wtorek, 29 września 2020

>Rozejm< ETAP 44


Dedykacja: Dla miłośniczek niespodziewanych dram! 😜

Rozdział przepięknie ilustrowany dzięki uprzejmości i zaangażowaniu Gryglene! - Dzięki Kochana! 💛



💢💢💢



           Biały puch pokrywał ziemię, a Hermiona z zainteresowaniem patrzyła na rozstawiany w ogrodzie namiot. To już jutro. Walentynki. Dzień ślubu Pansy i Nevilla.

Pogłaskała się po brzuchu, wzdychając cicho. Była niewyobrażalnie zmęczona ostatnimi tygodniami ciąży. Jej termin wypadał za dwa tygodnie, ale coś jej mówiło, że wszystko może wydarzyć się wcześniej.

Draco tłumaczył coś ludziom od namiotu, a ona siedziała na ławce i przyglądała się, jak świetnie wyglądał w czarnym płaszczu z zarumienionymi od mrozu policzkami. Jej obłędny mąż…

- Cześć

Hermiona uniosła głowę i spojrzała na Theo Notta.

- Cześć – odpowiedziała z delikatnym uśmiechem.

- Mogę? – Theo wskazał na miejsce obok niej.

- Jasne, siadaj! – zachęciła. – Przyjechałeś specjalnie na ślub Pansy? – uśmiechnęła się do niego.

- Tak, tylko na dwa dni – odpowiedział i też się uśmiechnął.

- Jak ci się podoba w Stanach? – spytała.

Nott zaraz po tej historii z Ginny, zapragnął wyjechać, dlatego Lucjusz uczynił go magicznym ambasadorem w USA.

- Jest nieźle. Jak się czujesz? – spytał, patrząc na jej duży brzuch.

- Jakbym się miała za chwile rozsypać – zaśmiała się.

- To już niedługo, prawda? – zapytał.

- Dwa tygodnie do terminu – odpowiedziała z westchnieniem.

- Draco się pewnie denerwuje – Nott spojrzał w stronę blondyna.

- Jak tylko się w nocy przewracam z boku na boku, budzi się i z paniką pyta mnie, czy to już – opowiadała z uśmiechem.

- Jesteś szczęśliwa? – spytał cicho, patrząc jej w oczy.

- Jestem – odpowiedziała, nie odwracając wzroku.

- Cieszę się. Mam dla ciebie mały prezent… - Theo wyjął z kieszeni płaszcza niewielkie pudełko.

- Och! Dziękuję bardzo, nie trzeba było! – Hermiona odebrała od niego podarunek, nieco nieufna.

- Otwórz go dopiero jutro rano, dobrze? – poprosił.

- Dobrze. Dzięki… - Hermiona patrzyła, jak mężczyzna wstaje.

- Bądź zawsze szczęśliwa, piękna Hermiono – Theodore uśmiechnął się do niej po raz ostatni, po czym uniósł dłoń i pomachał do Dracona, który dopiero co go zauważył, po czym odwrócił się i odszedł.


💢💢💢


- Czego on chciał? – burknął Draco, siadając obok niej i od razu kładąc dłoń na jej brzuchu.

- Pogadać chwilę – odpowiedziała Hermiona, chowając pudełko od Theo do kieszeni płaszcza, tak by Draco go nie zauważył.
Sama nie wiedziała dlaczego, ale czuła, że nie powinna mu o nim mówić.

- A co on ma do gadania z tobą? – marudził.

- Jesteś zazdrosny! – zarzuciła mu ze śmiechem.

- Nie pusz się tak, pączuszku! – zażartował, pochylając się i muskając ustami jej policzek.

- Zabiłabym cię za to, gdybym miała na to siłę – zaśmiała się, wstając niezgrabnie z ławki.

Draco od razu też wstał i objął ją opiekuńczo ramieniem.

- Wracasz do środka? Zimno ci? – spytał z troską.

- Idę zobaczyć, jak tam przymiarka Pansy. Naprawdę nie wiem, czemu się uparła bym była jej pierwsza druhną, pomimo tego, że wyglądam jak utuczony garboróg! – skarżyła się.

- Wyglądasz cudownie…

- Nie kłam mi Malfoy, bo z przyjemnością znów zawinę cię w dywan! – zagroziła ze złośliwym uśmieszkiem.

- Leo… Zlituj się już nade mną i pośpiesz się trochę, zanim twoja matka mnie naprawdę skrzywdzi! – zaśmiał się Draco, prowadząc ją w stronę zamku.

Hermiona też się roześmiała. Nigdy nie przypuszczała, że znienawidzony przez nią kiedyś Draco Malfoy, będzie w przyszłości tak cudownym mężem i zapewne ojcem. To było przyjemne, że to ona mogła tego wszystkiego od niego doświadczyć. Gdyby tylko ją jeszcze pokochał… Niczego więcej nie potrzebowałaby do szczęścia.


💢💢💢

           Weszła do salonu z uśmiechem patrząc, na przygotowany do śniadania stół. Była wściekle głodna. Draco siedział już na swoim miejscu, popijał kawę i czytał gazetę.

- Hej! Jest może dżem morelowy? – spytała, zajmując swoje krzesło i spoglądając na zegarek
Za dwie godziny musiała iść się zacząć szykować do uroczystości.



- Hermiona… Spójrz… - Draco podał jej gazetę z niepewną miną.



„Śmierć ambasadora! Marcus Flint znaleziony martwy w swojej moskiewskiej rezydencji! Brytyjskie biuro aurorów rozpoczyna śledztwo!” 


Hermiona przebiegła pobieżnie treść artykułu. Napisano tylko, że na Flincie najpewniej użyto avady…

- Czy to możliwe? Naprawdę ten potwór nie żyje? – spytała cicho.

- Najwyraźniej! I to nie ja go zabiłem… - Draco z niedowierzaniem pokręcił głową.

- To cudowna wiadomość! Ciągle dręczyła mnie myśl, że on kiedyś wróci… - Hermiona odetchnęła głęboko.

- Normalnie chyba się dziś upiję z radości. Świat bez Flinta… Salazarze! Jedno z największych marzeń się spełniło – Draco roześmiał się szczerze i napił kawy.

- Byłam wściekła o to, że nie poniósł kary za to, że zrzucił wtedy na ciebie ten żyrandol – Hermiona odłożyła gazetę i sięgnęła po dzbanek z herbatą.

- A ja o to, że nie odkryli, że to on cię wtedy spetryfikował w podziemiach Wizengamotu. Pewnie planował zrobić ci wtedy coś gorszego, ale Weasely i Patil go spłoszyli – Draco wzdrygnął się z niechęcią.

- Też sądzę, że to był on. Przeklęty bydlak! Mam nadzieję, że smaży się w piekle! – mówiła Hermiona smarując grzankę.

- Ciekawe kto go sprzątnął! Wysłałbym mu podziękowania, gdybym to wiedział! – Draco westchnął i znów sięgnął po filiżankę.

Hermiona nagle sobie coś przypomniała.

- Muszę do łazienki – skłamała, wstając do stołu.

- Jasne, skarbie – Draco znów wziął gazetę do ręki, najpewniej chcąc przeczytać sekcję sportową.

Hermiona weszła do sypialni i podeszła do szafy. Wyjęła z kieszeni płaszcza niewielkie pudełko, które wczoraj podarował jej Nott.

Otworzyła je powoli, czując jak głucho wali jej serce.
W środku był breloczek do kluczy.
Breloczek z napisem: „I love Moscow”.

Wyjęła go i zacisnęła na nim swoje palce. Więc to był ten prezent od Theo… Zapewnienie jej i jej rodzinie bezpieczeństwa.

Starła łzę z policzka, uświadamiając sobie, że Draco się nie pomylił, gdy powiedział jej, że Nott się w niej kiedyś zakochał.

- Dziękuję Theodorze… - wyszeptała cicho. – I obyś szybko znalazł swoje szczęście.


💢💢💢


        Pansy wyglądała obłędnie w obcisłej sukni syrenie, z długim trenem. Jej ojciec prowadząc ją do ołtarza miał minę, jakby nieco bolał go ząb, ale za to ona sama promieniała. Neville w grantowym garniturze, wyglądał bardzo męsko i przystojnie. Jego oczy błyszczały, gdy patrzył na swoją wybrankę, podążającą w jego stronę.

Hermiona nie mogła pohamować łez, widząc, jak Pansy ujmuje dłoń Neva i obydwoje odwracają się w stronę kapłana. Draco stojący po ich drugiej stronie, mrugnął do niej i uśmiechnął się szeroko, a ona odwzajemniła ten uśmiech. Cieszyła się szczęściem przyjaciół.
Choć poza namiotem panował mróz i padał śnieg, to w jego wnętrzu czuło się prawdziwe ciepło. Nie tylko z powodu zaklęć grzejących, ale również dlatego, że dwójka ludzi, ślubujących sobie przy ołtarzu miłość, naprawdę i szczerze się pokochała.

