Dedykacja: Dla Ginger - najlepsze życzenia z okazji zbliżających się urodzin! 😊💜
Betowała Neska 💚
Za pomoc w pracy nad tekstem dziękuję Idze 💗
✨✨✨
Lisa Turpin pomasowała obolałe
skronie i spojrzała w pusty kubek po kawie. Ten dzień był naprawdę, jednym z
najcięższych w jej całej dotychczasowej karierze. Od rana pomyślała już jakieś
dwanaście razy, by rzucić to wszystko w cholerę, a nie było jeszcze nawet pory
lunchu. Z drugiej strony jednak nie było się czemu dziwić. To był jeden z
najważniejszych dni w pracy całego Departamentu od przeszło dwóch lat. Oddanie
nowego dekretu pod głosowanie Wizengamotu to wydarzenie, które wstrząsnęło całą
ich pracą w posadach.
- Będziesz najlepsza. Dasz radę. Zmieciesz ich. Jesteś
przyszłością tej instytucji! – Takie i inne pseudo motywujące gadki, ćwiczył
siedzący obok niej Terry Boot, drugi asystent szefowej Departamentu do Spraw
Przestrzegania Prawa Istot Magicznych. Wysoki stołek dla wysoko postawionej
postaci – samej bohaterki wojennej, Hermiony Jean Granger. Największej
karierowiczki, jaką widziało ministerstwo – nazywana czasem pokątnie, żeńskim
odpowiednikiem Percy’ego Weasley’a.
Lisa jednak musiała przyznać, że nie sposób umniejszyć
umiejętności Hermiony, jako doskonałej pani polityk. Była osobą z wizją, zawsze
od początku do końca, wierną swoim ideałom, bardzo pracowitą i po prostu
genialną. Była tez wymagająca i apodyktyczna, ale te cechy tylko pomogły jej
wybić się tak wysoko, w tak młodym wieku.
Dziś Wizengamot miał głosować nad „Dekretem o prawach
Wilkołaków”, o który Hermiona walczyła od samego początku objęcia swojego
stanowiska. Zapowiadało się na ciężką batalię i dlatego Lisa czuła, że migrena
jest dziś bardziej niż pewna.
Hermiona wymaszerowała ze swojego biura, uzbrojona w naręcze
dokumentów. W swoich eleganckich szatach, wysokim koku i małych diamentowych
kolczykach w kształcie łez, wyglądała jak z okładki pisma o kobietach sukcesu.
Lisa zdobyła się na uśmiech, choć głowa już ją bolała, a Terry podskoczył na
swoim miejscu i grzecznie wyrecytował, swój monolog wsparcia dla szefowej –
mały, podstępny lizus!
- Wystarczy Terry, dziękuję. Czy wszyscy są gotowi? - Hermiona spojrzała w stronę swoich
pracowników i prawników z Departamentu Przestrzegania Prawa, którzy pomogli jej
w całej biurokratycznej przepychance, koniecznej w czasie pracy przy tym
dekrecie.
- Oczywiście Hermiono! Jesteśmy silni, zwarci i gotowi! –
zapewnili jeden przez drugiego.
- Doskonale. Pora zjechać na dół – Hermiona uśmiechnęła się
do nich i dumnie pomaszerowała w stronę wind.
Dziś zdecydowanie był trudny dzień, ale też dzień, który miał
zostać zwieńczony sukcesem.
Lisa patrzyła na to z ulgą – zaraz wszyscy znikną, a ona w
spokoju będzie mogła wypić jeszcze jedną kawę – być może z dodatkiem eliksiru
przeciwbólowego. Nim jednak winda zdążyła nadjechać, na biurku Lisy wylądowała
czerwona koperta z wielkimi, złotymi inicjałami „ŚM”, wyrytymi na jej
pieczęci.
- O Merlinie! – Lisa poczuła, jak jej ciałem wstrząsa dreszcz
niepokoju, który nieco ustąpił, gdy zobaczyła, że koperta jest zaadresowana do
jej szefowej… Niedobrze! Nie była pewna, czy przekazać jej ją jeszcze przed
rozprawą, czy jednak poczekać.
Jednak dobrze wiedziała skąd przyszedł ten list oraz to, że
choć Hermiona kochała swoją pracę bardzo mocno, to miała w swoim życiu ludzi,
których kochała ponad nią.
- Hermiono zaczekaj! – zwołała, widząc, że winda właśnie
nadjechała.
- Przekażesz mi to po powrocie Liso – Hermiona pomachała do
swojej sekretarki, robiąc pierwszy krok w stronę rozsuniętych krat.
- Ale to przyszło ze Świętego Munga! Czerwona koperta…
Lisa widziała, jak twarz jej szefowej w sekundę blednie.
Hermiona szybko przeszła z powrotem w stronę jej biurka, a Lisa wybiegła zza
kontuaru, by jak najszybciej podać jej list.
