piątek, 11 września 2020

>Rozejm< ETAP 26

 Dedykacja: Dla wszystkich tych, którzy w swoim życiu za dużo tańczyli na weselach i bolały ich potem nogi, tak jak mnie dziś 😅😆


💢💢💢


                Przeszła na koniec korytarza i stanęła pod wielkim oknem. Co to był za pokręcony poranek! Nawet nie zdążyli jeszcze zjeść tych cholernych naleśników…

- A więc to tak…? – usłyszała za swoimi plecami.
Zdrętwiała i odwróciła się powoli.

- Jak? – spytała, starając się zachować spokój.

- Już się w nim zakochałaś, prawda?

- Dlaczego nie wyszedłeś z Parvati? – wyszeptała, patrząc w oczy Pottera.

- Bo musiałem z tobą porozmawiać…

- Nie będę z tobą dyskutować na taki temat – ucięła krótko.

Harry skrzywił się pod nosem.

- Chce tylko wiedzieć, co on ci zrobił…?

- A dokładniej?

- Widziałem… Jak ratowałaś go na balu. Chyba robiłaś to za pomocą jakiejś skomplikowanej magii… – Harry spojrzał na nią przenikliwie.

- Mówiłam ci już. Nie tylko wydali mnie za niego za mąż, ale też połączyli nas starożytnym rytuałem – odpowiedziała spokojnie.

- Jakim rytuałem? – sarknął.

- Jedności dusz – zdecydowała się powiedzieć mu prawdę.

- Co? – Harry otworzył usta w geście zdziwienia.

- Unum et anima una. Rytuał jedności dusz. Pozwala czarodziejom czerpać wzajemną ochronę ze swojej mocy  - wyjaśniła spokojnie.

- Naprawdę? Godryku! Hermiono… - Harry złapał ją za dłoń.

- To nic, Harry. Już się z tym pogodziłam – odpowiedziała, wiedząc, że mówi szczerą prawdę.

- To ten rytuał zmusił cię do tego, byś go pokochała? – głos Pottera zadrżał przy ostatnim słowie. 

- Ten rytuał nie ma żadnego wpływu na uczucia.

Harry mocniej uścisnął jej dłoń i opuścił głowę.

- Więc to ty sama zakochałaś się w tym małym, podłym…

Hermiona wyrwała rękę z jego uścisku.

- Harry… Zrozum to, proszę cię! Tłumaczyłam ci to już wiele razy! Cokolwiek nie powiesz i czegokolwiek nie zrobisz, to niczego nie zmieni… Zawsze już będę z nim związana. Moje życie, jako Hermiony Granger się skończyło. Nie odzyskam go już nigdy…

- Ale co ci przeszkadza w tym, by wciąż go nienawidzić? To przecież wciąż jest ten sam parszywy śmierciożerca! – jęknął boleśnie. 

- Chciałbyś wciąż nienawidzić osobę, którą widujesz codziennie? Z którą jadasz przy jednym stole i sypiasz w jednym…

- Tak! Gdyby to był on, to nawet wtedy bym go nienawidził i ty też powinnaś! – warczał, zakładając ręce na piersi i patrząc na nią z wrogością.

- Przykro mi… Ale nigdy nie miałeś, nie masz i nie będziesz miał prawa mówić mi co powinnam, a czego nie powinnam robić. Proszę cię tylko, byś dał nam raz na zawsze spokój. Skup się na sobie i swoim życiu. Weź ślub z Parvati i bądźcie razem bardzo szczęśliwi… - wyszeptała wręcz błagalnie.

- Hermiona! On cię oszukuje! Kombinuje! Udaje! Zwodzi cię! Mami kasą i zaszczytami! Próbuje wmówić, że mu na tobie zależy! – wypluwał z siebie.

- Naprawdę tak sądzisz? – spytała cicho.

- Tak! Jestem przekonany, że ta szuja na pewno coś planuje!

- I tylko udaje, że mu na mnie zależy?

- To oczywiste! Ginny nawet mówiła mi, jak się do niej przystawiał, gdy była w jego biurze! Ciągle ją podrywał! Mówiła, że praktycznie próbował ją zaliczyć!

- No tak, zapewne Ginny nie skłamała… – Hermiona westchnęła. – A jak myślisz, dlaczego mnie odepchnął, zamiast poświecić ten czas na własną ucieczkę, gdy ten żyrandol spadał nam na głowy?

Harry nabrał powietrza, ale po chwili zamknął usta.

- Nie wiem. Ale może to zaplanował? Może chciał być bardziej wiarygodny…

- Harry… Jego serce na chwilę przestało bić. Kilka sekund później i bym go nie odratowała – szepnęła.

- Przekalkulował ryzyko…

Hermiona z niedowierzaniem pokręciła głową. Jak bardzo Harry był zaślepiony nienawiścią do Dracona, że był skłonny wierzyć w takie bzdury?

- Czego ty oczekujesz? Że na nowo go znienawidzę i znów zacznę nim pogardzać?

- Przynajmniej tego, że się w nim beznadziejnie nie zakochasz!

- Dlaczego cię to martwi? Przecież to ja w razie czego, będę musiała sobie radzić z tym beznadziejnym uczuciem – powiedziała, siląc się na spokój.

- Nie chce byś była nieszczęśliwa! - Harry znów chciał sięgnąć po jej dłoń, ale nie pozwoliła mu na to.

- Nie jestem, naprawdę. A jeśli kiedyś będę, to trudno. Sama tego chciałam. Zgodziłam się na warunki Malfoyów. Zgodziłam się na to małżeństwo, zgodziłam się przysięgać mu oddanie, zgodziłam się nosić jego nazwisko i zgodziłam się nazywać go moim mężem. Sama. Do nikogo o nic nie mogę mieć o to pretensji i ty też nie powinieneś ich mieć, Harry. Nasz świat zaczyna się odbudowywać i jestem szczęśliwa, że mogę być tego świadkiem i brać w tym udział. A że muszę to robić jako żona Dracona Malfoya, to już tylko nieprzewidziany splot wydarzeń.

- Obiecaj mi, że będziesz na siebie uważała… - poprosił z bólem w głosie.

- Obiecam, jeśli ty obiecasz dać nam spokój – odparła.

Harry zacisnął szczęki, ale po kilku sekundach rozluźnił je i odetchnął płytko.

- Dobrze. Będę się trzymał z daleka…

- Dziękuję – Hermiona zdusiła łzy i zdobyła się na uśmiech.

- Wciąż nie wiem, czy ten rozejm był tego warty…

- Był. Zapewniam cię. Trzymaj się, Harry – przeszła obok niego i klepnęła go lekko w ramię.


💢💢💢


          Starając się nie rozpłakać, wróciła do sali.
Zabiniego już nie było, a Draco kończył właśnie pochłaniać zimne już naleśniki.

- Hej, gdzie masz te kawę? – zapytał z uśmiechem.

- Nie kupiłam jej – mruknęła podchodząc do swojego łóżka i kładąc się na nim.
Była pewna, że głowa zaraz ją rozboli.

- Coś się stało? – spytał, odkładając pudełko i podchodząc do niej.

- Nie. To tylko… Harry czekał na korytarzu… - mruknęła, zamykając oczy i przykładając dłoń do czoła.

- Mogłem się domyślić. Pewnie dostał szału.

- Nie… W sumie całkiem kulturalnie pogadaliśmy – westchnęła.

Poczuła, że kładzie się obok niej.
Pachniał mieszanką męskiego szamponu i cukru pudru z naleśników.

- Powiedział ci coś przykrego? – spytał przyciągając ją bliżej i delikatnie sunąc dłonią po jej brzuchu.

- Nie. Nalegał tylko, bym znów zaczęła cię nienawidzić – mimowolnie uśmiechnęła się pod nosem.

- Czyli, że już mnie nie nienawidzisz? – zapytał, muskając ustami jej policzek. 

Otworzyła oczy i spojrzała na jego przystojną twarz.

- To zależy… - powiedziała cicho.

- Od czego? – szepnął.

- Od tego, czy naprawdę próbowałeś zaliczy Ginny Weasley…?

- Co? – Draco spojrzał na nią zdezorientowany.

- Rozgaduje o tobie takie rzeczy – westchnęła i znów zamknęła oczy.

- Hermiona… Przecież wiesz… - wyszeptał, wciągając ją mocniej w swoje ramiona.

- Wiem. Po prostu już nie mogę znieść tych wszystkich plotek, kłamstw, intryg i oskarżeń… - zdusiła szloch i mocniej wtuliła się w jego klatę.

- Coś wymyślimy. Na pewno na początek, musisz zacząć używać specjalnego eliksiru, który uniemożliwi użycie twoich włosów w eliksirze wielosokowym… - tłumaczył.

- Naprawdę? Ty też będziesz go używał? – zdziwiła się.

- Od dawna to robię – przyznał.

- Dobrze… Myślę, że muszę też stawić czoła Ginny. Powiedzieć jej dosadnie, co o tym wszystkim myślę… - westchnęła ciężko.

- Wiem, że tego nie chcesz, ale to wiele ułatwi… Lepiej ty z nią pogadaj, bo jeśli ja to zrobię, to skończy gorzej niż ta pochrzaniona Greengrass.

- Dlaczego musisz mieć powodzenie u takich okropnych wiedźm? – marudziła.

- I kto to mówi? Potter i Weasley… Gorzej to już naprawdę być nie mogło! – zaśmiał się, gładząc delikatnie jej policzek.

- Czasem mam wrażenie, że to tylko mi się śni… - wyszeptała.

- Ja też. Każdego dnia… - Draco sięgnął jej ust i pocałował ją miękko i z uczuciem.

