Dedykacja: Dla Strzygi - dziękuję za Twój mocno motywujący komentarz 😘
Za pomoc dziękuję Idze 💖
💞💞💞
Trzymał
ręce mocno zaciśnięte na kierownicy, a jej usta były zacięte. Hermiona
dyplomatycznie postanowiła się nie odzywać. Nie była pewna, czy to na nią jest
zły, czy ogólnie złości go sytuacja, jaka miała miejsce w firmie. Zwolnienie
jednego z zaufanych dyrektorów, na pewno nie było dla niego przyjemne. Pozostawała
też jeszcze sprawa Soni… Czy Hermiona powinna do niej napisać, o tym czego się
dziś dowiedzieli? Widziała tę kobietę w sumie tylko dwa razy, ale i tak kiepsko
było jej ze świadomością, że wie teraz o tym, że Burt ją zdradzał.
Dojechali do hotelu w całkowitym milczeniu, a Draco nie
odezwał się nawet do obsługi, która kwieciście powitała jednego z najlepszych
klientów. Milczał też w windzie, gdy wjeżdżali do ich apartamentu. Hermiona
poczekała, aż wniosą ich bagaże i dała boyowi hotelowemu napiwek. Nim zamknęła
drzwi, Draco już raczył się pierwszą szklaneczką whisky.
Odłożyła torebkę i podeszła do niego spokojnie.
- Widzę, że coś cię gryzie…- zaczęła ostrożnie.
W odpowiedzi, Draco tylko parsknął i znów się napił.
- Porozmawiaj ze mną… - poprosiła, podchodząc bliżej.
- O czym? – zapytał ponuro.
- O tym, co cię trapi. Widzę po twojej minie…
- Więc teraz uważasz, że dobrze mnie znasz? – zaśmiał się
gorzko. – Bo odniosłem dziś wrażenie, że sądzisz, że jestem skłonny odesłać
żonę do hotelu, by pieprzyć się w moim gabinecie z dawną kochanką!
- Draco… - Hermiona poczuła uścisk w gardle i położyła mu
dłoń na ramieniu.
- Nigdy, przenigdy cię nie zdradziłem! Przyznaję – były
incydenty, gdy kobiety na twoich oczach rzucały się na mnie, ale to nigdy nie
była moja inicjatywa! – Draco mówił coraz głośniej.
- Wiem o tym – Hermiona niepewnie wtuliła się w jego ramię,
licząc, że nie będzie długo tak sztywno się jej opierał.
- Więc dlaczego ciągle sądzisz, że chcę polecieć do innej?
Nie usłyszałaś, jak mówiłem, że wciąż cię kocham? Albo może w to nie
uwierzyłaś? – dociekał z napięciem.
- To… Ja… Wiesz, że od początku było mi ciężko zrozumieć,
jak ktoś taki jak ty, może pokochać kogoś takiego jak ja – tłumaczyła
nieudolnie.
Draco znów parsknął, wyraźnie rozgoryczony.
- Jesteś najjaśniejszą czarownicą tego wieku, złotą
dziewczyną i zbawczynią świata czarodziejów. Serio, nie ma faceta, który byłby
ciebie godzien Granger, a już na pewno nie jest nim były śmierciożerca, który
zatruł ci całą młodość swą rasistowską i szczeniacką postawą.
- Przestań! – poprosiła, obejmując go jeszcze mocniej.
- Dlaczego mi nie ufasz? – westchnął, unosząc dłoń i
głaszcząc delikatnie jej plecy.
- Ufam ci! Po prostu mam czasem wrażenie, że cały świat się
uparł, by stanąć między nami – przyznała szczerze.
- Czy nie obiecywaliśmy kiedyś sobie, że będziemy pieprzyć
cały świat, póki mamy siebie nawzajem? – przypomniał jej.
- Tak, właśnie tak było – Hermiona uśmiechnęła się do niego.
- Dlaczego wciąż w to nie wierzysz?
- Bo… boję się. Nie chcę przechodzić drugi raz tego, co
sześć lat temu – przyznała drżącym głosem.
- I ja tego nie chcę, ale jeśli nie będziesz mi ufać, to nie
wiem Herm… - westchnął ciężko.
- Ufam ci! – powtórzyła z mocą. – Po prostu odbija mi z
zazdrości, gdy tylko pomyślę o tym, ile kobiet przewinęło się przez twoje życie
– Hermiona odsunęła się od niego i potarła twarz zmęczonym gestem.
Draco spokojnie dolał sobie whisky i przeszedł, by usiąść na
kanapę.
- Jak myślisz, ile ich było? – zapytał cicho.
Hermiona zdziwiła się tym pytaniem. Nie prowadziła przecież
statystyk, bo wolała unikać plotek na temat niego i jego romansów… Ale jeśli
naprawdę potrzebowali takiej rozmowy, by wyjaśnić pomiędzy nimi wszelkie
niejasności, to była na nią gotowa. Wyjęła z barku butelkę szampana, po czym
sięgnęła po kieliszek i podeszła, by usiąść obok niego.
- Nie wiem… Ale sądzę, że wiele. To nie zarzut ani
pretensja. Byłeś wolny, miałeś do tego prawo… Tylko, że mam wrażenie, że
wszystkie te kobiety obiecywały sobie po tym więcej niż powinny i teraz,
dlatego mnie nienawidzą i chcą nam zaszkodzić – wyjaśniła, podając mu butelkę,
by ją dla niej odkorkował.
- Chcesz żebym ci o tym opowiedział?
- Jeśli chcesz mi opowiedzieć… Myślę, że to lepsze niż te
domysły, którymi się karmię – przyznała.
- A ty… opowiesz mi? – Draco spojrzał jej w oczy.
- Jeśli chcesz wiedzieć – Hermiona patrzyła, jak nalewa jej
szampana.
- Sam nie wiem… Ale chyba też będzie mi łatwiej wiedzieć niż
przypuszczać – Malfoy uśmiechnął się lekko, podając jej kieliszek.
- Zaczynaj – Hermiona oparła się wygodnie i wzięła głębszy
oddech.
- Pierwszą kobietą, po naszym rozstaniu… była Chloé. To…
ona… była moim uzdrowicielem. Miałem ostatnią wizytę kontrolną. Zamknęła drzwi
i dosłownie rzuciła się na mnie – Draco skrzywił się z lekkim niesmakiem.
- Jak długo po naszym rozstaniu? – zapytała cicho.
- Około dziesięciu miesięcy – przyznał. – To był tylko raz,
ale umówiłem się z nią potem na randkę, dwa razy. Nie wyszło – przyznał.