Ręce Hermiony nieco drżały, gdy go otwierała, a wszyscy
zebrani na piętrze pracownicy, patrzyli na nią w napięciu.
- Odwołajcie wszystko. Niech zmienią termin! Muszę lecieć do
szpitala. To pilna sprawa! – wydawała polecenia zdławionym głosem, po czym
biegiem rzuciła się w stronę windy.
To mogło oznaczać tylko jedno – stało się coś, naprawdę
bardzo poważnego.
✨✨✨
Hej 😋
Mam nadzieję, że historia Wam się spodoba. Miałam kilka zaczętych projektów, ale ten na tyle spodobał się Idze, że zdecydowałam, że zostanie ukończony i opublikowany jako pierwszy z moich mimi-maratonowych planów.
Życzę Wam Wszystkim fajnej zabawy i udanego całego tygodnia, a Ginger jeszcze raz najlepszego z okazji urodzin! 🎁😘
Do zobaczenia jutro przy Rozdziale Pierwszym! 😈Wasza Venetiia.
Ok, wiadomo to, że nie wiadomo nic xD Ale zapowiada się naprawdę ciekawie. Św. Mungo i jakaś informacja dla Hermiony? To może być dosłownie wszystko, ale też na pewno cis bardzo poważnego, że wybiegła tak po prostu i rzuciła wszystko. Jedno jest pewne, czekam na więcej ❤️
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego dnia 😉
OdpowiedzUsuńRozpieszczasz nas Veniku😍 Zapowiada się ciekawe opowiadanko choć faktycznie dużo narazie nie wyjaśnia. Mam tylko nadzieję, że na końcu będzie happy end.💓
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA
Standardowo wiem,że nic nie wiem🤣🤣🤣 jakież ro veniikowe 🤣
OdpowiedzUsuńAle moja ciekawość została pobudzona,wiec czekam dzis na rozdzial pierwszy 😁😁
Wiem, że nic nie wiem! Hermiona wysoko postawiona, ważna praca w MM tu ważny projekt aż nagle koperta z SM. O co chodzi? Co się stało? Z kim? Boże mam tyle pytań 😩
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że jutro już pierwszy rozdział ❤️
Z całą pewnością prolog wzbudził moje zainteresowanie.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie 🧐 Kto może być w Św Mungu? 🧐 Nie pozostaje mi nic jak czekać na kolejny rozdział 😍 Pozdrawiam ❤️
OdpowiedzUsuńNo ciekawie się zaczęło, nie oczywiście. Czekam na pierwszy rozdział ❤️
OdpowiedzUsuńI wszystkiego najlepszego dla solenizantki! 😘🎉🎂
No i się zaczęło 😁 Z niecierpilowością czekam na pierwszy rozdział, bo prolog dał więcej niewiadomych niż coś wytłumaczył 😂.
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej!
Annie
Aż mi pod skórą nerwy pracują bo tak mnie zaintrygowałaś😁
OdpowiedzUsuńNo to teraz będę przez cały dzień odświeżać stronę w oczekiwaniu 🙏👀
OdpowiedzUsuńProlog zdecydowanie wzbudził moje zainteresowanie. Ale na prawdę jest dużo pytań i póki co bez odpowiedzi:P Jestem bardzo ciekawa co tym dla nas przygotowałaś i będę wypatrywać kolejnych części z niecierpliwością:)
OdpowiedzUsuńBuźka:*
Czekam na jutro! Jestem ciekawa kto jest w szpitalu...
OdpowiedzUsuńCiekawy prolog, zdecydowanie czekam na pierwszy rozdział :)
Pozdrawiam
Ciekawie się zapowiada, już nie mogę się doczekać na kolejną część 😁😉
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać następnej części. Może para przyjaciół Hermiony i Draco zginęła i muszą się oni zaopiekować ich dzieckiem. A żeby adoptować maluszka muszą być małżeństwem? Chyba za bardzo kombinuję.
OdpowiedzUsuńAleż wcale nie za bardzo :P
UsuńMoja ciekawość osiągnęła swój punkt kulminacyjny, jak tu wytrzymać do jutra.
UsuńTo mi się kojarzy z filmem "Oh, życie" czy coś takiego
UsuńZerknęłam tylko na opis tego filmu i jest to podobny wątek, ale film, który ja widziałam był dużo starszy - na pewno gdzieś z lat 90. I nie był komedią.
UsuńEj i jak my mamy czekać do jutra? Ale brawo Shy Lady, ja to bym nigdy nie wpadła na pomysł🤩
UsuńJa widziałam Och, życie i może dlatego coś mi tam wpadło do głowy.
UsuńTeż od razu przyszło mi do głowy że to będzie właśnie coś w stylu "och, życie"
UsuńJak mówię - nie widziałam tego filmu (i nie zobaczę, bo nie znoszę głównej aktorki :D), ale po opisie wygląda, że to podobny wątek.
