niedziela, 31 maja 2020

[WOW] Rozdział 15 - "Wykalkulowane ryzyko"



Dedykacja: Dla Dębskiej - dziękuję za komentarze i wiadomości :)
oraz dla Kingi M. - gratulacje z okazji ślubu 💓


◈◈◈


Prawie natychmiast, jednym machnięciem różdżki zamkną przejście i zgasił światło.
Przycisnął ją całym swoim ciałem do półki z fiolkami i pochylił się nad nią.
- Ktoś tu idzie! – wyszeptał, a jego usta delikatnie musnęły jej ucho.
Więc to nie był atak! Po prostu wcześniej od niej usłyszał, dwa zbliżające się do nich i głośno dyskutujące o czymś męskie głosy.
Hermiona czuła, jak jej oddech znów przyśpiesza i sama już nie wiedziała czym to było spowodowane. Strachem, że zaraz zostaną nakryci? Ciekawością, któż to o tej porze mógł się zjawić na tym opuszczonym korytarzu? Czy może jednak, jego bliskością?

- Mówiłem ci, że nikogo tu nie ma! – Rozległ się czyjś zirytowany głos.
- Byłem prawie pewien, że kogoś słyszę. – Przyznał ktoś inny.
- Kto by niby miał łazić po tych starych lochach? Nie ma tu czego szukać…
- No nie wiem, może jakaś zakochana parka gdzieś tu zbłądziła, żeby rżnąć się w spokoju.

Hermiona aż otworzyła oczy ze zdziwienia. Wiedziała kto to powiedział!
Delikatnie odsunęła jego palce z swoich ust.
- To Zabini – wyszeptała ledwo słyszalnie.
- Wiem – odszepnął równie cicho.
- A ten drugi?
- Nie… - Draco, znów przytknął jej dłoń do ust, by powstrzymać ją od zadawania dalszych pytań.

- Masz wreszcie to przeciwzaklęcie? Długo już nie wytrzymam… – ponownie odezwał się Blaise.
- Nie mam. To nie takie łatwe.
- Ta mała dziwka zawsze była dobra w czarowaniu. Wiedziałem, że ciężko będzie to odwrócić! – narzekał Zabini.
- Udało ci się już dowiedzieć, co ona wie? – zapytał ten drugi ktoś.
- Niestety nie, ale to dopiero początek roku. Wkrótce to rozgryzę! – zapewniał Zabini.
- A co z Malfoyem? Nie pokrzyżuje nam planów?
- Coś ty! Ten głupi popierdoleniec nic nie zrobi! Tylko zgrywa gieroja, jebany ćwok! – roześmiał się szyderczo Blaise.


Draco odsunął się od niej i najwyraźniej chciał ruszyć w stronę przejścia, ale Hermiona złapała go za przód jego białej bluzy.
- Nie! – szepnęła gorączkowo i tym razem to ona przycisnęła go do przeciwległej półki z fiolkami.
- Zabiję skurwie… - zacząć mówić, ale teraz to ona przytknęła mu swoją dłoń do ust.

- Spróbuj jeszcze poszukać czegoś o tym zaklęciu, ok? – poprosił Zabini.
- Spróbuję, ale na nasze nieszczęście,  ta sprytna suka zawsze używa niewerbalnych. Praktycznie nie mamy żadnego tropu!
- Poszperaj jeszcze w starych księgach, a jeśli ci się nie uda, to będziemy musieli postawić na plan B.
- Spoko, o ile dasz mi to zrobić po mojemu.
- Jasne stary! Ty i tak lepiej się do tego nadajesz. A teraz muszę już wracać. Żywię cichą nadzieję, że po dzisiejszym, Malfoy spędzi ze dwie noce w Azkabanie. To będzie dobra okazja, by trochę przepytać resztę.
- Wciąż nie wiesz, kim jest ta jego dziewczyna, o której wspomniał ci pijany Nott?
- Nie, ale przypuszczam, że to nikt ze szkoły.  
Hermiona poczuła, jak Draco cały się spiął. Wiedziała, że najwyraźniej złościło go, że wszyscy już znali jego sekrety.
- To niby gdzie Malfoy miał ją poznać?
- Nie jestem do końca pewien, ale stawiam, że to jedna z tych kurwetek, które szpiegowały dla Lorda na kontynencie. One bywały często w czasie wojny w Malfoy Manor. Podobno teraz ukrywają się w swoich rodzimych krajach, obawiając się żeby nasze ministerstwo nie zażądało ich ekstradycji.
- Malfoy i jakaś Rosjanka albo Bułgarka? Tego się po nim nie spodziewałem!
- To jedyna rozsądna opcja. Z żadnymi innymi kobietami nie miał kontaktu w czasie wojny.
- Musimy to w końcu rozgryźć!
- Tak. Na to również trzeba obmyślić jakiś plan – zgodził się Zabini.
- Nawet mam już…

Ich głosy zaczęły się oddalać i Hermiona domyśliła się, że mężczyźni odeszli w nieznanym kierunku, by kontynuować rozmowę.


◈◈◈


               Odczekała jeszcze chwilę, nim na nowo zapaliła światło i wreszcie się od niego odsunęła.
Wyglądał na nieźle wkurzonego.
- Jednak nie znasz tak dobrze wszystkich ślizgonów, jak mnie ostatnio zapewniałeś – wytknęła mu.
- Oni mówili o tobie Granger. Zabini jest wściekły o to zaklęcie, którym go potraktowałaś.
Hermiona nonszalancko wzruszyła ramionami.
- No i? Nie on pierwszy…
- To najpodlejsza szuja, jaką nosił ten świat…
- Nie umniejszaj swoich zasług Malfoy, skromność ci nie pasuje – docięła mu, odwracają się w stronę półek i próbując wreszcie zlokalizować ten przeklęty eliksir eunucha.
Nim zdążyła to zrobić, Draco znów znalazł się przy niej i obcesowo złapał ją za ramię tak, że ponownie wpadła na przeciwległy regał.
- Puszczaj! – warknęła.
- Nie rozumiesz idiotko z kim zadarłaś? Blaise najwyraźniej ma wspólnika poza Slytherinem! To może być naprawdę niebezpieczne…
- Uważaj, bo zaraz jeszcze sobie pomyślę, że się o mnie martwisz! – sarknęła, próbując wyrwać swoje ramie z jego uścisku.
Draco jej jednak na to nie pozwolił, tylko zamiast tego szorstkim gestem złapał ją za podbródek i spojrzał jej w oczy.
- Jeśli ktoś ma prawo cię zabić, Granger, to mogę to być tylko ja… - wyszeptał takim tonem, że Hermiona znów prawie straciła od tego oddech.
- Nie bądź takim egoistą, inni też chcą… - wyszeptała, lekko unosząc głowę.
- Zamknij się!
- Nie mam za…

◈◈◈

(Scena nieodpowiednia dla osób poniżej 16 lat)

