Dedykacja:
Dla Pauliny (P.) i Klaudii W. - za to, że były w sam raz na czas 😋
oraz dla Moniq - owszem, tęskniłam 😉
◈◈◈
Liczymy dalej: 7! 😍
◈◈◈
Znów siedziała na jego kolanach,
opierając własne tuż obok jego ud. Całowała go mocno, wręcz desperacko,
próbując mu przekazać, jak bardzo jest wdzięczna za to wszystko co się działo,
co ich łączyło i co ich wspólnie pochłaniało. To było dla niej coś zupełnie
nowego, ale była szczęśliwa, że to odkryła i że tego doświadczyła.
Rozplotła jego włosy, rzucając czarny rzemyk daleko za siebie i wplotła w nie
swoje palce, rozkoszując się tym, że w tej pozycji nieco nad nim górowała. To
ona dyktowała głębokość i tempo ich pocałunków, a on się ani trochę nie
buntował, tylko pozwalał jej decydować.
Trzymał swoje ręce na jej biodrach, dość mocno wbijając palce w jej skórę. Jej
sukienka dawno się uniosła, dlatego teraz to jej białe, koronkowe figi,
ocierały się o materiał jego czarnych spodni. Byli tak blisko, a jednocześnie wciąż
tak daleko siebie...
- Moja sypialnia… - wymruczała, pomiędzy pocałunkami.
- Wystarczy podłoga – odszepnął, wyjmując różdżkę.
Hermiona przeniosła usta na jego szyję, nawet nie patrząc na to co robi. Draco w
tym czasie wyczarował materac tuż pod jej kominkiem i odkładając różdżkę na
kanapę, uniósł ją, by móc ją przenieść.
Trzymała go mocno, głaszcząc jego plecy i nie mogąc powstrzymać cichych jęków,
wysyłanych wprost do jego ucha. Było jej wspaniale ze świadomością, że zaraz znów
to zrobią. Znów odkryją się wzajemnie w ten najmocniejszy, najbardziej intymny
sposób.
◈◈◈
To wszystko było po prostu
właściwe. To w jaki sposób ją pieścił. To jak jej dotykał. To jak ją kochał.
Czuła, że należą do siebie i było w tym coś prawdziwego, a w zasadzie
magicznego. Kochali się najpierw szybko, desperacko, wręcz nie mogąc się sobą
nasycić.
Draco wchodził w nią mocnymi pchnięciami, a ona pojękiwała wprost do jego ucha,
z całej siły zaciskając swoje ręce na jego barkach.
Znów doszli razem – ona z krzycząc, on oddychając chrapliwie w jej włosy. I to
też było jak najbardziej właściwe.
Nie trwało długo, gdy znów obudziło się pożądanie – i ich zmysłowy taniec,
składający się z dotknięć, szeptów, pocałunków i wzajemnego dawania sobie
rozkoszy, rozpoczął się na nowo.
Hermiona opierała się o brzeg kanapy, a on brał ją od tyłu, płynnie posuwając
swoimi biodrami i wywołując tym samym dzikie sensacje w dole jej ciała.
Była lepka od potu i ich zmieszanych zapachów. Jego oddech pieścił jej skórę z
takim samym zapamiętaniem, jak jego usta dotykały jej ciała.
Gdy po drugim wspólnym orgazmie, opadli na materac przed kominkiem, Hermiona
miała pewność, że poziom endorfin rozmiękczył jej umysł do konsystencji
miękkiej papki.
Nie chciała o tym myśleć. Nie chciała nic planować. Nie chciała nic zmieniać.
Chciała tylko być, właśnie tutaj, w tym miejscu – w jego spoconych, silnych i
gorących ramionach. Była pewna, że nigdzie nie mogłoby być jej lepiej.
◈◈◈
Obudziła
się, leżąc przed kominkiem. Była lekko obolała, a jej opuchnięte usta były
dowodem tego, jak mocno ich wczoraj poniosło. Nie musiała się nawet obracać, by
wiedzieć, że Dracona już przy niej nie ma. Najpewniej wymknął się z jej pokoju
późnym wieczorem, albo nawet w nocy. Miała nadzieję, że Gruba Dama, ani Violeta
nie były zaskoczone porą, o której od niej wyszedł. Naprawdę nie miała pojęcia,
która to mogła być.
Spojrzała na zegar na jednej ze ścian i z lekkim westchnieniem ulgi, odkryła,
że śniadanie rozpoczynało się dopiero za godzinę. Będzie miała czas, by ogarnąć
siebie i swoje dormitorium po tych ostrych harcach.
Zastanawiała się nad tym, jak mogła tak długo i dobrowolnie rezygnować z tak
fantastycznego seksu. To było lepsze od wszystkiego, czego doświadczyła w swoim
całym życiu. Już wiedziała, że nie będzie mogła się bez tego obejść, zwłaszcza
jeśli Malfoy nadal będzie w tym tak wspaniały. Miała wrażenie, że stał się
panem jej ciała i sam dyktował jej jak i kiedy ma pod nim dochodzić. Naprawdę
doprowadzał ją tym do utraty zmysłów…
Z niechęcią wstała, zastanawiając się, czy ma jeszcze odpowiednią maść na
uleczenie namiętnych śladów na swojej szyi i ramionach. Miała nadzieję, że
Draco też taką miał… Nie szczędziła mu wczoraj dość ostrych pieszczot.
Podeszła do stolika, sięgając po swoją różdżkę.
Sprzątnęła materac i szklanki po alkoholu, a później odesłała do szafki resztkę
whisky i tego pysznego wina. Sięgnęła po swoją torebkę, by schować do niej leżący
na stole krawat, spinki i ich zdjęcia oraz rękawicę. Zastanawiała się przez
chwilę, czy nie powinna jej oddać Malfoyowi. W końcu była jego…
Odłożyła torebkę i podnosiła z ziemi koc. Nie miała pojęcia, jak i kiedy się
tam znalazł.
Poprawiła leżącą na kanapie poduszkę i… sięgnęła po leżącą pod nią zielony
krawat. Zapatrzyła się na niego przez chwilę.
Jak to możliwe? Przecież dopiero co schowała go do torebki!
Oświecenie przyszło po trzech, mocnych uderzeniach serca.
Zacisnęła ręce na krawacie i usiadła na kanapie.
Naprawdę?
Czy naprawdę zrobił to świadomie?
Hermiona popatrzyła na materiał w swoich dłoniach i najpierw krótko parsknęła
śmiechem, a zaraz potem zaszlochała cicho.
Emocje kotłowały się w niej z siłą tornada. Były gwałtowne i mocne, ale
jednocześnie było ich tyle, że nie mogła ich pojąć i nazwać.
Malfoy chciał jej przekazać, że jego zamiary są poważne.
Godryku! To cudowne…!
Otarła dwie łzy i roześmiała się.
Nie miała pojęcia co przyniesie ich przyszłość, ale już teraz wiedziała, że ona
sama chciałaby wierzyć i zrobić co w jej mocy, by było to coś na zawsze.
◈◈◈
Patrzyli na nią niepewnie,
wyraźnie niezadowoleni z tego co im właśnie zakomunikowała.
- Przykro mi, ale na początku roku, mówiłam wam, że nie będę tolerowała żadnych
używek. Jako, że Zabini doprowadził się do takiego stanu, że od kilku tygodni leży
w szpitalu, to nie mam zamiaru drugi raz na to pozwolić! Dlatego muszę
przeprowadzić te badania – kłamała jak z nut, przechadzając się pomiędzy ich
ławkami.
- Czemu tylko nam? Gryfoni też piją! – zbuntował się Ress.
- Owszem, ale ich ministerstwo nie kazało mi mieć na oku – poinformowała chłodno
Hermiona.
Podeszła do biurka, założyła lateksowe rękawiczki i sięgnęła po pierwszy
podłużny patyczek, ukryty w plastikowej osłonce, zwany potocznie wymazówką.
- Ress ty pierwszy, skoro tak się buntujesz. Podejdź do mnie i otwieraj buzie –
nakazał.
