Dedykacja: Dla Wszystkich - za wszystko! 馃挒 馃槝
Podzi臋kowania za pomoc dla Igi 馃挌
馃挒馃挒馃挒
2 lata p贸藕niej
To by艂 festiwal nerw贸w i rzucania ura偶onych spojrze艅, ale Ginny wreszcie postawi艂a na swoim. 艢lub nie oby艂 si臋 ani w Norze – jak chcia艂a tego jej matka, ani we W艂oszech – jak chcia艂a tego te艣ciowa. Ona i Blaise razem zdecydowali, 偶e pobior膮 si臋 w niewielkim ko艣ci贸艂ku w Hogsmeade, a wesele urz膮dz膮 we w艂asny ogrodzie – kt贸ry, cho膰 nie tak imponuj膮cy jak ten w rezydencji Malfoy贸w – by艂 wystarczaj膮cy dla stu ich najbli偶szych, cz艂onk贸w rodziny, przyjaci贸艂 i go艣ci.
Kolejn膮 lini膮 spi臋cia by艂 stary diadem 艣lubny ciotki Muriel. Ginny za nic nie chcia艂a zak艂ada膰 go po raz drugi, pami臋taj膮c jak niewygodny by艂 na jej 艣lubie z Potterem, ale Molly wci膮偶 nalega艂a, 偶e to rodzinna tradycja.
Hermiona jako druhna honorowa, robi艂a co mog艂a, by przekona膰 matk臋 Ginny do zmiany zdania i zaprzestania wywo艂ywania niepotrzebnych spi臋膰 o takie b艂ahostki, ale sprawa by艂a trudna. W ko艅cu jednak wpad艂a na prosty, cho膰 genialny pomys艂 – poprosi艂a Molly o pomoc w wyborze nowej tiary 艣lubnej, kt贸ra mog艂aby sta膰 si臋 kolejnym rodzinnym artefaktem, z kt贸rego mog艂yby korzysta膰 przysz艂e c贸rki Weasley贸w i Zabinich, bez konieczno艣ci 艂aszenia si臋 do starej, zgry藕liwej ciotki z pro艣b膮 o jej diadem. I cho膰 Molly wci膮偶 kr臋ci艂a troch臋 nosem na ten pomys艂, Hermiona sprytnie skorzysta艂a z broni ostatecznej – zapowiedzia艂a oficjalnie, 偶e b臋dzie to specjalny prezent dla cioci Ginny od jej ukochanego chrze艣niaka – Lynxa.
Nikt – nawet matriarcha rodziny Weasley nie by艂a w stanie oprze膰 si臋 tym przenikliwym jasnym oczkom i uroczym blond loczkom, oraz oczywi艣cie s艂ynnemu u艣mieszkowi Malfoy贸w. I tym sposobem sprawa zosta艂a szybko przes膮dzona.
Hermiona patrz膮c na swojego syna nie mia艂a 偶adnych w膮tpliwo艣ci, 偶e tak bardzo wda艂 si臋 on w ojca, 偶e z pewno艣ci膮 zostanie kiedy艣 kolejnym ksi臋ciem Slytherinu – zw艂aszcza, 偶e przyszed艂 na 艣wiat dok艂adnie, w dniu urodzin Draco. Od tamtej pory, jej m膮偶 zawsze powtarza艂 jej, 偶e da艂a mu najcudowniejszy, mo偶liwy prezent, kt贸rego nic, nigdy nie b臋dzie w stanie przebi膰.
Innych spi臋膰 w sprawie wielkiego 艣lubu pa艅stwa Zabinich by艂o o wiele wi臋cej, ale starano si臋 je pokonywa膰 jeden po drugim. Najwa偶niejszym by艂o to, 偶e w dniu 艣lubu, Ginny i Blaise byli cholernie szcz臋艣liwi. 呕adne z nich nie mia艂o w膮tpliwo艣ci, 偶e to ma艂偶e艅stwo b臋dzie inne od ich poprzednich. Po ponad dw贸ch latach zar臋czyn i wsp贸lnego 偶ycia, ten nast臋pny krok tylko umocni艂 ich prawdziw膮 i szczer膮 mi艂o艣膰.
Pogoda w dniu 艣lubu by艂a pi臋kna i s艂oneczna, a ogr贸d za spraw膮 dekoracji przygotowanych przez firm臋 Astorii i Nevilla, wygl膮da艂 niczym z bajki. Hermiona od rana mia艂a wiele rzeczy do za艂atwienia, podobnie jak Draco – kt贸ry by艂 pierwszym dru偶b膮 pana m艂odego. Mogli jednak spokojnie zostawi膰 swojego syna pod opiek膮 Lucjusza i jego 偶ony J贸zefiny, kt贸rzy wprost ub贸stwiali swojego wnuka, nie mniej ni偶 rodzice Hermiony, kt贸rzy niestety nie mogli wzi膮膰 udzia艂 w uroczysto艣ci z powod贸w swoich zobowi膮za艅 zawodowych w Australii.
Ginny zdecydowa艂a si臋 na pi臋膰 druhen. By艂y to: Hermiona, Luna, Pansy, Astoria i Eva. Nie poprosi艂a do tej roli 偶adnej innej swojej szwagierki, bowiem nie uzna艂a tego za konieczne – Pansy mia艂a reprezentowa膰 je wszystkie. 艢lub jej i Rona, odby艂 si臋 przed trzema miesi膮cami na Narodowym Stadionie Quidditcha, a ceremonie poprowadzi艂 sam s臋dzia Hassan Mustafa.
Molly troch臋 kr臋ci艂a nosem, 偶e Gin nie chcia艂a poprosi膰 Fleur, Audrey czy Ariel – drugiej 偶ony Georga – o zostanie jej druhnami, ale to by艂a kolejna linia, kt贸rej Ruda nie pozwoli艂a przekroczy膰 swojej matce. Podobnie zreszt膮 jak te艣ciowej – kt贸ra w roli druhem widzia艂a ca艂e rzesze w艂oskich kuzynek Zabiniego.
Blaise zdecydowa艂 si臋 na pi臋ciu dru偶b贸w, kt贸rymi byli Draco, Theodore, Neville, Ron i Anthony. Wszystkie pary ich najbli偶szych przyjaci贸艂, przesz艂y przed nimi do o艂tarza, nim ustawili si臋 po dw贸ch jego stronach, by by膰 艣wiadkami ich przyrzeczenia.
Artur prowadz膮cy c贸rk臋 po czerwonym dywanie, by艂 wyra藕nie dumny i wzruszony, a Molly szlocha艂a g艂o艣no w swoj膮 chusteczk臋, ignoruj膮c pe艂ne dezaprobaty spojrzenia stoj膮cej obok niej matki Zabiniego, kt贸ra akurat chwilowo nie mia艂a kolejnego m臋偶a i by艂a obecna na weselu sama.
Ginny wybra艂a dla siebie przepi臋kn膮 suknie w stylu boho z koronkowym dekoltem, kt贸ra sprawia艂a, 偶e wygl膮da艂a niczym zwiewna nimfa woda. Jej rude loki zosta艂y na wp贸艂 podpi臋te, a tiara dodawa艂a jej elegancji i sprawia艂a, 偶e Tilly, Victoire, Molly i ma艂a Freda – c贸rka Georga i jego by艂ej 偶ony Marietty – ci膮gle szepta艂y o tym, 偶e ich ciocia wygl膮da jak ksi臋偶niczka.
Hermiona z czu艂o艣ci膮 patrzy艂a, jak Lynx siedz膮cy na kolanach dziadka Lucjusza, oklaskuje swymi pulchnymi 艂apkami swoich cioci臋 i wujka, kt贸rzy ca艂owali si臋 po raz pierwszy jako m膮偶 i 偶ona, zaraz po tym, jak Kingsley – ich mistrz ceremonii im na to pozwoli艂.
Nie mog艂o by膰 pi臋kniejszego widoku ni偶 dw贸jka zakochanych w sobie ludzi, kt贸ra po艂膮czy艂a ze sob膮 na zawsze swoje 偶ycia. Patrz膮c na Ginny i Zabba, bujaj膮cych si臋 powoli w rytm muzyki, wtulonych w swoje ramiona i szepcz膮cych sobie wzajemne zapewnienia o swoich uczuciach, nie mo偶na by艂oby wskaza膰 czystszego i g艂臋bszego obrazu prawdziwej mi艂o艣ci.
馃挒馃挒馃挒
Luna nie mog艂a przesta膰 si臋 u艣miecha膰 obserwuj膮c swoich przyjaci贸艂. Siedz膮cy na jej kolanach Tobby, w艂a艣nie zmiata艂 z talerza ostatnie okruchy tortu, a Tilly i Theo Junior, biegali wraz z reszt膮 dzieci wok贸艂 specjalnie zaczarowanego, dmuchanego zamku.
- Tobias, a mo偶e do艂膮czysz do zabawy z reszt膮 dzieciak贸w? Wujek Anthony i ciocia Eva ci臋 tam zaprowadz膮 – zaproponowa艂 Theo.
- Chc臋 zosta膰 z mam膮! – zawo艂a艂 z oburzeniem szkrab.
- Chod藕 byku – Anthony wyszczerzy艂 si臋 do malucha. – Jak mama i tata nie b臋d膮 patrze膰, dostaniesz ode mnie kolejny kawa艂ek tortu!
- Super! – wykrzykn膮艂 Tobby i bez ogl膮dania si臋 za siebie z艂apa艂 Ev臋 i Anthony’ego za r臋ce i pozwoli艂 si臋 im odprowadzi膰.
- Dlaczego go odsy艂asz? – Luna spojrza艂a ze zdziwieniem na Theo.
- Bo chcia艂bym zabra膰 ci臋 na ma艂y spacer – Nott u艣miechn膮艂 si臋 do niej, wyci膮gaj膮c d艂o艅 i czekaj膮c, a偶 Luna j膮 ujmie.
Nie mia艂a nic przeciwko i z u艣miechem pozwoli艂a Theodorowi poprowadzi膰 si臋 w stron臋 tylnej bramy. Szli razem, weso艂o gaw臋dz膮c o weselu i niekt贸rych go艣ciach, a偶 niepostrze偶enie weszli, a偶 na teren Hogwartu. Jako 偶e trwa艂y wakacje, os艂ony przy bramie by艂y wy艂膮czone, a sama pani dyrektor McGonagall – bawi膮ca si臋 obecnie na weselu – nie mia艂a nic przeciwko temu, by go艣cie troch臋 pospacerowali po ca艂ym terenie.
Wreszcie doszli do ska艂y, przy kt贸rej Luna lubi艂a sp臋dza膰 poranki w czasie odbudowy Hogwartu, gdy przychodzi艂a tu dokarmia膰 Wielk膮 Ka艂amarnic臋.
- Lubi臋 ten widok – przyzna艂a z u艣miechem.
- Ja te偶 – odpowiedzia艂 Theo, patrz膮c prosto na ni膮.
U艣miechn臋艂a si臋 i wtuli艂a w jego rami臋. Byli bardzo szcz臋艣liwi przez ostatnie dwa lata, tworz膮c prawdziwy i zgrany dom dla dzieciak贸w. Tilly i Junior poznali prawd臋 o historii Tammy, ale cho膰 pocz膮tkowo by艂o im smutno, wkr贸tce potem obydwoje spontanicznie zacz臋li nazywa膰 Lun臋 mam膮, podobnie jak Tobias, kt贸rego tak brzmia艂o pierwsze s艂owo.
- Od dawna chcia艂em ci co艣 pokaza膰 – Theodore wyj膮艂 r贸偶d偶k臋 i machn膮艂 ni膮 kr贸tko, a w jego d艂oniach pojawi艂a si臋 sk贸rzana teczka.
- Co to? – zapyta艂a zdzwiona.
- Sama zobacz. Luna Lovegood – wyszepta艂, a zatrzask klikn膮艂 i pozwoli艂 jej zajrze膰 do 艣rodka.
Luna z szeroko otwartymi oczami patrzy艂a na szkice jej samej, w tym samym miejscu – zrobione zapewne wiele lat temu. Przeczyta艂a pobie偶nie wiersze, kt贸re dla niej napisa艂 i kopi臋 listu, kt贸ry jej da艂 na peronie po powrocie z odbudowy.
- To… Naprawd臋 wspania艂e! I zachowa艂e艣 to przez te wszystkie lata? – spyta艂a ze wzruszeniem.