                Ten pocałunek był nieco inny od poprzedniego. Miała wrażenie, że Draco próbuje nim jej zamknąć usta i zmusić, by przestała mówić.
Sam też tego chciała. Chciał by wreszcie zamilkł. Chciała móc znów nienawidzić go w ciszy.
Jednak jak mogła, skoro on całował tak, że ponownie zapominała zupełnie o wszystkim co logiczne i racjonalne? Zatraciła część siebie – mądrą i opanowana Hermiona ginęła  gdzieś pomiędzy smakiem jego ust, a dotykiem jego dłoni na jej ciele.
Powinna to natychmiast przerwać, ale wiedziała, że bardzo by żałowała, gdyby to przerwała!
Nienawidziła go i chciała go jednocześnie tak mocno, że to uczucie, dosłownie ją załamywało. Żadna obietnica czy przysięga, którą złożyła sama sobie, bo scenie w łazience prefektów, nie miała teraz znaczenia. Wiedziała tylko, że nie chcę, by on przestał.
Wdanie się w romans z tym niesamowicie pokręconym człowiekiem, powinno być numerem jeden, na liście największych życiowych głupot, jakie mogłaby popełnić. Mimo to, jakaś inna część niej – taka której chyba jeszcze do końca nie znała, podpowiadała, że powinna to zrobić. Przecież to było takie ciekawe, gorące, pociągające, zniewalające…
To w jaki sposób jego język, pieścił jej własny, było w jej odczuciu jakąś mistyczną tajemnicą. Czymś tak pożądanym, jak chłodny powiew wiatru w upalny dzień, czy też  krople deszczu na spalonej żarem ziemi.
W porywie niewyjaśnionej gorliwości, złapała za brzeg jego bluzy i szybkim ruchem zdjęła ją z niego, z cichym pomrukiem satysfakcji rejestrując, że Malfoy nie nosił pod nią niczego innego. Znów mogła zobaczyć, a co więcej nawet poczuć pod swoimi palcami, te jego idealnie zarysowane mięśnie…
Kierowana jakimś niespodziewanie silnym instynktem uniosła nogę, a Draco złapał ją za pośladek i pomógł jej unieść biodro tak, by mogła opleść nim jego własne. Wtedy wyraźnie poczuła, że to już nieuniknione. Za chwilę odda mu się pod tym wypełnionym fiolkami regałem, w starym składziku Severusa Snape. Pozwoli mu spenetrować swoje ciało i sama weźmie od niego wszystko to, co zechce jej ofiarować. Nie było już odwrotu…
Draco mocniej przycisnął się do niej, a ona czując przez jego jeansy, jak mocno jest podniecony ledwo zdusiła w sobie okrzyk zaskoczenia i podniecenia. To co z nią robił, budziło w niej tak totalnie nieznane jej zachowania, że powoli zaczynała podejrzewać, że to być może była jednak jakaś klątwa…
Sięgnęła do jego włosów, chcąc je rozpuścić i poszarpać go za nie. Ukarać go i nagrodzić za to, jak wspaniale całował. Gdy tylko wplotła swoje palce w jego włosy, Draco przeniósł swoje usta na jej szyję, a Hermiona odgięła głowę, chcąc dać mu lepszy dostęp, poczuć go bliżej, pokazać, że chce więcej…
Czując, że jego pocałunki zatrzymują się tuż przy brzegu dekoltu jej sukienki, jęknęła głośno z tłumione frustracji. On najwyraźniej zrozumiał o co jej chodzi, bo obcesowo sięgnął dłońmi i szybkim ruchem rozerwał ciemnogranatowy materiał, ukazując tym samym jej czarny,  koronkowy stanik.
Hermiona wciąż gładziła jego włosy, nieznacznie przyciągając jego głowę do swych piersi. Marzyła o tym, by ich dotknął, pocałował, ssał…
Ledwie zarejestrowała, że wyszeptał ciche zaklęcie, a jej stanik gdzieś zniknął.
Chód jakiego nagle doznało jej ciało był bardziej niż pożądany. Było jej tak nieznośnie gorąco, że miała wrażenie, że za chwilę od tego zapłonie.
Gdy poczuła pierwszy ruch jego języka na swoim sutku, otworzyła szeroko oczy, nie mogą powstrzymać głośnego jęku ekscytacji i zdziwienia.
To było dla niej zupełnie nowe, kompletnie nieznane dotąd odczucie i dałaby wszystko, by jeszcze je powtórzyć…
Nie musiała długo czekać. Jego usta zaczęły pieścić jej piersi w taki sposób, że Hermiona przez chwilę miała wrażenie, że to niemożliwe, by tylko jeden mężczyzna potrafił jej to robić.
Całował, przygryzał i ssał, a ona wyginając się w jego stronę, powoli dochodziła do wniosku, że najpewniej dziś za jego sprawą do końca postrada zmysły…
I wtedy to się stało.

(Koniec sceny 16+)

◈◈◈


Do pomieszczenia wpadł mały, srebrzysty patronus w postaci niuchacza.
Draco natychmiast zaprzestał swych pieszczot i obydwoje, nieźle skonsternowani spojrzeli na ten dziwny twór.
- Granger, gdzie ty jesteś? Od godziny, szukam cię po całej szkole! Odezwij się do mnie! Tu Ernie! – przemówił patronus, po czym rozwiał się we srebrzystej mgle.
Hermiona  opuściła nogę, którą go oplatała i zdjęła ręce z jego ramion, tak by móc zakryć swój mocno wyeksponowany biust i poprawić wysoko podciągniętą sukienkę.
Draco równie szybko odsunął się od niej, wyjmując różdżkę i za pomocą zaklęcia zakładając na siebie swoją bluzę i na nowo związując włosy czarnym rzemykiem.
Hermiona także wyjęła różdżkę i czym prędzej naprawiła sukienkę, nie mając pojęcia, gdzie też Draco mógł odesłać jej stanik… Postanowiła go jednak o to teraz nie pytać, tylko od razu wyjść.
Sytuacja naprawdę była więcej niż wysoce krępująca.
- Jutro wrócę po ten eliksir – powiedziała, czując lekkie zażenowanie tym, jak ochryple zabrzmiał jej głos.
- Nie trzeba. Jest tutaj. – Draco zdjął z półki jedną z fiolek, a ona poczuła głębokie przeświadczenie o tym, że on od początku wiedział, gdzie stał ten przeklęty flakonik…
Wzięła od niego eliksir, starając się ze wszystkich sił go nie dotknąć i nie musieć spojrzeć mu w oczy. To co stało się tutaj przed chwilą, było o wiele gorsze od tego co działo się w łazience prefektów. Hermiona wiedziała dlaczego… Obydwoje byli gotowi na więcej. I najprawdopodobniej zrobili by to, gdyby nie ten dziwny patronus Erniego…
- Muszę już iść – Hermiona ruszyła w stronę wyjścia nie do końca pewna, po co w ogóle mu o tym mówiła.
- Pamiętaj Granger… - odezwał się on.
- To się nie wydarzyło – wyszeptała, nawet nie zdolna do tego, by się odwrócić w jego stronę.
- Dokładnie tak - potwierdził.
Czym prędzej wyszła ze schowka i zaczęła biec. Chciała uciec. Musiała to zrobić. Malfoy słusznie zauważył… To się nie wydarzyło… i tego powinna się trzymać.


◈◈◈

Dopiero przechodząc przez hol obok Wielkiej Sali, dotarło do niej, że to Ernie już drugi raz im przeszkodził. Przeklęty dupek! Już ona mu pokaże! Jednym machnięciem różdżki, wyczarowała swojego patronusa, przekazując Macmillanowi, że ma przyjść do jej komnat jutro z samego rana. Sądziła, że to będzie najodpowiedniejsze miejsce na ich spotkanie i bezpiecznie dowiedzenie się prawdy.
- Niech ten dzień już się skończy! - mruczała, niezadowolona, gdy weszła wreszcie na piętro prowadzące do wieży Gryffindoru.
- Witaj Hermiono – przywitała się Violeta.
- Dobry wieczór. Jutro rano, przyjdzie tu do mnie drugi prefekt naczelny. Musimy coś omówić. Poinformuj mnie proszę, gdy się pojawi, dobrze? – zwróciła się do portretu.
- Oczywiście…
- Nasza panna Granger ma randkę! – szepnęła teatralnie Gruba Dama.
- W żadnym wypadku! To tylko sprawy szkoły! – wyjaśniła pokrótce Hermiona, podając Violet hasło i wchodząc do swojego dormitorium.


