Dedykacja: Dla Wszystkich, którym się podobało! 💚😊
Szczególne podziękowania dla Kini oraz Gryglene - bez Was "Rozejm" nie byłby taki sam! 😘
💢💢💢
30 lat później…
- A teraz zapraszam na mowę inauguracyjną, wygłoszoną przez
naszego nowego ministra magii, Leo Cai Malfoya!
Rozległy
się gromkie oklaski, a obłędnie przystojny, trzydziestoletni blondyn o
intrygujących, szaro-niebieskich oczach wskoczył na podest i pomachał do tłumu,
szczerząc swe idealnie białe zęby w przepięknym uśmiechu. Wiele kobiet
westchnęło tęsknie na ten widok, choć powszechnie było wiadomo, że minister
Malfoy ma piękną żonę, która właśnie spodziewała się ich pierwszego dziecka.
- Wygląda wspaniale! – westchnęła Hermiona, oklaskując pierwsze słowa przemowy
syna.
Nie musiała jej wcale słuchać, bowiem sama pomogła mu ją układać. Leo lubił
polegać na jej zdaniu w kwestii swoich przemów, tak jak na zdaniu Dracona w
kwestii tego, gdzie i kiedy je wygłaszać.
- Mama też miała dość tych wszystkich fanek taty, gdy wy byliście młodzi? –
burknęła Alicia, przykładając rękę do sporego brzucha.
- Nawet nie masz pojęcia, jak bardzo, kochanie! Zresztą do dziś nic się nie
zmieniło. W zeszłym tygodniu musiałam zwolnić jedną naszą menadżerkę, bo próbowała mu
usiąść na kolanach na imprezie firmowej – zaśmiała się cicho Hermiona,
obejmując synową ramieniem.
- Zapowiada się super przyszłość… - burknęła nowa pani Malfoy.
- Nie przejmuj się! Leo też się wścieka, jak tylko widzi, że ktoś się do ciebie
zbliża! – pocieszyła ją Lyra, z czułym uśmiechem.
- Taaa, zwłaszcza teraz, jak jestem taka gruba!
- Wyglądasz fantastycznie! Ja w ciąży z Lyrą, nie umiałam sama wstać z łóżka,
bo twój teść tak mnie utuczył pysznościami, że dwa lata potem wracałam do
swojej figury – wspominała ze śmiechem Hermiona.
- A właśnie, tato! Dzięki za catering na oddziałową imprezę. Wszyscy byli totalnie
zachwyceni! – Lyra uśmiechnęła się do ojca.
- Nie ma za co, skarbie. W razie czego kontaktuj się bezpośrednio z którąś
restauracją, a wszystko dla ciebie załatwią – Draco poprawił okulary w złotych
oprawkach i mrugnął do córki.
- Idą moi rodzice – Alice uśmiechnęła się i pomachała do nich.
- Cześć babciu! – przywitała się Pansy, całując Hermionę w policzek.
- Witaj babciu! – odpowiedziała tamta ze śmiechem.
Od kiedy Leo i Alicia powiedzieli im, że spodziewają się dziecka, Pansy i
Hermiona cały czas witały się w ten sposób.
Obie były najszczęśliwsze na świecie, gdy ich dzieci, oboje po pięcioletnich
studiach w innych krajach, po jednym spotkaniu w czasie rodzinnych świąt,
zapragnęli nagle być razem już na zawsze.
Hermiona
uśmiechnęła się pod nosem, przypominając sobie, jak Draco narzekał na to, że
teraz, to już naprawdę będzie spokrewniony z Longbottomem, ale ona dobrze
wiedziała, że w głębi ducha naprawdę się z tego cieszył.
A już na pewno bardziej, niż z tego, że Lyra od przeszło pół roku, umawiała się
z Arunem Weasleyem, synem Rona i Padmy…
- Muszę wrócić zaraz do szpitala, ale przekażcie Leo ode mnie całusy. Prezent
wysłałam mu dziś rano sową – poprosiła Lyra, gdy przemowa najmłodszego ministra
magii w całej historii, właśnie się zakończyła, a goście zostali zaproszeni na
przyjęcie w atrium ministerstwa.
- Dobrze skarbie, tylko pamiętaj proszę o sobocie. Babcia Cyzia i dziadek Sev
przyjeżdżają na weekend – przypomniała córce Hermiona, głaszcząc jej długie,
brązowe loki.
- Za nic nie przegapię wizyty dziadzia! Wiesz, że zawsze dowiaduje się od niego
czegoś nowego, co mi się przydaje w pracy!
- I tylko nie przyprowadzaj znów tego rudzielca… - burknął Draco, całując córkę
w czoło.
- Przestań! Oczywiście, że Arun też jest zaproszony! – Hermiona zgromiła męża
wzrokiem.
- I oczywiście, że ze mną przyjdzie! Jeszcze go polubisz tato, zobaczysz! –
Lyra cmoknęła ojca w policzek i z przekornym uśmieszkiem odeszła, postukując
wysokimi obcasami.
- Nigdy w życiu! – warczał pod nosem.
Hermiona zaśmiała się i objęła go w pasie, wtulając się w jego jasną marynarkę.
- Co masz mu do zarzucenia, poza tym, że to syn Rona? – spytała szeptem.
- A to mało? To te same geny, a jego obrzydliwy ojciec, pomimo trzydziestu
jeden lat naszego małżeństwa, nadal gapi się, jakby miał się na ciebie rzucić
przy pierwszej chwili mojej nieuwagi! – narzekał ponuro.
- To nie mamy się czym martwić, bo ty jesteś zawsze bardzo uważny, kochanie! –
zaśmiała się, odwracając się w stronę Nevilla i Pansy, którzy podeszli do nich
z lampkami szampana.
- Nasz zięć jest niesamowity! – Pansy uśmiechnęła się do stojących nieopodal
Leo i Alicii, którzy udzielali właśnie wywiadu dla „Proroka”.
- Obydwoje są. Świetnie razem wyglądają! – Hermiona stuknęła się lampką z
przyjaciółmi i wtuliła w bok męża, który objął ją ramieniem.
- Panie Malfoy, czy możemy prosić o wywiad? – młoda dziennikarka błysnęła
zębami w szerokim uśmiechu, wyraźnie skłonna do flirtowania.
Draco pomimo upływu lat, nadal był bardzo męski i przystojny. Delikatne
zmarszczki i pasma siwizny w jego jasnych włosach, tylko dodawały mu uroku.
- Nie udzielam wywiadów… - odpowiedział szybko.
- Nieprawda! Mąż chętnie odpowie na wszelkie pytania! – Hermiona szturchnęła go
w ramię.
Draco wywrócił oczami i skinął niechętnie w stronę kobiety, by mogli razem odejść
na bok w towarzystwie fotografa. Już dawno temu, wspólnie ustalili, że będą
robić wszystko, by pomóc w karierze Leo. Ich syn był fantastycznym politykiem,
przywódcą i strategiem. Dzięki niemu świat magii, naprawdę miał szansę na
długotrwałą stabilizację i dobrobyt.
💢💢💢
- Herm, chciałam cię spytać, jak tam te nowe dywany do waszej restauracji w
Bristolu? – zagadnęła Pansy.
- Och! Nie widziałam ich jeszcze, ale moja asystentka mówiła mi, że są
przecudowne… Dzięki, że zawsze o nas pamiętasz, jak coś ciekawego pojawi się na
horyzoncie w waszej firmie dekoratorskiej – Hermiona uśmiechnęła się do niej serdecznie.
- Zawsze do usług kochana, cieszymy się, że możemy się reklamować tym, że
urządzamy wnętrza waszych restauracji. Najlepszych
i w mugolskim i w magicznym świecie – Pansy mrugnęła do niej porozumiewawczo.
- Owocna współpraca – zaśmiał się Neville, kończąc swojego drinka.
- Właśnie… Lepiej pójdę sprawdzić czy na bufecie wszystko gra – powiedziała
Hermiona, uśmiechając się do przyjaciół.
Wiedziała, że pracownicy ich restauracji na pewno wszystkiego dopilnowali, ale
lubiła sama mieć nad tym kontrolę.
💢💢💢
- Dzień dobry, Hermiono! Jedzenie jest wybitne!
Hermiona odwróciła się i uśmiechnęła do Claudii Pucey, która z upływem czasu
przybrała kilkadziesiąt kilogramów, co chyba nie przeszkadzało jej mężowi, bo
też z chęcią się teraz zajadał przekąskami i właśnie pomachał do niej z ustami
pełnymi łososia.
- Cieszę się, że wam smakuje! – uśmiechnęła się do nich.
- Byliśmy na rocznicowej kolacji w waszej restauracji na Pokątnej i wprost
rozpływaliśmy się z zachwytu! – zapewniała Claudia.
- Miło mi to słyszeć. Ta restauracja to oczko w głowie Draco, więc chętnie przekażę
mu waszą opinię – uśmiechnęła się do nich.
- To była czysta doskonałość! – odezwał się wreszcie Sebastian, przełykając ostatnie
kawałki ryby.
- Jak cała Hermiona Granger… Malfoy – usłyszała za swoimi plecami.
Odwróciła się i uśmiechnęła lekko.
- Cześć Ron, co słychać? – spytała.
- Gratuluję. Twój syn jest fantastyczny – Ron uśmiechnął się nieco cierpko.
Z wiekem coraz bardziej zaczął przypominać swojego zmarłego ojca. Wyłysiał i
przytył. Mimo to nadal kojarzył jej się z tym samym Ronem, którego kiedyś tak
dobrze znała.
- Dziękuję. Twój również. Bardzo go polubiliśmy…
- Serio? Malfoy też? – Ron spojrzał w kierunku Dracona, wciąż zajętego
wpatrzoną w niego z uwielbieniem dziennikarką.
- Ma do tego zapewne podobne podejście, jak Padma – Hermiona zaśmiała się
cicho.
- Padma jest zachwycona. Koneksje jej rodziny z bogatymi Malfoyami, to chyba
szczyt jej marzeń i ambicji. Już pytała Aruna, jakie może jej załatwić zniżki
do waszych restauracji – westchnął ciężko.
- Pogodziła się już z rozwodem? – spytała Hermiona, w pełni świadoma, że pomimo tego,
że Weasleyowie rozwiedli się już dziesięć lat temu, Padma nadal nieźle dawała w
kość swojemu byłemu mężowi.
- Myślałem, że przejdzie jej trochę po rozwodzie Parvati i Harryego, w zeszłym
roku… Ale nie. Sama ma młodego kochanka, podobno jakiegoś magicznego kuriera, a
gdy zastała u mnie w mieszkaniu terapeutkę Ginny, to zrobiła awanturę na całą
kamienicę… - Ron z dezaprobatą pokręcił głową.
- Jak się miewa Ginny? – spytała, mimo wszystko czując nieprzyjemny dreszcz.
- Nieźle. Jest w nowej klinice w Szkocji. Jednak jej terapeuci uważają, że nie
może jeszcze wrócić do normalnego życia… - Ron smutno zwiesił głowę.
Nikt się nigdy nie spodziewał, że niespełniona miłość jego siostry, odbije się
na niej tak bardzo, że spędzi ona większość swojego życia w zamkniętych
zakładach psychiatrycznych.
- Mam nadzieję, że jej się poprawi – Hermiona uśmiechnęła się z przymusem.
- Harry prosił mnie, bym przekazał wam i Leo jego gratulacje.
