hermiona się dowie będzie z tego niezła drama i na dodatek jescze całkiem sie przed nim zamknie! Ech co za faceci! Chcę ,chce już następny,bo po prostu Muszę wiedzieć co dalej!!🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏 Proszeeeeeee!!!❤❤❤❤❤❤.
Ściskam Rakieta 🚀🚀🚀🚀
A zapytam jeszcze jak zapasy poszczególnych opowiadań Venetiio ?
OdpowiedzUsuńOSC - prawie skończyłam kolejny rozdział.
UsuńWOW - połowa jest, ciężka scena przede mną - muszę to rozgryźć.
TNMŻ - 3 rozdziały zapasu :)
O to super ❤❤❤ mnie teraz całkowicie wciągnęło TNMŻ ❤❤❤❤
UsuńŻyczę Ci dużo weny
Później napiszę więcej, ale Venetiio masz ogromne podziękowania od mojego, dzięki tym rozdziale został nakarmiony,nie zginie z głodu! Tak mnie to rozruszalo.
OdpowiedzUsuńHehe - to naprawdę super! Zawsze karm głodnych! A ja obiecuję, że będe karmić wasze głodne dramione serduszka :D
UsuńNasza dramionowe serduszka co co co chwilę głodne, ja już jestem ❤❤❤❤❤❤
UsuńO tak zgadzam się z Joanną ❤️❤️❤️
UsuńTak naprawdę szczerze nie wiem co mam napisać w komentarzu. Oczywiście tak jak zawsze mówię/ piszę rozdział był fenomenalny tylko ta Linda... zastanawiam się czy naprawdę kobiety popadają w taką desperację. No i zachowanie Draco... totalnie mnie zaskoczyłaś. Wszystkiego dowiemy się pewnie w następnym rozdziale , dlatego też życzę weny i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńEhhhh wolałabym gdyby Draco jednak dał sobie siana 🙄 niby to tylko facet, ale jednak ciekawa jestem czy chciałby odwrotnej sytuacji gdzie to Hermiona sobie daje upust swoim potrzeba 🤪 i jak już ktoś wspomniał w komentarzach —> serio laski są czasem zbytnio zdesperowane 😂
OdpowiedzUsuńO Linde desperatkę i Diane mi chodziło 🤣 tak dla jasności 😁
UsuńSuper rozdział Venetiio, dzięki tobie choć na chwilę przestałam ryczeć. Linde chętnie wytargałabym za kudły, jak można być tak głupim?
OdpowiedzUsuńCzuję podobną frustrację co Hermiona, tak było blisko, a tu niedokończone sprawy Malfoya. A ten ma pretensje do Boba jak sam jest sobie winien. I mam nadzieję, że Draco się opamięta, Venik kiedyś wspominała, że nie uznaje zdrady dramione więc cicho liczę, że Anna pójdzie w odstawkę.
A teraz idę rozpaczać dalej - zalałam herbatą laptopa i straciłam dziesiątki godzin pracy i kilka wersji wizytówek, a miałam plan słać ją jutro do drukarni. Zabijcie mnie💔
Co do dwóch osób, które nie wywiązały się z Twojej prośby, myśle, ze złość piękności szkodzi ale lenistwo trzeba karać :D wiec Veniku lampka wina dla Ciebie, a dla dziewczyn zasłużona kara ;)
OdpowiedzUsuńJa znowu czytałam ten fragment i mogę powiedzieć że jest GENIALNY ❤❤❤❤❤
UsuńGrrr!
OdpowiedzUsuńTen Robert, sama mam ochotę go czymś przeklnąć😂
Już było tak blisko!
Mam nadzieję, że to babsko się odczepi! Jednak pewnie się tak nie stanie🤦🏻♀️ Usłyszeć takie słowa i jeszcze mieć na coś nadzieję. Szczyt głupoty 🤦🏻♀️🤦🏻♀️
Mam szczerą nadzieję, że Draco jednak poradzi sobie z ta frustracja jakoś sam, a nie z pomocą jakiejś panienki!😂😈
Szkoda, że nie mamy tutaj wśród czytelników, komentujacego Pana. Chyba jako jedyny pozwoliłby Draconowi na numerek z jakaś panna, tłumacząc to tym, że nic to nie łączy z Miona oprócz zawartego układu. Wywiazałaby się niezła dyskusja pod takim komentarzem!😈
Szczerze mówiąc przydałby się męski punkt widzenia wśród komentujacych.