Ślizgon parsknął nieprzyjemnie, ale wykonał polecenie.
Hermiona przejechała wacikiem po wewnętrznej stronie jego policzka, po czym
delikatnie zamknęła próbkę i stuknęła w nią różdżką, by zapisać nazwisko
badanego i nie dopuścić do możliwości podmiany.
- Możesz już wyjść, Ress. Tobie również dziękuję, Luno – zwróciła się do
opiekunki Davida.
- Hermiono, to… - zaczął mówić Longbottom.
- Później, Neville. Teraz ty Greengrass, zapraszam – przywołała Astorię, która
podeszła do niej z wyraźnie niechętną miną.
Hermiona szybko pobrała wymaz i wrzuciła próbkę do pudełka. Nie było potrzeby
badania dziewcząt, ale zrobiła to dla zachowania pozorów. Wymyślenie wymówki z
testami na obecność używek, było dość słabe, ale nie miała ochoty zaprzątać
sobie tym z specjalnie głowy. Ważne, że dostała to, czego od nich potrzebowała.
- Bletchley, teraz ty – zarządziła.
Ślizgoni po kolei podchodzili do niej i posłusznie otwierali swoje paszcze, a
Hermiona sprawnie zabezpieczała kolejne próbki. Na koniec zostali jej Nott i Malfoy.
- Słyszałam Nott, że miewasz bolesne migreny… - zagadała, gdy już pobrała
próbkę od Theodora.
- To prawda… - odpowiedział.
Hermiona widziała, jak Draco i Paravati patrzą na nią z uwagą.
- Mam dostać w przyszłym tygodniu partię smoczych łusek, prosto z Rumunii. Są
najlepsze…
- Serio? – Theo wydał się zaintrygowany.
- Jasne. Może chciałbyś kilka? – zaproponowała.
- Chętnie! Zapłacę ci! – zadeklarował.
- Dogadamy się, jak już je dostanę – obiecała.
- Dzięki, Granger! – Nott uśmiechnął się do niej.
- W razie czego, dam ci znać przez Parvati, albo Malfoya – Hermiona odwzajemniła
jego uśmiech.
Nott podziękował po raz drugi i razem z Parvati ruszyli do wyjścia.
Patil przechodzą obok Dracona, uśmiechnęła się do niego dwuznacznie i puściła
mu oko, po czym odwróciła się do Hermiony i sugestywnie poruszyła brwiami.
Hermiona parsknęła śmiechem.
- O co jej chodziło? – zapytał Draco, podchodząc bliżej.
- O nic, po prostu o nas wie – poinformowała go, sięgając do kartonu po kolejną
wymazówkę.
- Serio? – Malfoy wyglądał na szczerze zaskoczonego.
- Tak.
- Domyśliła się? – dopytywał, stając tuż przed Hermioną.
- Sama jej powiedziałam – przyznała, sięgając dłonią i delikatnie głaszcząc
jego policzek.
Draco pochylił się i złożył na jej ustach delikatny pocałunek.
- Dobrze ci się dziś spało? – spytał z łobuzerskim uśmieszkiem.
- Nawet nie masz pojęcia… - zamruczała, przytulając się do niego.
- Te babska z portretów chyba mi nawet trochę współczuły, gdy wychodziłem z
twojego dormitorium po pierwszej w nocy, ledwo przytomny. Chyba uważają, że
kazałaś mi przenieść na własnych plecach całą, swoją bibliotekę.
Hermiona zaśmiała się pod nosem. Dobrze. Lepiej żeby niepotrzebnie nie nabrały
podejrzeń.
- Skoro tak cię wczoraj wymęczyłam, to chyba odwołam ci resztę szlabanu –
zdecydowała.
- Naprawdę? Dlaczego? – Draco, wcale nie wyglądał na zadowolonego z jej
decyzji.
- Bo w sobotę masz mecz i pewnie chciałbyś dobrze się do niego przygotować.
Malfoy uśmiechnął się szeroko, po czym złapał ją w talii i mocno do siebie
przyciągnął.
- Wiesz, że jesteś idealna…? - zamruczał jej do ucha, zahaczając je delikatnie
ustami.
- Jestem też interesowna. Musisz mi pomóc – przyznała.
- W czym? – zdziwił się, odsuwając się nieco.
Hermiona wskazała mu cały czas trzymaną w dłoni próbkę.
- To jakaś ściema z tymi testami na używki, prawda? – dociekał.
- Tak. Te próbki, pomogą nam ustalić kto zrobił to Susan… - wyjaśniła.
- To nikt z ślizgonów! – zdenerwował się.
- Wiem, ale i tak chcemy to sprawdzić.
- Chcemy?
- Ja i ministerstwo – doprecyzowała.
- Chcesz mnie też zbadać? Nie ufasz mi? – spytał cicho.
- Właśnie dlatego, że ci ufam, to wiem, że spokojnie mogę to zrobić – uśmiechnęła
się do niego słodko.
Draco kiwnął głową i otworzył usta. Hermiona szybko pobrała wymaz,
zabezpieczyła próbkę i wrzuciła ją do pudełka, razem z rękawiczkami.
Zaraz potem objęła go i przyciągnęła do gorącego pocałunku.
- Powiesz mi, co to za prośba? – wymruczał, gdy na chwilę oderwali się od
siebie, by zaczerpnąć oddechu.
- Wiesz, tak samo dobrze, jak ja, że najbardziej podejrzany w tym wszystkim jest
Higgs – westchnęła, odrywając się od swojego chłopaka i opierając o biurko.
- Racja – zgodził się z nią.
- Muszę jakoś zdobyć jego próbkę, a nie mogę mu wcisnąć ściemy o testach na
uzależnienie. To nie przejdzie…
- Co mam zrobić? – Draco wyglądał na zaintrygowanego.
- Materiał do tego badania, można też pobrać ze szklanki lub z niedopałka
papierosa – wyjaśniła.
- Szklanki? Chcesz, żebym ukradł mu puchar po soku z dyni?
Hermiona zaśmiała się cicho i przecząco pokręciła głową.
- Pomyślałam, że możesz pójść z nim pogadać… z whisky. Wtedy będziemy mieć
pewność, że na szklance zostanie jego ślad. Nie wiem też czy pali…
- Owszem. Cygara – wtrącił Draco.
- Gdybyś zdobył niedopałek, to na pewno wiele by nam ułatwiło – wytłumaczyła.
Draco popatrzył na nią dłuższą chwilę, aż wreszcie powoli kiwnął głową.
- Załatwię to – obiecał.
Hermiona zaśmiała się i rzuciła mu się na szyję.
- Wiedziałam, że będę mogła na ciebie liczyć… - zamruczała, pomiędzy kolejnymi
pocałunkami.
- Zawsze – szepnął prosto w jej usta.
◈◈◈
Całowali się i przytulali przez
prawie pół godziny, ale w końcu musieli przestać. Hermiona wiedziała, że Draco
ma dziś jeszcze trening, a ona sama chciała jak najszybciej przesłać do laboratorium
do Londynu, zebrane próbki.
Malfoy właśnie kierował się do wyjścia, gdy Hermionie przypomniało się coś
jeszcze.
- Draco?
- Tak?
Wyjęła coś z swojej torby, po czym zarzuciła ją sobie na ramię i powoli do
niego podeszła.
- Poszłam dziś rano do biblioteki, by przeczytać legendę, o której mi wczoraj
wspomniałeś – wyjaśniła z zadziornym uśmieszkiem.
- Doprawdy? – zapytał, przyglądając się jej uważnie.
- Jest bardzo ciekawa… - wyszeptała, stając tuż przed nim.
- To fakt.
Hermiona złapała go za dłoń i włożyła do niej maleńkie pudełeczko.
Uśmiechnęła się, cmoknęła go w lekko rozchylone w geście zdziwienia usta, po
czym odwróciła się i pierwsza wyszła z auli.
Draco stał przez chwilę, lekko zszokowany. Później jednak oprzytomniał i
spojrzał na to, co mu dała. Otworzył pudełeczko i westchnął cicho.
