poniedziałek, 3 stycznia 2022
Dysfunkcja - Prolog
To był skandal, którym magiczny świat żył od przeszło dwóch miesięcy. Wspomniała o tym każda czarodziejska gazeta – nie wyłączając nawet miesięcznika Quidditcha. Magiczne rozwody były prawdziwą rzadkością i zawsze były na ustach wszystkich. Kobiety plotkowały o tym w czasie zakupów, a mężczyźni dyskutowali szeroko o sprawie przy czymś głębszym w każdym czarodziejskim pubie od Londynu po Belfast. Nie było nikogo, kto nie słyszałby na ten temat niezliczonych teorii i ten chaos zapewne miał potrwać jeszcze przez kilka następnych tygodni. Nic dziwnego – w końcu zakończenie małżeństwa Wybrańca, który pokonał Czarnego Pana, było obecnie na ustach wszystkich.
Hermiona doskonale pamiętała, co działo się blisko rok temu, gdy ona i Ron rozstali się po ponad siedmiu latach małżeństwa. Jednak teraz to szaleństwo przybrało jeszcze większe rozmiary. Harry wygrywał w każdym magicznym rankingu popularności od przeszło dekady, a teraz jako Szef Biura Aurorów był również odpowiedzialny za kontakty jego departamentu z prasą. Wszyscy dosłownie oszaleli z ekscytacji, gdy padło oficjalne zawiadomienie o tym, że Potter rozwodzi się ze swoją żoną, po pięciu latach od ich ślubu.
Ludzie na siłę doszukiwali się w tym wszystkim oczywistej winy pani Potter. Czy to dlatego, że nie dała mu dziecka? Czy dlatego, że wydawała za dużo pieniędzy? Czy może dlatego, że faktycznie nadal była wredną suką z okropnym charakterem? A może go zdradzała?
Hermiona przełknęła i uścisnęła mocniej dłoń przyjaciółki. To wszystko było dla niej cholernie trudne. Od początku, gdy Harry zaczął spotykać się nie z kim innym, tylko samą Pansy Parkinson, Hermiona była tą, która jako pierwsza okazała im wsparcie, wierząc w rozsądek przyjaciela.
Ron był wrogi i sceptyczny, zwłaszcza że Harry zerwał pół roku wcześniej swoje zaręczyny z Ginny, a jego siostra wciąż bardzo kochała byłego narzeczonego.
To Hermiona walczyła z mężem o to, by zaakceptował Pansy w ich gronie. To ona wspierała Harry'ego, gdy wszyscy znajomi pytali czy postradał zmysły, zadając się świadomie z dawną księżniczką Slytherinu. I wreszcie to ona była pierwszą druhną na ślubie swoich przyjaciół, bowiem szczerze i prawdziwie zaprzyjaźniła się z Pansy, gdy bliżej się poznały. Parkinson była ostra, bezpośrednia i rzadko owijała w bawełnę, co Hermiona szybko nauczyła się cenić. Harry był obłędnie zakochany i szczęśliwy, że jego ukochana miała oparcie w Hermionie, a w końcu i Ron znalazł się z powrotem na pokładzie ich małej grupy i wszystko układało się dobrze...
Do czasu, aż Hermiona przyłapała swojego męża na namiętnym seksie w ich małżeńskim łóżku z Padmą Patil. Okazało się, że to nie był ich pierwszy raz. Jej, przez prawie dziesięć lat budowany świat, runął w posadach. Wszystko, o co walczyła i wszystko, w co wierzyła, skończyło się tamtej nocy.
Wtedy to Harry i Pansy wyciągnęli do niej dłoń, przyjęli ją pod swój dach i pomogli jej stanąć na nogi. Hermiona czuła się winna, wiedząc, że jej osobista tragedia przerwała plany Potterów, co do posiadania dzieci. Chcieli mieć pewność, że poświęcą przyjaciółce tyle czasu, ile ona go im poświęciła, gdy ich niełatwy związek się rozpoczynał. I gdy już wreszcie wszystko zaczęło być w porządku, a Hermiona przebolała niewierność Rona i rozpad ich małżeństwa, to Harry Potter – mężczyzna z pozoru idealny, zawiódł.