Jeśli czyta to jakiś Pan, to proszę o pozostawienie komentarzy!
Ślę buziaki i czekam na upust ich wzajemnej frustracji!
Oj Bob sobie nagrabił nie tylko u Malfoya :D Gorąca scena, aż miałam ciarki! Już nie mogę się doczekać kiedy uda im się skonsumować powrót po latach :D
OdpowiedzUsuńLinda... cóż irytująca i męcząca, to co jej Draco powiedział było ostre i okrutne, ale zapracowała sobie na to w pocie czoła. Super jest w Twoich opowiadaniach to, że czarne charaktery są różnorodne. Zarówno Linda, jak i Diana są zdesperowane, ale w zupełnie inny sposób i to się ekstra czyta. Nienawidzi się ich też w inny sposób ;D
Co do sytuacji z Anną, nie chcę być złośliwa, ale mam nadzieję, że jeśli dojdzie do tego spotkania i się chłopak nie opamięta i nie zacznie myśleć tą częścią ciała co trzeba, to będzie miał problemy z hydrauliką xD
Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału i oczywiście seksów :D
Ogromu weny życzę :)
No już już prawie było ale nie ta pinda musiała im przeszkodzić 😤 mam nadzieje że między Draco a tą Anna do niczego nie dojdzie. 😧
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😉
Salazarze! Ale ciepło mi się zrobiło. Uh! Chociaż w porównaniu do tego jak wyglądałam czytając scenę +18 to i tak jest nic. Nawiązując do tych dwóch osób, może właśnie czytają ten komentarz - tak się nie robi, to jest niedocenianie czyjejś pracy, czyjegoś czasu, który ktoś dla Ciebie poświęca. To brak szacunku. Ale spokojnie Venik - 18 innych osób docenia to co robisz, tworzysz :)
OdpowiedzUsuńJak jeszcze miałam wcześniej nadzieję, że Linda da sobie spokój z Draco, tak teraz już nie mam takich złudzeń. Ona jest chora. Tak jak Ginny z Rozejmu. IDENTYCZNIE. Facet mówi jej, że jej nie chce, że uprawiając z nią seks myślał o innej, a ona leci za nim z mokrymi majtkami :D NIENAWIDZĘ JEJ! Spraw, żeby zniknęła z ich życia :(
Smutno mi strasznie - jak widzę jak ona jest zazdrosna, jak on nie bardzo wie jak sobie z tym radzić. Nie do końca chyba wie jak się starać o kogoś. Zawsze laski leżały przed nim jak na tacy, a żadna nie obchodziła go wcale, a Hermiona… no właśnie. Ona go obchodzi… No nie mogę normalnie! Podejrzewam, że tak będzie przez całe opowiadanie :D My wiemy, że on ją kocha, że ona kocha jego, ale oni o tym nie wiedzą - to takie frustrujące!
No nie, nie, NIE! Draco nie może pójść do Anny! Nie pozwalam! Przecież jeżeli tam pójdzie to na 100% Hermiona się o tym dowie i zrani ją to! Mnie już rani na samą myśl o tym. BŁAGAM POWIEDZ, ŻE SIĘ OPAMIĘTA!
Chcę już wiedzieć, co będzie dalej. Przecież ja tutaj pozjadam swoje paznokcie z tych nerwów!
Ściskam :*
Trochę mi smutno, że jestem desperatką :(
UsuńA nie jesteś? Bo jak nie, to dostaniesz obliviate :P Wyraźnie napisałam, że prześlę rozdziały "zdesperowanym" dziewczynom. Chyba mnie nie okłamałaś, Pando co? :> Tylko zdesperowane były uprawnione do otrzymania! :P
UsuńOj! No jestem, jestem :D Ale po prostu tutaj miało to taki negatywyny wydźwięk :D
UsuńJuż Ci napisałam wcześniej, że uzależnienie od narkotyków w porównaniu do Twoich opowiadań to pikuś :D
Dokładnie Pando my chcemy więcej więcej rozdziałów....