Poddała się temu.
I powoli nabierała pewności…
Że na odwrót było już za późno.


💢💢💢
 

           Jej oddech wciąż rwał się spazmatycznie.
Próbowała jakoś poukładać to wszystko w swojej głowie, ale jej myśli były na to jeszcze zbyt chaotyczne…
To stało się tak nagle!
Niespodziewanie!

Lekki dotyk. Spojrzenie w oczy. Zaciśnięte na nadgarstku palce…
A już chwilę później jej sukienka leżała na ziemi, a on pieścił jej ciało.
Czule i subtelnie, jakby było wykonane z najszlachetniejszego szkła.
Pierwszy raz ktoś tak ją potraktował… Tak bardzo delikatnie… Tak bardzo namiętnie…
Była w siódmym niebie!

- Masz fajny dywan… - mruknął, z głową wtuloną w jej brzuch.

- To perska odmiana Lunaballi – szepnęła, nadal szukając jakiejś reguły dla regulacji oddechu.

- Przyjemnie miękki… - powiedział, całując ją delikatnie w okolicy lewego żebra.

- Nie tylko on – uśmiechnęła się, głaszcząc go po włosach.

- Przepraszam, jeśli to było… Zbyt szybkie… - wyszeptał.

- To… Było… Idealne… - odpowiedziała cicho, pierwszy raz w swoim życiu używając takiego słowa w odniesieniu do seksu.

- W sumie mieliśmy ciężki poranek. Dobrze, że trochę odreagowaliśmy – zaśmiał się, znów cmokając ją w rozgrzaną po orgazmie skórę.

- Tak… Przepraszam cię za niego… 

- Przestań! To przecież nie twoja wina – odpowiedział, unosząc się i chowając twarz pomiędzy jej piersi.

Jęknęła cicho.

Seks zawsze był dla niej aktem pełnym pożądania, dzikości i wzajemnej dominacji.
Dziś po raz pierwszy ktoś kochał ją tak delikatnie, pieszczotliwie i namiętnie…

Budował w niej orgazm każdym swym dotykiem, muśnięciem ust, płonącym spojrzeniem jego cudnych oczu.
Doszła tak mocno, jak jeszcze nigdy. Było jej z nim fantastycznie…

- Chyba musimy wracać do pracy… - westchnęła ciężko, znów przeplatając w palcach jego włosy.

Uniósł się i spojrzał jej w oczy.

- Pansy… Musisz wiedzieć… Ja…  Nie chcę być tylko twoim pocieszenie po nim… - wyznał bez ogródek.

- Pocieszeniem? Myślę, że jesteś raczej nagrodą, po tym całym bagnie, jakie mnie przy nim spotkało… - wyznała, ledwo tłumiąc łzy.

Uniósł się na łokciach, tak by móc sięgnąć jej ust.
Pocałował ją krótko, ale żarliwie.

- Dobrze. Taka rola mi odpowiada – mruknął Neville, po czym uśmiechnął się i pocałował ją znowu.

- Cieszę się… - szepnęła, pozwalając mu pogłębić pocałunek, a potem wziąć się jeszcze raz na podłodze jej gabinetu, na importowanym dywanie z różowej Lunaballi.

 💢💢💢

- Jak dobrze być w domu! – westchnął Draco, gdy wylądowali w holu Mirum Pars.

- Racja – zgodziła się z delikatnym uśmiechem.

- Już się nie mogę doczekać, aż się znajdziemy w naszej sypialni – mruknął jej do ucha, oplatając swojej ramie wokół jej talii.

- Uzdrowiciel Falina zabronił ci wszelkich takich aktywności przez następne trzy tygodnie! – powiedziała, potrząsając torbą pełną eliksirów.

- Co?! – Draco, aż przystanął w miejscu, nie kryjąc szoku.

Hermiona nie mogła się dłużej powstrzymać i gruchnęła szczerym śmiechem.

- Wiedźma! – sarknął, przyciągając ją bliżej i przygryzając płatek jej ucha.

- Ale miałeś fajną minę! – zaśmiała się znowu.

- Za karę nie zaśniesz dziś ani na chwilę! – zagroził.

Hermiona znów się zaśmiała i pokręciła głową. Właśnie mieli wchodzić w korytarz prowadzący do ich komnat, gdy tuż za nimi pojawił się Lucjusz.

- Jesteście już! Wspaniale! Draco, możemy chwile porozmawiać? Sprawy ministerstwa – oznajmił z nieco dziwnym uśmieszkiem.

- Pójdę już do komnat – zdecydowała od razu Hermiona.

Draco się nie sprzeciwił, więc zostawiła go z ojcem na korytarzu i ruszyła w stronę ich mieszkania.


💢💢💢


           Postanowiła najpierw pójść do sypialni i rozpakować ich torby.

Weszła do pokoju, nucąc cicho i od razu podeszła do szafy.

- Kim pani jest? – padło szorstkie pytanie.

Hermiona pisnęła cicho i podskoczyła w miejscu. Odwróciła się łapiąc się za serce i prawie przetarła oczy z niedowierzania. Na łóżku leżała jakaś czarnoskóra piękność w skąpym białym gorsecie i figach do kompletu.

- Słyszała pani? Pytam kim pani jest?! – kobieta patrzyła na nią z jawną wrogością.

Hermiona ledwo odzyskała oddech.

- To pani mnie o to pyta? Co pani u diabła robi w naszych komnatach?! – zawołała, jeszcze raz lustrując jej wyuzdany strój.

- W waszych? Musiała się pani pomylić. To są komnaty mojego narzeczonego! – syknęła hebanowa piękność.

- Narzeczonego? – Hermiona ledwo pohamowała opadnięcie szczęki.

- Owszem! Dlatego pytam kim pani jest i czemu grzebie pani w jego szafie? – widać było, że kobieta nie ma łagodnej ani ugodowej natury.  

- Nie no, ja chyba zaraz zwariuję… - mruknęła Hermiona łapiąc się za skronie.

- Kochanie? – z salonu dobiegł ją głos Draco.

- Tutaj! – odkrzyknęły obie równocześnie, a potem od razu zmierzyły się wzajemnie nieprzyjaznym spojrzeniem.

- Herm, skarbie… Ojciec chce… O kurwa! Lorena? Co ty tu robisz, do cholery?! – Draco stanął jak wryty, a oczy prawie wyszły mu z orbit.

- Czekałam sobie na ciebie mój mężczyzno, zupełnie gotowa ! A nagle wpada tu ta baba i chyba próbuje cię okraść… - kobieta nazwana Loreną, wskazała Hermionę palcem, niczym jakiś odrażający eksponat.

- Lorena! To jest moja żona! – zawołał Draco.

- Co? Serio? Chyba żartujesz! – Lorena roześmiała się nieco szaleńczo. – Żona? Na jakimś świecie dałeś się zaobrączkować takiej wymuskanej niuni?

- Była już zdesperowana była kochanka, moja obsesyjnie zazdrosna przyjaciółka, teraz mamy i twoją narzeczoną. Co będzie w przyszłym tygodniu? Poprzednia żona? – zapytała go Hermiona, szukając w sobie resztek samokontroli.

- Hermiona, to nie tak…

- Ani mi się waż, znów to powtarzać! – krzyknęła tak głośno, że aż cofnął się o krok.

- Lorena, to siostra przyrodnia Zabiniego! Znamy się od dawna, ale my nie… nie… – wyjaśniał pośpiesznie.

- Och! Ale potwarz! Mogłeś mnie przedstawić, jakoś milej, Smoczuś! Siostra przyrodnia Zabiniego…? Też coś!  – kobieta westchnęła wyraźnie zawiedziona.

- Nie widzieliśmy się od przeszło trzech lat i przysięgam na rany Salazara, że nie mam pojęcia co ona robi w tym pokoju!  – tłumaczył Draco, lekko się przy tym jąkając.

- Jak to, co tu robię? Czekam na ciebie! Obiecałam ci przecież, że kiedyś wrócę! Wiec jak dowiedziałam się, że ta wasza wojna się skończyła i macie jakiś rozejm, to przyjechałam przypieczętować nasze zaręczyny! – oświadczyła pewnie Lorena.

- Lo! Chyba pomieszały ci się jakieś klepki! Przecież, ja nigdy ci się nie oświadczyłem!

- No tak, ale wiem, że chciałeś to wielokrotnie zrobić… - Lorena uśmiechnęła się słodko i mrugnęła do niego zalotnie.

- Hermiona… Ja się chyba źle czuję. Tak. Na pewno. Ja być może zapomniałem dziś o jakimś zaleconym mi eliksirze… - Draco zamknął oczy i wyglądał, jakby zaraz miał zemdleć.

Hermiona spojrzała na niego przenikliwie.

- Serio zrobiło ci gorzej, czy próbujesz symulować chorobę, by jakoś wybrnąć z tej sytuacji? – spytała cierpko.

- Słowo daję, że na pewno przed chwilą znów zachorowałem! Ratuj… - Draco spojrzał na nią naprawdę błagalnie.

Hermiona pokręciła głową z niedowierzaniem. I to był jej mąż, groźny śmierciożerca? Ze swoim słodkim „ratuj”? No nic…

- Bardzo nam przykro, ale musimy panią poinformować, że ponad miesiąc temu Draco się ożenił i niestety nie jest już do wzięcia! – Hermiona starała się oddychać miarowo i absolutnie nie sięgnąć teraz po różdżkę.  

- Poważnie się hajtnąłeś z inną? Jak mogłeś, Smoku! A było nam razem tak bosko! – Lorena skrzywiła się z wyraźnym zawodem, po czym zaczęła się wreszcie wyczołgiwać z łóżka.