Sam nie mógł
przyjechać. Wiesz, jaki tryb życia prowadzi, po wyrwaniu się ze szponów
trzydziestoletniego, nieudanego małżeństwa... – Ron uśmiechnął się nieco kwaśno.
- Dobrze, że odnalazł swoje szczęście…
- Tak, chociaż on. No i chyba… Ty też. Nie żałujesz, prawda? Tego, że to się
stało? Tego, że cię wtedy za niego wydali… - spytał cicho.
- Nie Ron, nie żałuję. Jestem bardzo szczęśliwa… - Hermiona dobrze wiedziała,
że jej słowa, nie sprawiły mu radości.
- Ja żałuję! Każdego, jednego dnia… Ale cóż… Widać tak musiało być. Do
zobaczenia, Mio – Ron spojrzał na nią po raz ostatni z wyraźnym bólem w oczach,
po czym odwrócił się i odszedł.
💢💢💢
Hermiona odetchnęła lekko. To niestety nie była miła rozmowa, ale nie
przypomniała sobie, by przez ostatnie trzydzieści lat, kiedyś przeprowadzili z
Ronem jakąś przyjemną…
- Nie tylko on czegoś żałuje… - usłyszała za swoimi plecami.
Odwróciła się i zmusiła do uśmiechu.
- Witaj Theodorze! – stanęła na palcach i cmoknęła w policzek wysokiego,
szczupłego i zupełnie już szpakowatego Notta.
- Witaj piękna Hermiono, cudownie cię widzieć. Ile to już
lat? – zaśmiał się.
- Chyba dziesięć, od balu w ambasadzie USA? – przypomniała mu.
- A tak! To właśnie wtedy moja żona dostała od ciebie po twarzy, czyż nie? –
zaśmiał się znowu.
- Nie powiem, by mi było przykro z tego powodu. Oblała mi winem sukienkę –
Hermiona uśmiechnęła się cierpko. – A właśnie, Astoria przyjechała tu z tobą?
- Tak, ale nie musisz się martwić. Po tym incydencie ostatecznie wyleczyła się
z Dracona i na pewno się do niego nie zbliży – zachichotał.
- Tym lepiej dla niej – Hermiona zmusiła się do uśmiechu.
- Twój syn, to prawdziwy wybawca świata magii. Wszyscy się nim zachwycają –
Theodore z uśmiechem popatrzył w stronę Leo, który właśnie rozmawiał o czymś
szeptem ze swoją żoną.
- Nie zaprzeczam, że jest zachwycający. Cały Draco…
- Tak… Jak mówiłem, rozumiem Weasleya. Też każdego dnia czegoś żałuję – Nott
spojrzał jej w oczy.
- Doprawdy? – spytała cicho.
- Tak. Tego, że to nie mnie pierwszego poprosił wtedy na ceremonii Sun Zi.
- Myślisz, że to by coś zmieniło? – zdziwiła się.
- Mam przeczucie, że tak. Przez lata interesowałem się Unum et anima una.
Znalazłem wzmiankę o tym, że łączy ona dwójkę czarodziejów, wtedy, gdy
przynajmniej jeden z nich, naprawdę tego pragnie, z czystego serca. A ja
pragnął wtedy tego, bardzo, bardzo mocno… - mówił cicho.
- Skąd myśl, że to nie ja byłam tą osobą, która tego wtedy zapragnęła? –
spytała, nie odrywając od niego spojrzenia.
Theo zaśmiał się cicho.
- A byłaś? – zapytał.
- Nie rozwieję twoich wątpliwości, Theo. Nie wiem, co by się stało, gdybyś
stanął przy mnie przed Draconem, naprawdę. Wiem tylko, że to, że on stanął
wtedy obok mnie, to najlepsze, co mnie w życiu spotkało – wyjaśniła z
delikatnym uśmiechem.
- Cieszę się, że jesteś szczęśliwa, piękna Hermiono – Nott sięgnął po jej dłoń
i złożył na niej delikatny pocałunek.
- Dziękuję… i nigdy tego jeszcze nie zrobiłam, więc dziękuję ci teraz za twój
prezent z przed trzydziestu lat. Jeden z najcenniejszych, jakie dostałam… -
Hermiona uśmiechnęła się blado.
- Wiedziałem, że on planuje się zjawić na ślubie Longbottomów i jakoś was
skrzywdzić. Musiałem to zrobić… I wiedź, że nigdy tego nie pożałowałem.
- A ty, że jestem ci za to do dziś bardzo wdzięczna.
- Hermiono, mogę cię prosić na słówko? – Tuż za nią nagle pojawił się Neville.
- Oczywiście. Dziękuję, że przyjechałeś Theo i do zobaczenia – Hermiona
pożegnała go uśmiechem i odeszła z powrotem w kierunku Neva i Pansy.
💢💢💢
- O co chodzi? – spytała przyjaciela, patrząc na jego wysokie czoło z
przerzedzonymi i lekko przyprószonymi siwizną włosami.
- O to, że Draco z pięćdziesięciu metrów mordował Notta wzrokiem, przez całą
waszą rozmowę, a skandal na inauguracyjnym przyjęciu waszego syna, byłby w złym
guście – zaśmiała się Pansy, popijając szampana.
- No naprawdę, on im jest starszy tym gorszy! – zaśmiała się Hermiona.
- Nie dziw mu się, nadal niezła z ciebie laska – Neville trącił ją ramieniem.
- Ej! Ja tu jestem! – oburzyła się Pansy.
Hermiona wybuchła szczerym śmiechem. Pansy też nadal była bardzo atrakcyjna,
choć z wiekiem zaczęła nosić krótko przycięte włosy, a sukienki, spódnice i
wysokie szpilki, zamieniła na eleganckie garsonki i niskie czółenka.
- Ty kochanie, jesteś najlepszą laską w tej części świata! – zapewnił od razu
Nev.
- Chyba tylko twojego, ale niech będzie! Ugłaskałeś mnie – zażartowała.
- Na pewno nie tylko. Ten błazen Zabini, nie odrywa od ciebie wzroku, od kiedy
się tylko pojawił – skrzywił się z niesmakiem Longbottom.
- Zabb przyszedł? Gdzie? Nie widziałam! – Pansy poprawiła fryzurę i
wyszczerzyła się przekornie do męża.
- Przestań Pansy! Dobrze wiesz, że Zabini ciągle rozpowiada, że nigdy się nie
ożenił, bo czeka, aż ty zostawisz męża! – zażartowała Hermiona.
- Przyłożę mu kiedyś za to! – burczał Neville.
- Uwielbiam, gdy jesteś zazdrosny – Pansy pogładziła policzek męża z czułością.
Hermiona wciąż się uśmiechała, widząc przekomarzanie przyjaciół. Nagle poczuła
dwie duże ręce na swojej talii, a już po chwili jej plecy witały się ze wciąż
twardym torsem.
- Mam cię, niegrzeczna Lwico… - zamruczał jej do ucha, a ona poczuła, jak jej
ciałem wstrząsa słodki dreszcz.
Pomimo ponad trzydziestu lat razem, jej mąż nadal działał na nią tak, że miękły
jej od tego nogi, niczym nastolatce.
- Byłam bardzo grzeczna. Tylko rozmawiałam ze znajomymi… - wyszeptała mu do
ucha, kładąc głowę na jego ramieniu.
- Ze starymi zbereźnikami, którzy patrzyli na ciebie, jak na smakowity kąsek! –
marudził.
- Są w twoim wieku, skarbie, a ty codziennie rano powtarzasz mi, że nie jesteś
jeszcze stary! – wytknęła mu ze szczerym śmiechem.
- Idziemy jeszcze raz pogratulować Leo i się zmywamy. To co, jutro jesteśmy
umówieni na magicbrydża? – spytała Pansy.
- Tak, o szóstej w naszym apartamencie – doprecyzowała
Hermiona.
- Rzadko chyba przebywacie ostatnio w swoim domu – zagadnęła Pansy, gdy szli w
stronę swoich dzieci.
- Tak. Od kiedy Lyra i Leo się wyprowadzili, wracamy tam tylko, gdy mamy
przyjmować większe grono gości, a tak od zawsze wolimy apartament – Hermiona
uśmiechnęła się do niej.
- Nie wiem, jak po tylu latach pochłaniania tam pyszności Smoka, wciąż możesz
mieć taką boską figurę! – Pansy z niedowierzaniem pokręciła głową.
- To dlatego, że ma męża, który bardzo lubi aktywnie spędzać czas – Draco
mrugnął dwuznacznie.
- Ty się nigdy nie zmienisz, Malfoy! – skarciła go Pansy.
- Nigdy! I właśnie za to mnie wszyscy kochacie! – zawołał, a cała czwórka
gruchnęła gromkim śmiechem.
💢💢💢
Hermiona
odłożyła torebkę na komodę i z przyjemnością zsunęła ze stóp szpilki. To był
długi wieczór, ale cieszyła się, że wszystko się udało. Mimo, że przez całe
życie, była świadoma tego, że jej syn zostanie kiedyś kimś wielkim i ważnym, i
tak nie mogła przestać odczuwać tego ogromu dumy i wdzięczności, za to, że tak
naprawdę się stało.
- Pomóc ci z sukienką? – spytał Draco, delikatnie kładąc jej dłonie na
ramionach.
- Dobrze wiem, jak się kończy twoja pomoc w tych sprawach… - zamruczała,
sięgając dłońmi do tyłu i dotykając jego twarzy, w czasie gdy składał pierwszy
pocałunek na jej szyi.
- Masz coś przeciwko? – wyszeptał pytanie, wprost do jej ucha.
- Tak, bo obiecałeś mi dziś specjalną kolację… - zaśmiała się.
- To może mały rozejm? Teraz pójdziemy razem do wanny, a na kolację zamówimy
naszą ulubioną pizzę, z pizzerii za rogiem… - zaproponował, wkładając palce pod
ramiączka sukienki.
Odwróciła się w jego ramionach i pocałowała go mocno.
- Ty od zawsze wiesz, jak ze mną negocjować Malfoy…
Zaśmiał się cicho, nim przyciągnął ją mocniej do siebie i zawładną jej ustami,
tak kompletnie, jak ona ponad trzydzieści lat temu, zawładnęła jego sercem.
💢💢💢
Wiem, że słodko... Ale ja tak lubię!
Podziękowania: Chciałabym wymienić Was wszystkie, ale na pewno nie dam rady tego zrobić, dlatego z całego mojego przeszczęśliwego serducha dziękuję za tę piękną - szybką przygodę Wszystkim czytelniczkom oznaczającym się #rozejmioholiczki - to dzięki Waszej pozytywnej energii, to opowiadanie pisało się praktycznie samo!
Jesteście moją radością, weną i motywacją - 1000000x dzięki! 💕💕💕
Dziękuję każdej osobie, która zostawiła choć jeden komentarz pod tymi 45 szalonymi rozdziałami oraz prologiem i epilogiem.
Jak pisałam - jestem świadoma, że na pewno nie wszystkie wątki udało się zamknąć, ale w wersji Draco na pewno upchnę już full tego wszystkiego 😁
A teraz - choć nigdy tego nie robię - ale proszę o Wasze komentarze - każdy kto przeczytał, choć jednym małym słowem niech napisze czy było warto! 😋
Duże buziaki!
Widzimy się na pewno niedługo! 😂
Przeszczęśliwa Venetiia Noks.
❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńKochani nienawidzę się żegnać... bo to jest taki moment w którym coś się jednak kończy ale też jakby coś zaczyna ❤ siedzę teraz i łkam sobie cichutko wspominając to co tu przeżyłam i jedno wiem NA PEWNO
UsuńNie ma w necie nic lepszego
od VENIKA naszego kochanego ❤
Żeby streścić Wam co czuje
trochę tutaj porymuje 😉
Co to były tu za dramy 😱
o Merlinie mój kochany 🧙♂️😍
Serce mi się tak wzruszyło 🥰
przez to co tu się zdarzyło ❗😲❤😘
Hermiona bogini wymarzona 👸
wdziękiem i urokiem godnie obdarzona 💃
W męskim gronie sie obraca 👥
każdy w niej się nam zatraca 😍
Draco boski książę z bajki 👨💼
reszta to same podfruwajki 🍭
Patrzy na nią oczarowany 💕
chwila moment i zakochany 💖
Przeznaczenie ich połączyło 🤝
na początku jedno i drugie się boczyło 😠
Jeszcze nie czuli się tak dopasowani 😜
dopiero o złych intencjach alarmowani 😟
Zaczeli widzieć miłości potencjał 🥰
i ten zalążek tak się rozwijał 👶
Że zrodził w nich uczuć płomienie 🔥
a nas wszystkich o serc drżenie. 💖
Mój Drodzy i Kochani 😊
oni sobie są pisani 🔮
A My wszyscy podjarani 🤤😍
tą historią tak naćpani 🤪😋
Że wracać do niej wciąż będziemy 😛
A Tobie Królowo tak bardzo DZIĘKUJĘMY ❗😘
Za Twój talent i wyobraźnię nieograniczone 🌍
bo my wiemy że wcześniej czy później każde DRAMIONE jest skończone.🏆
I życzymy żeby wena nigdy Cię nie opuściła 🎆
żebyś ciągle nas takim CUDEM raczyła 🎉
Żeby nasza codzienność zawsze już taka była
i ta moc emocji ciągle w nas tak żyła❗❤
To już koniec moich rymów, nie wiem czy ktoś to wgl przeczyta ale chciałam jakoś wyjątkowo uczcić zakończenie tej historii ☺
Strasznie się cieszę że byłam świadkiem jej powstania i Dziękuję WSZYSTKIM którzy byli tu ze mną 🙂 Jesteście Kochani 😘🤩😘
Królowo do zobaczenia w kolejnych odsłonach bo my tu CIĄGLE będziemy 😊
#Venetiomaniaczki
#Rozejmoholiczki
#Rozejmioholiczki
#Rozjmomaniaczki
#Rozejmiomaniaczki
#Ever&ForeverDramioneByVenetia
❤❤❤❤
Ściskam mocno ☺
PS dopiero teraz byłam w stanie napisać COŚ WIECEJ 😅😉😘
💓💓💓💓💓💓💓♥️♥️♥️💓💓💓💓💓🥰🥳
OdpowiedzUsuńJej trzecia 😻
OdpowiedzUsuńA więc zacznijmy od tego:
UsuńRozejm był moim pierwszym opowiadaniem, które czytałam na bieżąco z tym jak je dodawałaś. Na resztę zawsze czekałam dopiero jak je skończysz i wtedy zaczynałam czytać haha. W sumie to bardzo rzadko zdarzało mi się komentować um no bo hm jakoś tak wyszło jestem za leniwa 😅 Ale tak czy siak to uważam, że bardzoo warto było przeczytać te opowiadanie, a nawet dzięki niemu znów zaczęłam wierzyć, że wszystko w końcu w moim życiu się ułoży❣️ Naprawdę jestem Ci za to ogromnie wdzięczna, ponieważ poniekąd mnie uratowałaś🥺💝 Dzięki tobie tu jestem, myślę że to dla ciebie wielki powód do dumy jak dla mnie bardzo słusznej ☺️ Bardzo się cieszę, że stworzyłaś to opowiadanie i każdego dnia z chęcią wchodziłam na bloga i czytałam kolejne rozdziały dzięki czemu mój dzień stawał się lepszy ❤️ Chociaż nigdy nie napisałam w komentarzu, że należę do teamu rezojmioholiczek to myślę, że to moja ostatnia szansa dlatego teraz piszę, że od początku należałam do teamu
#rozejmioholiczki! Mam nadzieję, że docenisz to jak bardzo się rozpisałam będę Ci niezmiernie wdzięczna 😻
Wielka fanka Venetii Zuzankaa❤️
Ciesze się bardzo, że Ci się podobało - nie martw się, lenistwo nie jest chorobą śmiertelną, czasem tylko utrudnia życie :D
UsuńMiło mi, że opowiadanie miało pozytywny wpływ na Twój nastroj :)
Pozdrawiam Serdecznie i bardzo dziękuje za komentarz :)
<3
OdpowiedzUsuń❤️
UsuńJestem.
OdpowiedzUsuńZawsze muszą być problemy z dodawaniem komentarzy na telefonie, bo by nie żyło.
UsuńNie mogę uwierzyć, że to już koniec. Mam łzy w oczach. Tak strasznie będę za tym tęsknić, pocieszeniem będzie Rozejm pisany z perspektywy Draco, już nie mogę się doczekać. Jak dobrze, że Draco, Hermiona, Pansy i Neville są szczęśliwi w swoich małżeństwach. Oni mają 60 lat! Nie potrafię ich sobie takich wyobrazić. Wszyscy się pożenili, ale strasznie szkoda mi Theo. On tak naprawdę nic nie zrobił, był tylko winien temu, że nieszczęśliwie się zakochał, a teraz jest z Astorią, która dopiero po 20 latach zapomniała o Draco... Ginny zmarnowała sobie życie w imię wyimaginowanej przez nią miłości, która nie miała racji bytu. Harry, Ron, Parvati i Padma również zmarnowali sobie życie. Harry wytrzymał z Parvati w małżeństwie 29 lat bez miłości, to jest całe mnóstwo czasu, a coś mi mówi, że Ron wytrzymał z Padmą te 20 lat tylko po to, aby Arun wychował się w pełnej rodzinie. Idealnie, że dzieci Hermiony i Draco oraz Pansy i Nevilla się w sobie zakochały i są razem. Było to zapewne wielkie marzenie ich matek. Chyba było do przewidzenia, że Claudia będzie z Sebastianem. Za pięknie tam było, żeby się nie spełniło. Uwielbiam szczęśliwe zakończenia! Ogólnie uwielbiam wszystkie twoje powieści! Jak na razie na pierwszym miejscu z ulubionych jest " Gdy jesteśmy sami ", na drugim " W otoczeniu wroga ", a na trzecim właśnie się uplasował " Rozejm ". Od pierwszej będzie niezapomnianym przeżyciem. Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg TNMŻ oraz to na co czekam już dość sporo czasu, ale zmysłów jeszcze nie postradałam, więc nie jest tragicznie. 😂 Oby do zobaczenia niedługo.
UsuńTak, zawsze trochę smutno, jak coś się kończy - będzie perspektywa Draco, nie ma co rozpaczać, a i nowe pomysły też gdzieś się kłębią - coś z tego wyjdzie, zapewniam :D Nigdzie na razie się nie wybieram, ani tym bardziej emerytury nie planuję :D
Usuń❤️
Genialna kobieta ❤️
OdpowiedzUsuńDzięki jeśli to o mnie :D ❤️
UsuńCóż można powiedzieć... Venetiio... Cudo :) I Ty też jesteś cudowna I masz prawdziwy talent :)
OdpowiedzUsuńGryglene - gratulacje :) piękne ilustracje :) pozdrawiam G.
Dziękuje bardzo! ❤️
UsuńDziekujemy! :)
OdpowiedzUsuń❤️
UsuńZdecydowanie było warto! Każda minuta spędzona z tym opowiadaniem była cudowna. Dziękujemy Ci Venetio z całego serca za poświęcony nam czas i kolejną zachwycającą historię ( mam nadzieję że nie ostatnią) ;) Pozdrawiam i ściskam,
OdpowiedzUsuńAneta
Ciesze się bardzo, że ten czas nie był zmarnowanym! :) Historii będzie wiecej - nie zamierzam odchodzić, przynajmniej na razie :) ❤️
UsuńWarto za to umrzeć:)
OdpowiedzUsuńHehe. Aż tak to nie, ale fajnie jeśli się podobało :) ❤️
UsuńVenetiia i co tu komentować???
OdpowiedzUsuńToż to po prostu miód na moje serce, które po Rozejmie zaczęło się buntować i wyprawiać jakieś dziwne akcje-palpitacje :P
Cudowne, słodkie zakończenie :)
#rozejmioholiczki a drugi# ukradnę #alwaysandforever Venetiia :D
❤️ Dzięki bardzo!
Usuń#superAnn!
❤❤❤❤🥰🥰🥰
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️❤️
UsuńPóki emocje nie opadną to po prostu ŁAŁ:)
OdpowiedzUsuń#rozejmioholiczki
Dzięki! ❤️
UsuńVeniku kochany ! Oczywiscie, że bylo warto ! Porwalas nas niesamowicie nie tylko tym -ale i wszystkim opowiadaniami !
OdpowiedzUsuńNie moge się -zresztą jak każdego dnia doczekać kolejnego rozdziału!!
#rozejmoholiczki i #venetiioholiczki juz na zawsze ;)
I swoją drogą -serio ta grupa jest niesamowita -i dostarcza mi przynajmniej -bardzo duzo pozytywnej energii !
Więc buziaki dla was :*
M.i zgadzam się - to co się tutaj stworzyło #venetiioholiczki to jedna wielka pozytywna energia i dla mnie to uśmiech każdego dnia, kiedy zaglądnę na bloga ;)
Usuńa i mam nadzieję, że nie sterroryzowałyśmy za bardzo Venetii i że będzie na tej pozytywnej energii pisać nam takie cudeńka jak Rozejm jak najdłużej :)
UsuńTak, tu są całe pokłady dobrej energii ❤️
Usuń... i winka 😂❤️
Dębska oj tak winka to poszło kilka butelek ;)
UsuńNaprawdę - jesteście totalnie niesamowite! Macie energię, że gdyby Was wpuścić do polityki, to Polska byłaby potęgą, od której USA kupowałoby chleb! Bossskie moje! ❤️❤️❤️❤️
UsuńTeraz sprawdziłam. Całe opowiadanie pisało się 6 tygodni... Szok! Nigdy nic nie napisałam tak szybko :D Poza miniaturką :D
UsuńTeż dzisiaj sprawdzałam kiedy się to wszystko zaczęło :D
UsuńOj cudowne 6 tygodni :D
Szalone sześć tygodni, zwłaszcza te ostatnie kilkanaście etapów, które dodawałaś praktycznie dzień po dniu :D To były dni wypełnione odświeżaniem bloggera 😂
UsuńOj tak, palce bolą od wciskania odśwież :D
UsuńByło bardzo intensywnie i niesamowicie !! I fajnie, ze w dobie tylu złych i smutnych informacji mozna znalezc cos co po prostu poprawia humor:) i kilku życzliwych ludzi oczywiście też <3
UsuńŚwietne opowiadanie, wspaniałe, słodkie zakończenie ❤ idealne na moją dzisiejsza chandrę ☺ z niecierpliwością będę czekać na perspektywę Draco ☺
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz, ciesze się, że się podobało :) ❤️
Usuńto pierwsze dramione, które od samego początku do tego właśnie epilogu czytałam na bieżąco dzień po dniu. Jedyne co mogę powiedzieć, to tyle ize to bylo wspaniałe, naprawdę cudowna historia i aż łezka kręci się w oku, że to koniec. Jednak ważne, że to szczęśliwy koniec i będzie jego powtórka z perspektywy Draco :) pięknie dziękuję za to, że mogłam być częścią tego, jako czytelniczka i komentatorka! Venetiio Tobie życzę owocnej twórczości, wielkich pokładów weny oraz cierpliwości do czytelniczek <3 pozdrawiam z całego serduszka!