◈◈◈


List napisała za pomocą prostego zaklęcia. Wyszła na taras i przywołała sowę. Miała nadzieję, że Kingsley swoim stałym zwyczajem, znów pracował dziś do późna. Liczyła na szybką odpowiedź. Przygotowała wszystko, co mogło jej się przydać jutrzejszego poranka i wreszcie poszła pod prysznic. Myjąc się i szorując, nie mogła nie przypomnieć sobie faktu, że jej piersi były dziś pieszczone przez nikogo innego, jak Draco Mafoya. To w jakich sposób ich dotykał, całował… Kurwa! Na jakiej planecie ona mogła do czegoś takiego dopuści? I jaka mroczna siła, zmusiła ją, by jej się to spodobało? To było prawie niemożliwe…
Nie poznawała samej siebie, ale coraz mocniej skłaniała się ku teorii, że wojna jednak pomieszała jej klepki.
Obiektywnie patrząc, Malfoy był świetną partią. Był wysoki, zabójczo przystojny, obrzydliwie bogaty i… na Godryka, sama nie wierzyła, że tak o nim myśli, ale tak… był też inteligentny. Miał w sobie coś mrocznego i pociągającego, jakąś tajemnicę, tak głęboką i intrygującą, że wprost marzyła żeby ją poznać.
Po dzisiejszym dniu nabrała podejrzeń, że te wszystkie próby jej uwiedzenia i zaliczenia, mogły mieć też zupełnie inny cel. Podejrzewała, że Draco mógł liczyć na to, że jeśli wda się z nim w romans, to zyska on nad nią przewagę. Zdobędzie jej zaufanie i uśpi czujność. Był świetnym kłamcą i manipulatorem i najpewniej dokładnie to wszystko sobie wykalkulował. Zapomniał jednak o tym, że Hermiona wcale nie była głupiutką trzpiotką pokroju Romildy Vane. Nie ulegała już głupim porywom serca, bo to zwykle nie wróżyło niczego dobrego. Dostała już nauczkę, na przykład, gdy z miłości chciała ochronić swoich rodziców, a oni w zamian tylko ją za to potępili i być może nawet znienawidzili.
Nie. Miała całkowitą pewność, że Malfoy nie wywoływał w niej żadnych romantycznych uczuć. Pamiętała jakie przyjemne było to, gdy Ron trzymał ją za rękę w tę pierwszą, koszmarną noc na Grimmauld Place, po ich ucieczce z wesela Billa. To ciepło, przyśpieszone bicie serca, te wszystkie piękne emocje… Nie chciała tego od Malfoya. Nie potrzebowała widzieć w nim romantycznego kochanka, który przynosiłby jej kwiaty i robił prezenty. Od niego chciała czegoś zupełnie innego… To gorąco rozlewające się w jej ciele. To uczucie wewnętrznego głodu, które – nie miała żadnych wątpliwości, on byłby w stanie zaspokoić. Wywoływał w niej takie odczucia i emocje, których zupełnie nie znała i których w ogóle się po sobie nie spodziewała. Tak, tego od niego chciała. Chciała, by jej to pokazał. Chciała, by uświadomił ją, skąd się wzięła ta jego sława doskonałego kochanka. Pożądała go i gdy to sobie uświadomiła, nie poczuła się z tą wiedzą specjalnie źle. Jeśli Malfoy chciał ją uwieść w ten sposób, to być może powinna mu na to pozwolić? Wtedy to ona uśpi jego czujność, przeniknie do jego życia i wyciśnie z niego tyle niezbędnych jej informacji, ile zdoła. To by mogłoby się udać… Oczywiście istniało też ryzyko, że wynikną z tego jakieś poważne kłopoty. Musiała dobrze to sobie przemyśleć, nim zdecyduje się zrobić kolejny krok. Nie powinna jednak więcej tak spontanicznie ulegać emocjom… Lecz teraz już dobrze wiedziała, że dotrzymanie takiej obietnicy, wcale nie będzie proste.


◈◈◈


Cześć!

Pragnę zauważyć, że wcale nie przerwałam w dziwnym momencie :P
Wyrachowana ta nasza Hermiona, prawda? Mam nadzieję, że nie jesteście zawiedzione, że nie zakochała się w Draco po jednym pocałunku i nie padła mu zemdlona do stóp. Niestety takie akcje, to nie tutaj :)

Dziękuję za ogrom waszych komentarzy i wiadomości e-mail. Bardzo doceniam każde jedno słowo waszej opinii i to, jak tłumnie mnie tu odwiedzacie - to bardzo motywuje mnie, by pisać dalej i publikować jak najczęściej :)

Mój adres e-mail: venetiia.noks@gmail.com - zapewniam, że odpisuję na każdą wiadomość :)

Przypominam o mojej akcji "Podziękowanie za komentowanie" - Bonusowa scena 18+ zostanie rozesłana tuż po opublikowaniu epilogu do wszystkich chętnych, którzy znajdą się na mojej super-tajnej liście, stałych komentatorów :)

Na koniec specjalne pozdrowienia dla femoosbo! - dziękuję, że tu wpadasz i komentujesz i przepraszam za pominięcie pod poprzednim rozdziałem :)

Wielkie buziaki dla Wszystkich!

V. 










88 komentarzy:

  1. Ale mam wyczucie 😄 5 minut temu dodałaś rozdział, a ja akurat pomyślałam żeby tu zajrzeć 😝 nie pozostaje nic innego jak wziac się za czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh po liczbie wyświetleń, widzę, że przez weekend dużo osób liczyło na rozdział, nie mogłam Was rozczarować :)

      Usuń
    2. I oczywiście: Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  2. WŁAŚNIE SPRAWDZAŁAM CZY DODAŁAŚ ROZDZIAŁ I MIAŁAM TAKIE: OOO JA TO MAM WYCZUCIE ;). Rozdział cudowny, już nie mogę się doczekać co będzie dalej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że rozdział się podobał. Dalej będzie się działo coś... chyba Was zaskoczę :D Oby!

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  3. Mile zakończenie weekendu jak dla mnie:)
    Ech, coraz bardziej kocham te jędzowatość Hermiony. Podoba mi się sposób w jaki rozmawiają z Draco'nem. Widzę , że Zambini ma dużo więcej za uszami niż się wydaje...
    Nie mam narazie żadnego pomysłu kto.moze być jego wspólnikiem.
    Ogólnie rozdział sporo mi wyjaśnił względem odczuć bohaterów. Mogłam się idelanie wczuć w sytuację dzięki wszystkim opisom.
    Nic dodać nic ująć Kochana:*.
    Pozdrawiam:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jędzowata - tak od dziś będziemy ją określać, bo pasuje to do Hermiony idealnie :)
      A choć uwielbiam Zabiniego - co widać chociażby po DŚ, to tutaj znów będzie Diabełkiem :D

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. I trzeba przyznać że z tą jędzowatością jest Hermionie zdecydowanie do twarzy ;)

      Uwielbiam kreację Zambiniego z "Dwoch Światów" :) Te jego żart i dzikie pomysły :)

      Rozpedzilaś się z tymi rozdziałami i ani się obejrzymy historia migiem dobiegnie końca ;)

      Ściskam i Buziaki :*:*

      Usuń
  4. Rozdział jak zwykle cudowny! Ten żar, który bije z relacji Hermiony i Draco sprawia, że jeszcze bardziej wkręcam się w tą historię :) Więc mały gnojek Zabini chce przechytrzyć najmądrzejszą czarownicę od czasów Roweny? Chyba nieźle sobie poparzy przy tym paluszki ;) I powstaje pytanie kim jest jego tajemniczy wspólnik? Może jakiś Krukon...? I co najważniejsze, nareszcie rzuciłaś kolejny trop co do sekretnego kochanka Ginny! Coś czuję, że Teodor byłby jednak zbyt oczywisty i mam nadzieję, że gdy ujawnisz jego tożsamość to nam kapcie ze stóp pospadają :) Wątek Erniego zbliża się do rozwiązania i już przebieram nóżkami aby zobaczyć jego konfrontację z Hermioną. Mam przeczucie, że Puchon nie podda się bez tak walki, a to oznacza jeszcze więcej akcjii! :))
    Życzę dużo weny i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie się boje następnego rozdziału i tego, czy wam się spodoba mój pomysł na ukaranie Erniego - zaznaczam, że to będzie tylko jego cześć :) Ale no, wszystko jeszcze przed nami.

