sobota, 10 października 2020

14. Teraz nie mów... jak kiedyś!

 Dedykacja: Dla zawsze czekających! 😉


💞💞💞

                Wylądowali razem w salonie jego rezydencji.

- Pójdę wziąć prysznic, nim przyjdzie stylistka – zdecydowała Hermiona.

- Jasne. Spotkamy się o ósmej na dole – Draco uśmiechnął się do niej.

- Dobrze, do zobaczenia – Hermiona odwzajemniła uśmiech i skierowała się w stronę schodów.

                Nalał sobie whisky, raz po raz zerkając na jej nieświadomie zalotnie kołyszące się biodra, gdy wchodziła na górę. Wciąż była tak niesamowicie seksowna, że robiło mu się od tego sucho w ustach.
 
Usiadł na kanapie i potarł oczy.
Gdy odebrał połączenie od niej, a zamiast jej twarzy zobaczył ciemne wnętrz jej torebki i usłyszał Weasleya, który mówi, że ma mu się nie opierać, bo on ją kocha, to dosłownie dostał szału. A gdy usłyszał jej pełne paniki „Draco, pomocy!”, to o mało nóg nie połamał, gnając w stronę kominka.

Resztką świadomości posłał patronusa do Zabba.
Nie dlatego, że bał się, że sam nie da rady Weasleyowi, ale dlatego, że ktoś go musiał powstrzymać, by go przypadkiem za mocno nie poniosło… Myśl, że ten rudy wieśniak, mógłby jakoś skrzywdzić Hermionę, wprawiła go w stan najwyższej wściekłości. Mógłby ulec emocjom… I naprawdę za mocno uszkodzić jej byłego narzeczonego.
Oparł się wygodnie i zamoczył usta w alkoholu.

Ale z drugiej strony, czy mógł się dziwić Weasleyowi, że spróbował ją odzyskać?
Czy sam nie fantazjował o tym, by porwać ją z pod ołtarza w dni jej ślubu z tych bezuchym kretynem?
Weasley był świadom tego, że stracił wyjątkową kobietę.
Rozumiał go. Sam też miał taką świadomość. Codziennie od prawie sześciu lat…
A teraz ona znów była tuż obok. Trzymał ją w swoich ramionach, a ona się przed tym nie opierała. To było takie… właściwe.
Westchną ciężko.

                Dystans się skracał, a on coraz mocniej się tego obawiał. Nie umiał jednak się od niej odsunąć. Nie, kiedy znów mógł być tak blisko. Zbyt mocno za tym tęsknił.
Dopił swojego drinka i postanowił jeszcze chwilę posiedzieć na kanapie.
To był naprawdę ciężki dzień.

                Ledwo rano przekroczył próg biura, a Luisa już odbierała pierwszą sowę od jakiegoś redaktora.
Do dwunastej Zabini miał zawalone całe biuro listami, a dziennikarze pod budynkiem skandowali „Malfoy wyjdź do nas!”. Jeszcze trochę i urządziliby mu tam jakiś bunt. Dobrze, że firma ochroniarska zatrudniła dodatkowych ludzi.

                Poza tym dostał kilkanaście sów od znajomych, z żądaniem wyjaśnień, skąd nagle w jego życiu wzięła się Hermiona Granger. Wciąż był zdziwionym tym, że sześć lat temu udało im się tak dobrze ukryć. Chyba wojna sprawiła, że każdy mocniej zajął się wtedy swoimi problemami, a na nich nie zwracano uwagi. Dwie potłuczone dusze, które spotkały się wśród ruin Hogwartu. Wystarczył nieco ponad miesiąc, by totalnie ich to pochłonęło…
A później kolejne trzy miesiące… Najszczęśliwsze w jego życiu. 
Naprawdę wtedy uwierzył, że to mogłoby być już na zawsze.
Zamknął oczy i westchnął. Mimowolnie przypomniała mu się dzisiejsza konfrontacja z Amandą.

               Nie znosił jej… Od pierwszego wspólnego obiadu w rezydencji jego ojca, nie cierpiał tej baby do szpiku kości. I to wcale nie dlatego, że w ledwo rok po śmierci jego matki, ojciec chciał się związać z kimś nowym. Nie. Życzył mu by był szczęśliwy. Ich relacja zawsze była trudna, ale Draco wcale go nie nienawidził. Po prostu Amanda od początku była dla niego tak fałszywie miła i nadskakująca, że prawie rozbolały go zęby od tej wymuszonej słodyczy. Nie przypadła mu do gustu takim zachowaniem. A później zaczęła go na siłę swatać z Dianą, tak obsesyjnie, że prawie od tego zwariował. Dość pochopnie podjął decyzję, by wreszcie zgodzić się na te zaręczyny, mając nadzieję, że to zapewni mu choć na chwilę spokój. Dopiero niedawno doszedł do wniosku, że był tak rozbity faktem, że Hermiona zaczęła na poważnie układać swoje życie, że chyba nie myślał wtedy racjonalnie…

- Skądś ty wytrzasnął tę dziewuchę? – krzyczała dziś Amanda, krążąc nerwowo po jego gabinecie.

- To w żadnym wypadku nie jest twoja sprawa – odpowiedział spokojnie. – I lepiej się szybko stąd wynieś, nim przyjadą tu aurorzy. Skavingowie zapewne złożą zażalenie o bezprawnym wtargnięciu do ich domu!

- Jesteś dla mnie jak syn! Mam prawo wiedzieć, co wyprawiasz ze swoim życiem! – wściekała się.

- Nie jestem, nie byłem i nigdy nie będę dla ciebie jak syn. Jesteśmy dla siebie zupełnie obcy i nie życzę sobie, byś próbowała się wtrącać w moje sprawy, rozumiesz? – odpowiedział, patrząc jej twardo w oczy.

Amanda, aż się zapowietrzyła.

- Ale twój ojciec, by do tego nie dopuścił…

- Mój ojciec nawet nie wie, jaki jest dzień tygodnia. I nie żeby obchodziło mnie jego zdanie w kwestii moich wyborów, nawet gdyby był zdrowy. Masz się trzymać z daleka ode mnie i mojej narzeczonej, dociera?

- Draco! Jak możesz? Ja to przecież dla twojego dobra! Lucjusz chciał, by ty i Diana… - w oczach Amandy błysnęły łzy, a Draco ledwo powstrzymał głośne prychnięcie.
Wiedział, że to tylko pozory.

- Nie próbuj mi wmówić, że mój ojciec byłby szczęśliwy, tylko jeśli bym poślubił Dianę. Znam go dłużej niż ty i wiem, że nienawidzi szkockich rodów czystej krwi. Nigdy nie chciałby przymierza z Lachlanami. Zresztą zaraz po wojnie zawarliśmy umowę. Ja mogłem robić ze swoim życiem co zechciałem, a on w zamian dostał moją część majątku po dziadku Abraxasie.

- Zrzekłeś się tak ogromnej fortuny dla wolności? – zdziwiła się Amanda.

- Miałem majątek po dziadkach Blackach, a poza tym… Chciałem móc żyć po swojemu.

- Na przykład, poślubiając szlamę? – niedowierzała.

- Uważaj Amando! – ostrzegł ją ostro. – Nie radzę ci, próbować obrażać mojej narzeczonej, jeśli nie chcesz ze mną wojny!

- Ta dziewczyna zrujnuje ci reputację i nazwisko! – wściekła się Amanda.

- Ta dziewczyna jest bohaterką wojenną, poważaną przez cały magiczny świat. A nasze nazwisko i tak byłoby zrujnowane, gdyby tylko ktoś odkrył, że mój ojciec ożenił się z byłą prostytutką… - Draco uśmiechnął się do niej.

Amanda zapłonęła ognistą czerwienią.

- Jak śmiesz?!

- Dirk Oates. Mówi ci to coś? – Draco sięgnął do swojej szuflady i wyjął z niej teczkę.

- Nie mam pojęcia, o czym pleciesz! – zaperzyła się jego macocha, czerwona jak wiśnia.

- Mamy jego zeznania, potwierdzone za pomocą veritaserum – Draco potrząsnął teczką.

- Dawaj to! – Amanda rzuciła się w jego stronę, próbując wyrwać mu dokument.

Draco zaśmiał się, gdy jej się to udało, a po otwarciu okazało się, że teczka jest pusta.

- Chyba nie sądziłaś, że trzymam ją w biurku? Jest dobrze ukryta. Wiedziałem, że kiedyś może mi się przydać.

Amanda nadal płonęła czerwienią i złością.

- Dobrze! Mów czego chcesz… - wycedziła wściekle.

- Byś się nie zbliżała do mnie i mojej narzeczonej, a jeśli już gdzieś nas przypadkiem spotkasz, masz okazywać Hermionie szacunek. Nie radzę ci, bym się dowiedział, że było inaczej… Masz też opanować Dianę. Nie chcę jej więcej widzieć na oczy! – zaznaczył z mocą.

- Ciekawe dlaczego dopiero teraz mi tym grozisz, a nie na przykład wtedy, gdy cię tak usilnie namawiałam na małżeństwo z moją siostrzenicą… – zapytała cierpko.

- Bo małżeństwo z Dianą by nie doszło do skutku, jeśli bym tego naprawdę nie chciał. Mogłaś robić te swoje chore akcje i kampanie, ale i tak decyzja była moja. Teraz jednak wiem doskonale, że już planowałaś, jak nie dopuścić do mojego ślubu z inną kobietą. Dlatego ostrzegam cię… Jeśli tylko usłyszę, że coś kombinujesz, te materiały dostanie każda gazeta w kraju! – zaznaczył dobitnie.

- To zrujnuje nie tylko mnie! – wypluła.

- Tylko ciebie. Jeśli to wypłynie, wystąpię w imieniu ojca o rozwód i uwierz mi, dostanie on go i to bardzo szybko. Dodatkowo wasza intercyza jasno mówi, że nie otrzymasz kunta z jego majątku w przypadku takich dowodów.

- Ty wstrętny…

- Posłuchaj uważnie Amanda! Daj nam spokój, a jak ojciec umrze, pozwolę ci zachować zapisaną ci część pieniędzy i rezydencję, w której teraz mieszkacie – zaproponował.

- Ale Diana… - Amanda westchnęła płaczliwie.

- Nie chce o niej więcej słyszeć i więcej jej widzieć, rozumiemy się? – zapytał ostro.

- Złamałeś jej serce…

- Raz w życiu zatańczyłem z tą kobietą na balu z okazji urodzin ojca, a ty mi chcesz wmówić, że czuła do mnie coś prawdziwego? – zaśmiał się z niedowierzaniem.