- Przecież przed twoim ostatnim wyjazdem przespałaś się z Flintem! – przypomniał jej Draco.

- No i? Zrobiłam to, bo mi powiedział, że jest w tym lepszy od ciebie! – Lorena zaczęła się ubierać, a Hermiona niechętnie musiała przyznać, że niestety ta ordynarna zdzira miała idealną figurę.

- Wyjdź stąd, jak najszybciej! – poprosił Draco, wyraźnie zirytowany.

- Idę, skoro byłeś tak głupi, żeby dać się usidlić tej tu… - Lorena z niechęcią skinęła na Hermionę.

- Do widzenia! – syknął Malfoy przez zaciśnięte zęby.

- Będę w komnatach mojej macochy, jakbyś mnie przypadkiem szukał. A co do Flinta… Skłamał! Nikt nie jest w tym tak dobry, jak ty – Lorena posłała mu całusa, po czym wyszła z sypialni, zalotnie kręcąc biodrami.

- To mi się na pewno przyśniło… – jęknęła Hermiona, łapiąc się za głowę.

- Skarbie… Ja… - Draco ruszył w jej stronę.

 Początkowo chciała go przepędzić na cztery wiatry,  ale zamiast tego po prostu wybuchła gromkim śmiechem.

- Merlinie! Co tyś wyprawiał w swoim życiu, człowieku? – zaśmiała się, gdy ją objął i oparł swoje czoło o jej skroń.

- Błędy młodości… - mruknął jej do ucha.

- Naprawdę? A może po prostu myślałeś nie tą częścią ciała, co trzeba? – dogryzła mu.

- Lwico… Nie dręcz mnie! To była jedna z najbardziej żenujących chwil w moim życiu!  – przyznał.

- To, że nieprzeciętnie piękna kobieta czeka na ciebie półnago w łóżku, jest dla ciebie żenujące? – droczyła się.

- Przestań! Zabawiałem się z nią kiedyś, bo była chętna, ale przysięgam, że nigdy… Jest strasznie puszczalska i głupia! – tłumaczył się gorączkowo.

Hermiona znów roześmiała się w głos. Był teraz tak uroczo, chaotycznie pogubiony.

- To ty rozpamiętuj dalej swoje błędy młodości, a ja idę sobie poleżeć w wannie – oznajmiła, wymykając się z jego ramion.

- Sama? – spytał z niedowierzaniem.

- A myślisz, że nie spotka cię żadna kara, za to, że zastałam twoją byłą kochankę w naszym łóżku? – spytała przekornie.

Draco od razu znalazł się przy niej, złapał ją za twarz i pocałował mocno.

- Powiedziałaś „nasze” – wyszeptał i pocałował ją znowu, głęboko i namiętnie.  

Oderwała się od niego, zarumieniona i podniecona.

- Załatw, by ktoś zmienił pościel… A ja w tym czasie przygotuję kąpiel – mruknęła, przyciągając jego głowę do kolejnego pocałunku.

Poczuła, jak się uśmiechał tuż przy jej ustach. Wiedziała tylko jedno.
Nie miała zamiaru się nim dzielić. Teraz był jej i nie zamierzała go oddawać żadnej napalonej idiotce! Za nic…!


💢💢💢


A ostrzegała Kinia, że zabawny rozdział? Wręcz komediowy😂

Mam nadzieję, że się Wam spodobał. 

Nic więcej nie napiszę, bo idę moczyć te przeklęte nogi w gorącej wodzie😔

Buziaki i... może do jutra? 😏







179 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Pansy i Neville, mogę umierać!
      Ta sytuacja z Loreną XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD KISNĘ JAK ŻUREK, A NAWET PIĘĆ ŻURKÓW
      Rzeczywiście - rozdział prześmieszny, jestem pewna, że cały dom słyszał jak się śmiałam XD
      Szkoda, ze nie udało się odratować Snów :c
      Trzymam mocno kciuki, żeby udało się je odtworzyć!
      Zmykam tłumaczyć sama-wiesz-co ;)
      Vera

      Usuń
    2. Kisnę jak żurek ❤️❤️❤️

      Usuń
    3. Kinia, mój tata zakisił - robię w czwartek, wpadaj! Weź Nati po drodze :P Mam i swojską, białą kiełbasę... Oślinicie się jak Herm na widok zapieksy :P

      Usuń
    4. TAK!
      Ja mam pół pola kapusty, też będę kisić! Całą zimę będę kisnąć. XD

      Usuń
    5. Venik wejdź na FB bo ja tu pierdolca dostaje ;_;

      Usuń
  2. Zabieram się do czytania ❤

    PS A jak tam epilog Snów udało się uratować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie. Muszę go odtworzyć. Mam nadzieję, że szybko się uda...

      Usuń
    2. Oj to współczuję... Trzymam kciuki żebyś miała tyle samo weny albo i więcej...😀😊 bo na razie nas rozpieszczasz❤

      PS Mam nadziej że widzimy się jutro 😊😉❤

      Usuń
    3. Dzięki kochana! Moja dobra duszyczka z komentarzy ❤❤❤ 😘

      Usuń
  3. świetny rozdział, już nie mogłam się go doczekać i cieszę się, że jest taki "luźny". Bardzo fajnie się go czytało, mogłabym powiedzieć, że w mgnieniu oka, bo tak szybko pochłaniam to co wrzucasz :) czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę chyba najbardziej luźny ze wszystkich :D

      Usuń
  4. Rozdział ja zwykle super! Wiem, że powtarzam to już dużo razy ale z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg ❤️ i powodzenia w leczeniu nóg haha

    OdpowiedzUsuń
  5. Nareszcie :) juz nie mogłam się doczekać;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahah ciekawie ile jeszcze będzie tych kobiet ale powinni założyć jakieś zabezpieczenia na swoje komnaty aby jakaś kolejna nie mogła tam wejść. Pansy i Neville pasują do siebie i mam nadzieję że będą razem. Harry to Harry może wkońcu zrozumie bo ile mozna słuchać jego głupich argumentów ale rozumiem go bo jest zakochany i chce ją mieć dla siebie 😤

    Pozdrawiam. 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh no mówiłam już spoilerowo, że zaplanował 3 - oto trzecia :D Lorena Zabini :D

      Usuń
  7. Hahahaha
    Uwielbiam- na serio poprawiło mi to humor po tragicznym dniu w pracy - i szczerze za to dziekuje !
    Ciekawe ile tych błędów młodości Draco ma jeszcze na sumieniu ?? :D

    A zdradzisz nam kiedy mozemt sie spodziewać Wow ? Przyznaje Rozejm zawrócił mi w glowie ale zatęskniłam juz troche za Wow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że dodam go w niedzielę - ale nie obiecuję, więc się nie nastawiajcie :D

      Usuń
    2. Ja też tęsknię za WOW. Dzięki WOW trafiłam na twoje opowiadania 😍 Ale mogę czekać na zakończenie bo wiem że Ty tylko lubisz happy end (dzięki ❤❤)

      Usuń
    3. Always #teamHE ❤😍

      Usuń
  8. Pansy i Neville :D I tak, tak, tak :D
    Aż samej mi się zamarzył taki namiętny seks na mięciutkim dywanie :D
    Nie spodziewałam się, że tak szybko, ale super :D
    Oj Draco, Draco, cały sznureczek byłych się ciągnie za nim :D
    Mam w oczach łezki ze śmiechu :D
    Cudownie przeplatasz cą dramę z komedią w Rozejmie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dywanie z Lunabalii :D
      Właśnie dlaczego tak szybko? Ano dlatego, ze to taki Neville - konkretny, żadna ciamajda! Dlatego jest namiętny itp. To taki Malfoy 2.0 :D

      Strasznie się cieszę, ze widzisz tu też humor - bardzo lubiłam to w DŚ, że były śmieszne sceny - dlatego tu też próbuję coś przemycić, jak jest okazja :D

      Usuń
    2. No z tą Lunabalą to będzie problem, ale cóż :P coś się wymyśli :D
      Fajnie, zdecydowanie wolę takiego Neville'a - przypomina mi właśnie tego, który wyszedł na przeciw Voldemorta i wygłosił swoją mowę - to wtedy zobaczyłam w nim wojownika :)
      Super pasuje mi do Pansy więc mam nadzieję na więcej tej pary :)
      Oj przemycaj, przemycaj. Gdy czytałam spoiler od Kini to płakałam ze śmiechu, ale w całym kontekście tej sceny jest to jeszcze bardziej komediowe :D

      Usuń
    3. Dokładnie tak - ja tez go widzę jako męskiego, bezpośredniego. Nie jąka się i nie przeprasza za to, że żyje. To widać nawet w bezpośredniości jego dialogów np. w szpitalu (mam nadzieje, że widać :D)

      Usuń
    4. Oj widać... ciekawe czy będzie odwiedzał Pansy w jej domu.. byli by ciekawie...

      Usuń
    5. Widać :) Neville ciamajda nie zaciskałby pięści w obronie Pansy i nie ciskałby gromów wzrokiem na Zabiniego :) A tutaj zdecydowanie stanął za nią, gotów zareagować :)

      Usuń
    6. Draco 2.0 😂😂😂 ale powiedziałaś 😅😅😅 tak to pasuje!