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo, ciesze się, że opowiadanie przypadło do gustu :)
Usuń❤️ To opowiadanie naprawdę miało fajny klimat tworzenia, właśnie dzięki waszym komentarzom i tej całej atmosferze!
Pozdrawiam! :)
Od 15 odświeżałam stronę... Bosko. Chociaż po tych wszystkich dramach tak słodki epilog trochę mnie zaskoczył. Ale to dobrze. Lubię niespodzianki. Niech żyje Venettia!
OdpowiedzUsuńMyślę, że jednak nie dla wszystkich był słodki :) Ron, Theo i Zabb - nadal nieszczęśliwie zakochani. Dwa małżeństwa się rozpadły, a Ginny dalej jest wariatką :D Słodko tylko naszej ulubionej 4 :D Ale ja juz tak mam, że nie po to ich w sobie zakochuje przez 47 rozdziałów, by potem nie było słodko. Musi być :D
UsuńDla mnie historia niespełnione miłości pokazuje że nie możemy do końca źle myśleć o Ronie Harrym Theo i Zabini bo to nie była zwykła fascynacja tylko miłość skoro po mimo tylu lat dalej została z nimi
UsuńZ autorką o tak cudownej wyobraźni nie należy się kłócić :) Należy tylko kibicować i liczyć na kolejne teksty. :*
UsuńMi szczególnie szkoda Theo w tym wszystkim... Jak na początku postrzegałam go trochę jako takiego oblecha z przeszywającym wzrokiem, tak później zrozumiałam, że za jego zachowaniem nie stało tylko pożądanie. A kiedy wykończył Flinta, cóż, wkupił się chłopak w łaski 😂
UsuńTak - chciałam to zaznaczyć, że to były szczere uczucia! Ginny też - pomimo lat terapii jej nie przeszło, chora i szalona, ale miłość...
UsuńMelduję się na posterunku! Czuję się mocno wzruszona, że to już koniec Rozejmu, to była naprawdę jazda bez trzymanki 🤪 Wspaniała jazda pełna wina, śmiechu, próśb o kolejny rozdział i koczowania do północy... Pełna żurków, kiełbas i papryk 😂 Nie wierzę, ale ja - zdecydowanie antybeksa - mam łzy w oczach 😫
OdpowiedzUsuńByło super Veniku! ❤️
PS w trakcie rozejmowych rozmówek udało mi się nawet wymyślić pionierskie fanfiction, Remus x Lupin 😂😂😂
Taaa, Dębska, to wpiszemy w wersji PDF jako "zza kulis" Remus x Lupin czyli krótka historia samogwałtu :D
Usuń„Remus Lupin - making of” XD😂
UsuńA mi wpadł do głowy pomysł z "wpadkami z planu", które zazwyczaj robią po zakończonym sezonie serialu :D
UsuńMoże zbierzemy najlepsze testy komentarzowe w jedno miejsce?
W sobotę wieczorem zrobimy Q&A - Rozejm i inne :D
UsuńWszelkie pytania - zabawne wspomnienia - dużo wina - kto reflektuje, już zapraszam, ale ogłoszę jeszcze w piątek :D
Ja się piszę :D
UsuńBrzmi idealnie ❤️
UsuńOch tak, tak! Będę z wiadrem wina 🍷🍷🍷
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHeh no to spoko, już szykujcie cytaty i inne - będzie wesoło :D Porzucę wam trochę bloopersów z pisaniem tego opowiadania - moich osobistych wpadek :D
UsuńOczywiście że się pojawię 🥰
UsuńAkurat jutro mam jedyny wolny dzień w tym tygodniu będę grzebać w komentarzach za smaczkami :D
UsuńWłaśnie sobie przypomniałam ile tam było poematów :D
zarezerwuje czas, wino juz jest :)
UsuńGotowa !!! ;)
Cholera akurat całą sobotę będę w pracy:((
UsuńNo nic będę nadrabiać komentarze w trakcie przerw i wieczorem :P
Magda, ale ja te całą akcję planuje na 21 dopiero :D W sobote mam małe spotkanie w domu i tak myślę, że do 21 wyrobie się ze sprzątaniem po :D
UsuńNo to może faktycznie wiele mnie nie ominie skoro jestem w pracy do 22:P W takim razie z jeszcze większą niecierpliwością czekam:)
UsuńKażdy rozdział Rozejmu był wspaniały. Od prologu aż do epilogu🥰❤🥰🥰 było dużo dram smutku łez szaleństwa i śmiechu oraz miłości. To jest najlepsze dramione jakie czytałam. Chodź smutno mi że się kończy to jest powiedzenie coś się kończy coś zaczyna. Przed nami wiele ciekawych opowiadań które została stworzone prze Ciebie kochana Venetiio 😍🥰❤
OdpowiedzUsuńRozejm oraz #Rozejmomaniaczki zostają z nami....
Miło mi to przeczytać - bardzo się cieszę, że się podobało!
UsuńWielkie buziaki i wielkie podziękowania dla Ciebie Joanno, bo byłaś jednym z dobrych duszek tego opowiadania i dużym kołem zębatym w machnie napędzania mojej weny! Wielkie Dzięki ❤️❤️❤️❤️
Aż brak słów, żeby opisać te wszystkie uczucia, które towarzyszyły mi w trakcie czytania tego opowiadania ale myślę że najlepsze będzie po prostu DZIĘKUJĘ.
OdpowiedzUsuńDzikuję za bohaterów i tych cudownych i tych o trochę gorszym charakterze, to zazwyczaj wprowadzali ten dreszczyk emocji, tym że znów napieszli między naszą dwójką.
Dziękuję za zwroty akcji, przez które często nie dało się spać po nocach rozmyślają: jak to się mogło stać do jasnej chloery.
Dziękuję za wszystkie wybuchy śmiechu i wszystkie łzy które pojawiły się w trakcie czytania.
Dziękuję za stworzenie ideału faceta o jakim można tylko pomarzyć.
I jeszcze za wiele, wiele innych rzeczy które wiązały się z tą historią.
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję 💓💓💓
To ja Dziękuje!
UsuńNaprawdę bez Was - zaangażowanych komentatorek, to opowiadanie nie byłoby takie samo, a już na pewno nie napisałabym go tak szybko :)
Sama wiele się pośmiałam przy tej historii i dała mi ona dużo radości na czas tworzenia i myślę, że na wiele innych dni, gdy będę to wspominała!
Wielkie dzięki! ❤️❤️❤️❤️
Aaaaaaa, zakochałam się w tym opowiadaniu odrazu po przeczytaniu prologu. Powiem tak nie spodziewałam się takiego zakończenia. Myślałam bardziej, że Lucek jednak coś zrobi. Ale tak wyszło Ci o wiele lepiej niż się spodziewałam, a ta Cyzia z Sevem to taka wisienka na torcie. Mam nadzieję że szybko wstawisz wszystko na wattpada. Myślę, że to opowiadanie jest przefantastyczne ❤️❤️❤️. Kiedy wrócisz do WOW, bo jestem strasznie ciekawa jak potoczy się sprawa Gin. Tak czy inaczej kocham to ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Ci się podobało od samego początku - napisałam je dokładnie tak jak chciałam i raczej niczego nie żałuję, wiec mam nadzieję, że komuś to faktycznie sprawiło przyjemność, by poczytać te moje szalone pomysły :)
UsuńPozdrawiam Serdecznie!
Kocham,kocham,kocham ❤ uwielbiam każde z twoich opowiadań, ale coś czuję, że to zagości w moim sercu tuż obok Dwóch Światów i Gdy jesteśmy sami, a je czytam kilka razy co roku 😍 nie trać nigdy weny i pisz dalej takie cuda
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Ci się podobało - bardzo dziękuje! :)
UsuńBędę szalona Ale zapytam "
OdpowiedzUsuńWidzimy się na pewno niedługo!" To znaczy że mam czekać i nie iść spać 🙏🏼😊?
Heh dziś spokojnie idź spać! :D
UsuńNa pewno zaproszę Was tu jutro :P Gryglene zrobiła mi taki rysunek do TNMŻ że muszę :D
Joanna-nienasycona :D
UsuńJa się dalej rozpływam nad epilogiem, a Ty szalona chcesz czekać :D
Gryglene rysuje jak natchniona! Chyba też złapała dramionową wenę
UsuńNie mogę się doczekać! TNMŻ również niesamowicie wciąga, już ostrze ząbki na następny rozdział 😁
UsuńOj tak! Cudownie mi to wszystko tu ilustruje! A dogadałyśmy się, że jak znajdzie czas to nie przestanie, więc już się ciesze :D
UsuńNo ja właśnie jutro 8-16 pracuje i nie będę miała wcale czasu tutaj się pojawić 😭😭😭 teraz szykuje się trudny czas w pracy więc będę dopiero wieczorami aktywna albo nadrobie w weekend 😊😊😊
UsuńBoziuu kocham kocham i jeszcze raz kocham ♥️ takie słodycze to ja najbardziej lubię 😍
OdpowiedzUsuńŻyczę duużo weny i zdrówka 😘
Asia
To są słodycze, od których nie psują się zęby :)
UsuńKocham takie zakończenia (moje serce zawsze cierpi jak jest sad end, dlatego #teamhappyend). NA PEWNO WIEM, ŻE BĘDZIE TO OPOWIADANIE DO KTÓREGO BĘDĘ REGULARNIE WRACAŁA. To opowiadanie skupia w sobie tyle rzeczy, których uwielbiam.. między innymi zdecdyowanie cenie fakt- że każda ich kłótnia wyjaśniła się bardzo szybko i nie ciągnęło się to przez wiele rozdziałów. Już nie mówiąc o tym, że było tu tyle wspaniałych wątków i tyle nie przewidywanych akcji... zakończenie zwaliło mnie z nóg- nadal przeżywam wczorajszy rozdział. A wgl bo tego nie pisałam wcześniej- od 5 dni każda jedną noc śniło mi się coś z Rozejmu 🤣🤣
OdpowiedzUsuńTakże (co prawa chyba już to wspomniałam 🤣) KOCHAM UWIWLBIAM TWOJĄ TWÓRCZOŚĆ i #teamrozjemiokoliczki #zawsze ❤
Ja też jestem zawsze w #teamhappyend! Naprawdę nie mogę zdzierżyć - 47 rozdziałów o miłości i potem smutny epilog? Wiem, że życie nie jest zawsze kolorowe, ale dookoła tyle smutku, że po jakiego grzyba jeszcze sobie tego dokładać, nawet w swojej wyobraźni? Mogę jeszcze zrozumieć dwie wersje - sama mam zamiar tak zrobić w WOW, ale nigdy bez happy endu! :)
UsuńNo i płaczę 😥 Płaczę, bo tak jakoś to szybko się skończyło, a tyle pięknych emocji przeżyłam podczas czytania Rozejmu i komentowania z Wami moje kochane #rozejmoholiczki ❤️ Pięknie dziękuję za ten czas 😘 Wiem, że to brzmi jak pożegnanie i że przed nami jeszcze perspektywa Draco i jeszcze wiele innych cudownych opowiadań Venetii, ale jakoś tak pewnie etap się kończy tym epilogiem.