- Zakochała się w tobie, od pierwszego wejrzenia! – zapewniała Amanda.

- Ale ja w niej nie i skończmy ten temat. Żyj dalej, tak jak lubisz, trwoniąc forsę starego i udając zatroskaną żonkę, ale ode mnie i mojego życia trzymaj się tak daleko, jak tylko zdołasz, czy to jasne?

- Będziesz tego żałował – jego macocha ruszyła w stronę drzwi.

- To groźba? – warknął Draco.

- Ależ nie! Mówię ci tylko, że takie małżeństwo nie może się udać! Ta dziewczyna cię skrzywdzi…

- Jeszcze słowo! – Draco wstał za biurka. – Na dole czeka z dwudziesty dziennikarzy. Mam tam zejść teraz z twoją teczką? Nie prowokuj mnie, bo wiele mi już nie trzeba, bym to zrobił… - ostrzegł.

- Nie! Nie! – zawołała Amanda, po czym wyjęła chusteczkę i otarła łzy. – Po prostu obiecałam Dianie i jej rodzicom, że będziecie kiedyś razem. Nie wiem, jak mam im teraz spojrzeć w oczy… – wyszeptała zbolałym głosem.

- To na przyszłość nie składaj obietnic bez pokrycia i nie próbuj dysponować mną i moim życiem! Mam nadzieję, że dociera do ciebie, że wcale nie żartuję! – zaznaczył wyraźnie.

- Zaprosisz nas na ślub? – spytała cicho.

- Nie. Ojciec i tak nie może przyjść, a ciebie nie chcę widzieć nigdy więcej w żadnym moim domu.

- Chciałam tylko dla ciebie, jak najlepiej… - Amanda ostentacyjnie otarła łzy.

- To dobrze się składa, że sam wiem, co będzie dla mnie najlepsze. A teraz żegnam! – wycedził cierpko.

- Powodzenia… - Amanda rozszlochała się teatralnie w głos i wyszła z jego gabinetu, najpewniej licząc na to, że sekretarka i inni pracownicy jego biura, zobaczą to przedstawienie.

- Dziwka… - mruknął pod nosem, wyraźnie rozeźlony.

To nie było kłamstwo. Dopiero po zawarciu małżeństwa jego ojca z tą kobietą, Draco wpadł na pomysł, by dokładniej ją sprawdzić.
Okazało się, że miała za sobą dość szumną młodość… Cóż. Sam nie wiedział, czemu nie powiedział wtedy o tym Lucjuszowi. Może dlatego, że wydawało mi się, że mimo wszystko ojciec jest przy niej szczęśliwy?
W każdym razem, dobrze, że zachował te materiały. Wiedział, że właśnie wystraszył Amandę na tyle, by odpuściła… Przynajmniej na jakiś czas.


💞💞💞


- Proszę pana? – głos Roberta ocknął go ze wspomnień.

- Tak? – zapytał, pocierając oczy.

- Panna Ferson znów jest pod bramą… - Bob popatrzył na niego niepewnie.

- Odprawcie ją – nakazał, wstając.

- Jak pan sobie życzy – Robert skłonił się i odszedł.

Draco postanowił pójść na górę i wziąć prysznic, nim stylistka przyjdzie mu pokazać, który garnitur ma założyć na dzisiejszy wieczór.



💞💞💞


                Hermiona spojrzała w lustro. Elegancki kok i perfekcyjnie zrobiony makijaż sprawiały, że ledwo poznała się w lustrze. Na szafie tuż za nią wisiała już przygotowana przepiękna suknia. Długa i wąska, w pięknym odcieniu granatowego, ze srebrnymi ścieżkami, wykładanymi prawdziwymi cyrkonami. Była bardzo elegancka i zapewne kosztowała prawdziwą fortunę.

- Pójdę sprawdzić, czy u Dracona wszystko w porządku i zaraz wrócę pomóc ci założyć suknie – nowa stylistka, uśmiechnęła się do niej uprzejmie.

- Dziękuję Eveline – odparła Hermiona, starając się również zdobyć na uśmiech.

- Zawsze do usług! – zaśmiała się kobieta, po czym wyszła.

Hermiona westchnęła cicho. Miała nadzieję, że jakoś przetrwa ten wieczór. Tak dawno nie była na kolacji w eleganckim miejscu…

- Siedzimy w tym zamku od prawie trzech tygodni – burczał, wyrzucając niedopałek papierosa za balustradę.
- Hej! Nie śmieć! – upomniała go Hermiona, przywołując peta zaklęciem i wrzucając do woreczka z papierkami po czekoladowych żabach i musach-świstusach, które zjedli razem podczas wschodu słońca.
- Muszę się stąd wyrwać… - Draco spojrzał na nią.
- Przecież nikt cię tu siłą nie trzyma – zauważyła, przekładając stronę w książce.
Malfoy podszedł do niej i znów usiadł obok niej na kocu.
- Co robisz dziś wieczorem, Granger? – spytał.
Hermiona uniosła głowę i spojrzała na niego uważnie.
- Pytasz, bo chcesz zwalić na mnie jakieś zadanie od McGonagall?
- Pytam, bo mam ochotę na jeden wieczór opuścić te stare ruiny.
- I co to ma ze mną wspólnego? – zdziwiła się.
Draco wywrócił oczami.
- Może poszłabyś ze mną?
- Ja z tobą?
- Na Salazara! Tak! Chcę zapytać czy wybierzesz się ze mną na spacer i kolację poza te pieprzone mury! – zawołał.
- Malfoy… Ty się nawet ze mną nie witasz, jak mijamy się w Wielkiej Sali przy innych ludziach. Jakim cudem chcesz gdzieś ze mną wyjść? Plotkarze by nas pożarli żywcem…
- Nie muszą o niczym wiedzieć. Spotkamy się wieczorem w Hogsmeade i teleportujemy do Londynu – Draco nonszalancko wzruszył ramionami.
- Musisz być naprawdę zdesperowany, skoro chcesz zabrać  mnie ze sobą – zaśmiała się. 
- Najpewniej masz racje. To jak? Zgoda? – uśmiechnął się do niej zachęcająco.
- Ustalmy sobie jedno… To nie jest randka! – zaznaczyła.
- O Merlinie… Granger! Nie używaj tego słowa w kontekście naszych spotkań, nigdy w swoim życiu! – zaznaczył, mimo wszystko szybko odwracając od niej wzrok.
- W takim razie zgoda, skoro ty stawiasz! – zaśmiała się i pokazała mu język.
- Świetnie. O siódmej pod pubem – Malfoy wstał.
- Mam nadzieję, że to nie jest tylko podstęp, by mnie porwać i pozbawić życia… – zażartowała.
- Nie tym razem, Granger, ale rozważę to jeszcze w przyszłości. I załóż dziś jakąś ładną kieckę – uśmiechnął się wrednie, po czym odwrócił się i odszedł.
Hermiona westchnęła cicho, dopiero teraz zdając sobie sprawę z tego, jak mocno biło jej serce. Naprawdę zgodziła się gdzieś pójść z Malfoyem? Czyżby już zwariowała?



                To po tym spotkaniu, dotarło do niej, że jej zainteresowanie przystojnym ślizgonem, zaczęło wkraczać na niebezpieczne tory. I nim się obejrzała już niedługo na kolejnych wschodach słońca, bez przerwy się całowali, zamiast je razem oglądać… A potem…
Na samo wspomnienie przeszył ją dreszcz. Do dziś nie potrafiła zrozumieć, jak w ogóle do tego wszystkiego doszło? 

Z zamyślenia wyrwała ją melodyjka dobiegająca z jej torebki. Szybko wstała i podeszła do komody, by odebrać AurumTel.

- Odbierz.

- Hej Herm… O! Ale super wyglądasz! – zawołała na jej widok Ginny.

- Dzięki. Wychodzimy zaraz na kolację… - wytłumaczyła od razu.

- Ale ci dobrze! – Ginny wyszczerzyła się do niej.

- A jak on… - Hermiona chciała spytać o Georga, ale nagle zabrakło jej odwagi.

- W porządku. Mama się nim zajęła. Była naprawdę wkurzona, gdy się dowiedziała, co odwalił…

- A jak przyjęła wiadomość o zaręczynach? – spytała cicho.

- Szczerym szokiem. Nikogo nie zdziwiło, że szybko znów się zaręczyłaś, bo wiedzą, że jesteś świetną partią i piękną kobietą, do której ustawiają się całe tłumy adoratorów, ale wiesz… Malfoy, to jednak dla nich spore zaskoczenie.

- Też myślą, że robię to dla pieniędzy? – spytała, walcząc z napływającymi łzami.

- Nie. Wiesz, że znają cię dobrze i wiedzą, że nie jesteś materialistką.  Ale myślą, że to nie miłość… Tylko jakiś układ – przyznała.

- Czyli zgodnie z prawdą – Hermiona uśmiechnęła się smutno.

- Nie oszukuj samej siebie, Herm… - poprosiła cicho Ginny.

- Przykro mi, że to się dziś wydarzyło, naprawdę. Strasznie się przestraszyłam, jak George próbował mnie siłą wepchnąć do kominka. Zachowywał się zupełnie, jak nie on… - zmieniła szybko temat Hermiona.

- Tak, wiem. Też byłam w szoku. Zapewniam cię, że już tego nie zrobi. Dał słowo, że będzie się trzymał tego zakazu… - poinformowała Ruda.

- To dobrze…

Drzwi się otworzyły i jej stylistka weszła do środka.

- Muszę kończyć Gin, zobaczymy się jutro – Hermiona do niej pomachała.

- Pa Mionuś i baw się dobrze! – Ginny mrugnęła do niej łobuzersko.

- Dzięki, papa! – Hermiona uśmiechnęła się do przyjaciółki, po czym się rozłączyła.

- To jak? Gotowa, by założyć suknię? – zapytała z uśmiechem Eveline.

- Tak – odpowiedziała z cichym westchnieniem.

A jakie miała wyjście?



💞💞💞


                Stał przy schodach, starając się nie okazywać żadnych emocji. Mimo wszystko czuł się jednak dziwnie spięty i zdenerwowany, niczym przed ich pierwszą randką… W sumie nie randką, tylko spotkaniem, jak sam kazał to nazywać. Tak bardzo chciał ją wtedy gdzieś zaprosić... Od kilku dni nie myślał o niczym inny. Wreszcie zebrał się na odwagę. Chyba pragnął wtedy po prostu przenieść ich relację gdzieś dalej, poza wspólnymi wschodami słońca na wieży astronomicznej. Ucieszył się, gdy się zgodziła…

- Hej – odezwała się, a on uniósł głowę, dostrzegając ją na szczycie schodów.