- Jako艣 nigdy nie mog艂em si臋 tego pozby膰 – przyzna艂. – Tak jak nie mog艂em wyrwa膰 ci臋 ze swojego serca.
- Och Theo… - Luna od艂o偶y艂a teczk臋 na ska艂臋 i delikatnie dotkn臋艂a policzka swojego ukochanego.
- Wiem, 偶e powinienem to zrobi膰 wcze艣niej i wierz mi, chcia艂em – najlepiej zaraz po tym, jak wr贸cili艣my z Tobbiasem z USA. Ale wiedzia艂em, 偶e musz臋 da膰 ci czas, by艣 by艂a pewna, 偶e w艂a艣nie tego wszystkiego chcesz w swoim 偶yciu. Ca艂ego pakietu Nott贸w – Theodore u艣miechn膮艂 si臋 do niej, po czym przykl臋kn膮艂 na jedno kolano, si臋gaj膮c do wewn臋trznej kieszeni swojej marynarki.
Luna zamar艂a, patrz膮c jak ujmuje jej d艂o艅 i spogl膮da jej g艂臋boko w oczy.
- Luno Lovegood, jeste艣 najbardziej niesamowit膮 kobiet膮 na 艣wiecie. Jeste艣 pi臋kna, m膮dra, s艂odka i niesko艅czenie dobra i kocham ci臋 tak bardzo, 偶e nie potrafi臋 sobie wyobrazi膰, by mo偶na by艂o kocha膰 bardziej. Jeste艣 cudown膮 matk膮 dla naszych dzieci, wspania艂膮 przyjaci贸艂k膮 i najlepszym co tylko mog艂o spotka膰 moj膮 rodzin臋. Czy uczynisz mi ten zaszczyt i wyjdziesz za mnie, do艂膮czaj膮c do naszej rodziny jako oficjalna pani Nott? – zapyta艂 z u艣miechem, cho膰 jego oczy troch臋 b艂yszcza艂y ze wzruszenia, a g艂os lekko si臋 艂ama艂.
- O Merlinie! Tak! Oczywi艣cie, 偶e tak! – Wykrzykn臋艂a, czuj膮c jak 艂zy sp艂ywaj膮c jej po policzkach.
Theodore roze艣mia艂 si臋, wyra藕nie szcz臋艣liwy i otworzy艂 pude艂ko, by pokaza膰 jej pier艣cie艅, kt贸ry Ginny i Hermiona pomog艂y mu dla niej wybra膰. Pi臋kny brylant w kszta艂cie r贸偶y w otoczeniu szafirowych p艂atk贸w.
Wsun膮艂 pier艣cionek na drobn膮 d艂o艅 blondynki, po czym wreszcie si臋 podni贸s艂, by m贸c u艣ciska膰 i uca艂owa膰 narzeczon膮. Wszystko wskazywa艂o na to, 偶e wkr贸tce odb臋dzie si臋 kolejny 艣lub.
馃挒馃挒馃挒
- Tak! Ona powiedzia艂a mu tak! – Hermiona podskoczy艂a w miejscu i zaklaska艂a z rado艣ci, oddaj膮c Draco lornetk臋.
- A niby co innego mia艂aby mu powiedzie膰? – Draco zachichota艂, spogl膮daj膮c z oddali na ca艂uj膮c膮 si臋 w艂a艣nie par臋. – Je艣li nawet nie chcia艂aby go po艣lubi膰, to tak bardzo kocha dzieci, 偶e nigdy by od nich nie odesz艂a.
- Przesta艅! Luna bardzo kocha Theodora! – Hermiona usi艂owa艂a odebra膰 m臋偶owi lornetk臋, ale ten odtr膮ci艂 jej r臋k臋.
- Czekaj, chc臋 zobaczy膰, czy zrobi膮 co艣 wi臋cej poza ca艂owaniem si臋!
- Jeste艣 okropny! – skarci艂a go, wyrywaj膮c lornetk臋 z jego r臋ki i odk艂adaj膮c j膮 na bok. – McGonagall pozwoli艂am nam tu wej艣膰, by m贸c zobaczy膰 zar臋czyny i troch臋 powspomina膰, a nie…
- A nie co? – Draco nagle z艂apa艂 j膮 w talii i mocno przyci膮gn膮艂 do siebie.
- Nawet o tym nie my艣l… - zamrucza艂a, gdy jego usta zacz臋艂y skuba膰 czule jej szyj臋.
Obj臋艂a go ramionami i podda艂a si臋 tej przyjemnej fali ciep艂a, kt贸r膮 zawsze czu艂a, b臋d膮c w jego ramionach.
- Nic nie poradz臋 na to, 偶e wie偶a astronomiczna tak na mnie dzia艂a – Draco szybkim ruchem poprowadzi艂 j膮 pod 艣cian臋, opieraj膮c j膮 o ni膮 i ca艂uj膮c nami臋tnie.
- Musimy wraca膰 na wesele. Lynx b臋dzie na nas czeka艂 – j臋kn臋艂a, gdy Draco szybko podci膮gn膮艂 jej ciemnozielon膮, satynow膮 sukni臋, sun膮c palcami po koronkowym zako艅czeniu jej po艅czoch.
- Dziadkowie si臋 nim zajmuj膮. Nic mu nie b臋dzie.
Zacz臋li si臋 nami臋tnie ca艂owa膰, a Draco delikatnie odsun膮艂 brzeg jej bielizny, by dotkn膮膰 jej tam, gdzie najbardziej to lubi艂a.
- Wci膮偶 jeste艣 taki niepoprawny – wydysza艂a, gdy jego palce zacz臋艂y masowa膰 jej kobieco艣膰.
- I za to w艂a艣nie mnie kochasz, promyczku – wyszepta艂 nami臋tnie i j臋kn膮艂 jej do ucha, gdy dotkn臋艂a jego napi臋tej m臋sko艣ci przez materia艂 eleganckich spodni.
- Musimy si臋 po艣pieszy膰 – poprosi艂a, odwracaj膮c si臋 i opieraj膮c o 艣cian臋.
Draco nie zamierza艂 si臋 z ni膮 sprzecza膰. To mia艂 by膰 szybki, intensywny i gor膮cy seks, ale taki te偶 bardzo lubili. Doskonale wiedzia艂, 偶e wieczorem w zaciszu w艂asnej sypialni, b臋d膮 mogli kocha膰 si臋 powoli i bardzo nami臋tnie, maj膮c na to nieograniczony czas.
- Pami臋tasz? Przed laty, za ka偶dym razem, gdy bra艂em ci臋 przy tej 艣cianie, powtarza艂em ci, 偶e jeste艣 od teraz moja – szepta艂, rozpinaj膮c po艣piesznie sw贸j pasek.
- A ja powtarza艂am ci, 偶e to prawda. By艂am. Jestem.
- I zawsze b臋dziesz! – Draco szybkim ruchem zsun膮艂 z niej majtki, tak by opar艂y si臋 na jej udach.
- B臋d臋 – Hermiona zaj臋cza艂a gard艂owo, czuj膮c go tak blisko siebie. – Na zawsze.
Draco szarpn膮艂 biodrami i znalaz艂 si臋 w ob艂臋dnie mokrym, ciep艂ym i ciasnym wn臋trzu swojej ukochanej 偶ony… I ju偶 po kr贸tkiej chwili, wszystko poch艂on膮艂 偶ar ich nami臋tno艣ci.
Po wszystkim siedzieli oparci o 艣cian臋. Hermiona wtula艂a si臋 w jego ramiona, obserwuj膮c jak s艂o艅ce zaczyna powoli zachodzi膰.
- Musimy tu kiedy艣 przyj艣膰 na wsch贸d s艂o艅ca – zaproponowa艂a.
- Pewnie. Mogliby艣my te偶 wznowi膰 tradycj臋 i zacz膮膰 ogl膮da膰 wschody na naszym tarasie na dachu – przypomnia艂 jej z u艣miechem.
- W sumie to fajny pomys艂. Mo偶e mogliby艣my te偶 kiedy艣 wci膮gn膮膰 w to dzieci.
- Dzieci? – Draco spojrza艂 jej w oczy, wyra藕nie zaskoczony.
Hermiona przygryz艂a warg臋, a zaraz p贸藕niej u艣miechn臋艂a si臋 do niego.
- 脫smy tydzie艅. Uzdrowiciel to wczoraj potwierdzi艂.
- O Salazarze! Promyczku! – sapn膮艂, wyra藕nie poruszony. – A my艣la艂em, 偶e jeste艣 taka zm臋czona z powodu przygotowa艅 do 艣lubu Zabinich! – Draco ca艂owa艂 j膮 wsz臋dzie tam, gdzie obecnie jego usta potrafi艂y dosi臋gn膮膰, wyra藕nie przeszcz臋艣liwy.
- Ja te偶, ale J贸zefina w czasie ostatnich zakup贸w stwierdzi艂a, 偶e mo偶e powinnam zrobi膰 test ci膮偶owy. Szkolenie na magomedyka wyra藕nie by艂o w艂a艣ciw膮 dla niej drog膮. Jest w tym 艣wietna – Hermiona zachichota艂a, przeczesuj膮c palcami jego mi臋kkie w艂osy.
- Na pewno, patrz膮c na to jak sprawnie przywr贸ci艂a ojca do zdrowia – Draco r贸wnie偶 si臋 roze艣mia艂. – Jestem taki szcz臋艣liwy moja wied藕mo! Cudownie, 偶e Lynx wkr贸tce zostanie starszym bratem.
- A Luna i Theodore w prezencie zar臋czynowym dostan膮 od nas chrze艣niaka – Hermiona nie mog艂a przesta膰 si臋 u艣miecha膰. Ona r贸wnie偶 by艂a teraz ob艂臋dnie szcz臋艣liwa.
- Mam nadziej臋, 偶e to b臋dzie c贸rka – wyszepta艂 Draco, mocno przytulaj膮c 偶on臋 do siebie.
- Ja te偶… Ale zobaczymy. Najwa偶niejsze 偶eby艣my wszyscy byli zdrowi i szcz臋艣liwi tak, jak dzi艣.
- Tak jak dzi艣. Ju偶 na zawsze.
- Na zawsze.
馃挒馃挒馃挒
10 lat p贸藕niej
- Ustawcie si臋 w szeregu!
- Nadal nie wiem kto…
- Zamknij si臋! Raz, raz! W szeregu zbi贸rka!
- W艂a艣nie! Kto wybra艂 ci臋 na trenera, co? – Jedenastoletni blondyn zmierzy艂 j膮 swymi srebrno-niebieskimi oczami, wyra偶aj膮c膮 sw贸j sprzeciw.
- Zapewniam ci臋, 偶e nie by艂em to ja! – Theodore Junior skrzywi艂 si臋 do siostry.
- Jestem najstarsza, wi臋c to logiczne, 偶e to ja b臋d臋 waszym trenerem! – Tilly przerzuci艂a kaskad臋 swych d艂ugich w艂os贸w przez rami臋. – A poza tym gram w szkolnej dru偶ynie i najlepiej z was znam si臋 na Quidditchu!
- Te偶 b臋dziemy kiedy艣 w dru偶ynie! – bli藕niaki – Gary i Zana powiedzieli to nieomal jednocze艣nie.
- Na pewno nie tak szybko jak ja! – Lynx wyszczerzy艂 swe bia艂e z臋by w szerokim u艣miechu.
- Ja te偶 b臋d臋 gra膰! Mama m贸wi, 偶e wujek Harry by艂 kiedy艣 szukaj膮cym w Gryffindorze i ja te偶 b臋d臋! – zawo艂a艂a ma艂a szatynka o kr臋conych w艂osach i szarych oczach.
- Dlaczego los mnie pokara艂 siostr膮, kt贸ra chce by膰 w Gryffindorze? – marudzi艂 Lynx. – Malfoyowie od zawsze s膮 w Slytherinie!
- A co ci si臋 nie podoba w Gryffindorze? Jest super! – oburzy艂 si臋 Tobbias, k艂ad膮c d艂o艅 na ramieniu swojej kuzynki Lyry, kt贸ra w艂a艣nie nad膮sa艂a si臋 na swojego brata. – Wygrali艣my z wami puchar dom贸w w ubieg艂ym roku!
- Dowiesz si臋 co jest nie tak, jak twoja maj膮ca wkr贸tce si臋 urodzi膰 siostra Nott, kiedy艣 zapragnie zosta膰 Puchonk膮! – skarci艂 go Lynx.