To był lok. Jeden, niewielki pukiel włosów w cudownym, kasztanowym odcieniu.
Według legendy, tylko kobieta, która miała szczere zamiary wobec wybranka,
mogła mu podarować coś tak cennego.
Uśmiechnął się sam do siebie.
Hermiona Granger była tylko jego.
◈◈◈
Dziwnie
było wejść do pomieszczenia, które kiedyś było eleganckie i wręcz pedantycznie
uporządkowane, a teraz przypominało starą rupieciarnie.
Draco miał nadzieję, że McGonagall rzadko odwiedzała Higgsa w jego lokum, bo
jak nic, padłaby na zwał, widząc jak zdewastował jej dawny gabinet.
- Co cię sprowadza, Malfoy? – zapytał nauczyciel, rozsiadając się wygodnie
za biurkiem i kładąc swoje nogi, w czarnych, wojskowych buciorach na zawalony pergaminami
blat.
- Dwie sprawy – wyjaśnił mu spokojnie Draco, po czym zgarnął na ziemie stertę
jakiś papierzysk i usiadł na krześle przed biurkiem.
- No wprost umieram z ciekawości! – szydził Terence.
- Na początek… - Draco postawił przed nim najlepszy rocznik whisky Ogdena i
pudełko eleganckich cygar, jakie dostał od Tracey na święta.
- Tak to my możemy rozmawiać! – zarechotał Higgs, wyjmując z biurka dwie,
niezbyt czyste szklanki.
Draco wziął głęboki oddech.
Jak ten skończony kretyn, mógł się uważać za jakiegoś magicznego gangstera?
Przecież to był zwykły prymitywny bandzior!
Higgs, nie bacząc na zdegustowaną minę Malfoya, zaczął napełniać szklanki
alkoholem.
- Byłeś u Zabiniego? – zapytał niby mimochodem Draco.
- Nie. Trzymam się z daleka, jak kazałeś.
- Świetnie!
Blondyn wyjął z kieszeni ciężką sakiewkę i rzucił ją na biurko.
Terencowi chciwie zaświeciły się oczy. Draco wiedział, że mężczyzna szczerze go
nie znosi, ale za pieniądze był nawet skłonny okazywać mu szacunek.
- Twoje zdrowie, Malfoy! – Higgs sięgnął po szklaneczkę i wychylił połowę jej
zawartości, jednym łykiem.
Draco uniósł drugą i usiłując nawet nie dotykać nią swoich ust, udał, że też
się napił.
- Mówiłeś, że masz do mnie jakąś sprawę? – Terence przysunął sobie pudełko z
cygarami i otworzył je z uśmiechem.
- Dwie. Po pierwsze chcę teraz raport trzy razy w tygodniu.
- Trzy? A o czym mam ci meldować? Nic się przecież nie dzieje! Stary siedzi w
kaftanie, a ci wszyscy idioci, uważają, że już nigdy z tego nie wyjdzie. Dobry
z niego aktor – zaśmiał się tubalnie Higgs.
- Najwidoczniej… - burknął z niechęcią Draco.
- Mogę ci tylko powiedzieć, że domagał się ostatnio ode mnie, bym skończył wreszcie
tę sprawę z Granger. Ale na razie nic nie robię, skoro mi zabroniłeś… -
tłumaczył oględnie Terence.
Malfoy poczuł, jak spinają mu się mięśnie karku. To była zła wiadomość. Bardzo
liczył, że ten przeklęty Śmierciożerca wreszcie zniknie z jego pola widzenia.
Bał się jednak zlecić jego unicestwienie. To było zbyt ryzykowne…
- Masz się trzymać od niej z daleka. To właśnie moja druga sprawa – wycedził szorstko
Draco.
- No przecież się trzymam! – Higgs czknął i dopił alkohol, po czym od razu
złapał za butelkę, by znów napełnić szklankę.
- Doszły mnie plotki, że z nią rozmawiałeś, gdy spotkaliście się w Hogsmeade –
Draco spojrzał chłodno na Terenca.
- Niby kiedy? Nigdy jej tam nie spotkałem! Nawet na lekcjach ją ignoruje – skłamał Higgs, po czym sięgnął po cygaro, za
pomocą różdżki odciął kapturek i od razu je przypalił.
- Posłuchaj mnie uważnie, bo nie lubię się powtarzać – zaznaczył Draco. – Masz się
nie zbliżać do Granger na krok. Jeśli się dowiem, że z nią gadasz gdzieś poza
klasą transmutacji, to nie tylko skończą się twoje interesy, ale skończysz się
i ty, lądując prosto w Azkabanie. A sam wiesz, że jest za co… - Draco posłał mu
triumfujące spojrzenie, z przyjemnością patrząc, jak Terence zaciska usta.
- Po co ci ona? To tylko brudna dziwka…
Draco musiał bardzo mocno zacisnąć pieści, by nie wstać i nie pobić teraz
Higgsa na śmierć. Nie mógł tego zrobić. Nie powinien.
- Mam własne plany, co do Granger. Nie musisz wiedzieć jakie. Jeśli będę potrzebował
twojej pomocy, wtedy na pewno dam ci znać – Draco wziął uspakajający oddech.
- Dobra! Jak chcesz! Napijmy się jeszcze! – Higgs znów dolał whisky do szklanki
i zdrowo z niej pociągnął.
Malfoy uśmiechnął się pod nosem. Dobrze. Jeszcze chwila, a zdobędzie próbki, o
które poprosiła go Hermiona. Szczerze miał nadzieję, że to właśnie Terence był
winny. Z przyjemnością zobaczyłby, jak dwójka dementorów, odprowadza tego
pokręconego psychola, prosto do Azkabanu.
◈◈◈
Cześć! 😊
Urlop niestety już się skończył, wiec wracam do Was i to nie sama.
Poza WOW, mam już prawie gotowe kolejne "Sny" - wreszcie! oraz kilka rozdziałów autorskiej historii, znanej Wam być może z wattpada.
Poza tym zainspirowana jedną sceną z filmu i Waszymi sugestiami, pod miniaturką "Oswojenie", że takie wojenne klimaty podobają się Wam najbardziej, postanowiłam spontanicznie napisać kolejną miniaturkę... Niestety wyszły mi już z tego cztery rozdziały, a tu do końca daleko, dlatego chyba będzie to po prostu jakieś mini-opowiadanie 😋
Nosi tytuł - "Rozejm"
Macie może ochotę powiedzieć mi, co powinnam opublikować jako następne? Chętnie się posłucham! 😙
Wielkie dzięki za odwiedziny i komentarze, zapewniam, że wracam na "pełen etat" i zacznę wreszcie na wszystko, sumiennie Wam odpisywać! 😱
Wielkie buźki!
V.
Mój mail, niezmiennie: venetiia.noks@gmail.com
pierwsza?
OdpowiedzUsuńGratulacje :D
UsuńUf w końcu mam chwilę na dodanie komentarza :D
UsuńRozczuliło mnie niesamowicie, że Draco zostawił swój krawat <3
Stresuje mnie każda scena z Higgsem. Wykreowałam sobie jego postać jako takiego okrutnego oblecha i na samo wspomnienie aż mi źle. Mam nadzieję, że jego DNA będzie się zgadzać!