Hermiona spojrzała na Zabinego, siedzącego w przedostatnim rzędzie. Nawet z daleka widziała, jak zaciskał szczęki. Było jej go bardzo żal… Najpewniej to nie był najszczęśliwszy dzień jego życia…
Zapewne widzą Pansy w białej sukni, pod którą odznaczał się już widoczny, ciążowy brzuszek, myślał o tym, co sam mógł mieć, a co na własne życzenie zaprzepaścił.






         Uśmiechała się, siedząc za stołem i patrząc, jak Pansy wiruje po parkiecie w ramionach męża, a piękny diadem z welonem lśni w jej kruczoczarnych, elegancko upiętych włosach. Nev nie spuszczał z niej oczu, wyraźnie przeszczęśliwy.
Niedaleko nich tańczyli Ron i Padma, też już zaokrąglona. Hermiona dostrzegała smutek w oczach Weasleya, ilekroć na nią spoglądał. Bardzo liczyła na to, że kiedyś mu to jednak minie.








💢💢💢

- Jak się czujesz, kochanie? – Draco usiadł obok niej i od razu położył rękę na oparciu jej krzesła.

Hermiona uśmiechnęła się lekko do niego i pochyliła w jego stronę, delikatnie dotykając jego policzka.

- Idź po ciocie Andromedę… - wyszeptała.

- Co? – Draco otworzył szeroko oczy.

- To pewnie jeszcze nic groźnego, ale od dwóch godzin mam skurcze… - wyszeptała.

- Co?! – Draco zerwał się na równe nogi.

- Siadaj i nie rób zamieszania! – skarciła go, ciągnąc go za rękaw marynarki.

- Dlaczego dopiero teraz mówisz! – wyszeptał, bladymi ustami.

- Bo nie ma co siać paniki! Pansy i Neville mają się o niczym nie dowiedzieć, słyszysz? – posłała mu surowe spojrzenie.

- Skarbie… - Draco wyglądał na rozdygotanego.

- Masz im skłamać, że poszłam tylko odpocząć trochę do komnat! – powiedziała, podnosząc się powoli z krzesła, starając się jednocześnie nie okazywać grymasu bólu.

- Dobrze! Ale czekaj… Nie idź sama… Albo czekaj… Najpierw powiem cioci… - Draco rozglądał się dookoła, nie bardzo wiedząc co ma teraz robić.

- Ci mężczyźni! Zawsze to samo! – sarknęła Andromeda, podchodząc do nich i obejmując Hermionę.

- Skąd wiedziałaś? – spytał Draco, gdy dyskretnie we troje wyszli z namiotu.

- Widziałam, jak Hermiona się krzywi pod nosem od dobrych dwóch godzin. Dzielna jesteś kochanie… Inne pierworódki, panikują przy pierwszym skurczu – Andromeda uśmiechnęła się do niej ciepło.

- Nie chciałam robić z siebie widowiska – przyznała Hermiona, gdy weszli do opustoszałego zamku.

- Spokojnie. To pewnie jeszcze trochę potrwa. Jestem jednak pewna, że świetnie dasz sobie radę… Gorzej z nim – Andromeda wskazała na Malfoya, który nawet nie zauważył, że ma odwrotnie założony płaszcz.

Hermiona zaśmiała się i od razu skrzywiła. Nie było wątpliwości. Zaczęło się…


💢💢💢


 



                Pochyliła się nad kołyską i odgarnęła jasny blond loczek. Od dwóch miesięcy nie potrafiła skupić się na niczym innym, jak tylko na tym, że cholernie mocno kocha tę maleńką istotkę, która wywróciła jej życie do góry nogami.
Wiedziała, że jest nieobiektywna, ale uważała, że jej synek jest najśliczniejszym dzieckiem świata, a fakt, że był niesamowicie podobny do swojego ojca, tylko podkreślał te jego cudowność. Leo był bardzo grzecznym niemowlakiem. Jadł i spał o określonych porach, prawie nigdy nie płakał, ani nie budził ich niespodziewanie w nocy.
Hermiona śmiała się, że punktualność i organizację odziedziczył po niej.
Tak, jak przypuszczała, Draco był cudownym ojcem. Wstawał do małego równie często, jak ona i prawie nigdy nie narzekał na nadmiar nowych obowiązków.

Jej dłoń mimowolnie powędrowała do naszyjnika. Przewieszka z małym, złotym lewem, jaką dostała od Dracona dzień po urodzeniu Leo, cudownie wpasowała się w łańcuszek od Pansy. Wiedziała, że to symbol. Była lwicą, która przysięgła chronić ze wszystkich sił swoje młode.
Westchnęła cicho i podeszła do łóżka. Za każdym razem, gdy widywała Lucjusza w pobliżu jej syna, czuła, jak coś nieznośnie zaciska jej się w piersi. Bała się… Naprawdę.

- Śpi? – Draco wyszedł z łazienki wykąpany i ogolony i od razu podszedł do kołyski, by sprawdzić czy synek jest dobrze okryty miękkim, błękitnym kocykiem.

- Tak. Mam nadzieję, że nie będzie później dokazywał w czasie ceremonii – Hermiona uśmiechnęła się i wstała.

- A ty jak się czujesz? – spytał, łapiąc ją za dłoń i przyciągając bliżej siebie.

- Dobrze. Jevons powiedział, że wszystko jest w porządku. Panienka znów silna i zdrowa – zaśmiała się, cytując słowa starego magomedyka.

- To wspaniale… - Draco musnął ustami jej czoło, przytulając ją do siebie.

- Pójdę się wykąpać i zacznę się szykować. Mam nadzieję, że twój ojciec nie zrobi sceny, jak się dowie, że nie nadaliśmy mu jego imienia – Hermiona uśmiechnęła się nieco kwaśno.

- Powiedziałem mu, że Sun Zi sam je wybrał, więc Lucek jakoś musiał się z tym pogodzić – Draco wypuścił ją z objęć i podszedł do szafy.

- Sun Zi się pojawi?

- Tak. Podobno już jest w zamku – Draco wyjął z szafy garnitur i koszulę.

- Ciekawe czy znów nam czegoś nie przepowie – zaśmiała się, idąc w stronę łazienki.

- Zobaczymy – Draco uśmiechnął się do niej.

Hermiona zamknęła za sobą drzwi i zamyśliła się przez chwilę. Magomedyk powiedział jej, że może znów sypiać z mężem jeśli zechce. Nie wiedziała jednak, jak ma zacząć z nim ten temat. A co jeśli on już nie chce? Co jeśli jej ciało po porodzie wydaje mu się brzydkie i odpychające? Bała się, że tak jest, choć wchodziła już z powrotem w ubrania sprzed ciąży. Mimo wszystko liczyła na to, że Draco wcale nie kłamie, gdy mówi jej, że wciąż jest piękna. 


💢💢💢



                Sala balowa Mirum Pars była pełna ludzi. Pansy wcale nie kłamała, mówiąc, że odwali huczne chrzciny. Mimo szóstego miesiąca ciąży i sporego brzucha, pani Longbottom nie odpuściła i zaprosiła na to wyjątkowe wydarzenie połowę magicznego świata. 

Dekoracje w barwie bieli i błękitu, było naprawdę piękne i gustowne. Okrągłe stoły były już pozajmowane przez zaproszonych gości, gdy Hermiona i Draco weszli do sali. Przywitała ich salwa oklasków, a Draco skrzywił się pod nosem, przekonany, że to obudzi śpiącego w ramionach Hermiony, syna. Nic podobnego się jednak nie wydarzyło, bo Leo nadal smacznie spał, gdy odkładała go do przygotowanej obok ich stołu kołyski. 

- Jak tam słodziaczek cioci? – zagruchała Pansy, pochylając się nad kołyską. 

- Z emocji chyba postanowił przespać całą imprezę – zaśmiała się Hermiona, całując Nevilla w policzek na powitanie. 

- Mój ślicznotek! Ciocia Pansy cię wycałuje, jak tylko wstaniesz, mój mały smoczusiu! – przyobiecała ze słodkim uśmiechem. 

- Żebyś to mną się tak zachwycała! – Neville zaśmiał się i wymownie wywrócił oczami. 

- Nie martw się, stary. Nie tylko ciebie zepchnięto na drugi plan – zaśmiał się Draco, klepiąc go przyjaźnie w ramię. 

- Jak tam mój wnuk? – Lucjusz podszedł do nich i również pochylił się nad kołyską, a Hermiona poczuła nieprzyjemny dreszcz. 

- Ma się świetnie – odpowiedział dość cierpko Draco z niechęcią patrząc na ojca. 

- Sun Zi zaraz się pojawi – Lucjusz uśmiechnął się pod nosem, wyraźnie zadowolony. 

- Cieszymy się, że przyjął nasze zaproszenie… - wtrąciła Hermiona. 