- Mam starsz膮 w Ravenclawie i z miejsca zamieni艂bym si臋 na twoj膮! – zawo艂a艂 Tobias.
- Do艣膰! Zamkn膮膰 si臋! Nie mo偶emy traci膰 czasu na rozmowy, kiedy za dwa tygodnie mamy przed sob膮 nasz pierwszy mecz!
- Mecz? – pisn臋艂a Lyra. – A z kim zagramy?
- Z 艁asicami z Nory – zawo艂a艂 weso艂o Junior.
- Hej! To nasi kuzyni! – zaprotestowa艂y zgodnie bli藕niaki. – I wcale nie nazywaj膮 si臋 „艁asice z Nory!”.
- Nie? A m贸j tata m贸wi艂, 偶e w艂a艣nie dok艂adnie tak! – za艣mia艂a si臋 Lyra.
- Tw贸j tata nie lubi ich dru偶yny, dlatego, 偶e wujek George kupi艂 im wszystkim ostatnio nowe miot艂y – oskar偶y艂a Zana.
- My te偶 dostaniemy nowe miot艂y, jak tata wreszcie przegada mam臋, 偶e to nie jest rozpieszczanie! – zawo艂a艂a Lyra.
- Musimy jako艣 zadzia艂a膰 w tej kwestii – zgodzi艂a si臋 Tilly. – Chyba pogadam z ciotk膮 Hermion膮. Mo偶e uda mi si臋 j膮 przekona膰, 偶e to wcale nie jest zb臋dne.
- Wy艣lijcie do niej ma艂ego Tonny’ego Goldsteina. Wiecie, 偶e to jej najm艂odszy chrze艣niak i jak na razie niczego nie umie mu odm贸wi膰 – podpowiedzia艂 Lynx.
- Tak b臋dzie do czasu, a偶 ciocia Luna nie urodzi – zachichota艂a Lyra. – Wtedy mama b臋dzie mia艂a now膮 chrze艣nic臋. Ju偶 wybiera dla niej te wszystkie s艂odkie sukienki…
- Ty jednak masz gorzej stary – Lynx poklepa艂 Tobiasa po plecach. – Starsza siostra, starszy brat i jeszcze wkr贸tce m艂odsza siostra, przer膮bane.
- Lynx! Powiedzia艂e艣 brzydkie s艂owo! Powiem mamie! Musisz wrzuci膰 sykla do s艂oika przewinie艅!
- Zamknij si臋 ma艂a skar偶ypyto!
Rozleg艂 si臋 g艂o艣ny gwizd.
- Cisza! – zarz膮dzi艂a Tilly, gdy jej dru偶yna wreszcie raczy艂a na ni膮 spojrze膰. – Jak m贸wi艂am, za dwa tygodnie w sobot臋, rozgrywamy sw贸j pierwszy mecz. Naszymi przeciwnikami b臋dzie dru偶yna "Fajerwerki Weasleya z Ottery"!
- G艂upia nazwa – burkn膮艂 pod nosem Lynx.
- Ale maj膮 fajne stroje. Ciocia Pansy im zaprojektowa艂a – wspomnia艂 Gary.
- Nasze b臋d膮 jeszcze lepsze! Ciocia Eva ju偶 si臋 tym dla nas zaj臋艂a – Tilly u艣miechn臋艂a si臋 triumfuj膮co.
- Lepiej sprawd藕my ich sk艂ad i kto b臋dzie tam najgro藕niejszy – zaproponowa艂 Junior.
- Ich trenerk膮 jest Victoire Weasley. Ta g艂upia gryfonica – narzeka艂a Tilly.
- Hej! To te偶 jest nasza kuzynka! – zawo艂a艂y zn贸w zgodnie bli藕niaki.
- Zabini! – warkn膮艂 Lynx. – Czy wy chcecie gra膰 w naszej dru偶ynie, czy jednak wolicie i艣膰 do tych 艂asic? Bo mamy innych ch臋tnych na wasze miejsca!
- Nie! – zawo艂a艂a Zana. – Chcemy by膰 z wami. My te偶 chcemy by膰 Smokami!
- Dobrze – przerwa艂a zn贸w Tilly. – Sk艂ad naszych przeciwnik贸w to: Na obronie Robin Parkinson-Weasley, na ataku jego brat Rodney. Kolejnych dw贸ch atakuj膮cych to Freda i jej przyrodni brat Heron Weasleyowie.
- Tata twierdzi, 偶e wasz wujek nazwa艂 swojego syna Heron, bo wci膮偶 t臋skni za nasz膮 mam膮 – wtr膮ci艂 z pogardliwym u艣mieszkiem Lynx.
- Niewykluczone – zgodzi艂 si臋 Gary. – Wujek George zawsze nas pyta o cioci臋 Hermion臋.
- I o jej m臋偶a – o艣liz艂ego w臋偶a – doda艂a Zana.
- Hej! Nasz tata nie jest w臋偶em! On te偶 jest Smokiem! – oburzy艂a si臋 Lyra.
- Jasne, jasne Lyra, ale teraz cicho! – skarci艂a j膮 Tilly. – Teraz dalej. Ich pa艂karze to Molly, kt贸ra ledwo wie, jak z艂apa膰 miot艂臋 i Dominique, kt贸ra boi, 偶e z艂amie paznokie膰, przy ka偶dym machni臋ciu pa艂k膮.
- Zapominasz jednak o ich tajnej broni – skrzywi艂 si臋 Junior. – Heo James Chang-Potter.
- Plotki o tym jakim jest 艣wietnym szukaj膮cym rozsiewaj膮 zapewne same 艂asice – skrzywi艂 si臋 Lynx. – Widzia艂em go na lekcjach latania w Hogwarcie i wcale nie by艂 w tym taki genialny!
- Ale to syn dw贸ch najlepszych kiedy艣 szukaj膮cych. B臋dzie w tym dobry – spiera艂 si臋 Junior.
- Nie wychowywali go razem – wtr膮ci艂 Gary. – W sumie podobno pan Potter nawet na pocz膮tku nie wiedzia艂 o tym, 偶e b臋dzie mia艂 dziecko.
- To prawda – zgodzi艂a si臋 Lyra. – Moja mama jad艂a z nim ostatnio lunch i s艂ysza艂am potem, jak m贸wi艂a tacie, 偶e pani Chang pr贸buje wci膮偶 ogranicza膰 rol臋 wujka Harry’ego w wychowaniu jego syna.
- Ale on ma teraz now膮 偶on臋. Widzieli艣my j膮 na niedzielnym obiedzie w Norze u babci Molly – wyja艣ni艂 im Gary. – Nazywa si臋 Lisa. Jest bardzo mi艂a. Nawet moja mama stwierdzi艂a, 偶e jest, cho膰 ledwo toleruje pana Pottera, a tata wcale z nim nigdy nie rozmawia.
- My te偶 j膮 znamy! – zawo艂a艂a Lyra. – By艂a z wujkiem Harrym u rodzic贸w na kolacji. Tata troch臋 kr臋ci艂 nosem, ale s艂ysza艂am, jak mama obieca艂a mu super prezent wieczorem, je艣li b臋dzie si臋 zachowywa艂. Jeszcze nie zdo艂a艂am zapyta膰 co tak w艂a艣ciwie mu da艂a…
Tilly chrz膮kn臋艂a g艂o艣no.
- Nie pora si臋 teraz tym teraz zajmowa膰.
- I sko艅cz pods艂uchiwa膰 rodzic贸w, bo powiem mamie i wtedy ca艂e twoje kieszonkowe wyl膮duje w s艂oiku przewinie艅! – zagrozi艂 jej Lynx.
- I kto tu jest skar偶ypyt膮? – Lyra pokaza艂a bratu j臋zyk.
- Po raz ostatni… Zamkn膮膰 si臋! – krzykn臋艂a wyprowadzona z r贸wnowagi Tilly.
- Dobra, m贸w lepiej kto gra na jakiej pozycji – poprosi艂 j膮 Junior.
- Ty b臋dziesz obro艅c膮 – poinformowa艂a brata. – I kapitanem.
- Hej! – oburzy艂 si臋 Lynx. – To dru偶yna mojego taty! To ja powinienem by膰 jej kapitanem!
- W sumie ma racj臋. To dru偶yna wymy艣lona przez wujka Draco… - zgodzi艂 si臋 Tobias, bardzie po to by dopiec bratu, ni偶 by wesprze膰 przyjaciela.
- To b臋dziecie kapitanami razem! To i tak bez znaczenia, bo to ja tu rz膮dz臋! – wykrzykn臋艂a Tilly.
Wszyscy zgodnie zamilkli, widz膮c, 偶e dziewczyna naprawd臋 jest wkurzona.
- Dalej. Ty Lynx b臋dziesz szukaj膮cym…
- Jest! Hura! – Blondyn, a偶 podskoczy艂 w miejscu pokazuj膮c jak wkr贸tce b臋dzie 艂apa艂 znicza.
- Zana i Gary, wy zostaniecie pa艂karzami.
- I wszystko si臋 zgadza! – bli藕niaki przybili sobie pi膮tk臋.
- Tobias i Lyra na ataku.
- A ty nie grasz z nami? – zapyta艂a zdziwiona Lyra.
- Oczywi艣cie, 偶e nie. Jestem waszym trenerem. Trenerzy nigdy nie graj膮 w sk艂adzie – wyja艣ni艂a wynio艣le Tilly. – Ale nie martwcie si臋, mamy si贸dmego…
- Gdzie? – zapyta艂a Zana.
- W艂a艣nie tu biegnie – Tilly u艣miechn臋艂a si臋 w stron臋 nieco pucu艂owatego dziewi臋ciolatka, kt贸ry w艂a艣nie p臋dzi艂 do nich przez trawnik.
Jego rodzice witali si臋 w tym czasie z siedz膮c膮 w ogrodzie reszt膮. Wszyscy 艣miali si臋 i wymieniali ostatnie plotki. Pa艅stwo Malfoy, jak przysta艂o na gospodarzy hojnie rozlewali dla wszystkich ch艂odz膮ce napoje. Ginny Zabini plotkowa艂a z Ev膮 Goldstein na temat zmiany wystroju jej ksi臋garni, a Astoria Longbottom, w艂a艣nie dotka艂a wielkiego brzucha Luny Nott, kt贸ra wkr贸tce mia艂a urodzi膰 Theodorowi kolejn膮 c贸rk臋.
- Ju偶 jestem! Przepraszam, ale mama za d艂ugo wybiera艂a buty! – wydysza艂 niski brunet.
- Cze艣膰 Frank – Zana u艣miechn臋艂a si臋 do ch艂opaka. Wszyscy wiedzieli, 偶e bardzo podoba jej si臋 o rok starszy kolega o ciemnych w艂osach i 艂adnych, zielonych oczach – mimo tego, 偶e by艂 troch臋 niezgrabny i zaokr膮glony.
- Skoro wszyscy ju偶 jeste艣my, mo偶emy od艣piewa膰 teraz nasz hymn, nim przejdziemy do w艂a艣ciwego treningu – zdecydowa艂 Tilly, skutecznie ignoruj膮c zgodny j臋k niezadowolenia.
- Skoro musimy… - burkn膮艂 Lynx.
- Na trzy-cztery! – Tilly dyrygowa艂a. – Zaczynamy!
W pi臋knym hrabstwie Wiltshire
Nad drzew koronami
Siedem Smok贸w lata艂o w pogodni za kaflami.
Pot臋偶ne i zwinne oto ich maksyma
Z ka偶dym wygrywaj膮, pora偶ki u nich nie ma.
Quidditch jest ich 艣wiatem
A niebo jest ich domem.
Przeciwnik贸w zmiot膮 swym smoczym ogonem.
Siedem Smok贸w z Wiltshire
B贸jcie si臋 wrogowie
Wgniot膮 was w obr臋cze i daj膮 wam po g艂owie.
Chcesz z nim si臋 zmierzy膰?
No to musisz przegra膰!
Siedem Smok贸w z Wiltshire wszystkim m贸wi 呕EGNAJ!
Koniec 馃槉
馃挒馃挒馃挒
Cze艣膰!
Cieszycie si臋 tak, jak ja, 偶e to ju偶 koniec? 馃榿
Mam nadziej臋, 偶e tak! 馃挅
Widzia艂am, 偶e niekt贸rym z Was za s艂odko - rozumiem, ale prosz臋 nie narzeka膰 na b贸le z臋b贸w - ostrzega艂am, 偶e to b臋dzie lekkie i s艂odkie opowiadanie - pomimo mnogo艣ci dram - ju偶 na samym pocz膮tku 馃槈 Zapewniam, 偶e to jedno z ostatnich tych, a偶 tak s艂odkich 馃槑
Jak zawsze, gdy ko艅cz臋 prac臋 chcia艂abym podzi臋kowa膰 kilku osobom.