Życzę dużo weny <3 Informacja o Snach bardzo mnie ucieszyła (nie sądziłam, ze doczekam kontynuacji <3)
Vera
Zapowiem Ci na fb, przed publikacją, byś mogła odświeżyć "Sny" :)
UsuńFajnie, że Twoje tłumaczenie też już leci do przodu. Na pewno tłumnie wszyscy wpadniemy je czytać, bo zapowiada się serio bosko :)
No w końcu będę w pierwszej 5! Biorę się za czytanie ☺️
OdpowiedzUsuń2 miejsce :D
UsuńJak zwykle wow! Rozbraja mnie ta relacja Hermiony I Draco i miałam rację! Hermiona dostała krawat od Draco! Czyli związek jest naprawdę poważny i nawet nie wiesz, jak bardzo się z tego cieszę, że okazują sobie swoje uczucia za pomocą właśnie takich gestów. Mam ogromną nadzieję, że Theo w końcu odzyska pamięć i że będzie w stanie się jakoś uporać z tym wszystkim co stało się z Ginny, na pewno będzie to bolesne, ale myślę, że Parvatii i Draco a teraz także i Hermiona nie zostawią go z tym wszystkim samego, naprawdę mega do polubiłam w tym opowiadaniu choć sceny z nim nie pojawiają się jakoś często (nad czym trochę ubolewam 😅). Mega zaintrygowałaś mnie tą rozmową Draco z Higgsem, o kogo może chodzić, o kim rozmawiali... Znowu kolejne zagadki! Ale bardzo dobrze, jest się nad czym zastanawiać ☺️
UsuńCieszę się, że wracasz do nas na "pełen etat" nie masz pojęcia jak nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów ale może tym razem nowa miniaturka? Ściskam mocno i czekam na wieści o nowym rozdziale! 😘
Tak, motyw z krawatem był dość oczywisty :D
UsuńTheo odzyska pamięć - zobaczycie co z tego wyniknie, ale zapowiem, że będzie się działo.
No wszystko będę stopniowo wyjaśniać - to obiecuję :)
Też się cieszę, że wracam na pełen etat:)
Pozdrowienia! :)
Ja bym z chęcią przeczytała kolejny rozdział "Snów"!
OdpowiedzUsuńTak właśnie myślałam, że za "Snami", kilka osób mogło zatęsknić :)
UsuńŚwietny rozdział! Już tak mało do końca. :(
OdpowiedzUsuńCokolwiek opublikujesz będę zadowolona! Chociaż jestem bardzo ciekawa snów. ;)
Pozdrawiam:)
Heh ciesze się, że udało mi się napisać kolejny rozdział "Snów", byłam prawie pewna, że to niemożliwe :D
UsuńZnów piąta!
OdpowiedzUsuńOmg, publikuj cokolwiek! Najlepiej wszystko naraz :P
UsuńBo czemu nie? ;)
Też mnie czasem kusi - opublikować wszystko, skończyć wszystko i nic już potem nie pisać :D Ale nie... To niemożliwe :D
UsuńRozdział jak zwykle genialny. Bardzo spodobał mi się pomysł z przekazaniem pukla włosów przez Hermionę i krawata przez Draco, było to bardzo romantyczne i trochę urocze.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie rozwiązałaś też kwestię testów DNA, widać tutaj tą ślizgońską pomysłowość Hermiony, którą tak nawiasem mówiąc bardzo lubię w jej postaci.
Zaciekawiła mnie też postać o której wspomina Higgs, czyżby kolejny gracz, który pociąga za sznurki i ma coś wspólnego ze śmiercią Ginny?
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję, że poznamy w nich wyniki testu DNA i sprawca dostanie za swoje.
Pozdrawiam,
Natalia M.
P.S. Jest mi bardzo smutno,że zostało nam tylko 7 rozdziałów do końca :(
Dlatego, żeby jeszcze się nie rozstawać z WOW tobardzo chętnie jako następną przeczytam twoją nową miniaturkę ;)
Heh no niestety już tylko 7 rozdziałów - chciałabym dobrnąć już do epilogu, bo mimo, że zawsze mi smutno, to jednocześnie bardzo się cieszę, gdy udaje mi się doprowadzić jakieś opowiadanie do końca. Dziś uświadomiłam sobie, że "Sny", też już są blisko zakończenia, choć męczę je od tylu lat - dopiero się ucieszę, jak napisze finałowe "the end" :D
UsuńOpublikować wszystko na raz :) rozdział cudowny, akcja się rozkręca coraz bardziej :) tak czułam ze Nott nie może być zamieszany w samobójstwo Ginny. :) przepraszam ze długo nie komentowałam, ale wiesz ciąża, upały... Wykończyć się idzie :)
OdpowiedzUsuńOch! Gratulowałam Ci już? Przepraszam, że nie wiem, ale komuś ostatnio gratulowałam na fb dzidzi i teraz nie jestem pewna :D W każdym razie gratuluję serdecznie! Na pewno dzidzia będzie kiedyś fanem HP ;)
UsuńStarsza gwiazda jest fanka HP już zna wszystkie części na pamięć a ma dopiero 8 lat :D więc dzidzia też będzie :D
UsuńRodzina z dobrym gustem! :)
UsuńNa kiedy termin? Wiadomo już czy chłopiec czy dziewczynka? :)
Wysyłam dużo (pozytywnego) chłodu - bo gorące uściski pewnie niewskazane :D
Nie no! Rozdział ekstra! Ten pieprzony Higgs jest taki głupi! Ale właśnie to bardzo dobrze, bo już czekam na rozwiązanie tych wszystkich spraw jak łakomczuch na tort! :D
OdpowiedzUsuńBARDZO, ALE TO BARDZO podoba mi się zapowiedź kolejnych opowiadań, miniaturek i wszystkiego, co zamierzasz napisać. <3 Uświadomiłam sobie, że jednak klimaty wojenne dramione są moim numer 1. Mogę czytać wszystko w tej tematyce, serio. :D Jestem tak podjarana, że zaraz coś spłonie wokół mnie. :P
No i Draaacooo... Ach ten nowy Draco jest taki cudowny, czuły i kochany. Rozpływam się jak czytam o tej ich relacji, która co chwilę wkracza na nowy poziom. Szkoda, że już tak niewiele rozdziałów zostało do końca. :(
Mega mi się spodobała historia z krawatem i puklem włosów. Nareszcie przyznali się nawzajem do swoich uczuć i że biorą je za pewnik. Lovely!
Pozdrawiam, przesyłam uściski i do zobaczenia w kolejnym rozdziale! :)
Heh ładnie się porównałaś z tym łakomczuchem :D
UsuńTeż uwielbiam wojenne opowiadania i tak mnie jakoś naszło ostatnio, żeby znów coś napisać. Nie wiem, czy to wam mocno nie przypomni "Oswojenia", bo dość podobne, ale jakoś mnie i tak pokusiło, by napisać :D
Ostatnio nawet ktoś mi zaproponował, że jeśli nie mam pomysłu na opowiadanie, to powinnam rozpisać szerzej, którąś ze swoich własnych miniaturek. Ciekawa jestem, którą byście chcieli?
Stawiam na "Rytuał" - prawie zawsze jest w top 5 postów :D
Bardzo dobry pomysł z rozbudowaniem, którejś z miniaturek, ale wiesz, że ja pochłonę wszystko, co wyjdzie spod Twoich palców. Zatem nie ma znaczenia, czy temat się powtórzy, czy zrobisz coś zupełnie nowego. Połknę jak ryba haczyk! :D
UsuńPS. "Rytuał" to świetny pomysł, ale ja bym jeszcze pokusiła się o "Syndromy Przeszłości". To bardzo elegancka miniaturka, z zachowaniem dużych pokładów dystynkcji. Bohaterowie bardzo dojrzali, no i ten zakochany na zabój Draco, który pragnie wszelkimi sposobami, choć bardzo wysmakowanymi, zdobyć Hermionę. No ja się rozpływam jak czekolada w czerwcu i nara, nie mam pytam. Hahaha! :D
"Syndromy", to jeden z moich ulubionych tekstów, jakie stworzyłam. Pisałam już, że żałuję, że nie pokusiłam się o więcej :) Niemniej, nie bardzo umiem sobie wyobrazić, co bym tam jeszcze musiała wpleść, by to pociągnąć dalej.