I to właśnie dlatego, Hermiona siedziała dziś przed salą rozpraw, trzymając dłoń Pansy, a nie jego. Harry stał nieco dalej, sam. Całe szczęście, że nie przyprowadził dziś ze sobą Rona, bowiem Hermiona nadal nie reagowała zbyt dobrze na jego widok.
Ze swojego miejsca bardzo dobrze widziała ból w zielonych oczach przyjaciela i rozpacz z jaką patrzył na żonę, którą kochał najbardziej na świecie. Nic jednak nie mogło zmienić już tego, co zrobił.
Hermiona nie miała pretensji, że Harry wciąż wychodził na drinka z Ronem. Mimo jego zdrady i tego, że Potter ledwo się powstrzymał, by nie obić twarzy Weasleya, gdy się o tym dowiedział, Ron i on nadal pozostali najlepszymi przyjaciółmi. To tylko fakt, że Padma Patil, kobieta która z premedytacją rozbiła jej małżeństwo bywała tam razem z nimi, bolał ją najbardziej.
I tak pewnego wieczoru, przed prawie trzema miesiącami, Harry wyszedł na drinka z Ronem, jego nową dziewczyną i jej siostrą, koleżanką z ich roku – Parvati, która niedawno zakończyła swój nieudany związek. Dużo ognistej i jak Hermiona podejrzewała – zachęta drugiej panny Patil, doprowadziły do tego, że ona i Harry skończyli razem w wynajętym pokoju nad Trzema Miotłami. Nim nastał świt, Pansy już o wszystkim się dowiedziała – magiczny świat zawsze miał oko na poczynania Wybrańca.
Harry błagał. Płakał. Praktycznie wył z rozpaczy, klęcząc przed żoną godzinami i mówiąc o tym, jak bardzo ją kocha i jak bardzo żałuje. Pansy była jednak nieugięta. I choć miała strzaskane serce, i sama wylała niezliczoną ilość łez, zażądała szybkiego rozwodu.
Potter początkowo odmówił, twierdząc że będzie walczył o żonę do ostatniej kropli krwi. To właśnie wtedy Hermiona wkroczyła i przekonała go, że nie powinien przeciągać Pansy przez to piekło po tym, co jej zrobił. Miała prawo odejść, a on musiał jej na to pozwolić, jeśli nie chciał jeszcze bardziej jej skrzywdzić. To dlatego dzisiejszy rozwód miał być tylko formalnością. Dwoje kochających się ludzi, miało na zawsze rozdzielić swoje życia z powodu jednego, pijackiego błędu.
- Chyba zwymiotuję – wyszeptała z goryczą Pansy.
- Wszystko będzie dobrze. Chodzi tylko o podpis. Pamiętasz jak byłaś tu ze mną? To trwało góra pięć minut – Hermiona gładziła pocieszająco dłoń przyjaciółki.
- Tak bardzo go nienawidzę. Nawet nie mogę znieść tego, że wciąż tam stoi – Pansy szorstko otarła łzę, rzucając ostrym spojrzeniem w stronę zrozpaczonego Pottera, opierającego się o ścianę w drugim końcu korytarza.
- Wiem kochanie, ale to kiedyś minie – Hermiona położyła głowę przyjaciółki na swoim ramieniu i pozwoliła jej łzą moczyć swoją bluzkę.
- Przyjdziesz później pomóc mi się rozpakować? Potrzebuję dużo whisky by jakoś przetrwać ten dzień.
- Ja... Pansy bardzo chętnie, ale nie wiem czy...
- Daj spokój. Draco nie będzie miał nic przeciwko. Dał mi do dyspozycji trzy komnaty i kazał zostać tak długo, jak będę potrzebowała. Zresztą być może nawet go nie będzie. To wciąż ten sam szalony pracoholik – Pansy wygięła ponuro kąciki ust.