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  5. A jednak! Faktycznie ktos szedł 😄 kto by pomyślał, że Zabini to taki zdrajca... aż mi sie zrobiło szkoda Malfoya.
    Ahh ta jego biała bluza ❤ rozpali wyobraznie czytelniczek, ale przerwałaś w najciekawszym momencie... ten patronus to był tam zupełnie niepotrzebny😄 niech ten Ernie nie wsadza swego nosa w nie swoje sprawy i do tego w niodpowiednim momencie. Dlaczego mam dziwne wrażenie, że pojawił się nieprzypadkowo? 🤔
    Malfoy jako romantyk przynoszacy kwiaty, to by dopiero było cos, ale nie wiem czy ktokolwiek uwierzyłby w jego czyste intencje.
    Pozostaje czekać na dalszy rozwój przygód
    Miłego wieczoru 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam, że też czekam na dalszy rozwój ich przygód :D Bardzo chcę was czymś jeszcze zaskoczyć, więc koniecznie wpadajcie i sprawdzajcie, bo na pewno nie wytrzymam zbyt długo bez publikacji :D

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  6. Dziś udało mi się nie przegapić. Tak więc po kolei:
    oczywiście tak coś czułam, że ktoś im będzie chciał przeszkodzić w nieco inny sposób niż zwykle. Umieram teraz z ciekawości, z kim współpracować może Zabini, Nott to nie jest, więc cóż będę musiała trochę podedukować ^_^ Współczuję Draco, że jego bliski przyjaciel ma o nim takie, a nie inne zdanie
    Sama scena w składziku świetna, przerwana w takim momencie, że aż zrobiło mi się ich szkoda. Czuć było te gorączkowe ruchy i takie elektrostatyczne napięcie.
    Cieszę się, że Hermiona od razu nie straciła dla niego głowy, pasuje to do niej - osoby mądrej, inteligentnej i chłodno myślącej.
    Poza tym, przeczytałam "na godziny". Mocne opowiadanie, brudne i bardzo, bardzo erotyczne i podobne do jednej z Twoich miniaturek. I w zasadzie pomyślałam, że Hermiona z tego opowiadania chyba ma podobne podejście, przynajmniej na samym początku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak - "Rytuał" był inspirowany "Na godziny". Strasznie rozpaczam, że to nie jest dłuższe opowiadanie z jakimś spektakularnym zakończeniem, ale tak - właśnie o to mi chodziło też tutaj. To są młodzi ludzie, po wielkiej traumie, pokręceni, zranieni... Hormony przecież też buzują, stąd nie chce tu pisać o trzymaniu za rączkę i serenadach pod oknem - nie. To też będzie trochę brudne, trochę gorzkie... no ale nie zdradzam za wiele :D

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
    2. Też poczułam rozczarowanie, jak dojechałam do końca, ale z drugiej strony taki urwany koniec jest bardzo wymowny. Zresztą, zakończenie i tak zrobiło na mnie duże wrażenie właśnie przez to, że tak się urwało, coś jak ostatnia scena w Incepcji.
      Tak jak mówiłam, lubię jak opowiadania nie są słodkie, jak postaci są nieco zgorzkniałe, nieufne, z brzemiem przeszłości. Lubię też, jak historia nie jest czarno-biała. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Patrząc po tym z jak nazywał się eliksir, którego szukała Hermiona, to uważam że pierwsza część kary będzie idealna za to, co Ernie zrobił.
      Ja również ściskam ^_^

      Usuń
  7. No proszę Cię, jeśli Hermiona by od jednej wymiany płynów ustrojowych w postaci pocałunku miała dostać jakiejś głupawki, to chyba ten moment byłby przysłowiową kroplą, która zohydziłaby mi "W otoczeniu wroga". Pisałam Ci już, że podoba mi się sposób, w jaki rozwinęłaś tę postać charakterologicznie. O dziwo, po tym nieszczęsnym rozdziale z Hermioną z przerostem ego, postać ta chyba najbardziej przypomina tę kanoniczną. To dobrze, bo Hermiona zawsze była wyrazista i zrobienie z niej kluchy miękkim robionej bym nie wybaczyła. Co prawda jest irytujące, gdy w strumieniu świadomości, dla podkreślenia swej satysfakcji, często używa słowa "doskonale!", ale w końcu Granger jest wkurzająca - i taka ma zostać.

    Moja kiepska intuicja mówi mi, że to ktoś z Gryffindoru będzie kompanem Zabiniego. Wspominałam kiedyś, że ze śmiercią Ginny również będzie powiązany jakiś nieślizgon. Chyba byłoby za łatwe, gdyby wszelkie ciemne typy były w Slytherinie. W końcu mamy tu prawego gwałciciela, Macmillana. Nie zdziwię się, że będzie kolejny. Ten Wood był ongi dla mnie podejrzany, ale od dawna nie przewijał się w fabule - albo zbyt szybko czytam "po przekątnej".

    W każdym razie - dzięki za podzielenie się kolejnym rozdziałem. No i do następnego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam troszeczkę pokomplikować Hermionie życie. Wróciła do szkoły w jednym celu, a tu proszę - same problemy z tym nie związane i zapewniam, że takich kłód pod nogi rzucę jej jeszcze bardzo, bardzo dużo :)
      Oliver jest taki słodki, kto, by go podejrzewał? :)
      Nie zarejestrowałam tego "doskonale!", ale od dziś na pewno zwrócę uwagę :)

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  8. Jest! Żeby Cię nie okłamać, wydaje mi się, że dzisiaj zdążyłam sprawdzić już z 10 razy czy przypadkiem nie dodałaś rozdziału. I kiedy już wchodziłam ostatni raz, to czekała mnie bardzo miła niespodzianka :D
    Ten Zabini to może namieszać, nie sądziłam, że taki z niego gnojek haha. I żeby tak Malfoya obgadywać? Bardzo nieładnie :/ Nie wyjdzie mu to na dobre
    Scena +16 CUDOWNA. Nie wiem jak Ty to robisz, ale ich wzajemne pożądanie czuje chyba w każdej literce :D Coś czuję, że prędzej czy później czeka nas scena +18 z nimi w rolach głównych :D
    I powiem Ci, że przyzwyczajam się do Draco w długich włosach. Tak, jak na początku nie byłam przekonana, to teraz zaczynam myśleć, że to nawet dość seksowne :D
    A Hermiona...Po tym ostatnim akapicie to masz rację, wszystko, byle tylko wyciągnąć jakieś korzyści dla siebie. I bron Boże, nie jestem zła za to, że już nie są w sobie szaleńczo zakochani haha. Na wszystko przyjdzie czas. Gdyby już teraz zaczęły się pojawiać w ich głowach inne myśli, niż te skupione na pożądaniu, to byłabym zawiedziona, że tak szybko do tego przeszłaś :D
    I fakt, skończyłaś w dobrym momencie, nie mogę się przyczepić haha.
    Niecierpliwie czekam na kolejny rozdział, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiadanie jest zapowiedziane jako 18+ głownie ze względu na naszych głównych bohaterów - gwarantuję, że planuje takich scen naprawdę dużo :D Właśnie już napisałam pierwszą z nich i aż piszczę z uciechy, że mi się to udało, ale dużo jeszcze przede mną :)

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  9. Och jaka była moja radość, kiedy zobaczyłam tu nowy rozdział haha szczególnie, że normalnie czytam to opowiadanie na wattapad. Jestem wstrząśnięta postawą Blaisa.... nie spodziewałam się, ze będzie on tu czarnym (haha) charakterem. A co do tej drugiej osoby cZyli jego rozmówcy to chyba jest ten ślizgońaki naucZyciel, bo już wcześniej go podejrzewałam, ale o co tu chodzi wgl... Wiem! Wracam przeczytać rozdział jeszcze raz na spokojnie i z otwartym umysłem 😎

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh spokojnie, wszystkie elementy układanki wskoczą na swoje miejsce, gdy przyjdzie na to odpowiedni czas :) - to mogę obiecać. Wiem, że wszyscy chcą już wiedzieć co i jak, ale cierpliwości - publikacje nadal będą na tyle często, żebyście nie musieli bardzo cierpieć w oczekiwaniu :)

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  10. I na całe szczęście Hermiona nie pada u stóp Draco od razu! Nie znoszę takich historii... Mam nadzieję, że jestem na tej super tajnej liście 🤪
    "Oni mówili o tobie Granger" i to w wiecej niż jednym kontekście. Ale o tym wie tylko Malfoy.
    I tak sobie pomyślałam, że w rzeczywistości przerywają telefony, a w świecie czarodziejów patronusy 😂
    Czekam bardzo na zemstę na Erniem! Niech cierpi.
    Życzę jeszcze więcej weny i pozdrawiam! 😚

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz mi nie uwierzyć, ale tak się składa, że zapisałam cię na tą listę na 1 miejscu :D Akurat jakoś tak sprawdzałam nicki, w rozdziale, gdzie skomentowałaś chyba jako pierwsza, tak więc królujesz na szczycie listy :D
      Też lubię tę świadomość, że oni mówili o Granger. Lubię też to, że Hermiona tego nie wie :D Ale to już niedługo się zmieni... :D

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
    2. Jestem tym faktem zaszczycona! 😁