Zgrabnie pominął, że Chloé, była francuską rehabilitantką,
która opiekowała się nim po wypadku na motocyklu.
- Ja pierwszy raz… w tydzień przed rocznicą naszego
rozstania. Z Wiktorem Krumem…
- Naprawdę? – Draco dosłownie opadła szczęka. – Krum
przyjechał do ciebie?
- Przyjechał do ministerstwa, spotkaliśmy się, poszliśmy na
kolację…
Postanowiła nie mówić mu o tym, że po wszystkim zamknęła się
w łazience i płakała przez godzinę, niezdolna do pogodzenia się z tym, że była
z innym mężczyzną niż on. Tęskniła za nim do bólu i czuła się wtedy, jakby go
zdradziła, choć nie widzieli się prawie rok.
- Drugą kobietą, była Merdith Fawley, ta, która później
wyszła za Rodgera Davisa. Usłyszałaś o niej na ognisku u Nottów.
- Naprawdę była dopiero druga? Myślałam…
- Tak, wiem. Myślałaś, że zaliczałem wiele kobiet, bo tak
pisano o mnie w prasie. To prawda, że chodziłem na randki i… szukałem, naprawdę
szukałem swojego szczęścia, ale nie zabierałem do łóżka każdej, możesz mi
wierzyć – Draco uśmiechnął się łagodnie.
- Wierzę… - złapała go za dłoń i uścisnęła lekko, chcąc by
wiedział, że to dla niej ulga, że nie był takim podrywaczem, jak wszyscy
sądzili.
- A więc Krum… Nie powiem, że mnie to nie zdziwiło.
Myślałem, że nie widzieliście się od czwartej klasy. Co się stało, że nie
wyszło z tego coś więcej? – zapytał, sięgając po whisky.
- Musiał wracać do Bułgarii, a ja nie miałam ochoty pojechać
tam za nim… Poza tym, wiedziałam, że to nie jest to, czego chcę.
- Rozumiem. A potem? George? – Draco spojrzał na nią
uważnie.
- Nie. Miałam kilka randek z kolegą z pracy… - przyznała,
dziwiąc się sobie, że zaczyna się rumienić.
Draco sapnął cicho. Widać, że nie tego się spodziewał. Myśl,
że jakikolwiek inny mężczyzna trzymał ją w rękach, była dla niego wręcz nie do
zniesienia, a fakt, że było ich kilku…
- Powiesz mi, jak się nazywał?
- Michael Corner. Wyjechał w zeszłym roku do USA.
- Dobrze dla niego – Draco uśmiechnął się cierpko.
- Dalej? – zaproponowała.
- Dalej była jedna randka z pewną Włoszką… A później
poznałem Annę.
- Annę? – Hermiona spojrzała na niego niepewnie.
- Anna jest mugolką, pracuje jako… gdzieś w czymś co też
lata…
- Stewardessa?
- Tak, dokładnie – Draco chrząknął i napił się whisky.
- Umawiałeś się z mugolką i nie bałeś się, że cię odkryje? –
zdziwiła się Hermiona.
- Jej siostra jest czarownicą. Była w Hogwarcie, stąd Anna
znała magiczny świat.
- To wiele wyjaśnia – Hermiona zmusiła się do bladego
uśmiechu.
- O Evie już słyszałaś…
- Wiesz… Gdy ją zobaczyłam, uznałam, że jest inna od
dziewczyn, z którymi cię widywano. Taka… normalna.
- To prawda. Jest strasznie energiczna i bardzo
bezpośrednia. Polubiłem ją…
- Nie myślałeś, że to mogłoby być coś więcej? – Hermiona
odchrząknęła, zła, że jej głos brzmiał tak słabo.
- Nie. Obydwoje nie chcieliśmy wchodzić w poważne związki,
więc to było od początku jasne.
- Ale… krótko później się przecież zaręczyłeś z Dianą –
przypomniała mu.
- Tak, do dziś nie wiem co mi odbiło. Chyba presja Amandy mnie
wykańczała. Nawet nie trzymałem tej kobiety dłużej za rękę – Draco zaśmiał się,
chyba z samego siebie.
- Cieszę się, że tak się ułożyło… - Hermiona uśmiechnęła się
do niego z czułością.
Draco odłożył whisky, pochylił się i złapał jej twarz w
swoje dłonie.
- Ja też skarbie. Jesteś dla mnie wszystkim. Nie wątp w to
nigdy – poprosił, muskając delikatnie jej wargi swoimi.
- Nie będę, obiecuję – Hermiona wtuliła twarz w jego dłonie
i oddawała jego czułe pocałunki, całą sobą żałując, że dziś nie mogli sobie
pozwolić na nic więcej.
💞💞💞
Theodore
wypadł z kominka, nie kryjąc swoich nerwów. Nagłe wezwanie z przedszkola,
prawie zwaliło go z nóg, zwłaszcza, że to nie Luna do niego zatelefonowała,
tylko jedna z jej pracownic. Wiedział, że kiepsko wyszło z powodu tej sytuacji
z Julią, która nie chciała wyjść z jego gabinetu, gadając i gadając tak długo,
że powiedział Lunie, by nie czekała… Mieli spędzić razem całe popołudnie na
wykonywaniu przez nią kary, ale nie chciał robić scen i wypraszać Fancourt z
swojego gabinetu, ani tym bardziej kazać Lovegood stać na korytarzu i czekać,
aż upora się z natłokiem słów i spraw, jakie Julia do niego miała. Czuł się z
tym podle i zamierzał ją dziś przeprosić, albo nawet żartobliwie wspomnieć, że
kara wcale jej nie przepadła… Jednak wiadomość o tym, że pilnie ma się stawić w
przedszkolu, poważnie go zaniepokoiła.
- Dzień dobry, ja zostałem wezwany… - zaczął mówić do
recepcjonistki, idąc w stronę jej biurka.
- Pan Nott? – upewniła się starsza kobieta.
- Tak.
- Proszę za mną, pani Lovegood oczekuje pana w swoim
gabinecie – kobieta wstała, by móc go zaprowadzić.
Theodore szedł za nią, czując jak spinają mu się wszystkie mięśnie. O co u
diabła mogło chodzić?
Kobieta bez pukania wprowadziła go do jasnego i kolorowego
gabinetu, Theo rozejrzał się dookoła i zamarł, widząc Lunę siedząc na kanapę i
trzymając na kolanach zapłakaną Tilly.