Hermiona zaproponowała przyjaciółce, by zaraz po rozwodzie wprowadziła się do niej, choć Harry chciał jej oddać swój dom. Pansy jednak niczego od niego nie chciała, a jej rodzina wyrzekła się jej, gdy tylko poślubiła kogoś nieczystej krwi. Jednak mieszkanie Hermiony, miało tylko dwa pokoje i wizja spania na kanapie nie była zbyt kolorowa dla żadnej z nich. Wtedy Pansy znalazła wsparcie w swoim wieloletnim przyjacielu – Draco Malfoyu.
Hermiona zastanawiając się, kiedy go ostatnio widziała, doszła do wniosku, że musiało to być na ślubie Pansy i Harry'ego, pięć lat temu. Był tam w wtedy wraz ze swoją żoną, Astorią, która była już w mocno widocznej ciąży. Para zdawała się naprawdę wspierać Pansy pomimo wyboru męża, którego wielu z ich środowiska nie akceptowało. Hermiona pamiętała, że gawędziła trochę z nową panią Malfoy, a z Draco nawet raz zatańczyła, o co Ron był wtedy strasznie zazdrosny.
Gdy dwa miesiące później ona i Ron wrócili z wakacji, Pansy nie pojawiła się na ich piątkowym wieczorze gry w rzutki. Harry wyjaśnił im, że tydzień wcześniej doszło do strasznej tragedii – Astoria Malfoy zmarła przy porodzie, a w raz z nią ich maleńki synek. Draco z dnia na dzień został młodym, pozbawionym rodziny wdowcem. Pansy była wtedy cały czas przy nim, okazują mu wsparcie jako, że jego rodzice już nie żyli, a wszyscy inni przyjaciele rozjechali się po świecie.
Teraz mężczyzna miał okazję się odwdzięczyć, proponując Pansy by chwilowo została w jego wielkim, luksusowym domu, gdzie miała pod ręką służbę i dość miejsca, by kontynuować swoją karierę projektantki wnętrz.
Hermiony nie zachwycał ten pomysł, a Harry wpadł w szał, gdy się o tym dowiedział. Jednak to była decyzja Pansy i nikt nie miał prawa jej tego zabronić.
- Dziwnie będzie wrócić do panieńskiego nazwiska – Pansy zaśmiała się ponuro. – Nienawidziłam go.
- Więc zostań przy obecnym – poradziła Hermiona.
- Nie mogę. To byłoby zbyt bolesne. Zwłaszcza, gdy on poślubi tę małą sukę, która go uwiodła – Pansy wytarła szorstko kolejną łzę i znów rzuciła w stronę Harry'ego nienawistne spojrzenie.
- Wiesz, że tego nie zrobi – Hermiona była pewna, że Harry nie chciał wiązać się z Parvati, choć bliskość Rona i wciąż kręcącej się obok niego Padmy, mogła być niebezpieczna. Jej były mąż również nie związał się oficjalnie ze swoją kochanką, ale też nie zakończył ich schadzek, pomimo tego, że jeszcze w dniu rozwodu błagał Hermionę na kolanach o wybaczenie.
Przeklęty dupek! Hermiona gardziła nim na wszystkich płaszczyznach i miała nadzieję, że nadal uda jej się go unikać. Na szczęście Weasley odszedł z ministerstwa zaraz po rozwodzie i skupił się na pomaganiu w sklepie swojego brata. Przynajmniej nie musiała więcej oglądać go w pracy.
- Przepraszam, że zmusiłam cię byś została moim prawnikiem, ale nie miałam nikogo innego, komu mogłabym na tyle zaufać, że przeprowadzi to tak, jak tego chciałam – Pansy spojrzała na nią przepraszająco.
- Nie ma problemu, Harry też to zrozumiał. Wiedział, że nie chcę działać na szkodę żadnego z was, dlatego nie wynajął własnego przedstawiciela. Jeśli jesteście pewni, że nie chcecie żadnej ugody, to nie pozostaje nam nic innego, jak tylko dopełnić formalności.
Hermiona współczuła swoim przyjaciołom, tego przez co obecnie przechodzili. Czasem jeden błąd mógł być niesamowicie bolesny i diametralnie wpłynąć na resztę życia. Ona sama niejednokrotnie się o tym przekonała.