Ledwo stłumił jęk zachwytu. Wyglądała obłędnie w granatowej sukni, gustownie uczesana i umalowana. Prawdziwa piękność… Jego piękność.

Hermiona powoli zeszła na dół, patrząc pod nogi, tak by się przypadkiem nie potknąć o długą suknie. Draco wykorzystał ten moment, by ciut poluzować swój granatowy krawat. Merlinie, ależ mu się zrobiło gorąco!

Gdy była już dwa schody od niego, wyciągnął do niej dłoń.

- Dlaczego nikt nie słucha mojej rady o kombinezonie do eliksirów toksycznych? Jak widzę, Eveline też ją zignorowała… – zażartował.

Hermiona zaśmiała się, ujmując jego dłoń.

- Czyżby coś było nie tak z tą sukienką? – spytała.

- Poza tym, że najpewniej jacyś mężczyźni mnie pobiją z zazdrości, to wszystko w porządku – Draco uśmiechnął się do niej. – Cudownie wyglądasz – dodał.

- Dzięki, ty też. Bardzo elegancko – zauważyła, lustrując jego jasno beżowy garnitur i idealnie dobrany pod kolor jej sukni krawat.

- Eveline jest lepsza od poprzedniego stylisty, na razie możemy ją zatrzymać – zdecydował, zadowolony, że dekolt jej kreacji, choć głęboki, zakrywał wszystko, to co należało.

- To prawda, jest fantastyczna – zgodziła się Hermiona, łapiąc go pod ramię, które jej zaoferował.

- Mam nadzieję, że mimo tłumów dziennikarzy, uda nam się spędzić miły wieczór, po takim dniu… - powiedział.

- Tak, ja też. Z dobrym jedzeniem, to nie powinno być trudne.

- I z dobrym towarzystwem – wyszczerzył się do niej.

- Twoja skromność nie osłabła przez lata – zaśmiała się.

- Tak, jak twoja uroda – kokietował.

- Uważaj Malfoy! Nadal nie jestem naiwniarą! – przypomniała mu ze śmiechem.

- O nie, nie jesteś. I nadal masz ripostę na wszystko – uśmiechnął się, wyprowadzając ją z domu.

- To się nigdy nie zmieni! – zapewniła.

Zeszli razem do czekającej pod domem czarnej limuzyny.

- Ciekawe skąd się wziął ten nowy trend do używania mugolskich środków transportów – zauważyła, gdy zajęli już miejsca w środku.

- Sam nie wiem, ale w ostatnich latach przejęliśmy wiele wynalazków mugoli, z których za pomocą magii robimy przedmioty, które wchodząc do codziennego użytku w domach czarodziejów.

- Czytałam, że twoja firma ma się naprawdę świetnie i rozszerzacie działalność na cały świat – zagadnęła.

- To prawda. Pół roku temu otworzyliśmy siedzibę w Stanach, a w przyszłym miesiącu mamy kolejne otwarcie, tym razem w Australii…

- Australii…? - zapytała cicho.

- Przepraszam, chyba nie powinienem był… - Draco spojrzał na nią niepewnie.

- Nie, nie. Wszystko w porządku! – zapewniła, odwracając głowę.

Milczeli przez chwilę, a Hermiona starała się przepędzić przygnębiające myśli.

- Byłaś tam ponownie? – spytał.

- Dwa razy… Tylko zerknąć… Na chwilę… - odpowiedziała cicho, patrząc na uciekający za oknem krajobraz.

Poczuła, jak łapie jej dłoń i splata ich palce razem. Była mu wdzięczna za ten gest. Resztę drogi do restauracji pokonali w ciszy i za to, też była mu wdzięczna. Zawsze wiedział, kiedy tego potrzebowała…


💞💞💞


                Pod „Błękitnym Lotosem” stały prawdziwe tłumy. Dziennikarze i chyba też zwykli gapie, zajmowali dwie strony czerwonego dywanu, odgrodzonego od nich metalowymi pachołkami i czerwonymi linami.

- Co w nas jest takiego ciekawego, że tak ich to interesuje? – niedowierzała Hermiona, słysząc, jak tłum się wydziera na widok ich limuzyny.

- Bohaterka wojenna i były śmierciożerca. Czyż może być bardziej nierealna historia? – spytał.

- Raczej przeciętna kobieta i najbogatszy i najprzystojniejszy kawaler świata. Zapewne każda marzy o takiej bajce… – odpowiedziała ze śmiechem.

- Wiele można o tobie powiedzieć, ale na pewno nie to, że jesteś przeciętna – Draco uśmiechnął się do niej, po czym odwrócił się i wysiadł, gdy szofer otworzył mu drzwi.

Hermiona wzięła głęboki oddech i złapała jego dłoń, gdy pomógł jej wyjść z limuzyny.

Tłum dosłownie zawył, jakby wydarzyło się coś naprawdę niesamowitego.

- Uśmiechaj się. Jutro będziemy na wszystkich okładkach – zamruczał jej do ucha, oplatając ją w talii i przyciągając bliżej siebie.

Hermiona zdobyła się na uśmiech. Wiedziała, że miał rację. Było to dla niej o tyle prostsze, że było jej wciąż miło, po jego słowach o tym, że nie jest przeciętna.

- Panno Granger, panno Granger! Czy wychodzi pani za pana Malfoya dla pieniędzy? – ryczał jakiś dziennikarz.

- Panie Malfoy! Skąd taka pośpieszna decyzja o zaręczynach? Czy to prawda, że panna Granger jest w ciąży? Jeśli tak, czy to pańskie dziecko?

- Czy skomentują państwo fakt, wpłynięcia dziś do ministerstwa wniosku o zakaz zbliżania się do was byłego narzeczonego panny Granger?

- Stado idiotów – burczał Draco, gdy doszli wreszcie do drzwi restauracji.

- Mówiłam ci, że od razu pomyślą o ciąży – zaśmiała się pod nosem.

- Kreatywni to oni nie są.

- Ciekawe skąd już wiedzą o Georgu?

- Zapewne od samego Pottera. Zarabia na takich informacjach…

- Mówisz poważnie? – popatrzyła na niego ze zdziwieniem.

- Jasne, że tak. Nie raz prosił mnie o jakieś plotki, by móc je sprzedać prasie – odpowiedział Draco, uśmiechając się do śpieszącego do nich właściciela restauracji.

- Dobry wieczór! Cudownie jest móc państwa u nas gościć! – zawołał, gnąc się w ukłonach.

- Dziękujemy, panie Blue. Czy stolik jest gotowy? – spytał Malfoy.

- Oczywiście! Proszę za mną!  - poprowadził ich w stronę odgrodzonego parawanem od reszty sali, gustownie nakrytego stolika.

Hermiona starała się zignorować wbite w nią ciekawskie spojrzenia innych gości. Miała nadzieję, że nie przyjdzie jej się tak czuć za każdym razem, gdy będą musieli pójść gdzieś na kolację. To było bardzo niekomfortowe.

- Przepięknie tu – skomentowała, gdy Draco odsunął dla niej krzesło.

Z uznaniem popatrzyła na kryształowe lampki, białą porcelanę i długie złote świece w eleganckich kandelabrach.

- Cieszę się, że ci się podoba, kochanie – odpowiedział, bowiem właściciel wciąż stał obok nich.

- Nasze specjalnie dedykowane dla państwa menu na dzisiejszy wieczór! – klasnął w dłonie, a kelnerzy podali im duże, złote karty.

- Dziękuję. Niech wasz sommelier sam zdecyduje o kolejności podawania win. Zdam się dziś na niego – poinformował Draco.

- Oczywiście, jak sobie pan życzy! – Blue znów się ukłonił.

- Wszystko z tej karty brzmi fantastycznie – zauważyła Hermiona.

- Kaczka powinna ci smakować, jeśli nie zmieniłaś upodobań – Draco uśmiechnął się do niej.

- W takim razie na pewno się skuszę – zapewniła, odwzajemniając uśmiech.

Szybko wybrali przystawki i dania główne, zostawiając sobie wybór deseru na później. Wino zaserwowane im na początek posiłku było naprawdę wyśmienite i Hermiona postanowiła trochę się odprężyć. Nie powinno być, aż tak źle…

- Jak ci się korzysta z AurumTel – zagadnął Draco.

Już otwierała usta, by mu odpowiedzieć, gdy przy ich stoliku pojawiła się nagle Linda Ferson pod ramię z jakimś mężczyzną.

- Draconie… Cóż za miłe spotkanie! - zaczęła z uśmiechem, wyciągając ramiona w jego stronę.

Hermiona zauważyła, jak blondyn zacisnął szczęki, po czym powoli wstał i dość sztywno uściskał przyjaciółkę.

- Linda… Co tu robisz? – spytał, a jego głos był chłodny i zdystansowany.

- Wpadłam na kolację ze znajomym. Znacie Alana Vaterssa? Ty zapewne tak, Hermiono… - Linda uśmiechnęła się do niej sztucznie.

- Ależ oczywiście! – Hermiona również wstała i zmusiła się do uśmiechu. – Pan Vaterss jest autorem dwóch ostatnich bestsellerów z listy Proroka. Moje gratulacje… - uśmiechnęła się  do mężczyzny stojącego obok Lindy.

Był przystojnym brunetem i niesamowicie niespotykanym, zielonym kolorze oczu, które wręcz hipnotyzowały rzesze jego czytelniczych fanek.

- Dziękuję bardzo, panno…? – Vaterss posłała jej czarujący uśmiech i wyciągnął do niej dłoń.

- Granger… - przedstawiła się, a mężczyzna od razu ucałował jej rękę.

- W zasadzie, to już prawie pani Malfoy – wtrącił zimno Draco.

Vaterss uśmiechnął się kwaśno pod nosem, po czym wyciągnął dłoń do Dracona.

- Witaj Malfoy, dawno się nie widzieliśmy…

- To wy się znacie? – zdziwiła się Linda.

- Owszem, Alan pracował kiedyś dla mnie, nim zdecydował się zostać pisarzem – Draco uśmiechnął się wrednie, ściskając dłoń bruneta.  

- Stare czasy – burknął Vaterss niechętnie.

- Widzę, że ci się poszczęściło. Gratuluję – Draco nadal się uśmiechał.

- Widzę, że tobie też – Vaterss, znów przeniósł spojrzenie na Hermionę.

- Miły zbieg okoliczności, że się tu spotkaliśmy! – warknęła Linda, najwyraźniej zła, że jej towarzysz poświęca swoją uwagę Hermionie.  

- Tak, doprawdy uroczy przypadek! – Draco rzucił Lindzie wrogie spojrzenie.

