niedziela, 24 kwietnia 2022

Przyrzeczona - Rozdzia艂 LXI

Dedykacja: Dla Polci91 z okazji urodzin! Sto lat Kochana! 馃拫馃挅馃槈

Betowa艂a: Neska 馃挐


馃拲馃拲馃拲



Ogie艅 w kominku weso艂o trzaska艂, rzucaj膮c d艂ugie cienie 艣wiat艂a na pod艂ogi, 艣cian臋 i ich nagie cia艂a. Le偶eli przytuleni. Ciasno, blisko, ale cisza jaka pomi臋dzy nimi panowa艂a z ka偶d膮 chwil膮 sprawia艂a, 偶e czu艂 si臋 coraz mniej pewnie.

My艣li galopowa艂y w jego g艂owie. Wiedzia艂, 偶e tak wielka utrata samokontroli by艂a tym, czego od pocz膮tku trwania ich uk艂adu obawia艂 si臋 najbardziej. Zrobi艂 to. Wzi膮艂 j膮 i odebra艂 jej dziewictwo na starej, drewnianej pod艂odze swojego domku na drzewie, w kt贸rym bawi艂 si臋 w dzieci艅stwie.

Jak w og贸le m贸g艂 do tego dopu艣ci膰?

Palce Hermiony przesun臋艂y si臋 delikatnie po wilgotnej sk贸rze jego torsu. Po tym, jak sko艅czyli w pierwszym przyp艂ywie odzyskanej 艣wiadomo艣ci, transmutowa艂 swoj膮 koszulk臋 w cienki koc, kt贸rym nakry艂 ich oboje, jednak Hermiona szybko dopilnowa艂a, by byli nim okryci tylko od pasa w d贸艂, pieszcz膮c i dotykaj膮c jego wci膮偶 rozgrzanej sk贸ry, i opieraj膮c g艂ow臋 na jego klatce piersiowej.

- Pomimo twojej oklumencji, dos艂ownie s艂ysz臋, jak wiruj膮 twoje my艣li - zamrucza艂a, wtulaj膮c si臋 w niego mocniej.

- A czy ty o tym nie my艣lisz? - zapyta艂 cicho.

- Nie. Jest mi zbyt b艂ogo, bym mia艂a ochot臋 to teraz roztrz膮sa膰 i analizowa膰 ka偶dy szczeg贸艂. - Jej g艂os brzmia艂 nieco warkliwie.

- To nie tak - pr贸bowa艂 zaprzeczy膰. - Po prostu nie chcia艂em w ten… - Sam nie wiedzia艂, co powinien powiedzie膰. 呕e nie chcia艂 tego z ni膮 zrobi膰? Salazarze! Oczywi艣cie, 偶e tego chcia艂! Chcia艂 tego od tak dawna, 偶e ju偶 nawet sam nie by艂 pewien, kiedy to si臋 tak naprawd臋 zacz臋艂o.

- Wiem - Hermiona unios艂a si臋 troch臋 i spojrza艂a mu w oczy. - Wiem, 偶e nie chcia艂e艣 mnie skrzywdzi膰 ani wykorzysta膰. Wiem te偶, 偶e chcia艂e艣 bym tego nie po偶a艂owa艂a i przysi臋gam, 偶e nie 偶a艂uj臋. To by艂o dla mnie naprawd臋 wyj膮tkowe prze偶ycie i dzi臋kuj臋 ci za nie.

Nie mia艂 poj臋cia, co ma jej odpowiedzie膰, dlatego uni贸s艂 si臋 lekko i musn膮艂 ustami jej usta - w ten spos贸b samemu dzi臋kuj膮c jej za to, co w艂a艣nie mu powiedzia艂a. Uspokoi艂o go to. Zw艂aszcza jego sumienie.

Ca艂owali si臋 z coraz wi臋ksz膮 nami臋tno艣ci膮, czuj膮c jak ich cia艂a na nowo ulegaj膮 rozgrzaniu. Draco jednak postanowi艂 to przerwa膰. Hermiona, dopiero co prze偶y艂a sw贸j pierwszy raz. Naprawd臋 nie powinien na ni膮 naciska膰… Z tego co wiedzia艂, to nie powinien tego robi膰 przynajmniej przez kilka nast臋pnych dni.

W sumie dobrze si臋 z艂o偶y艂o, 偶e jutro z samego rana mia艂 wyjecha膰 na zgrupowanie, bowiem nie by艂 pewien, jak d艂ugo m贸g艂 si臋 opiera膰, gdy ona ca艂owa艂a go z tak widocznym po偶膮daniem.

Delikatnie zabra艂 swoje r臋ce z jej nagiej piersi oraz biodra i przeni贸s艂 je na jej twarz, ujmuj膮c j膮 czu艂ym gestem, nim wreszcie oderwa艂 od niej swoje usta.

- Deszcz wci膮偶 przybiera na sile - musia艂 odchrz膮kn膮膰, by jego g艂os zabrzmia艂 bardziej pewnie. - My艣l臋, 偶e powinni艣my jednak wezwa膰 skrzaty, by nas st膮d przetransportowa艂y. Zapewne ju偶 i tak przegapili艣my lunch…

- S艂usznie - Hermiona u艣miechn臋艂a si臋 do niego czule, w og贸le nie zra偶ona tym, 偶e im przerwa艂. Doskonale wiedzia艂a, 偶e on te偶 wci膮偶 jej po偶膮da艂, ale pewnie od razu zrozumia艂a jego obawy.

Draco bezr贸偶d偶kowo rzuci艂 na nich zakl臋cie czyszcz膮ce, po czym - tylko ukradkiem na siebie zerkaj膮c - obydwoje si臋gn臋li po swoje ubrania.

Strza艂ka i 艢mia艂ek przenie艣li ich do dworu bez zadawania pyta艅, ka偶dego do jego w艂asnej sypialni.


馃拲馃拲馃拲
  

Stoj膮c pod prysznicem, Draco naprawd臋 stara艂 si臋 przeanalizowa膰 w swojej g艂owie wszystko to, do czego pomi臋dzy nimi dosz艂o w ostatnim czasie.

Od pocz膮tku powtarza艂 sobie, 偶e nigdy nie zrobi niczego, czego Granger by od niego nie chcia艂a. Jednak obiektywnie patrz膮c to ona cz臋艣ciej by艂a stron膮 inicjuj膮c膮 wszelkie ich momenty blisko艣ci. Czy naprawd臋 naciska艂 na ni膮 zbyt mocno? Nie, nie s膮dzi艂, 偶eby tak by艂o.

Zreszt膮 mia艂 wra偶enie, 偶e Hermiona postawi艂a na szczero艣膰 w ich wzajemnych kontaktach, ufa艂 wi臋c, 偶e powiedzia艂aby mu albo jako艣 pokaza艂a, gdyby posun膮艂 si臋 o krok za daleko. Jedynym rozs膮dnym wyj艣ciem dla niego by艂o czekanie na to, co ona postanowi zrobi膰 dalej z ich relacj膮… I nie rzucanie si臋 na ni膮, by wyca艂owa膰 z niej dusz臋 albo te偶 zazna膰 tak obezw艂adniaj膮cej przyjemno艣ci, jak ta, kt贸ra mia艂a miejsce dzisiejszego przedpo艂udnia.

Wiedzia艂, 偶e nie popisa艂 si臋 specjalnie wytrzyma艂o艣ci膮, ale sam fakt, 偶e wszed艂 w jej ob艂臋dnie ciasne i gor膮ce wn臋trze, praktycznie sprawi艂, 偶e by艂 gotowy. Nie chodzi艂o nawet o to, 偶e od czas贸w Philipy nie by艂 z 偶adn膮 inn膮 dziewczyn膮, ale o fakt, 偶e jedna z jego najcz臋艣ciej powtarzanych fantazji w艂a艣nie si臋 zrealizowa艂a. Prawd臋 m贸wi膮c, ledwo nie doszed艂 w swoje bokserki na sam d藕wi臋k tego, jak Hermiona nami臋tnie wym贸wi艂a jego imi臋 i tego, jak s艂odko go prosi艂a.

Postanowi艂, 偶e musi si臋 uspokoi膰 i pomy艣le膰, jak sp臋dzi膰 z ni膮 reszt臋 dnia. Wiedzia艂, 偶e b臋d膮 musieli zje艣膰 p贸藕niej kolacj臋 z rodzicami, ale mo偶e wcze艣niej mogliby posiedzie膰 troch臋 tylko razem? Mo偶e m贸g艂by jako艣 pom贸c Hermionie w jej badaniach w bibliotece?

Nim jednak zdo艂a艂 si臋 ubra膰 i i艣膰 jej poszuka膰, w jego pokoju pojawi艂 si臋 艢mia艂ek. Poinformowa艂 go, 偶e Blaise przyszed艂 z nim pogada膰 i czeka na niego na dole.

Draco ledwo zdusi艂 j臋k irytacji, doskonale wiedz膮c, 偶e nie mo偶e zostawi膰 przyjaciela w potrzebie, zw艂aszcza nie teraz, gdy by艂 tak rozbity swoj膮 sytuacj膮. Mia艂 tylko nadziej臋, 偶e b臋dzie m贸g艂 jeszcze p贸藕niej sp臋dzi膰 troch臋 czasu z Hermion膮 nim przyjdzie mu j膮 zostawi膰 na ca艂e trzy dni.


