Dedykacja: Dla Ewelki 007 - specjalnie dla niej rozdział nieco wcześniej 😋
Betowała Neska 💜
💍💍💍
Starała się oddychać miarowo i nie
pozwolić, by cokolwiek ją rozproszyło. Szła do Malfoya, bo na nią czekał. Był
jej partnerem na dzisiejszy bal. Był jej wrogiem od ich pierwszego spotkania.
Był jej narzeczonym.
Stojący w jednej grupie Ślizgoni gapili się na nią, uważnie
śledząc każdy jej ruch. Blaise Zabini uśmiechał się przyjaźnie, a uwieszona na
jego ramieniu Tracey Davis miała zupełnie neutralną minę. Theodore Nott
prezentował raczej dość wredny uśmieszek i przeskakiwał oczami, pomiędzy nią i
Malfoyem, średnio co sekundę, jakby chcąc mieć pewność, że nie umknie mu
reakcja żadnego z nich. Ubrana w piękną, srebrną i bogato zdobioną suknię
Astoria Greengrass, patrzyła na Hermionę z czymś pomiędzy bólem, a nienawiścią.
Widać Nott nie skłamał, gdy powiedział, że jego narzeczona kochała się w
Malfoy’u. No doprawdy świetnie!
Pansy Parkinson miała na sobie czarną, bardzo obcisłą suknię,
która oplatała każdy centymetr jej idealnej figury, niczym druga skóra.
Zauważyła, że ściskała ramię Terenca Higgsa
z taką siłą, że ten aż się od tego krzywił. Nie było żadnych
wątpliwości, że gdyby tylko mogła, właśnie rozszarpałaby Hermionę na strzępy.
Jednak ona właśnie zrozumiała, że to wcale nie była zazdrość z powodu miłości.
Pansy wcale nie kochała Malfoya… Była tylko zła o to, że ktoś poza nią, dostał
to, co najlepsze. Zaborcza i zachłanna - oto cała natura Parkinson.
Ostatnią osobą, którą Hermiona postanowiła sprawdzić, nim wreszcie spojrzy na
Malfoya, był Graham Montague.
Wstrząsnął nią mały dreszcz, bowiem Graham uśmiechał się
dokładnie tak samo uprzejmie, jak Zabini, jednak w jego zielonych oczach
błyszczał najprawdziwszy obraz bólu,
nawet większy niż u Astorii, a cała jego uwaga była skupiona tylko na
Draco.
Hermiona nerwowo przełknęła. Luna mogła się nie pomylić. O Merlinie! Co ona
będzie musiała jeszcze znieść, nim ta farsa wreszcie się skończy?
Nadeszła wreszcie ta chwila –
musiała spojrzeć w oczy temu, komu najmniej chciała. W te oczy, które nadal gościły
w jej dziwnych i niezrozumiałych snach. Malfoy zrobił kilka kroków w jej
stronę, a jego usta ledwie uniosły się w mikro uśmiechu. Gdy znalazła się
wystarczająco blisko, pozwolił sobie na uważne zlustrowanie jej od stóp do
głowy, a jego uśmiech się powiększył. Wiedziała, że to głupie, ale przez ułamek
sekundy, poczuła się jakby stała przed nim nago, a on miał to zaraz
skomentować.
Gdy znalazła się tuż przed nim, szarmancko wyciągnął do niej dłoń. Wstrzymała oddech, gdy uniosła swoją, by pozwolić mu ją ucałować. Ledwo jego usta zetknęły się z jej skórą, a usłyszał gdzieś z boku trzask migawki aparatu. Na tak… Przecież uprzedzał, że zrobią im zdjęcia.
Malfoy powoli uniósł głowę i spojrzał jej prosto w oczy.
Merlinie! Dlaczego wciąż śniła o tych niebiesko-szarych tęczówkach? To było irytujące,
że wciąż nie znała na to odpowiedzi!
- Nieźle, Granger – wyszeptał, przyciągając ją do siebie
szybkim ruchem.
Wiedziała czego oczekiwał, choć na samą myśl o tym mocno się
spięła. Wstrzymała oddech, gdy oparła mu dłoń na ramieniu i przyłożyła swój
policzek do jego, elegancko cmokając w powietrze. Dźwięk pstrykania zdjęć nawet
na chwilę nie ustał.
Zapach jego doskonałej wody kolońskiej, prawie natychmiast
przeniknął w jej ciało. Miała tylko nadzieję, że na zdjęciach nikt nie zobaczy,
że ma gęsią skórę na ramionach, po tym jak Malfoy położył swoją dłoń na jej
talii.
- Że też nie udławiłeś się własnym językiem, mówiąc mi
komplement – wyszeptała, zmuszając się do uśmiechu, gdy wreszcie mogła się od
niego odsunąć.
- To nie był komplement, tylko stwierdzenie faktu – Draco nieco
wzmocnił swój uścisk na jej ciele. – Zresztą powinienem poćwiczyć mówienie ci
miłych rzeczy, choć przyznam, że nie będzie to proste… - przyznał z wredny
uśmieszkiem.
- Nie kłopocz się. Komplementy od ciebie, mają dla mnie tyle znaczenia,
co wróżenie z fusów profesor Trelawney. Kompletnie żadnego! - Hermiona ciągle siliła
się na uśmiech.
Malfoy roześmiał się cicho, jakby właśnie opowiedziała mu
świetny żart, po czym puścił jej dłoń. Odetchnęła płytko, nie chcąc rozglądać
się dookoła, w przekonaniu, że wszyscy nadal ostentacyjnie się na nich gapią.
Czekała na to, aż blondyn poda jej ramię i odprowadzi ją do
Wielkie Sali, ale on znów wykonał tę intrygującą sztuczkę z magią bezróżdżkową
i pstryknął palcami. W jego dłoni natychmiast zmaterializowało się
przezroczyste pudełko.
- Co to jest? – Mocno zdziwiła się tym, co zobaczyła.
- A na co ci to wygląda? – uśmiechnął się cynicznie, sprawnie
wyjmując z pudełeczka prześliczny…
- Korsarz na nadgarstek? Czy to przypadkiem nie mugolski
zwyczaj? – zapytała z niedowierzaniem.
- Nie. To stary zwyczaj magicznej arystokracji. Wystaw rękę i
uśmiechaj się, jakbyś była tym zachwycona – nakazał, trzymając w dłoni piękną
bransoletkę z różowych róż i białych frezji.
Hermiona ledwo powstrzymała pytanie, skąd wiedział, że frezje
to jej ulubione kwiaty, szybko uznając, iż zapewne był to zwykły zbieg
okoliczności, że to właśnie je wybrał.
Starała się opanować drżenie kolan w czasie gdy on oddał
Goylowi puste pudełko i sięgnął po jej dłoń, by zapiąć ozdobę. Miała wrażenie,
że mięśnie jej twarzy za chwilę się zbuntują od wymuszonego uśmiechu, choć
przecież ledwo unosiła kąciki ust.
- Cóż… Dziękuję - chrząknęła, gdy Malfoy wreszcie puścił jej
rękę.
- Nie ma za co – odpowiedział, znów przyciągając ją do siebie
i opierając policzek na jej skroni. Nawet pomimo jej wysokich szpilek, wciąż
był dużo wyższy od niej.
Hermiona starała się zignorować napięcie w swoim ciele oraz
jęki zachwytu – najpewniej Lavander i Parvati. Słyszała też ciche złośliwe prychnięcia
– to zapewne była Parkinson lub inna zazdrośnica. No i była jeszcze
nieodłączona, błyskająca niczym pioruny w najgorsza burzę, migawka aparatu
jakiegoś fotoreportera. Co za koszmar!
- To już? Koniec przedstawienia? – zapytała cicho, gdy Malfoy
wreszcie się od niej odsunął i zaofiarował jej swoje ramię, by móc w końcu wprowadzić
ją do sali.
- W tej chwili tak – odpowiedział, wciąż się uśmiechając.
Złapała go pod ramię, a on od razu ruszył w stronę wejścia. Jego świta złożona z pozostałych Ślizgonów, poszła tuż za nimi, jakby nie wolno było im iść przodem przed swoim księciem.
Ich stół
znajdował się w najbardziej oddalonym od sceny kącie sali. Dekoracje – choć
nawiązujące do Święta Duchów, były w tym roku bardziej mistyczne. Nawet
nietoperze wykonano z delikatnie mieniących się
kryształów. Wszystko było spowite srebrem, czernią i bielą, co
sprawiało, że Wielka Sala była wyjątkowo elegancka, jak na taką okazję.