      Usuń
  11. Po tym rozdziale coraz większe mam przekonanie, że tym tajemniczym chłopakiem Ginny jest Higgs. Ta rozmowa Zabiniego z kimś jest bardzo podejrzana, a przecież on i Higgs się przyjaźnią... Jestem bardzo ciekawa rozwiązania zagadki.
    Oh i nasza kochana parka. Ta scena w składziku Severusa była zdecydowanie gorąca i oby ich więcej. Bardzo mi się podoba to, że Hermiona nie pada mu w ramiona zakochana, tylko pokazuje charakterek. A " Twój" Draco ma to coś:P
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że pamiętasz takie szczególiki, bo Higgsa dawno nie wspomniałam :) Liczę, że uda mi się to fajnie wszystko poskładać na koniec, tak by było logiczne i spójne :)

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  12. Warto było zajrzeć tu dziś po raz kolejny! Podoba mi się to w jaki sposób prowadzisz postać Hermiony i Draco. Są wyraziści, ale i pełni sprzeczności w różnych momentach. To mi odpowiada. Na te chwilę w czołówce osób które posądzam, że są wplątane w śmierć Ginny jest nowy nauczyciel ze Slytherinu - czas jednak pokaże czy mam racje. Czekam na kolejny rozdział!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że kilka osób wpadło na ten sam trop, to dobrze - znaczy, że naprawdę jesteście zaangażowani w to opowiadanie, to mnie bardzo cieszy :)

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  13. Piękne zakończenie weekendu, dziękuję :)
    Ciekawe kimże jest ten tajemniczy wspólnik Zabiniego. Brakuje mi w ogóle możliwych podejrzanych, ale czuję że dowiemy się tego w najbliższym czasie ;)
    Życzę dużo weny i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzani są wszyscy - same takie szuje w tym opowiadaniu, że no naprawdę nikogo nie można wykluczyć :D Oczywiście wszystkiego się dowiemy, jak przyjdzie odpowiedni czas :)

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  14. Całą niedzielę siedziałam jak na szpilkach i czekałam na rozdział🙂. Ta Hermionka to niezła mała żmijka 😋. Bardzo mi się podoba jak przedstawiłaś ją w tym opowiadaniu. No i Erni w większości opowiadań przedstawiony jako no cóż jako pajac i gamoń narcystyczny. A tu czarny charakter... Jest akcja jest moc 💪 to mi się podoba. Do następnego i jak zawsze życzę weny i pozdrawiam 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że się ze mnie będziecie śmiać, ale tu jest to Ernie, tylko dlatego, że drugim kandydatem był Justyn Finch–Fletchley - i nie chciało mi się męczyć z pisaniem jego nazwiska :D Dlatego wybrałam Erniego, bo to było łatwiejsze :D Choć też nie znoszę jego nazwiska - dlatego pora go wywalić z obsady :D

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  15. O, a ja już zrobiłam sobie duży kubek herbaty żeby poczekać do północy:D
    Po raz kolejny po prostu połknęłam rozdział, chociaż zrobiło mi się przykro z powodu Draco. W pewien sposób skradł moje serce i gdy przeczytałam, co mówi o nim Balise, obudziła się we mnie lekka agresja. Po cichu liczę że Zabini nie znajdzie antyzaklęcia i dostanie za takie nieładne wyrażanie się.
    Podoba mi się to, w jaki sposób zmienia się ich relacja i jak ją traktują. Myślę, że dzięki temu są odmłodzeni - i zachowują się tak,jak osoby dopiero wchodzące w dorosłość by się zachowywały. Myślę, że nie musisz się martwić, że którykolwiek może być zawiedziony tym, że Hermiona nie zamieniła się nagle w zakochaną nastolatkę. A spróbowałaby tylko!
    Wydaje mi się, że rozdział bardzo mocno popchnie akcję do przodu, szczególnie, że mamy pierwsze tropy.
    Nie spodziewałam się tego po moim ulubionym Zabinim, no naprawdę!
    Życzę, żeby wena Cię nie opuszczała, bo czekam na Twoje rozdziały jak na wybawienie!:)
    Całusy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dawaj tę herbatę, bo tak bardzo nie chce mi się iść do kuchni zrobić własną... :D
      A tak serio, to od czasów DŚ i "Diabelskiej wpadki" - (kto czytał ten wie :D) Zabini to moja ukochana postać, naprawdę kojarzy mi się z takim prawdziwym przyjacielem... Ale właśnie jest też silną osobowością, kimś kto nie boi się wyrażać własnej opinii - Choćby w kanonie, w VI tomie, jak mówi o Ginny. Dlatego go tutaj potrzebuje właśnie jako takiego kogoś silnego - sprytnego :) No cóż czasem musi być też Diabełkiem - nie ma rady :)

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
    2. Następnym razem zrobię drugą w zapasie :D
      Sądzę, że w całym magicznym świecie stworzonym przez Rowling jest wiele postaci potraktowanych po macoszemu i to ff kreują je w największym stopniu. Zabini to niestety jedna z nich, dlatego bardzo się cieszę, że rozwijasz go tu w nieco innym kierunku niż zazwyczaj się to robi - przecież ten chłopak nie trafił do Slytherinu tylko dlatego, że był zabawnym cwaniaczkiem :D
      Przyznam, że na początku winiłam o śmierć Ginny właśnie jego, a teraz mam w głowie zupełny mętlik. Ktoś napisał, że we wszystko może być zamieszany Wood, a to chyba złamałoby mi serce już zupełnie, mój pierwszy wyimaginowany ukochany nie mógłby tego zrobić!
      Nie mogę doczekać się tego, jak teraz w stosunku do Zabiniego będzie zachowywał się Draco.
      Nie każ nam długo czekać! :)

      Usuń
  16. A więc najpierw odpowiem na pytanie: nie jestem zawiedziona, że Hermiona jeszcze nie jest zakochana, w sumie to dość realne, nienawidzą siebie i bum po pocałunku nagle wielka miłość? Dlatego bardzo podoba mi się jak budujesz ich znajomość/relacje. :D W całym rodziale bardzo zaintrygowała mnie rozmowa Zabiniego i tej drugiej osoby... wiele z niej można wyciągnąć. W sumie dochodzą też kolejne niewiadome- kim ja ta druga osoba i czy ma to coś wspólnego z Ginny? Cieszę się dodałaś jeszcze dzisiaj rozdział i oczywiście czekam na kolejny- twoje opowiadanie to idealna odskocznia od zbliżającej się sesji na studiach. Pozdrawiam kochana i duuużo weny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle pytań i tak mało odpowiedzi czyli cała ja :) Zupełnie normalne :D Albo przerywam nie tam, gdzie trzeba, albo robię sobie taki wredny myk i mnożę pytania :D Za to mnie lubicie, prawda? O ja skromna... :D
      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  17. Venetiio, jeśli chcesz żebym się zapisała na dodatkowe bonusowe opowiadanie to podpisuję się rękami, nogami i czym jeszcze potrzeba :) a co do rozdziału to jak zwykle świetny :) pozdrawiam i jeszcze więcej publikacji i weny Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już dawno mam Cię na mojej super-tajnej liście, bo zawsze sumiennie komentujesz. Takich czytelników potrzeba każdemu autorowi! :)

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  18. Ojej teraz mi trochę głupio, bo nie chciałam, żebyś źle się poczuła z mojego powodu. Moja uwaga o pominieciu miała być żartobliwa hahah ale jest mi niezmiernie miło (naprawdę się uśmiecham) za SPECJALNE pozdrowienia wowow. Teraz jestem spełniona.
    Podoba mi się rozwój relacji Draco i Hermiony i to, że Hermiona jest tutaj kobietą pewną siebie i świadomą swojej urody. Draconowi za to chyba trudniej przyznać się do swoich słabości i do tego jaki wpływ ma na niego gryfonka, ale czekam na dalszy rozwój sytuacji. Zastanawia co też Ernie wymyśli na swoje usprawiedliwienie i z kim Zabini się dogaduje. Co przypomniało mi, że jednak ślizgoni nie są tacy zapatrzeni w Draco i on też musi być bardziej ostrożny. Czekam na więcej! Błagam o rozdział jak najszybciej i bardzo bardzo bardzo dziękuję za pozdrowienia. To duże zaskoczenie i jestem zaszczycona, bo SPECJALNE POZDROWIENIA od tak utalentowanej osoby i autorki tak genialnych opowiadań to marzenie.
    Pozdrawiam najmocniej i dużo weny ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mi było głupio, bo wiem, że sumiennie komentujesz rozdziały - co bardzo, bardzo mnie cieszy :)
      Też uważam, że taka pewna siebie Hermiona, to ciekawszy okaz, niż płaczka i wzdychaczka :D Nie lubię niuniowatości u tej postaci, więc fajnie, że i wam się podoba ta odmiana :)