馃拲馃拲馃拲  


Wzi臋艂a prysznic i 艂ykn臋艂a nieco eliksiru przeciwb贸lowego. Nie 偶eby jako艣 mocno cierpia艂a, jednak b贸l i napi臋cie w udach, i pomi臋dzy nimi sprawia艂y jej ma艂y dyskomfort. To by艂o dziwne, ale i ekscytuj膮ce, gdy u艣wiadomi艂a sobie, 偶e w艂a艣nie prze偶y艂a sw贸j pierwszy raz. Pierwszy raz z m臋偶czyzn膮, kt贸rego kocha艂a.

Draco by艂 taki delikatny i cudowny. Wiedzia艂a, 偶e chcia艂 zaproponowa膰 jej co艣 bardziej romantycznego od starej chatki na drzewie, ale osobi艣cie bardzo podoba艂 jej si臋 klimat tego miejsca. P艂on膮cy kominek, b臋bni膮cy o dach i szyby deszcz, i on… Wiedzia艂 jak sprawi膰 jej przyjemno艣膰 i by膰 dla niej odpowiednio czu艂y, a jednocze艣nie by艂 tak bardzo otwarty w swoich w艂asnych emocjach i doznaniach, 偶e jej serce dr偶a艂o od tego doznania. To by艂o naprawd臋 tak dobre, jak zawsze o tym marzy艂a.

Usiad艂a w fotelu przed kominkiem we w艂asnej komnacie i si臋gn臋艂a po kolejn膮 z serii ksi膮偶ek o horkruksach, kt贸r膮 uda艂o jej si臋 znale藕膰 w czelu艣ciach biblioteki Malfoy贸w. Wci膮偶 nie mia艂a poj臋cia, co mog艂o by膰 przedmiotem, w kt贸rym Czarny Pan – chc膮cy, b膮d藕 co bardziej prawdopodobne - niechc膮cy, umie艣ci艂 kolejn膮 cz膮stk臋 swojej duszy.

Nie zd膮偶y艂a jednak mocniej zag艂臋bi膰 si臋 w lektur臋, gdy w jej pokoju pojawi艂a si臋 Strza艂ka, oznajmiaj膮c jej, 偶e Ginny czeka na ni膮 na dole.

Hermiona westchn臋艂a cicho. Dobrze, 偶e przyjaci贸艂ka najwyra藕niej wyrwa艂a si臋 cho膰 na chwil臋 spod opieku艅czych skrzyde艂 Molly w Norze. Odseparowanie od siebie nowej pary narzeczonych nie mog艂o przecie偶 potrwa膰 zbyt d艂ugo, je艣li nie chcieli wpa艣膰 w k艂opoty.

W艂a艣nie wychodzi艂a ze swojej sypialni, gdy Draco przechodzi艂 obok jej drzwi. Widz膮c j膮 zatrzyma艂 si臋 w p贸艂 kroku i nieco spi臋ty spojrza艂 jej prosto w oczy.

- Hej… - przywita艂a si臋, zdobywaj膮c si臋 na niezr臋czny u艣miech.

- Hej - odpowiedzia艂 w podobnym tonie. - Czy wszystko w porz膮dku? - spyta艂, przesuwaj膮c wzrokiem po jej ciele.

- W jak najlepszym - odpowiedzia艂a, u艣miechaj膮c si臋 pewniej. - A u ciebie?

- Nigdy nie by艂o lepiej - Draco odwzajemni艂 jej u艣miech w taki spos贸b, 偶e zn贸w zmi臋k艂y jej od tego kolana. Ledwo powstrzyma艂a si臋 przed z艂apaniem go i wci膮gni臋ciem do swojej sypialni, by zn贸w m贸g艂 rozgrza膰 j膮 do czerwono艣ci.

- Gdzie艣 si臋 wybierasz? - zapyta艂a.

- Blaise czeka na mnie na dole - Draco skrzywi艂 si臋 lekko pod nosem.

Hermiona poczu艂a, jak ogarnia j膮 fala paniki.

- Ginny te偶 jest na dole - wyszepta艂a ze zgroz膮.

- Cholera! - warkn膮艂, po czym rzuci艂 si臋 w stron臋 wyj艣cia z korytarza, a Hermiona od razu pobieg艂a za nim.

Scena, jak膮 zastali nie by艂a dok艂adnie tym, czego si臋 spodziewali. Blaise sta艂 oparty o 艣cian臋, z r臋kami wzd艂u偶 cia艂a i ciasno zaci艣ni臋tymi pi臋艣ciami, a Ginny szarpa艂a jego koszul臋, szlochaj膮c histerycznie.

Krzycza艂a, ale przez jej urwany oddech i gorzki p艂acz, nie mo偶na by艂o dok艂adnie zrozumie膰 wszystkich jej s艂贸w.

Draco dotar艂 do nich pierwszy.

- Wystarczy tego Weasley! - sykn膮艂, 艂api膮c mocno Ginny za rami臋 i odci膮gaj膮c j膮 od Zabiniego.

Hermiona, kt贸ra dotar艂a na d贸艂 zaraz za nim, z艂apa艂a przyjaci贸艂k臋 w obj臋cia, pozwalaj膮c jej wyp艂akiwa膰 si臋 w swoj膮 bluzk臋.

- Zabierz j膮 st膮d - nakaza艂 sucho Draco, a Hermiona nie zamierza艂a si臋 sprzecza膰, tylko stanowczo poci膮gn臋艂a Ginny w stron臋 schod贸w, by mog艂y od razu wr贸ci膰 na g贸r臋 do jej pokoju.

- Czy wszystko jest w porz膮dku? - Blondyn niepewnie podszed艂 do Zabba i po艂o偶y艂 mu d艂o艅 na ramieniu.

- Przepraszam - sapn膮艂 ci臋偶ko Blaise. - Gdybym wiedzia艂, 偶e tu jest, to bym si臋 nie pojawi艂.

- Nie uprzedzi艂a o swojej wizycie - wyja艣ni艂 Draco. - P贸jdziemy do salonu? Mo偶e odrobina whisky?

- Nie chcia艂em zawraca膰 ci g艂owy - Blaise wreszcie otworzy艂 oczy i u艣miechn膮艂 si臋 nieco krzywo. - Planowa艂em tylko podrzuci膰 ci to, o czym gadali艣my nim ca艂a ta po zar臋czynowa afera si臋 rozkr臋ci艂a - Zabini poda艂 mu niewielk膮 paczuszk臋.

- Dzi臋ki, 偶e mimo wszystko o tym pami臋ta艂e艣 - Draco poklepa艂 go po ramieniu. - A teraz chod藕, jeden drink, bo musz臋 jutro wcze艣nie wsta膰.

- W porz膮dku - Blaise powoli ruszy艂 za przyjacielem do salonu.


馃拲馃拲馃拲  


Ginny p艂aka艂a, chowaj膮c twarz w poduszk臋. Hermiona le偶a艂a tu偶 za ni膮 na swoim 艂贸偶ku, g艂aszcz膮c jej w艂osy i szepcz膮c uspokajaj膮ce s艂owa. Z tego, co zrozumia艂a z urwanych szloch贸w Ginny, Blaise nie odezwa艂 si臋 do niej ani s艂owem, a nawet na ni膮 nie spojrza艂.

Nie przyj膮艂 przeprosin.

Nie odpowiedzia艂 na s艂owa pretensji.

Nie zareagowa艂, gdy usi艂owa艂a go dotkn膮膰.

Nie dziwi艂a si臋 temu specjalnie. Zabini pewnie zaskoczony obecno艣ci膮 Ginny w tym domu, nie wiedzia艂, jak zareagowa膰, gdy Ruda dos艂ownie si臋 na niego rzuci艂a. Hermiona mog艂a sobie tylko spr贸bowa膰 wyobrazi膰, jak wiele musia艂o go to kosztowa膰, skoro i on nie s艂yn膮艂 ze specjalnie 艂agodnego temperamentu.

- On mnie nienawidzi - Ginny szlocha艂a gorzko.

- Wcale nie. Po prostu nie wie, co powinien ci powiedzie膰.

- Nie chce mnie ju偶, wiem o tym - Cia艂em rudej wstrz膮sa艂y spazmy. - Zerwie zar臋czyny i odda mnie w r臋ce Dolohova!

- Blaise nigdy by tego nie zrobi艂 Gin - Hermiona g艂adzi艂a jej rami臋, naprawd臋 nie wiedz膮c, jak jeszcze mog艂aby spr贸bowa膰 uspokoi膰 przyjaci贸艂k臋.

- Harry by艂 wczoraj wieczorem w Norze - wyzna艂a szeptem. - Ale nawet nie wszed艂 na g贸r臋, by si臋 ze mn膮 zobaczy膰…

- Mo偶e si臋 spieszy艂 - Hermiona cieszy艂a si臋, 偶e Ginny le偶y do niej plecami i nie widzi prawdziwego wyrazu jej twarzy. Mog艂a si臋 za艂o偶y膰, 偶e Potter d膮sa艂 si臋 -podobnie jak kiedy艣 Ronald - z powodu fa艂szywych zar臋czyn swojej dziewczyny.