- Co się stało? – zapytał głucho.
- Tatuś! – Tilly zeskoczyła z kolan Luny i podbiegła do
niego.
Szybko przyklęknął, by córka mogła wskoczyć mu w ramiona i przytulić się mocno,
na nowo zaczynając płakać.
- Till, co się stało, kochanie? – dociekał, głaszcząc
miękkie włoski córki.
- Bo mama mnie nie kocha! – wyszlochała Tilly, mocno łapiąc
w małe piąstki materiał jego marynarki.
- To nieprawda skarbie, skąd ten pomysł? – Theodore starał
się zabrzmieć pewnie, choć głos niechcący mu zadrżał, gdy usłyszał słowa małej.
- Melinda Adams powiedziała, że mama nas zostawiła, bo już
nas nie kocha – chrypiała Tilly.
Theodore spojrzał na Lunę, która podeszła do nich z rękami
założonymi na piersi, wyraźnie blada i zatroskana.
- Ależ skarbie, mama cię bardzo kocha. Kto ma zawsze rację? Ja czy jakaś tam
Melinda? – Theo spróbował jakoś rozładować atmosferę.
- Ty tato! Ty masz zawsze rację! – Tilly odsunęła się od
niego i popatrzyła mu w oczy.
- Oczywiście, że ja! Więc nie słuchaj więcej żadnych
koleżanek, tylko tego co ja mówię, dobrze? Co powiesz na wyjście na lody i na
plac zabaw, by zapomnieć, że było ci smutno? – zaproponował, siląc się na
uśmiech.
- A Junior pójdzie z nami? – zapytała, a w jej oczach
błysnęła radość.
- No jasne, że tak – Theodore cmoknął ją w policzek.
- A ty ciociu Luno? Pójdziesz z nami? – Tilly odwróciła się
do Luny i spojrzała na nią z nadzieją.
- Chciałabym Tilly, ale…
- Chodź ciociu! Proszę! – Mała zrobiła słodkie oczy i Luna
złamała się w pół sekundy.
- Będzie mi bardzo miło pójść z wami – zapewniła z
uśmiechem. – Ale najpierw idź proszę z ciocią Ruth do łazienki obok i umyj
buzię, dobrze?
- Dobrze! – Tilly zeskoczyła z ramion Theodora i pobiegła do poczekalni, gdzie
wciąż czekała recepcjonistka.
Nott potarł twarz dłonią i westchnął ciężko. Mógł się
spodziewać, że taki skandal jak rozwód i odejście Tammy, wreszcie dotknie też
jakoś dzieciaki. Żałował tylko, że w żaden sposób nie mógł temu zapobiec.
- Powiadomiłam już rodziców Melindy i odebrali ją pół
godziny temu. Przeprosili za zachowanie córki, ale uznałam, że musiała usłyszeć
od nich w domu i dałam im tydzień na znalezienie innego przedszkola – Luna
posłała mu mały uśmiech.
- Nie musisz tego robić… To normalne, że ludzie o tym
gadają, nie możesz wyrzucić połowy przedszkola za to, że moje życie jest teraz
ulubionym obiektem plotek magicznego świata.
- A właśnie, że mogę – uparła się Luna. – Jeśli nie mają na
tyle dyskrecji, by nie mówić o takich sprawach przy swoich dzieciach, to nie
mój problem. Pewien poziom kultury jest wymagany.
- Dziękuję ja… - Theodore zacisnął zęby. Czuł się taki
pokonany… Jak miał uchronić swoje dzieci przed tym koszmarem, które na nie
czekał?
- Wszystko się ułoży – Luna delikatnie położyła mu dłoń na
ramieniu i uśmiechnęła się do niego pocieszająco.
- Co ja mam im powiedzieć? Jak wyjaśnić, że ona zniknęła.
Tammy chciała, bym powiedział, że umarła, ale nie jestem w stanie…
- Minęło zbyt niewiele czasu. Myślę, że w końcu sytuacja
sama się ułoży.
Theo lekko uniósł kąciki ust. Żałował trochę, że nie ma w
sobie odwagi, by przyciągnąć ją do siebie i przytulić, kiedy stała tak blisko i
go pocieszała. Doceniał jednak, że chciała go wesprzeć. Czuł, że dzięki temu
naprawdę wszystko mogło się jeszcze ułożyć.
- Poproszę Sandrę, by przyprowadziła Juniora i możemy pójść
na lody – Luna puściła jego ramię i przeszła za swoje biurko, by zabrać
torebkę.
- Nie musisz, jeśli masz coś do zrobienia… Tilly w sumie nie
pozostawiła ci wyboru…
- Nie, w porządku. Po prostu pomyślałam, że wolałbyś zostać
z nimi sam – powiedziała z drobnym uśmiechem.
- Nie, będzie nam miło, jeśli pójdziesz z nami – zapewnił ją
szybko, licząc na to, że naprawdę im nie odmówi.
- Super, o ile pozwolisz mi tym razem zapłacić – poprosiła
Luna.
- Nie ma takiej opcji – Theo uśmiechnął się do niej i
podszedł, by otworzyć jej drzwi, ciesząc się z jej rozbawienia.
Było mu miło, że chciała gdzieś pójść z nim i z dziećmi. I
to wszystko naprawdę wciąż dawało mu nadzieję, na więcej.
💞💞💞
Postanowiła wpaść do jego biura, by opowiedzieć mu, jak idą przygotowania do remontu w lokalu w Hogsmeade. Nie mogła się wprost doczekać, aż to wszystko się rozpocznie, a ona niedługo już stanie za ladą we własnej księgarni. Na najbliższą sobotę szykowało się też nowe otwarcie księgarni Hermiony i Ginny miała sporo na głowie przez to, że jej przyjaciółka znów wyjechała do Australii. Cieszyła się jednak z tego, bowiem tyle zajęć sprawiało, że nie myślała już tak często o zbliżającej się wielkimi krokami rozprawie rozwodowej. Dobrze, że wkrótce będzie po wszystkim… Zastanawiała się tylko, co dalej? Czy ona i Blaise szybko podejmą jakieś wiążące decyzje? A może jednak powinni poczekać, aż kurz po ich nieudanych małżeństwach opadnie i obydwoje dobrze przemyślą wszystko na nowo? Była pewna, że już wkrótce będą musieli o tym poważnie porozmawiać…
Ucieszyła się, że przed biurem Zabba nie było jego
sekretarki. Ostatnia konfrontacja z tą głupią babą, nieźle ją zirytowała.