- Ja też! – Lucjusz spojrzał na nią uważnie. – Mały jest bardzo do ciebie podobny, synu…

- To prawda – przyznał Draco. 

- To wiele ułatwi – Lucjusz uśmiechnął się cynicznie pod nosem, po czym odwrócił się i odszedł. 

- O czym on mówił? – spytał Neville, patrząc krzywo za odchodzącym Malfoyem seniorem. 

Hermiona poczuła nieprzyjemny dreszcz. Co jej teść miał na myśli, mówiąc do Dracona te słowa? 

- Nie mam pojęcia, co on ma w tej swojej poronionej łepetynie – burknął Draco. 

- Zaraz zaczynamy! – Pansy wskazała na drzwi do sali, przez które właśnie wszedł Sun Zi w towarzystwie dwóch mężczyzn. 

Hermiona westchnęła cicho, nadal czując jak coś nieprzyjemnie zaciska jej się w piersi. 

- Chcesz żebym to ja go wziął? – spytał Draco, podchodząc do kołyski. 

- Myślę, że to Neville powinien go trzymać – wtrąciła Pansy. 

- Dawać mi tego cudnego bobasa! – Neville zaśmiał się i podszedł do Draco, który ostrożnie wyjął nadal śpiącego syna z kołyski. 

- Tylko uważaj! – ostrzegł go. 

- Nie martw się, za kilka miesięcy powiem ci to samo! – Neville zaśmiał się pod nosem i wprawnie wziął małego na ręce. 

- Denerwujesz się? – Draco objął ją w pół, gdy szli za Nevillem i Pansy w stronę siedzącego na tronie Sun Zi. 

- Trochę – przyznała, nie dodając jednak, że nie z powodu ceremonii, tylko z powodu dziwnych słów Lucjusza. 

- Wszystko będzie dobrze – Draco posłał jej pokrzepiający uśmiech. 
Zmusiła się do tego samego, cicho licząc, że faktycznie będzie miał rację. 






💢💢💢



            Sun Zi przeprowadził ceremonię chrzcin szybko i sprawie, jedynie kilka razy wspominając o tym, że Leo Caishen będzie kiedyś wielkim czarodziejem. Nie nawiązał jednak do przepowiedni, za co Hermiona była mu wdzięczna. Nie chciała by Harry czy Ron, wiedzieli, że jej dziecko było częścią jakiegoś większego planu, jaki Lucjusz przedsięwziął w celu ich pokonania w przyszłości.

- Draconie, odprowadź mnie proszę do komnat – poprosił Sun Zi, gdy ceremonia się zakończyła, a Pansy i Neville odnieśli Leo do kołyski.

- Nie zostanie mistrz na obiedzie? – spytała Hermiona.

- Nie, dziecinko. Odpocznę trochę i muszę wracać do siebie, ale bardzo się cieszę, że zobaczyłem waszego syna. To był zaszczyt… - Sun Zi uśmiechnął się ciepło do Hermiony.

- Dla nas też, mistrzu! – wtrącił Draco, podając dłoń staruszkowi.

- Pozostań w odwadze Hermiono, najmądrzejsza czarownico tych czasów… – Sun Zi pomachał jej pomarszczoną dłonią i pozwolił się poprowadzić Draconowi w stronę wyjścia.

- Pozostań w odwadze? Co to miało znaczyć? – zastanawiała się, wracając do stołu.

Ledwo tam podeszła, a Ron i Padma pojawili się obok.

- Bardzo przepraszamy, ale my już pójdziemy… - burknął Ron, unikając patrzenia na kołyskę.

- Tak szybko? – zdziwił się Neville.

- Padma źle się czuje…

- Och! Wszystko w porządku? – spytała uprzejmie Hermiona.

- A jak ma być w porządku, jak cały pokoik mojego dziecka będzie kosztować mniej niż połowa kołyski, w której śpi twoje? A jego chrzciny będą w Norze! – Padma zalała się łzami.

- Przepraszam, to tak w tej ciąży… - zająkał się Ron, łapiąc żonę za rękę i wyprowadzając szybko z sali.

- Chyba zabolało ją to, że ich nie będzie stać na urządzanie takiej uroczystości… - wyszeptała konspiracyjnie Pansy.

- Mało kogo na to stać – zaśmiał się Neville.

- To nikomu niepotrzebne, a już najmniej małemu – Hermiona podeszła do kołyski i pochyliła się nad synkiem.

Wiedziała, że pieniądze będą ostatnią rzeczą, jaka będzie mu niezbędna. Powinien umieć kiedyś cieszyć się życiem bez nich, a doceniać wartości, które są niezbędne. Takie jak przyjaźń, rodzina, dobro, empatia, uczciwość i oczywiście miłość…


💢💢💢


- Pójdę do naszych komnat przebrać buty, bo strasznie bolą mnie stopy. Chyba odwykłam od szpilek – wyszeptała do Pansy.

- Nie wolisz ich przywołać? – spytała przyjaciółka.

- Przejdę się. I tak muszę przynieść torbę z rzeczami Leo.

- Jasne, nie martw się. Będę miała na niego oko, a Draco też pewnie zaraz wróci – Pansy uśmiechnęła się do niej.

- Dzięki.

Hermiona wyszła z sali i przeszła szybko przez hol, już miała skręcić w stronę ich komnat, gdy usłyszała dwa głosy.

- Naprawdę jesteś nieobliczalna! – mówił Draco.

- Dafne się na to zgodziła. Sama dała mi włos – odpowiedział głos Dafne Greengrass, ale Hermiona od razu zrozumiała.
Astoria nadal miała zakaz zbliżania się do nich, więc przyszła na przyjęcie pod wpływem eliksiru wielosokowego w ciele swojej siostry…

Powoli, tak, by nie stukać obcasami, weszła za zasłonę wielkiego okna. Musiała usłyszeć tę rozmowę…

- Lepiej się stąd zmyj, nim wybuchnie wielka afera – burknął Malfoy.

- Przyszłam cię zapytać, ile to jeszcze potrwa?

- Co? – zdziwił się.

- Dobrze wiesz co! Obiecałeś mi, że jak tylko Granger urodzi ci dziecko, to potem szybko się jej pozbędziesz i to ja będę je z tobą wychowywać! Twój syn ma już prawie dwa miesiące! Jak długo jeszcze mam czekać?

- Grenngrass… - głos Dracona był dziwni cichy.

Hermiona poczuła, jak wszystko w niej zamiera. Czyli to o to tu chodziło? Miała mu tylko urodzić dziecko, a potem miał się jej pozbyć i wrócić do Astorii?

- Czas ucieka, Draco… Musisz kazać ją wreszcie komuś zabić!

Nagle gdzieś w korytarzu rozległy się kroki.

- Hej Smoku, mam te zakonspirowane whisky! – rozległ się głos Zabiniego. – O! Cześć Greengrass! O czym tu tak gadacie? – padło pytanie.

- O niczym ważnym – odpowiedział szorstko Draco, po czym wyszedł z korytarza.

Słyszała jego kroki, a później obcasy Astorii i ciężki chód Zabiniego. Powoli osunęła się po ścianie, czując jak łzy płyną jej po policzkach. A więc to tak?
Obieca Greengrass, że to ona będzie wychowywać z nim ich dziecko?
Obiecał, że każe ją zabić?
Kiedy to zrobił? Czy, jak już była z nim w ciąży? Zapewne tak, bo inaczej skąd Greengrass by wiedziała o tym, że przepowiednia mówiła o ich potomku, skoro nawet Pansy tego nie wyjawił?

Otarła łzy i się podniosła. Musiała coś wymyśli, coś zaplanować… Uciec i ukryć się gdzieś wraz z małym.
Nie pozwoli mu go sobie odebrać. Nie pozwoli, by kiedyś mówił mamo, do tej przeklętej Greengrass…!


💢💢💢

                          Weszła szybko do komnaty, przebrała buty i zastanowiła się przez chwilę. Kogo poprosić o pomoc? Czy był ktoś komu mogła zaufać? Nie… Już nie…

Wracała na sale z ciężkim sercem, pełna bólu i strachu. Na widok Dracona trzymającego Leo na rękach, coś w niej zawrzało. Nie pozwoli mu! Będzie walczyć o swojego syna, do ostatniej kropli krwi!

Podeszła do nich, starając się nie okazywać buzujących w niej emocji.

- Zobacz kto wstał, mamusiu – Draco uśmiechnął się do niej, a Leo popatrzył na nią swoimi cudownie wielkimi, niebieskimi oczami.
Usiadła obok nich.



- Cześć synku… - wyszeptała, odbierając go z ramion Malfoya i przytulając.

W środku dosłownie wyła z rozpaczy na myśl o tym, że ktoś mógłby jej spróbować go odebrać.

- Wszystko w porządku, skarbie? Masz dziwną minę… - Draco popatrzył na nią z troską.

- Tak! – warknęła, nie mogąc nawet na niego spojrzeć.