      Usuń
    7. Jeden więcej - więcej radości :D

      Usuń
  9. Czyli było udane ❗❗❗😁 Cieszę się 😊 zaczynam czytać 🥰🥰🥰 Do później 👋 ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to poszalałaś jak i na weselu były tańce hulańce i sfawole 😆 normalnie rozdział Mega Śmieszny ale przede wszystkim pozytywny mimo dramy ale to przez ten sposób dialogu i podejścia Hermiony do sprawy 😁 uwielbiam to jak przedstawiasz tu bohaterów to opowiadanie pokazuje ich takich jak lubię najbardziej 😊 inteligentnych (oprócz faniksow odliczając Nevilla 😉 on jest już u mnie wliczany do Ślizgonów o w sumie może zamenić się z Zabinnim) szalonych, zabawnych normalnie kocham to Dramione ❗❗❗❤
      Co do szczegółów 😊
      Pansy i Neville to było coś pięknego ❗ i nie chodzi mi o sam akt a o jego opis❗ Dziewczyno Ty to potrafisz zbudować napięcie i podkręcić emocje 😜🤩 cieszę się że tak między nimi wyszło to przesunie ich relacje na wyższy Level ☺
      Lorena... hmmm... jak by Cię tu nazwać niewyżyta nimfomanka o ilorazie inteligencji równym mniej niż zero 😅 co za sucz... rozumiem że niespodziewała się takiej sytuacji że Draco już ma żonę ale skoro słyszy co jej mówią to chyba nie działa jej synchron w uchu i słyszy ale nie słucha coś się jej mówi (czytaj jest idiotką do kwadratu 🤣)
      Za to dialog i cała scena w tej sytuacji jest najlepsza komediowo jaką do tej pory przeczytałam u Ciebie na Blogu i wgl w jakimkolwiek Dramione 🤣🤣🤣🥰🥰🥰❤❤❤ normalnie musiałam się zakrywać poduszką bo dziecko bym obudziła tak się śmiałam i nadal się krztusze 😅😂😂😂 norlanie scena SZTOS❗❗❗
      BRAWO dla Ciebie za super wene i życzę żeby Cię nie opuściła i dodała skrzydeł przy odtwarzaniu epilogu Snów 🥰 Trzymam kciuki ❗❗❗☺😘
      PS co do tego eliksiru wielosokowego to czekam co wymyślisz ale cieszę się że była między nimi ta rozmowa dzięki czemu nie dojdzie między nimi do zdrady za jego sprawą 😊 (jak i wgl mam nadzieję 🥺🙃😉)
      Pozdrawiam serdecznie 😘😘😘

      Usuń
    2. Oj poszalałam - nowe szpilki zaprawiły się w bojach :D
      Ciesze się, że etap się podobał.
      Serio to musiała być tak rozdziałka - pomiędzy dramowa - bo dramy to też ważna rzecz w tej historii :D
      Mam nadzieję, że wena mi dopisze i wszystko z tym opowiadaniem ułoży się idealnie :D

      Usuń
    3. Jak narazie idzie Ci W Y Ś M I E N I C I E❗❗❗ i coś czuje że będzie tak do końca to jest Twój czas 😁 totalny spontan chyba to w czym się czujesz najlepiej ale w poważnym podejściu do sprawy też jesteś świetna ❗ 🙂

      Usuń
    4. Oj drama się szykuje, już się boję co tym razem....🤔 oni chyba dopiero w epilog odpoczną od dram😊😊

      Usuń
    5. Coś czuję że masz rację Joanna 😄🙃 tyle jeszcze przed nami (mam nadzieję ☺) uwielbiam ten stan jaki mam po przeczytaniu każdego rozdziału 😄😍🥰🤣 oby jak najdłużej to trwało 😁😘

      Usuń
    6. Muszą być dramy. Czy sam tytuł R.O.Z.E.J.M już nie jest dramatyczny? :D

      Usuń
    7. Jak pierwszy raz przeczytałam tytuł to się ciężko zastanawiałam czy tym razem przypadkiem nie zdecydujesz się na smutny koniec tak przekornie jakby tytuł był pytaniem a nie stwierdzeniem 😉 i choć nadal nie mam pewności to z każdym rozdziałem się zastanawiam co jeszcze wymyślisz 😜😁😁 i jak to wszystko się skończy 😃☺🤩😘

      Usuń
    8. Rytuał ordynarnego zaangażowania entuzjazmu jegomości Malfoya - ROZEJM 😂😂😂

      Usuń
    9. Kinga - mistrzostwo :D
      Już nigdy nie spojrzę na ten tytuł tak jak do tej pory :D

      Usuń
  10. Pansy I Neville! O jejuniu mój! Tak czytam i czytam i nie ogarniam co się dzieje ale nagle mi tak zaświtało że to chyba Pan z Nevillem! Cieszę się, że się między nimi jak najlepiej układa i że ona traktuje go poważnie a nie jako pocieszenie po Diable. Mam nadzieje, że i Diabełek trafi na kogoś kto będzie dla niego dobry. Potter jak zwykle wkurzający, chyba serio nie ogarnia jakim piekłem byłoby dla Hermiony, gdyby dalej nienawidziła Malfoya. Powinien się cieszyć tym, że nic jej nie jest, że jest dobrze traktowana i że jest bezpieczna. Nie wyobrażam sobie, żebym miała spędzić życie z kimś kogo nienawidzę, to była by męczarnia. Dogadują się, jest im ze sobą dobrze i to jest najważniejsze. Czas iść dalej i nie patrzeć wstecz, stało się i tyle, teraz trzeba budować nową i lepszą przyszłość. Kochanica Draco rozwaliła system xD Wybuchłam takim śmiechem, że bratanek się mnie zaczął pytać co się stało. Błędy z przeszłości, co tam jeszcze Draco ukrywa to zaczynam się bać. Hermiona powinna go za to srogo ukarać!
    Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału co tam nam jeszcze przygotowałaś!
    Pozdrawiam cieplutko ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co piłam w ten dzień, jak pisałam tę scenę z Loreną, ale jakoś naprawdę miałam ochotę...

      Ostatnio wieczorem wzięłam lampkę wina i usiadła do "Diabelskiej wpadki" powspominać... I tak, jak od początku wkurzał mnie koszmarny styl, tak w niektórych momentach tak się krztusiłam ze śmiechu, ze mąż chciał mi usta-usta robić, myśląc, że mam poważny atak :D

      Usuń
    2. Chyba to co piłaś było bardzo mocne 🤣🍷😉 ale pij to dalej 🙏

      Usuń
    3. Zapewne lekkie nie było - ale jakoś mi się podobał taki luz - ta Hermiona śmiejąca się z jego zażenowania i te jego pogubienie. Dopiero co się tłumaczył, że ex go skonfundowała, a tu już następna afera. Biedny, jak nic wrzodów dostanie :D

      Usuń
    4. Uwielbiam Twojego męża, usta-usta 😅😅😅

      Usuń
    5. Joanna super tekst 😆😄😄😄 Kinga choć go nie znam to też uwielbiam za to że jest Venetii mężem ☺ Boskie połączenie 🥰😍😍😍

      Usuń
    6. Venik jest dobra i na pewno wybrała dobrego męża! Dobry jak ciasto drożdżowe z jabłkami, które właśnie wyciągnęłam z piekarnika :)

      Usuń
    7. Mój mąż to totalny informatyczny geek - jak gada przy mnie przez telefon, to więcej bym zrozumiała, jakby gadał po chińsku.
      Fajna opowiastka z naszych młodych lat:

      Na pół roku przed ślubem byliśmy w restauracji i dostałam od już wtedy narzeczonego róże - ma to do dzis to, że bardzo lubi kupować mi kwiaty.

      Dziewczyna siedząca obok mówi - aaa tak, ja też tak miałam na początku, na randkach róże itp, ale teraz po trzech latach razem już nie kupuje kwiatów.
      Spojrzała na nią i mówię - jesteśmy razem pięć lat, a przyszliśmy tu na kolację, bo obok jest jubiler, u którego zamawialiśmy obrączki.

      Laska się zapieniła i tak zrugała swojego faceta, że jadł kolacje w tempie pendolino i zaraz wyszli :D
      Do dziś się z tego prześmiewamy jak opowiadamy wszystkim :D

      Usuń
    8. Uwielbiam ciasto drożdżowe 😊 tak samo jak ich (Venik za to że jest jaka jest a jej męża za to jakim jest mężem 😊)
      Smacznego Kochana 😊 i znowu zazdro 😅😉

      Usuń
    9. Aaaa Venik 😆😆😆 ale jazda ❗❗❗ i jak tu Was nie kochać ❓❓❓❗ ☺ normalnie znowu płacze że śmiechu i szczęścia że tacy jesteście 🤩❤

      Usuń
    10. Mój mąż lubi ciasto - każde - obżre zawsze pół blachy zanim się zorientuję :D
      Wczoraj jak tańczyliśmy na weselu (po kilku ginach z tonicem) powiedziała mu, że jest moim Malfoyem. Oczywiście niczego nie zrozumiał, bo Harryego Pottera, to nie tyka nawet kijem :D Narzeka tylko, ze zajmuje to za dużo miejsca w naszej biblioteczce :D

      Usuń
    11. Awww ☺ też jesteś romantyczna ❗ 😊
      Z tego co o nim piszesz to tak jest Twoim Malfoyem❗ 😁 Gratuluję Tobie i jemu że siebie macie 🥰 uwielbiam takie pary (znam Was tylko z tego co piszesz ale wystarczy żeby mogła Was za to uwielbiać 😊🤩)
      PS jedynie jest większym łasuchem niż Draco (ale może to tylko pozory i o Malfoyu nam tego nie napisałaś a też jest 😉)
      Buziaki 😘

      Usuń
    12. Taa my jesteśmy nienormalni - jak Draco z Rozjemu - zero trzymania łap przy sobie :D.
      Aż mi mama wczoraj powiedziała, że się odkleić od siebie nie umiemy, jakbyśmy znów mieli po 20 lat.
      Cóż poradzić :P