Na pocz膮tek dzi臋kuj臋 Kini - Kindze Maszocie - To opowiadanie przez d艂ugi czas powstawa艂o tylko dlatego, 偶e Kinia potrzebowa艂a mie膰 co czyta膰 do porannej kawy 馃槀 Tak wi臋c dzi臋kuj臋 jej za to, 偶e wci膮偶 motywowa艂a mnie do pisania 馃挄
Dzi臋kuj臋 bardzo konsekwentnej w swoich ponagleniach Nesce - za to, 偶e wierci艂a mi dziur臋 w brzuchu, bym sko艅czy艂a wreszcie t臋 histori臋, bowiem bez niej zapewne pisa艂abym j膮 nast臋pne sto lat 馃槅
Podzi臋kowania kieruj臋 r贸wnie偶 do drogiej Igi - kt贸ra nie raz i nie dwa wspomaga艂a mnie przy pracy nad tym tekstem i po艣wi臋ca艂a dla niego czas, pr贸buj膮c jako艣 posprz膮ta膰 liter贸wkowy ba艂agan, jaki robi艂am w rozdzia艂ach, kt贸re jej wysy艂a艂a.
Kochana Polcia91 - dzi臋kuj臋 Ci za motywowanie mnie w duecie z Nesk膮 i za ka偶de mi艂e s艂owo o tym opowiadaniu 馃槝
Podzi臋kowanie dla Ann - za jej poetycki wk艂ad i pi臋kny wiersz Theo o Lunie, kt贸ry dla nas skomponowa艂a! 馃挓
Serdecznie dzi臋kuj臋 Rosalie - Kt贸ra wspiera艂a mnie w ostatniej prostej i zawsze ch臋tnie zajmowa艂a si臋 wspomaganiem mnie w pracy nad tym tekstem 馃挐
Podzi臋kowania dla Weroniki i Anki - kt贸re wspomaga艂y mnie opiniami od pocz膮tku powstawania samego pomys艂u na t臋 histori臋.
I jak zawsze dzi臋kuj臋 mojej Oli 馃惣 za to, 偶e w moje najgorsze dni i chwile zw膮tpienia, potrafi wzi膮膰 mnie w obroty i sprawi膰, 偶e zn贸w si臋 艣mieje, a motywacja by si臋 nie poddawa膰, zawsze od razu do mnie wraca 馃挄馃槝
Dzi臋kuj臋 Wszystkim Aktywnie Komentuj膮cym - To w艂a艣nie dla Was powstaj膮 wszystkie moje historie i to Wam Wszystkim je tak naprawd臋 dedykuj臋, przy ka偶dym jednym s艂owie, kt贸re napisz臋. Dzi臋kuj臋 za to, 偶e potraficie to doceni膰 i wci膮偶 jeste艣cie ze mn膮 馃槈馃槝
Obiecuje, 偶e to jeszcze nie ostatnie moje opowiadanie 馃槇
Wielkie Buziaki i u艣ciski!
Wasza Venetiia.
PS. Scena w epilogu z Siedmioma Smokami z Wiltshire zosta艂a wymy艣lona, jak tylko wymy艣li艂am sam膮 nazw臋 dru偶yny 馃悏馃槀
Serdecznie dzi臋kuj臋 Rosalie - Kt贸ra wspiera艂a mnie w ostatniej prostej i zawsze ch臋tnie zajmowa艂a si臋 wspomaganiem mnie w pracy nad tym tekstem 馃挐
Podzi臋kowania dla Weroniki i Anki - kt贸re wspomaga艂y mnie opiniami od pocz膮tku powstawania samego pomys艂u na t臋 histori臋.
I jak zawsze dzi臋kuj臋 mojej Oli 馃惣 za to, 偶e w moje najgorsze dni i chwile zw膮tpienia, potrafi wzi膮膰 mnie w obroty i sprawi膰, 偶e zn贸w si臋 艣mieje, a motywacja by si臋 nie poddawa膰, zawsze od razu do mnie wraca 馃挄馃槝
Dzi臋kuj臋 Wszystkim Aktywnie Komentuj膮cym - To w艂a艣nie dla Was powstaj膮 wszystkie moje historie i to Wam Wszystkim je tak naprawd臋 dedykuj臋, przy ka偶dym jednym s艂owie, kt贸re napisz臋. Dzi臋kuj臋 za to, 偶e potraficie to doceni膰 i wci膮偶 jeste艣cie ze mn膮 馃槈馃槝
Obiecuje, 偶e to jeszcze nie ostatnie moje opowiadanie 馃槇
Wielkie Buziaki i u艣ciski!
Wasza Venetiia.
PS. Scena w epilogu z Siedmioma Smokami z Wiltshire zosta艂a wymy艣lona, jak tylko wymy艣li艂am sam膮 nazw臋 dru偶yny 馃悏馃槀
Edit dla wyja艣nienia:
Tilly, Tobias i Theodore Junior Nott - Chyba nie musz臋 ich przedstawia膰 馃榿
(Luna i Theo wkr贸tce mieli powita膰 na 艣wiecie wsp贸ln膮 c贸rk臋 o imieniu Thalia).
(Luna i Theo wkr贸tce mieli powita膰 na 艣wiecie wsp贸ln膮 c贸rk臋 o imieniu Thalia).
Lynx i Lyra Malfoy - Starszy syn i m艂odsza c贸rka Draco i Hermiony.
Zana i Gary Zabini - bli藕niaki Ginny i Zabiniego - trzy miesi膮ce m艂odsze od Lyry.
Frank Longbottom - Syn Nevilla i Astorii.
Freda Weasley - C贸rka Georga i Marietty.
Heron Weasley - Syn Georga i jego drugiej 偶ony Ariel.
Heron Weasley - Syn Georga i jego drugiej 偶ony Ariel.
Anthony Goldstein Junior - syn Anthony'ego i Evy Goldstein贸w.
Robin i Rodney Parkinson - Weasley - synowie Pansy i Rona - Robin jest starszy o rok od Rodneya.
Heo James Chang-Potter - syn Harry'ego i Cho Chang, o kt贸rym Potter dowiedzia艂 si臋 dopiero po jego urodzeniu. Harry ju偶 po odwyku mia艂 jednonocn膮 przygod臋 z Cho i to by艂 jej owoc.
Dominique i Victoire Weasley - c贸rki Billa i Fleur
Molly Weasley - c贸rka Percy'ego i Audrey.
Heo James Chang-Potter - syn Harry'ego i Cho Chang, o kt贸rym Potter dowiedzia艂 si臋 dopiero po jego urodzeniu. Harry ju偶 po odwyku mia艂 jednonocn膮 przygod臋 z Cho i to by艂 jej owoc.
Dominique i Victoire Weasley - c贸rki Billa i Fleur
Molly Weasley - c贸rka Percy'ego i Audrey.
Pierwsza bior臋 si臋 za czytanie
OdpowiedzUsu艅Kocham :D
OdpowiedzUsu艅Bonus dla os贸b komentuj膮cych - wi臋cej informacji w przysz艂ym tygodniu na blogu :P Specjalnie pisz臋 tutaj - kto skomentuje, ten si臋 dowie :D
OdpowiedzUsu艅馃挋馃挋馃挋馃挋馃挋
Usu艅馃樆馃樆
Usu艅Ju偶 si臋 nie mog臋 doczeka膰
Usu艅Ju偶 si臋 nie mog臋 doczeka膰 馃槏馃ぉ
Usu艅Szkoda, 偶e to ju偶 koniec. Wpierw my艣la艂am, 偶e matko ile to rozdzia艂贸w, ale im bli偶ej ko艅ca, to mog艂abym czyta膰 o nich wiecznie. Co艣 jak telenowela, ale o wiele lepszy poziom.
Usu艅Opowiadanie super. Scena z epilogu jest nieziemska, fajnie ze doszli艣my do ko艅ca historii ale jednak szkoda ze ju偶 koniec ❤️
OdpowiedzUsu艅Pi臋kne zako艅czenie ❤️
OdpowiedzUsu艅Ale jak to ju偶 koniec... O rany! <3 do ogarni臋cia mnogo艣ci smocz膮t w tym epilogu b臋d臋 potrzebowa艂a jakiej艣 mapki ale i tak jest najcudowniej!
OdpowiedzUsu艅艢wietne to by艂o takie pi臋kne 馃グ馃グ馃グ馃グ
OdpowiedzUsu艅Bo偶e b臋dzie mi tego brakowa膰 i chyba zaczn臋 czyta膰 od nowa.
Zako艅czenie lepsze ni偶 mog艂am sobie wymarzy膰 馃槉馃槡馃槡馃槡馃ぉ馃槏馃グ
Brawa!!!!!!!! Brawa, za pomys艂,wykonanie,oddanie emocji bohater贸w!!! Dzi臋kujemy 馃挋馃挋馃挋馃挋馃挋馃挋馃挋
Te "Smoki z Wiltshire" to nawet ca艂kiem urocze s膮. :)
OdpowiedzUsu艅Jestem pewna ze ta urocza ekipa to Fajerwerki z dymem pu艣ci艂a 馃ぃ馃ぃ馃ぃ
Usu艅Z pewno艣ci膮, Szarlota, z pewno艣ci膮. Strach je na chwil臋 bez uwagi zostawi膰, 偶eby przypadkiem czego艣 nie zniszczy艂y lub kogo艣 nie uszkodzi艂y. :D
Usu艅B臋d臋 t臋skni膰 za t膮 histori膮 ♥️
OdpowiedzUsu艅Ale cudo 馃槏 nie my艣la艂am, 偶e tak potrzebowa艂am ju偶 dzisiaj a jednak 馃槄 przecudowne opowiadanie i na 100% przeczytam je jeszcze raz ❤
OdpowiedzUsu艅Kochaam ❤
OdpowiedzUsu艅Dobrze 偶e wszystko dobrze si臋 sko艅czy艂o 馃グ ja tam lubi臋 jak jest s艂odko 馃き historia bardzo wci膮gaj膮ca i super napisana 馃槍 a ko艅c贸wka najlepsza 馃槀 dzieciaki b臋d膮 lepszymi gagatkami ni偶 rodzice 馃槀馃槀馃ぉ馃グ
OdpowiedzUsu艅Jestem super usatysfakcjonowana tym zako艅czeniem a ca艂o艣膰? Ca艂o艣膰 by艂a bardzo przyjemna do czytania i zdecydowania zas艂u偶y艂a sobie na miejsce w moim serduchu.
OdpowiedzUsu艅To opowiadanie to by艂 majstersztyk, naprawd臋. Od pocz膮tku do ko艅ca trzyma艂o wysoki, godny pozazdroszczenia poziom. Bawi艂am si臋 przy nim wy艣mienicie, wzrusza艂am, 艣mia艂am, p艂aka艂am. Masz niesamowity fach w r臋ku, naprawd臋! Rozejm kocham najbardziej ale ta historia chyba jest na drugim miejscu!
OdpowiedzUsu艅呕ycz臋 weny i mam ogromn膮 nadziej臋 偶e nied艂ugo pojawi si臋 wi臋cej i wi臋cej tych cudowno艣ci w Twoim wykonaniu!
Black Orchid
Draco doczeka艂 si臋 swoich Smok贸w z Wiltshire pomimo tego, 偶e nie wszystkie to jego dzieci. Bardzo urocze zako艅czenie, a偶 szkoda, 偶e to ju偶 koniec, ale jak m贸wi膮 wszystko co dobre kiedy艣 si臋 ko艅czy. <3<3<3
OdpowiedzUsu艅Boski tekst 馃檪 zapewne nie raz do niego wr贸c臋. Czyta艂o si臋 lekko i przyjemnie mimo kilku dram馃檪 no i epilog,tyle cukru馃ぃ馃槏 super.. 偶ycz臋 Ci weny i czekam na kolejne publikacje馃拫❤❤❤
OdpowiedzUsu艅O ranyyyy, podajcie chusteczki馃槶 呕yj臋 dla takich szcz臋艣liwych zako艅cze艅! Ale najbardziej to si臋 chyba ciesz臋 szcz臋艣ciem Draco, Hemiony, Ginny, Blaisa, Theo i Luny.