- To może zjemy razem kolację? Twoja… narzeczona i Alan na pewno znajdą mnóstwo wspólnych tematów, dotyczących książek… Bo ty chyba jeszcze nie wiesz Alanie, że Hermiona pracuje w  księgarni… - Linda posłała jej pogardliwy uśmieszek.

- Och doprawdy? A w której? – spytał szybko Vaterss.

- Esy i Floresy na Pokątnej. Jestem jej właścicielką – doprecyzowała, uśmiechając się słodko do Lindy.

- Och! To wspaniałe miejsce! Chętnie spotkałbym się tam z moimi czytelnikami na podpisywaniu najnowszej książki! – zawołał z entuzjazmem Alan.

- Naprawdę? Byłoby fantastycznie! – ucieszyła się Hermiona, widząc w tą dobrą szansę na promocję swojej księgarni.

- Miło nam, że na siebie trafiliśmy, ale jak widzisz Lindo, jem dziś kolację z narzeczoną z okazji ukazania się w mediach informacji o naszych zaręczynach. Innym razem umówimy się na wspólne wyjście – Draco patrzył na Ferson z ledwo skrywaną niechęcią.

- Och tak, oczywiście. Alanie może dasz Hermionie wizytówkę, by mogła wysłać ci sowę i dogadać wasze spotkanie? – Linda zmusiła się do uśmiechu, najwyraźniej zła o odmowę Draco.

- Nie ma takiej potrzeby. Moja sekretarka się z tobą skontaktuje Vaterss i ustali termin – wtrącił Malfoy.

- Przecież oni mogą sami… - Od razu wcięła się Ferson.

- Proszę mi tylko przysłać listę dogodnych dla pana terminów, a na pewno szybko się dogadamy – Hermiona uśmiechnęła się uprzejmie.

- Zapewniam, że zrobię to niezwłocznie! – Vaterss wciąż nie odrywał od niej spojrzenia.

- Wspaniale! W takim razie życzymy wam miłego wieczoru – burknął Draco, po czym wrócił na swoje miejsce.

- Musimy pogadać… - w oczach Lindy błysnęły łzy, gdy na niego popatrzyła.

- Zapewniam cię, że wkrótce pogadamy! – Draco nawet nie zaszczycił jej kolejnym spojrzeniem, tylko sięgnął po swoje wino.

- Miłego wieczoru – odezwała się Hermiona, również wracając na swoje miejsce.

- Do zobaczenia! – Vaterss uśmiechnął się do niej po raz ostatni, po czym odszedł, a wyraźnie niezadowolona Linda Ferson, podreptała zaraz za nim.

- Zrobiła to specjalnie – warknął pod nosem.

- Co? – zdziwiła się.

- To, że się tu pojawiła.. Musiała mieć przeciek z prasy, że tu będziemy. Chciała sprawdzić, czy będę zazdrosny…

- Zapewne masz rację… 

- Linda lubi mieszać i knuć. Jak nic wymyśliła, że Vaterss będzie się do ciebie ślinił i się o to pokłócimy.

- Czyli, że miałbyś być zazdrosny o mnie, a nie o nią? – niedowierzała Hermiona.

- Niby dlaczego o nią?

- Myślałam, że przyszła tu z nim, by wzbudzić twoją zazdrość… No wiesz, że też się z kimś spotyka… - Hermiona przyjrzała mu się uważnie.

- Cieszyłbym się, gdyby się z kimś związała! Dziś jednak trochę kiepsko wybrała, bo koleś prawie pożarł cię wzrokiem… – Draco znów napił się wina, wyraźnie spięty.

Hermiona zaśmiała się lekko.

Nie była do końca pewna, jakie Ferson miała zamiary, ale widać było, że odchodziła od ich stolika wyraźnie wkurzona, a może i zawiedziona...
Dobrze.

Nie znosiła tej głupiej bździągwy coraz bardziej.
Nie podobało jej się, że Draco miał zamiar się z nią spotkać. Ale cóż. Nie mogła za niego decydować.
A może poniekąd nawet by chciała…


💞💞💞

Na sobotnie popołudnie, taki oto rozdzialki.

Naprawdę ostatnio wena, jest łaskawa tylko dla TNMŻ, więc mimo tego, że doskonale wiem, że czekacie też na inne opowiadania - niestety, nie dam bo nie mam 😋
Ale obiecuję od nowego tygodnia bardziej się do tego zabrać - znów proszę - trzymajcie kciuki ✊

Miłej reszty weekendu dla Wszystkich!

V. 

191 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Coraz bardziej mi się podona.. akcja toczy się fajnym powolnym tempie dzięki czemu wszystko możemy dokładnie poznać uwielbiam ta dojrzałość bohaterów oraz brak dram...

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jak dziewczyny będą ładnie komentowały, to będziesz mogła im dodać spoiler z 15 - tylko wiesz, nie ten z zamkiem :P
      Może ten z Lindą? :D Pomyśl :P

      Usuń
    2. Oj na pewno będziemy komentować 😍🔥

      Usuń
    3. JA PRZEZ 30 SEKUND ZASTANAWIAŁAM SIĘ Z JAKIM ZAMKIEM, A POTEM SAMA Z SIEBIE SIĘ ŚMIAŁAM XD

      Usuń
    4. Ale robicie nam ochotę na kolejny rozdział ❤❤❤🥰🙏

      Usuń
    5. To co? Jak będzie 75 komentarzy to będzie super spojler z Lindą. :D

      Usuń
    6. Przyjmujemy wyzwanie ❤❤

      Usuń
    7. pytanie czy po spoilerze z Lindą, damy radę wytrzymać do kolejnego rozdziału :D

      Usuń
    8. A no właśnie! Ale wyzwanie przyjęte! Musimy wiedzieć co tam się wydarzyło!

      Usuń
    9. No własnie.. może być ciężko

      Usuń
    10. No może, ale może zdołamy jakoś przekonać naszą kochaną Venetiię :D

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Whitney Houston - I have nothing

      Dziel ze mną moje życie, przyjmij mnie taką, jaką jestem
      Bo nigdy nie zmienię dla ciebie wszystkiego w sobie
      Przyjmij moją miłość, nigdy nie poproszę o zbyt wiele -
      Tylko o wszystko, czym jesteś, i o wszystko, co robisz

      Naprawdę nie potrzebuję spoglądać daleko w przyszłość
      Nie chcę iść tam, dokąd Ty nie idziesz ze mną
      Nie będę tego powstrzymywać, tej namiętności we mnie
      Nie mogę uciec od samej siebie,
      Bo nie ma gdzie się ukryć

      Więc nie pozwól mi zamknąć kolejnych drzwi
      Nie chcę już cierpieć
      Zostań w moich ramionach, jeśli się odważysz,
      Czyż muszę wyobrażać sobie, że tam jesteś?
      Nie odchodź ode mnie,
      Nie mam nic, nic, nic
      Jeśli nie mam ciebie

      Patrzysz na wylot, wprost przez moje serce
      Przełamujesz moje bariery mocą swojej miłości
      Nigdy nie poznałam miłości tak, jak poznałam ją z tobą
      Czy pozostanie mi jakieś wspomnienie, takie, którego mogę się trzymać?

      Naprawdę nie potrzebuję spoglądać daleko w przyszłość
      Nie chcę iść tam, dokąd Ty nie idziesz ze mną
      Nie będę tego powstrzymywać, tej namiętności we mnie
      Nie mogę uciekać od siebie,
      Bo nie ma gdzie się ukryć

      Więc nie pozwól mi zamknąć kolejnych drzwi
      Nie chcę już cierpieć
      Zostań w moich ramionach jeśli się odważysz,
      Czyż muszę wyobrażać sobie, że tam jesteś?
      Nie odchodź ode mnie,
      Nie mam nic, nic, nic
      Jeśli nie mam ciebie

      Więc nie pozwól mi zamknąć kolejnych drzwi
      Nie chcę już cierpieć
      Zostań w moich ramionach jeśli się odważysz,
      Czyż muszę wyobrażać sobie, że tam jesteś?
      Nie odchodź ode mnie, nie…
      Nie odchodź ode mnie,
      Nie waż się ode mnie odejść
      Skoro nie mam nic, nic, nic
      Jeśli nie mam ciebie, ciebie...
      Skoro nie mam Ciebie...

      Usuń
    2. Jak zwykle cudna piosenka 😍🥰

      Usuń
    3. Czekam, aż w końcu ich relacja ruszy do przodu, bo wtedy będę dawać same piosenki-petardy 😜 nawet dla ich seksów będę mieć, moim skromnym zdaniem, wspaniały utwór.

      Usuń
    4. Oj nie mogę się doczekać 🔥🔥🔥 chuna będzie ⚡🔥🌡

      Usuń
    5. Genialna piosenka :D
      ooo ciekawe co tam dla nich wymyśliłaś na te seksy :D

      Usuń
    6. Uwielbiam Songsterko ❤️

      Usuń
  4. A ja Tobie herbatkę a tu takie rzeczy 😳😳😳😍😍😍😍😍 lecę czytać ❤❤❤😘😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga nie wiem czy tutaj coś mocniejszego by się nie przydało

      Usuń
    2. Asia po przeczytaniu stwierdzam że bez %%% nie dam rady ☺ niby nie ma dramy ale ich przemyślenia a szczególnie Draco to SZTOS 😍😍😍😍 Normalnie ręce mi się trzęsą z emocji 🤣😁🥰😘
      Ahhh jak ja uwielbiam TNMŻ za to co tu się dzieje i jakie to wywołuje u mnie emołszyn ❤❤❤❤

      Venik- Vabik przesyłam swoją moc uwielbienia żeby zwiększyć wene dla wszystkich twych prac ❤❤❤🔥🔥🔥🔥
      #WenaDlaVenika ❤❤❤❤
      Ściskam mocno ❗😘😘😘😘

      Usuń
    3. No własnie uwielbiam że u Venetii każde opowiadanie jest inne tutaj są dojrzali Ale i tak Linda mnie wkurza ostro...

