Dedykacja: Dla zawsze czekających! 😉
💞💞💞
Wylądowali
razem w salonie jego rezydencji.
- Pójdę wziąć prysznic, nim przyjdzie stylistka – zdecydowała Hermiona.
- Jasne. Spotkamy się o ósmej na dole – Draco uśmiechnął się do niej.
- Dobrze, do zobaczenia – Hermiona odwzajemniła uśmiech i skierowała się w
stronę schodów.
Nalał
sobie whisky, raz po raz zerkając na jej nieświadomie zalotnie kołyszące się
biodra, gdy wchodziła na górę. Wciąż była tak niesamowicie seksowna, że robiło
mu się od tego sucho w ustach.
Usiadł na kanapie i potarł oczy.
Gdy odebrał połączenie od niej, a zamiast jej twarzy zobaczył ciemne wnętrz jej
torebki i usłyszał Weasleya, który mówi, że ma mu się nie opierać, bo on ją
kocha, to dosłownie dostał szału. A gdy usłyszał jej pełne paniki „Draco,
pomocy!”, to o mało nóg nie połamał, gnając w stronę kominka.
Resztką świadomości posłał patronusa do Zabba.
Nie dlatego, że bał się, że sam nie da rady Weasleyowi, ale dlatego, że ktoś go
musiał powstrzymać, by go przypadkiem za mocno nie poniosło… Myśl, że ten rudy
wieśniak, mógłby jakoś skrzywdzić Hermionę, wprawiła go w stan najwyższej
wściekłości. Mógłby ulec emocjom… I naprawdę za mocno uszkodzić jej byłego
narzeczonego.
Oparł się wygodnie i zamoczył usta w alkoholu.
Ale z drugiej strony, czy mógł się dziwić Weasleyowi, że spróbował ją odzyskać?
Czy sam nie fantazjował o tym, by porwać ją z pod ołtarza w dni jej ślubu z
tych bezuchym kretynem?
Weasley był świadom tego, że stracił wyjątkową kobietę.
Rozumiał go. Sam też miał taką świadomość. Codziennie od prawie sześciu lat…
A teraz ona znów była tuż obok. Trzymał ją w swoich ramionach, a ona się przed
tym nie opierała. To było takie… właściwe.
Westchną ciężko.
Dystans
się skracał, a on coraz mocniej się tego obawiał. Nie umiał jednak się od niej
odsunąć. Nie, kiedy znów mógł być tak blisko. Zbyt mocno za tym tęsknił.
Dopił swojego drinka i postanowił jeszcze chwilę posiedzieć na kanapie.
To był naprawdę ciężki dzień.
Ledwo
rano przekroczył próg biura, a Luisa już odbierała pierwszą sowę od jakiegoś
redaktora.
Do dwunastej Zabini miał zawalone całe biuro listami, a dziennikarze pod
budynkiem skandowali „Malfoy wyjdź do nas!”. Jeszcze trochę i
urządziliby mu tam jakiś bunt. Dobrze, że firma ochroniarska zatrudniła
dodatkowych ludzi.
Poza
tym dostał kilkanaście sów od znajomych, z żądaniem wyjaśnień, skąd nagle w
jego życiu wzięła się Hermiona Granger. Wciąż był zdziwionym tym, że sześć lat
temu udało im się tak dobrze ukryć. Chyba wojna sprawiła, że każdy mocniej
zajął się wtedy swoimi problemami, a na nich nie zwracano uwagi. Dwie
potłuczone dusze, które spotkały się wśród ruin Hogwartu. Wystarczył nieco
ponad miesiąc, by totalnie ich to pochłonęło…
A później kolejne trzy miesiące… Najszczęśliwsze w jego życiu.
Naprawdę wtedy uwierzył, że to mogłoby być już na zawsze.
Zamknął oczy i westchnął. Mimowolnie przypomniała mu się dzisiejsza konfrontacja
z Amandą.
Nie znosił jej… Od pierwszego
wspólnego obiadu w rezydencji jego ojca, nie cierpiał tej baby do szpiku kości.
I to wcale nie dlatego, że w ledwo rok po śmierci jego matki, ojciec chciał się
związać z kimś nowym. Nie. Życzył mu by był szczęśliwy. Ich relacja zawsze była
trudna, ale Draco wcale go nie nienawidził. Po prostu Amanda od początku była
dla niego tak fałszywie miła i nadskakująca, że prawie rozbolały go zęby od tej
wymuszonej słodyczy. Nie przypadła mu do gustu takim zachowaniem. A później
zaczęła go na siłę swatać z Dianą, tak obsesyjnie, że prawie od tego zwariował.
Dość pochopnie podjął decyzję, by wreszcie zgodzić się na te zaręczyny, mając
nadzieję, że to zapewni mu choć na chwilę spokój. Dopiero niedawno doszedł do
wniosku, że był tak rozbity faktem, że Hermiona zaczęła na poważnie układać
swoje życie, że chyba nie myślał wtedy racjonalnie…
- Skądś ty wytrzasnął tę dziewuchę? – krzyczała dziś Amanda, krążąc nerwowo po
jego gabinecie.
- To w żadnym wypadku nie jest twoja sprawa – odpowiedział spokojnie. – I
lepiej się szybko stąd wynieś, nim przyjadą tu aurorzy. Skavingowie zapewne
złożą zażalenie o bezprawnym wtargnięciu do ich domu!
- Jesteś dla mnie jak syn! Mam prawo wiedzieć, co wyprawiasz ze swoim życiem! –
wściekała się.
- Nie jestem, nie byłem i nigdy nie będę dla ciebie jak syn. Jesteśmy dla
siebie zupełnie obcy i nie życzę sobie, byś próbowała się wtrącać w moje sprawy,
rozumiesz? – odpowiedział, patrząc jej twardo w oczy.
Amanda, aż się zapowietrzyła.
- Ale twój ojciec, by do tego nie dopuścił…
- Mój ojciec nawet nie wie, jaki jest dzień tygodnia. I nie żeby obchodziło
mnie jego zdanie w kwestii moich wyborów, nawet gdyby był zdrowy. Masz się
trzymać z daleka ode mnie i mojej narzeczonej, dociera?
- Draco! Jak możesz? Ja to przecież dla twojego dobra! Lucjusz chciał, by ty i
Diana… - w oczach Amandy błysnęły łzy, a Draco ledwo powstrzymał głośne
prychnięcie.
Wiedział, że to tylko pozory.
- Nie próbuj mi wmówić, że mój ojciec byłby szczęśliwy, tylko jeśli bym
poślubił Dianę. Znam go dłużej niż ty i wiem, że nienawidzi szkockich rodów
czystej krwi. Nigdy nie chciałby przymierza z Lachlanami. Zresztą zaraz po
wojnie zawarliśmy umowę. Ja mogłem robić ze swoim życiem co zechciałem, a on w
zamian dostał moją część majątku po dziadku Abraxasie.
- Zrzekłeś się tak ogromnej fortuny dla wolności? – zdziwiła się Amanda.
- Miałem majątek po dziadkach Blackach, a poza tym… Chciałem móc żyć po
swojemu.
- Na przykład, poślubiając szlamę? – niedowierzała.
- Uważaj Amando! – ostrzegł ją ostro. – Nie radzę ci, próbować obrażać mojej
narzeczonej, jeśli nie chcesz ze mną wojny!
- Ta dziewczyna zrujnuje ci reputację i nazwisko! – wściekła się Amanda.
- Ta dziewczyna jest bohaterką wojenną, poważaną przez cały magiczny świat. A
nasze nazwisko i tak byłoby zrujnowane, gdyby tylko ktoś odkrył, że mój ojciec
ożenił się z byłą prostytutką… - Draco uśmiechnął się do niej.
Amanda zapłonęła ognistą czerwienią.
- Jak śmiesz?!
- Dirk Oates. Mówi ci to coś? – Draco sięgnął do swojej szuflady i wyjął z niej
teczkę.
- Nie mam pojęcia, o czym pleciesz! – zaperzyła się jego macocha, czerwona jak
wiśnia.
- Mamy jego zeznania, potwierdzone za pomocą veritaserum – Draco potrząsnął
teczką.
- Dawaj to! – Amanda rzuciła się w jego stronę, próbując wyrwać mu dokument.
Draco zaśmiał się, gdy jej się to udało, a po otwarciu okazało się, że teczka
jest pusta.
- Chyba nie sądziłaś, że trzymam ją w biurku? Jest dobrze ukryta. Wiedziałem,
że kiedyś może mi się przydać.
Amanda nadal płonęła czerwienią i złością.
- Dobrze! Mów czego chcesz… - wycedziła wściekle.
- Byś się nie zbliżała do mnie i mojej narzeczonej, a jeśli już gdzieś nas przypadkiem
spotkasz, masz okazywać Hermionie szacunek. Nie radzę ci, bym się dowiedział,
że było inaczej… Masz też opanować Dianę. Nie chcę jej więcej widzieć na oczy!
– zaznaczył z mocą.
- Ciekawe dlaczego dopiero teraz mi tym grozisz, a nie na przykład wtedy, gdy
cię tak usilnie namawiałam na małżeństwo z moją siostrzenicą… – zapytała
cierpko.
- Bo małżeństwo z Dianą by nie doszło do skutku, jeśli bym tego naprawdę nie
chciał. Mogłaś robić te swoje chore akcje i kampanie, ale i tak decyzja była
moja. Teraz jednak wiem doskonale, że już planowałaś, jak nie dopuścić do
mojego ślubu z inną kobietą. Dlatego ostrzegam cię… Jeśli tylko usłyszę, że coś
kombinujesz, te materiały dostanie każda gazeta w kraju! – zaznaczył dobitnie.
- To zrujnuje nie tylko mnie! – wypluła.
- Tylko ciebie. Jeśli to wypłynie, wystąpię w imieniu ojca o rozwód i uwierz
mi, dostanie on go i to bardzo szybko. Dodatkowo wasza intercyza jasno mówi, że
nie otrzymasz kunta z jego majątku w przypadku takich dowodów.
- Ty wstrętny…
- Posłuchaj uważnie Amanda! Daj nam spokój, a jak ojciec umrze, pozwolę ci
zachować zapisaną ci część pieniędzy i rezydencję, w której teraz mieszkacie –
zaproponował.
- Ale Diana… - Amanda westchnęła płaczliwie.
- Nie chce o niej więcej słyszeć i więcej jej widzieć, rozumiemy się? – zapytał
ostro.
- Złamałeś jej serce…
- Raz w życiu zatańczyłem z tą kobietą na balu z okazji urodzin ojca, a ty mi
chcesz wmówić, że czuła do mnie coś prawdziwego? – zaśmiał się z
niedowierzaniem.