Usuń#venetiiomaniaczki weszły na wyższy poziom uzależnienia...❤❤❤❤
Jestem zdesperowana żeby dostać kolejny rozdział! Laptop idzie jutro do serwisu i nie wiem kiedy do mnie wróci, także moja desperacja wzrasta 🙈 Czuje, że tylko to jest w stanie poprawić mi humor
UsuńWspółczuję Camille teraz te wszystkie laptopy to są tylko na chwilę... jak się zepsuje to już nie ma sensu naprawiać
UsuńNo nie na taką chwile w sumie xD mam go 6 lat prawie, no ale serio... Tyle przejść które miałam w tym roku z laptopem w roli głównej to jest przesada 😤
UsuńTo i tak dużo... mój ma 3 lata i już zawiasy poszly
UsuńWidze ze nie tylko ja mam ten problem.. laptop mi tez juz ledwo zipie ale mam go prawie 7 lat (o dziwo) i gelefon ktorego gwarancja skończyła sie miesiac temu tez zaczyna mi szwankowac.. wiec jak przestanę sie odzywać to znaczy ze zostałam odcięta od swiata :p
UsuńU mnie telefon klasycznie bateria szwankuje A teraz jeszcze jak jestem tutaj i odświeżam co chwilę to już ładować muszę co chwilę
UsuńMój laptop, na którym pisze ma 9 lat (mam jeszcze 2 inne i komp w biurze - informatyk w domu = sprzęt na każdym rogu pokoju :D), ale ten staruszek to mój ulubiony - bo ma cudowną klawiaturę! Jest gruby i ciężki i siara by było go pokazać, ale jak zaczął szwankować, to kazałam mężowi nawet z Bangladeszu sprowadzać bebechy, żeby działał dalej :D Jest w środku wypieszczony, a zewnątrz wygląda jak zdewastowany złom... :D Ale klawiatury nie oddam! Bez niej nie napiszę nic :D
UsuńMój pierwszy laptop na 13 lat i obecnie użytkuje go bratowa. Tyle lat ale jeszcze żyje i ma się dobrze a tutaj ten musi odwalać coś z aktualizacją przez którą nie chce przejść 😒 jak to się mówi, złośliwość rzeczy martwych zawsze na czasie 🙈
UsuńWlasnie wyliczyłam, że mój laptop miał 7 lat i tylko w tamtym roku dołożyłam mu dysk. Jego bebechów nie powstydziłyby się dzisiejsze gamerskie łapki i nawet wyglądał jeszcze nieźle. Przetrwał 4 lata noszenia go codziennie na studia, pseudoinformatyka który po czyszczeniu nie wpiął połowy rzeczy, nieraz pracował 24 godziny na dobę. Nie miałam z nim żadnych większych problemów. Niestety wczoraj osobiście go zabiłam przez własną głupotę, teraz tylko modlę się żeby dało się odzyskać choć dane 🙀
UsuńO nie! Jestem zdesperowana niesamowicie !!! Frustracja u mnie sięga zenitu! Tak się boje Ze Draco jednak pójdzie do łóżka z tamta i co wtedy?? 😱😱😱Hermiona na pewno się o tym dowie i będzie tragedia. Ja bym go zamordowała na jej miejscu albo zapłakała z zazdrości 😥 nie mogę się doczekać co będzie dalej ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńJa nie wierzę że Draco to zrobi bo to byłby już koniec jego i Hermiony....
Usuńto byłby koniec, to prawda. Mam nadzieję, że się powstrzyma
UsuńOby przegrała ta męską frustracja. Ma ją w domu, widzi, że między nimi bardzo iskrzy, więc niech opanuje swoje potrzeby...
OdpowiedzUsuńDedykacja podziałała :D scena na przy schodach 🔥🔥🔥 Draco faktycznie był okrutny dla Ferson, jednak wiem że to dla niej i tak nie oznacza końca prześladowań niestety. Te retrospekcje są cudowne, sprawiają, że mam ochotę płakać za każdym razem jak sobie przypomnę, że Draco i Herm przez 6 lat byli osobno 😭
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny! I przepraszam, że ostatnio rzadziej komentuję, ale gorsze dni to ciężko się zmusić do jakiegoś sensownego komentarza
Buziaki
Draco nie idź tą drogą !!! Jest sucha i jałowa :< Ale to będzie emocjonalne wyzwanie by grzecznie dotrwać do następnego rozdziału. Mój poziom frustracji spowodowanej niewiedzą pewnie będzie się mógł równać z Smokowym.
OdpowiedzUsuńSprawa z panią Ferson brutalnie załatwiona to prawda ale przynajmniej szczerze a wierzę że takie rozwiązania są najlepsze. Jakoś nie chciałabym by ta bździągwa jeszcze mąciła. Nasza para ma wystarczająco rzeczy do wyjaśnienia.