OdpowiedzUsuńEpilog cudowny ❤️ Jestem zakochana totalnie w tym jak to wszystko poprowadzilas. Dzięki Gryglene mogłam też sobie lepiej wyobrazić naszych cudownych bohaterów 30 lat później 🥰 I o dziwo jakoś mi tak żal się Ginny zrobiło, że 30 lat w psychiatryku i dalej nie do końca jest wszystko styka. Astoria i Teodor - no sztos! 😂 Związki Rona i Harrego - jestem w szoku ze i tak tyle lat się utrzymały 😂
Droga Venetiio a czy w perspektywie Draco pociągniesz wątek, co się stało z dziadziem Lu? Wiem, że tam mamuśka Zabini miała maczać palce, ale jestem ciekawa jak to dokładnie wyglądało i jakie były reakcje po ucieczce Draco i Hermiony.
Dziękuję Venetiio za ten cudowny czas i za Twoją płodną wenę, i za Twoją wspaniałą wyobraźnię, i że inne palce, które tak szybko na stukały kolejne etapy, i za cierpliwość do naszych nagminnych wymuszeń ❤️❤️❤️ Czekam na kolejne wspaniałości🥰🥰🥰
Z perspektywy Draco dowiemy się: co z Lucjuszem, Andromedą, jak wrócili do świata magii, jak urodziła im się Lyra, jak Theo i Astoria się spiknęli, co z Millie, Tracey i Dafne. Dlaczego ani oni, ani Longbottomowie nie wrócili do ministerstwa i dużo więcej :D
UsuńCudownie :D
UsuńJuż nie mogę się doczekać :D
Czyli to wcale nie będzie taki znowu do końca odgrzany kotlet! ❤️ To jest sporo wątków 🥂
UsuńNo to cudowna wiadomość! Cieszę się ogromnie, że tyle wątków tak rozwiniesz, dziękuję 😘😘😘
UsuńNo kotlet chyba nie taki do końca stary, bo już pierwszy rozdział mi wyszedł przed ceremonią :D Dopiero w drugim się zaczyna :D A w oryginale, już w pierwszym etapie ją mamy :D
UsuńMyślałam, ze wyjdzie mi mało rozdziałów z perspektywy Draco, ale tyle piszę o jego przemyśleniach, że raczej nie bedzie wcale tak mało... :D
Nawet nie wiesz jak to cieszy moje serce :D
UsuńTak jak każda jedna wzmianka o tym, ze poszerzasz Rozejm o kolejne wątki i rozdziały :D
Nie, żebym Cię podpuszczała, ale z dwóch części już całkiem blisko do trylogii;) :P
UsuńSłodki jeżu, ale mi się teraz zamarzył krótki spin-off: historia Lyry i Aruna 😂 Już widzę plującą jadem Padmę i skonfundowanego Rona na rodzinnym obiadku 😂😂😂
UsuńHmmm... Rozejm z perspektywy Pansy? 🤔
UsuńHaha tak, tak! Jestem za! 😁😁😁
UsuńRozejm z perspektywy Rona :D To by było łatwe pisanie...
UsuńDzień 1 - Mio poszła do Śmierciożerców - kurwa, nie pasuje mi to!
Dzień 4 - Ten pierdolony śmierciożerca ukradł mi moją Mio, przekląłem go, a niech chuj ma za swoje!
Dzień 5 - Mio śmiała się do tego pierdolonego śmierciożercy, na pewno ją czymś przeklął. Jebany!
Dzień 1222 - Tej jebany śmierciożerca nadal jest z moją Mio. Nienawidze pojeba! Dobra kończe, bo Padma znów drze o coś ryja.
:D
Rozejm z perspektywy Rona byłby cudem 😂
UsuńWiem! Rozejm z perspektywy Ginny. Jezu jakie urojenia tam by były. Chyba jednak nie chcę cię skazywać na napianie tego.
UsuńRozejm z perspektywy Flinta, to byłaby psychiczna masakra, tyle jadu... Wyobrażam sobie końcówkę: „Draco wciąż żyje, kurwa.” „Lucek wysyła mnie DOKĄD?!” „ Привет, товарищ” 😂😂😂
UsuńEpozja Rozejm z perspektywy Ginny to już nawet wiem jak by wyglądał xD
Usuń"Ta szlamowata kurwa ukradła mi mojego Dracusia! Mojego Dracusia! On jest mój, tylko mój! Co z tego, że byłam w ciele Astorii! On mnie kocha i będziemy już na zawsze razem." "Szlag, może Nott to nie Draco ale sobie powyobrażam, że to on!
- Dalej Draco, jesteś tylko mój! - krzyczała Ginny na całą toaletę, miała gdzieś kto ją usłyszy
-Ale ja nie jestem Draco! - pisnął zdziwiony Nott
-Jesteś Draco, jesteś moim Draco! Och Draco tak bardzo Cię kocham!
- Co za piźnięta baba. - wymamrotał Theo patrząc na nią z konsternacją " 😅😂
Rozejm z perspektywy Pottera.
UsuńDzień 1 - Lucjusz chce rozjemu, Hermiona się zgadza - nadal jej nie powiedziałem, że na nią lecę, bo gdybym to zrobił Ron i Parvati by mnie zajebali.
Dzień 4 - Lucjusz chce Hermiony, Hermiona się zgadza - nadal jej nie powiedziałem, że na nią lecę, bo gdybym to zrobił Ron i Parvati by mnie zajebali.
Dzień 6 - Malfoy ma Hermionę, Hermiona się zgadza - nadal jej nie powiedziałem, że na nią lecę, bo gdybym to zrobił Ron i Parvati by mnie zajebali, a na dodatek Malfoy też by mi wpierdolił...
Qrwa... życie Wybrańca nie jest łatwe :D
*Elojza
UsuńRozejm z perspektywy Astorii:
UsuńDzień 1: *płacz*
Dzień 2: *szloch*
Dzień 3: *rozpacz*
Dzień 4: *lament*
Dzień 5: ON CIĘ NIGDY NIE POKOCHA TAK NAPRAWDĘ *ryk*
Dzień 6: *wycie*
Dzień 7: *zwodzenie*
Dzień 8: *łkanie*
Dzień 2323: Draco, kochanie, kiedy się jej pozbędziesz? *chlip*
Dzień 2323: *ląduje przypadkiem w mieszkaniu Theo... i ryczy*
Idealnie! 😄
UsuńRozejm z perspektywy Parvati:
UsuńDzień 1: "Hermiona w końcu zniknie z naszego życia! W końcu będę mogła wykorzystać Harrego do moich celów!"
Dzień 24: "Czas wyjść za mąż za Pottera! Może mi się uda wydębić super podróż poślubną jak wezmę Hermione na świadka?🤔"
Dzień 28: "OK, wydębiłam od Hermiony wyślę, ale co tam, chce jeszcze jej suknie ślubną! Niech to dobije Pottera!"
Dzień 40: "Jak już Hermiona jest moją druhną to niech za mnie płaci? A co? Należy mi się!"
Dzień 50: "Suknia ślubna to za mało! Muszę mieć tą suknie w której przyszła dziś na moje wesele! Jak już się musimy przyjaźnić to chociaż niech coś z tego będę mieć!"
Hah perspektywa Parvati najlepsza :D
UsuńOczywiście, warto było! Jedno z lepszych opowiadań jakie kiedykolwiek przeczytałam 😄
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! :)
UsuńSiedzę, płaczę i nie wierzę, że to już koniec. 💗💔 Epilog piękny! Opowiadanie urzekło mnie od pierwszego zdania, i wnosiło promyczki słońca w deszczowe dni, za co bardzo dziękuję. Ilustracje jak zwykle cudowne. Dzięki też Kini za spojlery! 🤩 Dzięki nim jeszcze mocniej wyczekiwało sie każdego kolejnego rozdziału. Bardzo się cieszę, że mogę się oznaczać #teamrozejmoholiczki. I dzięki dziewczyny za to, że razem ze mną popadałyscie w alkoholizm po rozdziałach. A może to ja z WAMI? 😂 Czekam na perspektywę Draco!
OdpowiedzUsuńBuziaki
K. 💖
Spojlery budowały napięcie przed każdą kolejną dramą, Kinia i Venik już wiedziały, co wstawić, żebyśmy zaczęły prosić o kolejny rozdział 😂😂😂😂
UsuńSpoilery to był naprawdę szalony pomysł, bo później było mi żal, że tak bardzo chcecie wiedzieć wiecej, że dodawałam po 3 rozdziały dziennie :D Czyste szaleństwo.
UsuńPerspektywa Draco się piszę - uprzedzam, jest tam dużo wiecej jego przemyśleń, niż w wersji Hermiony, a że w głowie to on jest bardzo bezpośredni - to ta wersja jest o wiele mniej grzeczna :D
Oh oczywiście że było warto! ❤️❤️ Kocham Rozejm i cieszę się, że z planowanej miniaturki powstało coś tak wielkiego 😍 dostarczył mi tylu emocji... dziękuję Ci za to! I już nie mogę się doczekać perspektywy Draco ❤️
OdpowiedzUsuńP.
Ciesze sie również, ze nie skończyło się na miniaturce, choć bałam się szczerze, czy dam radę to napisać w takiej formie długiego opowiadania - jakoś się udało, więc w sumie jestem zadowolona :D ❤️
UsuńDzięki za komentarz i pozdrawiam!