Malfoy szarmancko wysunął jej krzesło, gdy dotarli do ich
miejsc, a ona znów zmusiła się do uśmiechu, gdy mu za to dziękowała. Przy
każdym z okrągłych stołów siedziały cztery pary. Hermiona z ulgą przyjęła to, że Astoria i
Nott odeszli, by dołączyć do jej przyjaciół z Ravenclawu. Dopiero teraz tak
naprawdę dotarło do niej, że siostra Daphne wcale nie była w Slytherinie. Ciekawe
czy jej to przeszkadzało? Jej wzrok przesunął się po stoliku obok, gdzie
siedziała Luna w towarzystwie jakiegoś Puchona z ich roku. Od razu przypomniała
sobie o jej przemowie na temat aur i ich kolorów. Krukoński granat dookoła
Theodora Notta… To w sumie mogłoby się zgadzać.
- Dobry wieczór Nino – przywitał się Zabini.
- Dobry wieczór wszystkim – powiedziała głośno, nie chcąc
witać się z każdym z osobna.
Graham, Daphne, Tracy oraz Terence od razu odpowiedzieli tym
samym, ale Parkinson jedynie prychnęła pogardliwie.
- Pansy… Gdzie twoje maniery? Nie przywitasz się jak należy?
– zapytał chłodno Draco, siadając obok Hermiony.
- Dobry wieczór – wycedziła przez zęby Pansy, patrząc z jawną
wrogością na blondyna.
Hermiona poczuła, że chce jej się śmiać. Parkinson, jak nic
musiała dostać jakieś wytyczne od Malfoya, skoro tak szybko mu się
podporządkowała.
- Piękna sukienka, Nino – odezwała się siedząca naprzeciwko
niej Daphne.
- Dziękuję. I tak przy okazji - wolę, by wciąż nazywano mnie
Hermioną – powiedziała, starając się zapanować nad drżeniem głosu.
- A kogo obchodzi, co ty wolisz? - parsknęła Pansy.
- Mnie. A to oznacza, że ty masz się do tego zastosować,
Parks – powiedział Draco, tonem tak twardym, że Hermiona się zdziwiła, iż
lodowa rzeźba dyni stojąca na środku stołu od tego nie eksplodowała.
- Jak tam sobie chcesz Smoku – burknęła Pansy, zakładając
ręce na piersi, obrażona niczym mała dziewczynka.
- Dobrze ci w zielonym Granger – skomplementował siedzący po
jej drugiej stronie Zabini.
- Dziękuję. W ogóle wszyscy są dziś bardzo eleganccy –
zmusiła się do kolejnego lekkiego wygięcia ust w uśmiechu.
- Tak, ale mało kto ma na sobie suknie za tysiąc galeonów –
Daphne zaśmiała się kwaśno, patrząc na nią z nutą zazdrości w oczach.
Hermiona na chwilę wstrzymała oddech. Tysiąc galeonów? Czy
Malfoy zwariował? A jak ją podrze albo poplami? A przecież wcale nie chciała
zakładać tego cuda na siebie!
- Czy to prawda, że Ginny Weasley zaręczyła się z Harrym
Potterem? – zapytała Tracey, wychylając się zza Zabiniego, by móc mówić
bezpośrednio do Hermiony.
- Tak, dziś popołudniu – odpowiedziała, sądząc, że mogła to
przyznać bez obawy, że zdradza sekret przyjaciółki.
Zdziwiła się, gdy Blaise gwałtownie sięgnął do stojącej na
środku karafki z winem pokrzywowym. Hermiona dopiero teraz zauważyła, że
postawiono je na wszystkich stołach, przy których siedzieli pełnoletni
uczniowie.
- Będą mieli okropnie brzydkie dzieci – skomentowała Pansy.
Hermiona już otwierała usta, by oburzyć się na wredną Ślizgonkę,
gdy pierwszy wtrącił się Graham.
- Bzury gadasz Pansy! Ginny Weasley to jedna z
najładniejszych dziewczyn w szkole, a i Potter ma swoje wierne fanki. Myślę, że
razem będą się naprawdę dobrze prezentować.
Hermiona nie mogła nie uśmiechnąć się do niego w ramach
podziękowań. Od siebie dodałaby jeszcze, że mopsica Parkinson i wysoki
chudzielec Higgs wspólnie na pewno nie stworzą nigdy niczego nawet trochę
atrakcyjnego. Powstrzymała się jednak, nie chcąc wywoływać bezsensownej kłótni.
- Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że tak wiele par
postanowi tak od razu skorzystać z tego prawa – sarknęła ponuro Tracey.
- Wiesz, to jak z jedzeniem na stole. Zawsze najpierw znikają
najlepsze kąski – uśmiechnął się ponuro Blaise.
Hermiona spojrzała na niego z zainteresowaniem. Zabini
praktycznie powtórzył to samo, co kiedyś powiedziała jej Ginny. Może było w tym
jakieś ziarno prawdy?
Znów zwróciła swoją uwagę na Lunę. Jej przyjaciółka wkrótce
zaręczy się z Charliem Weasleyem i zaraz potem wyjedzie z nim do Rumunii, by
badać smoki. Wiedziała, że dla Luny będzie to poniekąd fascynujące przeżycie,
ale i tak było jej przykro, że zostanie do tego zmuszona.
Jej rozmyślania przerwała przemowa Snape’a. Dyrektor krótko i
rzeczowo, życzył wszystkim udanego wieczoru i prosił by nikt nie przesadził z
ponczem ani winem. Tyle na temat.
- Napijesz się Nino? Przepraszam… Hermiono? - zapytał Blaise, zatrzymując karafkę nad jej
kieliszkiem.
- Tak, odrobinę – zdecydowała.
- A ty, Draco? – zapytał, gdy już napełnił jej kieliszek.
- Też tylko trochę – odpowiedział bez emocji.
- A co? Boicie się, że was poniesie, jeśli się upijecie? –
zażartowała Daphne.
- Martw się o siebie. Graham w końcu może zacząć żądać swoich
narzeczeńskich praw, gdy to ciebie poniesie – dogadała jej w ich obronie
Tracey.
Hermiona mimowolnie pomyślała, że Davis jest naprawdę harda i
bezpośrednia. Cieszyła się, że w tym klanie węży, najwyraźniej będzie
przynajmniej jedna osoba, która będzie traktowała ją zupełnie neutralnie, bez
jawnej wrogości.
- Ja przynajmniej mam narzeczonego, Try! – odparowała zaraz
Greengrass.
- Nie zaczynaj, Daphne – poprosił cierpko Montague, rzucając
narzeczonej ostre spojrzenie.
- Powiedziałabym ci, co myślę o tym waszym układzie, ale nie
chcę zaczynać balu od kłótni – zripostowała szybko Tracey.
- Ładnie się prezentujecie przed przyszłą panią Malfoy –
zachichotał Higgs. – Jeszcze trochę, a nie zaprosi was na swoje przyjęcie
zaręczynowe, bojąc się, że narobicie jej obciachu.
Hermiona ledwo zdusiła jęk, słysząc jak ją nazwano. Naprawdę
to się nie mogło wydarzyć. Nigdy ani w tym, ani w żadnym innym życiu, nie
mogłaby zacząć nosić nazwiska Malfoy.
- Nie martw się, Higgs. Smok zaprasza na imprezę prawie
wszystkich ze szkoły, więc ludzi do wywołania skandalu tam nie zabraknie –
Blaise posłał blondynowi rozbawione spojrzenie.
- Wszystkich ze szkoły? – powtórzyła z niedowierzaniem
Hermiona, gapiąc się pytająco na Dracona.
Blondyn w odpowiedzi tylko wzruszył ramionami.
- Wszystkich tych, których znamy, więc głównie ostatnie dwa
roczniki. No i oczywiście ich rodziców.
Hermiona szybko sięgnęła po swoje wino. Czy to oznaczało, że
zaproszą też Weasleyów? Nawet Rona?
- Kiedy możemy spodziewać się zaproszeń? – zagadnęła
Greengrass z wrednym uśmieszkiem, patrząc prosto na Hermionę.
- W poniedziałek – odpowiedział Draco, nim Hermiona zdążyła
choć rozchylić usta.
- A jakie kolory wybrałaś na papeterię? – drążyła dalej
Greengrass.
- Nie zdradzi ci tego, bo jeszcze od niej zgapisz. Jak
dostaniesz zaproszenie to wtedy się przekonasz – To znów Tracey wybawiła
Hermionę z opresji i gryfonka musiała szczerze przyznać, że zaczyna ją nawet
lubić.