Miała ochotę wziąć różdżkę i zabić go na miejscu.
Już teraz wiedziała, że zaufanie mu to był błąd. Pokochanie go to błąd. Oddanie mu całej siebie bez reszty – błąd. To, że była tak głupia i naiwna przez tak długi czas – błąd.
Draco Malfoy – jej największy, życiowy błąd.


💢💢💢

Heeej....

No jak to tak, przedostatni rozdział bez dramy? No nie godzi się w moim dramionowym serduszku! 😋
Jak wam się podoba #babymalfoy? Bo ja rozpływam się z zachwytu! 😍

Jeszcze jeden rozdział + epilog i zaczynamy zabawę od nowa - skoro jak same twierdzicie - lubicie odgrzewane schabowe 😁

Duże buźki i dzięki za każde odwiedziny i komentarze! 

Venetiia. 

312 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Takie dramy na koniec!!! I jak ja mam teraz wytrzymać? Nie wierzę, żeby Draco naprawdę chciał coś takiego zrobić, to pewnie kolejne urojenia Astorii albo gierki Lucka.. Draco zbyt ją kocha, by nawet w zartach obiecac komuś coś takiego. Szkoda mi bardzo Hermiony, jej uczucie cały czas jest poddawane próbie, ale i tak dzielnie się trzyma. Mam nadzieję, że zanim kompletnie przestanie ufać Draco, on wyzna jej swoje uczucia 😊
      Przyjaźń Draco i Nevillea to złoto, za niedługo to oni będą moja ulubioną parą 😂
      Chyba najlepszym momentem tego rozdziału był prezent od Theo. Kto by pomyślał, że stać go na taki gest. Na koniec chociaż on pokazał trochę klasy.
      Czekanie na ostatni rozdział i prolog to będą chyba najgorsze tortury w moim życiu. Dobrze, że potem czeka mnie ten smakowity odgrzewany kotlet ❤
      Pozdrawiam!
      Asia

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Czy ja mam się popłakać? 😥 Naprawdę niewiele do tego brakuje. Dobrze, że mam przy sobie herbatę na uspokojenie. Draco to ja kiedyś zabiję! Nie żartuję. Każda jego cudowność jest okupiona takim kosztem, że chyba nawet mógłby być brzydki i biedny, ale bez tylu problemów z nim. Cóż poradzić? Serce nie sługa. Szkoda mi Hermiony, chociaż wiem, że w następnym rozdziale wszystko się wyjaśni. Dlaczego tak długo trzeba czekać na następny rozdział?!

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Jakby pytam co?!?? Jak mogłaś to zrobić? Już było tak pięknie :( Mam nadzieję, że to naprawisz inaczej zabije cie gołymi rękami! Nie mówię tego na żarty nie na takie zakończenie liczyłam :// Eh naprawdę mam nadzieję, że to naprawisz przepraszam za te groźby ale no to te emocje...
      Pozdrawiam Zuzankaa

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja wiem, że ja kocham dramy.. ale chyba nie aż takie !!!! Co tu sie odwalilo ja sie pytam ?????

      Usuń
    2. M.i ja też kocham dramy, ale no to, to, to to przewyższa każde oczekiwania!!!

      Usuń
    3. To sie dziewczyny tak nie moze skonczyc! Musimy spamowac Venika zeby dodala dzisiaj rozdzial ! Tak sie nie da zyc :p

      Usuń
    4. Jest wniosek naszej niezawodnej Joanny trochę niżej 😁

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Co tu się stało? Jak to się stało? Czemu to się stało?

      Usuń
    2. Nie to musi być jakiś podstęp, jeszcze rodział wcześniej Draco mówił, że kocha Hermione, to niemożliwe żeby cały czas udawał.

      Usuń
    3. Ja też nie wiem... nie mogę zachwycać się #babymalofy po tym co jego ojciec zrobił

      Usuń
    4. Naprawdę mam nadzieję, jestem prawie pewna, że to nie Draco, przecież cały światopogląd by się zawalił gdyby to był on.

      Usuń
    5. Rozwiewam wątpliwości - z Astorią rozmawiał Draco :D

      Usuń
    6. NNNNNNIIIIIIIIEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    7. Światopogląd właśnie się zawalił

      Usuń
    8. Ale przecież tak nie może być!!!

      Usuń
    9. Nieee ;( lepiej zeby mial K*rewsko dobre wytlumaczenie na to ! I pewnie bedzie mial. Ale teraz mam mega bulwersa !

      Usuń
    10. To teraz mam nadzieję, że tam jest jakiś podstęp i on tak wcale nie myśli, a jeśli to prawda to chyba go wykastruję tępym nożem za to co chciał zrobić Hermionie

      Usuń
    11. Ale no k*rwa kolejne tłumaczenie?!?!
      Czy on się nie uczy na błędach!!!

      Usuń
    12. Niektórzy sa wyjatkowo oporni jesli chodzi o naukę na błędach ! Ale lepiej dla Draco żeby to sie dobrze skończyło.. bo nie wiem jak -ale jesli nie -to skopie mu ten jego idealny tyłek i zostawię na pastwę Ginny w pokoju bez klamek!

      Usuń
    13. O tak M.i teraz to ja zaczynam żałować, że go z nią nie zostawili!!!

      Usuń
    14. Nie, nie i jeszcze raz nie! Ja nie wątpię w naszego Smoczka. To na pewno jakieś nieporozumienie!!!

      Usuń
    15. Ale skoro to faktycznie on gadał z Astorią, to nie wiem czy jest to zwykłe nieporozumienie :(
      I jak ta Hermiona ma uwierzyć w jego miłość???

      Usuń
    16. Cały czas olewał Astorię i mówił, że ona go nic nie obchodzi. W sumie nie miał powodu, żeby wciskać jej kit o tym że pozbędzie się Hermiony

      Usuń
    17. .....


      .....


      ......
      Zatkało mnie na MAKSA.....
      Ja się pytam jak koleżanki wyżej co tutaj do cholery jednej się wydarzyło 🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯 (palec mnie już boli od wyciskania tej buźki a chciałabym jeszcze ich więcej 😅)
      Co to wszystko ma znaczyć ❓❓❓❓❓
      Jak Cię uwielbiam tak w tej chwili mam ochotę... jechać pod Twój dom i błagać o kolejny rozdział bo... bo nie chce się powtarzać że oszaleje bo wydaje mi się że już oszalałam 🤪😆 masz szczęście że nie znam adresu 😡😢😫😉
      Błagam proszę zlituj się daj chociaż jakiś skrawek z następnego etapu żeby uleczyć moje nerwy bo jak Merlina kocham dzisiaj nie zasnę a jeśli nawet to będę mieć koszmary w nocy 😫😫😫😭😭😭

      Usuń
    18. nie wiem! nic już nie wiem z tych nerwów!!! W głowie mi się kręci od tego!

      Usuń
    19. Ann nie rób mi tego, ja tutaj się brzytwy chwytam 😥

      Usuń
    20. Ja już nie wiem co myśleć, z jednej strony nie mogę uwierzyć, że byłby do tego zdolny, a z drugiej nie mogę znaleźć żadnego sensownego usprawiedliwienia 😢

      Usuń
    21. Paulina no ja mam tak samo!!!

      Usuń
    22. Ago nasza przepiękna, te emotki idealnie odzwierciedlają stan mojej głowy po przeczytaniu tego rozdziału 🤯🤯🤯

      Usuń
    23. Lynn ja już tak się trzęse z nerw to masakra głowa mnie boli i czuje się dokładnie tak samo jak 15 minut temu kiedy przeczytałam ten... tekst😭😭😭😭 który rozwalił mi mózg na części pierwsze i czuje że mam teraz w głowie kalafior który właśnie gotuje 😅😅😅 Merlinie dobrze chociaż że nie jestem z tym sama że wszystkie mamy podobne odczucia i mogę się nimi podzielić bo serio bym chyba zeszła na zawał z emocji 🤯😫😫😫

      Usuń
    24. Mój mózg się zepsuł....

      Usuń
    25. Mój już zalany winem, ale ono nie pomaga... A myślałam, że wino zawsze rozumie 😅

      Usuń
  6. O matko jedyna!!!
    No nie!!! Powiedz mi, że to Lucek!!! Że to Lucek chce się pozbyć Hermiony i że Draco nigdy nie wypowiedział takich słów!!!
    aaaaa już nawet nie pamiętam nad czym się miałam rozpływać w zachwycie po takiej końcówce!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie to nie może być Draco albo planuje ich wszystkich zamknąć w psychiatryku albo to nie był Draco tak nie można 😓😭 oh Theo Theo dał jej bardzo ładny prezent, Flint dobrze że jest usmiercony. Piękne obrazki i to ile. 😍

    Pozdrawiam i czekam jeszcze mocniej na kolejny rozdział 💛

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę że ona ucieknie do Theo teraz...
      Draco coś Ty zrobił? To musi być Lucek

      Usuń
    2. Ja tez mam swoje przypuszczenia.. ale teraz to już nic nie wiadomo..
      Chcoiaz sie łudze przeokropnie że on musial tak powiedziec zeby wcześniej ja ochronic..