Postanowiła nie pukać, tylko wpaść do jego gabinetu z zaskoczenia, czym zapewne
go rozbawi, a przy odrobinie szczęścia również go przestraszy.
Złapała za klamkę i gwałtownie otworzyła drzwi, z szerokim
uśmiechem krzycząc:
- Niespodzianka!
Właśnie chciała zrobić pierwszy krok do środka, gdy dotarło
do niej co właśnie widzi. Blaise stał oparty o swoje biurku, a tuż przed nim,
bardzo blisko, stał nie kto inny, jak… Parvati, delikatnie bawiąca się końcówką
jego ciemnozielonego krawata. Odwróciła się przez ramię i na widok Ginny
uśmiechnęła się złośliwie.
- Nie nauczyli cię pukać, Gin? – zakpiła.
Ginny zacisnęła usta, po czym odwróciła się na pięcie i
ruszyła prawie biegiem w stronę windy. Miała wielką ochotę wrócić tam i
przekląć ich oboje, ale uznała, że to by ją jeszcze bardziej upokorzyło…
Właśnie dotarła do windy i gwałtownie wcisnęła przycisk, gdy
Zabini wybiegł ze swojego biura i ruszył w jej stronę.
- Gin, zaczekaj! To nie to co myślisz! – zawołał.
Serce Ginny podskoczyło z radości, gdy okazało się, że winda
czekała na tym piętrze i od razu się otworzyła. Wsiadła szybko i sięgnęła po
różdżkę. Blaise podbiegł w momencie, gdy drzwi dopiero zaczęły się zamykać, ale
ona była na to gotowa. Silnym zaklęciem odepchnęła go na przeciwległą ścianę,
wiedząc, że nie pozbiera się zanim winda ostatecznie się zamknie.
Blaise jęknął, gdy uderzył barkiem w ścianę, ale postanowiła
się tym nie przejmować. Zasłużył na to, pieprzony drań.
Walczyła heroicznie ze łzami, gdy winda zjeżdżała na dół, chcąc obiecać sobie,
że nie pozwoli, by ją to zraniło… Nie była jednak w stanie tego zrobić, dobrze
wiedząc, że serce boli ją nawet bardziej, gdy przyłapała Pottera na kolacji z
Cho Chang.
Szybko wyskoczyła z windy w atrium firmy Malfoya i podbiegła
do kominka. Wiedziała, że nie może iść do domu, bo Zabini najpewniej zaraz tam
za nią przyjdzie. Było tylko jedno miejsce, w które mogła się teraz dostać, ale
była pewna, że wciąż są tam blokady. Złapała proszek Fiuu i wypowiedziała adres
księgarni. Płomienie buchnęły zielenią, akurat w momencie, gdy zdyszany Zabini
wypadł z drzwi prowadzących do klatki schodowej.
- Ruda zaczekaj, błagam! – krzyknął za nią, ale ona bez
zawahania pozwoliła, by porwał ją wir zielonych płomieni.
Wyszła z kominka w nowym gabinecie Hermiony, tylko po to by
znów złapać proszek Fiuu. Miała szczerą nadzieję, że jej przyjaciółka, nie
ustawiła nowych barier i nadal istniało połączenie księgarni z jej dawnym
mieszkaniem. Tam na pewno Blaise jej nie znajdzie… I będzie mogła w spokoju
wypłakać swoje rozczarowanie i zastanowić się nad tym, co robić dalej.
💞💞💞
Dźwięk,
który wyrwał ją ze snu tego poranka, był co najmniej dziwny, dlatego w
pierwszej chwili pomyślała, że to wciąż część jej snu. Bo to było niemożliwe,
by słyszała dzwonek telefonu, taki sam jak ten, który znajdował się w jej domu
w okresie jej dzieciństwa. Miłe wspomnienia… Dzwonek jednak nie ustawał, a
Hermiona wreszcie otworzyła szerzej oczy i delikatnie wyplątała się z uścisku
Draco, który nawet przez sen marszczył brwi w niezadowoleniu z tego, że coś
śmie brzęczeć mu za uchem.
Hermiona przetarła zaspane oczy i sięgnęła po słuchawkę
hotelowego telefonu, który był sprawcą tego całego zamieszania.
- Słucham? – mruknęła, czując, że tak wcześnie rano nie stać
ją na odrobinę więcej uprzejmości.
- Dzień dobry, pani Malfoy. Dzwonię z recepcji, jest tutaj
pewna pani, która prosiła o wykonanie telefonu do państwa. Chciałam zapytać,
czy mogę przekazać tę rozmowę? – szczebiotała wesoło recepcjonistka.
- Jaka pani? – zdziwiła się Hermiona, zastanawiając się kto
może chcieć z nimi rozmawiać o tak wczesnej porze.
- Pani Eva Charmall – wyjaśniła recepcjonistka. – Jest tuż
obok i prosi o rozmowę z panią.
Hermiona zacisnęła zęby i syknęła cicho. Czego ta
puszczalska niunia jeszcze od nich chciała? Czy nie słyszała, jak poprosiła ją
wczoraj, by trzymała się od nich z daleka? Hermiona czuła, jak jej złość
narastała i ze wszystkich sił, miała ochotę walnąć mocno słuchawką, przerywając
połączenie. Po chwili uznała jednak, że lepiej nie prowokować Charmall, by za
nimi łaziła lub czatowała na nich w lobby. Mieli dziś przesłuchanie w sprawie
porwania jej przez Dantego i naprawdę nie potrzebowali dalszych przygód.
- Proszę ją podać do telefonu – westchnęła niechętnie.
- Już proszę… - oznajmiła śpiewnie pracownica hotelu, a
Hermiona zastanawiała się, ile jej płacą, że jest taka radosna, nawet o tak
bezbożnie wczesnej porze dnia.
- Hermiona? Cześć… Ja… - zaczęła niepewnie Eva.
- Czego chcesz? – przerwała jej obcesowo.
- Czy mogłybyśmy porozmawiać? Tylko przez chwilkę…
- Przecież rozmawiamy – Hermiona obejrzała się przez ramię,
sprawdzając czy Draco nadal śpi.
Na szczęście okazało się, że tak.
- Chodzi mi… Osobiście. Może mogłybyśmy znów wypić razem
kawę? Obiecuję, że nie zajmę ci dużo czasu...
Hermiona ledwo stłumiła jęk irytacji. Naprawdę nie
zamierzała poświęcać tej idiotce więcej czasu, ale i tak już nie spała, a
kłótnia przez telefon nie była czymś, na co miała teraz ochotę.