      Usuń
    13. I tak powinno być! Kiedyś od znajomych usłyszałam: dlaczego on cię cały czas całuje i przytula, a ja na to, że jestem JEGO żoną, więc kogo ma przytulać i całować jak nie mnie, a jak ma ochotę to niech całuje. Więc rozumiem! I kocham za to ❤️

      Usuń
    14. Normalnie już to widziałam oczami wyobraźni 🤩🤩🤩
      i mogła bym Ci zazdrościć 😉 ale NA SZCZĘŚCIE mam tak samo u siebie (co prawda staż związku mam krótszy niż Wy ale nasza relacja momentami przypomina mi stare małżeństwo ale z obserwacji innych wiem że to wygląda jakbyśmy byli na samym jej początku 😅😆🥰 starsze pokolenie nazywa to Prawdziwą Miłością ❤☺
      PS nie przejmujcie się niech patrzą i zazdroszczą 😁

      Usuń
    15. Jedyne o czym myślę teraz jak czytam te Wasze komentarze
      "Gdzie Wy znalazłyście takich mężów?"
      :D

      Usuń
    16. Tak! Prawdziwa miłość 😂
      I teksty: jak będziecie tyle lat razem to wam przejdzie.
      Gówno prawda 😂😂😂❤️

      Usuń
    17. I to jest w tym najfajniejsze ❗❗❗ że lata nie mają znaczenia jeśli człowiekowi zależy to czas stoi w miejscu a przynajmniej zwalnia w kwestii uczuć 😊 ja po prostu akceptuję wady Pawła i je też kocham albo kochamy się w całości albo to nie jest miłość 😜😅😊 takie mam swoje motto (jedno z wielu ale jest w pierwszej trójce 😁)
      Gratuluję Wam i sobie że mamy takie szczęście 😊
      PS a naszym facetom że mają NAS ❗😍🥰🤩😘

      Usuń
    18. Tak jak ostatnio Venik dedykowała rozdział!
      Za mężów! I wszystkich facetów!

      Usuń
    19. Dokładnie ❗ a ja za zdrowie Panów się teraz napije a co 🍷🍷🍷 ☺

      Usuń
    20. Eh serio, gdzie wy znalazłyście takich mężów?! Aż się serduszko raduje jak się czyta jak macie z nimi dobrze. Ja nawet normalnego chłopaka nie mogę znaleźć 🙈 Ah, gdyby tak bohater fikcyjny mógł zostać prawdziwym mężem xD Zaraz bym sobie takiego Draco z Rozejmu za męża wzięła xD

      Usuń
    21. Camille_1909 mam ten sam problem, jakbym wręcz przyciągała nie tych co trzeba :P

      Usuń
    22. Ja swojego to już znam od ponad 12 lat.. poznaliśmy się jak miałam 17 lat i wtedy to żadne z nas nie widziało się w związku tak ogólnie obie nie myśleliśmy żeby się wiązać z kimkolwiek (to jest taki wiek kiedy interesuje Cię zabawa i wolność- przecież wiecie o co chodzi 😁😂) więc nasze drogi się rozeszły dopiero po latach spotkaliśmy się przypadkiem i tak jakoś wszystko się potoczyło że od tamtej pory jesteśmy razem ☺😄 myślę że musieliśmy dorosnąć do siebie 😅😆😉 o tak to Wam "w skrócie" upublicznie... a co 😜😃🤣 (Venik Ty czy chcesz czy nie to znasz już moją historię 😆😅😉☺)
      Camille_1909 wierz bądź nie ale przychodzi czas na wszystko 😊 wiem z autopsji: NIGDY NIE MÓW NIGDY!!! życie układa się różnie ale zawsze jest tak że kiedy jest gorzej to musi przyjść w końcu czas kiedy będzie dobrze 😁 mam kilka przykładów że swojego otoczenia gdzie tak jak ja sama nie wierzyły że będą szczęśliwe a są (i są w różnym wieku) także bierz życie jakie jest ciesz się chwilą a reszta sama się ułoży 😊😘

      Usuń
    23. No niestety w życiu nie ma tak fajnie i częściej się spotka takiego Pottera lub Weasleya.... dlatego życie singielki nie jest takie złe😊😉

      Usuń
    24. Agnieszka ja właśnie im starsza jestem zaczynam wychodzić z założenia, że widocznie jeszcze nie ten czas i że na coś takiego prawdziwego warto zaczekać :)
      Ale o ile życie samej nie jest złe, ale czasem samotność potrafi dać w kość...

      Usuń
    25. Ann to chwilowe... kwestia zmiany priorytetów.. miałam tak samo póki szukałam faceta trafiłam na nie powiem jakich a kiedy przestałam szukać i zaczęłam żyć po prostu cieszyć się tym co mam każdego dnia to nagle nie wiadomo jak pojawił się ponownie mój książę tylko już dojrzały do tego żeby być tak na serio ☺😜😅😁 pojawił się wtedy kiedy ja jeszcze nie byłam tego pewna a on już wiedział że chce żebym to ja była matką jego dzieci 😜 (zacytowałam jego słowa🥰) powiedział to bo myślał że nie słyszę a miałam być wtedy w łazience 😜

      Usuń
    26. Spoko dziewczyny! Mój pierwszy poważny facet wyglądał jak model, był bogaty i czarujący, ale głupiiii - seryjnie, idiota. Synonim blondynki w męskim świecie :D
      Dopiero człowiek potem okrzepł i doszło do niego, że trzeba szukać kogoś z kim możesz śmiać się z pierdół i jak na niego spojrzysz, to już w sumie wiesz, co mu się roi pod czerepem - bo tak dobrze się rozumiecie :D

      Usuń
    27. Oglądam Harrego Pottera, mój mąż przychodzi z wyciągniętym pilotem w moją stronę i mówi:
      Kwarantannus maksimmus
      Maseczkus abrakadabrus
      Zaczyna się śmiać i odchodzi.



      I jak go nie kochać?

      Usuń
    28. Na prawdę Cię rozumiem 😊 musisz po prostu w chwilach słabości pomyśleć o tym co Cię jeszcze czeka i że nie ma sensu zadręczać się tym czego nam brakuje a cieszyć tym co jest ☺ może to brzmi banalnie ale życie mimo wszystkich problemów jest banalne staje się problematyczne kiedy sami stwarzamy sobie problemy 😉 Pisze z WŁASNEGO doświadczenia i osób z mojego otoczenia! Nie martwcie się na zapas bo jeszcze tyle przed nami 😁 będzie dobrze zobaczycie 😊 jeszcze kiedyś tu przeczytam że znalazłyście swoich Malfoyów albo Nevillów 😍🥰☺😘 Buziaki dla Was Kochane i niech moc będzie z Wami ❗❗❗😁😊😘😘😘☺

      Usuń
    29. Dokładnie tak Venik ❗ ☺ Gratuluję olśnienia 😁🤩
      Kinga normalnie SZTOS❗❗❗
      Słusznie kochaj go❗ Masz za co ❗ To chyba kolejny Malfoy❓😁☺

      Usuń
    30. Ja się już nie nastawiam na nic Agnieszka, ale muszę się zgodzić z Joanną, trafia się taki Weasley albo Potter i Ci się odechciewa spotykać z innymi xD ja się już tak do facetów zraziłam w ostatnim czasie, a Venik nam jeszcze taki ideal przedstawiła w Rozejmie, że ja chyba serio nikogo nie znajdę xD a wymagań nie mam kto wie jakich, chce tylko mieć z kim porozmawiać o tym co mnie interesuje i mi się podoba xD

      Usuń
    31. No i dobrze że się nie nastwiasz ale też się nie nie zchecaj przez takich Potterów ☺ serio miałam tak samo i jakby ktoś mi wtedy powiedział za tak będę żyła za kilka lat to w życiu bym nie uwierzyła serio nic nie wskazywało na to że tak będzie ☺ a wręcz otoczenie w jakim byłam zaprzeczało temu ❗ Faceci jakich wtedy spotkałam pokazywali mi że wszyscy normalni i porządni nie żyją albo są już zajęci (co w sumie drugie oznacza dla mnie to pierwsze 😆😄) nie liczyłam że kiedykolwiek będę z kimś w takim super związku a mimo to kilka lat zobojętnienia na moją sytuację i trach nagle nie wiadomo jak i kiedy i jestem szczęśliwa 😊 także na każdą z nas przychodzi odpowiednia pora a mam w swoim najbliższym otoczeniu też takie które nadal czekają (ale nie bezczynnie 😅😉) i wiem że się doczekają choć mówią to samo co Wy 😉 Pozdrowionka 😘😘😘

      Usuń
    32. Będzie dobrze :D Każdy gdzieś tam ma tę "bratnią duszę" Unum et anima una - to faktycznie jedność dusz, tak więc bądźcie spokojne o to! :)

      Usuń
    33. 👏👏👏 pięknie ujęte ❗❤ W samo sedno ❗😍🥰❤

      Usuń
    34. A dziękuję... byście widziały ile ja szukałam tego określenia na ten rytuał... :D Nienawidzę szukać nazw dla przedmiotów, zawsze mi to kiepsko wychodzi:D
      Umbra Walpurgis... co ja wtedy piłam? :D

      Usuń
    35. Nie mam pojęcia co i kiedy pijesz że takie określenia wymyślasz ale to tworzy ten klimat 😄 także pij dalej a jak chcesz to Ci doleje 😁😅😆😘

      Usuń
    36. Heh Rozejm ma klimat - jednym słowem pojebany :D No nic... godzę się na to, bo to nie ja pisałam tylko moja wena! :D

      Usuń
    37. Muszę przyznać jak przeczytałam pierwszy raz te nazwę to mówię "normalnie jak prawdziwa pisarka bo nigdy nie spotkałam się z taką nazwą a jak tu pasuje "☺🥰😅😁

      Usuń
    38. Och nie bądź taka skromna w końcu Twoja wena jest TWOJA❗☺😁😘

      Usuń
    39. Jakoś mimo wszystko strasznie lubię "Gdy jesteśmy sami..." - mam taki dreszcz, jak czytam ten tytuł. Ze wszystkich, ten lubię najbardziej :)

      Usuń
    40. I wcale nie jest pojebany tylko POZYTYWNIE ZAKRĘCONY ❗😁 A to różnica w nazwie co prawda ale zawsze 😜 😆 żarcik 😅😁

      Usuń
    41. Venetiia ja bym dodała zajebisty 😉

      Usuń
    42. O tak to przez ten tytuł tutaj jestem już tyle lat 😍🥰 Moje najulubieńsze Dramione ❤😘

      Usuń
    43. Pozytywnie zakręcony to synonim słowa pojebany i nic innego :D Trudno - czytacie na własną odpowiedzialność! :P

      A skąd się dowiedziałaś o GJS?