Oj było warto, to jedno z moich ulubionych dramione, nie ukrywam że większość jest z pod twojej ręki 😄❤️ podoba mi się, że epilog jest opisany po tak długim czasie, można nieźle pobawić się wyobraźnia co działo się przez te 30 lat ❤️ cierpliwie czekam na wersję z punktu widzenia Draco i jestem pewna, że pomimo poznania całej fabuły i tak będę czytać z takimi samymi emocjami ❤️ pozdrawiam serdecznie kochana ❤️
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Ci się podobało i bardzo dziękuję za wszystkie twoje komentarze, bo wiem, że bardzo sumiennie komentowałaś wszystko - wielkie dzieki i buzaki! ❤️
UsuńNo i poszła łezka! Jestem wzruszona, bo to jest najpiękniejsze zakończenie tej historii jakie mogłam sobie wyobrazić. Małżeństwo starszych państwa Malfoy wciąż jest w sobie mega zakochane, wciąż im się łapki do siebie kleją i wciąż są wzajemnie o siebie zazdrośni. To pokazuje tylko, jaka ogromna miłość łączy ich wzajemnie i że jest prawdziwa. Jedność dusz w tym przypadku jest najprawdziwszą prawdą! Nie wyobrażam sobie, że to Nott mógłby być na jego miejscu. Choć widać, że i on nadal ją kocha mimo małżeństwa z Astorią, to tylko Draco mógł jej dać prawdziwe szczęście. Śmiem nawet twierdzić, że pragnął tego dużo bardziej niż Theo, dlatego nawet nie ma co gdybać, bo to był Draco, to zawsze będzie Draco! Młodzi państwo Malfoy też jak widać szczęśliwi :D Zostaną rodzicami i podejrzewam, że najbardziej na ten fakt cieszą się nasze dwie przyszłe babcie xD To mogło skończyć się tylko w ten sposób. Jak tylko dowiedziałam się, że Panns znowu jest w ciąży to czułam, że Leo zostanie mężem córki Neva i Pansy. Cieszę się, że również i państwo Longbottom są ze sobą szczęśliwi i dalej w sobie zakochani, to również jest prawdziwa miłość, choć wciąż szkoda mi Diabełka. Blaise jak zawsze w swoim żywiole dalej żartuje, że czeka na Pansy xD No cóż, ona była jego największą miłością i myślę, że dzień w dzień przez tych trzydzieści lat wypomina sobie swój błąd i żałuje tego, co zrobił. Rozwód Parvati i Harry'ego oraz Rona i Padny jakimś ogromnym zaskoczeniem nie jest. Można się tego było spodziewać, bardziej mnie dziwi fakt, że tak długo ze sobą wytrzymali. To od samego początku było skazane na porażkę, zero miłości a zwyczajnie kalkulacje i koneksje. Padma wciąż jest bezczelna licząc na przywileje z faktu, że jej syn spotyka się z córką Hermiony i Draco. Jak widać wgl się nie zmieniła. Swoją drogą jestem ciekawa jak związek Lyry i Aruna i kiedy Draco trafi szlag z tego powodu xD No cóż, jak to mówią miłość nie wybiera xD Musi się pogodzić z tym, że będzie najprawdopodobniej tak blisko spokrewniony z Weasleyem xD
OdpowiedzUsuńWow, naprawdę nie wierzę, że to już koniec. Mam wrażenie, że nie tak dawno startowałaś z tym opowiadaniem a już nastał jego koniec. Było naprawdę wspaniałe! Były łzy szczęścia i smutku, była radość i złość na bohaterów, za to co robili, co myśleli. Ale to była jedna z najpiękniejszych przygód! Dlatego chciałabym Ci za nią podziękować, bo w trudnych chwilach była dla mnie idealną odskocznią i pocieszeniem (wiesz o czy mówię. Podziękowania dla cudownej Gyglene za wspaniałe rysunki które pomogły nam w wyobrażeniu sobie niektórych sytuacji. Podziękowania dla naszej kochanej specjalistki od spojlerów Kini, która wiedziała jak nam zbudować napięcie xD #Kinianaszabohaterka! #rozejmoholiczki na zawsze w moim sercu! Na pewno będę często wracać do tego opowiadania! A już tym bardziej, żeby sobie porównywać z tym, co będzie się działo z perspektywy Draco :D Ściskam Cię mocno i raz jeszcze dziękuję za to wspaniałe opowiadanie ❤️
Camille - dzięki Ci bardzo!
UsuńZawsze zostawiasz takie długie, inspirujące komentarze, że złapałam się na tym, że pod każdym rozdziałem wyczekiwałam, kiedy wreszcie skomentujesz! :)
Też mam wrażenie, że dopiero co pisałam "Oddaje swoją magie wodzie..." - serio, przez to jedno zdanie wymodziłam 47 rozdziałów... to się nazywa szaleństwo level Venetiia Noks :D
Dzięki raz jeszcza za Twój udział w tej przygodzie! I mam nadzieję, że widzimy się i przy innych :)
Duże Buziaki! ❤️
Masz jak w banku, że widzimy się przy innych! Rozejm był cudowny i będę za nim ogromnie tęsknić, bo tyle się działo! No ale mamy perspektywę Draco z której dowiemy się jeszcze tyle smaczków, że już nie mogę się tego doczekać. WOW też jest cudowne i tutaj też nie mogę się doczekać, jak to się wszysko rozwiąże, kto w rzeczywistości okaże się zabójcą Ginny, czy ona faktycznie nie żyje bo po tym co się stało w ostatnim rozdziale Rozejmu chyba wszystko jest już możliwe 🙈 A w TNMŻ zakochałam się od pierwszej chwili! Wiem, że tutaj też na pewno będzie dużo emocji, tym bardziej, że już wiem to co wiem 🙊 Uwielbiam komentować Twoje opowiadania, bo tylko tak mogę podziękować za ogrom pracy jaką wykonujesz abyśmy mogły cieszyć oczy twoją twórczością ❤️ Jeszcze raz dziękuję za tą wspaniałą przygodę jaką mogliśmy przeżyć i czekać z niecierpliwością na kolejne projekty 😊
UsuńCzy było warto? Co to za pytanie! Oczywiście że było :o
OdpowiedzUsuńA sam rozdział, przeuroczy, przecudny, przesłodki i czuje się spełniona! Cudowna, wyjątkowa przygoda... Pełna smutku, złości, a nawet nienawiści! Oczywiście druga strona medalu... Pełna nadzieji, radości, małych sukcesów.
Łezka w oku... Ulga, że się udało. Pewnie byłby smutek! Ale druga perspektywa pozwoli mi odłożyć go tymczasowo na bok.
Czymaj się cieplutko, kuruj się szybko!
Dziękuję za te wszytskie emocje <3
Adirella
Najgorsze co może być, to czytanie przez 2-3 dni opowiadania, a potem rozczarować sie zakończeniem. Ile razy mnie to spotkało... normalnie masakra. Ogólnie zauważam ostatnio duży trend na sad endy - na wattpadzie zwłaszcza. Co tym autorkom jest, to nie wiem :D
UsuńCudooooo 😍😍😍😍😍😍😍😍
OdpowiedzUsuńJestem absolutnie zakochana w twoich opowiadaniach 😍😍😍😍😍😍😍
Miło mi, że tak mówisz :) Dzięki i pozdrawiam!
UsuńNie wiem czy mi się dodał poprzedni komentarz więc napisze jeszcze raz, bo czegos tak wspaniałego nie można nie skomentować! Jest to najwspanialsze dramione jakie kiedykolwiek czytałam, jesteś cudotwórca! Twoje dzieła są lekiem na moje serce i na moją głowę❤️ Pozwalasz na oderwanie się od brutalnej rzeczywistości... Nie wiem jak to robisz, ale nie przestawaj! Dziękuje Ci za Rozejm, za każdy rozdział i każde słowo. Zostanie w moim sercu na zawsze ❤️
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo - miło mi, że historia się spodobała i zapadła poniekąd gdzieś w pamięć :) Dzięki za komentarz i pozdrawiam! :)
UsuńByło warto w 100 procentach ❤️ nie mogę już się doczekać tej całej historii oczami Dracona. Epilog idealnie ukazał ich nie przemijającą miłość. Historia Pansy i Nevilla też wyszła super 😍 od teraz chyba to kolejny z jednych moich ulubionych shipów. Życzę ci miłej nocy 😊
OdpowiedzUsuńCiesze się, że się podobało. Z historią Pansy i Neva do końca się wahałam - czy np. nie zabić Neva, żeby Pansy wróciła z dzieckiem do Zabba, ale potem uznałam, że byłoby to za smutne i nie pasowałoby do założen Rozejmu - tu nie miało być mrocznie :D
UsuńTo było przepiękne! Istne spełnienie marzeń! ❤️ Dziękuję Ci za ten ff, stał się jednym z moich ulubionych. Jest na tym samym miejscu co "Ukochana polityka" 😃
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :*
#nazawszeteamrozejmoholiczki
Miło mi, że się spodobał. Ukochana polityka, to bardzo dojrzałe opowiadanie, wiec to porównanie bardzo mnie ucieszyło - dzięki serdeczne! :)
UsuńDroga autorko,
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za stworzenie tak fantastycznego dzieła. Jestem ogromną fanką Twojej twórczości lecz niestety muszę się przyznać, że nigdy nic nie komentowałam za co z całego serca przepraszam 🙏. Niemniej muszę stwierdzić że to opowiadanie jest fenomenalne. Zawsze z niecierpliwością czekałam na każdy rozdział, a jak już się pojawił to oczarowywał mnie kompletnie. Moje emocje zmieniały się jak w kalejdoskopie. Odczuwałam radość i szczęście, dużo się śmiałam ale także byłam zasmucona, prawie płakałam, a momentami byłam bardzo na Ciebie zła za to co zrobiłaś jakimś bohaterom. Koniec końców stwierdzam, że to opowiadanie jest przecudowne, a Ty droga autorko jesteś niesamowicie utalentowana. Z niecierpliwością czekam na następne dzieła i pozdrawiam Cię serdecznie, przesyłam moc całusów i przytulasków oraz z życzę weny i cierpliwości w tworzeniu kolejnych cudów ❤️❤️❤️❤️
Ciesze się bardzo, że Ci się podobało i że wreszcie miałaś ochotę na napisanie komentarza - bardzo mi miło i dziękuję! :)
UsuńNormalnie ocieka lukrem🥰🥰😍😍 piękne zakończenie 🥰
OdpowiedzUsuńHeh jak wspomniałam wyżej - Ronowi, Zabbowi czy Theo to tu lukier nie skapnął, ale naszych ulubieńców to musiałam zrobić słodkich :D
UsuńCzekam czego jeszcze dowiemy się od Draco
OdpowiedzUsuńI dopiero wtedy powiesz, czy było warto czytać? Dziwne... :D
UsuńPiękny i radosny epilog ❤️
OdpowiedzUsuńKolejne świetnie zakończone opowiadanie ale nie ukrywam że najbardziej z nich wszystkich zaintrygowało mnie dorosłe Dramione po przejściach czyli Teraz nie mów żegnaj i czekam na jego dalsze części ;)
Pozdrawiam i życzę dalszej weny :)
Lubię tylko radosne. Dla mnie sad end - psuje mi cały odbiór opowiadania. Ostatnio czytałam, całkiem niezłe, a potem na koniec sie okazało, że oni przez 40 lat żyli osobno... Niby na starość sie zeszli, ale normalnie pożałowałam czasu straconego na czytanie, a kwaśno mi było tydzien.
UsuńCzy tylko ja czytając na Epilog przeczytałam cały Rozejm 3 razy? (tylko od wczoraj 😂🤩)
OdpowiedzUsuńHeh to już musi być nudne - ja czytam fragmentami :D Ale po skonczeniu perspektywy Draco to pewnie zrobie sobie z rok przerwy nim wrócę :D
UsuńTo była wspaniała przygoda. Kiedy wiele lat temu czytałam po raz pierwszy Twoje opowiadania, nigdy nie sądziłam, że będę mogła kiedykolwiek przeżyć tak "na żywo" któreś z nich, w tym sensie, że musiałam czekać na rozdziały, a nie było skończonego opowiadania. Czekanie na nowy rozdział sprawiało, że kiedy się ów pojawiał to wszystkie emocje były jeszcze mocniejsze. Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek odpiszesz na mój komentarz, czy wrócisz wgl na bloga, a tu proszę trzy nowe dramione, miniaturka i mogliśmy to wszyscy razem przeżyć (a nawet dostałam odpowiedzi na komentarze, czy dedykacje w rozdziale). Venetiio, dziękuję, że tworzysz dla nas takie cudowności i planujesz cały czas następne, bo myślałam jeszcze pół roku temu, że będę musiała czytać GJS to końca życia na zapętleniu. Teraz jest jeszcze Rozejm, który skradł moje serce i wcale tak łatwo go nikomu nie odda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
#teamrozejmioholiczki
Dla mnie też to była naprawdę fajna przygoda - krótka, ale bardzo bardzo intensywna :D
UsuńFajnie jest znów być częścią takiej społeczności :)
Dziękuję za to opowiadanie!!! ❤ ❤
OdpowiedzUsuńCudownie się je czytało, to było coś innego, odświeżającego. Absolutnie nie klasyczne Dramione! 😄
Piękny epilog, dużo miłości i radości w nim. Chociaż gorycz też jest widoczna. Niespełniona miłość bywa smutna i niebezpieczna, o czym się przekonaliśmy. Szkoda tylu lat w małżeństwie Rona i Harrego.. Oby ich dzieci wyrosły na dobrych ludzi. Jeju, ale się rozmarzyłam 😅
Czekam z niecierpliwością na wersję Draco i te nowe wątki!!