- Sama nie wiem, zachowanie kt贸rego z nich boli mnie bardziej i to jest w tym wszystkim najgorsze.

Rozpacz Ginny by艂a przejmuj膮ca i do艂uj膮ca, ale Hermiona naprawd臋 nie wiedzia艂a, jak ma jej pom贸c. Nie pr贸bowa艂a nawet por贸wnywa膰 ich sytuacji. Ona naprawd臋 rzadko my艣la艂a o Ronie i ich relacji, gdy dochodzi艂o do jej zar臋czyn z Draconem. Nigdy nie ba艂a si臋, 偶e go straci… Czy od samego pocz膮tku jej nie zale偶a艂o? By膰 mo偶e w艂a艣nie tak by艂o. Przecie偶 prawd臋 m贸wi膮c, jeszcze przed zar臋czynami po艣wi臋ca艂a Draco wiele ze swoich my艣li…

- Alma wys艂a艂a mi sow臋, m贸wi膮c膮 o tym, 偶e najdalej za dwa dni musz臋 wr贸ci膰 do ich domu - Ginny otar艂a 艣wie偶膮 fal臋 艂ez. - Nie wiem, jak to ma wygl膮da膰, skoro on najwyra藕niej nie chce mnie widzie膰.

- Wszystko si臋 u艂o偶y - zapewnia艂a j膮 Hermiona, cho膰 wiedzia艂a, 偶e brzmia艂o to troch臋 niczym pusty frazes. Pozostawa艂o jej tylko mie膰 nadziej臋, 偶e naprawd臋 tak w艂a艣nie si臋 stanie.


馃拲馃拲馃拲
  

Odprawi艂a Ginny dopiero po kolacji, kt贸r膮 zjad艂y razem w jej pokoju. Hermiona wys艂a艂a wcze艣niej Strza艂k臋, by przeprosi艂a w jej imieniu reszt臋 rodziny, ale nie mog艂a wyrzuci膰 st膮d przyjaci贸艂ki, uprzednio nie upewniaj膮c si臋, 偶e Ruda w og贸le co艣 zjad艂a.

Stara艂a si臋 by膰 wspieraj膮ca i pe艂na zrozumienia, ale mimo wszystko by艂o jej przykro, 偶e nie sp臋dzi艂a tego ostatniego popo艂udnia przed wyjazdem wraz z Draco. Uspokoi艂a si臋 jednak troch臋, gdy Strza艂ka przekaza艂a jej, 偶e Blaise by艂 obecny na kolacji z rodzicami Malfoya, tak wi臋c blondyn najpewniej te偶 musia艂 sp臋dzi膰 swoje popo艂udnie w towarzystwie potrzebuj膮cego pocieszenia przyjaciela.

Poprosi艂a, by Strza艂ka da艂a jej zna膰, gdy Draco wreszcie wr贸ci do swojej komnaty. Mia艂a nadziej臋, 偶e nie wzi膮艂by tego, jako narzucanie mu si臋, ale musia艂a p贸j艣膰 si臋 z nim po偶egna膰. Wiedzia艂a, 偶e wyje偶d偶a艂 jutro bardzo wcze艣nie rano, wi臋c musia艂a zrobi膰 to teraz.

Prawie ju偶 zasypia艂a z ksi膮偶k膮 na kolanach, gdy jej skrzatka pojawi艂a si臋, by j膮 poinformowa膰, 偶e panicz Draco wreszcie wr贸ci艂 do pokoju. Wsta艂a, poprawi艂a swoje w艂osy i bluzk臋 nim ruszy艂a do drzwi.

Otwar艂a je, chc膮c wyj艣膰, akurat w momencie, gdy Draco unosi艂 r臋k臋, by zapuka膰. Spojrzeli na siebie, obydwoje skonsternowani, po czym zgodnie gruchn臋li 艣miechem.

- Chcia艂am p贸j艣膰 do ciebie, by si臋 po偶egna膰 - przyzna艂a.

- Te偶 chcia艂em to zrobi膰 – odpowiedzia艂, u艣miechaj膮c si臋 ciep艂o.

Hermiona przesun臋艂a si臋, by wpu艣ci膰 go do swojego pokoju. Czu艂a, jak na wspomnienie ich dzisiejszych zaj臋膰 jej twarz zaczyna si臋 nieco nagrzewa膰, cieszy艂a si臋 jednak, 偶e nie by艂o pomi臋dzy nimi dystansu ani niezr臋czno艣ci. Najwyra藕niej obydwoje postanowili podej艣膰 do tej sytuacji dojrzale.

- Jak tam Blaise? - zapyta艂a siadaj膮c na stoj膮cej przed kominkiem kanapie.

- Szczerze m贸wi膮c, nie najlepiej - Draco westchn膮艂 i usiad艂 obok niej.

- Ginny przep艂aka艂a ca艂膮 wizyt臋 - przyzna艂a ze znu偶eniem.

Draco zacisn膮艂 usta, ale nie skomentowa艂 tego. Hermiona wyra藕nie czu艂a, jak jego niech臋膰 do Ginny wci膮偶 ros艂a. Nie chcia艂a, by tak si臋 sta艂o, ale stawanie w obronie przyjaci贸艂ki, nie mia艂o teraz specjalnie sensu, a mog艂oby tylko pogorszy膰 ich relacje.

- Cieszysz si臋 na zgrupowanie? - spyta艂a, delikatnie k艂ad膮c d艂o艅 na jego ramieniu. Draco wci膮偶 mia艂 na siebie kaszmirowy sweter i czarne spodnie.

- Troch臋 - przyzna艂 z ma艂ym u艣miechem. - Cho膰 wola艂bym, by ten wyjazd odby艂 si臋, gdy sytuacja by艂aby troch臋 bardziej stabilna.

Hermiona nie by艂a do ko艅ca pewna czy mia艂 na my艣li spraw臋 Ginny i Zabba, czy mo偶e chodzi艂o mu tak偶e o nich.

- To twoja wielka szansa - powiedzia艂a, maj膮c nadziej臋, 偶e jej u艣miech wyda mu si臋 naturalny. Nie chcia艂a, by fakt, 偶e b臋dzie za nim t臋skni艂a, gdy wyjedzie jako艣 zepsu艂 mu rado艣膰 z jego pierwszego zetkni臋cia si臋 z profesjonaln膮 gr膮 dla dru偶yny.

- B臋dziesz mia艂a oko na sytuacj臋, prawda? - poprosi艂 cicho.

- Obiecuj臋 - Hermiona przysun臋艂a si臋 bli偶ej, opieraj膮c podbr贸dek na jego ramieniu i ch艂on膮c ca艂膮 sob膮 jego cudownie koj膮cy zapach.

- Mam co艣 dla ciebie - Draco si臋gn膮艂 do kieszeni spodni i wyj膮艂 z niej niewielk膮, kwadratow膮 paczuszk臋.

Hermiona by艂a zaintrygowana. C贸偶 takiego Draco zn贸w m贸g艂 jej podarowa膰? Zdziwi艂a si臋, gdy spostrzeg艂a, 偶e by艂o to kolejne lusterko. Tym razem malutkie, kieszonkowe.

- Och… Czy to…?

- Dwukierunkowe lusterko - wyja艣ni艂 kr贸tko. - Ja i Blaise dostali艣my je od naszych matek przed naszym trzecim rokiem w Hogwarcie. Zabb postanowi艂, 偶e po偶yczy nam swoje na czas mojego wyjazdu - Draco ponownie si臋 u艣miechn膮艂.

- To bardzo mi艂o z jego strony! - Hermiona poczu艂a przyjemne ciep艂o w okolicy serca, na my艣l o tym, 偶e zar贸wno Blaise, jak i Draco godzili si臋 na to, by to ona mia艂a bezpo艣redni kontakt z Malfoyem, zamiast jego najlepszego przyjaciela.

- Treningi i omawianie strategii maj膮 trwa膰 ca艂y dzie艅, ale wieczorami b臋dziemy mogli chwil臋 porozmawia膰 - zapewni艂.

- Ciesz臋 si臋 - powiedzia艂a to ca艂kowicie szczerze.

Spojrzeli sobie w oczy, po czym prawie w tym samym czasie pochylili si臋, by zn贸w m贸c skosztowa膰 rozkoszy, jak膮 dawa艂y ich po艂膮czone w 偶arliwym poca艂unku usta.

Hermiona naprawd臋 nie mia艂a poj臋cia, jak to si臋 sta艂o, 偶e kilka chwil p贸藕niej siedzia艂a okrakiem na jego kolanach, a ich poca艂unki by艂y gwa艂towne i desperackie tak bardzo, jakby zn贸w my艣leli tylko o tym, by zerwa膰 z siebie nawzajem swoje ubrania.

Wiedzia艂a jednak, 偶e to by艂oby niemo偶liwe. Draco za niespe艂na kilka godzin mia艂 wzi膮膰 udzia艂 w morderczym treningu, a ona mimo eliksiru by艂a jednak nieco obola艂a.

- Musz臋 rano bardzo wcze艣nie wsta膰 - narzeka艂, gdy wreszcie na chwil臋 si臋 od siebie oderwali, by zaczerpn膮膰 oddechu.