UsuńJedyne czego nie lubię w tym opowiadaniu to wątek Rona-kretyna, który po tych wszystkich latach mocno mi spowszedniał. Nawet w "Teraz nie mów...", znów go wplotłam, na szczęście po konsultacjach z Magdą, doszłam do wniosku, że mogę go spokojnie "podmienić" :)
Ach te lato mnie wykończy... Musiałam trochę nadrobić w rozdziałachv. Coraz poważniej robi się w związku Hermiony i Draco. Już tak niewiele zostało. Czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Czekam na następną dawkę rozrywki. Pozdrawiam z chłodnym drinkiem😋☺️. Do następnego. Buźka 😚
OdpowiedzUsuńAle tym chłodnym drinkiem to mi narobiłaś ochoty... Chyba będę musiała sięgnąć z wieczora do barku :D Pozdrawiam... chłodno - tak tylko, żeby gorąc pozdrowień Cię nie zmęczył :D
UsuńGdy weszłam czytać był jeden komentarz 😅 ale w między czasie robiłam inne rzeczy i dopiero teraz spokojnie mogłam się zrelaksować i czytać 😊 I z tego co przeczytałam to relaks był ale na podwyższonym ciśnieniu 😅 oczywiście w pozytywnym sensie... każdy rozdział przynosi mi tyle emocji że szok.. tutaj już niby to nie to samo co na początku tej historii ale nadal umiesz utrzymać mnie w niepewności i stworzyć pokaźną nutkę strachu o losy Hermiony i Draco... Jak zwykle nie zawodzisz i z każdym rozdziałem ich relacja się zagłębia ale nie jest przesłodzona i to jest GENIALNE ❗ Czekam na kolejne rozdziały i "WOW" Jak i "Snów" a które wrzucisz nie ma dla mnie znaczenia po każde uwielbiam i na oba czekam 😁
OdpowiedzUsuńOczywiście jeśli wrzucisz coś nowego też nie pogardzę bo dla mnie jesteś Najlepsza z tą swoją wyobraźnią i talentem twórczym 🥰☺
Pozdrawiam serdecznie❗ 😊
PS jednak wolę najpierw WOW bo właśnie zdałam sobie sprawę że mimo że już dawno skończyłam czytać rozdział ciągle myślę kim jest ten "Stary" o którym rozmawiał Draco i Higgs'em... I do póki nie dostanę odpowiedzi będę ciężko snuć teorie a już mam conajmjiej 3 i ciągle znajduje nowe argumenty na każdą z nich więc nie jestem w stanie wybrać która będzie najbardziej prawdopodobna... musisz rozwiać moje wątpliwości jak najszybciej chyba że chcesz żebym oszalała❗😝 Do tej pory o właśnie tym najbardziej mnie zaintygowałaś bo nowej postać w tej historii i w tym momencie kompletnie się nie spodziewałam 😅😆 a myślę że ona będzie miała duże znaczenie w końcówkę rozwiązywania zagadek jak nie kluczowe 🙃
UsuńEh.. Teraz pozostaje mi uspokoić emocje i cierpliwie czekać 😅😉
Buziaki 😘
Heh, to miłe, że rozdziały wzbudzają ciekawość, zmuszają do jakiejś głębszej analizy czy budowania teorii - bardzo mnie to cieszy :)
UsuńNowa postać jest w tej historii od zawsze, tylko bardzo mocno pominięta. Będzie sprawcą wielu nieprzyjemności - o tym oczywiście wkrótce :D
Całusy! :)
JEJUUUU DOCZEKAŁAM SIĘ KOLEJNEGO ROZDZIAŁU!!!!! JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA. Jestem już weselsza od czasu oddania wyników matur. I mniej zestresowana
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny, kochany !!! To jak Draco dal jej krawat A ona włosy odczulam takie ciepełko na sercu 💖💖 no kocham kocham kocham !!!
Mam nadzieję że urlop się udał!
Pozdrawiam serdecznie !
Przecież to nie było wcale tak długo :D Kilka dni.
UsuńMam nadzieję, że jesteś zadowolona z maturki :)
Ciesze się, że motyw z wymianą pamiątek się wam spodobał - specjalnie go wplotłam, by nie robić scen z wyznaniem "kocham cię" wprost :D
wiem, że nie tak długo, ale po prostu uzależniłam się od tego opowiadania. Po prostu go UWIELBIAM <3 I zawsze wyczekuje nowego rozdziału z zapartym tchem !!!
UsuńHeh ciesze się bardzo, mam nadzieję, że kolejne będą równie wciągające :)
Usuńkompletnie nie mam weny ani sił na długie komentarze - więc powiem tylko - że znów jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuń<3
Kurczę, a ja mam tyle weny, że piszę 5 opowiadań na raz - szaleństwo :D
UsuńCałusy! :)
No i tak to jest, odświeżam, odświeżam, idę na rozprawę i nagle rozdział... I 19 komentarzy :/
OdpowiedzUsuńDziękuję za jego publikację. Odkąd pod którymś z ostatnich postów wrzuciłaś linka do opowiadań Dramione to przeczytałam ich z tysiąc, czego dwa były dobre, i mam taką papkę w mózgu jak Hermiona po seksie z Draco. Miło było przeczytać coś na poziomie.
Poza tym to głosuję, żebyś wstawiła następnie rozdział nowego opowiadania ^_^
A co do tego opowiadania, to przykro mi, że już zmierza ku końcowi. Na pewno będę często do niego wracać.
Heh, jeszcze 7 szans na trafienie na pierwszą minutę po dodaniu rozdziału :)
UsuńPolecam Ci (i kompletnie wszystkim!) koniecznie przeczytać: "W pełnym słońcu" - najlepsze na świecie dramione ever - nic go nie przebije. Jest długie i momentami totalnie zaskakujące. Rozkręca się powoli, ale wszystko jest tak logiczne, że nic tylko uwierzyć, że tak mogło by być naprawdę. Czytałam od deski do deski dwa razy, bo tak mnie wciągnęło :D Już mi się nawet śni Malfoy z tego opowiadania! :D
Czytam też teraz - jeszcze nieskończone - "Thirty One Days" - bardzo mnie wciągnęło :)
"4 a.m." - też niezłe, przeczytałam bardzo płynnie i szybko :)
Aaa - i za te wszystkie wymienione historię, dziękuję oczywiście Ani C. i jej polecalni :) Super, że ją mamy! :)
UsuńPrzeczytałam pół pierwszego rozdziału i powiem szczerze, że już mi się część przyszłych rzeczy zaczęła pojawiać w głowie. Podróże w czasie? Po obejrzeniu Dark jestem bardzo, bardzo na tak. Dziękuję Venetiio za polecenie czegoś dobrego po tym chłamie, który chcąc nie chcąc przeczytałam ostatnio ❤
UsuńNo to opowiadanie to prawdziwy majstersztyk, a rozmowy bohaterów kładą na łopatki - mało tam słodkości, ale za to ta chemia i napięcie!
UsuńRadzę się za to zabrać, jak się ma duuużo wolnego czasu. Ja 2,5 dnia łaziłam w dresidle, a czytałam nawet pod prysznicem :D
No właśnie te dialogi są niesamowite! Tak naturalne i takie błyskotliwe. Nie powinnam tego robić, bo jednak jestem w pracy, ale co mam chwilę to na szybko biorę telefon i czytam kolejny rozdział. A dzisiaj prawie przegapiłam swoją stację, tak się zaczynałam. Sam pomysł na opowiadanie jaki niesamowity i niepowtarzalny.
UsuńNo no robi się coraz jaśniej i klarowniej. Działania są pezmislabe i prowadzą do określonego celu. Zwiazek głównych bohaterów jest coraz poważniejszy. Super.
OdpowiedzUsuńTak, teraz już lecimy z wyjaśnianiem wszystkich wątków :) Nie ma co dłużej tego ciągnąć - czas do brzegu :)
UsuńNiby cukierkowo A jakże cudownie !
OdpowiedzUsuńTen pomysł z legendą jest tak uroczy (źle to brzmi w odniesieniu do całej historii Ale mam nadzieję że wiesz o co chodzi 😅)
Oj dzieje się sporo jak widzę. Nie mogę się doczekać rozwinięcia jeśli Hermiona odczaruje Theo. A tymczasem pozostaje czekać na więcej:D
Buźka;*
Jest uroczy - właśnie ciągle to podkreślam, że to są wciąż w tej historii nastolatkowie. Mam teraz kontakt z kuzynką męża, która ma 18 lat. Byście widzieli jej miłosne perypetie... :D Dlatego też takie słodkie zagrania są tu umieszczone. Seks i dużo słodyczy :) Oczywiście do czasu.