OdpowiedzUsu艅Smoki z Wiltshire i ten hymn... To mnie ostatecznie powali艂o na 艂opatki. Wspania艂a scena.
Niesamowicie si臋 ciesz臋, 偶e mog艂am przeczyta膰 to opowiadanie. Dzi臋kuj臋, 偶e je napisa艂a艣 i udost臋pni艂a艣. Jest w mojej topce dramione, bez dw贸ch zda艅:)
呕ycz臋 du偶o weny na dalsze projekty, ju偶 si臋 nie mog臋 doczeka膰!
B臋d臋 t臋skni膰 za tym opowiadaniem 馃槬
OdpowiedzUsu艅Pi臋kne to by艂o!!! 馃槏馃槏馃槏
OdpowiedzUsu艅Nie mog臋 uwierzy膰, 偶e to ju偶 koniec馃檲 na pewno zabior臋 si臋 za czytanie raz jeszcze tym razem ca艂o艣ci 馃槏
I podoba艂a mi si臋 bardzo dru偶yna Smok贸w chocia偶 do ko艅ca mia艂am nadziej臋, 偶e Draco sam si臋 o ni膮 postara馃槀馃槀馃槀馃槀
馃槏馃槏馃槏馃槏馃槏
OdpowiedzUsu艅Zabi艂 mnie hymn! No ja pierdziu :).
OdpowiedzUsu艅Ju偶 mnie z臋by nie bol膮 :P. Jestem zn贸w gdzie艣 ko艂o 10 rozdzia艂u, bo czytam od pocz膮tku.
Fajnie, 偶e Ronowi i Pansy si臋 u艂o偶y艂o. Dobrze, 偶e nie mieli 艣lubu w Norze.
Bardzo Ci jestem wdzi臋czna, 偶e to sko艅czy艂a艣, 偶e da艂a艣 rad臋. Brawo!
No i jest wyczekiwany epilog☺️ teraz nie pozostaje mi nic innego jak zacz膮膰 czyta膰 od pocz膮tku ♥️ dla mnie to opowiadanie by艂o cudowne i wcale nie przes艂odzone, w膮tki z dramami idealnie przeplata艂y histori臋 馃槉 Jednak strasznie mi smutno 偶e to ju偶 koniec, jaki艣 mi nie przeszkadza艂 ogrom rozdzia艂贸w, mog艂am czyta膰 bez ko艅ca ❤️
OdpowiedzUsu艅O rany馃榿 pogubi艂am si臋 w dzieciakach 馃ぃ馃槀
OdpowiedzUsu艅Super zako艅czenie 馃ぉ馃槏 ale czy ja dobrze zrozumia艂am? George rozwi贸d艂 si臋 z Mariett膮 i powt贸rnie o偶eni艂, a Harry ma syna z Cho i kolejn膮 偶on臋?
Co za szok馃槺
Ale zako艅czenie wspania艂e ❤️馃挍馃挌馃挋
Brawo Smoki z Wiltshire
Uwielbiam to opowiadanie:) Szkoda, 偶e to ju偶 koniec na pewno b臋d臋 do niego cz臋sto wraca膰
OdpowiedzUsu艅Super zako艅czenie, takiego epilogu si臋 nie spodziewa艂am 馃槏
OdpowiedzUsu艅Cud, mi贸d i orzeszki !!!! Fantastyczne zako艅czenie tej wci膮gaj膮cej niesamowitej historii!
OdpowiedzUsu艅Wielkie Gratulacje Venetiio! Kolejne dzie艂o sko艅czone!
Tak jak ju偶 pisa艂am na grupie facebookowej, b臋d臋 rycze膰 i rycza艂am馃槶馃槶. To moje ulubione opowiadanie pokocha艂am go ca艂ym sercem i Jest mi przykro, 偶e to ju偶 koniec tej fantastycznej historii. Ale te偶 bardzo si臋 ciesz臋, 偶e mog艂am zobaczy膰 szcz臋艣liwe zako艅czenie. Dzi臋kuje ci venetiia , 偶e mog艂abym go przeczyta膰 i corszy膰 si臋 nic ka偶dego dnia. 馃榿
OdpowiedzUsu艅A teraz na temat epilogu. Uwielbiam szcz臋艣liwe zako艅czenia, 艣lub Zabiniego o Ginni no mareszcie si臋 ogarnelo 馃槄馃槀, i o bo偶e zar臋czyny Teo i Luna no kocham ich poprostu , chyba na to najbardziej czeka艂am 馃槏馃グ
No i oczywi艣cie Dracze i Hermiona, super, 偶e doczekali si臋 a偶 dw贸jki dzieci, nie powiem zaskoczy艂o mnie to, 偶e syn nie nazwa艂a艣 Scorpius 馃槅馃槅 ale Lynx te偶 jest ciekawym imieniem. 馃榿馃槈
Hahah Siedem Smok贸w z Wiltshire no tym mmie rozwali艂a艣 na sam koniec. W ko艅cu Draco si臋 doczeka艂, mo偶e nie wszystkich swoich dzieci ale jednak 馃槀馃槀馃槀馃槀
Nie mog臋 si臋 ju偶 doczeka膰 tej twoje niespodzianki i pewnie b臋d臋 teraz czeka膰 i o tym ca艂y czas my艣le膰. To mnie dobije 馃槅馃ぃ馃ぃ
Jeszcze raz bardzo ci dzi臋kuj臋 za to opowiadanie jeste艣 fantastyczna 馃槝
Z jednej strony bardzo si臋 ciesz臋 偶e opowiadanie znalaz艂o sw贸j koniec, ale z drugiej strony bede t臋skni膰 za tymi bohaterami 馃榿 zako艅czenie bardzo slodkie Ale juz do艣膰 dram by艂o na pocz膮tku, nale偶y im si臋 wszystkim szcz臋艣cie ❤ dzi臋kuj臋 za to powiadanie i teraz wyszukuje nowych rozdzia艂贸w przyrzeczonej 馃槂
OdpowiedzUsu艅Z tych ca艂ych wra偶e艅 a偶 si臋 pop艂aka艂am 馃槅馃槅 to opowiadanie od ponad roku stale jest ze mn膮 i juz kilka razy do niego wraca艂am w chwilach gdy poprostu tego potrzebowa艂am 馃 艣wiat jaki tu wykreowalas sta艂 si臋 moim bezpiecznym miejscem podobnie jak Rozejm i teraz Przyrzeczona ❤️ scena 10 lat p贸藕nej tak mnie rozbawi艂a ze 艣mia艂am si臋 przez 艂zy i nie chcia艂am ko艅czy膰 tego epilogu bo dopiero teraz gdy pisze ten komentarz dociera do mnie, 偶e to juz koniec 馃槶 mimo wszystko jak zwykle mnie nie zawiod艂a艣 i zako艅czy艂a艣 to miliony razy lepiej ni偶 sie to spodziewa艂am 馃グ馃グ dzi臋kuj臋 Ci za t膮 wspania艂e przygod臋 i czekam na kolejne z niecierpliwo艣ci膮!!
OdpowiedzUsu艅Pr贸buj臋 och艂on膮膰 i mi nie wychodzi.
OdpowiedzUsu艅Na pocz膮tku chc臋 powiedzie膰, 偶e nie mog臋 uwierzy膰, 偶e to koniec. Mam do tego opowiadania ogromny sentyment i dla mnie m贸g艂by trwa膰 wiecznie, ale koniec musia艂 nadej艣膰. I jak najbardziej ko艅c贸wka pasuj膮 swoj膮 s艂odko艣ci膮 do ca艂ej historii. Nie pasowa艂yby mi nawet s艂odko-gorzki epilog. Po prostu nie. Tak偶e jestem usatysfakcjonowana馃挌
Teraz sobie kr贸tko podsumuje wszystkie pary, kt贸re si臋 tu pojawi艂y:
Usu艅Ron i Pansy:
Powiem szczerze, 偶e to by艂a pierwsza historia z tym parrigniem i si臋 zakocha艂am. Dwa nieokie艂znane charaktery, kt贸re razem tworz膮 mieszank臋 wybuchow膮. Mam nadziej臋, 偶e w twoich nast臋pnych opowiadaniach pojawi膮 si臋 razem cz臋艣ciej.
A Ron skrad艂 tutaj moje serce ca艂kowicie.
Neville i Astoria:
Jak w poprzednim wypadku pierwszy raz si臋 spotka艂am z tym po艂膮czeniem tutaj i znowu si臋 zakocha艂am. Bardzo do siebie pasuj膮 i aktualnie Neva 艂膮cze albo z Ast albo z Pansy. Neville jest tu cudowny, a Astoria mnie mi艂o zaskoczy艂a.
Lucjusz i J贸zefina:
Strasznie 偶a艂uj臋, 偶e Narcyzy nie by艂o tutaj, ale ta para zdecydowanie to rekompensuje. J贸zefina to najlepsza macocha kt贸r膮 Draco mo偶e mie膰, a Lucjusz tak jak Astoria mnie mi艂o zaskoczy艂 i odkupi艂 swoje winny z przesz艂o艣ci. Mam nadziej臋, 偶e im si臋 r贸wnie dobrze uk艂ada.
Theodor i Tammy:
Cho膰 ich historia sko艅czy艂a si臋 jak si臋 sko艅czy艂a, to warto o nich wspomnie膰. Tamm polubi艂am praktycznie z marszu, wydawa艂a si臋 idealn膮 偶ona oraz matk膮. Obraz zmieni艂 si臋, gdy weszli艣my w ich 偶ycie, kt贸re okaza艂o si臋 nie takie idealne jak starali si臋 pokazywa膰. Prawdopodobnie gdyby nie ci膮偶a, nie byliby ze sob膮. I mimo, 偶e Tamm zrobi艂a co zrobi艂a, pop艂aka艂am si臋 na jej 艣mierci i mam nadziej臋, 偶e jest szcz臋艣liwa na g贸rze. Szkoda by艂o mi Theo, kt贸ry 偶y艂 z kobiet膮 kt贸r膮 nie kocha, ale wida膰 偶e stara艂 si臋 u艂o偶y膰 偶ycie. I dzi臋ki temu ma艂偶e艅stwu ma tr贸jk臋 wspania艂ych dzieci.
Eva i Anthony:
O tej parze trudno powiedzie膰 co艣 wi臋cej ni偶 to 偶e s膮 ze sob膮 szcz臋艣liwi. Czy pasuj膮 do siebie trudno powiedzie膰, bo na 艂amach historii pojawili si臋 dosy膰 rzadko w por贸wnaniu do innych par, ale 偶ycz臋 im wszystkiego co najlepsze.
Adelajda i Kingsley:
Ich w膮tek by艂 zaskakuj膮cy, ale i bardzo ciekawy. Minister magi zakocha艂 si臋 w kucharce i wywi膮za艂a si臋 tego pi臋kna mi艂o艣膰. Szkoda tylko, 偶e prawdopodobnie Adi odesz艂a od Malfoy贸w, ale niech sobie u艂o偶y kobita 偶ycie.
Theodor i Luna:
Smutna jest 艣wiadomo艣膰, 偶e je艣liby Luna porozmawia艂a twarz膮 w twarz z Theo to byliby razem przez te lata, a Tilly, Theo junior i Tobias byliby jej biologicznymi dzie膰mi, cho膰 teraz jest najlepsz膮 mam膮 jak mogli mie膰. S膮 cholernie s艂odcy, tacy do schrupania. Tacy troch臋 nie艣miali, ale jak ogie艅 nami臋tno艣ci wchodzi mi臋dzy nimi, to robi si臋 gor膮co. I bardzo podoba艂 mi si臋 w膮tek dziewictwa, bardzo pasuje to do Luny.
Blaise i Ginny:
Czas na nasze gor膮ce i nieokrzesane diabe艂ki, czyli para z piek艂a rodem. Oni to chyba najwi臋cej prze偶yli po Dramionkach. I pomy艣le膰, 偶e gdyby nie g艂upi Potter byliby razem bez nieudanych zwi膮zk贸w, to a偶 si臋 艂ezka w oku kr臋ci i zakr臋ci艂a na ich 艣lubie. O matko, jak oni s艂odko musieli wygl膮da膰. Och i ach, rozp艂ywam si臋.