- Zakochała się w tobie, od pierwszego wejrzenia! – zapewniała Amanda.
- Ale ja w niej nie i skończmy ten temat. Żyj dalej, tak jak lubisz, trwoniąc
forsę starego i udając zatroskaną żonkę, ale ode mnie i mojego życia trzymaj
się tak daleko, jak tylko zdołasz, czy to jasne?
- Będziesz tego żałował – jego macocha ruszyła w stronę drzwi.
- To groźba? – warknął Draco.
- Ależ nie! Mówię ci tylko, że takie małżeństwo nie może się udać! Ta
dziewczyna cię skrzywdzi…
- Jeszcze słowo! – Draco wstał za biurka. – Na dole czeka z dwudziesty
dziennikarzy. Mam tam zejść teraz z twoją teczką? Nie prowokuj mnie, bo wiele
mi już nie trzeba, bym to zrobił… - ostrzegł.
- Nie! Nie! – zawołała Amanda, po czym wyjęła chusteczkę i otarła łzy. – Po
prostu obiecałam Dianie i jej rodzicom, że będziecie kiedyś razem. Nie wiem,
jak mam im teraz spojrzeć w oczy… – wyszeptała zbolałym głosem.
- To na przyszłość nie składaj obietnic bez pokrycia i nie próbuj dysponować
mną i moim życiem! Mam nadzieję, że dociera do ciebie, że wcale nie żartuję! –
zaznaczył wyraźnie.
- Zaprosisz nas na ślub? – spytała cicho.
- Nie. Ojciec i tak nie może przyjść, a ciebie nie chcę widzieć nigdy więcej w
żadnym moim domu.
- Chciałam tylko dla ciebie, jak najlepiej… - Amanda ostentacyjnie otarła łzy.
- To dobrze się składa, że sam wiem, co będzie dla mnie najlepsze. A teraz
żegnam! – wycedził cierpko.
- Powodzenia… - Amanda rozszlochała się teatralnie w głos i wyszła z jego
gabinetu, najpewniej licząc na to, że sekretarka i inni pracownicy jego biura,
zobaczą to przedstawienie.
- Dziwka… - mruknął pod nosem, wyraźnie rozeźlony.
To nie było kłamstwo. Dopiero po zawarciu małżeństwa jego ojca z tą kobietą,
Draco wpadł na pomysł, by dokładniej ją sprawdzić.
Okazało się, że miała za sobą dość szumną młodość… Cóż. Sam nie wiedział, czemu
nie powiedział wtedy o tym Lucjuszowi. Może dlatego, że wydawało mi się, że
mimo wszystko ojciec jest przy niej szczęśliwy?
W każdym razem, dobrze, że zachował te materiały. Wiedział, że właśnie wystraszył
Amandę na tyle, by odpuściła… Przynajmniej na jakiś czas.
💞💞💞
- Proszę pana? – głos Roberta ocknął go ze wspomnień.
- Tak? – zapytał, pocierając oczy.
- Panna Ferson znów jest pod bramą… - Bob popatrzył na niego niepewnie.
- Odprawcie ją – nakazał, wstając.
- Jak pan sobie życzy – Robert skłonił się i odszedł.
Draco postanowił pójść na górę i wziąć prysznic, nim stylistka przyjdzie mu
pokazać, który garnitur ma założyć na dzisiejszy wieczór.
💞💞💞
Hermiona
spojrzała w lustro. Elegancki kok i perfekcyjnie zrobiony makijaż sprawiały, że
ledwo poznała się w lustrze. Na szafie tuż za nią wisiała już przygotowana
przepiękna suknia. Długa i wąska, w pięknym odcieniu granatowego, ze srebrnymi
ścieżkami, wykładanymi prawdziwymi cyrkonami. Była bardzo elegancka i zapewne
kosztowała prawdziwą fortunę.
- Pójdę sprawdzić, czy u Dracona wszystko w porządku i zaraz wrócę pomóc ci
założyć suknie – nowa stylistka, uśmiechnęła się do niej uprzejmie.
- Dziękuję Eveline – odparła Hermiona, starając się również zdobyć na uśmiech.
- Zawsze do usług! – zaśmiała się kobieta, po czym wyszła.
Hermiona westchnęła cicho. Miała nadzieję, że jakoś przetrwa ten wieczór. Tak
dawno nie była na kolacji w eleganckim miejscu…
- Siedzimy w tym zamku od prawie trzech tygodni – burczał, wyrzucając
niedopałek papierosa za balustradę.
- Hej! Nie śmieć! – upomniała go Hermiona, przywołując peta zaklęciem i
wrzucając do woreczka z papierkami po czekoladowych żabach i musach-świstusach,
które zjedli razem podczas wschodu słońca.
- Muszę się stąd wyrwać… - Draco spojrzał na nią.
- Przecież nikt cię tu siłą nie trzyma – zauważyła, przekładając stronę w
książce.
Malfoy podszedł do niej i znów usiadł obok niej na kocu.
- Co robisz dziś wieczorem, Granger? – spytał.
Hermiona uniosła głowę i spojrzała na niego uważnie.
- Pytasz, bo chcesz zwalić na mnie jakieś zadanie od McGonagall?
- Pytam, bo mam ochotę na jeden wieczór opuścić te stare ruiny.
- I co to ma ze mną wspólnego? – zdziwiła się.
Draco wywrócił oczami.
- Może poszłabyś ze mną?
- Ja z tobą?
- Na Salazara! Tak! Chcę zapytać czy wybierzesz się ze mną na spacer i kolację
poza te pieprzone mury! – zawołał.
- Malfoy… Ty się nawet ze mną nie witasz, jak mijamy się w Wielkiej Sali przy
innych ludziach. Jakim cudem chcesz gdzieś ze mną wyjść? Plotkarze by nas pożarli
żywcem…
- Nie muszą o niczym wiedzieć. Spotkamy się wieczorem w Hogsmeade i
teleportujemy do Londynu – Draco nonszalancko wzruszył ramionami.
- Musisz być naprawdę zdesperowany, skoro chcesz zabrać mnie ze sobą – zaśmiała się.
- Najpewniej masz racje. To jak? Zgoda? – uśmiechnął się do niej zachęcająco.
- Ustalmy sobie jedno… To nie jest randka! – zaznaczyła.
- O Merlinie… Granger! Nie używaj tego słowa w kontekście naszych spotkań,
nigdy w swoim życiu! – zaznaczył, mimo wszystko szybko odwracając od niej
wzrok.
- W takim razie zgoda, skoro ty stawiasz! – zaśmiała się i pokazała mu język.
- Świetnie. O siódmej pod pubem – Malfoy wstał.
- Mam nadzieję, że to nie jest tylko podstęp, by mnie porwać i pozbawić życia…
– zażartowała.
- Nie tym razem, Granger, ale rozważę to jeszcze w przyszłości. I załóż dziś
jakąś ładną kieckę – uśmiechnął się wrednie, po czym odwrócił się i odszedł.
Hermiona westchnęła cicho, dopiero teraz zdając sobie sprawę z tego, jak mocno
biło jej serce. Naprawdę zgodziła się gdzieś pójść z Malfoyem? Czyżby już
zwariowała?
To
po tym spotkaniu, dotarło do niej, że jej zainteresowanie przystojnym
ślizgonem, zaczęło wkraczać na niebezpieczne tory. I nim się obejrzała już
niedługo na kolejnych wschodach słońca, bez przerwy się całowali, zamiast je razem
oglądać… A potem…
Na samo wspomnienie przeszył ją dreszcz. Do dziś nie potrafiła zrozumieć, jak w
ogóle do tego wszystkiego doszło?
Z zamyślenia wyrwała ją melodyjka dobiegająca z jej torebki.
Szybko wstała i podeszła do komody, by odebrać AurumTel.
- Odbierz.
- Hej Herm… O! Ale super wyglądasz! – zawołała na jej widok Ginny.
- Dzięki. Wychodzimy zaraz na kolację… - wytłumaczyła od razu.
- Ale ci dobrze! – Ginny wyszczerzyła się do niej.
- A jak on… - Hermiona chciała spytać o Georga, ale nagle zabrakło jej odwagi.
- W porządku. Mama się nim zajęła. Była naprawdę wkurzona, gdy się dowiedziała,
co odwalił…
- A jak przyjęła wiadomość o zaręczynach? – spytała cicho.
- Szczerym szokiem. Nikogo nie zdziwiło, że szybko znów się zaręczyłaś, bo
wiedzą, że jesteś świetną partią i piękną kobietą, do której ustawiają się całe
tłumy adoratorów, ale wiesz… Malfoy, to jednak dla nich spore zaskoczenie.
- Też myślą, że robię to dla pieniędzy? – spytała, walcząc z napływającymi
łzami.
- Nie. Wiesz, że znają cię dobrze i wiedzą, że nie jesteś materialistką. Ale myślą, że to nie miłość… Tylko jakiś układ
– przyznała.
- Czyli zgodnie z prawdą – Hermiona uśmiechnęła się smutno.
- Nie oszukuj samej siebie, Herm… - poprosiła cicho Ginny.
- Przykro mi, że to się dziś wydarzyło, naprawdę. Strasznie się przestraszyłam,
jak George próbował mnie siłą wepchnąć do kominka. Zachowywał się zupełnie, jak
nie on… - zmieniła szybko temat Hermiona.
- Tak, wiem. Też byłam w szoku. Zapewniam cię, że już tego nie zrobi. Dał
słowo, że będzie się trzymał tego zakazu… - poinformowała Ruda.
- To dobrze…
Drzwi się otworzyły i jej stylistka weszła do środka.
- Muszę kończyć Gin, zobaczymy się jutro – Hermiona do niej pomachała.
- Pa Mionuś i baw się dobrze! – Ginny mrugnęła do niej łobuzersko.
- Dzięki, papa! – Hermiona uśmiechnęła się do przyjaciółki, po czym się
rozłączyła.
- To jak? Gotowa, by założyć suknię? – zapytała z uśmiechem Eveline.
- Tak – odpowiedziała z cichym westchnieniem.
A jakie miała wyjście?
💞💞💞
Stał
przy schodach, starając się nie okazywać żadnych emocji. Mimo wszystko czuł się
jednak dziwnie spięty i zdenerwowany, niczym przed ich pierwszą randką… W sumie
nie randką, tylko spotkaniem, jak sam kazał to nazywać. Tak bardzo chciał ją
wtedy gdzieś zaprosić... Od kilku dni nie myślał o niczym inny. Wreszcie zebrał
się na odwagę. Chyba pragnął wtedy po prostu przenieść ich relację gdzieś
dalej, poza wspólnymi wschodami słońca na wieży astronomicznej. Ucieszył się,
gdy się zgodziła…
- Hej – odezwała się, a on uniósł głowę, dostrzegając ją na szczycie schodów.