- Wiem o tym - Hermiona usi艂owa艂a powstrzyma膰 sw贸j grymas. - Ale mo偶e…

- Tak? - Draco spojrza艂 jej w oczy, a jej cia艂o wype艂ni艂o si臋 ciep艂em. Patrzy艂 na ni膮 tak, 偶e prawie rozp艂ywa艂a si臋 w g艂臋bi jego oczu.

- Mo偶e zostaniesz? Tylko… - Nerwowo przygryz艂a warg臋.

Jednak jego kciuk szybko uwolni艂 jej usta spod nacisku z臋b贸w, po czym z艂o偶y艂 na nich kolejny, delikatny poca艂unek.

- Chcia艂bym zasn膮膰 obok ciebie - wyzna艂, jakby z g艂臋bi swego serca.

Hermiona poczu艂a uk艂ucie w oczach. To by艂o wszystko, czego pragn臋艂a od niego us艂ysze膰 w tej chwili.

- Te偶 bym tego chcia艂a - przyzna艂a absolutnie pewna tego, co m贸wi.

Draco u艣miechn膮艂 si臋 lekko, po czym zn贸w j膮 poca艂owa艂.

Zgodnie - jakby to by艂o naturalne lub zaplanowane, wreszcie oderwali si臋 od siebie, a Hermiona wsta艂a z jego kolan.

Po zapewnieniu si臋, 偶e zobacz膮 si臋 za g贸ra dwa kwadranse, posz艂a do swojej 艂azienki, by wzi膮膰 prysznic.

Czeka艂a ju偶 w 艂贸偶ku nim Draco wr贸ci艂 do jej pokoju, ubrany tylko w satynowe spodnie od pi偶amy. Wymienili si臋 tylko 偶yczenia dobrej nocy, po czym wtulili si臋 w swoje ramiona i b艂ogo zasn臋li po tym pe艂nym emocji dniu.


馃拲馃拲馃拲


16 luty 1999


Gdy Hermiona obudzi艂a si臋 rano, Dracona ju偶 nie by艂o. Ze smutnym u艣miechem przesun臋艂a r臋k膮 w miejscu, gdzie spa艂 dzisiejszej nocy. Uwielbia艂a to, jak naturalna by艂a ich relacja. Nigdy nie mia艂a podobnej 艂atwo艣ci w kontaktach z Ronem.

Pami臋ta艂a, jak jej mama powtarza艂a jej zawsze, 偶e kiedy pozna tego wyj膮tkowego m臋偶czyzn臋 w swoim 偶yciu, b臋dzie o tym od razu wiedzia艂a. I wiedzia艂a. By艂a tego pewna.

Dzie艅 bez niego, by艂 dziwnie bezbarwny. Sp臋dzi艂a poranek na czytaniu ciekawej ksi膮偶ki, a popo艂udnie w towarzystwie Narcyzy, kt贸ra z pewn膮 doz膮 niepokoju, oznajmi艂a jej, 偶e do zaplanowanej daty 艣lubu zosta艂o im ledwie p贸艂tora miesi膮ca. Musieli zacz膮膰 przynajmniej co艣 na powa偶nie organizowa膰, w razie gdyby nic nie stan臋艂o im do tego czasu na przeszkodzie.

Hermiona bardzo si臋 tego obawia艂a. Wiedzia艂a wszystko o magicznych 艣lubach i id膮cych w 艣lad za nimi wi膮zaniach. A co, je艣li Draco kiedy艣 zechcia艂by od niej odej艣膰, a ona nie by艂aby zdolna do tego, by mu na to pozwoli膰 z powodu swojego uczucia? Nie chcia艂aby prze偶ywa膰 podobnej sytuacji.

Ginny przys艂a艂a tylko sow臋 z informacj膮, 偶e za dwa dni wraca do domu Zabinich, a Draco odezwa艂 si臋 do niej wieczorem poprzez dwukierunkowe lusterko. Wymienili mi臋dzy sob膮 kilka uwag o minionym dniu, a Hermiona cieszy艂a si臋 z tego, z jakim entuzjazmem jej narzeczony opowiada艂 o trenowaniu razem ze swoj膮 dru偶yn膮. Nie by艂o w膮tpliwo艣ci, 偶e by艂 tym zachwycony.

K艂ad膮c si臋 do 艂贸偶ka, zastanawia艂a si臋, dlaczego nagle by艂o jej tak 藕le spa膰 bez jego opieku艅czych ramion wok贸艂 jej cia艂a.


Pod艂oga by艂a zimna. Ten ch艂贸d przenika艂 j膮 do samej ko艣ci. B贸l w ramieniu by艂 okropny, ale jej cia艂o by艂o jakby zdr臋twia艂e.

Z艂owrogi 艣miech zabrzmia艂 gdzie艣 w jej uszach, a strach przeszy艂 jej cia艂o tak bardzo, 偶e a偶 zadr偶a艂a.

Wiedzia艂a, co zaraz us艂yszy.

- Crucio! Crucio! Crucio!

Umiera艂a. Jeszcze chwila i koniec. Umrze na tej zimnej pod艂odze. Sama. Bezbronna.

Odwr贸ci艂a g艂ow臋 i spojrza艂a wprost w przecudne, cho膰 ch艂odne oczy. Tak bardzo zimne, ale tak niesamowicie znajome. Ciep艂o wla艂o si臋 w jej serce.

Jego wargi lekko si臋 rozchyli艂y, a ona zn贸w wiedzia艂a, jakie s艂owa zaraz padn膮.

- Je te transmets ma magie. Prends-le et continue. Reconstruisez-vous et vivez. Une 茅tincelle de ma magie. Wytrzymaj Hermiono… To zaraz si臋 sko艅czy… Wytrzymaj kochanie…



Usiad艂a gwa艂townie na 艂贸偶ku, a g艂os Draco nadal brzmia艂 w jej g艂owie, jakby dopiero co naprawd臋 jej to powiedzia艂. Najszybciej jak mog艂a, rzuci艂a si臋 do swojego stolika nocnego, gdzie w szufladzie zawsze trzyma艂a pi贸ro i pergamin. Musia艂a spr贸bowa膰 jak najwierniej zapisa膰 s艂owa, kt贸re jej si臋 przy艣ni艂y. Nie mia艂a w膮tpliwo艣ci, 偶e to musia艂o co艣 znaczy膰!

Z emocji nie mog艂a ju偶 zasn膮膰, a rano dos艂ownie poch艂on臋艂a 艣niadanie, nim pogna艂a do biblioteki w poszukiwaniu odpowiedzi. By艂a pewna, 偶e czyta艂a ju偶 kiedy艣 te s艂owa w jakiej艣 ksi膮偶ce o rytua艂ach wi膮zania. Nie mia艂a poj臋cia sk膮d to wzi臋艂o si臋 w jej 艣nie, ale wreszcie dosz艂a do pewnych wniosk贸w.

Draco 艣ni艂 jej si臋 prawie co noc od kiedy tylko wyzdrowia艂a pod opiek膮 Fleur w Muszelce, zaraz po tym jak uda艂o im si臋 uciec z dworu Malfoy贸w. K艂ad艂a to na karb koszmar贸w i traumy, spowodowanych torturami Bellatrix. Jednak te sny by艂y tak przejmuj膮ce, 偶e Hermiona postanowi艂a wynale藕膰 w艂asne zakl臋cie, kt贸re umo偶liwia艂o ich analiz臋.

Jednak, gdy tylko wr贸ci艂a do Hogwartu sny nagle si臋 sko艅czy艂y i nie powr贸ci艂y do niej, a偶 do czasu, gdy wyjecha艂a do W艂och, z dala od Draco.

Czy to by艂o mo偶liwe, 偶e 艣ni艂a o tym za ka偶dym razem, gdy nie sp臋dzali nocy pod tym samym dachem? To by艂o prawie tak, jakby jej magia szuka艂a go we snach. Tak, jakby potrzebowa艂a jego zapewnie艅 o tym, 偶e ju偶 jest bezpieczna, a kolejna kl膮twa Bellatrix jej nie dosi臋gnie.

Gdy tylko znalaz艂a si臋 w bibliotece, podesz艂a prosto do magicznego indeksu i wpisa艂a w nim to, co zapami臋ta艂a ze swojego snu.

- Je te transmets ma magie…- mrucza艂a, kre艣l膮c litery w wielkiej ksi臋dze i z niecierpliwo艣ci膮 patrzy艂a, jak litery znikaj膮. Wreszcie jednak pojawi艂a si臋 odpowied藕.


Cevill M. Bouquett – “Magiczne rytua艂y i wi膮zania dusz” Pary偶 1817. I wydanie angielskie. Sekcja: Tajniki Starej Magii. Rega艂 LXI. Przedzia艂 M. Rz膮d 31. (PB od 05.01.1998).


Hermiona nauczona ju偶 dobrze korzystania z ksi臋gozbior贸w Malfoy贸w, wiedzia艂a, 偶e ostatni wpis oznacza艂, 偶e ksi膮偶ka jest “poza bibliotek膮”. Zdenerwowa艂o j膮, 偶e nie mog艂a po prostu p贸j艣膰 i po ni膮 si臋gn膮膰.