Bob będzie musiał wymyśleć jak zrekompensować nam wszystkim tą wpadkę... obym tylko o Draco nie pisała tego w komentarzu pod następnym rozdziale🥺
Ahhh jak ja kocham takie momenty 😍😍😍😁 ZAMEK pierwsza klasa według mnie działa bez zarzutu 😂☺ zapina, zacina i odpina się w odpowiednich momentach 😅😆😁😍😍😍
OdpowiedzUsuńJuż jesteśmy coraz bliżej tych CUDOWNYCH ZBLIŻEŃ u naszych Dramionków ❤❤❤ czekam na ten rozdział z burzą tylko jużnke pełnej krasie 🔥🥰
A teraz Draco dostaniesz po uszach❗❗❗ Jak możesz wgl pomyśleć o spotkaniu z Anną ❓❓❓🤬🤬🤬🤬 jak Cię kocham za rozmowę z Lindą tak nie mogę uwierzyć że zachowujesz się jak rasowy facet który myśli kutasem (przepraszam że bezpośredniość ale inaczej tego nie umiem nazwać) 😡😡😡😡
Jestem bardzo zła na Ciebie mogłabym rzec że wręcz obrażona i w imieniu nas tu wszystkich (wybaczcie jeśli ktoś się nie zgadza) ZAKLINAM CIĘ ❗🧜♀️🧚♀️😈 Nie idź na to spotkanie ❗ 👹 Nie próbuj nawet dawać ujścia swoich emocji z kimkolwiek innym kto nie jest Hermioną bo jak tu siedzę tak padnę i przestanę Cię wielbić za dojrzałość i całą resztę Twojej cudnej osobowości❗ Jesteś tylko człowiekiem i możesz popełniać błędy ale NIE TAKIE ❗❗❗ NIE ZGADZAM SIĘ na takie sytuacje ❗😫 Venik błagam ratuj go nie pozwól mu tam pójść 🥺 a jeśli nie uda Ci się to zatrzymać to chociaż niech się opamięta w tak zwanej ostatniej chwili 🥺😢😓 Pewnie przez to będzie u mnie karetka ale już wolę taka wersję zdarzeń niż zdrada ❗ wszystko jestem w stanie znieść nawet Linde i Pottera ale nie to że Draco mógłby iść do innej kiedy ma obok swoją Hermione ❗ No szlak mnie jasny zaraz trafi z niewiedzy 😖😠😤
Jedynie świadomość że pisałaś kiedyś że nienawidzisz wątków gdzie Draco i Hermiona bedac małżeństwem zdradzają się daje mi nadzieję ale to i tak jeszcze nie jest wystarczające żebym mogła opanować emocje 😬😬😬 wiem że nie zrobisz nam krzywdy ale Twoje pomysły przekraczają jakąkolwiek ramę mojej wyobraźni i kompletnie nie wiem czego mogę się spodziewać (zwykle mnie to strasznie cieszy) a w tym przypadku to już wgl nic nie wiem co dalej 😳😲🥺🥺🥺😢😭
Pamiętaj bez względu na wszystko jesteś moją NAJULUBIEŃSZĄ AUTORKĄ ale błagam nie rań mnie tak 😭😭😭
Ściskam mocno i przesyłam swoją dawkę MOCY ❗❗❗😘😘😘😘
#wenadlaTNMŻ
#wenadkaWOW
#wenadlaODC-ROS
#VENETIIOholiczki
#VENETIIOmaniaczki
#chcemyseksy
I cała reszta obecnych ❤❗😘😘😘
Próbowałam kilka razy komentować pod poprzednim rozdziałem, ale komentarze się nie dodawały, więc spróbuję tutaj skomentować 😂
OdpowiedzUsuńTak bardzo jestem ciekawa tego co wydarzyło się pomiędzy Ginny i Blaisem, nie wiem jak wytrzymam 😂 na pewno, będę musiała od razu przeczytać TNMŻ jeszcze raz, wiedzac o co chodzi. Tak bardzo interesuje mnie ten watek!