      Usuń
    3. Ej a może po prostu to wszystko nie tak. Co z tego, że to był Draco. Może tak mówił na samym początku, a teraz Astoria mu to przypomniała? Przecież przerwał im Zabini i Hermiona nie usłyszała już więcej...

      Usuń
    4. Mam nadzieje ze ten mistrzunio kazał my odsunąć Astorie nawet takim kłamstwem od nich na jakis czas -bo inaczej skonczylo by sie to tragedia i nie bylo by malego Leo.. a teraz Draco jest w dupie ogolnie... :p

      Usuń
  8. Mam minę jak ryba wyjęta z wody :o co tu się porobiło? Nie ogarniam... Ale jak to? Błagam napraw to :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest już zbyt duża drama ����������
    Ono nie mogą mieć chodź chwilę spokoju....
    Nie wierzę że to Draco to pewnie Lucjusz..

    Venetiio naprawdę ja już mam ciśnienie wysokie Ale teraz to już nie wiem....
    Następny rozdział o północy ja inaczej nie zasnę... już naprawdę zaczynam się zastanawiać czy to będzie happy end?? Jeśli to Draco to już mu nigdy nie wybacze..����������������������������������

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. #babymalofy cudo ❤❤❤❤❤

      Usuń
    2. Serduszko mi pełnię jak nie będzie happy endu 💔

      Usuń
    3. Pęknie*
      A tak w ogóle, to wino że stresu otworzyłam 🍷

      Usuń
    4. Ja już nie wiem co pisać to jest straszne i że to Draco powiedział ��������������������

      Usuń
  10. Aaaaa! Zlituj się kobieto i daj następny rozdział... Bo znowu nocka nieprzespana z tych emocji będzie! Uwielbiam to opowiadanie! Wszystkie uwielbiam... ale następne zacznę czytać jak zobaczę epilog, to nie na moje nerwy! 🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się to jest niemożliwe żebyśmy spokojnie poszły spać to czymś takim

      Usuń
    2. Spać??? Ale jaaaaak???
      To się nie da!!!
      Drży mi warga, zgrzytają zęby, serce ma palpitacje, a pod powiekami wręcz kłębią się łzy!!!
      I to wszystko z tej dramy!!!
      A taki piękny początek... wesele, chrzciny... ukatrupienie Flinta :D

      Usuń
    3. Heh same chciałyście rozdział teraz! Ja spełniam wasze zachciewanki :P

      Usuń
    4. To moja zachcianka jest kolejny rozdzial ! Nieeeeeeee nie mozemy isc spac po takim rozdziale i zyc w takiej niepewnosci !!!! ;( ;( ;(

      Usuń
    5. Potwierdzam, daj kolejny rozdział, prosimy!!!

      Usuń
    6. Szczerze mówiąc - to byłby kolejny strzał w pysk, jakby jednak happy endu nie było. Czytałam na Wattpadzie Dramione „Więzień” - chyba nie przeżyje drugi raz takiego mindfucku, a zaczyna to niebezpiecznie tak wyglądać...

      Usuń
    7. Moja zachcianką też jest kolejny rozdział 🙏🙏🙏 Pliska 🥺 Albo chociaż jakiś taki piękny, leczący złamane serduszko spojler 🥺🥺🥺

      Usuń
    8. Dlatego polecam herbatkę. Herbatka nie pyta, herbatka rozumie. To ja może idę po następną, bo tak na sucho to ja nie wytrzymam.

      Usuń
    9. Dolej rumu do herbatki Elojza... herbatka wystarcza na zwykle oczekiwanie, a nie na taką bombę!

      Usuń
    10. OlaS czytałam kiedyś. Rozwalenie psychiki gwarantowane. 😉

      Usuń
    11. To byłby dobry plan. 🤔 Gdybym tylko spożywała alkohol. 😂

      Usuń
    12. Ha Elojza, ja tu już na etapie wina. Mnie właśnie wino nie pyta i rozumie. To już po prostu ten etap 😂😂😂

      Usuń
    13. Mam za sobą niezliczona ilość opowiadań, po polsku i po angielsku, ale jeśli chodzi o klimat psychologiczny - tamto to po prostu WOW.
      Za to w moim ulubionym gatunku Dramione, oznaczonym jako Explicit (czyli sceny erotyczne opisane, a nie „w domyśle”) Grand Prix dla Ciebie Venettio!
      Tak czy siak - „więźnia” polecam, poczytaj droga autorko w wolnej chwili, może porwiesz się kiedyś na takie mroczne klimaty? Twój styl i psychologiczne zagrywki to mogłaby być mieszanka wybuchowa!

      Usuń
    14. Elojza jak ty zdołałaś przeżyć Rozejm na herbacie???
      Ja tylko na winie :D

      Usuń
    15. Herbatka to moje najwyższe bóstwo ( tuż po Venetii 😅 ) i jest właśnie idealna na takie kryzysowe sytuacje. Zwykła czarna herbata i ( uwaga proszę nie bić ) 3 łyżeczki cukru.

      Usuń
  11. Aaaaa! Zlituj się kobieto i daj następny rozdział... Bo znowu nocka nieprzespana z tych emocji będzie! Uwielbiam to opowiadanie! Wszystkie uwielbiam... ale następne zacznę czytać jak zobaczę epilog, to nie na moje nerwy! 🤣

    OdpowiedzUsuń
  12. Ty to kochasz nas torturować nagłymi zwrotami akcji😲 chcesz żebyśmy spać nie mogły czekając na kolejny rozdział 😘
    Czekam na więcej 😁😁😁😁

    OdpowiedzUsuń
  13. No nieeeeeeee, to jest najgorsza drama ze wszystkich możliwych dram na świecie!!! 😭😭😭 A tak miło było na początku, śmierci Flinta, taki uroczy Nott i jeszcze bardziej uroczy prezent od niego i ten piękny ślub i poród i mały Leo i wszystko tak pięknie było! I jak tak czytam i czytam i czekam, aż sobie powiedzą, aż będą wyznania... A tu klops 😭😭😭 No ja oszaleję przecież Venetiio, to jest DRAMA NAD DRAMY!
    No ale tak poza tym, to rozdział oczywiście wspaniały i malowidła Gryglene cudowne. Jestem totalnie zakochana w #babymalfoy ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  14. Po tej rozmowie z Astorią wyjaśnia się o co chodziło Lucjuszowi z tym : To wiele ułatwi. Ale zwrot akcji😲

    OdpowiedzUsuń
  15. Spoiler: Ostatni rozdział jest bardzo długi - ma 16 stron :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leżę w wannie, daj poczytać! 🤣

      Usuń
    2. Oh wow, 16 stron?! Ta wiadomość tak troszkę leczy moje złamane po tym rozdziale serduszko. Ale tak tyci tyci 😁

      Usuń
    3. Ja jestem w takim szoku że nie wiem....

      Usuń
  16. Venetiia, jak Cię kocham, to po tym rozdziale no...
    Nic nie pomoże, nic!!!
    Tylko kolejny :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Venetiio zostawić nas w takim momencie?!
    No wiesz co!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgłaszam oficjalny protest Venetiio!!!!!!

    Jako członkini klubu #venetiiomaniaczek #Rozejmomaniaczki oraz #rozejmoholiczek proszę Cię bardzo o kolejny rozdział
    Prośbę swoją motywuje tym że to jest niemożliwe żebyśmy wytrzymały dłużej niż do godziny 0.01 na kolejny rozdział Rozejmu. To co przeczytałyśmy łamie nam serce. A do tego powoduje że nie możemy cieszyć się widokiem #babymalofy.
    Wierzymy W twoje dobre serduszko kochana Venetiio ❤❤❤❤❤❤❤❤❤.
    Czekamy na pozytywne rozpatrzenie wniosku
    ��������������������������������������������������������������
    Pozdrawiamy serdecznie #venetiiomaniaczek #Rozejmomaniaczki #rozejmoholiczki oraz Venetiiomaniaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się pod wnioskiem Joanny! Wszystkie powyższe hasztagi bardzo popieram i je wyznaję 😁

      Usuń
    2. Ja może nie do końca jestem za protestem, ale postulat do Venetii o ratowanie naszych serc i swoich czytelniczek od skrajnego poziomu kortyzolu i adrenaliny, które mogą spowodować nieodwracalne zmiany w naszych organizmach!!!

      Usuń
    3. Jako aktywna członkini tych klubów ;) -Podpisuje sie pod powyższym !
      Tak się nie da żyć!!

      Usuń
    4. Podpisuję się rekami, nogami i jak trzeba załatwię podpis nawet od mojego chomika 🤣🤣🤣

      Usuń
    5. Podpisuję się pod tym rękami i nogami! Po czymś takim nie da się normalnie funkcjonować #rozejmoholiczki #Venetiiomaniaczki
      Błagamy o nowy rozdział!