- 艢mia艂ku? - zawo艂a艂a niepewnie. Nigdy jeszcze nie wzywa艂a do siebie skrzata Dracona i nie mia艂a poj臋cia, czy jej pos艂ucha. Jednak nie dalej ni偶 po dw贸ch sekundach, m膮偶 Strza艂ki stawi艂 si臋 tu偶 przed ni膮, k艂aniaj膮c si臋 nisko.

- Panienka mnie wzywa艂a? - zapyta艂 z uprzejmym u艣miechem.

- Tak, przepraszam je艣li w czym艣 ci przeszkodzi艂am…

- 艢mia艂ek nie ma specjalnie nic do roboty, gdy panicza Dracona nie ma w domu - poskar偶y艂 si臋 nieco ponuro skrzat.

Hermiona u艣miechn臋艂a si臋 do niego pocieszaj膮co, w g艂owie kalkuluj膮c jak dobrze to rozegra膰.

- Pos艂uchaj… Czy m贸g艂by艣 sprawdzi膰, czy w pokoju Draco nie zosta艂a pewna ksi膮偶ka? Jest mi niezwykle potrzebna, a jestem pewna, 偶e nie mia艂by nic przeciwko temu, bym j膮 na chwil臋 po偶yczy艂a.

Skrzat przygl膮da艂 jej si臋 przez d艂u偶szy moment, jakby pr贸buj膮c przeanalizowa膰 jej s艂owa. Wreszcie jednak skin膮艂 us艂u偶nie.

- Jakiej ksi膮偶ki 艢mia艂ek ma poszuka膰?

Hermiona szybko poda艂a mu tytu艂 i mimowolnie zacisn臋艂a kciuki, gdy znikn膮艂 z cichym pykni臋ciem. Mia艂a nadziej臋, 偶e ta ksi膮偶ka naprawd臋 by艂a w pokoju Dracona, a nie zosta艂a wypo偶yczona gdzie艣 poza dw贸r. W g艂owie kot艂owa艂o jej si臋 od my艣li. Przypomnia艂a sobie o drugiej iskrze magii, kt贸r膮 magomedyk wykry艂 w jej ciele w czasie badania. Co to wszystko mog艂o oznacza膰…?

艢mia艂ek po chwili pojawi艂 si臋 z powrotem, a Hermiona prawie podskoczy艂a w miejscu, widz膮c, 偶e trzyma艂 w d艂oni star膮, du偶膮 ksi臋g臋. Podzi臋kowa艂a mu szybko, po czym opad艂a na kanap臋, nie mog膮c si臋 doczeka膰 tego, a偶 zrozumie o co w tym wszystkim chodzi艂o.


馃拲馃拲馃拲  


Przygryz艂a opuszk臋 palca wpatruj膮c si臋 w zamkni臋t膮 ksi膮偶k臋. G艂owa bola艂a j膮 od nadmiaru wra偶e艅 i emocji, i naprawd臋 sama nie wiedzia艂a, co mia艂a tak dok艂adnie pomy艣le膰 o tym, co w艂a艣nie przeczyta艂a. Czy to mog艂a by膰 prawda? Nie mia艂a poj臋cia, jednak zbyt wiele rzeczy na raz zaczyna艂o uk艂ada膰 si臋 w ca艂o艣膰. Postanowi艂a, 偶e musia艂 to jeszcze raz zbada膰 i przeanalizowa膰 nim skonfrontuje Draco ze swoimi odkryciami.


T臋skni艂a za nim. Min臋艂o dopiero p贸艂tora dnia, a ona ju偶 czu艂a si臋 sfrustrowana i smutna z powodu braku jego obecno艣ci. Mia艂a nadziej臋, 偶e pozosta艂y czas ich rozstania szybko przeleci i b臋dzie zn贸w mog艂a w pe艂ni nacieszy膰 si臋 jego towarzystwem. I nie tylko tym.


Spojrza艂a w stron臋 le偶膮cego na jej szafce nocnej dwukierunkowego lusterka. Czy powinna do niego zadzwoni膰? Spojrza艂a na zegarek. By艂o ju偶 p贸藕no. Draco po dniu pe艂nym morderczego treningu m贸g艂 ju偶 zapewne po艂o偶y膰 si臋 spa膰.


Po chwili jej wzrok jednak pad艂 na aksamitne, czerwone pude艂ko. By艂a dzi艣 tak zaj臋ta przeprowadzaniem swoich bada艅 w bibliotece, 偶e nawet nie skorzysta艂a ze Zwierciad艂a Woli, by podejrze膰, co s艂ycha膰 u jej rodzic贸w.


A gdyby tak…?


Szybko podesz艂a do pude艂ka i wydoby艂a z niego lusterko. Nie musia艂a nawet nad tym my艣le膰 - doskonale wiedzia艂a, kogo w tej chwili najbardziej chce zobaczy膰.


Obraz formowa艂 si臋 przez kilka sekund, ale gdy ju偶 si臋 pojawi艂, Hermiona u艣miechn臋艂a si臋 sama do siebie. Draco w艂a艣nie najwyra藕niej sko艅czy艂 bra膰 prysznic, bowiem wyszed艂 z 艂azienki w samych spodniach od pi偶amy i z nagim torsem. Ma艂ym r臋cznikiem, przerzuconym przez ramiona, wci膮偶 wyciera艂 wilgotne w艂osy.


Hermiona obserwowa艂a, jak przechodzi przez pok贸j hotelowy w stron臋 drzwi. Wstrzyma艂a oddech, gdy blondyn je otworzy艂, a tu偶 za nimi zasta艂 pi臋kn膮, wysok膮 szatynk臋, u艣miechaj膮c膮 si臋 do niego zalotnie.


Poczu艂a, jak wszystko w niej dos艂ownie zamiera. Co ta dziewczyna robi艂a przed drzwiami jego pokoju o tak p贸藕nej porze, na dodatek ubrana w gustown膮, cho膰 bardzo kr贸tk膮 sukienk臋? Niestety nie dane jej by艂o si臋 o tym dowiedzie膰, bowiem obraz w zwierciadle w艂a艣nie si臋 sko艅czy艂.


Poczu艂a, jak ciep艂o piecze jej policzki, a serce t艂ucze si臋 mocno w klatce piersiowej. Wiedzia艂a, 偶e Draco nie ogl膮da艂 si臋 za innymi dziewczynami, ale co zrobi, skoro ta 艣licznotka najwyra藕niej sama chcia艂a wpakowa膰 si臋 do jego pokoju?


Szybko podesz艂a do swojej szafki i z艂apa艂a za dwukierunkowe lusterko. Planowa艂a wypowiedzie膰 zakl臋cie i wezwa膰 go na rozmow臋. Je艣li ta idiotka wci膮偶 tam by艂a, to najpewniej w ten spos贸b mog艂aby j膮 odstraszy膰.


Nerwowo zacisn臋艂a palce na szkie艂ku. A co je艣li Draco teraz nie odbierze? Na sam膮 my艣l 艣cierp艂a jej sk贸ra.


Nadal zawaha艂a si臋 co zrobi膰, gdy nagle lusterko w jej d艂oniach zab艂ys艂o, a w kwadratowym odbiciu pojawi艂a si臋 twarz Draco. Nadal mia艂 wilgotne w艂osy, ale ubrany by艂 ju偶 w bia艂y t-shirt i najwyra藕niej le偶a艂 ju偶 w swoim 艂贸偶ku.

- Cze艣膰 - przywita艂 si臋 z uroczym u艣miechem, a Hermiona poczu艂a, jak wszystko si臋 w niej rozp艂ywa艂. Zadzwoni艂 do niej! Najwyra藕niej nie wpu艣ci艂 do swojego pokoju tej zdziry, tylko j膮 odprawi艂, wskoczy艂 do 艂贸偶ka i postanowi艂 podobnie, jak wczoraj zadzwoni膰 do niej przed snem, by opowiedzie膰 jej o swoim dniu!

- Hej… - odpowiedzia艂a, u艣miechaj膮c si臋 promiennie, przesz臋艣liwa. - Jak ci min膮艂 dzie艅?

- Intensywnie - przyzna艂, ledwo maskuj膮c ziewni臋cie.

- Trener wam nie odpuszcza? - spyta艂a, samej uk艂adaj膮c si臋 wygodnie na swoim 艂贸偶ku i patrz膮c na niego, w g艂臋bi siebie zastanawiaj膮c si臋 jak mog艂a by膰 przyrzeczona komu艣 tak wyj膮tkowemu.

- Stara si臋 wycisn膮膰 z nas to, co najlepsze. Przynajmniej sam tak m贸wi - Draco u艣miechn膮艂 si臋 nieco krzywo.

- To jeszcze tylko jeden dzie艅 - powiedzia艂a pocieszaj膮co.

- Tak, nie mog臋 si臋 ju偶 doczeka膰 mojego powrotu do domu.

- Ja te偶 nie mog臋 si臋 tego doczeka膰 - wyzna艂a, staraj膮c si臋 nie zarumieni膰. Jednak b艂ysk w oku Draco by艂 wystarczaj膮c膮 nagrod膮 za jej szczere wyznanie.