UsuńSama po tym opowiadaniu, rzuciłam się w pisanie dorosłego Dramione, by trochę odreagować. Tam mam dojrzałych bohaterów, który uwaga - nie zakochają się w sobie... Ale szybko zrozumiecie dlaczego :D
No wiesz Ty co... Teraz to już wgl spać nie będę mogłam 😪 szczujesz nowymi informacjami i robisz smak na więcej szczegółów i każesz czekać 🥺 ach Ty nie dobra ... Jak.tu uspokoić myśli chyba zacznę czytać GJS na pocieszenie 😄🥰 żeby zabić czas oczekiwania na te wszystkie nowość 😉
UsuńPS nie pisałam tego złośliwie ale bardziej żeby Cię może zachecić do okazania litość 😅🤣☺
Buziaki 😘
Heh, nowe duże dramione - "Teraz nie mów żegnaj!" - jest dla mnie samą radością. Cudownie mi się je piszę i sama wracam ciągle je czytać. Mam tam wszystko co kocham od A do Z. Dojrzałych bohaterów, zabawnego Zabiniego, wątek Blinny i dużo wrednych postaci, które będą mącić :D
UsuńWiem, że nie jest specjalnie oryginalne w głównym wątku, ale za to jest tam 99,9% romansu w romansie :D
Dalej masz niezaspokojone "smaki"? :D
Oo teraz wiem o wiele więcej ☺ ale jak to mówią apetyt rośnie w miarę jedzenia 😅 😁 Chyba dopiero jak przeczytam całe dramione uda Ci się mnie nasycić 🤣🤣🤣
UsuńMiałam zamiar poczekać tak 2 miesiące i wgl Was nie odwiedzać tutaj żeby móc później zaspokoić swoją ciekawość DUŻĄ dawką informacji... ale nie potrafię 😪 nie umiem nie zajrzeć tu chociaż 3 razy dziennie (chyba że na prawdę nie mam czasu to zaglądam raz) więc jak już zajrzę widzę nowy rozdział to pokusa jest ZBYT duża żeby wyjść i nie czytać... dla narkomana takiego jak ja jest to nie możliwe bo uzależniłam się od Twoich historii 🤩😄
Po pierwsze. Dziękuję bardzo za dedykację. Bardzo się cieszę, że tęskniłaś 😁
OdpowiedzUsuńPo drugie. Mam nadzieję, że urlop się udał i wypoczęłaś.
I po trzecie. Jakie to było urocze, że zostawił jej ten krawat! Taki mały gest a ile znaczy! I do mnie to trafia! A ona mu dała swoje włosy... No rozpłynęłam się totalnie 😆 Pamiętam, że w jednym Sevmione, o tytule "Bez cukru", też był wątek z puklem włosów i bardzo mi się to podobało.
O kim ten Higgs mówił... Czy ktoś kto już był wspominany... Znowu pytania.
Co do tego, co następnie opublikować... Z jednej strony chciałabym już dowiedzieć się jak to wszystko się skończy, a z drugiej chcę, żeby trwało jak najdłużej, więc może "Sny"... Najlepiej wszystko opublikuj 😁
Co do wojennych Dramione to muszę powiedzieć, że "Gdy jesteśmy sami" to moje totalne TOP1 i to nie tylko w wojennych, tylko wszystkich opowiadań. Zobaczymy na koniec, czy WOW je pobije 😜
A co do miniaturek to z chęcią przeczytam kolejną twojego autorstwa i moim faworytem jest "Rekompensata". Mogę zapytać jaka scena Cię zainspirowała do nowego dzieła?
Życzę WENY!!! I pozdrawiam serdecznie 😁
PS.: Mam nadzieję, że mój komentarz jest w miarę składny 😂 Dużo kwestii musiałam poruszyć
Urlop bardzo się udał, bardzo żal było wracać, ale cóż... Córcia wyjeżdża na kilka dni z dziadkami, więc przynajmniej jeszcze sobie trochę wypocznę w domu od sprzątania i gotowania przez kilka dni :D
UsuńTak - znam opowiadanie mrocznej88 bardzo dobrze, ale mnie do pukla włosów zainspirowała scena z "Rozważnej i romantycznej" - ta wersja z Kate Winslet - pewnie kto widział, ten wie o czym mówię :D
Heh Rekompensata pewnie byłaby fajnym, długim, szkolnym dramione, ale mocno powtarzalnym bo i w DŚ i w WOW i w Rekompensacie, to Draco bardziej lata za Hermioną :)
Do nowego dzieła, zainspirowała mnie ceremonia zaślubin w bardzo starym filmie fantasty o tytule "Krull". Mój tata - znany kinoman, miał go w swojej kolekcji, gdy byłam dzieckiem i jakoś ostatnio mi się przypomniał :)
Jak ktoś widział film, ten na pewno zauważy inspirację w jednej scenie miniaturki :)
Pozdrawiam Serdecznie! :)
Jak ja kocham Draco takiego troskliwego 😍 Słodyczy nie brakuje i super 😁 Cieszę się bardzo, że wena Ci sprzyja i sama nie wiem co chciałabym zobaczyć opublikowane wcześniej, ale wiem, że cokolwiek to będzie to sie uciesze 😂 Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lumos Maxima ✨
Ta słodycz nie potrwa w nieskończoność - to zapewne wiadome, ale właśnie najfajniejsze jest zawsze te kilka pierwszych miesięcy związku, gdy motyle nadal szaleją :D
UsuńWena naprawdę ma się dobrze, choć najmniej hojnie spływa niestety na WOW, ale zapewniam, że będzie ciągłość publikacji i długo Wam stąd jeszcze nie ucieknę :)
Pozdrawiam! :)
Oj tak słodyczy nie może być za dużo. Wiem, że wygrał happy ending ale jestem tez bardzo ciekawa tego sad, chociaz kocham słodycz i smutne zakonczenie ‘Rubinu i Stali’ mega mnie zasmuciło, to zawsze jakoś bardziej lgnę do tych smutnych zakończeń, pewnie dlatego że wiekszosc opowiadan, szczególnie tych dramione, konczy sie dobrze.
UsuńCokolwiek opublikujesz, czy nastepny rozdzial WOW, czy ‘Snów...’, czy czegokolwiek innego, będę czytała z przyjemnoscia. I na pewno nam nie uciekaj! 😁
Szkoda że już nie ma opisów ich seksu tylko takie rach ciach i nara i w sumie jest taki zwykły bez takich gwałtowność jakie wyobrażał sobie Draco na początku ale to opowiadanie nie o tym więc tylko tak pisze. 😛 a co do rozdziału tak mało już zostało do końca i jestem bardzo ciekawa co się z nimi wszystkimi stanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i mam nadzieję na częstsze rozdziały 😙😙❤
Miała być tu scena 18+, ale zaraz w następnym rozdziale planowałam kolejną i zdecydowałam się z jednej zrezygnować, bo to by było chyba za nudne :D Opowiadanie i tak leci seksem na kilometr, więc no... :D Zapewniam jednak, że to nie koniec scen erotycznych :)
UsuńPozdrowionka!
Hej mam wrażenie, że dawno nie pisałam tu komentarzy- a nie pisałam po prostu pod ostanim, ale musisz wiedzieć, że jestem i czytam praktycznie od razu po wstawieniu :D Rozdział cudowny i ten motyw z krawatemmmmmm- olśnienie spłynęło na mnie tak samo jak u Hermiony. :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że masz tyle weny! Nie mogę się doczekać wszytkiego czego napiszesz- serio.
Pozdrawiam kochana!