      Usuń
    4. I oczywiście jak zawsze #wenydlaVenika ❤🥰😍🔥

      Usuń
    5. Hihi Venik-Vabik 😂 Też przesyłam moc uwielbienia ❤️

      Usuń
  5. Ale cudnie, co za niespodzianka ! Biorę się za czytanie ❤

    OdpowiedzUsuń
  6. Bźdźiągwa fantastycznie do niej pasuje. 😂 plotki plotki plotki to jest zawsze i wszędzie. 😒

    Pozdrawiam. 😏

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniała niespodzianka na sobotnie popołudnie... jak zawsze umila czas 💜

    OdpowiedzUsuń
  8. Króciutko z komentarzem bo zaraz zajęcia 😭
    Ferson serio myśli, że Draco mógłby być o nią zazdrosny? Hahah, śnisz kochanie coś, to się nigdy nie stanie. On jest zakochany bez pamięci w żonie i możesz kombinować a to się nie zmieni. Nawet jak przyprowadzisz jakiegoś gogusia... Poniżasz się kobieto, także zniknij. To samo Amanda, jeśli myśli, że może ustawiać Draco życie tak jak jej się podoba to chyba ją do reszty pogięło. Też niech się trzyma z daleka od nich albo jej życie zostanie zniszczone. Retrospekcja cudowna! Nie spodziewałam się, że sam zainicjuje takie wyjście i po tym wszystkim tak zmieni się ich życie. Mam nadzieję, że Draco jednak pomoże jakoś Hermionie odzyskać rodziców. Widać, że wciąż cierpi po ich stracie, że nie może z nimi żyć.
    Pozdrawiam cieplutko i uciekam zaraz na zajęcia 😔 Trzymaj kciuki, żebym jakoś wytrwała te 3h seminarium 😓

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasz radę! Wysyłamy ci siłę!

      Usuń
    2. Powodzenia na zajęciach 🔥
      Ferson to nie wie że musi się teraz zmierzyć z sama Herniona Granger Malfoy... dla Draco nie liczy się nikt oprócz żony...

      Usuń
    3. Dzięki dziewczyny! Od rana czuje się fatalnie, także wsparcie jest kluczowe! ❤️

      Usuń
    4. Jesteśmy z Tobą 😊 jakbyś czegoś potrzebowała pisz może coś zaradzimy 😁

      Usuń
    5. Ja ostatnio miałam szkolenie, tak nudne jak flaki z olejem, jeszcze w deszczową pogodę, więc trzymam za Ciebie kciuki :)

      Usuń
  9. Czy liczy się 75 komentarz czy komentarze od 75 różnych osób muszę wiedziec bo dla systemu już od dawna jestem robotem i nie wiem czy zaraz mnie nie zamkną za przekroczenie limitu dla normalnego człowieka 🤣🤣🤣😅😅😅😆😆😆😆

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie wiem, to Kinia ustala spoilerowe zasady :D

      Usuń
    2. Uważaj Aga bo Blogger może Cię wziąść za robota jak będziesz dawała tak dużo komentarzy wiem z doświadczenia 🤣🤣🤣🤣

      Usuń
    3. 75 konwersacji bez oszustw! I dodawania jednego słowa 😂😂😂

      Usuń
    4. My nie oszukujemy 😍❤🥰

      Usuń
    5. Widzicie co się ze dzieje pod wpływem niewiedzy normalnie zaczynam się zachowywać jak ślizgonka albo gorzej jak Linda i chce oszukać system (czytaj naszą Kinie i Venika) licząc że mi się uda coś osiągnąć machlojkami 🤣🤣🤣 za samo to mogę mieć problemy a tu jeszcze blogger ma mnie już od jakiś 2 tygodniu pod lupą czy ja to jakis cyborg czy coś w ten deseń 😬 aż strach się bać 😅🤣🤣 dlatego już siedzę grzecznie i czekam aż się uzbiera odpowiednia ilość komentarzy 😊 wybaczcie te żałosne próby ale to z miłości do opowadania i uwielbienia Was dziewczyny 🥰😊😘

      Usuń
    6. Venik napisałam do Ciebie na Messangera 🥺 potrzebuje Cię tam jakbyś mogła zajrzeć 😫😉😁😘

      Usuń
    7. Szybko wam idzie! A ten spojler jest taki fajny!

      Usuń
    8. Aga ja tez tak mam co chwilę... Ale wracaj do nas trzeba zdobyć ten spoiler 🥰😍❤

      Usuń
    9. Ja się przyłączę, pójdzie nam szybciej :D
      Zresztą rekord to chyba 100 w niecałą godzinę, jak dobrze pamiętam, więc nie będzie trudno :D

      Usuń
    10. No u nas 100 komentarzy to jest norma...

      Usuń
    11. W takich teamach jakie tu są to nie wiadomo kiedy stuknie tysiąc 🤩🤩🤩😁😘😘😘
      Jestem z nas dumna 😎😎😎😊😘😘😘

      Usuń
    12. Ja też :D
      W takim teamie to wszystko jest możliwe :D
      #venetiioholiczki :D

      Usuń
    13. A ile musi być komentarzy żeby dostać następny rozdział? 😂❤️

      Usuń
    14. I to jest dobre pytanie ������

      Usuń
    15. To pytanie do Venika. 😂😂

      Usuń
    16. Heh musicie przyjąć, że jeden rozdział dziennie to obecnie max - czasu na pisanie mało, wena nie łaskawa, a zapasy się kurczą :D

      Usuń
    17. Poczekamy i życzymy nie wiem czy Tobie czy bardziej nam żebyś miała więcej czasu i weny ❤❤❤❤

      #wenadlaWOW
      #wenadlaTNMŻ
      #wenadlaOPC-ROS

      Usuń
    18. Jeden rozdział dziennie to i tak jest luksus i za to bije pokłony! Choć moje serduszko dramionowe chciałoby co najmniej dwa 😂

      Usuń
  10. Jak ja uwielbiam Draco w poprzednim rozdziale bohater A teraz zazdrośnik kocham zazdrośnika ❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie lubię tej głupiej bzdziagwy ;) jak pomyślę że będzie nam towarzyszyć przez wiele rozdziałów to noz w kieszeni się otwiera ;) dzięki za milybrozdzial pogoda nie rozpieszcza, chorobsko się szerzy i potrzeba nam czegoś miłego do szczęścia A rozdział niewątpliwie tym jest ;) dzisiaj wróciłam do miniaturki rekompensata jakoś mam sentyment do ich szkolnych lat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No biedna dziewczyna... zakochana w Draco chyba jeszcze się nie zorientowała że to nie jest kolejną pusta lalką Draco tylko miłość życia

      Usuń
    2. Miłość życia, której nie potrafi wyznać uczuć. :(

      Usuń
    3. dziewczyna która utknęła w friendzonie i jej odwaliło!!!
      Z jednej strony jej współczuje, bo zresztą, kto by się w nim nie zakochał :P
      A z drugiej to jej nie znoszę i niech spada w głęboką dziurę na jakiejś Antarktydzie i nie wraca!!!

      Usuń
    4. No oboje się boją odrzucenia i wolą nie powiedzieć sobie tego niż usłyszeć że druga strona nie kocha

      Usuń
    5. Mają tyle niedopowiedzeń a tak się kochają!
      Ale będzie #happyend i będziemy czytać jak sobie wszystko pięknie wyjaśniają :D

      Usuń
    6. No tak ale pewnie będzie dużo zakrętów i nie fajnych historii....
      Ale mamy pewność że miłość przetrwa

      Usuń
    7. Ale będziemy miały co czytać, nad czym płakać, wzdychać, śmiać się, denerwować, i uśmiercać w myślach nielubiane postaci :D

      Usuń
  12. Ależ piękny rozdział :D Idealny na sobotnie popołudnie z herbatką malinową z imbirem :D
    Uwielbiam ich relację, uwielbiam to tempo, uwielbiam tą dojrzałość i kocham to jak na siebie reagują, jak się znają!!! To jak splótł ich palce razem, gdy wspomniał Australię i wiedział, że przez przypadek wszedł na bolesny temat!!! Bajka :D
    Amanda to coś czuję jeszcze namiesza, sztuczna, głupia pinda co złapała starego Malfoya! Ale liczę na to, że zostanie bez niczego po śmierci Lucjusza!
    Cudownie, że Draco zawalczył o swoją wolność! Tego brakowało mi w kanonie, poświęcił pieniądze, żeby być wolnym i sam doszedł do wielkiej fortuny swoją pracą i nikt nie będzie mu mówił co ma robić :D
    Już sama nie wiem, który Draco jest moim ideałem :D Ten turaj, czy ten z Rozejmu, czy ten z GJS... Ach chyba każdy jeden Draco :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem jeszcze czy w tych emocjach dożyje do momentu w którym się wyjaśni co takiego Draco zrobił, ze Hermiona odeszła... i co zrobił Harry, czego Ginny nie wie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że to nie Draco coś zrobił... moja teoria jest od że Lucjusz zaangażował Hermione że Draco coś się stanie jeśli ona nie odejdzie od niego l...

      Usuń
    2. Ja myślę, że nikt nie maczał w tym palców. Tylko Hermiona po cudownym okresie szczęścia i zamroczenia, zaczęła myśleć, a ze zbyt dużej ilości myślenia wychodzą takie głupoty!!!
      Coś o tym wiem :P Nawet kupiłam ostatnio książkę "Jak myśleć mniej" :D

      Usuń
    3. Nasza Venetiia kiedyś pisała że ona się bała ale nie o siebie....

      Usuń
    4. Tam coś było... tylko w którym odcinku..? Ze nagle przestała mu ufac. Aj, No i idę szukać..;)

      Usuń
    5. Ja to odczytałam, jako to, że bała się o niego, o to, żeby nie musiał wybierać między nią a rodziną, która by jej nie zaakceptowała.
      Że bała się tej całej nagonki na nich, która wtedy mogłaby ich zniszczyć

      Usuń
    6. Mam! „ Hermiona już otwierała usta, ale jednak nie zdobyła się na to, by wyznać mu prawdę. Nie potrafiła przyznać się przed nim i przed samą sobą, że tak bardzo chciała tego rozwodu ze strachu. Bała się, że jeśli drugi raz Draco ją zrani, to już się z tego nie podniesie. Umierała z przerażenia na tę myśl… Panicznie obawiała się ponownie do niego zbliżyć, a później znów tak bardzo cierpieć. Mur, za którym przez lata ukrywała te wszystkie wspomnienia był kruchy i popękany. Wiedziała, że jeden silny podmuch, a wszystko wróci i przygniecie ją całą, po raz drugi.” z rozdziału 5.

      Usuń
    7. Zranił ją tym, że pozwolił jej odejść, nie protestował kiedy ona chciała rozwodu
      Przynajmniej ja to tak widzę

      Usuń
    8. No ale dziwnie że tak nagle postanowiła że odchodzi... I liczyła że ja będzie błagać żeby została coś mi tu nie gra.... to do Hermiony nie pasuje...

      Usuń
    9. Och Asia! Oczywiście, że Hermiona miała powód by odejść. To nie tak, że popatrzyła na niego i powiedziała "a chuj tam, idę se" :D ?
      Spokojnie! Wszystko się wyjaśni!