- Zejdę na dół za około kwadrans, poczekaj w kawiarni –
oznajmiła z ciężkim westchnieniem.
- Bardzo ci dziękuję! Będę czekać! – zapewniła ja gorliwie
Eva.
Hermiona odłożyła słuchawkę i przetarła oczy. Draco na
szczęście dalej spał. No nic… Musiała iść sprawdzić o co mogło chodzić tej
kobiecie. Oby tylko nie zrodziło to żadnych, kolejnych problemów, których
ostatnio mieli naprawdę w nadmiarze.
💞💞💞
Witajcie!
Wena ostatnio jest kapryśna, a wolny czas też niezbyt mi dopisuje, ale nie poddaje się i na pewno będę wszystko kontynuować 😉
Do zobaczenia przy kolejnym rozdziale OPC-ROS!
W razie pytań: venetiia.noks@gmail.com
Pozdrowionka!
V.
❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńKinia pierwsza w gotowości 💪💪💪
UsuńBrawo Kinia :*
UsuńOhhh ❤️❤️❤️ urodziny przyszły wcześniej 🤣 co prawda są dopiero w poniedziałek, ale ten rozdział jest dużo lepszy od wszystkiego 😍 jak zawsze świetny, fajnie że Draco i Hermiona sobie pogadali tak od serca 💕 szkoda mi Ginny, ale zapewne wszytko się wyjaśni 😍 ciekawe co ta Parvati kombinuje 😒 niech piekło ją pochłonie, ale to gdzie nie ma Diabła 😈 warto czekać na Twoje rozdziały, bo potrafią wywołać uśmiech na twarzy nawet w kipski dzień (sesja to złooooo) pozdrawiam i życzę dużo weny na kolejne świetne rozdziały i opowiadania ❤️ Agata 😘
OdpowiedzUsuń🥰🥰
OdpowiedzUsuńJej :) 😍😍😍
OdpowiedzUsuńMelduje się ! 😃
OdpowiedzUsuń🥰🥰🥰🥰 no tak i musiała być drama 🥺🥺🥺 a jak pojawia się jedna to potem następne😭😭😭 Venik jak żyć? 🤣😂🤣😂🤣
OdpowiedzUsuńŻycie bez dram chyba u naszych bohaterów to nie istnieje 😂
UsuńNo przecież bez dram by się nie obeszło :D
UsuńOczywiście zabieram się za czytanie ❤❤❤
OdpowiedzUsuńDobrze, ze chociaż po części sobie wyjaśnili co było po ich rozstaniu ☺️ Domysły są gorsze od prawdy często :-) Oh Ginny, nie domyśliłaś się, ze Patil to ukartowała 🙈 biedna Tilly :( dzieci są okropne czasami :( czego ta Eva znowu chce 😳 kobieto ogarnij się !!! Dużo weny Veniku ❤️❤️❤️ Bardzo się cieszę z nowego rozdziału ❤️ I z niecierpliwością czekam na cd 😃😃😃
OdpowiedzUsuńJa już czekam na ta wiadomość o wypadku jak zareaguje Hermiona 😔
Usuńoj tak dobrze, że ze sobą tak szczerze gadają :)
UsuńTez to czuje 🙈
UsuńDrama musi być :D
OdpowiedzUsuńCzyżby Parvati go tam napastowała?
Biedne dzieciaki :(
Theo będzie miał ciężkie chwile przed sobą, mam nadzieję, że Luna będzie go porządnie wspierać :)
Boję się tego momentu kiedy Hermiona dowie się o wypadku... ale będzie łez... tak wiele łez...
Obecna ;)
OdpowiedzUsuńVenetiio mamy dla Ciebie niespodziankę
OdpowiedzUsuńtaka małą i mamy nadzieję zabawną układankę
Wspólnie z EGS, serdecznie zapraszamy
UsuńWszystkich chętnych Panów oraz Damy
Mimo, iż godzinę późną mamy
UsuńKilka prostych rymów wydumamy.
Żebyś jutro co poczytać miała
UsuńA Twoja wena wrócić zechciała.
Poetki z nas marne ( a przynajmniej ja 😅 )
UsuńLecz nie pozwolimy, aby twoje dni stały się czarne
Chcemy byś zawsze pamiętała
Usuńże jesteś dla nas wspaniała
Twórczość Twoja była zawsze łaskawa
UsuńI smakowała do niej wyśmienicie kawa
A gdy podział stron wypada gorszy
Usuńnawet rycerka na białym koniu sie zgorszy.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMoże i zacznie rewolucję tworzyć i siły maniaczek jednoczyć,
UsuńAle i tak na tym białym koniu do różowej najebańki będzie dalej kroczyć.
Bo wie, że ty nigdy jej nie zawiedziesz
UsuńNo chyba, że ją na manowce wywiedziesz.
Możemy tu tak w nieskończoność Tobie słodzić
Usuńale to o rozdziale miałyśmy się rozwodzić
Jak tu nie kochać naszego seksi blond bohatera
UsuńCo z rozdziału na rozdział coraz bardziej swe serce otwiera
Mówi naszej Hermionie że szaleje i że miłuje,
UsuńA ona wciąż wątpi choć już uwierzyć próbuje.
Miejmy nadzieję, że kiedyś uwierzy zupełnie
UsuńŻe jego uczucie jest szczere i ogromne diabelnie
Niech doczekają razem zakończenia każdej dramy
UsuńKtóre mogą im przysporzyć nieobliczalne chamy
Dziewczyny super ❤❤
Usuń😍
UsuńTheo grał na złamanie karku do przedszkola
Usuńprzez te nerwy zsiwieją mu chyba zakola
Dobrze, że Luna na lody iść się zgodziła
UsuńBo byłaby z tego straszna mogiła
Lody na wszystkich dobrze działają
UsuńW każdym wieku je ludzie zachwalają
Parvati to jest straszna pinda
UsuńA to wcale nie jest Linda
Bezczelnie knuje by nasze Blinny rozdzielić
UsuńRuda jej powinna porządnie w twarz strzelić
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTymczasem Zabini wpadł znowu w pułapkę
UsuńMimo, że tylko na Rudą boginię ma chrapkę
Zabini jest tylko bardzo gościnny
UsuńI oczywiście bardzo niewinny
My jesteśmy różowa bańka
UsuńTaka nasza szalona mieszanka 😘
Venik czekamy na twoje dzieło
UsuńBo to jest zawsze arcydzieło
A widział ktoś kiedyś winnych Ślizgonów
UsuńTakie farmazomy są tylko w umysłach Gryfonów.