      Usuń
    6. Popieram!szybko kolejny rozdzial!

      Usuń
    7. Ann to byli napisane szybki i w szoku po przeczytaniu Rozejmu ������������������

      Usuń
    8. I ja jeszcze tutaj skomentuje, ze ja tez ja tez ja tez!!!

      Usuń
    9. Również się podpisuję rękami, nogami, głową, zębami, kaloryferem spod parapetu, ręką sąsiada, łapą psa sąsiadki...

      Usuń
    10. Ręką sąsiada 😂😂😂 A fajny ten sąsiad? 😁

      Usuń
    11. O matko boska... człowiek tutaj liczył.na on ah wyznania miłości A tutaj kolejna drama i jak tutaj teraz iść spać i jeszcze nie mieć nocy pelnej koszmarów 😭😭😭😭😭😭

      Usuń
    12. Jak tu iść spać, nie śnić koszmarów i iść jutro do pracy na 12godz???

      Usuń
    13. Uroczyście przysięgam że knuje coś nie dobrego 😄😅😉 nie no jeszcze raz....

      UROCZYŚCIE PRZYSIĘGAM ŻE WZZYTSKIE MOJE KONCZYNY I WSZYSTKIE MOJE ORGANY SPRZEDAM NAWET ZABINIEMU ŻEBYŚ TY KRÓLOWO NASZA NAJULUBIEŃSZA AUTORKO NASZA GWIAZDO KTÓRA ŚWIECISZ PROSTO ZE SKLEPIENIA NIEBIOS ŚWIATA DRAMIONE NAJJAŚNIEJ I ROZŚWIETLASZ NAM CODZIENNOŚĆ TYLOMA BARWAMI EMOCJI ZLITOWAŁA SIĘ NAD TWYMI SŁUGAMI I DODAŁA ROZDZIAŁ JAK NAJSZYBCIEJ... A najpóźniej do 0:01 😆 Błagam ❗❗❗😭😭😭😭 i czekam 😫😫😫😫

      Usuń
    14. Taki starszy miły pan 😝

      Usuń
    15. Przyłączam się do petycji, próśb i błagań :)

      Usuń
    16. Lynn i Songsterka dziękuję 😘😘😘chociaż przez chwilę mam uśmiech na twarzy ale w głowie nadal kalafior 😅😆

      Usuń
    17. Kalafiory są zdrowe i dostarczają niezbędne wartości odżywcze. Przetrwasz jako jedyna z nas wszystkich 🤣

      Usuń
    18. Ja też się podpisuję, wszystkim co mam, a mam 6 współlokatorów 😀 nie możesz nas tak zostawić. Tak się nie robi

      Usuń
    19. Podpisuję się nawet moim kotem 😂😂😂

      Usuń
  19. Co tu sie wydarzylo! I co mu przyszlo do glowy zeby wygadywsc takie rzeczy Greengrass? I cholernie nie podoba mi sie to, co powiedzial Lucjusz...Ze fakt, ze maly jest podobny do Draco, wiele ulatwia. Bo wtedy nie bedzie pytan i domyslow jesli chodzi o matke🤔 Czy on faktycznie ma zamiar sie jej pozbyc? Teraz, gdy juz urodzila? Mowie oczywiscie o Lucjuszu, bo Draco wiem ze ja kocha...Ale mam metlik w glowie, nie mam pojecia co o tym wszystkim myslec 😂 cos czuje ze teraz z nadmiaru emocji bedzie mi sie to wszystko snilo. No i ciekawa jestem czy Hermiona ucieknie. Ja bym tak pewnie zrobila, z samego strachu o dziecko 😐 2 rozdzialy zostaly a tu do samego konca czekaja mnie mini zawaly zerca...
    No teraz to juz sie nie koge doczekac nowego rozdzialu...Najlepiej jakby byl jeszcze dzis, w najgorszym wypadku jutro rano, byloby idealnie 😍😂
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Lucek w ciele Draco knuje z Astorią w ciele Dafne? Bo nie wierzę, że Draco powiedział takie rzeczy Astorii! Coś takiego na wieczór, jak ja mam teraz iść spać?! O rany, ty to umiesz człowieka rozbudzić Venik...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, co to za tekst o ułatwiającym podobieństwie? I nie Lucku ty glizdo w ludzkiej skórze nie mów hop! Mój syn jak się urodził też był jak skóra zdjęta z męża, a teraz z miesiąca na miesiąc zaczyna przypominać mnie. Więc jeszcze się możesz zdziwić ty podła kreaturo i ciekawe jak się będziesz tłumaczył!
      Mam nadzieję, że mistrz powiedział Draco w komnatach jak się pozbyć Lucjusza, bo jak nie to sama się tam teleportuję i gada uduszę gołymi rękami!!!

      Usuń
    2. Pomogę Ci!!! Obie udusimy Lucjusza :D

      Usuń
  21. Ja tu czekałam na wyznanie miłości, a tu takie rzeczy! Ale w następnym rozdziale już musi to być- no musi! 🤣 Ale co jak co jesteś mistrzynią nieprzewidywalnych akcji, serio 😁
    Czekam również aż sprowadzą Lucka na ziemię.. o co mu wgl chodziło?

    OdpowiedzUsuń
  22. Madonna - You'll See

    Myślisz, że nie potrafię żyć
    Bez Twojej miłości
    Zobaczysz
    Myślisz, że nie dotrwam
    Do następnego dnia

    Myślisz, że oprócz Ciebie
    Nie mam już nic
    Zobaczysz
    Jakoś, w pewien sposób

    [...]

    Całkiem sama
    Nie potrzebuję nikogo
    Wiem, że przetrwam
    Wiem, że przeżyję

    Wszystko będzie po mojemu
    Nie potrzebuję tym razem nikogo
    To będzie moje
    Nikt mi tego nie odbierze
    Zobaczysz

    [...]

    Prawda jest po mojej stronie
    Po Twojej są oszustwa
    Zobaczysz
    W jakiś sposób, pewnego dnia

    Całkiem sama
    Nie potrzebuję nikogo
    Wiem, że przetrwam
    Wiem, że przeżyję

    Wszystko będzie po mojemu
    Nie potrzebuję tym razem nikogo
    To będzie moje
    Nikt mi tego nie odbierze
    Zobaczysz
    *
    CO TU SIĘ ZNOWU ODJANIEPAWILIŁO????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Songsterko! Jak Ty to robisz, że tak idealnie trafiasz ze wszystkimi nutkami? 😭😭😭 Masz wszystkie piosenki świata wykute na blachę, że zawsze tak szybko znajdziesz coś idealnego? 😁

      Usuń
    2. Może nie wykute, ale jakoś tak sytuacje mi się łączą z tytułami piosenek. Jak nie pamiętam tekstu, to sprawdzam i jak pasuje to wstawiam. Często miałam tak, że już się prawie poddawałam, bo serio nic nie pasowało 😅 ale w końcu przeglądając listę piosenek na telefonie coś się znajdowało. Od razu się nie skojarzy wszystkich.

      Usuń
    3. Jestem pod mega wrażeniem. Zawsze jak widzę, co polecasz, to momentalnie odpalam Spotify i zawsze mam jakieś wspomnienia z daną piosenką. No cudo 🥰🥰🥰

      Usuń
    4. Dziwię się, że tak wiele z Was zna niemal każdą piosenkę, gdzie jak komuś coś puszczam to mówi "nie znam", albo "no, spoko" xD

      Usuń
    5. Hmm no jeśli o mnie chodzi, to ja po prostu kocham słuchać muzyki. A że nie jestem specjalnie nastawiona na dany gatunek muzyczny, to po prostu słucham wszystkiego. Uwielbiam za to Spotify, bo mogę sobie wybierać playlisty dekadami. I teraz na przykład choruje na lata 60 i Marvina Gaye'a słucham do oporu 😁

      Usuń
    6. Też bardzo kocham muzykę i od zawsze interesowałam się tą starszą. Przez ostatnie dwa lata przekonałam się do nowoczesnych, ale nadal mam ogromny sentyment do tych z lat 60,70,80,90. A urodziłam się zaraz po 2000 roku 😝
      Nie znam Marcina Gaye'a i zaraz naprawię ten błąd 😄

      Usuń
    7. Marvina* głupia klawiaturo xd

      Usuń
    8. Bezbłędne za każdym razem ❤❤❤❤ płacze przy piosence teraz i podziwiam Twój talent jednocześnie ❤😍😘😭😫😫😫

      Usuń
    9. Dziękuję ��

      Posłuchałam Lets get it on. Idealny klimacik, żeby się wyszumieć i wyluzować ��

      Usuń
    10. Songsterko, to polecam Marvina Ain't no mountain albo Lets get it on - kocham stare kawałki. W liceum przeżywałam ogromną fascynację Elvisem 😁 Widzisz, ja jestem z początku lat 90, to dzieli nas około 10 lat, ale miłość do muzyki jest ponadczasowa 😁