- Też coś! Nasze są już od dawna gotowe! Dostaniecie je w
środę – zaperzyła się Daphne.
- Kiedy jest wasze przyjęcie? – zapytał od niechcenia Zabini.
- Dziewiętnastego grudnia. Tydzień po przyjęciu u Malfoyów –
odpowiedział mrukliwie Montague.
- A wasze? – Hermiona spojrzała z zainteresowaniem na
Parkinson.
- W drugi dzień świąt – odparła butnie Pansy. – Zapraszamy
wszystkich do rezydencji moich rodziców we Francji.
- Tej w Alpach? – spytał Draco.
- Tak. Pamiętasz? Byliśmy tam razem na feriach w piątej
klasie – Pansy uśmiechnęła się do niego słodko, kątem oka wyraźnie obserwując
reakcję Hermiony.
- Jak przez mgłę – odpowiedział Malfoy, po czym napił się
wina.
- Nic dziwnego. Ciągle wszyscy się upijaliśmy, a Pansy
biegała i się na nas wściekała – zaśmiał się Blaise.
Parkinson otworzyła usta, najpewniej chcąc zacząć zaprzeczać
swoim skrzekliwym głosem, ale akurat w tej chwili na stołach pojawiło się
jedzenie i dalsza rozmowa chwilowo zeszła na inny plan.
Hermiona nie miała specjalnie apetytu i starała się nie
przejmować tym, jak Greengrass i Parkinson gapią się na to, jak kroi swoje
mięso. Ignorowała też to, jak łokieć Malfoya raz na jakiś czas ocierał się o jej
ramię. Musiała postarać się udawać, że wcale nie wywoływało to u niej
dyskomfortu.
Na szczęście ślizgoni mieli wiele tematów do omówienia. Od
zbliżających się egzaminów, do planów na sylwester i święta, aż po kolejne
plotki dotyczące przyjęć zaręczynowych i kolejnych par, które postanowiły
zawrzeć kontrakty zgodne z nowym prawem małżeńskim.
- Myślę, że Astoria i Theo niezbyt wymyślili z tym przyjęciem
w Sylwestra. Zawsze nie mogłam się doczekać balów w rezydencji państwa Malfoy…
- Daphne uśmiechnęła się porozumiewawczo do Draco.
- Jeśli będziesz miała szczęście, to za rok nowi państwo
Malfoy znowu cię zaproszą – zaśmiał się Higgs, patrząc na nich ze złośliwym
uśmieszkiem.
Hermiona ledwo zdusiła chęć gniewnego parsknięcia. Serio ktoś
mógł sądzić, że będzie skłonna urządzać bale dla ślizgonów w rezydencji
Malfoya? Nigdy w życiu!
- Z czego bierzesz swoje egzaminy, Hermiono? – zagadnął ją
Zabini, najwyraźniej chcąc zmienić temat. Na szczęście się udało i do końca
posiłku, wszyscy rozmawiali o tym, co planują zdawać na nadchodzących
egzaminach. Okazało się, że Tracey i Blaise, mimo, że się nie zaręczyli,
wystąpili z podaniem o skrócenie edukacji i szybsze przystąpienie OWUTEM-ów
razem z resztą swoich kolegów ze Slytherinu. Ministerstwo wyraziło na to zgodę,
więc już wkrótce cały nieformalny ósmy rok ślizgonów, miał zakończyć swój pobyt
w Hogwarcie.
Po kolacji rozpoczęły się tańce. Hermiona cicho zaciskała kciuki pod stołem, mając nadzieję, że Malfoy nie wpadnie na pomysł, by ją o to poprosić… Nadzieja jednak okazała się krótka, bowiem ledwo rozbrzmiał pierwszy takt piosenki, gdy wszyscy mężczyźni przy ich stole zgodnie wstali i wyciągnęli szarmancko dłonie do swoich partnerek.
Hermiona zagryzła wargę, starając się opanować drżenie własnej ręki, gdy ujmowała jego palce. Ostatnio miała wrażenie, że dotyka Malfoya częściej, niż dotykała Rona w trakcie trwania ich związku.
💍💍💍
Blondyn bez żadnych przeszkód poprowadził ją bliżej środka
parkietu i objął w talii – nie za mocno ani nie za blisko, ale też nie tak, by
ktoś mógł zauważyć pomiędzy nimi chłód czy dystans.
- Spróbuj mnie nie podeptać Granger, to buty ze smoczej skóry
– powiedział lekko, nieomal żartobliwie, gdy powoli zaczął ją prowadzić w takt
muzyki. Tak jak podejrzewała – okazał się doskonałym tancerzem.
- Przykro mi, ale właśnie poświęcam całą swoją uwagę, by cię
nie przekląć i nie uciec, więc niczego więcej nie mogę ci obiecać – powiedziała
oschle, patrząc gdzieś ponad jego ramię, na inne tańczące pary i walcząc z
chęcią spojrzenia mu w oczy.
Ku jej zdziwieniu Malfoy roześmiał się cicho, a ona rzuciła
krótkie spojrzenie na jego twarz, by móc stwierdzić, że faktycznie jest
rozbawiony.
- Myślę, że po piątym lub szóstym balu przyzwyczaisz się do
tańczenia ze mną – stwierdził gładko.
Hermiona jęknęła cicho pod nosem.
- Będziemy musieli chodzi na aż tyle przyjęć?
- Nie słyszałaś rozmowy przy stole? Wszyscy dookoła się
zaręczaj, a każda z tych par będzie chciała urządzić jak najbardziej wystawne
przyjęcie z tej okazji, tak by móc przebić innych – wyjaśnił rzeczowo.
- I naprawdę musimy się tam pokazywać? Przecież ci ludzie wcale
mnie tam nie chcą. Dobrze wiem, że od zawsze mnie nienawidzą – wzdychała
ciężko.
- Ci ludzie będą cię szanować, tak długo jak będziesz moją
narzeczoną – odpowiedział, a Hermiona poczuła jego wzrok na sobie, dlatego
odważyła się unieść głowę i spojrzeć mu w oczy.
- A co będzie później? – zapytała cicho.
- Później w zależności od tego, który wariant wybierzesz…
Albo będą ci współczuć, albo potępiać, potajemnie uznając cię za nierozsądną –
Draco uniósł lekko kąciki ust w uśmiechu.
- Możesz mówić jaśniej? – poprosiła, nadal wewnętrznie rozwodząc
się nad tym, dlaczego zawsze w jej snach widzi te same oczy. Za każdym jednym
razem.
- Jeśli to z mojej winy zostaną zerwane zaręczyny, ludzie
będą ci współczuć. Jeśli jednak będziesz chciała, by myśleli, że to ty je
zerwałaś, wtedy będą współczuć mnie i szeroko dyskutować o twoim zdrowym
rozsądku – Malfoy bez żadnego problemu okręcił ją delikatnie, po czym znów
przyciągnął do siebie i dalej wolno prowadził po parkiecie.
- I są tylko te dwie opcje? – Hermiona poczuła, jak jej serce
przyśpiesza swój rytm.
- Jeśli w ten sposób mnie pytasz, czy jest opcja, że dotrwamy
razem do ślubu, to mogę cię zapewnić, że nie. Magiczne małżeństwo jest zbyt
trudne do rozerwania. Zaręczyny można odwołać w piętnaście minut – Draco mówił
to wszystko nad wyraz spokojnie, jakby te plany wcale nie miały mieć wpływu na
jego życie.
- Nie boisz się, że jakiś reporter podsłucha o czym mówisz? –
Hermiona niepewnie rozejrzała się dookoła.
- Rzuciłem na nas urok wyciszający, gdy tylko odeszliśmy od
stołu – wyjaśnił.
Poczuła, jak lekko opada jej szczęka. Czyżby znów zrobił to
niewerbalnie i bezróżdżkowo? Musiał opanować naprawdę sporą moc, by móc w ten
sposób rzucać takie czary.
- Czyli, że mam się nie martwić, bo cały ten układ nie potrwa
dłużej niż rok i nie będzie miał praktycznie żadnych konsekwencji poza stratą
mojego czasu? – zapytała, starając się uspokoić wciąż trwający galop swego
serca.
- Jeśli chodzi ci o konsekwencje długofalowe to tak. Nie
będzie żadnych… Chyba, że przypadkiem, po takim czasie jakoś zaczniemy się na
tyle tolerować, że w przyszłości będziemy się ze sobą witać, gdy przypadkiem
miniemy się na Pokątnej – Draco uśmiechnął się złośliwie, a Hermiona zauważyła,
że jego oczy przez chwilę wydawały się jakby jaśniejsze. Godryku… Te jego
przeklęte oczy!