- Potter i Potter. Rozprawa rozwodowa – ogłosił głos z sali.
Hermiona i Pansy wstały, a Harry niepewnie podszedł do drzwi.
- Panss, błagam, zrobię wszystko... - wyszeptał, wyciągając drżącą dłoń w kierunku żony.
Pansy zmierzyła go pogardliwym spojrzeniem, godnym jej arystokratycznego pochodzenia, po czym pierwsza weszła do sali z dumnie uniesioną głową.
Hermiona spojrzała na przyjaciela ze współczuciem. Jej rozwód był konieczny, ale całą sobą czuła, że ten dzisiejszy wcale nie powinien mieć miejsca.
Nie wszystkie bajki mogły jednak zakończyć się szczęśliwie.
ooOoo
Jest i prolog! 😋
Wiem, że mieliście już okazję się z nim zapoznać, ale jednak zawsze należy zaczynać od początku tak więc zgodnie z harmonogramem - dziś prolog, a od jutra lecimy już z kolejnymi częściami mini-maratonu - tym razem to już 4 z nich 😲
Do jutra i miłego dnia!
Venetiia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uuu zapowiada się interesująco ❤️ już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału ❤️
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że będę pierwsza
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada 🤔 Nie mogę się doczekać co będzie dalej ❤️
OdpowiedzUsuńTak jak wtedy tak i teraz zapowiada się ciekawe i czekamy niecierpliwie na dzień jutrzejszy ❤️💚
OdpowiedzUsuńZapowiada się cudnie 💚💚💚
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kolejnych części...mam nadzieję że jednak Pansy i Harry wróć do siebie...lubię ich jako parę
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać!!😍
OdpowiedzUsuńDzielnie czekałam 😁😁
OdpowiedzUsuńNo zapowiada się ciekawa akcja... coś mi się wydaje że Hermiona będzie częstym gościem u Draco 🤔🤫😏🥰
I jak tu wytrzymać do jutra 😢 jak człowiek chciałby już teraz natychmiast?
OdpowiedzUsuńSuper😁 czekam niecierpliwie.😍
Mimo, że już wcześniej znałam treść prologu, to ciągle towarzyszą mi te same emocje co za pierwszym razem. Aż szkoda, że tak to wszystko musiało się potoczyć. Ciekawe jak rozwinie się ta historia 🤔😀
OdpowiedzUsuńOhhh kurczaki 🤩😍 bardzo ciekawy prolog 😃🤩 ciekawa jestem czy będzie Pansy i Neville ?😁😝 Mam tylko nadzieję,że Harry nie będzie dupkiem i jakoś przelknie ten rozwód.
OdpowiedzUsuńZapowiada się mega 😍
OdpowiedzUsuńRon jako zdradliwa szuja - kocham. Tylko by przeszkadzał 😊
Harry i Pansy, też czuje, jak Hermiona, że ten rozwód wcale nie był konieczny, nie powinien się wydarzyć, aczkolwiek dzięki niemu zapewne dojdzie do spotkania Hermiony i Draco.
Każde małżeństwo ma swoją historię, ale każde też w jakiś sposób oddziaływało na inne. Nawet Draco i Astoria, gdyby nie to, że Pansy go wspierała, to czy dziś zaproponowałby jej mieszkanie? Chciałabym myśleć, że tak. Jestem ciekawa Dracona, jego charakteru i zachowania, bo na razie wiemy, że jest pracoholikiem, uciekł w pracę. Jestem bardzo ciekawa jak go tak mocno bolesne wydarzenie ukształtowało, zapewne nawiązanie romantycznej relacji będzie trudne.
Jestem mega zaintrygowana i z niecierpliwością czekam na jutro 🥰
Uhuhu zapowiada się super! Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńLilak
chociaz sledze cie bardzo długo to do tej pory rzadko komentowałam ale stwierdziłam że piszesz tak dobrze, że zal nie nagrodzić cie miłym słowem!