Dużo weny i zdrówka 😇
#venetioholiczki
#rozejmoholiczki
Ciesze się, że się podobało :)
UsuńBardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam! :)
Oczywiście, że było warto. Cieszę się, że razem z dziewczynami (POWTARZAM! JEST NA SALI JAKIŚ FACET? XD) mogłyśmy tu przeżywać każdy rozdział pełen emocji. Na stronę główną wpadłam przypakiem i byłam w szoku, że są nowe opowiadania. Czytałam kolejny raz Dwa Światy a tu taka niespodzianka. Cieszę się, przeogromnie się cieszę, że postanowiłaś poszerzyć opowiadanie aż do prawie 50 rozdziałów. Bez niektórych wątków.. no nie wyobrażam sobie naszego rozejmu. Wyszło fantastycznie. Co prawda liczyłam, że w epilogu pojawią się odpowiedzi na niektóre pytania, ale widziałam, że ma być to od strony Draco, wiec już nie mogę się doczekać! Rozejm trafia u mnie gdzieś wysoko wśród Twoich opowiadań. Czekam teraz na perspektywę Malfoya i na... nowe, mroczno brutalne opowiadanie! :D
OdpowiedzUsuńSą faceci - mam kontakt z dwoma z nich przez maila :D Chyba się trochę wstydzą pokazać przy tym naszym mocnym kobiecym froncie tutaj :D
UsuńDzięki za miłe słowa i za Twoje zaangażowanie we wszystkie Quizy :)
Pamiętam kiedyś był tu wśród nas Rogaty! :D
UsuńNie komentuje często Ale skoro prosisz... wspaniałe opowiadanie! Bardzo wciągające, nieprzewidywalne i trzymające w napięciu. Uwielbiam rozdziały gdzie Hermiona dowiaduje się o ciąży czytałam je kilka razy. Życzę dużo weny żeby domknąć także WOW(nie mogę się doczekać) pozdrawiam cieplutko wierna, ale nieśmiała fanka
OdpowiedzUsuńNie komentuje często Ale skoro prosisz... wspaniałe opowiadanie! Bardzo wciągające, nieprzewidywalne i trzymające w napięciu. Uwielbiam rozdziały gdzie Hermiona dowiaduje się o ciąży czytałam je kilka razy. Życzę dużo weny żeby domknąć także WOW(nie mogę się doczekać) pozdrawiam cieplutko wierna, ale nieśmiała fanka
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo - WOW na pewno też doczeka się Epilogu, musze po prostu do niego wrócić :D
UsuńJeżeli nie byłoby warto to na pewno nie mogłabyś liczyć na taki odzew przy tym opowiadaniu. W ostatnich rozdziałach jak dla mnie za szybkie tempo zdarzeń, na początku się rozpisywałaś, a później dużo zmian. Też czekam na nowości i błagam o Wow. Kolejna historia i kolejne wspomnienia, jesteś cudowną pisarką. 💞
OdpowiedzUsuńTak, początek jest za mocno rozwleczony, ale tłumaczyłam to sobie tym, że do momentu zakochania się Hermiony, ta akcja musi być taka wolniejsza, a już od ciąży poleci szybciej. I tak się bałam, że nie zmieszczę się w 45 rozdziałach 😅
UsuńJedno z lepszych dramione jakie czytałam �� niesamowita chemia miedzy bohaterami i swietna fabuła. W ogóle wszystkie twoje opowiadania mi się bardzo lekko czyta, masz świetny styl pisania. Ciężko jest się rozstać z tym opowiadaniem. Oczywiście pocieszeniem jest to, ze będzie perspektywa Draco której wprost nie mogę się doczekać. Obyś miała dużo weny ��
OdpowiedzUsuńCiesze się, że udało mi się pokazać tę chemię - bardzo mi na tym zależało :)
UsuńDzięki za komentarz i życzenie weny - oby się spełniło! :D
Pozdrawiam!
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuń💚
Usuń💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚
OdpowiedzUsuńSUPER SUPER SUPER
Cudowne zakończenie wspaniałej historii. To taka wisienka na torcie 😘
Mija 30 lat a Hermiona i Draco dalej szaleńczo zakochani - to cudowne że ta miłość dalej ich tak rozpala. Fajnie, że są nawiązania do ważnych postaci i ich losów, by nie zostać z pytaniem w głowie "i co dalej?".
Jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałam - chwyta za serce i uzależnia- na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę 😀
Życzę tak samo dużo weny przy pisaniu perspektywy Draco - jestem pewna że ponownie nas zaskoczysz 🤩🥰
Dzięki bardzo - reszta ważnych postaci zostanie jeszcze opisana z perspektywy Draco :) Pozdrawiam!
UsuńNie mogę przez to spać 💚💚💚
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jednak się udało zasnąć :D
UsuńCzy było warto? Jak najbardziej! Jedno z lepszych opowiadań takich lekkich do relaksu! Z niecierpliwością czekam na wersję Draco!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie i do zobaczenia przy „Od pierwszej chwili...” 😘🙂
UsuńJasne że warto ;) mimo tego,że na początku strasznie tęskniłem za WOW i na niego miałam nadzieję teraz to czekam na wersję Draco z utęsknieniem. A co do ilości cukru w epilog to bosko ;) kocham te kilogramy jak w dwóch światach;) zdecydowanie opowiadanie laduje w ulubionych do czytania raz miesiącu obok dwóch światów 🤩🤩🤩
OdpowiedzUsuńMam nadzieje wrócić do WOW już niedługo 😄 Dzięki i pozdrawiam 😘
UsuńJuż nie mogę się doczekać WOW 🥰
UsuńAż się popłakałam ❣️ epilog przepiękny, z resztą jak całe opowiadanie 🤩 będę czekać na wersję Draco i umierać z tęsknoty 😰
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie i do zobaczenia przy „Od pierwszej chwili...” 😊😘
UsuńCzytałam twoje opowiadania już, gdy byłaś w trakcie tworzenia Jego Prawdziwa Twarz. Potem na jakiś czas odeszłam, by powrócić niedawno. Uwielbiam Twój styl pisania, Twoje pomysły, zwroty akcji i to jak kreujesz bohaterów ❤️
OdpowiedzUsuńRozejm jest historią cudowną i szczerze gratuluję Ci weny oraz osób, które w jakiś sposób przyczyniły się do procesu twórczego. Życzę Ci aby każde następne opowiadanie niosło za sobą równie wiele przyjemności 😘
I nie mogę się doczekać Rozejmu z perspektywy Draco😁
Buziaki 😘😘😘😘
Dzięki wielkie i do zobaczenia przy „Od pierwszej chwili...” 😉😘
UsuńDwa Plus Jeden - Iść w stronę słońca
OdpowiedzUsuńIść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres
Iść ciągle iść tak bez końca
Witać jeden przebudzony właśnie dzień
Wciąż witać go, jak nadziei dobry znak
Z ufnością tą, z jaką pierwszą jasność odśpiewuje ptak
Iść ciągle być w tej podróży
Którą ludzie prozaicznie życiem zwą
Iść, ciągle iść jak najdłużej
Za plecami mieć nadciągającą noc
Z najprostszych słów swój poranny składać wiersz
W kolorach dwóch raz zobaczyć to co niewidzialne jest
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres
*
Czy było warto? Oczywiście, że tak! To opowiadanie tak bardzo wciągało, że aż dziewczyny musiały nazwać rzeczy po imieniu - rozejmioholizm. I te wszystkie hasztagi #rozejmioholoczki, #rozejmomaniacy, #ćpiemyvenetie nie wzięły się z powietrza :D
Skutecznie utrzymywałaś nas w napięciu, aż do samego końca. Co nowy rozdział, to nowe doznania. Kiedy bywało różnie z nastrojem, kolejny rozdział poprawiał humor. I jestem pewna, że tak samo będzie z perspektywą Draco. Nie mogę się doczekać 😍
Dziękujemy, że jesteś i tworzysz dla nas! 💜💜💜
Dla Ciebie, Venetiio 😘
Josh Groban - You raise me up
Gdy jest mi źle, gdy życie mnie przytłacza
Me serce łka i dusza cierpi też
Wołam przyjdź, cierpliwie czekam w ciszy
Aż, przyjdziesz tu, usiądziesz ze mną znów
Podnosisz mnie bym chodzić mógł po górach
Podnosisz bym po falach kroczył też
Mam tę moc gdy jestem w twych ramionach
Umacniasz mnie:
Bez ciebie nie mam nic
Och! Dziękuje Ci ślicznie, ty zawsze umiesz mi poprawić nastrój 💋💕
UsuńPiękne zakończenie, które pozostawiło we mnie tyleeeee niedosytu, ze dziękuje Bogu za perspektywę Draco ❤️ Brakuje mi spotkania naszej pary z Pansy i Nevillem na piaszczystej plaży, trochę tez streszczenia przez Pansy reakcji innych na smierć Pamstwa Malfoy ona zawsze robiła to w komiczny sposób :) opisu śmierci Lucjusza 😈 zasłużył sobie dupek ! Ale dzięki temu odliczam już minuty do perspektywy Draco 😁 dziękuje za to opowiadanie ❤️ Cudownie było oderwać się w te deszczowe dni z kubkiem herbaty i w nim zatopić 😊 do zobaczenia w innych publikacjach !
OdpowiedzUsuńNie mogę wam napisać wszystkiego, troszeczkę miejsca dla Waszych domysłów i wyobraźni musi pozostać. Lucjusza zabiła Alma, a jak? Otruła go czy zastrzeliła? No jak tam kto chce sobie wyobrazić 😄
UsuńOj ja myślę że otruła 😊
UsuńA dzisiaj co planujesz opublikować Venetiio?
TNMŻ rozdział 7 :)
Usuń🥰 oj nie mogę się doczekać po pracy od razu zabiorę się do czytania 😊
UsuńJak dla mnie podawała mu przez długi czas wyniszczające umysł ziółka i sam wyskoczył z okna myśląc, ze wskakuje na miotle 🤭 zasłużył na smierć tragikomiczna 😂 ohhhh moje drugie nowe ulubione opowiadanie 😍😍😍😍😍 nie mogę się doczekać ❤️
UsuńRozdział jak i całe opowiadanie FANTASTYCZNE!!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze kiedyś na pewno do niego wrócę jak zresztą do każdego, bo je uwielbiam.
Słodko, aż za ale chyba tego po tych wszystkich zawijasach i wstrzymywaniu oddechu po akcjach z zazdrośnikami nam potrzeba było. 45 rozdziałów, a mam wrażenie że jeszcze nie dawno zaczynałam je czytać. Mam nadzieję, że dokończysz WOW i czekam na rozwinięcie się akcji w Teraz nie mów żegnaj bo aż mnie ręce swędzą żeby dodawać ci kolejne komentarze ;).