- A konsekwencje krótkofalowe? – dociekała.
- Jestem pewien, że sama już je widzisz. Zapewne popsujesz
sobie tym układem relacje ze swoim chłopakiem i przyjaciółmi. No i zakładam, że
znoszenie moich znajomych też nie będzie przygodą twojego życia. Będziesz
musiała też zachować dużo pozorów, by to wszystko mogło się wydać prawdziwe –
tłumaczył spokojnie, jakby właśnie robił jej krótki wykład o czymś ciekawym.
- Kto z nich wie, że to tylko układ mający przetrwać przez
rok lub do końca wojny? – spytała, mimowolnie rejestrując, że Malfoy ma małą
bliznę nad lewą brwią. To ciekawe, że nigdy wcześniej jej nie zauważyła…
- Moi rodzice, przywódcy twojej strony, zapewne twoi
przyjaciele i Zabini.
- Tylko on? – Hermiona szerzej otworzyła oczy ze zdziwienia.
- Tak, tylko on. Nie rozmawiaj z nim jednak o tym. Nie możemy
ryzykować, że ktoś was podsłucha.
- Rozumiem. Czy to dlatego Nott myśli, że zrobiłeś to, bo
mnie kochasz? – zapytała, nim zdążyła dobrze przemyśleć dobór słów, których
użyła.
Nie wiedziała, czy to tylko jej wrażenie, czy Malfoy naprawdę
na krótko się spiął, jednak po góra dwóch sekundach jego usta znów opuścił
krótki śmiech.
- Tak ci powiedział? Widać, że ten kutas nie traci czasu… -
Draco nadal się uśmiechał.
- Kutas? Myślałam, że jesteście przyjaciółmi…
- Nie. Nigdy nimi nie byliśmy. Nott od zawsze czegoś mi
zazdrościł. Podrywał każdą dziewczynę, z którą się umawiałem, nawet Pansy.
- To wiele wyjaśnia – mruknęła Hermiona, przypominając sobie,
jak Theodore głośno się śmiał, gdy oburzyła się na jego insynuacje, że Malfoy
ją kocha.
- Nie zbliżaj się do niego. Zapewne będzie próbował z tobą
podobnych sztuczek, jak z innymi przed tobą – burknął Malfoy, a Hermiona
zauważyła, jak z chłodem w oczach patrzy na tańczącego nieopodal z Astorią
Greengrass - kolegę.
- Czy to jedno z twoich poleceń dla mnie, które mogę wymienić
na poznanie jednego z twoich powodów? – zainteresowała się, starając nie
okazywać zbytniej ciekawości.
- To tylko moja sugestia Granger. Zapewne nie chcesz sobie
tego utrudniać, a zadanie się z Nottem, mogłoby wprowadzić komplikacje…
Hermiona znowu prychnęła, choć zdawała sobie sprawę z tego,
jakie to nieeleganckie.
- Jakby mogło mi zależeć, na zbliżeniu się do jakiegokolwiek
ślizgona. Wystarczy mi, że muszę udawać, że znoszę ciebie – posłała mu mały,
ociekający słodką ironią uśmiech.
- Naprawdę jestem, aż tak odpychający? – Draco sugestywnie
uniósł brew, uważnie się w nią wpatrując.
Hermiona poczuła, jak przyśpiesza jej oddech, a rumieniec
nieproszony wypływa na twarz. On nigdy nie powinien na nią patrzeć w ten sposób!
- Wiedza o twojej osobowości, psuje jakikolwiek odbiór
zewnętrzny twojej osoby – wypaliła na jednym oddechu.
O dziwo Malfoy uśmiechnął się triumfująco, po czym znów
zgrabnie okręcił ją w tańcu i z powrotem położył dłoń na jej talii.
- Jeśli chcesz poznać kolejny powód, to mogę ci podać kolejne
polecenie – zaproponował.
- Chcę! – odpowiedziała od razu.
- Masz odpisać na list mojej matki i grzecznie podziękować za
prezent. Ponadto masz szanować moich rodziców, gdy już znajdziemy się w moim
domu.
- Nie martw się o to Malfoy! – syknęła przez zęby. – Moi
rodzice akurat dobrze mnie wychowali i nauczyli okazywać szacunek starszym!
Draco uniósł lekko kąciki ust w delikatnym uśmiechu.
- To właśnie jest poniekąd mój drugi powód – oświadczył
wprost.
- Co? – Hermiona zamrugała, skonsternowana.
- Twoje wychowanie i to, że potrafisz się odpowiednio
zachować w każdej sytuacji. Masz naturalne zdolności do adaptacji w każdym środowisku,
do którego trafiasz. Udowodniłaś to, szybko zadomawiając się w świecie magii i
czując się tu lepiej, niż wielu czarodziejów żyjących w tym środowisku z
pokolenia na pokolenie.
Hermiona odruchowo przygryzła wargę, próbując przetworzyć to,
co właśnie jej wyjawił. Czy to znów nie brzmiało, jak komplement? Wcześniej
powiedział jej, że jest inteligentna. Teraz, że poniekąd zaradna, a być może i
sprytna… Czy naprawdę od zawsze tak dobrze o niej myślał?
- Nie przygryzaj ust Granger. To brzydki nawyk – skarcił ją
dość chłodno, a Hermiona uniosła głowę, by móc zauważyć, że tym razem nawet wcale
na nią nie patrzył.
- Czyli wybrałeś mnie dlatego, że uważasz, że podołam
wszystkim aspektom twojego planu na przetrwanie? – Postanowiła zgłębić ten
temat.
- Musiałem kogoś wybrać, a żadna ze znanych mi wiedźm, nie
potrafiłaby udawać zaangażowania, jednocześnie nie rozważając, że to może się
naprawdę wydarzyć. Ty będziesz dobrze odgrywała swoją rolę, nie wmawiając sobie
przy tym, że każdy mój uśmiech czy trzymanie twojej dłoni, może naprawdę
oznaczać coś więcej – wytłumaczył, znów na krótko spoglądając jej w oczy.
- Czyli… w uproszczeniu chcesz żebym obiecała, że się w tobie
nie zakocham? – Hermiona zaśmiała się nieco nerwowo, mając cichą nadzieję, że
tego nie zauważył.
- Nie musisz tego obiecywać. Po prostu wiem, że tego nie
zrobisz – odparł, a jego uśmiech przez chwilę wydał jej się dziwnie wymuszony.
- Gdybyś wybrał Ginny, miałbyś tą samą pewność.
- Weasley to jedna z najbardziej ognistych dziewczyn, jakie w
życiu widziałem. Nie potrafiłaby poskromić swoich emocji, choćby od tego
zależało jej życie – wyjaśnił dość cierpko.
- A dlaczego uważasz, że ja to potrafię? – Była naprawdę ciekawa
jego odpowiedzi.
- To nie kwestia mojego osądu, tylko fakt poparty dowodami
Granger… - wyszeptał, a Hermiona zamarła, gdy pochylił się nad nią nieco
bliżej.
- Jakimi dowodami? – zapytała, czując jak ciarki przechodzą
jej wzdłuż kręgosłupa.
- Mało znam ludzi, którzy odważyliby się spróbować skłamać
prosto w oczy prawej ręce Czarnego Pana.
Hermiona poczuła, jak kręci jej się w głowie. Czy on naprawdę
właśnie wspomniał moment, gdy patrzył na to, jak jego własna ciotka torturowała
ją na podłodze w salonie w jego domu? Czy nie obawiał się, że na samo
wspomnienie o Bellatrix, ucieknie od niego najdalej jak potrafi, nie oglądając
się za siebie?
- Granger czy chcesz… - zaczął mówić, a jego uścisk na jej
talii na chwilę się wzmocnił. Nie powiedział jednak nic więcej, bowiem w tym
momencie piosenka się skończyła i wszystko zagłuszył dźwięk głośnych braw.
Hermiona mimowolnie zacisnęła swoją dłoń na jego ramieniu,
próbując odzyskać chwilowo utraconą równowagę. Ledwo jednak wróciła jej ostrość
widzenia, gdy tuż obok nich pojawili się Blaise i Tracey, prosząc o zamianę
partnerów na najbliższy taniec.
Witajcie!
Mam nadzieję, że wizja balu Was nie zawiodła. Jeszcze tylko trochę i przeniesiemy się w nieco inny klimat opowiadania - mam nadzieję, że będzie odpowiedni pod wasz gust.
Buziaki dla Was!
Venetiia.
PS. W razie pytań - jak zawsze! - venetiia.noks@gmail.com 💕

odzyskała



Pierwsza?