      Usuń
    10. Tak myślę... Tak sobie tworzę teorię swoje... na pewno był to jakiś ważny powód bo kto z własnej woli odszedł od Draco...❤��❤��❤��

      Usuń
    11. "A chuj tam, idę se" nie mogę 😂😂😂

      Usuń
    12. Venetiia uwielbiam wyjaśniłaś szybko i dosadnie "A chuj tam, idę se" nie mogę ������

      Usuń
    13. Kto zna Hermionę, ten wie, że to racjonalna osoba - niestety. A kto zna Draco, wie, że raczej wszystko mu podsuwano pod nos, nie był nauczony walki - takiż to mix :)

      Usuń
    14. Może jest racjonalna ale po scenie która mi wczoraj przesłałaś.... cicha woda brzegi rwie....

      Usuń
  14. Tak z ciekawości kto z Was ma jakieś pomysły co do tego o czym Linda chce pogadać z Draco cytat:
    "-Musimy pogadać… - w oczach Lindy błysnęły łzy, gdy na niego popatrzyła.

    - Zapewniam cię, że wkrótce pogadamy! – Draco nawet nie zaszczycił jej kolejnym spojrzeniem, tylko sięgnął po swoje wino."

    Ktoś coś wie o co może chodzić❓❓❓
    Za nim pojawi się spoiler o ile nam się uda przekonać Kinie to może ktoś ma jakąś teorię i się z nami podzieli ❓
    Ja myślę że ona chce mu powiedzieć że jest z nim w ciąży po tym jednym (feralnym) razie 😡😡😡😡😫

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uświadomi jej, że nie ma szans :D
      Nie no jaka ciąża, nie, nie, nie!!!

      Usuń
    2. No nie.... raczej nie 😭😭😭😭😭😭 chyba już minęło za dużo czasu....

      Usuń
    3. Niekoniecznie za dużo i jakoś mam dziwne wrażenie że to będzie jej próba jedna z wielu z resztą na usidlenie Draco ale jak to mówią tonący brzytwy się chwyta 🤣😅 wiecie świadomość że ostatecznie kończymy happyendem daje mi poczucie bezpieczeństwa że mimo tych dram będzie dobrze ale i tak przeżywać będę jeśli mam rację to już wgl 😫🥺🥺🥺

      Usuń
    4. Nie mogę spojlerować, ale właśnie Venik kombinuje z fajną sceną, a ja jestem przyklaskuje! :)

      Usuń
    5. Oj tak Kinia działaj w naszym imieniu...#Kinganaszbohaterka ❤❤❤

      Usuń
    6. Aga ja też obstawiam ciążę! Albo prawdziwą albo udawaną, ale ewidentne coś jest na rzeczy!

      Usuń
    7. Chyba niemożliwe.... tyle czasu już minęło oni spali że sobą w dzień ogłoszenia zaręczyny Hermiony i Weasleya... później Draco się zaręczyła i dalej już akcja też poszło więc chyba nawet z dwa miesiące czy nawet więcej minęło...

      Usuń
    8. Nawet jeśli nie jest to możliwe to widać że Linda jest zdesperowana... Pewnie jeszcze nie wszystko pokazała w kwestii desperacji i jej pomysłów na rozdzielenie naszych gołąbeczków...

      Ja to widzę ją tak:
      Linda jest gorsza od Ginny w Rozejmie bo Ginny nie była z Draco blisko...
      To że Ginny spotkała wtedy Draco to był czysty przypadek. Draco nie wiedział że to Ginny-gdyby wiedział nie zrobił by tego- a Ginny planowała iść do ślizgonów nie w tym celu jaki ostatecznie miał miejsce 😅😁
      Z Lindą jest gorsza sytuacja bo ona była w otoczeniu Draco od jakiegoś czasu (przyjaźnili się podobno) i wiele razy słyszała jak Draco mówił imię Hermiony i wiedziała że nie wolno o nią pytać.. wiedziała że zależało mu na niej i mimo to już wcześniej próbowała go przekonać do siebie..
      Tak na prawdę to walczyła z Hermioną bez jej obecności a taki przeciwnik jest trudny jak nie najtrudniejszy...
      Kiedy przespała się z Draco myślała że on zaczyna się w niej zakochiwać (zaczęła myśleć że on czuje to co ona skoro to zrobił) nie widziała jak jest na prawdę bo sama była zaślepiona uczuciami jakie po tym feralnym seksie zaczęła czuć..
      Zakochana była w nim od dawna ale ten jeden raz dla niej był takim przypieczętowaniem tego o czym marzyła i sprawił że traktowała Draco jako już jej własność skoro w końcu z nią to zrobił (bo wiemy że to nie były jej pierwsze próby).
      Przecież to tak nie działa ale jej uczucia zaślepiają jej obraz sytuacji...
      Potrafię zrozumieć tok myślenia takich kobiet jak Linda (dziwne bo serio nie znoszę takich BAB) ale nie zmienia to faktu że takie kobiety wywołują mu mnie torsje na samą myśl o tej desperacji jaką w sobie mają, jak są skłonne poniżyć się i sięgnąć dna dla zdobycia faceta który jej nie chce...
      zero godność w takiej osobie...
      Ż jednej strony (tej psychologicznej) jest mi jej żal ale przez to że jest to raczej świadoma rzeczywistość postać wkurwia mnie jej pewność siebie bo jest tępą dzidą która nie ma za grosz godności i pcha się tam gdzie jej nie chcą a po za tym to miejsce które próbuje zająć było już zajęte za nim zaczęła się jej "przyjaźń" z Draco więc tym bardziej mnie wkurwia jej brak poszanowania... ona nie jest kobietą to TĘPA DZIDA i tyle...
      Agrrrrr ❗❗❗❗❗ 🤬🤬🤬


      Od razu mi lepiej 😅

      Usuń
    9. Aga twoje komentarz jak zawsze w punkt po prostu wymiatasz ❤❤❤ ja jednak liczę że Linda nie będzie miała takich chorych odpałow jak rozejmowa Ginny ona pewnie będzie bardziej udawać przyjaciółkę albo mieszać....

      Usuń
    10. Dziękuję Asiu ❗😘😘😘
      Też mam nadzieję że nie będzie to taka chora wariatka ale coś czuje że będzie gorsza... Z tego co już wiemy tego co łączy ją z Ginny jest wiele i jeszcze pewnie się o tym przekonamy ale najbardziej wyróżnia się jeden KLUCZOWY fakt... ŻADNA Z NICH NIE MA SZANS Z NASZĄ HERMIONĄ ❗❗❗😁😁😁
      I to jest to dzięki czemu już nie mogę się doczekać tych momentów w których wszystkie intrygi się wyjaśniają albo tych sytuacji jak że spojlera gdzie Draco albo Hermiona pokazują innym co dokładnie kryje się w ich głowach odnośnie siebie nawzajem❗ (bo w sercach to już wiemy co mają jeszcze muszą sami to zrozumieć 😝😉 a takie intrygi mogą być niestety pomocne).

      Uwielbiam czytać takie momenty gdzie pokazuje się takim TĘPYM DZIDOM gdzie jest ich miejsce 🤣🤣🤣

      Usuń
  15. Draco rozumiejący po części Georgea to coś nowego 😂 ale w sumie mają coś wspólnego, bo obaj stracili Hermionę. Wiadomo, że Draco ma 162517 raz więcej szans, żeby ją odzyskać, ale jednak doświadczenie podobne..
    Pierwsze zaproszenie takie słodkie ❤ i jeszcze to, jak Draco to planował, ale udawał obojetnego, no zaraz się rozpuszczę 😍
    Amanda i Diana niech idą na dno, najlepiej z Lindą i Harrym. Twoje źle charaktery naprawdę są do znienawidzenia i niczego więcej! Lindą serio myślała, że Draco będzie o nią zazdrosny? 😂 tej dwójki nie uda Ci się skłócić, kochana, więc nie rób z siebie idiotki. Ciekawe, co Draco jej nagada.
    Przesyłam wenę na wszystkie opowiadania!!!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ❤ za tekst typu zaraz się rozpuszcze albo ten rachunek prawdopodobieństwa co do większej szansy Draco 🤣😅 normalnie jesteś niesamowita w tekstach 😎😁😊

      Usuń
    2. No Draco wie jakim skarbem jest i dlatego rozumie czym jest strata Hermiony...
      A Linda to zobaczy jak Hermiona się wkurzy

      Usuń
    3. Nawet chyba George mu trochę zaimponował, bo jakby nie patrzeć miał odwagę o nią zawalczyć(że najgorzej jak się da to inna sprawa xd), a Draco nie zrobił nic. Teraz pewnie jeszcze bardziej zastanawia się co by było gdyby jednak spróbował.
      A jak on się musi teraz bać! Przecież myśli, że Hermiona odgrywa się na Weasleyu więc jeśli zobaczy, że mu zależy to jeszcze gotowa do niego wrócić po układzie i wtedy jego nieśmiałe marzenia o drugiej szansie legną w gruzach... gdyby tylko wiedział jak jest naprawdę 😅

      Usuń
  16. Kocham to opowiadanie ♥️ kocham tu Dracona ♥️ i kocham Ciebie Venik, za to że tymi rozdziałami zawsze robisz mi dzień ☺️ nawet wtedy, gdy dostałam mandat (prędkość 🙄), rozdział dodany przez Ciebie ratuje mnie i mój humor 😘
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziwne ze Draco nie zrobił jakiejś akcji z zazdrości. Lubię jak jest zazdrosny 😄🤭
    Linda dobrze określona bździągwą nie spodziewała się że jej partner na ten wieczór, będzie oczarowany Hernioną i dobre jej ! Chciałaś zepsuć wieczór to masz za swoje !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni byli w restauracji i to nie było takie nachalne więc po prostu się go pozbył

      Usuń
  19. Spojler!
    - Ty draniu! Nie pozwolę ci się traktować tak, jak te wszystkie dziwki, z którymi przespałeś się raz, a potem je spławiłeś! – wysyczała, z oczami pełnymi łez.

    - To czego chcesz? Mam ci się oświadczyć po jednym seksie? Przepraszam! Kurwa! Gdybym miał zmieniacz czasu, to cofnąłbym się do tej chwili i nie zrobił tego drugi raz! Ale nie mogę! Żałuję, że to się wydarzyło! Żałuję, że tak cię potraktowałem! Przepraszam cię, bo tylko tyle mogę! Wiem, że sam sobie jestem winien! Już dawno powinienem był zerwać z tobą kontakt! Nigdy, nawet przez sekundę nie odwzajemniłem twoich uczuć, rozumiesz?