I zanim przejd臋 do naszej g艂贸wnej pary, to chce si臋 wypowiedzie膰 na temat niekt贸rych postaci, kt贸rzy grali antagonist贸w:
Usu艅Dante - nienawidz臋 go艣cia i najlepiej bym go udusi艂a go艂ymi r臋koma. Od pocz膮tku mnie irytowa艂 i niczym nie zaskrobi艂 mojej sympatii.
Diana - suka i nic wi臋cej 艂asa na kas臋.
Matka Diany - mimo 偶e by艂a maks w dw贸ch scenach znienawidzi艂am j膮.
Amanda - stara prukwa, nie zas艂uguj膮ca miano Pani Malfoy. Mam nadziej臋, 偶e b臋dzie gni膰 w wi臋zieniu.
Linda - to pokazuje jak mi艂o艣膰 mo偶e popchn膮膰 kogo艣 do z艂ych rzeczy. I mo偶e bym jej wybaczy艂a (ci臋偶ko, ale mo偶e) gdyby nie ta sytuacja z napadem.
George - wida膰, nadal si臋 nie mo偶e otrz膮sn膮膰 po Hermionie, ale ciesz臋 si臋 偶e odpu艣ci艂. Niech mu si臋 dobrze wiedzie.
Potter - z powodu odwetu w kt贸rym na ko艅cu zachowa艂 si臋 jak prawdziwy przyjaciel, ciesz臋 si臋 偶e si臋 nawr贸ci艂.
I nasze kochane Dramione:
A偶 ci臋偶ko uwierzy膰 ile si臋 wydarzy艂o odk膮d Hermiona poraz pierwszy stan臋艂a w gabinecie Draco i si臋 spotkali poraz pierwszy po sze艣ciu latach. Teraz mam wra偶enie, 偶e nigdy si臋 nie rozstali. Ich mi艂o艣膰 jest pi臋kna, po prostu pi臋kna. To jak pami臋tali o sobie mimo rozstania, to jak Hermiona prze偶ywa艂a 艣mier膰 Narcyzy, to jak Draco by艂 zdeterminowany aby rodzice jego ukochanej odzyskali pami臋膰. Tylko im zazdro艣ci膰 takiej mi艂o艣ci. I ponownie b贸lu, 艂ez, strat kt贸re prze偶yli w swoim 偶yciu, my艣l臋 偶e wszystko teraz nie ma znaczenia podczas tego s艂odkiego ko艅ca ich historii. W sumie, to my si臋 z ni膮 偶egnamy, ich wsp贸lna historia dopiero si臋 rozkr臋ca. Oby trwali razem w szcz臋艣ciu i mi艂o艣ci a偶 do 艣mierci. Tak jak sobie przyrzekali na o艂tarzu w Monako.
Trudno mi si臋 偶egna z TNM呕. Na zawsze ma miejsce w moim sercu i b臋d臋 do niego nie raz wraca膰. P艂aka膰 mi si臋 chce 偶e to ju偶 koniec, ale co艣 si臋 ko艅czy co艣 si臋 zaczyna.
Trzymam kciuki za twoje kolejne projekty.
I dzi臋kuj臋 za mo偶liwo艣膰 czytania tego arcydzie艂a 馃挌
Ps. Przepraszam za tak d艂ugo komentarz
A i zapomnia艂am napisa膰 jeszcze o dzieciach.
Usu艅S膮 przes艂odcy, a scena 10 lat p贸藕niej roz艣mieszy艂a a偶 do 艂ez. Wida膰 charakterki swoich rodzic贸w. I Draco doczeka艂 si臋 swoich smok贸w 馃挌
Dzi臋kuj臋 Ci kochana! To cudowny komentarz 馃挌 Bardzo si臋 wzruszy艂am, gdy przeczyta艂am, jak to wszystko podsumowa艂a艣 馃槝 Dzi臋kuj臋! ❤️
Usu艅Nie ma za co!
Usu艅Mo偶e nie zawsze komentowa艂am, ale ka偶dy rozdzia艂 zostawia艂 po sobie 艣lad i ju偶 od d艂u偶szej chwili planowa艂am to wszystko podsumowa膰 w jednym komentarzu. To cudowne opowiadanie i zas艂uguje tylko na cudowne komentarze, tak samo jak cudowna autorka❤️
Pop艂aka艂am si臋! To jedno , pierwszych Dramione kt贸re zacz臋艂am czyta膰. Naprawd臋 niesamowite opowiadanie. Co艣 czuj臋 偶e b臋d臋 cz臋sto do niego powraca膰. Piszcza艂am jak Teo o艣wiadczy艂 si臋 Lunie 馃槏 Czu艂am 偶e dzieciaki nazw膮 si臋 Siedem Smok贸w z Wiltshire 馃槀馃グ Pozdrawiam ❤️
OdpowiedzUsu艅M贸j Bo偶e! Co to za zako艅czenie! T艂umy wiwatuj膮, hip hip huraaaa! 馃榿馃帀馃帀馃帀
OdpowiedzUsu艅A teraz tak zupe艂nie powa偶nie!
CO TO JEST ZA ZAKO艃CZENIE
Hermiona w drugiej ci膮偶y, Nott o艣wiadcza si臋 Lunie, a pa艅stwo Zabini maj膮 cholera bli藕niaki!!!!
Bo偶e, ale si臋 ciesz臋!
Cudownie zako艅czenie historii… i ah te siedem smok贸w 馃榿
Jestem taka rozemocjonowana tym zako艅czeniem, 偶e nie wiem czy ten komentarz na du偶o sensu, ale c贸偶… JESTEM ZACHWYCONA!!!
Ma艂o tego, TNM呕 to moja ulubiona historia do tej pory, a jak Venetiia zauwa偶y艂a na grupie facebookowej - jest ich ju偶 a偶 8!
Czekam na kolejne historie.
Ahh, fun fact: mo偶e nie zawsze komentowa艂am, ale… jestem tutaj na blogu od ko艅ca 2017 roku, albo i nawet d艂u偶ej, wi臋c ju偶 sporo czasu mija, a ja wci膮偶 jestem zachwycona tw贸rczo艣ci膮, kt贸ra si臋 tutaj znajduje.
G艂臋boko z serduszka - Dzi臋kuje. Dzi臋kuje, 偶e chcesz po艣wi臋ca膰 na to czas i radowa膰 moje serduszko (chocia偶 mo偶e nie tylko moje) 馃槂❤️
呕ycz臋 niezmiennie du偶o weny i przesy艂am u艣ciski!
Maja x
Bardzo mi si臋 podoba艂o 馃槉 przyjemne i lekkie, poch艂on臋艂am epilog za jednym razem. Teraz mo偶na czyta膰 od pocz膮tku 馃榿
OdpowiedzUsu艅Jestem za艂amana, 偶e to ju偶 koniec. Tak bardzo pokocha艂am to dramione. I przyznam szczrze, 偶e przed tem nie przysz艂o by mi nawet do g艂owy shipowanue blinny lub Tuna. Wielkie gratulacje, dla Ventii, 偶e uda艂o jej si臋 napisa膰 to cudo. A takie cukierokowe jest moje ulubione 馃槈.
OdpowiedzUsu艅Dlaczego to ju偶 koniec 馃槶馃槶馃槶♥️♥️♥️♥️
OdpowiedzUsu艅Pod koniec ta historia zn贸w mnie urzek艂a 馃グ cudowna - dzi臋kuj臋!
OdpowiedzUsu艅馃挌 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsu艅I przesy艂am MOC 馃挭馃徎
#wenadlaOPC-ROS 馃挌
#WENADLAPRZYRZECZONA 馃挌
#wenadlanowo艣ci 馃挌
#WENADLAVENIKA 馃挌
Cudowne zako艅czenie, dzieciaki rz膮dz膮 ! Tylko szkoda, 偶e to ju偶 koniec bardzo si臋 przywi膮za艂am do tego opowiadania, niekt贸re rozdzi艂y czyta艂am wiele razy.
OdpowiedzUsu艅Ojej koniec馃槶馃槶馃槶 Uwielbia艂am ka偶da twoj膮 histori臋,tak偶e i t臋 馃榿 zapewne jeszcze kiedy艣 zn贸w do niej wr贸c臋 馃挌❤️馃挋
OdpowiedzUsu艅I takie CUKIERKI s膮 na prawd臋 potrzebne.
Dru偶yna Smok贸w to takie zwie艅czenie tych wszystkich w膮tk贸w i ich po艂膮czenie mimo tego co si臋 wydarzy艂o 馃槉
Dzi臋kuj臋 ci,偶e powsta艂a ta historia 馃挌❤️馃挋
艢ciskam 馃殌馃殌馃殌馃殌
Jeste艣 niesamowita! Kolejne wspania艂e opowiadanie! By艂o idealne i czeka艂am z niecierpliwo艣ci膮 na ka偶dy kolejny rozdzia艂, zawsze by艂o warto! Za co nale偶膮 Ci si臋 wielkie brawa 馃憦 95 rozdzia艂贸w?! Co to jest za kolos ❤️
OdpowiedzUsu艅A epilog dla mnie idealny, pozamyka艂a艣 pi臋knie wszystkie w膮tki i jest tak s艂odko ❤️ a scena 10 lat p贸藕niej to hit! Smoki z Wiltshire 馃惒 馃敟 Draco dopi膮艂 swego 馃榿馃榿馃榿
Z pewno艣ci膮 b臋d臋 wraca膰 do TNM呕 ❤️
Dzi臋kuj臋 Ci mocno! I 偶ycz臋 du偶o weny i zdr贸wka 馃槆
Nie mog臋 uwierzy膰, 偶e to ju偶 koniec! Mimo, 偶e to opowiadanie ma 95 rozdzia艂贸w+Epilog to, moim zdaniem, bardzo szybko posz艂o ci jego napisanie. Uwielbiam t臋 histori臋 za to, 偶e jest w sumie s艂odka, ale s膮 te偶 poruszane powa偶ne i smutne kwestie, jak poronienie. Idealny balans. Musz臋 si臋 przyzna膰, 偶e dopiero jak przeczyta艂am pocz膮tek ko艅cowego wiersza, ogarn臋艂am, 偶e ta dru偶yna to 7 smok贸w z Wiltshire 馃槄 Jestem ciekawa jaki bonusik dla nas szykujesz, ale ju偶 nie mog臋 si臋 doczeka膰 ❤️
OdpowiedzUsu艅Lilak
Piekne zako艅czenie tak jak ca艂e opowiadanie <3 naprawd臋 s艂owa uznania za to, 偶e mimo kryzysu mobilizujesz si臋 by doprowadzi膰 opowiadanie do ko艅ca i to wci膮偶 w tak samo 艣wietnym stylu jak wcze艣niejsze rozdzia艂y. Mam sentyment do TNM呕 bo dzi臋ki niemu trafi艂am z Wattpada na Twojego bloga gdzie nie do艣膰, 偶e pozna艂am wszystkie inne Twoje historie to jeszcze wci膮glam si臋 nieco w Dramionow膮 Spo艂eczno艣膰 <3 偶a艂uj臋 tylko, 偶e nie sta艂o si臋 to kilka miesi臋cy wcze艣niej, bo omin臋la mnie ca艂a zabawa w komentarzach pod tym opowiadaniem- niedawno przeczyta艂am jeszcze raz ca艂o艣膰, razem z wszystkimi komentarzami i by艂o to 艣wietnie;) 偶ycz臋 Tobie i nam- Twoim czytelnikom jeszcze wielu takich przeg贸d z Twoimi opowiadaniami <3
OdpowiedzUsu艅Nadal nie moge uwierzy膰,偶e to ju偶 koniec. Mniej wi臋cej rok temu zaczela sie moja historia z tym opowiadaniem a 艣wiadomo艣膰 tego ze to juz koniec doprowadzi艂o mnie do 艂ez. Za czym ja teraz bede tak czekala z niecierpliwo艣ci膮? Tak jak ci obiecalam teraz bede nak艂ania艂a cie na doko艅czenie Wladza Sex i misja :D a co do ostatniego rozdzialu byl mega. Widac ze lepiej nie zadziera膰 z Malfoyami bo zle na tym ko艅cz膮. Chociaz nie chcialabym takiego czego艣 prze偶y膰. Nie pami臋ta膰 jakiego艣 okresu ze swojego 偶ycia. Nie wiem jak ty to robisz ale od d艂u偶szego czasu nie ma rozdzialu gdzie bym si臋 nie wzruszy艂a. Scena ze spotkaniem z rodzicami i Hermiony doprowadzi艂a mnie do wodospadu 艂ez. To bylo przepi臋kne, w ko艅cu Hermiona moze stwierdzi膰 偶e ma pelna rodzin臋. Wspania艂ego m臋偶a rodzic贸w i dziecko w drodze,oraz oddanych przyjaci贸艂. Co wi臋cej do szcz臋艣cia potrzeba. <3
OdpowiedzUsu艅Rycz臋 bo to koniec 馃槶 i hormony mi buzuj膮 w ci膮偶y.. no to by艂a taka pi臋kna historia.... no jezu Maryja i wszystkie 艣wi臋te 馃槶馃槶馃槶馃槶馃槶 i te 7 smok贸w nooo.. 馃槶馃槶馃槶馃槶馃槶馃槶馃槶馃槶
OdpowiedzUsu艅Noooo to teraz mog臋 zacz膮膰 czyta膰 od pocz膮tku 馃グ❤️
OdpowiedzUsu艅Nie wierze ze to ju偶 koniec. Pamietam jak wr贸ci艂am do czytania dramione zszokowana ze moja ulubiona autorka wci膮偶 tworzy i gdy tak nadrabiaj膮c nadszed艂 czas na TNM呕! zakocha艂am si臋 z miejsca!!! Naprawd臋 to jest moje ukochane ulubione dramione z tych s艂odko lekkich. Wracam do niego przynajmniej raz na 2/3 miesi膮ce i uwielbiam je czyta膰 przy pracy w biurze ale ciii 馃槄 Ta historia zaw艂adn臋艂a mym nudnym 偶yciem ❤️馃ゴ
OdpowiedzUsu艅Bardzo si臋 ciesz臋 ze wszystkim tak si臋 u艂o偶y艂o i ten epilog i 7 smok贸w i wszystkie te dzieci 馃槶
Dzi臋kuje Venetiia z ca艂ego serca, 艣wietna robota!