      Usuń
    44. To było tak: przeglądałam info odnośnie kręcenia Harrego tam ktoś wśród różnych komentarz napisał o tym że istnieją opowiadania z fabułą HP ale trochę zmienioną a szczególnie połączenia Hermiony z Draco ... jak to przeczytałam to wiedziałam że muszę to znaleźć bo do ostatniej części liczyłam na ich połączenie 🥺😪 Wpisałam więc w Google: Harry Potter inne zakończenie.. nic sensownego nie znalazłam ale się nie poddałam tylko wróciłam do tamtego miejsca gdzie to wyczytałam i zaczęłam przeglądać gdzie to ktoś wyczytał i ktoś napisał że tak jest mnóstwo DRAMIONE w necie... I to był klucz więc Wpisałam dramione i wyskoczyło mi multum różnych blogów i historii przeglądałam dużo na prawdę DUŻO zaczynałam czytać i po kilku zdaniach albo rodziale przechodziłam do następnego czasem trafiłam na ciekawe ale często były nieskończone i wtedy znowu szukałam i tak pewnego razu Wpisałam dramione zakończone i jako trzecia strona z kolej trafiłam na Twój blog na opowiadanie Gdy Jesteśmy Sami 😍🥰❤ po pierwszym rozdziale (po kilku zdaniach) wiedziałam że zostanę ❗ czytałam dniem i nocą płakałam śmiałam się emocjonowałam każdym rozdziałem bo działo się tam jak w żadnym innym❗ i tak jestem do dziś i wiem że zostanę bo nic się nie zmieniasz jako pisarka jedynie na lepsze z każdym opowiadaniem jesteś cudowniejsza ☺ coraz bardziej ślizgońska 😁😄😍
      I wcale nie koloryzuje i nie słodze po prostu lubię pisać i mówić prawdę ❗
      Jesteś najlepsza ❗ 😍😁☺

      Usuń
    45. Gdyby nie to że gadam i pisze jak najęta to może mogła bym spróbować coś napisać jakąś historię ale wszyscy wiemy że nie dało by się tego normalnie przeczytać chyba że po pijaku 😂😅😆

      Usuń
    46. Gdy jesteśmy sami jest cudowne! Pamiętam, jak z koleżanką wymieniałyśmy się Dramione które czytałyśmy i okazało się, że obydwie przeczytałyśmy GJS i była taka radocha bo mogłyśmy się wymienić swoimi zdaniami na temat fabuły. Uwielbiam wracać do tego opowiadania, szczególnie do tego pierwszego razu Hermiony i Draco bo jest tak cudnie napisany, że ma jeszcze więcej magii 😍

      Usuń
    47. To ja jestem tutaj od Dwóch Światów, to było tak dawno temu 😅

      Usuń
    48. Dwa Światy też, jeszcze jak były na osobnym blogu właśnie, pamiętam tą ekscytacje z każdego nowego rozdziału, ale GJS normalnie pokochałam ❤️

      Usuń
    49. Ja też zaczęłam od DŚ :D
      Potem niestety miałam przerwę, nawet z tematyką, jakoś w maju postanowiłam coś poczytać, szukam, patrzę a tu tyle się wydarzyło :D Zaczęłam czytać wszystko i GJS zwaliło mnie z nóg ;)
      Do tej pory przeczytałam to chyba z 10 razy :D Potem moje serca skradło WOW :) i właśnie z napięciem czekałam na każdy kolejny rozdział, a teraz to nawet nie muszę mówić :P Rozejm to takie światełko w ponurych dniach :D

      Usuń
    50. Ja miałam dłuższą przerwę po Snach chyba, przeszłam przez Dwa Światy, potem GJS, następne było chyba Rubin i Stal no i Sny które przerwałam jakoś po 19 rozdziałach jeśli dobrze pamiętam, bo nie miałam czasu na czytanie, ale teraz wróciłam i wkręciłam się od nowa ❤️

      Usuń
  11. Potter o dziwo nie zachował się aż tak źle... może terapia jego narzeczonej zaczyna powoli działać 🙏

    Co to Pansy i Nevila to dobrze że im się tak układa... chodź mam przeczucie że Zabini nie powiedział ostatniego słowa...

    Co do Draco to ciekawe ile jeszcze kobiet będzie chciało to zdobyć... On jednak chyba wpatrzony w swoją żonę jak w obrazek😍

    Mnie ciekawi najbardziej co z tym eliksirem.... już wcześniej zastanawiałam się czy ktoś nie wykorzysta eliksiru wielosokowego (stawiałam na Ginny)Ale na szczęście Draco to mądry facet🤔😊😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, o to chodzi - ktoś podjemie taką próbę i bedzie kara :D

      Usuń
  12. Oj to dobrze... kara musi być... Mam nadziej że komuś w piety pójdzie....

    A możesz zdradzić czy ta kara wyniknie z tego że nasza para pije ten eliksir przeciwko... czy po prostu wymierza karę osobiście 🤔

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samo wykorzystanie włosa po tym eliksirze wywoła karę :)

      Usuń
    2. Jupi 😄😄😄😄 tylko pytanie kto będzie w największej desperacji 😅 stawiam na Ginny 🤣🤣🤣🤣 tak bym chciała żeby to była ona 🤭😁 ale przyme wszystkich na tym miejscu i już nie mogę się doczekać kiedy to będzie 🙃🙃🙃😃

      Usuń
    3. Też podejrzewam Ginny - aż kipi z niej desperacja :D

      Usuń
    4. Dokładnie tylko czekać aż wybuchnie 😆😅 a my tuptamy w miejscu czy to ona i jaka czego tego kogoś kara 🤭☺☺☺

      Usuń
    5. Ostatnio w rymowaniu zamarzyła mi się Ginny bezwłosa :D
      Może skoro w eliksirze chodzi o włosy to straci tą swą ryżą czuprynę? :D

      Usuń
    6. Ann - i dobrze i nie dobrze kombinujesz :D Więcej nie powiem!

      Usuń
    7. Ja już się przyzwyczaiłam, że mogę sobie kombinować, a Ty zawsze czymś zaskoczysz ;)

      Usuń
    8. Ann - ano dokładnie tak :P

      Usuń
    9. Ja bym dla Ginny coś z twarzą pomyślał bo Malfoya już rudy kolor obrzydza 🤣🤣

      Usuń
    10. Ha ha ☺ kolejny dialog przy którym się śmieje 😄 dziewczyny mimo małej ilości informacji jestem zachwycona 😁 jak mi nie wiele do szczęścia potrzeba raptem pół spojlera 😅😂😜 Dzięki Ann 😊😘

      Usuń
    11. Ja się śmieję przy okazji dalszego kombinowania, mimo że wiem że nie trafię ze swoimi przypuszczeniami :D

      Usuń
    12. Jak narazie masz najlepszą dedukcje z nas wszystkich (z tego co komentuje Venik 😊😉) tuptam w miejscu czekając na rozwiązanie naszych teorii i podjętego przez Ciebie Ann tropu 😁 Venik kiedy dowiemy się kto to i co to za kara? W którym etapie? 😊

      Usuń
    13. Dużo trafiacie - dobre z Was snajperki :P

      Usuń
  13. Nosz kolejna 🤣 nie dziwię się Hermionie, że wybuchła śmiechem- sama wybuchłam. Sama nie wiem czy bardziej bawiło mnie to jak Draco się tłumaczył, czy to że udawał nawrót choroby czy tekst Draco "przed wyjazdem przespałaś się z Flintem" 🤣
    I ta reakcja Draco jak Miona powiedziała "nasze"- no słodziak z niego.
    Pozdrawiam kochana!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten rozdział jest taki fajny 😂😂😂😂😂 kisnę jak żurek od kilku dni czytając go co chwilę 😅😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba było po lampce albo dwóch :P
      Czekajcie na Zabiniego w "Teraz nie mów żegnaj..." - tam bedzie polewa na całej linii :D

      Usuń
    2. Dobrze, że ładnie będę robić korektę i będę czytać wcześniej 😂😂😂😂😂😂 uwielbiam takiego Zabba ❤️❤️❤️

      Usuń
    3. Kinga ale Ci zazdroszczę 😟😟😟😉😄😄😄 Uwielbiam czytać Wasze komentarze 😆☺

      Usuń
    4. Będę prosić Venika o spojlery dla was! XD mam wystarczająco dużą spiżarnię, że szantażować dżemem truskawkowym domowej produkcji 😂

      Usuń
    5. Kinia... ten ketchup czy też sos z papryki, chyba tak? Na to mi ślina leci po kostki :P