OdpowiedzUsuńA i owszem - pierwsza! :D
UsuńO tak!!! To teraz czytanie 😁 tak bardzo czekałam 💓💓
UsuńO jejku! Ale mi się podoba tu Draco. Jest taki inny. W sumie nie wiem jak wyjaśnić to moje odczucie. Z jednej strony tak dość "typowo" jest pewny siebie, dosyć władczy, nie pokazujący uczuć. A z drugiej taki... No inny 😅 Tak bardzo chcę wiedzieć jaki będzie dalej 🙈 ale z drugiej strony lubię to czekanie na rozdział co tydzień (tzn wiadomo... Jakby było częściej 😏).
UsuńCiekawi mnie tu w zasadzie każdy Ślizgon. Zabini, Nott, Montague... Co oni myślą? Jakie są ich relacje z Malfoy'em? Co wiedzą?
Tyle pytań!!!
Pozostaje mi tylko życzyć weny! Przesyłam buziaki! 💓💓
Czytam! ❤️
OdpowiedzUsuńDobra, ten rozdział to zdecydowanie najlepsze, co mnie dziś spotkało ❤️ Zaliczenia na studiach i jeszcze mecz Duńczyków z Finami, bo się po prostu popłakałam, także dziękuję Ci za ten rozdział.
UsuńAle do rzeczy 😊 Myślę, że polubię Tracy! Bo zapowiada się tu na naprawdę ciekawą postać i czuje, że może być dla niej kimś w rodzaju Pansy z Rozejmu i bardzo bym tego chciała. Nie mówię, że mają być takimi typowymi BBF, ale żeby to była taka zwykła przyjaźń i świadomość, że jedna będzie stać za drugą, kiedy coś się stanie.
Blaise za to znów kradnie moje serduszko tym swoim humorem i zachowaniem. Naprawdę nie mogę się doczekać ich rozmowy podczas tańca, a na pewno rozmawiać będą. Podoba mi się to, jak ją traktuje i że ona też odpowiednio reaguje na te jego komentarze i żarty.
Za to nie spodziewałam się, że między Draco a Theo jest taki chłód i że Theo wszystkiego zazdrości Draco. A czy zazdrości? No cóż, serce nie sługa, wierzę, że szczerze zakochał się w Astori i wcale nie było to spowodowane tym, że chciał zagrać na nosie Draco i mieć ją dla siebie. Przecież chłopak ma świadomość, że ona cały czas kocha Draco i być może jej uczucia nigdy się nie zmienią i będą musieli się tak męczyć.
Graham budzi we mnie mieszane uczucia, tu niby jest miły i uśmiechnięty, nic Hermionie nie robi, ale jak się to dalej potoczy? Sama Hermiona zauważyła, że coś się dzieje z jego strony w kierunku Malfoya.
No a jak już o naszym kochanym blondasku mowa, to znowu muszę się nad nim pozachwycać 😍 To jak racjonalnie do tego podchodzi, jak ma to wszystko przemyślane... Ale myli się, Hermiona się w nim zakocha, bo jak można się nie zakochać?! I to jak się biedny spiął, kiedy Hermiona wspomniała o tym, co powiedział Theo, że Draco ją kocha. Tu niby maska na twarzy, ale nie do końca potrafi ukrywać swoje uczucia. Oh panie Malfoy, obydwoje wiemy, jak to się skończy.
Kochana, nie przejmuj się! Wena wróci, a my będziemy czekać tyle ile trzeba, żeby podelektować się TNMŻ czy ROS. Buziaki 😘❤️
Ah no i zapomniałam! Nie tylko Draco ma problem z ukrywaniem uczuć 😁 ktoś tu jest ewidentnie nie zadowolony, że Ginny Weasley zaręczyła się z samym Wybrańcem 🤭 No cóż, trzeba działać panie Zabini! A będziesz miał w swoich szeregach sojusznika, tylko trzeba to ładnie rozegrać 😊
UsuńEriksen żyje - jest ok! Ale sama byłam w mega stresie. Straszne chwile!
UsuńRyczałam chyba z 15 minut podczas tej akcji reanimacyjnej, a jak zobaczyłam jeszcze jego partnerkę całą zapłakaną... Całe szczęście, że żyje 🙏
UsuńMasakra... A teraz jeszcze grają widać że jego drużyna nie jest emocjonalnie gotowa.
UsuńPodjęli taką decyzję po kontakcie z Christianem, ale wiadomo już, że nie była to dobra decyzja. Myślami byli gdzie indziej, chociaż starali się jak mogli, żeby chociaż remis wyciągnąć, ale brawa dla Finlandii za pierwsze historyczne zwycięstwo na Mistrzostwach Europy
UsuńNo tak, podobno on są chciał żeby grali, ale myślę że ani on ani cała drużyna nie zdawali sobie sprawę jakie to będą emocje. Biegać i grać na tym samym boisku gdzie twój kolega przed chwilą prawie stracił życie. Mam nadzieję że to był pierwszy i ostatni taki przypadek na tym Euro
UsuńJa do tej pory jestem cała roztrzęsiona i nie mogę zasnąć myśląc o Eriksenie, a co dopiero jego drużyna, jego przyjaciele mieli czuć. Głowa na innej planecie 😢 nie zapomnę tych chwil nigdy, gdy leżał bezwładnie a oczy miał otwarte. Już wtedy wiedziałam, że jest źle 😢
UsuńCzytam 💚
OdpowiedzUsuńDraco zakłada, że skończą osobno 😭 Venik, błagam nie nie nie 😱 i o co chodzi Theo... czyżby miał ochotę na Hermionę 🤔 i biedny Blaise z nieodwzajemnioną miłością do Rudej 😨 ale zrobiło się smutno 😭
UsuńWłaśnie coś tu jest nie tak. Po proszę Draco ma to już ustalone s pozatym jakie rozstanie. To ma być miłość i zyli długo i szczęśliwie ❤❤
UsuńTheo to zna Draco i wie co zrobić żeby Draco był zazdrosny, ale nie jest w tym niebezpieczny dla Hermiony
Tak masz rację 🤦🏻 Theo dokładnie wie za jakie sznureczki pociągnąć 😃 że ja tego nie zauważyłam 🤦🏻
UsuńI dokładnie niech Draco przestanie księżniczkować - ma być długo i szczęśliwie, a noe jakieś rozstania... też mi plan 🤷🏼
UsuńPotrzebujemy Theo bo nutka zazdrości Draco jest nam potrzebna 😂
UsuńJejku coś chyba zaczyna iskrzyć...🥰 szarmancki Draco i jak zawsze umiejąca się zachować Hermiona! Bomba!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kiedy między nimi zacznie dziać się coś wykraczającego poza ich kontrole ☺️
Bardzo intryguje mnie Nott i to jak mocno namiesza w ich życiu 😕
Dużo weny kochana ❤️ Z niecierpliwością będę czekać na kolejne rozdziały 😍
Ja też to zauważyłam iskrzy aż płonie 🔥🔥
UsuńJa mam nadzieję że już niedługo będzie coś romantycznego dla naszej pary. Prosimy Venik ? 🙏🙏
Gorąca prośba dla Venika o romantyczną scenę, jestem za!🔥 🥰
UsuńNie wiem czy jestem pierwsza, ale bardzo się cieszę na nowe opowiadanie.
OdpowiedzUsuńObraz balu i relacja z innymi parami bardzo daje dużo do myślenia.
Pierwszy taniec Draco z Hermiona bardzo gustowny. Rozmowa ich o zaręczyny i jak można je odpalać daje dużo do myślenia. Drugi powód dlaczego zaręczył się z Hermioną jest bardzo dojrzały i przemyślany. Pomału mi przypomina to Rozejm z jego zakazani dotycząca Nota.
Mam nadzieję że druga część Balu będzie dawała tyle emocji co pierwsza.
Jakoś mnie nie przekonuje Draco... Jakoś dziwnie się zachowuje
UsuńCo to Theo to myślę że fajnie zobaczyć zazdrosnego Draco 😃😂
Joanno zgadzam się w 100% 😂 coś kręci ten nasz Draco, tzn mówiąc te wszystkie rzeczy był tak przekonywujący, że prawie mu uwierzyłam, a przecież nie tak ma być 😂 i tez uważam, że zobaczenie zazdrosnego Smoka jest grzechu warte! ❤️
UsuńJak zwykle jaknzawsze się ni zawiodłam!🤩🤩🤩🤩Perspektywa balu cuudowna!Cudowanie dopasowują się do sytuacji🤣🤣 choc małymi gestami i reakcjami zdradzają,że jednak istnieje między nimi cos więcej...