Ledwo stłumił jęk zachwytu. Wyglądała obłędnie w granatowej sukni, gustownie uczesana
i umalowana. Prawdziwa piękność… Jego piękność.
Hermiona powoli zeszła na dół, patrząc pod nogi, tak by się przypadkiem nie
potknąć o długą suknie. Draco wykorzystał ten moment, by ciut poluzować swój
granatowy krawat. Merlinie, ależ mu się zrobiło gorąco!
Gdy była już dwa schody od niego, wyciągnął do niej dłoń.
- Dlaczego nikt nie słucha mojej rady o kombinezonie do eliksirów toksycznych?
Jak widzę, Eveline też ją zignorowała… – zażartował.
Hermiona zaśmiała się, ujmując jego dłoń.
- Czyżby coś było nie tak z tą sukienką? – spytała.
- Poza tym, że najpewniej jacyś mężczyźni mnie pobiją z zazdrości, to wszystko
w porządku – Draco uśmiechnął się do niej. – Cudownie wyglądasz – dodał.
- Dzięki, ty też. Bardzo elegancko – zauważyła, lustrując jego jasno beżowy
garnitur i idealnie dobrany pod kolor jej sukni krawat.
- Eveline jest lepsza od poprzedniego stylisty, na razie możemy ją zatrzymać –
zdecydował, zadowolony, że dekolt jej kreacji, choć głęboki, zakrywał wszystko,
to co należało.
- To prawda, jest fantastyczna – zgodziła się Hermiona, łapiąc go pod ramię,
które jej zaoferował.
- Mam nadzieję, że mimo tłumów dziennikarzy, uda nam się spędzić miły wieczór,
po takim dniu… - powiedział.
- Tak, ja też. Z dobrym jedzeniem, to nie powinno być trudne.
- I z dobrym towarzystwem – wyszczerzył się do niej.
- Twoja skromność nie osłabła przez lata – zaśmiała się.
- Tak, jak twoja uroda – kokietował.
- Uważaj Malfoy! Nadal nie jestem naiwniarą! – przypomniała mu ze śmiechem.
- O nie, nie jesteś. I nadal masz ripostę na wszystko – uśmiechnął się,
wyprowadzając ją z domu.
- To się nigdy nie zmieni! – zapewniła.
Zeszli razem do czekającej pod domem czarnej limuzyny.
- Ciekawe skąd się wziął ten nowy trend do używania mugolskich środków
transportów – zauważyła, gdy zajęli już miejsca w środku.
- Sam nie wiem, ale w ostatnich latach przejęliśmy wiele wynalazków mugoli, z
których za pomocą magii robimy przedmioty, które wchodząc do codziennego użytku
w domach czarodziejów.
- Czytałam, że twoja firma ma się naprawdę świetnie i rozszerzacie działalność
na cały świat – zagadnęła.
- To prawda. Pół roku temu otworzyliśmy siedzibę w Stanach, a w przyszłym
miesiącu mamy kolejne otwarcie, tym razem w Australii…
- Australii…? - zapytała cicho.
- Przepraszam, chyba nie powinienem był… - Draco spojrzał na nią niepewnie.
- Nie, nie. Wszystko w porządku! – zapewniła, odwracając głowę.
Milczeli przez chwilę, a Hermiona starała się przepędzić
przygnębiające myśli.
- Byłaś tam ponownie? – spytał.
- Dwa razy… Tylko zerknąć… Na chwilę… - odpowiedziała cicho, patrząc na
uciekający za oknem krajobraz.
Poczuła, jak łapie jej dłoń i splata ich palce razem. Była mu wdzięczna za ten
gest. Resztę drogi do restauracji pokonali w ciszy i za to, też była mu
wdzięczna. Zawsze wiedział, kiedy tego potrzebowała…
💞💞💞
Pod
„Błękitnym Lotosem” stały prawdziwe tłumy. Dziennikarze i chyba też zwykli
gapie, zajmowali dwie strony czerwonego dywanu, odgrodzonego od nich metalowymi
pachołkami i czerwonymi linami.
- Co w nas jest takiego ciekawego, że tak ich to interesuje? – niedowierzała
Hermiona, słysząc, jak tłum się wydziera na widok ich limuzyny.
- Bohaterka wojenna i były śmierciożerca. Czyż może być bardziej nierealna historia?
– spytał.
- Raczej przeciętna kobieta i najbogatszy i najprzystojniejszy kawaler świata.
Zapewne każda marzy o takiej bajce… – odpowiedziała ze śmiechem.
- Wiele można o tobie powiedzieć, ale na pewno nie to, że jesteś przeciętna –
Draco uśmiechnął się do niej, po czym odwrócił się i wysiadł, gdy szofer
otworzył mu drzwi.
Hermiona wzięła głęboki oddech i złapała jego dłoń, gdy pomógł jej wyjść z
limuzyny.
Tłum dosłownie zawył, jakby wydarzyło się coś naprawdę niesamowitego.
- Uśmiechaj się. Jutro będziemy na wszystkich okładkach – zamruczał jej do
ucha, oplatając ją w talii i przyciągając bliżej siebie.
Hermiona zdobyła się na uśmiech. Wiedziała, że miał rację. Było to dla niej o
tyle prostsze, że było jej wciąż miło, po jego słowach o tym, że nie jest
przeciętna.
- Panno Granger, panno Granger! Czy wychodzi pani za pana Malfoya dla
pieniędzy? – ryczał jakiś dziennikarz.
- Panie Malfoy! Skąd taka pośpieszna decyzja o zaręczynach? Czy to prawda,
że panna Granger jest w ciąży? Jeśli tak, czy to pańskie dziecko?
- Czy skomentują państwo fakt, wpłynięcia dziś do ministerstwa wniosku o
zakaz zbliżania się do was byłego narzeczonego panny Granger?
- Stado idiotów – burczał Draco, gdy doszli wreszcie do drzwi restauracji.
- Mówiłam ci, że od razu pomyślą o ciąży – zaśmiała się pod nosem.
- Kreatywni to oni nie są.
- Ciekawe skąd już wiedzą o Georgu?
- Zapewne od samego Pottera. Zarabia na takich informacjach…
- Mówisz poważnie? – popatrzyła na niego ze zdziwieniem.
- Jasne, że tak. Nie raz prosił mnie o jakieś plotki, by móc je sprzedać prasie
– odpowiedział Draco, uśmiechając się do śpieszącego do nich właściciela
restauracji.
- Dobry wieczór! Cudownie jest móc państwa u nas gościć! – zawołał, gnąc się w
ukłonach.
- Dziękujemy, panie Blue. Czy stolik jest gotowy? – spytał Malfoy.
- Oczywiście! Proszę za mną! -
poprowadził ich w stronę odgrodzonego parawanem od reszty sali, gustownie
nakrytego stolika.
Hermiona starała się zignorować wbite w nią ciekawskie spojrzenia innych gości.
Miała nadzieję, że nie przyjdzie jej się tak czuć za każdym razem, gdy będą
musieli pójść gdzieś na kolację. To było bardzo niekomfortowe.
- Przepięknie tu – skomentowała, gdy Draco odsunął dla niej krzesło.
Z uznaniem popatrzyła na kryształowe lampki, białą porcelanę i długie złote
świece w eleganckich kandelabrach.
- Cieszę się, że ci się podoba, kochanie – odpowiedział, bowiem właściciel
wciąż stał obok nich.
- Nasze specjalnie dedykowane dla państwa menu na dzisiejszy wieczór! – klasnął
w dłonie, a kelnerzy podali im duże, złote karty.
- Dziękuję. Niech wasz sommelier sam zdecyduje o kolejności podawania win. Zdam
się dziś na niego – poinformował Draco.
- Oczywiście, jak sobie pan życzy! – Blue znów się ukłonił.
- Wszystko z tej karty brzmi fantastycznie – zauważyła Hermiona.
- Kaczka powinna ci smakować, jeśli nie zmieniłaś upodobań – Draco uśmiechnął
się do niej.
- W takim razie na pewno się skuszę – zapewniła, odwzajemniając uśmiech.
Szybko wybrali przystawki i dania główne, zostawiając sobie wybór deseru na
później. Wino zaserwowane im na początek posiłku było naprawdę wyśmienite i
Hermiona postanowiła trochę się odprężyć. Nie powinno być, aż tak źle…
- Jak ci się korzysta z AurumTel – zagadnął Draco.
Już otwierała usta, by mu odpowiedzieć, gdy przy ich stoliku pojawiła się nagle
Linda Ferson pod ramię z jakimś mężczyzną.
- Draconie… Cóż za miłe spotkanie! - zaczęła z uśmiechem, wyciągając ramiona w
jego stronę.
Hermiona zauważyła, jak blondyn zacisnął szczęki, po czym powoli wstał i dość
sztywno uściskał przyjaciółkę.
- Linda… Co tu robisz? – spytał, a jego głos był chłodny i zdystansowany.
- Wpadłam na kolację ze znajomym. Znacie Alana Vaterssa? Ty zapewne tak, Hermiono…
- Linda uśmiechnęła się do niej sztucznie.
- Ależ oczywiście! – Hermiona również wstała i zmusiła się do uśmiechu. – Pan Vaterss
jest autorem dwóch ostatnich bestsellerów z listy Proroka. Moje gratulacje… -
uśmiechnęła się do mężczyzny stojącego
obok Lindy.
Był przystojnym brunetem i niesamowicie niespotykanym, zielonym kolorze oczu,
które wręcz hipnotyzowały rzesze jego czytelniczych fanek.
- Dziękuję bardzo, panno…? – Vaterss posłała jej czarujący uśmiech i wyciągnął
do niej dłoń.
- Granger… - przedstawiła się, a mężczyzna od razu ucałował jej rękę.
- W zasadzie, to już prawie pani Malfoy – wtrącił zimno Draco.
Vaterss uśmiechnął się kwaśno pod nosem, po czym wyciągnął dłoń do Dracona.
- Witaj Malfoy, dawno się nie widzieliśmy…
- To wy się znacie? – zdziwiła się Linda.
- Owszem, Alan pracował kiedyś dla mnie, nim zdecydował się zostać pisarzem –
Draco uśmiechnął się wrednie, ściskając dłoń bruneta.
- Stare czasy – burknął Vaterss niechętnie.