Jak czytam ich wspomnienia to robi mi się tak smutno! Szkoda, że im nie wyszło 😭
Ach Draco, nie rób tego i nie idź na spotkanie z Anna 😭 Już widzę jak Hermiona się dowiaduje i jest jej przykro, nie wiem czy mam dosyć siły, żeby to przeczytać 😭
Uwielbiam to opowiadanie! Jest super i może nawet moje ulubione! ❤️
❤Codzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuń#wenadlaWOW
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaOPC-ROS.
Survivor - The search is over
OdpowiedzUsuńJak mógłbym Cię przekonać, że to co widzisz jest prawdziwe?
Kim jestem, że mogę Cię winić za to, ze wątpisz w moje uczucie?
Byłem zawsze pewny, że jesteś tą samą dziewczyną którą poznałem.
Uznawałem z góry za prawdę to, ze mam w Tobie przyjaciela.
Żyłem dla marzenia,
Kochając za chwilę obecną,
Wyzywając do walki świat.
To było po prostu w moim stylu.
Teraz patrzę w Twoje oczy,
mogę patrzeć w nie na zawsze.
Poszukiwania zakończone,
Ty byłaś zawsze przy mnie.
Czy to może trwać wiecznie? Czy jednak się rozpadnie?
To jest takie zagmatwane, pytanie prosto z serca.
Prowadziłaś mnie do zmiany i cierpliwie czekałaś,
dopóki nie doszedłem do świadomości, przez maskę fałszywości.
Teraz kilometry ciągną się ścieżką miłości, którą utraciłem.
Ofiary gierek wysłuchują kłamstw złamanych serc.
Szczęście prysło, jak piorun z jasnego nieba
Każda ścieżka prowadzi mnie z powrotem do Ciebie,
W końcu Ciebie trzymam, wszystko zostało powiedziane i zrobione.
Poszukiwania zatoczyły koło, jesteśmy sobie przeznaczeni,
Więc jeśli kiedykolwiek mnie kochałaś, pokaz mi, że dasz mi to cholerne…
Będziesz bardzo pewna faceta, którym teraz jestem.
Żyłem dla marzenia,
Kochając za chwilę obecną,
Wyzywając do walki świat.
To było po prostu w moim stylu.
Potem dotknąłem Twojej ręki,
Mogłem usłyszeć Twój szept.
Poszukiwania zakończone,
Miłość była tuż pod moim nosem
Nowości słucham ❤
UsuńVenetiio ❤ja już czekam od rana. Mam nadzieję że poratujesz nas nowym rozdziałem TNMŻ w ten poniedziałkowy poranek ❤❤❤❤������������
OdpowiedzUsuńHaha! Asia na posterunku od rana! :D
UsuńNiestety Pando trzeba w poniedziałek wrócić do szarej rzeczywistości... praca....
UsuńNie no ja rozumiem sama jestem od 7 w pracy :)
UsuńRównież czekam ♥️
UsuńJa też w pracy, ale zaglądam i czekam 😄
UsuńTo pijemy zdrowie kawą w pracy :D Jak widzę pogodę za oknem, to chce mi się wyć...
UsuńIdealnie do kawki rozdział by się przydał...❤❤❤
UsuńJa się nie mogę skupić na pracy bo ciągle odświeżam i patrze czy nie dostałaś rozdziału
UsuńJoanna, ja mam tak samo 😂 w taką pogodę dużo kawy nam się przyda... Na Kujawach szaro, buro i co chwile pada.