Jedno s艂owo przychodzi mi na my艣l : Obledny. Slub Ginny i Blaise jak z bajki. Piekna sceneria i wszyscy co mieli byc to si臋 pojawili. Chociaz Molly probowala wtr膮ci膰 swoje trzy grosze ciesze si臋 ze nie postawi艂a na swoim. Szczerze, sam fakt zak艂adania tej samej tiary na swoje drugie wesele,gdzie pierwsze malzenstwo zako艅czy艂o si臋 katastrofa by艂oby dla mnie cringowe :p Na scenie zareczyn Teo i Luny znowu 艂ezka zakr臋ci艂a si臋 w oku. Kolejna szcz臋艣liwa pelna rodzina. Chociaz Tammy polubi艂am od pierwszej chwili to nie wyobra偶am sobie innej partnerki przy Teo ni偶 Luny. Niestety prawda jest taka ze jakby Luna uwierzy艂aby w list Teo to od dawna mogliby by膰 razem. Ale minus by艂by taki,偶e nie by艂oby tych wspania艂ych dzieci. Tammy pope艂ni艂a duzo b艂臋d贸w,ale widac ze kocha艂a swoje dzieci i na sw贸j spos贸b Teo. Jej smierc byla wstrz膮saj膮ca. Ale gdyby nie Jej smierc wszyscy byliby nie szcz臋艣liwi. Teraz nic nie stoi im na przeszkodzie zeby stworzy膰 wspaniala rodzin臋. Ron i Pansy dla mnie niespodziewana wybuchowa para. Gdzie praktycznie w ka偶dym opowiadaniu to Ron jest tym z艂ym a Harry oddanym przyjacielem. Ale tutaj jest na odwr贸t:). Na serio polubi艂am te par臋 馃グ. Astoria i Nevil kolejna zaskakuj膮ca para ktora podbi艂a moje serce. Nevilla zawsze wyobrazalam sobie takiego spokojnego,a tutaj przy Astorii pokaza艂 pazurki. :) Blaise i Ginny para numer dwa ! Dwa ogniste temperamenty kt贸re odnalaz艂y szcz臋艣cie. Chociaz Ginny byla po przej艣ciach potrafi艂a ponownie zaufa膰 i pokochala Blaise prawdziwa na ca艂e 偶ycie mi艂o艣ci膮.
OdpowiedzUsu艅I nasze kochane Dramione. Ich historia milosci byla piekna wspania艂a nie powtarzalna. Przeszli wiele, ta roz艂膮ka uswiadomila im ze nigdy nie znale藕li by szcz臋艣cia przy innej osobie. Byli sobie prz3znaczeni. Pokochalam ich osobowo艣ci. Na prawd臋 nie wiem co mam jeszcze napisa膰 zeby wyrazi膰 to co mysle. Je偶eli co艣 bede chcia艂a jeszcze przela膰 w komentarzu to to napisze. Bo nadal nie dociera to do mnie ze nie bede juz mogla 艣ledzi膰 ich historii. A no tak jeszcze ko艅c贸wka tej historii powali艂a mnie na 艂opatki. Draco stworzy艂 swoj膮 dru偶yn臋 Quidditcha. Marzenia si臋 spe艂niaj膮! Dzieciaki rz膮dz膮 chociaz przez chwilk臋 ale dos艂ownie przez sekund臋 musialam pomy艣le膰 kto jest rodzicem poszczeg贸lnego dziecka. :D
Scena 10 lat p贸藕niej wygra艂a wszystko! XD Smoki z Wiltshire sta艂y si臋 rzeczywisto艣ci膮! a tak d艂ugo my艣la艂am, 偶e to b臋dzie jedynie ich taki prywatny 偶art XD Super zako艅czenie! Ksi膮偶ka wspania艂a, wi臋c ciesz臋 si臋 偶e jest ju偶 ca艂o艣膰! :D
OdpowiedzUsu艅Nie wierz臋, 偶e to ju偶 koniec 馃槩 zdecydowanie nie czeka艂am na epilog, mam do tego opowiadania wielki sentyment, wi臋c pewnie jeszcze nie raz wr贸c臋 馃槉
OdpowiedzUsu艅Jezu tak czeka艂am na ten epilog i teraz nie wiem co zrobi膰 ze swoim 偶yciem 馃槀
OdpowiedzUsu艅Idealne zako艅czenie uwielbiam takie happy endy! I dzi臋kuj臋 za wyja艣nienie kto jest kto bo zupe艂nie si臋 zgubi艂am- mimo wszystko Draco zdoby艂 ta swoj膮 dru偶yn臋!
Weny ❤❤
Poch艂on臋艂am ca艂e opowiadanie w dwa dni, jest 艣wietne :)
OdpowiedzUsu艅馃挀馃挀馃挀
OdpowiedzUsu艅Tyle emocji podczas trwania tej przygody 馃ズ馃グ by艂o bardzo ekscytuj膮co ❗馃槏 Ta historia przedstawia zupe艂nie inny ci膮g zdarze艅 bo zaczyna si臋 od rozstania naszych g艂贸wnych bohater贸w 馃檳 ale to przewrotno艣膰 wnosi ca艂y szereg najwspanialszych w膮tk贸w ich powrotu do siebie ❗ przepi臋kne sceny wzruszaj膮ce wyznania emocjonuj膮ce dramy i zaskakuj膮ce wyja艣nienia 馃ぉ ale co bardzo istotne dla mnie to cudowne sceny intymnych zdarze艅 馃敟馃槏 czysta magia 馃槏馃敟❗ po prostu wszystko to co ka偶de dobre dramione powinno w sobie mie膰 ❤❗ Brawo Venik ❗ 艢wietna robota i gratuluj臋 zako艅czenia 馃槏 Dla mnie Genialne ❗馃グ❤馃槝
OdpowiedzUsu艅Jestem ca艂a w skowronkach 馃槏
OdpowiedzUsu艅To opowiadanie jest wprost cudowne, niesamowite, wybitne, przeurocze, przeslodkie i po prostu idealne❤️
Epilog tylko to potwierdzi艂!
Najbardziej uj臋艂y mnie tu te wszystkie dzieci 馃ぃ Ma艂e Smoki 馃榿
Fantastyczne 馃グ
Dzi臋kuj臋, 偶e mialam mo偶liwo艣膰 przeczyta膰 takie niesamowite opowiadanie☺️
P.S. Z臋by zawsze mo偶na wyleczy膰. 馃槈
Bogu dzi臋ki za rozpisk臋 kto jest czyim dzieckiem bo si臋 pogubi艂am馃ぃ馃ぃ馃ぃ馃ぃ zako艅czenie jak si臋 dzieciaki przegaduja boskie馃ぃ馃ぃ馃ぃwiadomo 偶e Smoki z Wiltshire rozgromi艂a Fajerwerki Wesleya z Ottery? Notabene czy偶by to Ron wymy艣li艂 nazw臋?
OdpowiedzUsu艅Do czytania Dramione wr贸ci艂am po 4 latach. Najpierw przypomnia艂am sobie Ukochan膮 Polityka( tak wiem 偶e nie Twoje) a potem Twoje Gdy jeste艣my sami. I na nowo zakocha艂am si臋 we wszystkich Twoich historiach. Dzi臋kuj臋 za te wsp贸lne chwile za porywaj膮ce histori臋 o kt贸rych ci臋偶ko zapomnie膰.Baaa ja nawet pami臋tam Twoj膮 i chyba wampirka Diabelska wpadk臋. Matko to ju偶 nied艂ugo b臋dzie 10 lat jak zachwycasz swoich czytelnik贸w. 呕ycz臋 Ci weny i 偶eby艣 i za kolejne 10- 20 lat dalej nas zachwyca艂a. I jak to Ci kiedy艣 powiedzia艂am( nie wiem czy pami臋tasz nasze rozmowy), 偶ycz臋 Ci wydania w艂asnej ksi膮偶ki bo masz ogromny talent
Idealne zako艅czenie! Takie s艂odkie i urocze s膮 najlepsze <3
OdpowiedzUsu艅Ten komentarz zosta艂 usuni臋ty przez autora.
OdpowiedzUsu艅Nigdy wcze艣niej nic u Ciebie nie komentowa艂am, ale czytam to co tworzysz ju偶 od paru lat i jestem zakochana ❤️ twoje historie potrafi膮 by膰 bardziej wci膮gaj膮ce ni偶 niejedna ksi膮偶ka. A ta b臋dzie na pewno jedn膮 z moich ulubionych. S艂odko, cukierkowo, wszyscy sko艅czyli dobrze i jest pe艂no dzieci 馃ぃ ciesz臋 si臋 偶e uda艂o stworzy膰 si臋 dru偶yn臋 smok贸w 馃ぃ uwielbiam!
OdpowiedzUsu艅O rety! Epilog. Super zamkni臋cie historii, dok艂adnie tak jak Draco sobie lata temu wymy艣li艂.
OdpowiedzUsu艅Siedem smok贸w z Wiltshire 馃槀馃槀 czy tylko mi ich hymn od razu przypomnia艂 Gdzie Diabe艂 m贸wi dobranoc? 馃槀馃憤
To by艂o takie pi臋kne opowiadanie!
OdpowiedzUsu艅Tyle wylanych 艂ez, tyle zachwyt贸w :)
TNM呕 towarzyszy艂o mi ca艂膮 ci膮偶臋, czyta艂am niekt贸re rozdzia艂y po kilka razy, to by艂o cudowne doznanie.
Dzi臋kuj臋 Ci za nie, dzi臋kuj臋 ci za to opowiadanie!
Jeste艣 najlepsza, nie zapominaj o tym nigdy ❤️
O, nie wierz臋, 偶e to ju偶 koniec! 馃槶 Nie zlicz臋, ile razy wraca艂am do tego opowiadania, gdy nie mog艂am si臋 doczeka膰 ko艅ca, a teraz tu jeste艣my! To opowiadanie czyta艂o mi si臋 z tak膮 przyjemno艣ci膮, 偶e mog艂abym to robi膰 na okr膮g艂o!
OdpowiedzUsu艅Du偶o tutaj mo偶naby powiedzie膰, wspomina膰 wszystkie 艂zy, u艣miechy i nerwy przy historiach naszych bohater贸w, ale my艣l臋, 偶e zako艅cz臋 po prostu na jednym wielkim podzi臋kowaniu dla Venik za to, 偶e da艂a nam to opowiadanie 馃挄
Scena smok贸w z Wiltshire - 馃槀 genialne!