      Usuń
    11. Też kiedyś szalałam za Elvisem. Mam jeszcze starą kasetę z jego kawałkami. Chyba będę musiała podłączyć starego grata, przypadkowo nazwanym radiem 😂

      Usuń
  23. Ze co ?!?!?! Już chwile nie komentowałam mimo, ze na bieżąco czytam każdy etap... ale ten rozdział! Mam nadzieje, ze Draco powiedział tak tej durnej Astorii tylko po to żeby się odczepila. 😖 przyłączam się do ogólnego błagania o kolejny rozdział! Inaczej od 7 rano moja praca będzie totalnie nieefektywna, nie wspominając już o dzisiejszym wieczorze pełnym napięcia 😭😭😭

    OdpowiedzUsuń
  24. Nieeeeee!!!! co tam się dzieje! Wyczytałam wyżej, że to Draco rozmawiał z Astorią. To łamie serce! Ale jestem pewna, że masz na to super wyjaśnienie! Na razie nie umiem żadnego logicznego wymyślić, bo to łamie serce. Też liczyłam, na piękne wyznania miłości nad #babymalfoyem ♥ który notabene jest przecudny!!

    Dołączam się do próśb o nowy rozdział ♥ emocje nie mogą opaść!!

    Dużo weny i zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ze co ?!?!?! Już chwile nie komentowałam mimo, ze na bieżąco czytam każdy etap... ale ten rozdział! Mam nadzieje, ze Draco powiedział tak tej durnej Astorii tylko po to żeby się odczepila. 😖 przyłączam się do ogólnego błagania o kolejny rozdział! Inaczej od 7 rano moja praca będzie totalnie nieefektywna, nie wspominając już o dzisiejszym wieczorze pełnym napięcia 😭😭😭

    OdpowiedzUsuń
  26. Ze co ?!?!?! Już chwile nie komentowałam mimo, ze na bieżąco czytam każdy etap... ale ten rozdział! Mam nadzieje, ze Draco powiedział tak tej durnej Astorii tylko po to żeby się odczepila. 😖 przyłączam się do ogólnego błagania o kolejny rozdział! Inaczej od 7 rano moja praca będzie totalnie nieefektywna, nie wspominając już o dzisiejszym wieczorze pełnym napięcia 😭😭😭

    OdpowiedzUsuń
  27. Ehh za pięknie było 😂 ale zgadzam się z wszystkimi, że ciężko będzie zasnąć z takim niedosytem 🙁

    OdpowiedzUsuń
  28. A tak w ogóle, to zauważyłyście, że w 50 minut nastukałyśmy 100 komentarzy? Ja wiem, że tu tempo niezłe le, ale teraz to jestem w szoku 😂

    OdpowiedzUsuń
  29. Wtf 😱😱😱😱 brakło mi słów co się tu odwaliło 🤭

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem w takim szoku, że brak mi słów...
    Szok szok szok 😲😱 czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję, że wyjaśni się ta sytuacja bo nieźle się namieszało.
    Czekam z utęsknieniem 💚

    OdpowiedzUsuń
  31. Nawet nie wiem co napisać, zatkało mnie, siedzę ze szczęką na kolanach i nie wiem jak dalej funkcjonować bez rozkmin co tu się stało...
    Człowiek się spodziewa słodyczy i wyznań a tu drama kalibru bomby atomowej spada mu na łeb...

    PROSZĘ... NIE, JA BŁAGAM O KOLEJNY ROZDZIAŁ :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Boudika ta drama to mi chyba wybuchła jak bomba atomowa w głowie...
    Brak mi już pomysłów jak to poskładać!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wybuchła i zrobiła totalny lej emocjonalny... A pomóc tylko może kolejny rozdział chyba, obawiam się, że nic innego nie pomoże.

      Usuń
    2. To już nie jest Drama to jest już coś więcej

      Usuń
    3. Boudika.Nox święte słowa 😫

      Usuń
    4. Joanna, stopniowanie dram: drama Drama DRAMA xD Moim zdaniem to DRAMA :D

      Usuń
  33. Czy wyście wszystkie lekko nie zaraziły się od Ginny?
    113 komentarzy w godzinie? :D
    Chcecie pobić rekord świata, czy co? :D

    Spokojnie - CAŁA GRUPA RAZEM ZE MNĄ!

    WDECH!
    WYDECH!
    WDECH!
    WYDECH!

    :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie czuję się jak Ginny!!!

      Usuń
    2. Chciałam wrzucić Wam jakiś spoiler, ale co bym nie wybrała, jak nic skończy się rozniesieniem mi bloga w posadach :D

      Usuń
    3. Strasznie mocno potrzebujemy kolejnego rozdziału! I Bardzo bardzo mocno o niego prosimy 🥰🙏🏻

      Usuń
    4. Pod wpływem tych emocji aktualnie można swierdzić u nas bezdech. Jedyni lekiem jaki istnie na uratowanie tej sytuacji oraz naszego zdrowia zarówno fizycznego jak i psychicznego jest rodział nr 45

      Usuń
    5. Ja mogę nie czytać spoilerów byle przeczyta kolejny rozdział po północy

      Usuń
    6. Naprawdę nie mogę... Gryglene nie kończyła robić ilustracji :P

      Usuń
    7. Łatwo pisać, próbowałam oddychać w papierową torebkę żeby się uspokoić i nic, joga też nie pomaga... :D

      Usuń
    8. Tak!!! Jedynym lekarstwem dla nas i dla bloga, abyśmy go nie rozniosły jest tylko i wyłącznie etap 45!!!

      Usuń
    9. Błagam ilustrację są piękne Ale nie wiem czy damy radę wytrzymać ... może w aktualizacja dodasz prace Gryglene

      Usuń
    10. Wdech i wydech, wdech i... i... czekaj co? Ja tu się nie dam rady uspokoić 🤣

      Usuń
    11. My to już jesteśmy na etapie błagania o kolejny rozdział! ❤️❤️❤️

      Usuń
    12. My z chęcią pobijemy kolejny rozdział, Ginny może nam buty pucowac 😂 daleko jej do naszego szaleństwa 😜

      Usuń
    13. Ja tylko chcę dodać, że ryzykujesz też życiem moich pacjentów jutro!!!

      Usuń
    14. Nawet meliska nie pomogła...

      Usuń
    15. Ginny przy nas to jest normalna dziewczyna z sąsiedztwa ❤❤❤

      Usuń
    16. Venetiio wdech wydech nie pomaga! Nie pomaga nawet kolejny kieliszek wina 😭
      Och nie, to ja już się boję co tam będzie, jak tak mówisz o tych spojlerach 😭😭😭

      Usuń
    17. Heh strasznie Was kocham za te akcje. Normalnie jakbym widziała moją córkę, która 122 razy dziennie pyta "a teraz już mi wolno?" :D

      Usuń
    18. Optuje za zbiorem prac w epilogu i przypomnieniu najlepszych momentów! Albo wykorzystanie ich w Rozejmie z perspektywy Draco. Nie daj się prosić, wrzuć rozdział!!

      Usuń
    19. Mój narzeczony właśnie wszedł do sypialni i spytał się czy aby na pewno dobrze się czuję bo coś dziwnie wyglądam 😂
      Jak nic weźmie mnie za świruskę większą niż Ginny

      Usuń
    20. To my tu zaraz odprawimy akcję 122razy "A teraz już dodasz etap 45???"

      Usuń
    21. Nawet herbata już nie pomaga!!!

      Usuń
    22. No własnie akcja #Błagamoetap45 ❤❤❤

      Usuń
    23. Nawet wódka nie pomaga to już jest problem

      Usuń
    24. A ja próbowałam posłuchać relaksującej muzyki, ale tak jestem rozemocjonowana, że Sabaton musi wlecieć bo inaczej się nie wyładuję.