      Usuń
    6. Kinga jesteś nasza bohaterką 👏
      Czytanie komentarze jest prawie tak dobre jak samo opowiadanie 😊

      Usuń
    7. Dokładnie tak Joanna to taki bonus do opowiadania 😄 jak nie ma nowego rozdziału to przeglądam co nowego któraś napisała 😅☺
      PS Kinga liczymy na Ciebie i wspieramy Cię wszystkie 😊

      Usuń
    8. Heh już mi pisze groźby typu "Nie myśl, że Ci odpuszczę Rozjem. Chcę rozdziały!" :D

      Usuń
    9. Coś tam było jeszcze Venik o molestowaniu 😂😂
      Jestem jeden przed wami i kilka scen, ale już tu próbuje coś wyciągnąć z tej ślizgońskiej wiedźmy ❤️ w kolejnym rozdziale będą pazurki, oj będą :)

      Usuń
    10. Obie jesteście siebie warte 😜😅😁 obie zabawne inteligentne i do tego że ślizgońskimi cechami (oczywiście tymi najlepszymi 😊😄) czekam na jakiś maleńki spojler co będzie w następnym etapie tak ogólnie walnij tytułem jakbyś to nazwała najlepiej opisz go trochę 😜😅

      Usuń
    11. Patrz teraz Aga ten Spoiler!
      Ja, Kinia i Vera Verto piszemy razem historię, przy której jak nic będziecie musiały mieć tena pants! Gwarantuję! :D

      Usuń
    12. Bo my jesteśmy cały czas głodne... Wrażeń 😂😂😂😂


      Sama z siebie się uśmiałam. 😂😂😂

      Usuń
    13. O czyli muszę zgarnąć z pracy jakieś :D
      Oj czuję, że ta historia to przejdzie do historii :D

      Usuń
    14. Na pewno będzie smacznie i zabawnie :)

      Usuń
    15. No i jak tu człowiek ma iść spokojnie spać ❓❓❓ jutro moje dziecko nie będzie miało litości jak Wy teraz a ja jedynie mogę jeszcze się napić za Wasze zdrowie i wspólną wene 😊 (za mężów i facetów właśnie wypiłam pierwszy kieliszek 😁🤭😊)

      Usuń
    16. Pozostaje tylko czekać :)

      Usuń
    17. Aga co pijesz? Bo chyba pójdę kontynuować wczorajszy Gin z tonikiem :D

      Usuń
    18. Winko 😊 Gato Negro Semi Sweet Red 😍 polecono mi i jak najbardziej trafiono w mój gust 😆😁

      Usuń
    19. Zdrówko!
      Jestem fanką win - mam w domu dwa stojaki :D Chętnie spróbuje :)
      Wczoraj piłam do obiadu na weselu Vino Oria Macabeo i też mi smakowało.
      Ja dziś Gin Goa London z tonikiem :D Dziecko u dziadków - wolno mi :P

      Usuń
    20. Ja fankom win nigdy nie byłam a teraz dopiero wracam do dorosłości (mam 13 miesięcznego syna więc nie było mnie prawie 2 lata 😅😉) i właśnie zaczęłam od win (w sumie to pierwszy raz po przerwie to piłam bimber na weselu u kuzynki 😜😆😅😁) ale tak w wolnym momencie w domu kiedy mój osobisty Neville zajmuje się dzieckiem pozwalam sobie spróbować nowości 😄 Nie omieszkam sprawdzić tego co piłaś ☺ dzięki za info (jak coś już wiem kogo się radzić w tej kwestii 😁)

      Usuń
    21. Fanką miało być a mi się tu jakaś liczba mnoga w celowniku wkradła 😅 he he chyba trzy lampki już wystarczą 😄😜😆😅😁

      Usuń
    22. Spoko Aga... Ja przed chwilą wysłałam do Kini maila z słowem "skompom" - co kurła... ? :D 47% Gin... za mocny, oj za mocny :D

      Usuń
    23. Ha ha ha ha ha 🤣🤣🤣🤣 już 10 minut się śmieje i tylko tyle mogę Ci odpisać 😆😅

      Usuń
    24. Potwierdzam 😂😂 dziś kolejny dobry dzień na spojlery 😂😂

      Usuń
    25. Dziś kolejny dzień więc kolejny rozdział... :) Jak możesz to zdradź nam coś :)

      Usuń
    26. Teraz powinna polecieć muzyczka i napisy końcowe: W kolejnym odcinku...

      XD

      Usuń
    27. No własnej Kinga, robimy kawkę i czekamy co nam ciekawego zdradzisz...

      ☕😘

      Usuń
    28. Ktoś pokaże pazurki i jadowity język :)

      Usuń
    29. Mam nadzieje ze Hermiona :) pokaże ze z panią Malfoy się nie zadziera :)

      Usuń
  15. Ha ha ha🤣🤣🤣🤣🤣🤣po prostu nie mogłam powstrzymać się od śmiechu...
    Wręcz bolą mnie od tego żebra 🤪🤪. Zaczynam się zastanawiać czy coś mi z tego tytułu nie pękło 😛(tak wiem,że to niemożliwe).
    Po wszelkim dramacie coś takiego. Nadal uważam,że jesteś mistrzem tym.co robisz i raczej tego zdania nie zmienię ❤🤗🤗
    Buziaki
    Rakieta na wolnych obrotach 🤣🤣🤪

    OdpowiedzUsuń
  16. Haha kocham to opowiadanie, naprawdę. Myślałam, że będzie cięższe, ale cały ten rozdział płakałam ze śmiechu. Życie Draco przed ślubem musiało być świetne, chętnie poznałabym więcej szczegółów 😂 chyba nieźle bawił się na tej wojnie. Hermiona na szczęście też zaczyna chyba dobrze się bawić, patrząc jak zareagowała na Lorenę w ich łóżku. Bałam się, że zrobi dramę, tak jak z Astorią i będę musiała się modlić o ich pogodzenie, a tu proszę! Sama turlała się że śmiechu z tej sytuacji. To znaczy, że naprawdę mu ufa i wie, że Lorena nic dla niego już nie znaczy, nawet jeśli leży niemal naga, z idealną sylwetką na ich łóżku. Ahhh, kiedy w końcu wyznają sobie miłość?? 😁
    Wątek z Pansy i Nevillem zaczyna super się rozwijać, trzymam kciuki, żeby Zabini im nie przeszkodził. Longbottom jest tutaj męski i stanowczy, a chyba właśnie tego potrzebuje Panss 😊 no i czuję, że Neville może być wsparciem dla Hermiony, kiedy reszcie feniksów znowu odwali. Bo odwali, jestem pewna, że to któryś z nich będzie próbował kombinować z eliksirem wielosokowym.
    Wiem, że w kolejnych etapach szykuje się pewnie jeszcze dużo dram, ale cieszę się, że są takie zabawne przerywniki 😀
    Mam nadzieję, że z epilogiem Snów wszystko będzie oki ❤ życzę powodzenia i do jutra (?) Proszę...
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdecydowanie do jutra ☺
    Jak nogi bolą to znaczy że wesele udane ;)
    Rozdział mi się podobał;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. No to się uśmiałam xD Najpierw Potter i jego złote rady...ten to dopiero ma swoje pomysły...Ale walczy jak widać do końca. Mam nadzieję że jednak to koniec jego pomysłów...chociaż jeszcze ślub przed nami xD
    Neville i Pansy sama słodycz, jestem ogromnie szczęśliwa ich relacją:)
    No i wisienka na torcie...Sistra Zabiniego...Płakałam jak to czytałam...nic dodać nic ująć xD

    OdpowiedzUsuń
  19. Powiedziała nasze! 😍 Kiedy to czytałam to gruchnęłam gromkim śmiechem i chyba obudziłam pół domu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślę, że Harremu i Hermionie przydała się ta szczera rozmowa. Może Harry wreszcie zrozumie, że to koniec i uspokoi swoje mordercze zapędy. Uwielbiam Neva i Pansy, mocno kibicuję, żeby im się udało. Jakby dwie zazdrosne panny nie wystarczyły, to jest i trzecia. Nieźle się uśmiałam, gdy Draco nie wiedział jak się z tego wytłumaczyć. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to już widziałam oczami wyobraźni "Draco mentalnie wali się ręką w czoło i mówi do siebie : jeszcze tej tu brakowało do zestawu 😟😪"😆😅😂

      Usuń
    2. On myślał za jakie grzechy to mnie spotyka... On chciał tylko miło spędzić czas z żoną A tu taka niespodzianka...🤣🤣

      Ciekawa jestem czy Lucjusz specjalnie chciał porozmawiać z Draco żeby Hermiona sama zobaczyła takiego mają gościa w komnatach..