OdpowiedzUsuńMam poczucie,że chyba wszyscy Ślizgoni dostali wytyczne jak mają traktować Hermionę...myślę,że linia Pansy Hermiona będzie bardO ognistą...🔥
Wyczuwam,że Zabbini nie jest zachwycony zaręczynami Rudej i tak sobie myślę,że nastąpi jakis gwałtowny zwrot akcji🤣 u nich nie może być inaczej...
Czekam aż między nasza Kochana Dwojka wydarzy się coś niezwykłego 🧡🧡💜💛 to dopiero bedzie moment!
Dziekuje Ci za kolejny rozdzial i będę musiała wytrzymać do przyszłego tygodnia!😭😭😭 jak to możliwe!
Ściskam i dużo dużo weny dla Ciebie I wszystkiego dobrego 🚀🚀🚀🚀
A ja myślę że może wbrew temu Pansy polubi się z Hermiona skoro ona nie kocha Draco, ona chce być po pracy
Usuńi najlepszą taka księżniczka,
Co to Zabiniego to myślę że nie odpuści Rudej 🔥🔥
Jak już nie wiem co ten Draco chce ale coraz bardziej mi się podoba 😍😍
W sumie,może stanie się coś takiego co złamie lody między Pansy a Hermiona jakiś przełomowy moment🤔 co.do Zabbiniego jestem pewna, ze Rudej nie popuści 😜
UsuńUważam,ze Draco to sam siebie hamuje z wiarą wiarą to,ze może nie być obojętny Hermionie i na odwrót 😉
Pewnie Hermiona jakoś jej pomoże ❤ myślę że dobrze żeby miała ślizgonke za przyjaciółkę taka bezwzględna silna babka jesr jej potrzebna
UsuńDraco to dla mnie tajemnica, ale raczej nie wyzna jej na balu że jest od kilku lat w niej zakochany skoro wie że ona by to chętnie zabiła 😂😂
Masz rację,taka Pansy by się przydała 🤔 byłaby dobrym pacyfikatorem dla niechcianych osób 😜
UsuńNie,nie myślałam o balu,tam to ciut za wcześnie na miłosne wyznania 😜. Oni najpierw w głowie muszą doznać oświecenia🤣🤣
Venik mimo ważnego dla mnie wydarzenia jestem obecna 😍 Pamiętaj że nie ważne jak nie ważne gdzie zawsze tu zajrzę 🥰 bo w tej kwestii mój nos mnie nie myli 😍❤❗😘😘
OdpowiedzUsuńTrzeba wszystko rzucić kiedy Venik dodaje rozdział ❤
UsuńI jak tu nie kochać tej historii ❤❤❤
UsuńTyle emocji choć nie było żadnych wyznań miłości a ja mam ciarki za sam sposób ich rozmowy😍😍😍 niby to tylko "kulturalna" wymiana spostrzeżeń ale choć robił to w pewnym dystansie dość dużo mówi jej komplementów i wydaje się szczerych (mam taką nadzieję)
Miałam okazję wrócić do wcześniejszych rozdziałów co jest bardzo dobre żeby lepiej dojrzeć pewne kwestie które gdzie umykają 😉 i trafiłam na wątek rozmowy Hermiony z Luną o aurze każdego w pubie. Interesująca jest wzmianka o zmianie koloru aury u Malfoya ale nasuwa się kolejne pytanie czy jego wybór narzeczonej był spowodowany tym że był świadomy swoich uczuć czy żyje w niewiedzy od tej czwartej klasy 🤔🙆♀️ znowu kolejne pytania i brak na nie odpowiedzi 🙈
Oprócz powyższych rozważań najbardziej nurtują mnie jeszcze dwie kwestie:
Nadal jestem ciekawa jaka będzie relacja Narcyzy i Hermiony...
I jeszcze doszło pytanie jak dużo namiesza Pansy...🤔 eh niech będzie już niedziela najlepiej ta z końca sierpnia😜🤣 (możliwe że Wam podpadne ale tak bardziej chce wiedzieć jeszcze więcej że poświęce nawet mój najukochańszy czas w roku 🙃😉 żeby tylko przeczytać kolejne 10 rozdziałów 😍)
Przesyłam móc uścisków i liczę że już niedługo dostanę odpowiedzi na moje pytania 🙏😁😘😘😘
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział jak zawsze ♥️ z jednej strony się cieszę że pojawił się dzień wcześniej ale z drugiej strony na następny będę musiała czekać aż 8 dni 😭😭😭 ( już usycham z tęsknoty😭🤣😭)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny ♥️♥️♥️
Jestem z Tobą, też będę usychać przez 8 dni😭😭😭😭😭😭😭😭
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie ja też czekam z niecierpliwością 🤩🤩
UsuńI ja, i ja! 😅
Usuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
💚 Codzienna dawka dobrej energii i dużo zdrowia od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#WENADLATNMŻ 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIIKA 💚
Venik jak zwykle więcej pytań niż odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńDraco jest coraz bardziej tajemniczy❤
Kochana! Dziękuję Ci za dedykacje 🥺🥺🥺❤️ Bardzo mi miło! Właśnie trzepałam maila, ale kapnęłam się, że Ci go nie napisałam, wiec siup na bloga, a tu niespodzianka ❤️❤️
OdpowiedzUsuńRozdział....! Bajka! Tyle skrytych emocji i kolejnych niedopowiedzen. Draco ciężki orzech do zgryzienia. Czy naprawdę coś czuje do Herm? Czy to coś świeżego? Hmmm trybiki pracują i kombinują! Draco jak zwykle zdobywa moje serce, ja sobie wyobrazam ten jego wzrok 😍
I Blaise! Coś do Ginny??a co z nià? Ojojoj! W tym opowiadaniu, to bedzie emocjonalny Meksyk!
Jestem zachywcona! Bal idealny!❤️
Jeszcze raz dziękuje Ci za dedykacje i rozdział 😘😍
Niech wena bedzie z Tobą 😘
Obiecałam Ci rozdział, więc odezwij się na mojego maila, jeśli chciałabyś dostać 11 :)
Usuń🥺🥺🥺 niech Cię Merlin ozłoci dobra Kobieto! ❤️
UsuńJuż nie mogę doczekać się momentu w którym oboje zrzuca swoje maski i pokażą prawdziwe emocje. Zwłaszcza Draco. Biedny, pewnie nawet w snach nie wyobraża sobie ze Hermiona mogłaby się w nim zakochac😢.
OdpowiedzUsuńTo prawda, biedny Draco. Ścisnło za serduszko 😢
UsuńOj to będzie ciekawe. Ja już nie mogę się doczekać pierwszego pocałunku 😘😘
UsuńWtedy z nadmiaru emocji coś wybuchnie 😅💣
UsuńJuż nie mogę się doczekać nowości, chociaż z utęsknieniem czekam na dalsze rozdziały TNMŻ ❤❤
OdpowiedzUsuńDobre! Duuuużo weny, bo bardzo czekam na ROS :*
OdpowiedzUsuńTaak! Czekamy 🥺
UsuńCzy można sprawić ze podłoga w wielkiej sali sie zapadnie i zupełnie przypadkiem wpadnie do niej Pansy z Ronem? Te dwie łajzy pasowałyby do siebie idealnie! Tak jak eliksir do kociołka i dropsy do Dumbledora.
OdpowiedzUsuńDraco oj jak Ty sie przeliczysz, już widzę te seksy na stołach po kłótni! A potem jak te całe udawanie wyjdzie Ci bokiem!
Czekam na więcej,
Buźka
Zakuło mnie serducho na myśl ze skończą osobno 😭 Tak nie może się stać 🙃 Jestem bardzo ciekawa rozmowy Blaisa z Hermiona czy na przykład poruszy temat Ginny 🙊
OdpowiedzUsuńCudo! Cieszę się, że Zabini o wszystkim wie ale przysięgam, że jeśli nie przestanie do Herm mówić Nina to go udusze. To bardziej wkurzające niż myślałam. Chciałabym jakby Blasie z Ginny się spikneli. Fajnie by było. Może Miona pogada z Blasiem 😏 😍 Życzę powrotu weny ❤️
OdpowiedzUsuńO lala ale mam teraz klina...
OdpowiedzUsuńCzy to tylko gra czy może jednak już coś czuje do Hermiony....