Tak, obiecuje dokończyć WOW jeśli nic niezależnego ode mnie nie stanie mi na drodze :D
UsuńCiesze się, że opowiadanie się podobało i serdecznie dziękuję za komentarz! ❤️ :)
Po prostu FANTASTYCZNIE MOJA DROGA !!❤ Najbardziej szalone i cudowne opowiadanie! Cieszę się,że wszystko dobrze się skończyło. Szkoda mi niektórych osób np.Ginny. Mimo wszystko smutne,zez jednej strony tak skończyła.😔.
OdpowiedzUsuńCieszę się,że nasi bohaterowie są bezpieczni i przede wszystkim szczęśliwi ze sobą 😁😁 i po 30 latach nadal się mocno kochają i mi siebie dbają 🙃.
Teraz czekam na perspektywę Draco utalentowa A cudowna kobieto ❤❤.
Buźka 😘
Czytanie Rozjemu, to była dla mnie świetna zabawa pełna śmiechu, wzruszeń i karuzeli emocji! Kocham to opowiadanie, a epilog to wisienka na torcie ♥️Dziękujt Ci Veniku za to porządna dawkę pozytywnej energii 😀❤️
OdpowiedzUsuń#rozejmoholiczkiAlways ❤️
Dzięki też dla ekipy komentujących! Šwirtnie się z Wami pisało i Was czytało😁🍷
#ćpamyvenettie
No i czekam na sobotę😁🍷🍷
UsuńPrawie się popłakałam jak przeczytałam dedykacje.
OdpowiedzUsuńRozejm zawsze będzie czymś dla mnie ważnym, ale nie będę się smucić, bo perspektywa Draco już czeka!
O rany, nie było mnie tu tylko trzy dni a tyle sie działo...wow.... jednym tchem przeczytałam wszystko i brakuje mi słów, żeby wyrazić karuzelę odczuć jakie mialam czytając każdy rozdział... dziekuje za wspaniałe opowiadanie i za to, że chcesz się z nami dzielić Swoimi pracami :)... żałuję, że nie brałam udziału w pełnych zwariowanych namowach o nastepny rozdział;) niestety dopiero dziś wracam do życia w internetach :) z niecierpliwością czekam na dalsze opowiadania i kontynuację... wiesz, że apetyt rośnie wraz z ilością rozdziałów, a przy ROZEJMIE nas rozpuściłaś ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak to opowiadanie było inne niż wssystkieti bardzo dobrze się je czytało z każdym rozdziałem chciało się go więcej. 😍 wiedziałam że Leo bedzie w związku z dzieckiem Pansy i Neva. 😂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. 💚
Oczywiście, że było warto!
OdpowiedzUsuńFantastyczne opowiadanie ❤❤❤
Wzbudzało ono tyle emocji, jak chyba żadne inne. Sama wiesz jak dziewczyny prosiły o kolejne rozdziały.
Nie mogę uwierzyć, że to już koniec, dopiero co czytałam prolog😔
Jednak nie ma co się smucić, bo perspektywa Draco czeka!❤
Buziaki 😘
Aaa o już pod pierwsza perspektywa Draco zwracała uwagę, na to że coś jest z tym rytuałem wyboru męża. Że wybrało on Draco dopiero jak on tego zechciał. Cieszę się, że Theo rozwiał moje wątpliwości 😁😁
UsuńUwielbiam twoje dzieła, bo tego nie idzie inaczej nazwać. Jestem szczęśliwa jak mało kto. Każde twoje opowiadanie a zwłaszcza Rozejm wzbudza wiele emocji. Nie potrzfie przeżyć dnia kiedy nie sprawdzę czy coś nowego ie zostało włożone. To już taka moja rutyna. Nie zmienię jestem szczęśliwa i czekam na kolejne doznania
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie, uplasuje się wysoko w rankingu moich ulubionych opowiadań.
OdpowiedzUsuńJest po prostu piękne, zdrowe i po przeczytaniu człowiek ma chęć zakochać się.
Pozdrawiam,
L. ;*
Jejuuuu opowiadanie cudowne!! Opłacało się czytać w 100%!!!!
OdpowiedzUsuńPrawie sie popłakałam 😢 Jest mi tak przykro, ze przygoda z Rozejmem sie juz skonczyla. Podobal mi sie caly zamysl, wykreowanie bohaterow, cala „otoczka”, no wszystko! Bylo uroczo, wiec w sam raz dla mnie 😂 Gdyby bylo smutne zakonczenie to na pewno bym sie poplakalam i w dodatku zalamala. Hermiona i Draco to malzenstwo idealne. Widac ze sie kochaja i ze skonczyliby za soba i za swoimi dziecmi w ogien. I tak cos czulam ze Pansy z Nevillem beda mieli corke. A skoro corka, to musiala w przyszlosci zwiazac sie z Leo. Chociaz polaczenia Lyra+Arun Weasley sie nie spodziewalam. Biedny Draco, musi byc naprawde zalamany 😂 Teodor troche zyskal w moich oczach, na poczatku myslalam ze to tylko taki oblesny typ, ale on faktycznie kochal Hermione...no niestety, Draco i Hermiona byli sobie pisani wiec on musi sie z tym pogodzic 😅
OdpowiedzUsuńI jeszcze rsz to podkresle, naprawde mi przykro ze to juz koniec...Jedno z lepszych opowiadan jakie czytalam. Wciagalo tak, ze ciezko bylo sie powstrzymac od czytania i doczekac kolejnego rozdzialu! Moim jedynym pocieszeniem jest nowe opowiadanie TNMŻ ktore kocham calym sercem i Rozejm oczami Draco, ktorego jestem bardzo ciekawa.
Dziekuje Ci tez za to opowiadanie. Bez Ciebie i Twojej weny wgl by go nie bylo a ja nie dostawalabym zawalu co drugi rozdzial. Bardzo sie ciesze ze mialsm okazje go przeczytac i na pewno przeczytam wszystko, co jeszcze napiszesz :D
Pozdrawiam serdecznie! :D
Cudowne zakończenie cudownej historii. Rozejm jest chyba "najbardziej wyjątkowym" spośród wszystkich twoich opowiadań, nie tylko że względu na wspaniałą, wciągającą fabułę, która była jednocześnie pełna dram i cukru, ale również ze względu na społeczność która się wytworzyła wokół tego opowiadania. Nie mogę sobie wyobrazić czytania tego opowiadania bez zaglądania do sekcji komentarzy, gdzie momentami aż wrzało od emocji spowodowanych rozdziałem czy też spoilerem od Kini. Nie mogę sobie też wyobrazić tego opowiadania bez cudownych rysunków Gryglene. I wreszcie nie mogę sobie wyobrazić tego opowiadania bez naszego szalonego teamu #rozejmoholiczek.
OdpowiedzUsuńTeraz pozostaje tylko z niecierpliwością czekać na kolejne rozdziały TNMŻ i Od pierwszej chwili i liczyć na to, że ich publikacja będzie równie szalona i spontaniczna.
Pozdrawiam Natalia M.
Kurcze wczoraj czekałam, czekałam i poszłam spac niedługo przed publikacja. Epilog super ❤️ Uwielbiam takie słodkie zakończenia. Choć jak widać nie dla wszystkich skończyło się dobrze 💔 nie mogę się już doczekać aż przeczytamy to wszystko z perspektywy Draco. Fajnie było codziennie wyczekiwać na kolejny rozdział, a czasem nawet trzy 😁 miałam w planach przeczytac całość od początku po ukazaniu epilogu ale niektóre rozdziały i tak już czytałam po 15 razy. Wyczekuje teraz na TNMŻ bo coś mi mówi, ze to opowiadanie wciągnie mnie nawet bardziej. Nie umiem w długie fajne komentarze, ale opowiadanie było na prawdę świetne! Dziękuje ❤️
OdpowiedzUsuńTo było tak cudownie przesłodkie, że aż nie wiem co napisać...
OdpowiedzUsuńJest jedno co mnie zasmuciło - Astoria nie zasługuje na to, żeby być żoną Notta :/ On jest za dobry dla niej! Zdecydowanie!
A tak to wszystko cudnie! ❤️ Wspaniale się to czytało i z niecierpliwością czekam na to, żeby poznać tą historię oczami Draco :)
Napisałam już co sadze pod poprzednim rozdziałem, tutaj tylko dodaj ze to takie zakończenie jak powinno być, idealne ❤️
OdpowiedzUsuńJesteś genialna ❤️ Dziękuje za ta historie
To jest najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek przeczytałam, a było tego naprawdę dużo 😍🔥
OdpowiedzUsuńCo tu więcej mówić, cudowne opowiadanie. Mój mózg nie pojmuje, jak twój może być tak bardzo kreatywny... Odnośnie Leo i Alice, gdyby nie byli razem, chyba bym się załamała. Za bardzo się wyciągnęłam w tę historię haha🖤 Ale Nott powinien trafić na kogoś lepszego...
OdpowiedzUsuńNie pozostało mi nic innego, jak czekać na powrót do tego opowiadania z punktu widzenia Draco.
Gratulacje! Kolejny sukces!
Miłe, przyjemne opowiadanie na poprawę humoru. Z dużą dawką emocji. A częstotliwość dodawania rozdziałów rewelacja :)
OdpowiedzUsuńHeh chyba jeszcze nikt nie określił mojego opowiadania mianem "przyjemne"
UsuńDzięki i pozdrawiam! :)
Nie umiem się jakoś zabrać za ten komentarz.
OdpowiedzUsuńOczywiście opowiadanie podobało mi się. Chociaż, szczerze, po prologu i pierwszych rozdziałach myślałam, że pójdzie w trochę inną stronę. Więcej polityki, układów itp, a mnie romansu samego w sobie. Nie mówię, że to źle czy coś. Po prostu w kwestii "akcji" minęło się z moimi oczekiwaniami.
Pod koniec zirytowała mnie Hermiona i to tak nawet poważnie 😆 W dwóch sytuacjach nie zaufała Draco tylko stwierdziła, że on na pewno ją okłamał i ona ucieknie. To takie niegryfońskie zachowanie. I na miejscu Malfoy'a bym się obraziła poważnie na nią. To taka mała dygresja.
Jak się czyta opowiadania na bieżąco, mamy dużo czasu na rozkminy itp. A jak się czyta coś zakończonego nie ma na to czasu i na pewno zmienia odbiór. To pewnie jeden z powodów dla których wolę zakończone opowiadania. A drugi, że ciężko mi komentować część opowiadania, bez znajomości całości. Ale się staram! Bo piszesz cudownie 😁
Pozdrowionka i buziaki!
I duuużo weny do kolejnych opowiadań! A najwięcej do WOW! :*
Miałam tę myśl, że powinno być bardziej mroczne - mocniej w stylu GJS, ale potem dotarło do mnie, że to nie pasuje - ta koncepcja połączenia dusz i tej rodzącej się miłości, nie pasuje do jakiś dram ze śmiercią, gwałtami itp. Dlatego mroczny klimat - za którym ciut tęsknie, zostawię sobie na opowiadanie - jeśli powstanie - "W twoim świecie".
UsuńTo tak już jest - tęskniłam za szkolnym dramione - zaczełam pisać WOW
Tęskniłam za klimatem Rubiny - mamy Rozejm
Tęskniłam za Blinny - mamy TNMŻ
Tęsknie za mrocznym dramione - planuje "W twoim świecie"
Tęsknota to moja motywacja :D
Oczywiście, że warto.. wracać do tego opowiadania bardzo często ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za te rozdziały, każdego dnia czekam z niecierpliwoscia na kolejne :D