      AND THAT'S WHEN THE DEAD MEN ARE MARCHING AGAIN! 🎸🔥

      Usuń
    25. Dziewczyny UWIELBIAM WAS ❗❗❗❗❤ Troszeczkę mi lepiej 😉
      Tak na prawdę śmieje się do rozpuku ale nie mówcie Królowej bo ja i tak mam w tej chwili załamanie nerwowe 🤪🤯🤣

      Usuń
    26. #Błagamoetap45 🙏🙏🙏🙏🙏

      Usuń
    27. Mi już nawet kontrolny papieros nie pomoże, to może zrobić tylko kolejny rozdział 😂

      Usuń
    28. Królowo Nasza przecież wszyscy wiemy że masz OGROMNE serce i nie pozwolisz nam umrzeć z pragnienia 🥵🥵🥵🥵
      A Twoja córka jest mistrzynią świata w opartym dążeniu do celu wszelkimi metodami 😄 ciekawe po kim to ma 🤔😅😆😊 he he 😘😘😘😘😘

      Usuń
  34. Nie zasnę dzisiaj 😥 jak ja mam żyć po takim rozdziale 😥 emocje mnie rozwalają wręcz 😥😥

    OdpowiedzUsuń
  35. Whaaaaaaat?
    Co tu się omerlimowalo?
    Malfoy bo ja nie wiem czy ja mam Cię do kąta postawić i po pejcz pójść! Tego się nie spodziewałam! Tu jest jakies ukryte dno, na pewno. Jakies takie głębokie ale jest na bank!
    I Nott się okazał fajny facet, taki „nie mogę Cię mieć ale chociaż zabije kolesia który Ci zagraża”
    Ślub Nevilla i Pansy ❤️❤️❤️
    Ale Astoria?! Draco?! Obgryze paznokcie z emocji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, co zrobił Theo, jest przeurocze i na swój sposób tragiczne ❤️ Ujął mnie tym mocno

      Usuń
    2. Tak, prezent od Theo cudowny ❤️ Ale teraz rzeczywiście czuje się jak rozejmowa Ryża skoro się z tego cieszę 😂😂😂

      Usuń
    3. Ja czuję się się że prz nas Ginny to normalna laska z drobnym problemem...
      Theo mój bohater

      Usuń
    4. Też mi się wydaje, że Ginny przy naszym obecnym poziomie psychozy po tym rozdziale to igraszka :D

      Usuń
    5. Ginny przy nas to nawet problemu nie ma, skoro wszyscy świętują ze Flint wita się z Jaszczurem bez Nosa 😂 trzeba uważać, żeby białe kaftany po nas nie przyjechały 😂

      Usuń
    6. Joanna, normalna laska? Moim zdaniem okaz zdrowia psychicznego :D

      Usuń
    7. Ginny w sumie nie ma problemu, po prostu lubi jak facet dotrzymuje słowa 😂

      Usuń
    8. Ewentualnie może się poszczycić zbyt dobrą pamięcią, bo nawet po 10 latach wypomni małą obietnicę, ale czy dobra pamięć to wada ? :D

      Usuń
    9. Ginny przy nas teraz to oaza spokoju i opanowania 😂😂😂

      Usuń
    10. Czy my tu serio rozpływamy sie nad morderstwem?🤣
      Mnie też tym oczarował totalnie 😍

      Usuń
    11. Luolei to było naprawdę słodkie ❤❤

      Usuń
    12. Kwiaty bym mu wysłała w sumie za to, ma ktoś adres? 😂

      Usuń
  36. Mózg to mi się chyba zamienił w papkę po przeczytaniu tego rozdziału... Draco jest bardzo blisko ponownego zostania draniem w moich oczach, JAK on mógł obiecać coś takiego Astorii? Nawet przed ślubem? Palant!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak samo nie wiem co mam myśleć o tym...

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ja mam obecnie na twarzy bardzo ciężką odmianę „what the fuck”

      Usuń
  37. Plus, co takiego planuje Lucek...

    OdpowiedzUsuń
  38. Wiedziałam! Po prostu wiedziałam,że będzie jakaś drama!🤪. No ale takiej się nie spodziewałam 🙈🙈.Mam nadzieję,że to wszystko jest jakąś grą i Astoria w końcu zniknie...ze zachowanie Draco'na ma jakiś określony cel i wszystko tak czy inaczej dobrze się skończy 😔. Do samego końca jest tutaj po prostu mnóstwo pytań! Ale za to Cię uwielbiam ❤❤
    Buźka!😘

    OdpowiedzUsuń
  39. Uwaga robię za niecierpliwe dziecko:
    No kiedy ten rozdział!!! Ja chce już!!! 🐉 - smoczek tez prosi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha ja mam z mózgu papkę, więc nawet nie muszę robić za niecierpliwe dziecko :D

      Usuń
  40. Venetiio a możemy już dostać rozdział???

    OdpowiedzUsuń
  41. Najłatwiej poznać po mnie bycie rozemocjonowaną po tym, że chaotycznie dodaję komentarz za komentarzem, zamiast zebrać myśli do kupy i wysłowić się jak człowiek 😂

    Ale Veniku! Coś Ty mi zrobiła z moją głową i rozejmowym sercem, ja już tu miałam wszystko poukładane, tylko wyznania miłości brakowało, a tu nagle BUM! Wysadziłaś mi całą koncepcję w powietrze. Nie mogę już patrzeć na Malfoya w ten sam sposób... Chyba, że będzie miał bardzo, bardzo dobre wyjaśnienie.

    Gdzieś tam już to pisałam wyżej, ale Theo skradł moje serce tym, co zrobił. Nie codziennie dostaje się w końcu święty spokój🤪

    Moją rozedrganą duszę uspokoi tylko kolejny rozdział!😭😭😭 Litości Venetiio, nie mogę znieść myśli, że Malfoy jest jednak palantem 😅 Oby tam było jakieś dobre wytłumaczenie...

    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  42. Dostosowując Kazika do hymnu #Rozejmomaniaczek

    Nie mam na nic czasu, bo czytam rozejm
    Nie mam na nic czasu, wcale a wcale
    Nie mam na nic czasu, bo czytam rozjem
    Nie mam na nic czasu, wcale a wcale

    Nie mam na nic czasu, bo czytam
    Nie mam na nic czasu, coś mówisz do mnie
    Nie mam na nic czasu, bo zbliża się on
    Kolejny rozdział Rozejmu
    ❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 👏🏻 👏🏻 👏🏻 👏🏻 👏🏻
      KOCHAM 💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜

      Usuń
  43. Ja się sama musiałam napić, jak zobaczyłam, co tu się dzieje! Dziewczyny ja Was proszę... Rozdział jest dopiero od godziny! Naprawdę to już tak długo, że nie wytrzymacie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Godzina czasu ludzkiego A dla #Rozejmomaniaczek cała wieczność

      Usuń
    2. No tak. Po takim rozdziale 5 minut to mnóstwo czasu 😀

      Usuń
    3. GIMMIE GIMMIE GIMMIE A ROZEJM AFTER MIDNIHGT...!🎶

      Usuń
    4. *tupie nogą i płacze* Nie! 😂😂😂 Czuję się jak osioł ze Shreka, który w kółko pytał, czy daleko jeszcze 😂

      ...

      to kiedy kolejny rozdział?❤️

      Usuń
    5. Już piję trzecią herbatę na uspokojenie i nic nie pomaga, a mam wrażenie, że zaraz rozniosę całą chałupę z tych nerwów. To chyba coś znaczy. 😅

      Usuń
    6. Gyglene szybko rysuje... :D Jak tylko dostanę rysunek - a pogadaniam ją, spanikowana Waszym... entuzjazmem, to obiecuje, że dodam :D

      Usuń
    7. Poza tym rozejmoholizm to już poważna jednostka chorobowa, nie powinno się jej ignorować!😂😂😂

      Usuń
    8. Odczuwanie czasu to rzecz względna 🤣
      Po prostu twoje opowiadanie to jak taka zajebista książka, otwierasz, czytasz i myslisz sobie "a jeszcze tylko jeden rozdział" a nagle budzik dzwoni bo trzeba iść do pracy/szkoły/ na uczlenie...
      Albo jak serial- no niech mi ktoś powie że nie oglądał calego sezonu na raz? 🤔😂
      Czasami po prostu jest coś tak super, że 1h przerwy to bardzoooo duzooooooo :D

      Usuń
    9. Odpowiem krótko - nie wytrzymamy. Od godziny odświeżam bloga sprawdzając czy się nie złamałaś pod naszym naciskami 🌸

      Usuń
  44. --------- to nib6 imituje "flat line". Venettio,błagam ciąg dalszy! Czytałam to jadąc autem z moim facetem. Jechaliśmy z Mcdrive A ja z wrażenia nie utrzymalam napojów i się wylały w nowym, świeżo kupionym autku. Cudo mojego faceta, wkurzył się i poszedł się napić;( mam nadzieję że nie czekają mnie ciche dni. Poratuj!!!! Co mi tam ten obrażalski, ja tu nie usiedze czekając na kolejny rozdział:( proszę, proszę,proszę!

    OdpowiedzUsuń
  45. O w paszcze lwa!!! Co TUTAJ sie dzieje?!
    Takie rzeczy na sam koniec! Mam stan przedzawałowy ! Jak to? Pewnie Draco tak palnął, jak jeszcze nawet nie wiedział jak Hermiona wyglada i to było przed sama ceremonia. Ale jeszcze te słowa Lucka.. „to wszytsko ułatwi”. On chce sie pozbyć Hermiony! Jak nic! Padalec jeden!
    Nie No ja nie przeżyje chyba bez wiedzy „co dalej”.
    Och Venettio! ❤️ Zlituj się nad nami 🙏🏻😘❤️

    OdpowiedzUsuń