      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  19. Ciekawe co kombinuje nasza sprytna Hermionka :D
    Ale najbardziej zaciekawił mnie fakt z kim rozmawiał Blaise? Czyżby z Erniem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kombinuje cały czas, a jakże by inaczej :) A kto to był, to zapewne się dowiecie :D

      Usuń
    2. I oczywiście:
      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  20. Oh. Jak dobrze, że zajrzałam. Jest nowy rozdział! Muszę nadrobić komentarze pod poprzednimi. Ale co do tego jest super. Napięcie między Hermioną a Draco rośnie i to w sposób naturalny a nie sztuczny. Zabini mnie zaskoczył. Myślałam, że raczej jakieś problemy zapija (Ginny) a on knuje i to nie wiadomo z kim. Bardzo lubię Twoją twórczość bo to co piszesz jest zawsze przemyślane i nie "od czapy". Już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów. Hermiona pogodzona z wlasnym pożądaniem to jest coś. Ciekawa jestem perspektywy Draco.
    Pozdrawiam
    Alexis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę staram się nie popaść tu w jakiś brak logiki itp. Chcę żeby wszystko było ładne i spójne. Czy mi się to uda? No zobaczymy :) Oby!

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  21. fascynująca intryga. jak to robisz że potrafisz wymyślić jeszcze inny układ w tej parze. Hermiona super - w miarę upływu lat dojrzewa , co z jej inteligencją jest oczywiste. Tym bardziej wojna powinna i zmienia ją. Bunt wewnątrz ukladów w sliterinie - mistrzostwo - czegoś takiego jeszcze nie było. Piszesz coraz bardziej dojrzale - piękna polszczyzna, zdania rozbudowane, liczne wątki, świetne oddawanie emocji no i sceny erotyczne wyważone - nie wulagrne, nie przesłodzone - w sam raz - oddające emocje i rosnące napięcie. Podziwiam, naprawde podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super komentarz - niestety znów nie podpisany. Bardzo szkoda!
      Niemniej dzięki wielkie za wyrażenie swojej opinii :)
      Ściskam Serdecznie!

      Usuń
  22. Dawno mnie tutaj nie było, za mną przypomnienie "Gdy jesteśmy sami". Po raz kolejny również sięgnę po inne Twoje historię, by odświeżyć pamięć. Jak to zrobię, zabiorę się za "Wow". Bardzo mnie cieszy, że widzę, że ostatnio często były nowości. Życzę weny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję, że WOW będzie kontynuowane, więc możesz spokojnie czytać :) - żadnych większych przerw na tę chwilę nie przewiduje!

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  23. Bardzo dobra scena 16+, barwna i pełna emocji. Chociaż liczę po cichu na trochę więcej ognia, podobnego jak podczas sceny w dormitorium, naprawdę zapadła mi w pamięć. Ciekawy zwrot akcji z naszym pijaczkiem, którego w tym opowiadaniu zdecydowanie da się nie lubić. Czekam na więcej.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabym ich "spalić" ze sobą już w pierwszym rozdziale - i zrobiłabym to z przyjemnością, jednak nie mogę aż tak im poprzestawiać w głowie. To musi mieć jakiś sens :D
      Pijaczek... haha fajne określenie, uśmiałam się :)
      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  24. Na każdy rozdział czekam z niecierpliwością bo jest coraz ciekawie 💕
    Jestem bardzo ciekawa ake to bardzo z kim rozmawiał Blaise i jak ta akcja się potoczy. Oczywiście scena 16+ boska!
    Mam takie pytanie. Ile planujesz rozdziałów?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planowałam początkowo ok 30 rozdziałów, ale mam już napisane 24, a pomysłów jeszcze na następne dziesięć, więc raczej więcej. To wszystko ewoluuje w mojej głowie z dnia na dzień :)
      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  25. Jak dobrze, ze nie zrobiłaś z Hermiony zakochanej nastolatki latającej za Malfoyem, co zdarza się w co drugim opowiadaniu. Szczersze - uwielbiam tę Hermionę - jest charakterna, pewna siebie i widać, ze wojna ją zahartowała. Jej relacja z Draco jest świetnie napisana i podoba mi się, w jakim tempie się rozwija, na wielką miłość przyjdzie czas (o ile przyjdzie). A ich rozmowy - skąd ty bierzesz pomysły na ich docinki, nie wiem, ale są genialne. Jestem bardzo ciekawa rozwiązania zagadki, bo wątek Blaise’a bardzo mnie zaskoczył (co zdarzy się pewnie nie raz w tym opowiadaniu). Cieszę się, ze Draco nie zna sekretów wszystkich ślizgonów i nie każdy jest mu lojalny. Czekam na moment, gdy Ernie dostanie zasłużoną kare, bo coś czuje, ze nie będzie przyjemna. I jeszcze scena w składziku - jak ty budujesz to napięcie, które czuje przez każde zdanie? Chcemy wieceeej, nie wiem, jak wytrzymam do kolejnego rozdziału. Sprawdzam często, chociaż wiem, ze jestem przed czasem. Życzę dużo weny i pozdrawiam🤍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że jednak komuś przypadła do gustu taka niekanoniczna Hermiona. Dostałam już opinie, że jest "Za mocna", "za twarda", "w życiu by się tak nie odezwała do ślizgonów!" - pozwolę się nie zgodzić. Już kanoniczna Hermiona była twarda i robienie z niej służki Malfoya, która płacze za nim tęsknie, mnie wprost obrzydza. Tu mam zupełnie inny pomysł na tę postać :)

      Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  26. OJEJ aż muszę ochłonąć. Mam wrażenie że pomimo wszystkich przeżyć Hermiony kontakt z Draco deprawuje ją w zupełnie nowy sposób. Krok po kroczku ale bardzo skutecznie. Co do przerywania we właściwych lub niewłaściwych(wybierz właściwe w zależności od tego jaki rodzaj napięcia lubisz) momentach to wcale się nie dziwię, że budujesz właściwą atmosferę. Podejrzewam że spustoszenie które sieje Draco w głowie Hermiona jest niczym w porównaniu z chaosem w umyśle Draco... dlatego już nie mogę się doczekać gdy uraczysz nas notką lub chociaż fragmentem z jego perspektywy! Może już w następnym rozdziale?🥰
    Właściwe zbudowane napięcie będzie mieć też właściwy efekt w finale, przynajmniej to próbuje sobie w wmówić w ramach pocieszenia!
    Co do Zabiniego mam swoje pewne podejrzenia. To postać spoza kanonu którą wprowadziłas i która jeszcze nie znalazła dla siebie miejsca w fabule. Myślę że teraz to czas nowego nauczyciela Slizgona!
    No i muszę podziękować bo z takim rozdziałem dobrze jest zacząć dzień.
    Dziękuję i pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deprawuje... ale świetne słowo :D Chyba wykorzystam w jakimś tytule rozdziału. Super! :D
      Fajnie, że rozdział wywołał emocje - bardzo lubię, gdy tak jest :) Poprawia mi to nastrój, gdy ktoś o tym wspomina w komentarzu :)

      Dzięki wielkie za wizytę, oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
    2. Będę zaszczycona jeśli trafi się tak nazwany rozdział ❤ a gdy mowa o rozdziale to już zabieram się za następny!

      Usuń
  27. tak dobrze im szło to rozbieranie a tu taka niespodzianka zawsze ktoś musi przeszkodzić...Co do Zabiniego a to szuja jak ich mało. I tak ma być Herm nie może się tak szybko poddać uczuciom do Malfoya musi być silna i złowieszcza hahha.
    Pozdrawiam gorąco :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No musi... no jak ja to piszę, to musi im przeszkodzić - w każdym jednym opowiadaniu to robię, wredna ja :D
      Dzięki wielkie za wizytę, oraz komentarz! Ściskam!