OdpowiedzUsuńI chociaż trochę mi teskno za jakimś beztroskim, szkolnym dramione od ciebie to to wydaje się bardzo interesującym pomysłem. biedny Ron chyba nigdy nie przestanie być czarnym charakterem XD
Nie mogę się doczekać co przyniesie jutro tak samo jak z niecierpliwością wyczekuje każdego twojego nowego rozdziału, czy to TNMŻ, czy przyrzeczona. weny na nowy rok i wszystkiego co najlepsze!
Ostatnie zdanie aż zabolało gdzieś w środku.
OdpowiedzUsuńCzekamy na rozwinięcie się akcji
Ciekawa jestem tego Dracona. Bardzo nawet.
OdpowiedzUsuńDobry prolog, zobaczymy co będzie dalej :)
Już nie mogłam się doczekać na ten mini maraton;) zapowiada się interesująco i jestem bardzo ciekawa jaki będzie Draco
OdpowiedzUsuńPowodzenia i weny na nowy rok;)
Licze na mocny charakter Draco ♥️
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie. Już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału. Strasznie szkoda Pansy i Harry'ego:(( Chciałabym żeby jeszcze dało się uratować ten związek...
OdpowiedzUsuńSiostry Patil kojarzą mi się z tymi z Rozejmu. Wtedy też zgarnęły dla siebie Pottera i Weasleya.
Zapowiada się super 🤩już nie mogę się doczekać kolejnych części 😉
OdpowiedzUsuńMimo że już znam ten prolog to nadal jest dla mnie BARDZO intrygujący 😍😍😍 co do sytuacji u Potterów 🙉😭😭😭
OdpowiedzUsuńStrasznie liczę że ta zdrada okaże się upozorowaniem ze strony bliźniaczek 🙏🙏🙏🥺😘
Już nie mogę się doczekać co będzie dalej
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać co będzie dalej ❤
OdpowiedzUsuńNie czytałam wczesniej tego prologu. Historia zapowiada się ciekawie. Stawiam iż w niedługim czasie Pansy dowie się że jest w ciąży. Mam nadzieję że happy end dla nich będzie. A Draco taki zapracowany, a pewnie ciągle przypadkiem będzie spotykał Hermionę. Pewnie cześć przypuszczeń się sprawdzi ale i tak zastanawia mnie jak rozwiniesz fabułę oraz na jaki dobór słów, sie zdecydujesz by opisać tą historię. Mam postanowienie noworoczne, aby skomentować w całości jakieś twoje opowiadanie. Trzymajcie kciuki. Bo pomimo, iż tyle lat odwiedzam tego bloga- to prawie nie komentuję. Szczęśliwego Nowego Roku oraz wytrwałości w postanowieniach noworocznych dla Ciebie oraz wszystkich Twoich czytelniczek.
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że trzeba wytrzymać tylko do jutra 😅
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa jak to się wszystko rozwinie i cichutko liczę, że uda się jakoś uratować związek Pansy i tego Dzbana Pottera 😊
💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
Zapowiada sie interesujaco.
OdpowiedzUsuńMałe deja vu i przypomnienie, czas zobaczyć coś tym razem wymyśliła Venik 😀
OdpowiedzUsuńGoście pojechali można zaczynać :)
OdpowiedzUsuńSmutek Harry'ego i Pansy łamie mi serce 💔 mam nadzieję, że jednak dojdą do porozumienia🙏
OdpowiedzUsuńMimo tego co Harry zrobił chciałabym by się pogodzili widać że naprawdę się kochają😔
OdpowiedzUsuńłamie mi się serduszko ;c wręcz czuję ból Pansy i Harrego!!! oby mieli potem tajemny romans!! ♥
OdpowiedzUsuńa Ron!! takiego chyba lubię najbardziej XD w sensie, że go bardzo nie lubię i jest daaaleko w tle!
Smutne jest to że biorą rozwód mimo tak wielkiej miłości do siebie :(
OdpowiedzUsuńSzkoda małżeństwa Potterów, może jednak ich bajka zakończy się szczęśliwie? Widać, że oboje mocno się kochają. 😍
OdpowiedzUsuń