Venik potrafisz podgrzać atmosferę 😁
To się porobiło. Myślałam, że Draco raczej powie Hermionie, że za rok to już nie bedzie mogła sobie wyobrazić życia bez niego a on o rozstaniu... Zaskoczyło mnie to. Czemu to powiedział? Trochę się pogubiłam kto kogo kocha u slizgonów. Muszę się chyba cofnąć i przeczytać jeszcze raz rozdziały.Oczywiście proszę o happy end. Rozdział jak zwykle świetny i czekam z niecierpliwością na kolejny. Bardzo dużo Weny życzę. 💗💚💜💙💛❤ Mam jeszcze takie nieśmiałe pytanie. Skoro inne rozpoczęte projekty narazie czekają na Wenę, to może mogłabyś zamieszczać Przyrzeczona dwa razy w tygodniu?
OdpowiedzUsuńOch jak ja uwielbiam tę historię! Każdego dnia niecierpliwie wyczekuję kolejnego rozdziału, mimo że zawsze pojawiają się na przełomie soboty i niedzieli...
OdpowiedzUsuńOczywiście wyczekuję również na spojler!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci Venik, że wiesz co będzie dalej... Dużo weny dla każdego opowiadania i nie tylko!
Oj taak, ja też bardzo potrzebuję spojleru po takim rozdziale 😅
UsuńWłaśnie prosimy o spoiler 🙏❤🙏❤
Usuń@VenetiiaNoks przewidujesz może jakiś maraton z "przyrzeczonej"?🥺🥺🥺
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam obecnie dostępne rozdziały już po kilka razy... I nie mogę doczekać się kolejnych.
Oczywiście prosimy zakończenie z happy endem! 🤭❤️🙏
Nie przewiduje maratonu z "Przyrzeczonej" - inne maratony tak :D I zapewniam - będzie happy end :P Jak zawsze u mnie :P
UsuńI o to chodzi 💚 cuuudoooo 💚 i dużo weny, żebyśmy mogli cieszyć się odkrywaniem tajemnic przyrzeczonej 😍
UsuńO rany, ten rozdział jest tak genialny, że nie wiem od czego zacząć. 🙈
OdpowiedzUsuńCo najbardziej mi się rzuciło w oczy, to o dziwo, nie Dramione, ale Greengass, która jest w Ravenclaw! To chyba pierwsze opowiadanie, gdzie coś takiego spotykam! Absolutnie nie mam z tym problemu, super, że jakieś nowości 💕
Druga rzecz to Tracy, która też rzadko bywa pozytywną postacią, a z tego co widzę, to tutaj raczej nie będzie Hermionie robić kłopotów :d
No a samo wyobrażenie balu i Draco z Hermioną to cudo 💕 te ich dialogi i uszczypliwe uwagi też są genialne ;D brakowało mi tylko tego, że jak Draco zobaczył Hermionę to mu totalnie szczęka opadła, ale jako że pisane z perspektywy Hermiony, to pewnie faktycznie tak było, ale ona nie dopuszcza tego do myśli i nie zauważa xd
Zaskoczył mnie Malfoy takim konkretnym stwierdzeniem, że nie będzie z tego ślubu :c ale może dobrze, że narazie się z Granger czubią, potem się cudownie w sobie zakochają 💕
W sumie zastanawiam się, czy Draco już nie jest w niej faktycznie zakochany?
A no i nie mogę się oczywiście doczekać na więcej Blinny, widać po zachowaniu Zabiniego, że coś tu jest na rzeczy... może w następnym rozdziale na balu się coś wydarzy? ;)
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział, chociaż przyznam, że tak mi tęskno do TNMŻ, że chyba już 4 raz w tym roku postanowię to przeczytać 🙈 mam wrażenie, że za każdym razem czytam to szybciej i bez przerw, zupełnie olewając wszystkie inne obowiązki :P trzymam kciuki za Ciebie i życzę dużo weny 💕💕💕
I dziękuję za tak cudowne umilenie weekendu tym rozdziałem 💚
Ojeeej, ale chciałabym poczytać jak to wygląda z perspektywy Draco (ale pewnie na to trzeba jeszcze trochę poczekać), bo nieco się pogubiłam w tym co on czuje 🤔 niby byłam taka pewna, że on ją kocha do szaleństwa, a teraz wydawał się taki przekonywujący mówiąc, że ślubu nie będzie, że MOŻE będę się tolerować i witać na Pokątnej w przyszłości. Z drugiej strony, co innego mógł jej powiedzieć, a z jeszcze innej to mógł coś wtrącić w formie żartu, a tu taka powaga. To przykre i bolesne dla niego, że nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że ona mogłaby się w nim zakochać. A jednak przegryzione usta zrobiły wrażenie 😅
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😘😘
Bardzo podoba mi się pomysł wprowadzenia postaci trzecioosobowych, którzy są przychyli Hermionie. A przynajmniej na razie tak to wygląda 🙂. Rozdział jest jak zwykłe fantastyczny, a ja (jak zwykle) nie mogę doczekać się na więcej. Chyba jestem uzależniona 🤔. Trzymam kciuki 🤞 za powrót weny również do innych opowiadań.
OdpowiedzUsuńJa tam liczę na małżeństwo 😈 a nie że zerwa zaręczyny. Draco dżentelmen no ale i Herm daje radę 😌
OdpowiedzUsuńChyba każdy na to liczy 😍 chcemy Hermione Malfoy ❤
UsuńTen rozdział był jeszcze lepszy niż się spodziewałam! Ciężko jej będzie się nie zakochać 😁
OdpowiedzUsuńDraco, problem jest w tym że w tobie nie da się nie zakochać 😌Rozdział cudowny, uwielbiam ich słowne potyczki i te małe znaki których Hermiona nie bierze pod uwagę, a mają bardzo duże znaczenie😉
OdpowiedzUsuńCo do postaci Nota, czuję że nie polubimy się w tym opowiadaniu, a szkoda, bo jest moją ulubioną, poboczną postacią w opowiadaniach Dramione.Za to duży plus dla Tracey! Mam nadzieję że jeszcze więcej się o niej dowiemy. Blaise, jak zwykle nie zawodzi! Mam nadzieję że on i Ginny jeszcze będą razem.
Czuje że to opowiadanie znajdzie się w moim TOP3 na twoim blogu, z każdym rozdziałem coraz bardziej mi się podoba❤️
Życzę dużo weny i trzymam kciuki, by wszystko potoczyło się tak jak zaplanujesz Venik😊
Miłej niedzieli :)
Cudowny rozdział, mam wrażenie że w czasie tańca poza kompletami do Hermiony wszytsko było kłamstwem albo przynajmniej Draco liczył że okaże się że nie ma racji hahshs. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! I jestem ciekawa rozmowy Herm z Blaisem w czasie tańca bo wydaje mi się że taka się odbędzie i może zmienić spojrzenie Hermiony chodź w małym stopniu
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział, czekam na ciąg dalszy. Draco jest bardzo zachowawczy, a Hermiona już powoli się przyzwyczaja i przygląda. Skoro widzi bliznę nad brwią to myślę, że jeszcze na wiele innych rzeczy zwróci uwagę. Ciekawi mnie też kwestia tych snów... Dużo weny!
OdpowiedzUsuńCzytając ten fragment o zerwaniu słyszałam jak moje serce pęka 💔jakie zerwanie? 😅 Przecież oni ledwo zaczęli ten układ xdd Hermiona ma być Malfoy i koniec kropka xd
OdpowiedzUsuńDużo weny! Czekam z utęsknieniem na ROS 🥰
ZAWIODŁA? Czy ja dobrze przeczytałam, że Ty myślisz, że wizja balu nas mogła zawieść?! Starsza to Ty będziesz... ale mądrzejsza nie bardzo :D
OdpowiedzUsuńDraco... Tylko nieźle? Myślę, że w Twojej głowie roiło się mnóstwo określeń i to, że Hermiona wygląda "nieźle" to było po prostu jakieś nieporozumienie... specjalnie tak powiedział, żeby nie paść na kolana przed nią i powiedzieć, że wygląda niczym Afrodyta po wyjściu z piany morskiej :D
Tak koszmarnie smutno mi się zrobiło jak Draco mówił o dwóch możliwych zakończeniach... Nie chcę ani jednego ani drugiego!
No i Nott... To, że Draco się spiął jak usłyszał, że Nott powiedział Hermionie, że Draco ją kocha... Myślę, że Theo odegra tutaj bardzo ważną rolę... Myślę, że za wszelką cenę Nott będzie chciał pokazać Hermionie, że miał rację... Nie wiem jak Draco to zniesie :D
No i Blise! Jego reakcja na zaręczyny Ginny nie mogła być przypadkowa... Ten biedak na bank coś do niej czuje! Zastanawia mnie Tracy... Nie chcę wykrakać, ale zaczynam ją lubić :D Kogo Tracy kocha? Bo na pewno nie jest to Blaise...