P.S. Widziałam wyżej w komentarzu, że ktoś podrzucił Ci pomysł rozpisania miniatruki- moje top 4 to zdecydowania Syndromy przeszłości, Okno na miłość, Apaszka i właśnie Rytuał. (Dałam top 4 a nie top 3 bo nie mogłam się zdecydować- za dobrze piszesz po prostu :D)
Od początku żałuję, że nie napisałam "Syndromów", jako długiego opowiadania. Mogłoby wyjść fajnie, dojrzale i z głębią :)
UsuńOkno na miłość, to było pierwsze podejście do miniaturki i tak się cieszyłam, że się udało, a Apaszka miała tylko jeden wątek, więc nie było zbytnio potencjału :) Za to Rytuał - o tu, to można było płynąć :D
Ciągle rozpaczam, że "Na godziny", nie jest wiele dłuższym opowiadaniem i może akurat kiedyś się pokuszę o rozpisanie czegoś takiego na dłużej :)
Pozdrowionka i dzięki za miłe słowa! :)
Jestem i ja! ❤. Jak to wszystko szybko teraz leci!! Mam nadzieję, że Twój urlop się udał i jesteś zadowolona 😁😁❤.
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam takie drobne,urocze gesty świadczące o uczuciach. Na prawdę tak niewiele trzeba! Ich relacja na prawdę robi się bardzo poważna 😊.
Wątek śmierci Ginny jest jak bardzo dobry kryminał. Odliczam razem z Tobą rozdziały do końca!
Choć przywiązałam się do tego opowiadania, z resztą jak do każdej Twojej historii 🥰.
Szczerze nie mam pojęcia co chciałabym przeczytać następne. Jesteś po prostu za dobra w tym co robisz Kochana !!❤❤
Uściski od Rakietki 🤗🤗
Urlop był super, już mi żal, że daleko do stycznia do urlopu zimowego :D
UsuńMam nadzieję, że rozwiązanie wątku Ginny Was nie rozczaruje i będzie faktycznie kryminalne :D
Mam nadzieję, że kolejne opowiadania też przypadną Wam do gustu.
Ściskam serdecznie! :*
Chemia między Draco i Hermioną, z każdym rozdziałem, coraz bardziej staję się dla mnie urocza i jedyna w swoim rodzaju.Bardzo kreatywne znaczenie krawata. Kocham to opowiadanie, i nasze gołąbeczki.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa "Rozejmu" <3
No mam nadzieję, że "Rozejm" też się spodoba :) To też taki mix kilku opowiadań i wątków, ale mimo wszystko wena chciała - to napisała :D
UsuńO ja też w tym tygodniu skończyłam urlop i przyznaje powrót do pracy był ciężki... Ale widząc nowy rozdział naprawdę poprawił mi się humor. Współpraca Hermiony i Draco bardzo mi się podoba i jestem też mocno ciekawa wyników testów. Mam nadzieję że nagle nie będzie plot twist i się nie okaże że DNA pasuje do Draco 🙈
OdpowiedzUsuńUrocze gesty między bohaterami są jak zawsze cudowne!
Pozdrawiam serdecznie Majka
Powroty do pracy zwykle są ciężkie :D
UsuńWyniki testów będą, za jakiś czas, do tego momentu bedzie już dużo akcji :)
Heej, nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że wróciłaś! Mam nadzieję, że urlop udany😉 muszę Ci się przyznać, że z tęsknoty za rozdziałami WOW sięgnęłam kolejny raz po Twoje starsze opowiadanie "Gdy jesteśmy sami" i delektuję się nim powolutku każdego wieczora 😁
OdpowiedzUsuńCo do WOW, podoba mi się coraz większy stopień ich zażyłości. Swietnie prowadzisz rozwój ich relacji, wiec wychodzi to wszystko naturalnie 🙂 trochę szkoda, ze juz niedługo się z nimi pożegnamy, ale każda historia musi się kiedyś skończyć, wiec liczę, ze kolejne wypełnią tę pustkę 😉
Pozdrawiam i życzę dużo dalszej weny na kolejne opowiadania
Kiedy widzę nowy rozdział, od razu mam lepszy nastrój. Dzisiaj bardzo przyjemnie, bez dram, ale im bliżej końca tym bardziej jestem ciekawa, jak postanowisz zakończyć te opowiadanie.
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się tej miniaturki, błagam niech będzie jak najszybciej.
Życzę duuuzo weny
Buziaki
Ja akurat teraz jestem na urlopie i mniej ogarniam blogosferę, ale coś mnie tknęło, żeby dziś tu zajrzeć i akurat :)
OdpowiedzUsuńStrasznie cieszę się z tego, jak ewoluuje uczucie między Hermioną i Draco. Na początku wydawało mi się, że nie może to być nic poza fizycznością, a teraz rozpuszczam się, jak czytam, jacy są razem słodcy. Sceny z nimi, które nie kończą się seksem, mają w sobie taki urok i pokazują, że oni naprawdę lubią spędzać ze sobą czas.
Pomysł z testem na obecność używek przedni, aż dziwne, że żaden Ślizgon się nie zorientował :D jestem ciekawa, czy będzie to ktoś z nich, chociaż mam przeczucie, że będzie to ktoś zupełnie inny.
No i czy Higgs nie złamie jednak słowa danego Draco? Przez 7 rozdziałów może jeszcze sporo się namieszać..
Życzę dużo weny, chociaż z drugiej strony wiem, że to przybliży nas do końca WOW </3 No ale nie mogę już doczekać się Rozejmu:D pozdrawiam!
Asia
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym krawatem, a potem z puklem włosów, jeszcze nie powiedzieli nic sobie wprost, ale takie subtelne gesty są takie romantyczne. :) Nie spodziewałam się takiej romantyczności po naszym Draconie. :D Tak strasznie szkoda mi Notta, nie potrafię sobie wyobrazić co będzie czuł kiedy wszystko sobie przypomni. :(
OdpowiedzUsuńCoś mi cały czas podpowiada, że to nie Higgs zaatakował Susan, ale sama już nie wiem wydaje się przecież idealnym kandydatem do tego typu uczynków...Hermiona i Draco bardzo by chcieli żeby to był i on i może właśnie dlatego będzie zaskoczenie. :) Hermiona wydaje się być w niebezpieczeństwie, nie jest powiedziane że Higgs dotrzyma słowa albo że krzywdy nie zrobi jej ktoś inny, im bliżej będą rozwiązania zagadki tym bardziej niebezpiecznie będzie się robiło.
Chciałam jeszcze napisać, że bardzo się cieszę, że to opowiadanie jeszcze się nie skończyło, że dodajesz rozdziały i że mam na co czekać w przypadku Snów, miniaturek i nowego opowiadania, bo cierpię właśnie na dramionowego kaca po opowiadaniu, które polecała Anka C. Jestem bardzo wymagająca jeżeli chodzi o dramione i bardzo często przerywam czytane opowiadania jak postacie mi nie odpowiadają, jest naprawdę mało historii, które pozostają w moim sercu na zawsze, do takich należą właśnie Twoje opowiadania, w których Draco jest zawsze taki jaki chciałabym, żeby był. :) Skończyłam czytać przetłumaczone opowiadanie "W pełnym słońcu" - "Parade of the Sun" i dołączam je właśnie do kolekcji najwspanialszych dramione jakie czytałam, wszystko w tym opowiadaniu jest takie jak lubię, postacie, rozwijająca się akcja i przygody bohaterów. Polecam naprawdę każdemu, kto nie miał okazji czytać, bo opowiadanie zostało przetłumaczone do końca dopiero w lutym tego roku, a tłumaczce Donnie_Engelvin należą się po prostu pokłony za pracę jaką w to włożyła. :)
Teraz jedynym lekarstwem na mojego kaca są dalsze rozdziały WOW i oczekiwanie na kolejne wspaniałe historie spod Twojego pióra. :)
Pozdrawiam Cię i ściskam gorąco !