Oooo s艂odko na maxxxxa. By艂a to cudowna przygoda☺️ Dzi臋kuj臋 z ca艂ego serca 馃槏
OdpowiedzUsu艅Nie mog臋 uwierzy膰 偶e to ju偶 koniec kocham to opowiadanie 馃槏馃敟
OdpowiedzUsu艅Pomimo sporej ilo艣ci rozdzia艂贸w czyta艂o si臋 艣wietnie to opowiadanie, szkoda, 偶e to ju偶 koniec 馃挃
OdpowiedzUsu艅Po tym opowiadaniu czuj臋 pustk臋 ale wiem, 偶e zachwycisz nas kolejnymi cudownymi historiami z Draco i Hermion膮 w roli g艂贸wnej. Patrz膮c na wyja艣nienia dotycz膮ce dzieci zauwa偶y艂am, 偶e wszystko zrozumia艂am podczas czytania troch臋 by艂am z siebie dumna, 偶e nic mi nie umkn臋艂o no opr贸cz Anthony Goldstein Juniora jego chyba nie by艂o, ja przynajmniej nie zauwa偶y艂am. Jestem zachwycona pomys艂em z Siedmioma Smokami z Wiltshire. Opowiadanie naprawd臋 cudowne, a tobie 偶ycz臋 jeszcze wi臋cej weny do przyrzeczonej i nie tylko, 偶eby艣 nabra艂a ch臋ci do pisania perspektywy smoka. Z mojej strony to tyle 偶ycz臋 mi艂ego dnia.
OdpowiedzUsu艅Z jednej strony ciesz臋 si臋 偶e skonczyla si臋 ale z drugiej b臋dzie brakowa膰 tego opowiadania...tyle razy go orzeczytalam 偶e chyba go znam na pamiec馃ぃ馃ぃ馃ぃ a偶 sie wzruszy艂am czytaj膮 o 艣lubie Ginni i zar臋czynach Luny..a po艣mia艂am si臋 ko艅c贸wce gdzie dzieciaki si臋 przekomarzali co艣 pi臋knego...masz cudowny talet nie zmarnuj jego bo masz oddane czytelniczki
OdpowiedzUsu艅Ps nie my艣la艂a艣 napisa膰 swojej ksi膮偶ki z ch臋ci膮 bym orzecYtala i nie tylko ja馃槃馃槃
Ps2 specjalnie wsta艂a 偶eby przeczyta膰 Przyzeczona spokojnie dop贸ki moja ma艂a 艣pi hehhe
To by艂a pi臋kna przygoda, kt贸ra tak cudownie si臋 sko艅czy艂a ❤️ uwielbiam takie zako艅czenia i dla mnie w og贸le nie jest za s艂odko! Powtarzam si臋, ale c贸偶 馃榿
OdpowiedzUsu艅Dzieciaki s膮 najlepsze! A hymn to poprostu wymiata!!馃榿
I do tego ma艂a pods艂uchiwaczka 馃槀 normalnie, jakbym swoj膮 c贸rk臋 widzia艂a 馃槀
Jestem przeszcz臋艣liwa, 偶e dzi臋ki Tobie Veniku mog艂am przeczyta膰, tak niesamowit膮 histori臋 ❤️馃槝 dzi臋kuj臋 i 偶ycz臋 jak najwi臋cej weny, 偶eby nas rozpieszcza膰 kolejnymi cudownymi historiami 馃馃挄
Cudownie - s艂odko, jak ca艂a historia. Takich historii r贸wnie偶 nam trzeba 馃檪. Z jednej strony szkoda, 偶e to ju偶 koniec, a z drugiej nie mog臋 doczeka膰 si臋 kolejnych projekt贸w.
OdpowiedzUsu艅Trzymam kciuki za sta艂y dop艂yw weny 馃.
Ca艂a historia by艂a niesamowita, a zako艅czenie, to chyba jeden z moich ulubionych rozdzia艂贸w馃榿. Marzenie Smoka o w艂asnej dru偶ynie si臋 spe艂ni艂o... Dzieciaki s膮 fantastyczne, takie mieszanki wybuchowe po rodzicach ;)). Hymn - genialny. Powiem szczerze, 偶e ko艅c贸wka "10lat p贸藕niej" to m贸j ulubiony fragment. Ciesz臋 si臋, 偶e ta historia mia艂a takie szcz臋艣liwe zako艅czenie. Z drugiej strony szkoda, 偶e to ju偶 koniec, ale z drugiej to by艂 najlepszy moment na zako艅czenie tej historii. Wszystkie czarne charaktery, dosta艂y za swoje i w dodatku ju偶 nie b臋d膮 n臋ka膰 bohater贸w, natomiast bohaterowie odnale藕li swoje szcz臋艣cie u boku ukochanych ludzi. Wszelkie konflikty si臋 rozwi膮za艂y, a sekrety ujrza艂y 艣wiat艂o dzienne. Cudowne opowiadanie. ☺️
OdpowiedzUsu艅Ju偶 nie mog臋 si臋 doczeka膰 kolejnych projekt贸w. Du偶o weny!!馃馃榿
Cudowne odpowiadanie 馃グ siedem smok贸w zosta艂o za艂o偶one chod藕 nie wszystkie s膮 Draco i Hermiony 馃榿 jak zwykle wysz艂a Ci cudowna historia, nie mog臋 si臋 doczeka膰 Twoich kolejnych pomys艂贸w 馃檪 偶ycz臋 du偶o weny 馃グ
OdpowiedzUsu艅Cudownie!
OdpowiedzUsu艅Tak s艂odkiego zako艅czenia si臋 spodziewa艂am, zaspokoi艂o ca艂膮 moj膮 ciekawo艣膰! Ciesz臋 si臋, 偶e mimo du偶ych problem贸w, ka偶da z tych par znalaz艂a szcz臋艣cie.
Ko艅c贸wka roz艂o偶y艂a mnie na 艂opatki, uwielbiam te scenki z dzieciakami, kt贸re komentuj膮 偶ycie doros艂ych 馃檲 Draco doczeka艂 si臋 swojej dru偶yny 馃榾
Tak naprawd臋 to brakuje mi s艂贸w, aby opisa膰 jak ciesz臋 si臋, 偶e ta historia doczeka艂a si臋 epilogu. Uwielbiam j膮 od pierwszego rozdzia艂u, na pewno jeszcze nie raz do niej wr贸c臋, aby os艂odzi膰 sobie 偶ycie 馃槏
Pisz co Ci w duszy gra, 偶ycz臋 sobie moc zawsze 艣ledzi膰 Twoje projekty. 呕ycz臋 Ci wi臋c ogromu weny i wielu nowych pomys艂贸w ❤
Kilka razy ju偶 przeczyta艂am to opowiadanie i w ko艅cu doczeka艂am si臋 epilogu ❤ cudowne
OdpowiedzUsu艅Venik pi臋kne zako艅czenie tej historii:)
OdpowiedzUsu艅Uwielbiam t膮 histori臋 za t膮 s艂odycz i mi艂o艣膰:)
Nie wyobra偶am sobie innego ko艅ca.
Ciesz臋 si臋, 偶e poznali艣my histori臋 wszystkich par ale tak偶e i czarnych charakter贸w.
A 艣lub Blinny i zar臋czyny Tuny to ju偶 w og贸le:P
I wisienka na torcie - Siedem Smok贸w z Wiltshire ! Jak to czyta艂am nie mog艂am przesta膰 si臋 u艣miecha膰:) 艢wietny pomys艂, 偶e Draco si臋 ich doczeka艂. Niez艂a z nich mieszanka wybuchowa:P
Jeszcze raz wielkie podzi臋kowania za ca艂膮 t膮 histori臋:)
Nie mog臋 doczeka膰 si臋 dalszych projekt贸w i kolejnych rozdzia艂贸w Przyrzeczonej i ROS:)
Bu藕ka:*
O Merlinie, nie by艂am gotowa na koniec馃ズ pokocha艂am t臋 histori臋 od samego pocz膮tku. I jeszcze taka ko艅c贸wka... Wszyscy szcz臋艣liwi, jak na to zas艂u偶yli. Nasz kochany Theo z Lunk膮, Diabe艂ek z Wiewi贸rk膮, Malfoy'owie i sam Draco ze swoj膮 dru偶yn膮... 馃ズ馃ズ馃ズ No super no, uwielbiam takie szcz臋艣liwe zako艅czenia, w tej historii nie mog艂o by膰 inaczej馃枻
OdpowiedzUsu艅Kolekcja z pere艂kami powi臋ksza si臋 u ciebie w zastraszaj膮cym tempie馃槒✨
Ja w sumie si臋 ciesz臋 z ko艅ca, mog臋 teraz wraca膰 do ten historii kiedy zechc臋 i przeczyta膰 od pocz膮tku do ko艅ca bez czekania ^^ Og贸lnie dru偶yna smok贸w mnie zmiot艂a, ale ogarni臋cie tych wszystkich dzieci, to dla mnie jak moda na sukces 馃槣
OdpowiedzUsu艅To by艂a historia, dzi臋ki kt贸rej znowu po kilku latach wr贸ci艂am do Dramione. O ile mam problem z czytaniem ksi膮偶k臋 bo 偶adne mnie nie wci膮gaj膮, nie wiem jak to si臋 dzieje 偶e z Twoimi opowiadaniami jest inaczej! Uwa偶am 偶e zako艅czenie, by艂o naprawd臋 cudowne, fajnie ze by艂o pokazane z perspektyw r贸偶nych bohater贸w. Dzi臋kuje bardzo za to dzie艂o sztuki 馃グ
OdpowiedzUsu艅pami臋tam jak narodzi艂 si臋 pomys艂 z siedmioma Smokami z Wiltshire :D
OdpowiedzUsu艅Jestem z Ciebie cholernie dumna, 偶e sko艅czy艂a艣 histori臋! ❤️ Wiem, 偶e ko艅c贸wka nie by艂a 艂atwa dla Ciebie, dlatego tym bardziej to doceniam.
Wzruszenie mam jak sobie pomy艣l臋 o tym wszystkim... no i ko艅c贸wka! Kochana moja zawsze b臋d臋 wspiera膰!
Pisz膮c o komentowaniu na discordzie przypomnia艂am sobie, 偶e nie skomentowa艂am epilogu urokliwego TNM呕.
OdpowiedzUsu艅Szkoda bardzo, 偶e ju偶 si臋 sko艅czy艂o. Cho膰 mo偶na by i powiedzie膰, 偶e to "ju偶" zaj臋艂o Ci sporo czasu, nerw贸w i weny.
Zawsze b臋d臋 mi艂o wspomina膰 to opowiadanie, te codzienne rozterki bohater贸w - brakuje tego zwyk艂ego trybu 偶ycia i problem贸w. Bardzo polubi艂am twoj膮 wersj臋 bohater贸w, a ko艅c贸wka mocno rozczuli艂a moje serce!
Du偶o weny! ♥️
Cudowne zako艅czenie historii. A偶 si臋 wzruszy艂am. Z jednej strony szkoda mi ze to ju偶 koniec ale z drugiej jestem szcz臋艣liwa bo mog臋 j膮 sobie przeczyta膰 ca艂膮 bez czekania na kolejne rozdzia艂y. Wplecenie w ko艅c贸wk臋 Siedem Smok贸w z Wiltshire by艂o bardzo pomys艂owe i urocze. Gratuluje uko艅czenia kolejnego opowiadania i 偶ycz臋 du偶o weny i ch臋ci do pisania kolejnych i dzielenia sie tym z nami. Brawo Veniku 馃馃嵕♥️
OdpowiedzUsu艅Do偶y艂am ko艅ca opowie艣ci i przeczyta艂am ca艂o艣膰 od razu. Bo Ciebie autorki tylko tak mog臋 czyta膰.
OdpowiedzUsu艅Teraz musz臋 do偶y膰 ko艅ca Przyrzeczonej :)
Pozdrawiam serdecznie Ma艂gorzata 940
Ja musia艂am przypomnie膰 sobie wszystkie w膮tki, a wi臋c zacz臋艂am czyta膰 od pocz膮tku t臋 histori臋. Rzeczywi艣cie by艂a lekka, jak dla mnie bardzo przyjemna dla takiego zrelaksowania. Chyba najbardziej podoba艂 mi si臋 w膮tek relacji Teodora i Luny oraz Astorii i Nevilla. Ju偶 kiedy艣 wspomina艂am, 偶e w ka偶dej kolejnej Twojej historii widz臋 jak si臋 rozwijasz w pisaniu. Oczywi艣cie czekam na kolejne kontynuacje ju偶 zacz臋tych opowiada艅 i na nowo艣ci. 馃グ
OdpowiedzUsu艅