Dużo weny kochana i duuuużo czasu wolnego na pisanie!
Cudowne w tym opowiadaniu jest to, że Draco bez problemu potrafi przyznać, że są rzeczy, za które szanuje i ceni Hermione, bo przecież gdyby tak nie było, to nie wziąłby ja pod uwagę w swoim planie. Ten ból związany z tym, że nie czuję, że mógłby ją zdobyć, jest uroczy. Ciekawa historia. Mam nadzieję, w najbliższym czasie na więcej nowości, bo teraz na szczęście szykuje się więcej wolnego czasu. Dużo weny życzę! 😊
OdpowiedzUsuńWłaśnie to jest inny Draco niż e poprzednich opowiadaniach. Czekam na ich kolejne rozmowy żebyśmy dowiedziały się więcej o planach panów Malfoy
Usuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
💚 Codzienna dawka dobrej energii i dużo zdrowia od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam Moc 💪🔥
#WENADLAOPC-ROS 💚
#WENADLATNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIIKA 💚
Bardzo proszę o spojler.😘❤️
OdpowiedzUsuńPopieram ! ♥️♥️♥️♥️
Usuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
SPOILER dziś wieczorem :)
OdpowiedzUsuń😍🤩😍🤩😍🤩😍
UsuńSuper już nie mogę się doczekać 🤩🤩
UsuńCzekam!!!
UsuńCzekamy 😍
Usuń🔥❤️
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że Draco w jakiś sposób darzy uczuciami Hermionę i ma jakiś konrketny plan na ich związek... Bal wyszedł Ci pięknie, a reakcja Malfoya na widok Hermiony w sukience była dokładnie taka, jak sobie wyobrażałam. Czekam na kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńMyślę że na pewno mu się podoba pozatym myślę że Draco który zawsze miał to co chciał teraz chce zdobyć ja Hermiona jest jedną z niewielu dziewczyn które nie leciały na Draco, jest dla niego wyzwaniem
UsuńSPOILER :)
OdpowiedzUsuńHermiona westchnęła cicho. Mogła się spodziewać, że po Lav nie ma co się spodziewać dyskrecji…
- Teraz to skrzat Hermiony – odpowiedział spokojnie ślizgon, sięgając po kieliszek z winem.
Wzdrygnęła się lekko, gdy usłyszała, jak tak bez problemu, nieomal nonszalancko wymawia jej imię. To było strasznie dziwne…
- Hermiona nienawidzi niewolniczej pracy skrzatów domowych – burknął Neville, patrząc spod byka na swojego odwiecznego wroga.
- Strzałka jest wolnym skrzatem. Pracuję za pensję – wyjaśniła Hermiona, nim Draco zdążył otworzyć usta.
- Dużo macie skrzatów w twoim domu? – zapytała Parvati, chyba koniecznie chcąc jakoś zagadać do Malfoya.
- Osiem. Wszystkie są wolne i mają odpowiednie umowy o pracę – Draco uniósł lekko kącik ust.
- Osiem? Strasznie dużo! – zauważyła Lav.
- Mamy też czterech normalnych służących. Duży dom wymaga sporo pracy.
- Słyszałam, że twój dwór jest wspaniały! – Oczy Lavender błyszczały zachwytem.
- Będziesz miała okazję się przekonać w czasie przyjęcia. Wasze zaproszenia powinny dotrzeć jutro – wyjawił Draco, znów lekko się uśmiechając.
- Ale wspaniale! Już nie mogę się doczekać! Słyszysz Parvati? Musimy szybko kupić nowe sukienki! – Lavander była przepełniona entuzjazmem, który Parvati zdaje się podzielała.
- Czy będzie dużo…- zaczęła pytać Parvati, ale nie miała okazji dokończyć.
- Siedzisz na moim miejscu Malfoy – padło zza ich pleców.
Hermiona i Draco obrócili się przez ramię, patrząc na Ginny i Erniego, który wrócili z parkietu do stolika.
Oj nieźle się zapowiada - szał pytań Levander i Draco przy stole gryfiaków to zwiastun niezłej akcji 😉
UsuńOooo kurcze 😜 jak tak fajnie kończą za siebie zdania 🤣🤣🤣może to faktycznie najlepsze co ich spotkało 😜
UsuńCiekawa jestem.co.sie rozwinie z tej ostatniej wymiany zdań🤔🤔🤔
Wyobraziłam sobie jak tak na luzie siedzą przy stole gryfonów z ramieniem Draco przewieszonym przez oparcie krzesła Hermiony 🤩 i oczywiście odpowiadają na tysiąc pytań Lavender 😅 Boże już się nie mogę doczekać rozdziału 🥺
UsuńWow zapowiada się super z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział 🔥🔥🔥
UsuńJak zwykle spojler trafiony w punt. Dużo zastanawień i przemyśleń np. kto miał pomysł aby iść do stołu jej przyjaciół i jak potoczy się dalej rozmowy.
UsuńCzekam na kolejne rozdział
Venik czy w tym tygodniu możemy spodziewać się ROS lub TNMZ? 🥺
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS 💚
#WENADLATNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIIKA 💚
💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
💚Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS 💚
#WENADLATNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIIKA 💚
💚Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
💚 Codzienna dawka dobrej energii od
OdpowiedzUsuń#venetiiomaniaczek
I przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS💚
#WENADLATNMŻ💚
#WENADLAPRZYRZECZONA💚
#wenadlanowości💚
#WENADLAVENIIKA💚
Codzienna dawka dobrej energii od
OdpowiedzUsuń#venetiiomaniaczek
I przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS💚
#WENADLATNMŻ💚
#WENADLAPRZYRZECZONA💚
#wenadlanowości💚
#WENADLAVENIIKA💚
💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam Moc 💪
#WENADLAOPC-ROS 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#WENADLATNMŻ 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIIKA 💚
💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAPRZYRZECZONA 💚
#wenadlanowości 💚
#WENADLAVENIKA 💚
Wiecie co Wam powiem 🤭 dziś już sobota 😁 niedługo nowy rozdział 🤗 💚💚💚
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, czy mogę zapytać kiedy możemy oczekiwać nowego rozdziału? ☺️☺️☺️
OdpowiedzUsuńTak jak zwykle zaraz w niedziele 😜
UsuńDobrze 😁 To nie pójdę spać do nowego rozdziału 😋
UsuńAkurat skończy się mecz i zaraz będzie rozdział 😊 czekam z niecierpliwością 😁
UsuńCzekamy 🥰😍
Usuń"Udowodniłaś to, szybko zadomawiając się w świecie magii i czując się tu lepiej, niż wielu czarodziejów żyjących w tym środowisku z pokolenia na pokolenie." Czytałam ten momemnt z trzy razy, nie wierząc, że takie słowa opuściły usta Draco.😍😍😍
OdpowiedzUsuńObiecanie, że się w nim nie zakocha? Przecież to absolutnie jest niemożliwe - choć teraz Hermiona idzie w zaparte, wiem, że obdarzą się piękną i szczerą miłością.
Zabini, myślę, że będzie tym przyjacielem, który będzie starał się to jakoś scalić, natomiast Tracy może okazać się nieocenioną we wspieraniu Hermiony. Życzyłabym jej aby miała kogoś bliskiego, jakąś przyjaciółkę w tym wszystkim co ją czeka.
Scena z korsarzem jak marzenie. Draco jest dobrym szpiegiem, skoro postarał się o ulubione kwiaty Hermiony! Zazdrość i zawiść czyha na nią z każdej możliwej strony. Tracy wydaje się być normalną laską! I Blasie! Ale on też jest zakochany w Ginny?! Jakby trochę na to wskazuje, ciekawe czy będziemy świadkami Blinny ♥
OdpowiedzUsuńNo i jest i drugi powód 😅 natomiast to jak Draco mówi, że być może będą się ze sobą kiedyś witać na Pokątnej wydaje się być smutne
OdpowiedzUsuńBlaise był ewidentnie niezadowolony, że Ginny zaręczyła się z Harrym, czy może się w niej zakochał, czy o co chodzi, jestem tego bardzo ciekawa 😅
❤
OdpowiedzUsuńMyślę dużo o tych jego powodach kolejnych i nic mi nie przychodzi do głowy oprócz miłości!😂🙈❤
OdpowiedzUsuńPowody Draco wydają się rozsądne, ale czy są prawdziwe? 😄 Fajnie opisany bal i relacje par 😊.
OdpowiedzUsuń