Wreszcie mam czas żeby właściwie skomentować :D Pomysł z krawatem i włosami bardzo uroczy, rozczuliła mnie trochę ta scena - no i przynajmniej już wiedzą, że mają wobec siebie poważne zamiary. Coraz bliżej do końca i jeszcze tyle zagadek - czuję, że następne rozdziały będą naprawdę pełne emocji :D ! Z jednej strony nie mogę się doczekać aż Nott odzyska pamięć i sam będzie mógł opowiedzieć co tak naprawdę mogło się zdarzyć, a z drugiej już mi przykro, że naprawdę kochał Ginny i teraz nie będą mogli być razem (ahh, ten okres :D). No i ten "stary" - gdzieś tam czułam, że musiał tam być ktoś trzeci - do kompletu z Zabinim i Higgisem. Aż mam ochotę przejrzeć wszystko od początku żeby zobaczyć czy nie wspominałaś o kimś kto mógłby pasować :D - i aż zaczęłam się zastanawiać czy to może Goyle jednak żyje (niby oszalał więc kaftan pasuje :D ) - chociaż ja obstawiam kogoś starszego, zwłaszcza, że ta osoba chce się pozbyć Hermiony. I tak jak chce już poznać rozwiązanie, tak nie chce żeby opowiadanie się kończyło! No nic, dużo weny na następne :D I pozdrowionka !
OdpowiedzUsuńAle te rozdziały gorące! Jak też upał za oknem.. różnica taka, że WOW da się znieść, ba.. uwielbiać :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie akcja mocno pcha do przodu, z jednej strony super, że wątki zostaną wyjaśnione i zamknięte, a z drugiej smutno, że już zbliżamy się do końca :c Ale to szybko minęło.
Kurczę, no nie wiem czy to był Higgs… wydaje się taki zbyt oczywisty, a zarazem jak najbardziej podejrzany, ale nie znoszę typa, możesz go ukarać już za byle co, za samą egzystencję! :D
Jestem ciekawa, czy będzie trochę coś ze strony Susan? Jakaś jej konfrontacja ze swoją sytuacją? Dalej mi jest tak bardzo jej żal :c A czyżby w następnym rozdziale pojawiły się już wyniki DNA? Czekam z niecierpliwością!
I okej, Draco ma jakieś własny plany wobec Hermiony… my chyba możemy się spodziewać jakie :> Teraz to są takie słodziaki.. ciekawe czy wciśniesz jeszcze jakaś małą kłótnię :D No i oczywiście sprawa Ginny… tu już się niezbyt dużo zastanawiam, poczekam na rozwiązanie.
Mam nadzieję, że z następnym rozdziałem będę bardziej punktualna! Pooozdrawiam serdecznie i dużo dużo weny!
Urocze prezenty w postaci krawata i włosów. Jakie ci czarodzieje mają dziwne sposoby na okazywanie uczuć 😂 grzeje serduszko!!
OdpowiedzUsuńDużo weny i zdrowia :)
Szczerze to zbliżenie Hermiony i Dracona mega mi sie podobało pomimo tego,że nie było szczegółowo opisane. Naprawdę zrobiło mi sie aż gorąco a kiedy Hermiona zobaczyła krawat Dracona to już wgle skradłaś mi tym serce <3
OdpowiedzUsuńPomysł z testem na narkotyki niby banalny ale jednocześnie genialny :3
hmmm... Jestem ciekawa co sie wydarzy w sprawie Teo czy podadza mu ten eliksir albo odwrócą zaklecie i jeżeli wróci mu pamiec to co zrobi.
Aż cieżko uwierzyc ze zblizamy sie do końca tego cudownego opowiadania .
Nie wiem co za bardzo powiedzieć o tym rozdziale. W żaden sposób mnie nie rozczarował, ale powalić na kolana niestety nie powala. Intryga gładko posuwa się do przodu. Coraz więcej elementów wskakuje na swoje miejsce. Mamy miłe zapewnienie o uczuciach dwójki bohaterów, które pokazałaś w bardzo oryginalny sposób. Krawat i pukiel włosów, aby odzwierciedlić poważne zamiary wobec drugiej osoby. W to mi graj! Intrygujący pomysł z testem na obecność substancji zakazanych. Prosty w swojej istocie, a jednak zmyślny jak dziecko wymigujące się od powiedzenia czemu ma usmoloną całą buzie w czekoladzie. Rozmowa Dracona z Higgsem też niczego sobie. Czyżby Malfoy miał jeszcze parę asów w swoim rękawie, które dopiero ujawni w następnych rozdziałach? Nie tracę więcej czasu i idę to ogarniać. Pozdrawiam i życzę dużo weny :)
OdpowiedzUsuńOpuściłam się strasznie... Jestem złą, brzydką pandą!
OdpowiedzUsuńW każdym razie staram się teraz nadganiać zaległości w czytaniu i komentowaniu!
Draco jest takim słodziakiem, po wcześniejszych opowiadaniach myślałam, że Draco nie może być lepszy, a tutaj jak się okazuje jednak może!
Hermiona też widać, że coraz bardziej traktuje poważnie swój związek z Draco... No i ta subtelna wymiana między nimi - on zostawił jej krawat, a ona podarowała mu swój pukiel włosów.... No rozklejam się. Ostatnio jestem jakoś bardziej emocjonalna.
Szczerze mówiąc mam wrażenie, że badania DNA nie przyniosą dobrych wiadomości... Mam cały czas wrażenie, że ktoś zostanie wrobiony :(
No i rozmowa Draco z Higgsem - nie podoba mi się to... O jaki raporty chodzi Draco? Kto steruje Higgsem? Czy to ktoś kogo znamy?
Lecę czytać dalej, bo widzę, że dużo rzeczy się pojawiło :D
Cieplej zrobiło mi się na serduszku, gdy czytałam o krawacie i loku włosów. Ich zachowanie jest naprawdę słodkie. Wreszcie pojawił się ten trzeci... śmierciożerca, który udaje chorobę? Jestem taka ciekawa, kto to :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zdecydowanie bardziej w moim guście są wojenne albo pozaszkolne klimaty. Ale to opowiadanie też mnie niesamowicie wkręciło. Początek był rewelacyjny, choć nie lubię scen seksu w opowiadanich, ale tu idealnie pasowały. Podoba mi się to, że Draco w sumie się nie zmienił w trakcie trwania opowiadania. Od początku był dobrze do niej nastawiony i świetnie jest czytać jak to okazuje.
OdpowiedzUsuńZaskakuje mnie, że to tylko dwójka osób a Ty wymyśliłaś tak ogromną ilość opowiadań. Jak to możliwe?
Pozdrawiam
Fantastyczny pomysł z symboliką dania komuś krawata! Bardzo pomysłowe i urocze.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak wytłumaczysz/skończysz wątek Higgsa
Magicznie pozdrawiam
Już wiem czego mi tak bardzo brakuje od kilku rozdziałów. Siedzenia w głowie Draco!
OdpowiedzUsuńW tym rozdziale padły pożywne deklaracje z obu stron, prawie jak zaręczyny :D
Dla kogo pracuje Draco? Robi się podejrzanie.
Cześć Venetiio!
OdpowiedzUsuńPo latach wróciłam, ja niewierna, odświeżyć sobie Dwa Światy, trochę z sentymentu, trochę z tęsknoty. Nie spodziewałam się ujrzeć tutaj więcej... Ale za to jaka spotkała mnie niespodzianka. Przeczytałam to opowiadanie z zapartym tchem i jestem wręcz pewna, że kolejne będą równie dobre. Bardzo się rozwinęłaś, stylem i pomysłowością. Czekam na więcej :D
Pozdrawiam serdecznie,
Luthien
Widać jak poważną relację ma Hermiona z Draco. To urocze że dał jej krawat a ona swój pukiel włosów. Wiedzą że nie jest to związek na chwilę ale głęboka relacja. Mam nadzieję że niedługo się dowiemy co się stało z Susan ale mam wrażenie że nie będzie to takie proste.
OdpowiedzUsuńKocham Twój styl pisania, wyobraźnię i pomysłowość ❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńStarszy smierciozerca w kaftanie ? Czy ja coś przeoczyłam 🤔 któż to może być ?!
OdpowiedzUsuń