- Widzę, że ci się poszczęściło. Gratuluję – Draco nadal się uśmiechał.
- Widzę, że tobie też – Vaterss, znów przeniósł spojrzenie na Hermionę.
- Miły zbieg okoliczności, że się tu spotkaliśmy! – warknęła Linda,
najwyraźniej zła, że jej towarzysz poświęca swoją uwagę Hermionie.
- Tak, doprawdy uroczy przypadek! – Draco rzucił Lindzie wrogie spojrzenie.
- To może zjemy razem kolację? Twoja… narzeczona i Alan na pewno znajdą mnóstwo
wspólnych tematów, dotyczących książek… Bo ty chyba jeszcze nie wiesz Alanie,
że Hermiona pracuje w księgarni… - Linda
posłała jej pogardliwy uśmieszek.
- Och doprawdy? A w której? – spytał szybko Vaterss.
- Esy i Floresy na Pokątnej. Jestem jej właścicielką – doprecyzowała,
uśmiechając się słodko do Lindy.
- Och! To wspaniałe miejsce! Chętnie spotkałbym się tam z moimi czytelnikami na
podpisywaniu najnowszej książki! – zawołał z entuzjazmem Alan.
- Naprawdę? Byłoby fantastycznie! – ucieszyła się Hermiona, widząc w tą dobrą
szansę na promocję swojej księgarni.
- Miło nam, że na siebie trafiliśmy, ale jak widzisz Lindo, jem dziś kolację z
narzeczoną z okazji ukazania się w mediach informacji o naszych zaręczynach.
Innym razem umówimy się na wspólne wyjście – Draco patrzył na Ferson z ledwo
skrywaną niechęcią.
- Och tak, oczywiście. Alanie może dasz Hermionie wizytówkę, by mogła wysłać ci
sowę i dogadać wasze spotkanie? – Linda zmusiła się do uśmiechu, najwyraźniej
zła o odmowę Draco.
- Nie ma takiej potrzeby. Moja sekretarka się z tobą skontaktuje Vaterss i
ustali termin – wtrącił Malfoy.
- Przecież oni mogą sami… - Od razu wcięła się Ferson.
- Proszę mi tylko przysłać listę dogodnych dla pana terminów, a na pewno szybko
się dogadamy – Hermiona uśmiechnęła się uprzejmie.
- Zapewniam, że zrobię to niezwłocznie! – Vaterss wciąż nie odrywał od niej
spojrzenia.
- Wspaniale! W takim razie życzymy wam miłego wieczoru – burknął Draco, po czym
wrócił na swoje miejsce.
- Musimy pogadać… - w oczach Lindy błysnęły łzy, gdy na niego popatrzyła.
- Zapewniam cię, że wkrótce pogadamy! – Draco nawet nie
zaszczycił jej kolejnym spojrzeniem, tylko sięgnął po swoje wino.
- Miłego wieczoru – odezwała się Hermiona, również wracając na swoje miejsce.
- Do zobaczenia! – Vaterss uśmiechnął się do niej po raz ostatni, po czym
odszedł, a wyraźnie niezadowolona Linda Ferson, podreptała zaraz za nim.
- Zrobiła to specjalnie – warknął pod nosem.
- Co? – zdziwiła się.
- To, że się tu pojawiła.. Musiała mieć przeciek z prasy, że tu będziemy. Chciała
sprawdzić, czy będę zazdrosny…
- Zapewne masz rację…
- Linda lubi mieszać i knuć. Jak nic wymyśliła, że Vaterss będzie się do ciebie
ślinił i się o to pokłócimy.
- Czyli, że miałbyś być zazdrosny o mnie, a nie o nią? – niedowierzała Hermiona.
- Niby dlaczego o nią?
- Myślałam, że przyszła tu z nim, by wzbudzić twoją zazdrość… No wiesz, że też
się z kimś spotyka… - Hermiona przyjrzała mu się uważnie.
- Cieszyłbym się, gdyby się z kimś związała! Dziś jednak trochę kiepsko
wybrała, bo koleś prawie pożarł cię wzrokiem… – Draco znów napił się wina,
wyraźnie spięty.
Hermiona zaśmiała się lekko.
Nie była do końca pewna, jakie Ferson miała zamiary, ale widać było, że
odchodziła od ich stolika wyraźnie wkurzona, a może i zawiedziona...
Dobrze.
Nie znosiła tej głupiej bździągwy coraz bardziej.
Nie podobało jej się, że Draco miał zamiar się z nią spotkać. Ale cóż. Nie
mogła za niego decydować.
A może poniekąd nawet by chciała…
💞💞💞
Na sobotnie popołudnie, taki oto rozdzialki.
Naprawdę ostatnio wena, jest łaskawa tylko dla TNMŻ, więc mimo tego, że doskonale wiem, że czekacie też na inne opowiadania - niestety, nie dam bo nie mam 😋
Ale obiecuję od nowego tygodnia bardziej się do tego zabrać - znów proszę - trzymajcie kciuki ✊
Miłej reszty weekendu dla Wszystkich!
V.
❤❤
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej mi się podona.. akcja toczy się fajnym powolnym tempie dzięki czemu wszystko możemy dokładnie poznać uwielbiam ta dojrzałość bohaterów oraz brak dram...
UsuńBuziaki mała!
OdpowiedzUsuńJak dziewczyny będą ładnie komentowały, to będziesz mogła im dodać spoiler z 15 - tylko wiesz, nie ten z zamkiem :P
UsuńMoże ten z Lindą? :D Pomyśl :P
Oj na pewno będziemy komentować 😍🔥
UsuńJA PRZEZ 30 SEKUND ZASTANAWIAŁAM SIĘ Z JAKIM ZAMKIEM, A POTEM SAMA Z SIEBIE SIĘ ŚMIAŁAM XD
UsuńAle robicie nam ochotę na kolejny rozdział ❤❤❤🥰🙏
UsuńTo co? Jak będzie 75 komentarzy to będzie super spojler z Lindą. :D
UsuńPrzyjmujemy wyzwanie ❤❤
UsuńChallenge accept 💪🏻
Usuńpytanie czy po spoilerze z Lindą, damy radę wytrzymać do kolejnego rozdziału :D
UsuńA no właśnie! Ale wyzwanie przyjęte! Musimy wiedzieć co tam się wydarzyło!
UsuńNo własnie.. może być ciężko
UsuńNo może, ale może zdołamy jakoś przekonać naszą kochaną Venetiię :D
UsuńYupii! ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńWhitney Houston - I have nothing
UsuńDziel ze mną moje życie, przyjmij mnie taką, jaką jestem
Bo nigdy nie zmienię dla ciebie wszystkiego w sobie
Przyjmij moją miłość, nigdy nie poproszę o zbyt wiele -
Tylko o wszystko, czym jesteś, i o wszystko, co robisz
Naprawdę nie potrzebuję spoglądać daleko w przyszłość
Nie chcę iść tam, dokąd Ty nie idziesz ze mną
Nie będę tego powstrzymywać, tej namiętności we mnie
Nie mogę uciec od samej siebie,
Bo nie ma gdzie się ukryć
Więc nie pozwól mi zamknąć kolejnych drzwi
Nie chcę już cierpieć
Zostań w moich ramionach, jeśli się odważysz,
Czyż muszę wyobrażać sobie, że tam jesteś?
Nie odchodź ode mnie,
Nie mam nic, nic, nic
Jeśli nie mam ciebie
Patrzysz na wylot, wprost przez moje serce
Przełamujesz moje bariery mocą swojej miłości
Nigdy nie poznałam miłości tak, jak poznałam ją z tobą
Czy pozostanie mi jakieś wspomnienie, takie, którego mogę się trzymać?
Naprawdę nie potrzebuję spoglądać daleko w przyszłość
Nie chcę iść tam, dokąd Ty nie idziesz ze mną
Nie będę tego powstrzymywać, tej namiętności we mnie
Nie mogę uciekać od siebie,
Bo nie ma gdzie się ukryć
Więc nie pozwól mi zamknąć kolejnych drzwi
Nie chcę już cierpieć
Zostań w moich ramionach jeśli się odważysz,
Czyż muszę wyobrażać sobie, że tam jesteś?
Nie odchodź ode mnie,
Nie mam nic, nic, nic
Jeśli nie mam ciebie
Więc nie pozwól mi zamknąć kolejnych drzwi
Nie chcę już cierpieć
Zostań w moich ramionach jeśli się odważysz,
Czyż muszę wyobrażać sobie, że tam jesteś?
Nie odchodź ode mnie, nie…
Nie odchodź ode mnie,
Nie waż się ode mnie odejść
Skoro nie mam nic, nic, nic
Jeśli nie mam ciebie, ciebie...
Skoro nie mam Ciebie...
Jak zwykle cudna piosenka 😍🥰
UsuńCzekam, aż w końcu ich relacja ruszy do przodu, bo wtedy będę dawać same piosenki-petardy 😜 nawet dla ich seksów będę mieć, moim skromnym zdaniem, wspaniały utwór.
UsuńOj nie mogę się doczekać 🔥🔥🔥 chuna będzie ⚡🔥🌡
UsuńGenialna piosenka :D
Usuńooo ciekawe co tam dla nich wymyśliłaś na te seksy :D
❤❤
UsuńUwielbiam Songsterko ❤️
UsuńA ja Tobie herbatkę a tu takie rzeczy 😳😳😳😍😍😍😍😍 lecę czytać ❤❤❤😘😘😘😘
OdpowiedzUsuńAga nie wiem czy tutaj coś mocniejszego by się nie przydało
UsuńAsia po przeczytaniu stwierdzam że bez %%% nie dam rady ☺ niby nie ma dramy ale ich przemyślenia a szczególnie Draco to SZTOS 😍😍😍😍 Normalnie ręce mi się trzęsą z emocji 🤣😁🥰😘
UsuńAhhh jak ja uwielbiam TNMŻ za to co tu się dzieje i jakie to wywołuje u mnie emołszyn ❤❤❤❤
Venik- Vabik przesyłam swoją moc uwielbienia żeby zwiększyć wene dla wszystkich twych prac ❤❤❤🔥🔥🔥🔥
#WenaDlaVenika ❤❤❤❤
Ściskam mocno ❗😘😘😘😘
No własnie uwielbiam że u Venetii każde opowiadanie jest inne tutaj są dojrzali Ale i tak Linda mnie wkurza ostro...
UsuńI oczywiście jak zawsze #wenydlaVenika ❤🥰😍🔥
UsuńHihi Venik-Vabik 😂 Też przesyłam moc uwielbienia ❤️
UsuńTak tak Lynn podłapałam od Ciebie 😝😁😘
UsuńJestem!