Malfoy wyra藕nie chcia艂 j膮 jeszcze o co艣 zapyta膰, ale nagle na 艣rodku jej pokoju zmaterializowa艂a si臋 Strza艂ka. Hermiona szybko unios艂a d艂o艅, nakazuj膮c jej milczenie, bowiem przeczuwa艂a, 偶e ta nag艂a wizyta o takiej porze nie zwiastowa艂a niczego dobrego.

- Wida膰, 偶e jeste艣 bardzo zm臋czony, wi臋c nie przed艂u偶aj膮c, 偶ycz臋 ci s艂odkich sn贸w i jutro udanego dnia - Hermiona zmusi艂a si臋 do u艣miechu.

- Ja tobie te偶 ksi臋偶niczko - Draco pomacha艂 do lusterka i u艣miechn膮艂 si臋 zalotnie.

- Dobranoc - Hermiona cmokn臋艂a w d艂o艅 i pos艂a艂a mu ca艂usa, zanim przerwa艂a po艂膮czenie i wepchn臋艂a lusterko pod poduszk臋, szybko zeskakuj膮c z 艂贸偶ka i podchodz膮c do wyra藕nie zdenerwowanej Strza艂ki.

- Co si臋 sta艂o?

- Bardzo przepraszam panienko Hermiono, ale pan Lucjusz w艂a艣nie wr贸ci艂 z wizyty u Czarnego Pana i potrzebuje panienki pomocy - W wielkich oczach skrzatki b艂yszcza艂y 艂zy.

Hermiona od razu wyci膮gn臋艂a do niej swoj膮 d艂o艅, a Strza艂ka bezzw艂ocznie przenios艂a j膮 do brzoskwiniowego salonu.

Lucjusz siedzia艂 na kanapie. Jego 艂uk brwiowy by艂 strzaskany, a z nosa i ust lecia艂a mu krew.

- Jeste艣! - Narcyza, a偶 sapn臋艂a z ulgi na jej widok. - Pojawi艂 si臋 w takim stanie przed pi臋cioma minutami.

Hermiona o nic wi臋cej nie pyta艂a, wykonuj膮c szybko diagnostyk臋. Na szcz臋艣cie Lucjusz nie mia艂 偶adnych, powa偶nych uraz贸w wewn臋trznych, ale ewidentnie kto艣 potraktowa艂 go dzi艣 ma艂膮 dawk膮 cruciatusa.

- Co takiego si臋 sta艂o? - Narcyza usiad艂a przy boku m臋偶a i chwyci艂a go mocno za d艂o艅, wyra藕nie niespokojna.

- To nic. Tylko ma艂a kara - Lucjusz skrzywi艂 si臋 pod nosem.

- Kara? Niby za co? - zapyta艂a Hermiona, nie mog膮c si臋 powstrzyma膰.

- Za to, 偶e powiedzia艂em, 偶e przyprowadzenie do niego Hermiony w najbli偶sz膮 sobot臋, to nie jest najlepszy pomys艂.

Narcyza j臋kn臋艂a ze zgrozy, przyk艂adaj膮c d艂o艅 do ust, a Hermiona zdusi艂a zimny dreszcz, kt贸ry przeszed艂 jej wzd艂u偶 kr臋gos艂upa.

- Wiedzieli艣my, 偶e b臋d臋 musia艂a tam kiedy艣 p贸j艣膰 - powiedzia艂a spokojnie. - Poradz臋 sobie.

- My艣leli艣my z Draco, 偶e b臋dziemy mieli troch臋 wi臋cej czasu, by ci臋 na to przygotowa膰 - przyzna艂 Malfoy senior.

- Nie s膮dz臋, by艣my zdo艂ali przewidzie膰 ka偶d膮 ewentualno艣膰 - Hermiona u艣miechn臋艂a si臋 do niego pocieszaj膮co. - Mo偶esz mi jednak wyt艂umaczy膰 na co mam zwraca膰 szczeg贸ln膮 uwag臋, tylko prosz臋… Nie m贸wcie nic Draco, a偶 pojutrze nie wr贸ci ze zgrupowania.

Zar贸wno Lucjusz, jak i Narcyza skin臋li jej zgodnie g艂owami. Nie by艂o potrzeby stresowa膰 blondyna, w czasie gdy cieszy艂 si臋 ze swoich pierwszych trening贸w z profesjonaln膮 dru偶yn膮. Na stres i nerwy z powodu tej sytuacji, i tak wszyscy b臋d膮 mieli wystarczaj膮co du偶o czasu.

馃拲馃拲馃拲

Kochani! 

Jak zwykle w niedziel臋, nie mog艂o zabrakn膮膰 kolejnego rozdzia艂u "Przyrzeczonej" 馃槣 Wiem, 偶e niekt贸re osoby czekaj膮 na wi臋cej hot scen i obiecuj臋, 偶e b臋d膮, ale na razie fabu艂a te偶 musi p贸j艣膰 troch臋 do przodu. 

Korzystaj膮c z okazji chcia艂abym r贸wnie偶 prosi膰 Was o pomoc. Od kilku 艂adnych miesi臋cy walcz臋 na wattpadzie z osob膮, kt贸ra doda艂a tam moje opowiadanie "Gdy jeste艣my sami..." bez mojej wiedzy i zgody. Jak, 偶e wszelkie moje pro艣by i wiadomo艣ci s膮 ignorowane, za namow膮 wspania艂ej Vera Verto, postanowi艂y艣my zwo艂a膰 akcje zg艂aszania tego opowiadania do usuni臋cia. Gdy tylko si臋 to uda, historia b臋dzie wraca艂a na wattpada w nowej, ulepszonej i zabetowanej wersji ju偶 na moim, autorskim koncie. 

Je艣li kto艣 ma ochot臋 nam pom贸c, niech zastosuje si臋 do poni偶szych instrukcji: 


Trzeba wej艣膰 w ten link: 

Da膰 opcj臋 'Zg艂o艣 to dzie艂o' (na komputerze), albo trzy kropeczki w prawym g贸rnym rogu ekranu (na telefonie). 

Nast臋pnie trzeba wybra膰 opcj臋 'This story should be rated Mature', a w okienku 'Why should this story be rated mature?' doda膰 nast臋puj膮cy komentarz:

The story contains numerous explicit sex scenes (In expecially in chapter 20, 25 and few others) but is not rated Mature. The readers are mostly underage, what is visible in the comments. Please take this story down.

Oczywi艣cie mo偶ecie doda膰 te偶 co艣 od siebie (podkre艣laj膮c fakt, 偶e to historia, kt贸ra powinna by膰 oznaczona jako Dla Doros艂ych).
Je艣li macie jakie艣 problemy, albo potrzebujecie pomocy - piszcie do mnie 艣mia艂o! 馃挏

Z g贸ry bardzo dzi臋kuj臋 za wszelk膮 pomoc!

Venetiia Noks

50 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. To, ze rozdzial zaczal sie od przemyslen Draco i pozniej doszla scena pod prysznicem gdzie bil sie z myslami, dopelnila calosci. Hermiona widac jest coraz blizej poskladania wszystkich elementow ukladanki w calosc. Ciekawi mnie reakcja Draco jak Hermiona odkryje prawde. Rozdzial super oderwac sie nie moglam. Podziwiam Cie za pomyslowosc i wytrwalosc. Pozdraeiam i duzo weny :)

      Usu艅
  2. Odpowiedzi
    1. Uh to ko艅czenie w takich momentach! Jak mamy prze偶y膰 kolejny tydzie艅?
      Opowiadanie zg艂oszone 馃榿

      Usu艅
  3. Aaaa! Jestem i szcz臋艣liwa lec臋 czyta膰!

    OdpowiedzUsu艅
  4. Nie wiem kt贸ra jestem ale rozdzia艂 艣wietny!! Mam nadziej臋 偶e nie popsuje nic mi臋dzy nimi informacja o iskrzy magii. Oczywi艣cie pomog臋 w sprawie zg艂oszenia opowiadania. Czekam niecierpliwie na nast臋pny rozdzia艂

    OdpowiedzUsu艅
  5. 艢wietny rozdzia艂! Jestem ciekawa reakcji Draco, kiedy Hermiona powie mu o swoim odkryciu. A opowiadanie zg艂oszone❤️

    OdpowiedzUsu艅
  6. I teraz czeka膰 znowu tydzie艅 na kolejny rozdzia艂... zabijesz mnie Venetiia馃檲馃檲馃槀
    Rozdzia艂 super, nie mog臋 doczeka膰 si臋 kolejnych zbli偶e艅 馃槇馃榿 i ciekawa jestem czy b臋dzie perspektywa Draco odno艣nie tego co to znowu by艂a za panienka w jego drzwiach馃

    OdpowiedzUsu艅
  7. Ha wiedzia艂am 偶e Draco odprawi ta dziuni臋 on kocha tylko Herm 馃グ

    OdpowiedzUsu艅
  8. Przeczytane ❤ Ciekawa jestem czy Draco bra艂 pod uwag臋, 偶e Hermiona sama trafi na informacj臋 o tym rytualne przekazania magii w bibliotece... I jak zareaguje, kiedy b臋d膮 o tym rozmawia膰... Nie mog臋 si臋 doczeka膰 nast臋pnego rozdzia艂u! I jak przebiegnie spotkanie z Voldemortem...