Na koniec jeszcze Eva coś wykombinowała
UsuńPo by inaczej do Hermiony dzwonić miała
Pani Malfoy ugodowa i wrażliwa dusza
UsuńPomimo wątpliwości na pomoc zawsze rusza
Byle tylko Draco nie musiał jej znów ratować
UsuńI szalonej zemsty na zazdronych palantach planować
Zazdrosny Draco to słodki Smok
UsuńAle kiedy zalezie mu się za skórę to pamięta przez co najmniej rok
W tym TNMŻ to chyba bohaterowie nigdy nie będą mieli chwili spokoju...
OdpowiedzUsuńNie powiem, że krótkie " w końcu" nie pojawiło się na moich ustach, kiedy zobaczyłam nowy rozdział xD Stęskniłam się za dramatami w TNMŻ i to bardzo! Od czego tu zacząć, zawsze ten sam problem...
OdpowiedzUsuńNiech będą Dramionki! Nie dziwię się, że Draco się zdenerwował tym, że Hermiona w niego zwatpiła. Nikt nie kocha jej tak bardzo jak on, a ona myślała, że mógłby ją zdradzić... Także wyrzuty zrobione Hermionie przez Draco jak najbardziej na miejscu. Zazdrość niech sobie będzie zazdrością, ale zwatpić w jego miłość do niej?! Hermiono, powinnaś się wstydzić! Draco przez Ciebie osiwieje. No i kolejne zaskoczenie, że Draco nie miał aż tylu kobiet w swoim życiu (powinnam chyba napisać łóżku), o ile podejrzewała go Hermiona. Bo to dobry chłopak jest xD Tylko się z tym kryje xD Ah, no i czego jeszcze chce Eva? Odwaliła imbe na całego i jeszcze chce coś wyjaśniać? Kończ waść, wstydu sobie oszczędź i nie wkurzaj Hermiony...
Blinny, Blinny, Blinny... No wy moje Diabełki kochane, jak tak możecie mi serduszko łamać? Blaise cholera jasna, nie umiesz kobiecie drzwi pokazać? Parvati nie ma czego u Ciebie szukać, więc powinieneś od razu ją wypędzić, jak tylko się pojawiła. A ta bezczelna kretynka jeszcze śmiała powiedzieć Ginny coś takiego... Nisz bym nogi z dupy powyrywała wywłoce! Blaise się będzie musiał tłumaczyć...
No i moi ulubieńcy! 💙💚 Theo skarbie, powinieneś zrobić to samo, czego nie zrobił Twój jakże inteligenty przyjaciel i też wywalić wywłoke na zbity pysk! Ona też nie ma czego u Ciebie szukać i przerywać pocałunki! A raczej jego próbę w tym przypadku... Stawiasz jej ogromną porcję lodów w zamian za to, jak nie elegancko się zachowałeś o kazałeś jej nie czekać. A ona się dla Ciebie pozbyła cholernych plotkar z przedszkola, żeby więcej nie robiły Tilly przykrości. Już Ci współczuję tej rozmowy z dziećmi, która kiedyś będzie musiała nastąpić i będzie musiał powiedzieć, co się stało z Tammy. Ją też bym za kudły wytargała, że nawet jak jej nie ma, to robi tylko wszystkim problemy dookoła. Dobrze, że Theo ma wsparcie w Lunie.
Mnóstwo weny życzę i jeszcze więcej wolnego czasu ❤️
💛💙💜💚❤
OdpowiedzUsuńAle super niespodzianka! Idelane oderwanie od sesji. To była dobra oczyszczająca rozmowa dla Draco i Hermiony. Dobrze, że przez nią przeszli. Ciekawa jakie ma wyjaśnienie Eva dla tej całej sytuacji. No i czemu znowu ta Parvatii się wtrąca. Mam nadzieję, że Ginny i Blaise szybko sobie to wyjaśnią..
OdpowiedzUsuńJuż myślałam że będę czekać w nieskończoność, a tu zdążyłam uśpić dziecko i co widzę? Nowy rozdział. Mam nadzieję, że wena przestanie kaprysić i da ci to czego potrzebujesz. A co do wolnego czasu, to wiem jak to bywa. Sama nie mam co za wiele teraz jako matka. Dom, praca, dziecko i narzeczony zabierają mi 99% dnia, ale staram się raz dziennie zajrzeć na bloga sprawdzając czy coś wyrzuciłaś.
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle cudowny. Nie mogę się doczekać kolejnego.
Pozdrawiam i dużo dużo weny życzę
Senri97
Luna i Teo malutkimi kroczkami do przodu, oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńGinny i Blaise... auć , mam nadzieję, że Blaise ma pożądane wytłumaczenie i strasznie żal mi Gin
Draco i Hermiona, nie dziwie się Draco że się wkurzył że herm w niego zwątpiła , nikt nie kocha jej bardizje niż on, ale tą szczera rozmowa mnie rozczuliła, widać że oboje chcą zadbać o to żeby było tylko lepiej i nie powtórzył się błąd z przeszłości, są strasznie uroczy! Nie mam pojęcia czego chce od Hermiony znowu ta laska, ale mam nadzieję, że nic przez co Dramione się pokłóci czy coś takiego...
Rozdział jak zwykle przecudowny! trzeba było trochę na niego poczekać, ale było warto! Z zniecierpliwieniem czekam na kolejne publikacje i dużo weny życzę
Smutno, że tak mało nowych rozdziałów, ale trzymam kciuki za wenę! ☺
OdpowiedzUsuńAle kazałaś nam czekać! 😝 Ale było warto 🥰 świetny rozdział, kolejne dramy 😏 mam nadzieję że aż tak bardzo nie odbije się to rozstanie na dzieciach i to był jedyny taki incydent 😔 i Blaise... Jestem pewna że to wszystko wina Parvati ale on do cholery nie potrafi poradzić sobie z jedną dziewczyną?! I co znowu z tą Evą?! Dziewczyno idź sobie gdzie indziej my już mamy dość 😂
OdpowiedzUsuńWeny kochana i czasu! Pisz spokojnie za takimi rozdziałami warto czekać 🥰
Jak zawsze warto czekać 😀
OdpowiedzUsuńTyle się dzieje i jak zawsze gdzieś drama jak nie u jednych to u drugich. Oby Ginny pogadała z Blaisem bo on świata poza nią nie widzi a Parvati to poprostu zazdrosna, wredna suka. Luna+Theo+dzieciaki= 😍uroczy widok 😁
Oj ta Hermiona słabo ufa Draco- od razu zakłada najgorsze, oby to minęło bo ona jest jego całym światem. Cieszę się że w końcu pogadali 😀
Życzę dużo weny
Mam nadzieję że Herm już nie zwątpi w Draco on tak się stara 🥺 tylko co ta Eva znowu chce 🤔 Blaise oh Blaise ta sama sytuacja wszystkie łaski muszą na niego lecieć i wszystko psuć. Ruda trzymaj sie i wybacz Blaisowi 🥺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo weny ❄️
Jestem ciekawa co ta Eva chce od niej? Chociaż coś czuje ze niedługo pojawi sie Michael Corner i Draco bedzie zazdrosny...