OdpowiedzUsuńAle cudnie, co za niespodzianka ! Biorę się za czytanie ❤
OdpowiedzUsuńBźdźiągwa fantastycznie do niej pasuje. 😂 plotki plotki plotki to jest zawsze i wszędzie. 😒
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. 😏
Wspaniała niespodzianka na sobotnie popołudnie... jak zawsze umila czas 💜
OdpowiedzUsuńKróciutko z komentarzem bo zaraz zajęcia 😭
OdpowiedzUsuńFerson serio myśli, że Draco mógłby być o nią zazdrosny? Hahah, śnisz kochanie coś, to się nigdy nie stanie. On jest zakochany bez pamięci w żonie i możesz kombinować a to się nie zmieni. Nawet jak przyprowadzisz jakiegoś gogusia... Poniżasz się kobieto, także zniknij. To samo Amanda, jeśli myśli, że może ustawiać Draco życie tak jak jej się podoba to chyba ją do reszty pogięło. Też niech się trzyma z daleka od nich albo jej życie zostanie zniszczone. Retrospekcja cudowna! Nie spodziewałam się, że sam zainicjuje takie wyjście i po tym wszystkim tak zmieni się ich życie. Mam nadzieję, że Draco jednak pomoże jakoś Hermionie odzyskać rodziców. Widać, że wciąż cierpi po ich stracie, że nie może z nimi żyć.
Pozdrawiam cieplutko i uciekam zaraz na zajęcia 😔 Trzymaj kciuki, żebym jakoś wytrwała te 3h seminarium 😓
Dasz radę! Wysyłamy ci siłę!
UsuńPowodzenia na zajęciach 🔥
UsuńFerson to nie wie że musi się teraz zmierzyć z sama Herniona Granger Malfoy... dla Draco nie liczy się nikt oprócz żony...
Powodzenia Camille! :*
UsuńDzięki dziewczyny! Od rana czuje się fatalnie, także wsparcie jest kluczowe! ❤️
UsuńJesteśmy z Tobą 😊 jakbyś czegoś potrzebowała pisz może coś zaradzimy 😁
UsuńBędę pamiętać xD ❤️
UsuńJa ostatnio miałam szkolenie, tak nudne jak flaki z olejem, jeszcze w deszczową pogodę, więc trzymam za Ciebie kciuki :)
UsuńA zapomniałam
OdpowiedzUsuńNapisać
OdpowiedzUsuńA raczej
OdpowiedzUsuńZapytać 🤣😅😁
OdpowiedzUsuń💓💓💓
OdpowiedzUsuńŻyczę weny!
Czy liczy się 75 komentarz czy komentarze od 75 różnych osób muszę wiedziec bo dla systemu już od dawna jestem robotem i nie wiem czy zaraz mnie nie zamkną za przekroczenie limitu dla normalnego człowieka 🤣🤣🤣😅😅😅😆😆😆😆
OdpowiedzUsuńA nie wiem, to Kinia ustala spoilerowe zasady :D
UsuńUważaj Aga bo Blogger może Cię wziąść za robota jak będziesz dawała tak dużo komentarzy wiem z doświadczenia 🤣🤣🤣🤣
Usuń75 konwersacji bez oszustw! I dodawania jednego słowa 😂😂😂
UsuńMy nie oszukujemy 😍❤🥰
UsuńWidzicie co się ze dzieje pod wpływem niewiedzy normalnie zaczynam się zachowywać jak ślizgonka albo gorzej jak Linda i chce oszukać system (czytaj naszą Kinie i Venika) licząc że mi się uda coś osiągnąć machlojkami 🤣🤣🤣 za samo to mogę mieć problemy a tu jeszcze blogger ma mnie już od jakiś 2 tygodniu pod lupą czy ja to jakis cyborg czy coś w ten deseń 😬 aż strach się bać 😅🤣🤣 dlatego już siedzę grzecznie i czekam aż się uzbiera odpowiednia ilość komentarzy 😊 wybaczcie te żałosne próby ale to z miłości do opowadania i uwielbienia Was dziewczyny 🥰😊😘
UsuńVenik napisałam do Ciebie na Messangera 🥺 potrzebuje Cię tam jakbyś mogła zajrzeć 😫😉😁😘
UsuńSzybko wam idzie! A ten spojler jest taki fajny!
UsuńAga ja tez tak mam co chwilę... Ale wracaj do nas trzeba zdobyć ten spoiler 🥰😍❤
UsuńJestem spowrotem z nową SIŁĄ 💪💪💪❗
UsuńJa się przyłączę, pójdzie nam szybciej :D
UsuńZresztą rekord to chyba 100 w niecałą godzinę, jak dobrze pamiętam, więc nie będzie trudno :D
No u nas 100 komentarzy to jest norma...
UsuńW takich teamach jakie tu są to nie wiadomo kiedy stuknie tysiąc 🤩🤩🤩😁😘😘😘
UsuńJestem z nas dumna 😎😎😎😊😘😘😘
Ja też :D
UsuńW takim teamie to wszystko jest możliwe :D
#venetiioholiczki :D
Mamy 75 ❤
UsuńA ile musi być komentarzy żeby dostać następny rozdział? 😂❤️
UsuńI to jest dobre pytanie ������
UsuńTo pytanie do Venika. 😂😂
UsuńHeh musicie przyjąć, że jeden rozdział dziennie to obecnie max - czasu na pisanie mało, wena nie łaskawa, a zapasy się kurczą :D
UsuńPoczekamy i życzymy nie wiem czy Tobie czy bardziej nam żebyś miała więcej czasu i weny ❤❤❤❤
Usuń#wenadlaWOW
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaOPC-ROS
Jeden rozdział dziennie to i tak jest luksus i za to bije pokłony! Choć moje serduszko dramionowe chciałoby co najmniej dwa 😂
UsuńJak ja uwielbiam Draco w poprzednim rozdziale bohater A teraz zazdrośnik kocham zazdrośnika ❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię tej głupiej bzdziagwy ;) jak pomyślę że będzie nam towarzyszyć przez wiele rozdziałów to noz w kieszeni się otwiera ;) dzięki za milybrozdzial pogoda nie rozpieszcza, chorobsko się szerzy i potrzeba nam czegoś miłego do szczęścia A rozdział niewątpliwie tym jest ;) dzisiaj wróciłam do miniaturki rekompensata jakoś mam sentyment do ich szkolnych lat ;)
OdpowiedzUsuńNo biedna dziewczyna... zakochana w Draco chyba jeszcze się nie zorientowała że to nie jest kolejną pusta lalką Draco tylko miłość życia
UsuńMiłość życia, której nie potrafi wyznać uczuć. :(
Usuńdziewczyna która utknęła w friendzonie i jej odwaliło!!!
UsuńZ jednej strony jej współczuje, bo zresztą, kto by się w nim nie zakochał :P
A z drugiej to jej nie znoszę i niech spada w głęboką dziurę na jakiejś Antarktydzie i nie wraca!!!
No oboje się boją odrzucenia i wolą nie powiedzieć sobie tego niż usłyszeć że druga strona nie kocha
UsuńMają tyle niedopowiedzeń a tak się kochają!
UsuńAle będzie #happyend i będziemy czytać jak sobie wszystko pięknie wyjaśniają :D
No tak ale pewnie będzie dużo zakrętów i nie fajnych historii....
UsuńAle mamy pewność że miłość przetrwa
Ale będziemy miały co czytać, nad czym płakać, wzdychać, śmiać się, denerwować, i uśmiercać w myślach nielubiane postaci :D
UsuńAleż piękny rozdział :D Idealny na sobotnie popołudnie z herbatką malinową z imbirem :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich relację, uwielbiam to tempo, uwielbiam tą dojrzałość i kocham to jak na siebie reagują, jak się znają!!! To jak splótł ich palce razem, gdy wspomniał Australię i wiedział, że przez przypadek wszedł na bolesny temat!!! Bajka :D
Amanda to coś czuję jeszcze namiesza, sztuczna, głupia pinda co złapała starego Malfoya! Ale liczę na to, że zostanie bez niczego po śmierci Lucjusza!
Cudownie, że Draco zawalczył o swoją wolność! Tego brakowało mi w kanonie, poświęcił pieniądze, żeby być wolnym i sam doszedł do wielkiej fortuny swoją pracą i nikt nie będzie mu mówił co ma robić :D
Już sama nie wiem, który Draco jest moim ideałem :D Ten turaj, czy ten z Rozejmu, czy ten z GJS... Ach chyba każdy jeden Draco :D
Nie wiem jeszcze czy w tych emocjach dożyje do momentu w którym się wyjaśni co takiego Draco zrobił, ze Hermiona odeszła... i co zrobił Harry, czego Ginny nie wie...
OdpowiedzUsuńMyślę że to nie Draco coś zrobił... moja teoria jest od że Lucjusz zaangażował Hermione że Draco coś się stanie jeśli ona nie odejdzie od niego l...
UsuńJa myślę, że nikt nie maczał w tym palców. Tylko Hermiona po cudownym okresie szczęścia i zamroczenia, zaczęła myśleć, a ze zbyt dużej ilości myślenia wychodzą takie głupoty!!!
UsuńCoś o tym wiem :P Nawet kupiłam ostatnio książkę "Jak myśleć mniej" :D
Nasza Venetiia kiedyś pisała że ona się bała ale nie o siebie....
UsuńTam coś było... tylko w którym odcinku..? Ze nagle przestała mu ufac. Aj, No i idę szukać..;)
UsuńJa to odczytałam, jako to, że bała się o niego, o to, żeby nie musiał wybierać między nią a rodziną, która by jej nie zaakceptowała.
UsuńŻe bała się tej całej nagonki na nich, która wtedy mogłaby ich zniszczyć
Mam! „ Hermiona już otwierała usta, ale jednak nie zdobyła się na to, by wyznać mu prawdę. Nie potrafiła przyznać się przed nim i przed samą sobą, że tak bardzo chciała tego rozwodu ze strachu. Bała się, że jeśli drugi raz Draco ją zrani, to już się z tego nie podniesie. Umierała z przerażenia na tę myśl… Panicznie obawiała się ponownie do niego zbliżyć, a później znów tak bardzo cierpieć. Mur, za którym przez lata ukrywała te wszystkie wspomnienia był kruchy i popękany. Wiedziała, że jeden silny podmuch, a wszystko wróci i przygniecie ją całą, po raz drugi.” z rozdziału 5.