    OdpowiedzUsu艅
  9. Venik, ostatnio mam ma艂o czasu, ale na przyrzeczona zawsze znajd臋 chwil臋 ❤ cudowny rozdzia艂. Nie wiem jak reszta ale ja uwielbiam fabu艂臋 tego opowiadania. Pierwszy raz ju偶 mieli na kt贸ry wszystkie czeka艂y艣my wi臋c teraz niech mi艂o艣膰 kwitnie❤ i niech 偶adne siksy nie 艂aduj膮 si臋 Malfoyowi do pokoju bo pogryziemy je馃槀 biedna Ginny niech si臋 wreszcie zdecyduje a nie tak lawiruje馃槑 co do GJS ja ju偶 kiedy艣 wysy艂a艂am zg艂oszenie ale zrobi臋 to jeszcze raz馃槝馃槝

    OdpowiedzUsu艅
  10. Co do nowego rozdzia艂u: 艣liczny 馃槏 (tylko w g艂owie mia艂am jedn膮 my艣l... - Czy oni si臋 zabezpieczyli? )
    Co do tej sprawy z "GJS" to jak klikn臋艂am ten link to na chwil臋 pokaza艂a mi si臋 ta strona a potem wszystko znik艂o... jakby si臋 sta艂o si臋 z t膮 histori膮
    Jak mi si臋 uda to tak偶e zg艂osz臋 :)

    OdpowiedzUsu艅
  11. ❤️ Nie mog臋 si臋 doczeka膰 wi臋cej! Wi臋cej hot scen, wyznania uczu膰, hot scen, ko艅ca wojny, poznania przez Hermion臋 prawdy o przekazaniu iskry magii, scen Blinny (tych pikantnych tak偶e 馃敟) i hot scen! Mo偶na wiedzie膰, ile jeszcze rozdzia艂贸w planujesz? Przyznam, 偶e super si臋 czeka na kolejne, ale z drugiej strony nie mog臋 si臋 doczeka膰, 偶eby zobaczy膰 happy end 馃ズ

    OdpowiedzUsu艅
  12. Czeka艂am ca艂y dzie艅 na kolejny rozdzia艂 i jak zwykle mnie nie zawi贸d艂 馃槏 Ba艂am si臋, 偶e Lucjuszowi sta艂o si臋 co艣 powa偶niejszego, ale na szcz臋艣cie jest ca艂y 馃榿 Jestem strasznie ciekawa jak dalej potoczy si臋 historia Blaisa i Ginny (mam nadziej臋, 偶e nied艂ugo Ginny zerwie z Harrym i zwi膮偶e si臋 z Blaisem ♥️). Czekam na kolejny rozdzia艂!
    Lilak

    OdpowiedzUsu艅
  13. Zg艂oszone:)
    艢wietny rozdzia艂, ju偶 si臋 nie mog臋 doczeka膰 spotkania Hermiony z Voldemortem. Zapowiada si臋 intryguj膮co. Podobnie z t膮 ksi臋g膮 i rytua艂em przekazania magii. Te fragmenty, kt贸re technicznie wyja艣niaj膮 jakie艣 nowinki czy zakl臋cia sprawiaj膮, 偶e super mi si臋 czyta ca艂e opowiadanie bo s膮 takie przemy艣lane i zawsze mam je w pami臋ci. Tak samo z tym kamieniem nastroj贸wXD Jedna wzmianka o nim by艂a, a ja nie mog臋 go wyrzuci膰 z g艂owy!
    Draco jest kochany, ale faktycznie do艣膰 bierny w rozwoju ich relacji. Ciekawa alternatywa w dramione:) Ca艂e szcz臋艣cie, Hermiona nie wydaje si臋 waha膰 i pcha ich relacj臋 do przodu.
    U Ginny i Blaise'a burzliwie, ale niczego wi臋cej od takiej wybuchowej pary nie oczekiwa艂am:D
    Trzymam kciuki 偶eby ca艂a akcja zdejmowania GJS, kt贸re jest na Wattpadzie pod innym nickiem si臋 uda艂a!

    OdpowiedzUsu艅
  14. Jak zawsze fantastyczne! Uwielbiam ich relacje i ta na razie tak膮 nie艣mia艂o艣膰 i niepewno艣膰 we wszystkim co robi膮, kocham! ♥️

    OdpowiedzUsu艅
  15. Czeka艂 ca艂y dzie艅 na rozdzia艂 i jak zwykle si臋 nie zawiod艂am! Rozdzia艂 艣wietny! Bardzo si臋 ciesze, 偶e ich relacja si臋 rozwija coraz bardziej i czekam na jeszcze wi臋cej 馃槒馃槏 Szkoda, 偶e Ginny i Blasie maj膮 takiego pecha i im 艣rednio wychodzi ale wierz臋 偶e b臋dzie lepiej 馃槉 Z jednej strony nie mog臋 si臋 doczeka膰 spotkania Voldemorta z Hermion膮 ale z drugiej strony si臋 obawiam. Miejmy nadziej臋, 偶e nic z艂ego si臋 tam nie stanie馃ズ Trzymam kciuki za akcj臋 GJS, ja ju偶 zg艂osi艂am 馃榿 Pozdrawiam i czekam na kolejny rozdzia艂 ❤️

    OdpowiedzUsu艅
  16. 艢wietny rozdzia艂 <3
    Chcia艂oby si臋 od razu wi臋cej i wi臋cej ;)
    Pozdrawiam i 偶ycz臋 du偶o weny ❤

    OdpowiedzUsu艅
  17. Jak co tydzie艅 zawsze czeka艂am na rozdzia艂 馃ぃ馃ぃ i jak zwykle si臋 nie zawiod艂am 馃槢
    Starsznie si臋 ciesz臋,偶e ich relacja si臋 rozwija coraz bardziej馃槏 jest taka s艂odka ❤️
    Mam nadziej臋,偶e b臋dzie tego jeszcze wi臋cej,uwielbiam o nich czyta膰 馃檭馃檭
    Szkoda mi Ginny i Zabba.... Ale znaj膮c ich charaktery po prostu potrzebuj膮 wi臋cej czasu,偶eby znale藕膰 do siebie drog臋...czego im 偶ycz臋..馃挌馃А
    Przera偶a mnie fakt wizyty u Czarnego Pana...wiadomo 偶e musi do tego doj艣膰,ale przeczucie mi m贸wi,偶e stanie si臋 tam co艣 z艂ego....
    Zn贸w b臋d臋 czeka膰 ca艂y tydzie艅 na kolejn膮 cz臋艣膰 馃槏
    Dzi臋kuj臋 za ten rozdzia艂 i 艣ciskam 馃殌馃殌馃殌

    OdpowiedzUsu艅
  18. GJS jest dwa razy wrzucone, zg艂asza膰 oba czy tylko to z linka?

    OdpowiedzUsu艅
  19. Cudo.
    Zakocha艂am sie w twoich opisach przemy艣le艅 i uczu膰 postaci 馃槏
    W stosunkowo kr贸tkim czasie przeczyta艂am wszystko na Twoim blogu i 偶adna opowie艣膰 mnie nie zawiod艂a 馃拑馃徏
    Od dzisiaj jestem na bie偶膮co i juz nie wiem co b臋d臋 robi艂a jutro wieczorem 馃槀

    OdpowiedzUsu艅
  20. Czeka艂am na ten rozdzia艂... normalnie nie mog艂am si臋 doczeka膰! Eh te nasze go艂膮bki. Uroczo. Chocia偶 mia艂am stresa jak zobaczy艂a w lusterku jak膮艣 dziunie. A偶 sie zagotowa艂am. -.-
    Ale p贸藕niej uff. Kamie艅 z serca. 馃槏馃グ馃ぃ
    Ciekawa jestem dalszych los贸w. Co dalej z diab艂em i Ginny. No i to spotkanie z Vladziem.. eh tyle pyta艅 tak ma艂o odpowiedzi oby do soboty albo niedzieli. 馃ズ馃槏馃グ

    OdpowiedzUsu艅
  21. 馃檪❤❤❤馃敟馃敟馃敟

    OdpowiedzUsu艅
  22. Jak ja liczy艂am na taki pocz膮tek rozdzia艂u z przemy艣leniami Draco <3 Dobrze, 偶e Hermiona 艣wietnie go wyczu艂a i szybko uspokoi艂a jego rozdygotane serduszko. Herniona powoli odkrywa te偶 to, co Draco bardzo stara艂 si臋 przed ni膮 ukry膰 ale skoro ich relacja tak si臋 rozwin臋艂a, to mam nadziej臋 偶e sobie wsp贸lnie poradz膮 z ca艂膮 przesz艂o艣ci膮...;) trzymam mocno kciuki 偶eby Vena dopisywa艂a do samego ko艅ca... beznosy sam przeciez nie zniknie:p
    A na Wattpadzie oczywi艣cie zg艂oszone, gdyby cokolwiek mo偶na by艂o jeszcze zrobi膰 dajcie tylko zna膰!