OdpowiedzUsuń💛Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek💛
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC 💪
#WENADLATNMŻ 💛
#WENADLAOPC-ROS💛
#WENADLAVENIKA💛
Dziewczyny i chłopaki musimy coś zrobić to jest teraz mało komentarzy. Może jakaś dyskusja, wcześniej było ich więcej. Musimy pokazać Venik jak uwielbiamy jej twórczość. Jeśli chcemy od niej kolejne rozdziały to musimy sami coś dać.
OdpowiedzUsuńWo!! Nie mogłam się doczekać! Wchodziłam w tym tygodniu chyba 1000 razy już :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze Zabini wyjaśni sytuacje, bo bardzo kibicowałam ich związkowi z Ginny.. :/ cały rozdział bardzo pochłaniający, cieszę się ze wena chociaż cząstkowo wróciła 🥰
Mam nadzieje ze nie będziemy musieli długo czekać na kolejny rozdział 😘
Dużo dużo weny kochana!!😍
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Warto było czekać!
OdpowiedzUsuńW końcu jest wyczekiwany rozdział a z nim mój pierwszy komentarz u Ciebie 😀
Uwielbiam jak Draco się tłumaczy. Nie lubię jak Hermiona po raz kolejny pokazuje brak zaufania, tudzież niepewność, ale jeśli po tym są tłumaczenia Malfoya to mogę to znieść 😀
Blaise mógłby poćwiczyć kondycję, może udałoby mu się złapać Ginny przed windą. Ona z kolei mogłaby go czasami wysłuchać. Przecież jest inny niż Harry.
Biedna Tilly. Dzieci potrafią czasami być okrutne. 🥺
Dużo weny życzę, pozdrawiam 🥰
Oooo cuudownie! Czyżby wena troche energii z siebie wykrzesała? 🤔😜🤩🤩. Brawo dla niej! Bedziemy ja dalej dopingować. Ciesze się,że Draco i Hermiona porozmawiali tak szczerze o wszystkim. Takie rozmowy są mega potrzebne. ❤❤❤ Ginny i Zabb ostatnio maja na prawdę pod górkę.... mam nadzieję, że i im się jakoś ułoży.😔
OdpowiedzUsuńNadal będziemy zaklinać Twoja wenę Veniiku ❤.
Dziekuje Ci za ten rozdział. I nie poddawaj się Kochana!🥰🤗🤗🤗
Ściskam Rakieta 🚀🚀🚀
Venetiio cudowny rozdział:) Warto było czekać:)
OdpowiedzUsuńIle w tym rozdziale dram... Jak u jednych się zdarzy to już lawinowo u wszystkich.
Ogromnie się cieszę, że Draco z Hermioną sobie wszystko wyjaśnili. Im szczerze rozmowy są mega potrzebne. Nie mogę się doczekać kiedy Herm dowie się o wypadku Draco, myślę że będzie to jeden z bardziej emocjonalnych rozdziałów. Chociaż nie ukrywam, że wcale się nie dziwię, że Draco było przykro, że ona znowu w niego zwątpiła. Przecież on na każdym kroku pokazuje jej swą miłość. Czemu jej tak trudno w to uwierzyć... No i jeszcze ta Eva na koniec, co ona znowu chce - dała by sobie już spokój...
U Zabinich za to ostro. Mam ochotę natrzaskać Diabłowi... Co on ma w głowie, daje się tak po prostu podrywać Parvatii;// Coś mi się zdaję, że będzie musiał się mocno postarać żeby wytłumaczyć to Ginny...
U Teo i Luny jak zawsze małe kroczki, ale jakie... Ogromnie jest mi żal Tilly, temat mamy nie będzie dla nich wszystkich łatwy. Teo czeka ciężka rozmowa, ale myślę iż Luna będzie go w pełni wspierać:))
Dużo weny:) Więcej czasu:) Wiele odpoczynku:)
Buźka:**
Cudo ❤
OdpowiedzUsuńCodzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ💚
#wenadlaWTŚ 💚
Slicznie dziekuje za dedykacje 😘😘 i ciesze sie ogromnie, ze sie udalo zmotywować kapryśna wene 😀
OdpowiedzUsuńLubię dramy, nie raz pisałam o tym. Parvati to niezła sucz, nie ma co. Jestem pewna, że nic się nie wydarzyło, wybuchowa Ginny jak zawsze, Choć nie wiem jakbym sama zareagowała. W każdym razie czekać będę niecierpliwie na to co się wydarzy.
Cieszę się również z sytuacji między Draco i Hermioną, dobrze jej powiedział, mogłaby trochę dziewczyna się ogarnąć, te jej tłumaczenia jakoś tak słabo wypadły. Dobrze jednak, że sobie wyjaśnili wszystko i liczę, że Hermiona się uspokoi z tą zazdrością, w końcu Draco nie raz pokazał jak bardzo ja kocha 💕
Ciekawi mnie też po co ta Eva cały czas próbuje z czegoś się tłumaczyć, jeszcze Hermionie, czy coś kombinuje? 🤔
A Luna i Theo niech się w końcu rozkręca! Kibicuje im 😀
Pozdrawiam cieplutko i będę czekać na więcej.. W razie co służę poematem 😜😘😘
Mój Merlinie. Trzy głupie siksy w jednym rozdziale. Eva, Parvati i ta adwokatka. Ja mam dla pań komunikat: wypier********. Tu was nikt nie chce!!! Nasze dziewczyny mają małą wiarę w tych facetów. Z jednej strony można ich zrozumieć z drugiej na pewno jest to dla nich przykre.
OdpowiedzUsuńNo i szkoda mi Tilly. Biedne dziecko. Dobrze że ma kochającego tatę.