UsuńTeż oglądałam nawet mi się podobał ten film, chociaż aktorka od czasów chirurgów tak średnio mi się kojarzy
UsuńNo to czekam na więcej! 😍
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawe! Hermiona jako prawdziwa kobieta sukcesu!
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy 😇
Wiem że nic nie wiem, ale jestem mega ciekawa 🥰😈
OdpowiedzUsuńPytanie czy dziś już nie jest wtorek? 😂😂😂
Czekajcie kochane :) Rozdział pierwszy będzie już zaraz jutro :P
OdpowiedzUsuńBędziemy czekać to na pewno 😂 ja mam ten czas że muszę sobie ponarzekać ale poproszę na mnie nie zwracać uwagi
UsuńUwielbiam jak pojawia się słowa maraton na twoim blogu 🤩🥰
Zapowiada się mega ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam te informacje wstępne i widząc okładkę zaczęłam kombinować w stronę filmu "Och Życie" z Netflixa - para przyjaciół umiera i dwie niekoniecznie przepadających za sobą osób ma się zająć ich dzieckiem. Maja zamieszkać razem itd. Po liście z świętego munga zaczęłam szukać w głowie co to znaczy SM, ale tu na nic odkrywczego nie wpadłam niestety. Jednak jedynymi przyjaciółmi jacy przychodzą mi na myśl to Blaise i Ginny...
Już z utęsknieniem czekam na kolejny rozdział <3
Albo Luna i Theo bo oni też mogli być razem
UsuńZapowiada się intrygująco, czekam z niecierpliwością na rozdział pierwszy!❤️
OdpowiedzUsuń💚Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA💚
Zapowiada się ciekawie!!😍 nie mogę się doczekać kontynuacji ❤️
OdpowiedzUsuńCóż ja mogę powiedzieć, jak zwykle przy Venikowym prologu scio me nihil scire 🤣
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, bo pozostawiłaś taki niedosyt tym prologiem i tyle pytań mam w głowie...
Czekam 💚 mi też oczywiście skojarzył się z "Oh życie", który obejrzałam pomimo tego, że nie lubię głównej bohaterki, ale moja siostra bardzo chciała go obejrzeć 😅 Czekam Kochana 😘
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaprzyrzeczona💚
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA
Czyżby Pansy i Harry zginęli a Draco i Hermiona mieli zająć się Maluchem... 🤔 albo Blaise i Ginny 🤔
OdpowiedzUsuńOooo to będzie dopiero historia! Czuję w kosciach 😀❤️
OdpowiedzUsuńCzy możemy już teraz liczyć na rozdział 🙏🏻😀?
A ilu jest chętnych, by było to teraz? :P
UsuńWracam po 13 h z pracy, chętnie bym przeczytała coś na poprawę humoru, po tak strasznym dniu.
Usuń🖐❤
UsuńJa chętnie teraz przeczytam. 😊
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDawno mnie tutaj nie było, wybacz mi proszę. Bardzo się cieszę na kolejny maraton!😊
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji 5 milionów!!!🥂
Jestem bardzo ciekawa tej historii. Bardzo lubię opowiadano gdzie Hermiona jest mocno zaangażowana w swoją prace. Zawsze wyobrażam ją sobie w przepięknych i eleganckich garsonkach lub spódnicach. Taka idealna kobieta sukcesu.
Magicznie pozdrawiam,
Nicolett
Dziękuję bardzo za dedykację i życzenia <3 Ostatnio jestem tak zabiegana, że dopiero mogłam przeczytać. Ale jest plus w sobote poszłam na poszukiwania sukni ślubnej i udało się za pierwszym podejściem ^^ Historia zapowiada się ciekawie, teraz tylko czekać i czytać <3
OdpowiedzUsuńProszę żeby Hermiona nie była w ciąży hahah
OdpowiedzUsuńAle przeczytałam kilka teorii dziewczyn z poprzednich komentarzy i chyba jest nadzieja że się mylę.
A poza tym- jak zawsze świetnie i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <3
O kurczę :o czy coś się stało z jej rodzicami? Te zaniepokojenie musi oznaczać że stało się coś naprawdę złego, oby nie. Lecę czytać dalej
OdpowiedzUsuńGdyby nie to że wiem co było dalej (choć nie w całości) to bym teraz błagała o kolejny rozdział 😅🙈 ale po raz enty plusem mojej nieobecności jest możliwość przeczytania tej historii rozdział jeden po drugim bez czekania 😁
OdpowiedzUsuńLecę dalej 😊😘
OHO! List ze Świętego Munga? Dobrze, że mam zaległości takie, że mogę to od razu przeczytać w całości... LECĘ!
OdpowiedzUsuń