    Linda rozszlochała się w głos.
    Draco wiedział, że postąpił z nią nad wyraz okrutnie, ale miał już serdecznie dość jej nachalności. Chciał mieć z nią spokój, raz na zawsze.

    - Kłamiesz! Chciałeś tego! Pragnąłeś mnie! – krzyczała, podchodząc do niego i kładąc mu dłoń na ramieniu.

    - Nie zmuszaj mnie, bym cię bardziej zranił Lindo… Odejdź i zapomnij, proszę cię. Przez wzgląd na dawne czasy… – starał się mówić spokojnie.

    - Możesz się oszukiwać! Ale dla ciebie to też była wyjątkowa noc! Ta twoja Granger, ci tego nie da! – szlochała.

    Draco złapał ją mocno za nadgarstek i popatrzył jej w oczy.

    - Gdy byłem wtedy z tobą, wyobrażałam sobie, że to była ona. Chciałem być tej nocy tylko z nią, ale skoro nie mogłem…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko!!! Ależ ten fragment jest mocny!!!
      Muszę się ogarnąć, tyyyyyle emocji

      Usuń
    2. Linda lepiej zniknij z otoczenia Draco będzie dla siebie lepiej...

      Usuń
    3. On cierpiał, był pijany, wie że ją wykorzystał, bo akurat była pod ręką. Przeprasza, cierpi, że ją skrzywdził i nie chce jej dalej ranić, ani robić złudnych nadziei. A ta szaleńczo zakochana zmusza, go do powiedzenia tego czego ona nigdy nie chciałaby usłyszeć...
      O kurczaki, ale mi go szkoda, że go zmusiła do takiego okrucieństwa, bo on będzie miał wyrzuty sumienia, ale dobrze tak tej flądrze!!!

      Usuń
    4. OOOOŁ... Ale mocne. Coś czuję, że Draco dostanie po twarzy xd

      Usuń
    5. Jest jest jest ❗❗❗ Dobrze Ci tak jak ja się cieszę że to powiedział 🥰🥰🥰 tego mi brakowało od kiedy pierwszy raz z nią rozmawiał po tym jak poznała Hermione... ahhh już mi troszkę lepiej kiedy wiem że tak myślał i czuł kiedy był z inną 🔥🔥🔥 DZIĘKUJĘ KINIA 😘😘😘 Jesteś naszą bohaterką ❗🤩 i dzięki Merlinowi że mam naszego Venika i jej talent ❤❤❤❗😘

      Usuń
    6. Miało być MAMY wszyscy a nie tylko ja 😅 ahhh zwykle nie jestem tak zachłanna 🤣😅😝😁

      Usuń
    7. Oczywiście #Kinganaszbohaterka ❤❤❤❤

      Usuń
    8. Spoiler który znowu powoduje że chcemy już teraz wiedzieć więcej;) 🤩🤩🤩🤩

      Usuń
    9. Też tak mam, jak Venik mi wyślę to potem chce więcej i więcej!

      Usuń
    10. Dobrze ze nasza Venetiia jest dla nas taka cierpliwa����

      Usuń
    11. Łohoho ale pojechał z grubej rury ale do tej tępoty inaczej nie dojdzie 😈

      Usuń
    12. Dobrze, że chociaż spojler mi poprawił humor po tym, jak laptop wywinął numer 😬 Dobrze Cię mieć Venik za opowiadanie i Ciebie Kinia za spojlery ❤️
      A Draco konkretnie jej pocisnął. No ale dobrze, jak trzeba ostro to trzeba ostro

      Usuń
    13. Jak ja to przeczytałam to miałam takie: fuck you, bitch! 😂😂

      Usuń
    14. O matko i córko !!!! Ale donrze jej tak !!!!! Niech ginie w czeluściach piekła razem z potterem :p

      Usuń
    15. Wow ale spojler 😀 dobrze jej powiedział 😀

      Usuń
    16. powiem tak w sumie dobrze ze jej to powiedział może sie odczepi wreszcie (proszę) ale powiem tak ze nigdy bym nie chciała usłyszeć tego...��������

      Usuń
    17. Trzeba pamiętać, że na jego zachowanie wpłynęło kilka czynników - po pierwsze, przed tą sceną, stało się coś co go mocno zdenerwowało. Po drugie, wiedział, że przez te chore zajawki Lindy, Hermiona się teraz od niego odsunie. Po trzecie - Linda go prześladowała - też bedzie w rozdziale. Draco był na nią tak ekstremalnie wkurwiony, że miał ochotę ją zabić - i po raz kolejny - bedzie w rozdziale :D

      Usuń
    18. Oj ona mnie tak denerwuje taka Ginny z Rozejmu... Ja nie mam do niego pretensji dobrze zrobił chyba nie słyszy co jej mówił... jeśli kilka razy mówił po pijaku imię Hermiona to chyba powinna domyślić się że jest ona dla niego ważna ❤❤❤

      Usuń
    19. Wow, ale mocny spojler! Nie mogę się doczekać rozdziału, który pokaże wszystko w szerszej perspektywie! Dobrze, że nie lubię Lindy, bo normalnie byłoby mi jej żal 😂

      Usuń
    20. Draco to nie może mieć chodź odrobinę spokoju....nie dość że ma ciężko już z sama relacja z żoną to jeszcze musi się użerac z szalona kobieta...

      Usuń
    21. Mam nadzieję, że ta dedperatka odwali się od nich po tym, co powiedział jej w spoilerze Draco, chociaż z takimi to nigdy nie wiadomo 😂 pewnie będzie chciała się zemścić czy coś

      Usuń
    22. #śmierćLindzie a jak nie to chociaż #wykasujmyLindziepamięć

      Usuń
  20. I oczywiście dużo dużo weny Veniku na pisanie kolejnych rozdziałów dla Twoich nienasyconych Draco czytelniczek ❤❤

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj Draco... Tak myślałam że Draco myślał że to Hermiona... Ale mam nadzieję że Linda w końcu ogarnie że Hermiona to nie jest pierwsza lepsza laska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że już zaczyna to sobie uświadamiać i dlatego zachowuje się jak jakaś desperatka bo nie wie już co może zrobić żeby ich rozdzielić... albo jest tak głupia że zachowuje się tak z natury a świadoma swojej rywalki nie jest wgl... ahhh jak ja nienawidziłam kiedy na swojej drodze spotykałam taką tępą dzide... ahhh jak narazie dawno nie miałam takich zdarzeń ale takie są najgorsze w okiełznaniu i wytłumaczeniu że jej działania są bezsensu bo i tak nic nie dadzą... ehhh co za świat co za ludzie 😉😂😂😂

      Usuń
  22. Ooo i jest! ❤❤. Miły i przyjemny rozdział z drobnym humorem i lekką drama. Nie minęłaś się z prawdą mówiąc że panna Ferson jeszcze namiesza. Podejrzewam,że to nie ostatnia taka akcja. Podoba mi się to jak Draco broni Hermiony I ich prywatności. Każda sytuacja jaką przeżywają ma jakieś odzwierciedlenie w przeszłości i dzięki temu znów budzą się w nich tamte gorące uczucia,które bezskutecznie oboje próbują w sobie okiełznać....
    Macocha Draco'na co za okropna kobieta! Ale mimo szantażu myślę, że jescze wróci 🤔🤔.

    Czekam czekam na więcej!!
    #teamvenetiioholiczki#

    Kocham Twój talent!!❤❤❤
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam Ginny tutaj ❤️ Wbrew wszystkim ja lubię Harrego z książek i trochę smutno, ze taki drań z niego tu jest, ale mam już idealnego Teo, fajnego Błasika jeszcze tylko Pansy mi brakuje i będę szczęśliwa :D przesyłam duzzzzzo weny i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pansy będzie i nie będzie negatywną postacią :)

      Usuń
    2. To chyba lubię ja i nie lubię ��

      Usuń
    3. Ja tam lubię - to będzie inna Pansy, ale fajna :)

      Usuń
    4. Oj, zdecydowanie fajna Pansy będzie! 😂😂

      Usuń
    5. Ty Kinia, a może wypróbuje jakieś ciosy karate - wiesz na kim? Ty byś mi coś podsunęła :D

      Usuń
    6. Nie mogę się jej już doczekać ❤️

      Usuń
    7. Tak! Kopnięcia!
      Mavashi Geri na przykład!

      Usuń
    8. Czy Pansy będzie chociaż w małym stopniu tak fajna jak w Rozejmie? :D

      Usuń
  24. Ja tam liczę że jak zobaczy jak Hermiona jest ważna dla Draco do się do niej przekona ale pewnie nie od razu w końcu w szkole nie lubiły się..

    OdpowiedzUsuń
  25. Kocham to opowiadanie i fakt że jeszcze wiele się wydarzy sądząc po rozwoju akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie mam co czytać... Czy naprawdę przeczytałam już wszystkie polskie dramione, jakie istnieją? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że istnieje taka opcja xd

      Usuń
    2. Ile razy można czytać w kółko następne rozdziały TNMŻ? :D Venik odpowiada - kurde wiele! :D

      Usuń
    3. My tez z chęcią przeczytamy! ❤️

      Usuń
    4. Oj tak chętnie przeczytamy ❤❤❤

      Usuń
    5. Ja ostatnio wpadłam na wattpadzie na opowiadanie 'jak oczarować czarownice' (dramione). Tak się tam uśmiałam 😂 tylko jest to nie dokończone jak narazie opowiadanie (we wrześniu ostatni rozdział był), mam nadzieję że będzie kontynuacją bo super się czyta, polecam ;)

      Usuń
  27. Venetiio Twoje opowiadania można czytać w nieskończoność! ❤️❤️❤️ A jak masz na coś ochotę, to ostatnio czytałam naprawdę wciągające Sevmione - Pet project. Jeśli nie czytałaś, to polecam. Wątek miłosny bardzo długo się klaruje, ale jest w tym tyle innych cudowności ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Lynn... Z Kampanii Opiekuńczej (Pet Project) mogłabym napisać doktorat, czytam raz do roku, podobnie jak "Dwa słowa" i "Drugie życie" - jeśli chodzi o Sevmione :D

      Usuń
    2. A myślałem, że zabłysnę 😅 Ale w takim razie dziękuję za dwa kolejne polecenia, bo chyba nie znam 😁 Będą idealnie w oczekiwaniu na kolejne rozdziały od Ciebie ❤️

      Usuń
    3. Lynn ja na pewno skorzystam z polecenia Pet Project, bo nie czytałam :)
      "Drugie życie" uwielbiam i też robię sobie maratony raz do roku jak mam czas :)