UsuńZranił ją tym, że pozwolił jej odejść, nie protestował kiedy ona chciała rozwodu
UsuńPrzynajmniej ja to tak widzę
No ale dziwnie że tak nagle postanowiła że odchodzi... I liczyła że ja będzie błagać żeby została coś mi tu nie gra.... to do Hermiony nie pasuje...
UsuńOch Asia! Oczywiście, że Hermiona miała powód by odejść. To nie tak, że popatrzyła na niego i powiedziała "a chuj tam, idę se" :D ?
UsuńSpokojnie! Wszystko się wyjaśni!
Tak myślę... Tak sobie tworzę teorię swoje... na pewno był to jakiś ważny powód bo kto z własnej woli odszedł od Draco...❤��❤��❤��
Usuń"A chuj tam, idę se" nie mogę 😂😂😂
UsuńVenetiia uwielbiam wyjaśniłaś szybko i dosadnie "A chuj tam, idę se" nie mogę ������
UsuńKto zna Hermionę, ten wie, że to racjonalna osoba - niestety. A kto zna Draco, wie, że raczej wszystko mu podsuwano pod nos, nie był nauczony walki - takiż to mix :)
UsuńMoże jest racjonalna ale po scenie która mi wczoraj przesłałaś.... cicha woda brzegi rwie....
UsuńTak z ciekawości kto z Was ma jakieś pomysły co do tego o czym Linda chce pogadać z Draco cytat:
OdpowiedzUsuń"-Musimy pogadać… - w oczach Lindy błysnęły łzy, gdy na niego popatrzyła.
- Zapewniam cię, że wkrótce pogadamy! – Draco nawet nie zaszczycił jej kolejnym spojrzeniem, tylko sięgnął po swoje wino."
Ktoś coś wie o co może chodzić❓❓❓
Za nim pojawi się spoiler o ile nam się uda przekonać Kinie to może ktoś ma jakąś teorię i się z nami podzieli ❓
Ja myślę że ona chce mu powiedzieć że jest z nim w ciąży po tym jednym (feralnym) razie 😡😡😡😡😫
Uświadomi jej, że nie ma szans :D
UsuńNie no jaka ciąża, nie, nie, nie!!!
No nie.... raczej nie 😭😭😭😭😭😭 chyba już minęło za dużo czasu....
UsuńNiekoniecznie za dużo i jakoś mam dziwne wrażenie że to będzie jej próba jedna z wielu z resztą na usidlenie Draco ale jak to mówią tonący brzytwy się chwyta 🤣😅 wiecie świadomość że ostatecznie kończymy happyendem daje mi poczucie bezpieczeństwa że mimo tych dram będzie dobrze ale i tak przeżywać będę jeśli mam rację to już wgl 😫🥺🥺🥺
UsuńNie mogę spojlerować, ale właśnie Venik kombinuje z fajną sceną, a ja jestem przyklaskuje! :)
UsuńOj tak Kinia działaj w naszym imieniu...#Kinganaszbohaterka ❤❤❤
UsuńAga ja też obstawiam ciążę! Albo prawdziwą albo udawaną, ale ewidentne coś jest na rzeczy!
UsuńChyba niemożliwe.... tyle czasu już minęło oni spali że sobą w dzień ogłoszenia zaręczyny Hermiony i Weasleya... później Draco się zaręczyła i dalej już akcja też poszło więc chyba nawet z dwa miesiące czy nawet więcej minęło...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNawet jeśli nie jest to możliwe to widać że Linda jest zdesperowana... Pewnie jeszcze nie wszystko pokazała w kwestii desperacji i jej pomysłów na rozdzielenie naszych gołąbeczków...
UsuńJa to widzę ją tak:
Linda jest gorsza od Ginny w Rozejmie bo Ginny nie była z Draco blisko...
To że Ginny spotkała wtedy Draco to był czysty przypadek. Draco nie wiedział że to Ginny-gdyby wiedział nie zrobił by tego- a Ginny planowała iść do ślizgonów nie w tym celu jaki ostatecznie miał miejsce 😅😁
Z Lindą jest gorsza sytuacja bo ona była w otoczeniu Draco od jakiegoś czasu (przyjaźnili się podobno) i wiele razy słyszała jak Draco mówił imię Hermiony i wiedziała że nie wolno o nią pytać.. wiedziała że zależało mu na niej i mimo to już wcześniej próbowała go przekonać do siebie..
Tak na prawdę to walczyła z Hermioną bez jej obecności a taki przeciwnik jest trudny jak nie najtrudniejszy...
Kiedy przespała się z Draco myślała że on zaczyna się w niej zakochiwać (zaczęła myśleć że on czuje to co ona skoro to zrobił) nie widziała jak jest na prawdę bo sama była zaślepiona uczuciami jakie po tym feralnym seksie zaczęła czuć..
Zakochana była w nim od dawna ale ten jeden raz dla niej był takim przypieczętowaniem tego o czym marzyła i sprawił że traktowała Draco jako już jej własność skoro w końcu z nią to zrobił (bo wiemy że to nie były jej pierwsze próby).
Przecież to tak nie działa ale jej uczucia zaślepiają jej obraz sytuacji...
Potrafię zrozumieć tok myślenia takich kobiet jak Linda (dziwne bo serio nie znoszę takich BAB) ale nie zmienia to faktu że takie kobiety wywołują mu mnie torsje na samą myśl o tej desperacji jaką w sobie mają, jak są skłonne poniżyć się i sięgnąć dna dla zdobycia faceta który jej nie chce...
zero godność w takiej osobie...
Ż jednej strony (tej psychologicznej) jest mi jej żal ale przez to że jest to raczej świadoma rzeczywistość postać wkurwia mnie jej pewność siebie bo jest tępą dzidą która nie ma za grosz godności i pcha się tam gdzie jej nie chcą a po za tym to miejsce które próbuje zająć było już zajęte za nim zaczęła się jej "przyjaźń" z Draco więc tym bardziej mnie wkurwia jej brak poszanowania... ona nie jest kobietą to TĘPA DZIDA i tyle...
Agrrrrr ❗❗❗❗❗ 🤬🤬🤬
Od razu mi lepiej 😅
Aga twoje komentarz jak zawsze w punkt po prostu wymiatasz ❤❤❤ ja jednak liczę że Linda nie będzie miała takich chorych odpałow jak rozejmowa Ginny ona pewnie będzie bardziej udawać przyjaciółkę albo mieszać....
UsuńDziękuję Asiu ❗😘😘😘
UsuńTeż mam nadzieję że nie będzie to taka chora wariatka ale coś czuje że będzie gorsza... Z tego co już wiemy tego co łączy ją z Ginny jest wiele i jeszcze pewnie się o tym przekonamy ale najbardziej wyróżnia się jeden KLUCZOWY fakt... ŻADNA Z NICH NIE MA SZANS Z NASZĄ HERMIONĄ ❗❗❗😁😁😁
I to jest to dzięki czemu już nie mogę się doczekać tych momentów w których wszystkie intrygi się wyjaśniają albo tych sytuacji jak że spojlera gdzie Draco albo Hermiona pokazują innym co dokładnie kryje się w ich głowach odnośnie siebie nawzajem❗ (bo w sercach to już wiemy co mają jeszcze muszą sami to zrozumieć 😝😉 a takie intrygi mogą być niestety pomocne).
Uwielbiam czytać takie momenty gdzie pokazuje się takim TĘPYM DZIDOM gdzie jest ich miejsce 🤣🤣🤣
Draco rozumiejący po części Georgea to coś nowego 😂 ale w sumie mają coś wspólnego, bo obaj stracili Hermionę. Wiadomo, że Draco ma 162517 raz więcej szans, żeby ją odzyskać, ale jednak doświadczenie podobne..
OdpowiedzUsuńPierwsze zaproszenie takie słodkie ❤ i jeszcze to, jak Draco to planował, ale udawał obojetnego, no zaraz się rozpuszczę 😍
Amanda i Diana niech idą na dno, najlepiej z Lindą i Harrym. Twoje źle charaktery naprawdę są do znienawidzenia i niczego więcej! Lindą serio myślała, że Draco będzie o nią zazdrosny? 😂 tej dwójki nie uda Ci się skłócić, kochana, więc nie rób z siebie idiotki. Ciekawe, co Draco jej nagada.
Przesyłam wenę na wszystkie opowiadania!!!
Asia
I ❤ za tekst typu zaraz się rozpuszcze albo ten rachunek prawdopodobieństwa co do większej szansy Draco 🤣😅 normalnie jesteś niesamowita w tekstach 😎😁😊
UsuńNo Draco wie jakim skarbem jest i dlatego rozumie czym jest strata Hermiony...
UsuńA Linda to zobaczy jak Hermiona się wkurzy
Nawet chyba George mu trochę zaimponował, bo jakby nie patrzeć miał odwagę o nią zawalczyć(że najgorzej jak się da to inna sprawa xd), a Draco nie zrobił nic. Teraz pewnie jeszcze bardziej zastanawia się co by było gdyby jednak spróbował.
UsuńA jak on się musi teraz bać! Przecież myśli, że Hermiona odgrywa się na Weasleyu więc jeśli zobaczy, że mu zależy to jeszcze gotowa do niego wrócić po układzie i wtedy jego nieśmiałe marzenia o drugiej szansie legną w gruzach... gdyby tylko wiedział jak jest naprawdę 😅
Kocham to opowiadanie ♥️ kocham tu Dracona ♥️ i kocham Ciebie Venik, za to że tymi rozdziałami zawsze robisz mi dzień ☺️ nawet wtedy, gdy dostałam mandat (prędkość 🙄), rozdział dodany przez Ciebie ratuje mnie i mój humor 😘
OdpowiedzUsuńAsia
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziwne ze Draco nie zrobił jakiejś akcji z zazdrości. Lubię jak jest zazdrosny 😄🤭
OdpowiedzUsuńLinda dobrze określona bździągwą nie spodziewała się że jej partner na ten wieczór, będzie oczarowany Hernioną i dobre jej ! Chciałaś zepsuć wieczór to masz za swoje !
Oni byli w restauracji i to nie było takie nachalne więc po prostu się go pozbył
UsuńSpojler!
OdpowiedzUsuń- Ty draniu! Nie pozwolę ci się traktować tak, jak te wszystkie dziwki, z którymi przespałeś się raz, a potem je spławiłeś! – wysyczała, z oczami pełnymi łez.