      Usuń
  28. To, że Hermiona odrazu nie kocha Draco jest super, poniekąd oddaje faktyczny stan tego, że nienawidzili się przez tyle lat. Super rozdział chociaż ten Ernie jest tak cholernie irytujący XD pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Też nie znoszę tego puchonka, pora się go pozbyć :D Mam nadzieję, że kara Wam się spodoba, choć oczywiście to nie będzie jeszcze jej koniec :)

      Dzięki wielkie za wizytę, oraz komentarz! Ściskam! :)

      Usuń
  29. Czytanie kanonicznego HP już nie będzie takie samo;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co ty, to zawsze jest przyjemność :) Choć nie zaprzeczam, że brakuje mi wielu wątków z innych opowiadań ff w kanonie, ale cóż zrobić :)

      Dzięki wielkie za wizytę, oraz komentarz! Ściskam!

      Usuń
  30. "Sytuacja naprawdę była więcej niż wysoce krępująca." - bardzo ładne zdanie, wzbudziło we mnie jakieś inne, fajne emocje. :) Mam takie marzenie, żeby nikt już Hermionie i Draco nie przerwał namiętnego zbliżenia. Żeby już właśnie sytuacja nie musiała być "więcej niż wysoce krępująca", kiedy znowu im ktoś przerwie. :D
    Ja wiem, że tutaj nie będzie słodzidła w stylu DŚ, ale czekam na reakcję właśnie po takiej scenie. Czy bohaterowie będą udawać, że się nic nie wydarzyło, czy coś jednak poczują do siebie? W każdym razie - robi się ciekawie.
    Ps. Ile jest zaplanowanych rozdziałów? Chyba kiedyś gdzieś pisałaś, ale zapomniałam. :P
    Buzi, pozdrawiam i jak zawsze ściskam mocno! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś w końcu muszą sobie znaleźć takie miejsce, żeby im nikt nie przerwał, prawda? :D
      Obiecuje oddać emocje obojga bohaterów po tej scenie - zapewniam, że będzie długo i opisowo :D
      Już wspominałam powyżej, że kiedyś planowałam 30 rozdziałów - dziś dochodzę do tego, że raczej będzie ich więcej - może 40... zobaczymy, ale lubię pełne liczby :)

      Wielkie dzięki za komentarz oraz wizytę! Ściskam!

      Usuń
  31. Moje opowiadania zostały udostępnione na wattpadzie i to wielokrotnie przez panny, który zrobiły to bez mojej wiedzy i zgody. WOW publikuje tam sama pod własnym pseudonimem :) Docieram tam do dużej ilości osób, ale nie ma się co oszukiwać, tutaj komentują zwykle osoby starsze, tam target jest niestety nieco niski.
    Rozdział będzie dopiero po Epilogu - dla osób, które regularnie komentują, ale jeśli chcesz go dostać, to musisz mi się tu podpisać jakimś pseudonimem, bo niestety anonimowym czytelnikom niczego nie prześle :)

    Dzięki wielkie za wizytę oraz komentarz! Ściskam! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przeczytałam "oni mówili o Tobie Granger" i zatkało mnie na chwilę, dopóki nie przeczytałam reszty. Przecież by tak prosto być nie mogło.. A Ernie tak mi zadziałał na nerwy, podła szuja 🙈 już tak się zaczęłam wkrecac w sytuację :D Zabini przemawia do mnie jako czarny charakter, bo z reguły spotyka się to jako smieszka i wiernego przyjaciela, a tu nie dosyć, że alkoholik to jeszcze ewidentnie coś kombinuje złego.. na początku podejrzewałam, że to Erni z nim jest, ale przecież Hermiona pewnie poznalaby jego głos. Czytając komentarze zdałam sobie sprawę, że zupełnie zapomniałam o Higgsie. Pojawia się tyle wątków, a sytuacja Hermiony i Draco się rozkręca, że czekam na dalsze części z niecierpliwością.
    W poprzednim rozdziale pisałam, że Hermiona działa mi na nerwy, ale zaczyna do mnie przemawiać.
    Pozdrawiam ciepło
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  33. Po pierwsze moja droga... czapki z głów za szybkie dodawanie! Mam nadzieję, że tak będzie cały czas :D
    Po drugie nie sądziłam, że mogę bardziej znienawidzić Erniego… do dzisiaj :D Jak on śmiał po raz kolejny przerwać im wykonywanie bardzo ważnych rzeczy? Powinien dodatkowo dostać jeszcze szlaban do tego wszystkiego, chociaż coś mi mówi, że Granger da mu popalić. Już nie mogę się doczekać, aż to przeczytam :D
    Mówisz, że dowiemy się w pewnym rozdziale… Mam nadzieję, że to będzie jakoś niedługo… Może przybliżysz nam jakiś za plus minus ile rozdziałów to będzie? Jak już powiedziałaś, że to będzie to teraz cały czas będę czekać i myśleć o tym :D Nie bądź okrutna i powiedz kiedy :(
    Z każdym kolejnym rozdziałem podkręcasz atmosferę. Zabini i tajemniczy nieznajomy, hmmm. Nie wiem czemu, ale mam dziwne podejrzenia, że mógłby to być właśnie nowy nauczyciel. Nie wiem w sumie dlaczego tak myślę, na pewno wprowadziłaś tą postać nie bez powodu. Będzie odgrywał jakąś rolę na pewno, pytanie tylko jaką. No chyba, że to nie nauczyciel, a ktoś inny - może Ernie? Tylko czy Hermiona nie rozpoznałaby jego głosu? Dałaś mi nie lada zagwozdkę :D Mam nadzieję, że niebawem się to wyjaśni kto to był - jednak szczerze powiem, że bardziej czekam na wyjaśnienia Malfoya - odnośnie dotyku i Granger :D
    No oczywiście nasza Hermiona nie będzie uległa (przynajmniej na razie :D) Malfoyowi. Może też być tak, że ona tak tylko myśli - w sytuacjach „nagłych” rozum jej odbiera, więc chyba sama do końca nie przemyślała swojego planu no, ale cóż może być ciekawie :D
    Swoją drogą skąd wszyscy wiedzą o małej „słabości” Draco? Czyżby Pansy miała za długi język? Jestem ciekawa jak zareaguje kiedy się dowie, że tajemniczą osobą jest Granger. No i czy to wyjdzie? Jak Granger zareaguje? Jak wszyscy zareagują?
    No i nie wolno zapominać o tym, po co Hermiona jest w Hogwarcie. Mam nieodparte wrażenie, że ta tajemnicza osoba, która rozmawiała z Zabinim maczała palce w śmierci Ginny.
    No, ale nie pozstaje mi nic innego jak tylko grzecznie czekać na rozwój sytuacji i na nurtujące mnie odpowiedzi. Mam nadzieję, że już niebawem to się rozwiąże.
    Swoją drogą ile planujesz rozdziałów opowiadania? :)
    Ściskam Cię mocno! :*

    OdpowiedzUsuń
  34. Tyle emocji. Teraz tylko się zastanawiam, jak ja mogłam tyle czasu żyć bez Dramione, haha. Jesteś naprawdę rewelacyjna w tym, co robisz. Czyta się to naprawdę świetnie. Biedna nasza parka, znowu nie mogli skończyć tego, co zaczęli. Ale że z Zabiniego wychodzi taki skurczybyk, tego się nie spodziewałam. Moze to rzeczywiście on jest powiązany z Ginny. Jeżeli tak, to musi za to zapłacić. I to ogromną cenę. Biedna Hermiona, pomęczy się jeszcze z nimi wszystkimi.

    OdpowiedzUsuń
  35. cześć! Bardzo interesujący rozdział. Jest tu i scena Hermiony i Draco, ale też wątek chyba nawiązujący do głównego zadania Hermiony? Podoba mi się też Zabini, który nie jest przedstawiony jako wiecznie szczęśliwy i zabawny kumpel :) I naprawdę doceniam zakończenie rozdziału w spokojniejszym momencie niż ostatnio! Oby więcej tak dobrych rozdziałów, a nawet lepszych! Maja :) (zgodnie z obietnicą przełamuję blokadę w komentowaniu :P )

    OdpowiedzUsuń
  36. Przeczytałam rozdział z samego rana, ale nie miałam czasu skomentować i przełożyłam to na wieczór. Właśnie teraz wróciłam i widzę, że czeka na mnie prezent na Dzień Dziecka :D ale najpierw kilka słów:
    Zaskoczyłaś mnie z tym Zabinim! Jak bardzo się myliłam usypiając swoją czujność - przestałam go uwzględniać jako postać, która coś ważniejszego wniesie (chyba przez ten jego alkoholizm :P), a tu proszę jakieś spiski :D Co jak co, ale to w końcu Ślizgon haha. I na dodatek jego towarzysz... Chyba powinnam się już przyzwyczaić, że ciągle mnie zaskakujesz (pozytywnie) i na pewno jeszcze nie raz to zrobisz :) Idę czytać rozdział niespodziankę a potem wracam do Dwóch Światów, bo zaczęłam czytać w sobotę dla przypomnienia.