      Usuń
  28. Ostatnio mam tak mało czasu i nie wchodzę tu tak często jakbym chciała i przez to omijają mnie zawsze najlepsze rozmowy!!! 😭😭😭 Ale wchodzę codziennie i zawsze coś po sobie zostawiam, żeby dać Ci znać Venetiio jak bardzo jestem wdzięczna, za to, że dzielisz się z nami swoim czasem i swoją cudowna wyobraźnią ❤️
    A jeśli chodzi o TNMŻ, to jak ja nie lubię Lindy! Wczoraj nie lubiłam Pottera, a wcześniej jeszcze Georga 😂 Teraz jeszcze Amanda I Diana. Chyba więcej postaci bardziej nie lubię mi z lubię 😁 Ale najważniejsze, że kocham Draco i Hermione ❤️❤️❤️ Jestem ciekawa co Linda jeszcze wymyśli żeby pokrzyżować plany Draco i nie mogę się doczekać tej akcji, która doprowadzi do sytuacji że spojlera od Kini. No i oczywiście czekam na seksy w rozdziale 18 🔥🔥🔥
    Ściskam mocno ❤️

    OdpowiedzUsuń
  29. Przyjemny rozdział, chociaż czuję niedosyt i przeczytałabym jeszcze jeden, mimo to cieszę się z tego, co jest, bo mam dzisiaj tak beznadziejny dzień, że Sue nie spodziewałam

    OdpowiedzUsuń
  30. Wszystkie emocje wywołane tym rozdziałem są świetne. Jeżeli w najbliższym czasie będzie tylko to opowowiadanie, nie będę narzekała. 😁

    OdpowiedzUsuń
  31. Codzienna dawka dobrej energi od #venetiiomaniaczek

    #wenadlaWOW
    #wenadlaTNMŻ
    #wenadlaOPC-ROS.

    OdpowiedzUsuń
  32. Brawo Asiu 😊
    Przyłączam się do tego podajnika energii zwiększam moc o kolejne 100% 😁
    Moje zasoby są skromniejsze od Asi ale jak tylko mogę oddaje wszystko co mam 😆🥰😘 tym razem uzbierałam dużo bo dużo się działo tutaj 😝😉

    #wenadlaWOW
    #wenadlaTNMŻ
    #wenadlaOPC-ROS

    Ściskam mocno ❗😁😘
    #venetiioholiczka ❤
    #venetiiomaniaczka ❤

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja również od rana przesyłam mnóstwo weny ❤❤❤
    #wenadlaWOW
    #wenadlaTNMŻ
    #wenadlaOPC-ROS
    Miłego dnia, choć taki deszczowy 😊

    OdpowiedzUsuń
  34. #wenadlaWOW
    #wenadlaTNMŻ
    #wenadlaOPC-ROS
    #wenadlaVenetii
    ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  35. To będzie moje najukochańsze opowiadanie :D
    Rozejm ujął mnie swoją nieprzewidywalnością, tempem akcji i też soposobem prowadzenia narracji :D w tym opowiadaniu brakuje tego szaleństwa :D i po takiej akcji uważam to za duży plus (po za tym jest jeszcze pisane opowiadanie z perspektywy Draco z tej szalonej części!)
    Co do samej fabuły uwielbiam Ginny i Blaise no po prostu razem i osobno są cudni! Ich rozmowy z Hermiona i Draco <3
    Już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów!

    Adirella

    OdpowiedzUsuń
  36. Kochana Venik-Vabik 😁 czy dzisiaj też możemy liczyć na dodanie rozdziału żeby już mieć absolutną pewność co do Twojego umiłowania nas wiernych czytelniczek Maniaczek i Holiczek wszelkiej maści 😝 bo to że jesteś HOJNA w dzieleniu się swoją twórczością to jest już jasne❗😍😍😍 chciałabym tylko wiedzieć czy dzisiaj też nasz czymś obdarzysz ❓😍😍😍😍
    Spragniona jestem już 😝
    😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Was znów interesuje TNMŻ 🤪 bo nadal nic innego nie skończone

      Usuń
    2. Oczywiście że chcemy TNMŻ ❤❤❤❤❤

      Usuń
    3. TNMŻ nas interesuje zawsze i o każdej porze ! 💖💕💓

      Usuń
    4. Może być jak najbardziej nie pogardzimy niczym co wyszło spod twojego pióra!😍

      Usuń
    5. Weźmiemy wszystko co dasz 😝🥰😘 a na resztę cierpliwie czekamy 😍 i przesyłamy MOC ENERGIE I WSZYSTKO INNE co Ci potrzebne żeby wena nie ustala i czas pozwolił pisać pisać i pisać te CUDA ❤❤❤❤😁

      Usuń
    6. TNMŻ ♥️♥️ jest satysfakcjonujące, ta relacja między dramionkami jest uzależniająca 😍☺️

      Usuń
  37. #venetiiomaniaczki czekają w tą deszczową niedzielę.. ������
    Ja czekam na TNMŻ ❤❤❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  38. W taka pogodę jak dziś tylko TNMŻ może nas ocalić..❤️

    OdpowiedzUsuń
  39. Odliczam rozdziały do momentu kiedy pójdą na całość!!!
    Napięcie rośnie, a będzie tylko rosło!😈😈
    Serce mi się łamie jak czytam o tym, że Draco tęsknił za nią 6 lat. I to na wieść o jej zaręczynach zgodził się zrujnować sobie życie z jakimś pustakiem.😔😔
    Liczę jeszcze na bardziej okazującego zazdrość Dracona😈🐉
    Wysyłam dużo ciepła w ten deszczowy dzień

    OdpowiedzUsuń
  40. A u mnie jest ładna pogoda, ale i tak tęskność za TNMZ nie pozwala się cieszyć;( poratuj Venetiio!

    OdpowiedzUsuń
  41. Oh! Jak ja nienawidzę Lindy! Szczerze z całego serca! Mam tylko nadzieję, że nie zrobi ona nic głupiego pomiędzy naszymi gołabeczkami :( (i tutaj pojawia się Kinia na białym koniu, nasz rycerz i ratuje spoilerem :D kochany Draco! Mam nadzieję, że po tym tekście Linda się wreszcie odczepi, szczerze ja nie miałam żadnych wątpliwości, że Draco myślał wtedy o Hermionie, dziwię się, że Linda mogłaby pomyśleć inaczej). Możemy ponownie poruszyć temat jej rychłej śmierci? Tak na wszelki wypadek :D ?
    Wiemy już, że Diana nie będzie za bardzo mieszała, bo no Amanda do tego nie dopuści :D chociaż tyle dobrego :D
    Wyczytałam też, że Pansy będzie pozytywną postacią - ciekawe czy moja definicja pozytywnej postaci chociaż trochę się pokrywa z Twoją :D
    Te wspomnienia z początku ich związku mnie tak na maksa rozczulają, że masakra.
    Co do decydowaniu za Draco, to myślę, że Hermiona mogłaby mieć bardzo dużo do powiedzenia w tej kwestii gdyby tylko mu chociaż coś napomknęła :D Ciekawa jestem czy ten autor to będzie jeden z amantów zalecających się do Hermiony?
    Chciałabym, żeby Draco był większym zazdrośnikiem (oczywiście nie ma ku temu powodów, ale zawsze tak miło mi się to czyta :D)
    Czekam już na kolejny rozdział! Bardzo, bardzo, bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  42. Boże co za emocje po poprzednim rozdziale...
    Rozmowa z Amandą mocno mnie rozbawiła. Co ta kobieta ma w głowie... Jaka Amanda taka Diana, u nich to chyba rodzinne. Na szczęście Draco sobie jakoś z nią poradził, ciekawe tylko na jak długo. Coś mi się wydaje, że jednak ona jak i Diana jeszcze będą się pojawiać... No ale cóż nie da się ukryć Lucjusz to ma gust co do kobiet...Tylko mu współczuć :P
    Retrospekcja jak zawsze super! Lubię jak wracamy do ich przeszłości i poznajemy te część ich historii.
    Randka w restauracji też należała do ciekawych , pojawienie się Lindy było dość zaskakujące. Cała sytuacja doprowadziła mnie do łez ze śmiechu xD Linda to ma pomysły, ale chyba nie wszystko idzie tak jak one chce. Cieszę się, że Draco tak oschle ją traktuje. Chociaż myślę, że i z nią jeszcze nie raz będą sporę problemy. Po spojlerze nawet domyślam się, że niedługo:P

    OdpowiedzUsuń
  43. a jednak! potter to cham i prostak. tak żerować na krzywdzie, zdawałoby się bliskich mu osób!! okrutny zły i podły ;x nie mogę się doczekać, co mu szykujesz :D bo już mamy lekki zarys, że dobry facet, to to nie jest

    efektowne zejście Hermiony do Draco w tej oszałamiającej sukni!! lubię takie momenty, że aż mu zapiera dech w piersiach, robi się gorąco, serce wali jak szalone! oh ile możemy czekać na ich momenty? ♥
    cudownie, czekam na więcej!
    dużo weny i zdrówka!! :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Jeju, nie lubię, jak Harry jest taki, nie mogę go sobie takiego wyobrazić... Rona już prędzej ;) No ale mam nadzieję, że mimo wszystko Potter nie będzie tu taką negatywną postacią :) Chociaż może to złudne nadzieje, biorąc pod uwagę fakt, że coś złego ukrywa przed Ginny.
    Ależ ich tłum powitał przed knajpą, o mamuniu :D Gwiazdy rocka! :D I nic dziwnego, że kolacyjny partner Lindy pożerał Hermionę wzrokiem ;) Coś czuję, że jeszcze o tym panu usłyszymy... :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Jaka piękna ta suknia 🥰
    A po Harrym się nie spodziewałam że lubi ploteczki xd
    Co do spotkania Lindy w restauracji, wcale nie powinno ich to dziwić xd wszyscy wiedzieli czemu ona miała nie wiedzieć 😋

    OdpowiedzUsuń
  46. Zazdrosny Draco to najlepszy Draco i to za każdym razem. Czytając już któryś raz cały czas jak im się udało ukryć fakt, że byli razem. Wręcz imponujące.

    OdpowiedzUsuń
  47. Zbiorczy komentarz:)
    Uważam że taka miłość jak jest pokazana we wspomnieniach Draco i Hermiony i w opisach na bieżąco zasługiwała na "owoc" swojej miłości. Pomysł George'a z porwaniem był bez sensu. Nie da zmusić się kogoś do miłości. A pomysł już żeby Hermionę przekupić mieszkaniem i nową księgarnią miałby sens ale tylko wtedy gdyby Hermiona była osobą pazerną a z tego co wiemy, nie jest. Zresztą nawet chyba nie spotkałam opowiadania w którym jest.

    OdpowiedzUsuń