- To czego chcesz? Mam ci się oświadczyć po jednym seksie? Przepraszam! Kurwa! Gdybym miał zmieniacz czasu, to cofnąłbym się do tej chwili i nie zrobił tego drugi raz! Ale nie mogę! Żałuję, że to się wydarzyło! Żałuję, że tak cię potraktowałem! Przepraszam cię, bo tylko tyle mogę! Wiem, że sam sobie jestem winien! Już dawno powinienem był zerwać z tobą kontakt! Nigdy, nawet przez sekundę nie odwzajemniłem twoich uczuć, rozumiesz?
Linda rozszlochała się w głos.
Draco wiedział, że postąpił z nią nad wyraz okrutnie, ale miał już serdecznie dość jej nachalności. Chciał mieć z nią spokój, raz na zawsze.
- Kłamiesz! Chciałeś tego! Pragnąłeś mnie! – krzyczała, podchodząc do niego i kładąc mu dłoń na ramieniu.
- Nie zmuszaj mnie, bym cię bardziej zranił Lindo… Odejdź i zapomnij, proszę cię. Przez wzgląd na dawne czasy… – starał się mówić spokojnie.
- Możesz się oszukiwać! Ale dla ciebie to też była wyjątkowa noc! Ta twoja Granger, ci tego nie da! – szlochała.
Draco złapał ją mocno za nadgarstek i popatrzył jej w oczy.
- Gdy byłem wtedy z tobą, wyobrażałam sobie, że to była ona. Chciałem być tej nocy tylko z nią, ale skoro nie mogłem…
OOOOOOOOO
UsuńAaaaa 🙉🙉🤭
UsuńO matko!!! Ależ ten fragment jest mocny!!!
UsuńMuszę się ogarnąć, tyyyyyle emocji
Linda lepiej zniknij z otoczenia Draco będzie dla siebie lepiej...
UsuńOn cierpiał, był pijany, wie że ją wykorzystał, bo akurat była pod ręką. Przeprasza, cierpi, że ją skrzywdził i nie chce jej dalej ranić, ani robić złudnych nadziei. A ta szaleńczo zakochana zmusza, go do powiedzenia tego czego ona nigdy nie chciałaby usłyszeć...
UsuńO kurczaki, ale mi go szkoda, że go zmusiła do takiego okrucieństwa, bo on będzie miał wyrzuty sumienia, ale dobrze tak tej flądrze!!!
OOOOŁ... Ale mocne. Coś czuję, że Draco dostanie po twarzy xd
UsuńJest jest jest ❗❗❗ Dobrze Ci tak jak ja się cieszę że to powiedział 🥰🥰🥰 tego mi brakowało od kiedy pierwszy raz z nią rozmawiał po tym jak poznała Hermione... ahhh już mi troszkę lepiej kiedy wiem że tak myślał i czuł kiedy był z inną 🔥🔥🔥 DZIĘKUJĘ KINIA 😘😘😘 Jesteś naszą bohaterką ❗🤩 i dzięki Merlinowi że mam naszego Venika i jej talent ❤❤❤❗😘
UsuńMiało być MAMY wszyscy a nie tylko ja 😅 ahhh zwykle nie jestem tak zachłanna 🤣😅😝😁
UsuńOczywiście #Kinganaszbohaterka ❤❤❤❤
UsuńSpoiler który znowu powoduje że chcemy już teraz wiedzieć więcej;) 🤩🤩🤩🤩
UsuńTeż tak mam, jak Venik mi wyślę to potem chce więcej i więcej!
UsuńDobrze ze nasza Venetiia jest dla nas taka cierpliwa����
UsuńŁohoho ale pojechał z grubej rury ale do tej tępoty inaczej nie dojdzie 😈
UsuńDobrze, że chociaż spojler mi poprawił humor po tym, jak laptop wywinął numer 😬 Dobrze Cię mieć Venik za opowiadanie i Ciebie Kinia za spojlery ❤️
UsuńA Draco konkretnie jej pocisnął. No ale dobrze, jak trzeba ostro to trzeba ostro
Jak ja to przeczytałam to miałam takie: fuck you, bitch! 😂😂
UsuńO matko i córko !!!! Ale donrze jej tak !!!!! Niech ginie w czeluściach piekła razem z potterem :p
UsuńWow ale spojler 😀 dobrze jej powiedział 😀
Usuńpowiem tak w sumie dobrze ze jej to powiedział może sie odczepi wreszcie (proszę) ale powiem tak ze nigdy bym nie chciała usłyszeć tego...��������
UsuńTrzeba pamiętać, że na jego zachowanie wpłynęło kilka czynników - po pierwsze, przed tą sceną, stało się coś co go mocno zdenerwowało. Po drugie, wiedział, że przez te chore zajawki Lindy, Hermiona się teraz od niego odsunie. Po trzecie - Linda go prześladowała - też bedzie w rozdziale. Draco był na nią tak ekstremalnie wkurwiony, że miał ochotę ją zabić - i po raz kolejny - bedzie w rozdziale :D
UsuńOj ona mnie tak denerwuje taka Ginny z Rozejmu... Ja nie mam do niego pretensji dobrze zrobił chyba nie słyszy co jej mówił... jeśli kilka razy mówił po pijaku imię Hermiona to chyba powinna domyślić się że jest ona dla niego ważna ❤❤❤
UsuńWow, ale mocny spojler! Nie mogę się doczekać rozdziału, który pokaże wszystko w szerszej perspektywie! Dobrze, że nie lubię Lindy, bo normalnie byłoby mi jej żal 😂
UsuńDraco to nie może mieć chodź odrobinę spokoju....nie dość że ma ciężko już z sama relacja z żoną to jeszcze musi się użerac z szalona kobieta...
UsuńMam nadzieję, że ta dedperatka odwali się od nich po tym, co powiedział jej w spoilerze Draco, chociaż z takimi to nigdy nie wiadomo 😂 pewnie będzie chciała się zemścić czy coś
Usuń#śmierćLindzie a jak nie to chociaż #wykasujmyLindziepamięć
UsuńI oczywiście dużo dużo weny Veniku na pisanie kolejnych rozdziałów dla Twoich nienasyconych Draco czytelniczek ❤❤
OdpowiedzUsuńOj Draco... Tak myślałam że Draco myślał że to Hermiona... Ale mam nadzieję że Linda w końcu ogarnie że Hermiona to nie jest pierwsza lepsza laska
OdpowiedzUsuńMyślę że już zaczyna to sobie uświadamiać i dlatego zachowuje się jak jakaś desperatka bo nie wie już co może zrobić żeby ich rozdzielić... albo jest tak głupia że zachowuje się tak z natury a świadoma swojej rywalki nie jest wgl... ahhh jak ja nienawidziłam kiedy na swojej drodze spotykałam taką tępą dzide... ahhh jak narazie dawno nie miałam takich zdarzeń ale takie są najgorsze w okiełznaniu i wytłumaczeniu że jej działania są bezsensu bo i tak nic nie dadzą... ehhh co za świat co za ludzie 😉😂😂😂
UsuńOoo i jest! ❤❤. Miły i przyjemny rozdział z drobnym humorem i lekką drama. Nie minęłaś się z prawdą mówiąc że panna Ferson jeszcze namiesza. Podejrzewam,że to nie ostatnia taka akcja. Podoba mi się to jak Draco broni Hermiony I ich prywatności. Każda sytuacja jaką przeżywają ma jakieś odzwierciedlenie w przeszłości i dzięki temu znów budzą się w nich tamte gorące uczucia,które bezskutecznie oboje próbują w sobie okiełznać....
OdpowiedzUsuńMacocha Draco'na co za okropna kobieta! Ale mimo szantażu myślę, że jescze wróci 🤔🤔.
Czekam czekam na więcej!!
#teamvenetiioholiczki#
Kocham Twój talent!!❤❤❤
Pozdrawiam!!
Uwielbiam Ginny tutaj ❤️ Wbrew wszystkim ja lubię Harrego z książek i trochę smutno, ze taki drań z niego tu jest, ale mam już idealnego Teo, fajnego Błasika jeszcze tylko Pansy mi brakuje i będę szczęśliwa :D przesyłam duzzzzzo weny i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPansy będzie i nie będzie negatywną postacią :)
UsuńTo chyba lubię ja i nie lubię ��
UsuńJa tam lubię - to będzie inna Pansy, ale fajna :)
UsuńOj, zdecydowanie fajna Pansy będzie! 😂😂
UsuńTy Kinia, a może wypróbuje jakieś ciosy karate - wiesz na kim? Ty byś mi coś podsunęła :D
UsuńNie mogę się jej już doczekać ❤️
UsuńTak! Kopnięcia!
UsuńMavashi Geri na przykład!
Czy Pansy będzie chociaż w małym stopniu tak fajna jak w Rozejmie? :D
UsuńJa tam liczę że jak zobaczy jak Hermiona jest ważna dla Draco do się do niej przekona ale pewnie nie od razu w końcu w szkole nie lubiły się..
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie i fakt że jeszcze wiele się wydarzy sądząc po rozwoju akcji :)
OdpowiedzUsuńOch tak... Będzie długaśne :D
UsuńNie mam co czytać... Czy naprawdę przeczytałam już wszystkie polskie dramione, jakie istnieją? :D
OdpowiedzUsuńObawiam się, że istnieje taka opcja xd
UsuńIle razy można czytać w kółko następne rozdziały TNMŻ? :D Venik odpowiada - kurde wiele! :D
UsuńMy tez z chęcią przeczytamy! ❤️
UsuńOj tak chętnie przeczytamy ❤❤❤
UsuńJa ostatnio wpadłam na wattpadzie na opowiadanie 'jak oczarować czarownice' (dramione). Tak się tam uśmiałam 😂 tylko jest to nie dokończone jak narazie opowiadanie (we wrześniu ostatni rozdział był), mam nadzieję że będzie kontynuacją bo super się czyta, polecam ;)
UsuńVenetiio Twoje opowiadania można czytać w nieskończoność! ❤️❤️❤️ A jak masz na coś ochotę, to ostatnio czytałam naprawdę wciągające Sevmione - Pet project. Jeśli nie czytałaś, to polecam. Wątek miłosny bardzo długo się klaruje, ale jest w tym tyle innych cudowności ❤️
OdpowiedzUsuńKochana Lynn... Z Kampanii Opiekuńczej (Pet Project) mogłabym napisać doktorat, czytam raz do roku, podobnie jak "Dwa słowa" i "Drugie życie" - jeśli chodzi o Sevmione :D
UsuńA myślałem, że zabłysnę 😅 Ale w takim razie dziękuję za dwa kolejne polecenia, bo chyba nie znam 😁 Będą idealnie w oczekiwaniu na kolejne rozdziały od Ciebie ❤️
UsuńLynn ja na pewno skorzystam z polecenia Pet Project, bo nie czytałam :)
Usuń"Drugie życie" uwielbiam i też robię sobie maratony raz do roku jak mam czas :)
Ostatnio mam tak mało czasu i nie wchodzę tu tak często jakbym chciała i przez to omijają mnie zawsze najlepsze rozmowy!!! 😭😭😭 Ale wchodzę codziennie i zawsze coś po sobie zostawiam, żeby dać Ci znać Venetiio jak bardzo jestem wdzięczna, za to, że dzielisz się z nami swoim czasem i swoją cudowna wyobraźnią ❤️
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o TNMŻ, to jak ja nie lubię Lindy! Wczoraj nie lubiłam Pottera, a wcześniej jeszcze Georga 😂 Teraz jeszcze Amanda I Diana. Chyba więcej postaci bardziej nie lubię mi z lubię 😁 Ale najważniejsze, że kocham Draco i Hermione ❤️❤️❤️ Jestem ciekawa co Linda jeszcze wymyśli żeby pokrzyżować plany Draco i nie mogę się doczekać tej akcji, która doprowadzi do sytuacji że spojlera od Kini. No i oczywiście czekam na seksy w rozdziale 18 🔥🔥🔥
Ściskam mocno ❤️
Przyjemny rozdział, chociaż czuję niedosyt i przeczytałabym jeszcze jeden, mimo to cieszę się z tego, co jest, bo mam dzisiaj tak beznadziejny dzień, że Sue nie spodziewałam
OdpowiedzUsuńWszystkie emocje wywołane tym rozdziałem są świetne. Jeżeli w najbliższym czasie będzie tylko to opowowiadanie, nie będę narzekała. 😁
OdpowiedzUsuńCodzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek
OdpowiedzUsuń#wenadlaWOW
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaOPC-ROS.