Venettio rozdział jest cudny❤️💛💚💙 dziękuję Ci za niego. Życzę Ci dużo weny i trochę wolnego czasu dla siebie 🙂
❤❤❤
OdpowiedzUsuń🔥❤️
OdpowiedzUsuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Dzięki!❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńTo się porobiło u Zabinich.
OdpowiedzUsuńTheo znów punktuje u Luny
A Malfoye ❤️❤️❤️
Weny ❤️
Wow. Ilość dram przebiła sufit. Tutaj chyba nigdy nie będzie spokojnie.
OdpowiedzUsuńWeny życzę.
Kris.
Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC
#WENADLAOPC-ROS
#WENADLATNMŻ
#WENADLANOWOŚCI
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💚
#wenadlaTNMŻ💚
#wenadlaWTŚ💚
#wenadlaNOWOŚCI💚
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
O nie tylko nie Blaise i Ginny...im się tak dobrze układało! Oby wszystko się wyjaśniło!☺️
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa co chce od Miony Eva...oby żadna drama a tylko jakieś przeprosiny 😉
Czekam na więcej!
Dużo, dużo weny życzę 🥰
Dużo weny <3
OdpowiedzUsuńCodzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💕
#wenadlaTNMŻ 💕
#WENADLAVENIKA 💕
😊😘
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💚
#wenadlaTNMŻ💚
#wenadlaWTŚ💚
#wenadlaNOWOŚCI💚
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💚
#wenadlaTNMŻ💚
#wenadlaWTŚ💚
#wenadlaNOWOŚCI💚
💛Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek💛
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC 💪
#WENADLATNMŻ 💛
#WENADLAOPC-ROS💛
#WENADLAVENIKA💛
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC ����
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
💛Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek💛
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC 💪
#WENADLATNMŻ 💛
#WENADLAOPC-ROS💛
#WENADLAVENIKA💛
Kochana Venik czekamy na kolejny rozdział OPC ROS ❤💜🥰😍
OdpowiedzUsuńCodzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💕
#wenadlaTNMŻ 💕
#WENADLAVENIKA 💕
😊😘
🥰Codziennie dawka dobrej energii i dużo zdrowia od #venetiiomaniaczek 🥰
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC 💪
#WENADLATNMŻ 💙
#WENADLAOPC-ROP💙
#WENADLAVENIKA 💙
Życzę dużo weny kochana. <3
OdpowiedzUsuń❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC ����
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💚
#wenadlaTNMŻ💚
#wenadlaWTŚ💚
#wenadlaNOWOŚCI💚
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💚
#wenadlaTNMŻ💚
#wenadlaWTŚ💚
#wenadlaNOWOŚCI💚
💛Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek💛
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC 💪
#WENADLATNMŻ 💛
#WENADLAOPC-ROS💛
#WENADLAVENIKA💛
🥰Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniacze🥰k
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC 💪
#WENADLAOPC-ROS🥰
#WENADLATNMŻ 🥰
#WENADLAVENIKA 🥰
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 🔥🔥🔥🔥🔥
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Hejka napisałam ci ostatnio na messengerze że nie lubię komentować na blogu ale się na to zdobylam bo masz naprawdę zajebistego bloga i czułabym się z tym źle że nie napisałam choć słowa. Postaram się komentować pod każdym postem w każdym razie weny życzę i żeby szło Ci tak dobrze jak do tej pory. I życzę Ci jeszcze 5 mln wyświetleń
OdpowiedzUsuńCodzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💕
#wenadlaTNMŻ 💕
#WENADLAVENIKA 💕
😊😘
💛Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek💛
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC 💪
#WENADLATNMŻ 💛
#WENADLAOPC-ROS💛
#WENADLAVENIKA💛
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💚
#wenadlaTNMŻ💚
#wenadlaWTŚ💚
#wenadlaNOWOŚCI💚
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💚
#wenadlaTNMŻ💚
#wenadlaWTŚ💚
#wenadlaNOWOŚCI💚
❤Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 🔥🔥🔥🔥🔥
#wenadlaOPC-ROS ❤
#wenadlaTNMŻ❤
#wenadlaWTŚ ❤
Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuńI przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS💚
#wenadlaTNMŻ💚
#wenadlaWTŚ💚
#wenadlaNOWOŚCI💚
.💛Codziennie dawka dobrej energii i cierpliwości od #venetiiomaniaczek💛
OdpowiedzUsuńPrzesyłam MOC 💪
#WENADLATNMŻ 💛
#WENADLAOPC-ROS💛
#WENADLAVENIKA💛
Hermiona jest ewidentnie za dobra dla wszystkich .... zawsze każdego wysłucha. Cieszę się, że przynajmniej z Draco szczerze porozmawiali i może to trochę zadziała na ich zazdrość. Ginny, włosy idealnie oddają jej temperament, nie widzie się ze tak zareagowała ale znów szkoda ze tak szybko uciekają zamiast może jednak zostać i wysłuchać jak Zabini by się bronił. No a Lunka z Theo i małą tak rozczulają moje serce. Rodzinka idealna, mam nadzieje ze kiedy taką będą ❤️
OdpowiedzUsuńBlaise Ty łachudro! Jak mogłeś?! Oczywiście zdaje sobie sprawę, że to wielkie nieporozumienie, ale znając temperament Ginny powinien być wdzięczny Merlinowi, że ma tylko stłuczony bark 😀
OdpowiedzUsuńNo Luna mnie rozczula - nawet po tej sytuacji z biura Notta i tą francą jest taka cudna... 😍
Natasza Magnat22 stycznia 2021 00:37
OdpowiedzUsuń💚 Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
I przesyłam MOC 💪🏻
#wenadlaOPC-ROS 💚
#wenadlaTNMŻ 💚
#WENADLAVENIKA 💚
O matko, jak dawno tu nie komentowałam, chyba już najwyższy czas 😅
OdpowiedzUsuńPoruszyło mnie to jak bardzo Hermiona tęskniła za Draco, że nawet po roku od rozstania czuła jakby go zdradzała, niesamowite jak bardzo go kochała 🥺
Dlaczego nęka ją ta Eva i czego ona chce?
Okropnie się dzieci w przedszkolu potrafią zachować, żeby jedno dziecko drugiemu powiedziało, że mama go nie kocha - okropieństwo, dobrze, że Luna kazała rodzicom tego dziecka znaleźć inne przedszkole
Nie wierzę, że Blasie mógłby zdradzać Ginny, za bardzo mu zależy i pewnie gdyby Ginny zgodziła się z nim porozmawiać wszystko by się wyjaśniło, no ale jakaś drama musi być 😅