      Usuń
    3. Tez o tym pomyślałam ale dopiero jak czytałam rozdział po raz drugi 😅 a teraz to już za mną 4 powtórka 😆 Venik póki nie wrzucisz kolejnego rozdziału za każdym razem jak zaglądam i nie ma nowego to wracam do ostatniego 😅😁😄

      Usuń
  21. Co? Co? Co? ...
    Jakbym nie czytnęła komentarzy to bym zapomniała o gorącej scenie Nevila i Pansy. Swoją drogą bardzo uroczo i w punkt! Ale ich blask przćmiła... Leora xD
    Co to w ogóle miało być? I ten zmieszany Draco no cudo! Po prostu cudo! Ale cieszę się z reakcji Hermiony. Kolajna kłótnia byłaby już nudna, za to zemsta i dręczenie Draco - pierwsza klasa! Swoją drogą co ona ma zrobić z mężem, który spał z połową czarwonic na świecie? :o
    Odpoczywaj moja droga! Niech zmęczenie nie ukradnie Ci weny :D

    Adirella

    OdpowiedzUsuń
  22. Venik, jesteś Wielka.
    Wracam do Twoich opowiadań po prawie dwóch latach,a tu szok!!!!
    WOW pochłonęłaby na raz,rozejm to samo.
    Dzień wyrwany,warto.
    Super,że wróciłaś i piszesz.
    A czytałam wszystko.
    Pierwsze były"dwa światy",później pochlonelam miniaturki i czekałam na jeszcze😍
    GJS-czekslam na każdy kolejny rozdział.....i to stanowczo jest klejnot koronny 😁👏👏👏
    Prawdziwa twarz,RiS,inne ale też super.
    Ale "rozejm" kupił mnie bez reszty
    Czekam na kolejne rozdziały,tak jak dawno temu,na GJS....
    Dawno nikt nie sprawił mi takiej frajdy😘
    Dziękuję że jesteś.
    Ewela

    OdpowiedzUsuń
  23. Ojeju, współczuję bolących nóżek, ale jeśli się wytańczyłaś, to zdecydowanie było warto! Ale zazdroszczę, sama mam taką ochotę na tańce... Ech, no ale uznam, że wybawiłaś się i za mnie 😂

    Rozdział faktycznie komediowy 😂 Przysięgam, na chwilę przed "wyliczanką" Hermiony sama miałam w głowie pytanie: "Serio!? SERIO?! Kto jeszcze się przypałęta!?" 😂 Lorena, mimo wszystko, bezbłędna, pomimo swojego głupiutkiego podejścia wyszła na pozytywną postać, haha :D Mam nadzieję, że nie namiesza, ale znów z drugiej strony Hermiona czuje się pewniej przy Draco w ich związku, więc coraz mniej rzeczy będzie ich rozdzielać. A przynajmniej taką mam nadzieję ;)
    Rozmowa Hermiony z Harrym wreszcie zaczęła przypominać ich byłą relację... Oby Potter już odpuścił, bo się robi nudny 😂

    Odpoczywaj zasłużenie! ;*
    Mała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybawiłam się chyba za 12 osób - do dziś boli :D
      Tak, chciałam by było też coś zabawnego pomiędzy nimi - ukazanie, że umieją się też razem śmiać :)
      Lorena bedzie najgłupszą postacią - to zapewniam :D

      Usuń
  24. Mega fajna i poniekąd dojrzała rozmowa z Harrym. Bardzo się cieszę, że w końcu Hermiona coś mu wyjawiła. Dzięki temu, będzie mógł lepiej to zrozumieć i szybciej się pogodzić ze stratą, mam nadzieję. 😉

    No zupełnie się rozpłynęłam w scenie z Nevillem i Pansy. 💞 Od razu wiedziałam, że to o nich piszesz. Liczę na fajny związek z ich strony. Pasują do siebie. 😊 No i rzeba pochwalić Nevilla za to, że od razu powiedział czego od niej oczekuje. To było odważne. 🙂

    Co to za laska w ogóle tam w tej sypialni? 🤣 Jezu, jaka siara! Zastanawiam się po co ją umieściłaś w opowiadaniu. Czy tak tylko dla beki, czy ona jest jakoś istotna? Dzielna ta nasza Hermiona, że tak znosi tego jego wszystkie sraki ciągle wypełzające gdzieś jak mole z tapczanu. 🤣 (Jeśli ktoś słucha podcastów Okuniewskiej, to będzie wiedział o co mi chodzi 😁) Same truchła jego ex wiecznie na horyzoncie. 🤣

    No i jakoś szybko ten Draco ozdrowiał w ostatniej scenie. 😅 Tu się źle poczuł, tutaj "ratuj", a za chwilę się do wanny pcha i już mu nic nie jest. 🤣 Ech, symulant. 😜

    Przesyłam buziaki i uściski, i czekam na epilog SNÓW! 💋 Jestem ciekawa tego końca, ale również nie pogardzę ROZEJMEM, absolutnie nie! 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ty naprawdę napisałaś "sraki ciągle wypełzające gdzieś jak mole z tapczanu"?????
      O Salazarze... chyba muszę iść się przebrać, bo popuściłam ze śmiechu 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

      Usuń
    2. Tak 🤣🤣🤣🤣 No, ale taka prawda. To jest właściwe określenie na te jego wszystkie byłe. 🤣🤣🤣🤣🤣

      Usuń
  25. O Merlinie! Ale akcja! Genialny rodzial. Idealny na moje kiepskie samopoczucie, które odrazu się poprawiło. Dobrze, że Herm wyjaśniła Harreru, co się wydarzyło. I nie zaprzeczyła, że się zakochała! ♥️
    Nev i Pan i różowy dywanik -bosko❤️
    Skad Ty bierzesz te nazwy😂?

    Przyrodnia siostra Zabba? Haha hit! „Ratuj” uśmiałam się jak głupia ❤️ Rozejm po DŚ jestem moim ulubieńcem jest megaaa pozytywny 😀❤️
    Co ja bym dała za rozdział dzisiaj! 😘😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lunaballa to zwierze z fandomu HP.
      https://harrypotter.fandom.com/pl/wiki/Lunaballa :)

      Usuń
    2. A ja myślałam, ze to Twoja szalona wyobraźnia 😀 dla rozrywki wczoraj przeczytałam wszytskie rozdziały Rozejmu raz jeszcze❤️😀 kocham!

      Usuń
    3. Ja też... Dziś od początku... Merlinie... Jakie to jest pochrzanione :D Co ja robię... Sama nie wiem! :D

      Usuń
    4. Jak to co?! Robisz świetna robote! Uwiebiam to pochrzanienie❤️ I te gesty Draco i Hermiony ❤️ Przy 30 tez sobie przeczytam jeszcze raz, tak co 10 rozdziałów bede czytać, żeby dobrze mi się wyryło w głowie ❤️😀😀

      Usuń
    5. Hehe naprawdę nie wiem kto to pisze, chyba wypiszę swój pseudonim z tego opowiadania, bo ono lata w każdą stronę, a ja już ledwo to łapię :D Ale kurczę, muszę mieć crejzolki na blogu, że nadal chcecie to czytać :D

      Usuń
  26. Trafił swój na swego 😁 ja tam tyle opowiadań Dramione przerobiłam, że mało które było dobreod początku do końca. A Ty tyle ich napsialas i każde jest świetne 😀😀❤️ #teamalwaysczytaćvenika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh Wy chyba jesteście masochistkami, ale cóż... #teamvenikdziekujecrejzolka :D

      Usuń
  27. Dołączam do #teamalwaysczytaćvenika oraz #czekamnakolejnyrozdzialodvenetii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekaj :D Gryglene nawet coś rysuje, żeby mnie przekonać do next rozejmu :D

      Usuń
    2. Ja mogę zaśpiewać zeby Cię namówić 😀 dodasz żebym przestała i już więcej tego nie robiła 😂

      Usuń
  28. Wow, ale masz super pomysły! 😄 W tym opowiadaniu, ciągle czym zaskakujesz!

    Mam nadzieję, że możesz chodzić! Ale to znaczy, że była super impreza 🎉 😄

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj Harry wyczuł temat nosem :D Hermiona może unikać odpowiedzi, ale sama wie doskonale, że już przepadła. Nie podoba mi się, że wszyscy mają Draco za gnojka, ale dobrze, że Hermiona ma swój rozum i wie, że Ginny to mała, ruda, latawica, a chłopaki po prostu są zazdrośni.
    Jestem ciekawa jak będzie wyglądała osoba, która będzie chciała się podszyć po Hermionę po zażyciu eliksiru, albo pod Draco :D Coś mi mówi, że Ginny pożałuje…. ale mogę się mylić :D
    No w końcu jednak już powoli do niej to dociera, że już przepadła - baaaardzo dobrze :D
    Pansy z Nevilem - BOSKO! Cieszę się i mam nadzieję, że nie będzie strasznych dram między nimi, chociaż mam wrażenie, że Zabini jeszcze nie da o sobie zapomnieć :D
    Hahahahahaha! Draco i to jego „ratuj” hahaha, no padłam, Ty biedaku. Lorena wydaje mi się, że ze wszystkich szalonych byłych niedoszłych będzie najśmieszniejsza :D To tłumaczenie Draco - no uśmiałam się :D
    No i taką Hermionę lubi, waleczną, zdecydowaną i taką która wie, że nie odda nikomu swojego męża :D Też bym nie oddała :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Potter w końcu się odczepi !!! mhm, na bank :P
    Oj czekam na tą władczą Hermionę, która utnie sobie pogawędkę z Ginny.
    Pansy i Nev <3 Uwielbiam ! Są dla siebie stworzeni !
    No i w końcu! Lorena - zawsze kwiczę jak zarzynana świnia ze śmiechu :P Udawanie Draco choroby no padam. Znów tłumaczenia. Taki nieporadny proszący Hermionę o pomoc :D Swoją dwogą kolejna psychopatka się pojawiła, a nie mówiłąm, że lista się coraz to bardziej rozszerza? :D Lorena to tak pusta laska, że aż strach mówić, ale to już Astoria ma chyba więcej w głowie...chociaż nie, wszystkie trzy psychopatki nic nie mają :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam nadzieję, że Potter się ogarnie i zajmie się swoją narzeczoną, a nie Hermioną. Pansy i Neville 😍🔥 kibicuje im z całego serduszka.
    Sytuacja z Loreną rozbawiła mnie do łez. 😂 Draco jest bardzo "groźny". 🤣 Rozdział świetny jak zawsze. 😍

    OdpowiedzUsuń