Brawo Asiu 😊
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do tego podajnika energii zwiększam moc o kolejne 100% 😁
Moje zasoby są skromniejsze od Asi ale jak tylko mogę oddaje wszystko co mam 😆🥰😘 tym razem uzbierałam dużo bo dużo się działo tutaj 😝😉
#wenadlaWOW
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaOPC-ROS
Ściskam mocno ❗😁😘
#venetiioholiczka ❤
#venetiiomaniaczka ❤
Aga w grupie siła ����❤��
UsuńJa również od rana przesyłam mnóstwo weny ❤❤❤
OdpowiedzUsuń#wenadlaWOW
#wenadlaTNMŻ
#wenadlaOPC-ROS
Miłego dnia, choć taki deszczowy 😊
#wenadlaWOW
OdpowiedzUsuń#wenadlaTNMŻ
#wenadlaOPC-ROS
#wenadlaVenetii
❤❤❤
To będzie moje najukochańsze opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńRozejm ujął mnie swoją nieprzewidywalnością, tempem akcji i też soposobem prowadzenia narracji :D w tym opowiadaniu brakuje tego szaleństwa :D i po takiej akcji uważam to za duży plus (po za tym jest jeszcze pisane opowiadanie z perspektywy Draco z tej szalonej części!)
Co do samej fabuły uwielbiam Ginny i Blaise no po prostu razem i osobno są cudni! Ich rozmowy z Hermiona i Draco <3
Już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów!
Adirella
Kochana Venik-Vabik 😁 czy dzisiaj też możemy liczyć na dodanie rozdziału żeby już mieć absolutną pewność co do Twojego umiłowania nas wiernych czytelniczek Maniaczek i Holiczek wszelkiej maści 😝 bo to że jesteś HOJNA w dzieleniu się swoją twórczością to jest już jasne❗😍😍😍 chciałabym tylko wiedzieć czy dzisiaj też nasz czymś obdarzysz ❓😍😍😍😍
OdpowiedzUsuńSpragniona jestem już 😝
😘
Jeśli Was znów interesuje TNMŻ 🤪 bo nadal nic innego nie skończone
UsuńOczywiście że chcemy TNMŻ ❤❤❤❤❤
UsuńTNMŻ nas interesuje zawsze i o każdej porze ! 💖💕💓
UsuńZawsze ! I wszystko;)
UsuńMoże być jak najbardziej nie pogardzimy niczym co wyszło spod twojego pióra!😍
UsuńWeźmiemy wszystko co dasz 😝🥰😘 a na resztę cierpliwie czekamy 😍 i przesyłamy MOC ENERGIE I WSZYSTKO INNE co Ci potrzebne żeby wena nie ustala i czas pozwolił pisać pisać i pisać te CUDA ❤❤❤❤😁
UsuńTNMŻ ♥️♥️ jest satysfakcjonujące, ta relacja między dramionkami jest uzależniająca 😍☺️
Usuń#venetiiomaniaczki czekają w tą deszczową niedzielę.. ������
OdpowiedzUsuńJa czekam na TNMŻ ❤❤❤❤❤❤❤
W taka pogodę jak dziś tylko TNMŻ może nas ocalić..❤️
OdpowiedzUsuńOdliczam rozdziały do momentu kiedy pójdą na całość!!!
OdpowiedzUsuńNapięcie rośnie, a będzie tylko rosło!😈😈
Serce mi się łamie jak czytam o tym, że Draco tęsknił za nią 6 lat. I to na wieść o jej zaręczynach zgodził się zrujnować sobie życie z jakimś pustakiem.😔😔
Liczę jeszcze na bardziej okazującego zazdrość Dracona😈🐉
Wysyłam dużo ciepła w ten deszczowy dzień
A u mnie jest ładna pogoda, ale i tak tęskność za TNMZ nie pozwala się cieszyć;( poratuj Venetiio!
OdpowiedzUsuńOh! Jak ja nienawidzę Lindy! Szczerze z całego serca! Mam tylko nadzieję, że nie zrobi ona nic głupiego pomiędzy naszymi gołabeczkami :( (i tutaj pojawia się Kinia na białym koniu, nasz rycerz i ratuje spoilerem :D kochany Draco! Mam nadzieję, że po tym tekście Linda się wreszcie odczepi, szczerze ja nie miałam żadnych wątpliwości, że Draco myślał wtedy o Hermionie, dziwię się, że Linda mogłaby pomyśleć inaczej). Możemy ponownie poruszyć temat jej rychłej śmierci? Tak na wszelki wypadek :D ?
OdpowiedzUsuńWiemy już, że Diana nie będzie za bardzo mieszała, bo no Amanda do tego nie dopuści :D chociaż tyle dobrego :D
Wyczytałam też, że Pansy będzie pozytywną postacią - ciekawe czy moja definicja pozytywnej postaci chociaż trochę się pokrywa z Twoją :D
Te wspomnienia z początku ich związku mnie tak na maksa rozczulają, że masakra.
Co do decydowaniu za Draco, to myślę, że Hermiona mogłaby mieć bardzo dużo do powiedzenia w tej kwestii gdyby tylko mu chociaż coś napomknęła :D Ciekawa jestem czy ten autor to będzie jeden z amantów zalecających się do Hermiony?
Chciałabym, żeby Draco był większym zazdrośnikiem (oczywiście nie ma ku temu powodów, ale zawsze tak miło mi się to czyta :D)
Czekam już na kolejny rozdział! Bardzo, bardzo, bardzo!
Boże co za emocje po poprzednim rozdziale...
OdpowiedzUsuńRozmowa z Amandą mocno mnie rozbawiła. Co ta kobieta ma w głowie... Jaka Amanda taka Diana, u nich to chyba rodzinne. Na szczęście Draco sobie jakoś z nią poradził, ciekawe tylko na jak długo. Coś mi się wydaje, że jednak ona jak i Diana jeszcze będą się pojawiać... No ale cóż nie da się ukryć Lucjusz to ma gust co do kobiet...Tylko mu współczuć :P
Retrospekcja jak zawsze super! Lubię jak wracamy do ich przeszłości i poznajemy te część ich historii.
Randka w restauracji też należała do ciekawych , pojawienie się Lindy było dość zaskakujące. Cała sytuacja doprowadziła mnie do łez ze śmiechu xD Linda to ma pomysły, ale chyba nie wszystko idzie tak jak one chce. Cieszę się, że Draco tak oschle ją traktuje. Chociaż myślę, że i z nią jeszcze nie raz będą sporę problemy. Po spojlerze nawet domyślam się, że niedługo:P
a jednak! potter to cham i prostak. tak żerować na krzywdzie, zdawałoby się bliskich mu osób!! okrutny zły i podły ;x nie mogę się doczekać, co mu szykujesz :D bo już mamy lekki zarys, że dobry facet, to to nie jest
OdpowiedzUsuńefektowne zejście Hermiony do Draco w tej oszałamiającej sukni!! lubię takie momenty, że aż mu zapiera dech w piersiach, robi się gorąco, serce wali jak szalone! oh ile możemy czekać na ich momenty? ♥
cudownie, czekam na więcej!
dużo weny i zdrówka!! :)
Jeju, nie lubię, jak Harry jest taki, nie mogę go sobie takiego wyobrazić... Rona już prędzej ;) No ale mam nadzieję, że mimo wszystko Potter nie będzie tu taką negatywną postacią :) Chociaż może to złudne nadzieje, biorąc pod uwagę fakt, że coś złego ukrywa przed Ginny.
OdpowiedzUsuńAleż ich tłum powitał przed knajpą, o mamuniu :D Gwiazdy rocka! :D I nic dziwnego, że kolacyjny partner Lindy pożerał Hermionę wzrokiem ;) Coś czuję, że jeszcze o tym panu usłyszymy... :D
Jaka piękna ta suknia 🥰
OdpowiedzUsuńA po Harrym się nie spodziewałam że lubi ploteczki xd
Co do spotkania Lindy w restauracji, wcale nie powinno ich to dziwić xd wszyscy wiedzieli czemu ona miała nie wiedzieć 😋
Zazdrosny Draco to najlepszy Draco i to za każdym razem. Czytając już któryś raz cały czas jak im się udało ukryć fakt, że byli razem. Wręcz imponujące.
OdpowiedzUsuńZbiorczy komentarz:)
OdpowiedzUsuńUważam że taka miłość jak jest pokazana we wspomnieniach Draco i Hermiony i w opisach na bieżąco zasługiwała na "owoc" swojej miłości. Pomysł George'a z porwaniem był bez sensu. Nie da zmusić się kogoś do miłości. A pomysł już żeby Hermionę przekupić mieszkaniem i nową księgarnią miałby sens ale tylko wtedy gdyby Hermiona była osobą pazerną a z tego co wiemy, nie jest. Zresztą nawet chyba nie spotkałam opowiadania w którym jest.