    OdpowiedzUsu艅
  23. Rozdzia艂 super, fajnie, 偶e nie ukrywaj膮 ju偶 swoich uczu膰, powoli wszystko idzie do przodu 馃枻 szkoda mi jedynie Blaise'a 馃挃

    OdpowiedzUsu艅
  24. Jak zwykle 艣wietny rozdzia艂 ! Przeczyta艂am wszystko i b臋d臋 czyta膰 ponownie. Je艣li mog臋 Ci臋 jako艣 wesprze膰 poza zg艂oszeniem kradzie偶y na wattpadzie - to daj zna膰. Ch臋tnie postawi艂bym Ci chocia偶by wirtualna kaw臋 albo prawdziw膮 馃檲

    OdpowiedzUsu艅
  25. Rozdzia艂 cudowny, a to jak wygl膮da teraz relacja Draco i herm sprawia 偶e jest mi cieplutko na serduszku. Szkoda tylko, 偶e Ginny i blaisowi si臋 nie uk艂ada, ale wsumie to ich hsitroia dopiero si臋 zacz臋艂a, wi臋c nie mo偶e by膰 odrazu super.
    Opowiadanie zg艂oszone ❤️

    OdpowiedzUsu艅
  26. Bardzo emocjonalny i genialny cz臋艣膰 tego opowiadania.
    Pokazanie emocji Hermiony i Draco po pierwszym seksie i jakie maj膮 odczucia s膮 tu mistrzowsko pokazane.
    Ich wsp贸lna noc w jednym 艂贸偶ku przed wyjazdem Draco i potem jego dzwoni臋 do swojej narzeczonej i opowiadanie co si臋 dzieje podczas jego pobytu i jak id膮 mi trening i jak bardzo za ni膮 t臋skni - tu wida膰 prawdzie zakochan膮 par臋.
    Dwie rzeczy tu mnie bardzo smuc膮 ale te偶 daj膮 mi do my艣lenia: po pierwsze :jak Ginny i Blaise poradz膮 sobie ze swoim problem i czy te偶 b臋d膮 mieli si艂臋 do porozumienia o tym co si臋 dzieje w ich zwi膮zku.
    Po drugiej to jak b臋dzie wygl膮da膰 rozmowa z Czarnym Panem i czy nie b臋dzie 偶adnych tortur dla niej lub kogo艣 bliskiego i co ma tak wa偶nego do m贸wienia 偶e tak d艂ugo torturowa艂 Lucjusza...

    OdpowiedzUsu艅
  27. Cudownie opisane emocje po pierwszym razie Hermiony i Draco, i do tego ch wsp贸lna noc 馃グ, fajnie, 偶e przestaj膮 ukrywa膰 swoje uczucia. 呕al mi Blaise'a 馃挃 i to bardzo馃槖.
    Mam nadziej臋, 偶e wizyta Hermiony u Voldemorta nie sko艅czy si臋 a偶 tak strasznie.
    呕ycz臋 du偶o weny! 馃槏馃槏馃槏

    OdpowiedzUsu艅
  28. Cudowny rozdzialik! A ja najbardziej czekam a偶 fabu艂a b臋dzie sz艂a do przodu

    OdpowiedzUsu艅
  29. W tym opowiadaniu Draco i Hermiona s膮 tacy wspaniali. Nie robi膮 sobie problem贸w bez wi臋kszej przyczyny. 馃槀 zg艂oszone na wattpadzie.馃榿

    OdpowiedzUsu艅
  30. Ale si臋 dzia艂o, uwielbiam ich relacje w tym opowiadaniu 馃槏
    Ciekawe co Czarny Pan b臋dzie chcia艂 od Hermiony...

    OdpowiedzUsu艅
  31. Rozdzia艂 spokojny, ale ciekawy. Dobrze, 偶e Luckowi nic powa偶nego si臋 nie sta艂o.Jestem ciekawa tego spotkania z Voldkiem. Mam te偶 nadziej臋, 偶e uda si臋 ogarn膮膰 spraw臋 z opowiadaniem na watspadzie

    OdpowiedzUsu艅
  32. ❤馃挌 Codzienna dawka energii od #venetiiomaniaczek
    I przesy艂am MOC 馃挭⚡
    #wenadlaPRZYRZECZONA ❤馃挌
    #wenadlaOPC-ROS ❤馃挌
    #wenadlanowo艣ci ❤馃挌
    WENADLAVENIIKA ❤馃挌

    OdpowiedzUsu艅
  33. Hermiona nabra艂a pewno艣ci 偶e Draco nie ma zamiaru jej zdradza膰, i dobrze ❤️ troch臋 mnie przera偶a konfrontacja z Tom'em ale zobaczymy jak to b臋dzie 馃

    OdpowiedzUsu艅
  34. Cuuudo !! -Jak zawsze z reszt膮. Czekam z niecierpliwo艣ci膮 na kolejny wpis ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsu艅
  35. Wszystko zbliza sie w tym samym czasie. Slub I wizyta u Czarnego Pana.
    Hermiona z Draca sa wrecz uroczy, za to Blinny music sie ogarnac w jakis sposob. Wiem, nielatwe, ale prawdziwe. Czas byc doroslym I wziac odpiwedzialnosc za wlasne problemy.
    Hermiona musi posada z Draco, bo pytania sie kumuluja I w koncu wybuchnie w zlym momencie

    OdpowiedzUsu艅
  36. Super rozdzia艂 :) dobrze 偶e mog膮 rozmawia膰 przez lusterko i 偶e Draco sam zadzwoni艂, bo inaczej biedna Hermiona by si臋 kilka dni stresowa艂a ;) ciekawe co czeka j膮 na spotkaniu z Voldemortem, trzymam kciuki 偶eby min臋艂o szybko i bezproblemowo :)

    OdpowiedzUsu艅
  37. Bo偶e, jacy oni sa slodcy馃槏 rozp艂ywam si臋... i ju偶 teraz mog臋 艣mia艂o powiedzie膰, ze ze wszystkich twoich opowiada艅 to jest moim numerem 1馃敟
    Nie mog臋 si臋 doczeka膰 wizyty u Volemorta, widzia艂am w spoilerze, ze Lucjusz b臋dzie ja do tego przygotowywa艂? Ale bedzie si臋 dzia艂o...

    OdpowiedzUsu艅
  38. Rozdzia艂,jak zwykle wci膮gaj膮cy. Czekam z niecierpliwo艣ci膮 na rozw贸j wydarze艅 i na to jak Hermiona poradzi sobie z wizyt膮 u bez nosego. Mam nadziej臋 偶e sytuacja z Ginny i Blaisem te偶 si臋 wkr贸tce wyklaruje, chocia偶 podejrzewam 偶e nie obejdzie si臋 bez komplikacji. Opowiadanie na wattpadzie oczywi艣cie zg艂oszone,mam nadziej臋 偶e szybko zrobi膮 z tym porz膮dek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsu艅
  39. Hej, kiedy b臋dzie rozdzia艂? 馃

    OdpowiedzUsu艅
  40. Co za emocje, po spoilerze nie mog艂am doczeka膰 si臋 rozwini臋cia sytuacji z Draco i tajemnicz膮 kobiet膮! Ca艂e szcz臋艣cie, 偶e sko艅czy艂o si臋 to w taki spos贸b. Cudowna jest troska, kt贸r膮 wykazuje Draco odno艣nie komfortu Hermiony. Niecierpliwie czekam na kolejny rozdzia艂 i rozwini臋cie w膮tku rytu艂a艂u wi膮zania dusz. No i oczywi艣cie na wizyt臋 u Voldemorta...

    OdpowiedzUsu艅
  41. I oczywi艣cie zg艂osi艂am ,,GJS", mam nadziej臋, 偶e jak najszybciej zostanie usuni臋te.

    OdpowiedzUsu艅
  42. 馃挌Codzienna dawka dobrej energii od #venetiiomaniaczek
    I przesy艂am MOC 馃挭馃徎
    #wenadlaOPC-ROS 馃挌
    #WENADLAPRZYRZECZONA 馃挌
    #wenadlanowo艣ci 馃挌
    #WENADLAVENIKA 馃挌

    OdpowiedzUsu艅
  43. Biedna Ginny... Biedny Blaise... Mam nadziej臋, 偶e jednak si臋 wszystko jako艣 mi臋dzy nimi u艂o偶y...
    CO TO ZA SUCZITA?! Jak ona 艣mie przychodzi膰 do Draco?!
    Wizyta u Voldiego? To nie wr贸偶y nic dobrego... Ale zobaczymy :D

    OdpowiedzUsu艅
  44. Dzi臋kuj臋 dr Ogundele! M贸j m膮偶 chcia艂 rozwodu, bo spotyka艂 si臋 z inn膮 kobiet膮, dowiedzia艂am si臋 o 艣wietnej czarodziejce. Po pracy dr Ogundele m贸j m膮偶 odwo艂a艂 proces dotycz膮cy rozwodu. I wr贸cili艣my do domu po 24 godzinach i teraz jeste艣my razem szcz臋艣liwi. Powiedzia艂em dr Ogundele, 偶e podziel臋 si臋 jego dobr膮 prac膮, dlatego udost臋pniam to tutaj, aby ludzie wiedzieli o tym wspania艂ym i uczciwym cz艂owieku, je艣li masz problemy w zwi膮zku lub ma艂偶e艅stwie lub jakiekolwiek inne problemy, mo偶esz napisa膰 do niego na WhatsApp i Czat Viber: +27638836445. Mam na imi臋 Sabina.

    OdpowiedzUsu艅