    Dzięki!

    P.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ten rozdział.......
    Może od początku, nie spodziewałam się tego po Zambinim i jestem "mile" zaskoczona. Przywykłam już chyba do tej postaci jako śmieszka i lovelasa A tu proszę taki zwrot akcji.
    Co do naszej pary - nic dodać nic ująć czysta poezja <3 Nikt nie potrafi tak pobudzić czytelnika takim krótkim opisem jak Ty. To jak ten fragment ocieka zmyslowoscią jest wręcz nieprawdopodobne. Czekam na więcej takich smaczków:33
    A jeśli chodzi o Erniego, oby nie kombinował u Hermiony bo źle się to dla niego skończy.
    Podoba mi się fakt że Hermiona potrafi brać to na co ma ochotę. Twardo stąpa po ziemi i czerpie przyjemności. Jeśli może zaspokoić potrzeby i jeszcze coś na tym zyskać to czemu nie? ;p

    OdpowiedzUsuń
  38. Liczyłam po ciuchu, że Malfoy poczuł ukłucie zazdrości, na sama myśl o Hwrmionie i Robię. Czy "kolegą w zbrodni" Zabiniego okaże się nowy nauczyciel? Jakoś wolę Zabiniego jako małego amorka, który lata nad Draconem i Hermiona. Jednak ciekawa jestem jak jego losy w tym opowiadaniu się potoczą.
    Kolejny mały akcent, za który tak lubię te twoje opowiadania. "Oni mówili o tobie, Granger". Kiedy Hermiona się dowie, że to zdanie odnosiło się nie tylko do planu zemsty, ale też o wzmiance o dziewczynie Malfoya??
    Scena gooorącego pocałunku. Z niecierpliwością czekam na więcej. Oby kolejnym razem nikt im nie przeszkodził. Tym bardziej czekam na karę na Ericu, za to, że kolejny raz pcha się tam gdzie go nie chcą . Oby go mocno zabolały skutki eliksiru.
    Masz w planach jakiś rozdział/fragment, który byłby napisany z perspektywy Draco?
    Ciekawi mnie już w nim tyle rzeczy. Czemu nie lubi dotyku? czemu raz inicjuje dotyk względem Miony, a raz ucieka od niej? Skąd ta obsesja względem niej? I oczywiście jak on teraz się czuje jak jego fantazje zaczynają się spełniać? Radzi sobie z tym, czy jeszcze gorzej mu wyrzucić Hermione z głowy?
    Widzisz tyle pytań, a pewnie jeszcze jakieś bym znalazła. Mam nadzieję, że stopniowo będę uzyskiwała odpowiedzi na nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać pare zdań. Hermiona, która akceptuje to, że Malfoy jej się podoba i ma na niego "ochotę"? Jestem jak najbardziej na tak! Taka ja lubię, więc czego chce, jest pewna siebie i zadziorna.
      I gdzie do cholery jest stanik Hermiony????

      Usuń
  39. Jestem zadowolona, że Hermiona od razu nie została postrzelona strzałą amora :D Dzięki temu wszystko będzie się wolniej rozwijać, w końcu od nienawiści do miłości wcale nie jest aż tak łatwo przejść...szkoda tylko, że przerwałaś w takim momencie, ale mam nadzieję że takich scen będzie jeszcze więcej ;) Cały czas wydaje mi się, że zamieszany będzie w to ten nowy nauczyciel, były uczeń Slytherinu, tym bardziej że zna on przecież Zabiniego i mają kumpelskie relacje...Liczę też na to, że dokładnie wyjaśnisz jakim cudem Hermiona stała się taką fantazją dla Dracona i dziewczyną o której nie może przestać myśleć, w końcu w trakcie wojny nie mieli oni okazji z sobą nawet zamienić jednego słowa, przynajmniej w książkach J.K. ;) Rozdział świetny, lecę czytać prezent na Dzień Dziecka. :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Moja droga, rozdział wspaniały. Ma w sobie nutkę intrygi i napięcia przez co szybko i przyjemnie się czyta. Zastanawia mnie kim jest osoba towarzysząca Zabiniemu, przez zdanie "... co ona wie" nasuwa się myśl, że to zabójca. Skoro Draco nie rozpoznał od razu jego głosu nie jest to jednak uczeń Slytherinu, więc kto? Z drugiej strony to wcale nie musi być kochanek Ginny a jedynie pomocnik Zabiniego,znający jego tajemnicę. Hmm... Bardzo podoba mi się relacja jaką tworzysz między Draco a Hermioną, nie jest przesadzona ani naciągana, jest po prostu z wyczuciem. Cieszę się, że Hermiona nie padła z zachwytu zaraz po tym jak taki przystojniak ją "dotkną", tak jak zrobiłaby to niejedna w jej wieku. "Oni mówili o tobie Granger" z niecierpliwością czekam na moment, w którym się o tym przekona. Znikający stanik? Ciekawe gdzie Draco odesłał swoje "trofeum" i do czego mu posłuży... Zapach pożądanej osoby działa niezwykle pobudzająco, a fantazje stają się takie realne. Chciałabym być wtedy w głowie Draco ^^ Ciekawi mnie jak sobie radzi z takimi zbliżeniami i... rozczarowaniem ? Pozdrawiam cieplutko i życzę owocnej weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  41. Taaak istnieje ryzyko ze mogłaby się zakochać :-D jestem ciekawa z kim Zabini spikuje i czym podpadl im Draco.Jestem niesamowicie ciekawa. Poza tym bardzo podobają mi się +16.

    OdpowiedzUsuń
  42. Tak wiem może moje komentarze nie są tak długie, złożone i rozwinięte no ale są. Akcja z rozdziału na rozdział nabiera tępa, gorące uniesienia są umiejętnie rozłożone, napięcie rośnie. Tajemnicze działania pobudzają apetyt, który zaś rośnie w miarę jedzenia. Znalazłam dziś Twojego bloga, wattpada i jestem zachwycona. Wychwytuje poniekąd jakieś drobne literówki, ale one w żaden sposób nie ujmują nic całości. Pomyśl i wykonanie na wysokim poziomie. Nic tylko czytać i czerpać radość garściami.

    OdpowiedzUsuń
  43. Nadrabiam, nadrabiam i już boję się momentu kiedy zabraknie kolejnych rozdziałów do czytania, życzę weny. Jestem po przeczytaniu większości Twoich opowiadań po raz kolejny, jeszcze miniaturki i Rubin i Stal. Widać ogromną różnicę w Twoim sposobie pisania, co opowiadanie to lepsze, a to "WOW" bardzo trafia w mój gust. ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Coś iskrzy... Jestem ciekawa z kim Zabini spiskuje...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  45. Ehh zawsze w takim momencie. Czy ten Ernie ich śledzi? I kim jest tajemniczy rozmówca? Nowy nauczyciel, zabójca? Co wie o śmierci Ginny? Czy jakaś inna sprawa? Z każdym rozdziałem przybywa pytań nie da się od niego oderwać. A +16 są świetnym urozmaiceniem oby jak najwięcej

    OdpowiedzUsuń
  46. Jak tak dalej pójdzie to zarwę całą noc, bo nie usnę, póki nie dowiem się co dalej ❤❤❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  47. Dzieje się dzieje 😁lecę czytać dalej bo ciekawość mnie zżera 😂

    OdpowiedzUsuń
  48. Czy jest szansa po takim czasie otrzymać super bonus 18+, nie powiem, pochłaniam wszystko co tylko dasz więc bardzo chętnie bym przeczytała <3

    OdpowiedzUsuń