UsuńJa też;)
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było z różnych przyczyn i trochę się opuściłam z komentarzami, chociaż widzialam wszystkie nowe rozdziały niestety tylko po "łepkach" więc jak tylko znalazłam czas żeby je dokladnie przeczytać wszystkie to odrazu to zrobiłam:) i nie wiem od czego zacząć... kurcze wszystkie opowiadania są zajebiste i choć jestem ciekawa Rozejmu oczami Smokowatego, jak się potoczy dalsza historia w WOW, to chyba ta historia w tym momencie podbiła moje serce i nawet sama się zirytowałam na Lindę, że śmiała im przerwać! Ciekawa jestem czy Draco, rzeczywiście spotka się z Ann ;) pozdrawiam cieplutko w te już jesienne dni i weny życzę:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie każdy jeden rozdział lepszy od poprzedniego. Faktycznie szkoda, iż przerwano im tak dobrze zapowiadającą się noc. Scena z zamkiem wprost idealnie wyważona-"hot" i nie przesadzona. Dobrze rokuje,iż tak spotanicznie na siebie reagują, nie ma sztywności, czy nieporadności (mimo tych 6 lat). Szkoda mi trochę Roberta-nagrabił sobie. Linda-cieszę się, że taka wyszła. Obawiałam się z początku iż będzie taką inteligentną małpą-ułagodzi sobie sytuację z Draco i pozostanie przyjaciółką do tego byłaby blisko (jednocześnie mając możliwości mieszać "za kulisami" między nimi-)ale tutaj na szczęście nie pomyślała i pozamiatała swoje szanse na cokolwiek (i tak by nie miałą, ale ona o tym nie musi być świadoma), on nie chce jej widzieć, ma się nie zbliżać. Teraz cokolwiek nie zrobi czy nie powie będzie podejrzane. Ale jak zostało zapowiedziane-i tak będzie mieszać. Co do Anny-sama nie wiem. Z jednej strony oczywiście nie chcę aby coś się tutaj wydarzyło, bo na bank to wyjdzie kiedyś (pewnie w najmniej odpowiednim momencie) i Draco straci co by do tej pory uzyskał u Hermionyz pozatym jednak już bym mniej przychylnie na niego patrzyła-niestety niemoc utrzymania smoka w spodniach uznaję za dużą męską słabość. Ale z drugiej strony-facet jest na granicy wytrzymałości-to w końcu jego Hermiona-ale to facet ze swoimi potrzebami. A oni mają tylko układ, sprawy intymne niejako sobie określili. Ale mimo to mam nadzieje iż Draco się powstrzyma -nawet już w ostatnim możliwym momencie-wierzę w poczucie wierności autorki. Venetiio, prosze nie zawiedź. Niech se facet wróci późno w nocy i niech sobie Hermiona coś podejrzewa(oczwiście spotykając go po drodze)-ale szybko sobie wyjaśnaiając ( i Draco może nabić sobie punkty mówiąc że nie mógł tego zrobić przez wzgląd na Hermione właśnei:))ehhh wizje jak z telenoweli:P
OdpowiedzUsuńRetrospecje są reweacyjne-nawet w nich pokazuje jak są dojrzalsi wobec siebie. Jak widać tą wielką miłość rodzącą sie między nimi. Co najbardziej mnie ciekawi Venetiio-jak ci się uda pokazać iż mimo tego całego uczucia i "dokonania" małżeństwa oni się rozstaną. To jest lub będzie chyba najtrudniejsze do pokazania. Jeśli osoby trzecie się w to nie wmieszają.Trzymam za kciuki za tą scenę i ten wątek. Czekam na rozwiązanie sceny z Anną-mam nadzieję iż to już dziś:)
Mnie ciekawi osoba Marthy... czy ona będzie przeciwko Hermionie?
OdpowiedzUsuńjak tak to trzeba będzie ją unicestwić razem z Lindą :D Tak jak było pokazane to w Dexterze :D
UsuńDokładnie... nie bez przyczyny Hermiona od razu zauważyła negatywne nastawienie
UsuńWy mnie zainspirowałyście na Marthe :D Wspominałyśmy ostatnio Zbuntowanego anioła i te straszną pokojówkę Marthę, która potem jednak była z kamerdynerem :D
UsuńAle te jej "Kocci" z ojcem Pabla i knowania... Tu będzie taka sama Martha :D Napalona na Dracona i chętna zaszkodzić Hermionie :)
wytłumacz mi moja Kochana gdzie w moich słowach "zabić wszystkie lafiryndy z funklubu Draco" wyczytałaś "dorzuć więcej fanek"? :D Powiedz mi GDZIE?! :D
UsuńEeee... Ja to dla Ciebie Panda! Ty lubisz mordować - dzika panda i te sprawy - więcej ofiar, więcej zabawy, co nie? :D
UsuńTo tego opowiadania musi wkroczyć Panda i zająć się osobiście tym funklubem ❤
UsuńHahaha, Ty wiesz jak mnie udobruchać :D! Tylko niestety nie mam władzy takiej, żeby tam wkroczyć i zrobić porządek, a wierz mi, że już ja bym tam wszystkich do pionu postawiła :D
UsuńChodziliby jak w zegarku!
Niektóre od razu wąchaly kwiatki od spodu...
UsuńEj no, przecież musi się coś dziać prawda? Wczoraj już to z Venik ustaliłyśmy, że bez takiej nawiedzonej Lindy byłoby nudno xD
Usuń